• Nie Znaleziono Wyników

Osady sukiennicze zachodnim Mazowszu w dobie Królestwa Polskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Osady sukiennicze zachodnim Mazowszu w dobie Królestwa Polskiego"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Szczepański

Osady sukiennicze zachodnim

Mazowszu w dobie Królestwa

Polskiego

Rocznik Towarzystwa Naukowego Płockiego 4, 7-27

(2)

JA N U SZ SZ C ZEPA Ń SK I

I.

OSADY SUKIENNICZE

NA ZACHODNIM MAZOWSZU

W DOBIE KRÓLESTWA KONGRESOWEGO

P rzem yśl sukienniczy był jed n ą z gałęzi p rze m y słu n a jp rę żn ie j roz­ w ijający ch się w K ró lestw ie K ongresow ym . Sw oim zasięgiem ogarnął on rów nież zachodnie Mazowsze, k tó re w dobie K ró lestw a K ongresow ego odpow iadało te ry to ria ln y m g ranicom obw odu gostynińskiego, a więc lew obrzeżnej części dzisiejszego w ojew ództw a płockiego.

T rad y cje su k ien n ictw a n a ty m obszarze b y ły rozpow szechnione od daw nych ju ż la t. Ich rozw ój n a przełom ie X V III i X IX w iek u zw iązany był z im ig racją n a ziem ie zachodniego M azowsza niem ieckich osadników, n apły w ających m asow o po II rozbiorze p a ń stw a p o lsk ie g o 1. F a k t osad­ nictw a niem ieckich su k ien n ik ó w n a zachodnim M azow szu m ożna częścio­ wo ud o kum entow ać chociażby dzięki analizie dobrze zachow anych a k t arch iw aln ych i innych źródeł tra k tu ją c y c h o przeszłości G ąbina, pod ko ­ niec X V III i w pierw szej połowie X IX w ieku, najw iększego ośrodka m iejskiego Ziem i G ostynińskiej.

W r. 1794 rząd p ru sk i p rzep ro w ad ził sp ecjaln ą ank ietę, m ającą n a celu zbadanie sta n u dem ograficznego i gospodarczego m ia st polskich, k tó re przeszły pod panow anie prusk ie. G m ina ew angelicka G ąbin składała się w r. 1794 z 75 rodzin. W w iększości b y ły to ro d zin y sukiennicze. W sam ym G ąbinie zam ieszkiw ało 12 su k ien n ik ó w i b y ła tu jed n a sam o­ dzielna m a n u fa k tu ra sukna. P rzy k ład o w o w r. 1799 w m a n u fa k tu rz e w yprodukow ano w yłącznie n a cele k ra jo w e 526 sz tu k su k n a w artości 14 900 talarów . Folusz b y ł zlokalizow any w m ły n ie G olonka odległym od c e n tru m G ąb ina o 3 km *. '

G dy w r. 1798 gąbińskie w ładze zakazały su kien nik om budow y do­ m ów n a g ru n ta c h kościelnych, rząd p ru sk i n a ty c h m ia st p o d jął decyzję aby „dla rozw oju p rzem y słu sukienniczego przek azać do zabudow y z n a j­ dujące się w G ąbinie p u ste place należące do tam te jszy c h g ru n tó w koś­ cielnych i tam zn ajd u jące się m ły n y foluszow e uruch om ić ze w zględu n a rozw ój i dobro w szystkich su k ienn ik ó w ” *.

Także n iek tó rzy w łaściciele ziem scy w zachodniej części k r a ju ściągali do sw ych dóbr tk aczy — sukien n ik ó w n a d a ją c ich osadom p ra w a m ie j­ skie. W te n sposób m .in. p ow stały: Ozorków, Tom aszów (Rawski), Z duń­

ska W ola.

(3)

W r. 1802 w pow iecie g o stynińskim zanotow ano 18 553 sztuki owiec i 13 453 sztuk i baranów . W r. 1 7 9 4 'w sam ym G ąbinie hodow ano 204,

a w G ostyninie — 193 sztuki o w ie c 4.

P ro d u k cja su k n a została zaham ow ana w czasie w ojen napoleońskich, a zwłaszcza podczas w o jn y K sięstw a W arszaw skiego z A u strią w r. 18095. K ró tk i po by t arm ii arcyksięcia F e rd y n a n d a przyniósł Ziemi G ostynińskiej dotkliw e stra ty . Z byt huczne feto w an ie zw ycięstw a nad A ustriakam i przez m ieszkańców G ostynina w dniu 28 m a ja 1809 r. spowodowało w ielki pożar, k tó ry stra w ił niem alże całe m ia s to 6.

W m a ju r. 1812 przez p o w iat gostynińsk i przeszła arm ia sprzy m ie­ rzonych, przygo tow u jąca się do w y p ra w y na C esarstw o Rosyjskie. W lu ty m r. 1813 całe zachodnie M azowsze zostało zajęte przez w ojska rosyjskie idące za w ycofującym i się z R osji resztk am i W ielkiej Arm ii. Zw ycięskie oddziały cara A lek san d ra I, k tó re p o w racały z Fran cji, za­ trz y m ały się na Ziem i G ostynińskiej aż do r. 1815. M ost przez W isłę był z e rw an y i trzeb a było go odbudować.

W lipcu r. 1820 w G ostyninie zanotow ano zaledw ie dw a w arsztaty sukiennicze. O w iele lepsza sy tu a c ja b y ła w G ąbinie. J a k w ynika z w y k a­ zu P rezesa K om isji W ojew ództw a M azowieckiego, R ajm u n d a Rem bie- lińskiego z 31 m arca 1819 r., G ąbin zam ieszkiw ało wówczas 19 niem iec­ kich sukienników , k tó rz y „u staw ili sw oje w a rsz ta ty tkackie w m iesz­

czańskich dom ach i w y rab iali g ru b e su k n o ” 7.

Ciekawe, że w r. 1821 G ąbin był jed n y m z najw iększych ośrodków w łókienniczych w K rólestw ie Polskim . Z najdow ało się tu 8 w arsztatów produ ku jący ch 4 800 postaw ów su k n a o rd y n ary jn eg o (grubego). G ąbiń- scy rękodzielnicy nie w y tw a rz ali wów czas su k n a cienkiego. P o d w zglę­ dem p ro d u k cji globalnej su k n a w r. 1821 G ąbin zajm ow ał 5 m iejsce w śród 43 ośrodków p rzem y słu w łókienniczego K ró lestw a Polskiego. W y­ przedzały go jed y n ie:8

Miasto postaw ów sukna ordynaryjnego cienkiego Ozorków 59 165 1 139 Aleksandrów 7 828 1 863 Brzeziny 6 485 1 770 Janów 3 695 4 037

(4)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongresowego 9 Z chw ilą u tw orzen ia K ró lestw a K ongresow ego m iasta zachodniego M azowsza zaczęły stopniow o ulegać zasadniczym przeobrażeniom na bazie now ych stosunków ekonom icznych i społecznych, k tó re przyn osi­ ła epoka w czesnego k apitalizm u.

Rajmund R em bieliński — Prezes K om isji W ojewódz­ tw a M azowieckiego.

A utonom ia K ró lestw a Polskiego um ożliw iła przek ształcanie się m iast w now oczesne sku p isk a przem ysłow o-handlow e. D zięki p ro te k ­ cy jn ej po lity ce m iejsk iej w ładz K rólestw a, było m ożliw e podjęcie p rac um ożliw iających n a szeroką skalę reg u la cję i przebudow ę m iast. W tym celu, w r. 1820 została pow ołana do życia K om isja M iast.

Poszczególne m iasta b y ły zobow iązane do sporządzenia p ro jektów reg u lacji jako pod staw y do p lan o w an ia i dalszego rozw oju przestrzeń

(5)

-nego. Bez zatw ierd zen ia p la n u przez a rc h ite k ta nie w olno było budo­ w ać w m iastach now ych budy n kó w m ieszkalnych. W r. 1817 utw orzo­ no now ą, stosunkow o w ysoką opłatę od szynków zw aną „konsensow ym ”. W pływ y z „konsensow ego” b yły przeznaczane w yłącznie n a m eliorację m iast.

Rząd K ró lestw a Polskiego, w kraczając zdecydow anie na drogę p ro­ tek cji w sto su n k u do m iast, nie szczędził sił i środków dla rozw inięcia ledw ie zapoczątkow anego p rzem ysłu.

W ładze w ojew ództw a m azow ieckiego na czele z prezesem R a jm u n ­ dem R em bielińskim , w sp ierane rad a m i K ierow nik a D yrekcji P rzem y słu i K unsztów w K om isji R ządow ej S p ra w W ew nętrznych, S tan isław a Staszica oraz N aczelnika S ekcji F ab ryczn ej K om isji W ojew ództw a M a­ zowieckiego, B en ed y k ta T y k la n a sta w iły się n a rozw ój p rzem y słu w łó­ kienniczego, szczególnie w ełnianego. C hw yciły się środka w ypróbow a­ nego m . in. w A u strii i P ru sa c h i chcąc pozyskać dla rozw oju p rzem ys­ łu w ykw alifiko w an y ch cudzoziemców, zaoferow ały im w iele p rzy w ile­ jów.

2 m arca 1816 r. n a m ie stn ik Józef Zajączek, idąc w ślad za rozporzą­ dzeniam i z czasów K sięstw a W arszaw skiego, w ydał postanow ienie o osiedlaniu się w k r a ju „użytecznych cudzoziem ców ” 9. W edług tego p o sta­

now ienia: „K ażdy cudzoziem iec rzem ieśln ik o siad ający w K rólestw ie Polskim lub ro ln ik osiadający n a g ru n ta c h p u sty c h m a być w olny przez la t 6 od w szelkich ciężarów i op łat podatko w ych jakiegokolw iek bądź nazw iska (art. 1). C udzoziem cy p rzy b y w a ją c y do k r a ju i ich synow ie w olni być m ają od służb y w ojskow ej (art. 2). Cudzoziem cy, k tó rz y p rz y ­ będą do k r a ju K ró lestw a Polskiego, m ogą w każdym czasie żądać pasz­ p o rtu do p o w ro tu w k ra j, z którego przyszli, i tak ow y p aszp o rt odm ó­ w ionym im nie będzie, za dopełnieniem je d n a k w przód w ty m razie obowiązków (art· 5). Sprow adzający się do K rólestw a Polskiego rz e ­ m ieślnik, fa b ry k a n t lu b ro ln ik od in w e n ta rza swego i ruchom ości żad­ nego cła n a g ran icy opłacać nie m a (art. 6)” .

