A le p a m ię ta ć trze b a, że aczk o lw iek z ziem obecnej P o lsk i żad en sk ra w e k nie w ch o d ził n ig d y do T u rc ji, to je d n a k część ziem u k ra in n y c h , w chodzących w ów czas w sk ła d d aw n e j w ielo n aro d o w ej R zeczypospolitej (to je s t część P odola z K a m ieńcem ), u sc h y łk u X V II w. w łączona b y ła przejściow o do T u rc ji i rozciągał się n a n ią je j sy stem a d m in istra c y jn o -sk a rb o w y . Z b ad a n ie fu n k c jo n o w a n ia tego sy s te m u n a ziem iach p o lsk o -u k ra iń sk ic h byłoby w dzięcznym zad an iem h isto ry k ó w i o rie n ta lis tó w ta k P olski, ja k i U k ra in y , w e w sp ó łp rac y z uczonym i tu re c k im i. Je ste ś m y w szczęśliw ym położeniu, bo dziw n ą ja k ą ś drogą, poprzez k r a je b a łty c kie, tr a f ił po o sta tn ie j w o jn ie do n a s w ła śn ie je d e n z d e fte ró w odnoszących się do re jo n u K a m ie ń c a z czasów w ład z y tu re c k ie j n a P o d o lu . In n e d e fte ry k a m ien iec k ie z n a jd u ją się podobno w c e n tra ln y m a rc h iw u m R ad y M in istró w (B açvekalet anjivi) w S ta m b u le 14.
J a n R e y c h m a n
Jo se f V â 1 к a, H o sp o d â fska poU tika fe u d â ln îh o v e lk o s ta tk u , B rn o 1962, S tś tn i P ed ag o g ick é N a k la d a te lstv i, s. 264.
P ra c a n a p isa n a zo stała jeszcze w 1958 r., w zw iązku z czym a u to r nie m ógł u w zględnić doro b k u o sta tn ic h la t w zak resie b a d a ń n a d szesnastow iecznym z w ro te m w d ziejach g ospodarczych E uropy. M im o to p ra c a jego nie stra c iła nic ze św ieżości u jęcia, nie ty lk o w o d n iesien iu do p re z e n ta c ji m a te ria łó w źródłow ych, lecz w ró w n y m sto p n iu w dziedzinie o g ólniejszych w y ja śn ie ń , k tó ry c h w a lo r n a u kow y p rze k ra c z a znacznie ra m y M oraw , sta n o w iąc y ch te ry to ria ln y za k res bad ań . D zięki u m ie ję tn e m u p o łą cz en iu p ro b lem ó w ogólniejszych z an a liz ą szczegółow ą stu d iu m J. V â 1 к i zalicza się do p rac , do k tó ry c h sięgać będzie k aż d y h isto ry k p ró b u ją c y u sta lić genezę i w y ja ś n ia ć w y k sz ta łc a n ie się d u alizm u w ro zw o ju gospo d arczy m E u ro p y do ko ń ca średniow iecza. W raz ze z n a k o m itą k sią ż k ą F. M a t e j k a („F eudalni v e lk o sta te k a p o d d a n y n a M o rav ë“, P ra h a 19'59) d a je o n a całościow y o b raz p rz e m ia n n a w si m o ra w sk ie j p rze d B iałą G órą. D otyczy ona te re n ó w o ty m sa m y m co w P olsce ty p ie sto su n k ó w g o spodarczo-społecznych, za raze m je d n a k odm iennych. Z n ajo m o ść czy n n ik ó w leżących u p o d sta w te j odm ien n o ści przy czy n ić się m oże do p o g łę b ien ia a n a liz y p rz e m ia n ta k ż e n a n aszy c h ziem iach. A u to r w p e łn i zd a je sobie sp ra w ę z po ró w n aw czej w ag i sw y ch b a d a ń i w ie lo k ro tn ie w cią g a do ro zw aż ań m a te r ia ł obcy, a ta k ż e u s ta le n ia i p o g lą d y h isto ry k ó w in n y c h k ra jó w , w ty m z dużym z n a w stw em h isto ry k ó w polskich. N iezależnie od tego p ra c a je s t n a m osobiście blisk a, bow iem p o tw ie rd z a u z a sa d n ia n ą p rze z n a s n a in n y m m ie jsc u te zę o w zroście