Orzecznictwo Sądu Najwyższego w
sprawach radców prawnych
Palestra 6/3-4(51-52), 174-177
O R Z E C Z N I C T W O S Ą D U M i W r Ż f Z E C O
w S P R A W A C H R A D C Ó W P R A W N Y C H
I
Uchwała Składu Siedmiu Sędziów
Sądu Najwyższego
z dnia 13 lu tego 1961 r.
1 CO 32/60
Sąd N ajw yższy rozpoznawał na p o siedzeniu jaw nym dnia 13 lutego 1961 r. przedstaw ione do rozstrzygnięcia sk ła dowi siedm iu sęd ziów p ytan ie praw ne w yn ik łe w sp raw ie z 'powództwa MHD Ant. Spożywczym i w Ł. przeciw ko S tefanow i O. o zapłatę:
„W przypadku gdy doręczenie dla pełnom ocnika procesowego ma n astą p ić pod adresem jednostki gospodarki
uspołecznionej; którą on zastępuje, czy m oże 'być uznane za p raw id łow e doko n anie doręczenia skierowanego doń pism a w prost tej jednostce resp ective osobie u niej zatrudnionej”?
Sąd N ajw yższy u c h w a l i ł i p o s t a n o w i ł w p i s a ć do k sięgi za sad p raw nych następującą zasad-ę pra wną:
„W przypadku gdy doręczenie pisma
pełnomocnikowi procesowemu jednost
ki gospodarki uspołecznionej ma na
stąpić pod adresem tej jednostki, pra
widłowe jest doręczenie dokonane do
rąk osoby zatrudnionej w biurze tej
jednostki, jeżeli adresatem piana jest
pełnomocnik procesowy, a organ do
ręczający nie zastał go w tym biurze”.
U z a s a d n i e n i e
W ym ienione w yżej p ytanie praw ne w yn ik ło w zw iązku z rozpoznaw aniem p rzez Sąd N ajw yższy w zw ykłym sk ła dzie 'zażalenia n a p ostan ow ien ie sądu w ojew ódzkiego odrzucające rewfagę, ja k o spóźnioną. W spraw ie, w k tó re j
istotną rzeczą b yło u stalen ie daty i 'prawidłowości doręczenia, w yp is za skarżonego wyroku pierwszej instancji został doręczony w biurze uspołecznio n ego przedsiębiorstwa zatrudnionem u tam pracownikowi bez zaznaczenia przez organ doręczający zastępczego charakteru doręczenia, choć w skaza nie adresata po nazw ie in stytu cji za w ierało rów nież dodatkow ą w zm iankę „radca (prawny” z w ym ienieniem jago nazw iska.
Rozpoznając w ysu n ięte zagadnienie,. Sąd N ajw yższy zw ażył, co następuje:
Praw idłow ość postępow ania sąd ow e go jest uzależniona w znacznej m ierze od należytego dokonywania doręczeń. W adliwe doręczenie — zw łaszcza gdy w ią że się z naruszeniem uprawnień p rocesow ych strony — prowadzi do zakłócenia toku postępow ania, a na w et do jego niew ażności.
Ochrona praw i 'interesów in stytu cji państw ow ych, spółdzielczych oraz or ganizacji społecznych, stanow iąca w m yśl art. 2 prawa o ustroju sądów ^powszechnych jed no z izadań w ym iaru, spraw iedliw ości, w ym aga zw rócenia szczególnej uw agi tak że na w łaściw e dokonywanie doręczeń zaw iadom ień i pism przeznaczonych dla będącej u - czes trakiem postępow ania jednostki go spodarki uspołecznionej.
W dotychczasow ym orzecznictw ie Są du N ajw yższego została ugruntowana zasada, że rów nież w stosunku do ła - faich jednostek ma (pełne zastosow anie art. 140 § 2 k.p.c. b e z w zględu na to, która z osób w skazanych w art. 79
kjp.c. jest jej pełnom ocnikiem , dorę czen ie pow inno być dokonane p ełn o m ocnikowi.
