• Nie Znaleziono Wyników

Światy przeciwstawne: komunistyczna bezpieka wobec podziemia niepodległościowego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Światy przeciwstawne: komunistyczna bezpieka wobec podziemia niepodległościowego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Kurtyka

Światy przeciwstawne:

komunistyczna bezpieka wobec

podziemia niepodległościowego

Pamięć i Sprawiedliwość 3/1 (5), 11-21

(2)

Janusz Kurtyka

s

Światy przeciwstawne:

komunistyczna bezpieka w o b ec

podziemia niepodległościow ego

I. O kreślone tytułem zadanie nie jest łatw e do realizacji w ram ach krótkiego eseju, będącego zaledw ie w prow adzeniem do dyskusji i całego niniejszego tom u. Przy obecnym stanie wiedzy o stru k tu rach bezpieczeństw a p aństw a kom unistycz­ nego w Polsce esej m oże jednak okazać się paradoksalnie fo rm ą najbardziej w ła­ ściwą, um ożliw iającą w yostrzenie sądów i propozycji. Po przejęciu przez Instytut Pam ięci N arodow ej archiw ów kom unistycznych służb specjalnych i k o m u n i­ stycznego w ym iaru spraw iedliw ości bad an ia nabrały bow iem rozm achu, choć wszyscy zainteresow ani w iedzą, że jesteśm y d o p iero u początku d ro g i1. Biuro Edukacji Publicznej IP N p row ad zi prace nad odtw o rzeniem obsady stru k tu r k ie­ row niczych UB w całej Polsce, nad działaniam i bezpieki w obec konspiracji nie­ podległościow ej, legalnych ru c h ó w politycznych i em igracji. Dzięki dostępow i do archiw aliów w różnych ośrodk ach naukow ych w Polsce (także p oza IPN) ro z ­ poczęły się bad an ia n ad m etodam i k o n tro lo w an ia Kościoła, środow isk za w o d o ­ w ych, akadem ickich i artystycznych, wreszcie n ad struk tu ram i i m echanizm am i w ładzy w państw ie kom unistycznym . Tajne służby - p od staw o w e narzędzie p a r­ tii kom unistycznej w spraw ow aniu w ładzy - n ieu ch ro n n ie b ęd ą stawały się obiektem coraz bardziej szczegółow ych op racow ań . W ydaje się, że efekty tych bad ań nigdy nie okażą się dostatecznie satysfakcjonujące bez rozp o zn an ia zasad funkcjonow ania archiw ów bezpieki: form alnych i rzeczyw istych reguł obiegu in­ form acji i ruchu dokum entów , zasad utajniania, d ostęp u i ud ostęp n ian ia (we­

w n ątrz stru k tu r bezpieczeństw a i na zew nątrz - partyjnym i państw ow ym ośrod- 11 kom władzy), budow y i funkcjonow ania k arto te k i baz danych o aktyw ach (np.

siatki agenturalne różnych kategorii) i celach (np. rozpracow yw anych osobach, śro­ dow iskach i instytucjach), rejestrow ania i w spółzależności inform acji w zasobie

1 O statnie zestawienia literatury i najnowsze propozycje badawcze zob. A. Paczkowski, Aparat bez­

pieczeństwa wobec podziemia niepodległościowego w latach 1 9 44-1948 [w:] Wojna dom ow a czy nowa okupacja? Polska po roku 1944, red. A. Ajnenkiel, Warszawa 1998, s. 8 3 -1 0 1 ; Z. N aw rocki, Zam iast wolności. UB na Rzeszowszczyênie 1 9 4 4-1949, Rzeszów 1998, s. 13-15; J. Kurtyka, Pol­ ska lat 1944-1956. Z dziejów agonii i podboju [w:] Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956. Słow nik biograficzny, t. 1, Kraków-W arszaw a-W rocław 2002, s. XXXII-XLIV; E Ko-

łakowki, N KW D i GRU na ziemiach polskich 1 9 3 9 -1 9 4 5 , Warszawa 2002; B. Kopka, G. Majchrzak,

Stan badań nad historią aparatu represji w PRL (1 944-1989), Warszawa 2002 (raport dostępny na

stronie internetow ej IPN: www .ipn.gov.pl/aparat.pdf); a zwłaszcza tematyczny tom czasopisma na­ ukowego IPN „Pamięć i Sprawiedliwość” 2003, nr 1.

(3)

karto tek o w y m i aktow ym , wreszcie zależności pom iędzy ruch em d o k u m en tó w a realnym i działaniam i bezpieki. D obrze funkcjonujące archiw um było niezw y­ kle w ażnym instru m en tem w szelkich działań operacyjnych2.

G łów nym celem niniejszego tekstu jest zatem zw rócenie uw agi n a najw ażniej­ sze problem y już podejm ow ane i w arte podjęcia w przyszłości, dotyczące fu n k ­ cjonow ania bezpieki i przyczyn jej sukcesów w zw alczaniu konspiracji n iep o d le­ głościowej w latach 1 9 4 4 -1 9 5 6 - w pierw szym , najbardziej krw aw ym , okresie istnienia p aństw a kom unistycznego w Polsce.

II. Podstaw ow ym prob lem em dla naszego tem atu jest definicja i term inologia. W przypadku tej ostatniej („ap arat”, „aparat bezpieczeństw a”) tkw im y nadal w sowieckiej siatce pojęciow ej. Term in „a p ara t” był p op u larn y m w Sow ietach i slangu kom unistycznym określeniem struktury partyjnej („aparat p arty jn y ”) lub adm inistracyjnej i w tym kontekście struktu ry tajnych służb zw ane były „a p ara­ tem bezpieczeństw a”, ich siatki zaś (np. w yw iadow cze) - „tajnym ap a ratem ”3. O kreślenie to jednak jest w badaniach naukow ych jak najbardziej u p raw nion e i do przyjęcia - opisujem y wszak instytucje w ich kulturow ej otoczce - i będzie stosow ane poniżej.

