• Nie Znaleziono Wyników

"Antologia patrystyczna", Andrzej Bober, Kraków 1966 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Antologia patrystyczna", Andrzej Bober, Kraków 1966 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Maria Szymusiak

"Antologia patrystyczna", Andrzej

Bober, Kraków 1966 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 6/2, 457-461

(2)

l i i ] S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E 4 5 7

Mimo. w y su n ię ty c h za strzeżeń (n iek ied y m o że r ó w n ie d y sk u sy jn y ch , jak k w e sto n o w a n e tu ta j sfo rm u ło w a n ia ) p od ręczn ik N icp la sa trzeba przy ją ć jako a k tu a ln ie n ajb ard ziej o d p o w ied n i dla za sp o k o jen ia p o­ trzeb S e m in a r ió w w d z ie d z in ie m a rio lo g ii.

C. S. N a p i ó r k o w s k i O FM C o n v A n d rzej B o b e r SJ., A n to lo g ia p a tr y sty c z n a , K ra k ó w 1966, W y d a w ­ n ic tw o A p o sto lstw a M o d litw y s. 648.

K ażd y m iło śn ik starożytn ej m y ś li ch rześcija ń sk iej p o w ita z rado­ ścią ten g ru b y to m w y p is ó w O jcó w K ościoła. P o raz p ie r w sz y w P o lsc e u k a zu je s ię ob szern e o p ra co w a n ie teg o ty p u , k tó re n ie je s t ty lk o m e ­ ch an iczn ą k o m p ila cją k la sy czn y ch te k s tó w p isarzy k o ścieln y ch , ani m ozaik ą k ró tk ich c y ta tó w , zeb ra n y ch d la c e ló w a p o lo g ety czn y ch . A utor poitraktow ał d aw n ą lite r a tu r ę ch rześcija ń sk ą , ja k h isto ry k litera tu r y tra k tu je k ażd y in n y sp a d ek lu d zk ieg o p iśm ie n n ic tw a , u k ła d a ją c w j e ­ d en a stu rozd ziałach p an oram ę ch rześcija ń sk iej sp u ścizn y litera ck iej ośm iu p ie r w sz y c h stu leci.

Z a ch o w a ł on w c zterech rozd ziałach , sta n o w ią c y c h jak g d y b y p i e r ­ w s z ą c z ę ś ć (s. 19— 306) o g ó ln ie p r z y ję ty p od ział n a cztery g łó w n e

o>r ?y, m ia n o w ic ie na lite r a tu r ę p rzed n icejsk ą (do roku 325), Z łoty

W iek p a tr y sty k i g reck ie j i ła c iń sk ie j (325— 450 r.) oraz sc h y łe k p a tr y s- ty k i g reck ie j i p o czą tek lite r a tu r y te o lo g ic z n e j w B iza n cju m (w V I— V III). D zied zin ę ła ciń sk ą rozszerza, za k la sy czn ą już C l a v i s P a t r u m , do śm ierci B ed y B reto ń czy k a (p ołow a V III w .) za m ia st zatrzym ać się na rok u śm ierci Izyd ora z S e w illi (636). P o n ie w a ż jed n a k p iśm ie n n ic tw o ła c iń s k ie je s t w ó w cza s b o g a tsze n iż g reck ie, jeg o op is sta n o w i d r u g ą c z ę ś ć a n to lo g ii (s. 307— 491), p o d zielo n ą n a k r ó tk ie m o n o g ra fie lite r a c ­ k ie. ob ejm u ją ce p o szczeg ó ln e obszary rozp ad ającego się rzy m sk ieg o im ­ p eriu m na Z achodzie. N a p ie r w sz y m m ie jsc u w y s tę p u je Ita lia , p otem H iszp an ia, G alia, A fr y k a i B reta n ia . T ę część n ajb ard ziej o ry g in a ln ą całego zbioru zam yk a k rótk a m o n o g ra fia o n ieo p ra co w a n ej d otych czas l'tera tu r ze etio p sk iej. B rak p iśm ie n n ic tw a sy r y jsk ie g o w sw o im d ziele autor tłu m a czy ty m , że jest w o p ra co w a n iu o d d zieln a a n to lo g ia św . E frem a. Z k o p ty jsk ie j lite r a tu r y u w z g lę d n ia ty lk o P a ch o m iu sza p rzy O jcach Z łotego W iek u g reck ie g o , a p o m ija O rm ian, jako n ie z a słu g u ją ­ cych n a sp e c ja ln ą w z m ia n k ę w h is to r ii p ierw o tn eg o p iśm ie n n ic tw a , bo ich litera tu r a w ty m o k resie sk ła d a się p ra w ie w y łą c z n ie z p rzek ła d ó w O jców g reck ich.

