• Nie Znaleziono Wyników

Punkt Honoru

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Punkt Honoru"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

P U N K T HONORU

O w i a ż e w p s w n y c h krainach na św iście O c z y m p o d o b n o fam i ie p ie y w ie c i e Sa d ia b e ł k o w ig w d o m a c h w y c h o w a n i , Ł a ś i d u f z k o w i e z ludźm i pob ratani*

T y c h ieft p r z y s ł u g a d onie ść y p o d w ę d z i ć } P l o t k i r o z ś i e w i ć y S a ś i a d y z w o d z i ć ,

A unas w P o l f z c e c z y ieft ditk o t a k i ? I eft nie wątp o t y m , y fa t e g o znaki , i e f t , punkt h on or u tak Hę u nas z o w i e .

K o g o c h c e fz p y ta y ? k a ż d y ć o nim p o w i e . N i e m a f z M i a f t e c z k a , P a ł a c u , K o ś c i o ł a , N i e m a r z wsi, d o m u , y K l i f z t o r u , z g o ł a . N i e mafz p oś ladki, k a r c z m y ani D w o r u , G d ź i e b y nie miano c o ś z a p u n k t honoru.

U w f z y t t k i c h prawie ta pok ufa w z i ę t a A c z e m b y b y ł a d o tą d niepojęta*

O n g i g d y m iachał m im o k a r c z m ę droga*

S ły f z ę z g i e ł k d u ż y , w i d z ę bitwę f r o g a , W t y m z cie k a w o ś c i u y r z a w f z y d z i e w c z y n ę R z e w n i e p ł a c z a c a , p y t a m o p r z y c z y n ę ,

C h ł o p i fię t ł u k a ta mi o d p o w i a d a , J u ź ć i co s ł y f z ę , alg 0 co* z w a d a ? '

B a r te k , t a r z e c z e : w y d a r ł d z i e w k ę Kubie*

i ^.nta tźńca. ku w i ę k f z e y f w e y z g u b i e , C h c i a ł b r a ć c h ł o p o m pry m ch ło p i nie śćierpieii Y uftapić t e ż B a r t k o w i nie chcieli*

A W t y m

(3)

W t y m iak Am ana Bart ofz a po rw ali * h z a ś co d r u d z y p r z y nim o b i ł a w a l i ,

ie d e n fię z drugim p o f p o ł u czepiaia P o c h a m c w a n i a n i e z b o ź o i nie maia*

T a k z r o z u m i a w f z y ż e to punkt honoru D o te g o c h ł p p f tw o p r z y w o d z i uporu

Z a ć i a ł e m konia a w t y m Frz yia ćie la S p o ty k a m iadac y z nim lu dzi w ie l i

Pytam do kad fię tak l u d n o w y p r a w i ł N a Seymik prawił b y m fi? lep ie y f t a w i ł ,

Sąsiadów t a m ż e z foba zap roś.łcm B o Seymik z erw ać w g ł o w i e u ł o ż y ł e m * A t o c o r z e k ę , to c h c e f z Seymik p f o w a c j T a k ieft o d p o w ie : m ufzę p o w e t o w a ć H o n o r u f w e g o ż e mnie me o b ra n o D iftri b u to r e m , c h o ć d o b r z e w ie d z ia n o Z e m t e g o g o d z ie n , w i ę c ia t e ż p o z w o l i ć

N a nic nie m o g ę , nie dam fię z n i e w o l i ć , W i ę c g d y tak ż w a w o ftawał p r z y h o n o r z e Poiachał śpiefzno w z a w z i ę t y m uporze*

Pojadę daley a ż fię d w a y rabaia^

P y t a m p r z y t o m n y c h co do. siebie m a i t , C i p o w i a d a i a , ż e ieden dru gi ego

N i e rpełnił zdrowia, więc p r z y f z ł o d o t e g o , l a k W a f z e ć w i d ź i f z ż e fię krwią c z ę f t u i a . Bo p unk t honoru o b a do Cię c z u ia .

