• Nie Znaleziono Wyników

Śląskie spotkanie urbanistów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Śląskie spotkanie urbanistów"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosław Przyłęcki

Śląskie spotkanie urbanistów

Ochrona Zabytków 37/1 (144), 64-65

(2)

DYSKUSJA O NOWELIZACJI „USTAWY O OCHRONIE DÓBR KULTURY I O MUZEACH” Z 1962 R. Zarząd Muzeów i Ochrony Zabytków

M inisterstwa Kultury i Sztuki za­ in icjow ał jesionią 1982 r. dyskusję kręgów fachowych nad proponowa­ ną now elizacją U s ta w y o ochronie

dóbr ku ltu ry i muzeach z 15 lutego

1962 r. Propozycje uzupełnień d po­ praw ek w ysunięte przez resort zo­ stały rozesłane służbie konserwator­ sk iej, muzeom narodowym i okrę­ gowym . Ten niejako urzędowy tryb i płaszczyzna dyskusji w sprawie m ającej podstaw owe znaczenie dla konserw acji spowodował podjęcie działań przez Oddział W arszawski Stowarzyszenia Konserwatorów Za­ bytków.

W styczniu 1983 r. na trzech spotka­ niach poddano szczegółowej analizie i dyskusji tekst obowiązujący wraz z w szystkim i poprawkami propono­ w anym i przez Zarząd M uzeów i Ochrony Zabytków. Sześć i pół strony m aszynopisu zawarły propo­ zycje w ypracowane w trakcie k il­ kunastu godzin nie pozbawionej ak ­ centów polem icznych dyskusji. Prze­ kazano je Generalnem u K onserwa­ torow i Zabytków, Zarządowi G łów ­ nem u Stow arzyszenia K onserw ato­ rów Zabytków oraz w szystkim u cze­ stnikom owych roboczych spotkań. N ie m iejsce tu na prezentację p eł­

nego dorobku środowiska w arszaw ­ skiego. Słuszne jednak w ydaje się .poinformowani o głów nych u stale­ niach.

P ostanow iono postulować odstąpie­ n ie od term inu „dobro k u ltu ry” w projekcie now elizacji i konsekw en­ tn ie stosować określenie ,yzabytek”, trw a le przyjęte w potocznej m ow ie i w dókumentach. Tytuł ustaw y m iałby zatem brzmieć „Ustawa o ochronie zabytków , środowiska k ul­ turow ego i o m uzeach”. Zwrócono u w agę na m ożliwość wprowadzenia term inu „dziedzictwo kultury”. Isto­ tn e uzupełnienie proponuje się w artykule pierw szym , k tóry postuluje się w następującym /brzmieniu: „O­

chrona za b y tk ó w , stanowiących d o ­ robek m y śli i pracy w ielu pokoleń, m a p o d sta w o w e znaczenie dla roz­ w o ju Państw a i obyw ateli, j e s t obo­ w ią z k ie m Państw a i o b y w a te li”.

Funkcję Generalnego Konserwatora Zabytków w idzi się w randze pod­ sekretarza stanu. Jest to funkcja polityczna, a n ie szczebla opera­ cyjnego, .nieodzowna dla koordynacji m iędzyresortow ej, która jest w arun­ kiem skuteczności u staleń dokony­ w anych na szczeblu rządowym. Zna­ lazły sw oje m iejsce Ośrodek Doku­ m entacji Zabytków w W arszawie ja­

ko jednostka koordynująca, a także terenow e biura dokum entacji zabyt­ ków. Zaproponowano szereg zapisów uściślających, m iędzy in n ym i k w a li­ fikacje Generalnego K onserwatora Zabytków, ostrzej sprecyzowano w a ­ runki użytkow ania zab ytków i try ­ bu przywracania ich do stanu w y ­ m aganego przez służbę k onserw a­ torską, niektóre elem en ty sform uło­ wań związanych z gospodarką i p la­

now aniem przestrzennym .

Znaczenie w arszaw skich d ysku sji polegało nie tylko na sform ułow a­ niu op inii środowiska. M iały one także w p ływ na konsolidację po­ glądów. Ponadto istotny jest rów ­ nież ich aspekt dydaktyczny.

