• Nie Znaleziono Wyników

"I Fratres Unitores nella Chiesa Armena (1330-1360)", Gregorio Petrowicz, Roma 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""I Fratres Unitores nella Chiesa Armena (1330-1360)", Gregorio Petrowicz, Roma 1969 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Walenty Wójcik

"I Fratres Unitores nella Chiesa

Armena (1330-1360)", Gregorio

Petrowicz, Roma 1969 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 18/3-4, 331-333

(2)

Brawo Kanoniczne 1:8 (1075) N r 3—4

Gregorio P e t r o w i c z , I FRATRES UNITORES NELLA CHIESA ARMENA (1330—1360), ROMA 1969 (Estratto da „Euntes docete” XXH <1969) pp. 309—347; Miscellanea in honorem Card. Greg. P. Agagianian).

Autor, polski Orm ianin zamieszkały w Rzymie opracował historię pow­ stania i działalności zgromadzenia zakonnego „Fratres U nitores”. M ia­ ło ono za cel pracę nad zjednoczeniem Kościoła Ormiańskiego z Kościom łem Rzymskim. Choć artykuł ukazał się przed kilkom a laty, zasługuje na uwagę historyków i kanonistów. Przedstaw ia ciekawą próbę przeprow a­ dzenia unii oraz średniowieczne metody pracy misyjnej. Interesuje rów­ nież naszą naukę, gdyż „F ratres U nitores” działali między innym i na zie­ m iach polskich od 1378 r.

We wstępie przedstaw ia artykuł historię bezpośrednich stosunków m ię­ dzy Stolicą Ap. a Kościołem Ormian. Pierwsze kontakty nawiązał p a­ pież Mikołaj I w 863 r. pisząc do synodu w Siragavan w związku ze spraw ą Focjusza. Papież Grzegorz VII (1073—1085) przyjął tłumaczenie O rm ian w spraw ie ich odrębności liturgiczno-dyscyplinarnych i przesiał paliusz głowie ich Koścoła. Tak Grecy jak i Łaoinnicy zarzucali im, że przez wstrzym anie się od dolewania wody do wina podczas Mszy św. w y­ rażają błąd monofizytyzmu. Częstsze kontakty zaczęły się od X I w. z oka­ zji k r u c ja t Papdeż Eugeniusz III (1145—1153) żądał, by Ormianie obcho­ dzili Boże Narodzenie 25 grudnia a nie 6 stycznia. W r. 1184 przysłali O r­ m ianie poselstwo do Rzymu. Doszło do form alnej unii w 1198 r. Papież przesłał wtedy koronę królew ską Leonowi, orm iańskiem u władcy Cylicji.

W rozdziale pierwszym czytamy o początkach organizacji ^Fratres Uni­ tores”. Już w drugiej połowie X III w. docierali do Cylicji dominikanie i franciszkane. W r. 1318 założył papdeż Jan X XII placówkę dominikanów w Aias. Prowadzili oni kolegium dla chłopców. Niebawem otworzyli no­ we domy wśród Orm ian mieszkających w krajach bliskiego Wschodu i wschodniej Europie. Założono „Congregatio U nitorum ” z regułą św. Augustyna. Po 30 latach mieli oni już 50 klasztorów i 500 zakonników. Prześladowanie ich, wszczęte w Cylicji jednało im sym patię wśród O r­ m ian w innych krajach. Powstawały tam nowe placówki.

Dalszy rozdział przedstaw ia działalność zgromadzenia. „Unitores” za­ częli od pracy na polu k ultury i nauki. Przetłum aczyli dzieła ówczesnych filozofów i teologów Zachodu. Próbowali wprowadzić obrządek łaciński w języku Ormian oraz ry t ormiański, poprawiony według wymagań rzym ­ skich. Dokonywali rebaptyzacji, reordynacji i rekonsekracji. Forsowana latynizacja wywoływała tum ulty ze strony miejscowych konserwatystów.

(3)

332 Recenzje

(

2

]

W XIV w. Turcy chcieli zająć Cylicję, aby mieć tam bazę wojskową do w yprawy w kierunku zachodnim. Orm ianie zw racali się o pomoc do p a­ pieża. Z Rzymu domagano się usunięcia ceremonii w yrażających błędy dogmatyczne. W tym czasie Nersete Balienz sformułował 117 błędów przypisywanych Ormianom. Zaczęły się przetargi, aby usunąć różnice w poglądach. W uzupełnieniu studium przytoczył A utor 15 głównych pun­ któw spornych i odpowiedzi na nie ze strony Ormian.

