• Nie Znaleziono Wyników

O. ANDRZEJ HENRYK CICHOWSKI O. F. M. (

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O. ANDRZEJ HENRYK CICHOWSKI O. F. M. ("

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

O. ANDRZEJ HENRYK CICHOWSKI O. F. M.

(

1892

1936

)

W polskim p iśm ien n ictw ie teologicznym obserw uje się obecnie w zm ożony ruch zm ierzający do ukazania pełnego dorobku P o la ­ k ów w zakresie nauk teologicznych. W yraża się to w opracow a­

niu b ibliografii i m onografii p oszczególnych d yscyp lin teologicz­

nych, a także biografii i dorobku naukow ego w yb itn iejszych teo ­ logów . U w ażam , że w śród nich nie m oże zabraknąć choćby arty ­ kułu o życiu i tw órczości przedw cześnie zm arłego badacza d ziejów teologii, autora pierw szej sy n tezy historii teologii polskiej, O. A n ­ drzeja H enryka C ichow skiego. To bow iem , co o nim dotychczas napisano, n ie m oże zadow olić, poniew aż są to okolicznościow e n e­

krologi oparte w dużej m ierze na osobistych w spom nieniach autorów i dlatego zaw ierające w ie le błędnych in fo r m a c ji1. Także artykuł w P o ls k im S ło w n ik u B io g ra fic zn y m n ie przedstaw ia p e ł­

nej sy lw e tk i o. C ich o w sk ie g o 2. O pracow anie bow iem sam ego curriculum v itae C ichow skiego nie jest łatw e, gdyż, jak słusznie zauw aża ks. N. Cieszyński, życie jego było „znaczone bolesnym tragizm em ”, który p olegał na ciągłej zm ianie m iejsca pracy. R ze­

czyw iście b y ł on „pracow nikiem tułaczem ” 3.

I. ZYCIE, S T U D IA I P R A C A

O. Andrzej C ichow ski urodził się w m ajątku Skórnice, w po­

w iecie koneckim , w ziem i kieleckiej dnia 21 lipca 1892 r. jako n aj­

m łodszy syn H enryka i T eresy z hr. Ł u b ie ń sk ic h 4. Na chrzcie, 1 N ek ro lo g i n ap isali: fks. A. K i a w e k ] , S. p. O. Andrzej Cichow­

ski, „C ollectan ea T h eo lo g ica ”, R. 1 7 :1 9 3 6 s. 427; O. A. W a s i l k o w ­ s k i ] , S. p. O. Dr Andrzej Cichowski, „ A ten eu m K a p ła ń sk ie ”, t. 3 8 : 1936 s. 399—400; K s. N. C i e s z y ń s k i , U św ie ż y c h m o g ił, „R oczniki K ato­

lic k ie ”, t. 14 : 1937 s. 297— 303.

2 P o lsk i S ło w n ik B io g ra ficzn y , t. 4 1938 s. 27— 28.

3 C i e s z y ń s k i , art. cyt., s. 297, 301.

4 O jciec k s. H en ryk a, H en ry k F ra n cisze k S a le z y p o ch o d ził z L i­

n ow a, w ziem i sa n d o m iersk iej, i ja k o in ż y n ie r m eta lu rg ii b y ł zn an ym d ziałaczem w tej g a łęzi p rzem y w słu n a jp ie r w na sta n o w isk u d yrek tora zak ład ów w K lim k ie w ic z o w ie , a p o tem w e w ła sn y m m ajątk u S k ó rn ice (z°b. Z. K o n o p c z y ń s k i , Cichowski Henryk (1851—1910), P ol. S ło w n . biogr., t. 4 1938 s. 28— 29). O żen ion y z M arią T eresą Ł u b ień sk ą (21 X 1886), córką T om asza i A d e li z Ł em p ick ich , sio strą słu g i B ożego o. B e r -

(2)

który m iał m iejsce 9 sierpnia 1892 r. w kościele parafialnym w Fałkow ie, w diecezji sandom ierskiej, otrzym ał im iona H enryk C z e sła w 5. N auki początkow e otrzym ał w dom u rodzinnym . Do pierw szych trzech klas uczęszczał w gim nazjum im. Sztem berga w Petersburgu, a od r. 1906 do filologiczn ego gim nazjum gen. P.

Chrzanow skiego w W arszawie, w którym dnia 24 czerwca 1911 r.

otrzym ał św iad ectw o ukończenia VIII klasy. M aturę państw ow ą rosyjską złożył w gim nazjum im. cara M ikołaja w L ibaw ie w lipcu 1912 r. Na obydw u św iadectw ach w idnieją noty dobre i bardzo dobre z przedm iotów hum anistycznych, a dostateczne z m atem a­

tyczno-przyrodniczych 6. N a początku roku akad. 1912/13 C ichow ski zapisał się na w yd ział praw ny u niw ersytetu w Dorpacie (obecnie Tartu), który jednak opuścił po pierw szym sem e str z e 7, aby jesz­

cze tego sam ego roku przenieść się do W rocław ia na w ydział rol­

ny. Lecz i 7. W rocław ia w yjech ał po w ysłu ch an iu jednego sem estru w e w rześniu 1913 r. i zapisał się jako w o ln y słuchacz na w yk ład y logiki w Instytucie Filozoficznym T ow arzystw a Jezusow ego w Ins- b r u c k u 8. Później w jednym z listó w do ks. prof. J. Fijałka sam Cichowski czas ten określił jako „szukanie drogi życia” 9. W akacje 1914 r. spędził w domu rodzinnym i z chw ilą w ybuchu w ojny św iatow ej w stąp ił do Sem inarium M etropolitalnego św. Jana w W arszawie K antak, pow ołując się na osobiste w spom nienia, tw ierdzi, że decydującą rolę w w yborze stanu duchow nego przez Cichow skiego odegrał jezuita, ks. Marz, opiekun i przyjaciel m ło­

dzieży w e W rocław iu 11.

Sem inarium w arszaw skie C ichow ski ukończył już w grudniu 1917 roku. Tonsury i św ięceń niższych u d zielił mu jeszcze w 1915 narda Ł u b ień sk ieg o red em p to ry sty i ks. prał. Z ygm u n ta Ł u b ień sk iego z W arszaw y ,b ył ojcem kilk orga d zieci, z k tó ry ch n ajstarszym b y ł K a­

zim ierz (1887— 1940), zn an y d ziałacz p o lsk ieg o i m ięd zy n a ro d o w eg o ru ­ chu rob otn iczego (zob. C ich ow sk i K azim ierz, W ielk a E n cyk lop ed ia P o w ­

szech n a, t. 2 1963 s. 539). ,

5 In form acja p roboszcza par. F a łk ó w p rzesian a au torow i artyk u łu . nr ae A rch iw u m P r o w in cji F r a n ciszk a n ó w -R efo rm a tó w _w K rak ow ie (dalej: A PR ), A k ta p erso n a ln e o. A. C ich o w sk ieg o (dalej: A k ta pers.

C -go) Ś w ia d e c tw o u k o ń czen ia zakładu im . C h rzan ow sk iego i orygin ał św ia d ectw a m atu raln ego; W łasnoręcznie n a p isa n e curriculum vita e z 28 V 1927 (dalej: C urric. v ita e). , , .

7 A PR , A k ta pers. C -go, A d n otacja na św ia d ectw ie m aturalnym i za św ia d czen ie w y sta w io n e przez d ziekana w y d zia łu .

8 A PR , A k ta pers. C -g o , Z a św ia d czen ie rek toratu u n iw ersy tet w e W rocław iu i karta w p iso w a In sty tu tu F ilo zo ficzn eg o T ow a rzy stw

Jezu so w eg o w Inn sbrucku . . , , , . »TTH

9 A rch iw u m U n iw e r sy te tu J a g iello ń sk ieg o w K ra k o w ie (dalej. AUJ), sygn. W T II 273 (d oktoraty), lis t C ich ow sk iego do ks. F ija łk a z K zym 5 IV 1925.

10 A PR , A k ta pers. C -go, Curric. v ita e . M artza 11 K a n t a k , art. cyt. s. 27. Z ap ew n e chodzi tu o ks. T eo fila M T. J. z p ro w in cji m ałop olsk iej.

r. arcybp A. K akow ski, w szystk ie zaś św ięcen ia w yższe otrzym ał w ciągu dw u m iesięcy 1917 r.: 4 X I subdiakonat, 9 X II diakonat

^ kapłaństw o, z rąk sufragana bpa K. R uszkiew icza w ko­

ściele św . K rzyża 12. P ierw szą placów ką duszpasterską ks. C ichow ­ skiego była parafia S z y m a n ó w 13. Już jednak na w iosnę 1918 r.

zapisał się na w yd ział teologiczny U n iw ersytetu W arszawskiego, gdzie stu d iow ał tylk o przez sem estr letni, słuchając w yk ład ów księży profesorów: Cz. Sokołow skiego, W. Szczepańskiego, A. S zla­

gow skiego i S. K obyłeckiego; do tego ostatniego uczęszczał także na sem inarium filozoficzne u .