T r z e c i a c z e ś ć a n to lo g ii (Rozdz. X I, s. 482— 592) je s t zatytułow ana·.

M u z a c h r z e ś c ij a ń s k a i p o d a je w y b ó r — p ie r w sz y w sw o im rodzaju

w P o lsc e — p rzek ła d ó w p o ezji g reck ie j i ła c iń sk ie j p ie r w sz y c h w ie k ó w K ościoła.

T łu m a czen ia są p rzew a żn ie d ziełem sam ego au tora a n to lo g ii, lu b ■— w d ziale p o ety ck im sz czeg ó ln ie ■—· jeg o w sp ó łp ra co w n ik a K s. M ie c z y sła ­ w a B e d n a r z a SJ. S p o ra d y czn ie w y stę p u ją p rzek ła d y in n y c h tłu m aczy, ju ż k ie d y ś o p u b lik o w a n e, le c z o b ecn ie m ało d ostęp n e.

K ażd a a n to lo g ia op iera się n a sw o is ty c h założen iach . K s. B ob er n ie k ie r o w a ł się, jak z w y k li to czy n ić a u torzy a n to lo g ii p a try sty czn y ch , p o ­ trzeb a m i n au k teo lo g iczn y ch , szc z e g ó ln ie a p o lo g ety k i. D a je on sw o jej a n to lo g ii ch arak ter h isto r y c z n o -lite r a c k i i c h ę tn ie zatrzym u je s ię na p is ­ m a ch m ało zn an ych . N iek tó rzy c z y te ln ic y ju ż z d ą ży li p o sta w ić m u z a ­ rzut, że n ie u d ziela czo ło w y m p r z e d sta w ic ie lo m sta ro ży tn ej lite r a tu r y m iejsca , n a ja k ie za słu g u je ich w k ła d d o litera tu r y o g ó ln o lu d zk iej,

(3)

4 5 8 S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E

{12]

a w szczeg ó ln o ści do p iśm ie n n ic tw a teo lo g iczn eg o . Z n ajd u jem y w ię c w a n to lo g ii K s. B ob era ty lk o n iezn a czn e fra g m e n ty św . A u g u sty n a , św . A tan azego, oraz O jców k ap ad ock ich . T łu m a czy się on ty m , ż e ich d zieła są b ardziej zn an e i o g ó ln ie d o stęp n e w b ib lio tek a ch . M ożna b y jed n a k u p iera ć s ię p rzy sw o im . N iek tó rzy b o w ie m O jco w ie są ta k w a żn i, że p ow in n o się im p o św ię c ić w ię c e j m iejsca , n iż on to u czyn ił. N a p rzy k ła d n ie p o sia d a m y w P olsq e żad n ego op ra co w a n ia O rygen esa, ani A tan azego. Z a słu g iw a łb y tak że n a w ię k sz ą u w a g ę B o ecju sz, jed en z g łó w n y c h „ w y c h o w a w c ó w ” Ś r ed n io w iecza zach od n iego, zw ła szcza je ś li daje się K a sjo d o ro w i i J o rd a n eso w i po k ilk a k artek. A le w stan ie, w ja ­ k im p rzed sta w ia s ię a n to lo g ia K s. B obera, p rzy czy n i się ona b ezsp orn ie do zg łęb ien ia sta ro ży tn eg o p iśm ie n n ic tw a c h rześcja ń sk ieg o i być m oże za ch ęci n iejed n eg o filo lo g a k la sy c z n e g o do ro zszerzen ia sw o ic h h o ry zo n ­ tów .

