• Nie Znaleziono Wyników

Jeremiasz - prorok modlitwy za swój naród

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jeremiasz - prorok modlitwy za swój naród"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Strus

Jeremiasz - prorok modlitwy za swój

naród

Collectanea Theologica 52/3, 35-56

1982

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 52(1982) fa s e . I I I

k s. A N D R Z E J S T R U S S D B , R Z Y M

JEREMIASZ

— PROROK MODLITWY ZA SWÖJ NARÓD

Oniasz zabierając glos powiedział: To jest przyjaciel naszych braci, któ ry wiele modli się za naród i za cale św ięte m iasto, Jerem iasz, Boży prorok (2 Mch 15,14).

Powyżej cytowany tek st dotyczy okresu w ojen m achabej- skich. Sięga on okresu bohaterskich zmagań Żydów z okupantem greckim. Judasz M achabejczyk, nie mogąc liczyć na przew agę mi­ litarn ą swoich żołnierzy, zagrzewa ich do w y trw ania w walce, opo­ w iadając pew ne widzenie: owo widzenie lub — jak mówi te k st —■ „godny w iary sen” ma podtrzym ać w w ojsku w iarę w zwycięstwo. W w idzeniu ukazuje się Judzie arcykapłan Oniasz, osoba ciesząca się za życia w ielkim autorytetem we wspólnocie żydowskiej, który modli się za swój naród. Znakiem w ysłuchania jego m odlitw y jest pojaw ienie się drugiej dostojnej osoby, k tó ra wręcza Judzie złoty miecz jako zapewnienie zwycięstwa. Poniew aż Juda M achabejczyk nie wie, kim jest postać, pochodząca prawdopodobnie z odległej epoki, arcykapłan Oniasz przedstaw ia mu ją jako proroka Jere­ miasza. Opowiadanie wprowadza więc postać wielkiego proroka z okresu tragicznych przem ian w Izraelu, jako „przyjaciela swoich braci, k tó ry wiele modli się za naród i za całe święte m iasto” i na­ dal interesuje się losem Jerozolim y i mieszkańców Judei, tak jak za swego życia przeżywał głęboko los swych rodaków uprowadzo­ nych do niewoli babilońskiej.

Modlitwa w staw iennicza za naród była zjawiskiem znanym w religijności Starego Testam entu. W ystarczy przypomnieć mo­ dlitw y tak w ielkich orędowników jak A braham , Mojżesz, Samuel czy Dawid. Po niewoli ukształtow ała się w iara w orędownictwo aniołów h Nie znajdujem y jednak w ST żadnego świadectwa wia­ ry w orędownictwo zm arłych. Pierw szym przejaw em tej w iary jest właśnie przytoczony w yżej szczegół z wizji Ju d y M achabej- czyka, 2 Mch 15,14. Ponadto sama m odlitw a w staw iennicza jest tu przypisana prorokowi Jeremiaszowi. Jerem iasz był prorokiem bardzo aktualnym w okresie m iędzytestam entow ym . Świadczą o ty m chociażby tek sty z ostatnich ksiąg S T 2, tek sty z N T 3 oraz

1 Z o b . n p . J o b 33,23; Z c h 1,12; K s ię g a H e n o c h a 9,10; 15,2. * 2 K r n 36,21; D n 9,2; E zd 1,1 ; 2 M c h 2,In n .

* M t 16,14. 3*

(3)

36 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

świadectwa z literatu ry ra b in isty czn e j4. Jednakże opowiadanie w i­ dzenia Ju d y M achabejczyka jest nie tylko przypom nieniem proroka ciągle żywego w sercach swych współziomków, lecz także ukaza­ niem go jako orędow nika przed Bogiem za w łasnym narodem . Jest to nowy aspekt w in terp retacji orędzia proroka Jerem iasza: uwa­ ża się go nie tylko za tłum acza zam iarów Bożych wobec narodu wybranego (tak np. 2 K rn 36,21 i Ezd 1,1), lecz także za adw okata tego narodu przed Bogiem: jest on przyjacielem swoich braci i —■ jako taki — w staw ia się w swoich m odlitw ach za nimi.

W niniejszym artykule pragnę pogłębić ten nowy aspekt m i­ sji prorockiej związanej z osobą proroka Jerem iasza, aspekt ak tu al­ ny szczególnie w okresie prześladowań Seleucydów. Postaram się zwrócić uwagę na te elem enty w jego orędziu, które pozwoliły określić go jako proroka modlącego się za innych; z kolei ukażę podstaw y teologiczne, uzasadniające funkcję Jerem iasza jako pro- roka-orędownika.

I. K ształtow anie się postaw y modlitwy u Jerem iasza

C harakterystyczne ry sy osoby i działalności proroka dają się zindywidualizować o tyle, o ile dany prorok dokonuje konfronta­ cji Słowa przezeń głoszonego z osobistymi doświadczeniami. Nie­ którzy prorocy ST zachowują raczej dystans do Słowa głoszonego, inni natom iast dążą do utożsam ienia się ze Słowem, nasycając je w łasnym doświadczeniem.

Jerem iasz należy do tych drugich. W jego proroctw ach i poe­ m atach możemy odnaleźć z łatwością ludzką osobowość, uczucia i przeżycia proroka. Co więcej, Jerem iasz sam wskazuje już od początku główną przyczynę owego splotu swojej bogatej osobo­ wości i orędzia głoszonego w im ieniu Boga: opowiada o tym w opi­ sie własnego powołania.

1. P o w o ł a n i e j a k o z a p o w i e d ź i n t y m n o ś c i ż y c i a z B o g i e m

Powołanie Jerem iasza realizuje się w sposób różny od powo­ łania Izajasza czy Ezechiela. Uroczysty akt wezwania rozpoczyna się orzeczeniem Bożym przypom inającym powołanie w ielkich przywódców charyzm atycznych, jak Samson czy S a m u e l5:

4 H .-L . S t r a c k — P. B i l l e r b e c k , K o m m e n ta r z u m N e u e n T e ­ s t a m e n t a u s T a lm u d u n d M id ra sc h , t. 2, M ü n c h e n 1924, 626nn.

5 P o w o ła n ie ty c h d w u m ę ż ó w B o ży ch d o k o n u je się jesz c z e p r z e d ic h n a ­ ro d z e n ie m . A n io ł z w ia s t u je m a tc e S a m s o n a , że p o ro d z i s y n a , k tó r y b ę d z ie n a z a r e jc z y k ie m i w p rz y s z ło ś c i w y b a w i I z r a e la (S ędz 13,3— 5). W w y p a d k u S a m u e la m a t k a p r o s i B o g a o d a r m a c ie rz y ń s tw a , o b ie c u ją c w z a m ia n , że o f ia r u je s y n a n a w y łą c z n ą s łu ż b ę B ogu. O d p o w ie d ź a r c y k a p ł a n a H e le g o m a c h a r a k t e r w y ro c z n i p o tw ie r d z a ją c e j p r z y ję c ie p ro ś b y i o b ie tn ic y m a t k i S a ­ m u e la (1 S a m 1,11— 28).

(4)

„Nim utw orzyłem cię w łonie m atki, poznałem cię, nim z łona wyszedłeś, poświęciłem cię” — 1,5.

Słowa te są nie tylko stw ierdzeniem faktu, że Bóg przeznaczył go od początku na urząd prorocki, lecz także potw ierdzeniem szczególnej relacji Boga do proroka — relacji międzyosobowej, właściwej relacji dw ojga małżonków. W rzeczy sam ej słowo

yada° — „poznać” oznacza „posiąść, wziąć dla siebie”, a słowo ąadaś — „poświęcić” konotuje w yjęcie z u ży tk u powszechnego,

w yjęcie ze środowiska „świeckiego”, by przeznaczyć całkowicie dla Boga. Jerem iasz poznaje, już w momencie swego powołania, że jest on w szystkim dla Boga, a Bóg jest w szystkim dla niego. Owa relacja zażyłości zostaje następnie wzmocniona gestem ze strony Boga i reakcją ze stro n y człowieka.

— Gest — dotknięcie u st proroka ręką Jahw e — jest znany z ry tu ału koronacji króla, z tą jednak różnicą, że zam iast konse­ k racji nam aszczenia jest tu konsekracja przekazania słowa. W ge­ ście w yciągniętej ręki Boga, który kładzie swoje słowa w usta proroka, dostrzegam y szczególne zlanie się wszechmogącego i zaw­ sze skutecznego Słowa Bożego ze słowem-głosem wypowiadanym ustam i człow ieka6. Prorok w yraża w te j scenie przekonanie ca­ łego swego życia, że mianowicie Słowo Boże przebyw a w nim cią­ gle, z całą swoją mocą i skutecznością.

— W momencie przekazania Słowa ma miejsce reakcja ze strony Jerem iasza: prorok czuje się niezdolnym do w ykonania n a­ łożonego n ań zadania i pragnie się wycofać. Reakcja Jerem iasza pochodzi ze świadomości w łasnej egzystencji: jest on człowiekiem słabym, niezdolnym do udźwignięcia tak wielkiego zadania. On sam w yzna to później: „pod ręką Twoją siedzę sam otnie” — 15,17. Samotność wobec zadania zbyt wielkiego na jego możliwości bę­

dzie naw et m otyw em lam entów i b u n tu proroka. Ale jak w przy­ szłości jego skargi, tak i teraz zastrzeżenia zostają odrzucone. Bóg przeciw stawia bojaźni proroka nakaz w yruszenia w drogę z misją herolda i dodaje, jako elem ent drugorzędny, zapewnienie w yba­ wienia go z niebezpieczeństw. W ten sposób Jerem iasz zostaje w e­ zwany i jako prorok i jako człowiek. P rorok dow iaduje się, że część istotna zadania realizowanego przez niego i na jego drodze należy do Boga: ogarnięty bojaźnią człowiek otrzym uje zapewnie­ nie, że Bóg będzie zawsze z nim. Należy uważać całą scenę powo­ łania Jerem iasza za schem atyczny model relacji Boga do czło­ wieka, relacji charakteryzującej całe życie proroka.

