• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1933.01.28, R. 5 nr 23

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1933.01.28, R. 5 nr 23"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

DZIEŃ POMORSKI

BEZPARTYJNE PISPIO CODZIENNE

Rok V. Toruń, sobota 28 stycznia 1933 Nr. 23

Dzlalejazy

numar liczy IV# Sile

Ndccołny Redaktor przy* mu je

codziennie od aodz. 12-2 w pot Wydawca: Pomorsk« Spółdzielnia Wydawnicza Konto człkowe P K O, tir. 160-315 Cena numeru mm dm w Toruniu _ R i na prowincji S»

Rękopisów Redakcja nla zwraca Reialtcia Administrati»i Toruń Szeroka 11 Tołetony R»d»ke|l dxlenn*| 747, 748.

Te efon Redoktfl nocnej 749.

Oddziały: Ccaśsk. Kaszubski ttyrtk 21 514-94 — Gdyni*, ul. 13 tułano, lei. 15-44 ’3rud«* ia1z. ul. Sienkiewicza 9, tel. 442.

Weiherrwo. ul. Gdeńska4 ♦« I. f4, -Bydąoszrs. ul. Mostowa S, tał. 22-19, — Inowrocław, ul, Maras. Piłsudskiego 4a, teł. «02.

chodzący w Bratysławie „Slovak" zamieści) obszerny artykuł wstępny o powstaniu «ty­

cznio wem 1863 r. „Slovak", który wykazuje zainteresowanie sprawami polakiem! i infor­

muje stale swych caytelników o wszystkich przejawach życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego Polski, której mocarstwowy rozwój podziw a, poświęcił gorące wspomnienie temu bohaterskiemu czynowi zbrojnemu Pola­

ków s okazji jego 70-ej roœmcy.

Nic wolno gwałcić irakiaiOw

liga Narodów rozstrzygnęła spór Kolumbii z Peru

Genewa, 27. 1. (PAT). Wczorajsze posie­

dzenie Rady Ligi Narodów wypełniła dysku-

*ja n< temat konfliktu kolumbijsko-peruwiań- skiego. wynikłego na tle okupacji portu kolum­

bijskiego Letycja (nad Amazonką) przez Pe- ruwiańczyków. Rząd peruwiański zaprzecza Koiumbji prawa do akcji pol cyjnej przeciwko powstańcom, głosząc, że może to doprowadzić do wojny.

Spawa została zbadana przez specjalny komitet rady, który uznał za konieczne, inter­

wencję Rady. Komitet zaproponował wysłanie dwóch delegatów, którzyby zwrócili uwagę rządu peruwiańskiego na obowiązek nie prze­

szkadzania akcji policyjnej włndz kolumbij­

skich przeciw powstańcom i rządu kolumbij­

skiego na konieczność powzięcia zarządzeń dla nnikn’çcia naruszeń terytorium peruwiańskie­

go.

W dyskusji reprezentanci obu państw przeds;aw"i punkt widzenia swoich rządów Delegat Peru oświadczył, że trwały pokój mo­

że być zapewniony tylko przez rewizję trakta­

tu. DeUgat Kolumbji podkreślił, że rząd jego pragnie jedynie przywrócić stan legalny j

Ambasador Chłapowski a Pani Boncoura

Paryż, 27. 1. (PAT). Wczoraj ambasador Rzeczypospolitej Polskiej Chłapowski został przyjęty przez Premjera Paul-Roncouta.

♦ *

Paryż, 27. 1. (PAT). Premier Paul Bon­

jour przyjął wczoraj kolejno Lorda Tyrrela, ambasadora W. Brytanji, oraz Waltera Edge, ambasadora Stanów Zjednoczonych. Rozmowy dotyczyło stanowiska rządu francuskiego w obwili rozpoczęcia rokowań amerykańsko-an- gielskich w sprawie długów, żadna decyzja w tej kwestii nie została powzięta.

Wofcwoda Beczkowlcz

— posłem Rzplhei w Pudze

Warszawa, 27. I. (PAT). P. Zygmunt Btrzkowicz, wojewoda wileński, mianowa ny «ostał posłem nadzwyczajnym i mini­

strem pełnomocnym przy rządzie Republi­

ki Łotewskiej, z równoczesnem zwolnie­

niem ze stanowiska wojewody wileńskiego.

wrn Beczkowcz taż przekazał swoje d°- 'ychczasowe funkcje wicewojewodzie wileń

»kemu panu Marianowi Władysławów, Jankowskiemu.

Paderewski przybył do Ameryki

W<- czwartek, na parowcu „Berengaria“

Ptsybył do Nowego Jorku Paderewski. W wy­

wiadzie z dziennikarzem nowojorskim Pade­

rewski Po’rszyi sprawę propagandy niemiec­

kiej i pcdktiślił agresywność rządu niemiec- kiego, przeprowadzającego swoją politykę po­

nad głowam* pokojowo usposobionego narodu niemieckiego. Na pytanie co do długów wojen­

nych Polski, Paderewski odpowiedział, te stanowisko Polski ściśle nzasadnone jest jej obecną sytuacja fnansową. Dalej Paderewski wyraził się z wielkiem uznaniem o ambasa­

dorze RzpÙtej p Patku.

*

Oe Valera zwyciężył

Dublin, 27. 1. (PAT), Ogłoszone wczoraj zwo dotychczasowe rezultaty wyborów ir­

landzkich wykazują* olbrzymią przewag? de Valery, który dotychczas uzyskał 19 man­

datów. Cosgrave 7, niezależni 4, labourzyśei L

podkreślił, ie traktaty muszą być szanowane.

Delegat Polski p Raczyński zaznaczy), że jeżeli zabiera glos w sprawie tego odległego konfliktu, w którym Polska nie jest zaintere­

sowana, to edynie dlatego, że ZAWIERA ON PEWNE ELEMENTY O PIERWSZORZĘ- DNEM ZNACZENIU DLA STANU PRAW­

NEGO powszechnie uznanego w stosunkach międzynarodowych i powtórzonego przez akt Ligi Narodów. Minister Raczyński podkreśla, że Rada ma obowiązek śledzenia rozwoju wy­

padków, licząc się z odpowiedzialność ą i za­

sadami, ua których straży stoi.

