228 Recenzje
Bronisław Pasierb,
Polskie prace przygotowawcze do Traktatu Pokojowego z Niemcami 1916-1948. Instytucje - ludzie - problem)j
Wrocław 1996, ss. 338.
Problem dwudziestowiecznych polsko-niemieckich odniesień historiografia polska
podejmowała wielokrotnie, podnosząc kwestie tak pierwszoplanowe, jak i o drugo-
rzędnym znaczeniu. Bogactwu ujęć o charakterze syntetycznym towarzyszyły wy- dawnictwa źródłowe, studia, przyczynki. Listę tę można poszerzyć o rozległe pole publicystyczne, toteż może się pojawić wrażenie, iż niewiele jest spraw nie zbada- nych bądź nie opracowanych. Opinii takowej przeczy jednak najnowsza praca B. Pasierba poświęcona przedstawieniu - przez pryzmat instytucji, ludzi i proble- mów- toku polskich prac przygotowawczych do traktatu pokojowego z Niemcami w szerokich ramach chronologicznych, obejmujących okres od 1916 do 1948 roku.
Monografia opiera się na niezwykle solidnej bazie źródłowej. Dominują materia-
ły przechowywane w Archiwum Akt Nowych i Archiwum MSZ (przede wszystkim akta instytucji "kongresowych", takich jak Biura Prac Kongresowych przy MSZ z lat 1915-1920, Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową, paryskiego KNP, agencji
lozańskiej, Ministerstwa Prac Kongresowych Rządu RP w Londynie czy instytucji
rządowych po roku 1945 odpowiedzialnych za przygotowania do konferencji pokojo- wych po II wojnie światowej), ale wykorzystane zostały również zbiory rękopiśmien
ne BibliotekiJagiellońskiej (spuścizna E. Rom era) i wrocławskiego Ossolineum (pa- piery Jana Emanuela Rozwadowskiego). Jeśli dodać do tego spory zbiór źródeł dru- kowanych i długą listę wspomnień, to nie można mieć wątpliwości, że udostępniony
czytelnikowi obraz został odtworzony w sposób wysoce kompetentny.
Wedle zamierzenia Autora monografia dotyczy "stosunków międzynarodowych,
z pogranicza zarówno ich historii, jak i dyplomacji, uprawianej m.in. przez ten typ polityków, uczonych, publicystów, dyplomatów, których można nazwać specjalista- mi od koncepcji, w odróżnieniu od negocjatorów czy informatorów" (s. 6). Autor
zdołał wykazać, w jaki sposób ludzie, których uczynił bohaterami swej rozprawy, starali się nie tylko analizować uzyskane informacje, ale też przewidywać rozwój
wydarzeń na międzynarodowej arenie, w tym przypadku w odniesieniu do Niemiec czy- szerzej rzecz ujmując-kwestii niemieckiej. Politologiczna optyka przesądziła
o tym, iż obok charakterystyk postaci działających na politycznej scenie i za kulisa- mi równie wiele dowiadujemy się o wyspecjalizowanych instytucjach prowadzących
prace przygotowawcze. Szczególnie ważne jest wreszcie i to, że Autor nie ograniczył się do przedstawienia działań głównych aktorów kongresowego spektaklu, ale starał się - dodajmy, że z pełnym powodzeniem - ukazać ową "kuchnię", bez której prace finalne nie byłyby po prostu możliwe.
Monografia rozpada się na trzy odrębne, wyraźnie zaznaczone części. Pierwsza obejmuje okres wyznaczony latami 1916-1920, a tok narracji rozpoczyna charaktery- styka tych polskich instytucji, które zaczęły przygotowania do przyszłego pokojowe-
Recenzje 229
go kongresu już podczas wojny, by przez opis prac Biura Prac Kongresowych i dzia-
łań paryskiego Komitetu przejść do analizy poczynań Delegacji Polskiej na Konfe-
rencję Pokojową. Część druga (1939-1945) poświęcona została przygotowaniom do
przyszłego kongresu prowadzonym zarówno przez specjalistyczne struktury pol- skiego podziemnego państwa, jak i przez instytucje wykreowane w tym celu przez
rząd RP na uchodźstwie. W części ostatniej (1945-1948) stosunkowo najwięcej miej- sca zajęły dokonania Biura Prac Kongresowych, aczkolwiek frapującym i doskonale udokumentowanym wątkiem okazał się fragment przynoszący analizę stanowiska krajowych ekspertów w sprawie przyszłości pokonanych Niemiec.
Praca B. Pasierba przynosi szereg nowych, nieznanych bądź mało znanych infor- macji. Za bodaj najważniejsze uznałabym przedstawienie i usystematyzowanie po
części zapoznanych, po części wypaczonych propagandową perspektywą, liczących się dokonań takich postaci, jak]. Winiewicz, W. Głowacki, S. Nahlik, E. Męclewski,
S. Langrod, B. Suchodolski, M. S. Korowicz czy K. Pospieszalski. Autor wytrwale
tropił również kręgi "kongresowe" w okupowanej Polsce, przy czym przykładowo
ustalenia odnoszące się choćby do działalności Romana Knolla (s. 154-165) wskazu-
ją, z jak wieloma trudnościami badacz tej problematyki zmuszony był się borykać.
Równie znakomite okazują się analizy dotyczące okresu paryskiej konferencji poko- jowej (choć można tu dostrzec rzutującą niekiedy na tok narracji fascynację osobo-
wością Eugeniusza Rom era), a zwłaszcza opisy poczynań tych instytucji, które - tak jak Delegacja Ekonomiczna - odegrały znaczącą, a stanowczo zbyt mało docenianą rolę. Autor nie unika przy tym polemik z literaturą przedmiotu, polemik zasadnych,
oddając wszakże sprawiedliwość wszędzie tam, gdzie wcześniejsze ustalenia toro-
wały drogę jego własnym przemyśleniom (zob. przykładowo s. 73, 95, 117, 138, 152 czy 288).