P unk t wid zę y tu honoru zapala!

L i k w o r nalany afFrontu nic z alał.

O t o ż

A t o ż nie fz atan w P o lfz c e w y c h o w a n y , ' G d y k t o w y p r a f z a d łu g f w o y p o ż y c z a n y . N i e n a c h o d ź dom u z p r o ź b a d o d ł u ż n i k l K t ó r y g d y z to b a w i d z i e ć iię u n ik a ,

l e f z c z e to d o b r y , ale g d y twe p r o ź b y 2 a nayśćie b i e r z e , zd affront y gr oźby#

U c h o d ź pokiś z d r ó w , b y ś nie m ia ł p rz e n o s in , T a k h o n o r k a ż e , ż e miafto przeprosin

K r e d y t o r z b i t y y w y p c h n i ę t y bywa*

G u z ó w n a b ę d z ie , a d ł u g ó w p o z b y w a . C h o ć d ł u g z ap if za na c z c i y h o n o r ze

N a wśękfzym iednak punkt z a w i s ł uporze*

Z a p r o f z e n i raz na ftypę M n i c h o w i e * Pleban w y c h o d ź i w i t a y ć i e f z O y c o w i e Po nabożsrńftwie b ę d ź ie m fo b ie ra d z i, T e r a z fię o g r z a ć , ż y c z ę nie z a w a d z i ,

S k o ń c z y w f z y m o d ł y j uczta naftapiła G o ś c i e śiadaia, g d ź i e k o le y traftła Siada t e ż y Brat M o d e f t b l i ż e y mify A Frater L e o ru m ia n y y ł y f y

P o r w ie z a kap tur p o c z e k a y ć i e Bra cie N i e w a fz e t o tam mieyfce g d z i e siadacie M o y Z a k o n f t a r f z y mnie tam trz eba siedzieć.

K o m u c z ę ś ć c h w a ł a , n a l e ż y wam w i e d z i e ć , O d p o w i e M od eft z cicha d o L e o n a

N i e wiem k t o w N i e b i e ftarf z y O n c z y O n a M n i e tu na z ie m i g d ź i e m usiadł p r z y l ł o i , Y m o y fję Z a k o n w a f z e g o nie b o i ,

A i W ty m

(4)

W tym Punkt H o n o r u L e o n a zap alił B rata M o d e f t a z e ftołkiem o b a l i ł . O k r z y k n ą G o ś c i e , ato z a ś co M n i c h u N i e m o ż e f z fi? to f p r a w o w a ć p o ć i c h u N i e wiefz ż e Pleban ma k lu cze o d N i e b ! Z w i e r z c h n o ś c i f w o i e y z a ż y i e g d y t r z e b a S t r z e f z ź e fię F rater inney u c z t y , z g o ł a N a f z e t e z g r o n o p o d o b n o wydoła#

O d p o w i e L e o n nie w i d z ą c p o m o c y , Jeftem E xem ptus nikt nademna m o c y M k ć tu nie m o ż e , o Z a k o n u m e g o , H o n o r , Frotejior, nie uftapię t e g o W oftatku o w a T z obiad nic nie ft o i ę ,

G n i e w ó w fię w a f z y c h b y n a y m n i e y nie boię."