Delegat Francji podkreślił, że nie można dopuścić do stworzenia precedensu, któryby mógł się okazać niebezpieczny dla stosowania

Londyn, 27. 1 (PAT). Nota brytyjska do Roosevelt« grzecznie ale stanowczo odrzuca żądanie Roosevelta uzależnienia decyzji w sprawie rewizji długów od koncesji brytyjsk ej w zakresie finansowo-gospodarczym. Z noty brytyjskiej wyraźnie widać, żf W. Brytanj«

nie lieszy na ostateczne załatwienie sprawy długów w Waszyngtonie w tharcu, że narazie pragnęłaby uzyskać moratorium, a ostateczne decyzje co do przyszłości długów wojennych odłożyć aż do ukończenia Wszechświatowej Konferencji Ekonomicznej.

Londyn, 27. 1. (PAT). Praaa angielska aprobuje stanowisko rządu zajęte w n-cie, stwierdzającej, że sytuacja pomiędzy W. Bry­

tanią a Stanami Zjednoczonemi z powodu

Monachjum, 27. 1. (PAT). W związku z obradami polsko-czechosłowackiego porozu­

mienia prasowego nacjonalistyczna prasa po- łudniowo-niemiecka zamieściła szereg napa­

stliwych artykułów pod adresem Polski i Cze­

chosłowacji. Zawarte porozumienie podykto­

wane zostało jej zdaniem wspólną nienawiścią do Niemiec.

• . *

Morawska Ostrawa, 27. 1. (PAT). Wy

(o) Berlin, 27. 1. (teL wł.J. W hugenber- gowsknn dzienniku „Der Tag" ukazał stą artykuł gen. Stuelpnagla p. tyt. „Zadania at aches wojskowych“. Autor podkreśla w 'ym artykule, że obecny rząd prowadzi po Etyką zagraniczną pod wzglądem narodo­

wym Dawniej prowadzono polityką tą poi nuym kątem, Obecny rząd kładzie nacisk n* narodowy charakter polityki zagranica- net. Aby umożliwić tą pracą ambasadorom numieckim zagranicą, desygnowano na sta nowiska attaches wolskow. oficerów o wy­

sokim stopniu służbowym. Na pierwszy pian wvsuwa się attache wojskowy w Ps ryżu. Nominacje na stancwiska attaches wojskowych wvizzych oficerów mają te d®

pakto Ligi Narodów, i paktu Kslloga w przy­

szłości. PERU MUSI USZANOWAĆ SUWE­

RENNOŚĆ KOLUMBJI.

Deligat czechosłowacki oświadczył ze swej strony, ie LIGA NARODÓW MUSI ZA­

PEWNIĆ POSZANOWANIE TRAKTATÓW Po dyskusji Rada zatwierdziła tekst tele­

gramów do obu rządów.

W decyzji Rady Ligi Narodów spór mię­

dzy republikami Columbia i Peru został roz­

strzygnięty na korzyść Oolumbji, która port Letycję otrzymała na zasadzie traktatu w r.

1930. Peruwiańczycy, zabierając tsn port, zgwałcili traktat. Uchwalając swoją decyję, (ŁADA LIGI STWIERDZIŁA, ŻE NIE WOL.

NO GWAŁCIĆ TRAKTATÓW.

oczywistej różnicy poglądów jest bardzo skom­

plikowana. Dzienniki wyrażają obawy oo do przyszłości tych stosunków. Prasa podkreśla także groźby amerykańskie, które przypisuje Hooverowi, że w razie pozostania W. Brytanji przy złotym parytecie Ameryka wzniesie je­

szcze większe niż dotąd ochronne bar jery cel­

ne

Waszyngton, 27. 1. (PAT). Spodziewają się tutaj, iż odpowiedź Wielkiej Brytanji zo­

stanie przyjęta przychylni« prtaz Roosevelt«, nie sądzą jednak, aby zmienił on swe posta­

nowienie domagania się koncesji za wszelkie ustępstwa, mogące być zalecone kongresowi w sprawie długów.

godność że wyższy rangą attache jest pierw szy rangą na terenie zagranicznym wśród innych attaches wojskowych. Najważnie).

sze placówki do obsadzenia aą w Paryż z, Warszawie i Pradze. Warszawa i Praga ped wzglądem ważności nie pozoatają da­

leko poza Paryżem. W obu krajach tyle Ewa mniejszość niemiecka, której atta­

ches woiskowi powinni poświęcić całą uwa- są-

Genewa, 27. 1. (tel. wt). W kołach po-

; Etycznych Genewy artykuł gen. Stuelpna­

gla wywołał duże zdziwienie, szczególnie i wśród rzeczoznawców wojskowych konfe- I retdi rozbrojeniowej.

* Eksperci wojskowi podkreślają szczegół

Wnisicr Zarzycka pScinuU kłamstwa prasy Opozycyinci

(o) Warszawa, 27. t. (tel. wi.). Minister przemysłu i handlu gen. Zarzycki złożył wczoraj w klubie sprawozdawców parla­

mentarnych oświadczenie w związku z przeinaczeniami i przekrącamami, jakich dopuściła sią prasa opozycyjna w sprawo­

zdaniach z onegdajszego posiedzenia komi­

sji budżetowej. Oświadczenie p. ministra brzmi;

„Prasa opozycyjna na tle mego przemó­

wienia z 25 bm. na posiedzeniu komisji bud żetowej na temat roli kapitałów obcych na Górnym Śląsku i reprezentujących le osób, w szczególności Polaków, podniosła za­

rzut przeciwko szeregowi osób politycznie jej niedogodnych, ująte w formą twierdze­

nia, że te właśnie osoby miałem na myśl, wobec czego uważam za konieczne wyj*

śnić, co nastąpuie: W części przemówienia co do którego zastrzegłem »obie poufność, dałem m. in. wyraz oburzenia z tego powo.

du, że nie wszyscy Pclacy, związani z prze

•nyrłem górno-śląskftn, reprezentują i bro n.ą interesów Polski z należytą energią.

Nie wspomniałem żadnych nazwisk i n e miałem, rzecz prosta, zamiaru nikogo ata­

kować. Imputowanie mnie przez prasę o.

pozycyjną, jakobym miał na myśli osebę ks:ęcia Radziwiłła ; nne, jest na niezem nie oparte, a ledynie złośliwą dowolnością.

Nie mam bowiem wątpliwości co do beziu- eresowncści tych osób w pracy państw»-, we; wogóle, a w sprawach górnośląskich w szczególności.

(—) Gen. Zarzycki, Minister Przemysłu i Handlu.