Więcej trudności m usi sprawie definicja ap aratu bezpieczeństw a (tajnych służb) państw a kom unistycznego w Polsce (i analogicznie w C zechach, Bułgarii, n a W ęgrzech etc.) - a to z uwagi n a charakter państw a sowieckiego (opartego na m ieszaninie ideologii kom unistycznej i rosyjskiej tradycji im perialnej) i w ynikają­ cy stąd charakter zw iązków tego państw a z podbitym i krajam i E uropy Środkowej. Trudność definicji nie polega przy tym na określeniu, jakie były tajne służby w krajach podbitych (techniczna stro n a ich pracy jest bow iem oczywista), lecz na tym , czym one były w swej istocie i roli politycznej. Postkom unistyczny okres transform acji od początku lat dziew ięćdziesiątych X X w. sprzyjał utrzym yw aniu się w debacie publicznej kalek pojęciow ych, za p o m ocą któ ry ch nadal obecni w życiu społecznym funkcjonariusze państw a kom unistycznego usiłow ali ze spo­ rym pow odzeniem forsow ać wizję PRL jako zwyczajnego p aństw a polskiego, kreow ać obraz M inisterstw a Bezpieczeństw a Publicznego/Służby B ezpieczeństw a i Inform acji W ojskowej/W ojskowych Służb W ew nętrznych - jako „polskich służb specjalnych”, swojej zaś roli - jako (bez wyjątku) „agentów d o b ra w obozie zła”

12

(by użyć sform ułow ania jednego z b o h ateró w pow ieści Sergiusza Piaseckiego). W ydaje się tym czasem, że w spojrzeniu na system kom unistyczny w arto stosować interpretację całościow ą - dokładnie tak, jak w okresie jego świetności (a więc na p ew no w interesujących nas latach 1 9 4 4 -1 9 5 6 ) system ten trak tow ali jego funk­ cjonariusze niezależnie od kraju i narodow ości i jak funkcjonow ał on niem al do swego rozpadu. Im perium sowieckie bez żadnych w ątpliw ości całkowicie,

spraw-2 „Biblia” Służby Bezpieczeństwa: Instrukcja 006/70, w stęp H. Głębocki, „A rcana” 2002, nr 4/5, s. 4 0 -7 3 ; E. Zając, A kta operacyjne Służby Bezpieczeństwa. Wybrane problem y warsztatowe w św ie­

tle przepisów i procedur obowiązujących w pionie „C”, „Zeszyty H istoryczne W iN -u” 2003,

nr 19-20.

3 Takiej terminologii używa np. ideowy kom unista Aleksander Weissberg-Cybulski w swych słyn­ nych w spom nieniach Wielka czystka (Warszawa 1990), poświęconych represjom lat trzydziestych w ZSSR.

(4)

nie i skutecznie funkcjonow ało bow iem nie tylko n a obszarze ZSSR, ale i n a o b ­ szarach podbitych, form alnie niezależnych krajów E uropy Środkow ej. Podległość tych krajów opierała się tak na narzuconej zw ierzchności politycznej i m ilitarnej ZSSR, jak i na zaprow adzeniu w nich przem ocą sowieckiego m odelu cywilizacyj­ nego i kulturow ego. N aw et język naro dow y przestał być bastionem obrony n a ro ­ du przed zniew oleniem , przeciw nie - stawał się narzędziem tego zniew olenia. Po

1945 r. granice im perium opierały się o Łabę i Dunaj, a nie o Bug.

N ie ulega w ątpliw ości, że tak jak PRL była tw o rem sow ieckim 4, tak i ap arat bezpieczeństw a kom unistycznego państw a w Polsce stworzyli w 1944 r. Sowieci5. N ajw ażniejsze piony reso rtu bezpieczeństw a zostały obsadzone przez od delego ­ w anych funkcjonariuszy sowieckiego NKW D (obywateli ZSSR), inne kierow nicze stanow iska w bezpiece (do szczebla pow iatu) obsadzili daw ni członkow ie K om u­ nistycznej Partii Polski, obyw atele polscy mający staż w NKW D od 1 9 3 9 -1 9 4 1 r., kandydaci z arm ii gen. Z ygm unta Berlinga, w yselekcjonow ani i w yszkoleni przez N K W D (kursy w G orkim , w szkole NK W D w Kujbyszewie i w „Szkole A leksan­ drow skiej” koło Sm oleńska), wreszcie byli członkow ie GL/AL. Stw orzyli oni eli­ tę „o rg an ó w ”, aktyw ną niem al do połow y lat siedem dziesiątych X X w. M eto d y pracy, m odel relacji m iędzyludzkich i specyficzna „czekistow ska” tożsam ość zo ­ stały w szczepione w całą strukturę przez sow ieckich „ojców założycieli” aż po zaskakujące szczegóły - np. centralna k arto te k a M BP i k arto tek i w ojew ódzkich UB u łożone były w edle alfabetu rosyjskiego (ten stan rzeczy w n iektórych przy­ padkach p rzetrw ał aż do u p ad k u system u kom unistycznego w Polsce). W ydaje się zatem , że polska bezpieka (i o dpow iednio np. AVH na W ęgrzech, Securitate w R um unii) była to po p ro stu polskojęzyczna gałąź służb im perium sowieckiego, w swej istocie ta sam a służba; nie chodzi tu oczywiście o rzeczywistość ad m in i­ stracyjną (np. obow iązujący język) - ta z przyczyn politycznych m usiała p o d k re ­ ślać „n a ro d o w ą” odrębność UB.

Oczywiście służba w UB nie była tożsam a ze służbą w N K W D /N K G B . Bezpie­ ka była stru k tu rą lokalną, N K W D zaś - im perialną. O ddelegow anie do UB nie an u lo w a ło służbow ych zależności w s tru k tu rz e sow ieckiej. P rzykłady k arier N K W D -U B -N K W D m ożna wskazać dość łatw o (była to zw ykła dro g a części so­ w ieckich „p o p ó w ” w bezpiece, a także n iek tó ry ch obyw ateli polskich zw iąza­ nych z NK W D przed skierow aniem do UB, odw oływ anych do ZSSR w pierwszej

połow ie lat pięćdziesiątych). W ydaje się, że niem ożliw a była kariera „im perial-

13

n a ”, zapoczątkow ana w UB i k o n ty n u o w an a w służbach sow ieckich (jednak bez

do stępu do źródeł sow ieckich badanie tego w ątku jest nierealne). Z astanaw iają­ ce niekiedy decyzje o wyjeździe do ZSSR - np. Longina K ołarza (szefa WUBP w Rzeszow ie i K ielcach, d y re k to ra C e n tru m W yszkolenia M BP) czy Jó ze fa

4 Niezależnie od naszej wiedzy o okolicznościach pow stania PKWN i KRN, pam iętać trzeba o mentalności działaczy KPP (z nich rekrutow ano najbardziej zaufane kadry rządzące komunistycz­ ną Polską), wyznających patriotyzm sowiecki, i o bezpośrednich związkach części działaczy politycz­ nych ze służbami sowieckimi (przywołajmy tu hasłowo np. Bolesława Bieruta, Leona Kasmana, W łodzim ierza Lechowicza).