W jesien i 1918 r. C ichow ski opuścił archidiecezję w arszaw ską i w stąp ił do zakonu jezuitów . B yć może, krok ten b y ł tylk o w y ­ pełnieniem postanow ienia pow ziętego jeszcze w e W rocławiu, a któ­

rego nie m ógł zrealizow ać ze w zględu na w ojn ę 15. N ow icjat Ci­

chow ski rozpoczął 6 października 1918 r. w Starej Wsi pod k ie­

runkiem ks. M ichała B arglew skiego 16. D rugi rok now icjatu odbył w K aliszu i w N ow ym Sączu, gdzie też uzupełnił na fak u ltecie zakonnym sw oje w yk ształcen ie filozoficzne, uczęszczając na w y ­ kłady II roku, za rektoratu ks. St. Ciska 17. P ierw sze śluby zakonne złożył 28 października 1920 r. w domu przy ul. K opernika w K ra­

k ow ie na ręce ks. B. W olnika 18. Tu także przez cały rok 1920/21 uzupełniał studia teologiczne 19. W czasie now icjatu i studiów przy­

gotow ał do druku sw oje pierw sze pism a, jak popularny żyw ot św.

Franciszka R egis i artykulik do czasopism a „Sodalis M arianus”.

W szystko w skazuje, że C ichow ski m yślał w zakonie raczej o pracv naukow ej niż adm inistracyjnej i duszpasterskiej 20. Tym czasem

A PR , A k ta pers. C -go, Ś w ia d e c tw a św ięceń . Z okresu stu d iów w sem in ariu m w a rsza w sk im za ch o w a ł się w A PR „R aptularz du­

ch ow n y ’ z. 2, 4 1 5, z a w iera ją cy n otatk i z rek o lek cji, m v ś li i p ostan o­

w ie n ia oraz tłu m a czen ia k siążk i B o ssu eta M o d l i t w a P a ń s k a (rkps w 7-iu zeszytach ), ponadto o p racow an ie liczą ce 65 ss. form atu z e sz y ­ tow eg o n. t. sen su , celu i roli życia zak on n ego (brak k arty ty tu ło w ej

1 k ilk u innych).

s 462 ”^ ac*om o^c* Archidiecezjalne Warszawskie”, R. 7 : 1917 nr 12 A PR , A kta pers. C -go, Ś w ia d e c tw a w sta p ien ia , złożon ych egza­

m in ó w 1 w y stą p ie n ia (21 V III 1918).

' ’ A rch iw u m P ro w in cji M ałop olsk iej T o w a rzy stw a J ezu so w eg o W ■^•r a k o w ie (dalej: A PM P), L iber adm issorum in S o cieta tem , II od

,s‘ 54, N ie śc isle ^ dane o studiach: 4 la ta agronom ii w D orpacie 1 , f “ a w iu > 1 sem estr w A k a d em ii D u ch o w n ej w P etersburgu.

C atalogus P ro v in cia e P o lo n ia e S o cieta tis Jesu. In eu n te an n o 1920.

T arnoviae 1920 s. 23; A PR , A k ta pers. C -g o , C urric. v ita e; A PM P ł-rim a v ota P a tru m et F ratrum ab an n o 1909— 1937, sygn. 1336 III s 14

J £ ? M P ’ P rim a v o ta s. 15; A P R , A kta pers. C -go, Curric. v ita e.

9PM P, L ib er ad m issorum s. 54; P rim a v o ta s. 15.

ino-, S®talogu s P r o v in c ia e P o lo n ia e S. J. In eu n te anno 1921, C racoviae 20s- A PR , A k ta pers. C -go, Curric. v ita e.

„Ó w czesne w a ru n k i jezu itó w p olsk ich w y m a g a ły w y zy sk a n ia

• -Henryka ja k o p racow n ik a a p o sto lsk ieg o , g łó w n ie jak o k o n feren cjo -

(3)

decyzją w ładz dnia 15 lipca 1921 r. został przeznaczony do rezy­

dencji św. B arb a ry w K rakow ie i obdarzony obowiązkam i ekonom a domu, kaznodziei, spow iednika, m oderatora oraz opiekuna kilku stow arzyszeń i bractw , bibliotekarza, kronikarza, a także k a te ­ chety służby domowej 21. W tym czasie oprócz norm alnej pracy w domu, w ygłosił szereg rekolekcji: do ss. u rszulanek w K rakow ie, potem do akadem iczek w kaplicy tychże, w Ruszczy i u ss. serca­

nek w e Lwowie dla pań ziem ianek 22.

Po niecałym roku intensyw nej p racy p rzy kościele św. B arb ary dnia 4 m aja 1922 r. Cichowski opuścił K raków i w yjechał do Dzie­

dzic. Niedługo potem , bo już 14 sierpnia, opuścił zakon „na w łasną prośbę” 23. Można więc powiedzieć, że pobyt w Dziedzicach był przeznaczony na załatw ienie form alności zw iązanych z opuszcze­

niem zakonu. Rozpoczął się nowy okres w życiu Cichowskiego.

Inkardynow any do archidiecezji m ohylew skiej przez arcybpa E.

Roppa, co m iało m iejsce 24 sierpnia 1922 r., przez rok pracow ał w kraju , najpraw dopodobniej w W arszaw ie 24.

W jesieni 1923 r. w yjechał z polecenia swego przełożonego do Rzymu celem odbycia studiów specjalistycznych w P apieskim Instytucie W schodnim 23. W instytucie Cichowski studiow ał pełne dw a lata, uzyskując pod koniec pierw szego roku b akalaureat, a z końcem drugiego, jako pierw szy z Polaków , licencjat i dokto­

ra t z zakresu teologii wschodniej na podstaw ie pracy „De S tanislai Socolovii theologi C racoviensis s. XVI relationibus cum O riente C hristiano”, napisanej pod kierunkiem rektora, M. d ’H erbigny’ego T. J. Dyplom doktorski nosi datę 4 lipca 192 5 26.

Kończąc studia w Rzymie, Cichowski m yślał o pracy naukow ej

nisty, gdy tym czasem jego w rażliw a natura czuła głęboką potrzebę sku­

pienia się, broniąc się przed zbytnim w ylaniem się na zewnątrz", A. W a s i l k o w s k i , art. c yt. s. 399.

21 Catalogus Provinciae Poloniae S. J. Ineunte anno 1922, Craco- viae 1922 s. 17; APMP, Dziennik rezydencji św. Barbary w Krakowie od 1922— 1926, sygn. 853 IV.

22 Tamże.

23 APMP, Dziennik rezyd. św. Barbary (dn. 4 V 1922). „O. Cichowski w yjechał do Dziedzic na stałe, ponieważ było m u tu za ciężko, czuł się przepracowanym, w ięc m iał prosić o w ypoczynek i spokojniejszy dom”.

APMP, Liber admissorum s. 54: „Dimissus in Dziedzice die 14 augusti 1922 ob delictum , ipso petente”. APR, A kta pers. C-go, Curric. vitae:

„W ystąpiłem w lecie 1922 r. na w łasną prośbę dla braku zdrowia z za­

konu i zostałem przyjęty bez zastrzeżeń i na stałe do Archidiecezji Mo­

hylew sk iej”.

24 APR, Akta pers. C-go, Zaświadczenie w ystaw ione przez arcybpa Roppa, 24 VIII 1922.

25 APR, Akta pers. C-go, Curric. vitae.

26 APR, A kta pers. C-go, Tessera seu libellus inscriptionis ad Pon- tificium Institutum Orientale, (indeks), w ystaw iony 30 X 1923; Dyplom podpisany przez rektora M. d'Herbigny T. J.; M aszynopis pracy dy­

plom owej; 7 fascykułów notatek z w ykładów w ysłuchanych w R z y m i e .

w zakresie sw ojej specjalności w którym ś z uniw ersytetów w k ra ­ ju, dlatego naw iązał korespondencyjnie ko n tak t z ks. prof. J. Fi- jałkiem i dziekanem W ydziału Teologicznego U niw ersytetu J a ­ giellońskiego, ks. prof. J. K aczm arczykiem , inform ując się o w a ­ runkach n o stryfikacji rzym skiego d y p lo m u 2?. Po powrocie za­

m ieszkał w K rakow ie i przez cały rok akad. 1925/26 uczęszczał na sem inarium z historii Kościoła w Polsce do ks. J. F ijałka, pisząc równocześnie nową pracę doktorską 28. W październiku 1926 r. zo­

stał pow ołany przez arcybpa Roppa na w ykładow cę do In sty tu tu M isyjnego w Lublinie, w którym nauczał przez dwa la ta p rz e d ­ m iotu określanego m ianem „o rien talisty k a” czyli teologii w schod­

niej, a ponadto historię Kościoła i praw dopodobnie etykę 29. R ów no­

cześnie by ł zatrudniony przez K atolicki U niw ersytet Lubelski:

w r. 1926/27 jako asystent przy k atedrze teologii dogm atycznej porów naw czej, a w następnym — jak o zastępca profesora przy tej katedrze; w ykładał historię teologii w schodniej. W r. 1927/28, po odejściu z K U L-u ks. J. Umińskiego, w ykładał historię Kościoła, biorąc za przedm iot prelekcji teologię polską w XVI w . 30. D oktorat na w ydziale teologicznym U J sfinalizow ał 12 stycznia 1928 r. na podstaw ie pracy: „Księdza S tanisław a Sokołowskiego, teologa króla S tefana B atorego dzieło o znam ionach Kościoła” 31. W L ublinie

27 AUJ, sygn. WT II 273, nr albumu 24, listy Cichowskiego z dn.

5 IV i 11 V 1925.

28 APR, Akta pers. C-go, Curric. vitae; Zbiory PAN w K rakowie, sygn. 4679, Korespondencja ks. J. Fijałka z 1. 1892—1936, t. 2, listy Cichowskiego.

