• Nie Znaleziono Wyników

"Historia Królewca. Szkice z XIII-XX stulecia", Janusz Jasiński, Olsztyn 1994 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Historia Królewca. Szkice z XIII-XX stulecia", Janusz Jasiński, Olsztyn 1994 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

104

R EC EN ZJE

Janusz J a s i ń s k i , H istoria K rólew ca. Szkice z X III-X X stu lecia , K siążnica Polska, O lsztyn 1994, s. 320.

„Historia K rólew ca” jest pierwszą w polskiej historiografii próbą całościow ego spojrzenia na dzieje tego miasta. D o jej powstania niewątpliwie przyczyniło się narastające po rozpadzie ZSRR zainteresowanie w spółczesnym obwodem kaliningradzkim. Zmienił się sposób patrzenia na losy tego obszaru, dostępna stała się szersza baza źródłowa. Z w iększyły się m ożliw ości jej wykorzystania. W przeszłości K rólew ca poszukuje się w skazów ek, jak odpow iedzieć na pytanie o w sp ółczesn y charakter i o przyszłość miasta.

P olscy autorzy z rzadka zajmowali się tą tematyką. Sprawy Prus, w tym rów nież Królewca, p ozostaw ały w kręgu zainteresowań badaczy przede w szystkim z ośrodków w O lsztynie, Gdańsku i Toruniu. Królewiec pojawiał się na kartach opracowań poświęconych np. Pomorzu, wojnom polsko- -krzyżackim czy zw iązkom kulturowym m iędzy ziemiami pruskimi a R zecząpospolitą1. K rólew iec otrzymał też m iejsce w pracach dotyczących zagadnień politycznych Prus do końca XV III w .2

O czyw iście, podane niżej tytuły nie wyczerpują długiej listy prac polskich zajmujących się ubocznie rów nież sprawami Królewca, ukazują jedynie okazjonalność tych zainteresowań. P olscy badacze nie podejmowali szczegółow ych studiów nad przeszłością miasta, po części z pow odu braku dostępu do zasobów b. Archiwum Państw ow ego w Królewcu, które po wojnie znalazło się osta­ tecznie w B erlinie-D ahlem (zbiorów Archiwum M iejskiego nie odnaleziono), po części z przyczyn politycznych. D o w yjątków w ięc należą takie prace, jak wspom niana już A. S k r o b a c k i e g o dotycząca Polaków na W ydziale Lekarskim Albertiny bądź Z. G u l d o n a i J. W i j a c z k i na temat handlu K rólewca z Polską i Litwą3.

W przeciwieństwie do polskiego stanu badań, w historiografii niem ieckiej K rólew iec doczekał się w ielu m onografii oraz opracowań analitycznych. N a pierw szym miejscu należy tu w ym ienić wyczerpującą, trzytom ową syntezę pióra F. G a u s e g o i kilka prac, które ją poprzedziły4. Lista prac analitycznych obejmuje około dwa tysiące pozycji.

Bogate piśmiennictwo niemieckie, nie tłumaczone i często trudno w P olsce osiągalne, pozostaje dostępne tylko dla wąskiego grona czytelników. Stąd znaczenie pracy Janusza J a s i ń s k i e g o dla polskiego odbiorcy.

Powstanie tej książki pozostaje w ścisłym związku z ożyw ien iem badań nad historią K rólew ca w olsztyńskim środowisku historycznym, które stym ulow ane jest przez bezpośrednie kontakty O lsz­ tyn — Kaliningrad. W yrazem tego była m.in. dw udniow a konferencja zatytułowana „K rólewiec a P olska”, zorganizow ana w e wrześniu 1991 r. z inicjatyw y redakcji kwartalnika „Komunikaty

1 H isto ria P o m o rz a , pod red. G. L a b u d y, t. I-III, Poznań 1972-1993 (doprow adzona do 1849 r.); S. М. К u с z y ń s к i, W ielka w ojna z Z a k o n e m K rzyżackim w latach 1 4 0 9 -1 4 1 1, w yd. 7, W arszawa 1987; М. В i s к u p, T rzynastoletnia w ojna z Z a k o n e m K rzyżackim 1 4 5 4 -1 4 6 6 , War­ szawa 1967; tenże, W ojny P olski z Z a ko n em K rzyżackim , Gdańsk 1993; A. S k r o b a c k i , P o la cy

n a W ydziale L eka rskim U niw ersytetu w K rólew cu, Olsztyn 1969; J. M a 11 e k, D w ie części P rus,

Olsztyn 1987; H. В а г у с z, M ięd zy K ra ko w em a W arm ią i M a zu ra m i, Olsztyn 1987.