W trakcie dyskusji w ielokrotnie podkreślano, że propozycje n o w e li­ zacji stanowią istotny krok na dro­ d ze ulepszania system u prawnego

ochrany zabytków. Zwracano rów ­ nież uw agę, że w podobnym przy­ spieszonym trybie p ow inien .powstać kom plet zarządzeń w ykonaw czych,

aby znow elizow any akt praw ny nie pozostał, jak jego poprzednik, w częściow ej próżni w ykonaw czej.

Lech K r z y ż a n o w s k i

POŚWIĘCONY REWALORYZACJI STAREGO KRAKOWA WIEDEŃSKI WIECZÓR POLONIJNY

W połow ie marca 1983 r. przeby­ w ał w Wiedniu, na zaproszenie U ni­ w ersytetu Technicznego (Technische

Universität), prof. dr arch. W ojciech K alinowski. Jego pobyt zw iązany był z w ykładem pt. Techniczne i

prze m ys ło w e z a b y tk i w Polsce, w y ­

głaszanym w Institut für Baukunst, D enkm alpflege und K unstgeschichte w dniu 15 marca. W dniu 16 marca, odw iedziw szy Związek Polaków w A ustrii „Strzecha”, w ygłosił prof. W. K alinow ski prelekcję dla przedsta­ w icieli w iedeńskiej Polonii. Tem a­ tem prelekcji, zaproponowanym przez Zarząd Związku, b yły prace rew aloryzacyjne na terenie Starego Miasta w Krakowie.

Problem to bynajm niej .nie najnow ­

szy. Podobnie, jak „nie od razu Kra­ ków zbudowano”, tak też d dzisiaj, śladem przeszłych epok, buduje się w nim, przerabia i burzy, odsłania, rem ontuje, przebudowuje i przeja­ w ia różnoraką działalność architek­ toniczną i konserwatorską — cza­ sam i trafną, a niekiedy w yw ołującą liczne opory i sprzeciwy. Dlatego też referent dość obszerne słowo w stęp ne pośw ięcił idziejom budowy i przem ian urbanistycznych tego m iasta, inform ując także o najnow ­ szych, odkryciach, rzutujących na zm ienność .znanego dotychczas obra­ zu faktów historycznych i kulturo­ w ych. G łówny akcent odczytu po­ łożony był oczyw iście na zagadnie­

niach w spółczesnych poczynań rew a­ loryzacyjnych.

Dowodem zainteresow ania podjętą przez prof. W. K alinow skiego t e ­ m atyką były liczne w ypow iedzi o-

becnyoh na spotkaniu osób; szcze­ gólnie 'interesująca była w ypow iedź w ychow anka Wydziału A rchitektury Politechniki W arszawskiej — airch.

Paw ła Raczewa.

Wieczór w Związku Polaków w A u ­ strii „Strzecha” z udziałem prof, dr. W. K alinow skiego w n iósł w iele nowych elem en tów do słow nictw a fachowego i — być m oże — m etodo­ logii praktyki konserw atorskiej w

Polsce.

D y m itr S ozyko

Śl ą s k i e s p o t k a n i e u r b a n i s t ó w

W dniach 8 i 9 kw ietnia 1983 r. staraniem Oddziału W rocławskiej PP

Pracow nie K onserwacji Zabytków i K om isji polskiej S ek cji I (tzw. ur­ banistyczno-konserwatorskiej) M ię­ dzynarodowej Grupy Roboczej Kra­ jów Socjalistycznych odbyła się sesja robocza pt. Ochrona warto ści k u l­

turowych w planach zagospodaro­ wania przestrzennego m ia st z a b y ­ tkow ych.

U czestniczyli w niej przede w szyst­ kim projektanci, urbaniści-konser- watorzy z w szystkich oddziałów PP PKZ, a także historycy sztuki — autorzy Studiów historyczno-urbani- stycznych i w ytycznycn kons erwa

-64

tors kich do projektów planów m iejs­ cow ych m iast zabytkowych. W na­ radzie w zięli ta k ie liczny udział przedstaw iciele M iędzyresortowej K om isji R ewaloryzacji Miast i Ze­ społów Zabytkowych, pracownicy Instytutu Historii A rchitektury Sztu­ ki i Techniki P olitechniki Wrocław­ sk iej oraz w ojew ódzcy konserw ato- tomzy zabytków z w ojew ództw a w ro­ cław skiego i m. W rocławia, jelenio­ górskiego, opolskiego i w ałbrzyskie­ go.

