• Nie Znaleziono Wyników

Jak by na to nie patrzeć, to było wyzwolenie - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jak by na to nie patrzeć, to było wyzwolenie - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Bełżyce, II wojna światowa

Słowa kluczowe Bełżyce, II wojna światowa, wyzwolenie, zakończenie wojny, Armia Czerwona, świerzb

Jak by na to nie patrzeć, to było wyzwolenie

A później, to już było wyzwolenie. Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może. Dzień wyzwolenia też bardzo dobrze pamiętam. No to było wyzwolenie, jak by na to nie patrzeć, bo po tych pięciu latach ten tylko może mówić, że to nie było wyzwolenie, kto tego nie przeżył. Ludzie się bardzo cieszyli. Kobiety z kwiatkami z ogródków, to fakt jest, że wyrywały te kwiatki i niosły tym czerwonoarmistom w podziękowaniu. Nie było wojska polskiego z nimi. Do Bełżyc wkroczyli właśnie czerwonoarmiści od strony, chyba Opola Lubelskiego albo od strony tego kirkutu, bo pamiętam jak wchodzili. Oczywiście my też żeśmy tam pobiegli. To wojsko było takie dla mnie trochę śmieszne i dziwne. Albo tak zapamiętałam, że na jakichś takich małych kucykach jechali, że prawie nogami dosięgali do ziemi. Mieli parciane buty, ci żołnierze, no i karabiny na sznurkach. Może to nie były na sznurkach, może to były też na takich taśmach parcianych, nie wiem tego.

A jak u nas nocowali ci dwaj żołnierze z Armii Czerwonej, to zarazili nas świerzbem.

Wszyscy byliśmy zarażeni świerzbem. Świerzb to było takie paskudne po prostu, atakowało te miejsca między palcami i bardzo swędziało. Ale była tak zwana maść szara, która radziła sobie z tą chorobą i bardzo szybko to minęło. Tak, że tyle zostało nam po tej Armii Czerwonej.

Data i miejsce nagrania 2016-04-07, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzień przed tym, kiedy miała być ta akcja wyprowadzania ludzi z Fabryki, nad naszym zakładem pracy latały helikoptery, zrzucali jakieś ulotki na teren Fabryki Samochodów,

Modne były takie kurteczki dla kobiet, to się lejbiki nazywały, takie rozkloszowane i też kolorowe.. Wcale nie czarne, nie szare, tylko właśnie czerwone, niebieskie,

Tylko prosiła, żeby nie zostali w ogrodzie, a oni nie mieli gdzie uciekać [i] właśnie schowali się w tym ogrodzie, w jakichś krzakach i Rosjanie ich znaleźli.. Przede

Matka moja była wtedy, zwinęła jakieś toboły, na tego konia założyła i ja tego konia w taki wąwóz poprowadziłem, a ten koń, co mi zaimponowało, był bardzo zmyślny –

Słowa kluczowe Lublin, Plac Litewski, fontanna, skwer, wygląd Placu Litewskiego.. Plac Litewski był

Powiedzieć - były różne złe chwile, były różne chwile, kiedy zawiodłem, ale patrzę też na to, że Bóg mnie używał, że w jakiś tam sposób to moje życie właśnie dla

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

I tak to zapamiętałam, bo ja się strasznie bałam, jak on poszedł i tak już widzę, że on tak odpłynął w głąb morza, i tak widzę tylko jakby mróweczkę czarną. Boże,