29 APR, Akta pers. C-go, Curric. vitae. W liście arcybpa Roppa do bpa Fulmana z 20 X 1926 czytamy: „Od października ks. dr Cichowski, który w roku zeszłym ukończył Instytut Orientalny w Rzymie, roz­

pocznie w ykłady z orientalistyki; w ykłady te w końcu roku się w y ­ drukuje i będzie można je na rok przyszły m ieć jako podręcznik w S e ­ minarium dla k leryków ”. Archiwum Kurii Diecezjalnej w Lublinie (dalej: AKDL), sygn. IV b nr 64, Akta kościoła św. Jozefata w Lubli­

nie, Rozkład w ykładów w Instytucie z 11 X 1927; APR, Akta pers.

C-go, zachow ały się niektóre konspekty w ykładów .

30 APR, Akta pers. C-go, Curric. vitae; M. R e c h o w i c z , S tu d i u m h is to rii K o ś c io ł a na K U L , „Zeszyty N aukow e KUL” R. 8: 1965 z. 3 s. 21:

Ż. Z i e l i ń s k i , H istoria K ościoła na W y d z ia le T e o lo g ic z n y m K U L (1918—1968), „Roczniki Teologiczno-K anoniczne” t. 15 : 1963 z. 4 s. 9, 16, 35; A. S t a n o w s k i , S p is w y k ł a d o w c ó w 1918—1939, K się g a j u b i l e u ­ s z o w a 50-lecia K a to l ic k i e g o U n i w e r s y t e t u L u b e lsk ie g o , Lublin 1969 s. 106; A. W o j t k o w s k i , K a to l ic k i U n i w e r s y t e t L u b e ls k i 1919—1944, tamże s. 69.

31 Rygorosum z Pism a św. St. i N. Testam entu zdawał 8 X 1927, z teologii moralnej i pastoralnej 10 I 1928. R ecenzentem pracy był ks.

prof. dr Wł. Grzelak. Promocja odbyła się 12 I 1928 — AUJ, sygn.

WT II 275, Elenchus exam inum rigorosorum et promotionum ad gradum in Facultate Theol. Cracovien., k. 193, 195; sygn. WT II 273, A kta oso­

biste Cichowskiego; APR, Akta pers. C-go, Dyplom oryginalny; M aszy­

nopis pracy znajduje się w AUJ (sygn. WT II 274); Zbiory PAN w Krakowie (nr 5506) oraz w APR (Akta pers. C-go).

(4)

pracow ał także nad pracą habilitacyjną 32. Tu rów nież został człon­

kiem Polskiego T ow arzystw a H istorycznego 33.

Po śm ierci ks .prof. M. Tarnaw skiego (21 I 1928) Rada W ydziału Teologicznego U n iw ersytetu Jana K azim ierza w e L w ow ie uchw ałą z dnia 5 maja p ow ołała Cichow skiego na zastępcę kierow nika k a ­ tedry historii K ościoła 34. W L ublinie odejście jego przyjęto raczej niechętnie. M iał tu dojeżdżać co dw a tygodnie 35.

We L w ow ie C ichow ski w yk ład ał przez dw a lata, tj. w r. akad.

1928/29 i 1929/30. Z pracy b ył zadowolony:

„ P rofesorow ie u p rzejm i i ży czliw i, słu ch a czy m am sporo, przeszło stu: bo słu ch ają m n ie I i II rok, razem ok. 90, n ad to jeszcze przeszło d ziesiątek k lery k ó w z rozm aitych zakonów . N a p rosem in ariu m p rze­

chodzę z nim i n ajp rostsze zasady m etod yk i i ogrom nie są m i za to w d zięczn i” 3G.

Przez cztery godziny w tygodniu nauczał historii ogólnej K o­

ścioła, w yk ład zaś m onograficzny p ośw ięcił teologii w Polsce w X V w., opierając się na dziele Fijałka o Jakubie z Paradyża 37.

R ów nocześnie kontynuow ał przygotow ania do habilitacji, którą za­

m ierzał przeprow adzić u Fijałka na U n iw ersytecie Jagiellońskim w K rakowie. W tym celu ogłosił drukiem pracę pt. K s. S ta n isła w S ok ołow ski a Kościół Wschodni. S tu d iu m z d z ie jó w teologii w Pol­

sce w w. X V I, L w ów 1929. Podanie o w szczęcie przew odu habilita­

cyjnego złożył w kancelarii W ydziału T eologicznego 11 czerwca 1929 r. 38. Ks. F ijałek cenił C ichow skiego i szczerze sprzyjał jego habilitacji, ale niespodziew anie stanął na przeszkodzie sprzeciw m etropolity krakow skiego arcybpa Adam a Stefana Sapiehy, który

32 Z biory P A N , K oresp on d en cja ks. J. F ija łk a , lis t C ich ow sk iego do F ija łk a z 14 V 1928.

33 S p ra w y T o w a rzy stw a , „K w artaln ik H isto ry cz n y ” R. 42 : 1928 s. 213.

34 A P R .A k ta pers. C -go, list d ziek an a w y d z ia łu do C -g o z 8 V 1928.

35 W liśc ie z 14 V 1928 C ich ow sk i p isa ł do ks. F ijałk a: „Do L ublina m am dojeżdżać co d w a tygod n ie. Już się tu u d ob ru ch ali, żem do A m e­

ry k i n ie p o je c h a ł”. Z biory P A N , K oresp on d en cja F ijałk a. N iezrozu ­ m ia ły je s t n a to m ia st list ks. A. O koło — K u la k a p isa n y do bpa F u l- m ana 15 VI 1928, a w ię c ju ż po p rzejściu C ich o w sk ieg o do L w ow a:

„Ks. M etrop olita k a za ł m i się zapytać W aszą E k scelen cję czy [...] zgo­

dzi się na w p ro w a d zen ie do In sty tu tu w m ie jsc e ks. C ich o w sk ieg o — ks. N iem an cew icza? [...] P o w o d em je s t to, że jed n a k w o le lib y śm y pozbyć się ks. C ich ow sk iego, k tó ry nas sw oją drogą troch ę zaw iód ł. A ni z ks. C.

jeszcze n ie m ó w iłem , ani się p y ta łem ks. N. czy ch ciałb y do L ublina zjech a ć”, A K D L , sygn. IV b nr 64. C ich o w sk i jeszcze 1930 r. eg za m i­

n o w a ł k lery k ó w z teo lo g ii p orów n aw czej w In sty tu cie. K i t e ż 1930 s. 75.

36 Zbiory P A N , K oresp on d en cja F ija łk a , lis t C -go z 1 X II 1928.

37 W y d z i a ł T e o lo g i c z n y U n i w e r s y t e t u J a n a K a z i m i e r z a w e L w o w i a 1918— 1933, L w ó w 1934 s. 97— 98, 137, 150— 151; A PR , A k ta pers. C -go, lis t d ziekana W ydz. T eologiczn ego U J K z 8 V 1928: Z biory P A N , K o ­ resp on d en cja F ija łk a , list C -go z 14 V 1928.

38 A U J, sygn. W T II 56, h ab ilitacje.

okazał się n iep rzejed n a n y 39. C ichow ski w idząc, że nie zdoła u su ­ nąć tej przeszkody, dnia 17 marca 1930 r. zdecydow ał się w ycofać p o d a n ie 40. Taki obrót spraw y b y ł dla niego ogrom nym ciosem , poniew aż w p ew n ym stopniu przekreślał jego dalszą karierę n au ­ kową, na której tak m u zależało. Mimo to nie rozstaw ał się z m y ­ ślą o habilitacji, badając m ożliw ości jej przeprowadzenia w W ar­

szaw ie i W ilnie 41.

A by nie przerwać pracy naukow o-dydaktycznej skorzystał z za­

proszenia bpa Stanisław a O koniew skiego, ordynariusza chełm iń­

skiego i z now ym rokiem akadem ickim 1930/31 rozpoczął w yk ład y historii K ościoła w Sem inarium D uchow nym w P elp lin ie, które dotychczas prow adził ks. prof. dr Tadeusz Glemma, a w tym że roku został pow ołany na katedrę historii K ościoła w P olsce w U n i­

w ersytecie Jagiellońskim opróżnioną przejściem na em eryturę ks.

prof. Fijałka. W P elp lin ie C ichow ski oprócz historii K ościoła w y ­ kładał rów nież patrologię oraz historię sztuki kościelnej, razem 9 godzin tygodniow o. O trzym ał ponadto nom inację na sędziego prosynodalnego. G dy zaś 15 grudnia 1931 r. katedrę historii K o­

ścioła objął w cześniej przew idziany na to stanow isko ks. dr A ntoni Lićdtke, C ichow ski w yjech ał z P elp lin a 42.

W styczniu 1932 r. C ichow ski objął obow iązki kapelana w klasz­

torze bonifratrów w K atow icach, a w krótce potem w C ieszynie.

W W ielkim Poście 1932 r. na życzenie sodalicji m ariańskiej w C ie­

szynie urządził nabożeństw a pasyjne z kazaniami, następnie p rze­

prow adził rekolekcje zam knięte dla pań i panien w klasztorze sióstr borom euszek. Sw oim i kazaniam i ożyw ił nabożeństw a polskie w kościele bonifratrów . Na jednym z zebrań dekanalnych w y g ło sił do księży konferencję ascetyczną na temat: „Krzyż i jego pociechy udziałem kapłana”. Potem przez maj i czerw iec zastępow ał ks. E.

