• Nie Znaleziono Wyników

Działanie z błahego powodu jako przesłanka warunkująca chuligański charakter czynu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Działanie z błahego powodu jako przesłanka warunkująca chuligański charakter czynu"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Bereźnicki

Działanie z błahego powodu jako

przesłanka warunkująca chuligański

charakter czynu

Palestra 12/6(126), 50-57

(2)

Działanie z błahego powodu jako przesłanka

warunkujqca chuligański charakter czynu

i

Z arów no w lite ra tu rz e przed m io tu , ja k i w ju d y k a tu rz e istn ie je w zasadzie z g o d ­ ność poglądów co do tego, że c h u lig ań sk i c h a r a k te r ’czynu p rzestęp n eg o d e fin iu ją n a ­ stę p u ją c e d w a e le m e n ty 1, a m ia n o w icie d ziała n ie b e z m o ty w o w e 2. (b ra k r a c j o n a l ­ n e g o m o ty w u m ogącego w y ja ś n ić genezę czynu p rzestępnego) bądź d ziała n ie p o d ję te z b ł a h e j p r z y c z y n y , in n y m i słow y: ra ż ą c a n iew sp ó łm iem o ść r e a k ­ cji w sto su n k u do czyn n ik a spraw czego. O ile p ro b le m a ty k a tzw. działań bezm o- ty w o w y ch le g ity m u je się — by ta k rzec — zgoła im p o n u jąc ą liczbą p u b lik a c ji, o ty le k w e stie zw iązane z p ro b le m a ty k ą działań p o d ję ty ch z b ła h y ch pow odów sta n o w ią n ie ja k o te re n dziew iczy. O koliczność ta, a n ad « w szy stk o duża dow olność p r a k ty k i (o czym a u to r p rze k o n ał się m . in. w to k u analizy s p ra w o c h a ra k te rz e ch u lig ań sk im , m a jąc ej n a celu w y łu sk a n ie z m a te ria łu b adaw czego isto tn ie jszy c h m o m e n tó w krym inologicznych) w z a k re sie in te rp re ta c ji pojęcia „błahych pow o­ dów ” , sta n o w i zapew ne dostateczn y a s u m p t do p o d ję cia p ró b y zd e fin io w an ia isto­ ty pojęcia, o k tó ry m m owa.

i i

Zacząć trz e b a od sk o n sta to w a n ia fa k tu , że n i e w s p ó ł m i e m o ś ć (a w ięc ow a drasty czn o ść działania) r e a k c ji sp ra w c y w sto su n k u do bodźca ze w n ętrzn eg o je st n ie k ied y im p lik o w an a s p e c y fic z n ą 3 s t r u k t u r ą c h a r a k t e r o l o g i c z n ą sp ra w c y , w szczególności zaś dużą w ra żliw o ścią uczuciow ą n a w sze lk ie bodźce z e w n ętrzn e o u je m n y m — w iocenie o b iek ty w n ej — z a b arw ien iu u c z u c io w y m 4. Z psychologicznego p u n k tu w id ze n ia sp raw ca , p e rso n ifik u ją c y tego ro d z a ju s tr u k tu r ę ch a rak te ro lo g icz n ą, p o d e jm u je d ziała n ie n ie w sp ó łm ie rn e (drastyczne) do bodźca (im pulsu spraw czego) n ie w celu za m a n ife sto w a n ia p o g ard y dla zasad w spółżycia społecznego, lecz dlatego, że n i e p o t r a f i ł —■ ja k k o lw ie k m ógłby

i W w y ty c z n y c h S ą d u N a jw y ż s z e g o w s p r a w ie p r z e s tę p s tw o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im (O SN 1966, n r 7) z n a jd u je m y n a s tę p u ją c ą te z ę :

„ K r y te r ió w c h u lig a ń s k ie g o c h a r a k t e r u p r z e s tę p s tw a n a le ż y d o s z u k iw a ć się p r z e d e w s z y s tk im w sp o s o b ie i w p o b u d k a c h d z i a ł a n i a s p r a w c y .

D z ia ła n ie w sp o só b a g r e s y w n y lu b w rę c z b r u ta ln y (...), n ie s p r o w o k o w a n e a n i n ie w y ­ w o ła n e o k o lic z n o ś c ia m i lu b s y t u a c j ą tłu m a c z ą c ą r e a k c j ę s p r a w c y , o k r e ś la n e ja k o d z ia ­ ła n ie b e z p o w o d u l u b z p o w o d u o c z y w i ś c i e b ł a h e g o , j e s t je d n ą z c e c h c h u lig a ń s k ie g o c h a r a k t e r u p r z e s tę p s tw a . W ła ś n ie sp o só b te g o d z ia ła n ia — ze w z g lę d u n a o c z y w is tą d y s p r o p o r c j ę m ię d z y je g o i n t e n s y w n o ś c i ą a o c z y w iś c ie b ła ­ h ą p r z y c z y n ą z e w n ę tr z n ą , k t ó r a p o b u d z i ł a s p r a w c ę d o d z ia ła n ia , a l b o z e w z g lę d u n a b r a k ta k i e j p r z y c z y n y z e w n ę t r z n e j — p o z w a la w n io sk o w a ć , iż p o b u d k ą d z ia ła n ia s p r a w c y b y ła c h ę ć o k a z a n ia le k c e w a ż e n ia lu b n a w e t p o g a r d y d la z a s a d w s p ó łż y c ia sp o łe c z n e g o i p o r z ą d k u p r a w n e g o (...). S p ra w c a p o p e łn ia p r z e s tę p s tw o w s p o s ó b a g r e s y w n y d la te g o , że m u to s p r a w ia z a d o w o le n ie i że n i e c h c e lic z y ć s ię z z a s a d a m i w s p ó łż y c ia s p o łe c z n e g o , k tó r e le k c e w a ż y lu b k tó r y m i n a w e t g a r d z i" (p o d

(3)

Nr 6 (126) D z ia ła n ie z b ła h e g o p o w o d u — a c z y n c h u lig a ń s k i 51 t,o uczynić przy o d p o w ied n iej m o b iliza cji w oli — m i a r k o w a ć s w e j r e a k ­ c j i w s p o s ó b a d e k w a t n y d o i m p u l s u s p r a w c z e g o . 5

Z apew ne, im p u lsy w n e usposobienie sp raw cy sam o p rzez się nie ew o lu je w k ie ­ r u n k u okoliczności re d u k u ją c e j ro zm iary jego w in y z ra c ji pop ełn ien ia p rz e stę p ­ stw a. S koro bow iem sp ra w c a nie uczynił zadość społecznem u n ak a z o w i z a p a ­ n o w a n i a n ad ta k im i czy in n y m i o d ru ch am i nerw ow ym i, to m usi ponieść od­ po w iednie k o n se k w e n cje n a tu ry k a rn o p ra w n e j. I s tn ie je je d n a k is to tn a r ó ż n ic a “ m iędzy p o stu la te m „z ap a n o w an ia n ad o d ru ch a m i n erw o w y m i” a p rzy p isy w a n iem sp raw cy n a s ta w ie n ia psychicznego — w chw ili sp e łn ie n ia czynu p rzestęp n eg o — w p o sta ci p o g ard y dla zasad w spółżycia społecznego i p o rzą d k u p raw nego. W p ra w ­

dzie w zachow aniu się sp ra w c y (w fak c ie p o p ełn ien ia p rze stęp stw a) z n a jd u je ­ m y elem e n ty pew nego le k ce w a że n ia zasad w spółżycia społecznego, je d n a k ż e ta k

p o ję te lek cew ażen ie w o m aw ianym za k re sie je s t udziałem s p r a w c ó w c z y n ó w p r z e s t ę p n y c h w o g ó l e , albow iem sa m f a k t p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a z r e ­ g u ł y je st p rz e ja w e m n egatyw nego stosunku sp raw cy do za sa d w spółżycia spo­ łecznego.

