• Nie Znaleziono Wyników

Bolesław Prus (Aleksander Głowacki)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bolesław Prus (Aleksander Głowacki)"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Konstanty Wojciechowski

Bolesław Prus (Aleksander Głowacki)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 11/1/4, 510-511

(2)

W SPOMNIENIA POŚMIERTNE.

B O L E S Ł A W PRUS.

(Aleksander Głowacki).

Jednem z najbardziej charakterystycznych znamion talentu Bolesława Prusa była wszechstronność artystycznych sposobów wyrażania się: posługiwał się metodą suggestyjną, ale dążył przytem do przedmiotowości, a wkraczał w dziedzinę symbolu. Wszystkie sposoby służyły mu do jednego celu, do wywołania określonego wzruszenia, tego, którego źródłem jest cierpienie. Bo­ haterowie jego to świat ludzki cierpiący. Cierpienie to jest bądź niezasłużone, bierne, bądź wywołane działaniem, a wówczas pło­ dne w skutki, choć w skutki dla jednostek działających niewi­ doczne. jedni z bohaterów Prusa dążą do wielkich celów społe­ cznych, altruistycznych , naukowych, inni mają cel określony, ale nigdy egoistyczny: każdy pragnąłby t w o r z y ć , wydobywać nowe, ukryte siły. Jest to walka ducha z materyą, a równocześnie spro­ wadzanie Królestwa Bożego.

Miał Prus wielką zdolność wyrazistego, jakkolwiek nieco schematycznego, przedstawiania tła, większą — ludzi, ich uspo­ sobień, właściwości, największą — ich czynów. Znakomicie obej­ mował zewnętrzną postać zjawisk, ale równocześnie — i na tem polega niezwykłość talentu Prusa — stała dla niego otworem dziedzina myśli, uogólnień, wniosków, abstrakcyi.

W zruszał swymi utworami głęboko, najczęściej jednak nie bezpośrednio. Starał się bowiem pierwiastek osobisty ukryć, usu­ nąć nawet — pragnął być przedmiotowym. Wszelako mnogość analogicznych typów, sytuacyi, powrót do tych samych idei, wzruszeń, odsłaniają psyche autora. Czasem wrodzona uczucio­ wość brała górę nad nakazem ukrywania własnych stanów we­ wnętrznych i wówczas Prus nie zdołał powstrzymać się nawet od apostrof. Najczęściej opanowywał wzruszenie humorem.

Był wielkim artystą, ale ani trochę klasykiem. Nie dbał o jednolitość kompozycyi, tem mniej o jednolitość stylu. Nie wy­ pracowywał, lecz tworzył. Zbyt wiele dawał siebie, zbyt wiele

(3)

wkładał w to, co tworzył, serca, by mógł się troskać o harm o­ nię linii lub nastroju. Artyzm jego kompozycyi nie jest też na­ rzucony z zewnątrz, nie jest gotową formą, w którą wlewa się treść, nie jest melodyą ani dziełem architektoniki, lecz jest w ła­ śnie wynikiem najlepszego, może mimowolnego, dostosowania środków ekspresy i do tych wzruszeń, któremi pragnął podzielić się ze społeczeństwem. Prus jest samorodny jak Rej, jak Pasek, jak Potocki, a jest antitezą artysty Kochanowskiego lub Słowac­ kiego z pierwszej doby rozwoju.

Artyzm jednak jego, stopniowo się doskonalący, był dość silny na to, by zmódz jaskrawość i bezpośredniość haseł chwili- Hasła te nie zaginęły w kompozycyach artystycznych Prusa, ale przebyły drogę ewolucyjną, stały się ideami. Idee zaś ow e obej­ mowały coraz szersze horyzonty, odrywały się od ziemi, zyski­ wały walory kosmiczne. Ale z tą chwilą Prus, który dzięki swej uczuciowości stał się łącznikiem między pokoleniem romantyków życiowych a tem, do którego sam należał, z tą chwilą począł budować nowy pomost, podawał rękę największym przeciwnikom „trzeźwych“. To też naprawdę, mimo że doba dziejowa wycis­ nęła na ideowej twórczości Prusa znamienne piętno, nie jest on wyobrazicielem jednego prądu, owszem zjednoczył w sobie to, co było treścią następujących po sobie pokoleń.

W pewnem znaczeniu jest tedy Prus syntezą ducha pol­ skiego, ale że poruszał w swych dziełach problemy, których roz­ wiązania oczekuje nie tylko Polska, ale w s z y s c y ludzie my­ ślący i czujący, że miłosnem okiem obejmował Polskę, ale okiem myśliciela — ludzkość, znaczenie jego jest szersze, jest ogólno­ ludzkie.

Konstanty Wojciechowski. W spom nienia pośm iertne. 5 1 1

HENRYK STRUVE.

Główny okres działalności Struvego przypada na czas» w którym młoda generacya „pozytywistów“ usiłowała stworzyć względnie przyswoić sobie —- nowy pogląd na świat. Jako zało­ żenie przyjmując bankructwo romantyzmu i spekulatywnej filo­ zofii, chciano oprzeć pogląd na świat na podstawie czysto nau­ kowej, a cechę naukowości przyznawano tylko naukom przyrodni­ czym lub stosowanej do innych dziedz.n metodzie przyrodniczej- Struve starał się prądowi temu przeciwstawić swoją filozofię, związaną z tym kierunkiem ówczesnej filozofii niemieckiej, który trwał przy zmodyfikowanym idealizmie, głoszoną w poczuciu, że zachowuje to wszystko, co w dorobku umysłowym poprzedniej epoki było istotnie cennem. Hołdując również postulatowi nauko­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na pierwszym miejscu należy wymienić wszystkich pracow- ników Sudańskiej Służby Starożytności z jej dyrektorem dr Abdelrahmanem Ali Mohammedem, którzy zawsze zachęcają

kiedy władca zasiadł na tebańskim tronie w okolicznych górach pojawił się dziwny stwór który porywał ludzi i rzucał ich w przepaść miał twarz kobiety a z

Gdybym jednak zamiast „to się nazywa ‘czerwony’ ” wyjaśnił „ten kolor nazywa się ‘ czerwony’ ” , to takie wyjaśnienie jest chyba jednoznaczne, ale tylko

Pewnym dramatem Schaffa okazało się to, że on postawił na budowę czegoś pozytywnego, ale budowę w ramach systemu, który miał w sobie, niestety, zako ­ dowane

Tolerancja jest logicznym następstwem przyjętego stanowiska normatywnego, jeśli to stanowisko obejmuje jedno z poniższych przekonań: (1) co najmniej dwa systemy wartości

Wariacją n–elementową bez powtórzeń ze zbioru m–elementowego nazywamy uporząd- kowany zbiór (n–wyrazowy ciąg) składający się z n różnych elementów wybranych z

Wykorzystuj¹c wzór na dyla- tacjê czasu (MT 06/06), stwierdzamy, ¿e jeœli po- ci¹g porusza siê z prêdkoœci¹ v, to czas zmie- rzony pomiêdzy zdarzeniami (wys³anie i

a) Na koniec semestru prowadzący wystawia studentowi jedną ocenę, biorąc pod uwagę oceny uzyskane przez studenta podczas dwóch kolokwiów zorganizowanych w trakcie semestru. b)