5 Por. A. Paczkowski, Polski aparat bezpieczeństwa jako kanał w pływ ów radzieckich [w:] E lity w ła­

dzy w Polsce a struktura społeczna w latach 19 4 4 -1 9 5 6 , red. P. Wójcik, Warszawa 1992; Pol- ska-ZSRR. Struktury podległości. D okum enty KC WKP(b) 1 9 4 4-1949, oprac. G.A. Bordiugow i in.,

(5)

Z apałow skiego (kierow nika PUBP w Przemyślu i naczelnika w WUBP w Rzeszo­ wie) - w ydają się zw ykłym d ow odem na wcześniejsze związki tych osób z N KW D. Poszukując m etod i m echanizm ów utrzym yw ania przez Sow ietów k o n tro li nad polską bezpieką, w arto wskazać na ich aspekt „m erytoryczny” i ideologiczny. Z w ierzchnictw o form alnie spraw ow ane było nie w prost, jednak niezwykle sku­ tecznie6. Z achow ało się nieco d o w o d ó w źródłow ych n a form alne uznaw anie te ­ go zw ierzchnictw a i w zorca - od inform acji o m eldunkach i w ydaw aniu Sowie­ to m Polaków aresztow anych przez UB różnych szczebli aż p o incydentalne fakty prow adzenia dokum entacji po rosyjsku. Losy słynnego p artyzanta z Wileńszczy- zny, A ntoniego Rymszy „M aksa”, aresztow anego przez NKW D w Polsce w k o ń ­ cu lat czterdziestych i w yw iezionego do ZSSR, dow odzą, iż Sowieci byli sam o­ dzielnym gospodarzem na ziem iach polskich7. Lojalność grupy kierow niczej MBP, składającej się z przedw ojennych kom unistów (np. Stanisław Radkiewicz, M ieczy­ sław M ietkow ski, R om an Rom kowski) była nieposzlakow ana, choć k o n tro lo w a­ n a przez partyjną trójkę kierow niczą (w grem ium tym w ym ienić należy zwłaszcza zw iązanego z sowieckim i służbam i B olesława B ieruta i zaufanego człow ieka so­ wieckiej kom partii Jakuba Berm ana). Z naczną część kluczow ych (lecz nieekspo- now anych) stanow isk kierow niczych w centrali MBP (logistyka, technika, finan­ se, kadry, pion operacyjny, o ch ro n a najważniejszych osób w państw ie) obsadzono oddelegow anym i funkcjonariuszam i NKW D (np. N ikołaj O rechw a, Jan Snigir, M ichał Taboryski, Ludw ik Sielicki), którzy do legitymacji służbow ych niekiedy w klejali zdjęcia w sowieckim m undurze. N ie ulega w ątpliw ości ich po dw ójna podległość - nom inalnem u „polskiem u” w icem inistrow i/m inistrow i bezpieczeń­ stw a publicznego oraz w łaściw em u zw ierzchnikow i w centrali w M oskw ie. Po 1956 r. oficerow ie ci byli zwykle w ycofyw ani do ZSSR8. In ną grupę w ytypow a­ n ą na stanow iska kierow nicze stanow ili obyw atele II RP różnych narodow ości (głównie Żydzi i Polacy, także B iałorusini i U kraińcy9), zwykle byli członkow ie KPP, Komunistycznej Partii Z achodniej Białorusi i Komunistycznej Partii Z a c h o d ­ niej Ukrainy, którzy związali się z NKW D jako funkcjonariusze lub agenci najpóź­ niej w okresie pierwszej okupacji sowieckiej w latach 1 9 3 9 -1 9 4 1 (np. Józef R ó­ żański, A dam H um er, Leon Ajzen-Andrzejewski, Julia Brystygierowa, M ieczysław M oczar, A rtur Ritter-Jastrzębski), względnie w latach 1 9 4 4 -1 9 4 5 należeli do grup operacyjnych „Sm iersza” (np. Józef Swiatło, uczestnik kom binacji

operacyj-14

6 Pomijam tu problem prow adzenia przez sowieckie służby samodzielnej działalności i utrzym yw a­ nia własnych siatek na terenie Polski.

7 J.S. Smalewski, O powiedział m i „Maks”. Aresztowanie, „dapros”, „wojennyj su d ”, Legnica 1994;

idem, Opowiedział m i „Maks”. Czasowo izolowany F 1-223. N a podstawie fragm entów „Dziennika pryw atnego” i wspom nień Antoniego R ym szy, Warszawa 1995.

8 Bardzo ciekawy m ateriał porównawczy przynosi w ewnętrzny inform ator MSW Służba Bezpie­

czeństwa w Polskiej Rzeczypospolitej Ludow ej w latach 1 9 44-1978 - Centrala, wydawnictwo Biura

„C ” MSW, Warszawa 1978, reedycja: Ludzie bezpieki w walce z narodem i Kościołem. Służba Bez­

pieczeństwa w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w latach 1 9 44-1978 - Centrala, oprac. M . Pio­

trowski, Lublin 2000.

9 Por. A. Paczkowski, Ż ydzi w UB. Próba weryfikacji stereotypu [w:] Kom unizm . Ideologia, system ,

ludzie, red. T. Szarota, Warszawa 2001, s. 192-2 0 4 ; K. Szwagrzyk, Kwestia przynależności narodo­ w ościowej i służbowej kierownictwa MBP i wrocławskiego WUBP w latach 1 9 4 5-1954, „Zeszyty

(6)

nej zakończonej ujęciem szesnastu przyw ódców Polskiego Państw a Podziem nego). W ażną instancją szkoleniow o-kontrolną byli oficjalni doradcy sowieccy („sowiet- nicy”), czynni do połow y lat pięćdziesiątych przy stru kturach UB do szczebla p o ­ w iatu w łącznie i podlegli doradcy z ram ienia N KW D przy M BP w W arszawie. Ich ro la uw idoczniła się zwłaszcza w początkow ym okresie istnienia UB: nie tylko asystowali, ale i uczestniczyli aktyw nie (od początku kreując obow iązujące w z o r­ ce zachow ań) w aresztow aniach, śledztw ach, przesłuchaniach, w erbunkach, byli inspiratoram i i pierw szym i recenzentam i plan ó w operacyjnych

10

. M o żna przy­ puszczać, że doradcy prow adzili także w łasne siatki agenturalne.