Jasność wykładu, obiektywizm w ujęciu zagadnień, oględność w są­ dach oraz ostrożność w wyciąganiu wniosków sprawia, że arty k u ł czyta się z zainteresowaniem. Autor stoi na stanowisku, że Ormianie nie wyz­ naw ali błędów przypisywanych im ze strony Kościoła Greckiego i Łaciń­ skiego. Mieli tylko swoje odrębności liturgiczne i dyscyplinarne. Kurczo­ wo trzym ali się tradycji. Choć Autor zastrzega się, że nie potępia „in bloc- co” apostolatu „Fratres Unitores”, twierdzi, że gdyby prowadzili oni a k ­ cję pod egidą katolickiej hierarchii ormiańskiej, uniknęliby nieszczęśli­ wego ustaw ienia pracy unionistycznej. Zarzuca im zbyt pochopne tra k ­ tow anie spotkanych odrębności jako wykroczeń przeciw ortodoksji w w ie­ rze oraz fanatyzm w latynizowaniu. Odrzuca tłumaczenia próbujące ich usprawiedliwić. Takie stanowisko A utora jest do przyjęcia. Dodać jed ­ nak trzeba, że u Orm ian nie było precyzyjnego dopracowania poglądów teologicznych w porównaniu z Kościołem Zachodnim. Konfrontacja ich doktryny z nauką Greków i Ł adnników nie wypadały jednak pozytyw­ nie. Zdaje się, że problem wymagałby pogłębienia w świetle historii dog­ matów. Należało by też mieć na uwadze kurczowe trzym anie się tr a ­ dycji narodowej przez Ormian.

Jakkolw iek Autor raz po raz w raca do przedstaw ienia sytuacji poli­ tycznej państw a ormiańskiego, nasuw a się pytanie, czy nie lepiej było by zacząć od tła historyczno-politycznego. Ormianie uważali się za praw o­ wiernych chrześcijan. Szczerze uznawali potrzebę łączności ze Stolicą Apostolską, przynajm niej w rozm iarach praktykow anych w czasie pow ­ stania rozłam u w V w. Niemniej jednak okazją do w ysłania przez nich poselstw do Rzymu i ofiarowania unii były zagrożenia polityczne ze stro ­ ny Turków i nadzieja uzyskania pomocy z Zachodu. Gdy niebezpieczeń­ stwo narastało a spodziewana pomoc nie nadchodziła, przywódcy Ormian staw ali się niecierpliwi, ulegali rozdwojeniu i zryw ali nawiązane konta­ kty.

Ze strony Zachodu zauważyć można stosowanie swoistej dyplomacji. Nie wiadomo, czy podczas zawierania unii w 1198 r. rozróżniano, jak chce A utor (s. 312), między spraw ą w iary a tradycjam i liturgicznym i i dyscy­ plinarnym i a czy też nie była to raczej zwyczajna taktyka, aby nawiązać kontakty religijne i jednocześnie zyskać sojusznika w w alkach krzyżow­ ców z Turkam i. W każdym razie brak poruszania wtedy sprawy dole­ w ania wody do w ina we Mszy św. nie m usiał oznaczać wspomnianej dys­ tynkcji między w iarą a liturgią. Z umocnieniem się kongregacji „Fratres Unitores” odżyły przecież dawne zarzuty ze strony Zachodu.

(4)

13] Recenzje 333

Do popraw ienia są błędy zecerskie: na s. 209 uw. 1 zamiast E. Perels winno być E. P ertz; n a s. 318 zam iast Innocenty IV — Innocenty VI.

W ykorzystanie obszernych źródeł i wielojęzycznej literatu ry przedm io­ tu, popraw na metoda badań oraz sposób rozwiązania problem u stawia arty k u ł Petrowicza na wysokim poziomie. Winien być on uwzględniony przy pisaniu dziejów Kościoła i historii praw a kanonicznego w Polsce.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeżeli jesteś uczniem szkoły albo oddziału z nauczaniem języka mniejszości narodowej – musisz również przystąpić do części pisemnej egzaminu z języka tej mniejszości

On peut l’affirm er sans grand risque, dans cette notice critique, qui ne s’usurpe aucun droit d’assigner au livre de Petrowicz son rang scientifique, ce qui

newman, w opinii naszego autora, właściwie zrozumiał arystotelesowską epagoge, która nie jest tylko metodą prostego uogólniania, lecz także szukania uzasadnienia, czyli

Waga tej publi- kacji jest tym większa, że zawiera ona informacje o badaniach prowadzonych na terenie całego, ogromnego obszaru ZSRR, a także, że potrafiono tak zorgani-

Możliwość, a wręcz konieczność zapoznania się z wcześniejszymi gło- sami – a taka konieczność wpisana jest w poetykę dyskusji na forum – redukuje powtórzenia,

Prace wielu z nich są zwyczajnie niejasne i trudne (choćby Dociekania Wittgensteina, Empiricism and the Philosophy of Mind Sellarsa czy prace G.E.M. Z kolei

Wykaz nieruchomości znajduje się na tablicy ogłoszeń MOSir i Urzędu Miasta ruda Śląska. Dodatkowych informacji udziela Miejski

W przetargu mogą uczestniczyć osoby fi zyczne i prawne, które zapoznają się z pełną treścią ogło- szenia (zamieszczoną na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Miasta Ruda