Wys. Komisarz Hosting

prawdopodobni«' notosśante w Gr’aiftslfti

Genewa, 27. 1. (PAT). Na jednem z nai bliższych posiedzeń Rada Ligi Narodów załatwi sprawą nominacji Wysokiego Korni sarza Ligi Narodów w Gdańsku W ketach Ligi uważane jest obecnlf za bardzo praw­

dopodobne, że mandat p. Rostinga zostanie przedłużony tym razem być może, na dłuż­

szy okres czasu.

Walasicwtczówno w szertitach „tcglV*

Warszawa, 27 1. (PAT) Jak «ię do w-idu- lenny słynna aast« biegaczka Stanisława Wa- laslewlcrówna eamierza aa wiosnę zabrać sią do sport« tenisowego j w tym celu zasili ste- reg: członków sekcji tenisowej W. K S. Legi*.

nia stanowisko, jakie gen. Stuelpnagei zah- muit w stosunku do obow ązkćw attache«

wojskowych, Rcla ataches wojskowych ob cego państwa w życiu mniejszości narodo­

wych państwa, przy którem jest akredy- h winy, w oświadczeniu Stuelpnagla na­

biera zupełnie nowego nleznanegc dotych­

czas w życiu miądzynarodowem znaczenia.

W związku z dyskusją w sprawie mu eiszt*- ści narodowych w Radzie Ligi Narodów ł w związku z akcją posła Graebego, który jak wiadomo, jest podpułkownikiem annjś niemieckiej, atrykul Stuelpnagla stanowi w Genew;« przedmiot ogólnego ««interesów®

n<a delegatów m konierencją raabsagwai»*]

w*

Grzecznie ale stanowczo

eelpGwiedzśała W. Brytania Rooscvæltowl w sprawte dSisgów woiennych

Nicmleclfie ataki

na Polskę i Czechosłowacje

Zuchwały pomysł niemiecki

Dola aiiaches wolskowych Reichswehry w oświeileniu praskiego generała

(2)

SOBOTA, DNIA 28 go STYCZNIA 1933 R.

Twórcy i dzido

O naszem ustawodawstwie socjalnem

O historji, a nawet treści naszego u.

stawodawstwa społecznego panują dość sprzeczne poglądy. Mówi się z jednej stro ny, że te nasze ustawodawstwo jest nie­

zwykle szerokie, że daje przywileje nie znane w żadnych innych państwach, z drugiej zaś słyszy się nieustające skargi na jego sztywność, niepraktyczność i te­

oretyczną tylko wartość. Tak więc w pe­

wnej dziedzinie nasze ustawodawstwo spo łeczne wyprzedza pionierów w ustawo­

dawstwie społecznem W, Brytanji i Nie­

miec, dając najkrótszy czas prasy w Eu­

ropie (prócz Estonji), urlopy pracowni­

cze i tobotnitze znane tylko w Austrji powojennej, Finlandji, Łotwie, Rosji so­

wieckiej i Brazylji, wprowadzając żłóbki, nieznane nawet w wyludniającej się Fra<- cji.

Jednocześnie zaś słyszymy utyskiwa nia, że tydzień pracy dla 33 osób na 100 robotnik', w wynosi więcej niż 48 godzin że urlopy są fikcją prawną, że żłóbki w ogromnej ilości zakładów, obowiązanych do ich założenia, rue zostały założone, że wymiar świadczeń ubezpieczeniowych jest niski. Wreszcie, że istnieje w niem luka dotkliwa — brak ustawy o ubezpie­

czeniu robotników na starość. Co więcej, dla objektywnego obserwatora życia nie­

trudno będzie dostrzec, że zarówno ci.

którzy gorąco podnoszą jako chlubę Pol­

ski — ;ej ustawodawstwo społeczne, jak i ci, którzy stwierdzają wszystkie jego braki, — mają rację.

I musi tak być, gdy ustawodawstwo nasze soc.alne w okresie jego powsta­

wania, n e miało za sobą ani tradycji, ani zasobów finansowych, ani tak potrzebnej ftatystyki, na których opierali swoje idee Bismarck czy Lloyd George.

Wystarczy rzucić okiem na karty dziejów pierwszych lat istnienia niepo­

dległego państwa i na polemikę, dotyczą­

cą zagadnień społecznych, by stwierdzić zupełne pomieszanie pojęć w tej dziedzi­

nie. Niska wydajność pracy po wojnie, demoralizacja na tle robót publicznych i akcji zapomogowej dla bezrobotnych, ak­

cja o podwyżkę zarobków, 8-miogodzinny dzień pracy, wzrost cen, a nawet powo- iame do życia ministerstwa pracy — wszystko to razem, bez względu na treść wartość, przyczyny było przedmiotem po­

tępienia bezapelacyjnego u jednych, ja­

ko wyraz rewolucyjnych dążeń, — entu­

zjazmu dla innych, jako wyraz przeksztal cania się ustroju społecznego.

Krótkowzroczne ujmowanie zagadnień polityki społecznej było właściwością nielylko sfer zainteresowanych, ale i rzą dów. W gabinetach o charakterze naro­

dowo - demokratycznym lub obojętnych na sprawy socjalne, minister pracy repre­

zentował wyłącznie myśl polityczno - społeczną. Będąc zaś stale tylko narzę- dz:em partji politycznej, był on uważany za ekspozyturę partji socjalistycznej, co doprowadziło do odosobnienia w rządzie ministra pracy przy utożsamianiu ducha jego resortu z politycznym komunizmem.

Ministerstwo to stawało się też czasami wyrazicielem opinij teoretyczi»ych, dema­

gogicznych lub naiwnych i jednostron­

nych. Na Radzie Ministrów pomysły te spotykały się tedy z nieufnością bądź le­

kceważeniem.

Przeciwstawność w łonie rządu wo­

bec zagadnień polityki społecznej — by­

ła odbiciem stosunków, panujących w Sejmie. Przy większości pierwiastka wiej skiego i ziemiańskiego w Sejmie, oczy­

wiście, wszelkie ograniczenie czasu pra­

cy musiało być ujmowane, jako kult dla nieróbstwa, ochrona pracy godzić musia- ła w tradycyjny wyzysk parobka. Ciężar reprezentowania pierwiastka intelektual­

nego spadł na posłów socjalistycznych. W okresie sejmowładztwa istniała w dodat­

ku łatwość ogromna wywierania przez nich przemożnego nacisku na minister­

stwo pracy.