D oręczane pisroo powinno być sk ie row an e pod adresem w skazanym przez stron ę lub jea pełnom ocnika. O bow
ią-N r 3— 4 (51— 52) O r z e c z n i c t w o S . N . w s p r a w a c h r a d c ó w p r a w n y c h 175
zetk oznaczenia tego adresu w piśm ie procesow ym w ynika z art. 133 § 1 kjp.c., przy czym term inu „m iejsce za m ieszkan ia” u żytego tym przepisie oraz w art. 143 § 1 kjp.c. n ie można oczyw iście utożsamiać z pojęciem „m iejsca zam ieszkania” osoby fizycznej, zdefiniow anym w 'art. 12 przep. og. p ra w a cyw ilnego. P ow staje pew na tru d ność, jeżeli pełnom ocnictw o zostało złażone nie- przy p iśm ie procesowym (art. 133 § 2 k.p.c.), a przy jego złoże niu ma posiedzeniu sądowym pełnom oc nik w w yraźny sposób n ie podał ad resu d la dofconywanda przeznaczonych dlań doręczeń. Za podanie takiego ad resu w sposób pośredni uważa się w skazanie g o w sam ej treści u d zielo nego pełnom ocnlotwa (a n aw et w jego nagłówiku). W razie zaś braku i takiej inform acji można — zależnie od Oko liczności — dom niem yw ać, że w doro zum iany sposób pełnom ocnik proceso w y jednostki gospodarki uspołecznio nej podaje adres biura tej jednostki jako 'adres swegio w łasn ego biura. D la teg o też orzecznictwo Sądu Najw yższego dopuszcza dokonyw anie doręczeń dla pełnomocnika pod adresem strony, którą zastępuje, jako adresem dorozu m ianym pełnom ocnika (por. orzecze n ie S N z dnia 1 lipca 1958 r. 4 CZ 140/ 58 — OSiN z 1959 r. zelszyt IV, paz. 112
— część p ierw sza tezy).
W e w szystkich jednak wypadkach, gdy przeznaczone dla pełnomocnika procesow ego pism o ma być doręczo ne pod adresem biura jego m ocodaw c y — w skazanym w sposób w yraźny, pośredni bądź dorozum iany — n ie p o w inno ulegać w ątpliw ości, że zgodnie z art. 140 § 2 kjp.c. adresatem prze syłki jest osoba pełnom ocnika. Po niew aż przepisy praw a n ie w praw a- idziły w tym przedm iocie żadnego roz
różnienia pomim o kilkakrotnej n ow e lizacji art. 79 k.p.c., przeto przy w sk a zyw aniu takiego adresata rów nież n ie m a znaczenia, czy p ełn o m ocnikiem jest adwokiait, radca p raw
ny nie będący adw okatem albo pra cownik danej jednostki gospadartki u - społecznionej lu b jej orgawu nadrzęd nego. W skazanie adresata .powinno być całkow icie jasne i 'niedwuznaczne, zwłaszcza dla organu doręczającego, który — gidy je st nim , jak obecnie, w przeważającej m ierze organ, pocztow y — m a Obowiązek zaznaczenia na od w rocie „zwrotnego (poświadczenia od bioru” odpow iedniej w zm ianki w m yśl § 13 rozporządzenia Ministra Spra w ied liw ości z dnia 30 w rześnia 1933 r. w ydanego w porozum ieniu z M ini strem Poczt i Telegrafów o doręcza n iu pism sądowych przez pocztę w postępowaniu cyw ilnym d karnym (De. U. z 1933 r. Nr 76, poz. 548 oraz z 1934 r. Nr 10, paz. 84).
Z tego w zględu pożądane jest w ska zyw anie imienia', nazwiska i funkcji adresata ijaiko pełnom ocnika — na s a m ym początku adresu. Stosow ana p rzez ■niektóre sekretariaty sądow e prak ty ka um ieszczania w adresie przesyłki p rzede w szystk im nazw y instytucji, a następnie dopiero wskazania, dla ko go przesyłka jest przeznaczona, pro w adzi zazwyczaj do nieporozum ienia eo d o Osoby w łaściw ego adresata i d latego -nie m ogłaby b yć uznana za prawidłową.
D oręczenie przesyłk i do rąk adre sata (art. 144 k.p.c.) stanow i zasadę, k tórej jednak „ścisłe przestrzeganie •uniemożliwiłaby praw id łow y tok po stępow ania, gdyby kodeks n ie p rzew i d y w a ł środków zapobiegaw czych prze- ciw k o opieszałości lub złej w oli w zględn ie sposobów ułatw iających organom doręczającym p ełn ien ie ich zadania” <iKomisja K odyfikacyjna, Pro jek t kjp.c., tam I, ®. 145).
