• Nie Znaleziono Wyników

"Kto może być zbawionym?" (Mk 10,26)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kto może być zbawionym?" (Mk 10,26)"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Artur Malina

"Kto może być zbawionym?" (Mk

10,26)

Verbum Vitae 1, 105-122

(2)

Verbum vitae

1 ( 2 0 0 2 ) , 1 0 5 -1 2 2

„ K T O M O Ż E B Y Ć Z B A W IO N Y M ? ” (M k 1 0 ,2 6 )

Ks. Artur Malina

Pytanie w tytule o możliwość zbawienia było wielo­ krotnie formułowane w różnych postaciach i w odmien­ nych sytuacjach. Zagadnienie to nurtowało już jednego ze słuchaczy nauk Jezusa, który zapytał Go o liczbę zbawio­ nych (por. Łk 13,23). Problem zbawienia był wiele razy podejmowany w rozważaniach Ojców Kościoła, w dyspu­ tach średniowiecznych i nowożytnych teologów. Dziś nie tylko nie znika z katedr współczesnej teologii, szczególnie dotyczącej zbawczego charakteru religii niechrześcijań­ skich, ale też pojawia się w pytaniach młodzieży stawia­ nych na lekcjach religii, odżywa w listach czytelników do wydawnictw religijnych.

Niemałejące zainteresowanie tym tematem wskazuje, że pytanie to nie otrzymało jeszcze zadowalającej odpo­ wiedzi nawet w następujących po nim słowach Jezusa: „u ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszyst­ ko jest możliwe” (10,27). Albowiem wydaje się, że nie od­ noszą się one do kwestii zbawienia poszczególnych grup (takich jak niekatolicy, niechrześcijanie, niewierzący), a je ­ dynie są afirmacją Boskiej wszechmocy przeciwstawionej wątpliwościom uczniów.

Czy jednak chodzi tylko o potwierdzenie Boskiej mocy zbawiania, jeśli pytanie uczniów i odpowiedź Jezusa znaj­ dują się w ciągu wypowiedzi, dotyczących właśnie warun­ ków dziedziczenia życia wiecznego, posiadania skarbu w niebie, wejścia do Królestwa Bożego, możliwości bycia zbawionym, otrzymania życia wiecznego?

(3)

1. Ko n t e k s tp y t a n i ao z b a w i e n i e

W Ewangelii Marka nie znajdujemy drugiego miejsca, w którym pojawiłoby sie tak wiele słów bezpośrednio po­ dejmujących kwestię zbawienia i życia wiecznego. Sku­ pieniu się na tym temacie odpowiada jedność narracyjna miejsca i czasu akcji, oraz stała obecność Jezusa i uczniów (ww. 17-31); zaś bogactwu wyrażeń odnoszących się do zbawienia - zmiany między podmiotami i adresatami po­ szczególnych wypowiedzi. Bogaty pyta o dziedziczenie życia wiecznego (w. 17), a Jezus odpowiadając, mówi o skarbie w niebie (w. 21). W dalszym ciągu perykopy Je­ zus dwukrotnie wypowiada się na temat wejścia do Króle­ stwa Bożego (ww. 24-25), po czym uczniowie pytają o możliwość zbawienia (w. 26). Na końcu Jezus odpowia­ da Piotrowi, że ci wszyscy, którzy poszli za Nim otrzymają życie wieczne (w. 30).

Włączanie się do rozmowy różnych osób pozwala wy­ różnić w ramach tego epizodu trzy jednostki mniejsze. Pierwsza rozpoczyna się od pytania bogatego człowieka (ww. 17-22), druga - od słów Jezusa (ww. 23-27), a ostat­ nia - od stwierdzenia Piotra (ww. 28-31).

Ponadto można stwierdzić, że omawiane tu trzy sceny nie tylko są tematycznie spójne, ale są powiązane z dwoma sąsiadującymi z nimi epizodami (10,13-16; 10,32-34). Py­ tanie o życie wieczne ukazuje zainteresowanie rozmówcy Jezusa tym, co konkretnie powinno się czynić, aby wejść do Królestwa Bożego (por. 10,15; 12,28)'. Obietnica na­ grody, o której mówi Jezus, skierowana jest do uczniów, którzy podążają za Nim do Jerozolimy (por. 10,32.33).

Konieczność rozważania pytania uczniów i odpowie­ dzi Jezusa w ramach tak wyodrębnionej perykopy zostaje 1

1 V. F u sco w sk azu je n a rad y k a liz m e ty czn y o ręd zia Jezusa, k o n tro ­ w ersje z in n y m i n au czy cielam i o raz Jego ro szczen ie niesły ch an ej w ła ­ d zy w o b jaw ien iu w o li O jca ja k o n a m o ty w acje, k tó ra k iero w ała p y ta ją ­ cym , ab y zw ró cić się w łaśn ie do Jezusa; por. tenże, P o v e r i} e s e q u e la . L a p e r i c o p e s in o ttic a d e lla c h ia m a ta d e l r ic c o (M e. 1 0 ,1 7 -3 1 p a r r ) ,

B rescia 1991, 49. 1 0 6

(4)

potwierdzona występowaniem słowa „droga” na początku dwóch kolejnych epizodów, co dodatkowo wyznacza miej­ sce ich akcji (por. 10,17.32).

W Ewangelii Marka słowo „droga” odnosi się do pod­ róży Jezusa do Jerozolimy, odbytej razem z uczniami. Wy­ pełnia ona całą środkową część Ewangelii, nazwaną z tego powodu „Droga Jezusa do Jerozolimy” (por. 8,27-10,52). Słowo „droga” użyte jest w tej części aż siedem razy (8,27; 9,33.34; 10,17.32.46.52), podczas gdy w pozostałych czę­ ściach Marka tylko dziewięć razy. Innym argumentem prze­ mawiaj ących za takim wyodrębnieniem perykopy jest występowanie wyrażenia „życie wieczne” na jej początku i końcu, czyli tzw. inkluzja. Wyrażenie to występuje w Ewan­ gelii Marka tylko w naszym fragmencie (10,17.30).

Jedność perykopy jest potwierdzona także na pozio­ mie semantycznym. Znajdujemy w niej słowa i wyrażenia należące do tych samych pól znaczeniowych: posiadania (ww. 21-23.25), podążania za Jezusem (ww. 21.28), patrze­ nia (ww. 21.23.27), eschatologii (ww. 17.21.23.24.25.30)2.

2. Analizapytaniawkontekście

Pytanie uczniów o zbawienie i odpowiedź Jezusa o wszechmocy Boga są rozpatrywane w wyznaczonych ra­ mach perykopy. Szczegółowa analiza wyróżnionych trzech scen, czyli dialogu Jezusa z bogatym człowiekiem (ww. 17-22), rozmowy z uczniami (ww. 23-27) i odpowiedzi Je­ zusa na słowa Piotra (ww. 28-31), pozwoli odczytać do­ kładniej ich sens.