W zorem d la um ów poszczególnych m iast z osad nik am i fab ryczn y m i p rzy b y w ający m i z N iem iec b y ła tzw . um ow a zgierska z a w arta 30 m a r­ ca 1821 r. Z aw ierała ona rów nież in n e nie w ym ienione w postanow ie­ n iu z 2 m arca 1816 r. zobow iązania: 10

1) O siedlający się su k ie n n ik otrzym a pod budow ę 1,5 m orgi g ru n tu m ia ry chełm ińskiej bez op łaty , z w a ru n k ie m zabudow ania p arceli w ciągu 2 la t oraz czynszu corocznego w w ysokości 15 złp., płatnego jednakże dopiero po upływ ie 6 la t od zajęcia placu.

2) O sadnikom w y dan e będzie bezpłatnie drzew o pod budow ę, a cena ce­ gły nie m oże p rzekraczać 5 tala ró w za 1 000 sztuk.

(6)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazow szu w dobie Król. Kongresowego Ц 3) M a być założony cech sukienniczy, o p a rty n a przepisach p raw a k r a ­ jowego. Cechowi zostanie odstąpiony m ły n rządow y n a urządzenie folusza.

P ierw szy m cudzoziem cem , k tó ry zainteresow ał się w aru n k a m i osad­ n ictw a fabrycznego n a zachodnim M azow szu b ył Jo h a n n Reych, f a ­ b ry k a n t su k n a w Ł abiszynie, w W ielkim K sięstw ie Poznańskim . J a k w ynika z rela cji R ajm u n d a R em bielińskiego do K om isji Rządowej S p raw W ew n ętrzn y ch z 1 w rześnia 1820 r., Jo h a n n R eych „m ieniąc się być um ocow anym od w ielu fam ilii do w yszuk an ia posiadła w K ró ­ lestw ie P o lsk im żąda być zaw iadom ionym pod jakim i kondycjam i m ógł­ by takow e pozyskać, a zarazem , w ym ieniając w ty m celu m iasto G osty­ n in zap y tu je się, czyli rzą d n a pły n ącej przez jego te ry to riu m rzece fo­ lusz urządzić zechce [...l” 11.

W odpow iedzi prezes R em bieliński zbadał w a ru n k i hydrograficzne zachodniego M azowsza pod k ą te m ich przydatności dla m ający ch pow stać osad sukienniczych. W arun k iem sin e q u a non um ożliw iają­ cym tw orzenie osad w łókienniczych był do statek w ód bieżących, ko­ n iecznych dla fa rb ia rn i i foluszów oraz do statek lasów w okolicy (persp ekty w a budow y now ych dom ów, w arsztató w i sp rzętó w przez osadników). D ecydow ały rów nież w zględy n a tu r y gospodarczej. P rezes K om isji W ojew ództw a M azowieckiego w jed n y m ze sw oich rap o rtó w pisał, że w y b ie ra n a te n cel „m iasta po w iększej części żadnego docho­ du nie d a ją c e ” 12.

L atem r. 1820 zdecydow ał się on n a objazd różnych m iasteczek w o­ jew ództw a m azow ieckiego. W edług jego opinii, najdogodniejsze w a- jew ództw a m azow ieckiego. W edług jego opinii, najdogodniejsze w a ­ ru n k i dla tw o rzenia osad w łókienniczych m iał w spom niany przez R ey-

cha G ostyn in i leżący w odległości 20 km od G o sty n ina — G ąbin. W ym ienione m ia sta m iały bieżącą wodę (G ostynin — rzek a S k rw a, G ąbin — rzeczka Nida), m nóstw o lasów w okolicy i leżały n a w ażnym szlaku h andlow ym z W arszaw y do T orunia. Z daniem R em bielińskiego były to m iasta u padające, a p rzybycie sukienników m ogłoby postaw ić je n a n o g i13.

Podjęcie decyzji o założeniu osad sukienniczych w G ostyninie i G ą­ binie zm usiło w ładze do n atychm iastow ego działania. Ju ż jesienią r. 1820 zaczęto pośpiesznie dokonyw ać g ru n to w y ch p om iarów obu m iast, sporządzać p la n y osad w łókienniczych, przygotow yw ać odpow iednią ilość placów pod p rzy szłą zabudow ę.

G eom etra A ntoni W ańkow ski zakończył p o m iary G ostynina 19 lipca 1821 r., zaś p lan osady sukien n iczej został zatw ierdzo n y przez K om isję Rządow ą S p ra w W ew n ętrzn y ch 20 lipca 1822 r. W dzielnicy sukienniczej

(7)

zaplanow ano 91 placów i ogrodów. O gólna jej pow ierzchnia w yniosła 20 m orgów i 83 p rę ty (ponad 11 ha) u .

Osada sukiennicza w G ąbinie została założona przez K om isję W oje­ w ództw a M azowieckiego w d n iu 2 stycznia 1822 r. K om isja Rządow a S p raw W ew n ętrzn ych zatw ierd ziła tę decyzję 9 m arc a 1822 r. A utorem p ro je k tu gąbińskiej osady był In ży n ie r W ielki M azowiecki, Ignacy S tern b erg . W yw iązał się on z pow ierzonego m u zadania w listopadzie 1823 r., a jego p ro je k t został zatw ierd zony 12 stycznia 1824 r. przez R. R em bielińskiego i B. Tykla.

Osada sukiennicza w G ąbinie m iała zajm ow ać p ro sto k ąt o pow ierz­ chni 7,46 ha, rozciągający się na północ od rzeczki Nidy, ograniczony od zachodu — ul. D ługą, od północy — ul. Północną, od w schodu — tra k te m G ąbin — D obrzyków . P ro je k t osady zakładał budow ę 55 do­ m ów u sy tuo w any ch w zdłuż w ytyczonego ry n k u o bokach 110X 50 m. W osadzie m iały p o w stać: ew angelicki kościół, szkoła, plac sp a c e ro w y 15. R egulacje osad sukienniczych przebiegały pod znakiem in te n sy w ­ n ych p rac i w ielu zakłóceń. W G ostyninie należało przebudow ać n iew y ­ godny w jazd do ry n k u z często uczęszczanej ul. P łockiej. M ożna było ją w yprostow ać po odsunięciu n iek tó ry ch dom ów stojący ch zbyt blis­ ko ul. P łockiej. W r. 1822 m iał m iejsce g w ałtow n y spór m iędzy probosz­ czem H ebłow skim a b u rm istrz em Jakubow skim , gdy b u rm istrz polecił przesunąć w głąb p lacu p łot oddzielający ulicę od posiadłości ducho­ w nych i zabrać dw a ogrody kościelne z przeznaczeniem dla sukienników 16.

Pod osadę w G ąbinie przeznaczono 36 m orgów w ójtow skich leżących na północ od m iasta, w zdłuż ul. T oru ń skiej. W yznaczono 36 działek b u ­ dow lanych z ogrodem, po jed n ej m ordze każda. B rak u jącą pow ierzchnię wielkości 15 m orgów w ym ieniono z m ieszkańcam i Gąbina. Zostało to usankcjonow ane n o tarialn ie dopiero 31 m aja 1824 r. B yły bow iem tr u d ­ ności z siedm iom a p ry w a tn y m i w łaścicielam i g runtów , k tó rzy jeszcze nie w yprow adzili się ze sw oich działek. N a tere n ie pow stającej osady w łó­ kienniczej sta ła rów nież sta jn ia w ojskow a i ujeżdżalnia koni. P rz en ie ­ siono je n a plac p rz y ul. P ro ste j (obecnie boisko b u d y n k u Zbiorczej Szkoły G m innej w G ąbinie —■ J .S ·)17.

N ad p rzy b y w ający m i do G ostynina i G ąbina codzoziemskimi rz e ­ m ieślnikam i w ładze w ojew ódzkie rozciągnęły tro sk liw ą opiekę. O trzy ­ m y w ali oni b ezpłatnie drzew o n a budow ę z lasów m iejskich a z cegielni m iejskich — cegłę po niew ygórow anej cenie. Sukiennicy, k tó rz y osiedli­ li się w G ąbinie płacili dzierżaw com cegielni m iejsk iej 24 złp. za tysiąc sztu k cegły i 34 złp. za ty siąc sztu k dachów ki. M ieszkańcy G ąbina za tę sam ą ilość cegły i dachów ki p łacili odpow iednio 32 złp. i 37 złp 18.

Oprócz tan iej cegły, dachów ki oraz bezpłatnego drzew a pobieranego przez okres 10 lat, każdy z osadników otrzym yw ał pożyczkę w w yso­

(8)

Osady sukiennicze na zachodnim M azow szu w dobie Król. Kongre sowego 13 kości 600 złp., k tó rą d ek laro w ał się zwrócić w ciągu 7 lat. K ażd y ręko- - dzielnik p rzy b y w ający z w a rszta te m n a zachodnie M azowsze m ógł p rz y ­ wieźć bez cła: 5 cetn aró w przęd zy lnian ej, b aw ełn ianej lu b w ełnianej, m ate ria ły farb iarsk ie n a jed en w a rszta t za sum ę 60 złp. W ładze w oje­ w ództw a m azow ieckiego chcąc zachęcić zag ranicznych suk ienn ikó w do p rzyjazdu, w znosiły n a koszt w łasn y b u d y nk i m ieszkalne i oddaw ały je p rzyb yw ający m osadnikom . B yli oni zobow iązani do zw ro tu kosztów budow y w ciągu 6 la t po upływ ie jednego ro k u w olnego 19.