Przew idziany w art. 147 § 2 k.pjc. (i pow tórzony p rzez § 9 i 10 cytow anego rtaztparządzecnda z tdlnia 30 w rześnia 1933 r.) przepis o zastępczym doręcza n iu pism sądow ych (przeznaczonych dla osob y fizycczjnej (a ty lk o taka m oże b yć
O r z e c z n i c t w o S . N . ' w s p r a w a c h r a d c ó w p r a w n y c h j j r 3— 4 (51— 5 2)
pełnom ocnikiem procesowym ) — ma zatem p ełn e zastosow an ie rów nież do w ypad ków doręczeń dokonywanych pełnom ocnikom jed nostek gospodarki u społecznionej. U znanie tego rodzaju doręczenia zastępczego aa p raw idłow e zależy paaa tym od zachow ania reguł w skazanych w iart. 1S1 k.p.c. oraz w § 13 cyt. rozporządzenia.
De lege la ta bow iem brak podstaw do uznania za praw idłow e doręczeń przeznaczonych d la pełnom ocników jednostek gospodarki uspołecznionej w prost tej jednostce, re sp ec tiv e oso bie u niej zatrudnionej, pom im o id en tyczności adresu. Tego rodzaju do ręczen ie p rzew idziane w art. 148 łub 150 k.p.€. n ie odpowiadałoby zasadzie w skazanej w art. 140 § 2 k.p.'c., a n a w e t b yłoby z n ią sprzeozine. Od m ien ne uregulow anie sposobu doręczeń pism przeznaczonych dla jednostek gospodarki uspołecznionej w ym agało b y w prow adzenia przepisu szczególn e go, jakim np. d la państw ow ych jed nostek organizacyjnych m oże się stać proponow any przez K om isję K odyfi kacyjną art. 131 § 3 zdanie drugie projektu kodeksu postępowania cy w il nego PRL z 1960 r.
i i
UCHW AŁA SK Ł A D U SIEDM IU SĘDZIÓW S Ą D U NAJW YZSZEGO
z dnia 24 listopada 1960 r.
(VI KO 119/59)
Sąd N ajw yższy w sp raw ie Mariana G. oskarżonego z art. 1 § 1 dekretu z dnia 4 m arca 1953 r. (Dz. U. Nr 17, paz. 68), p o w ysłuchaniu w niosku pro kuratora, u c h w a l i ł -przedsta w ioną prizez Sąd W ojewódzki w Opo lu w tryb ie 'art. 390 § 1 k p .k . S ądo w i N ajw yższem u a przekazaną n astęp n ie przez ojwykły skład tegoż Sądu
Składowi pow iększonem u k w estię pra w ną w ym agającą zasadniczej w y kładni ustaw y:
„Czy pobranie p rzez radcę praw ne go dwóch in stytu cji od każdej z tych in stytu cji odrębnie i w całości k osz tów przejazdu służbow ego, dokonane go w jednym idniu d o tej samej m iej scowości, stanow i działanie bezpraw n e, a jeżeli d ziałanie to je st bezpraw n e, która z tych dw óch in stytu cji ma być uznana za ponoszącą szkodę, oraz czy spraw ca takiego działania ponosi odpowiedzialność karną, ozy też je d ynie cyw iln ą?”
rozstrzygnąć jak następuje.
Pobranie przez radcę prawnego, któ
rego z dwiema jednostkami gospodar
ki uspołecznionej łączy stosunek zle
cenia, od każdej z tych instytucji od
rębnie i w całości kosztów przejazdu
służboweąo, dokonanego w jednym
dniu do tej samej miejscowości, sta
nowi czyn bezprawny w wypadku, gdy
radca prawny obowiązany jest do
zwrotu nienależnego świadczenia.
Szkodę ponosi każda z tych jedno
stek w Odpowiedniej części, to jest w
części, w jakiej wypłaciła radcy praw
nemu nienależne świadczenie z tytu
łu zwrotu kosztów podróży. Radca
prawny odpowiada karnie za zagar
nięcie
mienia
społecznego,
jeżeli
w związku z podróżą podjętą w jed
nym czasie do tej samej miejscowoś
ci, dla różnych jednostek gospodar
ki uspołecznionej
celem załatwienia
spraw, działając w zamiarze zagarnię
cia, pobiera dla siebie, na szkodę tych
jednostek lub jednej z nich, korzyść
majątkową.
U z a s a d n i e n i e
Jeżeli stosunek pom iędzy instytucją a radcą .prawnym jest stosunkiem c y wilnopraw nym , to w zajem ne prawa i obowiązki w ynikają z um owy stron i z przepisów craw a zw iązanych z ty
Nr 3—4 (51—-52) o r z e c z j i i c l w o S . N . w s p r a w a c h r a d c ó w p r a w n y c h 177
mi um owam i. Założenie*n pytania jest — jak. można przypuszczać — sy tu a
cja, gdy strony niczego w yraźnie nic u m ów iły co :*o kosztów przejazdu „służbow ego” radcy prawnego do in - ne|j m iejscowości.