JEREM IA SZ — PROROK MODLITWY 3 7

6 G e st o p is a n y p rz e z J e r e m ia s z a je s t in t e r p r e to w a n y ja k o „ k o n s e k r a c ja s ło w a ” p r o r o k a . S ło w o B oże p rz e c h o d z i z u s t J a h w e i z o s ta je zło żo n e n a u s ta c h c z ło w ie k a . „L a P a l a b r a h a s a lid o d e los la b io s d e Y a h v é y se ha p o s a d o e n los la b io s J e r e m ia s ”. A . G a r c i a - M o r e n o , V o c a tio n d e J e ­

(5)

Oto podstawowe elem enty tej relacji w ykształtow anej w świa­ domości Jerem iasza:

— jest on świadom swego w yboru i wyłączenia n a całkow itą wła­ sność Boga,

— posiada pewność, że otrzym ał Słowo Boże z całą swoją skute­ cznością i mocą,

— mimo to przeżywa lęk w łasnej słabości i nieudolności. 2. K o n f l i k t y J e r e m i a s z a i i c h w y m i a r w e w n ę t r z n y

Powyższe elem enty, determ inujące świadomość Jeremiasza, pozostają m iędzy sobą w relacji dialektycznej: bowiem albo pro­ rok jest świadom swego w ybrania przez Boga, a zatem w inien być wolnym od wszelkiej bojaźni, albo też pozwala się kierować uczu­ ciami lęku i niezdecydowania, a zatem daje w yraz braku prze­ konania o sw ym w ybraniu i o mocy posiadanego Słowa. Dialek- tyka w ew nętrzna Jerem iasza zostaje jeszcze pogłębiona okoliczno­ ściam i zew nętrznym i. Musi on bowiem głosić, przestrzegać i za­ powiadać karę. Jednym słowem musi ratow ać to, co pozostało do uratow ania w narodzie staczającym się k u przepaści. K onflikty rodzą się na w szystkich frontach: w spotkaniach proroka z kró­ lem i jego doradcami, z okazji w ystąpień skierow anych przeciw kapłanom i przywódcom św iątyni, w przepow iadaniu Słowa lu ­ dowi. Jerem iasz walczy w imię swego Boga i zostaje odrzucony w imię tegoż samego Boga, rozum ianego w sposób odm ienny przez przywódców religijnych i politycznych. D ialektyka proroka w y­ rastająca w łaśnie z fak tu przepow iadania Słowa — pełnego mocy w sam ym sobie a nieskutecznego w ustach Jerem iasza — dopro­ wadza do głębokiego kryzysu, o którym świadczą tzw. skargi Je­ remiasza: 12,1—6; 15,10—21; 17,13—18; 18,19—23; 20,7— 18. P rzy ­ pom nijm y jedną z tych skarg, by uświadomić sobie głębię pęknięć zarysow anych w monolicie duchowym proroka.

W rozdz. 11 Jerem iasz każe domyślać się spisku przygotow a­ nego przeciw niem u przez przyjaciół i krew nych. Chodzi praw do­ podobnie o ludzi z A natot, rodzinnej wioski proroka, a zatem lu ­ dzi najbliższych przeżyciom i przepow iadaniu Jerem iasza. Nie akceptują oni słowa proroka, uważając je nie za Słowo Boże, lecz za słowo niewygodnego m aniaka; by pozbyć się go, przygotow ują spisek. Jerem iasz musi uciekać naw et z własnego domu. W tym momencie wrogość słuchaczy do proroka i jego nauki osiąga punkt kulm inacyjny: Jerem iasz opuszczony przez w szystkich zmuszony jest do ucieczki i do pozostawienia własnego domu i swoich n a j­ bliższych. Problem em jednak najboleśniejszym jest niepowodzenie misji, a zatem niepowodzenie samego Słowa Bożego. Problem ten wybucha w zawołaniu Jerem iasza:

(6)

„Ty, Jahw e Zastępów, sądzisz sprawiedliwie, n erk i i serca próbujesz!

Obym oglądał Twą pomstę nad nimi, bo Tobie zawierzyłem mą spraw ę” — 11,10.

Prorok, w strząśnięty nieczułością narodu wobec Słowa Boże­ go, w żarliw ej obronie tego Słowa woła o pomstę nad przeciw­ nikami. Ale żądanie zemsty nie rozwiązuje problem u znajdują­ cego się u podłoża konfliktu: jeśli Jerem iasz ma głosić zbliżające się zniszczenie, a naród reprezentow any przez jego przyjaciół od­ rzuca i orędzie, i samego proroka, do kogo ma być skierowane jego przepowiadanie? Kto jest odbiorcą Słowa Bożego? W tych pytaniach dotykam y najgłębszych w arstw konfliktowości Jerem ia­ sza, a miano wice samego sensu m isji i w iarygodności powołania prorockiego. Aż dotąd Jerem iasz pozostał posłuszny Słowu Boże­ mu: poprzez konflikty z przywódcam i religijnym i i politycznymi, poprzez napięcia między jego miłością do rodaków a karzącą spra­ wiedliwością Boga, poprzez odrzucenie ze strony przyjaciół i n aj­ bliższych. Obecnie prorok m usi staw ić czoło konfliktom z sobą sa­ mym i udzielić sobie odpowiedzi na pytanie o sens w łasnej misji i własnego powołania.

3. R o z w i ą z a n i e k o n f l i k t ó w w d i a l o g u z B o g i e m Opuszczony przez wszystkich, Jerem iasz może przedstawić swoje trudności jedynie Bogu. Intym ność z Bogiem, jakiej do­ świadczył w momencie powołania, popycha go nie tylko do sta­ w iania pytań Bogu, lecz naw et do form ułow ania pow ażnych za­ rzutów przeciw N iem u 7. Wołanie proroka w yrażone w formie lam entów i skarg podobne jest do modlitwy właściwej psalmom lam entacyjnym . Jerem iasz podejm uje i pow tarza lam enty tych, którzy już przed nim w ypowiadali w Psalm ach swój ból przed Bogiem. Uderza nie tylko podobieństwo treściowe, lecz również w yrażenia i schem aty znane z Psalmów lam entacyjnych. Jeśli weźmiemy pod uwagę np. drugą skargę proroka, J e r 15,10—21, odnajdziem y tam z łatwością potrójny schem at znany z lam entacji Psalmów:

a) w ykazanie w łasnej niewinności jako podstawa skargi, w w .ll. 16— 17, b) oskarżenie nieprzyjaciół, w 10, c) prośba o pomoc, w. 15. 7 „ T h e s o - c a lle d »confessionis« o f J e r e m ia h (...) h a v e n o p a r a l le l in a n y o th e r p r o p h e tic b o o k . I n th e m th e p r o p h e t s p e a k s i n h is o w n n a m e r a t h e r t h a n G o d ’s a n d give;S v e n t to h is a n g u is h , la m e n tin g th e a b u s e th e p r o p h e ­ tic o ffice h a s b r o u g h t h im , b it te r ly c u rs in g h is e n e m ie s a n d c ry in g o u t fo r h is o w n v in d ic a tio n , a n d e v e n a c c u s in g h is G o d of h a v in g d e c e iv e d h im a n d fa ile d h im ” . J . B r i g h t , A .P r o p h e t’s L a m e n t a n d I t s A n s w e r : J e r e ­ m ia h 15: 10—21, I n t e r p r e t a t i o n 28(1974)59.

(7)

W schemacie Psalm ów lam entacyjnych znajduje się jeszcze odpowiedź ze strony Boga i hym n wdzięczności ze strony cierpią­ cego, który został w ysłuchany. Otóż w skardze Jerem iasza ta ostat­ nia część uległa modyfikacji: zam iast dziękczynienia jest tu oskar­ żenie Boga, w. 18, zam iast w ysłuchania, odpowiedź-wezwanie do naw rócenia, -ww. 19—21. Ponadto należy zwrócić uwagę, że odpo­ wiedź ze strony Boga nie następuje po modlitwie proroka, lecz po oskarżeniu skierow anym pod adresem Boga. Ta m odyfikacja znanej stru k tu ry Psalmów lam entacyjnych w skazuje na siłę ele­ mentów osobistych m odlitw y proroka. Zdołały one narzucić się ogólnej stru k tu rze m odlitw y lam entacyjnej zm ieniając jej trad y ­ cyjny układ. Świadczy to, że m odlitw a Jerem iasza wzorowana na modelach znanych z liturgii św iątynnej przerodziła się w modlitwę osobistą, im prowizowaną w konkretnych okolicznościach.

Zażyłość z Bogiem stw orzyła w Jerem iaszu nowy ty p mo­ dlitw y, który w m om entach doświadczeń stał się jego osobistym dialogiem z Jahw e. Jest to o tyle zrozumiałe, że prorok odrzuco­ ny przez swoich, przytłoczony głębokim kryzysem w ew nętrznym , nie mógł znaleźć innego rozmówcy, przed którym mógłby odkryć siebie, jak tylko Tego, k tó ry był spraw cą jego tru d n ej m isji i —■ pośrednio — jego niepowodzeń. Dialog osobisty z Bogiem zrodził się w Jerem iaszu z głębokiej refleksji nad w łasnym kryzysem. P unktem wyjścia owej refleksji było w ew nętrzne zamieszanie, jej dalszą drogą — skomplikowana rzeczywistość w łasnych niepowo­ dzeń nie tylko w odniesieniu do innych, ale i do siebie, zaś punk­ tem docelowym — podanie w wątpliwość sensowności własnego urzędu prorockiego. W ten sposób Jerem iasz odkrył w sobie dy­ chotomię między człowiekiem i prorokiem , między swoim człowie­ czeństwem i własną m isją prorocką. Między ty m i dwoma biegu­ nam i powstało napięcie zagrażające powołaniu prorockiemu. By

przezwyciężyć to napięcie i przełamać barierę dychotomii, J e re ­ miasz m usiał zadać sobie szereg pytań dotyczących woli powołu­ jącego Jahwe. Zrozum iałym jest, że na próżno szukałby odpowie­ dzi w środowisku religijnym swojego narodu: ten znajdował się

już na progu ruiny. Zatraciła się pewność w iary związana ze sp ra­ wowaniem k u ltu i z wszelkiego rodzaju form am i życia religijne­ go. Dlatego Jerem iaszow i nie pozostała inna droga, jak stanąć w obecności Boga i szukać u Niego odpowiedzi. Konieczność otrzy­ m ania odpowiedzi skłoniła proroka do skierow ania ku Bogu we­ zwań osobistych, nasyconych pasją uczuć, przechodzących od ufno­ ści do arogancji. Lecz naw et zarzuty staw iane Bogu nie były u Je ­ rem iasza aktorską recytacją słów patetycznych, lecz autentycznym głosem serca ludzkiego, które pragnie odczytać serce Boga. Jeśli prorok podniósł zarzuty przeciw sam em u Bogu, znaczy to, że ugruntow ała się w nim głęboka intymność życia z Bogiem. Ból

(8)

JEREM IASZ — PROROK MODLITWY 41.

w yrażany w gw ałtow nych oskarżeniach zrodził się z całą pew no­ ścią z głębokiej m iłości8.

