DZIEŃ POMORSKI
BEZPARTYJNE PISPIO CODZIENNERok V. Toruń, sobota 28 stycznia 1933 Nr. 23
Dzlalejazy
numar liczy IV# Sile
Ndccołny Redaktor przy* mu je
codziennie od aodz. 12-2 w pot Wydawca: Pomorsk« Spółdzielnia Wydawnicza Konto człkowe P K O, tir. 160-315 Cena numeru mm dm w Toruniu _ R i na prowincji S»
Rękopisów Redakcja nla zwraca Reialtcia Administrati»i Toruń Szeroka 11 Tołetony R»d»ke|l dxlenn*| 747, 748.
Te efon Redoktfl nocnej 749.
Oddziały: Ccaśsk. Kaszubski ttyrtk 21 514-94 — Gdyni*, ul. 13 tułano, lei. 15-44 ’3rud«* ia1z. ul. Sienkiewicza 9, tel. 442.
Weiherrwo. ul. Gdeńska4 ♦« I. f4, -Bydąoszrs. ul. Mostowa S, tał. 22-19, — Inowrocław, ul, Maras. Piłsudskiego 4a, teł. «02.
chodzący w Bratysławie „Slovak" zamieści) obszerny artykuł wstępny o powstaniu «ty
cznio wem 1863 r. „Slovak", który wykazuje zainteresowanie sprawami polakiem! i infor
muje stale swych caytelników o wszystkich przejawach życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego Polski, której mocarstwowy rozwój podziw a, poświęcił gorące wspomnienie temu bohaterskiemu czynowi zbrojnemu Pola
ków s okazji jego 70-ej roœmcy.
Nic wolno gwałcić irakiaiOw
liga Narodów rozstrzygnęła spór Kolumbii z Peru
Genewa, 27. 1. (PAT). Wczorajsze posie
dzenie Rady Ligi Narodów wypełniła dysku-
*ja n< temat konfliktu kolumbijsko-peruwiań- skiego. wynikłego na tle okupacji portu kolum
bijskiego Letycja (nad Amazonką) przez Pe- ruwiańczyków. Rząd peruwiański zaprzecza Koiumbji prawa do akcji pol cyjnej przeciwko powstańcom, głosząc, że może to doprowadzić do wojny.
Spawa została zbadana przez specjalny komitet rady, który uznał za konieczne, inter
wencję Rady. Komitet zaproponował wysłanie dwóch delegatów, którzyby zwrócili uwagę rządu peruwiańskiego na obowiązek nie prze
szkadzania akcji policyjnej włndz kolumbij
skich przeciw powstańcom i rządu kolumbij
skiego na konieczność powzięcia zarządzeń dla nnikn’çcia naruszeń terytorium peruwiańskie
go.
W dyskusji reprezentanci obu państw przeds;aw"i punkt widzenia swoich rządów Delegat Peru oświadczył, że trwały pokój mo
że być zapewniony tylko przez rewizję trakta
tu. DeUgat Kolumbji podkreślił, że rząd jego pragnie jedynie przywrócić stan legalny j
Ambasador Chłapowski a Pani Boncoura
Paryż, 27. 1. (PAT). Wczoraj ambasador Rzeczypospolitej Polskiej Chłapowski został przyjęty przez Premjera Paul-Roncouta.
♦ *
Paryż, 27. 1. (PAT). Premier Paul Bon
jour przyjął wczoraj kolejno Lorda Tyrrela, ambasadora W. Brytanji, oraz Waltera Edge, ambasadora Stanów Zjednoczonych. Rozmowy dotyczyło stanowiska rządu francuskiego w obwili rozpoczęcia rokowań amerykańsko-an- gielskich w sprawie długów, żadna decyzja w tej kwestii nie została powzięta.
Wofcwoda Beczkowlcz
— posłem Rzplhei w Pudze
Warszawa, 27. I. (PAT). P. Zygmunt Btrzkowicz, wojewoda wileński, mianowa ny «ostał posłem nadzwyczajnym i mini
strem pełnomocnym przy rządzie Republi
ki Łotewskiej, z równoczesnem zwolnie
niem ze stanowiska wojewody wileńskiego.
wrn Beczkowcz taż przekazał swoje d°- 'ychczasowe funkcje wicewojewodzie wileń
»kemu panu Marianowi Władysławów, Jankowskiemu.
Paderewski przybył do Ameryki
W<- czwartek, na parowcu „Berengaria“
Ptsybył do Nowego Jorku Paderewski. W wy
wiadzie z dziennikarzem nowojorskim Pade
rewski Po’rszyi sprawę propagandy niemiec
kiej i pcdktiślił agresywność rządu niemiec- kiego, przeprowadzającego swoją politykę po
nad głowam* pokojowo usposobionego narodu niemieckiego. Na pytanie co do długów wojen
nych Polski, Paderewski odpowiedział, te stanowisko Polski ściśle nzasadnone jest jej obecną sytuacja fnansową. Dalej Paderewski wyraził się z wielkiem uznaniem o ambasa
dorze RzpÙtej p Patku.
*
Oe Valera zwyciężył
Dublin, 27. 1. (PAT), Ogłoszone wczoraj zwo dotychczasowe rezultaty wyborów ir
landzkich wykazują* olbrzymią przewag? de Valery, który dotychczas uzyskał 19 man
datów. Cosgrave 7, niezależni 4, labourzyśei L
podkreślił, ie traktaty muszą być szanowane.
Delegat Polski p Raczyński zaznaczy), że jeżeli zabiera glos w sprawie tego odległego konfliktu, w którym Polska nie jest zaintere
sowana, to edynie dlatego, że ZAWIERA ON PEWNE ELEMENTY O PIERWSZORZĘ- DNEM ZNACZENIU DLA STANU PRAW
NEGO powszechnie uznanego w stosunkach międzynarodowych i powtórzonego przez akt Ligi Narodów. Minister Raczyński podkreśla, że Rada ma obowiązek śledzenia rozwoju wy
padków, licząc się z odpowiedzialność ą i za
sadami, ua których straży stoi.
