M. Cybulska
Dobra osobiste w stosunkach pracy
Palestra 7/9(69), 71-72
Nr 9 (69) P rzegląd, p r a s y p r a w n ic z e j 71
N a poparcie sw ego poglądu a u to r p rzy ta cz a, że pow yższe zagad n ien ie było żyw o d y sk u to w a n e p rzez uczestników w ielk iej sesji n au k o w ej W szechzw iązkow ego In s ty tu tu N au k P ra w n y c h Z w iąz k u 1 R adzieckiego w sty c zn iu 1962 r. D y sk u ta n ci, p rze ciw sta w ia ją c się te n d en c jo m o b iek ty w izo w an ia odpow iedzialności, z zadow oleniem po w ita li fa k t, że now e Z asad y p ra w a cyw ilnego u ch w a lo n e przez R a d ę N ajw yższą zdecydow anie p rz y ję ły zasadę w iny.
D o b ra osobiste w stosunkach p ra cy
W n u m erze 5— 6/1963 m iesięcznika ,.P aństw o i P ra w o ” zn a jd u je m y a r ty k u ł J a- n a J o ń c z y k a pt. „Z agadnienie ochrony d ó b r osobistych w p ra w ie p ra c y ”.
Z w y so k ą ra n g ą pracy w u s tro ju socjalisty czn y m w iąże się p ojęcie godności p racow niczej. Z ag a d n ien ie to m ożna ro z p a try w a ć na tle art. 449 k.z. oraz a rt. I ł p.o.p.c. W szczególności trz e b a przy jąć, że pracow nicza godność n ależy do d ó b r osobistych, k tó ry c h dotyczy a rt. 11 p.o.p.c., i że k o rzy sta ona z p rze w id zia n ej w ty m przep isie ochrony.
N a tle w za je m n y c h sto su n k ó w pom iędzy zak ład em p ra c y a p rac o w n ik iem pow s ta je p ro b lem w y m ie rz an ia k a r reg u la m in o w y ch i w y d a w a n ia opinii o p ra c o w n i ku. A czkolw iek p ra w o w y m ie rz an ia k a r je s t ściśle reg la m en to w a n e, to je d n a k k ie ro w n ik o w i z a k ła d u p rac y m u si być p ozostaw iona p ew n a sw oboda, k tó re j p rz e k ro czenie m oże stan o w ić n a ru sz en ie p racow niczej godności. To sam o odnosi się do w y d a n ia fałszy w ej opinii o p racow niku.
J a k im i śro d k am i p raw n y m i d y sp o n u je p rac o w n ik dla ochrony sw ej godności i ja k ie sto ją p rzed nim śro d k i p o stę p o w an ia — oto zagadnienia, k tó re w szczegól ności in te r e s u ją a u to ra .
Jeżeli z p rac o w n ik iem ro zw iązano um ow ę o p ra c ę bez w ypow iedzenia, sy tu a c ja ie s t ja sn a , gdyż u p ra w n ie n ia jego u reg u lo w a n e są w p rzep isach d e k re tu z d n ia 18 sty czn ia 1956 r. P rz y w ró ce n ie do p rac y lu b p rzy z n an ie p raco w n ik o w i odszkodo w a n ia stan o w i jednocześnie zadośćuczynienie, jeśli chodzi o godność p racow niczą, a sp o ry tego ty p u są sp o ram i ze s to s u n k u p ra c y i są rozp o zn aw an e przez sąd lu b ko m isję rozjem czą.
S p ra w a je s t b ard z iej sk o m p lik o w an a w raz ie rozw iązania sto su n k u p rac y — n a sk u te k zastosow ania re g u la m in o w ej k a ry zw olnienia p rac o w n ik a — za w y p o w ie dzeniem albo p rze n iesien ia go n a stanow isko niżej zaszeregow ane. O rzecznictw o S ąd u N ajw yższego przy jęło , że w w y p a d k a c h ta k ic h p rac o w n ik m oże oprzeć sw oje roszczenia n a k o n stru k c ji a rt. 3 p.o.p.c. Z d an iem au to ra , ta k ie u n o rm o w an ie s p r a w y je s t niedostateczne, gdyż k o n s tru k c ja nad u ży cia p ra w a z reg u ły m oże być w y k o rz y sta n a ty lk o w w y ją tk o w y c h sy tu a cjach .
Co się tyczy sporów w y n ik a ją c y c h n a tle nałożenia n a p rac o w n ik a k a r p ie n ięż nych, to p rz y ją ł się pogląd, że są to sp o ry ze sto su n k u p rac y ty lk o dlatego, iż cho dzi w n ich o dochodzenie n ienależycie p o trąc o n ej części w ynag ro d zen ia. A u to r a r ty k u łu polem izu je z tym poglądem , poniew aż nie u w zględnia on, że nałożenie k a r y pien iężn ej godzi rów nież w godność pracow niczą, a w ięc rów n ież i z tego w zględu sta n o w i spór ze sto su n k u p racy , k tó ry z n a jd u je p odstaw ę p ra w n ą w art. 3 p.o.pjc. lu b w a rt. 11 p.o.p.c.
