• Nie Znaleziono Wyników

Wiszący most na Wiśle w Toruniu? : dwa niezrealizowane projekty z pierwszej połowy XX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wiszący most na Wiśle w Toruniu? : dwa niezrealizowane projekty z pierwszej połowy XX wieku"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Marcin Przegiętka

Wiszący most na Wiśle w Toruniu? :

dwa niezrealizowane projekty z

pierwszej połowy XX wieku

Rocznik Toruński 35, 77-94

(2)

R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 35 R O K 2008

Wiszący most na Wiśle w Toruniu?

Dwa niezrealizowane projekty z pierwszej

połowy XX wieku

M a r c i n P r z e g i ę t k a I n s t y t u t H i s t o r i i i A r c h i w i s t y k i U M K T o r u ń

Historia toruńskich mostów przez W isłę sięga przełomu XV i XVI w., gdy miasto na mocy przyw ileju króla Jana O lbrachta zbudow ało drew ­ nianą przeprawę, znajdującą się w przybliżeniu w osi obecnej ulicy M ostow ej1. Drewniana konstrukcja była wielokrotnie niszczona - czę­ ściej przez powodzie, spływ kry i pożary niż w trakcie wojen - i w związ­ ku z tym jej kolejne odbudow y, m odernizacje i utrzym anie stanow iły pow ażne obciążenie finansow e dla miasta. Istotną odm ianę przyniosło dopiero w ybudowanie w 1873 r. m ostu kolejow o-drogow ego o znacz­ nie pew niejszej konstrukcji, który ju ż cztery lata później - po pożarze m ostu drew nianego - stał się na w iele lat jed y n ą w iślaną przepraw ą w m ieście2. Niemal w tym sam ym m iejscu, gdzie znajdow ał się m ost

1 W ięcej n a tem at m o stu d rew n ian e g o i w ątp liw o ści zw iązan y ch z je g o najstarszy m i d ziejam i cz y teln ik zn a jd zie w m o n o g rafii: B . D ybaś, K. W alczak , T o ru ń ska p r ze p ra w a

i m o sty n a W iśle, T o ru ń 1989, s. 8 - 2 3 , o raz w artykułach: B. D ybaś, S tro b a n d o w sk a ko n c ep cja m o d ern iza c ji m o stu n a W iśle w T o ru n iu w k o ń c u X V I w ieku , Z ap isk i H isto ­

ry czn e, t. 54: 1989, z. 2 - 3 , s. 3 5 - 5 3 ; T . Z ak rzew sk i, D yle m a ty i w sp ó łza le żn o śc i ko m u n i­

ka cji lądow ej Torunia w latach b u d o w y głó w n ych d ró g żelaznych d o m ia sta (1 8 5 3 -1 8 8 3 ),

R ocznik Toruński, R. 20: 1991, s. 1 7 7 -1 9 8 . T em atykę m ostów w T o ru n iu w X I X - X X w. szcze g ó ło w o o p isu je w k ilk u p u b lik acjach R o b ert K ola, m . in.: M o st ko lejo w y w T o ru n iu , Ś w iat K olei, n r 4 /2 0 0 2 , s. 15—2 2 ; ten że, O m o śc ie ko lejo w o -d ro g o w y m n a W iśle p o d

K w id zyn em , P rzeg ląd R eg io n aln y [T o ru ń ], R . 1: 1995, n r 1, s. 1 2 3 -1 3 3 .

2 E . B ah r, B r u c k e n u n d F a h r e n a n d e r u n le re n W eich sel, W estp reu B en J a h rb u c h ,

B d . 19: 1 9 69, s. 2 8 - 2 9 ; B . D y b aś, K. W a lcza k , o p . cit., s. 2 3 ; A . P ią tk o w s k i, K o le j

(3)

drewniany, kursow ał później parostatek3, jednak nie daw ał on takich m ożliwości ja k przepraw a stała. Ten rodzaj komunikacji miał pow ażne ograniczenia, ja k brak stałości, zależność od w arunków pogodow ych i stanu wody4.

W początkach XX w. most kolejow o-drogow y przestał ju ż zaspo­ kajać potrzeby kom unikacyjne kolei i m iasta5. N a m oście przew idzia­ no ułożenie jednego toru kolejowego i jezdni drogow ej, które przez w iele lat zupełnie wystarczały. Jednak w m iarę wzrostu ruchu pocią­ gów i zw iększenia ich ciężarów pojedynczy tor ograniczał przepusto­ wość całej linii kolejowej Poznań-O lsztyn, w XX w. ju ż dw utorow ej. Od 1903 r. kolej zam ierzała ułożyć na m oście drugi tor, jednak na przeszkodzie temu stała jezdnia drogowa, którą należało usunąć. W ą­ skie gardło z całą m ocą ujawniło się w czasie pierwszej w ojny świa­ towej, gdy ruch pociągów wzrósł do 72 par na dobę (do 1914 r. w wo­ jennym rozkładzie przew idyw ano tylko 48 par pociągów ). Intensyw ny ruch pociągów na jednej z dwóch podstaw ow ych linii kolejowych prow adzących do Prus W schodnich (a dalej na front i do okupow a­ nych zachodnich i nadbałtyckich rubieży R osji6) stał się przyczyną pow zięcia decyzji o konieczności budowy drugiego toru na moście. Aby jed n ak zw olnić jezd n ię starego m ostu dla drugiego toru kolejo­ wego, należało przenieść ruch drogow y na now ą przepraw ę. Także

W sch o d n ia w la ta c h 1 8 4 2 -1 8 8 0 . Z d z ie jó w tr a n sp o rtu k o le jo w e g o n a P o m o rzu W sch o d n im , O lsz ty n 1 9 96, s. 35.

3 N ie m ie c k a p u b lic y s ty k a i n ie m ie c k ie p la n y m ia s ta T o ru n ia n ie u ż y w a ją o k re ś le ­ n ia p a ro sta te k , le c z p ro m p aro w y (D a m p fe r F ah re), p o r. n p . T horn. P h a r u s -P la n , T h o m [b .r.w .]

4 B . D y b aś, K. W a lcza k , o p .c i t, s. 2 3 ; T . Z a k rz e w sk i, o p .c it., s. 198.

5 B . D y b a ś, K. W a lcza k , o p .c it., s. 2 8 ; M . N ied z ielsk a, Ż y c ie p o lity c z n e i k u ltu r a l­

n e T o ru n ia ( 1 8 1 5 - 1 9 J 4 ), [w :] H is to r ia T o ru n ia , p o d red . M . B isk u p a, t. III, cz. 1: W c z a s a c h z a b o r u p r u s k ie g o ( 1 7 9 3 - 1 9 2 0 ) , T o ru ń 2 0 0 3 , s. 2 2 2 .

6 D ru g a lin ia k o le jo w a p ro w a d z ą c a z ce n tra ln e j i p ó łn o c n e j c z ęśc i N ie m ie c d o P ru s W sch o d n ic h o d u że j p rze p u s to w o ś c i b ie g ła z B e rlin a p rz e z K o strz y n , P iłę , C h o jn ic e , T czew , M a lb o rk , E lb lą g d o K ró lew ca i b y ła ju ż w ó w c zas n a całej d łu g o ś c i d w u to ro w a. P o z o s ta łe k o le je o p rz e b ie g u ró w n o le ż n ik o w y m b y ły z re g u ły je d n o to r o w e i n ie d a w a ­ ły d u ży c h m o ż liw o śc i p rzew o zo w y ch . W m o m e n c ie w y b u ch u I w o jn y św iato w e j m o ­ sty k o le jo w e n a d o ln e j W iśle , p o z a T c z e w e m (o tw arty w 1857 r.) i T o ru n ie m (1 8 7 3 r.), z n a jd o w a ły s ię w G ru d z ią d z u (1 8 7 9 r.), F o rd o n ie (1 8 9 4 r.) i O p a le n iu (1 9 0 9 r.). P or. A. P ią tk o w sk i, o p .c it., s. 1 6 4 -1 6 7 , 172.