ak ty w n o śc i ek onom icznej sz lac h ty w X V I w. w całej E u ro p ie ja k o r e a k c ji n a p o stę p u ją c y w o sta tn ic h la ta c h śred n io w iecza sp a d e k je j dochodów . A k ty w n o ść ta w różn y ch k r a ja c h p rz e ja w ia ła się w o d m ie n n y ch fo rm a c h i ró żn e d a ła re z u lta ty , p o w sta ła je d n a k n a w sp ó ln y m , ogólnie rzecz b iorąc, podłożu. A u to r pisze ex p re ssis v e rb is: „W łość f e u d a ln a ro zw ią zała w X V I w . k ry z y s dochodów po p rzez rozw ój p ro d u k c ji w ła s n e j i k o n ta k tó w z ry n k ie m ” (s. 84). S zk o d a ty lk o , że a u to r choćby w części w stę p n e j n ie z a ją ł się sp ra w ą ow ego k ry z y su dochodów , z k tó ry m sz la c h ta m u sia ła w alczyć, je śli ch c ia ła u trz y m a ć p rze w a g ę klasow ą. Na M o raw ach u d ało się je j to, ja k k o lw ie k n ie p o ciąg n ęło za so b ą ta k d o tk liw ie n e g a ty w n y c h ja k w P olsce sk u tk ó w d la ro zw o ju gospodarczego k r a ju . O dm ienności
ty c h a u to r n ie w y ja ś n ia b liżej, chociaż w p ra c y p o d a je m a te ria ł w p ełn i p o zw a la ją c y n a ta k ie w y ja ś n ie n ia . P isze, że p rze d B iałą G ó rą fo rm y p o d d a ń s tw a i s tr u k tu r a w łości fe u d a ln e j n a M o raw ac h d a le k ie b y ły od b ru ta ln o śc i fo rm o b se rw o w a
R E C E N Z JE
683
n y ch ta m w czasach późniejszych, ja k ró w n ież w spółcześnie w in n y c h k r a ja c h E u ro p y środkow ej i w sch o d n iej. S pośród czyn n ik ó w w y ja ś n ia ją c y c h tę o dm ienność V alk a w sk a z u je w y ra źn ie je d y n ie n a siln y opór chłopów m o raw sk ic h , h am u ją c y c h szlacheckie te n d e n c je do w zm a g an ia w yzysku, p o śred n io je d n a k w y m ie n ia w szy st kie inne w ażniejsze czynniki, a n a liz u ją c je szczegółowo. N ie m ożna oczyw iście czynić a u to ro w i za rzu tu , że nie w y cz erp ał m ożliw ości a n a liz y poró w n aw czej, b y ło to bow iem ubocznym ty lk o celem jego p rac y . O d czy tu jem y j ą je d n a k oczym a c z y te ln ik a polskiego i w zw iązku z ty m tu i ów dzie sta w ia m y in n e nieco p y ta n ia .
A u to r nie zgadza się n a o k reśle n ie c h a r a k te ru w ład z y p a ń stw o w e j n a M o ra w ach od połow y X V w. do B iałej G óry ja k o m o n a rc h ii sta n o w ej (jak to czyni np. V. V a n e c e k ) ; w oli ch a ra k te ry z o w a ć ją w k a te g o ria c h „ d y k ta tu ry m a g n a c k o - sz lac h ec k iej” , gdyż w ład zę sk u p iła w sw ych rę k a c h szlach ta, u zy sk u ją c jed n o cześ nie m onopol w łasn o ści ziem i. Czy a k c e n ty te nie są zbyt silne? Z a c ie ra ją o n e różnicę m iędzy b a d a n y m i p rzez a u to ra te re n a m i, a ziem iam i o znacznie słabszym sto p n iu u rb a n iz a c ji i zaczy n ający ch się p ro ce sac h d e z u rb an iz ac y jn y ch , a w ięc słabszym m ieszczaństw ie, a w k o n se k w e n cji i chłopstw ie. W ydaje się, że je d n y m z czynników słabszego w p o ró w n a n iu z P o lsk ą u ja rz m ie n ia chłopów n a M oraw ach były p o zo stające w zw iązk u z ro zw o jem ekonom icznym różnice w s tru k tu r z e sp o łecznej k ra ju , a w ięc i p o d sta w a c h społecznych w ładzy. N a M oraw ach, p o d o b n ie ja k n ie m a l w całej E uro p ie, sz la c h ta uleg a dość siln y m przem ian o m , k tó re w e fe k cie d a ją tzw . n o w ą szlachtę. D ąży ona z je d n e j stro n y do heg em o n ii w p a ń stw ie , a z d ru g ie j do ró w ności p ra w w e w n ą trz sw ej k la sy (do tzw. d e m o k ra c ji sz lac h ec kiej). Na M o raw ac h w ty c h k a te g o ria c h m ożna 'b y ujm o w ać w alk ę „ry c erzy “