Delegat Francji podkreślił, że nie można dopuścić do stworzenia precedensu, któryby mógł się okazać niebezpieczny dla stosowania
Londyn, 27. 1 (PAT). Nota brytyjska do Roosevelt« grzecznie ale stanowczo odrzuca żądanie Roosevelta uzależnienia decyzji w sprawie rewizji długów od koncesji brytyjsk ej w zakresie finansowo-gospodarczym. Z noty brytyjskiej wyraźnie widać, żf W. Brytanj«
nie lieszy na ostateczne załatwienie sprawy długów w Waszyngtonie w tharcu, że narazie pragnęłaby uzyskać moratorium, a ostateczne decyzje co do przyszłości długów wojennych odłożyć aż do ukończenia Wszechświatowej Konferencji Ekonomicznej.
Londyn, 27. 1. (PAT). Praaa angielska aprobuje stanowisko rządu zajęte w n-cie, stwierdzającej, że sytuacja pomiędzy W. Bry
tanią a Stanami Zjednoczonemi z powodu
Monachjum, 27. 1. (PAT). W związku z obradami polsko-czechosłowackiego porozu
mienia prasowego nacjonalistyczna prasa po- łudniowo-niemiecka zamieściła szereg napa
stliwych artykułów pod adresem Polski i Cze
chosłowacji. Zawarte porozumienie podykto
wane zostało jej zdaniem wspólną nienawiścią do Niemiec.
• . *
Morawska Ostrawa, 27. 1. (PAT). Wy
(o) Berlin, 27. 1. (teL wł.J. W hugenber- gowsknn dzienniku „Der Tag" ukazał stą artykuł gen. Stuelpnagla p. tyt. „Zadania at aches wojskowych“. Autor podkreśla w 'ym artykule, że obecny rząd prowadzi po Etyką zagraniczną pod wzglądem narodo
wym Dawniej prowadzono polityką tą poi nuym kątem, Obecny rząd kładzie nacisk n* narodowy charakter polityki zagranica- net. Aby umożliwić tą pracą ambasadorom numieckim zagranicą, desygnowano na sta nowiska attaches wolskow. oficerów o wy
sokim stopniu służbowym. Na pierwszy pian wvsuwa się attache wojskowy w Ps ryżu. Nominacje na stancwiska attaches wojskowych wvizzych oficerów mają te d®
pakto Ligi Narodów, i paktu Kslloga w przy
szłości. PERU MUSI USZANOWAĆ SUWE
RENNOŚĆ KOLUMBJI.
Deligat czechosłowacki oświadczył ze swej strony, ie LIGA NARODÓW MUSI ZA
PEWNIĆ POSZANOWANIE TRAKTATÓW Po dyskusji Rada zatwierdziła tekst tele
gramów do obu rządów.
W decyzji Rady Ligi Narodów spór mię
dzy republikami Columbia i Peru został roz
strzygnięty na korzyść Oolumbji, która port Letycję otrzymała na zasadzie traktatu w r.
1930. Peruwiańczycy, zabierając tsn port, zgwałcili traktat. Uchwalając swoją decyję, (ŁADA LIGI STWIERDZIŁA, ŻE NIE WOL.
NO GWAŁCIĆ TRAKTATÓW.
oczywistej różnicy poglądów jest bardzo skom
plikowana. Dzienniki wyrażają obawy oo do przyszłości tych stosunków. Prasa podkreśla także groźby amerykańskie, które przypisuje Hooverowi, że w razie pozostania W. Brytanji przy złotym parytecie Ameryka wzniesie je
szcze większe niż dotąd ochronne bar jery cel
ne
Waszyngton, 27. 1. (PAT). Spodziewają się tutaj, iż odpowiedź Wielkiej Brytanji zo
stanie przyjęta przychylni« prtaz Roosevelt«, nie sądzą jednak, aby zmienił on swe posta
nowienie domagania się koncesji za wszelkie ustępstwa, mogące być zalecone kongresowi w sprawie długów.
godność że wyższy rangą attache jest pierw szy rangą na terenie zagranicznym wśród innych attaches wojskowych. Najważnie).
sze placówki do obsadzenia aą w Paryż z, Warszawie i Pradze. Warszawa i Praga ped wzglądem ważności nie pozoatają da
leko poza Paryżem. W obu krajach tyle Ewa mniejszość niemiecka, której atta
ches woiskowi powinni poświęcić całą uwa- są-
Genewa, 27. 1. (tel. wt). W kołach po-
; Etycznych Genewy artykuł gen. Stuelpna
gla wywołał duże zdziwienie, szczególnie i wśród rzeczoznawców wojskowych konfe- I retdi rozbrojeniowej.
* Eksperci wojskowi podkreślają szczegół
Wnisicr Zarzycka pScinuU kłamstwa prasy Opozycyinci
(o) Warszawa, 27. t. (tel. wi.). Minister przemysłu i handlu gen. Zarzycki złożył wczoraj w klubie sprawozdawców parla
mentarnych oświadczenie w związku z przeinaczeniami i przekrącamami, jakich dopuściła sią prasa opozycyjna w sprawo
zdaniach z onegdajszego posiedzenia komi
sji budżetowej. Oświadczenie p. ministra brzmi;
„Prasa opozycyjna na tle mego przemó
wienia z 25 bm. na posiedzeniu komisji bud żetowej na temat roli kapitałów obcych na Górnym Śląsku i reprezentujących le osób, w szczególności Polaków, podniosła za
rzut przeciwko szeregowi osób politycznie jej niedogodnych, ująte w formą twierdze
nia, że te właśnie osoby miałem na myśl, wobec czego uważam za konieczne wyj*
śnić, co nastąpuie: W części przemówienia co do którego zastrzegłem »obie poufność, dałem m. in. wyraz oburzenia z tego powo.
du, że nie wszyscy Pclacy, związani z prze
•nyrłem górno-śląskftn, reprezentują i bro n.ą interesów Polski z należytą energią.
Nie wspomniałem żadnych nazwisk i n e miałem, rzecz prosta, zamiaru nikogo ata
kować. Imputowanie mnie przez prasę o.
pozycyjną, jakobym miał na myśli osebę ks:ęcia Radziwiłła ; nne, jest na niezem nie oparte, a ledynie złośliwą dowolnością.