Mimo to w ciągu całego okresu Sej­

mu ustawodawczego nie widzimy żadnej twórczej myśli w dziedzinie polityczno - społecznej. Ugrupowania sejmowe ni<

wnoszą prawie żadnych projektów usta«

malienne zai wniesione projekty nrs -,

charakter demonstracyjny, zawierając de­

magogiczną treść w niedbałej formie.

Sejmy od lutego 1919 r. do 1926 r, wydały zaledwie kilka ustaw, będących rozwinięciem istniejących już i obowiązu.

jących dekretów Naczelnika Państwa. Je­

dyne pomysły oryginalne, na jakie zdo były się Sejmy przed majem i92ó r., to ustawa z r. 1922 o urlopach i z 1924 r.

o pracy młodocianych i kobiet.

Już rzut oka na historję ustawy o ur­

lopach rzuca dostateczne światło na sto­

sunek sejmów ówczesnych do zagadnień socjalnych. W maju 1922 r. posłowie Ch.

Dem. zgłosili wniosek nagły, wzywają­

cy rząd do przygotowania w maju w ciągu a-ch tygodni projektu ustawy. Ko- misja ochrony pracy uznała ten termin za zbyt krótki, lecz dla przyspieszenia sprawy powierzyła ks. Kaczyńskiemu o- pracowanie projektu ustawy. W związku ze zbliżającemi się wyborami nastąpiło porozumienie międzypartyjne, dzęki któ­

remu Narodowa Demokiacja zwalczała projekt tylko pozornie a posłowie ludo-

Francuska komisja finansowa ukończyła swoje prace w związku z rozpatrywaniem fi­

nansowego projektu rządowego oraz kontr- projektu socjalistycznego. Rezultat długich dyskusyj, prowadzonych przez cały tydzień me odpowiada oczekiwaniom rządu. Projekt Cherona miał dostarczyć skarbowi na pokry­

cie deficytu budżetowego 10 i pół miljarda franków, podczas gdy wniosek komisji finan­

sowej przewiduje ogółem tylko 3.445 miljonów franków. Premjer Paul Boncoui oraz mini­

ster finansów Cheron w wygłoszonych expose sprzeciwili się stanowczo zmianie pewnych punktów projektu rządowego. Minister Che­

ron będzie się domagał od Izby deputowa­

nych zatwierdzenia projektu rządowego bez względu na stanowisko zajęte przez komisję finansową.

Minister Cheron złożył dziennikarzom

Francuski syndykat maklerów giełdowych oraz syndykat maklerów bankowych wywiesił w ub. środę na giełdzie paryskiej obwieszczę»

nie, że z powodu postanowień komisji finan»

sowej izby deputowanych maklerzy na znak protestu nie notują na giełdzie żadnych kur»

sów.

Paryska giełda papierów wartościowych przybrała niezwykły wygląd ze względu na strajk maklerów. Uderzał brak zwykłego zgiełku giełdowego. Wewnętrz gmachu po»

szczególne grupy prowadziły ożywione dy»

skusje półgłosem. Strajk był całkowity. — Nie notowano ani jednego kursu. Przy wej»

ściu giełdy rozdawane były ulotki, wyłuszcza«

jące powody strajku, który ma być protestem przeciwko przyjętym przez komisję finansową projektom „demagogicznnym i zmierzającym do zagrabienia oszczędności oraz zrujnowania po siadaczy papierów wartościowych, co z ko»

nieczności wywoła ncieczkę kapitałów francu»

skich zagranicę, a temsamem — zastój na giełdzie i bezrobocie wśród funkcjonarjuszów

Na placu Buelowa przed „domem Lieb knechta;' o-Jłyia się kontrmanifeertacja komu­

nistyczna przeciwko niedzielnym wystąpie­

niom pr.r«j: hitlerowskiej. Pomimo 14-sto- pniowego mrozu w manifestacji wzięły udział niezliczone fumy robotników ze sztandarami i orkiestram, które przemaszerowały przed siedzibą CbUtralnej partji komunistycznej.

„Dom Licbkuec’.ta“ ozdobiony był czerwonemi sztandarami oraz portretami Lenina, Lieb- neeht* i Różv Luksemburg. Przemarsz trwał like fcodzin. Z balkonu „domu Liebknechts“

iof ladę od»br»ł przywódo» komunistów

wi zupełnie nie brali udziału w dyskusji.

Tak w cztery dni po zgłoszeniu projek­

tu pod obrady plenarne, została uchwa­

lona ustawa, nieoparta na żadnych wzo­

rach i tak chaotyczna, że mimo dwóch obszernych rozporządzeń wykonawczych trzeba było dłuższych prac interpreta­

cyjnych dla wprowadzenia niezbędnych uzupełnień i usunięcia niejasności.

Oto i cały dorobek sejmowy w dzie­

dzinie t. zw. zdobyczy socjalnych!

Za dorobek Sejmu bowiem nie może być policzone rozwinięcie istniejących de­

kretów Naczelnika Państwa A te dekre­

ty właśnie stanowią do dziś podstawę społecznego ustawodawstwa. Tak więc 23 listopada 1918 r, ukazał się już dekret o czasie pracy, 3 stycznia 1919 r. o in­

spekcji pracy, u stycznia 1919 r. o u- bezpieczeniu chorobowem, 27 stycznia o powołaniu do życia PUPP, 8 lutego o związkach zawodowych.

Rozporządzenie Prezydenta Rzplitej z dnia 22 12 1926 r. o ustanowieniu komisji ankietowej badania warunków i kosztów

oświadczenie, w którem podkreślił, iż m ai rację gdy w roku 1930 zwalczał przesadne udzielanie ulg podatkowych oraz zbyt wyso­

kie wydatki, które Francję doprowadziły do sytuacji, w jakiej się obecnie znajduje. Sta­

nowisko to uznano za słuszne niestety zbyt późbo. Cheron pozostaje wierny programowi nakreślonemu przez rząd, to jest przywróce­

niu równowagi budżetowej bez zaciągania no­

wych pożyczek. Do parlamentu i senatu na­

leży wypowiedzieć się co do tego, kto ma słu­

szność: on czy komisja finansowa. Nigdy je­

szcze moje sumienie nie było spokojniejsze — zakończył minister Cheron.