Dialog z Bogiem w ypełnia u Jerem iasza wszystkie sektory ży­ cia, doprow adzając do ponownego odkrycia tajem nicy powołania. Jerem iasz musi podporządkować wszystkie swoje doświadczenia, zarówno sukcesy, jak i niepowodzenia, działającem u w nim Słowu Jahw e. Musi przyjąć to Słowo do w nętrza swego jestestw a i utoż­ samić się z nim tak, by stanow ić jedną, niepodzielną rzeczywistość;

„Jeśli zawrócisz, pozwolę ci wrócić, będziesz mógł znowu mi służyć: i jeśli będziesz dobywać, co cenne, bez tego, co bezwartościowe,

moimi ustam i znów będziesz” — 15,19.

To odkrycie, stanowiące odnowienie powołania proroka, daje początek nowej postawie Jerem iasza: całkowicie w yzuty z siebie prorok naw iązuje tak ścisłą więź z Bogiem, że odtąd będą się w nim w zajem nie przenikać świadomość człowieka i świadomość proroka, tw orząc z jego życia ustawiczną, nieprzerw aną modlitwę 9. Będzie to m odlitw a dialogu. N ajpierw konw encjonalna i oparta na utarty ch schem atach oficjalnej modlitwy liturgicznej Izraela, po­ tem coraz bardziej zażyła i bezpośrednia. Skarga otrzym a charak­ te r żalu człowieka, który otw iera swe serce przed przyjacielem :

„Zaprawdę, Jahw e, służyłem Ci dobrze, prosiłem Cię naw et za wroga

w czasie nieszczęścia i w czasie ucisku” — 15,11.

N aw et w ew nętrzny niepokój, pochodzący z niezrozum ienia p ra­ wa retrybucji, zostanie w yrażony w sposób jakże bardzo odm ien­ ny od gw ałtownych w yrzutów szamocącego się w niepewności Joba:

„Co wiecie, wiem także i ja. Nie ustępuje wam w niczym.

Lecz mówić chcę z Wszechmogącym, bronić się będę u Boga” — Jb 13,2n.

8 W an to p rz y to c z y ć t u in t e r e s u j ą c ą r e f le k s ję G. v o n R a d a : „D iese K o n fe s s io n e n (...) z e ig e n e in e I n t i m i t ä t d es g e is tig e n U m g a n g s m it G o tt, e in e M ü n d ig k e it d es S ic h a u s s p re c h e n s u n d e in e F r e i h e it im E in g e s te h e n e ig e n e n V e rs a g e n s o d e r w id e r f a h r e n e n g ö ttlic h e n T a d e ls , d ie w o h l als e in e M a n if e s ta tio n e d e ls te n M e n s c h e n tu m s z u g e lte n h a b e n ” . T h e o lo g ie des

A lt e n T e s ta m e n ts , t. II, M ü n c h e n 1965, 212. 9 P o r. J . L e d e r e q, L e s „ C o n fe ssio n s de J é r é m ie ”, w : E tu d e s s u r le s P r o p h è te s d ’Is ra ë l, P a r is 1954, 122. A u to r c y tu je sło w a L. В o u y e r a, k tó r y t a k c h a r a k te r y z u je n o w e o b licze B oga u k a z a n e w o rę d z iu J e r e m ia ­ sza: „L e D ie u de J é r é m ie , c’e s t le D ie u d u c o e u r d e l’h o m m e , le D ie u q u i a im e c h a c u n , (...) q u i c o n n a ît c h a c u n p a r s o n n o m , a v e c to u t ce q u ’il est, to u t ce q u ’il se n t, to u t c e q u ’il s o u f fre ...”. L a B ib le e t l’E v a n g ile , P a r i s 8 1953, 87.

(9)

42 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

Przem iana daje się zauważyć także w słownictwie i w yraże­ niach Jerem iasza. Język proroka staje się jasny i precyzyjny, dia­ log nabiera mocy i czystości form y 10. W określeniu inicjatw y Bo­ żej odnośnie proroka:

„Zwiodłeś mnie, Jahw e, i dałem się zwieść, schwyciłeś mnie i przem ogłeś”— 20,7

znajdujem y sform ułow anie niespotykane w żadnej modlitwie ST. W w ezw aniu w staw ienniczym za swoim narodem m am y do czy­ nienia z nowym sform ułow aniem m odlitewnym , przew yższającym ■całkowicie modlitwy poprzedników czy współczesnych prorokowi:

„Wiem, Jahw e, los człowieka nie leży w jego władzy, nie dane jest mężowi kierow ać sw ym krokiem w wędrówce. U karz mnie, Jahw e, lecz wyrozumiale,

nie w Tw ym zagniewaniu, byś mnie nie um niejszył” — 10,23n. Te w zruszające wypowiedzi znaczą nowy etap w historii mo­ dlitwy. Jest to m odlitw a rodzinnego dialogu, w k tórym Jahw e jest przyjacielem słuchającym i rozum iejącym ludzkie zwierzenia. Ze strony proroka zaś dialog te n odznacza się wolnością od schem a­ tów , spontanicznością prow adzącą do „ty przez ty ” z Bogiem. Po raz pierwszy w historii zbaw ienia w ew nętrzna modlitwa w ypły­ wa z tak w ielkim żarem z serca ludzkiego i wznosi się w prosto­ cie i szczerości do Boga, który na nią w łaśnie czeka.

II. Modlitwa wstawiennicza proroka Jeremiasza

Późna trady cja judaistyczna widziała w Jerem iaszu orędow ni­ ka za swoim ludem. Jakie były podstaw y historyczne do takiej in terpretacji roli tego proroka? Czy można znaleźć w jego orędziu te elem enty teologiczne, które zdeterm inow ały modlitwę Jerem ia­ sza jako wstawienniczą? Na pierwsze pytanie nietrudno odpo­ wiedzieć: Jerem iasz kochał głęboko swój naród. Pobieżna analiza stru k tu ry treściowej w yroczni proroka ukazuje już z całą w y ra­ zistością, że traktow ał on w inny sposób winę narodu niż winę jego przywódców. Oskarżenia i zapowiedzi kary uw idaczniają się z całą jasnością w wypowiedziach przeciw władcom w Jerozolimie, kapłanom, fałszywym prorokom. Zdecydowanie natom iast zmienia się ton, gdy wypowiedzi te są skierowane przeciw narodowi. Wy­ rocznie prorockie zebrane w drugim rozdziale księgi Jeremiasza w yraźnie ilu stru ją tę różnicę.

10 T r a f n ie f o r m u łu je to s p o s trz e ż e n ie E. B e a u c a m p : „ P e u à p e u , la p la in te d u P r o p h è te s e d é g a g e des fo r m u le s k a ta p e p lo u m é n a i, co m m e d it, d e m a n iè r e im a g é e , P l a t o n ” . L e s P r o p h è te s d ’Is r a ë l ou le d r a m e d ’u n e

(10)

JEREM IA SZ — PROROK MODLITWY 43

1. O g ó l n a o c e n a w ł a s n e g o n a r o d u w p e r s p e k t y w i e z b a w c z e j 2,1—37

Wyrocznie zebrane w 2,1—37 zbliżają się treściowo i form al­ nie do skarg Jahw e w 8,4— 17. Ma się w rażenie, jakoby prorok pow tórzył tu taj niektóre elem enty z lam entacji Jahw e nad swoim ludem, by wkomponować je w ogólne ram y historiozbawcze tego narodu. Rozdział jest skonstruow any w edług schem atu procesu sądowego u . M otywem centralnym rozdziału jest miłość Jahw e do­ świadczona w pierw szej fazie historii narodu, ww. 1—4. Z kolei następuje żądanie oceny tej m iłością w. 5a, w yrzu t niewdzięczno­ ści, ww. 5b—6, ponowny przykład miłości Jahw e, w. 7a oraz po­ nowne stw ierdzenie niewierności i zdrady ze stro n y Ludu, ww. 7b—8.

S tru k tu ra treściow a tych pierw szych ośmiu w ierszy przyw ołu­ je na pamięć początki dziejów narodu wybranego, w których uw i­ daczniają się podstawowe m om enty zbawczej strateg ii Jahw e:

— On w yprow adził Izraela z Egiptu, — On wiódł go przez pustynię,

— On wprowadził go do ziemi — żyznego ogrodu.

Przypom nienie przeszłości każe sform ułow ać pierwsze dwie przesłanki, stanow iące podstawę do wszczęcia procesu:

a) inicjatyw a zbawcza wychodziła zawsze od Boga, który strzegł swego ludu,

b) na tę inicjatyw ę naród powinien był odpowiedzieć w ierno­ ścią i posłuszeństwem.

Przypom nienie postaw y narodu w przeszłości zmusza do okre­ ślenia następnych dwu przesłanek, zobowiązujących do wszczęcia procesu:

c) naród w ybrany zerw ał więź ze Zbawcą, nie licząc się z Nim we w łasnym postępowaniu, '

d) ta postaw a zlekceważenia domaga się sądu ze stron y Boga. Prorok zapowiada sąd w w. 9:

„Dlatego ustanaw iam sąd z wami — wyrocznia Jahwe; z synam i waszych synów sąd ustanaw iam ”.