N a jb a rd z ie j d y sk u to w a n e je s t zagadnienie, czy spory p o w sta jąc e n a tle w y m ie rz e n ia p raco w n ik o w i re g u la m in o w ej k a ry u pom nienia, o strzeżenia lu b n ag a n y są
72 M . C y b u l s k a Nr 9 (69)
sp o ram i ze sto s u n k u p ra c y i czy m ogą być ro zstrz y g an e przez k o m isje ro zjem cze i sądy. S pośród w ie lu poglądów , k tó re n a te n te m a t w ypow iedziano, a u to r p r z y ch y la się do z a p a try w a n ia , że sto so w an ie k a r reg u la m in o w y ch (łącznie z u p o m n ie niem , ostrzeżeniem i n ag an ą) należy do sfe ry sto su n k ó w pracy , spory zaś n a ty m tle p o d le g ają k o n tro li ko m isji ro zjem czych lu b sądów . Z d an iem a u to ra , w y m ie rze n ie k a ry u p o m n ie n ia , ostrze że n ia lu b n a g a n y m oże w p ew n y ch w y p a d k a c h s t a now ić n a ru sz e n ie p ra w a do pracow niczej godności będ ącej elem en tem sto su n k u p ra c y , k tó ra , ja k o d o b ro osobiste, po d leg a o c h ro n ie p rze w id zia n ej w a rt. 11 p.o.p.c. To sam o sto su je się do w y d a n ia fałszy w ej opinii o p rac o w n ik u .
P on iew aż o ch ro n a d o b ra osobistego stan o w i spór o p raw o n ie m ajątk o w e , p rz e to sp ra w y ta k ie z m ocy a rt. 11 k.p.c. p o d le g ają w łaściw ości sądów w ojew ódzkich.
De lege fe re n d a n ależ ało b y zdanieim a u to ra ro zw ażyć celow ość p rze n iesien ia ta k ic h
sporów do są d ó w p o w iato w y ch ze w zględu n a p o trze b ę zbliżenia są d u do z a in te resow anych.
W obec w z ra sta ją c e j ro li społecznej i w ychow aw czej k a r reg u lam in o w y ch , i to w ła śn ie k a r n ajniższego rzęd u , p o w in n a być za p ew n io n a k o n tro la n ad ich sto so w a niem w łączn ie z k o n tro lą sądow ą.
W obecnym sta n ie p ra w n y m ochrona godności pracow niczej o p ie ra się n a p rze p isac h p ra w a cyw ilnego, k o n k re tn ie — n a art. 11 p.o.p.c. A u to r p o stu lu je , ab y w przyszłości p o ruszone za g ad n ien ia zn alazły u n o rm o w an ie w e w łaściw y m m iejscu , tj. w p rze p isac h p ra w a pracy.
C h a ra k te ry s ty k a p ra w n a p o rzu ce n ia p ra cy
to te m a t a r ty k u łu W a l e r e g o M a s e w i c z a w n rz e 5/1963 m iesięczn ik a „P rzeg ląd U sta w o d a w stw a G ospodarczego”.
P o rz u ce n ie p ra c y je s t ciężkim n aru sz e n ie m p o d staw o w y ch obow iązków p ra c o w niczych i ja k o ta k ie sta n o w i przy czy n ę ro zw ią zan ia um ow y ó p ra c ę bez w y p o w ied z en ia p rze w id zia n ą w a rt. 2 ust. 1 p k t 2 d e k re tu z d n ia 18 stycznia 1956 r. R o zw iązanie um ow y o p ra c ę w ty m try b ie w y m ag a szeregu rygorów , a p rze d e w szy stk im za ch o w a n ia fo rm y p isem nej z przytoczeniem przyczyny u z a s a d n ia ją
cej ro zw ią zan ia um ow y. T ym czasem porzu cen ie p rac y c h a ra k te ry z u je się ty m , że u sta n ie sto s u n k u p rac y w y p rzed za ze rw a n ie w ięzi p ra w n e j. T ak w ięc p o w sta je zag ad n ien ie, czy niezależnie od tego, że p o rzucenie p ra c y stan o w ić m oże p o d sta w ę ro zw ią zan ia um ow y o p ra c ę bez w ypo w ied zen ia nie stanow i ono za raze m z d a rzen ia p o w odującego ro zw iązan ie sto su n k u pracy.
N a te m a t c h a ra k te ry s ty k i p ra w n e j p o rzu c en ia p ra c y is tn ie ją różne poglądy. A u to r r e p re z e n tu je pogląd, że p o rzucenie p ra c y je s t zdarzen iem w y w o łu jąc y m sk u tk i p ra w n e w p ostaci ro zw iązan ia sto su n k u pracy. In n y pogląd p rz y ją ł A. F ilcek , k tó ry u z n a je , że p o rzucenie p rac y je s t ośw iadczeniem w oli złożonym w sposób w y ra ź n y lu b d o rozum iany, k tó re m oże oznaczać to sam o co w yp o w ied ze n ie um ow y. P o g ląd te n je s t k o n se k w e n cją stan o w isk a, że w zasadzie sto su n ek p ra c y m oże być ro zw ią zan y ty lk o przez ośw iadczenie w oli je d n ej ze stro n oraz że po w ejściu w życie d e k re tu z d n ia 18 sty czn ia 1956 r. o d p ad ła m ożliw ość s to so w an ia a rt. 471 § 3 k.z., w m y śl któ reg o po rzu cen ie p rac y pow odow ało w y gaśnięcie sto su n k u p ra c y oraz obow iązek n a p ra w ie n ia szkody.
I s tn ie je w re szc ie pogląd, że p rz y tra k to w a n iu po rzu cen ia p rac y ja k o zd a rzen ia, a nie ja k o w y ra z u w oli, f a k t te n m ógłby pow odow ać sk u tk i p ra w n e tylk o w r a zie istn ie n ia w y raźn eg o p rze p isu ustaw y, k tó ry by ta k i sk u te k p rzew idyw ał.