Barbara Żuchowska
Partycypacja społeczeństwa w
rewaloryzacji i ochronie zabytków :
niektóre doświadczenia brytyjskie
Ochrona Zabytków 36/3-4 (142-143), 185-188
110 ukończono, 121 było w tra k c ie prac, 197 na ukończeniu, a 11 czekało n a kupców .
Dla u łatw ien ia prow adzenia prac w nowo p rz e ję tych dom ach W ydział M ieszkalnictw a i Rozwoju K om unalnego w B altim ore prow adzi szerokie po radnictw o w zakresie przygotow ania dokum entacji, jej zatw ierdzenia, doboru w ykonaw ców i d o staw ców m ateria łó w oraz nadzoru. Dla p o tencjaln ych w łaścicieli i re sta u ra to ró w w ydał b ro s z u rę 7, k tó ra zaw iera w iadom ości n a tem at podstaw ow ych ele
m entów budow li, funkcjonalnego rozplanow ania, o pracow ania p lan u działania, oceny kosztów , p ro w a dzenia pracy, spisyw ania k o n trak tó w , itd. We w stę pie do niej zam ieszczono w y stąpienie prezy d en ta m iasta W. D. S chaefera: „M arm urow e stopnie fa
sad iszeregow ych do m ó w osiedli ptaczających cen tru m B altim or (należą do najba rd ziej d y sty n g o w a nych sym b o li naszego m iasta. J e ste m |zachw ycony znajdując pak w ielu <o b yw a teli, k tó rz y d la obron y tego d ziedzictw a chcą osobiście restaurow ać d o m y w mieście. O chrona ,domóu; i krajobrazu B altim or będzie m iała dw a w a żn e e fe k ty . Z p u n k tu w idzenia korzyści dla m iasta zagospodarowane własności
przyniosą pieniądze p łynące |do ka sy m ie js k ie j z podatków i tchną now e życie w osiedla. In d y w i
7 Home Rehabilitation, Department of Housing and Community Development, Baltimore 1977.
d u a ln ym fo b yw a telo m , k tó r z y Idokonują reh a b ilita cji przyn iesie po sa tysfa kcję , w ygo d n e, ęko no m iczne i zin d yw id u a lizo w a n e, u n ik a ln e m iejsce do życia. D zięku ję {wam za (ponowne m y ślen ie o n a szym m ie ście i u czestn iczen ie w jego odradzaniu”.
W ładze m iejsk ie sp rz y ja ły po w staniu ak ty w n y c h grup osiedlow ych, tzw . K om itetów P ro je k to w a n ia T erenu, o ficja ln ie re p rez en tu ją cy ch m ieszkańców o siedli. W 1978 r. było ich szesnaście. A by u łatw ić ludziom p racę przy re s ta u ra c ji domów, sp ecjaln e służby m iejsk ie o p iek u ją się ich m ałym i dziećm i, uczęszczającym i do szkół, em erytam i, chorym i, po m ag ają w dostaw ach m ateria łó w budow lanych, za p ew n iają ro z ry w k i k u ltu ra ln e , itp.
P rze d sta w io n e tu in fo rm acje nie w yczerp ują oczy wiście te m a tu w sk ali ta k rozległego k ra ju , jak im są S ta n y Z jednoczone A m eryk i Północnej. C hodzi ło raczej o w skazan ie m etod działania, k tó re m o głyby stać się dla n as w zorem w sp ełn ien iu spo łecznego celu u ra to w a n ia naszych m iast i m ia s te czek i w ielo ra k ich w arto ści w nich tkw iący ch. Szczególnie tera z, gdy w in niśm y postępow ać osz czędnie i m ak sy m aln ie w ykorzystać społeczny z a pał i o b y w atelsk ie um iejętności.
prof. dr hab. arch. O lgierd C zerner M u ze u m A r c h ite k tu r y we W rocław iu
THE PARTICIPATION OF THE SOCIETY IN THE RENEWAL AND PRESERVATION OF MONUMENTS IN THE UNITED STATES OF NORTH AMERICA
A unique love of freedom, and thus an exclusive right to dispose of one’s own property as w ell as a tradition of a group determination of the conditions of any ac tivity influence also programmes of monuments pro tection in the United States of America. At the same time a sense of national distinctness has got increased recently to such a degree that there appeared strong tendencies for the necessity to rescue own heritage. So me of the actions are undertaken by federal bodies; still, to a bigger extent they are done on a state level and smaller territorial units, mainly towns. They are initiated and organised by various groups, associations
and municipal authorites. The latter wish to recover tax payments from temporarily abandoned buildings and also to revive complexes often situated in the centre of towns.