Nie mam bowiem wątpliwości co do beziu- eresowncści tych osób w pracy państw»-, we; wogóle, a w sprawach górnośląskich w szczególności.
(—) Gen. Zarzycki, Minister Przemysłu i Handlu.
Wys. Komisarz Hosting
prawdopodobni«' notosśante w Gr’aiftslfti
Genewa, 27. 1. (PAT). Na jednem z nai bliższych posiedzeń Rada Ligi Narodów załatwi sprawą nominacji Wysokiego Korni sarza Ligi Narodów w Gdańsku W ketach Ligi uważane jest obecnlf za bardzo praw
dopodobne, że mandat p. Rostinga zostanie przedłużony tym razem być może, na dłuż
szy okres czasu.
Walasicwtczówno w szertitach „tcglV*
Warszawa, 27 1. (PAT) Jak «ię do w-idu- lenny słynna aast« biegaczka Stanisława Wa- laslewlcrówna eamierza aa wiosnę zabrać sią do sport« tenisowego j w tym celu zasili ste- reg: członków sekcji tenisowej W. K S. Legi*.
nia stanowisko, jakie gen. Stuelpnagei zah- muit w stosunku do obow ązkćw attache«
wojskowych, Rcla ataches wojskowych ob cego państwa w życiu mniejszości narodo
wych państwa, przy którem jest akredy- h winy, w oświadczeniu Stuelpnagla na
biera zupełnie nowego nleznanegc dotych
czas w życiu miądzynarodowem znaczenia.
W związku z dyskusją w sprawie mu eiszt*- ści narodowych w Radzie Ligi Narodów ł w związku z akcją posła Graebego, który jak wiadomo, jest podpułkownikiem annjś niemieckiej, atrykul Stuelpnagla stanowi w Genew;« przedmiot ogólnego ««interesów®
n<a delegatów m konierencją raabsagwai»*]
w*
Grzecznie ale stanowczo
eelpGwiedzśała W. Brytania Rooscvæltowl w sprawte dSisgów woiennych
Nicmleclfie ataki
na Polskę i Czechosłowacje
Zuchwały pomysł niemiecki
Dola aiiaches wolskowych Reichswehry w oświeileniu praskiego generała
SOBOTA, DNIA 28 go STYCZNIA 1933 R.
Twórcy i dzido
O naszem ustawodawstwie socjalnem
O historji, a nawet treści naszego u.
stawodawstwa społecznego panują dość sprzeczne poglądy. Mówi się z jednej stro ny, że te nasze ustawodawstwo jest nie
zwykle szerokie, że daje przywileje nie znane w żadnych innych państwach, z drugiej zaś słyszy się nieustające skargi na jego sztywność, niepraktyczność i te
oretyczną tylko wartość. Tak więc w pe
wnej dziedzinie nasze ustawodawstwo spo łeczne wyprzedza pionierów w ustawo
dawstwie społecznem W, Brytanji i Nie
miec, dając najkrótszy czas prasy w Eu
ropie (prócz Estonji), urlopy pracowni
cze i tobotnitze znane tylko w Austrji powojennej, Finlandji, Łotwie, Rosji so
wieckiej i Brazylji, wprowadzając żłóbki, nieznane nawet w wyludniającej się Fra<- cji.
Jednocześnie zaś słyszymy utyskiwa nia, że tydzień pracy dla 33 osób na 100 robotnik', w wynosi więcej niż 48 godzin że urlopy są fikcją prawną, że żłóbki w ogromnej ilości zakładów, obowiązanych do ich założenia, rue zostały założone, że wymiar świadczeń ubezpieczeniowych jest niski. Wreszcie, że istnieje w niem luka dotkliwa — brak ustawy o ubezpie
czeniu robotników na starość. Co więcej, dla objektywnego obserwatora życia nie
trudno będzie dostrzec, że zarówno ci.
którzy gorąco podnoszą jako chlubę Pol
ski — ;ej ustawodawstwo społeczne, jak i ci, którzy stwierdzają wszystkie jego braki, — mają rację.
I musi tak być, gdy ustawodawstwo nasze soc.alne w okresie jego powsta
wania, n e miało za sobą ani tradycji, ani zasobów finansowych, ani tak potrzebnej ftatystyki, na których opierali swoje idee Bismarck czy Lloyd George.
Wystarczy rzucić okiem na karty dziejów pierwszych lat istnienia niepo
dległego państwa i na polemikę, dotyczą
cą zagadnień społecznych, by stwierdzić zupełne pomieszanie pojęć w tej dziedzi
nie. Niska wydajność pracy po wojnie, demoralizacja na tle robót publicznych i akcji zapomogowej dla bezrobotnych, ak
cja o podwyżkę zarobków, 8-miogodzinny dzień pracy, wzrost cen, a nawet powo- iame do życia ministerstwa pracy — wszystko to razem, bez względu na treść wartość, przyczyny było przedmiotem po
tępienia bezapelacyjnego u jednych, ja
ko wyraz rewolucyjnych dążeń, — entu
zjazmu dla innych, jako wyraz przeksztal cania się ustroju społecznego.
Krótkowzroczne ujmowanie zagadnień polityki społecznej było właściwością nielylko sfer zainteresowanych, ale i rzą dów. W gabinetach o charakterze naro
dowo - demokratycznym lub obojętnych na sprawy socjalne, minister pracy repre
zentował wyłącznie myśl polityczno - społeczną. Będąc zaś stale tylko narzę- dz:em partji politycznej, był on uważany za ekspozyturę partji socjalistycznej, co doprowadziło do odosobnienia w rządzie ministra pracy przy utożsamianiu ducha jego resortu z politycznym komunizmem.
Ministerstwo to stawało się też czasami wyrazicielem opinij teoretyczi»ych, dema
gogicznych lub naiwnych i jednostron
nych. Na Radzie Ministrów pomysły te spotykały się tedy z nieufnością bądź le
kceważeniem.