(r itlïs tv o ), czyli sw ego ro d z a ju niższej sz lac h ty o zró w n an ie z „ p a n a m i” (p a n stv o ). N ajp ierw , rzecz ja sn a , „ry c e rz e ” ci w zm ocnić m u sieli p o d sta w y gospodarcze sw ego b y tu . Z kolei p rzechodzili do w a rstw y „p a n ó w ”, p rz y c zy n ia jąc się do stałeg o p r o cesu k o n c e n tra c ji ziemi. W 1619 r. do sz lac h ty n ależało około 76% ziem i (56% m ieli „p a n o w ie” i 20% „ry c e rz e ”), do kościoła około 18% i do m ia st około 6% (por. s. 32). S tr u k tu r a ta u k sz ta łto w a ła się ju ż do połow y X V I w. i po tem nie u leg ła zm ian o m z w y ją tk ie m sta ły c h procesów k o n c e n tra c ji ziem i w ra m a c h w łasności szlacheckfej. J e s t in te re su ją c e , ja k p rz e d sta w ia ła się s tr u k tu r a m a ją tk ó w ziem skich w ed łu g w ielkości. W 1619 r. d ro b n iejsza sz la c h ta (do 50 p oddanych) p o sia d a ła w sw ych m a ją tk a c h około 4% g o sp o d a rstw chłopskich, śre d n ia (do 300 p oddanych) około 26%, w ie lk a (do 700 osiadłych) aż 42% ogółu g o sp o d a rstw (por. s. 41). Do w ięk szy ch feu d a łó w n ale ż a ł b isk u p ołom uniecki.
W yjaśn ien ie, dlaczego m im o d ąż en ia do ty c h sam y ch celów n o w a s z la c h ta m o ra w sk a k ie ro w a ła sw ą a k ty w n o ść g ospodarczą w nieco in n y c h an iżeli w P o lsce w a ru n k a c h z n a jd u je m y w trze cim rozdziale, o m a w iają cy m d ziałalność produ k cy jn ą, m a ją tk ó w sz lac h ty i ich k o n ta k ty z ry n k iem . In n e b y ły bodźce ze stro n y ry n k u . N a M o raw ach r y n e k zag ran iczn y nie o d g ry w a ł w stw a rz a n iu p o p y tu n a p ro d u k ty g o sp o d a rstw a w iejsk ieg o w y d a tn ie js z e j ro li; w p ew nym sto p n iu liczył się je d y n ie w yw óz n a te ry to ria o p an o w an e przez T urków . T rz eb a było w ięc oprzeć się n a ry n k u w ew n ętrz n y m . P o lity k a g ospodarcza sz lac h ty id ą ca w ty m k ie ru n k u , m im o iż p ra k ty c z n ie s ta r a ła się u ja rz m ić m ieszczaństw o, w p ły w a ła n a rozw ój m ia st. M ieszczaństw o nie ustęp o w ało oczyw iście ze sw ych tra d y c y jn y c h p r a w w y łąc z ności u p ra w ia n ia h a n d lu . O b serw u jem y ta k w C zechach, ja k n a M oraw ach, siln y rozw ój m ia s t szlach eck ich p rzy p ew n e j sta g n a c ji m ia st kró lew sk ich . M oraw y, co a u to r zbyt słabo p o d k reśla , sta ły się je d n y m z n a jw a żn iejsz y ch e u ro p e jsk ic h o śro d k ó w sukienniczych. M a te ria ły dotyczące h a n d lu m ia st p o lsk ich (np. G niezna, P o znania) w sk a z u ją n a w ie lk ie ilości s u k n a m oraw sk ieg o rozchodzącego się głó w n ie w śro d k o w ej i w sch o d n iej E uro p ie. J a k in fo rm u je a u to r, w sam ej Ig ław ie b y ło p rze d B iałą G órą około 700 su k ien n ik ó w .