Z uw agi na tem aty szczegółow e u ­ dział w zięli przedstaw iciele władz m iasta Kam ienna Góra z naczelni­ kiem Urzędu Miasta, przedstaw icie­

le w ojew ódzkich biur planowa nia przestrzennego z W rocławia, W ał­ brzycha, Opola i Jeleniej Góry, za ­ stępcy dyrektorów ds. n aukow o-kon­ serw atorskich oddziałów PKZ i p rzedstaw iciele Zarządu PP PKZ. Łącznie udział w spotkaniu w zięły 43 osoby.

Obrady sesji otworzył w icedyrektor PP PKZ w e W rocławiu i przewod­ niczący Kom isji polskiej S ek cji I M iędzynarodowej Grupy Roboczej — dr inż. arch. M irosław P rzyłęc- ki. Przypom niał zebranym przyjęte kilk a lat w cześn iej założenia i k ie­ runki prac organizowanej w ów czas pracowni rew aloryzacji m iast i z e ­

(3)

społów zabytkow ych w e w rocław ­ skim Oddziale PKZ i zapowiedział przegląd prac i metod pracowni na przykładzie opracowań dla miasta Kam ienna Góra w woj. jeleniogór­ skim. Scharakteryzow ał też potrze­ by i przydatność konserwatorską różnych m etod i opracowań urbani­ stycznych, z podkreśleniem chara­ kteru m iast D olnego Śląska — r e ­ gionu historyczno-geograficznego w yjątkowo zasobnego w cennie przy­ kłady założeń urbanistycznych po­ chodzących z X II—X X w. O świad­ czył, że założenia konserwatorskie zaakceptow ane w 1980 r. na posie­ dzeniu Rady N aukow o-K onserw a­ torskiej przy N aczelnym Dyrektorze PP PKZ pod przew odnictw em prof, dr W ojciecha K alinow skiego spraw­ dziły się w takich m iastach dolno­ śląskich, jak np. Jawor, Gryfów, Mirsk, Kam ienna Góra.

W referatach autorskich przedsta­ wiono dokładniej opracowania doty­ czące m iasta Kam ienna Góra. Mgr Małgorzata Ż y d o w i c z (PKZ — Wrocław — PDNH) przedstawiła rozwój historyczny m iasta do czasów współczesnych, ilustrując referat przeźroczami historycznych m ateria­ łów kartograficznych. W trakcie o ­ m awiania poszczególnych okresów historycznego rozwoju m iasta akcen­ towała jego rozwój urbanistyczny oraz charakterystyczne dla danego etapu rozwoju form y przekształceń urbanistycznych i architektonicz­ nych. Om ówiła rów nież ogólnie for­ mę w ykonanego studium historycz­ no ^-urbanist ycznego m iasta zarówno w jego części historycznej, katalo­ gow ej, jak i kartograficznej. Mgr inż. arch. Janusz T a r a n t o - w i с z — kierownik Pracowni R ew a­ loryzacji Miast PKZ—W rocław i głów ny projektant studium , po zre­ ferowaniu stanu istniejącego m iasta przedstawił tem at, zakres, kryteria oraz tryb i m etodz opracowania. Zakres opracowania obejm uje obszar regionu i obszar miasta w skalach 1:25000 i 1:5000. Główne kryteria: — za obszar opracowania przyjęto obszar adm inistracyjny m iasta, ob­ szar powiązany przyrodniczo oraz obszar powiązany przestrzennie i

krajobrazowo:

— w obszarze środowiska miasta w ystępują dwie zasadnicze grupy czynników m iastotwórczych — sta ­

łe i zmienne:

— czynniki stałe (wartości natural­ ne, historyczne, przyrodnicze i kra­ jobrazowe) powinny być chronione w sposób zintegrow any:

