• Nie Znaleziono Wyników

Lednickie podanie o tronie monarszym i jego historyczne korzenie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Lednickie podanie o tronie monarszym i jego historyczne korzenie"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Leśny

Lednickie podanie o tronie

monarszym i jego historyczne

korzenie

Studia Lednickie 3, 115-126

(2)

P o z n a ń — L ed n ica 1994

J A N L E Ś N Y j

LEDNICKIE PODANIE O TRONIE MONARSZYM I JEGO HISTORYCZNE KORZENIE

Karol Potkański, znakom ity historyk, u p o w szech n ił przed laty na gruncie polskim pow iedzenie Jo sep h a B édiera, fran c u sk ieg o b ad acza leg en d ep ick ich , że tylko stare m ury obrastają m chem , Trafnos'ci tego sform ułow ania d ośw iadcza każdy, kom u nieobca je s t p rzeszłość naszych najstarszy ch centrów politycznych. Stare ośrodki zaw sze ro z ­

budzały w yobraźnię, to też m chem porosły rów nież m ury w ielkopolskich m iejscow ości najściślej zw iązanych z p oczątkam i państw a Piastów . N ależą tutaj p rzeró żn e, często m ałow iarygodne z pozoru fakty i w ydarzenia, k tó re odnotow yw ali pierw si rodzim i i obcy dziejopisow ie.

K ażda legenda, czy to p rzek azan a w tradycji ustnej, czy o d n otow ana przez kro ­ nikarzy, pow inna być w szakże w m iarę m ożliw ości dokładnie zbadana, aby dojść je j historycznych korzeni b ąd ź odrzucić, ja k o p rzek az zupełnie niew iarygodny. W szelkie podania i legendy m ogą przecież kryć — choć oczyw iście nie m uszą — ja k ie ś fakty — m niej lub bardziej zniekształcone — przez tradycję. Do takich leg endarnych w ąt­ k ów przekazanych przez tradycję ustną, a odnotow anych w czasach now ożytnych, należy w iadom ość o jak im ś tronie m onarszym znajdującym się w przeszłości n a w yspie je z io ra L ednica. Podanie to zanotow ali d o piero X IX -w ieczńi starożytnicy zajm ujący się ruinam i na w yspie. N ie zn ał go w praw dzie je s z c z e niejaki d r C. E. P ovondra, p ierw szy, dziś całkow icie zapom niany, z autorów now ożytnych, który w 1823 r. zain ­ teresow ał się L ednicą, ale i on w spom niał ju ż o sagach i leg en d ach k rążących na tem at w yspy w śród okolicznej lu d n o śc i1. Inform acje o tronie, czy w ręcz złotym tronie przytoczyli dopiero nieco późniejsi starożytnicy. „W edług tam tejszego po d an ia — p i­ sał w roku 1889 H errm ann E h renberg — złoty tron znajdow ał się na w yspie i miał

1 C . E . P o v o n d r a , Ü b e r d ie , A lte n h ü m e r v o n G n e n s u nd d e s s e n U m g e b u n g e n (A u s e in e m B r ie fe an d en H e r a u s g e b e r .), V o r z e it u nd G e g e n w a r t, I, 1 8 2 3 , nr 2 , s. 185. T o s p e c j a lis ty c z n e p is m o , z p o d ty tu łe m „ E in p e r io d isc h e s W er k für G e s c h ic h te , L iteratur, K u n st u nd D ic h tu n g ” , z a ło ż o n e p rze z n ie m ie c k ie g o k s ię ­ g a rza J. A . M u n k a , w y c h o d z iło pod red a k cją J. M . S c h o ttk y ’e g o w roku 1 8 2 3 w P o z n a n iu (w su m ie u k a z a ły s i ę trzy o b s z e r n e z e s z y ty ) . A r ty k u lik P o v o n d r y w art j e s t o d n o to w a n ia g ł ó w n ie z t e g o w z g lę d u , ż e au tor — c h o ć b y ł na w y s p ie d w u k ro tn ie — n ie w s p o m in a w o p is ie ruin le d n ic k ic h o ja k ie jk o lw ie k - a rk a d zie, a ty lk o o b u d o w li p iw n ic z n e j z e s k le p ie n ia m i (K e lle r g e w ö lb e s ). N a j w id o c z n ie j ark ad ę w y m y ś lił d o p ie r o p is z ą c y p ó źn ie j E . R a c z y ń s k i, W s p o m n ie n ia W ie lk o p o ls k i, t. 2, P o zn a ń 1 8 4 3 , s . 3 7 5 - 3 7 6 .

(3)

116 J. L E Ś N Y

być w raz z innym i skarbam i zatopiony w je z io rz e ” 2. Inna, ju ż bardziej uczona w ersja podania, głosiła, jak o b y tutaj w łaśnie na O strow ie L ednickim cesarz O tton III ofiarow ał Bolesław ow i C hrobrem u koronę oraz tron K arola W ielkiego (P. B eer 1908). Otto K noop, zasłużony zbieracz legend w ielkopolskich, podał tylko w iadom ość o zatopieniu złotego tronu w Jeziorze L ednica (O. K nop 1893). N asuw ające się zw iązki tronu led ­ nickiego z osobą cesarza O ttona III spraw iły, że podanie lednickie nieprzypadkow o w łaśnie znajdow ało odgłos w śród badaczy niem ieckich. Z ajm ujący się p rzeszłością wyspy i jej ruinam i starożytnicy polscy byli bardziej pow ściągliw i. Podchodzili oni do całej spraw y z dużym dystansem , uznając k rążące podanie o tronie lednickim n aj­ w idoczniej za m ato istotny i m ało w iarygodny epizod z dziejów wyspy. Z resztą pełna treść sam ego podania n ie została nigdzie przytoczona naw et u starożytników n iem iec­ kich. D oszła ona do nas je d y n ie ja k o sw oiste połączenie podań ludow ych z naukow ą ju ż interpretacją, czyli dopatryw ania się zw iązków z rzekom ym tronem K arola W iel­ kiego w ydobytym w A kw izgranie na św iatło dzienne przez O ttona III w roku 1000. Z apew ne bow iem kolejne otw arcie w 1861 r. grobu K arola W ielkiego w A kw izgranie stało się w ydarzeniem , które w ja k iś sposób inspirow ało niem ieckich starożytników zajm ujących się O strow em Lednickim .

C hąc odpow iedzieć na pytanie, czy lednickie podanie o tronie m onarszym m oże kryć w sobie realia historyczne, trzeba najpierw więc ro zpatrzyć je g o ew entualny z w ią­ zek z odkryciam i O ttona III w odległym A kw izgranie. Przypatrzm y się w ięc krótko znanym faktom . Podjęte po W ielkanocy 1000 r. przez O ttona III poszukiw ania grobu K arola W ielkiego odbiły się bardzo szerokim echem w Zachodniej Europie, czego ślady znajdujem y w ów czesnym piśm iennictw ie. B ył to rozgłos porów nyw alny niem al z tym , ja k i tow arzyszył kilka w ieków w cześniej poszukiw aniom podjętym przez św. H e­ lenę (zm. około 328 r.) w Jerozolim ie. C ała akcja O ttona III u trzym ana była jed n ak w w ielkiej tajem nicy, a cesarzow i tow arzyszyły w poszukiw aniach zaledw ie trzy osoby: je d e n z je g o kom esów oraz dwaj b iskupi3. T ajem niczość całego przedsięw zięcia spra­ w iła, że poszukiw ania oraz ich efekty stały się źródłem przeróżnych dom ysłów i legend. C hodziło b ąd ź co bądź o grób jed n ej z najgłośniejszych postaci europejskiego w czes­ nego średniow iecza, której im ię stało się dla Słow ian synonim em króla-w ładcy, a dla kręgu ottońskiego urosło do rangi sym bolu odnow ionego im perium . S pośród ów czes­ nych dziejopisów em ocjom nie uległ tylko, skrupulatny ja k zaw sze, T hietm ar oraz autorzy niektórych — choć lapidarnych — zapisek rocznikarskich. K ronikarz z M er- seburga tak pisał o tych w ydarzeniach: „poniew aż (O tton III) nie m iał pew ności, gdzie spoczyw ają zw łoki cesarza K arola, przeto w m iejscu, w którym przypuszczał, że się znajdow ać pow inny, kazał zerw ać w tajem nicy posadzkę i kopać aż je znaleziono w sarkofagu królew skim . N astępnie zabrał złoty krzyż, który w isiał na szyji zm arłego,