Um owa m iędzy instytucją a radcą praw nym jest albo umową zlecenia, albo umową o pracę. Jak w ynika ze spraw y, przy rozpoznaniu której w y łon iło się p ytan ie przedstaw ione skła d ow i siedm iu sędziów , chodzi w niej o sytuację, gd y radcę praw nego łą czyły z dw iem a jednostkam i gospodar k i uspołecznionej um owy zlecenia. Do
teij wdęc sytuacji ogranicza się n in iej sza uchw ała.
Radcą praw nym na podstaw ie umo w y zlecenia m oże ibyć ad w ok at lub nieadw okat. Jeżeli jest adwokatem , stosunek zlecen ia unorm ow any je st w sanacznym stopniu rozporządzaniem Mi n istra Spraw iedliw ości z dnia 19 sierp nia 1853 r. (Dz. U. z 1953 r. Nr 40, poz. 176 ii z 1956 r. Nr 25, poz. 117). Rozporządzenie to głosi iw § 7, że „w ra sie w yjazdu do innej m iejscow ości n a zlecen ie klienta adwokatow i n a le ż y się oprócz wynagrodzenia zw rot kasztów przejazdu (...).” W ynika stąd, ż e skoro chodzi o ,;zwrot”, to ad w o k atow i n ie n ależy się z tytu łu k osz tó w przejazdu n ic ponad to, co fak tyczn ie przetjazd kosztuje.
To sam o m a raieijsce w wypadfcu u- m ow y zlecenia pom iędzy .in sty tu c ją ” a radcą praw nym nie będącym ad w o katem . Instytucja powinna m u „zwró c ić ” (art. 508 kjz.) kaszty „przejazdu służbow ego”, a ew entualnie udzielić m u zaliczki na te koszty (art. 509 k.z.). W ynika stąd, że na 'kosztach p rzejaz d u radca praw ny n ie m oże ani zaro bić, and stracić. Co do adwokatów, tę w łaśn ie m yśl w ypow iada w yraźnie § 7 rozporządzenia. M inistra Spraw ied liw o ści z dnia 19 sierpnia 1953 r. (Dz. U. Nr 40, poz. 176) głosząc, że „w razie wyijazdu do innej mdejiscowości w łdlfcu sprawach koszty przejazdów
(...) dzieli się stosunkow o”. Jeżeli w ięc adwokat pobrał koszty przejazdu od dwóch zleceniodaw ców , nadw yżka po nad to, co ,na każdego z nich przypa da z tego w ła śn ie „stosunkowego po działu”, sta je się św iadczeniem n ie należnym , które adwokat powinien zwrócić każdem u z nich.
Przepis p ow yższy należy analogicz n ie stosow ać w ted y, kiedy radca praw ny d ziałający n a podsiławie um ów zlecen ia z dw iem a jednostkam i gospo
darki luisipółeieznionelj n ie jest adwo katem . Jeżeli pobrał on od każdej z nich pełne koszty przejazdu dokona n ego w jednym dniu do jednetj m iej scowości, pow inien każdej z nich zwrócić nadw yżkę ponad to, oó na nią -przypada. Jednostką ,.ponoszącą szkodę” jest w ów czas każda z in sty tu cji w tej w ysokości, w jakiej doko n an e na r.zecz radcy prawnego św iad czenie podlega, jako nienależne, zw ro
towi.
Sprawca, który działa bezprawnie w edług kryteriów w yżej w ym ien io nych, odpow iada k arnie za zagarnię cie m ienia (przez w yłu dzen ie lub „w inny sposób”) w ów czas, gdy w prost zam ierzał zyskać tym sposobem, kosz tem danej in stytu cji lu b danych in sty tucji, k w oty pieniężne przekraczają ce w ysokość w ydatkow anych kosztów podróży.
N ie ma oczyw iście takiej odpow ie dzialności, jeżeli radca praw ny p o b r a ne dw ukrotnie koszty przejazdu od dwóch in stytu cji delegujących w y d a t kował np. na konieczne przejazdy tak sów ką,^ aby zdążyć w tym samym czasie w kiltau m iejscach załatw ić sprawy, do załatw ienia których został delegow any.
K onkretne u stalen ia faktyczne w tej m ierze stanow ią oczyw iście obowiązek sądu w yrokującego i od tych ustaleń zależy ostateczne rozstrzygnięcie w każdej spraw ie.
Z tych powodów uchw alano jak w sentencji uchwały.