P o n ie w a ż m ie się c z n ik Z N A K (17, 1965, s. 978— 989, pt. A k t u a l n o ś ć

O j c ó w K o ś c io ł a po S o b o r z e W a t y k a ń s k i m II ·— N a m a r g in e s i e A n to l o g ii P a t r y s t y c z n e j ) dał a u to ro w i n in ie jsz e j n otatk i sp osob ność p o d k reślen ia

w a lo r ó w d zieła K s. B obera, p o zw o lim y so b ie tu taj na w y su n ię c ie k ilk u jego u sterek oraz p e w n e p o stu la ty n a e w e n tu a ln e d a lsze w y d a n ia tej cen n ej pozycji.

O r to g r a f ia i u s t e r k i d r u k a r s k ie . — P rzed e w sz y stk im autor a n to lo g ii

n ie u je d n o lic ił tr a n sk ry p cji n a języ k p o lsk i im ion g reck ic h i ła c iń ­ sk ich : L on gob ard ow ie sta ją się L an gob ard am i na s. 327;

Im ię L u cifera z C a g lia ri jest od rażające w tym b rzm ien iu , zw łaszcza, że S a rd o w ie u w a ża ją go za św ię te g o i zb u d o w a li b a z y lik ę na jego cześć w C agliari (C alaris). M n iej od rażające b ęd zie L u c y fe r iu sz (s. 158, 240);

sztu czn y w y r a z n ie do w y m ó w ie n ia po p o lsk u M o p sw estia (s.152, 153, 255 etc...) u tw o rzo n y n a w zo rze n iem ieck im , p o w in ie n brzm ieć w tra n s­ k r y p c ji p o lsk iej w e d łu g o r y g in a ln eg o w zoru g rec k o -ła c iń sk ie g o M op su -

estia;

O rygen es z w y k le w y s tę p u je jako O rigen es, ra z n a w e t jako O rigin es (s. 149);

S isin iu sz (s. 146 w ty tu le) wry stę p u je jako S iz in iu s z d w a w ie r sz e n iżej. A dlaczego S y d o n iu sz (s. 398) i F ru k tu ozu s (s. 11, 268, 385, etc...)?

T h au m atu rgu s p o w in ie n b yć raczej T hau m atu rgos, a n a jlep iej C u d o­ tw ó rca ;

T eod oret (dlaczego n ie T h eod oretu s, lu b T h eod oretos) z C yru (s. 352, przyp. 8 b) często w y s tę p u je z p rzyd om k iem „K yrrh os” (s. 5, 15, 152).

W d zied zin ie o rtografii w a rto ta k że zaznaczyć, że im ię D u ch a Ś w ięteg o jest im ien iem w ła sn y m i n ie m o że być sk rócone, ta k sam o im ię T rójcy Ś w ię te j (s. 41, 158, 168s, 306, 353, 409, 492 etc...).

N ie w id ać, d laczego autor c y tu je z a w sze ty tu ł k się g i o sła w n y c h m ę ­ żach w śred n io w ieczn ej fo rm ie ła ciń sk iej: D e v i r i s i n l u s t r i b u s (N B nie p o d a je w y d a ń k ry ty czn y ch ty c h różn ych dzieł), k ied y je ste śm y p r z y ­ z w y cza jen i do fo rm y k la sy czn ej: il lu s tr i b u s . T ak sam o m o żn a b y d y sk u ­ tow ać nad form ą ty tu łu k sią żk i: H i s t o r ia L usia ca, k ied y jest ona d ed y ­ k o w a n a u rzęd n ik o w i L a u su so w i (s. 136) i tra d y cy jn a n azw a brzm i:

H i s t o r ia Lausia ca. P o za ty m autor d zieła b y ł b isk u p em H elen o p o lis

w B ity n ii, n ie zaś n ie istn ie ją c e g o m ia sta H e lle n o p o lis (trzy razy p o w tó ­ rzon e w ty tu le i te k ś c ie n a s. 136— 137 oraz czw a rty raz w sp isie rzeczy, s. 638).