T a k d ia b eł d z i w y niech k to c h c e c o gada Brata L e o n a p o z b a w i ł obiada#

l eft on y w c z u b a c h , p o w i e m r z e c z n i e n o w a , W i o s ł M f z a ftąn gryt Panią P o d f ę d k o w a ,

T a w o ł a f t a n g r y t t r z a s k a y b i c z e m silnie Z d r o g i nie z f t ę p u y miey baczen ie pilnie, B y fię k ła n ia n o , niech w ie d z a k t o isdźie,

W t y m p r z y K o ś c i e l e z kolaski w y ś i ę d ź i e . T u k toś z n a ć daie ź e ju ż po k a z a n i u ,

Hal ten P o p . rzecze w o Wy m Twym ł iia n iu N ie m o °f to na mnie czekać z naboźeńftweoi C z y by I* gdzie defpekc z więkfzym okrućienltwetn Poftoyże Popie nie dani dziesięciny

Tey ći do zgonu nie daruig winy*

A z a t y m z n o w u d o kolask i w ś i a d a , Aftrontem zdięta w fo b ie fig uiada, Z a w r a c a y naza d w o la na w o ź n i c ę ,

T e n Pop"chce w i d z ę mieć mię z a b ł a ź n i c g O d d a m ia t o b i e wer za wet w n a r o g i .

B y ś wiedział p o t y m iak m o y honor drogie T o taki b y ł f>ies Pani P e d f ę d k o w e y , A o w t e ż drugi Pani O l e i o w e y ,

B y ł a to M i e f z c z k a c o fię nieźle m i a ł a , S t o z ł o t y c h M a t k i pofagu z nia dała*

W ten czas Burmiftrza u b o g i e g o Z o n a W " S ą s i e d z k ą ucztę b ę d ą c z a p r o f z o n a . Usi adła w y ż e y ale O Jeio wa

D y s h o n o r r u f z y ł z a podśiadkę o w a , Y r z e c z e g d y b y f z a c o w a ć fię p r z y f z ł o , K i e m a ł o b y z t e y komp^nij w y fz ło *

A B u rm if trz o w a p r y m b y m o g ł a t r z y m a ć C o fię to teraz iak z łe c h c e o d y m a ć *

Jakby o p a r z y ł M ę ż ó w z a z n i e w a g ę , K o ż d y z nich aftront b i e r z e ni uwagę*

C i O l e i o w a ł a i a s ći iey bronią >

O w i o b e l g i popieraia dłonią*

P r z y f z ł o d o t e g o ż e fię ow D o m c a ł y , Z w a ś n i ł za hon or , a ż ś ćiany t r ź e f z c z a ł y *

P o w ie m wam i e f z c z e o f z la c h e tn y m biesi e T a k iak nauka R o d źić ś e ls k a n i e s i e ,

M i a ł O y ć i e c S y n a d o b r z e p o d r o s ł e g o K t ó r e g o c h cia ł d a c do D w o r u i a k i e g ó ,

Y m o w i

1 v - ;;v 1 . , / . ' r, ’ ' ... •

(5)

Y mowi słuchay i iuześ podrost z l a t y , Szpetna byś dłużey tarł domowe gr ac y , MyśHłem do rad o twym wychowaniu

C z a s byś miał piecza o włafnym ftaraniu, Y iam w tych lećiech iuż nie siedział w dom u

Przeglądałem (ię co przyftoi komu*

O d d a ć cię myślę do zaczn ego Dworu, Al e pamiętay na twoy punkt honoru*

Bo fię to teraz brdwur nam nożyło, Iakich pamiętam ptzed laty n i e b y ł o . N a głowie drugi chciałby ciefać k oły A ty źe teraz, wych od źifz ze fzko ły.

Chćiałbyć ladśt bies grać potym na nosie Więc o twoy honor pamiętay y o fi?*

Syn na to* O y c z e > Dobrodźieiu, Panie, Pamiętać będę twe upominanie,

Bo y fam widzę iak ieft lud złośliwy, K i e d y W a f z e ć i Sąsiad nie p oczć iw y W y k r o ił gębę y fz yki pomylił

Ześ tylko czapki przed nim nie uchylił, C o ż w tyra poradźifz miły Iedynaku T r z e b a nam fię więc zemścić tego znaku.

T w o y to dishonor tako y moy wfpolnie.

Tr zeb a to będzie oddać zobopolnie.