1. „Abym odziedziczy! życie wieczne” (ww. 17-22)

Nie wiadomo kim był rozmówca Jezusa, za to szczegó­ łowo są opisane okoliczności, w których pojawia się ów

(5)

anonimowy człowiek. Tutaj Marek różni się od Mateusza i Łukasza. Gdy pozostali synoptycy (Mt 19,16; Łk 18,18) nie wzmiankują o żadnych okolicznościach towarzyszących temu spotkaniu, to u Marka wyraźnie czytamy, że Jezus wybierał się w drogę: „kiedy On wychodził”. Ten sam cza­ sownik użyty w identycznej konstrukcji gramatycznej, występuje u Marka jeszcze tylko dwa razy i określa mo­ ment wyruszenia Jezusa w drogę. Równocześnie pojawia się osoba z prośbą (por. 10,46) iuw agą(13,l). Pomimo, że czasownik występuje w liczbie pojedynczej, Jezus nie jest sam, o czym przekonuje się czytelnik z najbliższego kon­ tekstu (por. 10,23.46; 13,1), Dlatego można wnioskować, że Jezusowi towarzyszą uczniowie. Użyta konstrukcja ję ­ zykowa wysuwa na pierwszy plan postać samego Jezusa w drodze. Jednak ten opis zdarzenia różni się od pozosta­ łych dwu (10,46 i 13,1 ) zwróceniem uwagi na ruch i wyjąt­ kowy gest anonimowego rozmówcy (dosł. „przybiegłszy i upadłszy na kolana przed Nim”).

Anonimowość tegoż człowieka odpowiada narracji Mar­ kowej: nie tyle ważne są aspekty biograficzne bohaterów przedstawionych wydarzeń (kim byli przedtem, jaki był ich los), ile ich rola w opisywanych epizodach. Główne zainte­ resowanie narratora skupia się zawsze na osobie Jezusa i jego działaniu. Występowanie zaś innych osób jest podpo­ rządkowane chrystocentrycznemu charakterowi opowiada­ nia. Ten charakter narracji potwierdza zestawienie sceny Markowej z opisami pozostałych synoptyków (Mt 19,20 mówi młodzieńcu, natomiast Łk 18,18 o zwierzchniku)3.

3 D lateg o p o z o sta ją w y so ce h ip o tety czn e p ró b y bliższej c h arak te­ ryzacji historycznej (b y ł fary zeu szem czy esseńczykiem ) i psy ch o lo g icz­ nej (cechy charak teru , m o ty w acje p y tan ia, itd.). N a p o d staw ie M arka m o żem y p o w ied zieć, że od m ło d o ści z a ch o w y w ał w szy stk ie p rz y k a z a ­ n ia (w. 20 ) i że b y ł b ard zo b o g a ty (w. 22). C h ry sto cen try z m M ark a je s t w idoczny n a p rzykładzie sceny po w o łan ia L ew iego / M ateusza oraz uczty z celn ik am i i g rzeszn ik am i (M k 2,1 4 -1 5 ; M t 9 ,9-10; Ł k 5,27-29); por. E. Schw eizer, D a s E v a n g e liu m n a c h M a r k u s , G öttingen 1983, 31: „D urch die stark e V erkürzung w ird d er T ext n o ch stärk er als 1,16-20 zu r rein en C h ristu sv erk ü n d ig u n g , die sich fü r die P sy ch o lo g ie d es N ach fo lg ers ü b erh au p t n ic h t in teressiert.”

(6)

Pełne dynamizmu, a nawet dramatyzmu, otwarcie sce­ ny4 służy przedstawieniu, Jezusa znajdującego się w dro­ dze do wypełnienia zapowiedzi losu Syna Człowieczego, a także dodatkowo ukazuje postawę pewnego człowieka, który chociaż nie należy do uczniów, przybliżywszy się do Niego i oddawszy właśnie Jemu cześć, uznaje wyższość Jezusa. Stosunek anonimowego rozmówcy do Jezusa - od samego początku przedstawiony jako pozytywny (podob­ nie 12,28) - wyraźnie kontrastuje z wrogimi intencjami występujących wcześniej faryzeuszy (por. 10,2)5.

Postawie wewnętrznego uznania pozycji Jezusa odpo­ wiadają pierwsze słowa skierowane do Niego: „nauczycie­ lu dobry”. Pytanie „Co mam czynić, abym odziedziczył życie wieczne?” wskazuje na zaangażowanie osobiste pytającego. Formy czasownikowe wskazują, że pytającemu nie chodzi 0 jakąś kwestię rozważaną teoretycznie (por. 12,28 i 12,32); poruszona kwestia nie dotyczy innych osób, lecz jego same­ go: zarówno jego postępowania („co mam czynić”), jak 1 motywacji („abym odziedziczył życie wieczne”).

Nazwanie Jezusa „nauczycielem dobrym”, chociaż nie ma żadnego odpowiednika we współczesnym Jezusowi judaiźmie, odpowiada szczególnemu charakterowi działal­

ności publicznej Jezusa. Adresaci publicznej działalności Jezusa reagują ze zdziwieniem na Jego nauczanie w syna­ godze w Kafamaum, gdyż nauka Jezusa różni Go od nauki

4 Ten sam c h arak ter m a sp o tk an ie Jezu sa z tłu m e m d y sk u tu jący m z u czn ia m i w czasie zejścia Jezu sa z g ó ry P rzem ien ien ia (M k 9,14-15). To sp o tk an ie je s t od d an e w p raw ie id en ty czn y sposób („p rzybiegając w itali G o” ) i ow i an o n im o w i lu d zie są w y raźn ie o d ró żn ien i od uczniów , n a co w sk azu je p y tan ie Jezu sa (M k 9,16).

5 W E w an g elii M ark a sto su n ek ró żn y ch osób do Jezu sa - czy to n eg aty w n y c zy to p o zy ty w n y - b y w a u jaw n ian y z aró w n o p rz e z o pis ich charak teru , inten cji, zam ierzeń , w ew n ętrzn y ch reak cji czy sądów (2,6; 3,2; 5,28-29; 10,2), ja k p rz e z ich zew n ętrzn e zach o w an ia i o tw arte w y ­ p o w ied zi (2,3-4; 3,22; 5,24; 6,2-3). P o staw a zew n ętrzn a m o że k o n tra ­ stow ać z w e w n ę trz n ą (12,13-14), p ierw sza m o ż e te ż w y rażać d r u g ą ja k m a to m iejsce w p rz y p a d k u n ajp ierw ak cep tacji w ew nętrznej w arto ści o d p o w ied zi Jezu sa ze strony u czo n eg o w P iśm ie, a p o te m u zn an ia z e ­ w n ętrzn eg o Jego a u to ry tetu n au czy ciela (por. 12,28.32).