N a s. 102, W. 23, k ażd y c z y te ln ik sam p o p ra w i ty tu ł W. S zczęśn ia k a o soborze e f e s k i m n a sobór n i c e j s k i ;

(4)

[ 1 3 ] S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E 4 5 9

s. 190, trzeb a b y ło zazn aczyć, że od n ośn ik przy sy m b o lu R u fin a (D 16) o d sy ła do n o w eg o w y d a n ia A . S ch ö n m etzera (1963 r.);

s. 205, przyp. 8, od n ośn ik do L i t e r a t u r y S in k i je s t Ш /2 , a n ie I I I /l; s. 251, przyp. 2, w . 2, za m ia st re p o n s e , p o w in n o b yć répon s ;

s. 321, w . 22 „w rejo n ie A rto is i C am b rai”, A rto is oznacza p ro w in cję, a C am brai je s t m iastem . P o w in n o być: w r e jo n ie A rras i C am brai, albo: w p ro w in cja ch A rto is i C am brésis;

s. 431, w ży w e j p agin ie: n a p isa ć G alijsk a, za m ia st G alicyjsk a;

s. 485, w . 9, datę w stą p ie n ia K o n s ta n ty n a na tron (324) p op raw ić na 306;

s. 487, od dołu w . 4, p isać „ n ie z a w o d n y ” za m ia st „ n iezw o d n y ”.

U w a g i h i s to r y c z n e . — A n to lo g ia K s. B ob era je s t k o p a ln ią w ia d o m o ści

h isto ry czn y ch . M ożna ty lk o ża ło w a ć, że m im o sta ra n n o ści op racow an ia jaką się stw ierd za n a każdej k a rcie k sią żk i, m a teria ły n ie za w sze są z a czerp n ięte z n a jp e w n ie jsz y c h źródeł, a z w y k le p od an e w sposób dosyć sp o n ta n iczn y bez szczeg ó ln eg o u szereg o w a n ia . A u to r opiera się raczej n a op ra co w a n ia ch n iem ieck ich X I X w ie k u , k tó re w sw o im c za sie odpo­ w ia d a ły w y m a g a n io m ó w czesn ej k r y ty k i i w ie lc e się p r zy słu ży ły do ro zw o ju p a try sty k i, ale w n iejed n ej d zied zin ie z o sta ły dzisiaj z e p c h n ię ­ te na p o zy cję d rugorzędną. N a sze u w a g i p o zo sta ją jed n ak sp orad yczn e, d ążąc do u zu p ełn ien ia ty lk o p e w n y c h n iezb ęd n y ch w ia d o m o ści, lu b do p o p ra w ien ia k ilk u za u w a żo n y ch b łęd ów , k tó ry ch zresztą trudno u n ik n ąć n a ta k ob szern ym polu , zw ła szcza je ś li p ra cu je się sam em u b ez k o n s u l­ to w a n ia sp e c ja listó w , k tó ry ch często u w a ża się w n a szy ch w a ru n k a ch za

k o n k u ren tó w .

s. 29, św . Iren eu sz, w . 2/3: „zm arł śm iercią m ę c z e ń sk ą ”. D odać: w e ­ d łu g tra d y cji ly o ń sk ie j, n ie opartej na żadnym d ok um encie;

s. 118, przyp. 4: U w a g a autora o fu n k c ji „kościoła p o k o ju ”, jako k a te ­ dry, arcy b isk u p iej w K o n sta n ty n o p o lu je s t n ieja sn a . N a jaką ep o k ę p r z y ­ pada w sp o m n ia n y okres la t trzy d ziestu ? K o n sta n ty n o p o l n ie b y ł m e tr o ­ p o lią przed rok iem 381, a b isk u p K o n sta n ty n o p o la n ie m ia ł n a w e t w ó w cza s su fra g a n ó w ; otrzym ał ic h dop iero w 450 roku. P oza ty m z d zieł G rzegorza z N azjan zu , p rzew o d n iczą ceg o soboru w 381 r. po śm ierci M ele cju sza A n tio ch eń sk ieg o w y n ik a , że obrady soboru o d b y w a ły się w p ierw o tn ej b a z y lic e Ś w ię te j S ofii.

