Mirosław Kokot
Znaczenie i główna myśl
przedmarkowego opowiadania o
Przemienieniu Pańskim
Collectanea Theologica 51/1, 33-47
C o llec tan e a Theologica 51X1981) fase. I
ks. M IRO SŁA W K O K O T SDB, K RAK ÓW
ZNACZENIE I GŁÓWNA MYŚL PRZEDMARKOWEGO OPOWIADANIA O PRZEMIENIENIU PAŃSKIM
A rty k u ł n in iejszy dzielim y na trz y p u n k ty . W pierw szy m zo sta n ą om ówione najw ażn iejsze zagadnienia dotyczące analizy lite rackiej M arkow ego opisu P rzem ien ien ia Pańskiego. Celem ty c h rozw ażań je st w y od ręb n ien ie p rz y n a jm n ie j głów nych zarysów p rzed - m arkow ego opow iadania o P rzem ien ien iu P ańsk im . W d ru g im punkcie p o sta ra m y się w yjaśn ić w ażniejsze e le m en ty tego opow ia dania, ab y n astęp n ie, w p u n k cie trzecim , om ówić jego m y śl p rz e w odnią.
1. Analiza Mk 9, 2— 8
W M arkow ym opisie P rzem ien ien ia z n a jd u jem y znam ien ny szczegół p rzy w zm iance o zjaw ien iu się M ojżesza i Eliasza (w. 4). M arek, p rzeciw nie niż M ateusz i Ł ukasz, n a p ierw szym m iejscu staw ia Eliasza, a potem M ojżesza. P rz y cz y n ę tego p rzestaw ien ia im ion egzegeci różnie tłum aczą. W ielu d o p a tru je się w ty m dru g o - planow ości postaci M ojżesza. Eliasz b y ł po p ro stu postacią w ięcej znaną ze w zględu na J a n a C hrzciciela, któ reg o m isja została p rz y ró w nana do m isji E lia s z a ł . W ym ow nym tego św iadectw em jest rów nież fak t, że po opisie P rzem ien ien ia M arek i M ateusz , u m ie szczają zaräz rozm ow ę Jezu sa z A postołam i na te m a t p rzy jśc ia Eliasza 2. A. F e u illet i M. Co une pierw sze m iejsce Eliasza tłu m aczą ty m , że p rze d staw ia on J a n a Chrzciciela, k tórego m ęczeństw o za
pow iadało m ękę i śm ierć J e z u s a 3. W edług inn y ch egzegetów na p rzestaw ien ie im ion M ojżesza i Eliasza w p ły n ą ł te k st Mai 3,23 w L X X , k tó ry w łaśnie w przeciw ień stw ie do te k s tu h eb rajskiego na pierw szym m iejscu staw ia E lia s z a 4. E. K lo ste rm a n n zauw aża
1 G. W o h l e n b e r g , Das E va n g e liu m des M arkus, L e ip z ig 5 1930, 243; T. A. B u r k i l l , M yste rio u s R ev ela tio n , N ew Y ork 1963, 180.
2 M. H o r s t m a n n , S tu d ie n zu r m ä rk isc h e n C hristologie, M ü n ster
1969, 86n.
3 A. F e u i l l e t , L es p e rsp ec tiv es propres à c h a q u e . éven g e liste dans
les ré cits de la tra n sfig u ra tio n , Bb 3ft(l[958)284n; М. С o u n e, B a p tem e, T ra n sfig u ra tio n et Passion, N R Th 92(1970)177.
4 L. F. R i v e r a , In te rp r e ta tio T ra n sfig u ra tio n is Je su in redactione eva n g elii M arci, VD 48(1968)101.
34 k s . M IR O S Ł A W K O K O T S D B
jeszcze, że mogło tu zadecydow ać rów nież w y b itn e znaczenie E lia sza w eschatologii b ib lijn e j 8.
Całe zagadnienie inaczej u staw ia Ch. Masson. P rzyp uszcza on, że nie chodzi tu ta j o p rzestaw ien ie im ion, ale o dodanie im ienia M ojżesza do Eliasza. P rzed m ark o w a tra d y c ja m ów iła ty lk o o E lia szu. A u to r w skazuje n a d w a inne miejsca* w ew angelii M ark a (4,10; 8,34), gdzie rów nież sp o ty k am y się z podobnym i zabiegam i re d a k c y jn y m i6. M yśl Ch. M assona p o d jął i szeroko uzasadnił H. N ü tz e l7. O pinia ta w y d aje się słuszna, gdyż tru d n o w y tłu m a czyć, dlaczego re d a k to r ograniczył się do p rzestaw ien ia im ion ty lk o w w ierszu 4 pozostaw iając w iersz 5 bez zm ian.
Nie m niejsze tru d n o ści sp raw ia w y jaśn ien ie genezy litera c k ie j w iersza 5. H. N ützel p rz y jm u ją c , że w w ierszu 4 im ię M ojżesza zostało dodane przez M arka, odnośnie genezy lite ra c k ie j w ysu w a dw ie m ożliw ości: albo M arek w iersz 5 sam sform ułow ał, albo m iał przed sobą tek st, w k tó ry m b yła m ow a o dw óch n am io tach — dla Jezu sa i Eliasza. P rz y jm u ją c tę d ru g ą m ożliw ość, M arek w w ierszu 4 dodał im ię M ojżesza, a n astęp n ie, w w ierszu 5 rów nież dodał im ię M ojżesza i zaraz zm ienił kolejność im ion sta w ia jąc na p ie r w szym m iejscu w łaśnie im ię M ojżesza, a p o tem Eliasza. W ta k im w y p ad k u pozostaje nie w y jaśn io n e, dlaczego M arek n ie zm ienił kolejności im ion rów nież w w ierszu 4. D latego też H. N ü tzel p rz y jm u je pierw szą m ożliw ość: M arek m ając p rzed sobą te k st, w k tó ry m b y ła w zm ianka ty lk o o E liaszu dodał im ię M ojżesza, a w iersz 5 sam sform u ło w ał i w łączył go do opisu P rzem ienien ia. P rz y fo rm u ło w an iu w iersza 5 nie b y ł niczym sk ręp o w an y , w ięc zachow ał kolejność im ion: M ojżesz— E lia s z 8. Ja k im i racjam i, zda niem H. N ützela k iero w ał się M arek w łączając do opisu P rzem ie nienia słow a P io tra dotyczące budow y nam iotów ? Szczególną u w a gę należy zwrócić na fa k t, że słow a P io tra są odpow iedzią na z ja wienie! się M ojżesza i Eliasza. N iestosow ność pro po zy cji P io tra , o k tó re j m ów i w iersz 6, polegała na ty m , że M ojżesz i Eliasz ży jący w innym świecie nie p o trzeb o w ali nam iotów ziem skich, gdyż nie pow rócą ju ż do życia ziem skiego. N astęp n ie należy wziąć pod uw agę i to, że opis P rzem ien ien ia po w stał po Z m a rtw y c h w stan iu Jezu sa, co z kolei pozw ala przypuszczać, iż M arek ró w nież w sto su n k u do Jezu sa chciał m ocno p odkreślić Jego przynależność do św iata nadprzyrodzonego 9.
W yw ody H. N ützela w y d ają się zb y t skom plikow ane, a racje
5 E. K l o s t e r m a n n , D as M a rku se va n g e liu m , T ü b in g e n 4 1950, 87. 9 Ch. M a s s o n , La tra n sfig u ra tio n de Jésus, R T P 97(iS)64)4n.
7 H. N ü t z e l , Die V e rk lä ru n g se rzä h lu n g im M a rku se va n g e liu m , F r e i b u rg i.B r.1971, 105—111.