2 H . E h ren b erg, [Ü b e r d ie ] In sel O stró w im L e d n ic a - S e e , Z e itsch rift d er H isto risch en G e s e lls c h a ft für d ie P r o v in z P o s e n , 4 , 1 88 9 , nr 3 - 4 , s. 4 4 6 (o d c z y t w y g ło s z o n y n a p o s ie d z e n iu T o w a r z y s tw a w d niu 8 s ty c z n ia 1 8 8 9 r. T e k s t w y s tą p ie n ia p o z n a ń s k ie g o a r c h iw is ty n ie b y ł p ó źn ie j p u b lik o w a n y w inn ej fo r m ie).

3 Ź ró d ła o d n o s z ą c e s i ę d o t e g o za g a d n ie n ia ze b r a li: S . A b e l, B . S im s o n , Ja h rb ücher d es F rän k isch en R e ic h e s u nter K a rl d e m G r o s s e n , t. 2 , L e ip z ig 1 8 8 3 , s. 5 3 7 - 5 3 8 (p rzyp . 4 - 5 ) . Z o b . te ż , c h o ć p isa n ą z in n e g o punktu w id z e n ia , rozp raw ę: J. R a m a ck ers, D a s G rab K arls d e s G r o s s e n und d ie F ra g e n ach d em U r sp ru n g d e s A a c h e n e r O k to g o n s , H isto r is c h e s Jah rb uch, 7 5 , 1 9 5 6 , s. 123 i n.

(4)

w raz z częścią szat je sz c z e nie zbutw iałych, resztę złożył z w ielkim szacunkiem z po­ w rotem do g robu”4. W polskim p rzek ład zie „K roniki” T hietm ara autorstw a M ariana Z y gm unta Jadlickiego znalazł się passus, który zupełnie nie odpow iada tekstow i ła­ cińskiem u, a m ianow icie, że ciało „znaleziono w pozycji siedzącej na tronie k ró le­ w skim ” 5. W ten sposób polski tran slato r T hietm ara stw orzył ja k b y kolejną legendę. Jed lick i nie dostrzegł rów nież, że ju ż klasyk historiografii niem ieckiej W ilhelm von G iesebrecht rozum iał użyty przez T hietm ara term in „solium ” nie ja k o tron lecz jak o sarkofag6. Po tej linii interpretacyjnej szły też ju ż n ajw cześn iejsze niem ieckojęzyczne przekłady T hietm ara. N ie m a tam m ow y o pozycji siedzącej, ja k rów nież i o tronie, z ja k im m iał zostać pochow any K arol W ielki7.

Fakty, które Jedlicki w prow adził do polskiego przekładu T hietm ara, w rzeczy w i­ stości odnotow ują dopiero inne przekazy: Chronicon A q u ita n icu m A dém ara de Cha- bannes (988 - 1034) i je g o anonim ow y interpolator z przełom u XI i X II w. tudzież

C hronicon N o v a licien se pow stały okoio 1027 - 1050 r. w piem onckim klasztorze b e­

nedyktyńskim N ovalesa8. W kon tek ście podania lednickiego zw łaszcza interesująco brzm i treść najpóźniejszego z tych przekazów , a m ianow icie anonim ow ego in terp o la­ tora je d n e g o z rękopisów kroniki A dém ara de C habannes. Po inform acjach o odkryciu przez O ttona III grobu K arola W ielkiego i złotego tronu, przejętych z Chronicon N o ­

valiciense, dodał on słow a: „ciało K arola następnie p ochow ane zostało w praw ej naw ie

tejże (tj. akw izgrańskiej) bazyliki za o łtarzem św. Ja n a C h rzciciela , a nad nim (tj. nad grobem ) w zniesiono g o dną podziw u zło tą kryptę (...). Jego złoty tron posłał cesarz O tto królow i B olesław ow i za relikw ie św. W o jciech a m ęczennika. K ról B olesław dar przyjął i posłał cesarzow i ram ię z ciała tegoż św iętego”5. T en fragm ent przekazu — nieznany innym źródłom — posłużył w łaśnie niektórym starożytnikom do ro zb u d o ­ w ania legendy o tronie lednickim , ja k przede w szystkim u w iarygodniał — w ich m nie­ m aniu — tutejsze podanie.

O strów L ednicki nie był zresztą jed y n y m m iejscem , z którym próbow ano łączyć ów złoty tron ofiarow any B olesław ow i C hrobrem u. S tarożytnik koloński ks. F ranz B ock w sw ym m ałokrytycznym studium z 1864 r. pośw ięconym losom klejnotów

4 „ K a ro li ca e s a r is o s s a ubi r e q iu esce re n t, c u m d ub itaret, ru p to c la m p a v im e n to , ubi e a e s s e p u ta vit, fo d er e, q u o s q u e h a e c in s o l io in v e n ta su n t r e g io , i u s s il.” — K ron ika T h ietm a ra, K s. IV , ro z d z . 4 7 (2 9 ) , ed . M . Z . J e d lic k i, P o zn a ń 1 9 5 3 , s. 2 1 1 .

5 T a m ż e , s. 2 1 0 . P r z y k ła d e m b e z k r y ty c z n e g o w y k o r z y s ta n ia tłu m a c z e n ia J e d lic k ie g o j e s t m .in . p o p u ­ la rn o n a u k o w a p u b lik a cja : I. i J. K ra m a r k o w ie , U źr ó d eł a r c h e o lo g ii, W r o c ła w 1 9 7 2 , s. 1 3 4 , 146.

6 W . v o n G ie s e b r e c h t, G e s c h ic h te d er d e u ts c h e n K a ise r z e it, w y d . 5 , t. 1, B r a u n s c h w e ig -L e ip z ig 18 8 1 , s . 8 6 5 . T erm in len o z n a c z a ć m ó g ł r ó w n ie ż k o n fe k sję (z o b . R a m a ck ers, D a s G rab ..., s. 13 0 ), a le ża d n ą m iarą tron.

7 „Im k ö n ig lic h e n S a r g e ” tłu m a c z y ł ó w zw r o t j u ż J. C . M . L a uren t ( D ie C h ro n ik T h ictm a r’s B is c h o f s v o n M erseb u rg , B erlin 1 8 4 8 , s. 11 6).

8 Z o b . w y ż e j p o z y c j e c y t o w a n e w p rzy p . 3.

9 A d ém a r d e C h a b a n n es, C h ro n iq u e p u b lié e d ’a p rès le s m a n u sc rits, L ib .III, c . 3 1 , ed . J.C h a v a n o n , Paris 1 8 9 7 (C o lle c tio n d e te x te s p our se r v ir à l ’é tu d e e t à l'e n s e ig n e m e n t d e l ’h isto ir e , 2 0 ), s. 1 5 3 - 154. S to s o w n y fr a g m en t p rze k a z u c y tu je r ó w n ie ż S .K ę tr z y ń sk i, O z a g in io n y m ż y w o c i e ś w . W o jc ie c h a , R o z p r a w y A k a d e m ii U m ie ję t n o ś c i, W y d z . H is i.- F iło z „ S eria II, t. 1 8 (4 3 ) , 1 9 0 2 , s. 2 6 4 i p rzyp . 4 8 , Z o b . te ż p o lsk i p rzekład : M .H . S e r e js k i, K a rol W ie lk i na tle s w o ic h c z a s ó w . W a rsz a w a 1 9 5 9 , s. 3 4 3 in.