Przeciwstawność w łonie rządu wo
bec zagadnień polityki społecznej — by
ła odbiciem stosunków, panujących w Sejmie. Przy większości pierwiastka wiej skiego i ziemiańskiego w Sejmie, oczy
wiście, wszelkie ograniczenie czasu pra
cy musiało być ujmowane, jako kult dla nieróbstwa, ochrona pracy godzić musia- ła w tradycyjny wyzysk parobka. Ciężar reprezentowania pierwiastka intelektual
nego spadł na posłów socjalistycznych. W okresie sejmowładztwa istniała w dodat
ku łatwość ogromna wywierania przez nich przemożnego nacisku na minister
stwo pracy.
Mimo to w ciągu całego okresu Sej
mu ustawodawczego nie widzimy żadnej twórczej myśli w dziedzinie polityczno - społecznej. Ugrupowania sejmowe ni<
wnoszą prawie żadnych projektów usta«
malienne zai wniesione projekty nrs -,
charakter demonstracyjny, zawierając de
magogiczną treść w niedbałej formie.
Sejmy od lutego 1919 r. do 1926 r, wydały zaledwie kilka ustaw, będących rozwinięciem istniejących już i obowiązu.
jących dekretów Naczelnika Państwa. Je
dyne pomysły oryginalne, na jakie zdo były się Sejmy przed majem i92ó r., to ustawa z r. 1922 o urlopach i z 1924 r.
o pracy młodocianych i kobiet.
Już rzut oka na historję ustawy o ur
lopach rzuca dostateczne światło na sto
sunek sejmów ówczesnych do zagadnień socjalnych. W maju 1922 r. posłowie Ch.
Dem. zgłosili wniosek nagły, wzywają
cy rząd do przygotowania w maju w ciągu a-ch tygodni projektu ustawy. Ko- misja ochrony pracy uznała ten termin za zbyt krótki, lecz dla przyspieszenia sprawy powierzyła ks. Kaczyńskiemu o- pracowanie projektu ustawy. W związku ze zbliżającemi się wyborami nastąpiło porozumienie międzypartyjne, dzęki któ
remu Narodowa Demokiacja zwalczała projekt tylko pozornie a posłowie ludo-
Francuska komisja finansowa ukończyła swoje prace w związku z rozpatrywaniem fi
nansowego projektu rządowego oraz kontr- projektu socjalistycznego. Rezultat długich dyskusyj, prowadzonych przez cały tydzień me odpowiada oczekiwaniom rządu. Projekt Cherona miał dostarczyć skarbowi na pokry
cie deficytu budżetowego 10 i pół miljarda franków, podczas gdy wniosek komisji finan
sowej przewiduje ogółem tylko 3.445 miljonów franków. Premjer Paul Boncoui oraz mini
ster finansów Cheron w wygłoszonych expose sprzeciwili się stanowczo zmianie pewnych punktów projektu rządowego. Minister Che
ron będzie się domagał od Izby deputowa
nych zatwierdzenia projektu rządowego bez względu na stanowisko zajęte przez komisję finansową.
Minister Cheron złożył dziennikarzom
Francuski syndykat maklerów giełdowych oraz syndykat maklerów bankowych wywiesił w ub. środę na giełdzie paryskiej obwieszczę»
nie, że z powodu postanowień komisji finan»
sowej izby deputowanych maklerzy na znak protestu nie notują na giełdzie żadnych kur»
sów.
Paryska giełda papierów wartościowych przybrała niezwykły wygląd ze względu na strajk maklerów. Uderzał brak zwykłego zgiełku giełdowego. Wewnętrz gmachu po»
szczególne grupy prowadziły ożywione dy»
skusje półgłosem. Strajk był całkowity. — Nie notowano ani jednego kursu. Przy wej»
ściu giełdy rozdawane były ulotki, wyłuszcza«
jące powody strajku, który ma być protestem przeciwko przyjętym przez komisję finansową projektom „demagogicznnym i zmierzającym do zagrabienia oszczędności oraz zrujnowania po siadaczy papierów wartościowych, co z ko»
nieczności wywoła ncieczkę kapitałów francu»
skich zagranicę, a temsamem — zastój na giełdzie i bezrobocie wśród funkcjonarjuszów
Na placu Buelowa przed „domem Lieb knechta;' o-Jłyia się kontrmanifeertacja komu
nistyczna przeciwko niedzielnym wystąpie
niom pr.r«j: hitlerowskiej. Pomimo 14-sto- pniowego mrozu w manifestacji wzięły udział niezliczone fumy robotników ze sztandarami i orkiestram, które przemaszerowały przed siedzibą CbUtralnej partji komunistycznej.
„Dom Licbkuec’.ta“ ozdobiony był czerwonemi sztandarami oraz portretami Lenina, Lieb- neeht* i Różv Luksemburg. Przemarsz trwał like fcodzin. Z balkonu „domu Liebknechts“
iof ladę od»br»ł przywódo» komunistów
wi zupełnie nie brali udziału w dyskusji.
Tak w cztery dni po zgłoszeniu projek
tu pod obrady plenarne, została uchwa
lona ustawa, nieoparta na żadnych wzo
rach i tak chaotyczna, że mimo dwóch obszernych rozporządzeń wykonawczych trzeba było dłuższych prac interpreta
cyjnych dla wprowadzenia niezbędnych uzupełnień i usunięcia niejasności.
Oto i cały dorobek sejmowy w dzie
dzinie t. zw. zdobyczy socjalnych!
Za dorobek Sejmu bowiem nie może być policzone rozwinięcie istniejących de
kretów Naczelnika Państwa A te dekre
ty właśnie stanowią do dziś podstawę społecznego ustawodawstwa. Tak więc 23 listopada 1918 r, ukazał się już dekret o czasie pracy, 3 stycznia 1919 r. o in
spekcji pracy, u stycznia 1919 r. o u- bezpieczeniu chorobowem, 27 stycznia o powołaniu do życia PUPP, 8 lutego o związkach zawodowych.