Brzuskę, prefekta w gim nazjum m atem atyczno-przyrodniczym 39 W liśc ie z dn. 22 II 1930 ze L w o w a p isa ł C ich o w sk i do F ijałk a:

„D ziś dopiero zw racam się do K sięd za K an on ik a, gdyż na razie do tego stop n ia b y łem w str z ą śn ię ty w ia d o m o ścią o w str ę tn y m o szczerstw ie, ja k ie g o p a d łem ofiarą, że na n ic zdobyć się n ie m ogłem . [...] W obec n iep rzejed n a n eg o sta n o w isk a ks. M etrop olity K rak ow sk iego n ie p ozo­

sta je m i nic in n ego, jak ty lk o w y c o fa ć podanie o h a b ilita cję, ja k ie w n io słem do K ra k o w sk ieg o W yd ziału T eo lo g iczn eg o ”. Do sp ra w y tej n a w ią zu je jeszcze w liśc ie z 22 X II 1934, pisan ym z n o w icja tu w W ie­

liczce. Z biory P A N , K o resp on d en cja F ijałk a.

40 A U J, sygn. WT II 56, h ab ilitacje.

41 Z biory P A N , K orespond. F ija łk a , lis ty C -go z dnia 16 III, 27 III, 6 IV , 15 V i 12 X II 1930.

42 [F. M a n t h e y ] P e l p l i ń s k i [p seu d .]: S t o lat S e m i n a r i u m D u ­ c h o w n e g o w P e lp lin ie , „M iesięcznik D ie c e z ji C h ełm iń sk iej” R. 4 (86) : 1948 s. 316; R. 5 (87) : 1949 s. 218— 219; „M ies. D iec. C h ełm iń .” R. 73 : 1930 s. 600, 666; Z w i ą z e k Z a k ł a d ó w T e o lo g i c z n y c h w Polsce. P a m i ę t n i k V I Z j a z d u w P oznaniu . K ie lc e 1931 s. 354; In fo rm a cje ks. prof. S. Ś w in k i z P elp lin a z 15 II 1971 r.

(5)

w Cieszynie. S tąd w lipcu 1932 r. w ziął udział w zjeżdzie wele- hradzkim w Czechosłowacji 43.

W jesieni 1932 r. Cichowski w rócił do L ublina i p rzy jął obo­

w iązki w ikariusza p arafii przy katedrze św. Jana, z myślą, iż z c z a ­ sem uda m u się uzyskać e tat w uniw ersytecie lub sem inarium d u ­ chow nym 44. P racu jąc w duszpasterstw ie, na prośbę re k to ra K UL-u A. Szym ańskiego napisał obszerny a rty k u ł pt. „Les sciences sacrees en Pologne”, k tó ry zam ów iła redakcja

D ic t io n n a ir e d e th e o lo g ie c a t h o l i ą u e

45. O statecznie po dwóch latach p racy duszpasterskiej, nie widząc możliwości w ykładów na K U L-u i w sem inarium , ks.

Cichowski pom yślał ponow nie o zakonie. W tym celu napisał list do generała jezuitów , o. Wł. Ledóchowskiego, ale spotkał się ze zdecydowaną o d m o w ą46. Wówczas naw iązał k ontakt z p row incja­

łem reform atów , o. A natolem P ytlikiem , któ ry obiecał mu p rzy ­ jęcie do zakomt. Form alności w kongregacjach rzym skich w re k o r­

dow ym iście tem pie, bo od końca w rześnia do połowy listopada, załatw ił m u o. B eniam in Ryziński, p ro k u ra to r generalny zakonu i członek prow incji, do której w stę p o w a ł47. Dnia 13 lipca 1934 r.

otrzym ał zw olnienie z obowiązków w ikariusza w L u b lin ie 48 i we w rześniu zam ieszkał już w klasztorze reform atów w Wieliczce. No­

w icjat rozpoczął 22 listopada tegoż roku, przyjm ując hab it fra n ­

43 Jurysdykcję ustną w K atowicach otrzymał 15 I 1932 (informacja Kurii Diecezjalnej w K atowicach z 22 III 1971, przesłana autorowi arty­

k u łu ); „Gwiazdka Cieszyńska” R. 85 : 1932 nr 13 s. 3. nr 48 s. 3, nr 50 s. 3, nr 52 s. 3; „Wiadomości D iecezjalne” [Katowice] R. 7 : 1932 s. 286;

Acta VI Conventus V elehradensis, Olomucii 1933 s. 301.

44 AKDL, sygn. II b nr 47, Akta osobiste ks, H. Cichowskiego, no­

m inacja z 6 X I 1932 podpisana przez bpa Fulmana.

45 A. C i c h o w s k i , O historii nau k te o l o g ic z n y c h w Polsce,

„Collect. Theol.” R. ]7 : 1936 s. 396; APR Akta pers. C-go, listy rektora A. Szym ańskiego; Zbiory PAN, Korespondencja Fijałka, list C-go z 22 X II 1934.

46 W liście z 21 IV 1934 o. Ledóchowski pisał: „Rozważywszy w szystko przed Panem Bogiem w idzę, iż nie ma najm niejszej w ątp li­

wości, że nie jest w olą Bożą, żeby Ksiądz Profesor w stąpił po raz drugi do naszego Towarzystwa, gdyż nerw ow e usposobienie byłoby przeszkodą w życiu naszym. Cc się tyczy w stąpienia do innego jakiegoś zakonu, nie mogę w tym w zględzie w ydaw ać sądu”. APR, Akta pers. C-go.

47 Dnia 26 IX 1934 o. Ryziński pisał: „Tyle mogę powiedzieć, że lepiej będzie powtórzyć prośbę i w nieść ją przez o. Prow incjała do naszej Prokury. W tedy łatw o mi będzie całą sprawę popchnąć naprzód.

Obecnie z powodu w czasów jeszcze w akacyjnych nie bardzo ruszają się po kongregacjach. Przypuszczam, że życzeniem jest Czcigodnego K się­

dza, by sprawę prędzej doprowadzić do skutku. To zrozumiałe, że nie da się jednak nic zrobić, gdy inicjatyw ę będzie m iała w rękach tylko nuncjatura w W arszaw ie”. APR, A kta pers. C-go. Tamże listy ks.

W. M eysztowicza z 23 i 29 IX 1934.

48 AKDL, sygn. Ud nr 47, Akta pers. C-go; „Wiadomości D iecezjal­

ne Lubelskie” R. 16 : 1934 s. 253.

ciszkański z rą k prow incjała o. A natola P y tlik a i im ię zakonne A ndrzej 49. Nieco wcześniej, bo 16 w rześnia do now icjatu re fo r­

m atów w stąpił ks. Ludw ik W asilkowski, profesor sem inarium we W łocławku, jako o. A leksander 50.

Reform aci przyjęli Cichowskiego i W asilkowskiego z otw artym i rękam i, gdyż po reorganizacji studium teologii potrzebow ali k w a­

lifikow anych profesorów. Poniew aż studium zostało przeniesione z K rakow a do Wieliczki, dlatego, chcąc w ykorzystać nowe siły, za dyspensą papieską zorganizow ali dla Cichowskiego i W asilkow ­ skiego now icjat w klasztorze w ielickim (inni now icjusze od r. 1934 odbyw ali ro k próby w Pilicy). M agistrem ta k niezw ykłych now i­

cjuszów został g w ardian klasztoru, o. W alenty S tarm ach (1867—

1948) 51. W edług relacji świadków, Cichowski brał pilnie udział we w szystkich ćw iczeniach now icjackich, do których należał m. in.

udział w chórow ym odm aw ianiu brew iarza. Ponadto w ykładał klerykom historię Kościoła, historię sztuki kościelnej i hom iletykę, a czynił to żywo i interesująco. C hętnie robił dygresje na tem aty teologii w schodniej. K orespondencja z tego okresu świadczy o w iel­

kim zadowoleniu, że nareszcie znalazł przy stań życiową i możliwość dalszej p racy naukow ej.

Po odbyciu now icjatu i złożeniu ślubów zakonnych czasowych dnia 23 listopada 1935 r., o. A ndrzej dalej nauczał kleryków wyżej w ym ienionych przedm iotów , głosił kazania w kościele klasztornym i organizow ał n a nowo w ra sztat swojej pracy naukow ej 52. Zaczął ponow nie pow ażnie myśleć o habilitacji, w tym celu koresponden­

cyjnie naw iązał k ontakt z ks. prof. Cz. Falkow skim z W ilna, który ustosunkow ał się do spraw y bardzo rzeczowo i przychylnie. W y­

m ienili naw et zdania na tem at przyszłej pracy h a b ilita c y jn e jS3.

Brano też pod uw agę możliwość p racy Cichowskiego w P apieskim

49 APR, Księga personalna prow incji Zak. Br. Mn. (OO. Reform a­

tów) s. 226.

50 Tamże s. 208. Po upływ ie ślubów czasowych o. W asilkowski prze­

szedł do Filipinów w Gostyniu. Zmarł w 1943 r. w Studziannie.

51 Archiwum Klasztoru Franciszkanów-Reform atów w Wieliczce:

Archivi conventus V ielicensis Fratrum Minorum Reformatorum ad S. P. n. Franciscum Stigm atisatum liber secundus, s. 137.