Skuteczność nadzo ru p o tęg ow ał nacisk ideologiczny i stała, regu larna in d o k ­ trynacja p ro w a d zo n a przez w łaściw ą organizację p artyjną w UB. O istocie b ez­ pieki - struktury scentralizow anej i poddanej ścisłej dyscyplinie - decydow ał skład jej grem iów kierow niczych, jednak naw et w przypadku szeregow ych fu n k ­ cjonariuszy, rek ru to w an y ch już w Polsce z elem entu często prym ityw nego i „so­ cjalnie bliskiego” (na poły krym inalnego), ciągła i intensyw na ind oktrynacja w y ­ kształcała m entalność (naw et jeśli ta była m anifestow ana tylko w erbalnie) gw ardzistów p artii, strażników kom unizm u b u d ow an ego p o d dyktan do ZSSR i tow arzysza Stalina, wreszcie czekistów (popularność p o rtre tó w i popiersi Felik­ sa Dzierżyńskiego stanow iła jeden z elem entó w tego zjawiska). W kierow anym przez M ieczysław a M oczara W UBP w Łodzi lojalność w obec Sow ietów i w ro ­ gość w obec dotychczasow ych form państw a polskiego była tak m anifestacyjnie dem o n stro w an a w czasie zebrań partyjnych (śpiew ano pieśń kończącą się słow a­ m i N iech żyje Polska R epublika R ad), że w m aju 1945 r. w zbudziło to sprzeciw W ładysław a G om ułki, ów czesnego sekretarza generalnego PPR

11

.

W kontekście pow yższego, w p y taniu o m etody i uw aru n k o w an ia działań UB w obec p odziem ia niepodległościow ego należy uw zględnić sow iecki p a tro n a t i w zorzec oraz p roblem siatek agenturalnych. O becnie w iem y już, że w p ierw ­ szym okresie istnienia UB regułą było przekazyw anie przez S ow ietów części ich siatek bezpiece. Pam iętając o szczegółow ych ra p o rta c h o polskim podziem iu k ie­ row anych z Polski do Stalina i Berii w latach 1 9 4 5 -1 9 4 6 oraz o szybkim (już w drugiej połow ie 1945 r.) ro zpracow aniu poakow skich i naro d o w y ch central konspiracyjnych, m ożna zadać pytanie generalne - czy sieć ag en turalna polskiej bezpieki nie w zięła swego początku od aktyw ów sow ieckich, po okrzepnięciu UB

(od przeło m u 1945 i 1946 r.?) rozbudow yw anych już sam odzielnie?

12

15

M o żn a w ręcz zaryzykow ać stw ierdzenie, że praprzyczyną sukcesów bezpieki

w walce z konspiracją niepodległościow ą po 1944 r. mogły być w erbunki NKW D z lat 19 39-1941 (a o m etodach pracy Sowietów w tym czasie w iadom o już obecnie

10 N p. w 1946 r. Lew Sobolew, sowiecki doradca przy PUBP w Tarnowie, polecił zastosowanie sku­ tecznych to rtu r w obec działacza konspiracji (przypiekano mu nogi na wolnym ogniu), doprow adza­ jąc do zw rotu w śledztwie, aresztow ań w regionie tarnow skim i w konsekwencji także do rozszerze­ nia się wsypy na struktury obszarowe i centralne II Z G WiN.

11 Protokół obrad KC PPR w m aju 1945 r., oprac. A. Kochański, Warszawa 1992, s. 14.

12 Teczka specjalna J.W. Stalina. Raporty NKW D z Polski 1944-1946, w ybór i oprac. T. Cariewska- ja i in., Warszawa 1998; N KW D i polskie podziem ie 1 9 4 4-1945. Z „teczek specjalnych” Józefa

W. Stalina, red. A. Fitowa, Kraków 1998. W stępem do badań mogłoby być np. porów nanie wysyła­

nych do Moskwy przez przedstawicieli NKWD w Polsce wykazów osób aresztowanych z listami osób rzeczywiście sądzonych w następstwie tych aresztowań oraz zestawienie ich karier w czasach PRL.

(7)

sporo) i po 1943 r. W okresie pow ojennego zw alczania podziem ia i konspiracji oraz zohydzania AK w propagandzie, kariery niektórych wysokich oficerów AK są zadziwiające. Przykładow o za całkowicie rozpracow any w latach 19 39 -1 9 4 1 n a­ leży uznać obszar O kupacji Sowieckiej Z W Z (za zdradę w drugiej połow ie 1941 r. zlikw idow ani zostali: kom endant jednego z odłam ów lwowskiej konspiracji w oj­ skowej Z W Z m jr Emil M acieliński oraz szefowie w yw iadu obu głów nych od ła­ m ó w tej konspiracji, Edw ard G ola i Edw ard M etzger), a ppłk Lubosław Krzeszow- ski, szef sztabu K om endy O kręgu W ileńskiego AK i od 1944 r. ko m endant organizacji „N ie” tego okręgu, został zw erbow any przez NKW D w 1940 r., zaś po 1944 r. bez przeszkód k ontynuow ał karierę w „ludow ym ” Wojsku Polskim 13. Z k o ­ lei Z en o n Sobota, dow ódca Kedywu O kręgu Krakowskiego i szef sztabu Podokrę- gu Rzeszowskiego AK, był po 1945 r. m .in. w iceprezydentem Katowic i oficerem UB (ostatecznie ponow nie zszedł do podziem ia w okolicznościach wymagających jeszcze badań i w raz ze swoją organizacją „Kraj” został zlikw idow any przez bezpie­ kę w 1952 r.). N iektóre organizacje niepodległościow e w latach 1 9 3 9 -1 9 4 1 zosta­ ły w ręcz przejęte przez NKW D i z sowieckiej inspiracji prow adziły działalność w y­ w iadow czą przeciw ko N iem com , niektóre z przejętych (tu klasycznym przykładem jest „M iecz i Pług”) działały po prostu w G eneralnym G ubernatorstw ie. Ukazać m ożna też łatw o związki z w yw iadem sowieckim struktur PPR i GL/AL14.