(4)

toruński M agistrat dostrzegał ograniczenia istniejącego stanu rzeczy i planow ał budow ę mostu drogowego od co najm niej 1910 r. M oty­ w owano to oddaleniem m ostu kolejowo-drogowego od centrum m ia­ sta, co w ydłużało dojazd do dw orca głów nego położonego po drugiej stronie W isły7. Poza tym M agistrat planow ał dociągnięcie do dw orca głów nego linii tram w ajow ej, o czym nie mogło być m owy w wypadku istniejącego mostu, ze względu na jeg o zbyt m ałą szerokość. Intensy­ fikacja prac przygotowaw czych do opracow ania projektu now ego m o­ stu nastąpiła na krótko przed I w ojną św iatow ą8. N atom iast po jej wy­ buchu, ze względu na duży ruch uliczny w m ieście garnizonowym , w ojsko zdecydow ało się na rozw iązanie prow izoryczne. Saperzy zbu­ dowali m ost pontonow y. N ie mógł on jednak zastąpić drugiego mostu stałego i tylko doraźnie popraw ił warunki kom unikacyjne w mieście, gdyż pow stał z m yślą o ułatw ieniu przepraw iania w ojsk9.

Rozw iązanie w postaci budow y nowego m ostu przeznaczonego wyłącznie dla ruchu drogow ego, chociaż ostatecznie zaakceptowane jako najkorzystniejsze, w cale nie było takie oczyw iste. Rozważano także inne interesujące projekty. Pierwszy - najprędzej odrzucony - przew idyw ał budow ę m ostu drogow ego tuż poniżej starej przepraw y, w bardzo małej odległości od niej. M ost drogow y pow stałby przez wybudowanie przyczółków i filarów w osi ju ż istniejących, należących

7 A rch iw u m P a ń s tw o w e w T o ru n iu , A k ta m ia s ta T o ru n ia „ C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 [cy t. d alej A P T , A m T „ C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 ], sy g n . 7 6 1 6 , k. 4 9 , E n tw u rf fü r e in e S tra ß e n b rü c k e ü b e r d ie W e ich sel b ei T h o m , S e p te m b e r 1910; sy g n . 7 6 1 7 , [d o k u m e n t b e z p a g in a c ji], M in is te r d e r ö ffe n tlic h e n A rb eiten an d e n H e rm C h e f d e s F e ld e is e n b a h n w e s e n s , 13 IX 19 1 7 ; J. J a n k o w sk i, M o s ty w P o lsc e i m o slo w c y p o ls c y o d c z a s ó w n a jd a w n ie js z y c h d o

k o ń c a I w o jn y św ia to w e j, W ro c ła w 1 9 73, s. 163.

8 D en ksch rift z u r F ra g e d e r L in ie n fü h ru n g ein e r zw eiten W eich selb rü cke b e i T h o m , T h o m 1 9 14, p a ssim ; B. D y b aś, K. W a lcza k , o p .c it., s. 2 8 .

9 H is to ria te g o m o s tu p o z o s ta je w d u że j m ierze o w ia n a ta je m n ic ą . W ia d o m o , że p o w sta ł w c z a sie I w o jn y ś w iato w ej, n ajp ew n iej je s z c z e w 1914 r. M o że m y p rz y p u s z ­ cz ać, ż e słu ży ł ty lk o w o jsk u i n ie w p u sz c z a n o n a n ie g o c y w iló w . T y m s am y m n ie ro z w ią z y w a ł p ro b le m ó w k o m u n ik a c y jn y c h m ia s ta , le c z sta n o w ił je d y n ie d o ra ź n e u d o g o d n ie n ie d la arm ii. P o n a d to m o s t te g o ty p u m u sia ł b y ć o tw ie ra n y d la p rz e p u s z ­ c z e n ia s tatk ó w , a p o d cz as m ro z ó w , sp ły w u kry i w y so k ieg o sta n u w o d y d e m o n to w a n y c a łk o w icie . N ie je s t z n a n a d a ta lik w id acji m o stu p o n to n o w e g o . N a stą p iło to n a p ew n o p rz e d 1 9 2 0 r. P o r. A . G o ttw a ld t, H e e rsfe ld b a h n e n . B a u u n d E in sa tz d e r m ilitä r is c h e n

(5)

Fot. 1. Fragment planu Torunia z naniesionymi dwiema alternatywnymi loka­ lizacjami nowego mostu drogowego przez Wisłę (ul. Żeglarska i Garbary). Z prawej strony widoczny jest most kolejowo-drogowy z 1873 r. Źródło:

D e n k s c h r i f t z u r F r a g e d e r L i n i e n f ü h r u n g e i n e r z w e i t e n W e i c h s e l b r ü c k e b e i T h o m , Thom 1914. Repr. Robert Kola

(6)

do starego mostu. Pow stałby faktycznie drugi most, jednak równoległy do istniejącego mostu kolejowo-drogow ego, na którym ułożony by został drugi tor kolejow y10.

K olejna rozw ażana propozycja - także nieprzyjęta - przew idyw ała budow ę nowego m ostu kolejowego (już dw utorow ego) około 400 m w górę W isły i oddanie starego mostu miastu na potrzeby ruchu ulicz­ nego. Pociągnęłoby to za sobą konieczność znacznej ingerencji w prze­ bieg linii kolejowej na odcinku od dw orca głównego do wschodniego i likw idacji dw orca miejskiego. Taka inw estycja w iązałaby się nie­ w ątpliwie z ogromnymi kosztami i innymi kom plikacjam i. Ten niezbyt udany pom ysł wziął się zapewne z adaptacji rozw iązania zastosow a­ nego w Tczewie, gdzie obok istniejącego mostu kolejowo-drogow ego (z 1857 r.) z jednym torem, który z czasem przestał wystarczać potrze­ bom w zrastającego ruchu kolejowego, w 1891 r. zbudowano nowy most kolejowy, a stara przepraw a służyła odtąd wyłącznie ruchowi drogow em u11. Jak m ożna przypuszczać, zarówno w wypadku Tczew a ja k i Torunia za takim rozw iązaniem przem aw iała słaba konstrukcja starych mostów, które nie mogłyby wytrzymać w iększego obciążenia coraz cięższych pociągów.

Trzeci, ostatni wariant zakładał budowę nowego mostu drogowego i przeznaczenie starego wyłącznie do użytku kolei, która wzmocniłaby go i zbudowałaby na nim drugi tor. Takie rozwiązanie było korzystniejsze z punktu w idzenia m iasta niż inne propozycje, gdyż pozwalało na taką lokalizację mostu, aby skrócić dojazd na dworzec główny. Podobnie pozytywną opinię wyraziło w ojsko12. W zasadzie panow ała zgodność, że nowy most powinien powstać poniżej istniejącej przeprawy, jednak sam wybór konkretnego m iejsca wzbudzał kontrowersje i był przedmiotem publicznej dyskusji. W szystkie rozważane lokalizacje przewidywały umiejscowienie przeprawy w osi jednej z ulic starego lub nowego miasta.