Dla tegoć mówię badź na honor baczny, N ie c h ćię nie zwodzi fenrymenc opaczny, ł u ż ći to dobrze, Syn O y c u odpow ie, Cokolwiek słyfzę w Rodźićielskiey mowie,

Ale

Ale gdy codźień punkt honoru z a y d ź i e , G d y iię 02,paśnik uftawiczny znaydźie*

T o hę z nim rabać bez przeftanku pr zyid źie A kto wie potym na coli to wyidźie*

Proftakeś iefzcze O y ć i e c odpowiada Powinieneś wprzód znać siły Sąsiada, leźli mocnleyfzy z ciebie zażartuie Z b a d ź .politycznie nic to nie fzkoduie*

leźli zaś s ła b f r y po twych plecśch będzie T o iuż tśkiego bij gdzie rnożefz wfzędźie

T e r a z Hę | o d ź m y przechodźmy po m ie ś cić k f t y iu bięfow mało rzekę dwieście,

C o n cwię dwieście ile wid źif z ludzi

Wielkich y małych wfzyftkich ten bies łudzi, S py tajm y chłopców co (ię z ałb y wodza

Z iakiey p r z y c z y n y w te rdnkory wchodzą.

Zadał mi pfubrat, iedeo odpowiada?

Zem mu me rewny niechayże kto zgada*

C z y m ma b y d ź ftarfzy krawiec nad kuśnierza.

Z a c o ż ten k rawcz yk w famo Niebo zmierza, N ie miał ći Adam fukmany na grzbiecie,

W K o ż u fz k u chod źi ł iako fami wiecie#

T o ć kufznierfz ftarfzy 5 nie tak rzecze drugi Krawieckie zawfze potrzebne usługi,

A ty z twym O y c e m czekay dudku zim y W l e ć ie ś nic nie wart iuż to dob rze wiemy*

Nad kuflem duma ow Saśiad podpiły W tym gość p rz y c h o d z i dla niego niemiły,

Z y t o -

(6)

Z y z o w i t y m go natura wydała

Zkad fię do z w a d y przyczyna podała,

Y rze cze o p o y j nie patrz na mnie k r z y w o . Boć nie daruię tego iako ż y w o

G o ś ć mu odpowie ieźelić tu w i d z ę ,

T o idź precz z domu przyiaćtelskoć radzę. . fzak ci do z wady nie daię p r z y c z y n y , C h o ć k rzy w o patrzę trafięć do czupryny, P r z y f z ł o do tego przypłacif dufzoney O p o y pieczeni^ z o k a z y i cney*

Patrzayno daley co Szewc ma do Zduna Z e fobie na łbie czefza garśćia runa*

Pofponuie mnie (mowi Zd un) ten zdr ayca Zadaie żem chłop a fam w inow ajca*

Wskroś prześmiardł d zi egci em , ludzi ©fzukiwa U mnie w rzemieśle ob łu dy nie bywa.

Szewc na to rz e c z e , cóżem mówił z d r o g i, Wfzak glinę kopie lada chłop ubogi*

A ż e to tw oy konfzt nie gnieway (ię o to W olnoć c z y glinę, c z y też miefzać błoto*

Ieźliś rzemięślnik biegły w fwoiey fztuce>

Potraf załatać garnek g d y ć fię ftłuce*

Słuchay mowi Zdu n, kiedy glinę kopał

Nafz pierwfzy O y ć ie c nikt mu tam nie chłopał.

l u ż to honoru ieft bies cechowego, P o d ź m y z tad daley patrzaino ow ego C o fię o fprawę umawia z Jury 11$ ,

Djawaśći krzywdę cierpię oczywifta

Pacyent mowi, czem uż tije d o w o d y . N i e miały mieyfca, ż e miafto nad grody.