(5)

118

J. L E Ś N Y

koronacyjnych cesarzy rzym skich narodu niem ieckiego, uw ażał, że tron zn alazł się w katedrze gnieźnieńskiej (F. Bock 1864). K rakow ski starożytnik Jó z ef Ł epkow ski p róbow ał rozw inąć poglądy B ocka. Z auw ażył on, że z darów O ttona III tron K arola W ielkiego zniknął najw cześniej, zagarnięty — ja k m niem ał — przez B rzetysław a I (J. Ł epkow ski 1864). Z daniem Ł epkow skiego chodziło m oże n ie tyle o tron, co raczej o złote, n iezbyt ciężkie, krzesło tronow e.

C ały problem polega je d n a k na tym , że ju ż daw niejsi badacze niem ieccy odrzucili nie tylko inform acje A dém ara de C habannes i je g o interpolatora ale rów nież Chronicon

N ovaliciense, nie dając w iary odnotow anym tam faktom . Za legendę uzano w ięc sposób

p ochów ku K arola W ielkiego na złotym tronie, ja k ró w n ież o fiaro w an ie ow ego tronu B olesław ow i C hrobrem u. Ani T hegan, ani E inhard — choć w spółcześni K arolow i W ielkiem u — nic w istocie nie w iedzieli o fakcie pochow ania go na tronie w pozycji sie d zącej10. T ak szokujący sposób pochów ku nie m ógł przecież ujść ich uw adze. Sposób złożenia ciała K arola W ielkiego do grobu w 814 w. w istocie nie odbiegał od po­ w szechnie stosow anych praktyk chrześcijańskich. C iało cesarskie zostało złożone — ja k się p ow szechnie sądzi — w m arm urow ym rzym skim sarkofagu, którego re lie f w obrażał „P orw anie Prozerpiny” , a dopiero później — po kolejnym ju ż odkopaniu grobu — szczątki złożono w ufundow anym w ów czas w spaniałym rom ańskim sarko­ fa g u " .

C ałkow icie odm iennie, niż historiografia niem iecka, podeszła do całej spraw y nauka p olska. W praw dzie i tutaj nie brakow ało głosów uznających ofiarow anie tronu B ole­ sław ow i C hrobrem u za pozbaw ioną realiów le g e n d ę 12, jed n ak w iększość badaczy zajęła odm ienne stanow isko. Istotny w pływ na historiografię polską m iał niew ątpliw ie au­ to ry tet S tanisław K ętrzyńskiego, który w ielokrotnie w sw ych pracach naw iązyw ał do spraw y ofiarow ania przez O ttona III tronu K arola W ielkiego w ładcy P olski, uw ażając ów fak t za rzecz niem al p e w n ą 13. T ropem w ytyczonym przez K ętrzyńskiego poszli inni polscy b ad a c z e 14. Stanisław Z akrzew ski sądził w ręcz, że tron karoliński m ógł zostać w ykorzystany przy koronacji B olesław a C hrobrego w roku 1025 (G. L abuda 1946). G erard L abuda uznał w praw dzie w iadom ość o ofiarow aniu tronu za dziw ną, ale jed n o cześn ie w yraził w ątpliw ość „by została napróżno zm yślona. Bo i po co?” . T ron ten, zdaniem poznańskiego historyka, m ógł odgryw ać ja k ą ś rolę w p rzygotow a­

10 Po r. G ie s e b r e c h t, G e s c h ic h te ..., s. 8 6 4 i n.; A b e l, S im s o n , Jah rb ü ch er..., s. 5 3 4 i b.; F. D ah n, U r g e s c h ic h te d er g e r m a n is c h e n u n d ro m a n isch en V ö lk er, t. 3 , B erlin 18 8 3 , s. 1 1 1 6 i p lz y p . 4; E . H ey c k , D e u t s c h e G e s c h ic h te , V o lk , S taat, K ultu r und g e i s t i g e s L eb en , t. 1, B ie le fe ld -L e ip z ig 19 0 5 , s. 2 0 6 - 2 0 7 .

n Z o b . p o z y c je c y t . w p r z y p is ie p o p r zed n im , a p o n a d to: R a m a ck ers, D a s G rab ..., s. 1 3 0 i n. P r z y k ła d o w o m o ż n a w s k a z a ć tutaj: J. A d a m u s, In sy g n ia w ła d z y 2 . (w :) S ło w n ik s ta r o ż y tn o ś c i s ł o ­ w ia ń s k ic h (d a lej cy t. S S S ) , t. 2 , W r o c ła w 1 9 6 4 , s. 2 8 4 ; A . F . G ra b sk i, B o le s ła w C h rob ry, W a r s z a w a 1 9 6 4 , s . 1 0 4 ; J. D o w ia i, P o ls k a p a ń s tw e m ś r e d n io w ie c z n e j E u r o p y , W a rsz a w a 1 9 6 8 , s. 125.

13 K ę tr z y ń sk i, O z a g in io n y m ż y w o c i e ..., s. 2 5 2 i n.; te n ż e , K arol W ie lk i i B o le s ła w C h rob ry, P rz eg lą d H isto r y c z n y , 3 6 , 1 9 4 6 , s. 1 9 - 2 5 ; te n ż e , O im io n a c h p ia s to w s k ic h d o k o ń c a X I w ie k u , Ż y c ie i M y ś l, 2, 1 9 5 1 , nr 5 - 6 (c y t. w g przedruk u w : te g o ż , P o ls k a X - X I w ie k u . W a rsz a w a 19 6 1 , s. 6 5 4 i n.).

14 Z o b . p rzy k ła d o w o : M . G u m o w s k i, P am ią tk i p o B o le s ła w ie C h ro b ry m , (w :) w 9 0 0 -t ą r o c z n ic ę k oron acji B o le s ła w a C h ro b re g o , P o zn a ń 1 9 2 5 (r eed . 1 9 8 8 ), s. 61 - 6 2 ; te n ż e , B o le s ła w C h rob ry w s p ó ł rząd cą c e sa rstw a , Z a p isk i N u m iz m a ty c z n e , 1, 1 9 2 5 , nr 1, s. 1; P. B o g d a n o w ic z , Z ja zd g n ie ź n ie ń sk i w roku 1 0 0 0 , N a s z a P r z e s z ło ś ć , 16, 19 6 2 , s. 103 i n.

(6)

119

niach O tto n a III do koronacji B olesław a C hrobrego. Ks. W alerian M eysztow icz skłon­ ny był d opatryw ać się potw ierdzenia całej legendy w słynnej m iniaturze dedykacyjnej listu księżnej M atyldy do M ieszka II, na której w ładca ten w yobrażony został na sym bolicznym tronie (W . M eysztow icz 1956). T ru d n o natom iast dziś ju ż au to ry taty w ­ nie stw ierdzić, kto na m arginesie tejże legendy stw orzył je sz c z e inną: jak o b y rzekom a p o zy cja siedząca pochów ku K arola W ielkiego naw iązyw ała sw ą gen ezą do sposobu pochów ków cesarzy bizantyńskich. W każdym b ąd ź razie pokutuje o n a do dziś, choć obrzęd bizantyński je s t dobrze znany i w cale nie odbiegał on od tego, ja k i stosow ano na Z ach o d zie13.