An example of such action is Baltimore, while an illu stration of joint ventures of municipal authorities and social organisations are New Orlean and San Francisco. The author discussed them thinking that to some degree they may be helpful in organising the participation of the society in works on behalf of the preservation of monuments in .Poland.
BARBARA ŻUCHOWSKA
PARTYCYPACJA SPOŁECZEŃSTWA W REWALORYZACJI I OCHRONIE ZABYTKÓW
— NIEKTÓRE DOŚWIADCZENIA BRYTYJSKIE
W W ielkiej B ry ta n ii silnym dążeniem ze stro n y p ań stw a jest zachęcanie i zabezpieczanie m ak sy m alnego u czestn ictw a społeczeństw a b ry ty jsk ieg o w
re w alo ry z acji i o chronie licznych w ty m k ra ju za b ytków . B ierze się to nie ty lk o z dużych w ty m zakresie potrzeb o raz ograniczonych śro dków rz ą
dowych, ale przed e w szystkim z czynników u s tro jow ych p o zw alający ch p ry w a tn y m w łaścicielom , użytkow nikom czy inw esto ro m podejm ow ać po trzeb n e p ra ce bądź całkow icie we w łasny m z a k re sie, bądź p rz y p ew n ym — zazw yczaj nie d ec y d u ją cym — w spó łu dziale fun du szy lub in ny ch zachęt
państw ow ych. D latego w ysiłek w ładz i in sty tu c ji zajm ujących się ochroną b ry ty jsk ieg o dziedzictwa k u ltu ro w eg o sk iero w an y je st p rz ed e w szystkim na: stw o rzen ie odpow iednich w a ru n k ó w p ra w n o -ad m i n istra c y jn y c h oraz uruchom ienie i rozw ój środ ków i m echanizm ów finansow o-ekonom icznych sty m u lu ją cy ch p a rty c y p a c ję społeczeństw a w om aw ia nej dziedzinie.
N ależy podkreślić, że obecnie czy nnikiem pow aż nie h am u jąc y m w szelką działalność w ty m za k re sie w W ielkiej B ry ta n ii są u w a ru n k o w a n ia gospo darcze i olbrzym ie bezrobocie. P o stro n ie k ap itału oznacza to osłab ienie działalności ekonom icznej, a w ięc i in w esto w a n ia w śro d k i trw a łe , tak że i w zab y tk i, k tó ry ch koszt re m o n tu je st zazw yczaj w yż szy od kosztu re m o n tu in n y ch obiektów . Po stro nie rz ąd u p rz y n o si to re d u k c je w p ro g ram ach su b sydiów i liczbie osób, w ty m te re n o w y c h in sp ek to ró w zabytków . Po stro n ie społeczeństw a — b ra k fu n d u szy na konserw ację, p rz esu n ięcia w użytk o w a n iu i zasied lan iu b udynków o b jęty ch ochroną lub w ręcz ich opuszczanie, co o d b ija się n egaty w n ie n a stan ie istn ie ją cy ch zasobów.
W efekcie o b serw u jem y w W ielkiej B ry ta n ii nie ty lk o o słabienie działalności re m o n to w ej i inw es ty c y jn e j, ale tak że w ięcej w y padków w y rażania zgód n a w y b u rz an ie za b ytkow ych obiektów i po dejm ow anie działań sprzecznych z duchem ochro n y i re w alo ry zacji. O becna tru d n a s y tu a c ja gospo darcza nie pozw ala także, w sk u tek zam rożenia rz ą dow ych funduszy, n a objęcie u sta w ą w szystkich o b iek tó w o kresu m iędzyw ojennego o w alo rach za b y tk o w y ch i arch itek to n iczn y ch , zw łaszcza n a t e re n a c h w iejsk ich i w północnej części W ielkiej B ry ta n ii, n a ogół uboższej od jej części południo w ej.