8 T am że, 134. s 7’am że, 243n.
F R Z E D M A R K O W E O P O W IA D A N IE O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
dla k tó ry c h M arek m ia łb y dokonać podobnych zabiegów zb yt sp e- k u laty w n e . Czy było rzeczą ta k w ażną dowodzić p ierw szy m ch rze ścijanom , że Jezu s ju ż nie pow róci do życia ziem skiego? W łaśnie coś przeciw nego czy tam y w D ziejach A postolskich. D w aj m ężow ie w b iały ch szatach u p o m in ają A postołów p rz y W niebow stąpieniu Jezusa: „M ężow ie z G alilei, dlaczego stoicie i w p a tru je cie się w n ie bo? T e n Jezus, w zięty od w as do nieba, przy jd zie ta k sam o, ja k w idzieliście go w stęp ująceg o do n ieb a ” (1,11). A n astęp n ie, opis P rzem ien ien ia m a bardzo w y raźn e ry sy lite r a tu r y ap okalipty cznej, 0 czym św iadczy chociażby w zm ianka o zjaw ien iu się Eliasza, tru d n o dlatego przypuszczać, ab y słow a P io tra dotyczące budow y nam iotów m ia ły ta k zw ykłe znaczenie i nie w y ra ż ały jak ich ś głębszych p raw d eschatologicznych. T ym b ard ziej, że w s tru k tu rz e opisu P rzem ien ien ia z a jm u ją one c e n tra ln e m iejsce, na co w skazu je E. L o h m ey er w y k azu jąc ch iastyczny u k ład całego opisu P rzem ie nienia 10.
N ależy d lateg o przypuszczać, że słow a P io tra dotyczące budow y nam iotów b y ły ju ż w p rzed m ark o w y m opow iadaniu o P rz em ie nieniu. Może b y ła ta m m ow a o dw óch n am iotach, lu b ty lk o jak a ś ogólna w zm ianka o p o trzeb ie zbudow ania nam iotów . M arek do stosow ując w iersz 5 do swoich koncepcji teologicznych m u siał go poddać g ru n to w n y m zabiegom red a k c y jn y m , co pozw oliło m u po staw ić im ię M ojżesza n a p ierw szy m m iejscu. W iersz 4 ty ch p rz e rób ek nie w ym agał, a w ięc M arek m ógł się ograniczyć ty lk o do dodania im ienia M ojżesza. Chęć ściślejszego pow iązania opisu P rzem ien ien ia ze Ś w iętem N am iotów i jego treściam i teologiczny m i m ogła w pły n ąć n a w y m ienianie w w ierszu 5 im ion poszczegól nych postaci w y stę p u ją c y ch w opisie 11.
W iersz 6 m ów i o niew iedzy P io tra i o p rz e stra c h u Apostołów . W ielu egzegetów te n w iersz uw aża za d o d atek r e d a k c y jn y 12. Je d n a k należy zauw ażyć, że w zm ianka o p rz e stra c h u z zasady w chodzi w sch em at opisów e p if a n ii13, a za ta k i należy uznać opis P rzem ien ienia. A n astęp n ie, g dyby w iersz 6 b y ł dodatk iem o sta t niego re d a k to ra , to niew ątp liw ie znalazłb y się po w zm iance o z ja w ien iu się obłoku, ja k to zresztą w idzim y w opisach M ateusza 1 Ł ukasza. W iersz 6 w praw d zie p rz e ry w a to k opow iadania, ale z tego m ożem y rów nież w yciągnąć w niosek, że m am y do czynienia z tek ste m p ierw o tn y m , jeszcze m ało stylizo w anym , k tó ry dobrze odzw ierciedla proces form ow ania się opisu P rzem ien ienia. M ożna
10 E. L o h m e y e r , Das Evangelium , des M a rku s, G ö ttin g e n 17 1967, 173. 11 H. B a l t e n s w e i l e r , Die V erk lä ru n g Jesu, Z ü rich 1959, 4i3^
12 H. N ü t z e 1, dz. cyt., 137n; M. S a b b e , L a ré d a ctio n d u ré cit de la
T ra n sfig u ra tio n , w : L a V en u e d u M essie. M essianism e e t E schatologie, R eebB
VI, T o u rn a i 1962, 91; M. H o r s t m a n n , d z.cyt., 81; H. B a l t e n s w e i l e r ,
dz.cyt., 31; F. H a h n , C hristologische H o h eitstitel, B e rlin 1965, 834.
36 fcs. M IR O S Ł A W K O K O T S D B
n a w e t przypuszczać, że w iersz 6 w yznacza granicę p ierw o tneg o po dan ia o Przem ien ien iu .
W iersz 7 m ów i o zjaw ien iu się obłoku i o głosie, k tó ry d a ł się z niego słyszeć. Może n a jp ie rw zw rócim y uw agę n a funkcjonalność w iersza 7 w całości opisu, a szczególnie na głos z obłoku. Chodzi m ianow icie o p y tan ie, czy głos z obłoku w nosi jak ieś now e treści teologiczne do opow iadania o P rzem ien ien iu . N a ogół egzegeci u w a żają, że głos z obłoku n aw iązu je do p ierw szych słów z pierw szej p ieśni o Słudze Ja h w e w księdze Izajasza: „Oto m ój sługa, którego p o d trz y m u ję , W y b ran y m ój, w k tó ry m m am upo do ban ie” (Iz 42,1) u . D ostrzeg am y je d n a k bardzo c h a ra k te ry sty c z n ą zm ianę o k reślenia „S łu g a” n a „ S y n ”. Z m iana ta je s t p o d y k tow an a przeko nan iem o B óstw ie Jezu sa C h r y s tu s a 1S. A więc głos z obłoku stw ierd za Bóstw o Jezusa. Te treści nie są czym ś now ym w opow iadaniu o Przem ienien iu. Sam fa k t P rzem ien ien ia ju ż w skazyw ał na Bóstwo J e z u s a 16. I w łaśnie w opisie M ark a w zm ianka o lęk u A postołów jest um ieszczona po fakcie P rzem ien ien ia, a p rzed zjaw ieniem się obłoku. P rzem ien ien ie było po p ro stu ep ifan ią B óstw a Jezusa. Głos z obłoku jest ty lk o podsum ow aniem i w y jaśn ien iem zaistn iałych f a k tó w l7. N ależy dlatego uw ażać go za późniejszy d o d atek po chodzenia redakcyjnego.
Do podobnych w niosków doprow adza nas d ru g a część głosu z obłoku, a m ianow icie słow a: „Jego słu c h a jcie ”. Z astan aw ia p rzede w szystkim m ałe grono ty ch , do k tó ry c h te n n akaz jest skierow any. N adto w iersz 9 n o tu je zakaz Je zu sa ro zpow iadania tego, co widzieli. D latego w y d aje się, że w zm ianka o głosie z obłoku m a p rzede w szystkim na uw adze czy teln ik a i należy ją przyp isać zabiegom re d a k c y jn y m M arka 18.
W iele p roblem ów n a p o ty k a m y rów nież w pierw szej części w ie r sza 7, w słow ach: „I zjaw ił się obłok o słaniający ich ”. N a ogół egzegeci sądzą, że rola obłoku sprow adza się do „nosiciela głosu” 19. Je d n a k wobec takiego stw ierd zen ia budzi się p ew n a w ątpliw ość. Głos m ógł być sły szan y „z n ieb a ” (por. np. M k 1,11) i w zm ianka o obłoku nie b y łab y p o trz e b n a 20. Z resztą opis P rzem ien ien ia w 2 P l,1 7n m ów i o głosie „ze w spaniałego M a je sta tu ” (w. 17) i o głosie „z n ieb a ” (w. 18). M ając to w szystko na uw adze, w e w zm iance
u J. M. L a g r a n g e , E vangile selon sa in t M arc, P a r i s 2 1920, 218; E. J. M a 11 y, T h e G ospel according to M arc, Je rB C II, L ondon, 1970, 42; J. J e r e m i a s , a rt., pais theoy, TW NT, t. V, 699.