Inform acje interpolatora kroniki A dém ara de C habannes m ożnaby przy jm o w ać za w iarygodne, gdyby inne odnotow ane przezeń fak ty m iały ja k ą ś dozę w iarygodności. T ym czasem w cale tak nie je st. T rudno p rzecież uznać za ścisłą w iadom ość, jak o b y B olesław C hrobry został ochrzczony przez św. W ojciecha, którego zresztą często m yli ze św. B runonem z K w erfurtu. Św. W ojciech ja w i się ponadto ja k o d esygnow any na tron arcybiskupi (!) Pragi przez O tto n a III. T o te ż naw et zw olennicy m ożliw ości p rze­ kazan ia B olesław ow i C hrobrem u tronu K arola W ielkiego m uszą przyznać, że in ter­ p o lato r A dém ara de C habannes nie je s t najlepszym źró d łem do dziejów Polski tego o k resu 16. B ył on nie tylko słabo zorientow any w spraw ach Polski, ale m iał ró w n ież w yraźne skłonności do fantazjow ania. Z nany by ł m u zapew ne fakt, odnotow any u T hietm ara i w R ocznikach K w edlinburskich że B olesław C hrobry tow arzyszył O ttonow i III w drodze pow rotnej do N iem iec po uroczystościach gnieźnieńskich 1000 r. (K ronika T h ie tm ara Ks. IV). T h ie tm ar m ów i w praw dzie, że B o lesław odprow adził cesarza do M agdeburga, ale drugie ze w spom nianych źródeł n adm ienia o po b y cie w ładcy Polski w A kw izgranie, co je s t w ysoce praw dopodobne. Interpolatorow i nasu ­ nęło to p o m y sł p o łączen ia pew nych faktów . Z n ając k rążące legendy o o d kryciu złotego tronu m usiał siłą rzeczy zainteresow ać się je g o losam i. T y m c zasem k ościół akw iz- grariski p o siad ał w sw oim w yposażeniu je d y n ie m arm urow y tron K arola W ielkiego i nic nadto. T ron ten znajduje się zresztą tam do d z iś17. C h arak tery zu je się on prostą k o n stru k cją z płyt m arm urow ych. Pierw otnie stał on przy zachodniej galerii oktogo- nalnej kaplicy pałacow ej i zw rócony był ku ołtarzow i. T ron ten je sz c z e w średniow ieczu służył przy koronacjach cesarskich, stąd N apoleon B onaparte pragną! p rzen ieść go do Paryża. A nonim ow y interpolator A dém ara de C habannes, nie znalazłszy w kościele akw izgrańskim śladu po złotym tronie, uznał, że m u siał on zo stać gdzieś przekazany. S koro zaś B olesław C hrobry m iał przebyw ać w A kw izgranie w o kresie „w y k o p alisk ” O ttona III nasuw ało się rozw iązanie, że tron podarow any został w ładcy Polski w zam ian za relikw ie św. W ojciecha, które istotnie były w posiadaniu tutejszego kościoła.

In-15 P o r. L. B rćh ier, L e M o n d e b y za n tin t. 3: L a c iv ilis a t io n b y z a n tin e , P aris 1 9 5 0 (c y t. w g L . B reje, B iz a n tijs k a e iv iliz a c ija , B eo g a rd 19 7 6 , s. 3 2 i n .), tutaj te ż starsza lit. d o ty c z ą c a g r o b o w c ó w c e s a r z y b i­ za n ty ń s k ic h .

16 G . L a b u d a , Ś w . W o jc ie c h w literatu rze i le g e n d z ie ś r e d n io w ie c z n e j, (w :) Ś w ię ty W o jc ie c h 9 9 7 ­ - 1 9 4 7 , G n ie z n o 1 9 4 7 , s. 9 7 - 9 8 . Z o b . A . F . G ra b sk i, P o ls k a w le g e n d z ie k a r o liń s k ie j, R o c z n ik i H isto r y c z n e , 2 7 , 1 9 6 1 , s. 5 5 i n.

17 O m a w ia ó w tron P. E . S ch ra m m , H erT S ch aftszeich en u nd S ta a ts s y m b o lik , t. 1, S tu ttg art 1 9 5 4 (S ch riften d er M o n u m en ta G e r m a n ia e H isto r ic a , X 11I/1), s. 3 3 6 i n.

(7)

1 2 0 J. L E Ś N Y

terpolator m ógł zresztą pow tarzać tylko ja k ie ś legendy, które dotarły doń do A kw itanii, a kolebką ich narodzin by ł w rzeczyw istości A kw izgran.

G dyby zgodnie z naszym interpolatorem tron karoliński istotnie znalazł się w Polsce cała spraw a odbiłaby się niew ątpliw ie bardzo szerokim echem . T ym czasem m ilczenie innych źródeł w tej m aterii je s t aż nadto w ym ow ne. W szystko zaś, co na ten tem at napisano, należy do rzędu w ym ysłów anonim ow ego interpolatora kroniki A dém ara de C habannes piszącego w yraźnie pod w pływ em nieco w cześniejszych przekazów , których autorzy ulegli em ocjom tow arzyszącym tajem niczym poszukiw anim O ttona III w roku 1000 w A kw izgranie. K arol W ielki nie został w ięc pochow any ani w pozycji siedzącej, ani na żadnym tronie. K ościół akw izgrański tronu takiego nigdy nie posiadał, więc nie m ógł go p rzekazać B olesław ow i C hrobrem u. W tym w ypadku m am y do czynienia z w czesną tradycją literacką, która je d n a k żadną m iarą nie m ogła oddziaływ ać na podanie lednickie. T ro p akw izgrański źródeł podania lednickiego, choć z punktu w i­ d zen ia dziejów Polski niezw ykle atrakcyjny, okazuje się w ięc zaw odny. B łędem byłoby w yjaśnianie źródeł po d an ia lednickiego przy pom ocy legendy akw izgrańskiej lub — tym bardziej — na odw rót. K lam rą spinającą obie tradycje stała się dopiero d ziałalność X IX -w iecznych prow incjonalnych starożytników niem ieckich. K orzeni podania led­ nickiego o znajdującym się na w yspie tronie m onarszym trzeba zatem szukać gdzie indziej.

B ardzo b lisk ą analogię do p o d an ia led n ick ieg o stanow i leg en d a o rzek o m y m tronie cesarza w czeskiej m iejscow ości Starń B oleslav nad Ł abą. L egenda staro b o lesław sk a zo stała zan o to w an a — w p rzeciw ień stw ie do lednickiej — ju ż w p rzek azach p ó źn o ­ śred n io w ieczn y ch i ren esan so w y ch autorów . N ajstarszy z nich tzw . D alim il, który pisał o koło 1314 r., nie łączy ł je s z c z e tam tejszego tronu z k o śc io łe m starobole- sław skim , lecz ogó ln ie z tą m iejscow ością. On też był je d y n y m autorem , który z d a ­ w ał sobie spraw ę z sądow niczych funkcji tronu, gdyż w łaśnie przy n im k azał spra­ w ow ać sądy nad k się ciem B rzety sław em I niew ym ienionem u z im ien ia cesarzow i. „K to zaś — pisał dalej tzw . D alim il — w B oleslavi byw ał, ten m ógł, je ś li chciał, ów tron z o b acz y ć” 18. P rzybyk P u lk aw a (zm . 1380 r.) w id ział ju ż ó w tron w kościele staro b o iesław sk im , p o d o b n ie — ja k znacznie p óźniejszy — W acław H âjek (zm. 1553), który z arazem w y raźn ie zaznaczył, że był to tron k am ie n n y 19. T rzeb a o czy ­ w iście odrzucić całą, w y raźn ie ju ż leg en d arn ą o to czk ę, łącząc ą p o jaw ien ie się tronu w m. S tara B oleslav w zw iązku z ja k ą ś w ypraw ą cesarsk ą n a C zechy w dobie B rze- ty sław a I. O koliczność, iż by ł to tron kam ien n y , ja k w reszcie sugestie najstarszego z p isz ący ch o nim autorów , czy li tzw. D alim ila, zdają się p row adzić do w nio sk u , że w grę w ch o d ził ob iek t sp ełn iający nieg d y ś fu n k cje ju ry sd y k cy jn e. D o tej sam ej k a ­ tegorii, ja k o m iejsce fero w an ia w yroków przez sam ego m onarchę bądź upraw nionych

l 8 S taro d esk a K ro n ik a tak fe d e n è h o D a lim ila , ro z d z . 4 3 . O prać. J. D a n h e lk a , K. H ä d e k , B . H avrân ek , N . K v ftk o v ä , t. 1, Praha 19 8 8 , s. 5 0 2 - 5 0 3 .