W edług danych staty sty czn y ch z 31.111.1980 r. na liście bu dynków o specjaln y ch w arto ściach za b y t kow ych na te re n ie całej W ielkiej B ry ta n ii znajdo w ało się 269 000 obiektów . N iem niej jednak w okresie ro k u poprzedzającego zam knięcie te j listy dopisano do n iej zaledw ie 7 755 budynków , co w ią że się w łaśnie z cięciam i budżeto w ym i n a płace in sp ek to ró w zajm u jący ch się ty p o w an iem obiektów do re je s tr u rządow ego. Dało to w efekcie osłabie nie działań na rzecz ochrony, gdyż dla porów nania w sam ym tylko 1974 r. z a rejestro w an o ponad 24 000 obiektów .
J e s t to oczyw iście zjaw isko przejściow e, k tó re b ę dzie ustęp ow ać w m ia rę w ychodzenia W ielkiej B ry ta n ii z obecnej re cesji gospodarczej. O bserw ow ać zatem będziem y po p raw ę sy tu acji w ochronie b r y ty jskiego dziedzictw a kultu ro w eg o , k tó re w ty m społeczeństw ie je st przecież tra d y c y jn ie p rzedm io tem szczególnej tro sk i.
W ładze państw ow e, a zw łaszcza M inisterstw o ds. O chrony Ś rodow iska oraz jego ciało doradcze: R a da dla A nglii ds. H istorycznych B udynków (Histo rie B uild in gs C ouncil fo r E ngland) s ta ra ją się u r u cham iać i udosk onalać m echanizm y niezbędne do pobudzenia i w y k o rz y stan ia w szelkich społecznych’ in ic ja ty w i d ziałań osób in d y w id u aln y ch w dzie dzinie zarów no k o n serw acji, ja k i re w alo ry z acji ist n iejący ch zasobów zabytkow ych.
W ty m celu, n iezależnie od przy zn aw an ia rządo w ych subsydiów na rem onty (Repair Grants), po d ejm u je się energ iczne w ysiłki n a rzecz elim in ow a
nia przeszkód finansow ych, często nie tylko nie stw arzający ch zach ęty dla osób in dy w idualny ch, p rzed sięb io rstw i organizacji społecznych do ochro n y dóbr k u ltu ry , ale stano w iących w ręcz przeszko dę, antybodźce do podejm o w an ia ta k ic h działań. N ajw ażniejsza w ty m zak resie jest rządow a próba zn eu tralizo w an ia n egaty w neg o działan ia tzw. po datk u od w artości dodanej VAT (Value A d d ed Tax). P o d atek te n w wysokości 15°/o obciąża w szystkie p race rem o nto w o -b ud ow lane, co oczyw iście nie stw arza zachęty, zw łaszcza dla uboższej części spo łeczeństw a, do kosztow nych zazw yczaj działań k o n serw ato rsk ich , a ty m b ard ziej rew alory zacy jn ych . D latego też w W ielkiej B ry ta n ii p ra c u je się obec nie n ad w y ko rzystaniem po zytyw nych dośw iadczeń leg islacyjny ch S tan ów Zjednoczonych, gdzie z po w odzeniem fu n k c jo n u ją różne sy stem y bodźców ekonom icznych w fo rm ie różn orod ny ch ulg po d at kow ych w w y padk u zagospodarow ania, objęcia we w łaściw e u ży tk ow an ie b ud y n k ó w historycznych. R ada H istorie B u ild in gs szacuje, że w prow adzenie am erykańskiego system u ulg p o d atk ow ych w W iel kiej B ry ta n ii nie ty lk o zw iększyłoby p arty c y p ację osób p ry w atn y ch , k o rp o racji i o rg a n iz acji społecz nych n a rzecz och ro n y zabytków , ale, że ten spo sób d ziałania p rzy nió słb y lepsze e fe k ty w dziedzi nie ochrony zasobów zabytkow ych niż istniejące
p ro g ram y bezpośredn ich subsydiów rządow ych
(Grants).