M otywy oskarżenia, rozw inięte w w. 8, są skoncentrow ane wokół osób odpowiedzialnych za naród:

— kapłani zaniedbali nauczanie Praw a, które gw arantow ało w ier­ ność,

— pasterze, tzn. przyw ódcy społeczno-polityczni, zbuntow ali się przeciw Bogu, odrzucając naukę Jego wysłańców,

— prorocy zawiedli w wierności, przepow iadając w imię Baala.

11 T a k i s c h e m a t s u g e r u je C. W e s t e r m a n n , J e r e m ia , S t u t t g a r t 1967. W n in ie js z y m a r t y k u le c y tu j ę z a tłu m a c z e n ie m w ło s k im : P r o je ta a p re z zo

(11)

44 ks. ANDRZEJ STRUS SDB

Wobec tego dokona się sąd o w ym iarach tak głębokich i rozleg­ łych, że echo jego rozejdzie się na cały świat. Wiersze 10— 11 ukazują jak oskarżenie Boże przeciw narodow i w ybranem u zosta­ nie odczytane na try b u n ie wszystkich narodów: wyspy K ittim re­ prezentują nie tylko Cypr i jego mieszkańców, lecz wszystkie na­ rody Zachodu, k raj K edar jest nie tylko ojczyzną Arabów, lecz także w szystkich narodów Wschodu. Co więcej, wiersz 12 wzywa całe stworzenie do wzięcia udziału w ty m Olbrzymim procesie:

„Zadrżyjcie na to niebiosa, o ziemio, wzrusz się do głębi!” Pow tórzona m otyw acja w w. 13 podsumowuje w przepięknym obrazie wszystkie poprzednie zarzuty:

„Bo zbrodni podwójnej mój lud się dopuścił: opuścił mnie, źródło wody żywej,

by sobie wykopać cysterny dziurawe, co wody utrzym ać nie mogą”.

Topos wody jako źródła życia jest znany i często używ any w poe­ zji ST. Jego obecność w ty m m iejscu podkreśla z całym pięknem m etafory poetyckiej, iż wszelkie życie pochodzi od Boga i w Nim bierze początek wszystko, co jest potrzebne do egzystencji czło­ wieka. Chodzi konkretnie o pragnienie człowieka, o wszelkie prag­ nienie. Naród odczuwa pragnienie, a jednak nie chce ugasić go u źródeł wody życia. P rorok woła w ielkim głosem, w skazując na te źródła. Jego głos zatem nie jest potępieniem narodu, lecz we­ zwaniem do w alki o życie narodu. Obraz wody, dającej życie, uka­ zuje podstawy m isji Jerem iasza: dotyczy ona życia człowieka. Ce­ lem tej m isji nie jest potępienie tych, którzy odeszli od praw dzi­ wego Boga, lecz doprowadzenie ich do źródeł życia i egzystencji. Dlatego w całym opisie procesu sądowego Jahw e ze swoim ludem nigdzie nie spotykam y potępienia narodu, lecz pasjonującą dyspu­ tę przeplataną słowami gorącego wezwania: uznaj, pow róć!12.

2. M o d l i t w a J e r e m i a s z a z a n a r ó d

Jerem iasz jest świadkiem procesu, k tó ry logicznie zakończy się potępieniem narodu: sam jednak tego potępienia nie form ułu­ je. Spełniając funkcję w ysłannika obwieszczającego wolę Jahw e, musi on zapowiadać narodow i podjętą już przez Boga decyzję. W 2,36—37 rozpoczyna opisem gorzkiego zawodu, jakiego dozna

12 W e z w a n ie to w y ra ż o n e je s t p r z y p o m o c y ta k i c h s y n o n im ó w ja k :

cz b — p o rz u c ić , w . 13.17.19 y d c = ro z p o z n a ć , u z n a ć , w . 19. 23, ś w b = p o w ró ­

cić (lecz to o s ta tn ie sło w o w y s tę p u je w f o r m a c h b a r d z ie j u k ry ty c h , np. w w . 19.31.35).

(12)

JEREM IASZ — PRO ROK MODLITWY 45

naród za swoją buntow niczą postawę wobec woli Jahw e. W 4,1—4 w zywa raz jeszcze do powrotu, ale za chwilę powraca znowu do tem atu zbliżającej się kary. Posłuszny swej misji, Jerem iasz z bó­ lem odm alow uje obrazy zbliżającego się najazdu, 4,5— 10, odgłosy niszczycielskiej walki, 4,19—21, panoram ę powszechnego zniszcze­ nia, 4,23—26. Obrazy te musi pow tarzać na nowo z coraz większą natarczywością. O tym , ja k bardzo głęboko i boleśnie prorok m u­ si przeżywać takie zadanie, świadczą skargi, którym daje upust w rozdz. 8:

„Ogarnia mnie przygnębienie, serce me tknięte boleścią. Słyszę błagalne wołanie

Córy ludu mego z krainy dalekiej... Oby ma głowa zmieniła się w wodę, a oczy moje w źródło łez,

abym mógł płakać we dnie i w nocy pobitych Cór mojego ludu!” ww. 18,23.

Jednak reakcja Jerem iasza nie ogranicza się tylko do płasz­ czyzny uczuciowej. Prorok angażuje w spraw ę ratow ania narodu cały arsenał swojej w ew nętrznej modlitw y przed Bogiem. Modląc się za swoich, bierze na siebie w iny narodu, utożsamia się z nie­ w iernym i Bogu, uważa się za jednego z podległych karze:

„Choć grzechy nasze przeciwko nam świadczą, działaj, o Jahw e, przez wzgląd na Twe imię. Przeliczne bowiem są nasze występki, którym i zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie.

Nadziejo Izraela, wybawco w czasie nieszczęścia!” 14,7n. Zaskakująca jest odpowiedź ze strony Boga: „A ty nie w sta­ w iaj się za ty m ludem, nie zanoś w ich spraw ie błagania ni pro­ śby i nie nastaw aj na mnie, bo cię nie w ysłucham ” 7,16.

Zakaz m odlitw y wstaw ienniczej pow tarza się z kolei w kon­ tekście skarg proroka. Co więcej, jest on jednym ze stałych ele­ m entów stru k tu ry tych skarg 13. Oto schem at stru k tu ry , zaw iera­ jący pewne m otywy tem atyczne, wspólne dla czterech skarg: A. 11,1— 14 — zakaz m odlitw y za naród

11,15—23 — napiętnow anie dwu przestępstw i zapowiedź kary 12,1—6 — skarga proroka

12,7— 13 — skarga Boga (i na nowo proroka) B. 14,10— 15 ·— zakaz modlitwy za naród

13 N a p ew ien, s c h e m a t t e j s t r u k t u r y w s k a z a ł ju ż C . W e s t e r m a n n ,

d z .c y t., 56. N ie p o d k r e ś lił o n je d n a k d o s ta te c z n ie p o le c e ń B o ży ch ja k o je d n e ­

(13)

46 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

15,5—9 — skarga Boga 15,10—21 — skarga proroka

C. 16,1— 13 — polecenie pozostania w samotności 16,14—21 — zapowiedź k ary

17,1—11 — napiętnow anie jednego przestępstw a 17,12— 18 — skarga proroka

D. 19,1— 15 — polecenie złorzeczenia m iastu 20,1'—6 — napiętnow anie grzechu Paszchura 20,7—18 — skarga proroka.

Powyższa stru k tu ra pozwala na sform ułow anie następujących wniosków:

a) we w szystkich czterech w ypadkach skargę proroka poprze­ dza zadanie nałożone przez Boga: w pierw szych dwóch jest ono zakazem, w dwóch następnych — nakazem:

b) w pierw szych dwóch w ypadkach — gdzie Jah w e zakazuje m odlitw y w staw ienniczej — do skarg proroka dołączają się skargi samego Jahw e:

c) w trzech w ypadkach znajdujem y napiętnow anie jakiegoś przestępstw a i zapowiedź kary; dotyczą one: w pierw szym w y­ padku — krew nych i przyjaciół Jerem iasza, w trzecim w ypadku — narodu jako takiego, w czw artym w ypadku — kapłana stojącego na straży św iątyni i odpowiedzialnego za nauczanie religijne.

U kład ten jest znam ienny. Podkreśla bowiem, iż przestępstwa i związane z nim i k ary stanow ią główny m otyw skarg proroka. Nie tylko proroka; gdyż słowa skargi słyszym y także z ust Bo­ żych i to w łaśnie w tych w ypadkach, w których zabrania się pro­ rokowi m odlitw y w ystaw ienniczej za naród. Czy jest to zbieżność tylko przypadkowa? W ydaje się, że nie. W tych w ypadkach, w któ­ rych Bóg zakazuje prorokow i modlić się za naród i równocześnie dołącza skargę swoją do skarg Jerem iasza, paroksyzm bólu osiąga swój pun k t kulm inacyjny. Zakaz m odlitw y w stawienniczej nie oznacza tu bezskuteczności tej modlitw y — Jerem iasz .ponawia ją przecież pomimo zakazu — lecz nieodwołalną decyzję Boga uka­ rania narodu. Pośrednio nakaz te n chce podkreślić, iż powstała tak głęboka przepaść między narodem a Bogiem, że tylko k ara może ją usunąć. Dlatego k ara musi nadejść i nie może oddalić jej na­ w et m odlitw a wiernego Bogu proroka 14,

Pozostaje zatem na końcu zapytać, gdzie tkw i podstaw a tego przekonania, które kazało Jerem iaszow i zachować do końca ufność w skuteczność swojej m odlitw y wstawienniczej i w zrealizowanie się zbawczej woli Boga wobec już osądzonego narodu?

M T o n a p ię c ie m ię d z y z b a w c z ą w o lą B o g a a k o n ie c z n o ś c ią k a r y d la n a ro d u ' n ie z d o ln e g o do n a w r ó c e n ia z n a jd u j e m y r ó w n ie ż w K s ię d z e L a m e n ­ ta c j i L m 3,31—33.