19 P u lk a w a p isal: „ im p eria lem s e d e m su a m (...) in e c c le s ia B o le s la v ie n s i u sq u e in h o d ier n u m d ie m pro h u iu s rei m e m o ria d ilig e n c iu s cu sto d itu r” , — K ro n ik a P rib y sla v a c iii P fib y k a z R a d en in a , re ć e n ć h o P u lk a v a , ed . J. E m ler , J. E m ler, J. G eb a u e r, (w :) F o n te s rerum B o h e m ic a r u m , t. 5 , Praha 1 8 9 3 , s. 3 7 ­ - 3 8 (w ersja ła ciń sk a I re d .), zo b . te ż ta m że, s. 2 3 6 (w ersja s ta r o cze sk a ); V ä c la v a H äjka z L ib o ća n K ro n ika d esk ä . P o d le o rigin d lu z r. 1541 v y d a l V . F la jsh a u s, t. 2 , V P raze 19 2 3 (S ta r o d e sk ä k n ih o v n a , 3 ), s. 2 5 4 (p o d . r. 1 0 3 2 ).

(8)

121

urzędników , n ależy te ż zak w alifik o w ać tron lednicki znany ty lk o z od n o to w an eg o p ó źno podania.

S tarâ B oleslav, od początków X w. w ażny k siążęcy ośrodek grodow y p o ło żo ­ ny około 25 km na północny-w schód od Pragi, odgryw ał w państw ie P rzem yślidów rolę zbliżoną do tej, ja k ą spełniał O strów L ednicki w państw ie pierw szych Piastów . Z godnie z tradycją p rzekazaną w „Ż yw otach św. W acław a” oraz w „K ronice” K osm asa, w Starej B oleslavi znajdow ać się m iał rów nież pałac książęcy, nie m ów iąc ju ż o kilku kościołach. W drugiej połow ie XI w. m iejscow ość la staje się, podobnie ja k O strów L ednicki, ośrodkiem k asztelańskim 20. Istnienie tronów m onarszych w iązało się w ięc z bardzo częstym pobytem w obu ośrodkach p anujących oraz ich d ziałaln o ścią ju ry s ­ dykcyjną.

Z obszarów Słow iańszczyzny znacznie lepiej znane są trony kam ienne zw iązane z archaicznym aktem in tronizacji w ładców , by w spom nieć tylko słynny tron dynastów Słow ian karantańskich znajdujący się przy drodze z K lagenfurtu do St. V eit, w zględnie inny niższej raczej rangi z K am burga (od 1905 r. w m uzeum w K lagenfurcie), nie m ów iąc ju ż o znanym z kilku niezależnych przekazów tronie praskim na w zgórzu Żiżi (H radczany), w zględnie w ielkom oraw skim spod S tarego M èsta21. Ze słow iańskich B ałkanów znam y ponadto cały szereg pó źn o śred n io w ieczn y ch tronów kam iennych, często dość prym ityw nych w sw ej konstrukcji, których gen ezę łączy się w łaśnie ze spraw ow aniem w ładzy sądow niczej przez lokalnych w ielm ożów 22. Jednak zapew ne n ajbliższych analogii d la tronu lednickiego należy szukać w obiektach krakow skim i poznańskim . Pierw szy z nich p ośw iadczony je s t tylko p ośrednio przy k o śc iele Św. M ich ała na W aw elu w dokum encie H enryka B rodatego z 27 stycznia 1229 г., a o istnieniu drugiego w iadom o z w ystaw ionego „in T rono ad sanctam M ariam ” dokum entu P rz em y śla I z dnia 9 lip ca 1247 r.23 O ba polskie kam ienne trony m onarsze

funkcjo-2 0Z o b . A . W ç d z k i, Starâ B p le s la v , (w :) S S S , l. 5 W r o c ła w 1 9 7 5 ) s. 3 7 9 in.; J. S lâ m a , S tre d m C e c h y

V ran em str e d o v e k u , Praha 1986 (P r a eh isto rica X I ), 2 2 , 8 9 - 9 0 .

2 1 Z o b . z w ła s z c z a G . M oro, N e u e A r b e ite n ü b er d en K ärn tn er H e r z o g s tu h l, C a r in th ia I, 1 5 7 , 19 6 7 , nr 3 - 4 , s. 4 2 0 - 4 4 1 (w ty m ż e to m ie r ó w n ie ż in n e r o z p r a w y d o ty c z ą c e tronu ). K w e s t ie z w ią z a n e z tr on em p ra sk im o m a w ia D . T fe stfk , P o ć a tk y P rah y a c e s k é h o stätu . F o lia H isto r ic a B o h e m ic a , 5 , 1 9 8 3 , s. 19 i n. (tutaj sta rsza literatu ra). O tron ie w ie lk o m o r a w s k im w s p o m in a na in n y m m iejscu : J. L e ś n y , K o n stan ty n i M e to d y — a p o s to ło w ie S ło w ia n , P o zn a ń 1 9 8 7 , s. 7 0 . W s z y s t k ie źr ó d ła o d n o s z ą c e s ię d o c e r e m o n ia łu in tro n iz a cji w ła d c ó w k aran tań sk ich z e b r a ł i w y d a ł w k la s y c z n e j j u ż d z iś m o n o g ra fii: B . G ra fen au er, U s to liê e v a n j e k o ro śk ih v o jv o d in d rza v a k aran tan sk ih S lo v e n c e v , L ju bljan a 1 9 5 2 , s. 6 9 i n. W k w e s tii in tro n iz a cji w ła d c ó w c z e s k ic h z o b . M . K u le c k i, C e r e m o n ia ł in tr o n iz a c y jn y P r z e m y ślid ó w w X - X III w ie k u , P r z e g lą d H isto r y c z n y , 7 5 , 19 8 4 , nr 3 , s. 4 4 1 i n.

22 S . B e ś la g ić , K a m e n ę s to lic e s r e d n jo v je k o v n e B o s n e i H e r c e g o v in e , S a ra je v o 19 8 5 (i rec. J. L e ś n y , w : K w a rta ln ik H isto r y c z n y , 9 7 , 1 9 9 0 , nr 1 - 2 , s. 178 i n ). J e śli c h o d z i n a to m ia st o p o m in ię ty z u p e łn ie p rze z B e ś la g ic ia a sp ek t s a m e g o ce r e m o n ia łu z w ią z a n e g o z fu n k c jo n o w a n ie m ty c h o b ie k t ó w o d s y ła m c z y ­ te ln ik a d o fr a g m en ta r y czn y ch m a teria łó w ź r ó d ło w y c h ze b r a n y c h w m o n u m e n ta ln y m o p ra co w a n iu : V . M a ż u r a n ió , P rin o si z a h rvatsk i p r a v n o -p o v je s ln i rjecn ik , U Z a g reb u 1 9 0 8 - 1 922 (r eed . 1 9 7 5 ), s. 13 57 - 1 3 5 8 (h a s ło S rb ), s. 137 3 (s t o i) , 1 3 8 5 i n (su d ), a o d n o s z ą c y c h s ię d o k ręgu c h o r w a c k o -b o ś n ia c k ie g o .

23 F. L. W o jc ie s z u k , T ribu n al d u c is . P r z y c z y n e k d o h isto rii w ła d z y z w ie r z c h n ie j . K w a rta ln ik H isto rii K ultu ry M a teria ln ej, 13, 1 9 6 5 , nr 1. s. 6 5 - 7 0 (i re c. G . L abu d a, w : S tu d ia Ź r ó d ło z n a w c z e , 11, 19 6 6 , s. 162 i n .); K o d e k s d y p lo m a ty c z n y W ie lk o p o ls k i, t. 1, P o zn a ń 1 8 7 7 , d ok . nr 2 6 4 : D z ie j e P o z n a n ia d o roku 1 7 9 3 , t . l , c z . 1, W a r s z a w a -P o z n a ń 1 9 8 8 , s. 124 i n. (B . K ürbis).