15 H. L a n g k a m m e r , U p o d sta w chrystologii N ow ego T e sta m e n tu ,
W rocław 1976, 75.
16 H. В a 11 e n s w e i 1 e r, dz. cyt., 35.
17 rjCci77lŻ6
11 H. N ü t z e l , dz.cyt., 147.
19 R. В u 1 1 m a n n, Die G eschichte der sy n o p tisc h en T ra d itio n , G ö ttin gen 8 1870, 280. .
F R Z E D M A R K O W E O P O W I A D A N I E O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
0 obłoku należy doszukiw ać się jeszcze innego i głębszego znacze nia. W arto przede w szy stk im zauw ażyć, że ginesthai odnosi się w pierw szy m rzędzie do episkiadzein, gdyż z p a rticip iu m tego cza sow nika tw o rzy k o n stru k c ję g ram aty czn ą w y ra ż ają cą początek zaistnien ia ja k ie jś czynności ( fa k tu ) 21. W naszym tekście je s t nie ty le eksponow any fa k t zjaw ienia się obłoku, co z a c i e n i e n i a przez obłok. A więc ro la „nosiciela g łosu” nie w y d aje się n a jw a ż niejsza.
P o n ad to w w ierszu 7 w y stę p u je podw ójne kai egeneto. Zakłóca to ry tm ik ę i lekkość opow iadania, co w sk azu je na p rzeró b k i re d a k to rsk ie. N astęp n ie n ależy zauw ażyć, że ka i egeneto je s t n a ogół
w prow ad zen iem do now ego w y d arzen ia 22.
M ając to w szystko na uw adze, m ożna z w ielkim p raw d op od o bieństw em stw ierdzić, że d ru g a część w iersza 7 zaw ierająca w zm ian kę o glosie z obłoku je s t dziełem re d a k to ra . N ato m iast pierw sza część, k tó ra m ów i o ocieniającym obłoku, b yła ju ż w opow iadaniu p rzedm ark ow y m .
Z przep row ad zo n ej analizy w yn ik a, że M arek re d a g u jąc opis P rzem ien ien ia s ta ra ł się u w y p u k lić postać Jezu sa i Jego rolę zbawczą. Poza sam ą w zm ianką o P rz em ien ie n iu to w szystkie inne ele m en ty chrystologiczne pochodzą od M arka. A w ięc głos z obło k u w sk azu je n a Jezu sa jako na Sługę Ja h w e z pieśni Izajaszow ych, a w łaściw ie jak o na S y n a Bożego (zm iana ok reślen ia pais na hyios). N astępn ie d ru g a część głosu w sk azuje n a Jezusa, jako na now ego M ojżesza, k tó ry prow adzi now y lu d Boży do zbaw ienia eschatolo gicznego. K ie ru ją c się ty m i założeniam i, M arek rów nież w w ierszu 4 dodaje im ię M ojżesza, a w w ierszu 2 u żył ta k bardzo d o jrz a łych pod w zględem chrystologicznym w y ra ż eń ja k p aralam banein 1 anapherein 23. N adto cały opis P rzem ien ien ia um ieszcza w k o n te kście D anielow ego p ro ro ctw a o S y n u Człowieczym przychodzącym w chw ale (Mk 8,38; 9,1.9).
T rud n o jest u stalić szczegóły przed m ark o w ego opow iadania o P rzem ien ieniu , ale na po d staw ie przep row adzon ej an alizy m o żem y z w ielkim praw do po d ob ień stw em w yznaczyć głów ny bieg m yśli tego opow iadania:
a) W yjście Jezusa, P io tra i uczniów na górę.
b) P rzem ien ien ie Jezusa; uw ag a o Jeg o jaśn iejący ch sz ata ch i poró w n anie b ieli ty c h szat do bieli u zy sk iw an ej przez fo lusznika.
c) Z jaw ienie się Eliasza i jego rozm ow a z Jezusem . d) P ro p ozy cja P io tra dotycząca bud o w y nam iotów .
21 f . B i a s — A. D e b r u n n e r , G ra m m a tik des n e u te sta m e n tlic h e n
G riechisch, G ü ttin g e n 12 1965, 217, p a r. 354.
22 T a m że ; R. P e s c h , dz. cyt., 76.
38 k s . M IR O S Ł A W K O K O T S D B
e) P o jaw ien ie się ocieniającego w szystkich obłoku.
f) Zakończenie opow iadania w zm ianką, że uczniow ie po ro zejrzen iu się w idzieli ju ż ty lk o sam ego Jezusa.
2. W y jaśn ien ie przed m ark o w eg o opow iadania o P rzem ien ien iu P ań sk im
W ty m punk cie w y jaśn iam y najw ażn iejsze e le m en ty p rz e d m a r kow ego opow iadania o P rzem ien ien iu . Z w rócim y uw agę p rzede w szystkim n a ich znaczenie teologiczne, dlatego też będzie nas in teresow ać szczególnie ich geneza.
a) W y j ś c i e n a g ó r ę . Je d n y m z zasadniczych zagadnień opow iadania o P rzem ien ien iu je s t określenie m iejsca p rzez „góra w yso k a”. T u nie chodzi ty lk o o o d o so b n ie n ie u . E. L oh m ey er i F. H ah n zw rócili w p raw d zie uw agę na p rzy m io tn ik „w ysoka”, ale w yciągnęli z niego w nioski ty lk o co do niecodzienności w y d a rzenia, k tó re m iało się na górze dokonać 2S. N ato m iast u d e rz a fak t, że w N ow ym T estam encie określenie „góra w y so k a”, poza opisem P rzem ien ien ia w y stę p u je jeszcze ty lk o w tek sta ch , w k tó ry c h nie może m ieć znaczenia dosłow nego (Mt 4,8; Ap 21,20).
Chodzi tu ta j o górę w ysoką w znaczeniu duchow ym . Początek tem u pojęciu d ała w izja p ro ro k a E zechiela dotycząca św ietności p rzyszłej św iąty n i: „Z aprow adził m n ie On w Bożym w idzeniu do k r a ju Izra e la oraz p o staw ił m n ie n a p ew n ej bardzo w ysokiej górze, a na niej n a w p ro st m nie było coś, ja k b y b u d o w an ia jakiegoś m ias
ta...” (Ez 40, ln) 26. M ożna przypuszczać, że i w opisie P rz em ien ie nia ta k ie znaczenie należy przy p isać w y ra ż en iu „góra w y so k a”. Tym b ard ziej, że opis P rzem ien ien ia m a ry sy lite r a tu r y ap o k alip ty czn ej. Z n am ien n y je s t rów nież szczegół, że w 2 P 1, 18 góra P rz e m ien ien ia je s t nazw an a górą św iętą. S tw ierd zając, że w y rażen ie „góra w y so k a” sw ym i ko rzen iam i sięga do pism prorockich, nie chcem y p rzez to zaprzeczać k o n k re tn e j górze w sensie geograficz nym , n a k tó re j m iało m iejsce P rzem ienien ie. Chodzi ty lk o o to, że w przekazie o P rz em ien ie n iu ta góra n a b ra ła ju ż innego znaczenia — teologicznego, a k o n k retn ie eschatologicznego.
P oprzez Ap 21, 10 w y rażen ie „w ysoka g ó ra” treściow o łączy się z ty m i te k sta m i prorock im i, k tó re m ów ią o górze (Syjon) i m ieś cie (Jeruzalem ) zbaw ienia eschato lo g iczn eg o27. Ju ż n a jsta rsz e p ro
-24 W. F o e r s t e r , a rt. oros, TW NT, t. V, 485.
