• Nie Znaleziono Wyników

Komil - DO RANA (prod. Yung Kahli) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Komil - DO RANA (prod. Yung Kahli) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Komil, DO RANA (prod. Yung Kahli)

Kaptury do góry, Race w dłoń Jesteśmy all balck jak (?) Tak jest tło

Podziały nie grają tu roli Bo kiedy idziemy w melanż Wychylam se kielon

To liczy się melodia a nie przekaz Wiec łap, chwytaj i

Nie gadaj mi tu typie Ze to flow cie nie buja Bo to bangla

Shot za shotem leci jak z karabinu Tratatatatata

Wow, spóźniony To czeka cie kolejka Dawaj, dawaj stary Lej nam

Put your fuc*ing hands up!

Głowa do góry I nawalamy do rana Ciśniemy do rana

Pijemy do rana Gramy do rana /2x

Każdy obcina najbliższa dupę Strzelamy po shocie

Je znamy na wylot

Zawsze sięgamy po najwyższa półkę Jakbym na imprezy se chodził z drabiną Chce ja zawinąć

To podejdzie typ i zapyta

E.. mordo, może ze mną nawinąłbyś?

Nie z tobą io z nikim

Wolę mordo se na piłkarzyki iść Nikt tu nie myśli o pierścieniach Do ran melanż to w piersi (?) Chcemy procenty w piersi wlewać Nie masz planów

Już masz, siema!

Nie pytaj gdzie przekaz Put your fuc*ing hands up!

Głowa do góry I nawalamy do rana Ciśniemy do rana

Pijemy do rana Gramy do rana

Zawsze brakuje do win Bo każdy łapczywe myśli Ze od kogoś se weźmie Zawsze się znajdzie taki co Przykitra dwa litry i che kolejkę

Wjeżdżamy na pełnej gotowi na presje Na (?) zrobimy ich 6

Głowa do góry I nawalamy do rana Ciśniemy do rana

Pijemy do rana Gramy do rana

(2)

/2x

Komil - DO RANA (prod. Yung Kahli) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Adjuvant tamoxifen plus ovarian func- tion suppression versus tamoxifen alone in premenopausal women with early breast cancer: patient-reported outcomes in the suppression of

W przypadku gdy wynagrodzenie pracownika, które stanowi podstawę wymiaru zasiłku wraz ze składnikami przysługującymi za okres pobierania zasiłku jest na

Ale dobrze byłoby, Taki nieprzerwany trans, no chyba, że powiedziałbyś, że to miłość jest na

Znów na parkiecie będzie dym Bałkańskie rytmy, Polska moc Znów przetańczymy całą noc I jeszcze jeden malutki wina dzban I znów ruszymy razem w tan Będzie, będzie zabawa!.

Ciężko wstać jak się nie chce nic o wszystko trzeba się ze sobą bić.. Najprostsze rzeczy są ciężkie gdzie Ja podziałem tę całą energię jeszcze niedawno tu było

Mamy sny, które męczą I te co chcemy spełnić Pierwsze to codzienności Drugie to cel odległy. Kolor melanż zabarwił charaktery Ukształtowani

Kogoś, kto od lat tak żyje Nie zagłuszy ciszy wina smak Nie pomniejszy żalu pusta butelka I rozumiesz, że przyjaciół brak Gdy, jak kruche szkło, serce pęka Nie wie nikt, co

chciałeś to masz I to tak się nie skończy za słowami idą czyny zła otchłań nocy depcze problemy pod nogami co z karierą. bez muzyki też zarabiam a ty byś