Rozporządzenie Prezydenta Rzplitej z dnia 22 12 1926 r. o ustanowieniu komisji ankietowej badania warunków i kosztów
oświadczenie, w którem podkreślił, iż m ai rację gdy w roku 1930 zwalczał przesadne udzielanie ulg podatkowych oraz zbyt wyso
kie wydatki, które Francję doprowadziły do sytuacji, w jakiej się obecnie znajduje. Sta
nowisko to uznano za słuszne niestety zbyt późbo. Cheron pozostaje wierny programowi nakreślonemu przez rząd, to jest przywróce
niu równowagi budżetowej bez zaciągania no
wych pożyczek. Do parlamentu i senatu na
leży wypowiedzieć się co do tego, kto ma słu
szność: on czy komisja finansowa. Nigdy je
szcze moje sumienie nie było spokojniejsze — zakończył minister Cheron.
Rząd żywi nadzieję, że Izba przyjmie plan oszczędnościowy m:n. Cherona i że do 1 lute
go sprawa będzie załatwiona. Należy o tem jednak powątpiewać, gdyż dyskusja zapowia
da się niezwykle namiętnie; dotąd zapisało się
giełdowych“. Postępowanie komisji, zdaniem ulotek, nietylko nie zmniejszy nadużyć podat kowych, lecz zwiększy trudności finansowe.
Zapytany w kwestji manifestacji urzędników maklerskich minister finansów Cheron odpo>
wiedział, że strajk na giełdzie paryskiej jest nie do wybaczenia.
Prasa francuska podaje wiadomości z róż«
nych stolic europejskich o wrażeniu i kon<
sekwencjach, jakie wywołał strajk na giełdzie paryskiej. Jak twierdzi prasa paryska, kola finansowe Brna sądzą, że strajk ten nie wy»
wrze poważniejszego wpływu na szwajcarski rynek papierów wartościowych. Giełda ber»
neńska jednak została zamknięta natychmiast po otrzymaniu wiadomości o strajku giełdy paryskiej . Z Londynu prasa sygnalizuje za»
kup papierów wartościowych angielskich i za^
granicznych na rachunek Paryża. Kurs funta w stosunku do franka nieco zwyżkował. — W Amsterdamie frank obniżył się. W Rzy»
mie i Medjolanie strajk nie wywarł wrażenia
Thaclmann w otoczeniu sztabu komunistycz
nego. Policja ograniczyła się tylko do wysła
nia kilku samochodów pogotowia alarmowe
go. W czasie przemarszu do zajść nie doszło.
Natomiast niezwykle ciężkie starcia miały miejsce m ęd»y policją a komunistami w Dre
źnie. W «-rasie likwidowania zgromadzenia komuniaryczrtgc przez policję, tłum stawił opór, ataki.ąc czynnie policjantów, którzy użylj broni palnej. Według wiadomości, otrzymanych przez biuro Cont', 8 uczestników zgromadzenia zostało zabitych, około 12 ciężko rannych.
produkcj'i oraz wymiany, otwiera dopie
ro drogę dla zagadnień, daremnie ocze
kujących na inicjatywę sejmową Z po
śród 15 dekretów Prezydenta, poświęco
nych sprawom socjalnym w tym okresie,
•.vytn'eniony.dekret z 22 marca 1928 r, o są lach pracy, oraz dekrety z 16 marca 1928 o umowach o pracę robotników, i P'acuwnikôw umysłowych, dalej dekrety o emigracji, o ubezpieczeniu pracowników urnys.cwych, o zapobieganiu chorobom zawodowym, wreszcie dekret o inspekcji pracy, unifikujący organizację i podsta
wy działalności inspekcji w całej Polsce wraz z G. Śląskiem.
Już samo zarejestrowanie powyższych dekietów wskazuje, ile ze spraw socjal
nych musialo czekać na uregulowanie bądź zrealizowanie przez sam rząd, by stać się „zdobyczami“, — gdyż Sejmy bą 1 i nie dostrzegały ich istnienia, bądź też zajęte politycznemi porachunkami nie miały czasu na zapoznanie się z niemi."
Dziś," gdy zagadnienia społeczne co
raz częściej wchodzą na forum dyskusji publicznej, nie od rzeczy będzie przypo.
mnieć, kio jest właściwym twórcą fun.
damentów polskiej polityki społecznej, o.
raz kto i jakie wykazał zdolności i umie jętności jej prowadzenia.
L. TOMASZKIEWICZ poseł na Sejm
już do głcsu 30-tu mówców z rozmaityoh stronnictw.
Prasa rozbrzmiewa bardzo ostremi ataka
mi nr rząd, którego stanowisko uważa za bee- sp-zcczuie zachwiane. „Ami du Peuple“ pisze m. innemi: „Francja jest przepełniona urzę
dnikami. Ciąple stwarza się now» urzędy.
Ud r. 1914 powstało 200.000 nowych urzędów, których zadaniem jest zastosowywanie ustaw coraz bardziej skomplikowanych i niedogo
dnych. W tym raju budżetożerców trzeba te
raz zastosować wędzidło! Jeżeli chcemy za
prowadzić wreszcie porządek w naszym domu musmy zmnit. szyć ilość urzędników a lepiej wynagradzać ty ch, którzy są rzeczywiście po
żyteczni!"
„Figaro“ at okuje również „budżetożer- czych' urzędników oraz rząd obecny. „Staty
styka finansowa — podkreśla to pismo — stwierdza, że ostatnio 68 poważnych insty- tucyj, które uszcze miały dochody wypłaciły 340 miljonów skarbowi, a tylko 225 miljonów swym akcjonarjuszom. Akcjouarjusze pono
szą wszystkie ryzyka strat > w najlepszym ra
zie otrzymują 40 proc., państwo nic nie ryzy
kuje, a bierze 60 proc, produkcji. Często się zdarza, że i CO proc, mu nie wystarcza: za
biera wszystko! Ludzie, którzy umieścili swą ojcowiznę w różnych instytucjach są zupełnie mszczeni.
Rząd oli.iry we Francji, a zwłaszcza ko
zioł ofiarny — minister skarbu Cheron są zaiste w sytuacji bynajmniej nie godnej za
zdrości !