52 APR, K sięga personalna prow incji s. 226; „Posłaniec Sw. A nto­

niego Padew skiego” R. 23 : 1935 s. 352—353. Cichowski aktowi złożenia ślubów nadał p ew ien rozgłos; zaw iadom ił m. in. w ielu biskupów i przy­

jaciół, od których otrzymał życzenia i gratulacje. APR, Akta pers. C-go;

Informacje udzielone autorowi artykułu przez rektora studium w W ie­

liczce, o. W. Reczyńskiego oraz w ychow anków: o. A. Jońca i o. W. Mi- ziniaka; Zbiory PAN, Korespondencja Fijałka.

53 Falkow ski zaproponował opracowanie m onografii poświęconej o. Florianowi Jaroszewiczowi, autorowi Matki Świętych, ale Cichow - skiemu tem at ten nie odpowiadał; z kolei proponował opracowanie działalności M aksyma Greka, albo M łodzianowskiego, Sm igleckiego lub Drużbickiego, na co otrzymał przyzwolenie. APR, Akta pers. C-go, Listy Falkowskiego z 23 X I, 15 XII 1935 i 17 I 1936.

(6)

U niw ersytecie A ntonianum w Rzymie. Tym czasem w ypadki poto­

czyły się zupełnie inaczej, p rzekreślając w szystkie plany. Z asypy­

w any zaproszeniam i z rekolekcjam i, w czasie ferii św iątecznych, w styczniu 1936 r. w ygłosił je b o n ifratro m w K atow icach, pod koniec m arca w ychow ankom gim nazjum n azaretan ek w R a b c e 54.

W dniach 15—17 kw ietnia wziął udział w zjeździe Zw iązku Z a­

kładów Teologicznych w Częstochowie, gdzie w ygłosił „ustny re fe­

r a t” na tem at „Przygotow anie kleryków do daw ania rekolekcji”.

Sekcja historii w y b ra ła Cichowskiego zastępcą przewodniczącego 55.

Po zjeździe odwiedził rodzinę w N aw rze na Pom orzu, skąd pow rócił ok. 26 kw ietnia. Źle się czując, pojechał na bad an ia do szpitala bonifratrów w K rakow ie, skąd już nie w rócił. U m arł na skrzep w lewej nodze dnia 4 m aja 1936 ro k u 56. O brzędy pogrzebowe od­

były się w kościele klasztornym p rzy ul. R eform ackiej w K rak o ­ wie dnia 6 i 7 m aja, w których udział w zięła m atka, najbliższa rodzina i rodzina zakonna oraz ok. 180 księży i zakonników . P o ­ chow any został w grobow cu zakonnym na cm entarzu Rakow ickim w K rakow ie 57.

Ten zw ięzły i może nieco schem atyczny życiorys rzuca jasne św iatło na osiągnięcia naukow e Cichowskiego. K u ltu ra i znajom ość języków w yniesiona już z dom u rodzinnego, studia w w ielu ośrod­

kach w k ra ju i za granicą daw ały m u duże możliwości, ale ciągłe zm iany m iejsca i zakładów , b ra k stabilizacji w życiu, co w nikało może z jego charak teru , oraz przedw czesna śm ierć nie pozwoliły m u w pełni dać się poznać na polu naukow ym . Cichowski naukow o w ścisłym znaczeniu pracow ał niew iele ponad 10 lat, a mimo to bibliografia jego pism liczy 43 pozycje, k tó re zasługują na osobne omówienie 58.

II. OSIĄGNIĘCIA NAUKOWE

Z ainteresow ania badaw cze Cichowskiego rozw inęły się zasadni­

czo w dw u kierunkach. Zgodnie z otrzym anym przygotow aniem zajm ow ał się p roblem atyką teologiczną W schodu praw osław nego w ujęciu historycznym i praktycznym oraz b ad a ł zagadnienia z za­

kresu teologii polskiej. W tych dw u zasadniczych kierunkach prze­

54 APR, A kta pers. C-go.

55 Z w i ą z e k Z a k ł a d ó w T eo lo g iczn ych w Polsce. P a m i ę tn i k V III Z j a z ­ d u w C z ę s t o c h o w i e , Kraków 1937 s. 10, 27, 222, 230.

56 APR, Kronika klasztoru Br. Mn. OO. Reform atów św. Kazim ie­

rza w K rakowie, t. 3 s. 34; Akta pers. C-go, klepsydra ścienna; „Głos Narodu” R. 43 : 1936 s. 2 (z 5 V 1936).

57 APR, Kronika klasztoru w K rakowie, t. 3 s. 34. Na tablicy v umieszczonej na grobowcu w r. 1966 kam ieniarz m ylnie w yku ł nazwi­

sko: Cichocki.

58 Por. bibliografię pism Cichowskiego na końcu artykułu.

jaw iały się jego zainteresow ania w stosunkow o licznych opracow a­

niach i odczytach naukow ych oraz popularno-naukow ych. A rty ­ kuły na inne tem aty, jakie napisał, pow stały raczej przygodnie.

P ro b lem aty k a teologii W schodu pojaw iła się dość wcześnie w pism ach Cichowskiego. Już w r. 1923 napisał popularny a rty k u ł

„O bowiązek względem m isji” 59, gdzie uzasadniał potrzebę pracy w szystkich w iernych na rzecz zjednoczenia chrześcijan. N astępne arty k u ły na ten tem at pochodzą z r. 1927. Są to: „Początki odszcze- pieństw a w schodniego” 80 oraz „O stliche und w estliche Religio- s ita t” 61. W pierw szym z nich au to r stw ierdza najpierw , że pomimo panującej w zajem nej nieznajom ości i niechęci, po obu stronach jest głęboko zakorzeniona świadomość istniejącej kiedyś jedności, czego przejaw em są ustaw icznie podejm ow ane próby pojednania.

Jeśli zaś chodzi o przyczyny rozłam u, to Cichowski z góry zak ła­

da, że nie jest to dzieło jednostek. Nie są nim i także tylko p rz y ­ czyny czysto zew nętrzne, ja k np. przeniesienie stolicy im perium do K onstantynopola, czy też głośny kanon 28 soboru chalcedoń- skiego. Jego zdaniem na rozłam chrześcijaństw a złożyło się w iele różnorodnych przyczyn, zwłaszcza m ało doceniane przyczyny n a ­ tu ry psychologicznej, jak w ykształcenie się odmiennego ty p u re li­

gijności na W schodzie i na Zachodzie, co w ypływ a z odm iennej psychiki ludzi Wschodu i Zachodu. Nie można jed n ak ty ch różnic wyolbrzym iać, ja k to czynią autorzy z kręgu słow ianofilów i d la ­ tego Cichowski nie zgadza się

z

tym i, którzy głoszą ideę w zajem ­ nego uzupełnienia. Zachód katolicki „żadnego uzupełnienia nie p o trzeb u je”. N astępną przyczynę podziału w idzi nasz au to r w spo­

rach dogm atycznych, jakie pow stały z chw ilą pojaw ienia się łaciń ­ skiej lite ra tu ry teologicznej. Istotną przyczyną zaistnienia podziału był dalej b ra k na Wschodzie system atycznego i bardziej szczegóło­

wego ujęcia nauki o Kościele. W reszcie ostatnią przyczyną schizmy było przyzw yczajenie szerokich m as do m iejscowych obrzędów i nietolerancja dla różnic dyscyplinarnych i liturgicznych. P rzy tym w szystkim należy rów nież pam iętać o nacjonalistycznych uprzedzeniach i niechęciach G reków wobec łacinników , potęgow a­

nych przez zatargi polityczne.

W a rty k u le „Ostliche und w estliche R eligiositat” Cichowski polem izuje z niektórym i tezam i zaw artym i w m em oriale w sp ra ­ wie organizacji Kościoła słow iańsko-katolickiego w Polsce, któ ry złożył w r. 1926 archim an d ry ta F. Morozow na ręce arcybpa R.

Jałbrzykow skiego, m etropolity w ileń sk ieg o 62. Morozow zasadniczą przeszkodę zjednoczenia Kościołów w idział m. in. w tym , że Zachód

59 „Jutrzenka” R. 1 : 1923 z. 2 s. 1—3.

60 „Prz. Pow sz.” t. 174 (1927) s. 303—313.

61 „Schónere Zukunft” (Wien) R. 3 : 1927 s. 77—80.

62 Por. „Aten. kapł.” t. 18 (1926) s. 505—520.

(7)

nie uznaw ał k u ltu ry W schodu za rów norzędną i stale dążył do zwyciężenia iej na rzecz powszechności k u ltu ry zachodniej. Ci­

chowski w odpowiedzi pow tarza znaną już nam tezę, że Zachód nie potrzebuje dow artościow ania w kulturze wschodniej. W d al­

szym ciągu a rty k u łu Cichowski zarzuca Morozowi, że jakoby główne powody rozejścia się Kościołów u p atry w ał w przyczynach politycznych i am bicjach jednostek, a nie doceniał przyczyn w e­

w nętrznych, ja k np. różnorodność całego życia religijnego w tych dw u św iatach chrześcijańskich. Poglądy Cichowskiego, zwłaszcza tw ierdzenie, że Zachód nie potrzebuje dow artościow ania, nie spot­

kały się z aprobatą redakcji tygodnika, k tó ra uznała za stosowne w zakończeniu przytoczyć wypowiedź anonim owego teologa z „Rhein-M ain. V olkszeitung”.