10 A P T , A m T „ C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 , sy g n . 7 6 1 7 , k. 4 0 , P ro je k t m o stu z 1915 r.

11 S zerze j n a te n te m at: S. B u fe, E ise n b a h n in W est- u n d O stp re u ß e n , E g g lah m - M ü n c h e n 1 9 8 6 , s. 12; J. Jan k o w sk i, o p .c it., s. 1 68; D . W o to d ź k o , N e o g o ty c k a a r c h i­

te ktu ra m o s tó w k o le jo w y c h w T c ze w ie i M a lb o r k u , [w :] S tu d ia n a d a r c h ite k tu rą G d a ń ­ s k a i P o m o r za , p o d red . A. G rz y b o w sk ie g o , W a rsz a w a 2 0 0 4 , s. 92.

12 A P T , A m T „ C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 , sy g n . 7 6 1 7 , [b rak p a g in a c ji]. M in is te r d e r ö ffe n tli­ c h e n A rb eiten an d e n H errn C h e f d e s F eld e is e n b a h n w e s e n s , 13 IX 1917.

(7)

F ot . 2. P ro je k t no w eg o m os tu d ro g o w eg o w os i ul ic y Żegl ars ki ej, sp o rz ąd zo n y na zl ec en ie M ag is tr at u w grudniu 19 18 r. Ź ró dł o : A P T , A m T „C ” , 1793-1 919 , sy g n . 7 6 1 8 , k. 89 , G es am ta n sic h t de r ne ue n S tr aß en b rü ck e üb er die W eic h se l be i Th o m , B er lin , X II 19 18 . R ep r. R o b er t Kola

(8)

Jednym z pierwszych proponowanych miejsc budowy mostu było prze­ dłużenie ulicy M ostowej. W ten sposób naw iązyw ano do lokalizacji ostatniego drewnianego mostu w Toruniu, który w przybliżeniu znajdo­ wał się na przedłużeniu tej ulicy. Ciekawostką jest, że zjazd z mostu w kie­ runku północnym odbywałby się ulicą Łazienną (BaderstraBe)13, chociaż most znajdować się miał w osi ulicy Mostowej (BriickenstraBe), której brama była jednak zbyt wąska, aby przeprowadzić tamtędy w ażną m iej­ ską arterię kom unikacyjną. Projekt ten omaw iano około 1910 r., jednak później go zarzucono i w okresie I wojny św iatowej ju ż do niego nie pow rócono14. W tej sytuacji rozważane były dwie inne propozycje usy­ tuowania przeprawy: w osi ulicy Żeglarskiej (SeglerstraBe) lub W ielkie G arbary (GerberstraGe)15. Ryw alizacja o przepraw ę toczyła się więc w zasadzie między starym a nowym miastem, a w całym sporze cho­ dziło o to, kto m a mieć dłuższą drogę do mostu (a tym samym do dw or­ ca głównego): mieszkańcy wschodnich czy zachodnich dzielnic Torunia. W obydwu wypadkach zjazd z mostu wypadałby w bezpośrednim są­ siedztwie dworca głównego, jednak znacznie wygodniejsze przeprowa­ dzenie zjazdu z mostu przez starówkę dawał most w osi ulicy Żeglarskiej.

Trw ająca kilka lat dyskusja i konsultacje doprow adziły w reszcie do podjęcia decyzji w M agistracie. Spośród w ym ienionych propozycji najbardziej zaaw ansow ane były prace koncepcyjne nad budow ą now e­ go mostu drogow ego w osi ulicy Ż eglarskiej16. W marcu i kw ietniu 1918 r. w ykonano próbne odw ierty w miejscach, gdzie m iały pow stać filary, aby zbadać grunt i określić głębokość osadzenia fundam entów filarów i przyczółków m ostu17.

13 P a trz ą c o d stro n y d w o rc a g łó w n e g o z ja z d z m o stu ju ż n a n a b rz e ż u , tu ż p rzed m u ra m i m iejsk im i, sk rę c a łb y w lew o , a n a s tę p n ie w p ra w o w u lic ę Ł a z ie n n ą . P o r. A P T , A m T „C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 , sy g n . 7 6 1 6 , k. 4 9 , E n tw u rf fü r e in e S tra ß e n b rü c k e ü b e r d ie W e ic h s e l b ei T h o m , S e p te m b e r 1910.

14 Ib id ., k. 4 9 , E n tw u r f fü r ein e S tra ß e n b rü c k e Uber d ie W e ic h se l b e i T h o m , S e p ­ te m b e r 1910.

15 Ib id ., sygn. 7 6 1 7 , k. 1, K ö n ig lich e E ise n b ah n d irek tio n in B ro m b e rg an d en M ag ist­ rat in T h o m , 31 V III 1915; D e n k s c h r ift..., p assim ; B . D ybaś, K. W alczak , o p .cit., s. 2 8 .

16 A P T , A m T „C ” , 1 7 9 3 -1 9 1 9 , sy g n . 7 6 1 7 , [b rak p a g in a c ji], M in is te r d e r ö ffe n tli­ c h e n A rb eiten an d e n H e rrn C h e f d e s F eld e is e n b a h n w e s e n s , 13 IX 1917.

17 Ib id ., sy g n . 7 6 1 8 , k. 3 1 - 4 0 , S ch ic h te n p la n d e r B o h rlö c h e r 1 -7 im Z u g e d e r n e u e n B rü c k e , III—IV 1918.

(9)

Opracowanie w stępnego projektu toruński M agistrat pow ierzył radcy budow lanemu V ossow i z Kilonii. Sporządzony przez niego szkic mostu w iszącego został przekazany w ładzom miasta w grudniu 1918 r.18 W szystkie przęsła mostu miały być wykonane w form ie kra­ tow nicy o pasach równoległych, z tym że nad głów nym nurtem W isły pomiędzy dw om a pylonam i miało się znajdow ać najdłuższe w iszące przęsło. D ługość tego przęsła w ynosić miała 190 m, a łączna długość konstrukcji podwieszonej wynosiłaby 380 m. Pylony miały się wznosić na około 22 m ponad jezdnię mostu. Pozostałe, krótsze, kratownicowe przęsła (8 od strony lewego brzegu W isły i 2 od strony brzegu prawego) miały się opierać na filarach i przyczółkach. Całkowita długość mostu wynosiłaby 844 m. Szerokość jezdni - projektow anej w połow ie w y­ sokości kratow nicy - m iała w ynosić 7,20 m, a dw a chodniki miały mieć po 2,20 m każdy. Z nieznanych nam przyczyn w projekcie nie przew idziano ułożenia na moście torów tram w ajow ych, chociaż ju ż kilka wcześniej uznaw ano to za oczyw iste19. W styczniu 1919 r. sw oją opinię na tem at lokalizacji i architektury mostu przekazał M agistrato­ wi konserw ator zabytków w Kwidzynie. W edług jeg o zdania projekt nie pasow ał do toruńskiej starówki. W ysokie pylony m ostu zasłaniały­ by stare miasto, a stylistycznie konstrukcja nie pasow ałaby do otocze­ nia. Poza tym budow a przeprawy w ciągu ulicy Żeglarskiej pociągnę­ łaby za sobą konieczność likw idacji zbyt wąskiej bram y20. M imo wszystko um ow ę na opracow anie dokładnego projektu mostu zaw arto z rzeczonym radcą budowlanym V ossem dnia 10 II 1919 r. N a tym jednak korespondencja w tej sprawie się uryw a21. N ie wiemy czy po­ wstał dokładny, szczegółowy projekt przeprawy, nie ulega jednak

18 Ib id ., k. 8 9 , G e s a m ta n s ic h t d e r n eu e n S tra ß e n b rü c k e ü b e r d ie W e ic h s e l bei T h o m , B erlin , X II 1918; sy g n . 7 6 2 0 , k. 18, P ism o D y rek c ji O k ręg o w ej K olei P a ń ­ stw o w y c h w G d a ń s k u d o M a g is tra tu m ia s ta T o ru n ia , 3 IV 1923.