Wzdąłeś mig wafzeć g o rzey niż złodźieia T a k a ż to ma b y d ź w Jsłufznośći nadziei*

R z e c z e juryfta tak mi honor kaz ał, Bym ftrony bronił y fwego dokazał*

lam dla twych skwierkow, k to ż di temu winien Reputacyi tracić nie powinien*

N i e ladac to bies umie po łacinie Po dźm y no daley i ż fię kto nawinie*

A te zaś baby o co fię to bija,

Pewnie o W z i e l która fpolnie wiia.

N ie, nie zgadliście bies y tu honoru, Przylał olciu do z łe g o humoru.

Posiadła miodfza ftarfza babę w kruchćie Dźiw uy ćiefz fię tu więc dworskiemu kuchcie*

G d y przed foryśiem prym w karczmie zabiera Y dziewki fobie do taifca wybiera*

Juź widzieliśmy co fię w kruchćie ftało*

A w Kościele też co fię będzie działo.

C z y z a y r z e m , hola/ niech złe nietentuie Pan tam darować krzywd ę rozkazuie*

W f z y f c y tam równi, kto chce iść do Nieba, Czafera y gę b y nadftawić potrzeba*

A tenże bieśik nie by wa tam k i e d y , T a k powiedaia, my nie budźmy biedy#

Nie wchodząc daley podz my od Kośćiołas Zairzyimy ie f z c ie do k r z y w e g o k o ł a /

B

\

(7)

fAle patrzayno zgiełk iakiś na rynku, PrzekupKa befzta dziewicę od izynku*

C o s ty ieft mowi iam przekupkd f o b i e , lam fobie Pani, a zaś zaśig t o b i e , ^ Szynkarka wzaiem rzeźwiey powiedziała, Y całować fi? przekupce kazała.

W tym wkrótce od słow y do rzeczy przyfzło, L e c z w wierfz nie wchodzi co tam na plśc wyfzlo,

poftapiem daley aż R y ce rz z obuchem, K o ł p a k pufzyfty zakrzywił nad uch^m*

Uftapmy rzekę temu Panu z d ro g i,

Wid źif z iak dźwiga punkt honoru frogi,’

N a ramionach f w y c h , by go bies nie skusił, Uciekać b y nas fromotnie przymusił*

R o f t o c z n& on czas by ła w mieście frcga T a k ż e fię błotem zawalił;! droga.

W tym Cudzoziemek w przyftoynym ubierze, Ch ło pek za fzoftak na barana bierze.^

Y tak przez b łoto niesie D o b r o d ź i e i a , ^ A golec z boku krzyknie pforz złodźieia'*

l a k o na affront prawie Narodowi D ź w i g a ć fię k a ż e Szołdra Polakowi.

N i e wiele myśląc wyrwie kańczugi kręty, Y nim po grzbiecie mierzy fpore p r ę t y ,

C h ło p e k g o przećię wyniósł z o w e y tonij A Niemiec w t e n c z a s pórwie fię do broni, A l e iuż golca punkt honoru minął,

R zecz fwa fprawiwfzy wnet mu z oczu zginał*

Wróćmy

Wróćmy fię rzekę bracie do go fpod ys B y nas ten punkcik nie nabawił lz k o d y ,

Nie żart to w id z ę , c o poftapim krokiem N o w y m fię ftrachać potrzeba widokiem.

W c h o d ź i m d o d o m u , a ź M a ź biie Zonę,'' C h c ą c fię przysłuchać pośliśmy n£ ttrong, M a ż tłucze, woła, by ię z y k w f t r z y m a ł a ,

N ie doczekanie twoie bym milczała#

O k r z y k n i e Z o n a , niedźiewkam ia twoia N a wierzchu prawda powinna b y d ź moia*

M a ż też wzs i-a m ie czuiac fię b y d ź g łow a C o raz ro plagę podaruie nowa.

Ale y Zona nowych słow dob yw a Które mi Męża fromotnie okrywa.