(14)

JEREM IASZ — PROROK MODLITWY

3. Z n a c z e n i e t e o l o g i c z n e i z b a w c z e s ł o w a s w b Odpowiedzi na powyższe pytanie należy szukać w doświad­ czeniach osobistych Jerem iasza, których przew odnim zadaniem jest ułatw ienie zrozum ienia doświadczeń historycznych narodu w y­ branego. Syntetyczne ujęcie podstawowych elem entów w iary, cha­ rakteryzujących te doświadczenia, znajdujem y w opisie powołania

i jego o dn o w ien ia15. W obydwu w ypadkach m am y podw ójną1 obietnicę Bożą o charakterze pozytywnym : „uczynię ciebie muren*, spiżowym przeciw tem u całemu k rajow i”, 1,18 i 15,10, oraz „bę­ dę z tobą, ażeby cię w yrw ać”, 1,19 i 15,20. Równocześnie znajduje- się tu jednak ostrzeżenie o charakterze negatyw nym : „będą w al­ czyć z tobą”, 1,19 i 15,20. Relacja proroka do całego narodu ma», więc ch arak ter dynam iczny: atak ze strony słuchaczy, aktyw ny opór ze strony Jerem iasza, pomocna interw encja ze strony Boga. Jerem iasz znajduje się w sytuacji ciągłego w yboru drogi o sprze­ cznych kierunkach: przeciw ludowi a w stronę Boga lub z ludem a przeciw Bogu. G wałtow na skarga proroka w rozdz. 15 świadczy, że w pew nym momencie w ybrał on drugą możliwość. Słowa „Ty stałeś się dla mnie zwodniczym potokiem, w którym wysycha wo­ da ( = brak życia w Bogu!)”, 15,18, świadczą, że porzucił on drogę w kierunku Boga. Dlatego też odpowiedź ze strony Boga żąda odeń przede wszystkim zm iany fałszywego kierunku. „Jeśli p ra­ gniesz wrócić do mnie, ja cię przyprow adzę i staniesz na nowo przede m ną”, 15,19. Zwięzła konstrukcja gram atyczna oparta na dwu form ach pochodnych od czasownika śwb — „powrócić’’’’, pod­ kreśla pierw szy w arunek do kontynuow ania zadań na dalszej dro­ dze proroka: w inien on zmienić k ierunek tej drogi, w inien p o ­ w r ó c i ć . Podkreślam y, że ten w arunek — tak jak jest on tu t a j sform ułow any — nie jest w nyikiem zwykłego w ysiłku ludzkiego,, lecz łaską Boga: „Ja cię przyprowadzę, ja ci pozwolę wrócić". Term in swb znaczy więc w tym w ypadku i pragnienie pow rotu ze strony człowieka, i d ar pow rotu udzielony człowiekowi przez Boga ie. Lecz w naszym kontekście odnosi się on także do słucha­ czy wrogich Jeremiaszowi:

„Oni w rócą (swb) do ciebie,

podczas gdy ty nie będziesz m usiał wrócić (śwb) do nich” — w. 19. Praw dziw y prorok nie może przyjąć kom prom isu kontynuo­ w ania fałszywej drogi wspólnie z ludem. Taki kompromis jest. właściwy fałszyw ym prorokom, ale to właśnie oni są oskarżeni

и J e r 1,1— 19 i 15,10—21.

le Z ob. P .- E . B o n n a r d , J é r é m ie , w : D ic tio n n a ir e d e S p ir itu a lité ,

(15)

48 ks. A N DRZEJ STRU â SDB

0 zdeprawow anie narodu 17. Jerem iasz zaś w inien pozostać na dro­ dze swego Boga, by w ten sposób być dla narodu i wezwaniem

do pow rotu i szansą do powrócenia z drogi kom prom isu i nie­ wierności. Że tak a funkcja prorocka nie była łatw ą, a prorocy byli narażeni na pokusę kompromisów i zniżenia się do poziomu moralności ich współczesnych, świadczy chociażby następujący tek st z Izajasza:

„Zaiste tak w yrzekł Jahw e do mnie, gdy Jego ręka mocno mię ujęła,

by mię odwrócić od postępowania drogą tego ludu, mianowicie: Nie nazyw ajcie spiskiem wszystkiego, co te n lud nazyw a spiskiem; 1 nie lękajcie się, czego on się lęka, ani się nie bójcie”, Iz 8,1 ln .

Tak więc wierność w ymaganiom m oralnym i ustaw iczny po­ w rót (śwb) proroka do tych w ym agań są podstawą naw rócenia się i pow rotu (śwb) dla całego n a ro d u 18. Jerem iasz przenosi własne doświadczenia na płaszczyznę relacji między Bogiem i narodem. Kluczem do rozwiązania tajem nicy odstępstwa narodu i koniecz­ ności k ary staje się dlań treść teologiczna słowa śwb. Słowo to je st użyte w różnych form ach pochodnych aż 117 razy w księdze Jerem iasza. Jego funkcja w odniesieniu do relacji Bóg-naród uka­ zana jest w yraźnie w tzw. poemacie liturgii pokutnej, 3,1—4,2. Zw róćm y uwagę na funkcję treściową i znaczeniową słowa śwb w ty m poemacie. Ma ono tu ta j rolę słowa kluczowego i w ystępuje na początku i na końcu poem atu. Na początku funkcjonuje jego negacja: „Ty cudzołożyłaś z mnóstwem kochanków i wrócić chcesz do m nie?” w. 1. Na końcu poem atu jest w ezw aniem do powrotu: „Jeśli chcesz wrócić, Izraelu, do mnie musisz powrócić”, 4,1.

Natom iast w części centralnej poem atu prorok używa słowa śwb w dwu znaczeniach przeciw stawnych: w w. 19 Jahw e wyraża nadzieję, że może lud nie odwróci się (śwb — „wróci do ty łu ”) od wiernego postępowania za Nim, podczas gdy w w. 22 kieruje wezw anie do powrotu:

17 Z ob. J e r 14,15 n : „ D la te g o t a k m ó w i J a h w e o p r o r o k a c h , k tó r z y , n ie b ę d ą c p rz e z e m n ie p o s ła n i, w m o im im ie n iu p r z e p o w ia d a ją , i k tó r z y u tr z y ­

m u ją : ’M iecza a n i g ło d u n ie b ę d z ie w ty m k r a j u ’, od m ie c z a i g ło d u p o g in ą o w i p ro ro c y . A lu d z ie , k tó r y m o n i p r z e p o w ia d a ją , b ę d ą le ż e li n a u lic a c h

J e r u z a le m , p o w a le n i od g ło d u i m iecza, a n ik t ic h n ie b ę d z ie g rz e b a ł, oni w ra z z ic h ż o n a m i, s y n a m i i c ó rk a m i. T a k w y le ję n a n ic h w ła s n ą ich zło ść” . 18 G .-M . B e h 1 e r p rz y ta c z a in te r e s u ją c y k o m e n ta r z św . T o m a s z a , k tó r y a k tu a liz u je te k s t J e r 15,19: „ D a n s la r é p o n s e a d 4m, s a in t T h o m a s d it q u e lo in de n o u s f a ir e a m e n e r d e s c e n d r e a u n iv e a u des p é c h e u rs , la c h a r ité n o u s p o u ss e à le s a m e n e r à v o u lo ir ce q u e n o u s v o u lo n s , e t à se r é j o u i r de ce q u i f a i t n o tr e jo ie. D ’où la p a ro le a d re s s é e à J é r é m ie : E u x d o iv e n t se to u r n e r v e r s to i; m a is to i, t u n ’as p a s à te to u r n e r v e r s e u x ” . L e s c o n fe s s io n s d e J é r é m ie , T o u r n a i 1959, 43.

(16)

JEREM IASZ — PROROK MODLITWY 49

„Powróćcie synowie odstępni (§obebim )

a ja was uleczę od waszych wykroczeń (m eśubah)”.

Sw b znaczy więc w postępow aniu narodu o d w r ó t . O dw rót ten

może zaistnieć zarówno z drogi wiernego postępowania za Jahw e, i wówczas nazyw a się w y k r o c z e n i e m , jak też z drogi nie­ wierności ku Jahw e i wówczas nazyw a się n a w r ó c e n i e m .

W dw u w yroczniach włączonych później do poem atu, znaj­ duje się kilka form pochodnych od czasownika śwb i wszystkie one posiadają pierwsze znaczenie. P rorok tw orzy naw et z tego słowa epitet określający negatyw nie postępowanie Izraela. Chodzi o zw rot m eśubah yisra’el — „zbuntow any Izrael” 19.

H istoria narodu wybranego, w idziana w perspektyw ie w ła­ snych doświadczeń, posiada u Jerem iasza dynam iczny charakter: jest ona drogą o dwu przeciw staw nych kierunkach, przy czym po­ zostaje zawsze możliwość zm iany kierunku, odw racania się lub w racania. Tragedia historii Izraela polega na tym , że zmienił on k ierunek od Boga k u obcym bóstwom, Izrael odwrócił się z drogi ku Bogu. Jego droga m a jednak ciągle ch arak ter dynam iczny i da­ je możliwość ponownego zw rotu: odwrócenie się z drogi niew ier­ ności i powrócenia na drogę w k ieru n k u Boga. Oczywiście, chodzi tu nie o zmianę drogi w sensie geograficznym, lecz w sensie mo­ ralnym : chodzi o zmianę serca, postawy, charakteru. Późniejsi in­ terp retato rzy Jerem iasza zrozum ieją m eśubah w sensie niewoli ba­ bilońskiej do O jczyzny20. W rzeczy samej, jakkolw iek Jerem iasz

rozum iał pow rót narodu w sensie m oralnym , to jednak treść jego wyroczni, oparta na osi znaczeniowej słowa swb i jego pochodnych, upoważniła następców proroka do interpretow ania tego słowa w sensie „pow rotu z niew oli”. Jego orędzie bowiem zaw iera prze­ konanie, że naw rócenie narodu jest możliwe i że ono musi nastą­ pić, gdyż pow rót do Jahw e jest łaską 21.

