^ I
B O C H E J B t e r Bant t a f t M u m u w
W 7 ^' V o T j t r { l / v i', , 'fe
S r tn t» . ^-4 jJ m m i& r ■'*
Droga krzyża Jezosowego.
Pobudka do skruchy.
P a n ie Jezu Chryste, Zbawicielu mój, j e dyne Dobro m oje! któryś dla mnie grzesznego okrutnie na krzyżu zamordowany jest, mi- iuję Cię nad wszystko stworzenie, dla Ciebie tylko samego żałuję, iżem Cię kiedy, Boga mego, obraził, m ając stateczną wolę za po- mocą T woją nigdy nie grzeszyć. Mam na- miłosierdziu Twojem i niewinnej że mi wszystkie grzechy moje es z raczył, jak o i ja dla miło- idpuszczam wszystkim, którzy Przytem , najdroższy J e z u ! bać te odpusty, które są poźwo- orawującym to nabożeństwo. Z tych dpust ofiaruję za mnie zamego, a inne
•se w czyścu cierpiące, ja k się Tobie
najlepiej podoba.
~ s ~ Stacja I.
Jezus na śmierć krzyżow ą osądzony.
Kłaniam y Ci się, Panie Jezu Chryste, i bło
gosławimy Tobie,
Żeś przez krzyż i m ękę Twoją odkupił świat.
Po ciężkich krzywdach i obelgach P ana Zawziętość żydów stawia przed tyrana;
By dekretował żyjącego wiecznie Boga koniecznie.
Obwinia P iłat niewinność istotną
N a śmierć krzyżową u wszystkich sromotną, Aby był Jezus do krzyża z łotram i
Przybity gwoździami.
P rzy tej stacyi uważaj, źe Pan Jezus po
okrutnem biczowaniu, cierniem koronowaniu,
osoby Jego zelżeniu, wyrokowany na śmierć
okrutną łotrow ską, Bóg od stworzenia swego,
istotna Sprawiedliwość od niesprawiedliwego
sędziego Piłata, Ojciec i Dobrodziej od poga-
n a świętokrądzcy, i przypatrz się, oto chętnie
n a ten wyrok lubo niesprawiedliwy zezwala
Zbawiciel, a lękaj się Sprawiedliwych sądów
na grzechy twoje, za które serdecznie żału-
ląc, jroamyślaj trochę.
M o d l i t w a .
N ajłaskaw szy Panie Jezu Chryste, któryś z miłości zbawienia ludzkiego niewinnie podjął okrutną m ękę, gdy Cię po krwawym pocie ja k łotra pojmano, związano, bito do sędziów bezbożnych wodzono, biczowano, cierniem ko
ronowano i na śmierć okrutną skazano, ser
decznie ubolewam nad m ęką Tw oją, a proszę Cię przez niewinną boleść Twoją, abyś mnie raczył uwolnić od wiecznego potępienia, na które zasłużyłem różnemi grzechami m oim i.
Niech Twoja niezmierna dobroć sprawi to, abyś przy śmierci mojej rzekł do mnie te słow a: „Pójdź duszo błogosławiona, do kró
lestwa niebieskiego, albowiem Krew moja ob
myła Cię z grzechów twoich“. Amen.
Tu odmówić: Ojcze nasz, Zdrowaś Marya i C hwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu, jak b yła na po
czątku, teraz i zawsze i na w iek i wieków. Amen.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
S t a c y a IK .
^ Dr*'!!
Jezus bierze krzyż ną ramiona, swojet
lüaniam y Ci się. Panie Jezu Chryste, i t. d.
Bierze Zbawiciel krzyżową machinę N a Swe ram iona, k tóra grzechów winę, Naszych znaczyła, chcąc przez tę ofiarę Znieść z ludzi karę.
Spieszy z ciężarem, sercem nie strwożony, Dźwiga siłami ju ż na śmierć zwątlony, B y ją k najprędzej stanął na Golgocie, Um arł w sromooie.