2 K, P i w a r s k i , D zieje P rus W schodnich w czasach no w o żytn ych , G dańsk-B ydgoszcz 1946; B . J a n i s z e w s k a - M i n . c e r , F. M i n c e r , R zeczp o sp o lita P olska a P ru sy K sią żęce w latach

1598-1621, Warszawa 1988; J. S z w a g r z y k , W alka elekto ra b ra n d en b u rskie g o F ryd eryk a W il­ helm a ze stanam i P rus K siążęcych w latach 1657-1663 na tle stosunków społecznych i g ospodarczych

(m aszynopis), W rocław 1960.

3 Z. G u I-d o n, J. W i j а с z к a, Z w ią zki h a n d lo w e ziem litew skich i bia ło ru skich w św ietle

re jestró w celn ych ko m o ry g ro d zień skiej z lat 1600 i 1605, „Komunikaty M azursko-W arm ińskie”,

1993, nr 1. '

4 F. G a u s e, G esch ich te d er S ta d t K ö nigsberg in P reu ssen , Köln-W ien 1965-1971. Zob. też L. v o n B a c z k o , V ersuch ein er G eschichte u n d B esch reib u n g K önig sb erg s, K önigsberg 1804; R. A r m s t e d t, G eschichte d er R esid en zsta d t K ö n ig sb erg in P reussen, Stuttgart 1899;

(3)

Mazursko-Warmińskie” oraz w ystaw a „Atlantyda P ółn ocy”, ukazująca K rólew iec i Prusy w dawnej fotografii. Czternaście artykułów ze wspomnianej konferencji, w ydanych przez Ośrodek Badań N aukow ych im. W. Kętrzyńskiego w O lsztynie w 1993 r., oraz obszernie ilustrowany katalog w y ­ stawy sygnalizują szersze zainteresowanie tematyką Królewiec-Kónigsberg-Kaliningrad.

W tym nurcie należy też um ieścić pracę J. Jasińskiego. Jak każdy pionier, nie miał on łatw ego zadania. Sam zresztą pisze, iż je g o książka „nie pretenduje do naukowej m onografii K rólew ca”.

„Historia Królewca” to — wbrew tytułowi — nie synteza, ale zbiór 33 szkiców . N iestety, pod­ tytuł „Szkice z XIII-XX stulecia” został um ieszczony dopiero wewnątrz tomu, co łatwo m oże wpro­ w ad zić w błąd mniej zorientowanego czytelnika, przyzw yczajonego, iż ujęcia w rodzaju „Historia W arszaw y” czy „D ziejów Gdańska" dają w szechstronny i m ożliw ie pełny obraz całości.

Pow staje pytanie, do k ogo „Historia K rólewca” jest adresowana. Jak się wydaje, w zam ie­ rzeniach autora i w yd aw ców miał to być krąg bardzo szeroki, nie ograniczający się tylko do ludzi profesjonalnie związanych z historią.

„Studium Jasińskiego, napisane przystępnym językiem , pow inno przybliżyć polskim czy ­ telnikom przeszłość K rólew ca” — czytam y w nocie w ydaw cy na okładce. Sam autor, uzasadniając rangę wątku polskiego w swojej pracy, pisze w e wstępie: „Książka adresowana jest do czytelników polskich. Wielu z nich dow ie się, że K rólewiec od p ołow y X V do p ołow y X X w. generalnie zajmo­ wał ży czliw e stanowisko w obec Polski. Stw ierdzenie to poddaje w wątpliw ość dość rozpow szech­ niony stereotyp, jakoby miasto było zaw sze w rogim naszemu krajowi gniazdem okrutnego krzy- żactw a i groźnego pruskiego militaryzmu”. R ów nież sposób przedstawienia tematu sugeruje, że adresatem jest czytelnik — nieprofesjonalista.