Isto ta p o g ard y dla za sa d w spółżycia społecznego w y d a je się zaw ierać w ta k ie j m o ty w a cji d zia ła n ia p rzestępnego, k tó re zasadza się n a sw ego ro d za ju u c z u c i u p r z y j e m n o ś c i o w y m , jak ieg o sp ra w c a doznaje po zrealizo w an iu zam ierzo­ nego d zia ła n ia przestępnego. S p ra w c a dokonyw a te d y czynu p rze stęp n e g o w celu

2 T a k z w a n e d z ia ła n ia b e z m o t y w o w e w se n sie o k r e ś lo n y m w y ż e j są n ie k ie d y u d z ia ­ łe m o só b d o tk n ię ty c h d e f e k ta m i p s y c h ic z n y m i, k t ó r e to d e f e k t y n e u t r a l i z u j ą ( a r t. 17 k .k .), b ą d ź w z n a c z n y m s to p n iu r e d u k u j ą ( a r t. 18 k .k .) z d o ln o ś ć in te l e k t u a l n e j w e r y f i ­ k a c j i sw e g o c z y n u , j a k i z d o ln o ś ć p o k ie r o w a n ia s w y m p o s tę p o w a n ie m . I le k r o ć w ię c z u s ta le ń p o c z y n io n y c h w to k u p o s tę p o w a n ia k a r n e g o w y n ik a , że s p r a w c a d o p u ś c ił się c z y ­ n u p r z e s tę p n e g o b e z d a ją c e g o s ię r a c jo n a ln ie w y tłu m a c z y ć m o ty w u , ty le k r o ć z a c h o d z i p o tr z e b a sz c z e g ó ln ie d o k ła d n e g o ro z w a ż e n ia c e lo w o ś c i p o d d a n ia s p r a w c y sto s o w n y m b a d a ­ n io m p s y c h ia try c z n y m . P o n ie w a ż w a lo r p r o b le m a ty k i p s y c h ia tr y c z n e j, j a k a m o ż e się w y ­ ło n ić n a k a n w ie s p r a w o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im , j e s t s a m p rz e z się o c z y w is ty , p r z e to w y p a d a p o p r z e s ta ć ty lk o n a j e j z a s y g n a liz o w a n iu . R o z w a ż a n ia a u to r a k o n c e n t r u j ą się n a p r o b le m a ty c e z w ią z k u p rz y c z y n o w e g o m ię d z y c h a r a k te r e m o so b o w o śc i s p r a w c y a p s y c h o - s o c jo lo g ic z n ą s u b s ta n c ją je g o c z y n u . 3 P o r.: T. B i e l i k i e w i c z , T. G a ł u s z k o , P. K a m i ń s k i : N e rw ic e i ic h le c z e n ie , P Z W L 1960, s. 81 i n a s t .; >6. C w y n e r , S. R y s z y ń s k i : P s y c h o n e rw ic e , PZW L. 1962, s. 20 i n a s t.; T. F r ą c k o w i a k : N e rw ic e , P Z W L 1957, s. 70 i n a s t .; T . J a r o s z y ń s k i : W s p ó łc z e sn e p o g lą d y n a c h o r o b y p s y c h ic z n e , P W N 1964, s. 54 i n a s t.; W . G. W a 1 s c h : F iz jo lo g ia u k ła d u n e rw o w e g o , P Z W L 1966, s. 96—119; W. B a r c i k o w s k i : K o n f lik ty p o ­ p ę d o w e in d y w id u a ln e i sp o łe c z n e , K s ią ż k a i W ie d z a 1966, s. 83—180; J . R e y k o w s k i : F u n k c jo n o w a n ie o so b o w o śc i w w a r u n k a c h s tr e s s u p s y c h o lo g ic z n e g o , P W N 1966, s. '181—274; A. J u s : Z a g a d n ie n ia w s p ó łc z e s n e j p s y c h o p a to lo g ii, P Z W L 1957, s. 134 i n a s t.; R . S. W a l m ; P s y c h o lo g ia k lin ic z n a , P W N 1964, s. 201 i n a s t.; J . W a l a w s k i : F iz jo lo g ia c z ło w ie k a , P Z W L 1965, S. 104—122. 4 P o r.: A. S m i r n o w : P s y c h o lo g ia , P W N 1956, s. 343—384; S. G e s t m a n : U czu c ia w n a ­ s z y m ż y c iu , P W N 1963, s. 43 i n a s t. 5 P o r.: W. W i t w i c k i : P sy c h o lo g ia , P W N 1964, s, 96—100, 325—348; J . R e y k o w s k i . K. T y b o r o w s k a : C z ło w ie k w ś w ie tle p s y c h o lo g ii, N a sz a K s ię g a rn ia 1962, s. 58—92, 144—176; S. L . R u b i n s z t e j n : P o d s ta w y p s y c h o lo g ii o g ó ln e j, K s ią ż k a i W ie d z a 1962, s. 607—666; A. M a l e w s k i : O z a s to s o w a n ia c h te o r ii z a c h o w a n ia , P W N 1964, s. 57—88. 8 W w y r o k u z d n ia 29.X.1959 r . V K 983/59 S ąd N a jw y ż s z y s tw ie rd z ił m . in ., co n a s t ę ­ p u je : „ S p e c y f ik a c h u lig a ń s tw a tk w i w s tr o n ie p o d m i o t o w e j , a m ia n o w ic ie w c e l u , d o k tó r e g o s p r a w c a d ą ż y , a ty m c e le m j e s t o k a z a n ie l e k c e w a ż e n i a z a s a d w s p ó łż y c ia s p o łe c z n e g o (...). N ie k a ż d e p r z e to n a j b a r d z i e j b r u t a l n e n a w e t z a c h o w a n ie się m a c h a r a k t e r c h u lig a ń s k i. O c h a r a k te r z e ty m d e c y d u je c e l , j a k i s p r a w c y p r z y ś w ie c a ( p o d k re ś le n ia m o je — M. B .). I d e n ty c z n y p o g lą d w y r a z ił SN w w y r o k u z d n ia 25.11.1960 r . V K 1483/59.