W obszernej, wielowątkowej monografii B. Pasierba znalazły się wszakże sprawy dyskusyjne. Wątpliwości budzi na przykład wywód odnoszący się do orientacyjnego sporu sprzed I wojny światowej (s. 14). Autor skłania się raczej ku zarzucanemu w najnowszej historiografii ujęciu opowiadania się za kimś zamiast ku wyborowi prze- ciwko komuś (orientacja na państwa centralne to w istocie orientacja antyrosyjska;
orientacja pro rosyjska, następnie koalicyjna to orientacja antyniemiecka). Nieco marginalnie potraktowana została Delegacja Naczelnika Państwa (s. 114-115), acz- kolwiek Autor nie miał możliwości zapoznania się z materiałami pozostałymi po tej strukturze, a przechowywanymi w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku.
Z kolei jednym z celów grudniowej misji Stanisława Grabskiego (s. 110-112), aczkol- wiek starannie ukrywanym, było sięgnięcie-w razie wystąpienia sprzyjających oko-
liczności-po władzę w kraju, co przecież nie musiało i nie było w Paryżu w sposób
wyraźny akcentowane.
W przypadku drugiego wydania pracy, czego ze względu na jej znaczenie należy oczekiwać, konieczne jest usunięcie kilku drobnych pomyłek. Nieścisłości wkradły się do cytatów (s. 56, 97), a redakcyjnej korekcie umknęły przeinaczenia nazwisk (nie Władysław, a Włodzimierz Kunowski, s. 26, 31 oraz indeks; K. Sader, s. 33, to K. Bad er; Z. Brudzinski, s. 39, to w rzeczywistościJózef Brudziński; oficer łączniko
wy Hallera do Piłsudskiego, s. 111, nazywał się Zwisłocki; na s. 227mowa o Anto-
230 Recet~zje
nim, a nie Andrzeju Wrzosku; wiceministrem spraw zagranicznych był Władysław,
a nie Aleksander Skrzyń ski, s. 119). Skorygowania wymagają również pomyłki fak- tograficzne: Klub Państwowców Polskich powstał nie w marcu 1915, ale w lipcu 1916 r.
(s. 26); Biurem Prasowym NKN w Szwajcarii kierował nie K. Badeni, lecz K. Bad er (s. 70); Tymczasowa Rada Stanu podała się do dymisji nie 24 sierpnia (s. 32), lecz
dzień później.
Książka B. Pasierba będzie zapewne czytana nie tylko przez specjalistów. I ej ad- resatami, doskonale dostrzeganymi przez Autora, są studenci. Trudno tedy, koń
cząc niniejszy wywód, nie przyklasnąć czytelnemu dydaktycznemu zamierzeniu
umożliwiającemu "młodzieży studiującej nauki społeczne, zwłaszcza historię, pra- wo, politologię czy niemcoznawstwo" zaopatrzenie się- dzięki uważnej lekturze-w
"klucz do praktycznych umiejętności analizowania programów, koncepcji politycz- nych, idei, a także formułowania ich na piśmie" (s. 313-314). Bo przecież, w czym w
pełni zgadzam się z Autorem, nie można "liczyć, że współczesny rozwój polskiego
życia politycznego, rozwój nowoczesnej polskiej myśli politycznej może odbywać się bez doświadczeń przeszłości, bez polskiego dorobku w tej dziedzinie" (s. 314).
Ogrom materiałów do przemyśleń w tym kierunku zmierzających dostarcza właśnie
recenzowana monografia.
Teresa Suleja
Wysiedlenia Niemców i osadnictwo
ludnościpolskiej na obszarze
Krzyżowa - Świdnica(Kreisau - Schweidnitz) w Jatach 1945-1948.
Wybór
dokumentó~pod red. Karola Joncy, Wrocław 1997, Wydawnictwo
"Leopoldinum" Fundacji dla Uniwersytetu Wrocławskiego, ss. 632.
Problematyka wysiedleń Niemców z Polski stała się po 1989 roku jednym z popular- niejszych zagadnień badawczych. Do tego czasu był to w ocenie historyków i spo-
łeczeństwa temat tabu. W związku z tym historycy polscy, w przeciwieństwie do historyków niemieckich, rzadko podnosili ten problem. Zajmowano się nim głównie
na poziomie regionaldym. Publikacje obrazujące przebieg tego procesu dotyczyły
Dolnego i Górnego Śląska, Mazur, Pomorza i Ziemi Lubuskiejl. W skali całego kraju
podniósł ten problem wyłącznie S. Banasiak2. W tym kontekście na uwagę zasługuje
1 T. B i a l e ck i, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Pomorza Zachodniego po II wojnie światowej, Poznań 1969; H. D o m i n i czak, Proces zasiedlania województwa zielonogórskiego w latach 1945-1950, Zielona Góra 1975; Z. Ł e m p i ń ski, Przesiedlenie ludności niemieckiej z województwa śląsko-dąbrowskie
go w latach 1949--1950, Katowice 1979; B. P a s i er b, Migracja ludności niemieckiej z Dolnego Śląska w latach 1944-1947, Wrocław 1969; S. Żyr o m s ki, Przesiedlenie ludności niemieckiej z województwa olsztyńskiego poza granice Polski w latach 1945-1950, Olsztyn 1969.
'S. B a n a siak, Przesiedlenie Niemców z Polski w latach 1945-1950, Łódź 1969.