T u uważaj, jak o zaraz po wyroku prze*
czytanym P an Jezus pełnem miłości Sercem krzyż przyjm uje na zbolałe i zranione ramio*
na, który wszystkie rany przedtem zadane w nim odnawia, ciśnie grzbiet skaleczony, przyciska koronę cierniową do głowy. A to uważając, postanów ochotnem sercem znosić krzyże i utrapienia, które dobroć Boska na cię dopuszcza.
M o d l i t w a .
Najmilszy, Panie Jezu Chryste, któryś wier
nym sługom i naśladowcom Twoim rozkazał, krzyż swój w różnych utrapieniach ponosić i sameś też dla zbawienia naszego bardzo cięż
k i krzyż, zgotowany od żydów na śmierć T w oją, dźwigał na zbolałych ramionach Two
ich, wspomóż mnie łaską Twoją, abym wszy
stkie przeciwności ochotnie dla miłości Twojej znosił, a przez najdroższą mękę Twoją zba
w ienie wieczne otrzymał. Amen.
Ojcze ąąsz. Zdrowaś Mary.Chwałą Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
S t a e y a J l i .
Jezus pierw szy raz upada p o d krzyżem.
Kłaniam y Ci się, P anie Jezu Chryste, itd.
Stój duszo m oja, cóźeś uczyniła, Jakźeś krzyż srogi na P ana włożyła, Pod którym w mdłości za ciebie upada,
Sobą nie włada.
Żeby w stał prędko, kaci przymuszają, Nogami kopią gwałtem popychają, Żaden w tym razie Zbawcy nie ratuje,
Ani folguje.
P rzy tej stacyi staw sobie przed oczy* ja k pod krzyżem ciężko upada Zbawiciel, ja k Go okrutni kaci, jedni łańcuchem za najświętszą szyję Jego na tę i ową szarpią Stronę, drudzy świętokradzkiemi kopią nogami i do spieszniej*
szego przym uszają postępowania. O straszne
widowisko, Bóg wcielony pod niezboźnemi leży
nogam i! Postanów strzedz Się grzechowych
upadków, dla których tak ciężko upada J e z p ,
M o d l i t w a .
N ajcierpliw szy Zbawiciela nasz, Chryste Jezu, pod wielkim ciężarem krzyża upadający, ratuj mnie w każdych przeciwnościach, abym
w grzechy nie wpadł, a Ciebie naśladując w cierpliwości, zbawienie wieczne otrzymał. Am.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad n a m i!
S ta cy a IV.
Jezus sp o tyk a się z bolesną Matką swoją.
K łaniam y Ci się , Panie Jezu Chryste, itd.
Dwa kw iatki śliczne z sobą się stykają, D la zelżywcści blady kolor mają, Jezus z M aryą, Syn z M atką cierpiący,
W spół bolejący.
Schodzą się z sobą przednie niebios światła, Słońce i księżyc, lecz jutrzenka zgasła, Jezus z Maryą ćmią swoje jasności,
W ciężkiej żałości.
Tu rozmyślajmy, jakim żalem ściśniona
byłą bolesną Mątka Jezusow ą na pierwszę
spotkanie się i wejrzenie na Syna Swego naj
ukochańszego, skrwawionego, zranionego i już półum arłego. W iększy źal sprawili bolesnej Matce nielitościwi żydzi, kiedy J ą od Jej w ła
snego Syna z zelżywośeią odpychali. Odczu
waj źal ten wespół z M aryą, a nie spuszczaj nigdy zapłakanego oka z Jezusa.
M o d l i t w a .
Najlitościwszy Panie Jezu Chryste, któryś spotkawszy najświętszą Pannę Matkę Twoją żalem niezmiernie ubolewającą sam też nad Jej żałością bardzo ubolewał, spraw to, abym ja też nad boleścią najświętszej Panny, Matki Twojej serdecznie ubolewał i mękę Twoją często i nabożnie rozmyślał.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcuitd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
Stacya V.
Jezusowi k rzyż ciężki nieść pom aga S z y
mon Cyrenejczyk’
- 8 -
K łaniam y Ci się, P an ie Jesu Chryste, itd.