(4)

u sa ty sfa k c jo n o w a n ia sw ej a s p o łe c z n e j7 filozofii życiow ej. O koliczność, że sp raw ca je st w y zn a w c ą ta k ie j w łaśn ie filozofii życiow ej, w y ja śn ia , dlaczego w jego zacho­ w a n iu się (w fa k c ie p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a ) n ie sposób doszukać się r a c j o ­ n a l n y c h m otyw ów d ziałania, a n a d to w y ja śn ia , dlaczego zgoła b ł a h a p rz y ­

czyna p o b u d za go do d ziała n ia przestępnego.

W istocie sp ra w c a p o d ejm u je d ziała n ie p rz e stę p n e n ie pod „n a c isk ie m ” owej b ła h e j p rzy c zy n y (ta k a bow iem re a k c ja w y stą p i u osobników im p u lsy w n y ch itp.), lecz po d „ n a cisk iem ” su i g en e ris im p e ra ty w u będącego w y p ad k o w ą jego filozofii życiow ej; ow a „błaha pnzyczyna” je st ty lk o n ie ja k o s y g n a ł e m do z a m a n ife sto ­ w a n ia p o g a rd y (a w ięc sw ego „św iato p o g ląd u ”) d la zasad w spółżycia społeczne­

go i p o rz ą d k u praw nego.

Po ty c h z konieczności ogólnych rozw ażan iach , m ając y ch n a celu w y a k c e n to ­ w a n ie p s y c h o s o c j o l o g i c z n e j su b sta n c ji czynu p rze stęp n e g o o c h a ra k te rz e ch u lig ań sk im , w y p a d a w yeksponow ać zespół elem en tó w fak ty c zn y c h , k tó re d efin iu ją isto tę z a p reze n to w an e j k o ncepcji d ziała n ia p o d jęteg o z b łahego pow odu. Z auw ażm y ty lk o — ty tu łe m p rzy p o m n ien ia — że w sp ó ln y m m ian o w n ik iem w ym ien io n y ch fo rm d ziała ń ch u lig ań sk ich (działanie bezm otyw ow e oraz d ziała n ie z b łahego p o ­ w odu) je s t o k azan a przez sp ra w c ę p o g ard a dla zasad w spółżycia społecznego.

i i i

S yntezą pow yższych ro zw ażań są n a s tę p u ją c e — m ożliw ie fu n k c jo n a ln e — s ta ­ ny f a k ty c z n e 8 za w ie ra ją c e elem en ty niezbędne p rzy w arto śc io w an iu p o ję cia b ła ­ hych pow odów w aspekcie ch u lig a ń stw a ja k o takiego.

P rz y k ła d I. O sobnik A, zd en erw o w an y sposobem g ry w k a r ty osobnika B, n az w ał go k o m b i n a t o r e m , ja k k o lw iek , b ęd ąc ty lk o o b se rw ato re m gry, n ie dośw iadczył n a sobie sk u tk ó w „ k o m b in a to rsk ie j” g ry B. W odpow iedzi n a pow yższe B u d e r z y ł'A z ta k ą siłą, że te n doznał ciężkiego u raz u ciała. W ch w ili za jśc ia B p ozostaw ał pod w pływ em alkoholu. F a k t pobicia A zd a ­ rz y ł się w m iejscu p u blicznym (w dom u k u ltu ry ).

D o d ajm y , że B je st osobnikiem b ard z o n erw ow ym i o b raż ają cy m się i że ce c h u je go duża w r a ż l i w o ś ć am b icjo n aln a . Z u sta le ń p o stę p o w an ia k a r ­ nego w y n ik a p rz y tym , że je st on w zorow ym p rac o w n ik iem i p rzy k ła d n y m •ojcem rodziny.

^ P o r.: R. M i l l e r : Z a g a d n ie n ie p rz e stę p c z o śc i m ło d o c ia n y c h w ś w ie tle p sy c h o a n a liz y ,

K u l t u r a i S p o łe c z e ń s tw o ” 1958, n r 2; C. C z a p ó w : P s y c h o lo g ia c h u lig a ń s tw a , „ N o w a K u l t u r a ” 1958, n r 16.

8 Z. W i z e l b e r g ( „ P a l e s t r a ” 1966, n r 2, s. 42), p o d e jm u ją c p r ó b ę z d e f in io w a n ia p o ję ­ c ia d z ia ła n ia z o c z y w iś c ie b ła h e g o p o w o d u , p o d a je n a s t ę p u j ą c y p r z y k ła d : „ J e ż e li sp ra w c a , n a p o tk a w s z y n a u lic y n ie z n a n e g o s o b ie p r z e c h o d n ia , k t ó r y n ic z łe g o s p r a w c y n ie c z y n i, w y m ie r z a m u p o lic z e k (...), to w ó w c z a s s p r a w c a d z ia ła ł b e z p o w o d u . A je ż e li te n sp ra w c a , n a p o tk a w s z y n a u lic y n ie z n a n e g o so b ie p r z e c h o d n ia , b i j e go d la te g o , że te n n ie c h c e m u u s t ą p ić z d ro g i, to w ó w c z a s k a ż d y są d s tw ie rd z i, że s p r a w c a d z i a ł a ł z b ł a h e g o p o w o d u , o c z y w iśc ie n i e a d e k w a t n e g o d o c z y n u ’s p r a w c y ” (p o d k re ś le n ia m o je — M . B .). W y d a je się , że a u t o r s to s u je t u k r y t e r i a n a z b y t a b s tr a k c y jn e , g d y c h o d z i o o c e n ę o w ej „ b ła h e j p r z y c z y n y ” . A u to r p o m ija w sz c z e g ó ln o śc i ta k ie k w e s tie , j a k c h a r a k t e r o so b o w o śc i s p r a w c y , a n a d e w s z y s tk o p e r s o n i f i k o w a n ą p r z e z e ń s t r u k t u r ę c h a r a k t e ­ r o l o g i c z n ą , tu d z ie ż o k o lic z n o ś c i f a k ty c z n e to w a r z y s z ą c e z a jś c iu (p o s ta w a p o k r z y w d z o n e ­ g o m o g ła n p . z a w ie ra ć e le m e n ty p e w n e j p r o w o k a c ji itp .). P o n a d to n ie sp o só b p o ją ć , d l a ­ c z e g o o d c z u c ie s ą d u w ty m w z g lę d z ie m a b y ć k r y t e r i u m d e c y d u ją c y m p r z y w a r to ś c io w a n iu „ b ł a h y c h p o w o d ó w ” .

