Jongmen - Wracam tekst piosenki

świat staje na barkach, bo głowę ujebało już dawno, bo mogli ćwiarka jak idzie na dno lamus wykorzystuje status. nic nie ukradną

szukaj miejsca by spełniać swoje sny patrzysz w lustro gdy robisz się na bóstwo i co?. myślisz że

Płacz łączy nas stół układ Twój język mój ból skundlony wróg samego siebie zbudź się przyjebie w końcu ze snu kruchy jest lód sam się pogrzebiesz szkoda na Ciebie czasu i

będziesz tłumaczył do końca życia Przelana krew żeby w kilku mieć brata Wiesz o tym ze na szacunek robi się lata Żadna zdradziecka szmata tu nie nabrudzi Graj swoje dico polo i

Jasno, światło zgasło, w ścianach ciasno Żeby śnić najpierw musisz umieć zasnąć Słońce w piątej fazie księżyca to linia życie Nie oświetli tego co masz przed nim do

nie mam czasu czytać co o nas piszesz nie wiem co mówisz, bo tego nie słyszę zerwane filmy, prześwietlone klisze lecimy jeszcze wyżej. nie mam czasu na nie mam czasu na stop nie

co to złość, co to gniew, co to strach, co to ból chciałbyś dziś otworzyć oczy i nie myśleć o tym już gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz chciałbyś dziś po

tam gdzie doceniasz mój każdy wers dziś nie chce wracać do złych chwil do tego syfu który lśni. Spełni się sen o którym śnisz znikam jak