W ściekłość żydowska, lud zapamiętały, W swej zawziętości i uporze stały, Nieść dalej każe krzyż osłabionemu
Panu naszemu.
K to kochasz Boga, pomóż krzyża Panu, W szak to dla twego szczęśliwości stanu, Przyłącz się sercem do Cyrenejczyka
Za pomocnika.
Tu uważaj, nie ta k politowanie, ja k za
wziętość żydowską na Jezusa, którzy oba
wiając się, aby im w drodze na siłach osła
biony i zemdlony nie um arł, a tym sposobem haniebnęj śmierci krzyżowej, na którą najdo- brotliwąjsego P a n a prow adzili, nie wykonali, przymusjli Cyrenejczyka do pomocy ulżenia krzyża w niesieniu. I na taką zawziętość nad najniew inniejszym Jezusem boleć nie będziesz?
M o d l i t w a .
Najłaskawszy P anie Jezu Chryste, niezno
śnym ciężarem krzyża osłabiony i omdlały, któryś Szymona Cyrenejczyka, przymuszonego do dźwigania krzyża Twego, przyjąć raczył, racz też i moje nieudolne nabożeństwo przy
ją ć na chwałę Swoją a mnie przypuścić i przy
sposobić na doskonałą służbę Twoją. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś M arya. Chwała Ojcu itd.
K tóryś dla nas był ukrzyżowany,
Jpzil Chryste, zmiłuj się naci nątpij
S t a c y ü V I .
Jezusowi tw arz ociera św ięta Weronika.
Kłaniam y Ci się, Panie Jezu Chryste, itd.
Zacna m atrona zwana W eronika, Płacząc rzewliwie z Panem się spotyka,
Ociera świętą twarz Krw ią zbroczoną Swoją zasłoną.
Skoro otarła u sta Jezusowe, Obaczy cuda niesłychane, nowe,
Gdy twarz podobną bierze w prześcieradło Jak o zwierciadło.
Przy tej stacyi zdobądź się na serdeczne wzruszenie z W eroniką św iętą, która litością zdjęta nad tw arzą Jezusa, od żydcstw a zeplwa- n ą , zb itą , K rw ią najświętszą zbroczoną, zastą
piwszy drogę pod ciężarem krzyżowym Jezuso
wi, czystą chustą twarz Jego otarła, za którą ucznność W eroniki pobożnej Swoją najświę
tszą tw arz dobrotliwy Jezus, w jak iej postaci natenczas była, wyraził. P rzypatruj się je j pil
no, aby ci się w pamięci i w sercu yyyraziła.
M o d l i t w a .
Najm ilszy Panie Jez u Chryste, którego
— 10 —
najświętszą twarz skrwawioną i plwocinami ży- dowsbiemi oszpeconą nabożna W eronika otarła
i naturalny wizerunek twarzy Twojej otrzymała,
— racz objaśnić twarz Twoją w duszy m ojej, abym ustawicznie w sercu mial wyrażoną p a
mięć i bojaźń obecności Twojej we wszystkich myślach, słowach i uczynkach moich. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
S tacya V II.
Jezus drugi raz upada pod krzyżem.
Kłaniam y Ci się , Panie Jezu Chryste, itd.
Idzie Zbawiciel, drzewem obciążony, Sił Mu nie staje, mdleje udręczony,
"W bramie sądowej, gdy sobą nie włada, Drugi raz pada.
L eje się źródłem Krew z najświętszej głowy, Gdy ją przyciska krzak straszny cierniowy, Ztąd nowa boleść Jezusowi memu
W pół umarłemu.
T u rozmyślaj pilnie, że P an Jezus drugi
raz pod krzyżem upada nie bez nowych boleści,
albowiem w upadku albo głowa o krzyż albo krzyż o głowę uderzał, a zatem nowy ból od cierniowej korony powstawał, której za każ- dem uderzeniem kolce głębiej się w ciało wdzierały. Ach ! patrz duszo moja, ja k twoja wyniosłość rzuca o ziemię Jezusa.
M o d l i t w a .