(9)

122

J. L E Ś N Y

now aty przy starych, jeśli nie najstarszych kościołach, a w ięc Św. M ichała na W aw elu i N PM arii na O strow ie T um skim w P o znaniu24. Ż aden z nich nie m iał praw dopodobnie charakteru intronizacyjnego, lecz stanow ią one w yłącznie ślad tzw . ju ry sdykcyjnych tronów m onarszych, ja k ie zapew ne funkcjonow ały w w ażniejszych ośrodkach kraju.

P odanie lednickie nie pow stało w jak ich ś zam ierzchłych czasach, by przekazyw ane z pokolenia na pokolenie, dotrw ać aż do X IX w. Przetrw anie podania je s t m ało p ra ­ w dopodobne choćby z pow odu zm ieniającej się w rejonie je z io ra L ednica ludności i napływ u osadników n iem ieckich do tzw. wsi rządow ych, zw łaszcza n ajbliższych w y ­ spie, a w ięc do D ziekanow ic, Siem ianow a i W aliszew a. P odanie stw orzyli ludzie, którzy ów kam ienny tron w idzieli je szcze na w łasne oczy i to w czasach nam sto­ sunkow o bliskich. M usiał on w ięc być znany tutejszym obserw atorom w yspy jeszcze przed p ołow ą X IX w ., przed okresem najw iększej dew astacji O strow a L ednickiego. T a zaś przypadła na okres po 1837 r., kiedy w yspę nabył Karl Johannes. W ów czas to ruiny „przez długie lata służyły za n ieprzebraną kopalnię kam ieni w apiennych, obciosanych i rzeźbionych” (F. W aw rzyniak 1936). A lbin W ęsierski (zm . 1875 r.), kiedy w 1856 r. objął pieczę nad w yspą, w praw dzie przyham ow ał d alszą dew astację, ale sam w ram ach prac porządkow ych zezw olił beztrosko uprzątnąć „pośrodku starego zam czyska (...) paręset fur kam iennych zw alisk” (F. W rzosek 1961). N ie w ykluczone, że też w ów czas, albo je szcze ża „rządów ” K arla Johannesa m ógł zniknąć lub uległ rozm ontow aniu kam ienny tron, który w uczonej nieco późniejszej legendzie urósł do m iana złotego. A le rodzaj budulca w ym yślili ju ż now ożytni pod urokiem legend o tro­ nie K arola W ielkiego. Złoty tron sym bolizow ał potęgę w ładcy i w takiej postaci w y­ stępow ał bardzo często w średniow iecznym p iśm iennictw ie. W 1330 r. zw ycięski król serbski Stefan D eczański m iał ironicznie zapytyw ać — pokonanego i leżącego u jeg o stóp — cara bułgarskiego M ichała S zyszm ana: „gdzie je s t teraz twój złoty tron, gdzie sław ne tw e b o g actw a?” (Dj. D anićić 1866).

P odanie lednickie tłum aczy zniknięcie tronu w sposób typow y dla w szystkich le ­ gend, a m ianow icie zatopieniem go — w bliżej nie określonym czasie — w nurtach tutejszego jezio ra. Raczej je d n a k uległ on nieśw iadom ej dew astacji około połow y X IX w, w o kresie nasilonych „porządków ” prow adzonych na w yspie.

Z abytki bośniackie, zebrane i om ów ione przez w spom nianego ju ż S efika Beślagicia, dow odzą, że tego typu trony niekoniecznie m usiały prezentow ać się okazale. N a B ał­ kanach zdecydow anie przew ażają obiekty raczej prym ityw ne w sw ej konstrukcji. W niektórych w ypadkach pozw oliło je w yłow ić tylko w praw ne oko znaw cy. Jednak w przypadku O strow a L ednickiego m usiał to być obiekt jed n o zn acz n ie sw ym okazałym w yglądem przypom inający tron, gdyż inaczej nie przetrw ałaby o nim w ieść naw et w lokalnym podaniu.

Z elem entów rozm ontow anego kam iennego tronu ja k ie ś m usiały się zachow ać i nie w szystkie zapew ne zostały w yw iezione poza w yspę. Spotkało to m oże tylko pom niejsze

24 O w a w e ls k im k o ś c ie le Ś w . M ic h a ła z o b . G . L a b u d a, S tu d ia nad p o czą tk a m i p a ń stw a p o ls k ie g o , t. 2 , P o zn a ń 1 9 8 8 , s. 3 5 6 i n. W k w e s tii d a ty p o w s ta n ia p u ie r w o ln e g o p o z n a ń s k ie g o k o ś c io ła N P M a rii (p o 9 6 6 r.) i j e g o fu n k c ji (k a p lic a p a ła c o w a ), z o b . L. P r z y m u siń sk i, A rch itek tu ra k o ś c io ła N .P . M a rii w P o ­ zn a n iu , B iu le ty n H isto rii S z tu k i, 18, 1 9 5 6 , nr 2 , s. 3 0 2 - 3 0 3 ; D z ie je P o z n a n ia ..., s. 8 2 i n. (A . W ę d z k i), s. 109 , 1 2 4 i n. (B . K ürbis).

(10)

123

je g o części składow e. Spośród zachow anych na O strow ie L ednickim głazów k am ien ­ nych przykuw a uw agę zw łaszcza n ajbardziej okazały, który niedaw no um ieszczony został w apsydzie tzw . „pierw szej św iątyni”25. Przedtem zaś, przez długie lata, z n a j­ dow ał się on — choć też zapew ne ju ż na złożu w tórnym — przy zew nętrznej pó ł­ nocnej ścianie tzw. „budow li sklepionej” . Je st to b lo k o w m iarę regularnych kształtach długości 150 cm , szerokości 45 - 52 cm i grubości około 4 0 cm . W kopany w apsydzie w pozycji leżącej, n ie p rezentuje się ju ż tak okazale. W idoczna je s t bo w iem tylko je g o w ierzchnia p artia w ystająca zaledw ie kilkanaście cm ponad ziem ię (zob. ryc. 1, 2). W kopany pionow o w ziem ię na głębokość około 4 0 - 5 0 cm stanow ił on p ie r­ w otnie — w edług w szelkiego praw dopodobieństw a — głów ny elem en t ko n stru k cy j­ ny lednickiego tronu m onarszego. B rak natom iast śladów m niejszych kam ieni, które spełniałyby funkcję m iejsca do siedzenia oraz — o ile były — o p arcia d la rąk.