(7)

uczonych w Piśmie (1,22) i jest określona jako „nowa, z władzą” (1,27). Ciągłe podkreślanie Jego działalności pu­ blicznej jako odmiennej wydaje się być jedną z głównych cech Ewangelii Marka. Cuda są określone przez samego Jezusa jako: „czynienie dobra” (3,4); podobne sformuło­ wanie znajduje się w ocenie świadków uzdrowień, których dokonał Jezus: „wszystko dobrze uczynił” (7,37)6.

Uzasadnienie pytania „(...) abym odziedziczył życie wieczne?” przywołuje obraz relacji rodzinnych. Pytające­ mu chodzi nie o posiadanie czy osiągnięcie życia wieczne­ go, tak jak nabywa się jakiś towar, czy zdobywa nagrodę w jakimś konkursie, ale raczej chodzi o szczególny przy­ padek wejścia w posiadanie nowego dobra, czyli o jego dziedziczenie.

Zwrot „dziedziczyć życie wieczne” występuje w innych księgach Nowego Testamentu (Mt 19,29; Łk 10,25; 18,18). Odpowiadająmu wyrażenia: „dziedziczyć Królestwo” (Mt 25,34), „dziedziczyć Królestwo Boże” (1 Kor 6,9.10; 15,50; Ga 5,21), „dziedziczyć zbawienie” (Hbr 1,14)7. Częste występowanie tej konstrukcji leksykalnej może powodo­ wać osłabienie jej pierwotnego i właściwego znaczenia; dlatego też jest traktowana zamiennie z otrzymaniem czy nawet zdobyciem życia wiecznego8. W tym przypadku zwrot „dziedziczyć życie wieczne” winien zachować dosłowne znaczenie: pytającyjest zainteresowany warunkiem wejścia w stan posiadania w relacjach analogicznych do rodzinnych, dzięki którym będzie mógł posiąść - „dziedzi­ czyć” - życie wieczne. I taką interpretacj ę potwierdza kon­ tekst pytania.

6 Jako h isto ry zu jące trzeb a o d rzu cić w y jaśn ien ie M .-J. L agrange,

E v a n g ile s e lo n S a i n t M a r c , P aris 1929, 264 w ed łu g k tó reg o zw racający się do Jezu sa b y ł u jęty p rzez Jego d o broć w sto su n k u do dzieci (10,16).

7 Por. R. P op o w sk i, W ielki s ło w n ik g r e c k o - p o ls k i, W arszaw a 1995, 339-340.

8 W te n sposób n ie zau w aża się szczególnej w y m o w y tak ieg o zw ro ­ tu n a u stach czło w iek a, k tó ry m ó g ł stać się b o g aty m n ie p rzez ja k ą ś w y ją tk o w ą o so b istą p rzed sięb io rczo ść (tak z ak ła d a ją liczni k o m en tato ­ rzy tego frag m en tu ), ale p rzez dzied ziczen ie, n a jc z ę sts z ą fo rm ę d o c h o ­ d zen ia do bogactw .

(8)

Wskazanie relacji rodzinnych odpowiada tematyce dwu perykop bezpośrednio poprzedzających omawianą. Z woli Bożej, z powodu małżeństwa człowiek opuszcza dom ro­ dzinny (por. 10,6). W drugiej perykopie warunkiem wej­ ścia do królestwa Bożego jest przyjęcie Królestwa Bożego „jak dziecko” (10,15)9. W obydwu sytuacjach jest wyma­ gana radykalna zmiana w dotychczasowym życiu (opusz­ czenie domu rodzinnego i upodobnienie się do dziecka w przyjęciu Królestwa Bożego). Konieczność zmiany wy­ nika z postanowienia Bożego, nie podlega żadnym mody­ fikacjom, nie ma innej drogi (10,6: „Bóg uczynił”; 10,15: „kto nie przyjmie..., nie wejdzie...”). W tym kontekście pytanie o dziedziczeniu życia wiecznego zakłada istnienie szczególnego rodzaju relacji osobowych, dzięki którym wchodzi się w posiadanie życia wiecznego, podobne jak dochodzi do dziedziczenia dóbr rodziców przez dzieci. Tak więc pytanie skierowane do Jezusa jest pytaniem o relację istniejącą między człowiekiem a Tym, który może udzielić życia wiecznego.

9 R z e c z o w n ikp a i d io n ro d z a ju n ijak ieg o m o ż e b y ć m ian o w n ik iem lub b iern ik iem . W p ie rw sz y m w y p a d k u m a fu n k cje p o d m io tu o rz e c z e ­ n ia d om yślnego, czyli ab y w ejść do K ró lestw a B ożego, trzeb a j e przy jąć ja k o dziecko, p o n iew aż w ed łu g sen su w. 14: „tak ich (jak one) je s t...” (por. „stać się n im ” w M t 18,3 i J 3,3.5); por. S. L eg asse, J é s u s e t l ’e n ­ f a n t . « E n fa n ts » , « p e tits » e t « s im p le s » d a n s la tr a d itio n s y n o p tiq u e , P a ­ ris 1969, 188-189; G. M angatt, „Jesus an d C h ild ren (M k 1 0:13-16)” ,

B ib le B h a s h y a m , 23 (1 997) 17-18 p rzyp. 4; G.P. P eron, S e g u ite m i! Vi f a r ò d iv e n ta r e p e s c a to r i d i u o m in i (M e 1 ,1 7 ). G li im p e r a tiv i e d e s o r ta ­

tiv i d i G e sù a i d is c e p o li c o m e e le m e n ti d i u n lo ro c a m m in o fo r m a t i v o ,

R o m a 2000, 165. W d ru g im w y p a d k u stajem y p rz e d altern aty w ą: w pierw szej m o żliw o ści K ró lestw o B o że p o ró w n an e je s t do d ziec k a p rz y j­ m o w an eg o (por. 9,37); por. R. L eaney, „Jesus an d th e S y m b o l o f th e C h ild (L uke IX , 4 6 -4 8 )” , E T 66 (19 5 4 -5 5 ) 91-92; zaś w drugiej - b ie r­ n ik w fu n k cji przy słó w k o w ej o k reśla sposób w ja k i p o w in n o b yć p rz y j­ m o w an e K ró lestw o (tak ja k ono p rzy m u je rzeczy o d in n y ch o só b ) i c h o ­ ciaż słabszy w rad y k alizm ie, b lisk i je s t w zn aczen iu fu n k cji p o d m io to ­ w ej. Sens p o d m io to w y najb ard ziej o d p o w iad a sąsiad u jąc y m scenom , k tó re m ó w ią o zd ecy d o w an y ch zm ian ach w życiu: o p u szczen ie d o m u ro d z ic ie lsk ie g o dla m a łżeń stw a (10,6), o p u szczen ie w sz y stk ie g o dla p ó jścia za Jezu sem (10,28).