P r z y l z l o do tego ż e M a ż utrudniony^

Plunawfzy w wźiemrę musiał iść o d Zony.1 Tak gdy Gofpośia pełna ieft uporu

Szwank ma na grzbiecie dla punktu honoru.

K o N K L U Z Y A.

Powiedzćiefz teraz iak wam prawda miła Y z tych dowodo w choćiafz ich nie s'iła, C o to ieft za bies, ten to punkt honoru

lako go nazwać mowćie bez uporu, l a tey pokuty cale nie poymuię

C h o ć fobie dofyć g ł o w y nad tym pfuię.

T o tylko mówię ż e g d y fię modlemy,

G d y w cnyc h słowach głos do N i e b a fzlemy O b r o ń nas Panie, w oyn y, g ł o d u , m o r u , Przydać potrzeb! y punktu honoru*

J B l REFLE-

(8)

R E F L E X Y A .

A k mi rzeczefz źle t ło m acz yfz rz eczy N i e mafz prawego honoru na pieczy, ^

T o ccś namiemł twym rycm«m fkwapliwyin Nienapifa?eś ty lko o fał Izy wy m

Punkcie honoru, ale prawdziwemu^

K i e c z y ń tey k r z y w d y , daiac poehop złemu*

W fz ak honor cnota cnotd też hoaorem, T o ć go źle biefcm źle powie fz uptrem.

Słuchayże brśćte ź k ś mnie fam zrozumiał Jakbym różnicy W tey mierze nie umiał.

Prawda żem tylko obraz faifzywego Podał honoru, ais prawdziwego,

Sam uważ dobrze krzywdzić nie zmyślałem 9

O w fze m go z fzpetney fukni wyzuć chciałem..

Wiem ia co dziedzic co podrzutek znaczy N i e umiem prawdy tł o m a c z y ć i n a c i e y , Dziedzicem Dorna ma b y d ź honor praw/

H on or powinien ludzkie rzadźić fprawy, A ten przychówek co fig z boku rodzi Za co w paragon z tym honorem wchodź%

T e g o e t o b i e f a pytam iak nazwiemy Punktem h on or u » tak do tad wierzemy, l l z n a y fam bracie w tym krzywdę D ź k d ź i e a

P r i e ć l f ż powinna b y d ź iaka różnica*

G d y b y ś fi? ze mna chciał z g o d z i ć w £ey r o k f z e O włafne fmie pozwoliłbym fzc zerze*

By cnota byM tylko punkt honoru*

A bielą nazwiem punktura upora* T o

T o mi to honr, to punkt iego prawy s G d y kto cnotliwie popiera fwey sławy*

Icźliś ieft Ż o łn i e r z , doftoy wrangu placu, A icźliś Szlachcic bywafz na pałacu,

N ie c h cię tam z cnoty nie z ob.otu znała Jakiego ch ytrzy zdiaonie zóżyWaia*

N ie ch twe prywaty Dworu publicznemus N i e fzkodza, uftap prawu Oyczyftem u.

T a m pokaż ien e g d ź-ie o całość chodźi*

N i e gd zie prywata albo zysk uwodźi Potraf O y t z y z n ę wybawić z trudnośći I d ź przez zasługi do pierwfzych godności Niech cię nikt złota fz w ay c a nie nicuie Niecimy nikt w oku zdźiebła nie znayduie*

Dochoway bratu ptzyiaźni fzczeremu Podamy winę od ciebie sfóbzemu*

O d d a y dług wczaśie y dotrzymay sło wa

Niech nie ma mieyfea cudzych fpraw obmowa*

N a d g r o d ź wdzięcznością łaski fzezodrobliw©

T e fa dowody honoru prawdziwe#

Z g o ł a w Małżeńftwie honor ieft mi łością, W ftanie Duchownym honor pobożnością?