Do treści powyższych artykułów naw iązuje refera t wygłoszony na zjeździe teologów dla spraw wschodnich, któ ry m iał miejsce w 1929 r. w P radze 63. W śród przyczyn oderw ania się od jedności z Kościołem pow szechnym Wschodu chrześcijańskiego na p ierw ­ szym m iejscu znajdują się przyczyny n a tu ry w ew nętrznej. Już niem al od zarania chrześcijaństw a u jaw niły się dw a odrębne spo­

soby ujm ow ania i przedstaw iania praw d w iary, w rezultacie czego w ytw orzyły się dw ie szkoły: antiocheńska, kierująca się zasadam i ścisłego m yśienia, i aleksandryjska, bazująca n a filozofii neopla- tońskiej. Za tą ostatnią szkołą poszła teologia wschodnia. P rąd y neoplatońskie są po dziś dzień podłożem m yśli chrześcinjańskiej Wschodu, jej ascezy, ja k też teologicznego uzasadniania dogmatów, chociaż nie m ożna zaprzeczyć istnienia tam i innych prądów filo­

zoficznych. Wschód nie ma praw ie w cale teologii spekulatyw nej, nie zdołał także stw orzyć syntezy całokształtu objaw ionych praw d Bożych. P odręczniki teologii dogm atycznej pow stały na Wschodzie dopiero w X IX w ieku. Co więc należy czynić w praktyce? Skoro Zachód nie może odstąpić od scholastycznego sposobu myślenia, a W schodu nie należy odryw ać od jego w łasnych tradycji, do których jest ta k mocno przyw iązany, to m usi się znaleźć inny sposób prow adzący do porozumienia. Cichowski zaleca zbadać, czy nie istn iały na W schodzie prąd y umysłowe, k tó re byłyby dla kato ­ lików zachodnich bliższe od teorii neoplatońskich. Czyli można po­

wiedzieć, że Cichowski zaleca pow rót do źródeł. B raci zaś z Kościo­

łów w schodnich każe zachęcać i usilnie wzywać, aby powrócili do swoich w łasnych trad y cji i nie lękali się studium scholastyki.

Nad przyczynam i trw a n ia rozłam u w Kościele Cichowski zasta­

naw iał się jeszcze w doskonale udokum entow anym referacie pt.

„Przyczyny niepow odzeń p racy unijnej w w iekach X III, XIV i XV

63 De fundam ento Philosophico theologiae Orientalium separatorum.

Acta Conventus Pragensis pro Studiis Orientalibus a. 1929, Olomuci 1930 s- 35—95; Równocześnie referat ukazał się w „Przeglądzie Powszech­

nym ” t. 185 (1930) s. 206—218.

(Unia lugduńska i florencka)”, wygłoszonym na konferencji k a­

płańskiej w P iń s k u 64. Po szczegółowej analizie autor dochodzi do wniosku, że w szystkie te próby zjednoczenia udać się nie mogły, bo zawsze względy polityczne przew ażały nad religijnym i i ideo­

wymi.

Stojąc na stanow isku, że zjednoczenie może się dokonać między innym i także przez wzajem ne poznanie, Cichowski dom agał się uw zględnienia filozofii religijnej i teologii praw osław nej w w y­

kładach w sem inariach katolickich. W yrazem tego jest re fe ra t wygłoszony do uczestników Zjazdu Związku Zakładów Teologicz­

nych w Polsce, któ ry odbył się w Łodzi w r. 1929 65. W referacie tym zwrócił uwagę, że podręczniki teologii używ ane w sem ina­

riach naszych uw zględniają spory z protestantam i, a nic praw ie nie mówią o teologii wschodniej. Dzieje się tak dlatego, że podręcz­

niki te pisane są przez teologów zachodnich, którym bliższe są problem y protestantyzm u niż praw osław ia. Polscy teologowie są szczególnie predestynow ani do tego, by się zająć zagadnieniam i teologii wschodniej. Następnie referent w ysunął szczegółowy p ro ­ gram, któ ry w inien być uwzględniony w w ykładach apologetyki i dogm atyki w sem inariach polskich, jeśli chodzi o filozofię re li­

gijną i teologię Kościoła wschodniego. P ostulaty te spotkały się z przychylnym przyjęciem ze strony uczestników zjazdu.

Cichowski, będąc w iernym głoszonej zasadzie w zajem nego po­

znaw ania się, inform ow ał o stanie badań nad problem am i teologii wschodniej. Uczynił to w niew ielkim arty k u le „Stan orientalistyki chrześcijańskiej w Kościele katolickim ” 66 z radością odnotowuje fakt, że pod w pływ em zachodzących zm ian i nauki papieży znika uprzyw ilejow anie obrządku rzymskiego na rzecz rów noupraw nie­

nia w szystkich obrządków. Na polu teoretycznego przygotow ania zjednoczenia dużo zrobiono w ostatnim czasie, ale w iele jeszcze pozostaje do w ykonania. Należy przede wszystkim, zdaniem Ci­

chowskiego, opracować podstaw y myśli religijnej i historię prądów religijnych n a Wschodzie. W Polsce należałoby się zająć dziejami sporów i polem ik zw iązanych z unią brzeską, gdyż historycy świeccy nie mogą należycie tego wykonać z braku teologicznego przygotow ania. Za mało też znam y życie Kościołów tak schizma- tyckich, jak też unickich.

Cichowski nie tylko w skazyw ał kierunki i program y badań, ale także coś niecoś sam w tym zakresie uczynił. Zajął się bowiem dziejami pierw szych soborów powszechnych, którym poświęcił trzy artykuły: jeden soborowi nicejskiem u pt. „Jubileusz pierwszego soboru powszechnego” 67, który jest dotychczas najlepszą pozycją

64 P a m ię tn ik I K o n feren cji K a p ła ń s k i e j w sp r a w ie unii kościelnej w Pińsku. Pińsk 1931 s. 73—84.

65 P a m ię tn ik V Z ja z d u w Ł o d zi 1929 r. K ielce 1929 s. 166— 171.

66 „Ruch Teologiczny” R. 1 : 1929 nr 2 s. 19—22.

(8)

w literaturze polskiej na ten tem at 6S, i dwa soborowi efeskiem u:

„N estorianizm i sobór e f e s k f ’ 69 oraz „Prym at papieski na soborze efe sk im ” 70. Mimo w szystko prace te mają bardziej charakter in ­ form acyjny niż badaw czy. Zajął się także praw osław ną teologią rosyjską X V I stulecia, m ianow icie zw rócił u w agę na pism a teologa m oskiew skiego, M aksym a H agioryty zw anego Grekiem , który w dziejach C erkw i rosyjskiej odegrał w yb itn ą rolę, a na Zachodzie jest mało znany. N iestety zam ierzonej pracy C ichow ski nie dopro­

w adził do końca, ogłosił jedynie na ten tem at streszczenie re fe­

ratu, który w y g ło sił na I Zjeździe P olskiego T ow arzystw a T eolo­

gicznego w e L w ow ie 71.

W ścisłym zw iązku z dziejam i teologii praw osław nej pozostaje praca pośw ięcona dziełu polskiego teologa z X V I w ieku, Censura orientalis Ecclesiae, którą C ichow ski zatytułow ał: „Ks. S tanisław Sokołow ski a K ościół W schodni” 72. Sokołow ski w sw ym dziele za­

ją ł się odpow iedzią patriarchy K onstantynopola, Jerem iasza II, jaką ten dał protestanckim teologom z Tybingi, zabiegającym u niego o uznanie dla sw ej nauki. Zasługą Sokołow skiego zostanie to, że tę odpow iedź w ydobył, przełożył na język łaciński, opatrzył sw oim kom entarzem i ogłosił drukiem, dając tym sam ym k atoli­

kom m ocną broń przeciw protestantom . C ichow ski z kolei, jako historyk teologii, w ziął za przedm iot sw ego studium adnotacje Sokołow skiego do tych w ypow iedzi patriarchy, które nie b yły zgodne z nauką katolicką. I tak w rozdziałach I i II zajm uje się genezą i opisem „Cenzury”, w rozdziale zaś III poddaje szczegó­

łow ej analizie uw agi Sokołow skiego na tem at dziejów schizm}' w schodniej, znaczenia 7 pierw szych soborów , na tem at sym bolu nicejskiego i pochodzenia Ducha Św iętego, sakram entów chrztu, bierzm ow ania i E ucharystii, prym atu papieża, czci św iętych i w resz­

cie na tem at „nadużyć jakie się dzieją w K ościele katolickim ”.

Rozdział zaś IV zaw iera zarys dziejów polem ik, które pow stały na skutek ukazania się „Cenzury”. K rytyka przychylnie przyjęła studium C ichow skiego, uznając je „za pożyteczny przyczynek, który zm ierza do w yjaśn ien ia pew nego szczupłego w praw dzie odcinka stosunków w yzn an iow ych w Polsce w przededniu przygotow ań do unii brzeskiej”. Zarzucono mu jednak p ew n e niedociągnięcia m e­

todyczne 73.

67 „Prz. P o w sz.” t. 167 (1925) s. 46— 62.

68 Por. A. B o b e r , A n to lo g ia p a t r y s t y c z n a , K raków 1965 s. 102.

69 „Prz. p o w sz.” t. 190 (1931) s. 155— 172.

70 P a m i ę t n i k II K o n f e r e n c j i K a p ł a ń s k i e j w P iń s k u , P iń sk 1931 s. 138— 147.

71 N asza m y ś l teologiczn a, L w ó w 1930 t. I s. 181— 182.

72 L w ó w 1929 s. 176; J e st to w ła ś c iw ie przełożona na' język polski i u d osk on alon a praca d oktorska z R zym u.