(9)

Słowa Jezusa „Czemu nazywasz mnie dobrym?” i na­ stępujące po nich zdanie będące uzasadnieniem tego pyta­ nia - „Nikt nie jest dobry tylko sam Bóg” - sugerują, że Jezus odrzuca zwrot „nauczycielu dobry”. Chociaż z pozo­ ru możliwa jest taka interpretacja, nie jest ona jedyną do rozważenia10 11. Niektóre pytania retoryczne, które znajduje­ my w Ewangelii Marka, tylko w pierwszym momencie wydają się być rzeczywistą negacją, podobną do tej, którą znajdujemy w pytaniu uczonych w Piśmie o Boskiej prero­ gatywie odpuszczania grzechów (2,7: „Kto może odpusz­ czać grzechy...?” - odpowiedź zakładana to: „nikt nie może!”) i w replice Jezusa na oskarżenie Go o przymierze z szatanem (3,23: „Jak może szatan...?” - odpowiedź za­ kładana to: „nie może w żaden sposób!”).

Należy zwrócić uwagęjak ważną rolę odgrywają pyta­ nia Jezusa. Mają na celu nie tylko uzyskanie odpowiedzi, ale pobudzenie adresatów do refleksji11. Jezus pyta swoich uczniów o opinie ludzi, aby zdali oni sobie sprawę z od­ rębności ich osobistego wyznania (por. 8,27.29). Innym ra­ zem pytania Jezusa otwierają szerzej możliwość interpretacji tego, co wydawać by się mogło jako poddane w wątpliwość (por. 12,37). Dalszy ciąg rozmowy każe uznać interpretację w sensie negacji jako jednostronną i nieuzasadnioną. Pytają­ cy o życie wieczne nie tylko słyszy o konieczności wypełnia­ nia przykazań, ale i o potrzebie bycia w odpowiedniej relacji z Jezusem. Wejście w tę relację przedstawia się tak samo ko­ nieczne, jak wypełnianie przykazań. Dlatego w pierwszym zdaniu wypowiedzianym przez Jezusa: „dlaczego nazywasz

10 R eak cja Jezu sa ja k o o d rzu cająca zw ro t je s t in terp re to w an a przez: D. Sänger, „R ech t u n d G erech tig k et in d er V erkündigung Jesu. E rw äg u n ­ g en z u M k 10,17-22 u n d 12,2 8 -3 4 ” , B Z N F 36 (1992) 185.

11 U d erza w łaśn ie fakt, że częściej Jezu s p y ta in n y ch n iż inni z w ra ­ c a ją się z p y tan iam i do N iego, cho ciaż w łaśn ie M arek ak cen tu je n a u c z y ­ c ie lsk ą d ziałaln o ść Jezusa. W edług m o n o g rafii d otyczącej ro li p y ta ń J e ­ zu sa w E w an g elii M ark a m am y 61 p y ta ń pierw szej k ateg o rii i ty lk o 33 drugiej; zob. G. P erini, L e d o m a n d e d i G e sù n e l V a n g elo d i M a r c o . A p ­ p r o c c io p r a g m a tic o : ric o rr e n z e , u s o e f u n z i o n i, R o m a 1998, 46.

(10)

mnie dobry?” należy widzieć zachętę do rozważenia istoty relacji między Bogiem a Jezusem12.

Po wymienieniu przez Jezusa przykazań (w. 19), roz­ mówca zapewnia o wypełnianiu ich wszystkich od swej młodości (w. 20). Uznanie Jezusa dla tej postawy wyraża się w Jego reakcji: „spojrzawszy na niego, umiłował go” (w. 21). To upodobanie odpowiada nazwaniu rodziną tych, którzy „wypełnianiają wolę Boga” (3,35)13. Odpowiedź Je­ zusa nie ogranicza się jednak do akceptacji dotychczaso­ wej postawy rozmówcy, ale domaga się odpowiedzi na owo umiłowanie, uzupełnienia tego, co brakuje do odziedzicze­ nia życia wiecznego: „jednej rzeczy ci brakuje”14.

Konieczność uzupełnienia braku może wydawać się nie­ spójna z pierwszą wypowiedzią, w której wypełnianie przy­ kazań ukazane jest jako jedyny warunek15. Odniesieniem

12 W ty m sensie w y p o w iad a się B. M . F. v a n Iersel, M a r k . A R e ­ a d e r - R e s p o n s e C o m m e n ta r y , S h effield 1998, 324: „th e p ro n o u n cem en t co n fro n ts read ers w ith q u estio n s ab o u t J e s u s ’ identity, w h ich co n tin u e to en g ag e th e ir in te re st p recisely b ecau se th e y can n o t an sw er th e m ” .

13 P o d o b n ie S y n je s t n azw an y „u m iło w an y m ” , k ie d y o b jaw ia się Jego b lisk o ść do O jca: w ch rzcie Jan o w y m (1,9-11) o k azu je się je d y ­ n y m b ez grzech u , d latego n ie w y z n a je grzechów , ta k ja k inni p rzy b y li n a d Jo rd an (1,5), zw y cięża k u szen ie szatan a (1,12-13); w p rzem ien ie­ n iu n azw an y je s t S y n em i p rzed staw io n y ja k o Ten, k tó reg o n ależ y słu ­ chać (9,7); w p rzy p o w ieści o w in n icy je s t o statn im w y słan n ik iem , nie ty lk o re p rezen tan tem w o li w ła śc ic ie la (jak p o p rzed n i słudzy), ale tak że je g o g o dności, k tó rą ro ln icy w in n icy m a ją u s z a n o w a ć (12,6).

14 In terp retacja b ra k u w relacji do ży cia w ieczn eg o w : K . Stock,

D o b r a N o w in a J e z u s. O r ę d z ie E w a n g e lii ś w ię te g o M a r k a , K rak ó w 1994, 100; F. L en tzen -D eis, D a s M a r k u s - E v a n g e liu m . E in K o m m e n ta r f ü r d ie P r a x is , S tu ttg art 1998, 229; M . H auser, D ie H e r r s c h a ft G o tte s im M a r ­ k u s e v a n g e liu m , F ran k fu rt/M 1998, 140. L iczeb n ik ,je d n a ” n ie o dnosi się do je d n e g o ak tu z czterech w y m ien io n y ch , lecz ak cen tu je k o n ie c z ­ n o ść u zu p ełn ien ia teg o b raku, w sensie „ty lk o ” (por. 2,7; 10,18).