— wartościowanie czynników stałych powinno m ieć charaker lokalny. Tryb opracowania jest dostosowany do opracowań plam sycznych i s k ła ­ da się z fazy przygotow awczej, ana­ liz i studiów, fazy wartościow ania oraz z fazy w niosków konserw ator­ skich. Metoda opracowania polega na przeprowadzeniu analiz wartości historycznych, przyrodniczych i kra­ jobrazowych, wykonaniu katalogów wartości chronionych, analiz zm ien­ nych czynników — uwarunkow ują- cych te wartości, oraz skonstruow a­ niu w niosków konserw atorskich o­ kreślających strefy ochronne oraz rygory i postulaty konserwator,skie. W łączenie do zintegrow anej ochro­ ny środowiska problem ów przest­ rzenno -kra jobrazowych pozwoliło na skonstruowanie w niosków konserw a­

torskich w trzech wym iarach oraz określenie przestrzennych stref och­ rony ekspozycji w artości kulturo­ w ych środowiska.

Mgr inż. arch. Lech B a r a ń s k i — projektant studium zreferow ał za­ kres, cel oraz m etodę opracowania. Zakres obejm uje region i obszar m iasta w skalach 1:25000 i 1:5000, w ynika z ilości i stopnia akualnoś- ci m ateriałów w yjściow ych. Celem opracowania było w ykonanie m ode­ low ego studium funkcjonalno-przest­ rzennego określającego m ożliwości rozwojowe miasta uwarunkowane w szyskim i, stałym i i zm iennym i czynnikam i w ystępującym i obecnie w tym obszarze.

Metoda opracowania polegała (po przeanalizowaniu m ateriałów w y jś­ ciowych) na w ykonaniu analiz po­ wiązań obszaru m iasta z jego regio­ nem (w tym studium układu kom u­ nikacyjnego ze w zględu na zm ianę założeń w yjściow ych w tym zakre­ sie), analiz m ożliwości rozwoju m ia­ sta z uw zględnieniem w niosków kon­ serwatorskich, w ykonanie struktu­ ralnego studium m iasta oraz studium f unkc jon,a Ino-przestrzennego. W pro­

w adzenie do badań m odelowych m iasta w niosków konserw atorsko-- kra jobrazowych w zakresie kompo­ zycji przestrzennej pozwoliło na w y ­ konanie opracowania w trzech w y ­ miarach, co daje podstawę do opra­ cow ania w podobnej form ie planu ogólnego.

W ożyw ionej dyskusji (zabierało głos 18 osób), którą w pierwszym dniu prowadził Andrzej M isiorow- ski — głów ny architekt w Zarzą­ dzie PP PKZ, a w drugim Miro­

sław Brzyłęokd, poruszono następu­ jące k w estie i problem y: koniecz­ ność pełnej i w łaściw ej współpracy z Biurem Planowania Przestrzen­ nego, k w estię kosztów i długotrwa­ łości opracowań kamserwatorsko-ur- banistycznych (J. Stępkow ski, A. Gretschel, I. Taranftowicz), zakres pojęcia regionu m iasta i w artości kulturow ych regionu (M. Witwdcki, M. Przyłęcki), stosunek studiów ur- banistyczno-konserwatorskiich do in ­ w entaryzacji szczegółow ej, a także skutki takich studiów dla innych opracowań planów m iejscow ych (J. N ekan d a - Trepka, A. Gretschel), pro­ blem y uzupełnień dyskutow anych m ateriałów np. sylw etam i czy pano­ ramami (I. Jam iołkowska), przydat­ ność opracowań dla w ład z konser­ w atorskich (I. Stępkow ski, A. G ret­ schel, I. Pruisiewicz) i innych in sty­ tucji oraz decydentów i projektan­ tów zajm ujących się problem atyką urbanistyczną. Padły też uwagi na temat oceny przedstawionego opra­ cowania jako m etody: (J. S tępkow ­ ski, M. W it wieki, M. Przyłęcki, I. Skibińska, K. G esler-W iejak, A. Gretschel, A. Misiorowski). Pomimo początkowych kontrowersji uznano przedstawianą metodę opracowania jako k w alifikującą się do stosow a­ nia, przydatną zw łaszcza przy is t­ niejącej elastyczności podejm owania decyzji i ich skutków przestrzennych (podkreślili to zwłaszcza A. Gret­ schel i A. M isiorowski).