19 Ib id ., k. 8 9 , G e s a m ta n s ic h t d e r n eu e n S tra ß e n b rü c k e ü b e r d ie W e ich se l bei T h o m , B erlin , X II 1918.

20 Ib id ., k. 9 2 - 9 3 , G u ta c h te n zu d en B rü c k e n b a u p lä n e n d e r S ta d t T h o m , P ro v in - z ia l-K o n s e rv a to r fü r W e stp re u ß e n in M a rie n w e rd e r, 25 I 1919.

21 Ib id ., k. 195—19 5 v ., V e rtra g zw isc h e n d e r S ta d t T h o m u n d H errn B a u ra t V o ß d ie L e itu n g d e r V o ra rb e ite n u n d A u fste llu n g e in e s E n tw u rfs für d ie n e u e S tra ß e n b rü ­ ck e ü b er d ie W e ich se l bei T h o m , 10 II 1919.

(10)

w ątpliwości, że ten okres nie sprzyjał podejm ow aniu tak szeroko za­ krojonych inwestycji. Zamieszanie związane z zawieraniem Traktatu W ersalskiego i jego wejściem w życie - oznaczające dla Torunia zmianę przynależności państwowej - skutecznie zahamowało prace nad urze­ czywistnieniem planu budow y mostu drogowego. Poza tym trudno się spodziewać, aby w okresie stagnacji i kryzysu po zakończeniu I wojny światowej oraz wobec spodziewanych zmian terytorialnych M agistrat mógł liczyć na pomoc rządu w realizacji kosztownej inwestycji.

W latach dw udziestych XX w. wciąż żyw e były plany budowy mostu. Jednak kondycja finansow a nie pozw oliła M agistratow i przy­ stąpić do inw estycji. Pew ne nadzieje w iązano z m ożliw ym udziałem rządu w budow ie mostu, tym bardziej że T oruń jak o stolica w ojew ódz­ tw a niew ątpliw ie mógł liczyć na jeg o w sparcie w większym stopniu niż inne miasta. W 1924 r. M agistrat zwrócił się do rządu z prośbą o rozpoczęcie budow y now ego mostu w m ieście. R ów nocześnie za­ mierzał zam ówić opracow anie jeg o projektu22. N a konferencji w M a­ gistracie postanowiono, że nowa przepraw a pow stanie poniżej starego miasta. W ykazano się tu dalekowzrocznością, wyprowadzając zjazd z mostu poza wąskie ulice starówki. Nie bez znaczenia była też dostrze­ gana już wówczas jej w artość jako kompleksu zabytkow ego. W zw iąz­ ku z budow ą mostu zaprojektow ano nowy układ kom unikacyjny mia­ sta. Trzeba tu jednak dodać, że jeg o realizacja w iązała się z bardzo dużymi pracam i ziem nymi, polegającym i na wyrównaniu i zagospoda­ row aniu rozległych terenów, na których znajdowały się fortyfikacje23.

D ecyzja o budowie drugiego mostu w Toruniu leżała jednak w gestii w ładz centralnych, gdyż ze względu na skalę inw estycji miasto mogło partycypow ać w kosztach tylko w ograniczonym zakresie, nie mogąc przeprow adzić inwestycji bez środków z budżetu państwa. W zględy strategiczne legły u podstaw decyzji marszałka Józefa Piłsudskiego, jak o G eneralnego Inspektora Sił Zbrojnych, z początku 1927 r. o ko­

22 A P T , A m T „D ” , 1 9 2 0 -1 9 3 9 , sy g n . 1 686, k . 2 5 8 a, P rz e m ó w ie n ie p . p re z y d e n ta A. B o lta w d n iu p o ś w ię c e n ia m o stu d ro g o w e g o , 11 X I 1934.

23 A rch iw u m P a ń s tw o w e w B y d g o szcz y , U rząd W o je w ó d z k i P o m o rs k i w T o ru n iu 1 9 2 0 -1 9 3 9 [cyt. dalej A P B , U W P , 1 9 2 0 -1 9 3 9 ], sygn. 2 3 1 6 7 , [b rak p ag in acji], P ro to k ó ł z p o s ie d z e n ia o d b y te g o d n ia 7 IX 1927 r. w M ag istra cie m ia s ta T o ru n ia w sp raw ie b u d o w y m o stu w T o ru n iu .

(11)

nieczności budow y w Toruniu drugiego mostu. Stw ierdzając zbyt m ałą przepustowość istniejącej przeprawy przez W isłę, nie tylko w razie w oj­ ny lub mobilizacji, lecz także w czasie pokoju, przedstawił dw a możliwe rozwiązania: przez budow ę nowego mostu (od podstaw) i przez przenie­ sienie m ostu spod O palenia (koło K w idzyna), sugerując to drugie24. Takie postaw ienie sprawy przyspieszyło proces decyzyjny i um ożliw i­ ło realizację inwestycji. M inisterstw o Komunikacji przekazało most pod Opaleniem Ministerstwu Robót Publicznych, które miało przeprawę rozebrać i przenieść do Torunia. Pewien wpływ na inwestycję miało także przystąpienie przez D yrekcję Kolei Państwowych w Gdańsku do rem ontu i wzm ocnienia m ostu kolejowo-drogowego, co w iązało się ze zwężeniem na czas rem ontu i tak dość wąskiej jezdni drogow ej. W e wrześniu 1927 r. krótko rozw ażano także budow ę m ostu pontonow ego, który miał doraźnie rozwiązać problemy komunikacyjne miasta w okre­ sie spodziewanego zam knięcia jezdni mostu kolejow o-drogow ego i do czasu pow stania mostu stałego. Za takim rozw iązaniem opow iadało się w ojsko, jednak gdy się okazało, że ruch uliczny na istniejącym moście podczas modernizacji nie będzie wstrzymany, skutkiem czego M agi­ strat odm ów ił partycypow ania w kosztach, od realizacji pom ysłu od­ stąpiono25.

K olejow o-drogow y m ost w Opaleniu, który postanow iono rozebrać i przenieść do Torunia, pow stał w latach 1906-1909, jak o fragm ent linii kolejowej Smętowo - Kwidzyn26. W wyniku postanow ień Trakta­ tu W ersalskiego i decyzji Konferencji A m basadorów m ost znalazł się na terytorium polskim 27, a przebiegająca w pobliżu granica spow odo­ w ała znaczne ograniczenie ruchu na tej przeprawie. N a początku lat

24 A rch iw u m A k t N o w y c h w W a rsza w ie, S zta b G łó w n y w W a rsz a w ie , S a m o d z ie l­ ny R e fe ra t L ig i N aro d ó w , 1 9 1 9 -1 9 3 9 [cy t. d alej A A N , S zt. G ł. S R L N , 1 9 1 9 -1 9 3 9 ], sy g n . 15, k. 5 - 6 , K o p ia p is m a G e n e ra ln e g o In s p e k to ra S ił Z b ro jn y c h J. P iłs u d s k ie g o d o D o w ó d c y O k ręg u K o rp u su N r V III w T o ru n iu , 2 II 1927.