15 N iek tó rzy eg zeg eci u w a ż a ją go n ie ty lk o za konieczny, ale i w y ­ starczający do o d zied z iczen ia ży cia w ieczn eg o , a zd an ie „jednej rzeczy ci b ra k u je ” je s t p rzez n ic h in terp re to w an e ja k o w sk azan ie tego, co w y ­ k racza p o za z ain tereso w an ie o w a ru n e k d zied z iczen ia ży cia w ieczn eg o . To zain tereso w an ie b y ło b y zaspokój one p rzez p ie rw s z ą o dpow iedź; por. V. F usco, P o v e r i} e s e q u e la . L a p e r i c o p e s in o ttic a d e lla c h ia m a ta d e l r ic c o (M e. 1 0 ,1 7 -3 1 p o r r .), B rescia 1991, 54-55; C. M aru cci, „Povert} e seq u ela” , L a C iv ili} C a tto lic a , 143.3 (1 992) 500.

(11)

jednak stwierdzenia o braku musi być główny temat całego epizodu, czyli otrzymanie życia wiecznego. Takie żądanie wywołuje bowiem smutek rozmówcy Jezusa (w. 22)16. Dwie sceny następne (ww. 23-27; 28-31) potwierdzają, że chodzi cały czas o życie wieczne i o wejście do Królestwa Bożego. Stopniowe ukazanie wymagań - najpierw zachowywanie przy­ kazań, potem radykalna zmiana w życiu - nie jest sprzeczno­ ścią logiczną, ale odpowiada pedagogii Jezusa w ukazywaniu natury Królestwa Bożego (por. 4,2-34; 12,28-34).

Jezus domaga się od rozmówcy bezpowrotnej zmiany dotychczasowego stanu życia (który zapewnił posiadanie wielu dóbr), oraz wejścia w nową i trwałą relację osobo­ wą, wyrażającą się w podążaniu za Nim. Sprzedanie wszyst­ kich dóbr i rozdanie ubogim j est wyrzeczeniem się nie tylko tego, co się otrzymało od ojca, ale i możliwości pozosta­ wienia czegokolwiek dzieciom. Jest zerwaniem więzów rodzinnych w wymiarze jakichkolwiek korzyści: zarówno otrzymanych, jak spodziewanych. Radykalizm wezwania przejawia się także przez kombinację form czasowniko­ wych. Polecenia „idź” i „chodź” odnoszą się do czynności jednorazowych, wyrażonych w dwóch aorystach „sprzedaj i rozdaj” oraz do obietnicy oddanej w czasie przyszłym: „i będziesz miał skarb w niebie”. Akcent pada na czynność przedłużonąw czasie (w języku greckim mamy czas teraź­ niejszy) i wyrażoną w trybie rozkazującym: „podążaj za Mną”.

Z takiej sekwencji poleceń wynika, że nie jest to we­ zwanie do zajęcia się ubogimi (rozdawaj/pomagaj ubogim), ale do jednorazowego oderwania się od bogactwa bez moż­ liwości otrzymania jakiejś wymiernej korzyści Obdarowa­ nymi są ubodzy, którzy nie mająmożliwości wynagrodzenia

16 W E w an g elii M ark a sm u tek ró żn y ch osób w y n ik a z p rzeszk o d y w realizacji teg o , czeg o o ne oczekują: o d p o w ied zi o d o b ecn y ch (3,4); zachow ania Jana p rzy ży ciu (6,19-20); w ierności Jezusow i (14,31); u n ik ­ n ięcia m ęk i i śm ierci (14,35-36). W ty m sensie ró żn i się o n o d p łacz u P io tra z p o w o d u zap arcia się Jezu sa (14,72); por. A. B orrell, T h e G o o d N e w s o f P e t e r ’s D e n ia l. A N a r r a tiv e a n d R h e to r ic a l R e a d i n g o f M a r k 1 4 :5 4 .6 6 -7 2 , A tlan ta 1998, 113 p rzyp. 100.

(12)

za doznane dobro. Nie można oczekiwać także przedłużo­ nej wdzięczności, ponieważ obdarowani nie mogą oczeki­ wać na dalszą pomoc17. Nie jest to też uwolnienie się od ciężaru, który mógłby przeszkadzać w podążaniu za Jezu­ sem, ani wspomożenie dzieła ewangelizacji18. Chodzi tutaj 0 coś zupełnie innego. Jezus domaga się od bogatego nie­ odwracalnej i zdecydowanej zmiany stanu życia.

Jezus nie nakazuje swemu romówcy żyć skromniej czy troszczyć się bardziej o ubogich. On domaga się znacznie więcej albo, lepiej mówiąc, domaga się czegoś zupełnie innego, nowej jakości w jego życiu. Ten, który był nieza­ leżny od pomocy innych i bezpieczny materialnie przez swój wysoki status społeczny, w którym odziedziczył wiele dóbr, ma zrezygnować z tego wszystkiego. Ma osiągnąć stan, w którym będzie jak dziecko zależne całkowicie od wsparcia 1 opieki swoich rodziców, w którym sam będzie ubogi i pozbawiony wszelkich zabepieczeń.

Odejście bogatego ujawnia brak gotowości do takiej zmia­ ny w życiu, do stania się dzieckiem w sensie zupełnej zależ­ ności od drugiej osoby.19 Wewnętrzne przywiązanie do dóbr ziemskich przeszkadza mu w zerwaniu dotychczasowych

17 D lateg o te n n ak a z ro zd an ia b o g a c tw u b o g im n ie stoi w sp rzecz­ n o ści z p o c h w a łą g e stu k o b iety w B etan ii p rzeciw k o k ry ty k o m , ty ch k tó rzy p rzeciw staw ili go p o m o cy b ied n y m (14,3-9). W o b y d w u scenach p o m o c p o trzeb u jący m n ie je s t n ajw ażn iejszy m z ad an iem i ab so lu tn y m k ry teriu m , ale m a p ro w ad zić do głębszej w ięzi z Jezusem ; por. K. Stock,

D o b r a N o w in a J e z u s. O r ę d z ie E w a n g e lii ś w ię te g o M a r k a , K rak ó w 1994, 138.

18 G d y b y o to ch odziło b y ło b y lepiej p o w ierzy ć m a ją te k zd o ln em u zarząd cy (M t 24,45-51 / Ł k 12,35-48; M t 25,17-18 / Ł k 19,13); p ięnią- d ze u z y sk an e ze sp rzed aży m o żn a b y ło b y o d dać b a n k iero m (M t 25 ,2 7 / Ł k 19,23) lub zabrać j e z s o b ą ( Ł k 15,13), aby n a p rzy k ład służyć n im i Jezu so w i i w sp ó ln o cie u cz n ió w (Ł k 8,3; D z 2,44-45; 4 ,32-37); por. S. L eg asse, L ’é v a n g ile d e M a r c , P aris 1997, 614-615; G . P erini, L e d o ­ m a n d e d i G e sù n e l V a n g elo d i M a r c o . A p p r o c c io p r a g m a tic o : r ic o r r e n ­ ze , u s o e f u n z i o n i, R o m a 1998, 57-58.