N a ry n e k w e w n ę trz n y sk ie ro w a n a b y ła du ża p ro d u k c ja ry b . G ospodarstw o sta w o w e było, p o d trz y m u je to a u to r za F. H r u b y m , pierw szy m i n a jw a ż n ie j szym źródłem w zro stu dochodów i ak ty w n o ści in w esty cy jn ej szlachty. K u końcow i X V I w. n a czoło g o sp o d a rk i d w o rsk iej w y su w a się b ro w a rn ic tw o p o ch ła n ia ją c e ro sn ą c ą p ro d u k c ję zbożow ą m a ją tk ó w . N a w schodnich i p o łu d n io w y ch M o raw ach p a n o w ie fe u d a ln i ro z w ija ją u p ra w ę w in o ro śli, in te re s u ją się b o g actw am i m in e ra l n y m i ziem i, h u tn ic tw e m — w zależności od w a ru n k ó w n a tu ra ln y c h dóbr. A u to r u sta la , że w z a k resie p ro d u k c ji zbóż g o sp o d arstw o d w o rsk ie n a M o raw ach ró w n ało s ię 20% p ro d u k c ji chło p sk iej. W iększy był sto sunkow o u d ział g o sp o d a rstw a p a ń sk ie g o w p ro d u k c ji w ełny. W sum ie w id ać w y ra ź n e różnice m iędzy n a sta w ie n ie m p ro d u k c y jn y m sz lac h ty m o raw sk ie j i polsk iej.
O d m ien n ie d ziała ją cy czy n n ik ry n k o w y u c h ro n ił M oraw y ta k od z a p an o w a n ia m o n o k u ltu ry zbożow ej, ja k i od stłu m ie n ia ro zw o ju m iast. W sum ie w p ły n ęło to n a całość ro zw o ju gospodarczego i s tr u k tu r y społeczno-politycznej k ra ju , w szcze gólności zaś g o sp o d a rstw a chłopskiego.
D alszym ciągiem p rac y J. V älk i m ogłaby być an a liz a sy tu a c ji tego g o sp o d a r stw a , lecz p ro b le m a ty k ę ekonom iczną z tej dziedziny a u to r d o ty k a je d y n ie ubocz nie. In te re s u je go ra c z e j s y tu a c ja społeczna chłopa. S tw ie rd z a w ięc, że w zro st do chodów u z y sk iw ała rów nież sz la c h ta d rogą podnoszenia re n ty fe u d a ln e j, tj. w p ro w ad z a ją c ta k sy za k o rz y sta n ie z łą k i lasów , u s ta la ją c o p ła ty za n ie w y k o rz y sty w a n ą pańszczyznę i w iele in n y c h obciążeń.
J a k je d n a k p rz e d sta w ia ła się sp ra w a pańszczyzny, ta k siln ie w X V I w. ro zw i n ię te j w szeregu k ra jó w n a w schód od Ł aby? A u to r pośw ięca tej sp ra w ie rozdział cz w arty , chcąc stw ie rd z ić czy ju ż przed B iałą G órą m ożna m ów ić n a M oraw ach 0 tzw. d ru g im p o d d ań stw ie. O dpo w iad a n a to pozytyw nie w idząc ju ż w ów czas zasadniczy z w ro t w sy tu a c ji chłopów , ja k k o lw ie k dopiero w iek i X V II i X V III p rz y n io sły p ełn y rozw ój w cześniejszych te n d en c ji. O w zroście robocizn w X V I w. p rz e k o n a n a b y ła ju ż d aw n ie jsz a lite r a tu r a (P e к a r, H r u b y), je d n a k V âlk a p o d k re ś la te n f a k t silnie. N ie uleg a w ątp liw o ści, że ro sn ąc a ak ty w n o ść g o sp o d a r cza m a ją tk ó w szlach eck ich w zm a g ała zap o trzeb o w an ie n a siłę roboczą. W ydaje się, ż e dążność chłopów do u z y sk iw a n ia n a piśm ie ścisłego o k reśle n ia w y m ag a n y ch ro b ó t b y ła odpow iedzią n a szlacheckie te n d e n c je zw ięk szan ia w yzysku. Ź ró d ła p rz e k a z a ły o b raz św iadczący o n ie sp o ty k a n ej np. w P o lsce ró żnorodności fo rm re n ty , co zre sztą p o zo staje w zw iązk u z w ięk szy m w ac h la rz e m p ro d u k c y jn y m g o sp o d a rstw m o raw sk ic h . O bok sta ły c h i sezonow ych p rac o w n ik ó w n a je m n y c h (re k ru tu ją c y c h s ię spośród chłopów) w ie lk a w łasność w y k o rz y sty w a ła n a je m przy m u so w y i zw ykłą pańszczyznę. A u to r b a d a szczegółow o szereg m a ją tk ó w , głów nie w y k o rz y stu ją c u rb arze . N ie w id ać z nich, by n a M oraw ach ro zw in ę ła się ju ż pańszczyzna ty g o d n io w a. O p e ru je się raczej o k reśle n ie m p ew n y ch ilości d n i w sto su n k u rocznym . S k ło n n i w ięc b y lib y śm y uznać, że pogorszenie sy tu a c ji chłopów p rze d B iałą G órą za a k c e n to w a n e zostało w sto s u n k u do Mojraw zb y t silnie.