s. 175 P e r e g r i n a ti o A e t h e r i a e a d loca sanct a. N ie w iad om o n a jak ich au to ry teta ch op iera się K s. B ober, aby tw ierd zić b ez w a h a n ia , że ten dzien n ik podróży do Z iem i Ś w ię te j z o sta ł n a p isa n y w la ta ch 393/394. N ie m ógł on o c z y w iśc ie znać ro zp ra w y P. D e v o s a (La d a te d u v o y a g e

d ’Egé rie, A n aleq ta B o lla n d ia n a 85, 1967, s. 165— 194), k tóra osta teczn ie

u sta la p ob yt au tork i w Z iem i Ś w ię te j na okres od W ielk a n o cy 381 r. do W ielk a n o cy 384, a le p o w in ien b y ł u w z g lę d n ić u w a g i B. B i l l e t a (R ech. de S c ien ce R ei. 48, 1960, s. 460—465), k tóre ju ż n iezb icie u d a w a d n ia ją , że n a jp ó źn iejszy m te rm in em teg o p o b y tu je s t rok 387. W y sta rczy ło w ię c p o w ied zieć, że d zieło p o w sta ło w o sta tn ich d ek ad ach IV w ie k u . Po za tym w y p a d a ło za sy g n a lizo w a ć różne fo rm y im ien ia autorki, bo n ie k ażd y orien tu je się w bib liografiach , że p ięć różn ych im ion (A eth er ia ,

Egeria, S i l v i a , Ech eria) oznacza tę sam ą osobę.

s. 205. przyp. 8. N ie sposób ob ron ić roku 326, jak daty urodzenia G rzegorza z N azjanzu. Zob. J. M. S z y m u s i a k G r z e g o r z T e olog, P o ­ znań 1965, s. 18, przyp. 41. Z a ch o w a ć trzeb a tra d y cy jn ą d atę 329/330. W. 3. teg o ż p rzy p isk a m ó w i bardzo og lęd n ie, że G rzegorz „w N azjan zie b y ł b isk u p em ”. M oże to być zrozu m ian e, ż e G rzegorz b y ł b isk u p em N a - zjan zos. T rzeba b y raczej p o w ied zieć, że n a zw a m ia sta p r z y lg n ę ła do

(5)

4 6 0 S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E [ 1 4 ]

G rzegorza, bo ta m on p rz e b y w a ł n a jd łu żej, n a jp ierw (n ie lic z ą c d z ie c iń ­ stw a i la t m łod zień czych ) w ch a ra k terze p rzyb oczn ego k azn od ziei sw eg o ojca, b isk u p a rod zin n ego m ia sta , p otem jako jego p om ocn ik i ty m cza so ­ w y zastęp ca. B isk u p em r e z y d en cja ln y m b y ł ty lk o w K o n sta n ty n o p o lu ,

i to za le d w ie p rzez k ilk a ty g o d n i od c h w ili o g ło szen ia go przez sobór. N iem n iej jed n ak c a ły Wsc/hód n a zy w a go G rzegorzem T eo lo g iem , b is k u ­ pem K on sta n ty n o p o la .