19 C ałk o w ita zależn o ść o d ro d zicó w je s t u k azan a w m iejscach gd zie w y stęp u je słow o p a i d io n . D zieci s ą p rzed staw ian e Jezu so w i dzięk i in i­ cjaty w ie ro d zicó w (5,39.40.41; 7,28.30; 9,24; 10,13).

(13)

więzi osobowych i uniemożliwia wejście w radykalnie nową relację z Bogiem, w której jego życie nie będzie już zależa­ ło od własnych możliwości, ale tylko od Boga, tak jak ży­ cie dziecka zależy od rodziców20.

2. „Dla Bogawszystkojestmożliwe” (ww. 23-27)”

Druga scena potwierdza takie rozumienie wezwania skierowanego do pytającego o życie wieczne. Scenę two­ rzą na przemian wypowiedzi Jezusa i reakcje uczniów.

Słowa Jezusa dotyczące wchodzenia bogatych do Kró­ lestwa Bożego, wypowiedziane po odejściu jego rozmówcy, ukazują rozmiar trudności w radykalnej zmianie życia u lu­ dzi związanych z dobrami ziemskimi (10,23). W reakcji uczniów na słowa Jezusa wyraźne jest zmieszanie (w 10,24 brak reakcji słownej, również w 10,32; w 1,27 obecni ko­ mentują nauczanie Jezusa i wyrzucenie ducha nieczystego). Po takiej reakcji następuje druga wypowiedź Jezusa rozwijająca temat trudności wejścia do Królestwa Bożego. Na początku zwrot „dzieci” ukazuje szczególną więź Jezu­ sa z uczniami zmieszanymi z powodu niespodziewanej trud­ ności (podobnie w J 13,33; 21,5)21. Wypowiedź składa się z dwu części. Część pierwsza jest wykrzyknikiem w for­ mie bezosobowej: „jak trudno wejść...”. Ogólne sformuło­ wanie rozszerza dyskutowaną trudność. Nie dotyczy ona wyłącznie kategorii posiadających dobra, ale wszystkich ludzi22. Część druga ukazuje rozmiary tej trudności na przy­ kładzie paradoksalnego porównania wielbłąda przechodzą­ cego przez ucho igielne z bogatym usiłującym wejść do Królestwa Bożego. Kontrast skrajnych wielkości jest wy­

20 S. L eg asse, J é s u s e t l ’e n fa n t. « E n fa n ts » , « p e tits » e t « s im p le s » d a n s la tr a d itio n s y n o p tiq u e , P aris 1969, 194: „(...) l ’ép iso d e su iv an t et ses co m p lém en ts (X , 17-31) rep résen ten t, sous fo rm e n ég ativ e, la m e il­ leu re ap p licatio n d u p rin cip e én o n cé a u v. 15” .

21 Tak sam o w M k 2,5; p o d o b n ie „ có rk a” w M k 5,34 (por. R ut 2,8). 22 Por. W. Eckey, D a s M a r k u s e v a n g e liu m . O r ie n tie r u n g a m W eg J e s u . E in K o m m e n ta r , N eu k irch en - V lu y n 1998, 265-266.

(14)

starczająco wymowny. Nabiera on jednak dodatkowych odniesień w szerszym kontekście całej perykopy. Seria epi­ zodów dotyczących Królestwa Bożego rozpoczyna się dys­ kusją uczniów, o tym, kto jest największym spośród nich. Jezus przeciwstawia ich postawie pozycję małego dziecka.

Na takie obrazowe zaakcentowanie trudności związa­ nych z wejściem do Królestwa Bożego, uczniowie reagują jeszcze większym zdziwieniem23. Jego wyrazem jest pyta­

nie: „Kto może być zbawionym?”. Nie oznacza ono zainte­ resowania zbawieniem jakiejś szczególnej kategorii osób (na przykład bogatych), lecz wyraża powątpiewanie o moż­ liwości zbawienia w ogóle24. Odpowiedź Jezusa: „u ludzi to niemożliwe (...)”, potwierdza funkcję retoryczną pyta­ nia ucznów, które wyraża ich wątpliwość odnośnie do moż­ liwości zbawienia. Nie zatrzymuje się on jednak na samym stwierdzeniu, że nie można osiągnąć zbawienia ludzkimi si­ łami, ale uzupełnia o to, czego brakuje w refleksji uczniów: „ (...) ale nie u Boga; u Boga wszystko jest możliwe”.

Jak należy rozumieć to zdanie? W oderwaniu od kon­ tekstu mielibyśmy do czynienia z ogólnym potwierdzeniem niemożności osiągnięcia zbawienia przez ludzi i odniesie­ niem możliwości zbawienia do Boga. W tym wypadku nie mielibyśmy odpowiedzi na to, w jaki sposób to odniesienie realizuje się konkretnie. Sceny poprzedzające wskazują jednak na sens tej odpowiedzi. W porządku nadprzyrodzo­

nym, trzeba stać się dzieckiem w przyjmowaniu Królestwa Bożego, aby wejść do niego (10,15). Chociaż jest to rady­ kalna zmiana w życiu, nie jest jednak ona czymś niemożli­ wym, jak pokazuje instytucja małżeństwa, dla którego człowiek opuszcza swój dom rodzinny (10,6-7).

Dla większej wartości, jakąjest życie wieczne, można i trzeba dokonać zamiany jednego stanu życia na zupełnie

23 C h o ciaż te d w a czaso w n ik i n a le ż ą do teg o sam ego p o la zn a c z e ­ n io w eg o reak cji em o cjo n aln y ch , w E w an g elii M ark a n ie s ą je d n a k sy ­ non im am i: p ierw szy o p isu je reak cje n a to, co m o że ró w n ież n ap aw ać lękiem , choć n ie m u si b yć sp recy zo w an e (10,32; por. 1,27), d ru g i c h a ­ rak tery zu je zd ziw ien ie z p o w o d u teg o , co je s t k o n k retn e w skazane: cuda Jezu sa (7,37), je g o n au czan ie (1,22; 10,26; 11,18), je d n o i d ru g ie (6,2).

(15)

nowy. Pozbawiając się tego, co zapewnia bezpieczeństwo materialne, należy podążać za Jezusem. Wiążąc się z Nim, człowiek staje się jak dziecko. Jest zależnym już nie od siebie samego, od swojego stanu dotychczasowego, ale je ­ dynie od Tego, który może obdarzyć życiem wiecznym. Z tej konieczności wynika wymaganie postawione bogate­ mu, aby zrezygnował ze swej dotychczasowej pozycji oso­ by zabezpieczonej dobrami ziemskimi25.