(5)

Nr 6 (126) D zia ła n ie z b ła h e g o p o w o d u — a c z y n c h u lig a ń s k i 53 W odczuciu p rzy p a d k o w y c h św iad k ó w zd a rz e n ia B je st p ospolitym ch u li­ ganem . O ta k ie j ocenie zach o w an ia się B zadecydow ały n a s tę p u ją c e okolicz­ ności: a) sk u te k d z ia ła n ia (ciężki u ra z ciała), b) sta n podchm ielenia, c) p rz e ­ św iadczenie, że n azw an ie kogoś k o m b in a to rem n ie sta n o w i obrazy, w ręcz p rzeciw nie, w pew nych sy tu a c ja c h je st k o m p lem en tem , d) tło za jśc ia (tu i ów dzie g ra w k a r ty sa m a w sobie je s t zjaw isk iem negatyw nym ). P rzy k ła d II. O sobnik A. o b urzony zachow aniem się B w m iejscu p u b lic z­ nym (np. n ie w y b re d n e zaczepianie sto jący ch na p rz y sta n k u autobusow ym kobiet), o k reślił jego po stęp o w an ie ja k o „ w y g ł u p ”. W odpow iedzi n a p o ­ w yższe B ud erzy ł A z ta k ą siłą, że te n p rze w ró cił się n a ziem ię, po czym —

ju ż leżącego n a ziem i — b ił i k o p ał po całym ciele, w n a s tę p stw ie czego A doznał ciężkiego u raz u ciała. W chw ili zajścia B b y ł w sta n ie trzeźw ym . D odajm y, że z u sta le ń p o stę p o w an ia k arn e g o w y n ik a, iż B je s t osobnikiem

prow adyącym w ielce n a g a n n y try b życia (nigdzie n ie p ra c u je , nad u ży w a alk o h o lu itp.). W odczuciu p rzy p a d k o w y c h św ia d k ó w zd a rzen ia B n ie jest: chuliganem , skoro: a) tego ro d z a ju zaczepianie k o b ie t sta n o w i u sa n k cjo n o ­ w an ą przez daine środow isko fo rm ę „m ęskiej k o k ie te rii” w obec kobiet,, b) B w trą c a ł się do n ie sw oich sp ra w („m a w ięc to, czego c h c ia ł”), c) B był w sta n ie trzeźw ym .

S p ró b u jm y rozłożyć p rzytoczone sta n y fak ty c zn e n a (odpow iednio p rz e w a rto ­ ściow ane) elem e n ty p ie rw ia stk o w e:

A d I p rzy kła d :

— Z k o n te k stu sy tu a cy jn eg o w y n ik a, że słow o „ k o m b in ato r” znaczy ty le co „oszust” (odczucie B).

— S koro słow o „oszust” m a o kreślone z a b a rw ie n ie ujem n e, to b ra k re a k c ji n a ów za rzu t m ógłby być p o tra k to w a n y przez innych ja k o sw o ista a k c e p ta c ja jego zasadności ze stro n y B (oczyw iście w jego. odczuciu).

— R e ak c ja B, ja k k o lw ie k z a sk a k u ją c a (błah y powód) w ocenie o b ie k ty w n ej, je st je d n a k zjaw isk iem w y tłu m a cz aln y m (co n ie znaczy, że uzasadnionym ), je śli się w eźm ie p o d uw agę jego w ra żliw o ść oraz im p u lsy w n e usposobienie.

— S k u te k d zia ła n ia B (ciężki u ra z c ia ła A) je s t w y p a d k o w ą fa k tu , że jego zde­ n erw o w an ie w yw ołane zachow aniem się A n ie ja k o spotęgow ało siłę ciosu; ów sk u te k nie je s t w ięc pochodną d ziała n ia zam ierzonego (przem yślanego). E w en ­ tu a ln a teza, że B, u d e rz a ją c A, m ia ł n a celu o k az an ie p o g ard y dla zasad w spół­ życia społecznego, za w ie ra ła b y w sobie oczyw isty fa łsz psychologiczny.

— S ta n p o d ch m ielen ia B je st tu zgoła bez znaczenia, sk o ro za sa d n ie m ożna p rz y ­ jąć, że ew e n tu aln y sta n jego trzeźw ości n ie w y łąc zy łb y ta k ie j re a k c ji w s to ­ su n k u do A, ja k a w istocie m ia ła m iejsce.

(To o sta tn ie stw ie rd z e n ie n ie zm ienia fa k tu , że fu n k c ja alkoholu w etiologii p rzestępczości ch u lig a ń sk ie j w ogóle je s t znaczna. N iem niej je d n a k ew e n tu aln y Stan n ietrzeźw ości sp ra w c y nie z w a ln ia o rg an u procesow ego od obow iązku docie­ k a n ia m o ty w u p o d jęteg o p rzezeń d z ia ła n ia p rz e s tę p n e g o 9. W p ra k ty c e sąd o w o - -p ro k u ra to rs k ie j k o n sta tu je m y n ie k ie d y zjiawisko zgoła odw ro tn e, a w ięc utoż- • sa m ia n ie sta n u n ie trzeź w o ści sp raw cy z ch u lig ań sk im m o ty w em czynu).

• P o r . : J . S a w i c k i i A. F l a t a u - K o w a l s k a : A lk o h o l w p r a w ie k a r n y m , W y ­ d a w n ic tw o P ra w n ic z e 1958, s. 138—181; L. F a l a n d y s z : C z y n n ik n ie trz e ź w o ś c i w p r z e s tę p ­ s tw ie o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im , ,» P ro b le m y A lk o h o liz m u ” 1967, n r 8.

(6)

— K ry te ria w a rto śc io w an ia m otyw ów d z ia ła n ia B p rze z p rzy p a d k o w y c h św ia d ­ k ów zd a rzen ia (opinia publiczna) sta n o w ią ra c z e j k lasy czn y p rz y k ła d n a p o ­ tw ie rd z e n ie tezy, że m o m en ty em ocjonalne, d ete rm in o w a n e k o n k re tn y m k o n ­ te k ste m sy tu a cy jn y m , u tru d n ia ją , a n ie k ied y w rę cz u n ie m o żliw iają ra c jo n a ln y osąd z d a rzen ia ja k o tak ieg o (w rzeczy sa m ej ta k ie czy in n e odczucia w y m ie ­ nionych osób ża d n ą m ia rą n ie p o w in n y ciążyć n a sędziow skim w arto śc io w an iu m otyw ów d z ia ła n ia B ) .10

A d I I p rzy kła d :