N a te re n ie osady sukienniczej w G ąbinie w ładze K ró lestw a K o ng re­ sowego w lata ch 1823— 1825 w ybudow ały cztery dom y m ieszkalne za

łączną sum ę 13 tys. złp., zaś w lata ch 1825— 1826 dw a k olejn e duże do­ m y za 17 tys. złp. W dom ach ty ch jeszcze w 1828 r. zam ieszkiw ało 13 rodzin sukienniczych. Roczny czynsz dzierżaw ny od całego dom u w yno­ sił w ów czas 300 z łp .20·

4 lipca 1823 r. m iała m iejsce decyzja K om isji R ządow ej S p raw W e­ w n ętrzn y ch o p rzek azan iu m ia stu G ostynin 24 tys. złp. z przeznacze­ niem n a budow ę domów dla p rzy b y w ający ch do G osty nina su k ie n n i­

czych rodzin 21.

N iek tó rzy z su k ien n ik ó w p rzy b y w a ją c y ch do G ąbina i G ostyn ina zde­ cydow ali się n a budow ę w łasn y ch dom ów m ieszkalnych. Zazw yczaj były one wznoszone w edług ty p o w y ch p rojek tów . W ładze w ojew ódzkie troszczyły się bowiem o sposób zabudow ania i w ygląd m iast. R em bie- lm ski w jed n y m ze swoich zarządzeń sk iero w any ch do b u rm istrz a G ą­ b in a dom aga się, aby osadnicy „dla oszczędzenia w y d a tk u d rz e w a ”, do­ m y „jeśli nie w edług ry su n k u norm alnego, to zawsze w m u r p ru sk i” staw iali, oraz zaznacza, że „w ty m tylko sto su n k u p rzyn ależn e drzew o z lasu rządow ego b ezpłatnie uzyskać m ogą [...]” 22.

Pom im o zabiegów rzą d u p rzew ażały dom y d rew nian e. Dzięki ich planom , p rzechow yw anym w zbiorach A rchiw u m W ojew ódzkiego w P łocku m ożna stw ierdzić, że b yły one p artero w e, niew ielkie; obszer­ na sień p row ad ziła do czterech, a w skrom niejszych ty p a c h tylk o do dw u izb. Zw ykle stosow ano k o n stru k c ję sum ikow ą. N a poddaszu w yko­ nyw ano n iek iedy ściany szczytow e z m u ru pruskiego, cieplejszego od cienkiego szalow ania. Dosyć często w y stę p u ją c h a ra k te ry sty c z n e dachy naczółkow e, k r y te gontem . Z arów no k o n stru k c ja ja k i fo rm a a rc h ite k ­ toniczna dom ów w znoszonych przez sukienników w y k azu ją cechy ty p o ­ we dla b udow nictw a polskich w si i m iasteczek z początków X IX w ieku. R ząd K ró lestw a K ongresow ego „chcąc połączyć w szelkie środki m o­ gące się przyłożyć do dźw ignienia p rzem y słu i h a n d lu ” u tw o rzy ł izby handlow e i rękodzielnicze w W arszaw ie, K aliszu i Płocku, k tó re m iały: „1) W skazyw ać rządow i przeszkody w strzy m u jące w zro st h and lu, prze-: m y słu i. rękodzieł, 2) Podaw ać środki do u ch y lan ia ty c h przeszkód, 3)

(9)

W skazyw ać sposoby zdolne dać zbaw ienny popęd handlow i, przem y sło ­ wi i rękodziełom ” 2S. P rz y K om isji Rządow ej S p raw W ew nętrznych p ow stała ogólna R ada H a n d lu i Rękodzieł.

K onsekw encją p ro te k c y jn e j p o lity k i w ładz wobec zagranicznych osadników b y ł d uży n a p ły w sukienników n a obszar Ziem i G ostynińskiej· P ierw sza gru p a osadników n a czele z sukienn ikiem Jo h an n em R eychem i farb iarzem J a n e m R ystoffem p rzy b y ła do G ostynina już w r. 1821. W iosną r. 1822 chęć osiedlenia w G ostyninie zgłosiło 13 m ajstró w , zaś pod koniec r. 1822 ju ż 39 rodzin. W k w ie tn iu r. 1824 G ostynin zam iesz­ k u je 66 m istrzów rzem iosła w łókienniczego. W G ąbinie w r. 1822 zano­ tow ano 17 m ajstró w i 2 czeladników , zaś w r. 1824 — 19 m ajstró w i 2 czelad n ik ó w 24.

D zięki analizie a k t sta n u cyw ilnego gm in ew angelickich z te re n u Ziem i G ostynińskiej m ożna w yw nioskow ać, że p rzy b y w ający do G osty­ n in a sukiennicy pochodzili głów nie z Poznańskiego i Pom orza (Radolin, Rogoźno, T rzcianka, Ja stro w ie, Łabiszyn, Nakło)· Do G ąbina przy by w ali rów nież su kiennicy z K u jaw , a zwłaszcza z m iasteczka L ubień.

R ękodzielnicy p rzy b y w a ją c y na zachodnie M azowsze sta ra li się o jak n ajlepsze folusze. T u tkacze u b ijali tk a n in y w ełn iane zdjęte z w a rszta ­ tów, p rzetw arzając je w te n sposób w sukno.

S ukiennicy gostynińscy w r. 1822 o trzy m ali folusz p rzy m łynie na S k rw ie w m iejscow ości Soehora. P rz y m ły n ie b y ł też ta r ta k p rac u jąc y na p otrzeby osadników . W lip cu r. 1824 rozpoczęto budow ę fa rb ia rn i i płóczkarni w ełny. K oszt tej in w esty cji w wysokości 2 855 złp. został p o k ry ty z fun d u szu K o m isji R ządow ej Przychodów i S k a r b u 2S.

G ąbińscy su k ien n icy k o rzy stali z foluszów n a Golonce i Paszków ce, d zierżaw ionych w ów czas p rzez J a n a K ie r l i n a 26·

W in te resu jąc y c h a u to ra osadach sukienniczych stosow ano folusze n ie różniące się w iele od sp o ty k an y ch w ów czas foluszów w iejskich. S tęp o ry foluszy poru szan e by ły bezpośrednio głów nym w ałem idącym w p ro st od koła wodnego, albo przez p rzek ład n ię dw óch kół palczastych lub zębatych. W ał p rz y pom ocy odpow iednio um ieszczonych palcy pod­ nosił stępory, k tó re sp adając ciężarem zb ijały sukno ułożone w korycie z g orącą w odą i g lin k ą foluszniczą.

Z chw ilą p rzy b y cia do G ąbina su k ien nicy dążyli do w ydzierżaw ie­ n ia foluszu n a Golonce. T w ierdzili oni, że op łata za folow anie su k n a je s t w ygórow ana: „płacim y po złotych polskich dw a i prócz tego foluszni­ kow i po trz y s re b rn e grosze oddzielnie od każdego postaw u, przeto prośb ą je s t naszą abyśm y nasze w y ro b y do folow ania, do G ostynina w o­ zili, gdzie op łata je s t m niejsza, w ynosi ona po 1 złp. za postaw . P o n ie­ w aż jed n a k koszty p rze jaz d u i fu rm a n k i są duże, przeto p rosim y o w y ­

(10)

Osady sukiennicze nä zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongre sowego 15 dzierżaw ienie n am m ły n a folw arcznego n a Golonce za tę sam ą sumę, jak ą zapłacił dzierżaw ca” 27.

8 m arca 1824 r. do G ąbina p rzy b y ł Radca S ta n u P rezesa K om isji W ojew ództw a M azowieckiego i z Ja n e m K ierlin em spisał um owę, na m ocy k tó re j pozostaw ił w jego rę k u m ły n n a Golonce, lecz zm usił do zm niejszenia o p ła t za folow anie sukna. G dy liczba m ajstró w gąbińskiej osady w zrosła do 36, cech sukienniczy ponow ił 13 lutego 1825 r. prośbę do prezesa Rem bielińskiego. Z aofiarow ał się uiszczać roczną opłatę w wysokości 1 000 złp. i w ystaw ić now y folusz. K ie rlin u stą p ił n a tyle, że oddał w roczną dzierżaw ę m onopol n a folow anie su k n a n a Golonce fachow cow i z osady w łókienniczej, A ugustow i G erlachow i. Płacono m u za w ykonyw ane usługi, m niejsze niż dotychczas sum y p ie n ię ż n e 28.

W iosną r. 1825 pow stał na Golonce d ru gi folusz. Jakość folow anego tu su k n a nie b y ła jed n a k najlepsza. G łów ną tego przy czy n ą był o k re­ sow y niedobór wody, ze w zględu n a znaczną odległość foluszów od jej źródła. D latego też, od 1 czerw ca 1826 r. rozpoczęto budow ę k a n a łu G ąbin — G olonka, finansow aną z k asy m iejskiej G ą b in a 29.

In n y m m an k am en tem , n a k tó ry bardzo często skarżyli się sukiennicy, już po śm ierci K ie rlin a i objęciu foluszów w dzierżaw ę przez jego zię­ cia M ichała Strzeleckiego, b y ły liczne d ziury w folow anym suknie. Ten d e fe k t b y ł spow odow any kiepską jakością glin y używ anej do folow ania. W św ietle sk arg m ieszkańców osady sukienniczej w G ąbinie, n a p ły w a ją ­ cych do S ekcji F abry czn ej okazało się rów nież, że now y w łaściciel Go­ lonki i Paszkówlci „na lewo n a w e t dla obcych osób uskutecznia a dopie­ ro fo lu je s u k n a ” 30. Jakość folow anego sukn a po p raw iła się w r. 1827. Strzeleck i n a prośbę sukienników z a tru d n ił w ów czas m a js tra — folusz­ nika, M acieja Z im m erm ana, n a ty c h sam ych w a ru n k a ch ja k jego po­ p rzed n ik a. Te p rzy k ła d y św iadczą o dużej przedsiębiorczości i energii niem ieckich rzeim eślników zam ieszkałych w G ąbinie, k tó rz y za w szelką cenę s ta ra li się w ykorzystać p ro te k c y jn ą po lity k ę rzą d u K rólestw a K o n g reso w eg o 31.