Najlitościwszy Panie Jezu Chryste, Zba
wicielu mój, któryś tę zelżywość ponosił, źe Cię sromotnie po ulicach z ciężkim krzyżem włóczono, żeś i drugi raz na ziemię upadł, obciążony krzyżem, - - spraw to miłościwie, abym Cię powtarzaniem grzechów nie obrażał, ale Cię w pokorze, uniżeniu się we wszyst- kiem cierpliwie naśladował. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nam i!
Stacja VIII.
Jezus naucza niew iasty nad nim plączące.
K łaniam y Ci się , Panie Jezn C hryste, itd<
— i 2 —
"Widząc nabożne matrony stojące, Cieszy Ean lezus rzewliwie plączące, Rozrywa serca smutkiem napełnione,
Zbyt zakrwawione.
Nie je st wylania łez inszej przyczyna, Tylko jedyna w nas grzechowa wina, K tóra do kropli Krew Pańską wylała,
Zamordowała.
T u uważaj, co do płaczących nad Nim matron mówi J e z u s : „Nie płaczcie nademną, ale nad wami i synami waszymi.“ Ciężej i sam na sercu bolał nad stratą wieczną dusz ludzkich, piż nad Swoją męką. Bardziej u- bostwioną duszę Jego przenikały grzechy ludzkie, niż katow nie żydowskie, bo te z mi
łości ponosił, tam te z gwałtem serca cier
piał. Płacz duszo, za grzechy swoje, a po
cieszysz zbolałe Serce Jezusa.
M o d l i t w a .
Panie Jezu Chryste najłaskawszy Pocie
szycielu wszystkich smutnych i strapionych, któryś płaczące nad m ęką Twoją niewiasty słodką nauką Tw oją pocieszyć i oświecić ra czył, spraw, abym ja , bolejąc nad m ęką Two
ją niew inną, której przyczyną były moje grzechy, doskonale za nie pokutow ał, życie m oje poprawił i zupełne odpuszczenie za ła
ską Bożą otrzymał.
Ojcze nasz, Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
— 13 —
K tóryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
S tacya IX .
Jezus upada trzeci raz pod krzyżem.
Kłaniamy Ci się , Panie Jezu Chryste, itd.
Dźwiga zemdlony Jezus drzewo srogie, Znosi boleści na swym Ciele mnogie, Stawa pod górą kolwaryjską miły
Bez żadnej siły.
Pada po trzecie, by wyniósł grzesznika, Z ran od upadku ból P ana przenika, Nie rzuca jed n ak drzewa krzyżowego
Do zgonu Swego.
Tu uważaj, źe ju ż po trzeci raz zemdlny P an Jezus upada pod krzyżem, a dotychczas od żydostwa przytomnego żadnej litości nie doznał, owszem z większem okrucieństwem biją kijmi, kopią nogami, B ą słowami Pana i Boga swojego; przynajm nij ty, grzeszniku, m iej politowanie nad Zbawicielem swoim, Go
więcej nie obciążaj grzechami twymi.
— 14 - M o d l i t w a .
Najcierpliwszy Panie Jezu Chryste, W spo
możycielu słabości mojej, któryś nieznośnie pod ciężkim krzyżem omdlały trzeci raz upadł,
— ratu j mnie, abym w drodze statecznej po
k uty, w umartwieniu popędliwości moich nie ustawał, w grzechy nie wpadł, ale postępował w naśladowaniu cnót świętych Twoich. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla n ar był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad n a m i!
Stacya X .
Jezus z s z a t obnażony, żółcią i mirą pojony.
Kłaniam y Ci się, Panie Jezu Chryste, itd.
T u Ciało święte z wstydem obnażają, Grdy z P ana szaty nieszyte zdzierają, K tóre On nosił przez życia wiek cały Dla naszej chwały.
Podają wino, żółcią roztrworzone, C zęstują usta Pańskie upragnione,
Z Stwórcy wszech rzeczy bezbożni żartują,
Gorzko traktują.