Narady minisira Becka
Minister Peek przyjął na dłuższej konfe
rencji podsebi etarza stanu we francusk em ministerstwie spraw zagranicznych, p. Pierre Cota, a następnie delegata Stanów Zjedno
czonych A. P. w Genewie, ministra Wilsona.
Pozatem minister Beck podejmował obia
dem ni uistra spraw zagranicznych Czecho- słowacj. dr. Benesza w towarzystwie kilku członków delegacji czechosłowack ej. W obie- dzie wziął udział również p. Avenol, obecny zastępca, a wkrótce następca sir Erica Drum- mondr na stanowisku sekretarza generalnego Gigi Narodów.
Nozatfrudn^cniebezrobolnoch Ministerstwo opieki społecznej asygnowalo wojewodom na akcję specjalnej pomocy bez«
robotnym, oraz zatrudnianie bezrobotnych w styczniu na robotach samorządowych i robo»
tach państwowych, wychodzących w zakres prac ministerstwa rolnictwa i reform rolnych, sumę Z.145.200 zł.
Ponadto ministerstwo asygnowalo sumę 150.000 zl na subwencjonowanie publicznych robót państwowych, wchodzących w zakres prae ministerstw* komunikacji, * prowadzo*
nych celem Mttudniesd* bezrobotnych w styes:
nw.
Walka o równowagę budżetową we Francji
Gabinet Panl-Boncour’a zachwiano
Strajk giełdy paryskiej
Na znak protestu przeciwko komisji finansowe’
Czerwony Berlin odpowiada
na dcmonsfraeie hitlerowską
SOBOTA. DNIA 28-go STYCZNIA 1933 R. 3
Program morski i potrzeby Gdyni
Z rozprawy sejmowe! komisji budżetowej
W toku rozprawy w sejmowej komisji budżetowej nad działalnością i budżetem Ministerstwa Przemysłu i Handlu zarówno р. min'ster Zarzycki jak i kilku posłów o- sawiali sprawę naszego programu mor
skiego jak i potrzeby portu gdyńskiego. P.
am. Zarzycki o wykonywaa-u programu morskiego mówił m. in. co następuje:
Handel morski
W roku ubiegłym zrealizowano już cze iściowe 10 letni program rozbudowy mary aarki handlowej. Uruchomiono 4 nowocze sae statki towarowo-pasażerskie. Wyniki eksploatacyjne tych statków są bardzo po
myślne. Wyniki działalności polskich przed
«■■ębiorsfw żeglugowych zapewniają naszej żegludze pomyślną przyszłość Najbliższe
«fisze prace muszą dążyć zarówno do zwięk sienią liczby i usprawnienia dotychczaso
wych europejskich llnij, jak też do budowy 2 transatlantyckich statków. Nastąpiło znaczne przesunięcie naszego handlu za
granicznego w kierunku morza. Rozbudo
wano system ceł preferencyjnych morskich oraz system tary! kolejowo-portowych. Gdy udział handlu morsk egc w handlu zagrani
cznym Polski w 1922 r. wynosił zaledwie 7,3 proc., to w 1932 r. osiągnął już 67,8 proc. Proces ten nie jest zakończony.
Gdynia i Gdańsk
Dzięki swemu obrotowi porty nasze za
jęły już czcłowe stanowisko wśród starych pojtów Bałtyku i odgrywają coraz większą ‘ rolę przyjmując poważne ładunki tranzyto ; we. Gdańsk osiągnął obrót towarowy nie notowany dotąd w swej historji. Utyskiwa
&:■ senatu gdańskiego wywołane jest ma lo lojalną polityką tego senatu w stosunku do Polski.
Obrót przez porty nasze ucierpiał mniej, ' niż przez granice lądowe i pewien spadek w obrotach Gdańska w 1932 jest tylko wy nikiem kryzysu. Rząd polski daje Gdań
skowi te same prerogatywy, co Gdyni.
Jeśjl zaś stery gospodarcze wyzyskują nie
<x> bardziej Gdynię, niż Gdańsk, to winna polityka samego Gdańska, w którego por с. 'e koszty przeładunków są wyższe, niż w Gdyni. Gdańsk sztucznie utrzymuje swą gospodarkę na poziomie wyższym, niż to jest w Gdyni, rząd zaś nie może zmuszać kupca do kierowania ładunków przez Gdańsk zamiast przez Gdynię <x> go kosz
tuje taniej. To są powody spadku obrotu towarowego Gdańska w 1932 r. o 34,26 proc. Mimo to jednak te zmnie:szone obro- ty Gdańska w 1932 r. są 2 i ćwierć razy większe od obrotów 1913 r.
w Gdyni strefy wolnocłowej, która się sta
nie punktem tranzytowo-rozdzielczym w stosunku do różnych krajów.
Ce’em us.łowań Ministerstwa była rów
nież ekspansja polskiego rybactwa. Pro
centowy udział naszego rybołóstwa mor
skiego w ogólnej konsumeji ryb morskich w 1’o’sce wzrasta szybko, W 1930 r. wyniósł en 3,3 proc., w 1932 zapewne przekroczy 20 proc."
Gdynia — miasto
W dyskusji poseł Tebinka (BB.) w prze mówier..u pedn ósł m. in. co następuje:
„Z pewną dumą wysłuchaliśmy wywo
dów p. m'nlstra o Gdyni. Uważam, że in
westycje portowe byłyby niezupełne, gdy
by obok portu nie rozw nęło się odpowied nio miasto Gdynia. Mam preśbę do Rządu aby wszystk'e wysiłki wszystkich resortów ministerialnych na teren'e miasta i portu byty skoordynowane w Ministerstwie Prze mysłu i Handlu. Im prędzej Gdynia osiąg nie cyfrę 100.000 mieszkańców, tem prę
dzej propaganda Niemców na temat rewi
zji granic spali na panewce. Powinniśmy jaknajwięcej władz i urzędów koncentro
wać w Gdyni.
Fos. Byrka: Ile Gdynia ma teraz miesz kańców?
Pos. Tebinka: 35.000. Naturalnem miej
scem dla siedziby dyrekcji kolei jest Gdy
nia. Jest to postulat miasta, izby handle»
we> i stor gospodarczych.