Rząd żywi nadzieję, że Izba przyjmie plan oszczędnościowy m:n. Cherona i że do 1 lute­

go sprawa będzie załatwiona. Należy o tem jednak powątpiewać, gdyż dyskusja zapowia­

da się niezwykle namiętnie; dotąd zapisało się

giełdowych“. Postępowanie komisji, zdaniem ulotek, nietylko nie zmniejszy nadużyć podat kowych, lecz zwiększy trudności finansowe.

Zapytany w kwestji manifestacji urzędników maklerskich minister finansów Cheron odpo>

wiedział, że strajk na giełdzie paryskiej jest nie do wybaczenia.

Prasa francuska podaje wiadomości z róż«

nych stolic europejskich o wrażeniu i kon<

sekwencjach, jakie wywołał strajk na giełdzie paryskiej. Jak twierdzi prasa paryska, kola finansowe Brna sądzą, że strajk ten nie wy»

wrze poważniejszego wpływu na szwajcarski rynek papierów wartościowych. Giełda ber»

neńska jednak została zamknięta natychmiast po otrzymaniu wiadomości o strajku giełdy paryskiej . Z Londynu prasa sygnalizuje za»

kup papierów wartościowych angielskich i za^

granicznych na rachunek Paryża. Kurs funta w stosunku do franka nieco zwyżkował. — W Amsterdamie frank obniżył się. W Rzy»

mie i Medjolanie strajk nie wywarł wrażenia

Thaclmann w otoczeniu sztabu komunistycz­

nego. Policja ograniczyła się tylko do wysła­

nia kilku samochodów pogotowia alarmowe­

go. W czasie przemarszu do zajść nie doszło.

Natomiast niezwykle ciężkie starcia miały miejsce m ęd»y policją a komunistami w Dre­

źnie. W «-rasie likwidowania zgromadzenia komuniaryczrtgc przez policję, tłum stawił opór, ataki.ąc czynnie policjantów, którzy użylj broni palnej. Według wiadomości, otrzymanych przez biuro Cont', 8 uczestników zgromadzenia zostało zabitych, około 12 ciężko rannych.

produkcj'i oraz wymiany, otwiera dopie­

ro drogę dla zagadnień, daremnie ocze­

kujących na inicjatywę sejmową Z po­

śród 15 dekretów Prezydenta, poświęco­

nych sprawom socjalnym w tym okresie,

•.vytn'eniony.dekret z 22 marca 1928 r, o są lach pracy, oraz dekrety z 16 marca 1928 o umowach o pracę robotników, i P'acuwnikôw umysłowych, dalej dekrety o emigracji, o ubezpieczeniu pracowników urnys.cwych, o zapobieganiu chorobom zawodowym, wreszcie dekret o inspekcji pracy, unifikujący organizację i podsta­

wy działalności inspekcji w całej Polsce wraz z G. Śląskiem.

Już samo zarejestrowanie powyższych dekietów wskazuje, ile ze spraw socjal­

nych musialo czekać na uregulowanie bądź zrealizowanie przez sam rząd, by stać się „zdobyczami“, — gdyż Sejmy bą 1 i nie dostrzegały ich istnienia, bądź też zajęte politycznemi porachunkami nie miały czasu na zapoznanie się z niemi."

Dziś," gdy zagadnienia społeczne co­

raz częściej wchodzą na forum dyskusji publicznej, nie od rzeczy będzie przypo.

mnieć, kio jest właściwym twórcą fun.

damentów polskiej polityki społecznej, o.

raz kto i jakie wykazał zdolności i umie jętności jej prowadzenia.

L. TOMASZKIEWICZ poseł na Sejm

już do głcsu 30-tu mówców z rozmaityoh stronnictw.

Prasa rozbrzmiewa bardzo ostremi ataka­

mi nr rząd, którego stanowisko uważa za bee- sp-zcczuie zachwiane. „Ami du Peuple“ pisze m. innemi: „Francja jest przepełniona urzę­

dnikami. Ciąple stwarza się now» urzędy.

Ud r. 1914 powstało 200.000 nowych urzędów, których zadaniem jest zastosowywanie ustaw coraz bardziej skomplikowanych i niedogo­

dnych. W tym raju budżetożerców trzeba te­

raz zastosować wędzidło! Jeżeli chcemy za­

prowadzić wreszcie porządek w naszym domu musmy zmnit. szyć ilość urzędników a lepiej wynagradzać ty ch, którzy są rzeczywiście po­

żyteczni!"

„Figaro“ at okuje również „budżetożer- czych' urzędników oraz rząd obecny. „Staty­

styka finansowa — podkreśla to pismo — stwierdza, że ostatnio 68 poważnych insty- tucyj, które uszcze miały dochody wypłaciły 340 miljonów skarbowi, a tylko 225 miljonów swym akcjonarjuszom. Akcjouarjusze pono­

szą wszystkie ryzyka strat > w najlepszym ra­

zie otrzymują 40 proc., państwo nic nie ryzy­

kuje, a bierze 60 proc, produkcji. Często się zdarza, że i CO proc, mu nie wystarcza: za­

biera wszystko! Ludzie, którzy umieścili swą ojcowiznę w różnych instytucjach są zupełnie mszczeni.

Rząd oli.iry we Francji, a zwłaszcza ko­

zioł ofiarny — minister skarbu Cheron są zaiste w sytuacji bynajmniej nie godnej za­

zdrości !

Narady minisira Becka

Minister Peek przyjął na dłuższej konfe­

rencji podsebi etarza stanu we francusk em ministerstwie spraw zagranicznych, p. Pierre Cota, a następnie delegata Stanów Zjedno­

czonych A. P. w Genewie, ministra Wilsona.

Pozatem minister Beck podejmował obia­

dem ni uistra spraw zagranicznych Czecho- słowacj. dr. Benesza w towarzystwie kilku członków delegacji czechosłowack ej. W obie- dzie wziął udział również p. Avenol, obecny zastępca, a wkrótce następca sir Erica Drum- mondr na stanowisku sekretarza generalnego Gigi Narodów.

Nozatfrudn^cniebezrobolnoch Ministerstwo opieki społecznej asygnowalo wojewodom na akcję specjalnej pomocy bez«

robotnym, oraz zatrudnianie bezrobotnych w styczniu na robotach samorządowych i robo»

tach państwowych, wychodzących w zakres prac ministerstwa rolnictwa i reform rolnych, sumę Z.145.200 zł.