19 P o c h o d n e od sło w a s w b w y s tę p u j ą 10 r a z y w s e k c ji w w . 6—15: w ś ró d ty c h 4 r a z y w e p ite c ie m es u b a h y is r a ’el, w w . 6.8.11.12; 3 ra z y w n e g a ty w ­ n y m s tw ie r d z e n iu „ n ie w ró c ił” , w w . 7 i 10, i d w a r a z y w w e z w a n ia c h „ w ró ć c ie ”, „ w ró ć c ie s y n o w ie z b u n to w a n i” , w w . 12 i 14. 29 Z ob. A. C. W e l c h , J e r e m ia h . H is T im e a n d H is W o r k , O x fo rd 1955, 70.

21 P o w y ż sz e s tw ie rd z e n ie n a w ią z u je do zło żo n e j p r o b le m a ty k i r e la c ji m ię d z y te o lo g ią J e r e m ia s z a a k e r y g m a te m h is to r i i d e u te r o n o m is ty c z n e j. D łu ­ g a d y s k u s ja n a te m a t p e r s p e k ty w y f u tu r y s ty c z n e j Iz r a e la w e d łu g k e r y g m a ­ t u h is to r ii d e u te r o n o m is ty c z n e j z d a je się z n a le ź ć n a jb a r d z ie j p ra w d o p o d o b n e w y ja ś n ie n ie w h ip o te z ie H . W. W o l f f a , k tó r y są d z i, że k lu c z o w y m sło ­ w e m te g o k e r y g m a tu je s t sło w o ś w b — p o w ró t d o J a h w e , zo b . G e s a m m e lte S tu d i e n z u m A l t e n T e s ta m e n t, M ü n c h e n 1964, 308— 324. Z d a n ie m W o l f f a h is to r ia d e u te r o n o m is ty c z n a o g ła s z a n a ro d o w i o rę d z ie n a d z ie i: „D ie d e u te - r o n o m is tis c h e n G e s c h ic h ts th e o lo g e n f ü h r e n ih r e Z e itg e n o s s e n m it d e m g e ­ w a ltig e n u n d m it g ro s s e r G e d u ld g e z e ic h n e te n B ild d e r H e ils g e s c h ic h te d er e r w a r t e t e n U m k e h r e n tg e g e n a ls dem , w o z u d e r G o tt G e ric h te u n d d er R e tt u n g e n je t z t I s r a e l zu fo ereitet. D ie U m k e h r a ls R ü c k k e h r in d e n V ä-4 — C o llectan ea T heologica

(17)

50 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

Stąd całe przepow iadanie Jerem iasza nie jest ukierunkow ane ku zapowiedzi kary, lecz ku utw ierdzeniu w nadziei, że powrót jest możliwy i nastąpi. Ta pewność jest sform ułow ana niedw u­ znacznie w wizji inauguracyjnej proroka:

„Patrz, ustanaw iam cię dzisiaj nad narodam i i nad królestwami, abyś w yryw ał i walił, niweczył i burzył, budował i sadził” 1,10. Jerem iasz nie zapomina o niej naw et w chwilach zapowiedzi strasz­ liwej kary:

„Bo tak rzecze Jahw e:

pustkow iem się stanie cały kraj,

choć nie dokonam pełnej zagłady”, 4,27 22.

Szeroki horyzont nadziei pow rotu do Jahw e jest ukazany z całą w yrazistością we w spom nianym wyżej dodatku do poem atu litu rg ii pojednania, 3,12— 15; tekst ten jest uważany za wyrocznię oryginalną p ro ro k a 23 — jak też w symbolicznej czynności garn­ carza, przerabiającego na nowo nieudane naczynie, 18,1— 10. Ta nadzieja nabiera pewności w tekstach mówiących o powrocie z nie­ woli, jak np. 16,15, gdzie słowo śwb w ystępuje jako kategoria teo­ logiczna, syntetyzująca zbawczy plan Boga wobec swego narodu: „Bowiem ja ich przyprow adzę z pow rotem (śwb) do ich ojczyzny, k tó rą dałem w posiadanie ich ojcom” 16,14 24.

Podsum ow ując pobieżną analizę funkcji znaczeniowej słowa

śwb stw ierdzam y, że u Jerem iasza stanow i ono locus theologicus,

na którym opiera się relacja człowiek-Bóg-naród. Relacja ta jest uw arunkow ana ciągłym wyborem, k tó ry jest zawsze „zwracaniem się k u ”. Jerem iasz doświadczył tej praw dy we w łasnym życiu i do­ strzega jej aktualność w życiu narodu. W ybór dokonany dotych­ czas przez Izraela zmusza proroka do określenia go słowem

m eśubah — „zbuntow any”. Jest to w ybór negatyw ny, zwrot „od”,

a nie „ku”. F akt ten jednak nie przesądza dalszych losów: w każ­

te r b u n d , d e n J a h w e n o c h n ic h t v e r g e s s e n h a t, is t d a s e in z ig e , w a s I s ra e l z u t u n ü b r ig g e b lie b e n is t” (s. 322). T e n ż e a u to r u w a ż a , że je d e n z k lu c z o ­ w y c h te k s tó w h is to r ii d e u te r o n o m is ty e z n e j, P w t 30,1— 10, z d ra d z a w y ra ź n ie ś la d y w p ły w u te o lo g ii p r o r o k a J e r e m ia s z a (s. 319). ■

22 N ie k tó r z y a u to r z y p o p r a w ia ją te k s t m a s o re c k i tłu m a c z ą c a p o z y c ją w . 27c ad s e n s u m c o n te x tu s , n p . tłu m a c z e n ie w ło s k ie B ib lii T O B p o s ia d a „io c o m p iró u n o s te r m in io ” z a m ia s t „ch o ć n ie d o k o n a m p e łn e j z a g ła d y ” : P o d o b n ie o d d a je to w y ra ż e n ie B ib lia J e r o z o lim s k a i n ie k tó r e k o m e n ta rz e . T a k a k o r e k t a n ie z n a jd u j e je d n a k p o tw ie r d z e n ia w s ta r o ż y tn y c h ś w ia d k a c h te k s tu . Z ob. L. S t a c h o w i a k , K s ię g a J e r e m ia s z a , P o z n a ń 1967, 136. 23 T a k s ą d z i J . T o u z a r d, L ’â m e ju iv e a u te m p s d e s P erses, R B 14(1917) 485. 24 P o d o b n ą tr e ś ć (i sło w o ś w b w t e j s a m e j fo rm ie ) z n a jd u je m y u J e r 12,15; 24,6 i B a r 2,34

(18)

dej chwili może nastąpić odw rót „od” i zw rot „ku”, Jerem iasz jest przekonany, że to nastąpi; naród usłyszy wezwanie do powro­ tu i Jahw e podejmie na nowo realizację swego dzieła na korzyść narodu. Ta pewność naw rócenia jest m otorem jego modlitw y w sta­ wienniczej, modlitwy nieugiętej i stałej, m odlitw y nie ustającej naw et wobec wyraźnego zakazu Boga. Pewność kontynuacji dzie­ ła zbaw ienia zamierzonego w planach Jahw e jest w nim silniejsza niż chwile głębokich kryzysów, naw et silniejsza od tych mom en­ tów załamania, w których prorok jest świadkiem pozornej bez­ radności i skarg samego Boga.

III. Wpływ Jeremiasza na kształtowanie się modlitwy Izraela po niewoli

Zasygnalizowałem już poprzednio pewne zbieżności między modlitwą Jerem iasza a wezwaniam i m odlitewnym i Psalmów czy księgi Joba. C harakterystyczne elem enty modlitwy proroka z A na­ tol zostały w rzeczy samej podjęte i zaktualizow ane w później­ szych tekstach ST, a szczególnie w Psalm ach z okresu po niewoli. P ragnę uw ypuklić te elem enty, ukazując ich obecność w tekstach wywodzących się z trad y cji Jerem iasza. P rzykłady ilustrujące póź­ niejszą aktualizację m odlitw y Jerem iaszow ej zostały zaczerpnięte z pracy P.-E. Bonnarda, omawiającej zależność modlitwy P sal­ mów od trad y cji proroka z A n a to t25. B onnard ujm uje duchowy model orędownika, ukształtow any w edług sty lu Jerem iasza, w po­ trójnej perspektyw ie: w odniesieniu do Boga, w odniesieniu do siebie samego i w odniesieniu do swoich braci. Zm ieniając nieco tę kolejność i zw racając uwagę na poszczególne etapy, kształtujące postawę orędowniczą Jerem iasza, w yodrębniam cztery zasadnicze elem enty determ inujące modlitwę proroka i uw ypuklone w jego późniejszej aktualizacji:

a) konflikty z odbiorcami orędzia i doświadczenie niezrozumiehia, b) ufność w Bogu wzyw ającym do misji,

c) oczyszczenie z konfliktów jako nawrócenie, d) zwycięstwo nadziei i zaufania.

Pierw sze dwa elem enty działają dialektycznie i stanow ią bo­ dziec do dalszego sprecyzowania postawy proroka, pozostałe dwa tw orzą fundam ent nowej postawy, odznaczającej się modlitwą prośby i w staw iennictw a.

25 P .-E . B o n n a r d , L e P s a u tie r se lo n J é r é m ie , P a r i s 1960. J e s t to

s tu d iu m a k tu a liz u ją c e w p e w n e j m ie rz e te o lo g ię J e r e m ia s z a . O p ie ra s ię ono b o w ie m n a ty c h te k s ta c h , k tó r e p o w s ta ły w ś r o d o w is k u u c z n ió w d o k o n u ­ ją c y c h p ie r w s z e j a k tu a liz a c ji o rę d z ia ic h m is tr z a : „L es m e m b re s de c e tte fa m ille (tzn. g r u p y a u to r ó w P s a lm ó w , k tó r e z d r a d z a j ą p o w ią z a n ia te m a ty ­ czn e z K s ię g ą J e r e m ia s z a ) p r é s e n te n t u n c e r ta in n o m b r e d e t r a i t s c o m m u n s q u e n o u s v o u d rio n s r é u n i r e t s o u lig n e r m a in te n a n t, p o u r d é g a g e r le u r s p i­ r i t u a l i t é p ro p r e , p o u r c o m p o s e r le p o r t r a i t de l’h o m m e b ib liq u e se lo n J é ­ ré m ie e t so n P s a u t i e r ” (238).