P. minister Zarzycki: To prawda, ale o-
»letni głos ma minister spraw wojskowych.
Fos. Tebinka: Prośba meja iest, ażeby p minister był łaskaw przedstawić tę moją skromną uwagę.
Z nem nalrźn walczył?
Poseł Tebinka zwrócił następnie uwagę na pewną rzecz, która jest wprost karygo
dna. Of cialny przedstawiciel Polski na te renie międzynarodowym dyskredytuje port gdyński. Niedawne toczył się spór w Ha
dze na temat port d'attache w Gdańsku.
!■ adca prawny komisariatu Rzplitej p Mo derow, podczas obrony praw polsk’ch do tego port d'attache powiedział, że Gdynia
nie może być pertem dla statków wojen nych, gdyż port ma błędy konstrukcyjne.
W całej prasie niemieckiej grubemi czcioa kami wydrukowano, żeby wystrzegać sie Gdyni, bo przedstawiciel rządu polskiego powiedział, że jest to port niebezpieczny.
Wszystkie liczne procesy z Gdańsk’««. kto reśmy przegrali, były przegrane. gdyż nie mamy należytej obrony prawnej w Gdań
sku. Poprzednik p. Moderowa bar. Unrug, został zwolniony za jakieś nadużycia w u rzędzie i obecnie jest adwokatem, ale w BerUnie. To rzuca pewne światło
P. minister Zarzycki w odpowiedzi na przemówienia mówców udzielił wy.aśmeń na poszczególne kwestje.
Psychika portowa
„Co do miasta Gdyni — mówił p. mini
ster — to moje zasady ogólne aą następu
jące: każdy port jest zbiorowiskiem ludzi o specjalnej psychice, wyrąb'a się tam nasta wienie grynderskie, mimo kontroli odbywa się szmugiel, marynarze wnoszą wszęazie pewne rozluźnienie, ściągają tam ludzie, którzy pod płaszczykiem rozwoju Gdyni, nie dbają o to, ile skarb państwa zapłaci.
N eraz staję przed ewentualnością, czy robić dochodzenia karne czy nie. Z drugiej zaś strony udają się do Gdyni zapaleńcy morza, którym wydaje się, że mogą być satrapami na tym odcinku. A przecie?
port — to są obroty handlowe, gdzie -dzie o :o, żeby towar zagraniczny do portu ściąg nąć. Do Gdyni potrzeba ludzi o typie spe
cjalnym, ale ludzi czystych, niekoniecznie takich, którzy znają morze z praktyki- Zn.:an nie przeprowadzam gwahewnie- Niedawno pod przysięgą zeznał je
den świadek przed sądem, że pewien plot oestawał stale wynagrodzenie 300 zł. mie
sięcznie i w tej chwili ten pilot siedzi. To jest psychika portowa; nie jakaś specjalna zaraza w Gdyni. Chcę tamtejsze stosunki]
peisonaine należycie postawić .Wyszucu ję ludzi czystych, którzyby jednak miel: pc ae'śce bardziej handlowe, żeby przycią
gać kupca zagranicznego.
P. Rymar: Ale nie takich, którzyby się do piero uczyli i którzy tylko czytali o mo
rw.
P. m nister; Tak jest, na pilota nie mo żna brać juhasa z pod gór, trzeba go wziąć z marynarki, lecz gdy chodzi o obsadę wy
działu organizacyjnego w Urzędzie Mor
skim, to przecież jest to biuro jak każde inne i można to miejsce obsadzić urzędni
kiem z innej dziedziny, żeby personel od
świeżyć i podnieść dobrą opinię o naszym porcie.
Ka^s^lM — Strzelcowi
1 okazji pobyła delegacji Kaitselitu estońskiego w Polsce przedstawiciel tej organizacji płk- Pinka (2) wręczył komendantowi l okręgu Zw. Strzeleckiego mjr. Ksaweremu Stefańskiemu
(1) srebrny puhar w dowód braterstwa broni-
Deutsche Wirtschaft
Prusy WschoSnte — żerowiskiem |unkr*w pruskica
Gdynia wyprzedza wielkie parły
Okres gwałtownej rozbudowy portu w Gdyni jest zakończony. Tempo dalszej roz
budowy może być zwolnione i możliwe jest uzyskanie zmniejszenia dalszych kosztów tej rozbudowy. Ogólny obrót w porcie gdyn sk-m sięgnął w 1931 r. 5,3 mili, tonn i prze
wyższył obroty szeregu wielkich starych portów jak Brema, Szczecin, Królewiec, Sztokholm, Kopenhaga. W reku 1932 o- brót wynosił 5.180.000 tonn, mniej o 120 tyz. niż w 1931 wskutek spadku eksportu węgla niektórych towarów masowych.
Strefa wolnocłowa
Analizując przywóz stwierdzamy: 1|
Skoncentrowanie w Gdyni importu baweł
ny można uważać za fakt dokonany. Rów-
*i-et próby skierowania na tą drogę przy
wozu wełny i juty dały pomyślne wyniki.
2) Wzrósł znacznie import owoców świe
żych i suszonych, dalej kawy, kakao i her
baty. 3) Wzrost importu nasion oleistych.
4) Wzmagający się import śledzi jest w związku z akcją zmierzającą do stworzenia w Gdyni na szerszą skalę handlu i prze
mysłu rybnego. 51 oczekiwany jest dalszy rozwój importu skór i ekstraktów. Naogó!
stw erdzamy coraz większą różnorodność pozycyj. W wywozie lukę powstałą przez spadek eksportu węgla wypełniają większy ęksport drzewa, rozwój eksportu nawozów azotowych. szvn kolejowych, cynku, mela
sy, tkanin i konfekcji.
Jako port tranzytowy Gdynia ma zna częnie dla Czechosłowacji, Rumunii, Wę
gier i krajów bałtyckich. Naibliźszem po sun-ęciem w kierunku dalszej rozbudowy obrotów będzie utworzenie w ciągu r. b,
Fryderykowi Wielkiemu, który w zap- skach swoich dał wiele dowodów zimnej i po
gardliwej nienawiści do żywiołu polskiego, przypisywane jest określenie „polnische Wirt
schaft“, stosowane do wszystk'ego, co jest na cechowane brudem, nieładem i nadużyciami Określenie to przetrwało wieki i dziś pojawia się przy każdem doniesieniu z Polski, jakie z lubością zanfeszcza prasa niemiecka, gdy chodzi c jakiś fakt ujemny w naszem życiu państwowem.