O sobnym problem em są kariery w UB ludzi z AK. W ydaje się, że liczba tego typu p rzyp adków nie była duża (celem UB nie było zatru dnian ie akow ców na etatach, lecz w erbow anie ich do sieci agenturalnych), jednak były bard zo spek­ takularne - by w ym ienić H e n ry k a W endrow skiego, jednego z najzdolniejszych oficerów w centrali MBP, pom ysłodaw cy i org an izato ra kilku w ielkich p ro w o k a ­ cji, niekiedy m ających charakter w ręcz akcji eksterm inacyjnych (np. w y m o rd o ­ w anie oddziału N S Z H e n ry k a Flam ego „B artka”, działającego n a pograniczu ślą- sko-m ałopolskim )15.

Pam iętać wreszcie należy o k o n tro li oficjalnych stru k tu r państw ow ych k o m u ­ nistycznej Polski przy pom ocy agentury - w latach czterdziestych agentam i so­ w ieckim i byli n p. głów nodow odzący m arszałek M ich ał R ola-Żym ierski czy też słynny ekonom ista prof. O skar L ange16.

III. S truktury M BP i milicji już w listopadzie 1945 r. liczyły od po w ied nio

16

około 24 i 5 6 tys. ludzi. W spierane były przez siły sowieckie w Polsce (wojsko i N K W D ), siły „ lu d o w e g o ” W ojska Polskiego i K o rpu s B ezpieczeństw a

We-13 EM. Lisiewicz, Bezimienni. Z dziejów wywiadu Armii Krajowej, Warszawa 1987; J. Węgierski,

L w ów pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 1991; R. Nazarewicz, Razem na tajnym froncie. Polsko-radzieckie współdziałanie wywiadowcze w latach II wojny światowej, Warszawa 1983, s. 52-58.

14 Por. Tajne oblicze GL-AL i PPR. D okum enty, t. 1 -3, w ybór i oprac. M.J. Chodakiewicz, E Gon- tarczyk, L. Zebrow ski, Warszawa 1 9 9 7-1999; J. Wilamowski, W Kopczuk, Tajemnicze wsypy. Pol­

sko-niemiecka wojna na tajnym froncie, Warszawa 1990.

15 S.M. Jankow ski, Operacja „Law ina”, „Zeszyty Katyńskie” 1999, nr 10, s. 117-1 5 5 ; T. Kurpierz,

Likwidacja zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych H enryka Flamego „Bartka” w 1946 roku - pró­ ba rekonstrukcji działań aparatu bezpieczeństwa (w niniejszym numerze „Pamięci i Sprawiedliwości”).

16 S. Cenckiewicz, Geneza, działalność i udział rozgłośni „Kraj” w akcji reemigracyjnej (1955-1957).

Przyczynek do studiów nad polityką PRL wobec emigracji i Polonii, „N iepodległość” 2003/2004,

(8)

w nętrznego (te ostatnie p o d p o rząd k o w an e bezp ośrednio MBP). W zw alczanie konspiracji i p artyzantki zaangażow anych było kilka p io n ó w w stru kturze b ez­ pieki. W M BP z jednego z w ydziałów D ep artam en tu I (kontrw yw iad) u tw o rz o ­ no w kw ietniu 1945 r. W ydział do W alki z Bandytyzm em , zaś w styczniu 1946 r. w ydział ten połączono z W ydziałem „A” D e p artam en tu I, tw orząc now y D ep ar­ tam en t VII do W alki z Reakcyjnym Podziem iem , n a k tó reg o czele stanął Józef C zaplicki, zw any przez swe ofiary „A kow erem ”. W m arcu 1946 r. C zaplicki p o ­ w rócił n a swe wcześniejsze stanow isko w iced y rek to ra D e p artam en tu I, zaś D e­ p arta m en to w i VII zm ieniono num erację n a D ep artam en t III. D o 1950 r. k iero ­ w ał nim znany ze skuteczności płk Ja n Tataj (w 1950 r. p on o w n ie zastąpiony przez C zaplickiego). D e p artam en t II (operacyjne zabezpieczenie poczty, radia, ew idencja, archiw um , łączność, perlustracja listów, od 1947 r. także cenzura) kierow any był kolejno przez sow ieckich oficerów Ja n a Snigira, Leona R ubinstei­ na (rów nocześnie d y re k to ra D ep artam en tu O ch ro n y R ządu) i M ich ała Tabory- skiego; w 1950 r. z tego d ep a rtam en tu w yłon io no d o d atk o w o D ep artam en t Łączności oraz C en traln e A rchiw um , w 1952 r. zaś - Biuro „ C ” (szyfrów). We w rześniu 1945 r. u tw o rz o n o D e p artam en t V Społeczno-Polityczny, z zadaniem rozpracow yw ania partii politycznych, instytucji ośw iatow ych i k ulturalnych, w y­ m iaru spraw iedliw ości, przedstaw icieli w olnych zaw odów , organizacji m ło d zie­ żow ych, adm inistracji, d u ch o w ie ń stw a. W ydział W yw iadu (II Sam odzielny) w lipcu 1947 r. ro zb u d o w an o w D ep artam en t VII (W ywiadowczy). R ów nież we w rześniu 1945 r. p ow stał Sam odzielny W ydział III, później W ydział „A” (obser­ w acji zew nętrznej) oraz Sam odzielny W ydział Sledczy (Wydział IV M BP), p rz e­ m ianow any w czerw cu 1947 r. n a D e p artam en t Sledczy, n a czele z ponurej sła­ wy płk. Józefem R óżańskim . W ram ach M BP znalazły się też: w ięziennictw o (D ep artam ent VI, pow stały w m arcu 1946 r. z W ydziału W ięzień i O bozów ), ew idencja paszportow a, W ojska O chrony Pogranicza i KBW D ep artam en to m z centrali M BP odpow iadały wydziały w WUBP i sekcje w PUBP17.