73 Por. rec. E. B u r s c h e, „R eform acja w P o lsc e ” R. 7— 8 : 1935/6 s. 404— 405.

37. O. A ndrzej H en ryk C ich o w sk i O. F. M. (w środku) w otoczen iu S łu g i B ożego B rata A lo jzeg o K osib y (z praw ej)

i B rata Jack a K rauzego (z lew ej)

(9)

Z innych prac Cichowskiego, poświęconych historii teologii pol­

skiej, na pierw szym m iejscu należy w ym ienić obszerny a rty k u ł pt. „Les sciences sacrees en Pologne” 74, który jest pierw szą i udaną próbą syntezy dziejów nauk teologicznych w P o lsc e 75. W artość tej p racy podnosi fakt, że ukazała się w znanym na cały św iat dziele encyklopedycznym , jakim jest

D ic t io n n a ir e d e t h e o lo g i e c a th o - lią u e.

Chociaż ma ona c h a rak ter inform acyjny i nie jest w olna od w ielu braków i niedociągnięć, z czego zdaw ał sobie spraw ę sam autor, to jed n ak daje w ystarczająco jasny pogląd czytelnikow i zagranicznem u na rozwój teologii polskiej. P rzy jej ocenie należy pam iętać, że była to pierw sza tego ty p u p raca na terenie polskim i pow stała w w aru n k ach bardzo niesprzyjających pracy nauko­

wej 76. W pew nym sensie jej uzupełnieniem jest a rty k u ł „O historii nauk teologicznych w Polsce”, k tó ry ukazał się już po śm ierci a u to r a 77. W arty k u le tym Cichowski stara się odpowiedzieć na dwa zasadnicze pytania, m ianowicie, czy można już określić ogólny c h a ra k te r dziejów teologii polskiej i co nauka polska ma do zro­

bienia w tej gałęzi wiedzy?

Do tych prac należy dodać w yczerpujący a rty k u ł o S tanisław ie O rzechow skim zamieszczony w

D ic t io n n a ir e d e t h e o lo g i e c a t h o li­

ąu e

78 i a rty k u ły napisane dla

P o ls k ie g o S ł o w n i k a B i o g r a fi c z n e g o ,

a poświęcone dwom pisarzom ascetycznym z zakonu reform atów : K lem ensow i Bolesławiuszowi (f 1689) i Danielowi B ryknerow i (1633—1706) oraz jednem u z organizatorów reform atów polskich, B enedyktow i B ułakow skiem u (1585—1649).

Oprócz tych arty k u łó w o charak terze inform acyjnym , Cichowski posiada w swoim dorobku jeszcze kilka przyczynków do historii teologii w Polsce. Na pierw szym m iejscu należy wym ienić obszer­

ny a rty k u ł „O polem ice kard y n ała Hozjusza z reform atorem Janem Ł askim ” 79, któ ry by ł przedstaw iony na posiedzeniu lubelskiego oddziału Polskiego T ow arzystw a Historycznego. W swojej treści dotyczy on sporów Hozjusza z Jan em Łaskim na tem at: „gdzie się zaw iera praw dziw e słowo czyli nau k a Boża”. K ry ty k a przyjęła go

74 A rtykuł stanow i drugą część hasła: Pologne w D ictionnaire de theologie catholiąue T. 11/2 kol. 2470—2515. Ks. A. Szym ański zabiegał, aby ta praca ukazała się w jęz. polskim w w ydaw nictw ie KUL, a ks.

J. Fijałek m yśl tę aprobował. Z powodu śmierci autora artykuł został w rękopisie.

76 A. K I a w e k , Z a r y s d z i e j ó w teologii k a to l ic k i e j w Polsce, Kra­

ków 1948, s. 5; M. R e c h o w i c z , P o ls k a m y ś l te ologiczna w śr e d n io ­ w ie c z u . K sięga tysiąclecia katolicyzm u w Polsce, Lublin 1969, t. I s. 220;

W a s i l k o w s k i , art. cyt., s. 400.

76 Zbiory PAN, Korespondencja Fijałka, list C-go z 22 XII 1934.

77 Por. A. C i c h o w s k i , O histo rii nau k teo logicznych w Polsce,

„Collect. theol.” R. 17 : 1936 s. 396.

78 Dictionnaire de theologie catholiąue T. 11/2:1932 kol. 1624— 1627.

79 „Przegląd Teologiczny” R. 9 : 1928 s. 97—111, 253—268.

21 — Nasza Przeszłość t. 36

(10)

pozytyw nie z tej racji, że „poruszył spraw ę stosunku w zajem nego dwóch postaci, które w różnych w praw dzie obozach w ybitną ode­

grały role w dobie reform acji w Polsce i nie tylko w Polsce”, ale równocześnie zarzuciła b ra k zgłębienia w yw odów Łaskiego i nie­

słuszne osądzenie go jako bezwzględnego fanatyka, słowem n ie­

docenianie znaczenia postaci re fo rm a to ra 80. Ponadto E. B ursche stw ierdził, że a u to r nie w yczerpał zagadnienia o słowie Bożym w polem ice m iędzy Hozujszem i Ł askim z pow odu niejasnego po­

staw ienia spraw y 81.

W swoim zakresie w artościow y jest a rty k u ł pt. „Nieznane dzieło polem iczne jezuickie z XVII w ieku” 82, w którym Cichowski uza­

sadnia, że autorem tra k ta tu polemicznego przeciw protestantom , pochodzącego ze zbiorów Załuskich, który po rew indykacji z P e ­ tersb u rg a znajduje się w bibliotece UW, przypisyw anego p ierw o t­

nie Hozjuszowi, później zaś nieznanem u jezuicie z XVII w., w rz e­

czywistości jest niem iecki jezuita pracujący na teren ie Polski, K a ­ rol K reitzen.

Nie m ożna tu pom inąć p racy doktorskiej Cichowskiego pozosta­

jącej w rękopisie, której ty tu ł brzm i: „K siędza S tanisław a Soko­

łowskiego teologa króla S tefana B atorego dzieło o znam ionach Kościoła” 83. W rozdziale

I

tej p racy au to r om aw ia naukę teolo­

gów o znam ionach Kościoła od czasów patrystycznych aż do so­

boru w atykańskiego I, w rozdziale II naukę teologów polskich piszących przed Sokołowskim, w III zaś rozdziale poddaje analizie naukę samego Sokołowskiego na ten tem at, mówi o jej w artości teologicznej i w pływ ie na czasy późniejsze.

W śród w ielu innych problem ów Cichowskiego nurtow ało także zagadnienie życia wspólnego k leru diecezjalnego, czego w yrazem jest piękny a rty k u ł pt. „Św. A ugustyn jako teo re ty k ascezy za­

konnej” 84. Św. A ugustyn, będąc zw olennikiem życia wspólnego k leru świeckiego, propagow ał dobrow olne ubóstw o takich w spól­

not na wzór m nichów w schodnich i tym sam ym zapoczątkował w Kościele now ą form ę życia kleru. W cześniejsze próby życia w spólnego k leru nie m iały bow iem naw et w spólnoty dóbr. W ten sposób z czasem pojaw ił się w Kościele, obok

o r d o m o n a s t i c u s , o r d o c a n o n i c a t u s

czyli kongregacje kanoników regularnych. Św.

A ugustyn nie zostaw ił jed n ak reguły zakonnej w ścisłym znacze-

80 Rec. K. K o l b u s z e w s k i , „Pamiętnik Literacki” R. 27:1930 s. 167; Rec. E. B u r s c h e , „Reformacja w P olsce” R. 6:1934 s. 225.

81 Tamże.

82 „Prz. powsz.” T. 179 (1928) s. 313—320.

83 Kraków 1927 ss. 102. Na skutek braku inform acji ten tem at pod­

jęto jeszcze dwukrotnie po II w ojnie św iatow ej: ks. i'. B r a c h a , N a u k a S t a n i s ł a w a S o k o ło w s k i e g o o z n a m io n a c h p r a w d z i w e g o Kościo ła,

„Nasza Przeszłość” t. 2 : 1947 s. 103— 134, a w r. 1960 był p r z e d m i o t e m

pracy licencjackiej ks. W. Bobowskiego na W ydziale Teologicznym KUL.

84 „Prz. teol.” R. 11 : 1930 z. 4 s. 500—523.

niu, a to, co się zw ykło nazyw ać regułą św. A ugustyna, w rzeczy­

wistości je st częścią jednego z dw u listów (list 211) napisanych do zgrom adzeń żeńskich. Nie odegrał on także większej roli jako teo rety k ascezy zakonnej.

Cichowski pozostaw ił też pew ne przyczynki z dziedziny hagio­

grafii. Jako now icjusz jezuicki przysw oił polskiej hagiografii po­

stać św. F ranciszka Regis (1597—1640), m isjonarza ludowego z T o­

w arzystw a Jezusowego, kanonizow anego przez K lem ensa X II w r.

1736. Życiorys ten jest jego debiutem p isa rsk im 83. Ponadto za­

mieścił w „Ruchu Słow iańskim ” a rty k u ł poświęcony postaci św.

W acław a 86.

Z licznych konferencji ascetycznych i kazań w ygłaszanych przy różnych okazjach drukiem ogłosił jedynie kazanie m iane na ju b i­

leuszu swego w uja, o. B ern ard a Łubieńskiego, re d e m p to ry sty 87.