A zatem autor zakłada niewielki zasób w iedzy historycznej u odbiorcy i wyraża chęć prze­ łamania rozpowszechnionych a błędnych stereotypów. Podejmuje się zatem bardzo trudnego zadania, gdyż przełamywanie stereotypów wymaga znacznego pogłębienia wiedzy odbiorcy i poszerzenia jego horyzontów. Sprostanie takim w ym aganiom nie jest łatwe.

O graniczona objętość książki na pew no zm uszała do rezygnacji z poruszenia w ielu istotnych zagadnień. T ym ważniejsza staje się kom pozycja całości i ustalenie proporcji poszczególnych frag­ m entów.

A utor porusza się głów nie w obrębie tematów om awianych podczas konferencji „Królewiec a Polska” oraz wykorzystuje własny dorobek badawczy, co sprawia, że najobszerniejsze i najbardziej w nikliw ie napisane fragmenty pośw ięcone są X IX stuleciu. Zakłócenie proporcji chronologicznych i tem atycznych jest odbiciem obecnego stanu badań i naturalnie zrozumiałe w ob ec „szk icow ego” potraktowania problematyki dziejów Królewca. Tym niemniej utrudnia przeciętnem u czytelnikow i w łaściw y odbiór książki.

Przystępny język w yw odu znów każe m yśleć o odbiorcy nieprofesjonalnym . Taki jednakże wym aga przybliżenia mu tła i kontekstu opisyw anych wydarzeń, nawet kosztem mniej szczegółow ej faktografii. W ielka zatem szkoda, że w pracy nie udało się zm ieścić choćby najbardziej pobieżnych om ów ień spraw ogólnopruskich czy m oże nawet ogólnobałtyckich, stosunków z Polską jako z jed­ nym przecież sąsiadem, a nawet pewnych elem entów historii Polski, których zw iązek ze sprawami K rólewca jest dla historyka oczyw isty, ale odbiorcom z innych kręgów warto o nich przypomnieć.

M ożna tu wym ienić takie zagadnienia, jak kształtowanie się państwa krzyżackiego w Prusach, co pozw oliłob y na ukazanie roli Królewca na tle innych miast lokow anych przez Zakon i na tle rozw oju kolonizacji południow ego wybrzeża Bałtyku (rozdział I „Założenie K rólewca i pierwszy okres je g o rozw oju”).

Podobnie ma się rzecz z losami miasta w X IV i w I połowie X V w. Ukazanie ich związku z unią polsko-litewską m ogłoby pomóc w bardziej plastycznym ich przedstawieniu. R ów ież charakterystyka organizacji i celów Związku Pruskiego, om ów ienie przyczyn wojny 13-letniej, skala powstania w y ­ w ołanego przez zw iązk ow ców , przyczyny absencji Litwy, co autor kwituje krótkim stwierdzeniem: „z odsieczą w ojskow ą nie przybyły Litwa (na którą Knipawa bardzo liczyła), poniew aż w o góle nie chciała się m ieszać do wojny Korony z Zakonem ”, wreszcie pow ody zawarcia pokoju, po­ zostaw iającego K rólewiec w rękach Zakonu — to w szystko na pew no ułatwiłoby laikowi lekturę książki i znacznie poszerzyło grono jej czytelników (rozdział II „W opozycji do Zakonu Krzy­ żack iego”; rozdział III „Udział w wojnie 13-letniej 1454 -1 4 6 6 ”).