W drugim dniu narady uczestniczy sesji zw iedzali Oleśnicę, m iasto bę­ dące przykładem kom pleksow ej od­ budowy i rew aloryzacji przy zacho­ waniu — przynajm niej n ajw ażn iej­ szych — zasad ochrony konserw a­ torskiej. Problem y zw iązane z tym i dokonaniami przedstaw ił w referacie wygłoszonym na zamku oleśnickimi, a następnie w czasie zwiedzania miasta M irosław Przyłęcki — autor studium historyczno-urbanistycznego i w ytycznych konserw atorskich (1955 г.), a później G łówny Konserwator Zabytków woj. w rocław skiego (1959 — 1973), jeden z realizatorów od­

budowy miasta.

Dla ścisłości sprawozdania nie m oż­ na pominąć także faktu, że w cza­ sie przerwy w obradach organizato­ rzy spotkania prezentow ali gościom rotundę i poddawane pracom kon­ serwatorskim w PK Z-etuch w ro­ cławskich płótna „Panoramy R ac­

ław ickiej”.

Mirosław Przyłęcki

IV MIĘDZYNARODOWY PLENER KOWALSTWA TRADYCYJNEGO — PSZCZYNA ’83 Już po raz czwarty w m alow niczym

krajobrazie śląskiego m iasteczka Pszczyna spotkali się w dniach od 9 do 20 maja 1983 r. rzem ieśln i­ cy — kow ale z krajów socjalistycz­ nych, zatrudnieni w przedsiębiors­ twach konserw atorskich w Czecho­ słowacji, Bułgarii, NRD, ZSRR i P o l­ sce.

Plenery pow stały jako jedna z form szkolenia zawodowego działającej

od pięciu lat Grupy Roboczej Kra­ jów Socjalistycznych ds. K onser­ w acji Zabytków H istorii, Kultury i M uzealiów i rokrocznie biorą w nich udział doświadczeni rzem ieśl­ nicy i artyści, dla których spotkania ow e są okazją do w ym iany dośw iad­ czeń, w zbogacenia w iedzy o trady­ cyjnych technikach i transpomowa- miu wzorów kultury ludow ej. Z biegiem lat rozszerzała się i m odyfi­

kowała form uła pleneru; obok tem a ­ tyk i ludowej ch ętnie w prow adzane były m otyw y w spółczesnej rzeźby czy sztuki użytkow ej. D oświadczenia w ybitnych artystów rzem ieślników z Czechosłowacji czy Bułgarii inspi­ row ały prace innych kolegów. Orga­ nizatorzy im prezy — PP Pracownie K onserwacji Zabytków oraz T ow a­ rzystwo M iłośników Ziemi Pszczyń­ skiej — dążą do tego, by plenery

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kamieniem milowym w rozwoju metod planowania urbanistycznego była jednak słynna „47-ka”, czyli, początkowo, Zarządzenie nr 47 Przewodniczą- cego Komitetu Budownictwa, Urbanistyki

Kwestia jakościowego kształtowania przestrzeni publicznej – i to jest ten sukces Starego Miasta – sukces przestrzeni publicznych mierzy się ich popularnością: jeżeli ludzie

Na rysunku 44.3 przedsta- wiono wykres energii potencjalnej jądra na różnych etapach procesu rozszcze- pienia, wykonany na podstawie zaproponowanego przez nich modelu..

[14] Zmiana studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Zie- lonej Góry, uchwała Nr XXVIII/392/08, Rada Miasta Zielona Góra, Zielona Góra 2008. [15]

czyć skamieniałości azjatyckiego kuzyna tyranozaura — tarbozaura Tarbosaurus bataar znajdujące się w kolekcji Muzeum Ewolucji PAN, a przywiezione z pustyni Gobi

Do kreowania środowiska wysokiej produktywności, które autorzy artykułu utożsamiają ze środowiskiem pozytywnie oddziałującym na konkurencyjność firm przyczyniają

Oprócz jej prostoty, należy podkreślić fakt, że bisekcja jest w pewnym sensie uniwersalna.. Dla jej zbieżności wystarcza jedynie ci¸

Les résultats de la coopération des réfugiés pen- dant la Seconde Guerre mondiale (s. 22–43), Arkadiusza Indraszczyka L’«In- ternationale verte» et ses visionnaires polonais