W boiu od w aga, pokora w Klafztorze,

Rzędem po Miaftach, fzczerośćia p r z y Dworze#

Rayca w zbawieoney niech ma honor radźie Rzemieślnik honor niech w rzcmieśle kładzie*

Wieśniak w rak p ra cy , zkad liia fwoie mienie A cnota w u y ii k i e h niech rz^dźi fumaienie*

N a

(9)

N a ten czas bracie pokus fi? zbędźieftiy Ktoremi z włafna fzkoda fię łudźiemy.

A B O G zachowa, w oy ny, g ł o d u , moru, G d y znać będziemy prawy punkt honoru*

R E F L E X Y A D A L S Z A . Do Punktu Honoru.

N

ie mafz ie fz cze pewności, ieżeli Diogenes znalazł człowieka takiego ,iakiego ż latarnia ftukał; troskę tę jego uważaiac Fiz ycy, badali racyi dla ctę g o ten F il oz of b ł ą d z ą c iak w leśie między ludźmi, iak wielce, wierzcho*

w n y m światłem wnętrznego upatrywał człowieka* Błąd ten Diogenefa chcąc poprawić Fhyfico praftici (iako na-^

mienia Teofraftes Angelski) u lali iię do Anatomij ferca ludzkiego, yćwie rtuia cro żn ey Na yi yprofeffyi fen ajpra-

wey człowieka iftoty dociec usiłowali; ale ocisłoniwfiy błonki, niezli czoney mepoigte skrytośći znaleźli komcnki.

T r z y iednak pryncypalne w fercu upatrzyli n>ocy, toieft:

i* Prożność. Facuum mentts & defiderij*

2. M ił ość, Amorem proprium £5? reflexum,

3* Punkt honoru. GlorUfeu prafum ptm us fomitem, ^ dla ktorego ieżeli fię nie podnieść nad innych, to pewnie równym uftapsć nie chcemy*

T o poftrzegłfzy, nowa znowu trudność wynika Mędr­

com, za co cz ło w ie k roz umem oświecony, poznawfzy mo*

c y c z y l i paflye ferca f w e g o » nie z a ż y w a ich ku Pzczę- sćiu fwemu, ale raczey ku zgubie. Nie m i f z czło wieka na świećie c o b y nie chciał b y d ź fzczęśliwym* O d (two­

rzenia świata fzukali ludzie fzczęśćia fwego , fam nay- pierwfzy

oierwfzy w R a i u Oć iec nafz fprobować chciał fzczęśćia v zakazanym owocu. Ci którzy unosili fię, yk torych F i*

czofami zwano, fzukali rożnie, Aprobowali, na c z y m b y awisło fum m um bonum, dobro albo fzczęśćie nay wyżfze:

wiele wprawdźie imagioacyi o tym zebrali, ale nie mo­

gąc do tego celu trdfić, iedni nie pokazali, tylko <vacuum

"etitii ęjf defiderij: drudzy wiażac fię do ż ą d z y y miłości łafney, fzczęśćie w n k y zśkładalij, kochaiac obiekta umysłom przyjemne, i raczey kochaiac siebie w obie­

ktach. Inni naoftarek nie uznaiac w niczym ftałegodob ra

; 'oleli wfzyttko pod wątpliwość poddać, iako fekta ich P jn hcnifrnus n azw an a, wątpić o wfzyftkim uczy.

T o iednak uw aż yć należy, ź e we wfzyftkich, tych fe- ktach, które rozliczne miały principia fwoie, znaydowa- łafię iakaś prutiileBio punktu honoru, czyli prafumptionit, c z y l i immoytalitatii fam d} y nie ty lk o famiż chwytali fię ckliwie tego punktu, ale też potrzebnym go do fzczęśćia uznawali* tak iż w niefzczęśćiu y w mękach, y w ofta- tniey zgubie p r z y w ł a f z c z y ć g o fobie usiłowali*