Przy tej stacyi przypatrzmy biq äowym bo- leściom Jezusa. Oto ździerają z głowy Jego głęboko wbitą koronę cierniową, ździerają przy*
w rzałą do Ciała sukienkę, odnawiając razem tysiączne rany, mdlejącemu od zadanych bo
leści tak przykry dają posiłek, żółcią obrzy
dłą , m irą i octem zapraw ioną, wyschłe już usta zakrapiając, iż same wnętrzności dręczą.
M o d l i t w * .
Panie Jez u Chryste, Stwórco i ozdobo wszelkiego stworzenia, któryś dla nas był z szat obnażony, — oto ja mizerny, odarty z szaty godowej łaski Bożej, którą pierworo
dnym grzechem i uczynkowemi występkami utraciłem, proszę Cię przez bolesne i sromotne obnażenie Twoje, racz mnie najdroższą p urpu
rową suknią Krwi Twojej przyozdobić, abym, na wieczne wesele niebieskie był przy
puszczony. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad n a m i!
Stacya X I .
Jezus okrutnie do krzyża p rzyb ity.
K łaniam y Ci się, Panie^Oezu Chryste, itd.
Szarpie łotrostwo B aranka cichego, U derza o krzyż Jezusa miłego, W yciąga ręce, nogi tak okrutnie,
J a k strony lutnie.
Oddaj ofiarę, Najwyższy kapłanie.
Zaleć nas Ojcu, dobrotliwy P a n ie ! N a pniu krzyżowym, które się ostało,
Ofiaruj Ciało.
Tu uważaj, ja k niem iłosierni kaci rzucza- j ą na drzewo krzyżowe Jezusa, przyciągając ręce i nogi powrozami do miejsc naznaczonych.
W yciągniony P an Jezus na katowni ja k stru
na jak a, rw ały się żyły i stawy w całym ciele Jego, wzdęły się zbolałe piersi. Przydają kaci bólu do bólów tępem i gwoździami, gwałtem przybijając ręce i nogi Jezusowe. O serce m o je ! miej politowanie nad Stwórcą swoim.
M o d l i t w a .
Najm iłosierniejszy Panie Jezu Chryste, któryś dla miłości zbawienia naszego na krzy
żu rozciągniony, okrutnie gwoźdźmi przybity i na wzgardę między łotry postawiony, w nie
wymownych boleściach był wyśmiany, użycz mi tej łaski skutecznej, którąś dał pokutują
cemu łotrowi i innym prawowiernym, żałują
cym nabożnie męki Twojej, zaleć mnie w opie
kę najświętszej Pannie Matce T w ojej; spraw,
abym wszelakie złe namiętności zwyciężył, a
Jo b ie doskonale służył aż do śmierci.
Ójcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad n a m i!
S tacya X I I.
Jezus na krzyżu w yw yższo n y umiera.
K łaniam y Ci się, Panie Jezu Chryste, itd.
Podnoszą w górę z Jezusem machinę, O statnią Jem u zadają ruinę,
Nagle spychają krzyż graby, wysoki, W dół dość głęboki.
Ż ałując P ana nierozumne skały, Z wielkiego żalu w sztuki się porwały, A nasze serca czy Boga nie znają,
Że się nie krają.
Tu podnieś oczy i serce, obacz wiszącego na krzyżu między łotram i Zbawiciela, oto już kończy życie Stwórca i Dawca życia, um iera między łotram i zawieszony, włócznią Serce przebite, w onym usycha pragnieniu, Bogu Ducha oddaje w ręce, z wisłą do piersi gło
wą um iera, Krwi najdroższej strumienie wy
lewa na ziemię. U waż to, duszo pobożna, i
we łzy się rozpływ aj.
- i § ' _ M o d l i t w a *
Najdobrotliwszy P anie Jezu Chryste, któ
ryś dla zbawienia naszego w niezmiernych bo
leściach na krzyżu zamordowany um ari, i za- dosyć uczynił sprawiedlwości Boskiej za grze
chy ludzkie, daj to, aby ta okrutna męka i śmierć Twoja była mi pomocą do szczęśliwej śmierci i do wiecznego zbawienia. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu itd.
K tóryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nam i!
