Bogusław Drożdż
NMP Królowej Polski - Maryja jest
Królową Polski
Wrocławski Przegląd Teologiczny 2/2, 169-171
NMP KRÓLOWEJ POLSKI
169
T rudne pytanie postaw ił Jezus Piotrow i, który dośw iadczył przebaczającej m iłości. Piotr zgrzeszył, zaparł się sw ego M istrza. Jezus mu przebaczył. O d tej rozm ow y z C hrystusem życie Piotra zm ien ia się w ciągłe w yznaw anie m iłości, aż d o te g o o sta teczn eg o , kiedy sw oje życie złożył na krzyżu.S p otk an ie ze zm artw ychw stałym C hrystusem zm ien iło Piotra. N au czon y gorzkim d ośw iadczeniem grzechu, zna słab ość ludzką, n ie śm ie tw ierdzić, że k ocha M istrza bardziej niż Jan. Chrystus w ied ział, że Piotr G o koch ał m iłością p ok orn ą i głęb ok ą. Piotr żałow ał za swój grzech. D la te g o m ów i C hrystus do niego:
Paś owce moje.
Słow am i tymi pow ierza m u o p ie k ę nad całym rodzącym się K ościołem . Z an im jednak Piotr otrzym ał najwyższą w ład zę w K ościele, m usiał aż trzykrotnie w yznać swoją m iłość w o b ec M istrza. N atych m iast p o u m ocn ien iu Piotra prym atem Jezus oznajm ia m u śm ierć m ęczeń sk ą, która zrodzi siłę dla w ielu słabych w m iłości.3. Prymat miłości
D roga Piotra od grzechu do w yznania m iłości jest dla nas p ełn a nadziei. N aw et zaparcie się B oga m oże być zm azan e aktem prawdziwej m iłości. T o sam o pytanie:
Czy kochasz Mnie?
- pow tarza Jezu s dziś n astęp com Piotra, wszystkim tym, którzy są w ezwani do przem iany serca. Jeżeli jesteśm y gotow i p otw ierdzić w ew nętrznie:Tak, Panie
,Ty wiesz
,że Cię kocham -
to w tedy otw orzym y się na d ziałanie B o g a , aby O n nas n apełnił sw oim życiem i uczynił zdolnym do takiej m iłości, jaką sam nas obdarow uje. Jezusow i nie zależy na naszej p rzeszłości, jak to w idzim y na przykładzie Piotra. Z ależy M u na naszej m iłości i na naszej w ierze. M iłość i wiara, b ęd ą c czym ś odrębnym , są zarazem n iero zd zieln e. W każdej sytuacji m am y ob ow iązek m iłow ania, gdyż uwierzyliśm y M iłości przebaczającej.Jezus zadaje nam pytanie: „Czy m nie k o ch asz?” I czeka na k on k retn ą od pow iedź. N a m iłość jaką obdarzam y k ażd ego sp o tk a n eg o człow ieka. Jeżeli kocham człow ieka, u czestn iczę w tajem nicy Jezusow ej m iłości, by m ieć udział w Jego zm artw ychw staniu. C ały od d aję się człow iekow i, bo w spotkanej o so b ie przyszedł do m nie Jezus. O takiej m iłości p isze P ap ież w e w spom nianej już książce: „C złow iek najpełniej afirm uje sieb ie, dając siebie. T o jest p ełn a realizacja przykazania m iłości. T o jest rów n ocześn ie pełn a prawda o człow ieku, której Chrystus nauczył nas sw oim ży ciem ”.
ks. Stanisław Araszczuk
NMP KRÓLOWEJ POLSKI - 3 V 1995
Maryja jest Królową Polski
1. Maryja Siostrą, Matką i Królową
U roczystość N ajśw iętszej M aryi Panny K rólowej Polski w wyjątkowy sp osób zw iązana jest z historią K ościoła w P olsce. Łączy ona dzieje K ościoła i losy narod u p olsk iego w jed n ą historię Polski. O d d an ie n aszego kraju p od o p ie k ę M atki B ożej,
POMOCE DUSZPASTERSKIE
170
jakie d ok on ało się 1 kw ietnia 1656 roku słow am i ślubów króla Jana K azim ierza, było nie tyle p otw ierd zen iem żyw otnej ob een o śei Maryi w naszym narodzie, eo raczej swoistym uchw aleniem nowej „konstytucji”, w której Maryja jako K rólowa Polski ma szczególn e zn aczen ie. O d tąd jest O na nie tylko naszą Siostrą, która uprzedziła nas w drodze do K rólestw a B o żeg o ; jest nie tylko M atką, która troszczy się i oręduje za swoim i dziećm i. Jest O n a naszą K rólow ą, która staw ia nam wym agania i która zd ecyd ow an ie w skazuje nam cel naszej ziem skiej w ędrów ki.
2. Maryja Królową chrześcijanina
C o to znaczy, że Maryja jest m oją K rólow ą? K rólow ać to znaczy rządzić, czyli podejm ow ać decyzje, brać za nie od p ow ied zialn ość, stw arzać warunki dla ich w ykonania i w ym agać od p oddanych, aby były o n e urzeczyw istniane, w prow adzane w życie. Czy M aryja jest taką K rólow ą dla m nie? I czy rzeczyw iście ja - ch rześci janin w idzę w Maryi K rólow ą?