25 A P T , A m T „ D ” , 1 9 2 0 -1 9 3 9 , sy g n . 3 1 8 1 , M a g is tra t m ia s ta T o ru n ia , n o ta tk a, 7 IX 1927.

26 R . K o la , O m o ś c ie ..., s. 131.

27 T rak tat W e rsalsk i z 28 V I 1919 i D ecy zja K onferencji A m b asad o ró w w sp raw ie W arm ii z 12 V III 1920. P or. D o ku m en ty z d ziejó w p o ls k ie j p o lity k i z a g ra n ic zn e j 1 9 1 8 -

- 1 9 3 9 , t. 1 , 1 9 1 8 -1 9 3 2 , W arsza w a 1989, d o k . 10, dok. 7 (ten ostatni w an ek sach ).

(12)

dw udziestych X X w. zaw ieszono przew ozy kolejow e na odcinku gra­ nicznym (tym samym także i na m oście), a ruch drogow y i pieszy był bardzo mały, co nie uzasadniało - w opinii w ładz polskich - ponosze­ nia wysokich kosztów na konserwację przeprawy. Usunięcie mostu było także korzystne dla Polski ze w zględów strategicznych28. W brew in­ tencjom w ładz polskich, które na kilku konferencjach dokładnie prze­ analizowały umowy polsko-niemieckie i zobowiązania międzynarodowe pod kątem likwidacji mostu, decyzja w yw ołała sprzeciw i kam panię propagandow ą ze strony N iem iec29, oskarżających polski rząd o nisz­ czenie niem ieckiej kultury na W schodzie i celow e izolowanie Prus W schodnich30. N ie bez znaczenia było też nieporozum ienie na linii M SZ - Poselstw o Polskie w B erlinie, gdyż jeden z podw ładnych posła Kazim ierza Olszowskiego nie w ykonał precyzyjnie instrukcji. Zam iast pośrednio i nieoficjalnie wybadać niem ieckie stanowisko w tej spra­ wie, poinform ow ał o ju ż pow ziętej decyzji rząd niem iecki31. D yskusja na tem at przeniesienia mostu wyszła daleko poza relacje polsko- niem ieckie i zyskała szybko w ym iar m iędzynarodow y. N ie om inęła naw et amerykańskiego tygodnika „The N ation”, na łam ach którego niem iecki korespondent dowodził, że rozbiórka m ostu je s t przejaw em polskiego w andalizm u32.

Przeniesienie m ostu trwało dłużej niż się pierw otnie spodziewano. R ozpoczętą w 1928 r. rozbiórkę zakończono w 1929 r. i przystąpiono

28 J a k z a p is a n o w re fe ra c ie O d d z ia łu II S z ta b u G e n e ra ln e g o : „O ile m o s t te n [w O p a le n iu - p rzy p . M .P .] z p u n k tu w id z e n ia istn ieją cy ch p o trz e b ru ch u g ra n ic z n e g o - je s t zb ę d n y , to z p u n k tu w id z e n ia d z ia ła ń i za m ie rz e ń o p e ra c y jn y c h je s t c o n ajm n ie j n ie p o ż ą d a n y ..." . P o r. A A N , S zt. G ł. S R L N , 1 9 1 9 -1 9 3 9 , sy g n . 15, k. k. 11, O d d z ia ł II S z ta b u G e n e ra ln e g o , refera t: Z n ie s ie n ie m o s tu k o le jo w e g o w O p a le n iu i p rz e n ie s ie n ie g o d o T o ru n ia , 15 III 1927. 29 P is z e o ty m ta k ż e J. S erc zy k , W sp o m n ie n ie o T o ru n iu z c z a s ó w D r u g ie j R z e c z ­ p o s p o lite j, T o ru ń 1 9 8 2 , s. 2 7 - 2 8 .

30 P o le n s K rieg g e g e n K u ltu r a n d e r W eich sel, W e ich sel Z e itu n g [M a rie n w e rd e r], n r 2 5 9 , 4 X I 1 9 2 7 , s. 1.

31 A rc h iw u m A k t N o w y c h w W a rsza w ie, A m b a sa d a R P w B e rlin ie , 1 9 2 0 -1 9 3 9 , sy g n . 2 7 5 3 , k. 179, In s tru k c ja R e fe ra tu T ra n z y to w e g o M in is te rstw a S p ra w Z a g ra n ic z ­ n y ch d la P o se ls tw a R P w B e rlin ie , 10 V I 1927.

32 M . B ah r, P o lish V a n d a lism , T h e N ation [N ew Y o rk ], n r 3 3 2 6 z 3 IV 1929, s. 409; A. M o raw sk i-N a w en c h [N ałęcz], T h e P o lish B rid g e , ib id ., n r 3 3 3 2 z 15 V 1929, s. 586.

(13)

do budow y mostu w Toruniu. Prace zakończono dopiero w 1934 r., otwierając uroczyście nowy most w święto 11 listopada i nadając mu im ię Józefa Piłsudskiego33. Przebiegającą przez most linię tram w ajo­ wą, łączącą miasto z dworcem T oruń Przedm ieście (Główny), uru­ chom iono ju ż kilka miesięcy w cześniej, w październiku 1933 r.34 Po otwarciu nowego mostu zlikwidowano jezdnię drogow ą na starym m oście i ułożono w 1936 r. drugi tor kolejow y35. Przeniesiony most miał konstrukcję kratownicową, w niczym więc nie przypom inał am­ bitnej propozycji monum entalnego mostu w iszącego sprzed kilkunastu lat. Jednak w krótce - po wybuchu drugiej w ojny św iatowej - śmiały projekt mostu w iszącego w Toruniu stał się ponow nie aktualny.

W okresie m iędzywojennym , po wybudowaniu m ostu drogow ego, nie uw ażano sprawy przepraw w Toruniu za zamkniętą. Zakładano, że kolejne dw a mosty drogow e pow staną na przeciw nych krańcach m ia­ sta, um ożliw iając jego rozwój w kierunku w schodnim i zachodnim, a więc w zdłuż brzegów W isły. Budowa tych przepraw na peryferiach m iasta uzasadniana była względami strategicznymi, a także - ju ż wówczas uznaw anym za niekorzystny - układem w ęzła kom unikacyj­ nego przy południow ym zjeździe z mostu drogow ego36. Jeden z tych m ostów, według planu zabudowy m iasta Torunia z 1935 r., miał po­ wstać na wysokości ulicy R eja na Bydgoskim Przedm ieściu, drugi na przedłużeniu ulicy W schodniej na Jakubskim Przedm ieściu37. O czyw i­ ście był to bardzo perspektyw iczny plan zagospodarow ania prze­ strzennego, trudno się spodziewać, aby w perspektyw ie kilkunastu lat przystąpiono do jeg o realizacji.