s. 206, przyp, 2: N ie sz c z ę ś liw ie w y ra ża się autor, za p rofesorem T. S in k ą o „rozstajn ych d rogach ” H era k lesa w zw ią zk u z w izją , jaką m ia ł G rzegorz. G rzegorz n ie w a h a ł się w w y b o rze m ięd zy drogą cnoty a grzechu. Jego w iz ja m a z u p e łn ie in n y charakter, ja k to w y n ik a z t e k ­ stu, ale w id o czn ie przed la ty ja k iem u ś stu d e n to w i n a su n ęło s ię p o ró w n a ­ n ie z H era k lesem i od teg o czasu n a ro sła ogrom na litera tu r a na ten tem at, sz czeg ó ln ie po to, a b y za k ażdym razem stw ierd zić, ż e prob lem G rzegorza n ie m a n ic w sp ó ln e g o z p rob lem em H erak lesa.

przyp. 3. G rzegorz n ie m ó g ł objąć „katedry reto ry k i w N a zja n zie”, bo tak iej k ated ry n ie było. A że n ie b y ło jej, w ie m y ch ociażb y z o k o li­ czności, że już n a d ru gi etap stu d ió w g ra m a ty k i u c z n io w ie u d a w a li się do sto lic y K ap ad ocji,, C ezarei.

s. 207, przyp. 3. M ow a je s t o „p ółtoraroczn ym p o b y c ie G rzegorza w K o n sta n ty n o p o lu ”. P o b y t ten b y ł jed n ak p rzy n a jm n iej d w u letn i· od w io sn y 379 r. (M ow a 33 je s t ech em b u r z liw e g o p rzeb ieg u u ro czy s-. tości W ielk an ocn ych ) do k o ń ca czerw ca 381 (M ow a 42 w y g ło sz o n a do o jcó w soboru).

s. 291, w . 17. F ak tem je s t, że „m ało m am y z tej ep o k i k azań b ib lij­ n y c h ”. N ie m ożn a jed n ak w y c ią g a ć w n io sk u , ż e b y ł „brak za in te r e so ­ w a n ia do h o m ilii”. Po p ro stu ó w czesn e h o m ilie n ie za ch o w a ły się. N ie m a m y na p rzyk ład żad n ego k azan ia G rzegorza T eo lo g a z ok resu jeg o o ficja ln eg o sta n o w isk a k a zn o d ziei w N azjan zos (ponad d ziesięć lat!), a z jego h o m ilii, ta k w y c h w a la n y c h p rzez sam ego H iero n im a zach o w a ła się ty lk o jed n a (M ow a 37). F a k t ten w y tłu m a c z y ć m ożn a o k o lic z n o ś­ ciam i: brak p ergam in u , k ru ch o ść pap iru su , k ry zy s sten o g ra fó w , tru d n oś­ ci k o n se r w a c ji itp...

w . 13/12 od dołu: W V w ie k u „ zja w ia się h y p a p a n t e ”. W r zeczy w isto ści je s t to u ro czy sto ść litu rg iczn a , na p ew n o ob ch od zon a w J e ro zo lim ie w IV w ., a m am y w z m ia n k ę o n iej u M etodego z O lim pu, k tó ry um iera w r. 312.

s. 309— 313 są p o św ię c o n e h isto r y k o w i Jord a n eso w i i jeg o h isto rii G otów . M ożna b yło tu taj za cy to w a ć w zm ia n k ę Jord an esa o S ło w i n^ch Zob. np. M. P 1 e z i a, G r e c k ie i ła c iń s k ie ź r ó d ł a do n a j s t a r s z y c h d z i e j ó w

S ł o w i a n , P o zn a ń -K ra k ó w 1952.

s. 346, przyp. 1, w . 1: zazn aczyć m oże przy „C alaris”, że je s t to m iasto w S a rd en ii i że w y s tę p u je tiakże jako C aralis.