W pierw szych lata ch istn ien ia osad sukienniczych n a zachodnim M azowszu, a zwłaszcza w G ostyninie w zrasta ilość osób zatrud nio ny ch p rzy w yrobie su k n a a tak że ilości k ro s ie n :32

Miasto

1822 r. 1824 r.

Majstrów Czeladn. Krosien M ajstrów Czeladn. Krosien Gostynin 33 37 40 47 33 48 Gąbin 17 2 19 19 2 19

(11)

W r. 1824 w G ostyninie było zatru d n io n y ch rów nież 2 strzygaczy, 2 farb iarzy, 1 osoba m ark u jąc a to w ar, zaś w G ąbinie — 2 m ark u jąc y c h to w ar i 1 farbiarz·

O sady zachodniego M azowsza b y ły je d n a k niew ielkim i ośrodkam i p rzem y słu w łókienniczego w sto su n k u do ośrodków przem ysłow ych o k rę ­ gu łódzkiego (dane z r. 1822):33 Miasto Majstrów Liczba Czeladników Ilość krosien Postaw ów sukna Gostynin 33 37 40 5 070 Gąbin 17 2 19 1680 Ozorków 266 216 283 24 387 Zgierz 113 98 34 12 320 Dąbie 77 42 78 11864

Je śli uw zględnić ilość su k n a uzyskanego przez jedno krosno, to t k a ­ cze z G ostynina u plasow ali się n a trzecim m iejscu po Z gierzu i D ąbiu. Na jedno krosno w ypadało tu 126 postaw ów w yprodukow anego sukna, w D ąbiu — 151, w Z gierzu aż 362 postaw y. S uk ienn icy z osad w łókien­ niczych zachodniego M azowsza m ieli n a to m ia st bardzo w ysokie k w a lifi­ k acje zawodowe. Św iadczy o ty m ilość w ypro du ko w any ch postaw ów p rz y ­ pad ający ch n a jednego suk ienn ik a. K s z ta łtu je się ona n astęp u jąco : dla G ostynina — 72,4, dla G ąbina — 88,4, dla O zorkow a — 50,5, dla Zgie­ rza — 58,3, dla D ąbia 85,3. N ajw yższą pozycję G ąbina i D ąbia należy

tłum aczyć zapew ne tym , że p ro d u k cja su k n a w ty c h ośrodkach spoczyw a­ ła głów nie n a sam ych m ajstra ch .

N ajczęściej produkow ano sukno białe o szerokości: 7-8-9-10 ćw ierci a w ięc odpowiednio: 1,0— 1,15— 1,30— 1,45 m . Często produkow ano ró w ­ nież sukno szaraczkow e (siwe) o szerokości 1 m . N a to sukno było duże

zapotrzebow anie ze stro n y m iejscow ej lu d n o śc i34. S uk ienn icy Ziem i Go­ sty n iń sk iej n astaw iali się rów nież n a p ro d u k cję k iru — su k n a czarnego oraz m u lta n u — su k n a tkan eg o przew ażn ie w kolorze zielonym..

P ro d u k c ja su k n a b y ła jed n a k b ardzo często zakłócana z pow odu tr u d ­ nej sy tu a c ji n a ry n k u w ełny. P rzy czy n ą tego b ył niski w skali k rajo w e j

sta n hodow li owiec, a s tą d n ied o stateczna podaż w ełny. C eny k sz ta łto ­ w ały się n ato m iast na stosunkow o w ysokim poziom ie p rzy jednocześnie źle przy g o to w an ym surow cu.

W r. 1828 w całym w ojew ództw ie m azow ieckim , do w yp ro du ko w ania 120 tys. postaw ów su k n a zużyto w ełnę z 2 m in 880 tys. o w ie c 35. W

(12)

sa-Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongresowego 17 m y m G ąbinie, w r. 1828 w yprodukow ano 1 680 postaw ów su k n a ordy- naryjneg o oraz 1 123,3 postaw ów m u lta n u i k iru , do czego zyżyto w ełnę z 6 768 owiec 36.

W ładze K ró lestw a Kongresow ego, chcąc przybliżyć p rod u cen ta w eł­ ny do jej odbiorcy, zorganizow ały w r. 1822 w W arszaw ie, głów ny k ra ­ jow y ja rm a rk n a w ełnę. P oniew aż ja rm a rk i n a w ełnę w W arszaw ie od­ byw ały się 24 czerw ca, nazyw ano je św iętojańskim i. Do tej pory p ie rw ­ szorzędną rolę w h a n d lu w ełną o dgryw ał W rocław . P o nadto pow stały

rządow e skład y w ełny w W arszaw ie, K aliszu i Łęczycy·

Mimo usilnych sta ra ń , rząd nie m ógł sprostać rosnącem u zapotrzebo­ w aniu n a w ełnę. Na b ra k podstaw ow ego surow ca skarży li się w r. 1825

sukiennicy Łodzi, D ąbia, G ostynina, K o nstantynow a, Ozorkowa, składa­ jąc pety cje n a ręce cara A lek san dra I, w izytującego uprzem ysłow ione rejo n y K rólestw a P o ls k ie g o 37·

T rudności w zakupie w ełn y były w y k orzysty w ane przez skupyw aczy gotowego już sukna. Z ajęli się oni te ra z rów nież dostarczaniem surow ca. Proceder, jak im tru d n ili się pośrednicy u łatw iała i ta okoliczność, że osadnicy nie posiadali dostatecznej znajom ości języ k a polskiego, a co za tym idzie, m ieli pow ażne tru d n o ści nie ty lk o w k o n tak ta ch z ry n k iem za­ granicznym , ale rów nież w organizacji sprzedaży na ry n k u w ew nętrzny m , na okolicznych targ a ch czy jarm ark a ch .

W G ąbinie, w la ta c h 1826— 1827 h an dlem suknem , w ełn ą i baw ełną tru d n iło się 6 Żydów, a w G ostyninie handlem w ełną zajm ow ało się 15 żydow skich kupców . N ależeli oni wówczas do bogatszych m ieszkańców w ym ienionych m ia s t 38.

W te j sy tu acji K om isja W ojew ództw a M azow ieckiego w ydała rozpo­ rządzenie p rzy zn ające p ierw szeństw o „ fa b ry k a n to m ” p rzy zakupie w ełny głoszące, że w m iastach fab ry czn ych ku pcy m ogą dokonyw ać tra n sa k cji ale w yłącznie po południu. Cechy n a w e t m iały praw o w yw iesić w godzi­ nach ran n y ch flagę n a ry n k u , p rzyp o m inającą kupcom , że nie w olno im w ty m czasie nabyw ać w ełn y 39.

In n ą form ą pom ocy dla sukienników: były duże pożyczki na zakup w ełny oferow ane przez K om isję Rządow ą S p ra w W ew nętrznych.

W r. 1828 gąbińscy su k ien nicy otrzy m ali pożyczkę w wysokości 6 000 złp. n a zakup w ełn y n a ja rm a rk u św iętojańsk im w W arszaw ie 40.

Zachow ane źródła nie zezw alają n a dokładne u stalen ie cen sukna, obow iązujących w lata ch 1822— 1830. G ąbiński kupiec, W ołek G oldberg, sp rzedaw ał w r. 1826 w sw oim sklepie sukno po n astęp u jący ch cenach za 1 łokieć: białego — 10 — 18 gr., siwego — 1 złp., k iru — 15 gr., m u l­ tan u — 1 złp. C ena p o staw u su kn a różnych gatu n k ó w kształto w ała się

od 48 do 120 złp. " .

(13)

S u kiennicy z G ostynina i G ąbina produkow ali głów nie na potrzeby ludności w ojew ództw a m azow ieckiego i płockiego. Nie m ożna się jednak pogodzić z tw ierd zen iem K azim ierza Szatkow skiego, że nie otrzym yw ali oni zam ów ień ze s tro n y kupców 42. P rzeczy tem u chociażby fa k t spisa­ n ia um ow y m iędzy su k ien n ik am i osad Ziem i G ostynińskiej a kupcem żydow skim N eum arkiem , zobow iązującym się do zaku p u su k na w ojsko­

wego po określonej cenie 4S.

Je d n y m ze źródeł zaro b k u su kien nik ów zachodniego M azowsza był ekspo rt su k n a do Rosji. B ył on je d n a k znikom y, zwłaszcza w przy p ad k u G ąbina, w sto su n k u do in n y ch osad w łókienniczych w ojew ództw a kalis­

kiego. i

J e s t to widoczne n a podstaw ie danych, obrazujących ek sp ort sukna do Rosji w 1828 r . : 44.

Miasto Postawów Łokci Gąbizi 37 1 100,00 Gostynin 308 8 194,25 Łódź 338 10 382,75 Ozorków 17 524 524414,25 Zgierz 22 722 709 187,75

W r. 1828 w w ojew ództw ie m azow ieckim w ytw orzono 120 000 p o sta ­ wów sukna, z czego do Rosji i Chin poszły aż 63 382 postaw y. Szacując każd y p o staw eksportow anego su k n a po 40 talarów , czy­ li 240 złp. (cena um iarkow ana) okaże się, że za sukno eksporto­ w ane w r. 1828 do Rosji i C hin z w ojew ództw a m azow ieckiego do sk a r­

bu K rólestw a Polskiego w płynęło 15 211 680 złp. d o c h o d u 43.