W o d niesieniu do istn ie ją cy ch bodźców szczególną uw agę zw raca się n a pozytyw ne dośw iadczenia u staw y o Dziedzictwie N arodow ym (N ational H eri
tage Act), z tym jed n ak że k ry ty k u je się, iż jej ad
m in istra c ja spoczyw a w rę k a c h aż sześciu m in i sterstw . D latego p o stu lu je się, ab y w y n ik ające z n iej u p ra w n ie n ia i p rz y d zielan a n a jej podstaw ie pomoc dla osób p ry w a tn y c h i społeczeństw a sk u piona została w rę k u p ełnom ocników tzw . F u n d u szu Pam ięci D ziedzictwa (N ational H eritage Memo
rial Fund). Uważa się rów nież, że nie jest w y star
czające działanie pom ocnicze w ra m a c h tzw . F u n duszu Ziemi Ojczystej (National Land Fund), w tym zakresie su g eru je się, ab y zw iększyć jego środki budżetow e. P o nad to p o stu lu je się, żeby pomoc u dzielana w ładzom lo kaln ym i sam orządow ym na za kup b u d y n k ó w do tyczyła o biek tó w n ie ty lk o o w y bitny ch (autstanding) w alorach, ale także budyn ków, k tó re zajm u ją w ażną pozycję w m iastach o uznanych w artościach historycznych. W ty m wzglę dzie po stu lu je się, ab y z jed n ej stro n y , gdy k o n serw ato rzy uznają, iż o b iek t w in ien bezw zględnie podlegać rem o ntow i, w ładze m iejsk ie m ia ły obo w iązek jego przym usow ego zakupu, z d ru giej zaś stro n y uw aża się, że pom oc rząd u centralneg o po w inna polegać n a w sp ó łfinan sow aniu tra n s a k c ji po d ejm ow anych przez w ładze m iejskie. Jednocześnie szczupłość rząd ow ych środków fin an so w y ch tym b ard ziej w in n a skłaniać do pob ud zan ia ja k n ajw ię kszej ilości in ic ja ty w społecznych. S u g eru je się, aby pomoc u staw o w a by ła sk up io na w rę k a c h pełn o m ocników cytow anego w yżej F un du szu Dziedzic tw a N arodow ego.
K olejnym działaniem sk ierow an ym na pobudzenie i w yk orzy stan ie w szelkich in ic ja ty w społecznych i osób in d y w id u aln y ch w dziedzinie ko nserw acji i re w alo ry zacji jest działanie n a rzecz rozszerzenia k ry terió w , w edług k tó ry c h o b iek ty i zespoły m
iej-S'kie dopuszczane są do objęcia listą o ch ro n y u s ta wowej. W ty m w y p a d k u w ażne jest objęcie n ią b u dynków w zniesionych w okresie m iędzyw ojennym na obszarze całej W ielkiej B ry ta n ii, spełniających różne fu n k cje i re p re z e n tu ją c y c h różne style a rc h i tektoniczne. P rze d e w szystkim w in n y to być ob iek ty m ieszkalne, ale także budy n k i przem ysłow e i k o m unalne. P rzy k ład e m tak im jest w pisanie n a listę ochrony ustaw o w ej ’’Ju b ille e H all” o b iek tu z n a j dującego się w jed n ej ze starszych dzielnic L on dynu — C ovent G arden (groziło m u w yburzenie). Dlatego ta k dużą w agę przyw iązuje się do zw ięk szenia n ab o ru in spekto ró w -k o n serw ato ró w , po trzeb nych do prow ad zenia ak ty w n e j in w en tary zac ji, zw łaszcza n ie sp en e tro w an y c h dotychczas w ielu o b szarów w iejskich.