B ib lio g ra fia . W ielk im w k ła d e m do p o lsk iej p a tr y s ty k i je s t sta ra n n e

z e sta w ie n ie w ie lu m ało zn a n y ch p o zy cji b ib lio g ra ficzn y ch w n aszym języ k u , lu b p isa n y c h przez P o la k ó w . M ożna jed n ak w y su n ą ć n a stęp u ją ce u w agi, d o ty czą ce b ib lio g r a fii ogóln ej:

s. 6: Przed „p ierw szą ja sk ó łk ą ”, n iem ieck ą , H eilm a n a -K r a fta z 1963/65 r. u k azała się cztero to m o w a a n to lo g ia a n g ie lsk a (istn ieją ca ta k że w k ie ­ szo n k o w y m w y d a n iu , n ieco p óźn iejszym ): M. F. T o a l ,T he S u n d a y S e r ­

m o n s of t h e g r e a t F a th e rs , L ondon 1957— 1962.

s. 15: F o cju sza B ib lio te k ę p o w in n o s ię cy to w a ć w g k ry ty czn eg o w y d a ­ n ia R. H e n r y ’ e g o (C o lle c tio n B y z a n t i n e , B u d é ) P a ry ż 1957— 1965,

(6)

[ 1 5 ] S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E 4 6 1

s. 16: P rzy M G H m ożn ab y u zu p ełn ić ty tu ł, p o n iew a ż is tn ie ją różn e se k c je teg o p o m n ik o w eg o w y d a n ia , w k tórych n ie k ażd y się o rien tu je. P rzy MG i M L zazn aczyć cz ę sto u ż y w a n y sk rót PG i PL.

s. 18: P o R J dodać SC (S ou rces C h rétien n es), k tóre od 1943 r. o p u b lik o ­ w a ły 123 tom y te k s tó w k r y ty c z n y c h , k om en tarzy i p rzek ła d ó w (fran ­ cuskich).

s. 30, s. 12: T e k st Iren eu sza w M G 7 je s t n ie p e w n y . J ed y n y m tek stem k ry ty czn y m , poza SC 34 i 100 jest w y d a n ie H a r v e y ’ a, w z n o w io n e w C am b rid ge 1949 r.

s. 46: G en eza S ep tu a g in ty ... D odać w y d a n ie k ry ty czn e L istu A r y stea sa p rzez A. P e l l e t i e r S J (SC 89, P a ris 1962) oraz A . P e l l e t i e r ,

F la v i u s J o s e p h e a d a p t a t e u r d e la le t t r e d ’A r is té e , P a ris 1962.

s. 147, przyp. 2, o sta tn i w ie r s z u zu p ełn ić: Ż y w o t P lo ty n a p rzed ru k o­ w a n o na w stę p ie do jeg o p rzek ła d u E nnead, W arszaw a 1960, t. 1.

s. 256: P rzek ła d W yzn ań św . A u g u sty n a , ja k ieg o dokonała K . W isło - ck a -R o m ero w a n ie za w ie r a o sta tn ich trzech k siąg. T rzeb a to zaznaczyć, zw ła szcza je ś li c h w a li się go, jako n a jlep szy .

s. 438, N o w e w y d a n ie D e fe n so r a z L igu gé: S o u rces ch rétien n es 77 i 86 (Paryż 1961 i 1962).

s. 495, za cy to w a n y „H ym n do B o g a ” je s t n ajp raw d op od ob n iej n ie ­ a u ten ty czn y . „ P ieśń w ie c z o r n a ” w tłu m a c z e n iu J. B irk en m a jera w y s ­ tę p u je ta k że w W ielk iej L itera tu rze P o w szeq h n ej, t. IV, s. 696— 697. s.504. P rzy w s tę p ie do p o em a tu „Z m ien n e c z ło w ie k a k o le j e ” dodać od n ośn ik : „W ielk a L itera tu ra P o w s z e c h n a ” t. IV , s. 695.

s. 505, od n o śn ik p rzy p o em a cie „Do d u szy w ła s n e j” (jak i na s. 502), m ia n o w icie: „P rzegląg C hyr.” zro zu m ia ły je s t ty lk o d la n ie lic z n y c h już w ta jem n iczo n y ch .

