• Nie Znaleziono Wyników

Szczęście w życiu - Kaziemirz Arasimowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szczęście w życiu - Kaziemirz Arasimowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ ARASIMOWICZ

ur. 1911; Andrzejewo

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, współczesność

Słowa kluczowe Puławy, współczesność, przyjaciele, natura, szczęście

Szczęście w życiu

Chodzę do lasu, tu mam las blisko, tu sobie stanę, tam poklepię jakąś sosnę.

Świetnie mi się żyje, moje życie jest życiem pięknym. Życie piękne to jest życie przede wszystkim syte, żeby nie być głodnym. Dalej piękne życie to jest widny, jasny, ciepły pokój. Dalej, nigdy się nie nudzić, nie mieć ani chwili nudy, zawsze coś tam takiego się znajdzie, coś tam przeczytać, znajdzie się coś zobaczyć. Człowiek wtedy idzie nad wodę, do lasu idzie, wyjedzie sobie do takiego Janowca. [Trzeba] patrzeć na rzeczy piękne. Poza tym mieć małe grono przyjaciół, kilku. Miłe panie jakieś, kobieta jest jednak tym kwiatem i muzycznym instrumentem w takiej grupce jakiejś tam przyjaciół. [Kiedy się idzie w odwiedziny to] trzeba wstąpić kupić jakieś ciacho albo czekoladkę zanieść, żeby było przyjemnie, wino rozpić.

Data i miejsce nagrania 2005-02-24, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak wiadomo było, co jest, to się pojechało, więc jakoś tam sobie poradzili, ale już byli spóźnieni sporo.. Normalnie nie wolno im było, oczywiście, jechać na miejsce, czyli

Z tamtych czasów pamiętam, że był to majątek upadający, mianowicie właściciel tego majątku – mój dziadek, nie interesował się tokiem spraw majątku, tylko leżał na

Zamiast zapisać się na przykład na prawo, gdzie się nie chodzi na wykłady, czasem się tam człowiek pokaże, żeby w indeksie profesor wpisał swoje nazwisko.. Uczyłem się tylko rok

No i Grzesiek wtedy też przyjechał i on cały czas był z nami, tłumaczył, no i to był ten przegląd jakiś.. A no „Martwa natura” była grana

[Czy dochodziły jakieś wiadomości co się dzieje ze społecznością żydowską w innych miejscowościach?] Widocznie tak, ja nie wiedziałam, ale później się dowiedziałam, że

Później chciałem jeszcze zdawać mistrzowski, ale okazało się, że to nie miało znaczenia, jeśli chodzi o wymogi w muzeum, i już do tego nie doprowadziłem.. [Oba] polegały na

Pszczoły w tej chwili u nas nie bardzo się opłacają, bo jest taka zasada, że przywożą miód z Chin czy z Argentyny.. Kiedyś dostałem beczkę na wymianę, to

I ja wpadłam do tej dziury i o mało nie utonęłam w tym gównie, przepraszam za wyrażenie, ale ja złapałam się w odpowiednim czasie jeszcze i chwyciłam to, że połowa mego