A kcja rozszerzenia „ochronnej” listy rządow ej łą czona jest rów nocześnie z p o stu latam i zaostrzenia k ry te rió w dla władz m iejskich dopuszczania do zm ian i w yburzania obiektów zabytkow ych. W W ielkiej B ry ta n ii bow iem budzi niepokój liczba w y stąp ień w te j spraw ie, zwłaszcza w o d niesieniu do budynkó w gospodarstw rolnych, n iek tó ry c h kościo łów obrządku n i e an glik a ński e go o raz fa b ry k i za kładów przem ysłow ych. P o stu lu je się w ięc, aby w ła dze częściej k o rz y sta ły z u p ra w n ie ń U staw y o S a m orządow ym P lanow aniu i Ziemi (Local G over-
m e n t Planning and Land), k tó ra dopuszcza, aby
przed w nioskiem o w yburzenie w ym agane było od aplikującego u bieganie się o su bsydia rządow e na rzecz re w alo ry z acji i zachow ania o biektu. W ielu in w estorów w W ielkiej B ry ta n ii je d n a k w ogóle nie b ierze pod u w ag ę te j m ożliwości, z ew id e n tn ą szkodą dla zabytkow ych obiektów . D latego po stu luje się, aby uzbroić m in istra ds. ochrony środo w iska w praw o odm ow y w niosków o zm ianę lub w yburzen ie budynków o bjętych ochroną, o ile s k ła d ający w niosek nie będzie m ógł w ykazać, że nie było m ożliw e zastosow anie in nego rozw iązania.
P o d su m ow ując, w y d a je się zatem , że w W ielkiej B ry ta n ii nie ty lk o is tn ie je p e łn a św iadom ość i p o trz e b a d o sk on alen ia i u ru c h a m ia n ia now ych m e chanizm ów niezb ęd ny ch do p ob ud zan ia oraz w y k o rz y sty w an ia w szelkich społecznych i in d y w id u a l n ych in ic ja ty w w dziedzinie k o n serw acji i re w a lo ryzacji, ale że p arty c y p acja społeczeństw a w ochro nie i re w a lo ry z a c ji zab y tk ó w zw łaszcza w o d n ie sien iu do o biektów z X IX i X X w . je st głów ną p ła szczyzną działan ia p a ń stw a w te j dziedzinie. Dla zw iększen ia w pływ u działań rząd ow y ch w W iel kiej B ry ta n ii obecnie p rz e su w a się a k c e n t z po m ocy w postaci subsydiów rządow ych (G rants) na m echan izm y m ające o w iele szerszy społecznie z a sięg. W prow adza się u lg i i bodźce po d atk o w e o raz system y d ziała ń p ra w n o -a d m in istra c y jn y c h , re g u lu jących z a k re s o ch ro n y i b ard ziej ry g o ry sty czn e k r y te ria ro z p a try w a n ia w niosków o zm ian y i w y b u
rz an ie o b iek tó w zaby tko w y ch.
W k o łach rz ąd o w y ch za jm u jąc y ch się rew alo ry z acją istn ie ją cy ch zasobów p a n u je p ełn a św iadom ość, że działanie p ań stw a w y w ołuje n ie tylko zw iększone za in te reso w a n ie in d y w id u aln y ch u ży tk ow nikó w i w łaścicieli, o rg a n iz acji sp ołeczn ych i re lig ijn y ch , ale p rzyno si •również o k re ślo n e efek ty. N a listę o b ję ty c h o c h ro n ą w pisano w iele b u d y n k ó w z o k re su m iędzy w o jen neg o oraz stw orzono p ra w n o -a d m in i s tra c y jn e p rzeszko dy n a drodze do ich niew łaściw ej przeb u d o w y lu b w y b u rz an ia. Rów nocześnie n a r z u ca to konieczność w łaściw ego tw o rz en ia rozw iązań urb a n isty cz n y ch , w k tó ry c h całe zespoły m iejsk ie m uszą być zachow ane. To w szystko tw o rzy w łaści w y n u r t rew alo ry z acy jn y .