25 E. L o h m e y e r , dz.cyt., l'T4; F. H a h n , d z.cyt., 335.
26 W. F o e r s t e r , a rt.cyt., 485; A. J a n k o w s k i , A p o k a lip sa św. Jana, P o zn ań 1859, 277.
ST K. G a l l i n g , a rt. B erge heilige, RGG, t. I, kol. 1044; G. F о h r e r , art. Siön, TW NT, t. VII, s, 311—315; X. L é o n - D u f o u r , a r t. M ontagne, VTB, koL 793n.
P R Z E D M A R K O W E O P O W I A D A N I E O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
roctw a zapow iadające zbaw ienie m esjań sk ie i eschatologiczne w Je ru z a le m i na S yjonie (Iz 2, 2— 5; Mi 4, 1— 3) m ów ią, że w szy st kie n aro d y p ó jd ą na górę dom u Jah w e, ab y tam znaleźć n a u k ę Bożą i cieszyć się pokojem . Z achariasz zapow iada (14, 10— 19), że Jerozolim a w czasach m esjań sk ich zostanie w zniesiona wysoko i na Św ięto N am iotów p ó jd ą do niej w szystkie n arod y, aby zyskać błogosław ieństw o Jah w e. Źródłem ty c h w szystkich dob rod ziejstw m esjań sk ich — ja k św iętości, pokoju, bezpieczeństw a, radości — będzie obecność Jah w e. Ja h w e pow róci na górę S yjo n i dlatego będzie to „G óra Ś w ię ta ” (Za 8,3). P raw d ziw y m szczęściem będzie zam ieszkiw anie na te j G órze (Iz 61,3; J e r 33,11; Zach 2,14), d la te go jej m ieszkańcy pieśniam i będą chw alić Ja h w e (Iz 12,4—6; 61,3; J e r 33,11). P ro p o zy cja P io tra dotycząca bud ow y nam iotów najpraw d o po do b n iej n aw iązu je do tego szczęśliwego zam ieszkiw a nia na G órze Ja h w e 28.
b / P r z e m i e n i e n i e J e z u s a . H. N iitzel słusznie z au w a ża, że w przek azie o P rzem ien ien iu nie chodzi o jego do kład n y opis, ale o znaczenie tego fa k tu 29. I w łaśnie po w zm iance o sam ym P rzem ien ien iu , opow iadanie zw raca szczególną uw agę n a b iel szat Jezusa. Ten opis szat m a odpow iedniki w lite ra tu rz e a p o k a lip ty cznej ta k b ib lijn e j, ja k i p o zab ib lijn ej (Dn 7,9; 12,3; Ap 7,14; 22,14; H en E t 62,15; H enSłow 22,8). Rów nież p rz y opisach Z m a r tw y c h w stan ia Pańskiego sp o ty k am y isto ty nadziem skie, k tó ry c h „u b io rem ” są białe szaty (Mk 16,5; M t 28,3; J 20,12). Z ty c h w szy stk ich p rzyk ład ów m ożna w yciągnąć w niosek, iż postacie odziane w białe szaty należą do św iata nadziem skiego, uczestniczą rów nież w Bożej chw ale, św iatłości i n ie ś m ie rte ln o śc i30. W sto su n k u do isto t ziem skich u b ran ie b iały ch szat sym bolizuje ich życie po z m a r tw y c h w stan iu (H enE t 62,15; H enSłow 22,8; Ap 3,4 7,9— 1 4 )31. U kazanie się Jezu sa — osoby j e s z c z e ż y j ą c e j — w lśniąco białej szacie je s t czym ś niezw y k ły m i m ożna w nioskow ać o jej preeg zy sten cji i Bóstw ie. Ziem skie życie Jezu sa k ry je w sobie ju ż inne, nadziem skie istnienie, k tó re będąc doskonalsze w sw ej egzy
sten cji w yprzedza życie ziem skie. P rz em ien io n y Je zu s ok azuje się jak o ten , k tó ry rozpoczyna rea liz a c ję n ad ziei m esjańsk ich i esch a tologicznych 32.
c/' Z j a w i e n i e s i ę E l i a s z a . N a popu larn ość Eliasza w tra d y c ji ludow ej i w d y sk u sjach teologicznych dotyczących
szcze-28 R P e s c h , dz. cyt., 71.
*» 1 7 N fi t 7 f» 1 d z rut 1 fiR
20 W. M i c h a e l i s , a rt. îeyko s, TW NT, t. IV, s. 255; E. J. M a 11 y,
dz.cyt., 42.
*l H. L a n g k a m m e r , E w angelia w e d łu g św . M arka, P o zn ań 1977, 82 H. B a l t e n s w e i l e r , dz. cyt., 69; H. N i i t z e l , dz. cyt., 102.
40 k s . M IR O S Ł A W .K O K O T S D B
golnie eschatologii w p ły n ęły zasadniczo dw a te k s ty b iblijne: 2 K ri 2,11 i Ml 3,23n (LXX 4,4n). P ie rw sz y m ów i o tajem n iczy m w stą p ieniu Eliasza do nieba, a d ru g i zapow iada Jego p rzyjście „przed nadejściem dnia Jah w e, d nia w ielkiego i straszn eg o ” 33. Inne te k s ty b ib lijn e p rze d staw ia ją Eliasza jak o gorliw ego obrońcę p rzy m ie rza zaw arteg o m iędzy Ja h w e a n aro d em izraelsk im na górze H o reb (1 K ri 18). R atu jąc się ucieczką p rzed prześladow aniam i ze stro n y królow ej Izabel, Eliasz d o ta rł aż do góry H oreb, gdzie p o dobne ja k M ojżesz p rzeży ł teofan ię (1 K ri 19, 1— 14). Te p aralele, do dziejów M ojżesza czynią Eliasza d ru g im i now ym M ojżeszem. N adto biorąc w obronę skrzyw dzonego N abota (1 K ri 21), Eliasz w y stę p u je jako obrońca uciśnionych, co szczególnie p o d k reśla lite r a tu r a ju d aisty czn a S4. D ram aty czn a w alk a P ro ro k a z b ałw och w al stw em , obrona uciśnionych, a n astęp n ie jego tajem n icze w stą p ie nie do nieba, ciągle o d działyw ały n a relig ijn ą w yobraźnię w y zn aw ców Jah w e.
Na po dstaw ie Ml 3,1 i 3,23 Eliaszow i jako p rzesłan nik ow i sa m ego Ja h w e p rzy p isy w an o fu n k cje M esjasza. W innym u jęciu był on poprzed n ik iem nie sam ego Jah w e, ale M esjasza. Tę fu n k cję m iał pełnić w raz z H enochem (H enE t 90,31). P rzy p isy w an o ró w nież Eliaszow i fu n k cję arcy k ap łań sk ie, a m iędzy inn ym i nam asz czenie M esjasza. W zw iązku z zapow iedzią, że Eliasz odnowi poko lenia Ja k u b a (S yr 48,10n), p rzyp isy w an o m u odnowę rodzin żydow -
* skich przez w prow adzenie ład u i po słu szeń stw a (Ml 3,24), jak
rów nież ogólną re s ta u ra c ję N aro d u W ybranego. Eliasz b y ł rów nież oczekiw anym nauczycielem p raw a , k tó ry w y jaśn i w szelkie w ą t pliw ości w y n ik ające z rea liz a c ji p raw a. U w ażano go rów nież za tego, k tó ry objaw ia taje m n ic e i p la n y Boże. W d ru g iej połow ie pierw szego w ieku po C h ry stu sie p ano w ał pogląd, że Eliasz oczy ści rodzin y żydow skie, ale oczyszczenie to rozum iano w znaczeniu ry tu a ln y m . Eliasza uw ażano rów nież za w ielkiego orędow nika i po m ocnika w p o trz e b a c h 3S. Późno p o jaw ił się pogląd o cierpiącym Eliaszu. Pogląd te n sp o ty k a m y w etiopskiej A pokalipsie Eliasza, k tó ra w spom ina o cierpieniach Eliasza w w alce z A n ty c h ry ste m . Eliasz w y stę p u je tu ta j rów nież z H enochem 3e.