— Z k o n te k stu sy tu a cy jn eg o w y n ik a , że r e a k c ja B zasadza się n ie ty le n a f a k ­ cie, iż p o cz u ł, się on d o tk n ię ty słow em „w ygłup”, ile n a ty m , że w ogóle z n a ­ lazł się osobnik, k tó ry m ia ł o d w a g ę p rzeszkodzić m u w jego zabaw ie. B je st p rześw iad czo n y — a c h a ra k te r jego osobow ości w y ja ś n ia n a m genezę ta k ieg o p rze św iad c zen ia — że reg u ły za ch o w a n ia się obow iązujące w m iejscu p u b licz­

n y m n ie w iąż ą go; on po p ro stu g ard z i re g u ła m i o b ow iązującym i w cyw ilizo­ w an y c h społecznościach. Jego filozofia życiow a je s t n a d e r p ro sta : r o b i t o , c o s p r a w i a m u p r z y j e m n o ś ć , a n i e t o, c o c z y n i ć n a l e ż y . W szelkie p e rsw a z je (vide: odezw anie się A) tr a k t u je ja k o sw o istą fo rm ę z a m a c h u n a jego „ su w e re n n o ść”. C ech u je go h a rd o ść i b r u t a l n o ś ć w o d p ie ra n iu tego ro d z a ju zam achów (vide: sposób i s k u tk i pobicia A). Czyni ta k zaró w n o w ted y , gdy je s t trzeźw y , ja k i w ted y , gdy p o zo staje pod w p ły w em alkoholu. K ażda o k a z ja s tw a rz a ją c a m ożliw ość z a d e m o n s t r o w a n i a sw ej „filozofii życio­ w e j” je s t d lań rzeczą n a d e r p ożądaną, a n a w e t o c z e k i w a n ą (vide: w yżej w zm ian k o w an y „sy g n ał” do z a m a n ife sto w a n ia żyw ionej p rze zeń p o g ard y dla zasad w spółżycia społecznego).

— O koliczność, że w odczuciu p o stro n n y c h św ia d k ó w z d a rz e n ia B n ie je s t ch u li­ ganem , u zn ać trz e b a za zgoła obo jętn ą, sk o ro u p o d sta w tego odczucia tk w i p ry m ity w iz m k u l t u r o w y śro d o w isk a ja k o ta k ie g o (w zach o w an iu się A trz e b a w idzieć n ie ty lk o n a g a n ę po d a d re se m B, lecz ta k ż e sw ego ro d z a ju p ro ­ p o zy c ję po d ad re sem śro d o w isk a ja k o tak ieg o , ab y p rzy ję ło i zaak cep to w ało k u l t u r a l n e re g u ły zach o w an ia się w m ie jsc u publicznym . O p o trze b ie za ak c e p to w a n ia ow ych re g u ł p rzy p o m n i podm io to m tegoż śro d o w isk a w y ro k sądow y, re a liz u ją c w te n sposób p re w e n c y jn ą fu n k c ję kairy w y m ie rz o n ej B). D e fin ic ja d z ia ła n ia z oczyw iście b ła h ej przy czy n y — ja k o p rz e sła n k i w a ru n k u ­ jącej ch u lig ań sk i c h a ra k te r czynu p rze stęp n e g o — b rzm i zatem , ja k n astęp u je:

Ile k ro ć d ziałan ie sp ra w c y n ie z n a jd u je w y tłu m a cz en ia: a) w c h a r a k t e r z e cz y n n ik a zew nętrznego, k tó ry p obudził go do d ziałania, tud zież b) w jego s tr u k tu ­ rz e c h a r a k t e r o l o g i c z n e j w arto sc io V an e j p rz y u w z g l ę d n i e n i u ok o ­ liczności fak ty c z n y c h k o n k re tn e m u z d a rzen iu to w arzy szący ch (np. sposób zacho­ w a n ia się in n y c h osób), ty le k ro ć m a m y do czy n ien ia z d z ia ła n ie m 11 p o d ję ty m z oczyw iście błahego pow odu.

O dpow iedź n a p y ta n ie o m o ty w y d z ia ła n ia sp ra w c y zn a jd u je m y w ta k ic h r a ­ zach w c h a ra k te rz e jego o s o b o w o ś c i (w arto ścio w an ej w asp ek c ie

psychoso-10 „ S ę d z ia — p is z e M . S z e r e r (P iP 1967, n r 1) — o r z e k a ją c o d z ia ła n iu s p r a w c y p r z e ­ s tę p s tw a , o c e n ia p o d ło ż e m o ty w a c y jn e te g o d z ia ła n ia n ie w e d le r o z u m ie n ia p o w s z e c h n e g o , ^ a le w e d le s w o j e g o ro z u m ie n ia — te g o r o z u m ie n ia , k tó r e w y r o b ił s o b ie d z ię k i sw e m u o g ó ln e m u i s p e c ja lis ty c z n e m u w y k s z ta łc e n iu o r a z d z ię k i w ła s n y m o b s e rw a c jo m ż y c ia . rJie p o to ż ą d a się, b y s ę d z ia k a r n y p o s ia d a ł w ie d z ę n ie t y lk o p r a w n ic z ą , a le w p e w n y m z a ­ k r e s ie ta k ż e e k o n o m ic z n ą , s o c jo lo g ic z n ą , p sy c h o lo g ic z n ą , a n a w e t p s y c h ia tr y c z n ą — b y w k w e s tii m o g ą c e j r o z s tr z y g a ć o z a o s tr z e n iu k a r y k ie r o w a ł się p o p r o s t u r o z m ie n ie m p o w ­ s z e c h n y m , c z y li n ie w y k w a lif ik o w a n y m ” .

(7)

N r 6 (126) D z ia ła n ie z b ła h e g o p o w o d u — a c z y n c h u lig a ń s k i 55

cjologicznym ), w k tó re j z re g u ły za w ie ra się p o te n c ja ln a i p e rn a m e n tn a p o g ard a d la zasad w sp ó łży cia sp o łe cz n eg o .12 Ów „b łah y pow ó d ” sp e łn ia ty lk o fu n k c ję c z y n n ik a m a t e r i a l i z u j ą c e g o tk w ią c ą w m e n ta ln o śc i sp raw cy — w sta n ie

p o te n c ja ln y m — p o g a rd ę dla zasad w spółżycia społecznego.

J a k w ięc w y n ik a z pow yższego, a u to r n in ie jsz y ch uw ag r e p re z e n tu je pogląd, ż e f a k t p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a o c h a ra k te rz e ch u lig ań sk im z reg u ły sta n o w i n ie ­ ja k o logiczną k o n se k w e n cję d o t y c h c z a s o w e g o t r y b u ż y c i a s p r a w c y . P rz y ta k im zaś założeniu, m a ją c y m isto tn y w a lo r p ra k ty c z n y (o czym niżej), w y p a d a dojść do w niosku, że f a k t p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a o c h a ra k te rz e ch uligańskim p rze z osobę p e rso n ifik u ją c ą p o zy ty w n ą p o sta w ę życiow ą, acz m o ż l i w y , je st z ja w isk ie m stosunkow o r z a d k im .13

J a k ie r a c je p rz e m a w ia ją n a rzecz za p reze n to w an e j k o n ce p cji d ziała n ia z b ła h e ­ g o pow odu ja k o p rz e sła n k i w a ru n k u ją c e j c h u lig ań sk i c h a ra k te r czynu? R acje te są n a stę p u ją c e :