O w iele ko rzy stn iejsze pod w zględem ek sp ortu su k n a do Rosji dla osad sukienniczych Ziem i G ostynińskiej by ły poprzednie l a t a : 4e.

Miasto

Postawów sukna

1824 r. 1825 r. 1826 r. 182j8 r. Gąbin 59 242 64 37 Gostynin 137 879 747 308

J a k w y n ika z w yżej zam ieszczanych tabel, osada sukiennicza w G ąbi­ nie nie m iała w iększych p e rsp e k ty w rozw oju. W r. 1825 zw rócił ju ż na to uw agę sędziw y m in iste r S tan isław Staszic w czasie objazdu po rozw

(14)

i-Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongresowego 19 jają cy c h się okręgach K ró lestw a K ongresow ego: „Położenie Nowego M iasta jest przy jem n e, jed n a k dla potrzeb rodzin rzem ieślniczych jak

mi się zdaje niecelow e, gdyż odczuw a się b rak wody, także położenie ogrodów je s t niedogodne” 47.

Na pew no dogodniejsze w a ru n k i rozw oju m iała osada sukiennicza w G ostyninie, chociażby ze w zględu n a w iększe zasoby bieżącej wody. D la­ tego też n a p ły w rękodzielników do G ostynina je s t o w iele w iększy. N ie­ w ątpliw ie dużo rac ji m iał A lb ert B reyer, k tó ry stw ierdził, że sukiennicy gąbińscy byli ubożsi od sukienników gostynińskich 48.

Osada sukiennicza w G ąbinie rozw ijała się znacznie w olniej od in ­ nych osad założonych w zachodniej części K rólestw a K ongresow ego. Su­ kiennicy ch ętn iej osiedlali się w w iększych ośrodkach przem ysłow ych, poniew aż um ożliw iało im to łatw iejszą i bardziej sp ręży stą organizację zb y tu w y p ro du k o w an y ch w yrobów . J e s t bow iem rzeczą zrozum iałą, że kupcy i h an d larze su k n a ch ętn iej n ab y w ali ten to w a r drogą zakupu h u r­ tow ego niż indyw idualnego sku p u u sukienników , zam ieszkujących roz­ rzucone w tere n ie osady włókiennicze.

Z am ów ienia państw ow e na sukno dla potrzeb a d m in istra cyjno-w ojsko- w ych o trzy m y w ały rów nież w iększe skupiska sukienników , poniew aż było to gw aran cją szybszego i dokładniejszego w yk on ania pow ierzone­ go zam ó w ien ia49.

Je d n a z docenianych badaczek dziejów gospodarczych K ró lestw a K on­ gresowego, G ryzelda M issalow a stw ierd ziła jednoznacznie, że w ładze wo­ jew ódzkie tra k to w a ły osadę sukienniczą w G ąbinie jako te re n rezerw o ­ w y w p rzy p ad k u nad m iern eg o zaludnienia G ostynina. Podobną rolę m ia­ ła odegrać osada w łókiennicza w Przedeczu w m om encie zbyt dużego n apły w u sukienników do Ł ę c z y c y 50.

J a k w yn ik a z w yżej zam ieszczonych tabel, już w latach 1826— 1827 zaznaczył się w y raźn y spadek p ro d u k cji w osadach sukienniczych za­ chodniego M azowsza. P rz esła n k i kryzysow e w su kien nictw ie G ąbina i G ostynina m ia ły sw oje źródło m .in. w tru dn ościach zw iązanych z za­ kupem surow ca i zbytem gotow ych w yrobów . N iedo statek przędzy w eł­ nian ej w końcu la t dw udziestych X IX w iek u u w a ru n k o w a n y był faktem ,

że w śród owiec szerzyła się zaraza. Pom ór rozpoczął się w r. 1829 i czy­ nił w ielkie spustoszenie pogłow ia owiec. W r. 1829 padło 1 561 000 sztuk owiec, a w dw u n a stęp n y ch la ta c h 1 398 000 sztu k o w ie c 51.

Nie bez w p ły w u na zm niejszenie ek sp ortu su kn a w g łąb R osji był nieurodzaj, k tó ry n a sk u tek d łu g o trw ałej suszy ogarnął południow e g u ­ b ern ie C esarstw a Rosyjskiego. Obok w ym ienionych czynników pow ażną rolę odegrał fa k t pow staw an ia coraz liczniejszych zakładów przem ysłu baw ełnianego i w ełnianego w Rosji, k tó re zaczęły kon ku row ać z polską produkcją.

(15)

Mimo o b iektyw nych trudności, osady sukiennicze m iały isto tn y wpływ n a rozw ój gospodarczy m iast, w k tó ry c h by ły one lokow ane oraz na rozwój ekonom iczny K ró lestw a Polskiego. Dochody konsum pcyjne m iast, w k tó ry c h założono osady w łókiennicze rosły bardzo szybko·52:

M iasto 1817 r. 1819 r. złote polskie 1822r. 1826 r. 1828 r. Gąbin 10 574 10 579 11 523 17 000 17 000 Gostynin 4811 4 814 5 000 8 710 13 000 Dąbip3 298 5 635 6 710 U 000 Łódź 2311 5 166 3 754 4 402 23 500 Ozorków _ 4 809 8 000 9 810 45 820 Przedecz — . 3 080 4 052 8 500 Zgierz 2 879 3 022 2 795 8 060 41 780 P o trzeb y finansow e oraz im ig racja rękodzielników z zagranicy zm u­ szały nie ty lk o do zak ład an ia now ych osad, ale rów nież dostosow ania m iast zachodniego M azowsza do a k tu a ln y ch zadań. P rzy uw zględnianiu rzeczyw istych potrzeb i m ożliwości m iast opracow ano ogólne przepisy dotyczące reg u la cji m iast oraz ich a rc h ite k tu ry .

W zw iązku z rozw ojem gospodarczym m iast i w zrostem ich sam odziel­ ności, p rzedm iotem szczególnego zainteresow ania w zakresie a rc h ite k tu ry m iejskiej sta ły się ratu sze. Ich p ro je k ty były opracow yw ane zgodnie z zaleceniam i R ady B udow nictw a, M iernictw a, Dróg i Spław ów . Z erw a­

no z tra d y c ją staw ian ia ratu sz a n a śro d k u ry n k u . R atusz stał się częścią pierzei, w y ró żn iając się z pozostałej zabudow y wysokością i bogatszym w y stro jem d e k o ra c y jn y m 53·

R atusz w G ostyninie został w ybu do w an y w r. 1824 w południow ej pierzei S tareg o R y n k u. A u to rem jego p ro je k tu był H ilary Szpilowski, jed en z w y b itn y ch ów czesnych arch itektó w .

Budow ę ratu sz a w G ąbinie ukończono w r. 1827. A utorem jego p ro ­ je k tu był praw dopodobnie Ja k u b K u b ic k i54.

Z dziejam i osad sukienniczych w G ostyninie i G ąbinie zw iązane są rów nież jeszcze in n e in w esty cje m iejskie, realizow ane w ram ach „ P rze ­ pisów O gólnych P o licji Budow niczej dla M iast”. P rz y pu sty ch placach głów nych ulic usunięto m ało estetyczne p ło ty a ustaw iono parkany. W dom ach zaczęto likw idow ać d rew n iane w y staw y a m urow ano nowe fron ton y . Pom yślano o budow ie now ych i n ap raw ie zniszczonych m ostów n a S krw ie i Nidzie. W c e n traln y c h p u n k tac h obu m iast p o jaw iły się la ­

(16)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazow szu w dobie Król. Kongre sowego 21.

tarn ie rew erb ero w e. B udow ano now e stu d n ie i pom py oraz pom ieszcze­ nia na sp rzęt przeciw pożarow y. D uży w p ły w n a rozw ój h a n d lu i p ra ­ widłowe zaopatrzenie m ieszkańcórv wr a rty k u ły żywnościow e m iała b u ­ dowa ja te k p iekarskich i rzeźniczych. Na tere n ie osad sukienniczych pow stały także ogrody spacerow e ss.

W okresie K ró lestw a K ongresow ego stosunki m iędzy m ieszkańcam i G ąbina i G ostynina a nap ły w o w ą ludnością uk ład ały się popraw nie. Nie notow ano przy kład ów antagonizm ów w yznaniow ych czy zaw odowych. N atom iast b yły widoczne oznaki w zajem nego zbliżenia poprzez k o n tak ty zawodowe a następ n ie tow arzyskie. C zynnikiem u łatw ia ją c y m w zajem ne zbliżenie był fakt, że w śród ludności sukienniczej pew ną grup ę stanow ili Polacy, re k ru tu ją c y się głów nie z Poznańskiego.

W śród m ieszkańców osad sukienniczych i niem ieckich kolonistów za­ m ieszkujących w ioski nadw iślańskie dom inow ała ludność w yzn ania ew an­ gelickiego. W r. 1820 na tere n ie p o w iatu gostynińskiego m iaszkało 880 rodzin niem ieckich. Do najw ięk szy ch skupisk ludności w yznan ia ew an­ gelickiego, poza m iastem G ąbinem — 47 rodzin i G ostyninem — 26 ro ­ dzin, zaliczały się w ów czas wsie: B orki — 28 rodzin, G rabie N iem ieckie — 34 rodziny, L w ów ek — 58 rodzin, P io trk ó w ek — 31 rodzin, i Troszyn — 29 rodzin 5e. Z chw ilą założenia osad sukienniczych w G ąbinie i G osty­ ninie, liczba ich zaczęła się w y d atn ie pow iększać.

W r. 1826 niem ieccy koloniści w ystosow ali pism o do R ady S ta n u K rólestw a Polskiego z prośbą o w y rażenie zgody na założenie p arafii i budow ę kościoła ew angelickiego w G ąbinie 37. Zgoda K om isji Rządow ej W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego n a stą p iła w styczniu r. 1827, a 1 czerw ca 1827 r. K R W R iO P zatw ierd ziła granice nowo tw o ­ rzącej się p a r a f ii 58. Poza G ąbinem m iała ona objąć sw oim zasięgiem 9 gm in, w ty m 26 wsi i 2 723 m ieszkańców .