P e w n e za strzeżen ia m ożn ab y jeszcze w y ra zić n a tem a t r o z m i e s z c z e n i a

e l e m e n t ó w o b w o l u t y . W y stęp u ją tam trzy ty tu ły , z k tó ry ch n a jw a ż n ie j­

szy (z k arty ty tu ło w e j k siążk i) c a łk o w ic ie zanika, a d w a p o zo sta łe są n iezro z u m ia łe przed p rzeczy ta n iem w stę p u . P oza tym p rzeciętn y c z y ­ te ln ik c h c ia łb y s ię d o w ied zieć w ja k im ś w y ja śn ie n iu , że p ię k n y obraz p rzed sta w ia ją cy św . H iero n im a je s t d ziełem C aravaggia, a w k ażdym razie d ziw i się, że p o sza tk o w a n o a rcy d zieło sztu k i m a la rsk iej u su w a ją c na drugą stron ę o b w o lu ty część sto łu H ieron im a.

To w sz y stk o jed n ak są drobiazgi, k tó re n ie u m n iejsza ją o b ie k ty w n e j w a rto ści a n to lo g ii. S ta n ie się on a n ie z a w o d n ie to w a rzy szem k ażd ego stu d en ta sta ro ży tn ej litera tu r y ch rześcija ń sk iej, zw ła szcza w n a szy ch czasach, k ied y zn ik a zn ajom ość ję z y k ó w k la sy c z n y c h a filo lo g o w ie ogran iczają sw o ją c iek a w o ść do p isarzy p og a ń sk ich , ja k g d y b y ciem n o ści śred n io w iecza zap ad ły na św ia t po śm ierci O w id iu sza i P lu tarch a.

Ja n M a r ia S z y m u s i a k SJ

Od p ierw szeg o tom u „ S tu d ia W a rm iń sk ie” dużo m ie jsc a p o św ię c a ją h isto rii K o ścio ła na W arm ii. N a jn o w szy tom IV (1967) „ S tu d ió w ” rów n ież p u b lik u je w y n ik i badań nad d zieja m i K o ścio ła na W arm ii.

P rzy czy n k iem do h isto r ii gospodarczej d ie c e z ji w a rm iń sk iej jest a r ty ­ k u ł b p a J a n a O b ł ą k a : S p r a w a i n w e n t a r z a b i s k u p s t w a w a r m i ń s k i e g o

po p r z e j ś c i u Ig n a ceg o K r a s i c k i e g o do G n ie z n a (s. 5— 33). W c e lu zab ez­

p iecze n ia m a ją tk ó w i re z y d e n c ji b isk u p ich z ich in w en ta rza m i na czas w a k a n su , d e le g a c i k a p itu ły k a ted ra ln ej w e F rom b ork u d o k o n a li j e s ie - nią 1795 r. lu stra cji dóbr i re z y d e n c ji b isk u p ich . W p o ró w n a n iu ze sta ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

berga, Dzieła wszystkie... Kolberg prosił Rąbcę „o użyczenie jeszcze na parą miesiący dzieła Temmego 31. Wiele wskazuje na to, że de była to jednorazowa

ACCEPTED DEC, 2020 Frames (50Hz) Visual Inertial Odometry Low-level Flight Control Board Complementary Filter Kalman Filter Fault-Tolerant Flight Controller Pitch / Roll (200Hz)

Trzeba było całych lat walki i krwa­ wej Wojny Domowej, aby doprowadzić do takich zmian politycznych, które umożliwiły przyznanie praw obywatel­ skich również

Worden de gemiddelde radiale (visco-) elastische rekken van de systemen A en B aan de rand gerelateerd aan de gemiddelde axiale (visco-) elastische rek aan de rand dan worden voor

The proposed solution exploits crash data from collected stack traces to guide search-based algorithms toward the generation of unit test cases that can reproduce the original

Przy okazji tego przeglądu zespołu redakcyjnego „K uriera Warszawskiego” znaleźć więc można odpowiedź na pytania, które stawiać sobie musi h i­ storyk prasy,

Mean velocity vectors could be obtained in a small part of the wake and the region below the plume despite the low quality of the particle images in these regions... Mean