Stacya X III,
Jezus z krzyża zd jęty i złożony na łonie N ajśw iętszej M atki Swoje).
Kłaniam y Ci się , Panie Jezu Chryste, itd.
Oto ju ż skończył Jezus życie swoje, N a drzewie twardem za sprosności twoje, Czyń litość nad Nim, proś o zm iłow anie:
Odpuść nam Panie.
M atka bolesna, piastuje na łonie,
Zmarłego Syna, z żalu we łzach tonie,
- 19 -
Płacze, narzeka, ręce załamuje, R any całuje.
Tu uważaj, jak o zdjąwszy ciało Jezusowe, złożyli na łonie Matki Jego kochanej; za Jej spólne boleści oddają Jej całego. Ach, co za upały serdeczne zajęły się w duszy tak do
brej Matki, ja k rzęsistemi łzami oblewa rany Syna Swego, ja k obum iera na Sercu, widząc ta k wiele ran w tem Ciele, które na świat w ydała bez zmazy i w dzieciństwie tak mile całowała.
M o d l i t w a .
Najmilszy Panie Jezu Chryste, któryś zo
stał po śmierci Swojej z krzyża zdjęty, na łonie Najświętszej P anny Matki Twojej zło
żony, która z wielkim żalem rany Twoje naj
świętsze całowała i łzami Swojemi oblewała, i ja też ubolewam nad m ęką i śmiercią Two
j ą , dla miłości mojej pod jętą, rozważam wielkie boleści Najświętszej Panny, a proszę C ię, racz też mile spoczywać w sercu mojem, gdy Cię przyjm uję w najświętszym S akra
mencie ; abym Cię doskonale kochał teraz i n a wieki wieków. Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Mary a. Chwała Ojcu itd.
Któryś dla nas był ukrzyżowany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
— 2 0 —
Stacya X IV .
Jezus do grobu włożony.
Kłaniam y Ci się, Panie Jezu Chryste, itd.
Co czynisz, g ro b ie! okropne mieszkanie, Ze nam zabierasz najmilsze K ochanie?
Zostawiasz tylko na nasze powieki, Łzy w późne wieki.
Płacz i lam entuj, moja niepraw ości!
Opłakuj zbrodnie, opłakuj twe złości, Bo ty tej śmierci stałeś się przyczyną,
P ana ruiną.
Przy tej Stacyi ostatniej rozmyślaj, źe K ról nieba i ziemi w jednym prostym wy
drążonym kam ieniu nieograniczony ściska M ajestat i tu jeszcze od zajadłych żydów nie je st wolny. Oni szarpią Im ię Jego, gdy już Ciała nie m ogą, nazywają Go zwodziceletn ludu, pieczętują grób i strażą obsadzają. Te
raz póki żyjesz, grzeszniku uczyń sobie po
grzeb w ranach ukrzyżowanego Jezusa.
M o d l i t w a .
O najłaskawszy Panie Jezu Chryste, któ
ryś nam śmiercią Swoją niewinną zasłużył
- 21 —
zbawienie i zmartwychwstanie na żywot wie
czny, proszę Cię przez ten chwalebny pogrzeb najświętszego Ciała Twego, racz mi dać żało
sne rozmyślanie męki i śmierci T w ojej; abym um orzył wszystkie nieprawości moje i godną pokutę czyniąc, w ranach Twoich świętych mógł zakończyć z osobliwą łaską Twoją życie moje pod opieką Najświętszej Panny Maryi Matki Twojej, a potem żyć z Tobą w niebie, gdzie Ty żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha świętego na wieki wieków.
Amen.
Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i Sy
now i i Duchowi świętemu, ja k b yła na początku, teraz i zaw sze i na w ieki w ieków . Amen.
Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad n a m i!
P rzy stęp u ją c do n a jśw iętszeg o Sakram entu.
Płacz i ty, d u sz o ! wszak ta śmierć dla ciebie. * Żebyś wiecznością żyła z Bogiem w niebie; * Żałuj za grzechy, proś o zmiło
w anie: Odpuść mi, P anie!