IV. W zorcem dla bezpieki m usiały być m etod y działania NKW D: sposoby prow adzenia śledztwa, pracy operacyjnej i rekrutacji agentury, zasady „inżynierii strac h u ” (jawna eksterm inacja fizyczna, prow okacje, pacyfikacje, represje w obec ro d zin osób rozpracow yw anych i w erbow anie członków tych rodzin, używ anie

prow okacyjnych oddziałów antypartyzanckich udających „leśnych” i ujaw niają-

17

cych o rganom represji nastroje wsi bądź też m anipulujących tym i nastrojam i

- np. p oprzez napady rabunkow e i m o rd erstw a p o d szyldem partyzantki), ro z ­ m ach w m eto d ach „inw entaryzacji” społeczeństw a, wreszcie używ anie na w ielką

17 Podstawową literaturę zestawili ostatnio: A. Paczkowski, Aparat bezpieczeństwa wobec podzie­

m ia niepodległościowego..., s. 8 3 -1 0 1 ; idem, Terror i kontrola. Funkcje aparatu bezpieczeństwa w systemie kom unistycznym . Polska 194 4 -1 9 5 6 [w:] idem, O d sfałszowanego zw ycięstwa do praw­ dziwej klęski. Szkice do portretu PRL, Kraków 1999, s. 3 3 -7 5 ; Z. N aw rocki, op. cit.; A. Bilińska-

-G ut, Struktura i organizacja M inisterstwa Bezpieczeństwa Publicznego w latach 1 9 4 4 -1 9 5 4 , „Ze­ szyty H istoryczne W iN -u” 2001, nr 15, s. 8 9 -1 2 0 ; J. Kurtyka, op. cit., s. XXXVIII; „Pamięć i Sprawiedliwość” 2003, nr 1, passim. Zob. też Aparat bezpieczeństwa w latach 1944-1956. Takty­

ka, strategia, m etody, oprac. A. Paczkowski, cz. 1: Lata 19 4 5 -1 9 4 7 , cz. 2: Lata 19 4 8 -1 9 4 9 , War­

szawa 199 4 -1 9 9 6 ; Aparat bezpieczeństwa w Polsce w latach 1950-1952. Taktyka, strategia, m eto­

(9)

skalę przeciw ko ludności w ojsk NK W D (ich odp ow ied nik iem w Polsce były W oj­ ska W ew nętrzne, a następnie KBW dow odzon e przez sow ieckich oficerów )18. Oczywiście tru d n o m ów ić o specjalnych m eto dach zw alczania p od ziem ia - te sa­ m e m etody bezpieka stosow ała w obec każdej ofiary/przeciw nika, ich d o b ó r zaś zależał jedynie od sytuacji operacyjnej (niezależnie o d tego, czy celem była g ru ­ p a konspiracyjna, legalna p artia polityczna, organizacja społeczna, grup a śro d o ­ w iskow a czy też Kościół).

O skuteczności bezpieki (i jej p a tro n a - NKW D) decydow ała jakość agentury. Jest to p roblem wciąż niedokładn ie rozpoznany. N ie ulega jednak w ątpliw ości, że w erbun ki m iały charakter masowy. Z naczn a część osób zarejestrow anych ja­ ko agenci nie przedstaw iała dla UB w artości operacyjnej. N iekiedy m o żna o d ­ nieść w rażenie, że w erbunek był jeszcze jednym sposobem p o d p orządk ow an ia, zaś w ielka liczba agentów nie m ogła być efektyw nie w ykorzystyw ana z p o w o d u zbyt szczupłej liczby funkcjonariuszy do ich stałego p ro w ad zenia i w eryfiko w a­ nia doniesień. Podstaw ą do rozpoczęcia szeroko zakrojonej k o n tro li środow isk niepodległościow ych stały się dwie w ielkie akcje „zinw entaryzow ania” p od zie­ m ia, oficjalnie m ające c h a ra k te r akcji am nestyjnych (sie rp ie ń -p a ź d z ie rn ik

1945 r., luty-k w iecień 1947 r.). O bie am nestie były posunięciam i policyjnym i, a nie politycznym i. Ich głów nym celem było zew idencjonow anie i szczegółowe rozpoznanie środow isk niepodległościow ych. W ten sposób środow iska te sta­ w ały się bezbronne w obec ubeckich m anipulacji i prow okacji. Szczególnie w y­ raźnie m echanizm y działań kom u n istó w zarysow ały się w 1947 r. D la każdego ujaw niającego się w PUBP w yp ełniano trzy rodzaje d ru k ó w - z tych najbardziej b rzem ienna w przyszłe skutki była pod w ó jn a k arta E-15, używ ana przez UB w spraw ach rozpraco w an ia operacyjnego, przesyłana autom atycznie do w łaści­ w ego WUBP. W ielu ujaw nionych stało się po zakończeniu akcji am nestyjnej ofia­ ram i presji, której celem był w erb unek do sieci agenturalnej bezpieki za cenę um ożliw ienia norm alneg o życia.

D ane o rozw oju liczebnym agentury UB i o stopniu zew idencjonow ania p o l­ skiego społeczeństw a dla celów operacyjnych m ają ch arakter orientacyjny. Do 1953 r. w k arto tek ach bezpieki o d n o to w an o (w różnym charakterze) 5 ,2 m ln osób - ok. 30 proc. dorosłych Polaków, będących (by użyć bezpieczniackiej n o w o ­ m owy) „w zainteresow aniu” organów. W edle resortow ych zestaw ień w sieci agen-

18

tu raln e j za rejestro w an o o d p o w ied n io : w 1946 r. - 17,5 tys. osób, w 1948 r. - 45 tys., w 1949 r. - 74 tys., w 1956 r. - 34 tys.

W ydaje się jednak, iż ag entura m asow a nigdy nie była p o dstaw ą sukcesów bezpieki w rozbijaniu konspiracji niepodległościow ej, lecz ich skutkiem . W ielkie wsypy rozpoczynały się z reguły od doniesień dobrze uplasow anych nielicznych agentów lub zeznań składanych w śledztw ie przez aresztow anych (stosow ane w ów czas m etody śledcze - konw ejer, w ym yślne rodzaje to rtu r fizycznych i psy­ chicznych, zawsze skuteczne, prym ityw ne, o k ru tn e bicie, p refero w ane przez p ro ­ stych funkcjonariuszy szczebla pow iatow ego - m ają już swoją obszerną lite ra tu ­ rę). Dalszych b adań - m ożliw ych d opiero po dokładn ym ro zpo znan iu zasad

18 Por. N K W D o polskim podziem iu 1944-1948. Konspiracja polska na N owogródczyźnie i Gro-

dzieńszczyźnie, oprac. A. Chmielarz, K. Krajewski, T. Łabuszewski, H. Piskunowicz, red. T. Strzem­

(10)

funkcjonow ania archiw ów UB - w ym aga w yjaśnienie, w jakim procencie sukce­ sy te były bezpośrednio w ynikiem zeznań aresztow anych, w jakim zaś o d p o w ied ­ nio w yw ołane zeznania um ożliw iały w ykorzystanie śledcze i procesow e in fo rm a­ cji pochodzących o d zakonspirow anej agentury.