Faktycznie jednak nie brak danych, które wskazują; że prasa niemiecka mogłaby z wiel
kim pożytkiem dla siebie i dla swego społe
czeństwa zmienić przymiotnik i poświęcić więcej uwagi tematowi: „Deutsche Wirt- szaft". Niedawno właśnie komisja budże
towa Reichstagu dała możność Szerszemu świa tu zajrzeć w jeden z kącików „gospodarki nie
mieckiej", w sprawę dysponowania fundusza
mi t. zw. „Osthilfe".
Jest to, jak wiadomo, fundusz „wysoce pa-
^rjotyczny" i jawnie antypolski. Junkrowie wschodnio - pruscy zagrozili ,że będą musie- li ustąpić ze swyoh placówek, jeśli nie dosta
ną pomocy ze skarbu państwa. Rząd v. Pape- na i r. Schleichera nie był głuchy na te woła
nia. Właśnie na komisji budżetowej wyja
śniono, jak zostały rozdysponowane i zużyt
kowane te fundusze.
Hdy doszło do dyskusji na ten drażliwy temat, początkowo nikt nie miał odwagi wy
mienić głównego „obdarowanego“. Wreszcie ktoś śmielszej natury wyjąkał to nazwisko.
Clwdz lo o p. von Oldenburg - Januschau, znanego przyjaciela osobistego prezydenta Hindenburga, stałego gościa w majątku Ncu- dn<k, gdy bawi tam na wywczasach sędziwy r rezydent Rzeszy Niemieckiej.
Spadkobierca idei krzjiuckiej. którego
przodkowie do rodowego nazwiska Oldenburg dodali przydomek Januschau, jawnie polskie
go pochodzenia od jakichś „zdobytych“ wło
ści, zapuścił dość głęboko swą rycerską pra
wicę do wnętrza skarbca państwowego. Uzy
skał 621 tys. marek z „Osthilfe ' na konwersję swych długów... Ale długów wcale nie spłacił.
Wołał kupić sobie za ts pieniądze majątek ziemski w Marchji Brandenburskiej (a więc
— Drang nach Westen, n:e zaś Osten), a do
bra swoje w Prusiech Wschodnich zabezpie
czył od natrętnych wierzycieli t. zw. postę
powaniem zabezpieezającem. To znaczy, że je
go wierzyciele obędą się smakiem.
Inny „rycerz bez skazy i zmazy“, hr. von Saurma - Hoym - Dyhrenfurth, uzyskawszy znaczne p:eniądze z „Osthilfe“ ,zamiast spła
cić długi, wołał kupić sobie luksusowy samo
chód firmy Mercedes i wyjechał na fracuską Riwierę, gdzie będzie wspomagał niemieckie- rni markami „wrogów dziedzicznych“. Dalej dwaj brac;a: Wolf i Adalbcrg grafowie von Keyserling - Sasterhausen w ciągu dwóch lat zrobili na 700.000 mk. niemieckich długów.
Nie płacą. Otrzymali obecnie znaczne fundu
sze z „Osthilfe“, ale w dalszym ciągu nie pła
cą Natomiast posiadają podobno wielki ma
jątek w Szwajcarji.
Lista tych „patrjotów jest długa.
„Dzieje „Osthilfe“ — kończy melancholij
nie „Vossische Zeitung“ — potwierdzają po
gląd, że subweneje prowadzą do korupcji". I- stotnic to samo było za czasów działalności niesławnej pamięci Komisji Kolonizacyjnej Autorowie niemieccy, jak Cleinow i in. stwier
dzili wówczas, że Komisja kolonizacyjna była stałym przedmiotem szantażów ze strony „pa.
rrjotycznych" junkrów, którzy grozili, że ma
jątki ich przejdą w ręoe polskie, jeśli Komi
sja nie zapłaci wyznacaonej przez nich wy-.
górowanej ceny.
Dzieje Komisji kolonizacyjnej, jak i obee- nie losy funduszów „Osthilfe" — to wymow
ny przykład owej „Deutsche Wirtschaft“, Wó ra polega na żerowaniu nielicznej uprzywile
jowanej garstki junkrów na skarbie państwa, które miljonom bezrobotnych nie daje pracy i chleba.
Dr. Fischer, jeden z dyrektorów Reichs- kreditgesellschaft występuje b. ostro w „V°lk und Reich“ przeciwko tej „polityce przywile
jów“ stosowanej w Osthilfe przyczem wypo
wiada te znamienne słowa: „Ktokolwiek zna choć trochę nasz Wschód ten wie jaką niesły
chaną gorycz wywołuje ta samowola i jak ka
tastrofalne i demoralizują« są skutki takiego pokrzywdzenia...
Oczywiście my w Polsce z nzjwyzszem za- nteresowauiem śledzimy tę działalnośść „Ost
hilfe" przeciwko żywiołowi polskiemu w Pru
sach Wschodn:ch zmobilizowaną i nie mamy spocjalnego powodu martwić się tern, że zuży wa się ją częściowo na luksusowe limuzyny dla grafów i baronów wschodnio - pruskich. Prze
ciwnie życzymy w duchu panom jur.krom setki tysięcy podobnych pięknych samochodów, któ remi mogą podróżować na Rivierç, „tam gdzie eytryuu dojrzewa i gdzie pieprz rośnie“...
HUzpaiiskie okrętu z<s rosyjską nafto
Donoszą z Londynu, że rosyjski syndykat naftowy zaproponował hiszpańskiemu nionopo łowi naftowemu rozszerzenie dostaw ropy naf
towej. W trakcie rokowań między delegatami sowieckimi a hiszpańskimi, wysunięto propo
zycję. ażeby Hiszpania wzamian za ropę ro.
syiska. dostarczyła Sowictoin Jylka okrętów,