Now y T e sta m en t często naw iązu je do w y d arzeń z życia p ro ro k a Eliasza. M ówi o suszy spow odow anej przez tego p ro ro k a (Łk 4,25; J k 5,17; Ap 11,6), o w dow ie sydońskiej (Łk 4,25n), o ogniu zesłanym
33 J. J e r e m i a s , a rt. Elias, TW NT, t. II, s. 932.
34 G. F o h r e r , a r t. Elia, RG G , t. II, kol. 425; F. G i 1 s, a rt. Êlie, VTB, kol. 345, H. B i e t e n h a r d , a rt. Elias, TBLN T, t. I, s. ^224.
35 J. К 1 ai u s n e r, Die m essia n isc h en V o rste llu n g e n in Z e it der T a n n a i-
ten , B e rlin 1904, 61 n; E. D ą b r o w s k i , L a T ra n sfig u ra tio n de Jésus, Rom e
1939, 82; J. J e r e m i a s , art. cyt., 935; K. H. K u h n , a r t. E lia -A p o k a ly p
se, BH H , t. I, kol. 398.
P R Z E D M A R K O W E O P O W IA D A N I E O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M 41
na siepaczy (Łk 9,54; Ap 11,5). J. Je re m ia s rozm ow ę Eliasza z A nio łem w czasie ucieczki na górę H oreb (1 K ri 19,5.7) p oró w n u je do rozm ow y Jezu sa z A niołem w ogrodzie O liw nym (Łk 22,43) 37. Z ju d aizm u N ow y T estam en t zaczerp n ął pogląd o Eliaszu jako obrońcy cierpiących (Mk 15,35n; M t 27,47.49) 38 i przek on anie o jego p o w tó rn y m p rzy jśc iu celem „n ap ra w ie n ia w szystkiego” (Mk 9,11; M t 17,10n). Z apy ty w an o się n aw et czy J a n C hrzciciel nie jest E lia szem (J 1,21.25), lu b czy nim nie jest sam Jezu s (Mk 6,15; 8,28) 39. W A pokalipsie św. J a n a o d n a jd u je m y tra d y c ję o cierpiącym E lia szu (Ap 11,7n).
Ja k ie znaczenie m a w p rzed m ark o w y m opow iadaniu o P rz e m ienien iu zjaw ienie się Eliasza? Sam te k s t nie su g e ru je w p ro st żadnej fu n k cji Eliasza. Chodzi najp raw d o p od o b niej o sam ą obecność Eliasza p rzy P rzem ien ien iu Jezusa, aby w te n sposób w yrazić eschatologiczne znaczenie P rzem ien ien ia. P rzm ien ien ie Jezu sa to nie ty lk o chw ała człow ieka spraw iedliw ego, ale znak, że Jezus jest p ostacią c e n tra ln ą czasów eschatologicznych. Eliasz rozm aw iający z Jezusem w sk azu je, że Jezus, a nie on odgryw a zasadniczą rolę w nadchodzących czasach e sch ato lo g iczn y ch 40. Jeżeli p rzy jm iem y , że P rzem ien ienie n astąp iło w jed n y m z k ry ty c z n y ch m om entów życia Jezu sa p rzew idującego sw oją m ękę 41, to m ożem y p rzy p u sz czać, że Eliasz w P rzem ien ien iu w y stę p u je rów nież jako ten , k tó ry pociesza, i k tó ry objaw ia Boże p la n y zbaw ienia. T ym b ard ziej, że Ł ukasz zaznacza, iż rozm ow a Jezu sa z Eliaszem (i M ojżeszem) do tyczyła Jego „odejścia w Jero zo lim ie” (Łk 9,31). M ając na uw adze
jeszcze to, że góra P rzem ien ien ia, jako „G óra Ś w ię ta ” jest m iejscem , gdzie grom adzi się now y lu d Boży — w spólnota eschatologiczna, m ożna przypuszczać, że obecność Eliasza na górze P rzem ien ienia tę p raw d ę w ięcej u w y p u k la, gdyż on w łaśnie m iał przygotow ać te n lud Boży.
d) P r o p o z y c j a P i o t r a . Znaczenie słów P io tra je s t cią gle d y sk u to w an e przez egzegetów. T em atow i te m u m ożna by po święcić osobny a rty k u ł lu b n aw et p racę o szerszym zakresie. W śród bardzo w ielu opinii n ajp raw d o p o d o b niejsza w y d aje się ta , k tó ra w propozycji P io tra d o p a tru je się tre śc i teologicznych zw iązanych
Ze Św iętem N am iotów.
Z jaw ienie się Eliasza obudziło w P io trze nadzieje eschatologi czne i m esjań sk ie 42. Tym b ard ziej, że P rzem ienien ie Jezu sa n a s tą
37 J. J e r e m i a s , art. cyt., 937.
33 T am że; H. L a n g k a m m e r , E w angelia w e d łu g św . M arka, P o zn ań 1977, 349.
39 J. J e r e m i a s art. cyt., 938n; H. B i e t e n h a r d , a rt. Elias, TB LN T t. I, s. 225.
40 H. N ü t z e 1, dz. cyt., 170.
41 H. В a 1 1 e n s w e i 1 e r, dz. cyt., 56.
42 k s . M IR O S Ł A W K O K O T S D B
piło najpraw do po d o b n iej w czasie Ś w ięta N am iotów 43. P io tr swoim przeżyciom i m yślom d a je w y ra z w prop o zy cji budow y nam iotów , gdyż tra d y c ja b ib lijn a i ju d aisty czn a zapow iadała n a czasy escha tologiczne w spólne zam ieszkiw anie pod n am io tam i Ja h w e ze sw o im ludem , w zględnie M esjasza z lu d em zbaw ionych. P ro ro k Ezechiel
w p ro st zapow iada: „M ieszkanie (kata sken ö sis) m oje będzie pośród nich, a J a będę ich Bogiem, oni zaś będą m oim lu d em ” (37,27; por. także Ez 43,7; Oz 12,10). P odobnie czy tam y w etiopskiej księdze H enocha: ,,Z N im będą ich n a m io ty i z N im ich dziedzictw o” (71,16b; por. także 4 1 ,2 )44. N am ioty w w ypow iedzi P io tra są określone greckim słow em sken e, k tó re odpow iada h e b ra jsk ie m u su kkä h . Tego w y rażen ia z kolei używ ano do określen ia nam iotów bud ow a nych z gałęzi d rzew liściastych. N am io ty te słu ży ły jako schron ie nie d la rob o tn ikó w p rac u jąc y c h w w in n icach i tak ie ró w nież n a m ioty budow ano w czasie św iąt obchodzonych z okazji jesienn ych zbiorów , czyli w czasie Ś w ięta N am iotów 45.