Pow ojenne zm ęczenie i ukryte pragnienie p o w ro tu do n orm alnego życia, p o ­ tęgow ane pow szechnym w rażeniem opuszczenia Polski przez aliantów , p o w o d o ­ w ało, że znaczna część k o n sp irato ró w nie przestrzegała reguł konspiracji tak ko nsekw entnie jak w czasach okupacji niem ieckiej. W ielu aresztow anych składa­ ło zeznania, nie w ierząc już w sukces swojej spraw y lub bardzo chcąc w ierzyć w d o b rą w olę przesłuchujących ich funkcjonariuszy. To w ażne - jak się wydaje - przyczyny w ielkich wsyp podziem ia w latach 1 9 4 5 -1 9 4 7 .

W działaniach aparatu bezpieczeństw a w obec podziem ia niepodległościow e­ go m ożna zaobserw ow ać kilka stałych strategii, k tó re w a rto um ow nie nazw ać i scharakteryzow ać. N ajprostsza i najpow szechniejsza, stosow ana n a najniższych szczeblach, była m eto d a siłow a (otw arte okrucieństw o i zabójstw a, pacyfikacje, działalność partyjnych i resortow ych o d działó w likw idacyjnych - typow ych „szw adronów śm ierci”). Jej celem było zasianie strachu w środow iskach stan o ­ w iących zaplecze konspiracji lub przełam anie w szelkim i sposobam i m ilczenia osób aresztow anych. O d w ro tn o ścią tam tej była m eto d a polityczna, opierająca się na „pokojow ej” argum entacji, odw oływ aniu się do patrioty zm u aresztow a­ nych lub rozpracow yw anych osób, po w oływ aniu się na oficerski m u n d u r p rze­ słuchującego i oficerskie słow o h o n o ru , wreszcie um iejętnym ukazyw aniu aresz­ tow anem u pozornej szansy wyjścia z beznadziejnej sytuacji, w jakiej znalazł się on sam i jego p o d k o m en d n i, skorzystania z propozycji „honorow ej kapitulacji” i ujaw nienia organizacji. A rgum entacji tej, której m istrzem był niezw ykle in teli­ gentny, psychopatyczny płk Józef Różański, ulegały tak w ybitne postacie k o n sp i­ racji akow skiej, jak Em ilia M alessa „M arcysia” czy też prezesi Z arząd ó w G łów ­ nych W iN: Ja n Rzepecki, W incenty Kwieciński czy Łukasz C iepliński. Z apew niła on a też sukcesy płk. UB Jan o w i Tatajow i na Lubelszczyźnie. Najczęściej obie m e­ tody stosow ano przem iennie, słow a nie dotrzym yw ano nigdy, zaś ofiary tych m a­ nipulacji często płaciły cenę najwyższą - M alessa, nie m ogąc uzyskać zw olnienia ujaw nionych w spółpracow ników , p o p ełn iła sam obójstw o, a C iepliński w drugim etapie śledztw a został po d d an y to rtu ro m (na salę sądow ą dostarczano go n a n o ­

szach, został skazany n a śm ierć i stracony). Sukcesy te w znacznym stopniu

19

um ożliw iała różnica cywilizacyjna pom iędzy przesłuchującym i przesłuchiw a­

nym (najczęściej oficerem ) - obie strony bow iem całkow icie przeciw staw nie traktow ały takie pojęcia jak „ h o n o r” i „słow o h o n o ru ”, „ m u n d u r” (a p rzesłuch u­ jący z reguły nosił polski m u n d u r oficerski), „racja sta n u ”, „p ań stw o ”, ciążący n a dow ódcy obow iązek dbania o p odkom endny ch.

W arto też wskazać n a niektóre sposoby oddziaływ ania przez UB na struktury konspiracyjne już częściowo rozpoznane. M etod ę „inspiracyjną” m ożna opisać ja­ ko takie oddziaływ anie n a rozpracow yw aną grupę, aby ta reagow ała w pożądany sposób lub stała się bardziej „przezroczysta” - tu przykładow o w ym ieńm y d ru k o ­ w anie przez UB prasy konspiracyjnej (aby prześledzić kanały kolportażu), p ro d u ­ kow anie d ok u m en tó w pożądanych przez odbiorcę (zapewne jest to kazus części aneksów znanego w inow skiego M em oriału do O N Z , n a p ew no zaś przypadek gry z D elegaturą Z agraniczn ą W iN w ram ach operacji „C ezary”), podstaw ianie

(11)

g ru p o m p arty z an ck im n a k o n ta k t rzek o m eg o p rz ed staw iciela k iero w n ictw a. M o żn a w ątpić, czy zawsze dążono do całkow itego rozbicia rozpracow yw anych grup. Częste były też operacje pozoro w an e, których cel oficjalnie deklarow any był inny niż rzeczywisty - ten term in odnieść m ożna nie tylko do rzekom ych (stw orzonych przez UB) oddziałów partyzanckich, ale i do w ielkich operacji p o ­ lityczno-propagandow ych, takich jak „polityczne negocjacje” zakończone uw ię­ zieniem szesnastu p rzyw ódców Polski Podziem nej w m arcu 1945 r., obie am n e­ stie (w 1945 r. i 1947 r.) czy liczne um ow y o „likw idacji ko nsp iracji i wyjściu z p o dziem ia”.