JEREM IA SZ — PROROK MODLITWY JjJ

(19)

52 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

1. K o n f l i k t y z o d b i o r c a m i i d o ś w i a d c z e n i e n i e z r o z u m i e n i a

Jerem iasz jest oczywistym przykładem proroka, k tó ry zdaje się walczyć na próżno. Jego słowa i gesty często iry tu ją tych, którym pragnie dopomóc. Jego gwałtowne zarzuty, oskarżenia, groźby stw arzają stan wrogości nie liczącej się ze środkami. P ro ­ rok doświadcza, jak przepow iadanie słowa Jahw e prowadzi do zerw ania przyjaźni, do odwrócenia się odeń ludzi życzliwych, do oskarżeń, do uwięzienia, a naw et do w ydania w yroku śm ierci na proroka. Ponadto wrogość ta nie pochodzi jedynie od ludzi bez­ bożnych, jak to miało miejsce w działalności proroków sprzed stu lat, lecz także od ludzi św iatłych i pobożnych, którzy uważają naukę niewygodnego proroka za niebezpieczną. Wrogość w imię rzekomej wierności zasadom tej samej religii, k tó rą on pragnie ratow ać, jest najw iększym bólem, jakiego dane mu było doświad^ czyć. Ten pierw szy bolesny element, znany już z działalności w ielkich orędowników ST, jak Mojżesz czy Samuel, nabiera szczególnej ostrości w późniejszych tekstach z okresu po niewoli. Świadczą o tym pełne cierpienia wezwania Joba:

„Proszę was, zważcie nieszczęście, połóżcie na szali zniszczenie: cięższe to od piasku morskiego,

stąd nierozważne me słowa” Jb 6,2—3.

Ból z powodu niezrozum ienia charakteryzuje wezwania mo­ dlitew ne autorów Psalmów:

„T error ze wszystkich stro n ” — Ps 31,14.

„Płacili mi złem za dobro, czyhali na moje życie” — Ps 35,12; 38,21; 109,5.

„Bez przyczyny bowiem zastaw ili na mnie sieć swoją, bez przy­ czyny kopią dół dla m nie” — Ps 35,7; 119,85.110.

„Oto ucieknę daleko, zamieszkam na pusty n i” ·— Ps 55,8.

Kto pragnie praw dziw ie miłować swoich braci, tzn. dopomóc im do nawrócenia, zbliżyć ich do Boga, m usi przem ierzyć trudny etap cierpienia, a naw et odrzucenia ze strony najbliższych. Na płaszczyźnie egzystencjalnej jest to niezbędny elem ent modlitwy wstawienniczej. U proroka z A natot nabiera on wymiarów wzorca.

2. U f n o ś ć w B o g u

Świadomość obecności Boga jest u Jerem iasza dialektycznym przeciw stawieniem cierpienia i odrzucenia ze strony odbiorców. Źródło tej świadomości znajduje się w wypowiedzi Boga, powo­ łującego proroka „Zanim ukształtow ałem cię w łonie m atki, zna­ łem cię...” J r 1,5.

(20)

JEREM IASZ — PROROK MODLITWY 53

Jahw e uprzedził go w swej miłości, „poznał go”, tzn. ukochał, wybrał, wziął na swoją własność, zanim prorok został ukształto­ w any w łonie m atki. Jahw e utkał jego ciało w tajem nicy ciała jego m atki, wywiódł go na ten świat, wprowadził w krąg światła i nadal otacza go troską. Prorok jest świadom tej troski Boga i wie, że On zna wszystkie jego tajem nice. Co więcej, Jerem iasz chętnie poddaje się tej wszechwiedzy Boga, gdyż jest świadom swej niewinności. W chwilach konfliktów odwołuje się do Boga, jako śwdadka swej praw ej postawy. Świadom tej postaw y w yzna­ je, że starał się śledzić w iernie wolę Boga i uciekał od wpływu grzechu jak od zarazy.

Te współczynniki postaw y ufności znajdują szerokie echo w m odlitw ie w iernych Izraela, uform owanych w szkole tradycji jeremiaszowej. Ben Syrach opisze w edług wzorca Jerem iasza w spa­ niałą postać proroka Samuela: „Ofiarowany P anu już w łonie swo­ jej m atki” — S yr 46,13.

A utorzy Psalm ów będą określać Jahw e słowami podobnymi m odlitw ie jeremiaszowej: „moja ucieczka”, „moje dziedzictwo”, „moja nadzieja”, i t d 26. Ufność ta będzie tak silna, że jeszcze u schyłku życia autorzy Psalmów przypom ną o zawsze troskliwej, pochylonej nad nimi dobroci Boga 27.

Jednakże u Jerem iasza znajdujem y coś, czego nie ma w żad­ nych innych świadectwach m odlitw y ST: zmaganie się w czło­ w ieku zaufania ku Bogu z nieufnością, a naw et z nienawiścią wo­ bec wrogów. W prawdzie nie brak w modlitwie Psalm ów złorze­ czeń i próśb o zemstę na wrogach, ale nie są one ukazane tak, jak to się dzieje u Jerem iasza, tzn. jako przeciw staw ienie zaufania Bogu. A utorzy Psalmów złorzeczą ludziom w yśpiew ując równocze­ śnie hołdy wdzięczności Bogu. Jerem iasz zaś obwinia Boga za to, że musi złorzeczyć ludziom. Złorzeczenie im plikuje w ew nętrzny bunt, ale głębokie korzenie tego b u n tu tkw ią w zachwianiu się relacji do Boga. Prorok odsłania tę praw dę z bolesnym realizmem. Dlatego w yłania się u niego z większą ostrożnością potrzeba na­ wrócenia jako w arunek do zachowania ufności.

3. N a w r ó c e n i e j a k o o c z y s z c z e n i e z k o n f l i k t ó w U proroka z A natot nawrócenie się jest doświadczeniem prze­ wodnim dla zrozum ienia zbawczej historii swego narodu. Je re ­ miasz uw ypukla z całą w yrazistością w łasną przynależność do na­ rodu grzeszników i nie w aha się odkryć głębi, zasięgu i trwałości grzechu Izraela. Z drugiej strony, opierając swe orędzie na ka­ tegorii teologicznej słowa swb = „naw rócenie”, utrw ala pewność możliwości pow rotu udzielonej każdem u z inspiracji i miłosierdzia

28 Z o b acz n p . P s a lm y 1,16; 31; 36; 40; 71; 119. 27 N p. P s a lm y 22; 71; 139.

(21)

Boga. Tę pewność ogłasza w zapowiedzi tzw. Nowego Przym ierza. Dlatego też naw rócenie staje się u niego w arunkiem każdej mo­ dlitw y, każdego pow ierzenia Bogu siebie i innych. Psalmiści, ukształtow ani w szkole trad y cji jeremiaszowej, w yrażą to przeko­ nanie o odradzającym przebaczeniu i uświęcającym nawiedzeniu przez Boga w znanych wypowiedziach, zaw ierających przyznanie się do win: „me przew inienie przerasta m oją głowę”, „wszystkie moje w iny odsłonione są przed Tobą”, „ukarz mnie, Panie, ale w edług Twojej m iary”. Przeciw staw ienie grzechu, sięgającego swoimi korzeniam i początków egzystencji człowieka i oczyszcza­ jącej mocy przebaczenia Bożego, w yraża — właśnie w duchu je- remiaszowym — autor Psalm u Miserere 28.

D ar nowego serca jest następstw em daru nawrócenia. Za J e ­ rem iaszem powtórzą obietnicę daru tego: prorok Ezechiel, D a n ie l29 i autorzy wielu Psalmów. Podkreśli to szczególnie autor „różańca uw ielbienia P raw a”, pow tarzając niezmordowanie wezwanie: „ożyw m nie”, „naucz mnie Twojej woli” 30.

4. Z w y c i ę s t w o n a d z i e i i z a u f a n i a

Człowiek m odlitw y — uczy prorok Jerem iasz — który do­ świadczył bólu z powodu odrzucenia, który się zmagał między za­ chowaniem wierności Bogu a poddaniem w wątpliwość skuteczno­ ści Jego zbawczego działania, który przeżył nawrócenie, odkryw a­ jąc głębię przebaczającego miłosierdzia Boga, taki człowiek staje s.ię świadkiem zwycięstwa nadziei i zaufania. W rozdz. 31—33 J e ­ remiasz? ukazuje się jako zwycięzca, który ożywiony mocą nadziei zbawczej i bezgranicznym zaufaniem w yrasta ponad wszelkie prze­ ciwności i konflikty. Jego m isja osiąga punkt szczytowy: staje się m isją orędownika, pragnącego przekazać wszystkim braciom swoje doświadczenie życia z Bogiem. Modlitwa proroka, który za­ symilował w sobie cztery podstawowe elem enty osobistego prze­ życia Boga, staje się nie tylko pełnym zaufania dialogiem z P a­ nem, lecz włącza w ten dialog wszystkich swoich braci; staje się

ona modlitwą „przyjaciela swoich braci, który wznosi ku Bogu licz­ ne modlitw y za swój naród”. Jerem iasz urasta do rangi modelu m odlitw y w staw ienniczej, ujm uje w sobie najpiękniejsze cechy tej modlitw y znane z życia Mojżesza czy Samuela. Równocześnie zna­ czy on drogę dla m odlitw y w staw ienniczej takich postaci jak Eze­ chiel, cierpiący Sługa Jahw e, i tych bezim iennych uczniów, którzy w Psalm ach w yrażają tak wzruszające słowa solidarności z ludem, jak słowa Psalm u 106:

5 4 ks. ANDRZEJ STRUS SDB

28 O p ró cz P s a lm u 51 z n a jd u je m y t ę k o n f r o n ta c ję g rz e c h u i p rz e b a c z e n ia w P s a lm a c h 6; 38; 40; 69; 86; 41.