W e wrześniu 1939 r. oba toruńskie mosty zostały częściow o znisz­ czone. W ycofujące się z miasta W ojsko Polskie wysadziło je 7 w rze­ śnia na krótko przed wkroczeniem do m iasta W ehrm achtu. W krótce

33 R. K o la, O m o ś c ie ..., s. 123; J. S e rczy k , o p .c it., s. 28.

34 R. S u d z iń sk i, In fr a s tr u k tu r a i g o s p o d a rk a k o m u n a ln a m ię d z y w o je n n e g o T o r u ­

n ia , [w :] H is to r ia T o ru n ia , p o d red . M . B isk u p a, t. III, cz. 2: W c z a s a c h P o lsk i O d r o ­ d z o n e j i o k u p a c ji n ie m ie c k ie j ( 1 9 2 0 - 1 9 4 5 ) , T o ru ń 2 0 0 6 , s. 135.

35 R o c z n ik e k sp lo a ta c y jn y P o lsk ic h K o le i P a ń s tw o w y c h za r o k 1 9 3 6 , s. 12.

3 61. T ło c z e k , T o ru ń w la ta ch 1 9 2 0 - 1 9 3 9 , R o c z n ik T o ru ń s k i, R . 5: 1 9 71, s. 157.

37 R. S u d z iń s k i, P rz e k s z ta łc e n ia s tr u k tu r a ln e m ia sta T o ru n ia w la ta ch 1 9 2 0 - 1 9 7 5 , T o ru ń 1 993, s. 33.

(14)

F o t. 3 . P ro je k t m o st u d ro g o w e g o w o si ulicy 5 0 0 -l e c ia z o k re su II w o jn y ś w ia to w e j, k tór y m ia ł z a s tą p ić m o s t J. P ił s u d s k ie g o z 1 9 3 4 r., p ro w iz o ry c z n ie o d b u d o w a n y po z n is z c z e n ia c h k a m p a n ii w rz e ś n io w e j 1 939 r. Ź ró d ło : A P T , R e ic h s w a s s e rs tr a B e n s a m t T h o m (P a ń s tw o w y Z a rz ą d D ró g W o d n y c h w T o ru n iu ) 1 9 3 9 -1 9 4 5 , s y g n . 2 9 2 , S c h a u b il d d er W e ic h s e lb ri ic k e n im B e z ir k d e r W a s s e rs tr a G e n d ir e k ti o n D a n z ig , 1 9 4 3 , B la tt 2 . R e p r. R o b e rt K o la

(15)

przystąpiono do odbudow y przepraw, która trw ała rok. W praw dzie obydwa zniszczone mosty odbudowano ju ż w 1940 r., jednak most dro­ gowy był odbudowany prowizorycznie, z wykorzystaniem 378-metrowej konstrukcji drew nianej, która zastępow ała trzy duże przęsła łukow e od strony miasta. Tym czasow a odbudow a uniem ożliw iła funkcjonow anie linii tramwajowej na dw orzec główny, a jezdnia była zw ężona38. M ost otw arto 8 X 1940 r. przy udziale G auleitera A lberta Forstera, G eneral- bauinspektora dra A lberta Speera oraz innych dygnitarzy Ul Rzeszy, m iejscowych władz i wojska. O dbudow ę prow adziła organizacja Todt, zatrudniając na m iejscu około 800 osób39.

Niem ieckie władze miasta nie chciały odbudow yw ać drogowej przepraw y w tym samym miejscu, lecz zamierzały zbudow ać nowy most, z jezd n ią położoną na wyższym poziom ie, co pozw oliłoby na korzystniejsze rozw iązanie układu kom unikacyjnego po lewej stronie W isły, bez wąskiego gardła pod wiaduktem pod toram i kolejowym i. W łaśnie dlatego m ost odbudow ano tylko prow izorycznie, spodziew a­ ją c się budow y nowego mostu w niedługim czasie. W takim wypadku zjazd z now ego m ostu nie prow adziłby pod stacją Toruń Główny, lecz - ja k można przypuszczać - ponad toram i40. Sporządzony nie później niż w 1943 r. projekt przew idyw ał budow ę nowej przepraw y 130 m poniżej m ostu drogow ego41, w przybliżeniu w okolicy w ylotu obecnej A lei 500-lecia (zam iast istniejącego mostu w osi A lei Jan a Paw ła II). M ost m iał mieć żelbetow ą konstrukcję wiszącą. Zam ierzano w nim wykorzystać najnow sze osiągnięcia m ostow nictwa, polegające na w y­ korzystaniu żelbetu do budowy. Przęsło nurtow e o długości 420 m, a więc zbliżonej do szerokości nurtu W isły w T oruniu, spięłoby dwa

38 A PT, R eichsw asserstraßensam t T h o m (P aństw ow y Zarząd D ró g W o dnych w T o ru ­ niu) 1 9 3 9 -1 9 4 5 [cyt. dalej A P T , R W S A T , 1 9 3 9 -1 9 4 5 ], sy g n . 120 [b e z p a g n a c ji], S tra ß e n b rü c k e T h o m , 2 3 X I 19 3 9 ; k. 3 4 , S tra ß e n b rü c k e in T h o m , L a g e p la n d e r H ilfs­ b rü ck e, 2 II 1940.

39 T h o m e r F reih e it, n r 2 3 5 z 5 - 6 X 1940, s. 3; n r 2 3 7 z 8 X 1 9 4 0 , s. 3 .

40 R. S u d z iń sk i, P r z e k s z ta łc e n ia ..., s. 7 8 - 7 9 .

41 A P T , R W S A T , 1 9 3 9 -1 9 4 5 , sy g n . 2 9 2 , B la tt 1 - 2 , S c h a u b ild d e r W e ic h s e lb rü ­ c k e n im B e z irk d e r W a ss e rs tra ß e n d ire k tio n D an zig , 1943. M o st m iał s ię z n a jd o w a ć n a 7 3 5 ,3 3 k m W isły , g d y ty m czasem m o s t d ro g o w y z 1934 r. z n a jd o w a ł s ię n a 7 3 5 ,2 0 km W isły , s tą d w y n ik a o d le g ło ś ć 130 m e tró w .

(16)

brzegi, pozostając zaw ieszonym ponad W isłą, bez w idocznych filarów w nurcie. D odatkow o nad M artw ą W isłą pow stałyby trzy krótkie żel­ betow e przęsła sklepione. C ałkow ita długość przepraw y m iała w yno­ sić 901,90 m. Liny utrzym ujące przęsła miały się w spierać na ogrom ­ nych pylonach o wysokości sięgającej 100 m. M onum entalna kon­ strukcja dom inowałaby nad całą okolicą42. N iew ykluczone, że projekt przew idujący budow ę m ostu w iszącego mógł być inspirow any niezre­ alizowanymi zam ierzeniam i z 1918 r. Jednak między planam i w ystę­ p u ją dość istotne różnice: now y projekt m ostu był znacznie bardziej monum entalny i m iał mieć konstrukcję żelbetow ą przęseł w przeci­ w ieństwie do stalow ych, kratownicowych przęseł we wcześniejszym projekcie.