m g r B arbara Ż u ch o w ska Z espól E ksp e rtó w M ięd zy reso rto w e j K o m isji ds. R ew a lo ryza cji M iast i Zespołów S ta ro m ie jsk ic h W arszaw a
THE PARTICIPATION OF THE SOCIETY IN THE RENEWAL AND PRESERVATION OF MONUMENTS — SOME BRITISH EXPERIENCES
The process of the protection of cultural property and thus its renewal on the territory of Great Britain is the work of both the State and the society. Despite a recession and unemployment comprising nearly million families, insignificant economic and investment under takings, Teduced grants for reconstruction, lack of funds for conservation in the society, efforts are being made to create appropriate legal and administrative condi tions and to activate financial and economic mechanisms in this field. A disquieting fact which results from the above reasons is an ever bigger number of decisions on demolition of historic structures as well as the exempt ion from the law on the protection of cultural (property of all monuments from an inter-war period, especially in rural areas and north part of Great Britain. Accord ing to the statistics of December 31, 1980 the list of buildings with special historic values contained 269.000 structures, 7.500 out of which were written down last year, while in 1974 24,000 buildings were included, which — according to the local authorities — is the result of cuts in budgets for inspectors engaged in se lecting buildings to be covered by a governmental re gister.
Out of various forms of activities aimed at the preser vation of national culture the most important role is played by the Historic Building Council for England
striving to initiate and to improve all forms of the protection of the existing resources. They include grants for repairs as w ell as measures and endeavours to eli minate financial obstacles and to work out appropriate way to neturalize VAT levied on all repair and con structional work.
At present studies are being carried out to make use of the experience of US legislation on tax reductions. It is thought that the introduction of the American system of alleviations might increase a participation of the society, corporations and social organisations in the field of the protection of cultural property to a greater degree than the existing programmes of direct governmental granting.
The National Heritage Act is looked upon in Great Britain very favourably; still, the fact that its administra tion resides in as many as 6 ministries is often cri ticised. It is also proposed that powers resulting from
this act and the aid given should be vested in pleni potentiaries of the so-called National Heritage Memo rial Fund and that the National Land Fund should receive greater funds and also that local authorities should focus not only on the rescuing of buildings with highest memorial values but also on those the impor tance of which flows from their historic values. The thing is that on the one hand, following a decision of
consevators for the building to undergo major repair the authorities are obliged to redempt it, w hile on the other, it is thought that assistance of central authori ties should have a self-financing nature.
Another subject widely discussed is a campaign to enlarge a list of protected monuments as well as to employ inspectors — conservators who are indispensa ble for an active registration of rural resources in par ticular. The authorities try also to severe criterions of field services making decisions on changes and demo lition of historic structures; to this end they employ oftener and oftener provisions of the Law on Local
Government Planning and Land which calls for a number of documents stating the impossibility to preserve the structure.
There exists thus in Great Britain a full awareness and need to improve and to initiate new mechanisms in the field of restoration, conservation and preservation on behalf of the protection of cultural property. At the present moment the main emphasis is being shifted from the assistance in form of grants to reductions and tax stimuli as well as legal and administrative systems regulating a scope of the protection of national heri tage.
Powyższe materiały przedstawione zostały na warszaw skiej konferencji ICOMOS-u w 1982 r.
TADEUSZ POLAK '
ZNAK OCHRONY OBIEKTÓW ZABYTKOWYCH W CZASIE WOJNY
T roska ludzi św iatłych, a z czasem społeczeństw i narodów , aby w ojny n ie doprow adzały do nisz czenia dorobku człow ieka, znana jest od za ran ia dziejów. B ezw zględny i o k ru tn y sposób p ro w a d ze nia w alk i orężnej w staro ż y tn e j G recji już u P la tona w yw ołał o strą reakcję. W piątej u staw ie sw e go dzieła De republica żądał on, by w alczący w strzy m ali się od niszczenia do bytku człow ieka, szczególnie palenia dom ostw i żądanie to zostało przyjęte. Na p rzykład wódz ateński T ym oteusz pod czas w a lk i nie pozw alał n a niszczenie domów. Z a sada ograniczenia zniszczeń w łasności ludności cy w ilnej stosow ana była rów nież w staro ży tn y m R zy m ie. L iw iusz chw ali pobłażliw ość R zym ian, k tó rz y po zdobyciu K apui nie w zniecali pożarów i nie b u
rzyli dom ów *.