Podobnie szkoda, że pozostawiono lukę w latach 1466-1525, co w pow ażnym stopniu utrudnia zrozumienie przyczyn sekularyzacji i hołdu pruskiego. Sądzę, że w ielu czytelników chętnie

(4)

widzia-106

R EC EN ZJE

toby też ukazanie międzynarodowych uwarunkowań tych procesów, nawet kosztem drobiazgow ości faktografii lub bogactwa szaty ikonograficznej. W łaśnie w związku z hołdem 1525 r. w pow szechnej świadom ości egzystuje w ciąż w iele uproszczeń i stereotypów, była to w ięc dobra okazja do realizacji celów autora.

Przedstaw ienie działalności Jana Seklucjana nie zostało poprzedzone choćby najkrótszą wzm ianką o ów czesn ym rozm ieszczeniu i aktyw ności oficyn w ydaw niczych drukujących teksty w języku polskim, co pozw oliłob y w łaściw ie ocenić znaczenie jego dokonań. R ów nież sama postać Seklucjana nie została przybliżona czytelnikow i, a przecież nie jest to nazw isko z pierw szych stron gazet (rozdział VIII „Polskie słow o drukowane w XV I-X V III w .”).

Charakterystyka twórczości poetów z kręgu Sim ona Dacha pozbaw iona jest tła ukazującego p oezję niem iecką epoki baroku (rozdział X „Simon Dach 1605-1659 — poeta k rólew ieck iego ba­ roku”).

N ie doczekały się też przedstawienia okoliczności polityczne koronacji z 1701 r. Co najmniej jako dyskusyjne określić można kończące ten rozdział XIII („Pierwsza koronacja 1701”) stwierdzenie autora, iż „Jak zgodnie stwierdzają historycy, najważniejszym m otyw em dążenia elektora do uzyska­ nia korony była je g o osobista próżność”. Tym czasem np. St. S a 1 m o n o w i с z w pracy „Prusy. Dzieje państwa i społeczeństwa” (Poznań 1987) pisze: „ idea koronacji była osobistym i starym pom ysłem Fryderyka, który kierował się biegiem wydarzeń w Europie w tym w z g lę d zie. W ten sposób proces integracji poszczególnych części państwa prusko-brandenburskiego uległ ogrom nemu p rzy śp ieszen iu . W ydaje się, iż król Fryderyk I miał pełne w yczu cie korzyści, jakie będą w y ­ nikać dla integracji państwa H ohenzollernów z faktu podniesienia władcy do rangi królewskiej. W ykazał także w swej polityce zagranicznej mającej doprowadzić g o do tego celu znaczną w y ­ trwałość i p o m ysłow ość”.

O pinia o próżności Fryderyka I jako głów nym motorze jego postępowania, sform ułowana jeszcze przez jego wnuka, Fryderyka W ielkiego, powtórzona niedawno przez B . E n g e l m a n n a 5, jest obecnie uważana za krzywdzącą ocenę tego władcy, powstałą przede w szystkim poprzez w i­ dzenie go na tle wybitniejszych z pew nością postaci poprzednika i następców.

Brak tła om awianych wydarzeń daje się też dotkliwie odczuć w rozdziale X V pośw ięconym wojnie siedm ioletniej („Pod dw ugłow ym orłem 1 7 5 8 -1 7 6 3 ”) i rozdziale X V II pośw ięconym epoce pietyzm u („Pom iędzy późnym pietyzm em a O św ieceniem ”). Trudno przypuszczać, że przeciętny czytelnik będzie znał problematykę tego okresu na tyle, aby w łaściw ie um iejscow ić om aw iane w tym rozdziale postacie.

Szerokie potraktowanie problematyki politycznej i kulturalnej koresponduje z obecnym stanem badań. Na uwagę zasługują rozbudowane rozdziały pośw ięcone dziejom X IX stulecia, zw łaszcza roli K rólewca podczas W iosny Ludów. Najsilniej zaznaczyły się tutaj wyniki badań własnych autora.

Zarówno jednak om ówienie wieku XIX, jak i w ieków w cześniejszych, jest pow ażnie zubożone przez prawie zupełne pom inięcie zagadnień gospodarczych. Jedynie rozdział IX („Handel K rólewca w X V I-X V III w .”) na zaledw ie ośm iu stronach szkicuje tę problematykę w oparciu o prace St. G i e r s z e w s k i e g o , Z. G u i d o n a, J. W i j а с z к i i A. G r o t h a . W przypadku tego w ażn ego bałtyckiego portu tak pobieżne ujęcie spraw gospodarczych wydaje się szczególn ie do­ tkliwym brakiem.