D o tego punkt zda fię s łu ż yć owa fafchala refiexya de nja- tiitatc bominiii m y (mowi on) nie kontentuięmy fię ż y cie m które w fobie mamy, pragniemy ż y ć w imaginacyi dru­

gich, y mocno fię Haramy, iftność tę mniemana bardźiey utzymywać* niż prawdziwa, leźli w nas fa cnoty iakie, za nic ie mamy: ieźii nie fa, Imaginacyacudzey pochwały wfparte: s'mierćfamai nie ieft ffi^fzna, gdy takaimagind- cy a osłodzona &c* Przydaie w d alfz yc h uwagach ż e lu dzie ch wytać fię teg© zwykli, w cz y m nie tak słufzność

iako przykład zndyduigu Wfzyftkie

(10)

WTzy(licie te drogi nie prowadza ieffccze do prawego fzczęśćia, wfzyftka mądrość y rozum (ludzki tylko) Filo*

zofow światowych, y tych nawet, k tó rz y od wieczności świat trwaiaey zakładali* nie mogli trafić na fzczęśćia pra­

wego śćiefzkę do o w eg o mówię celu fiłtnmi bm i\ do które- go siła mądrości fwey zmierzać chełpili fię Mędrcy j przy- fzedł przećię ten czas, ż e narrt tg drogę, do prawey fnmmi boni fzczęśliwośći odkryła Ewangelia) z tym w i f k f z y m ubefpieczenieai, źe y d u f z ę y ćiało ufpokoić może, pod ta tylko kondycya* a b yśm y fię z namiętności ferca wyzuli.

A gdy tak fzczęśiiwemi iuż w tym zoftaiemy> że wi- d źiem y drogę do fzczęśćia y ufpokoienia , pomyśleć ie«

fz c ze należy, czemu ta droga profta nie id zie m y, co nas od tego odtrąca. T u każdemu weyrzeć w się fz cze rze po- trzebi, ieźli go owa wrodzona próżność ferca nie unosi, ieźli miłość nie zaślepia, ieźli prezu *ipcya albo punkt ho­

noru fałfoywego nie zwodzi* Z g o ł a ieźli (iako mowia) czarnego za białe nie bierzemy: bo tak hypokryta uda fię za świętego, kłamca za wiernego, Zoil Machiawel za fzczerego, zdzierca za fprawiedliwego, fziłap ut brawur- ni k, za Junaka & c. Ą tak w tym omamieniu prawdy ro­

zeznać nie umiemy: zdrożne p r z y k ła d y naśladujemy, i cienia cnot miafto iftoty chwytamy fię.

Pominawfzydalfze uwagi iakie nam Zwierciadło Ewin- gelij z zdrowym rozumem z ła cz o n e y prezentuie, ten U ii wierfz Poety Polskiego o Punkcie honoru naturalna ener«

gia» a z dowodow wzięta oapifany s ł u ż y ć może do poka*

zania omyłki fantazyi nafzey, iż ęzęfto ć.eń bierze.n za iftotę, pozor t i cnotę, a nie chcąc nikomu uttapić w im-

maginacyi. Gunimwi qud nur, non qud eundum~>♦

B ib lio te k a J a g ie llo ń s k a

s td r 0 0 1 7 2 9 9

(11)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Krążą pogłoski, że Spandawa, gd zie się znajduje większość uzbrojonych robotników, jest osaczona przez Reichswehr.. W Króiewcu postanowił w ydział socyalistyczny

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20

[r]

jest m ożliwe w szczepienie niektórych genów ludzkich bakteriom, które w obec tego produkują białka nie różniące się od ludzkich.. Obawiano się, że lekkomyślni

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

chow yw ał swą zdolność rozm nażania się, natom iast p rzy bespośredniem działaniu prom ieni zdolność ta znacznie się zm niej­.. szyła po czterech tygodniach,

Na przełomie grudnia i stycznia mieszkańcy Dziećkowic będą mogli się podłączyć do kanalizacji.. Cena za odprow adzenie ścieków do miejskiej kanalizacji ma być