W epoce te j w skazyw ano na specjalny obowiązek poszanow ania w arto ści k ulturow ych. G racjusz po d aje arg u m en tację za w artą w liście B elizara do w o dza Gotów, T otylli III. Celem listu m iało być po w strzy m an ie przed zniszczeniem Rzymu, k tó rem u już wówczas przypisyw ano w artości k u ltu ro w e i historyczne. B elizar pisał, że m iasto to budow an e było przez w iele pokoleń, rządziło nim w ielu w y
bitn y ch mężów, i że zburzenie go byłob y zn iew a gą dla całego ro d u ludzkiego 2. P o stu la t poszanow a n ia w arto ści k u ltu ro w y c h w ystępuje rów nież u C y cerona, k tó ry p otępia zniszczenie K o r y n tu 8. Oczy w iście przytoczone w y stąpienia nie zapobiegły zn i szczeniom w ojennym . Św iadczą one je d n a k o tym , że już w ted y zauw ażono potrzebę ochro n y d o ro b
1 G r a c j u s z, De inre bełli ac pacis łibri très, III, XII, II, 2.
2 C. B e r e z o w s k i , Ochrona prawno-międzynarodowa
zabytków i dzieł sztuki w czasie wojny, Warszawa 1948,
s. 26.
8 V a t t e l , Le droit des gens, III, IX, 173.
4 H. N i e ć , Ojczyzna dzieła sztuki, Warszawa—Kraków 1980, s. 82.
k u człow ieka, zwłaszcza gdy dorobek ten m ia ł w a r tość historyczną lub artysty czn ą.
W czasach now ożytnych w w ielu tra k ta ta c h poko jow ych zaw ieran y ch po zakończeniu w ojen m iędzy innym i m ow a jest o zw rocie u p rzedn io zrab o w a nych dżieł sztuki. P ro b le m a ty k a ta pojaw ia się np. w:
— tra k ta ta c h w e stfalsk im z 1648 r. o ra z oliw skim z 1660 r., k tó re zobow iązyw ały do zw ro tu d o k u m entów archiw aln ych ;
— tra k ta c ie w iedeńskim z 1815 r. zobow iązującym F ran c ję do zw ro tu dzieł sztu k i zrab o w an y ch w cza sie k am p an ii n apoleońskiej;
— podobne tr a k ta ty za w a rte b y ły pom iędzy A u strią i W łocham i w Z u rich u w 1859 r. i we W iedniu w 1866 r., gdzie A ustro -W ęg ry zobow iązały się zw ró cić arch iw a i dzieła sztuk i z tere n ó w o dstąpionych W łoch om 4.
T ra k ta ty pokojow e dotyczyły jed n ak zniszczeń i r a bunków , jak ie m iały już m iejsce, a ich rola og ra niczała się jedynie do u stalen ia zasad dokonyw ania „rozliczeń”. W raz z rozw ojem tech n ik w ojennych, coraz większego znaczenia n a b ie ra ł p roblem o ch ro ny k ultu ro w eg o d o ro b k u naro d ó w przed k o n se kw encjam i przyszłych w ojen i konfliktów . P ie rw sze ak ty p ra w n e u jęte w sposób ko m pleksow y po w stają w X IX w. P ro b lem ten jest a k tu a ln y po dziś dzień i organizacje m iędzynarodow e u stalają coraz to nowsze, skuteczniejsze b a rie ry ochronne, k tó re w rażie k o n flik tu zbrojnego po w in ny o ch ro nić dla przyszłych pokoleń to, co p rzek azały po
przednie.
W m a te ria le ty m p rz e d sta w ia m ry s h isto ry czn y ty l ko jednego z elem entó w sposobu o chro ny — ozn a kow ania ob iektów zab y tk o w y ch i dzieł sztuki na w ypadek w ojny.
P ierw sze zalecenie o znakow ania o biektów za b y t kowych, u ję te w form ie dokum entu praw nego, zna ne je s t z d rugiej połow y X IX w. W czasie w ojny domowej w A m eryce (wojna secesyjna 1861— 1865) p rezy den t A braham Lincoln polecił opracow ać m