29 Z o b acz Ez 36,26n i m o d litw ę A z a ria s z a u p r o r o k a D a n ie la , 3,25— 45. 38 P s a lm 119, w ie rs z e : 12.26.33.64.66.68.108.124.135.171.

(22)

JEREM IASZ — PROROK MODLITWY 55

„Przyjdź nam z pomocą,

abyśmy ujrzeli szczęście Twych w ybranych, radow ali się radością Twojego ludu,

chlubili się razem z Twoim dziedzictwem” w. 4n.

Postać proroka z A natot zadziwia nas dzisiaj, podobnie jak w okresie po niewoli zadziwiła owych bezim iennych uczniów, k tó ­ rzy interpretow ali na nowo orędzie mistrza. Szczególnie jednak wymowny jest przykład jego modlitwy. W yraża ona bowiem i au­ tentyczne przeżycia, i cenne doświadczenia wielkiego proroka. Jest to modlitwa za innych w yrosła na podłożu przeżyć własnych. To nasycenie m odlitw y osobistymi przeżyciam i proroka sprawia, że jego m odlitw a staje się dla nas nie tylko modelem, lecz także wezwaniem, jakże sugestyw nym w słowach, wypowiedzianych w momencie wielkiego kryzysu i wielkiego nawrócenia:

„Jeśli wrócisz k u mnie, ja cię przyprowadzę k u sobie ' i staniesz znów przede mną...

Oni wrócą do ciebie,

a ty nie będziesz w racał, by im się przypodobać” — 15,19.

L A PR IÈR E D ’IN T E R C E SSIO N CHEZ LE PR O PH È TE JÉRÉM IE

L ’a c tu a lit é d u p r o p h è te J é r é m ie d a n s la p é rio d e p o s té r ie u r e à l’e x il se d is tin g u e p a r u n t r a i t p a r t i c u l i e r a t t r i b u é à la fig u r e d u p r o p h è te : il est l ’in te r c e s s e u r d e so n p e u p le . D a n s u n t e x t e ta r d if , 2 M 15,14, J é r é m ie est a p p e lé „ a m i de ses f r è r e s , q u i p r ie b e a u c o u p p o u r le p e u p le ” . C e tte c a ­ r a c t é r i s ti q u e d o n n é e à J é r é m ie p lu t ô t q u ’a u x a u tr e s g r a n d s in te r c e s s e u r s c o n n u s de l’A T (A b ra h a m , M oïse, S a m u e l) c o n tr a in t à se d e m a n d e r q u e ls so n t les p r é a la b le s de s o n m e s s a g e q u i c a r a c t é r i s e n t J é r é m ie c o m m e in ­ te r c e s s e u r . L a re c h e r c h e d ’u n e ré p o n s e c o n s titu e le b u t de c e t a rtic le .

L a p r e m iè r e é ta p e d e la re c h e r c h e c o n c e rn e la f o r m a tio n e t le d é v e ­ lo p p e m e n t d u s ty le d e p r i è r e p r o p r e à J é r é m ie . L a p r i è r e jé r é m ie n n e c ro ît d a n s u n c lim a t d ’in tim ité a v e c D ieu , in tim ité s o u lig n é e d é jà d a n s la s c è n e de la v o c a tio n d u p ro p h è te . O r c’e s t ju s te m e n t c e tte in tim ité q u i lu i p e r m e t d ’e x p o s e r d e v a n t D ieu to u s le s c o n flits q u i se so n t in te n s ifié s a u f il de s a d u re m issio n . J é r é m ie e s t t r è s s p o n ta n é d e v a n t so n D ieu : il ose m êm e, co m m e a u c u n a u t r e p ro p h è te , lu i la n c e r d es r e p r o c h e s . T o u te fo is u n e l e c t u ­ r e p lu s a t t e n ti v e de so n m e s sa g e d é m o n tre q u e le c o m p o r te m e n t d e J é r é ­ m ie re lè v e d e la f o r te c o n v ic tio n q u e D ie u e s t le p a r t e n a ir e r é e l d u d ia ­ lo g u e a v e c l’h o m m e . L a p r i è r e d e J é r é m ie c o n s titu e le p ré c ie u x té m o ig n a g e d ’u n d ia lo g u e s in c è re e t p r o f o n d s a n s p r é c é d e n t d a n s la li t t é r a t u r e v é té r o - te s ta m e n ta i r e . O n n e s ’é to n n e d o n c p a s d u f a it q u e la t r a d it io n ju iv e t a r d i ­ v e a v u d a n s la p r i è r e d u p r o p h è te u n m o d è le . M ais d ’où s a fo n c tio n d ’in ­ te r c e s s e u r lu i v ie n t-e lle ?

L a ré p o n s e d é c o u le de tr o is o b s e r v a tio n s c o m p lé m e n ta ir e s . T o u t d ’a b o rd , e n s u i v a n t l’a n a ly s e d u ch a p . 2, on d é c o u v re l’a t t it u d e d u p r o p h è te v is - à - - v is de so n p e u p le : il n e le c o n d a m n e p a s, m a is l’in v ite à r e t o u r n e r chez Y a h w e h . E n s u ite , e n p a s s a n t a u x „ C o n fe ss io n s” d e J é r é m ie , o n c o n s ta te q u e l’in te r d ic tio n de la p a r t de D ie u d e p r i e r e n f a v e u r de s o n p e u p le ne sig n ifie p a s l ’in u t il it é de la p r i è r e , m a is la n é c e s s ité de la p u n it io n c o m ­ m e u n iq u e re m è d e . E n fin le c o n c e p t de p u n itio n - r e m è d e s e m b le s ’ê tr e fo r­ m é s u r la b a s e d e l’i n t e r p r é t a t i o n jé r é m ie n n e d u v e r b e s w b (r e to u r n e r ) q u i

(23)

56 ks. A N DRZEJ STRUS SDB

e s t d e v e n u u n th é o lo g o u m e n o n d u m e s s a g e d u p ro p h è te . C e v e r b e a p p a r a î t b ie n c e n t d ix - s e p t fo is d a n s le liv r e d e J é r é m ie e t f o n c tio n n e c o m m e s ig n i­ f i a n t d u d o u b le c h o ix de l’h o m m e p a r r a p p o r t à Y a h w e h ; il s ig n ifie „se d é to u r n e r ” d e la r o u te q u i m è n e à Y a h w e h ou b ie n „se d é to u r n e r ” de sa r o u te p o u r s u iv r e Y a h w e h . L e p r o p h è te lu i-m ê m e a é p ro u v é d a n s s a v ie l a d o u b le p o s s ib ilité d e se „ d é to u r n e r ” p a r r a p p o r t à s o n D ieu.

G râ c e à ses e x p é rie n c e s p e rs o n n e lle s il r e s te c o n v a in c u q u e le sw b d u f a u x c h e m in e s t to u jo u r s p o s s ib le e t q u e D ie u v e u t q u e l ’h o m m e r e ­ v ie n n e a u p r è s d e L u i. A y a n t tr a n s p o s é so n e x p é r ie n c e p e r s o n n e lle s u r le p la n n a tio n a l, J é r é m ie c e rtif ie q u e le r e t o u r d u p e u p le e s t p o s s ib le e t q u ’il a u r a lie u p a r c e q u e c h a q u e r e t o u r Æ st g r â c e e t q u e Y a h w e h n e r e f u s e r a p a s c e tte g r â c e à so n p e u p le .

J

C e tte th é o lo g ie a u d a c ie u s e de J é r é m ie n ’a p a s s e u le m e n t f a i t de lu i u n p r o p h è te - in te r c e s s e u r , m a is e lle a a u s s i in f lu e n c é la p r i è r e d ’I s r a ë l a p rè s l’e x il. L es t r a i t s sp é c ifiq u e s d e s a m a t u r a t io n s p ir itu e lle r e le v a n t de la n o u v e lle fo rm e d e p r i è r e d u p r o p h è te d ’A n a to t, se r e n c o n t r e n t a u s s i chez les a u te u r s q u i s u iv e n t J é r é m ie : chez E z é c h ie l, le D e u té ro - Is a ïe , D an iel, J o b e t s u r to u t d a n s la p r i è r e d es P s a u m e s . D e p lu s il f a u t d ir e q u e le ty p e d e p r i è r e de J é r é m ie n ’a p a s p e r d u de so n a c tu a lité m ê m e p o u r les h o m ­ m e s d ’a u jo u r d ’h u i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Skoro jego w łasne słowo prorockie nie docierało do ludu 25, głosił je przez swego w iernego tow arzy­ sza Barucha, posyłał do pałacu królewskiego w form ie

A także 8 członków posiadających co najmniej wyższe wy- kształcenie i tytuł magistra w dziedzinie nauk prawnych, którzy przez okres co najmniej 5 lat byli zatrudnieni na

Zawarte jest w nim również wskazanie na konieczność sformułowania odrębnego przepisu obejmującego ustawowe znamiona czynu zabronionego polegającego na porwaniu człowieka w

Z tych wynurzeń proroka widać najpierw, że identyfikuje debar Jhwh on z samym Jahwe. Postanowienie bowiem zamilknięcijg raz dotyczy Boga, a raz Jego słowa. To

Wystawa obrazów w Płocku, (lii.) Salon londyński. G—r Sztuka belgijska. Zawody atletyczne w Paryżu Nowe medale polskie. Nowy typ balonu. Poświęcenie gmachu szkoły

Artykuły pomniejsze i notatki różnej treści.. Usiłowania godne żywego

Czują się przygotowani pod względem merytorycznym, natomiast brak im kompetencji do podjęcia pracy wychowawcy klasy. Chodzi tu zwłaszcza o prowadzenie dokumentacji szkolnej,

Życie staje się o tyle istotne, o ile związane jest ze śmier- cią, nabiera znaczenia, o ile zgodzi się na jej obecność, a człowiek tak na- prawdę może być sobą tylko