1) C h a ra k te r osobow ości sp raw cy ro z trz ą sa n y w asp ek c ie socjologicznym i p sy ­ chologicznym sta n o w i u ch w y tn y (spraw dzalny) p u n k t odn iesien ia p rz y w a r ­

to ścio w an iu m otyw ów jego d zia ła n ia p rze stęp n e g o (teza, w ed le k tó re j ow a „b ła- hość pow odów ” m oże być w e ry fik o w a n a w yłączn ie w k a te g o ria c h o b ie k ty w ­ nych, n ie uw zg lęd n ia zgoła oczyw istego fa k tu , że w p ra k ty c e w y m ia ru s p r a ­ li W p e w n y c h s y tu a c ja c h , a z w ła s z c z a w te d y , g d y k w e s tia m o ty w ó w d z ia ła n ia p r z e s tę p ­ n e g o n a s u w a ć b ą d z ie i s t o t n e w ą tp liw o ś c i, o r g a n a w y m ia r u s p r a w ie d liw o ś c i p o w in n y , j a k s i ę w y d a je , k o r z y s ta ć w t y m w z g lę d z ie z u s łu g b ie g ły c h z z a k r e s u p s y c h o l o g i i (a rt. 311 k .p .k .). Z w ró c e n ie u w a g i n a t ę o k o lic z n o ś ć j e s t ty m k o n ie c z n ie js z e , że w p r a k t y c e są - d o w o - p r o k u r a to r s k ie j i a k t p o w o ła n ia b ie g łe g o z z a k r e s u p s y c h o lo g ii je s t, n ie s te ty , n ie kir’a e w e n e m e n te m . W y d a je się , że sw e g o r o d z a ju n ie c h ę ć p r a k t y k ó w d o d y s c y p lin p sy c h o lo g ic z ­ n y c h . w ty m ta k ż e d o b ie g ły c h r e p r e z e n tu ją c y c h o m a w ia n ą d z ie d z in ę w ie d z y , w y n ik a z b łę d ­ n e g o p r z e ś w ia d c z e n ia o w y b itn ie s p e k u la ty w n y m i in t u i c y j n y m c h a r a k t e r z e p sy c h o lo g ii,

p o d c z a s g d y w is to c ie w s p ó łc z e sn a p s y c h o lo g ia m a c h a r a k t e r e k s p e r y m e n ta ln y , rz e c m o ż n a : u ż y tk o w y . S z e rz e j m . in . n a te n t e m a t p isz e J . S e h n : S ę d z ia a b ie g ły (Z z a g a d n ie ń K r y ­ m in a lis ty k i, W y d a w n ic tw o P r a w n ic z e 1967, s. 115—30).

12 P o d o b n ie C. C z a p ó w : C h u lig a ń s tw o ja k o r o la sp o łe c z n a , P i ż 1966. „ C h u lig a n a m i — p is z e a u t o r — o so b y , k t ó r e p r z y j ę ł y c h u lig a ń s k ą p o d k u l t u r ę e k s p o n u ją c ą i s a n k c j o ­ n u ją c a . b e z in te r e s o w n ą a g r e s ję . P o d k u l t u r a c h u lig a ń s k a j e s t k o r e l a t e m s p e c y fic z n e j o r g a n iz a c ji s p o łe c z n e j, c z y li e le m e n te m s p e c y lic z n e g o s y s t e m u sp o łe c z n e g o . S a m o w ięc u c z e s tn ic tw o w ta k i m s y s te m ie (...) p r o w a d z i d o p r z y ję c ia d e s t r u k t y w n e j s p o łe c z n ie p o d ­ k u l t u r y , a w ś la d za ty m d o i n s p i r o w a n i a , u t w i e r d z a n i a i u p o w s z e c h n i a ­ n i a b e z i n t e r e s o w n e j a g r e s y w n o ś c i , tr a k t o w a n e j ja k o f o r m a z a b a w y ” (p o d ­ k r e ś le n ia m o je — M . B.). 18 P r z y p a d k o w y c h a r a k t e r p r z e s tę p s tw a o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im m o ż n a z ilu s tr o w a ć n a s t ę p u j ą c y m p r z y k ła d e m : O s o b n ik A, ja k k o lw ie k p e r s o n i f i k u j ą c y p o z y ty w n ą p o s ta w ę ż y ­ c io w ą , z n a la z łs z y się w to w a r z y s tw ie o so b n ik ó w z d e m o r a l i z o w a n y c h (w s e n s ie w y ­ ż e j z d e fin io w a n y m ) i c h c ą c (b ę d ą c p r z y ty m p o d w p ły w e m a lk o h o lu ) im n ie ja k o z a i m - p o n o w a ć (w p e w n y c h k o n k r e t n y c h s y t u a c j a c h t a k a m o ty w a c ja j e s t w y tłu m a c z a ln a <w k a te g o r ia c h p s y c h o lo g ic z n y c h ), w z ią ł u d z ia ł w z a i n i c j o w a n y m p rz e z n ic h d z ia ła ­ n iu p r z e s tę p n y m w p o s ta c i p o b ic ia p rz e c h o d n ia . W m o m e n c i e p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a s p r a w c a w p r a w d z ie z a m a n if e s to w a ł p o g a r - <ł ę d la z a s a d w s p ó łż y c ia s p o łe c z n e g o , je d n a k ż e te g o r o d z a ju s to s u n e k d o o w y c h z a s a d n ie s ta n o w i t r w a ł e g o s k ła d n ik a je g o filo z o fii ż y c io w e j. J e ś l i się p r z y t y m z w a ż y w p ły w a l k o h o l u ( o s ła b ia ją c y lu b w o g ó le n e u t r a l i z u j ą c y m o ż liw o ść m o r a ln o -e ty c z n e j w e r y f ik a c ji s k u tk ó w m o g ą c y c h w y n ik n ą ć z d z ia ła n ia p rz e s tę p n e g o ) n a p r z e b ie g p r o c e s u m o t y w a c y j ­ n e g o u s p r a w c y , to w y p a d n ie d o jś ć d o w n io s k u , że f a k t p o p e łn ie n ia p rz e z n ie g o p r z e ­ s t ę p s t w a m ia ł c h a r a k t e r p rz y p a d k o w y . W y d a je się , że p o d o b n e s y t u a c j e m ia ł n a w z g lę d z ie S N , g d y w c y to w a n y c h w y ty c z n y c h d o p u sz c z a m o ż liw o ść s to s o w a n ia p r z e z s ą d y a r t . 61 k .k . w o b e c p rz y p a d k o w y c h s p r a w c ó w p r z e s tę p s tw o c h a r a k t e r z e c h u lig a ń s k im . S z e rz e j n a t e m a t k r y m in o g e n n e j f u n k c j i a lk o h o lu p a t r z P . H o r o s z o w s k i : K ry m i n o lo g ia , P W N 1965, s. 279 i n a s t. o r a z R . D r e s z e r : Z a ry s p s y c h i a t r i i są d o w e j d la m e d y ­ k ó w i p r a w n ik ó w , P W N 1962, s. 73 i n a s t .

(8)

w iedliw ości m am y do czynienia z ży w y m i ludźm i, k tó rzy u o sa b ia ją n a d e r zróż­ n ic o w a n ą w rażliw ość n a ta k ie czy in n e z ja w is k a zachodzące w o ta cz ają ce j ich rzeczyw istości).