R ozdział p ią ty pośw ięcony w alce k lasow ej z a sk a k u je obfitością m a te ria łu 1 p rz e k o n u je o sta ły m i siln y m oporze chłopów . Czy je d n a k a u to r n ie p o d k re śla z b y t siln ie ro li tego cz y n n ik a w u k sz ta łto w a n iu się oblicza w si m o raw sk ie j? V âlka pisze, że u p a rty opór chłopów b y ł w epoce p rze d B ia łą G órą g łów ną p rzy czy n ą tego, że n a M oraw ach p o lity k a ekonom iczna sz lac h ty i d ru g ie p o d d ań stw o nie m o g ły w y stą p ić z całą siłą i o tw arto śc ią (por. s. 251). Z ty m tru d n o się zgodzić. O w szem , w a lk a k laso w a o d eg ra ła tu dużą ro lę ja k o czy n n ik h a m u ją c y ucisk i w y zysk feu d a ln y , lecz ściślejszych zw iązków m iędzy n ią a o k reślo n y m rozw ojem eko n o m iczn y m k r a ju tru d n o się dopatrzeć. P rzecież n a w ielu in n y c h te re n a c h n a w sch ó d od Ł ab y w a lk a ch ło p sk a b y ła n ie m n ie j n atężo n a, a je d n a k proces ro zw o jo w y potoczył się m n ie j czy b a rd z ie j odm iennie. W a lk a k la so w a w y ra s ta ła z o k reślo
-R E C E N Z JE
685
nego podłoża o b iektyw nego, a to podłoże dopiero d y k to w ało je d n o stk o m i g rupom od p o w ied n ie fo rm y p o stę p o w an ia . W alka k laso w a b y ła ty lk o je d n ą z ty c h form . W p rac y J. V âlk i czynnik te n zy sk u je au to n o m ic zn y n ie m a l c h a ra k te r.
C hciałoby się jeszcze z a u to re m d y sk u to w a ć w w ie lu sp ra w a c h szczegółow ych. S p ra w ia to pew na, n a d e r po zy ty w n a, cecha k siążki:' a u to r nie p o m ija s p ra w t r u d n y c h i d y sk u sy jn y ch , s ta r a się w k aż ć^ j z n ic h m ieć w łasn e zdanie. Jego p ra c a je s t trw a ły m o siągnięciem nau k o w y m . '
J e r z y T o p o lsk i
D o k u m ie n ty i m a tie ria ły po isto rii M o sko w sko g o U n iw iersitie ta w to ro j p o lo w in y X V I I I w., w yd. N. A. P e n с z к o, pod red. ogólną
M. N. T i c h o m i r o w a i red. n a u k o w ą G. A. N o , w i c k i e g o , t. I — 1756— 1764, M oskw a 1960, s. 416; t. II — 1765—1766, M oskw a 1962, s. 356; t. I II — 1767— 1770, M oskw a 1963, s. 518.