Również publicystyka jego ma c h a ra k te r raczej przygodny; uza­

sadniał w niej potrzebę p racy m is y jn e j8S, zastanaw iał się nad przyczynam i rozdźwięków zachodzących pom iędzy w iernym i i ich d u szp a ste rza m i89, w zyw ał księży do p racy naukow ej i większej opieki nad dokum entam i przeszłości90. Na bliższą uw agę zasłu­

guje a rty k u ł pt. „Ruch liturg iczn y ” 91, w którym m. in. za podsta­

w ow y w a ru n ek uaktyw nienia liturgicznego w iernych uw aża w p ro ­ w adzenie języka narodow ego do litu rg ii Kościoła, a także p rze­

strzega przed jednostronnym propagow aniem rzym skich form liturgicznych i niedocenianiem innych dróg prow adzących do Boga.

Odnotować należy rów nież kilka dobrych i rzeczowych recenzji dzieł z zakresu historii Kościoła, hagiografii, życia w ew nętrznego i liturgii. W ypada też przynajm niej wspom nieć liczne odczyty w y ­ głoszone w tow arzystw ach i na zjazdach naukow ych, w in sty tu ­ tach i stow arzyszeniach katolickich, które pozostają w lepiej lub gorzej w ykończonych rękopisach 92.

85 S w . Jan F ra n cis zek R egis T. J., Kraków 1921 s. 85.

86 T y s ią c l e tn i ju b ile u s z św . W a c ł a w a (929— 1929), „Ruch S łow iańsk i”

R. 1—2 : 1928/29 s. 306—316.

87 P a m i ą tk a ju b ile u s zu 50-lecia k a p ł a ń s t w a p r z e w . O. B ern a rd a Ł u ­ b ień s kiego, r e d e m p t o r y s t y . Kraków 1921 ss. 16.

88 O b o w i ą z k i nasze w z g l ę d e m m i s j i, „Jutrzenka” R. 1 : 1923 z. 1 s. 4—6.

89 O du sz ę ludu, „Przegląd K atolicki” R. 61 : 1923 s. 104— 105.

90 O p ra cę n a u k o w a k s i ę ż y „Gazeta K ościelna” R. 38 : 1931 s. 110—

111, 123—124.

91 „Gaz. Kośc.” R. 42 : 1935 s. 26—27, 51—54.

92 Poniew aż autor nie zaznaczyał, gdzie odczyty były w ygłaszane, dlatego podaję tylko tytuły: a) R eferaty na tem aty wschodnie: R eli­

gijność w schodnia i zachodnia; Charakter teologii w schodniej; P rzy ­ czyny odszczepieństw a w schodniego i drogi zjednoczenia; Asceza św.

Bazylego W ielkiego (Lublin, Instytut); Poglądy katolickie w Rosji po Soborze Florenckim (Lublin, Pol. Tow. Teol., 21 I 1928); R osjanie kato­

licy; Sw. Anatol z Aleksandrii (W ieliczka 1935); Czy m iędzy polską racją stanu i polityką w atykańską zachodzi rzeczyw ista sprzeczność intere-

(11)

M ając przed oczyma całość twórczości pisarskiej Cichowskiego, można powiedzieć, że w zakresie teologii w schodniej był on b a r­

dziej nauczycielem -popularyzatorem niż badaczem. Interesow ał się stosunkowo w ąskim zakresem zagadnień i to od strony raczej praktycznej. N atom iast trzeba podkreślić, że Cichowski był dobrym historykiem teologii. Jego uczeń ze Lwowa, ks. prof. M. Recho- wicz nazw ał go „w ybitnym entuzjastą i znaw cą historii teologii w Polsce” 93. To wszystko, co na tym odcinku uczynił, jest trw ałym śladem w nauce polskiej.

III. BIBLIOGRAFIA PISM O. A. H. CICHOWSKIEGO

Bibliografia niniejsza jest pierwszym i prawdopodobnie kom plet­

nym w ykazem spuścizny piśm ienniczej Cichowskiego. Dane do opisu uzyskano drogą autopsji, za w yjątkiem dwu recenzji. Zebrane pisma zostały ułożone chronologicznie: najpierw prace drukowane, potem zo­

stające w m aszynopisie z równoczesnym uw zględnieniem przynależności autora do zakonu lub diecezji w chw ili druku pracy. Cichowski naj- części podpisyw ał sw oje prace pełnym nazw iskiem i im ieniem chrze­

stnym , a potem i zakonnym , ale czasami używ ał inicjałów: X. H. C., H. C., o. A. C. r., o. A. r. [o. Andrzej reformat].

W Y K A Z S K R Ó T Ó W :

A ten . kapł.

Collec. theol.

Gaz. kość.

Mies. Diec. C h elm iń . Pol. S ło w n . biogr.

P rz. kato l.

Prz. p o w s z . Prz. teol.

— A teneum K apłańskie

— Colłectanea Theologica

— Gazeta Kościelna

— M iesięcznik D iecezji Chełmińskiej

— Polski Słow nik Biograficzny

— Przegląd Katolicki

— Przegląd Pow szechny

— Przegląd Teologiczny

sów (na m arginesie sprawy nom inacji bpa M. Czarneckiego. M aszyno­

pis przygotowany do druku); b) Inne tematy: System studiów teologicz­

nych przez w iek i a konstytucja apostolska „Deus scientiarum Dom m us”;

Studium teologii na U niw ersytecie W ileńskim w okresie pojezuickim

j e g o istnienia; D ziałalność m isjonarska Kościoła przez w i e k i ; _ Moder­

nizm; Sw. Augustyn (z powodu 1500-letniego jubileuszu jego śmierci);

Zapomniany przyjaciel Polski papież Pius IX, w 50-lecie śm ierci (1878—

1928); Pierw sza próba życia w spólnego kleru w Polsce (o C o l l e g i u m

Maius et Minus UJ); Duszpasterstwo prefekta; Praca dla inteligencji z w yższym w ykształceniem ; N ieuctw o czy bezm yślność naszej m łodzie­

ży; Działalność kapłańska zakonów franciszkańskich w Polsce w wiekacn ubiegłych. W szystkie rękopisy w APR, Akta pers. C-go.

93 S t u d i u m h is to rii K o ś c io ł a na K U L . „Zeszyty Naukowe KUL K- 8 : 1965 z. 3 s. 21.

I. PRACE DRUKOWANE A. Jako jezuita wydał:

1921

1. Pam iątka jubileuszu 50-lecia kapłaństw a przew. O. Bernarda Łu­

bieńskiego, redem ptorysty. Kraków—Podgórze 10 kw ietnia 1921 r.

Kraków 1921 nakł. rodziny 16° ss. 16.

Kazanie w ygłoszone na uroczystości jubileuszow ej.

2. Zasady i rozum ienie jedności kościelnej. Sodalis M aria nus R. 20 :1921 s. 108—114.

Toż: W ia ra i ż y c i e R. 1 : 1921 s. 108—114.

3. Sw. Jan Franciszek Regis Tow. Jez. Patron m isjonarzy ludowych.

Oprać. ..., Kraków 1921. W ydawn. X X . Jezuitów 16° ss. 85, nlb. 3.

Podp.: X.H.C.

B. Jako kapłan archidiecezji m ohylew skiej wydał:

1923

4. Obowiązki nasze względem misji. J u tr z e n k a R. 1 : 1923 z. 1 s. 4—6.

5. Obowiązki w zględem misji. J u t r z e n k a R. 1 : 1923 z. 2 s. 1—3.

6. O duszę ludu. P rz. kato l. R. 61 : 1923 s. 104—105.

1925

7. Jubileusz pierwszego soboru powszechnego (325— 1925). P rz. p o w s z . R. 42 : 1925 t. 167 s. 46—62.

1927

8. Początki odszczepieństwa wschodniego. Prz. po w sz. R. 44: 1927 t. 174 s. 303—313.

9. Ostliche und W estliche R eligiositat. AnlSsslich der A useinender- setzung der Breslauer K atholischen Akadem ikertagung iiber die Unionsfrage. S ch on ere Z u k u n ft. K ulturelle W ochenschrift (Wien) R. 3 : 1927/8 s. 77—80. Nadb.

1928

10. O polem ice kardynała Hozjusza z reform atorem Janem Łaskim.

Prz. teol. R. 9 : 1928 s. 97—111, 253—268.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowiedź proszę dokładnie uzasadnić.

In zowel ' s-Hertogenbosch als de randgemeenten willen doorstromers vooral verhui- zen vanwege motieven die verband houden met de wooncarrière (men wil een grotere

Odmienną opinię wyraził w swej książce, nader popularnej w okresie dobrej koniunktury na zboże w czasie wojen napoleońskich, Ferenc Pete, który twierdził, że

W wyniku tych wszystkich działań, przygo- towany został dokument, w którym znalazły się przewidywane zakresy prac oraz wykazy wszystkich nieruchomości budynkowych, mienia

Przeczytajcie uważnie tekst o naszym znajomym profesorze Planetce i na podstawie podręcznika, Atlasu geograficznego, przewodników, folderów oraz map

Connery seems to concur since he writes about academic satire whose core is the clash between the academic world and that outside the university.3 Kenneth

Jak zobaczymy, spośród licznych celów tego projektu jeden wydaje się wybijać najmocniej: jest to zaczarowanie świata tak, by jednostka mogła ponownie poczuć się w nim jak w

W kolejnej dekadzie w ekonomice zdrowia, a także w strategii działalności Światowej Organizacji Zdrowia, przyjął się zaproponowany przez Michaela Gros- smana model zdrowia