Ponadto ministerstwo asygnowalo sumę 150.000 zl na subwencjonowanie publicznych robót państwowych, wchodzących w zakres prae ministerstw* komunikacji, * prowadzo*

nych celem Mttudniesd* bezrobotnych w styes:

nw.

Walka o równowagę budżetową we Francji

Gabinet Panl-Boncoura zachwiano

Strajk giełdy paryskiej

Na znak protestu przeciwko komisji finansowe’

Czerwony Berlin odpowiada

na dcmonsfraeie hitlerowską

(3)

SOBOTA. DNIA 28-go STYCZNIA 1933 R. 3

Program morski i potrzeby Gdyni

Z rozprawy sejmowe! komisji budżetowej

W toku rozprawy w sejmowej komisji budżetowej nad działalnością i budżetem Ministerstwa Przemysłu i Handlu zarówno р. min'ster Zarzycki jak i kilku posłów o- sawiali sprawę naszego programu mor­

skiego jak i potrzeby portu gdyńskiego. P.

am. Zarzycki o wykonywaa-u programu morskiego mówił m. in. co następuje:

Handel morski

W roku ubiegłym zrealizowano już cze iściowe 10 letni program rozbudowy mary aarki handlowej. Uruchomiono 4 nowocze sae statki towarowo-pasażerskie. Wyniki eksploatacyjne tych statków są bardzo po­

myślne. Wyniki działalności polskich przed

«■■ębiorsfw żeglugowych zapewniają naszej żegludze pomyślną przyszłość Najbliższe

«fisze prace muszą dążyć zarówno do zwięk sienią liczby i usprawnienia dotychczaso­

wych europejskich llnij, jak też do budowy 2 transatlantyckich statków. Nastąpiło znaczne przesunięcie naszego handlu za­

granicznego w kierunku morza. Rozbudo­

wano system ceł preferencyjnych morskich oraz system tary! kolejowo-portowych. Gdy udział handlu morsk egc w handlu zagrani­

cznym Polski w 1922 r. wynosił zaledwie 7,3 proc., to w 1932 r. osiągnął już 67,8 proc. Proces ten nie jest zakończony.

Gdynia i Gdańsk

Dzięki swemu obrotowi porty nasze za­

jęły już czcłowe stanowisko wśród starych pojtów Bałtyku i odgrywają coraz większą ‘ rolę przyjmując poważne ładunki tranzyto ; we. Gdańsk osiągnął obrót towarowy nie notowany dotąd w swej historji. Utyskiwa

&:■ senatu gdańskiego wywołane jest ma lo lojalną polityką tego senatu w stosunku do Polski.

Obrót przez porty nasze ucierpiał mniej, ' niż przez granice lądowe i pewien spadek w obrotach Gdańska w 1932 jest tylko wy nikiem kryzysu. Rząd polski daje Gdań­

skowi te same prerogatywy, co Gdyni.

Jeśjl zaś stery gospodarcze wyzyskują nie

<x> bardziej Gdynię, niż Gdańsk, to winna polityka samego Gdańska, w którego por с. 'e koszty przeładunków są wyższe, niż w Gdyni. Gdańsk sztucznie utrzymuje swą gospodarkę na poziomie wyższym, niż to jest w Gdyni, rząd zaś nie może zmuszać kupca do kierowania ładunków przez Gdańsk zamiast przez Gdynię <x> go kosz­

tuje taniej. To są powody spadku obrotu towarowego Gdańska w 1932 r. o 34,26 proc. Mimo to jednak te zmnie:szone obro- ty Gdańska w 1932 r. są 2 i ćwierć razy większe od obrotów 1913 r.

w Gdyni strefy wolnocłowej, która się sta­

nie punktem tranzytowo-rozdzielczym w stosunku do różnych krajów.

Ce’em us.łowań Ministerstwa była rów­

nież ekspansja polskiego rybactwa. Pro­

centowy udział naszego rybołóstwa mor­

skiego w ogólnej konsumeji ryb morskich w 1’o’sce wzrasta szybko, W 1930 r. wyniósł en 3,3 proc., w 1932 zapewne przekroczy 20 proc."

Gdynia — miasto

W dyskusji poseł Tebinka (BB.) w prze mówier..u pedn ósł m. in. co następuje:

„Z pewną dumą wysłuchaliśmy wywo­

dów p. m'nlstra o Gdyni. Uważam, że in­

westycje portowe byłyby niezupełne, gdy­

by obok portu nie rozw nęło się odpowied nio miasto Gdynia. Mam preśbę do Rządu aby wszystk'e wysiłki wszystkich resortów ministerialnych na teren'e miasta i portu byty skoordynowane w Ministerstwie Prze mysłu i Handlu. Im prędzej Gdynia osiąg nie cyfrę 100.000 mieszkańców, tem prę­

dzej propaganda Niemców na temat rewi­

zji granic spali na panewce. Powinniśmy jaknajwięcej władz i urzędów koncentro­

wać w Gdyni.

Fos. Byrka: Ile Gdynia ma teraz miesz kańców?

Pos. Tebinka: 35.000. Naturalnem miej­

scem dla siedziby dyrekcji kolei jest Gdy­

nia. Jest to postulat miasta, izby handle»

we> i stor gospodarczych.

P. minister Zarzycki: To prawda, ale o-

»letni głos ma minister spraw wojskowych.

Fos. Tebinka: Prośba meja iest, ażeby p minister był łaskaw przedstawić tę moją skromną uwagę.

Z nem nalrźn walczył?

Poseł Tebinka zwrócił następnie uwagę na pewną rzecz, która jest wprost karygo­

dna. Of cialny przedstawiciel Polski na te renie międzynarodowym dyskredytuje port gdyński. Niedawne toczył się spór w Ha­

dze na temat port d'attache w Gdańsku.

!■ adca prawny komisariatu Rzplitej p Mo derow, podczas obrony praw polsk’ch do tego port d'attache powiedział, że Gdynia

nie może być pertem dla statków wojen nych, gdyż port ma błędy konstrukcyjne.

W całej prasie niemieckiej grubemi czcioa kami wydrukowano, żeby wystrzegać sie Gdyni, bo przedstawiciel rządu polskiego powiedział, że jest to port niebezpieczny.