D la głębszego zrozum ienia w ypow iedzi P io tra ja k i całego opi su P rzem ien ien ia zw róćm y te ra z uw agę n a treść teologiczną Św ię ta N am iotów . J a k w spom niano w yżej, było ono pow iązane z je siennym zbiorem plonów a szczególnie w inogron, fig i oliw y (Kpł 23,39; Sdz 9, 27; 21,19n). Izraelici po osiedleniu się w P a lesty n ie m ogli zw yczaj obchodzenia tego św ięta p rze jąć od K ananejczy kó w . N astępnie p ism a k ap łań sk ie (K pł 23,42n) p o łączyły je ze w spom nie niem w ędrów k i Izra e la p rzez p u sty n ię i zam ieszkiw aniem ta m pod n a m io ta m i46. A więc w czasie Ś w ięta N am iotów składano Bogu dzięki za dokonane zbiory, stą d rad o sn y c h a ra k te r tego św ięta, a jednocześnie w spom inano opiekę Bożą n ad narod em w y b ra n y m w czasie w ęd ró w k i przez p u sty n ię . T ak więc, chociaż Św ięto N a m iotów (podobnie ja k P ascha i Św ięto Tygodni) było pow iązane z określoną p o rą roku, z jesien n y m i zbioram i, k ry ło w sobie m o ty w y n aw iązujące do h isto rii z b a w ie n ia 47. Św ięto N am iotów było najw ięk szy m św iętem , dlatego nazyw ano je w p ro st „Ś w iętem J a h w e ” (Sdz 21,19; K p ł 23,39), lu b po p ro stu „Ś w iętem ” (1 K ri 8,12; 12,32; Ez 45,25; N eh 8,14).
F a k t, że grom adziły się n a nie n ajw ięk sze tłu m y p ielg rzy m ów m ógł dać sposobność do odnow ienia P rz y m ie rz a (P w t 31,10; N eh 8,14—-18) lub, ja k to było za czasów Salom ona, do pośw ięcenia św iąty n i (1 K ri 8,12) 48. Po niew oli babilońskiej dodano do Ś w ięta
Die V erk lä ru n g Je su nach M arkus, ZNW 21(1'θ22)195; H. R i e s e n f e l d , Jé su s T ra n sfig u ré , K o b en h a v n 1947, 236—258.
43 H. B a l t e n s w e i l e r , dz. cyt., 42—46. 14 E. D ą b r o w s k i , dz. cyt., 93n.
45 K. H. B e r n h a r d t , a rt. H ü tte , BH H , t. II, kol. 754. 46 E. K u t s c h , a rt. F este u n d F eiern, RGG, t. II, kol. 913. 47 G. V o 11 e b r e g t, a r t. F est, BL, kol. 476.
48 S. A a l e n , art. L a u b h ü tte n fe st, BHH, t. II, kol. 1053,; J. N e l i s , a rt. Lav.b h ü tte n fe st, BL, kol. 1018.
P H Z E D M A R K O W E O P O W I A D A N I E O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
N am iotów ry s eschatologiczny (Za 14, 16— 19). N ajpraw dopodobniej dlatego, że w spom nienie dobroczynnej obecności Ja h w e w czasie w ędrów ki przez p u sty n ię i d ziękczynny c h a ra k te r Ś w ięta N am io
tów p ob u d zały i żyw iły tęsk n o tę za d o b ram i czasów m esjań sk ich i eschatologicznych 49.
Ze Ś w iętem N am iotów w szczególny sposób b y ły pow iązane psalm y opiew ające chw ałę K ró lestw a Ja h w e (47; 93; 95— 99) 50. D latego też p salm y te w p ro w ad zają n as głębiej w tre ść Ś w ięta N am iotów . Czczono w nim Ja h w e jak o S tw órcę i w szechpotężnego P a n a nieba i ziem i i jednocześnie jako S tw ó rcę Izraela, czyli tego, k tó ry w yp ro w adził n aró d w y b ra n y z niew oli. P sa lm y te u w y p u k la ją jednocześnie ry s eschatologiczny Ś w ięta N am iotów , m ów ią bow iem o ty m , że w szystkie n a ro d y p o w in n y sław ić Ja h w e , i że J a h w e idzie n a sąd (96,11— 13; 98,9) 61. T reści teologiczne pow iąza ne ze Ś w iętem N am iotów , a szczególnie dotyczące stw o rzen ia św ia ta , eschatologii i nadziei m esjań sk ich , późniejszy jud aizm ta k m oc no akcen to w ał, iż nauczano, że w m iesiącu T iszri (siódm y m iesiąc, w k tó ry m obchodzono N ow y Rok i Św ięto N am iotów ) św iat zo s ta ł stw o rzo n y i w ty m sam ym m iesiącu będzie jego koniec 5Z.
W idzim y w ja k głęboką treść teologiczną w p ro w ad zają nas sło w a P io tra . B ardzo m ocno n aw iązu ją do u tw o rzen ia n a ro d u w y b ra nego, do h isto rii zbaw ienia, k tó rą k iero w ała m oc stw órcza Jah w e, do nadziei m esjań sk ich i eschatologicznych. Począw szy od rozw a żań n ad „górą w y so ką” , a n astęp n ie n a d zjaw ien iem się Eliasza i jego szczególną fu n k c ją w zględem now ego n a ro d u w ybranego, a obecnie nad tre śc ią w ypow iedzi P io tra , zauw ażam y, że jed e n te m a t je s t ciągle n a św ie tla n y i pogłębiany, a m ianow icie te m a t now ej spo łeczności w ie rn y c h — społeczności eschatologicznej.
e) P o j a w i e n i e s i ę o b ł o k u . O błok z jaw iający się w cza sie P rzem ien ien ia zacienia w szy stk ich zgrom adzonych na Górze. To zacienienie przez obłok w yrażone je s t greckim słow em episkia-
dzein. W L X X w y stę p u je ono ty lk o c z te ry razy : W j 40,35; P s 90,4;
P s 139,7 i P rz 18,11. W znaczeniu dosłow nym u ży te je s t ty lk o w W j 40,35. T ek st te n m ów i o pośw ięceniu N am iotu S po tk an ia i P rz y b y tk u zbudow anego przez M ojżesza. W pozostałych tek sta ch słow o ep iskiadzein u ż y te je s t w sensie przen ośny m . P s 90,4 i P s 139,7 m ów ią o opiece Bożej nad człow iekiem , a P rz 18,11 — o potędze
48 E. D ą b r o w s k i , P rze m ien ie n ie C h rystu sa w e d łu g ew a n g elii sy n o p
ty c zn y c h , W arszaw a 1931, 65.
50 O. K e e l , a rt. T h ro n b e ste ig u n g sfe st Ja h w es, BL, kol. 1748; St. Ł a c h ,
K ró lestw o B oże w P salm ach, w : K ró le stw o B oże w P iśm ie Ś w ię ty m , pod red.
St. Ł a c h a i M. F i l i p i a k a , L u b lin 1976, 66, 81, 51 St. Ł а с h, art. cyt., 98n.
5! E. D ą b r o w s k i , P rze m ien ie n ie C h rystu sa w e d łu g ew a n g elii sy n o p
44 k s . M IR O S Ł A W K O K O T S D B
i w pływ ach człow ieka bogatego. W Wj 40,35 episkiadzein je s t tłum aczen iem h eb rajsk ieg o szakan, a w P salm ach 90,4 i 139,7 —
säkak. W N ow ym T estam encie, poza opisem P rzem ienien ia, epis kiadzein w y stę p u je jeszcze w dw óch tek sta ch : Łk 1,35 i Dz 5,15.
Ł k 1,35 m ów i o zstąp ien iu n a M ary ję w czasie Z w iastow ania D ucha Św iętego i o zacienieniu jej p rzez Moc N ajw yższego. Słowo epis
kiadzein m iało b y tu ta j sens p rzenośny. W Dz 5,15 jest w praw d zie
m ow a o k o n k re tn y m cieniu P io tra , ale zarazem jest podk reślon a moc u z d raw iająca tego cienia.