H isto ria n a u k i i u n iw e rsy te tó w w y su w a się o sta tn io coraz b a rd z iej na czoło ja k o p rze d m io t bad ań . C hodzi tu nie ty lk o o zb a d an ie d o ro b k u i p o glądów w y b itn y c h tw ó rcó w i uczonych, ale ta k ż e uczonych śred n ich , p rze cię tn y ch , k tó rz y re p re z e n to w a li p a n u ją c e w n au ce pogląd y i sz erzy li je przez n au c za n ie u n iw e rsy teck ie. C hodzi też o zb a d an ie środow iska, k tó re k sz tałto w ało n au k o w c ó w i ru c h um y sło w y w k ra ju , o d d ziały w u ją c przez czasopism a i p o p u la ry z a c ję n a pogląd y szero k ich kół. P o w sta n ie M iędzy n aro d o w ej K o m isji H isto rii U n iw e rsy te tó w je s t w y ra ze m ro sn ąc y ch z a in te re so w a ń h isto rią nauki.
D ziełem , k tó re w d ziedzinie h isto rii n a u k i za jm ie n ie w ą tp liw ie m ie jsc e poczesne, je s t o m a w ia n a tu trzy to m o w a p u b lik a c ja źró d eł dotyczących h isto rii u n iw e rsy te tu m oskiew skiego w X V III w. U n iw e rsy te t te n był p ie rw sz ą u czeln ią tego ty p u w E o sji i p o w sta ł z in ic ja ty w y Łom onosow a. A le pie rw sz y ch p ro fe so ró w pow oływ ano z za g ran ic y , p odobnie ja k w iększość nau czy cieli zw iązanego z w szech n icą liceum . N ie b y li to uczeni n a jw y b itn ie jsi, stą d znaczenie ich p o g ląd ó w d la u s ta le n ia p rz e c ię t nego poziom u i c h a ra k te ru k u ltu r y um y sło w ej p a n u ją c e j n a Zachodzie. P olecali o n i p o d ręc zn ik i obce, k tó re tłum aczono, o d rzu c ali inne. W szystko to m a znaczenie d la h is to rii n a u k i n ie ty lk o w R osji, ale w ca łe j E uropie.
W stęp h isto ry c zn y do każdego to m u n a p is a ł p ro fe so r u n iw e rs y te tu im . Ł om o nosow a w M oskw ie, G. A. N o w i с к i j, członek w sp o m n ia n ej w yżej k o m isji m ię d zy n a ro d o w e j d la h is to rii u n iw ersy te tó w . W stęp y e d y to rsk ie d a ła do każdego to m u N. A. P e n с z к o, głów ny b ib lio te k a rz o d d ziału rz a d k ic h k sią że k i ręk o p isó w b ib lio te k i u n iw e rsy te c k ie j, k tó ra p rzy g o to w a ła m a te ria ły do d ru k u .
We w stę p ie sw oim prof. N ow ickij p o d k re śla tr u d n e p o cz ątk i u n iw e rsy te tu i b r a k fu nduszów , in g e re n c ję b iu ro k ra c ji, k tó ra s ta ra ła się ograniczyć p ra w a K o n fe re n c ji, o b ejm u ją c e j p rofesorów , n ie zro zu m ien ie p o trz e b ze stro n y m ia n o w an y c h przez rzą d k u ra to ró w . N iem n iej c h a ra k te ry sty c z n e je s t sta n o w isk o cudzoziem ców , k tó rzy nie chcą dopuszczać do k a te d r m ło d y ch uczonych ro sy jsk ic h , p rz y je ż d ż a ją cych po stu d ia c h z za g ran ic y i n a rz u c a ją im jeszcze egzam in y i p ró b n y w y k ła d p rze d dopuszczeniem do p ra c y d y d ak ty cz n ej. W p ie rw sz y ch la ta c h u n iw e rsy te t s ta r a ł się głów nie o rozw ój liceu m z n im zw iązanego, ab y przy g o to w ać k a d ry stu d e n tó w . G dy p ro fe so r P o p o w sk ij chciał w y k ła d a ć filozofię po ro sy jsk u , w ię k szość K o n fe re n c ji w y stą p iła p rzeciw te m u o b aw ia ją c się, by „łatw o ść słu c h a n ia w y k ład ó w po ro sy jsk u , n ie p rzy c iąg n ę ła w szy stk ich uczniów i n ie o d w ró c iła ich od za ję cia się łacin ą, k tó ra je s t głów nym celem założenia u n iw e rs y te tu i p o d sta w ą w szy stk ich n a u k , do k tó reg o to ję z y k a w iększość b y n a jm n ie j n ie o k az u je sk ło n ności” (t. I, s. 11). U czniow ie liceu m ty lk o w części po zo staw ali n a u n iw e rsy te c ie ;