Potem wszystkiem nabożeństwie, uklęknąwszy przed najświętszym Sakramentem, chociaż zam knię
tym, zmówić potrzeba:
P ięć razy O icze nasz. pięć Zdrowaś Marya i ty leż Chwała Ojcu i t. d. Szósty Ojcze nasz, Zdrowaś Marya i Chwała Ojcu itd. za Ojca świętego, Papieża.
Naostatku dodać jedno "Wierzę w Boga itd. dla dostą=
pienia odpustów temu nabożeństwu nadanych.
— 22 —
Z a k o ń c z e n i e .
Przyjmij, najłaskawszy Panie mój, Jezu Chryste, te moje niniejsze kro
ki w drodze najboleśniejszej krzyża Twego, w onej największej miłości, w którejś za mnie z niepojętemi bo
leściami tę drogę odprawił; a bądź miłościw mnie największemu grze
sznikowi i niewdzięcznemu łask T w o
ich, bądź miłościw duszy mojej, pro
wadź ją prostemi cnót i wszelakiej pobożności drogami, i szczęśliwie za
prowadź do żywota tego, w którym
jesteś z Bogiem Ojcem i Duchem
świętym na wieki wieków. Amen.
Pieśń na Drogę Krzyżową.
---
P r z e d O b c h o d a m i .
Zastanów się o człowiecze, na chwilkę małą, Zastanów się a pójdziemy drogą krzyżową,
Mękę P ańską rozważać,
Za grzechy łzy wylewać, (magać.
Także duszom wiernym zmarłych z czyśca po- Chrystusa P ana czcicielu, co nieba szukasz, A rozkosze tego świata w nienawiści masz,
Pójdź sam, nabożnie śpiewaj,
Za grzechy łzy wylewaj,
Jśzu sa bolesną drogę sobie rozważaj.
— 24 -
Będziemy wszyscy społecznie Jezusa prosić, Za dusze w czyścowych mękach pilno się modlić,
Bo gdy my też pomrzemy, A tam się dostaniemy,
Tej pomocy z pragliwością czekać będziemy.
Bo w tychto czyścowych mękach, mogę rzecz (śmiele, łż e już tam każdy z nas ma swe przyjaciele,
Co żałośnie wołają, Z u as pomocy żądają;
Ach! zm iłujcie się nad nami, bracia kochani.
Ach! wspomnijcie na rodziców, córki, synowie, K tórzy to ju ż przez lat wiele są na cmentarzu,
Swe m ajątki, co mieli, T u wam j e zostawili,
Nic innego prócz modlitwy was upraszali.
Pójdźmy teraz chrześcianie drogą krzyżową, Bo rodzice i pokrewni pomocy proszą,
Jeśli w czyścu zostają, Tej pomocy żądają,
Bo tam cierpią we dnie, w nocy, proszą pomocy.
Są ta k ie i dusze w czyścu bardzo strapione, K tóre od wszystkich ludzi są opuszczone,
Te żałośnie wołają, D la Boga nas żąd ają:
Zm iłujcie się, wybawcie nas z tego więzienia.
Tę świętą krzyżową drogę kto odprawuje,
Za dusze w czyścu cierpiące j ą ofiaruje,
— 25 — T en może mieć ufanie, Źe nagrodę dostanie,
Że po śmierci dusza jego do nieba przyjdzie.
Pójdźmy teraz cbrześcianie, wszyscy społecznie, Będziemy sobie rozważać z żalem serdecznie,
Jezusa umęczenie,
1 z krzyżem prowadzenie,
Byśmy za to otrzymali wieczne zbawienie.
Obróć oczy na Jezusa, duszo pobożna, J a k tu w ogrodzie oliwnym na twarz upada,
I od sm utku omdlewa, C ały się Krwią zalewa,
W ciężkości swej Boga Ojca na pomoc wzywa.
Stacya I.
Słuchaj człowiecze, dekrtu, ja k się rozlegał, K tóry P iłat na Jezusa niewinnie wydały
Aby Jezus niewinny, B ył z krzyżem prowadzony,
Aby był na nim przybity, z nim postawiony
•