Z naczenie obłoku i zacieniania przez te n obłok je s t w dużej m ierze uzależnione od tego do k tó ry c h osób zn ajd u jący ch się na górze P rzem ien ien ia należy odnieść zaim ek autois. J. W elłhausen jest zdania, że jed y n ie w łaściw ą lek cją je s t auto, a nie autois. W ty m w yp ad k u obłok, a szczególnie fa k t zacieniania oznaczałby Boskie działanie w sto su n k u do Jezusa. M ożna b y pow iedzieć, że chodzi po p ro stu o w y rażen ie B óstw a Jezusa. W tak ie j in te rp re
ta c ji znaczenie obłoku i zacieniania b y łoby bardzo bliskie do tego z W j 40,35 i Łk 1,35, a cały w iersz M k 9,7 b y łb y zbliżony tre śc io wo do J 1,14: „Słowo stało się ciałem i zam ieszkało w śród nas, i oglądaliśm y Jego chw ałę, chw ałę ja k ą Jedno ro d zon y o trz y m u je od Ojca, p ełen łaski i p ra w d y ” 53. In n i spośród egzegetów sądzą, że za im ek autois należy odnieść ty lk o do Jezusa, Eliasza i M ojżesza. O błok osłaniający te postacie w sk azy w ałb y na ich c h a ra k te r eschatologicz n y Si. W praw dzie w n iek tó ry ch kodeksach (sys, 473) sp o ty k am y auto zam iast autois, jed n a k tę zm ianę m ogły k opistom pod yk tow ać w zględy dogm atyczne. Chodziło m ianow icie o w y rażen ie i p o d k re ślenie B óstw a J e z u s a 55. A z kolei ograniczenie zaim ka autois ty lk o do Jezusa, Eliasza i M ojżesza nie m a w y starczający ch p od staw i ra c ji w tekście. D latego też należy sądzić, że obłok z jaw iający się w czasie P rzem ien ien ia osłania w szystkich zeb rany ch n a Górze.
W tak im w y p a d k u jak ie je s t jego znaczenie? W księdze Liczb z n a jd u jem y dw a tek sty , k tó re m ów ią o obłoku o słaniającym Izra e litów w ęd ru ją c y c h p rzez p u sty n ię (Lb 10,34; 14,14b). T ek sty te w łaściw ie m ów ią ty lk o o ty m , że obłok był, w zględnie sta ł nad Izraelitam i. Je d n a k P s 105,39 k o m en tu jąc te w y p ad k i stw ierd za: „C hm urę ro zp o starł n ib y p rzy k ry c ie i ogień, b y św iecił w śród nocy”. T arg u m Y erusch alm i I m ów i, że obłok te n osłaniał Izraela przed sk w arem słońca i b y ł schronieniem w czasie burzy. W y jaśnienie to, zdaniem J. L u zarrag i, p ow stało pod w pły w em Iz 4,5n S6.
53 L. F. R i v e r a , art. cyt., 102.
54 W. D i g n a t h — S. W i b b i n g , T a u fe — V ersu ch u n g — V erk lä ru n g , G ü te rslo h 1966, 61.
55 E. L o h m e y e r , dz. cyt., 177, odn. 1.
56 J. L u z a r r a g a , Las tradiciones de la пиЪе en la ЫЫга y en cl
P R Z E D M A R K O W E O P O W IA D A N I E O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
T ek st Izajasza opisując czasy zbaw ienia eschatologicznego zapow ia da, że w szystkich zbaw ionych zgrom adzonych na górze S y jon za d n ia osłaniać będzie obłok, a w nocy — olśniew ający płom ień og nia. To w spaniałe zjaw isko będzie chw ałą J a h w e d ającą ja k nam iot cień przed sk w arem i schronienie p rzed burzą.
Ten te k st Izajasza jest dla nas z w ielu ra c ji n iezw ykle in te resu jący . O d n ajd u jem y w nim te sam e zasadnicze elem en ty, k tó re w y stę p u ją w opisie P rzem ien ien ia, a w ięc: góra, jako m iejsce ca łej akcji, zgrom adzenie w y b ra n y c h na tej górze, zjaw ienie się ocie niającego obłoku i zaakcentow anie obecności Śożej. N adto tłem obu tekstó w , tzn. opisu P rzem ien ien ia i Iz 4,5n, jest Św ięto N am iotów . Iz 4,6 podk reśla, że zgrom adzeni na S yjonie znajd ą „cień przed skw arem , ucieczkę zaś i schronienie p rzed naw ałnicą i u le w ą ” . W edług TM na S yjonie będzie nam iot, k tó ry da w szystkim to sch ro nienie, Ale poniew aż w w ierszu p oprzednim (5) TM m ówi, że C hw a ła będzie osłoną, m ożna przypuszczać, iż w łaśnie ona będzie ty m nam iotem d ający m schronienie. C hw ałę Ja h w e z kolei stanow ią ch m ura, d ym i jasność gorejącego ognia (w. 5). N ależy n astęp n ie zauw ażyć, że w y rażen ie dać „cień przed sk w arem , ucieczkę zaś i schronienie przed n aw ałn icą i b u rz ą ” , ja k i sam a w zm ianka o n a miocie, w p row adzają nas w k o n tek st Ś w ięta N am iotów . P rzecież budow anie szałasów (nam iotów ) w czasie tego św ięta naw iązyw ało z jed nej stro n y do zw yczaju budow ania nam iotów w czasie jesien ny ch zbiorów , z d ru g iej zaś Bożą opiekę nad w ęd ru ją c y m Izraelem przez p u sty n ię. T ak n am io ty w czasie zbiorów , ja k i obłok osła n iają cy w ęd ru jący ch Izraelitó w d aw ały schronienie p rzed sk w arem i niepogodą. Czy zatem zjaw ienie się obłoku po słow ach P io tra w czasie P rzem ien ien ia nie było p rzy p o m n ien iem p ro ro ctw a Iza- jaszow ego (4,5n)? N a tło Ś w ięta N am iotów u Iz 4,2— 6 napro w adza nas rów nież w iersz 2 tego p ro ro ctw a, gdzie czy tam y o owocach ziem i, k tó re będą p rzepy ch em i k ra s ą d la Izraela. J e s t to nied w u znaczne przyp o m n ien ie jesien n y ch zbiorów, w czasie k tó ry c h ob chodzono Św ięto Namiotów7.
Iz 4,2— 6 pochodzi od D euteroizajasza. Św iadczą o ty m pew ne tre śc i teologiczne, np. pojęcie św iętości je s t inne niż u P ro to iz a ja - sza, pojęcia dotyczące eschatologii pochodzą z okresu po niew oli, ja k rów nież słow nictw o tego p ro ro ctw a należy do D eu tero - i T rito i- zajasza 57. M iędzy in n y m i św iadczy o ty m użycie słowa bärä. Dla nas to słowo jest o ty le in teresu jące, że TM m ówi, iż Ja h w e nad zgrom adzonym i na S y jo n ie stw o rzy (bärä) obłok, dy m i ogień. Słowo bärä w prow adza nas głęboko w teologię D e u te ro - i T rito
iza-57 B. D u h m, Das B u ch Jesaja, G ö ttin g e n 5 1968, 51—54; A. C o n d a - m i n, Le liv re d ’Isaie, P a ris 1905, 32; R. L a c k , L a S y m b o liq u e d u L iv re
d ’isaie, R om e 1973, 47, odn. 60; H. W i 1 d b e r g e r, Jesaja, BK A T, t. X,
46 k s . M IR O S Ł A W K O K O T S D B
jasza. U D eutero izajasza w y raża ono p rzed e w szystkim bezw zględ ną w ładzę Boga n ad k ażdym człow iekiem i każdą rzeczą. W ładza ta w y p ły w a z potęgi stw órczej Boga (Iz 40,26.28; 42,5; 45,7.18; 54,16). Ta potęga stw órcza i w ładza Boga są z kolei g w aran cją Jego sk u tecznej działalności z b a w c z e j58. D latego też i ta k i a k t zbaw czy jak w yprow adzenie Izraela z niew oli egipskiej jest określony te rm i nem bärä (Iz 41,20; 43,1— 7; 45,8; 48,7) 59. U T rito izajasza te rm in ten sp o ty k am y ty lk o trz y razy: 57,19; 65,17.18. W tek sta ch ty ch bardzo m ocno naw iązuje ju ż do w arto ści n ad p rzy rod zon ych — do udzielenia łaski. W yraża on rów nież ojcow ską m iłość i opiekę Boga nad Izraelem 60.