2) K a rn o p ra w n a p ro b le m a ty k a c h u lig a ń stw a z a w iera się — w m oim p rz e św ia d ­ czeniu — n ie ty le w surow ości k a ry , ile w s p o s o b i e j e j w y k o n a n i a w w a r u n k a c h w i ę z i e n n y c h . J e ś li p ra w d ą je st, że sp ra w c a czynu o c h a­ r a k te rz e ch u lig ań sk im z reg u ły je s t d o tk n ię ty sw oistą d e f o r m a c j ą m o­ ra ln ą , to w y p ad a dojść do w niosku, że ty lk o w o dniesieniu do osobników tego ty p u p o w in ie n być stosow any ów szczególny r e ż y m w i ę z i e n n y (ak tu a ln ie stosow any), m a jąc y n a celu m ożliw ie p e łn ą ich rew a lo ry z a c ję . W o dniesieniu zaś do osobników im p u lsy w n y ch itp., u k tó ry c h n ie ad e k w a tn o ść r e a k c ji tu d zież b r u ta ln y sposób d ziała n ia je s t im p lik o w an y specyficzną s tr u k tu r ą c h a ra k te ro lo ­ giczną ich osobowości, w y p a d a p o p rz e sta ć n a n o r m a l n y m reż y m ie w ięz ie n ­ n ym , a n ie k ie d y n a sam y m fa k c ie ich u k a ra n ia . C h a ra k te r osobow ości s p r a w ­ ców d a je bow iem d o sta te czn ą g w a ra n c ję , że sam f a k t k a ra ln o śc i będzie dla nich w aż k im ostrzeżeniem , ilek ro ć z n a jd ą się w sy tu a c ja c h k o n flik to w y c h (ile­ k ro ć w genezie p odjętego przez sp raw cę d ziała n ia tk w i m otyw chuligański, w sen sie w yżej zdefin io w an y m , ty le k ro ć jego im p u lsy w n e usposobienie uznać trz e b a za okoliczność zgoła obojętną).

IV

Co się tyczy p ro b le m a ty k i „d ziałań b ezm otyw ow ych”, to w y p a d a w ty m m ie j­ scu zauw ażyć, że p ra k ty k a p rz e ja w ia n ie k ied y te n d e n c ję do jej u p raszczania. Tu i ów dzie zw ykło się b ow iem posiłk o w ać n a s tę p u ją c ą te zą : sk o ro w to k u to c zą­ cego się p o stę p o w a n ia k a rn e g o n ie poczyniono p o zy ty w n y c h u sta le ń dow odow ych m ogących w y ja śn ić m otyw y, d la k tó ry c h sp ra w c a dopuścił się czynu p rz e stę p n e ­ go, to p rz y ją ć trze b a, że po s tro n ie tegoż sp ra w c y zachodzi b ra k d ając eg o się ra c jo ­

n aln ie w y tłu m a cz y ć m otyw u.

P rz e d sta w io n y sposób ro zu m o w a n ia n ie uw zg lęd n ia zgoła oczyw istego fak tu , że n i e m o ż n o ś ć u sta le n ia m o ty w u d ziała n ia p rze stęp n e g o s a m a p rzez się ż a d ­ n ą m ia rą n ie m oże być id e n ty fik o w a n a z b r a k i e m m o ty w u ja k ó tak ieg o . N ie­ m ożność p o cz y n ie n ia stosow nych w ty m w zględzie u sta le ń dow odow ych m oże bo ­ w iem w y n ik a ć ze sp ecy fik i k o n k re tn e g o zd a rz e n ia przestęp n eg o . P rzy k ład o w o : sp ra w c a n ie p rzy z n ał się do fa k tu p o p e łn ie n ia p rz e stę p s tw a , pokrzy w d zo n y zaś, k tó ry w istocie s p r o w o k o w a ł zajście, ze w zględów oczyw istych nie je s t z a ­ in te re so w a n y w u ja w n ie n iu m o ty w ó w sp raw czy ch określonego za chow ania się ze

stro n y p o d ejrz an e g o (oskarżonego).

P rz y ję c iu tezy, że sp ra w c a dopuścił się d z ia ła n ia p rze stęp n e g o bez d ającego się- ra c jo n a ln ie w y tłu m a cz y ć m oty w u , m uszą to w arz y szy ć bezsporne, w y łą c z a ją c e ja ­ k ie k o lw iek w ątp liw o ści u sta le n ia dow odow e w ty m zakresie. W p rze ciw n y m bo­ w iem w y p a d k u te z a tego ty p u sta ła b y w oczyw istej sprzeczności z k a rd y n a ln ą z a ­ sa d ą procesow ą in dubio pro reo. E w e n tu a ln y a rg u m e n t, że d o ty k a m y tu k w estii sk ą d in ą d oczyw istej czy w rę cz tru isty c z n e j, b y łb y rac zej p rz e ja w e m zbytniego op­ ty m izm u ; p r a k ty k a s k ła n ia — n ie ste ty — do pesym izm u, gdy chodzi o k r y te ria w a rto śc io w a n ia tzw . działań bezm otyw ow ych.

*

N a zakończenie chciałbym w y ra ź n ie zastrzec, że a rty k u ł n in ie jsz y nie ro ści s o ­ bie p r e te n s ji do sk o n stru o w a n ia ab so lu tn ie bezbłędnej d efin icji d z ia ła n ia z b ła ­ hej przy czy n y ja k o p rz e sła n k i w a ru n k u ją c e j ch u lig ań sk i c h a ra k te r czynu. W r a - » a c h k ró tk ie g o a rty k u łu nie sposób z re sztą om ów ić czy choćby d o tk n ą ć w szy st­

(9)

Nr 6 (126) Z e s p o ły d l a o b słu g i c u d z o z ie m c ó w d e w iz o w y c h 5 T kich su b teln o ści i n iuansów , ja k ie m ogą się w yłonić n a k a n w ie rozw ażanej k a te ­ g o rii sp ra w . C elem tego a rty k u łu je s t rac zej sp ro w o k o w an ie d yskusji, k tó ra , ja k się w y d aje , p o w in n a do p ro w ad zić do zadow alającego i a d e k w atn e g o sp recy zo w a­ n ia pojęcia, o ja k im m ow a. Z apew ne, im p o n u jąc a liczba p u b lik a c ji pośw ięconych k a rn o p ra w n e j p ro b le m a ty c e ch u lig ań stw a, w k tó ry c h to p u b lik a cjac h , su b te ln o ść ro zw ażań idzie w p arz e z b ogactw em p rez en to w an y c h arg u m en tó w , zd a je się być- z jaw isk iem rac zej zn iec h ęc ają cy m do p o d ejm o w an ia tego ro d z a ju d yskusji. W y­ d aje się je d n ak , źe ta k a d y sk u sja je s t n ie ty lk o m ożliw a, lecz w ręcz konieczna. P o d staw o w y m zaś w a ru n k ie m jej efek ty w n o ści je s t to, czy i w ja k im stopniu zo stanie w niej uw zględniony socjologiczny p u n k t w id ze n ia n a fen o m en c h u li­ g a ń s tw a 14.