O tw arta p o z o sta je sp raw a p ierw o tn ej lo k alizacji tro n u led n ick ieg o . T rony: k ra k o ­ w ski, ja k ró w n ież pozn ań sk i, fu n k cjo n o w ały w bezp o śre d n im są sied ztw ie kościołów , a w ięc n iew ątp liw ie je s z c z e w o b ręb ie gro d u . N ie znam y sz czeg ó łó w zw iązanych z p ierw o tn ą lo k alizacją tronu w Starej B oleslavi. A le i on, skoro z n alazł się później w kościele, m u siał raczej fu n k cjo n o w ać w p obliżu k tó rejś z tam tejszy c h św iątyń. C hoć n ie w iadom o, czy by ł to kościół Św. W acław a (p o ło w a X I w .) w zn iesio n y na m iejscu starszej św ią ty n i Św. K ośm y i D am ian a, czy sąsied n i k o śc ió ł Św . K lem ensa (sprzed p ołow y X II w .)26. N ieco in aczej, je ś li ch o d zi o lo k alizację, p rzed staw ia ła się sp raw a z o b iek tam i in tro n iza cy jn y m i. O brzęd ten śc iąg n ął d la zasp o k o jen ia zw ykłej ciek aw o ści spore rz e sz e ludności. S tąd tego typu trony lo k alizo w an e b yły raczej poza grodem , gdzie zn ajd o w ała się łatw o d o stę p n a p rzestrzeń 27. S p raw ow anie sądów nie gro m ad ziło w ięk szy ch rzesz. T ak w ięc, je ś li chodzi o lo k alizację tronu led n ick ieg o , w g rę w ch o d ził n iew ątp liw ie tu tejszy gród. Ściślej zaś, ja k m ożna d o m n iem y w ać w o parciu o lo k alizację id en ty czn y ch pod w zg lęd em charak teru tronów krak o w sk ieg o i po zn ań sk ieg o , b y ły to rejo n y tzw . „pierw szej św ią ty n i” b o w iem d ru g a z nich sp e ł­ n iała raczej fu n k cje m auzoleum . M ie jsce lo k alizacji tronu m usiało w y ró żn iać się n atu raln ą w y n io sło ścią, by zaak c en to w ać ran g ę sa m eg o obiek tu o raz zasiad ająceg o n a nim m onarchy. P ro b le m je d n a k w tym , że nie znam y p ierw otnej m o rfo lo g ii m ajdanu le d n ick ieg o grodu. H ip o tety czn ie m o żn a przyjąć, że taki punkt, któ ry sp ełn iał w szelkie w ym ogi zn a jd o w a ł się około 3 0 m n a w schód od ap sy d y p ierw szej św iątyni. Stąd dalej na p ó łn o c ro z c ią g a ła się w o ln a zapew ne od zabudow y p rzestrzeń i m ie jsc e , zg rom adzeń lud n o ści.

25 N a le n o b ie k t z w r ó c ił m i u w a g ę pan m g r J a ce k W r z e s iń s k i (M u z e u m P ie r w s z y c h P ia s tó w na L e d n ic y ) w tr a k c ie d y sk u sji n a p o s ie d z e n iu K o m is ji A r c h e o lo g ic z n e j P T P N . O b ie k t ó w z o s t a ł w o s ta tn im c z a s ie w c ią g n ię ty d o in w en ta rz a m u z e a ln e g o (n r in w . 4 /9 3 ) . In n y k a m ień (nr in w . 5 /9 3 ) , na k tó ry z w r ó c ił m i u w a g ę pan m g r E d w in D z ię c io ło w s k i, n ie b ard zo p a su je d o k o n c e p c ji k a m ie n n e g o tronu. P o z o s t a łe w ię k s z e g ła z y , ja k ie d z iś zn a jd u ją s i ę na w y s p ie , p o c h o d z ą z s ą s ie d n ic h D z ie k a n o w ic (in fo rm a cja p ana m g r J a n u sz a G ó r e c k ie g o ), c h o ó n ie w y k lu c z o n e , ż e p ie r w o tn ie z n a jd o w a ły s i ę n a w y s p ie . Jed n ak i te o s ta tn ie k a m ie n ie n ie m ają ra czej z w ią z k ó w z tu te js z y m tro nem .

26 R e k o n stru k cję p rze strz en n ą te g o o śro d k a o p u b lik o w a ł M . Ś o ll e , S la r o s lo v a n s k é h r a d isk o , P rah a 19 8 4 , s. 117.

2 7Z o b . trafn e u w a g i: T fe stfk , op . c it ., s. 2 0 ; A . M e rh a u to v â , D . T fe s t ik , R o m â n s k é u m ë n i v Ć e ch ń c h a na M o r a v ë , Prah a 1 9 8 3 , s. 2 8 .

(11)
(12)

L E D N IC K IE P O D A N IE O T R O N IE M O N A R S Z Y M I JE G O H IS T O R Y C Z N E K O R Z E N IE

125

Pokrótce reasum ując, m ożem y zatem stw ierdzić, że w ątek po d an ia lednickiego o znajdującym się niegdyś na tutejszej w yspie tronie m onarszym — po odrzuceniu legendarnych nalotów — posiada historyczne korzenie. Funkcjonow anie tronu zdaje się zarazem dodatkow o podnosić rangę O strow a L ednickiego i pozw ala na traktow anie go nie tyle ja k o rezydencji m onarszej, co je d n e g o z głów nych — rów nież w sensie adm inistracyjnym — ośrodków państw a pierw szych Piastów .

L IT E R A T U R A

(B e e r P. ) 19 0 8 , D ie P ia s te n in s e l im L ettb erg er S e c (w :) A u s d em P o s e n e r L a n d e, B lä tter für H eim a tk u n d e, 3,

s. 3 3 2 . '

B o c k F. 1 8 6 4 , D ie K lein o d ien d e s h e ilig e n r ö m isc h -d e u tsch en R e ic h e s , W ien 18 6 4 , s. 1 4 0 i n .

K n o o p 0 . 1 8 9 3 , S a g e n und E rzä h lu n g en au s d er P r o v in z P o s e n , P o sen 1 8 9 3 (S o n d c r -V e r ö ffe n tlic h u n g e n der H isto risch en G e s e lls c h r a ft für d ie P ro v in z P o s e n , 2 ), s. 2 9 8 - 2 9 9 .

K ron ika T h ietm ara, K s. IV , rozd z. 4 6 , ed . M . Z . J ed lick i, s. 2 0 8 - 2 0 9 ; A n n a le s Q u e d lin b u rg e n sis e d . G . H . Pertz. M o n u m en ta G er m a n ia e H isto rica , S erip to re s, t. 3 , H a n n o v er a e 1 8 3 9 , s. 9 2 (p o d r. 10 0 0 ) L abu d a G . 1 9 4 6 , S tu d ia nad p o czą tk a m i p a ń stw a p o ls k ie g o , P o zn a ń 1 9 4 6 (reed . l. 1, 1 9 8 7 ), s. 3 0 8 - 3 0 9 . Ł ep k o w sk i J. 18 6 4 , (w :) E n c y k lo p e d y ja P o w s z e c h n a , t. 15, W arsz a w a 1 8 6 4 , s. 8 5 5 - 856 .

M e y s z to w ic z W . 1 9 5 6 , K oron acja p ie r w s z y c h P ia s tó w , S a cru m P o lo n ia e M ille n n iu m 3 , R o m a , 1 9 5 6 , s . 3 1 3 i p rzy. 169.

W a w r zy n ia k F. 1 9 3 6 , O stró w L e d n ick i, D z ie k a n o w ic e 1 9 3 6 , s. 2 0 .

W r z o s e k A . 1 96 1 , Z a b y tk i w c z e s n o ś r e d n io w ie c z n e z O stro w a L e d n ic k ie g o , p o w . G n ie z n o , F A P 12, s. 2 4 4 . Z iv o ti k raljeva i a rh iep isk o p a srp sk ih , n a p isa o a rh iep isk o p D a n ilo i d ru g i, w y d . D j. D a n ić ić , Z a g reb 1 8 6 6 (re­

ed . L o n d o n 1 9 7 2 ), s. 188.

L E D N I C A E R S A G E V O N D E M M O N A R C H E N T H R O N U N D IH R E H I S T O R I S C H E N W U R Z E L

Z u s a m m e n f a s s u n g

Jed e L e g e n d e , d ie in d er m ü n d lich en T ra d ition ü b erliefert o d er v o n d en C h ro n isten a n g e z e ic h n e t w u rd e, s o llt e g em ä ß d en M ö g lic h k e ite n d er F o rsc h e r e in g e h e n d u ntersu ch t w e rd en , u m a u f d ie s e W e is e ihren U r s­ p ru ng a u fzu k lären .