W św ietle om aw ianego pro ro ctw a Izajaszow ego (4,5n) widzim y, jak głęboką treść teologiczną k ry je w sobie w zm ianka w opisie P rzem ienien ia o zjaw ieniu się ocieniającego obłoku. W skazuje ona na realizację p ro ro ctw a Izajaszow ego o tw orzen iu się nowego lu d u Bożego, k tó ry do stęp u je zbaw ienia eschatologicznego.
3. Główna m yśl przedmarkowego opowiadania o Przem ienieniu
W yjaśnienie przed m ark o w eg o opow iadania o P rzem ien ien iu P ańskim doprow adza nas do w niosku, iż zasadniczym jego te m a tem jest in au g u ra cja czasów m esjańsk ich i eschatologicznych. Je zu s przez sw oje P rzem ien ien ie u k azu je się jako ten , k tó ry k ry je w sobie Bóstwo i Moc, dzięki k tó re j m oże dokonać ostatecznego zbaw ienia. W okół Niego grom adzi się now y lu d Boży —· eschato logiczna społeczność zbaw ionych.
C h a ra k te r m esjań sk i i eschatologiczny osoby Jezu sa u w y p u k la zjaw ienie się Eliasza. Na po dstaw ie p rzeprow adzonej w yżej analizy zjaw ienia się Eliasza łatw o m ożna dojść do w niosku, iż Eliasz w lite ra tu rz e b ib lijn e j i ju d aisty c z n e j b y ł postacią c e n tra ln ą cza sów eschatologicznych. O pow iadanie o P rzem ien ien iu w sk azuje, że nie on, ale Jezus jest ta k ą postacią — Jezu s przy g o to w u je i gro m adzi w okół siebie now y lu d Boży.
Je d n y m z głów nych elem entów zbaw ienia eschatologicznego jest bliskość i obecność Boga pośród zbaw ionych. P rzem ien ien ie Jezu sa tę św iadom ość u Jego uczniów pobudziło i w yw ołało, czem u d ał w y raz P io tr w sw ojej p ropozycji budow y nam iotów . O dpow iedzią na słow a P io tra b yło zjaw ien ie się ocieniającego w szy stk ich obłoku. W łaśnie to zjaw ienie się obłoku bardzo m ocno k o n k re ty z u je głów ną m yśl p rzedm arkow ego opow iadania o P rzem ienien iu. J e st ono
58 C. S t u h l m u e l l e r , C rea tive R e d e m p tio n in D eu te ro -lsa ia h , Rom e 1970, 2 й п .
59 T am że, 70— 73, 112— 114; K. H. B e r n h a r d t , a rt. Ъага, TW AT, t. I, kol. 77ä>n.
60 P. E. B o n n a r d , Le Second lsaie, P a ris 1972, 365 n., 473, 520; C. W e s t e r m a n n , Das B uch Jeseja, G ö ttin g e n 2 1970, 315.
P R Z E D M A R K O W E O P O W IA D A N IE O P R Z E M I E N I E N I U P A Ń S K I M
po p ro stu realizacją p ro ro ctw a Izajaszow ego (4,2— 6) o
eschatolo-f
icznym królestw ie m esjańskim . W szystkich zgrom adzonych na w iętej Górze Bóg ocenia sw oją łaskę, ojcow ską opieką, k tó re j ręko jm ią je s t moc stw órcza Boga (bärä). A naliza przed m arko w ego opow iadania o P rzem ien ien iu i pro ro ctw a Izajasza 4,2—6 w skazuje, że dla w y rażen ia rzeczyw istości zbaw ienia eschatologicznego użyto obrazów p rzed staw iający ch daw n e dzieła zbaw cze Boga ja k Jego opiekę nad w ę d ru ją c y m Izraelem , Z aw arcie P rzy m ierza na S y n aju , pośw ięcenie N am iotu S p o tk an ia i Ś w iątyni.Dla głębszego sk o nk rety zo w ania m y śli głów nej p rzed m ark o w e go opow iadania o P rzem ien ien iu należy podkreślić, że w łącza się ono, czy raczej pochodzi z tego w ielkiego n u r tu p ro ro ctw , k tó re zbaw ienie eschatologiczne p rze d staw ia ją jako p rze b y w an ie na Gó rze Ś w iętej w bliskiej obecności Boga. D zięki tej obecności Bożej zbaw ieni cieszą się doskonałym p oznaniem n a u k i Bożej, cieszą się pokojem , bezpieczeństw em i w szelkim i do bram i doczesnym i i d u
chow ym i. Te p ro ro ctw a w ieścili ju ż M icheasz (4,1— 3), Izajasz (2,2— 5), Jerem iasz (33,11). P o d jęli je Ezechiel (40,2; 43,12), Z a chariasz (8,3; 14,10— 19) i Jo el (3,5; 4,17), a w N ow ym T estam encie w A pokalipsie (r. 21 i 22) św. J a n A postoł u k azu je realizację ty ch proroctw . Bóg p ostaw i sw ój p rz y b y te k w śród ludzi, a dzięki te j obecności Bożej zniknie cierpienie, śm ierć i żałoba (Ap 21,3n). J e ruzalem czasów m esjań sk ich ośw ietlone je s t chw ałą Boga, „a jego lam pą — B a ra n e k ” (Ap 21,23). Opis te n p rzypom ina opow iadanie o P rzem ien ien iu , w czasie którego C h ry stu s zachw yca sw ym b la
skiem A postołów , a ocien iający obłok przy p o m in a im chw ałę Ja h w e ochran iającą w ęd ru jąceg o Izraela.
BASIC IDEAS AND MEANING
OF PRE-MARK PRESENTATIONS OF THE TRANSFIGURATION
A nalysing th e te x t M k 9, 2—8 one c a n sta te th a t M a rk ’s d esc rip tio n of th e T ra n sfig u ra tio n w as in te n d e d to em p h asize C h rist’s d iv in ity a n d H is sa v in g role as a n ew M oses. Con — se q u e n tly , th e m e n tio n of th e voice fro m th e cloud a n d th e a p p a ritio n of M oses has to be co n sid ered a re su lt of M a rk ’s com position.
P re -M a rk descrip tio n s o f th e T ra n sfig u ra tio n consisted of follow ing essen tial elem ents: th e tra n sfig u ra tio n , th e sh in in g w h ite n ess of Je su s clothes, th e a p p a ritio n of E lija h , P e te r ’s p ro p o sal, a n d th e a p p a ritio n of th e co v erin g cloud. A n in itia tio n of th e M essianic a n d eschatological e r a w as th e m ain topic. G a th e rin g of th e chosen people on G od’s M o u n ta in as w e ll as covering th e m by th e cloud allow to in te r p re t th a t p re -M a rk tra d itio n w as in sp ire d by th e te x t Is 4, 2— 6 concerning th e esch ato lo g ical M essianic K ingdom . The re a lity of eschatological sa lv atio n is em p h asized by rem in d in g of th e sav in g actions of God rev e a le d in th e past. G od’s p ro te c tio n of w a n d e rin g Isra el, th e C o v en an t of S y n aj, th e b en e d ic tio n of th e T em ple a n d th e T en t of M eeting could be tr e a te d as ex p ressio n s of th e se G od’s actions.