P o s tu la t te n je st ty m rea ln ie jsz y , że t e o r i a J5 p r a w a k arn e g o le g ity m u je się s to ­ sunkow o o bfitym a n a d e w szy stk o w ażk im p o d w zględem poznaw czym — dorob­ kiem , gdy chodzi o d o ciek a n ia n ad psychospołeczną ^ s u b sta n c ją p rze stę p stw o c h a ra k te rz e chuligańskim .

‘14 P o d o b n ie M. S z e r e r : O w y ty c z n y c h S ą d u N a jw y ż s z e g o w s p r a w ie p r z e s tę p s tw o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im , P iP 1967, n r 1.

15 P o r.: J . A n d r e j e w : C h u lig a n i p o d m ik ro s k o p e m , P i ż 1958, n r 26; t e g o ż a u t o r a : P rz y c z y n k i d o d y s k u s ji o c h u lig a ń s tw ie , P iP 1959, n r 8—9; T . C y p r i a n : > C h u lig a ń s tw o w ś ró d m ło d z ie ż y — p ro b le m s p o łe c z n y , P o z n a ń 1956; J . S a w i c k i : C h u lig a ń s k i c h a r a k t e r p r z e s tę p s tw a , N P 1958, n r 9; M. S z e r e r : S ą d N a jw y ż s z y o c h u lig a ń s tw ie , „ P a i e s t r a ” 1965, n r 7—8; Z. P a p i e r k o w s k i : U s ta w a a n ty c h u lig a ń s k a , „ R u c h P ra w n ic z y , E k o n o ­ m ic z n y i S o c jo lo g ic z n y ” 1959, n r 1; K . K r e t o w i c z : U w a g i n a t e m a t c h u lig a ń s tw a , „ P a ­ l e s tr a 1957, n r 3; S. F r a n k o w s k i : p r z e s tę p s tw o o c h a r a k t e r z e c h u lig a ń s k im , P iP 1965, n r 8—9; M. T o ł k a n : C h u lig a ń s tw o n a trz e ź w o , P iZ 1958, n r 7; Z. K u b e c : Z a g a d n ie n ia c h u lig a ń s tw a a p r z e s tę p s tw a p r z e c iw k o ż y c iu i z d ro w iu , „ P r o b le m y K r y m in a lis ty k i” 1956, n r 4.

10 W ie le i n te r e s u ją c y c h i d a ją c y c h a s u m p t d o b a r d z ie j p o g łę b io n y c h r o z w a ż a ń n a d p s y ­ c h o s p o łe c z n ą s u b s ta n c ją c h u lig a ń s tw a z a w ie r a p r a c a S. Ł a s t n i k a : O w s p ó łc z e sn o ś c i bez o sło n e k , W y d a w n ic tw o Ł ó d z k ie 1967, s. 43—133.

„ R o la d o m u — p isz e a u t o r — ja k o je d y n e g o p r z e k a ź n ik a t r a d y c j i i n o r m m o r a ln y c h z m n ie js z a się z k a ż d y m r o k ie m . A le te ż i t r a d y c j e z o s ta ły p rz e z n o w ą r z e c z y w is to ś ć m o c n o p o d w a ż o n e (...), o c e n a : m o r a ln e — n ie m o r a ln e p rz e s z ła z n a c z n ą e w o lu c ję a d o m , sz c z e g ó ln ie w ie lk o m ie js k i, u p o d o b n ił się r a c z e j d o h o te lu n iż d o g n ia z d a ro d z in n e g o (...). G łó w n y c ię ­ ż a r w y c h o w a n ia p rz e r z u c o n o a u to m a ty c z n ie n a sz k o łę . A le c z y s z k o ła Je s t p r z y g o to w a n a d o n o w e j o d p o w ie d z ia ln e j m isji? ” (s. 109). N a p y t a n i e t o a u t o r u d z ie la o d p o w ie d z i p rz e c z ą c e j. O p r a c o w a n ie a u t o r a m a c h a r a k t e r p u b lic y s ty c z n y , w k tó r y m , j a k w ia d o m o , św ie ż o ść s p o jr z e n ia n a o k r e ś lo n y p r o b le m sp o łe c z n y n a d e r c z ę s to id z ie w p a r z e z n a z b y t e m o c jo ­ n a ln y m k s z ta łte m r o z w a ż a ń . W s z e la k o d la p r a k t y k a w y m ia r u s p r a w ie d liw o ś c i w a r to ś ć o p r a ­ c o w a ń te g o ty p u w y d a je się o c z y w is ta ju ż c h o ć b y d la te g o , że p r o w o k u ją o n e d o s w e g o r o d z a ju p rz e w a r to ś c io w a n ia p e w n y c h s te r e o ty p ó w m y ś lo w y c h n a t e m a t c h u lig a ń s tw a .

P O L E M I K A

1.

EDMUND MAZUR

Jeszcze o zespołach dla obsługi cudzoziem ców

dewizowych

A d w o k at W itold D ąb ro w sk i opu b lik o w ał w num erze 6 „ P a le s try ” z 1967 r . (str. 7— 17) a rty k u ł „O zespołach d la obsługi cudzoziem ców dew izow ych'. O p ra ­ cow anie to sta n o w i blok te m aty cz n y z a rty k u łe m a d w o k a ta P a w ła H einzelm ana*

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie każde jednak zachowanie się człowieka może prowadzić do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Niecelowe jest wszakże karanie za takie zachowania, które co

Trend zmian uwilgotnienia gleby oraz poziomu wody gruntowej był wyraźnie rosnący w punkcie pomiarowym położonym poza zasięgiem odwodnienia odkiywki, natomiast miał

W dalszych badaniach należałoby dążyć do opracow ania elek tro dy stykow ej i naczyńka na próbę

Wielokrotne podkreślanie łączności z głównym nurtem franciszkańskim i nawiązywanie do patro- na zakonu – św. Franciszka – oznaczać może, że dla zakonników kalwaryjskich,

Jakkolwiek w Batman Forever Bruce Wayne, grany przez Vala Kilmera, wraca do tragicznych wspomnień, a jego image jako inteligentnego, czarującego i spokojnego jest

Pieśniami.. Okręt Kościoła jest prowadzony przez Chrystusa, że­ glarzami zaś są Apostołowie. Dociera on do wszystkich zakątków ziemi dzięki głoszeniu Słowa Bożego

Oto dziś wraz z całym Kościołem wyznajemy, że Maryja Wniebowzięta stała się pierwszym uczestnikiem zmartwychwstania Chrystusa.. Naszą wiarę w tę radosną

Thus there are a strong intrusion in a micro/nano/structure of metal, drastic growth of concentration of lattice defects, including, first of all, point