K R W R iO P w yraziła rów nież zgodę na w ym urow an ie kościoła ew an­ gelickiego i dom u m ieszkalnego dla p a sto ra i organisty. K oszt budow y kościoła, poza bezpłatn y m drzew em z lasu m iejskiego, m iał w ynieść 48 939 złp., zaś koszt budow y dom u m ieszkalnego dla p a sto ra — 7 896 z łp .59. 60% kosztów in w esty cji m iał pokryć rząd K ró lestw a Polskiego; reszta m iała być rozłożona n a 543 rodziny z całej p arafii. P ra ce p rzy b u ­ dowie m urow anego kościoła i dom u dla p a sto ra zostały całkowicie za­ kończone 12 czerw ca 1830 r. 28 lipca 1830 r. na duszpasterza w ybrano W ilhelm a Bando, k tó ry do te j po ry p ełn ił obowiązki p asto ra w W ęgro­ wie, n a jsta rsz ej p a ra fii ew angelickiej w Polsce 60.

W łasnego kościoła dom agali się rów nież ew angelicy z G ostynina. B yli oni obsługiw ani w zakresie p ra k ty k relig ijn y ch przez p a sto ra z Chodcza.

Rząd K ró lestw a K ongresow ego przeznaczył gm inie ew angelickiej zniszczony daw n y zam ek k siążąt m azow ieckich. W okresie Rzeczypospo­

(17)

litej był on w łasnością królów polskich. Na początku X IX w ieku z zam ­ ku pozostała tylko wieża, część frontow a i ty ln a część m uru , inne części stan o w iły stos gruzów .

K osztorys budow y kościoła, sporządzony w styczniu 1824 r. opiew ał n a sum ę 32 962 złp. 31 gr. G m ina ew angelicka w G ostyninie zad ek laro ­ w ała się zapłacić 8 057 złp. 25 gr., resztę kosztów m iały pokryć władze K ró lestw a P o lsk ie g o 61.

Pośw ięcenie i otw arcie kościoła nastąpiło 12 sierp n ia 1825 r. N a dusz­ p asterza w y b ran o K aro la P astenacego. Obok kościoła w ystaw iono p le ­ banię i zabudow ania gospodarcze 62■

W ielki w pływ na dzieje osad w łókienniczych zachodniego Mazowsza m iał w ybuch p o w stan ia listopadow ego. Spotęgow ał on i ta k już nieko­

rzy stn ą sy tu ację gąbińskich i gostynińsk ich sukienników . Toczące się działania pow stańcze w zupełności sparaliżow ały życie gospodarcze k r a j u 63.

P od koniec r. 1830 i w r. 1831 an i jed en z gąbińskich i gostynińskich sukienników nie w y słał sw oich w yrobów do Rosji. Możliwość pro d u k cji na ry n ek k rajo w y b y ła także znikom a.

M ieszkańcy osad sukienniczych, ja k rów nież pozostała ludność w yz­ n an ia ew angelickiego zachodniego M azowsza, zajęli w yraźnie niechętne stanow isko wobec narodow o-w yzw oleńczych dążeń społeczeństw a polskie­

go. W dostępnych źródłach nie m a dowodów św iadczących o czynnym w ystępow aniu rękodzielników Ziem i G ostynińskiej przeciw pow staniu listopadow em u. P róbow ali oni p rzetrw ać ten tru d n y i niesłych anie nie­ k o rzy stn y dla siebie okres. U łatw iała im to ta okoliczność, że byli oni zw olnieni od służby w ojskow ej i pospolitego ruszenia n a podstaw ie de­ k re tu K om isji R ządow ej S p ra w W ew nętrznych z 30 czerw ca 1831 r. P a ­ ra g ra f 4 d e k re tu m ów ił: ,,że ty lk o cudzoziem cy, w epoce ostatniej k ra ju osiedli, od pospolitego ruszenia czynnego uw olnieni być m a ją ” 64. Dla niem ieckich osadników było tylko niejasne, czy za „epokę” należy uw a­ żać okres od r. 1815 czy od 29 listopada 1830 r. oraz czy od pospolitego ru szen ia będą uw olnieni cudzoziemcy, nie tru d n ią c y się p rod ukcją su ­ k ienniczą ( '

W yraźnie w rogi sto su n ek do pow stania 1830— 1831 r. zaznaczył się n ato m iast u kolonistów z sąsiedniego Ż ychlina. J a k w ynika z apelu K on- sy storza Jen eraln eg o E w angelickiego do p asto rów gm in ew angelickich, koloniści z Ż ychlina „okazują zbrodniczą nieprzychylność dla te ra ź n ie j­ szego sta n u N arodu Polskiego, i nie ty lk o z b ra n iają się w ykonać p rz y ­ sięgę w ierności O jczyźnie [...] lecz n a w e t ośm ielają się przeciw w ładzom

sw oim z bronią w rę k u w ystępow ać, u k ry w a ją się po lasach, n a p a d ają wsie, szydzą publicznie z pow stania N arodow ego [...]” 66.

(18)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongre sowego 23

W rogi stosunek osadników niem ieckich do pow stania, w y n ik a ł nie tyle z budzących się antagonizmów· narodow ościow ych czy religijnych, lecz przede w szystkiem z ich sy tu a c ji ekonom icznej i społecznej. W okre­ sie po w stania listopadow ego, ja k słusznie i z całym obiektyw izm em p i­ sał W itold K ula, koloniści „uśw iadam iali sobie, że cała ich egzystencja zależna jest od pokojow ego w spółżycia K rólestw a z C esarstw em . W ym a­ gać od nich poparcia dla polskiego pow stania, to w y m ag ać chęci w łas­ nej ru in y m a te ria ln e j [...]” 67.

N iektórzy z kolonistów chcieli za w szelką cenę zapew nić sobie w p rz y ­ szłości przychylność w ładz carskich. N ależała do nich rodzina Z achertów z Ozorkowa, m ająca udział w u tw o rzen iu oddziału „M ścicieli”, sk ład a­ jącego się z niem ieckich robotników . C ar darow ał później Zachertom

klasztor po bazy lian ach w S u p raślu , dokąd się też p rzen ieśli i założyli fab ry k ę su kn a 6S.

Je d n y m z n e g aty w n y ch n a stę p stw klęski w pow staniu listopadow ym b ył całkow ity u p ad ek p rzem y słu w łókienniczego n a ziem iach polskich. N azaju trz po u p ad k u pow stan ia w ładze carskie u ch y liły k o rzy stn ą ta r y ­ fę celną, k tó ra p rzy słu g iw ała polskiem u eksportow i su k n a za czasów księcia D ruckiego - Lubeckiego. N ależało od te j p o ry płacić 40 kopiejek cła od eksportow anego fu n ta wagi. D la grubszych i tańszych gatun ków sukna m iało to c h a ra k te r w ręcz proh ibicyjny.

Większość su k ien nik ó w ra to w a ła się w yjeżd żając do zachodnich g u ­ berni C esarstw a R osyjskiego. W aru nk i oferow ane im przez rzą d carski

były bardzo korzy stn e. N a m ocy ukazu carskiego z 11 m arca 1832 r. oraz d e k re tu K R SW z 8 m aja 1832 r„ sukiennicy w y jeżd żający w głąb Rosji, przez 10 la t nie płacili żadnych podatk ów oraz n a zawsze byli zw olnieni od o p łaty rekru to w eg o. Jeżeli w y razili zgodę n a zapisanie się do cechu, przez 3 la ta byli zw olnieni od o p łat cechow ych. O trzym yw ali rów nież bezpłatne place pod dom y i w a rsz ta ty **.

W latach 1832— 1833, o w yjazd do zachodnich g u b ern i C esarstw a Rosyjskiego ubiegało się 40 suk ien n ik ów z G ostynina. W r. 1832 prosił 0 paszpo rt na w yjazd do g u b ern i w ołyńskiej b iedny su k ien n ik z G ąbina- -L ulun, a w r. 1833 do g u b ern i białostockiej — K a ro l R adke. 28 lutego 1833 r. zgłosili chęć w y jazd u z rodzinam i do g u b ern i w ołyńskiej gąbińscy sukiennicy: J a n Tyszer, J a n A rnholtz, J a k u b H artfiell, J a n M iłbrat, K a ­ rol M acher, B ogusław Bloch oraz E d w ard H a s e n ro k 70.

D uża ilość sta ra ją c y ch się o p aszp ort sukienników , zaniepokoiła K o­ m isję W ojew ództw a M azowieckiego, k tó ra 20 czerw ca 1832 r. w yd ała za­ rządzenie n ak azujące w ydać p aszp o rty em ig racy jn e ty lk o wówczas, gdy „ fa b ry k a n t żadnych długów ani zobow iązań ta k względem! R ządu jako

1 B an k u nie m a, że te rm in 4 — tygodniow y od ogłoszenia w pism ach publicznych, a m ianow icie przez D ziennik W ojew ódzki u p ły n ął i że1 w

(19)

ciągu tego n ik t do niego z żadną p re te n sją nie zgłosił się a,1 przeto do uzyskania żądanego paszp ortu żadnej przeszkody nie m a ” 71.

W śród sukienników , k tó rz y nie uzyskali p aszp o rtu znaleźli się m iesz­ kańcy G ąbina; J a k u b H a rtfie ll i K aro l M acher, sta ra ją c y się o w yjazd do g u b ern i w ołyńskiej 72.

Pom im o u tru d n ie ń ze stro n y w ładz K ró lestw a Polskiego, liczba em i­ gru ją c y ch sukienników b y ła znaczna. Podczas gdy w r. 1827 w Gąbinie zam ieszkiw ało 39 sukienników , w r. 1831 — 23, to w r. 1833 ty lk o 10 sukienników i 2 fa rb ia rz y 73.