Związek między wskazaniem na Boga jako tego, który zbawia, a spełnieniem wymagania podążania za Jezusem, jako warunku odziedziczenia życia wiecznego, niesie z sobą

doniosłą wymowę chrystologiczną. Podążanie za Jezusem prowadzi do znalezienia się w sferze działania zbawczego, które pochodzi nie od ludzi, lecz od Boga. Innymi słowy, aby być zbawionym przez Boga, trzeba wejść w relację osobową z samym Jezusem. Potwierdzenie tej konkluzji znajdujemy już na poziomie narracji w rozwinięciu trze­ ciej sceny.

3. „Poszliśmyza Tobą” (ww. 28-31)

Początek trzeciej sceny wskazuje, że Piotr zrozumiał ostatnie zdanie o wszechmocy zbawczej Boga, jako odno­ szące się do wezwania Jezusa do pójścia za Nim. Na takie samo wezwanie, które odrzucił bogaty człowiek, Piotr i inni uczniowie odpowiedzieli pozytywnie: „oto my zostawiliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą” (10,28). Podkreślenie zaim­ ka osobowego, zwięzłość zdania i kombinacja czasów prze­ szłych (aoryst + dokonany) akcentuje kiedyś wyrażoną osobistą decyzję oraz obecne trwanie na drodze za Jezusem.

Tak jak Piotr, używając liczby mnogiej, wypowiada się w imieniu innych uczniów, tak Jezus zwraca się do nich wszystkich. Wyrażenie „zaprawdę, mówię wam” akcentu­ je wagę tego, co będzie wypowiedziane właśnie dla tych,

25 Por. K. S tock, D o b r a N o w in a J e z u s . O r ę d z ie E w a n g e lii ś w ię te g o M a r k a , K rak ó w 1994, 97-98.

(16)

którzy Go słuchają (por. 3,28; 8,12; 9,1.41; 10,15.29; 11,23; 12,43; 13,30; 14,9.18.25.30). Chociaż stosunkowa długa wy­ powiedź Jezusa wyrażona jest w formie trzeciej osoby liczby pojedynczej, formuła wprowadzająca odnosi ją w pierwszym rzędzie do Piotra i pozostałych uczniów. Ogólne sformułowa­ nie nadaje uniwersalny charakter obietnicy: każdy kto odpo­ wie pozytywnie na wezwanie do pozostawienia wszystkiego i podążania za Jezusem, otrzyma w zamian wielokrotność tego, co pozostawił oraz życie wieczne26.

Obietnica życia wiecznego jako nagrody za wypełnie­ nie wezwania Jezusa, przywołując wyrażenie z początku perykopy, zawiera w sobie odpowiedź na obydwa pytania z perykopy: zarówno na pytanie bogatego: „co mam czy­ nić, aby odziedziczyć życie wieczne?” (10,17), jak i na to wypowiedziane przez pełnych powątpiewania uczniów: „Kto może być zbawionym?” (10,26).

4. Koniecznośćrelacji z Jezusemdlazbawienia

Odpowiedź Jezusa rozpatrywana sama w sobie brzmi dość ogólnie: zbawienie jest w mocy Boga. W kontekście zaanalizowanych trzech scen (ww. 17-22; 23-27; 28-31) od­ powiedź ta zyskuje bardziej szczególne znaczenie. Koniecz­ ność zupełnego zawierzenia Bogu („jak dziecko”), warunek wejścia w relację osobową z Nim, w której dziedziczy się życie wieczne, konkretyzuje się w wymaganiu całkowitego związania się z Jezusem („podążaj za Mną”). Przeciwstaw­ ne reakcje na zaproszenie do takiego zawierzenia Bogu - przypadek bogatego człowieka (ww. 17-22) i postawa uczniów (ww. 28-31) - są okazją do potwierdzenia i zaak­ centowania znanego tematu soteriologii markowej.

Kiedy występuje forma czasownikowa zawarta w py­ taniu uczniów, tj. tryb oznajmujący trzeciej osoby liczby

26 Ta n o w a ro d zin a p o w staje p rz e z w y p ełn ian ie w o li B o g a (3,35). P rześlad o w an ia m a ją m ie js c e z p o w o d u p rzy jęcia słow a (por. 4,17).

(17)

pojedynczej: „może”, działania będące przedmiotem ta­ kiej możności dotyczą uwolnienia od grzechów (2,7), od nieczystości (3,23.24.25.26.27; 7,15.18; 9,3.29) i śmierci (15,31); innymi słowy - dotyczą przejawów działania zbawczego. W każdym z tych przypadków to działanie za­ leży - mniej lub bardziej implicite - od Boga27, a ujawnia się w tym, co Jezus mówi i czyni (2,7; 3,23.24.25.26.27; 7,15.18; 9,3.29; 15,31). Związek Jezusa z taką działalno­ ścią zbawczą uwidacznia się przede wszystkim w użyciu czasownika „zbawić” : chociaż podmiotem czasownika nie jest Jezus28, to jednak właśnie w Jego osobie, słowach i czynach przejawia się zbawcza obecność Boga29.

Z faktu że zbawcza moc Boga uobecnia się w osobie i działalności Jezusa wynika z Jego jedynej i wyjątkowej relacji z Bogiem. Ten związek między soteriologią a chry­ stologią uwidacznia się wiele razy w narracji markowej, zarówno negatywnie, jak i pozytywnie.

Przeciwnicy Jezusa zdają sobie sprawę z roszczeń wy­ nikających z Jego czynów i słów: najpierw oskarżają Go bluźnierstwo przeciwko Bogu, kiedy On odpuszcza grze­ chy (2,6-7), innym razem o związek z Belzebubem, kiedy wyrzuca demony (3,22; por. 3,30), na koniec odwołując się do Jego działalności zbawczej, szydzą wprost z tytułów

27 P o tw ierd zen ie tej m o żn o ści o d b y w a się p rz e z n e g a c ję lub p o d d a ­ n ie w w ątp liw o ść teg o co n ie m o że być B oskie.

28 Jed y n ie szydzący p o d k rzy żem d o m a g a ją się w p ro st tak ieg o d z ia ­ łan ia (15,30.31), n ie w ierząc je d n a k w rea liz a c ję żąd ań i neg u jąc je g o b lis k ą re la c ję z B o g iem (15,29.32).

29 C zasow nik „zbaw ić” określa w E w angelii M arka przejście ze stanu ch o ro b y do zdro w ia, ze śm ierci do życia. W sensie fizy czn y m czyny Jezu sa p rz y n o s z ą o cale n ie/zb aw ien ie p o trzeb u jący m (3,4; 5,23.28.34; 6,56; 10,52) Jego słow a sk ierow ane do u czn ió w o k re ś la ją w a ru n k i (8,35; 13,13,20); por. T.J. W eeden, „T h e C ro ss as P o w er in W eakness (M ark 15:20 b -4 1 )” , w : (ed.) W .H . K elber, T h e P a s s io n in M a r k . S tu d ie s on M a r k 1 4 -1 6 , P h ilad elp h ia 1976, 118: „T h e w o rd s ö z e in (save) is u sed by M k n o t o n ly in th e tech n ical so terio lo g ical sen se fam iliar to u s (8:3 5 ; 10:26; 13:13,20). It is u se d also to d escrib e th e resto ratio n o f h ealth w h ic h Je s u s e ffe c ts as a c o n se q u e n c e o f h is h e a lin g m in is try (3:4; 5 :23,28,34; 6,56; 10,52)” .