Inspiracja często przeradzała się w zw ykłą prow okację - tradycyjną m etodę działania rosyjskich i sowieckich służb specjalnych. Po rozbiciu rzeczywistej k o n ­ spiracji (na przełom ie 1947 i 1948 r.) przez pew ien czas pozostaw iono ro zp o zn a­ ne już resztki struktur poakow skich i narodow ych, by posłużyć się nim i do u w ia­ rygodnienia dw óch w ielkich operacji inspiracyjno-prow okacyjnych, trw ających o d przełom u lat 1947/1948 do 1952 r., znanych potocznie jako operacja „C eza­ ry ” (skierow ana przeciw ko D elegaturze Zagranicznej W iN) i afera „Bergu” (ope­ racja przeciw ko em igracyjnym środow iskom narodow ym ). W trakcie ich realiza­ cji bezpieka i NKW D stw orzyły „sw oje” kierow nictw a i struktury konspiracji. N iezależnie od działania przeciw ko ośrodkom em igracji niepodległościow ej, obie operacje m iały rów nie w ażny cel w Polsce - dotarcie do jak największej liczby śro­ dow isk i osób w Polsce, w ciągnięcie ich do działalności rzekom o konspiracyjnej (faktycznie kierow anej przez MBP), rozciągnięcie w ten sposób całkowitej k o n ­ troli n ad wszystkim i potencjalnie niezależnym i środow iskam i. A nalogiczną o p e­ rację prow ad zo n o jednocześnie na ziem iach polskich w obec środow isk u k ra iń ­ skich (po przejęciu ko n tro li n ad pozostałościam i po UPA) - była to jednak akcja n a pew no k o o rdynow ana przez N KW D, głów nym jej celem było obezw ładnienie diaspory ukraińskiej i środow isk ukraińskich w ZSSR, jej zakończenie zaś n astą­ piło dopiero w latach sześćdziesiątych. Wydaje się zatem, iż dzieje podziem ia anty­ kom unistycznego w Polsce m ożna podzielić na okresy konspiracji autentycznej (1 9 4 4 -1 9 4 6 r.), kontrolow anej (1 9 4 7 -1 9 4 8 r.) i fikcyjnej (1 9 4 8 -1 9 5 2 r.).

V. O sobnym interesującym zagadnieniem jest „p ośm iertne” trw anie tradycji w alki z podziem iem niepodległościow ym i legendy podziem ia antykom unistycz-

20

nego w kolejnych adm inistracyjnych m utacjach struk tur bezpieki (UB/SB). Pielę­ gnow anie tej tradycji przez kom unistyczny aparat bezpieczeństw a jest zrozum iałe - była to bow iem dla niego jedyna realna w alka zakończona sukcesem. S prow a­ dzało się ono nie tylko do akadem ijnych obchodów . N a podstaw ie dośw iadczeń z poszczególnych operacji tw orzon o m ateriały szkoleniow e używ ane do 1989 r., do użytku w ew nętrznego w ydano pew ną liczbę in fo rm ato ró w i zestawień, w A ka­ dem ii Spraw W ew nętrznych w okół Tadeusza W alichnowskiego i M arii Turlejskiej skupił się krąg „naukow y”, w k tó rym pow staw ały przed 1989 r. prace zawsze za­ kłam ane, niekiedy jednak w artościow e m ateriałow o, ich autorzy m ieli bow iem dostęp do zastrzeżonych m ateriałów archiw alnych. U niektórych au to ró w m ożna w ręcz zauważyć sw oistą fascynację ofiarą - tu w arto w ym ienić dw a tom y w sp o ­ m nień płk. Stanisława W ałacha czy teksty Józefa Bratki.

W szelkie o p racow ania m iały zawsze dw ojaki cel - przede w szystkim ew iden­ cyjny, a d o p iero w drugiej kolejności poznawczy. O peracyjna k o n tro la n ad

(12)

śro-dow iskam i kom batanckim i była bow iem utrzym yw ana aż do p rzełom u lat sie­ dem dziesiątych i osiem dziesiątych, a w przypadku najw ybitniejszych i najbardziej aktyw nych osób - aż do końca istnienia system u kom unistycznego. O statnim operacyjno-poznaw czym podsum ow aniem tej prob lem aty ki było opracow yw a­ nie w latach osiem dziesiątych zestaw ień w ew nętrznych o charakterze fak to gra­ ficznym, opartych na częściowych kw erendach i pom ocach archiw alnych, obej­ m ujących inform acje o organizacjach, środow iskach i ludziach. Paradoksalnie op raco w ania te (w esbeckim żargonie zw ane ironicznie „faktologiam i”) są obec­ nie przydatne historykow i rozpoczynającem u kw erendy w archiw ach IPN.

Ja n u s z Ku r t y k a (ur. 1960) - historyk, d o k to r habilitow any. D yrektor O ddzia­ łu IPN w Krakowie. C złonek Rady N aukow ej Instytutu H istorii PAN. Specja­ lizuje się w historii Polski średniow iecznej i w czesnonow ożytnej oraz historii konspiracji niepodległościow ej w Polsce po 1944 r. O d 1994 r. red ak to r n a­ czelny „Zeszytów H istorycznych W iN -u ”. W spółpracow nik Polskiego sło w n i­

ka biograficznego. A utor m .in. biografii: Generał L eo p o ld O kulicki „N iedźw ia­ d e k ” 1 8 9 8 -1 9 4 6 (1989). L aureat N agrody im. A dam a H eym ow skiego (1996),

N agrody im. Joachim a Lelewela (2000) oraz N agrod y im. Jerzego Łojka (2001, w spólnie z innym i członkam i redakcji „Zeszytów H istorycznych W iN -u”).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Centrum oferuje dwie niezwykłe wystawy: ,,w stronę światła” i ,,w stronę ciemności”, które łączą dwa przeciwstawne światy.. Obie są fantastycznym i

Na het gereedkomen van het bouwplan ging de architect met zijn staf over tot het uitwerken van het definitieve ontwerp voor de frontgebouwen, ook wel

„Zaakceptowanie przez Konferencję Plenarną Episkopatu Polski projektu rozwiązania problemów finansowych Ruchu przez odwołanie się do ofiarności wiernych”..

„Sprytnego” i „Orzecha”, dzięki którym dowiedział się, kto był żoną „Zenka” oraz jego teściem.. Ponadto informatorzy twierdzili, że oboje utrzymywali z nim kontakt

Als we er vanuit gaan dat voor de werken die in 1997 zullen moeten worden uitgevoerd een voorbereidingsperiode van tenminste l,S jaar nodig zal zijn, dan betekent dat dus dat ook al

Szkoła Podstawowa w Boguszynie.

produkowanej bez udziału grzybów 25,48%. Konserwy lędźwianowo-grzybowe zawierały o około 0,84% więcej włókna surowego niż w próbie kontrolnej, bez udziału

52 ważnymi świadkami oporu niezłomnych byli ich księża kapelani, często również żołnierze podziemnej armii, których znakiem rozpoznawczym były ryngrafy z wizerunkiem