W czasie p ow stania s tr a ty m ate ria ln e poniosła rów nież p arafia ew an­ gelicka w G ąbinie. Nowo w ybudow any kościół, jako jeszcze nie pośw ię­ cony został za ję ty przez w ojsko polskie na skład broni, plebania na la ­ z a re t 74.

J a k w ynika z licznych zestawdeń liczbowych, w pierw szych latach po pow stan iu listopadow ym , opuściło G ostyn in około 50'°/о, zaś G ąbin — około 70% zam ieszkałych tu sukienników . U padek przem y słu w łókien­ niczego (np. w r. 1833 w G ąbinie produkow ano ty lk o 30 postaw ów su k ­ na i 63,3 postaw ów m u lta n u i k iru 75), w isto tn y sposób w pły nął na zm niejszenie się dochodów k as m iejskich G ostynina i G ąbina. N astąpiło to w zw iązku z rad y k a ln y m zm niejszeniem się opłat konsensow ego i op łat za plom by w yrobow e.

Rząd K rólestw a Polskiego, chcąc pow strzym ać sukienników przed dalszą em igracją, otaczał ich tro sk liw ą opieką. N iektórym z nich um o­ rzy ł częściowo pożyczki i zm niejszył podatki. W r. 1837 podjął decyzję o zm niejszeniu o p łaty konsensow ego z 15 do 8 złp. rocznie dla p ro d u ­ centów suk n a i w yrobów b aw ełn iany ch oraz do 5 złp. — dla p ro ducen­ tów k iru i m u ltan u . W konsekw encji p raw ie w szyscy su k iennicy za­ chodniego Mazowsza p rzestaw ili się ną pro d u k cję k iru 1 i m u ltan u . N a­ tom iast d e k re t K R SW z 18 stycznia 1843 r. zw alniał od ponow nych opłat ty ch sukienników , k tó rz y już opłacili konsensow e w zw iązku z p ro ­

dukcją, a zdecydow ali się sam odzielnie sprzedaw ać w ytw orzony to w ar n a targ a ch i jarm ark a ch .

Poczynania rząd u w końcu zdane by ły jed n a k na niepow odzenie. B rak p e rsp e k ty w y dostatecznych n a w e t dochodów zadecydow ał o opuszczeniu osad w łókienniczych zachodniego M azowsza przez niem ieckich su k ien ­ ników . W yjeżdżali oni do lepiej uprzem ysłow ionego, łódzkiego okręgu w łókienniczego oraz do zachodnich g u b ern i C esarstw a Rosyjskiego. W ielu z nich osiedliło się w p ow stającym okręgu białostockim .

W iele dom ów zam ieszkałych do tej pory przez rodziny sukienników stało pu sty ch . D om y te pow oli zaczęły niszczeć. Sukiennicy, k tó rzy po­ zostali w G ąbinie i G ostyninie nie w yw iązyw ali się z opłat dużo niż­ szych przecież podatków . Pow oływ ali się oni na dane im kiedyś p rzy w i­

(20)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongresowego 25 leje. M ag istraty m iast porządkow ały stopniow o sp raw y finansow e. O por­ nym płatnik om o d b ierały ogrody, a zaległe pieniądze za dzierżaw ę rzą ­ dow ych dom ów o dbierały siłą. Z rażeni sukiennicy coraz częściej opusz­ czali G ostynin, ale przede w szystkiem w yjeżdżali z G ąbina 76.

N iem alże k o m p letn y zanik p ro d u k cji su k n a m iał m iejsce w G ąbinie w połowie X IX w ieku. W m arc u r. 1854, n a ręce b u rm istrz a G ąbina w p ły ­ nęło podanie od w dow y K aro lin y M ilajzerow ej z prośbą o zam knięcie folusza n a Golonce. Rodzina M ilajzerów od r. 1842 b yła także w łaści­ cielem m łynów n a Paszków ce. W łaścicielka foluszy w y jaśn iła, że w G ą­ binie „zn ajd u je się ty lk o jed en sukiennik, M ichał H intz w y rab iający

sukno, pięciu w y rab ia jed y n ie m u lta n i kir, dw óch zaś tru d n i się tylko przędzeniem w ełny. T u tejsi fab ry k an ci m ogą wozić to w a ry do G ostyni­ na gdzie m nóstw o foluszów ” 77.

Z zam knięciem folusza n a Golonce nie m ogli się pogodzić nieliczni już sukiennicy G ąbina. Ich zabiegi u w ładz m iejskich n a w iele się nie zdały i folusz zam knięto w 1855 r . 78.

W r. 1881 w G ąbinie było ty lk o dw óch sukienników , zatru d n iający ch po trzech czeladników . O siągali oni rocznie 800 ru b li obrotu. W r. 1886 rzem iosło sukiennicze upraw iało ty lk o dwóch m łodych rzem ieślników ; były to dzieci osadników z pierw szej połow y X IX w. T ru d n ili się oni f a r ­ bow aniem w ełn y przędzonej przez w ieśniaków z polskich i niem ieckich wiosek leżących w pobliżu G ąbina 79.

D ruga połow a X IX w ieku p rzyn io sła rów nież stopniow y zanik p ro­ d u kcji sukienniczej w G ostyninie. O sada w łókiennicza w G ostyninie była także zb yt m ała, aby u trzy m ać na odpow iednim poziom ie produkcję, zachw ianą przez w y d arzen ia pow stańcze la t 1830— 1831 oraz skutecznie konkurow ać z w ielko k ap italisty czn y m przem ysłem w pobliskim okręgu łódzkim .

P R Z Y P I S Y

1 A. B r e y e r , Deutsche Tuchmachere inwanderung in der ostm itteleuropäischen

Raum von 1550- bis 1830, Leipzig 1941, s. 47.

г J. W ą s i c k i , O pisy m ia st polskich z lat 1793—1794, cz. 2, Poznań 1962, s. 946— —949; Archiwum G łówne Akt D aw nych w W arszawie (AGAD), Generalne D i­

rektorium Südpreussen V, nr 57, s. 42—43; nr 165, k. 5— 6. 3 A. B r e y e r , s. 47.

4 J. W ą s i c k i , Opis departam entu k a m e ry w a r sza w sk ie j z 1802— 1803 r., «Prze­ gląd Historyczny», 1958, t. 49, s. 354—355; Tenże, Opisy m iast [...], s. 946—949. 5 Przebieg w alk przedstaw ił J. S z c z e p a ń s k i , W o jn y napoleońskie na te r e ­

nie pow iatu gostynińskiego (1806— 1812), «Notatki Płockie», 1977, nr 4 /9 2 ,

s. 47—51.

6 T. T r o j a n o w s k i , Pożar Gostynina w 1809 r., «Zapiski Ciechanowskie», 1977, z. 3, s. 43—47.

7 AGAD Kom isja Rządowa Spraw W ewnętrznych (KRSW) nr 457, k. 192; A. B r e ­ y e r , s. 47.

* AGAD, Kancelaria Now osilcowa, nr 551, s. 29—34, „Wykaz Fabryk Sukna W K rólestw ie Polskiem znajdujących się”. W 1821 r. Zgierz produkował jedy­ nie 1 500 postaw ów sukna ordynaryjnego, 66 postaw ów sukna cienkiego. 9 Zbiór P rze pisów A d m inistracyjn ych K ró lestw a Polskiego, t. 2, Warszawa 1866,

(21)

10 К. B a j e r , P rzem yśl w łókien niczy na ziemiach polskich od początk u X I X w i e ­

ku do 1939 roku, Łódź 1958, s. 44. Roczny czynsz był n iew ielki jeśli się zważy,

że cena w ołu w ow ych czasach kształtow ała się 200—300 złp. Przędzalnicy lnu korzystali z w arunków jeszcze dogodniejszych. Otrzym ywali oni działki 3-morgowe, z których płacili 18 złp. rocznego czynszu.

11 N. G ą s i o r o w s k a , Osadnictwo fabryczne, [w:] Z dziejów p rze m ysłu w K r ó ­

le stwie Polskim 1815— 1918, W arszawa 1965, s. 72.

12 W. O s t r o w s k i , Ś w ie tn a karta z d zie jó w planowan ia w Polsce 1815—1830, W arszawa 1949, s. 47.

13 A. B r e y e r, s. 107.

14 AGAD, KRSW, nr 843, rejestr pom iarów m iasta Gostynina spisany w lipcu 1821 r.

19 Ibidem, nr 772, s. 133—134; AGAD, Zbiór Kartograficzny, nr 198—13, projekt osady włókienniczej Sternberga; J . S z c z e p a ń s k i , Z dziejów osady sukien­

niczej w Gąbinie, «Zapiski Ciechanowskie», 1947, z. 3, s. 62—63.

ίο T r o j a n o w s k i , Gostynin w latach 1815— 1864, W arszawa 1978, s. 148— 149, (praca doktorska).

17 A. B r e y e r, s. 47—48.

18 Archiwum W ojewódzkie w Płocku (AWP), Akta Gąbina, nr 1, k. 252. 19 W. O s t r o w s k i , s. 64; N. G ą s i o r o w s k a , s. 73, s. 77.

29 AWP, Akta Gąbina, nr 3, k. 43—45. 21 N. G ą s i o r o w s к a, s. 89.

22 AWP, Akta Gąbina, nr 3, k. 72—73. Ta oszczędność R em bielińskiego była po­ dyktowana troską o nadm iernie przetrzebiony drzewostan Ziemi Gostynińskiej. 23 N. G ą s i o r o w s к a, s. 76.

24 AGAD, KRSW, nr 457, k. 192; A. B r e y e r , s. 109— 110; Tenże, Die drei Jahre

der grossen deutschen Tuchmachereinwanderung nach Mittelpolen (1823—1825),

«Deutsche M onatshefte in Polen», 1939/1940, s. 433.