Jednym z m otywów pow stania planu budow y nowego mostu była nieodpow iednia w otoczeniu starego miasta stalow a konstrukcja kra­ tow nicow a przeprawy z 1934 r., która ponadto zasłaniała panoram ę Torunia. U ważano, że m ost w iszący bardziej harm onizow ałby z zabu­ dow ą m iasta43. Im ponująca konstrukcja nadałaby Toruniow i charakter wielkomiejski, chociaż należy wątpić, czy w tym właśnie kierunku szły zamierzenia niemieckich władz Torunia w latach czterdziestych XX w. W praw dzie planowano zbudować centrum kulturalne w zachodniej czę­ ści Rynku Staromiejskiego, obiekty sportowe na Bydgoskim Przedm ie­ ściu, szpital na Bielanach i osiedla, jednak - według Bogusława M ans­ felda - obiekty te miały być utrzymane w stylu stosunkowo skromnym i naw iązującym raczej do tradycji „rustykalnych” i „m ałom iasteczko­ w ych” niż m onum entalnych44. W pew nym sensie wynikało to z roli, ja k ą miasto odgrywało w III Rzeszy, tracąc sw ą rolę ośrodka adm ini­

stracyjnego i kulturalnego w Drugiej R zeczypospolitej, w zamian p o ­ zostając na peryferiach N iem iec45.

42 Ib id ., B la tt 2 , S c h a u b ild d e r W e ic h se lb riic k e n im B ez irk d e r W a sserstraB e n d i- re k tio n D a n z ig , 1 9 43.

43 R. S u d z iń s k i, P r z e k s z ta łc e n ia ..., s. 79.

44 B . M an sfeld , A rch itek tu ra iv la ta ch 1 9 3 9 -1 9 4 5 , [w :] H isto ria T o ru n ia , t. III, cz. 2, s. 6 9 8 - 7 0 0 .

45 W a rto tu z a u w a ż y ć, ż e je d y n y m ak c en tem m o n u m en ta ln ej a rc h ite k tu ry z re a li­ zo w an ej w T o ru n iu p o d c z a s o k u p a c ji h itle ro w sk ie j b y ła k o le jo w a w ie ż a w o d n a n a K lu c z y k ach (a w m n ie jsz y m s to p n iu ta k ż e ta m te jsz a lo k o m o ty w o w n ia ). F u n k c je p

(17)

Nie wiemy dokładnie ja k dalece zaaw ansow ane były prace nad projektem w iszącego mostu. Przepraw a była najprawdopodobniej na wstępnym etapie planow ania i nic nie wskazuje na to, by przystąpiono do jej urzeczywistnienia. Z pew nością budow a doszłaby do skutku dopiero po zakończeniu w ojny wygranej przez Niem cy46. W krótce porażki HI Rzeszy na froncie wschodnim stały się faktem i trudno oczekiwać, aby w tej sytuacji przystąpiono do budowy m onum ental­ nego m ostu w Toruniu. Plany budow y tej przepraw y nie wyszły poza fazę studiów , a oba toruńskie mosty zostały ponow nie wysadzone w pow ietrze w styczniu 1945 r., tym razem przez wycofujących się Niemców*.

Suspension bridge on the Vistula river in Toruń? Two not executed projects from the first half of the 20th century

T h e a u t h o r d i s c u s s e d th e p la n s to c o n s t r u c t b r i d g e s o n th e V i s t u l a in T o r u ń in th e f ir s t h a l f o f th e 2 0 111 c e n tu r y , w h ic h w e r e n e v e r c a r r i e d o u t. A p a r t f r o m th e a l r e a d y - e x i s t in g r a il a n d r o a d b r id g e , th e c o n s t r u c t i o n o f th e s e c o n d b r i d g e in T o r u ń w a s p l a n n e d a t le a s t f r o m 1 9 1 0 . T h e n e c e s s i t y to b u il d a n o t h e r b r i d g e w a s d e m o n s t r a t e d d u r in g th e F i r s t W o r l d W a r . S a p p e r s n io n e p rz e z te o b ie k ty , p o d o b n ie ja k p ro je k to w a n e g o m o stu , m ia ły b y ć w y łąc zn ie k o m u n ik a c y jn e (tra n zy to w e), co ś w iad czy o ro li, ja k ą p rzy z n a li m iastu N iem cy , s p ro ­ w a d zając j e d o fu n k cji w ę z ła k o m u n ik a c y jn e g o w d ro d z e m ięd zy W s c h o d e m a Z a c h o ­ d em . Z u p e łn ie in n ą ro lę m ia sto o d g ry w ało w o k re sie m ię d z y w o je n n y m , g d y T o ru ń b y ł o ś ro d k ie m ad m in is tra c y jn y m i re a liz o w a n e w n im in w esty c je w ią z a ły s ię ściśle z tą ro lą: b u d o w a n o g łó w n ie o b ie k ty u ż y teczn o ści p u b liczn ej.

46 Z d ru g ie j s tro n y w iad o m o , że p la n o w a n ą w ty m sam y m c z asie o d b u d o w ę m o stu kolejow ego n a W iśle p od O paleniem (w pobliżu K widzyna) rozpoczęto w łaśnie w 1944 r., je d n a k ani m o s tu sta łe g o , an i b u d o w a n e g o ró w n o le g le m o stu p ro w iz o ry c z n e g o n ie zb u d o w a n o . N a p o c z ą tk u 1945 r. o b ie n ie d o k o ń c z o n e k o n s tru k c je w y sa d zili w y c o fu ją ­ cy s ię N iem cy . S y tu a c ja ta je s t je d n a k o ty le in n a , ż e w O p a le n iu n ie b y ło ż a d n eg o m o stu , a n a jb liż sz e p rz e p ra w y p rz e z W isłę z n a jd o w a ły s ię w o k o lic y T c z e w a i w G ru ­ d zią d z u , czy li w o d le g ło ś c i k ilk u d z ie się c iu k ilo m etró w , n a to m ia st w T o ru n iu b yły d w ie p rz e p ra w y , w ię c b u d o w a n o w ej n ie b y ła ta k p iln a. P o r. A P T , R W S A T , 19 3 9 — - 1 9 4 5 , sy g n . 2 9 2 , B la tt 1 - 2 , S c h a u b ild d e r W e ich selb riick e n im B ez irk d e r W a sser- straB e n d irek tio n D an zig , 1943; H. R o g atzk i, E ise n b a h n b ru c k e n ttb e r d ie W e ic h se l b e i

M a r ie n w e rd e r, W estp reu B en J a h rb u c h , B d . 33: 1 9 83, s. 3 0 - 3 9 .

‘ A u to r p ra g n ie p o d z ię k o w a ć R o b erto w i K oli z a k ry ty c z n e u w ag i d o arty k u łu .

(18)