(18)

chrystologicznych przypisywanych Jemu: „Chrystus, Król Izraela” (15,31-32)30.

Tym wszystkim, którzy chcą pójść za Nim Jezus wska­ zuje konieczność ofiarowania życia z powodu Jego i ewan- geliijako drogi do zbawienia (8,34-9, l) 31. Podobny związek wyraża się w porządku narracyjnym na samym początku działalności publicznej Jezusa: w pierwszym swym publicz­ nym wystąpieniu głosi on bliskość Królestwa Bożego (1,15), po czym powołuje pierwszych uczniów do pójścia za Nim w sposób, który ujawnia Jego szczególną pozycję względem ludzi (l,16-20)32.

W naszej perykopie relacja każdego człowieka z Jezu­ sem ukazana jest jako jedyna i konieczna droga do dziedzi­ czenie życia wiecznego, daru Boga. W ten sposób Bóg i Jego działalność zbawcza identyfikują się całkowicie z osobą i z działalnością Jezusa.

30 M k zaró w n o do 1 5 ,2 9 ,ja k i d o 15,31 stosuje to sam o określenie: „b lu źn ili p rzeciw k o N ie m u ” . M ark o w e sto so w an ie czaso w n ik a k aże w id zieć ró w n ież w ty m frag m en cie b lu żn ierstw o w sensie ściśle re lig ij­ nym , czyli zd ecy d o w an ie w ięcej n iż ty lk o d rw in y i p rzek lin an ie. U czen i w P iśm ie o sk a rż a ją Jezu sa za u zu rp ację tego, co m o że ty lk o B óg: o d ­ p u szczen ie g rzech ó w (2,7); O n z k o lei ostrzeg a ich p rz e d b lu źn ierstw e m p rzeciw k o D u ch o w i Ś w iętem u z p o w o d u oskarżen ia, że eg zo rcy zm y o d b y w a ją się m o c ą szatan a (3,29; por. 3,23-27); a rcy k ap łan osk arża G o o b lu żn ierstw o p o sło w ach o zasiad an iu Syna C zło w ieczeg o p o p raw icy M o cy (14,64); rzeczo w n ik „b lu żn ierstw o ” w 7,22 w y stęp u je w m o w ie Jezusa n a tem at tego, co m o że uczy n ić n iecz y sty m (7,14-23; 7,15.18.23). In terp retacja b lu źn ierstw a ja k o ak tu p o w ątp iew an ia i ob ecn o ści m o cy Bożej odpo w iad a koncepcji starotestam entalnej (por. 2 K ri 19,4.6.19.22), szerszej n iż ta z M iszn y m . S a n h . 7,5, g d zie m o w a je s t ty lk o o p rz e k lin a ­ n iu w p ro st im ien ia B ożego.

31 W łaśn ie w ty ch sło w ach Jezu sa zn ajd u jem y p o d sta w ę do Jego o d p o w ied zi w 10,21; w n ic h ch o d zi n ie ty lk o o środki do życia, ale o całe życie; por. B. M . F. v a n Iersel, M a r k . A R e a d e r - R e s p o n s e C o m m e n ­ ta ry , S h effield 1998, 326: „(...) th e an sw e r is in tu n e w ith th e q u estio n o f th e m a n o n h o w to secure etern al life. It th e creates a p arad o x sim ilar to th a t o f 8,34-37, alb eit th a t h e re livelih o o d , ra th e r th a n life itself, is at stake” .

32 Por. M .E . B oring, „M ark an C hristology: G o d -L an g u ag e fo r J e ­ su s?” , N T S 45 (1999) 465: „T h e claim is abso lu te, ask in g w h a t only G o d can ask (...)” .

(19)

So m m a r i o

Alla domanda dei discepoli „chi pun essere salvato?” (Mc 10,26) Gesù risponde con l'affermazione dell'onnipo­ tenza divina di operare ciò che presso gli uomini risulta impossibile (Me 10,27). La richiesta di separarsi radical­ mente da tutti i beni per trovarsi nella sequela dietro Gesù, rivolta al ricco interessato alle condizioni di ereditare la vita eterna (Me 10,21), e la promessa di questa vita, fatta a coloro rispondono positivamente a tale chiamata alla sequ­ ela (Me 10,30), conferiscono alla sua risposta una dimen­ sione cristologica. La presentazione della salvezza come dono di Dio, che è offerto agli uomini nella sequela dietro Gesù, rivela la relazione unica di Gesù con Dio e le sue conseguenze per gli uomini. Sull'esempio negativo del ric­ co e quello positivo dei discepoli si vede come il rapporto degli uomini con Gesù sia determinante per il loro rappor­ to con Dio.

Ks. Artur Malina ul. W. Stwosza 17 40-042 Katowice

Cytaty

Powiązane dokumenty

Marian w czasie wykonywania remontu zorientował się po skuciu kafelek, że rury są przerdzewiałe i w krótkim czasie nie będą nadawały się do użytku.. Marian zakupił nowe

Sytuacja w lecie 1943 roku była paradoksalna: dopalało się warszawskie getto, w całej Warszawie polowano na Żydów i ukrywających ich Polaków, a pół

Refleksja badawcza nad zagrożeniami cyberprzemocą wśród uczniów szkół ponadgimnazjalnych, ale i innych, może przyczynić się do przełamania wielu stereotypów

Bezsprzecznie następca NFZ, chcąc niejako oczyścić się ze zobowiązań poprzednika, w pierwszej kolejności będzie dążył do zakończenia spraw toczących się przed sądem..

Na rynku krajowym proponujemy współpracę organizacjom sektorowym ryn- ku szpitalnego, takim jak Ogólnopolskie Stowarzysze- nie Niepublicznych Szpitali Samorządowych, Stowa-

Proszę przepisać odmianę tego czasownika do zeszytu (znajduje się obok zdjęcia w pomarańczowej ramce.).. Następnie z podręcznika

Odnotował także, że przy cerkwi znajdowała się drewniana dzwonnica, na której było zawieszonych 5 dzwonów.. Należy sądzić, że nie przeprowadzono koniecznych

Koszty wejścia 0,00% Wpływ kosztów, które inwestor ponosi przy rozpoczynaniu inwestycji Koszty wyjścia 0,00% Wpływ kosztów wyjścia