Wszystkie liczne procesy z Gdańsk’««. kto reśmy przegrali, były przegrane. gdyż nie mamy należytej obrony prawnej w Gdań­

sku. Poprzednik p. Moderowa bar. Unrug, został zwolniony za jakieś nadużycia w u rzędzie i obecnie jest adwokatem, ale w BerUnie. To rzuca pewne światło

P. minister Zarzycki w odpowiedzi na przemówienia mówców udzielił wy.aśmeń na poszczególne kwestje.

Psychika portowa

„Co do miasta Gdyni — mówił p. mini­

ster — to moje zasady ogólne aą następu­

jące: każdy port jest zbiorowiskiem ludzi o specjalnej psychice, wyrąb'a się tam nasta wienie grynderskie, mimo kontroli odbywa się szmugiel, marynarze wnoszą wszęazie pewne rozluźnienie, ściągają tam ludzie, którzy pod płaszczykiem rozwoju Gdyni, nie dbają o to, ile skarb państwa zapłaci.

N eraz staję przed ewentualnością, czy robić dochodzenia karne czy nie. Z drugiej zaś strony udają się do Gdyni zapaleńcy morza, którym wydaje się, że mogą być satrapami na tym odcinku. A przecie?

port — to są obroty handlowe, gdzie -dzie o :o, żeby towar zagraniczny do portu ściąg nąć. Do Gdyni potrzeba ludzi o typie spe­

cjalnym, ale ludzi czystych, niekoniecznie takich, którzy znają morze z praktyki- Zn.:an nie przeprowadzam gwahewnie- Niedawno pod przysięgą zeznał je­

den świadek przed sądem, że pewien plot oestawał stale wynagrodzenie 300 zł. mie­

sięcznie i w tej chwili ten pilot siedzi. To jest psychika portowa; nie jakaś specjalna zaraza w Gdyni. Chcę tamtejsze stosunki]

peisonaine należycie postawić .Wyszucu ję ludzi czystych, którzyby jednak miel: pc ae'śce bardziej handlowe, żeby przycią­

gać kupca zagranicznego.

P. Rymar: Ale nie takich, którzyby się do piero uczyli i którzy tylko czytali o mo­

rw.

P. m nister; Tak jest, na pilota nie mo żna brać juhasa z pod gór, trzeba go wziąć z marynarki, lecz gdy chodzi o obsadę wy­

działu organizacyjnego w Urzędzie Mor­

skim, to przecież jest to biuro jak każde inne i można to miejsce obsadzić urzędni­

kiem z innej dziedziny, żeby personel od­

świeżyć i podnieść dobrą opinię o naszym porcie.

Ka^s^lM — Strzelcowi

1 okazji pobyła delegacji Kaitselitu estońskiego w Polsce przedstawiciel tej organizacji płk- Pinka (2) wręczył komendantowi l okręgu Zw. Strzeleckiego mjr. Ksaweremu Stefańskiemu

(1) srebrny puhar w dowód braterstwa broni-

Deutsche Wirtschaft

Prusy WschoSnte — żerowiskiem |unkr*w pruskica

Gdynia wyprzedza wielkie parły

Okres gwałtownej rozbudowy portu w Gdyni jest zakończony. Tempo dalszej roz­

budowy może być zwolnione i możliwe jest uzyskanie zmniejszenia dalszych kosztów tej rozbudowy. Ogólny obrót w porcie gdyn sk-m sięgnął w 1931 r. 5,3 mili, tonn i prze­

wyższył obroty szeregu wielkich starych portów jak Brema, Szczecin, Królewiec, Sztokholm, Kopenhaga. W reku 1932 o- brót wynosił 5.180.000 tonn, mniej o 120 tyz. niż w 1931 wskutek spadku eksportu węgla niektórych towarów masowych.

Strefa wolnocłowa

Analizując przywóz stwierdzamy: 1|

Skoncentrowanie w Gdyni importu baweł­

ny można uważać za fakt dokonany. Rów-

*i-et próby skierowania na tą drogę przy­

wozu wełny i juty dały pomyślne wyniki.

2) Wzrósł znacznie import owoców świe­

żych i suszonych, dalej kawy, kakao i her­

baty. 3) Wzrost importu nasion oleistych.

4) Wzmagający się import śledzi jest w związku z akcją zmierzającą do stworzenia w Gdyni na szerszą skalę handlu i prze­

mysłu rybnego. 51 oczekiwany jest dalszy rozwój importu skór i ekstraktów. Naogó!

stw erdzamy coraz większą różnorodność pozycyj. W wywozie lukę powstałą przez spadek eksportu węgla wypełniają większy ęksport drzewa, rozwój eksportu nawozów azotowych. szvn kolejowych, cynku, mela­

sy, tkanin i konfekcji.

Jako port tranzytowy Gdynia ma zna częnie dla Czechosłowacji, Rumunii, Wę­

gier i krajów bałtyckich. Naibliźszem po sun-ęciem w kierunku dalszej rozbudowy obrotów będzie utworzenie w ciągu r. b,

Fryderykowi Wielkiemu, który w zap- skach swoich dał wiele dowodów zimnej i po­

gardliwej nienawiści do żywiołu polskiego, przypisywane jest określenie „polnische Wirt­

schaft“, stosowane do wszystk'ego, co jest na cechowane brudem, nieładem i nadużyciami Określenie to przetrwało wieki i dziś pojawia się przy każdem doniesieniu z Polski, jakie z lubością zanfeszcza prasa niemiecka, gdy chodzi c jakiś fakt ujemny w naszem życiu państwowem.

Faktycznie jednak nie brak danych, które wskazują; że prasa niemiecka mogłaby z wiel­

kim pożytkiem dla siebie i dla swego społe­

czeństwa zmienić przymiotnik i poświęcić więcej uwagi tematowi: „Deutsche Wirt- szaft". Niedawno właśnie komisja budże­

towa Reichstagu dała możność Szerszemu świa tu zajrzeć w jeden z kącików „gospodarki nie­

mieckiej", w sprawę dysponowania fundusza­

mi t. zw. „Osthilfe".

Jest to, jak wiadomo, fundusz „wysoce pa-

^rjotyczny" i jawnie antypolski. Junkrowie wschodnio - pruscy zagrozili ,że będą musie- li ustąpić ze swyoh placówek, jeśli nie dosta­

ną pomocy ze skarbu państwa. Rząd v. Pape- na i r. Schleichera nie był głuchy na te woła­

nia. Właśnie na komisji budżetowej wyja­

śniono, jak zostały rozdysponowane i zużyt­

kowane te fundusze.