h a d to m a k e a t e m p o r a r y p o n t o o n b r id g e . W i th ti m e th e r e a p p e a r e d f u r th e r i d e a s to s o lv e th e tr a f f i c p r o b le m . T h e m u n i c ip a l c o u n c il f in a lly d e c i d e d th a t a n e w b r i d g e s h o u l d b e c o n s t r u c t e d o n th e a x i s o f Ż e g l a r s k a S tr e e t. T h e p r o j e c t w a s to b e m a d e b y a c o n s t r u c t i o n a d v i s e r V o s s f r o m K ie l. I n D e c e m b e r 1 9 1 8 t h e d r a w i n g o f t h e b r i d g e w a s r e a d y . P o l i t i c a l c h a n g e s h i n d e r e d th e r e a l i z a t i o n o f th e p r o j e c t . A f u r t h e r a t te m p t w a s m a d e b y th e P o lis h a u t h o r i t i e s in 1 9 2 4 . I t w a s d e c i d e d th a t a n e w b r i d g e s h o u ld b e b u i l t b e l o w th e O ld T o w n . S tr a t e g i c r e a s o n s m a d e th e c e n tr a l a u t h o r iti e s s u p p o r t th e p r o j e c t . M a r s h a l J ó z e f P i ł s u d ­ s k i m a d e a d e c i s i o n to c o n s t r u c t a n o t h e r b r id g e . T h e d e c i s i o n w a s to t r a n s f e r a r a i l a n d r o a d b r i d g e in O p a l e n i e to T o r u ń . T h e d is c u s s i o n o v e r th e is s u e b e c a m e in t e r n a t io n a l. T h e d is m a n t l e m e n t o f th e b r i d g e s t a r t e d in 1 9 2 8 a n d f i n i s h e d in 1 9 2 9 . T h e c o n s t r u c t i o n o f th e n e w b r i d g e in T o r u ń w a s t e r m i n a t e d in 1 9 3 4 . T h e r e e x i s t e d lo n g - t e r m p la n s to b u i l d a n o t h e r tw o b r i d g e s - o n th e a x i s o f R e j a S t r e e t a n d W s c h o d n i a S tr e e t. I n S e p t e m b e r 1 9 3 9 b o t h b r id g e s w e r e d e s tr o y e d . S o o n th e r e c o n s t r u c t i o n b e g a n . T h e G e r m a n a u t h o r i t i e s h a d in t e n d e d to b u il d a s u s p e n s i o n b r id g e , th e p r o j e c t o f w h ic h w a s m a d e in 1 9 4 3 . H o w e v e r , t h e p l a n w a s n e v e r c a r r i e d o u t. E in e H ä n g e b rü c k e ü b e r d ie W e ic h se l b e i T h o m ? Z w ei n ich t u m g e s e tz te P ro je k te aus d e r erste n H ä lfte d es 20. Jh.

D e r A u t o r b e s p r i c h t d i e a u f e i n a n d e r f o lg e n d e n , n i c h t v e r w ir k l ic h te n B r ü ­ c k e n b a u p r o j e k t e ü b e r d i e W e ic h s e l b e i T h o r n in d e r e r s t e n H ä l f t e d e s 2 0 . J h . N e b e n e i n e r b e r e i t s e x i s t i e r e n d e n E i s e n b a h n - u n d S t r a ß e n b r ü c k e w a r d e r B a u e i n e r z w e i te n S t r a ß e n b r ü c k e in T h o m s p ä t e s t e n s s e i t 1 9 1 0 in P l a n u n g . I h r F e h l e n t r a t im V e r l a u f d e r E r e i g n i s s e d e s E r s te n W e l t k r i e g e s z u t a g e . D a m a ls m u s s te n d i e S a p p e u r e e i n e p r o v i s o r i s c h e P o n t o n b r ü c k e e r r i c h t e n . E s e n t s t a n ­ d e n n a c h e i n a n d e r K o n z e p t e z u r L ö s u n g d ie s e s V e r k e h r s p r o b l e m s . I m M a g i s t ­ r a t e n t s c h l o s s m a n s i c h s c h l i e ß l i c h z u m B a u e i n e r n e u e n S t r a ß e n b r ü c k e a n d e r A c h s e d e r S e g l e r s t r a ß e [u l. Ż e g la r s k a ] , M i t d e m P r o j e k t w u r d e B a u r a t V o s s a u s K ie l b e t r a u t. I m D e z e m b e r 1 9 1 8 la g e in E n t w u r f d e r B r ü c k e v o r , d o c h b r e m s t e n d i e p o l i t i s c h e n V e r ä n d e r u n g e n d i e U m s e tz u n g d e s P r o j e k t s . D e r n ä c h s t e V e r s u c h s e i t e n s d e r p o ln i s c h e n S ta d t f ü h r u n g w u r d e im J a h r 1 9 2 4 a u f g e g r i f f e n u n d d i e E n t s t e h u n g e i n e r n e u e n Ü b e r q u e r u n g u n t e r h a l b T h o m s b e s c h l o s s e n . V o r a l l e m s t r a t e g i s c h e G r ü n d e b e d i n g t e n d a s W o h l w o l l e n s e it e n s d e r z e n t r a l e n S t a a ts m a c h t. D e n E n t s c h l u s s f a s s te M a r s c h a l l J ó z e f P iłs u d s k i s e lb s t. M a n e n t s c h i e d , d i e E i s e n b a h n - S t r a ß e n b r ü c k e in M ü n s t e r w a l d e [ O p a l e ­ n i e ] z u v e r l e g e n , w o b e i d i e D e b a t t e ü b e r d ie s e E n t s c h e i d u n g e i n e i n t e r n a t i o ­

(19)

n a l e D im e n s i o n e r h i e lt . D i e 1 9 2 8 b e g o n n e n e D e m o n t a g e w u r d e 1 9 2 9 b e e n d e t u n d d i e A n la g e e i n e r n e u e n B r ü c k e in T h o r n 1 9 3 4 a b g e s c h l o s s e n . N a c h d i e ­ s e m U n te r n e h m e n w u r d e d e r B a u z w e i e r w e i t e r e r B r ü c k e n g e p l a n t - a u f d e r H ö h e d e r R e j - S t r a ß e [ u l. R e j a ] s o w i e a u f d e r H ö h e d e r O s t s t r a ß e [ u l. W s c h o d ­ n i a ] , S e l b s t v e r s t ä n d l i c h w a r e n d i e s e P l ä n e w e it v o n e i n e r R e a l i s i e r u n g e n t ­ f e r n t. I m S e p te m b e r 1 9 3 9 w u r d e n b e i d e b e s te h e n d e n T h o m e r B r ü c k e n te ilw e is e z e r s t ö r t , j e d o c h n a h m m a n d e n W i e d e r a u f b a u in K ü r z e v o r . D i e d e u t s c h e B e s a t z u n g s m a c h t p l a n t e d e n B a u e i n e r w e it e r e n H ä n g e b r ü c k e . D i e s e s P r o j e k t w a r s p ä t e s t e n s im J a h r 1 9 4 3 e n t w o r f e n , w u r d e j e d o c h n i c h t m e h r r e a l is ie r t . 94

Cytaty

Powiązane dokumenty

Начало 90-х годов XX столетия – это время появления новых авторитетов в иконописной среде – лю- дей, которые посвящали себя

W zaproszeniu skierowanym do uczestników konferencji jej organizatorzy zauważyli, że „głównym problemem współczesnej mediosfery nie jest brak odpowiednich kodeksów

U pacjentów z chorobą afektywną dwubiegunową stwierdzono zna- cząco częstsze występowanie allelu 3 i 6, co więcej, znacząco częstsze statystycznie wy- stępowanie

245 Jarosław Marzec, Education into identity: From „survival pedagogy” to „spiritual pedagogy”. 265 Agnieszka Nymś-Górna, Expansion of human sexuality

Free form projects are, for the free form architects and for the building industry, the frontrunners for the introduction of building information models (BIMs) because the

39/99, Informacja RG Zrzeszenia Sportowego Spółdzielczości Pracy „Start” dotycząca pokrycia kosztów organizacji zgrupowania narciarskiego inwalidów w Szczyrku w

Polska historiografia czasów saskich wzbogaciła się o cenną pozycję Bogdana Roka pt.: Zagadnienie śmierci iv kulturze Rzeczypospolitej czasów saskich.. Autor jest

można było bezpłatnie zwie- dzać Muzeum Miejskie w Wadowicach, Replikę Domu Rodzinnego Jana Pawła II w Domu Katolickim, Muzeum Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym, Izbę