W K anie G alilejskiej Maryja p ow ied ziała do usługujących:
Zróbcie wszystko
,cokolwiek Syn mój wam powie
(por. J 2, 5). T e sam e słow a kierow an e są do k ażd ego z nas, do każdego chrześcijanina. Maryja K rólow a w skazuje na w ażn ość teg o , co mówi Jej Syn. Stąd p osłu szeń stw o w zględ em Chrystusa jest rów n ocześn ie przyjęciem królow ania Maryi Panny. C elem tego królow ania jest osią g n ięcie zbaw ienia. Środkam i natom iast - przykazania, w których zaw arta jest w ola Jezusa Chrystusa, który żyje i działa m ocą D u ch a Ś w iętego w K ościele.3. Maryja Królową Polski
B óg chciał, aby człow iek rodził się, w ychow yw ał i żył w rodzinie, a rodziny tworzyły jed en naród. T o, że M aryja jest K rólow ą narodu p o lsk ieg o , stawia każd ego chrześcijanina n aszego kraju w p ostaw ie od p ow ied zialn ości za siostrę i brata, za sąsiadów i znajom ych, za sp ołeczn ości region aln e i cały naród. O d p ow ied zialn ość ta jest tak w ażna, że właściw ie od cin an ie się od niej p od k op u je nie tylko zw iązek całego narodu z Maryją, ale b ezp o śred n io nie pozw ala p o szczeg ó ln em u chrześcija ninowi staw ać się coraz bardziej prawdziwym u czniem Chrystusa. B ow iem przykazanie m iłości B oga i bliźn iego jest przykazaniem w zajem nej o d p o w ied zia l ności za bliźniego, za rodzinę oraz naród.
Maryja K rólowa ciągle wzywa do od n ow y sp ołeczeń stw a p olsk ieg o p op rzez zaangażow anie sp ołeczn e chrześcijan. D o ty k a ć m a o n o w szystkich sek torów życia ludzkiego: rodzin n ego, sp o łeczn eg o , go sp o d a rczeg o , kultu row ego i p olityczn ego. M ożna pow ied zieć, że Maryja jest tylko w ted y uznaną p rzez nasz naród K rólow ą, gdy swoim w ysiłkiem b ęd ziem y Jej królow an ie utwierdzać; gdy b ęd ziem y w ypełniać to, co w ielok rotn ie przyrzekaliśm y.
4. Maryja naszą Orędowniczką
Słowa, hasła oraz przyrzeczenia to n ie w szystko. R ów n ież p o d ejm ow an e trudy, zobow iązania, w szelk ie prace sam e w sob ie m ało przynoszą pożytku, jeśli nie m a Jej wsparcia. O na króluje, ale O n a króluje m atczyną m iłością. O b ok zach ęty jest
4
NIEDZIELA WIELKANOCNA171
i konieczna p om oc. W chw ilach upadku jest p om ocn a dłoń. W god zin ie zw ątpien ia jest p ocieszen ie i nadzieja.Maryja widzi naszą słabość. D o strze g a O na nasze intencje, oczyszcza O n a n asze działania i w szystko przedstaw ia sw ojem u Synowi. M aryja.jest naszą O ręd ow n iczk ą i naszym W sp om ożen iem . Jest O na trwałym w sparciem dla rodziców i dzieci, w ychow aw ców i rządzących, rob otn ik ów i uczonych, kapłanów i sióstr zakonnych. Jej w staw iennictw o przed B ogiem jest p ew n e. R ó w n ocześn ie jest o n o tak w ielk ie i sk uteczn e, że ob ok naszej czci i szacunku w inny z naszej strony w Jej kierunku płynąć słow a, uczucia i postaw y p rzep roszen ia za to, co źle uczyniliśm y, czego nie wykorzystaliśm y dla bud ow an ia dobra, co zaniedbaliśm y kierując się n iep o słu sze ń stwem w zględem B oga, który żyje i prawdziwie króluje teraz i w w ieczn ości. A m en .
ks. Bogusław Drożdż
4 NIEDZIELA WIELKANOCNA - 7 V 1995
Obraz prawdziwego Pasterza
1. Z arów no język, jak i porów nan ia oraz obrazy, którym i ilustruje swoją n auk ę M istrz z N azaretu, są u w arunkow ane ich adresatam i oraz kulturą, w której zostały skonstruow ane i w ygłoszon e. Stąd jed nym z p rob lem ów człow ieka, który pragnie p ozn ać istotę Ew angelii, jest u m iejętn o ść w nikania w sen s Jezusow ych op o w ieści i słów - po to, by p ozn ać ich najgłębsze, nieprzem ijające zn aczen ie. Z p ew n ością obraz pasterza i ow iec był najbardziej bliski słuchaczom Jezusa, żyjącym w kulturze agrarnej, gdzie na porządku d ziennym w trudzie uprawy roli towarzyszyła im praca hodow cy zw ierząt. N ic przypadkiem zatem E w an gelie, m ów iąc o n arodzinach C hrystusa, opow iadają o p o k ło n ie pasterzy.
N ie dziwimy się zatem tem u, iż Chrystus, m ów iąc o rzeczach w zniosłych, przekraczających prawdy tego św iata, nawiązuje do co d zien n eg o życia, tw orząc w ten sp osób specyficzny język religijny. M usim y także dodać, iż E w an gelie nawiązują w tym w zględ zie do S tarego T esta m en tu , w którym w śród w ielu obrazów znajdziem y też obraz ow czarni i pasterza.
T o B óg jest p orów nan y do pasterza. W Psalm ie 21 czytamy:
Pan jest dobiym
Pasterzem, niczego mi nie brakuje; pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Do wód
mnie wiedzie, gdzie mogę odpocząć, oizeźwia moją duszę.
2.
Spytajmy, jaką rzeczyw istość określa p orów n an ie B oga, a w E w an gelii C hrystusa, do Pasterza, ludzi n atom iast - do ow iec?Pasterz zna swoje ow ce. Przypom ina się inny z psalm ów - 139, który jest cudow ną m odlitw ą o w ied zy B oga w od n ie sie n iu do człow ieka.