Hdy doszło do dyskusji na ten drażliwy temat, początkowo nikt nie miał odwagi wy­

mienić głównego „obdarowanego“. Wreszcie ktoś śmielszej natury wyjąkał to nazwisko.

Clwdz lo o p. von Oldenburg - Januschau, znanego przyjaciela osobistego prezydenta Hindenburga, stałego gościa w majątku Ncu- dn<k, gdy bawi tam na wywczasach sędziwy r rezydent Rzeszy Niemieckiej.

Spadkobierca idei krzjiuckiej. którego

przodkowie do rodowego nazwiska Oldenburg dodali przydomek Januschau, jawnie polskie­

go pochodzenia od jakichś „zdobytych“ wło­

ści, zapuścił dość głęboko swą rycerską pra­

wicę do wnętrza skarbca państwowego. Uzy­

skał 621 tys. marek z „Osthilfe ' na konwersję swych długów... Ale długów wcale nie spłacił.

Wołał kupić sobie za ts pieniądze majątek ziemski w Marchji Brandenburskiej (a więc

— Drang nach Westen, n:e zaś Osten), a do­

bra swoje w Prusiech Wschodnich zabezpie­

czył od natrętnych wierzycieli t. zw. postę­

powaniem zabezpieezającem. To znaczy, że je­

go wierzyciele obędą się smakiem.

Inny „rycerz bez skazy i zmazy“, hr. von Saurma - Hoym - Dyhrenfurth, uzyskawszy znaczne p:eniądze z „Osthilfe“ ,zamiast spła­

cić długi, wołał kupić sobie luksusowy samo­

chód firmy Mercedes i wyjechał na fracuską Riwierę, gdzie będzie wspomagał niemieckie- rni markami „wrogów dziedzicznych“. Dalej dwaj brac;a: Wolf i Adalbcrg grafowie von Keyserling - Sasterhausen w ciągu dwóch lat zrobili na 700.000 mk. niemieckich długów.

Nie płacą. Otrzymali obecnie znaczne fundu­

sze z „Osthilfe“, ale w dalszym ciągu nie pła­

cą Natomiast posiadają podobno wielki ma­

jątek w Szwajcarji.

Lista tych „patrjotów jest długa.

„Dzieje „Osthilfe“ — kończy melancholij­

nie „Vossische Zeitung“ — potwierdzają po­

gląd, że subweneje prowadzą do korupcji". I- stotnic to samo było za czasów działalności niesławnej pamięci Komisji Kolonizacyjnej Autorowie niemieccy, jak Cleinow i in. stwier­

dzili wówczas, że Komisja kolonizacyjna była stałym przedmiotem szantażów ze strony „pa.

rrjotycznych" junkrów, którzy grozili, że ma­

jątki ich przejdą w ręoe polskie, jeśli Komi­

sja nie zapłaci wyznacaonej przez nich wy-.

górowanej ceny.

Dzieje Komisji kolonizacyjnej, jak i obee- nie losy funduszów „Osthilfe" — to wymow­

ny przykład owej „Deutsche Wirtschaft“, Wó ra polega na żerowaniu nielicznej uprzywile­

jowanej garstki junkrów na skarbie państwa, które miljonom bezrobotnych nie daje pracy i chleba.

Dr. Fischer, jeden z dyrektorów Reichs- kreditgesellschaft występuje b. ostro w „V°lk und Reich“ przeciwko tej „polityce przywile­

jów“ stosowanej w Osthilfe przyczem wypo­

wiada te znamienne słowa: „Ktokolwiek zna choć trochę nasz Wschód ten wie jaką niesły­

chaną gorycz wywołuje ta samowola i jak ka­

tastrofalne i demoralizują« są skutki takiego pokrzywdzenia...

Oczywiście my w Polsce z nzjwyzszem za- nteresowauiem śledzimy tę działalnośść „Ost­

hilfe" przeciwko żywiołowi polskiemu w Pru­

sach Wschodn:ch zmobilizowaną i nie mamy spocjalnego powodu martwić się tern, że zuży wa się ją częściowo na luksusowe limuzyny dla grafów i baronów wschodnio - pruskich. Prze­

ciwnie życzymy w duchu panom jur.krom setki tysięcy podobnych pięknych samochodów, któ remi mogą podróżować na Rivierç, „tam gdzie eytryuu dojrzewa i gdzie pieprz rośnie“...

HUzpaiiskie okrętu z<s rosyjską nafto

Donoszą z Londynu, że rosyjski syndykat naftowy zaproponował hiszpańskiemu nionopo łowi naftowemu rozszerzenie dostaw ropy naf­

towej. W trakcie rokowań między delegatami sowieckimi a hiszpańskimi, wysunięto propo­

zycję. ażeby Hiszpania wzamian za ropę ro.

syiska. dostarczyła Sowictoin Jylka okrętów,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ambasador Nagaoka zwrócił się wobec tego do Rady Ligi Narodów z wnioskiem o uznanie całej sprawy za zamkniętą na te­.. renie Ligi Narodów, zgodnie z wymagań&#34;a- mi

ich sympatyków na doroczną zabawę, która się odbędzie &gt;w dniu 2 lutego b. Rzymkowski,

Pierwsza z tych seryj paktów opiera się na zasadzie niemieszania się w spra­.. wy wewnętrzne państw, druga z nich na zasadzie wzajemnego porozumienia się rządów, w

my, dokąd zwrócić się, gdzie znajduje się pole, na którem dokonano odkrycia, kto jest jego właścicielem.. W końcu kierujemy kroki nasze

Gwoździem obrad były programy zlotów, które odbędą sic w roku bieżącym na terenie Chorągwi Pomorskiej i to: Międzynarodowego Zlotu Skautów Wodnych który odbędzie się

cie przez Izbę Rolniczą stanowiska stosunku do organizacyj spółdzielczych, innemi słowy do spółdzielczości rolniczej tak kredytowej, jak i produkcyjnej i handlowej. Układanie

‘praofc.. Bloku Gosp.-Społecznego z terenu całego Pomorza. Zjechało się ogółem około /80 radnych. Zjazd miał na celu prze­.. pracowanie zasadniczych

dlu, które odbędzie się w dniu 28 b. ministra przemysłu i han. dlu dr. Zarzyckiego obejmie te wszystkie tematy, jakich nie wyczerpały obrady poprzed niego zebrania Komisja do