D ie er ste N o t iz v o n d em g o ld e n e n T hron a u f L ed n ica sta m m t au s d em Jahre 1 8 8 9 v o n H erm ann E h­ renb erg. S ie w u rd e m it d er in d er G e s c h ic h ts s c h r e ib u n g v o rh an d en en In form a tio n über d en g o ld e n e n T hron v o m Karl d em G ro ssen verb u n d en . D ie s e r T hron w u rd e d em p o ln is c h e n K ö n ig B o le s la u s d em T a p feren a n g e b lic h v o n O tto III. g e s c h e n k t. D ie A n a ly s e v o n C h ron ik en und Q u e lle n ü b e r lie fe r u n g e n , d ie d a s Ö ffn en d e s G rab es v o n Karl d em G ro ssen durch O tto III. b etr effen , w e is t in k ein e r W e is e d a rau f h in , daß e s ein en s o lc h e n T hron w irk lich g e g e b e n hat. D e r e in z ig e b is h e r e n td ec k te T hron d ie s e s H errsch ers b e fin d e t s ic h in d em D o m in A a c h e n .

A ls e in e n a h e A n a lo g ie zu d er L e g e n d e v o n d e m L ed n ica e r T hron kann m an d ie Ü b e r le ife r u n g v o n d em k a ise rlich en T hron in d em ts c h e c h is c h e n O rt Stara B o le s la v an d er E lb e b etra ch ten . Im G e g e n s a tz zu d er L ed n ica e r w u rd e d ie ts c h e c h is c h e L e g e n d e sc h o n in d en sp ä tm ittela lter lich cn (ab d e m Jahre 1 3 1 4 ) s o w ie auch d en au s d er R e n a is s a n c e z e it sta m m en d e n Ü b er lie fer u n g en a u fg e z e ic h n e t. In d en A u fz e ic h n u n g e n v o n W a c la w H a jek (g e s t. 15 5 3 ) fin d en w ir d ie In form a tio n , daß d ie s e r T hron a u s S tein g e fe r tig t war.

Stara B o le s la v w ar s e it A n fa n g d es 10. Jahrhunderts ein fü rstcrlich er H er rsch er sitz, d er v o n P rag 2 5 km en tfern t war. In d em d a m a lig e n ts c h e c h is c h e n R e ic h s p ie lt e d ie s e s Z en tru m e in e R o lle , d ie m it d e r B u rg a u f d er In se l L ed n ica in d em S taat d er ersten P iasten zu v e r g le ic h e n war.

(13)

126

J. L E Ś N Y

E s sin d u ns e in ig e au s d en sla w is c h e n G eb iete n s ta m m en d e ste in er n e T h ro n e b ek an n t, d ie m it d em a rch a isch en A k t d er In thronisation der H errsch er — b eso n d e rs a u f d em B a lk a n — verbu n den sin d . V ie le v o n d en a u f d ie s e n G eb iete n g efu n d en en sp ä tm ittela lter lich en ste in ern en T hronen (d eren K on stru k tion d es Öfteren seh r p rim itiv ist) sin d b is zu u n seren Z eite n erhalten g e b lie b e n . M an s o ll s ie m it d em A u sü b en der ric h terlich en G e w a lt durch d ie ö rtlic h e n M a ch th a b er verbin den.

D ie n ä ch ste A n a lo g ie zu d em L ed n ica e r T hron s o ll in K ra k ó w und P ozn an , in d en b estä tig ten v o n d en a u s Jahren 1 2 2 9 u n d 1 2 4 7 sta m m en d e n D o k u m en ten ste in er n e n S h ro n en , g e s u c h t w e rd en . B e id e p o ln isch en s te in ern en M o n a rc h e n th r o n e fu n k tio n ierten b ei d en alten , v ie lle ic h t so g a r d en ä ltesten K irch en : d er St. N ik o la u s K irch e a u f d er W a w e lb u rg und d er K irch e d er H e ilig e n Jungfrau M aria a u f d er D o m in s e l in P o zn an . D ie S a g e v o n d em L e g n ic a e r T hron ist n ic h t in grauer V o r zeit en tsta n d en und w u rd e a u ch n ic h t v on G en er a tio n zu G en er a tio n m ü n d lich ü b erliefert, u m erst im 19. Jh a u fg e z e ic h n e t zu w erd en . D a s Ü berdauern d ie s e r S a g e ist s c h o n w e g e n d es g r o sse n Z u z u g s v o n d eu tsch en A n sied le rn , d ie s ic h in d en n äch sten D örfern: S ie m ia n o w o , W a lis z e w o u nd D z ie k a n o w ic e n ie d e rla ssen h ab en , seh r u n w a h rsc h e in lich .

D ie s e L e g e n d e w u rd e v o n M e n sc h e n g e s c h a ffe n , d ie d en b etr effen d e n T hron m it eig e n e n A u g e n g e s e h e n h a ben und z w a r in d ie s e n Z eite n , d ie von u ns v er h ä ltn ism äß ig n ich t w e it en tfern t sin d . D ie s e r T hron m ußte a u ch d en h ie s ig e n B eo b a ch ter n d er In se i n o ch in d er er sten H ä lfte d e s 19. Jahrhunderts b ek ann t g e w e s e n s e in , d a s h eiß t n o c h v o r d er P e r io d e d er g röß ten V e rw ü stu n g d er In se l L ed n ica , d ie n ach d em Jahre 18 37 e r fo lg te . In d ie s e m Jahr w u rd e d ie In se l v o n Karl J o h a n n es erstan d en . L a n g e Jahre d ie n ten d ie L ed n ica e r R u in en a ls e in e S te in g r u b e , au s d er m an s ic h d a s B a u m a teria l h o lte.

M an kann a ls o fe s ts te lle n , daß d as M o tiv d er L ed n ica e r S a g e v o n d em M on a rch en th ron , d er s ic h früher a u f d ie s e r In se l h a b e b efin d e n s o lle n , nach d em „ B efr eien v o n d em L e g e n d e n b e la g s ” — b estim m t auch h is to r is c h e W u rze l hat.

D ie T a tsa ch e, d a ß e s h ie r d ie s e n T hron w irk lich g e g e b e n hat, er h öh t zu sä tz lic h d ie B e d e u tu n g d e s O stró w L ed n ick i und läßt u n s d ie d ortige B u rg a ls e in e s d er w ic h tig s te n — a u ch in H in sich t a u f d ie V e rw a ltu n g s­ fu n k tio n en — Z en tren in d em S taat d er ersten P ia sten betrach ten .

Ü b er setz t v o n D o r o ta M a telsk a

A B B I L D U N G E N

A b b . 1. H a u p te le m e n t d e s L ed n ica e r T h ro n s. B lic k v o n o b en . A b b . 2 . S e ite n b lic k d e s H a u p te le m e n ts d e s T h r o n s v o m O stró w L e d n ick i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

w tym znaczeniu, że ta ostatnia musi stać w służbie kerygmatu, uwzględnia­ ją c jeg o potrzeby, co jednak nie niweluje wpływu odwrotnego, bowiem teo­ logia stanowi

W związku z tym po jego śmierci w 1370 roku tron objął, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, jego siostrzeniec Ludwik Andegaweński, król Węgier.. W imieniu Ludwika rządy w

Aby kraj mógł się rozwijać w takich warunkach potrzebna była wzajemna tolerancja i wydaje się, że ta tolerancja jest ważniejszym skutkiem panowania Kazimierza Wielkiego

Arcybiskup Jarosław z Bogorii cieszył się nie tylko szacunkiem i zaufaniem Kazimierza Wielkiego. Jego kontakty z Awinionem świadczą, że papiestwo też widziało w

Z kolei ze- rwanie przez panów polskich pełnoprawnego małżeństwa Jadwigi z Wilhel- mem Habsburgiem skutkowało, zdaniem Długosza, pojawieniem się w Polsce bezładnych

gastruli (pęcherzyka dwuwarstwowego z otworem gębowym), albowiem stopniowe wpuklanie się ścianek, jak się ono odbywa przy rozwoju osobnikowym (ontogenii), nie

Na okładce: Fiodor Rokotow (1736–1808), Katarzyna II caryca rosyjska (ok. 1780), licencja public domain,

 — Gdyby mnie król puścił tylko na zwiady — odezwał się ciszej.. — Pieniędzy ja