25 A. B r e y e r , Z w e i Jahrzente deutscher Tuchmachereinwanderung nach M ittel­

polen 1800—1820 «Deutsche M onatshefte in Polen», 1937/1938, s. 526. Urządze­

nia farbiarskie, składające się z kip, kotłów , kadzi itp., urządzenia pralnicze m ogły być w zasadzie pomieszczone w każdym budynku.

26 AWP, A kta Gąbina, nr 4, Sekcja Fabrycznych, akta foluszów 1823— 1855, k. 86—87.

27 Ibidem k. 1—2. Sukiennicy płacili za folow anie sztuki sukna cienkiego — 2 złp., sukna ordynaryjnego — 1 złp. 15 gr., m ultanu — 1 złp. 6 gr.

28 Ibidem, k. 9—10; J. S z c z e p a ń s k i , Z d zie jó w osady [...], s. 65. Nowy dzier­ żawca pobierał następujące opłaty: od postawu sukna — 15 gr., m ultanu — 12 gr., kiru — 9 gr. 29 Ibidem, k. 40. 39 Ibidem, k. 71. 31 J. S z c z e p a ń s k i , Z d zie jó w osady [...], s. 66. 32 A. B r e y e r , Deutsche Tuchmachereinwanderu ng [...], s. 97. 38 Ibidem, s. U l.

34 AWP, Akta notarialne Franciszka Czajkowskiego, 1832, nr 22.

35 Raport Prezesa K om isji W ojewódzkiej Mazowieckiej o stanie przem ysłu w łó ­ kienniczego w , r. 1828, Rocznik Oddziału Łódzkiego Polskiego T o w a rz y stw a Hi­

storycznego, 1929/1930, Łódź 1930, s. 181.

36 K. S z a t k o w s k i , R ozw ój m ia s t i osad włókienniczych w w o je w ó d z tw ie

m a zow iec kim w latach 1815—1833, Warszawa 1933, (praca dyplomowa w SGH,

maszynopis w bibliotece SGPiS). 37 A. B r e y e r , Die drei Jahre [...], s. 176.

38 AGAD, KRSW, nr 843, etat kasy m. Gostynina za okres 1 I 1827—31 X II 1828; AWP, Akta notarialne F. Czajkowskiego, 1826, nr 40.

39 G. M i s s a 1 o w a, Studia nad p o w stan iem łódzkiego okręgu przem ysłow ego 1815—1870, Łódź, 1964, t. 1, s. 256.

49 AWP, Akta Gąbina, nr 3, k. 50,

41 AWP, Akta notarialne F. Czajkowskiego, 1826, nr 40. 42 K. S z a t k o w s k i .

43 A. B r e y e r , Die drei Jahre [...], s. 431. 44 Raport Prezesa [...], s. 192.

(22)

Osady sukiennicze na zachodnim Mazowszu w dobie Król. Kongresowego 27

za które do skarbu K rólestw a Kongresowego w płynęło 60 m in 481 920 złp. 46 A. B r e y e r, Deutsche Tuchmachereinwanderu ng [...], s. 198.

47 Ibidem, s. 48; S. K o n a r s k i , S tanisła w Sztaszic w Łodzi w roku 1825, «Rocz­ nik Łódzki», 1928, s. 182.

4S A. B r e y e r, Deutsche Tuchmachereinwanderung [...], s. 198.

40 A. B a r s z c z e w s k a , P rze m ysł w łókien niczy w Ł odzi w latach stagnacji

p rze m ys ło w e j 1830— 1834, «Zeszyty N aukow e U niw ersytetu Łódzkiego», Łódź

1958, z. 8, s. 144— 145. 80 G. M i s s a l o w a , s. 83.

51 AGAD, KRSW, nr 431a. Sprawozdania z czynności rządowych od początku 1829 r. do końca 1832 r. W Gąbinie produkcja sukna z 50 400 łokci w 1823 r. spadła w 1828 r. do 28 050 łokci i w 1829 r. do 10 350 łokci. W m niejszym stop­ niu zmalała produkcja m ultanu i kiru; w 1828 r. — 33 700 łokci i w 1829 r . — 23 170 łokci.

82 N. G ą s i o r o w s к a, s. 113— 114.

88 W Zbiorze Przepisów Ogólnych Policji Budowniczej zamieszczono rozporządze­ nie, aby: „[...] na rynkach i placach publicznych budowli gm innych nie sta­ wiać, a naw et ile możności gdzieindziej przenosić, i tak: ratusze nowo budo­ wać się m ające, należy stawiać w liniach m ieszkalnych domów rynkowych, ile możności w środku którejkolw iek bądź połaci [...]”, W. K a l i n o w s k i , S. T r a w k o w s k i , A rch itektura i u rbanis tyka K r ó le stw a Polskiego, [w:] Studia i Materiały do Teorii i Historii A rch itektu ry i Urbanistyki, Warszawa

1956, t. 1, s. 90.

84 AGAD, KRSW, nr 457, k. 185. Opisu ratuszy w G ostyninie i Gąbinie dokonały J. G a l i c k a , H. S y g i e t у ń s к a, D aw n y p ow iat gostyniński, Warszawa

1975, s. 160 oraz A. B a r t c z a k ó w a, Ratusze k la sy cy styczne na Mazowszu, «Biuletyn Historii Sztuki», 1963, nr 2, s. 175— 176.

53 AGAD, KRSW, nr 93 a, s. 22—23; nr 767, s. 317—318; nr 768, s. 243—245, nr 1412, s. 36, s. 102—103; AWP, Akta Gąbina, nr 12, k. 12— 13.

88 AGAD, Centralne Władze W yznaniowe (CWW), nr 1060, k. 87. 57 Rada Stanu Królestw a Polskiego, nr 410, s. 2—3.

38 AGAD, CWW, nr 1250, s. 3—4; B. G u t k n e c h t , Parafia gąbińska, Warszawa 1932 s. 11.

38 AGAD* CWW, nr 1250, s. 3—4.

88 Ibidem, s. 184; nr 1251, s. 173; B. G u t k n e c h t , s. 13— 14.

81 Dziennik U rzę d o w y W o je w ó d z tw a Mazowieckiego (DUWM), 1824, nr 413, s. 72. 83 Ibidem, 1826, nr 549, s. 935; F. S c h m i d t , 75-letni jubileusz zboru g osty ń ­

skiego, «Zwiastun Ewangeliczny», 1900, nr 9, s. 276.

88 Przebieg w ydarzeń powstańczych na zachodnim M azowszu opisują: M. C h u ­ d z y ń s k i , J. S z c z e p a ń s k i , Udział ludności obw odu gostynińskiego w p o w ­

staniu listopadow ym , «Notatki Płockie», 1980, nr 4 /105, s. 17—27.

8,1 AGAD, Władze Centralne Pow stania Listopadowego (WCPL), nr 571, k. 2. 85 Ibidem. Świadczy o tym pismo sukienników Ozorkowa do KRSW z 11 lipca 1831 r. 88 Ibidem, nr 494 b, s. 86.

87 W. K u l a, Niemieccy koloniści p rze m y s ło w i wobec pow stania listopadowego, «Przegląd Historyczny», 1957, t. 48, z. 4, s. 751—767.

88 Pamiętn ik Michała Modzelewskiego, [w:] Zbiór p a m ię tn ik ó w do historii p o w ­

stania polskiego z 1830—1831 r., Lw ów 1882, s. 398.

83 DUWM, 1832, nr 36, dodatek 2; s. 591—593.

70 Ibidem, 1832, nr 54, dodatek 2; 1833, nr 77, dodatek 2, s. 222—223, nr 84, s. 403—404; AWP, Akta Gąbina, nr 32, k. 12, 21.

71 AWP, Akta Gąbina, nr 32, k. 5—-6. 72 AGAD, CWW, nr 1251, s. 97—98.

78 Ibidem; A. B r e y e r , Deutsche Tuchmachereinwanderu ng [...], s. 50. 74 B. G u t k n e c h t , s. 13.

75 K. S z a t k o w s k i .

78 J. L u k a s i e w i c z , W granicach K s ię stw a Warszawskiego i K r ó lestw a Pol­

skiego 1806— 1914, [w:] C z tery w ie k i Mazowsza, Warszawa 1968, s. 251 pisze,

że mimo upadku przem ysłu w ełnianego, Gostynin m iał n ajw iększe znaczenie w latach 30-tych X IX w ieku wśród osad sukienniczych zachodniego Mazowsza. 77 AWP, Akta Gąbina, nr 4, k. 99—100.

78 A. B r e y e r , Deutsche Tuchmachereinwanderu ng [...], s. 50. 79 Ibidem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niedobór witaminy D wiąże się także z wzrostem stężenia czynników zapalnych, w tym białka C-reaktywnego i IL-10, wiązanych z patogenezą miażdżycy i choroby

Jednak to, co dla części badaczy wydaje się oczywistością, nie jest nią wciąż dla wielu specjalistów nauk ekonomicznych czy politycznych.. Dzieje się tak z kilku

Paul R., Elder L., Critical Thinking Competency Standards, The Foundation of Critical Thinking Press, 2007, retrieved

Целью обучения иностранному языку в высших учебных заведениях является овладение иностранным языком как средством коммуникации, так

Do ściągnfenda się zaś wszytkim, którykolwiek do pospolitego ruszenia z prawa są obowiązani, miejsce i czas na 'dzień 5 miesiąca następującego czerwca pod

The required up-going wavefields at subsurface virtual receivers are constructed by Marchenko redatuming, a novel technique that estimates up- and down-going components of

This imbalance in turn suggests that papers submitted to journal A (taken to be a journal with a high ratio or difference in the Table) are relatively more likely to cite

Het gelijk en tegengesteld zijn van de acties van systeem en omgeving op elkaar betekent dat de volgende uitspraak kan worden gedaan: Indren de krachten en