Poniew aż listę tę można by jeszcze długo ciągnąć, w spom nijm y już tylko o pom inięciu komisji Z ygm unta Augusta, z czeg o sam autor tłumaczy się w e wstępie, oraz namiestnictwa Jerzego O s­ solińskiego i dwukrotnych odw iedzin W ładysława IV, o czym autor już nie w spom ina, a wszak był to jedyny król polski, który osob iście zawitał nad Pregołę (jeśli pom iniem y w ygn anego Stanisława Leszczyńskiego), czy wydarzeń z lat 1830-31, nie wiadom o, z jakich przyczyn zapom nianych, skoro ukazano lata 1846, 1848, 1863-64. Pozostaje tylko żałow ać, że w ten sposób zaw ęził się krąg czytel­ ników tego pierw szego na gruncie polskiej historiografii opracowania dziejów Królewca.

W spomniane zagadnienia, dotyczące zw iązków miasta z ziemiami polskim i, nasuwają kolejne pytanie: jakim i kryteriami kierował się J. Jasiński, uznając, jak pisze w e wstępie, iż „wątek polski znalazł w niniejszym opracowaniu nalewne sobie m iejsce”. N a podstawie doboru przedstawionych zagadnień trudno jest ow e kryteria zidentyfikować.

' B . E n g e l m a n n, Preussen. L a n d d er unbegrenzten M öglichkeiten, M ünchen 1979 (tłuma­ czenie polskie: P rusy. K ra j nieo g ra n iczo n ych m ożliw ości, Poznań 1984).

(5)

N asuw a się tu ponow nie szerszy problem dotyczący stereotypu. N iew ątpliw ie stereotypów w zw iązku ze stosunkami polsko-niem ieckim i narosło w iele, zarówno w historiografii polskiej, jak i w niem ieckiej. Słuszne jest w ięc dążenie autora do ich przełamywania. Czy jednak stwierdzenia w rodzaju, iż praca „wypełnia lukę w naszej historiografii dotyczącej Królewca, miasta niem ieck iego” (z noty W ydaw nictw a), iż „Królewiec został założony przez N iem ców i był miastem niem ieckim

Powtarzam, Królewiec był miastem niem ieckim ” (ze wstępu autora), czy takie sformułowania nie są nadmiernym uproszczeniem ? Co znaczy określenie „niem iecki” w odniesieniu do XIII-XVIII wieku? M ożna tu raczej m ów ić o m ieście „pruskim”, przy czym niezbędne byłoby ukazanie zło żo ­ ności struktur kryjących się za tym określeniem, bo przecież m ożna rów nież m ów ić o Królewcu jako o m ieście krzyżackim, hanzeatyckim czy wreszcie należącym do zróżnicow anej m ozaiki posiadłości Hohenzollernów. Sprow adzenie tej skom plikowanej problematyki do kategorycznego stwierdzenia: „K rólew iec był miastem niem ieckim ” m oże dla niejednego czytelnika okazać się m ylące i — jak każde up roszczen ie— prowadzić do pow stawania kolejnych stereotypów.

Zaletą książki jest bogaty materiał ilustracyjny, podkreślony przez staranną szatę edytorską, ch oć dobór niektórych ilustracji m oże budzić w ątpliw ości (np. s. 27, X IX -w ieczn a rycina za­ tytułow ana „Król Kazimierz w bitw ie pod Chojnicam i”). Rezygnacja z przypisów uprościła układ tekstu, chociaż wypada żałow ać, iż wzgląd na popularnego odbiorcę zm usił w yd aw ców do takiego zabiegu. Znalazło się na szczęście m iejsce na ułożoną w edług poszczególn ych rozdziałów notę bibliograficzną. Z am ieszczono także indeks nazw ulic niem iecko-rosyjski i rosyjsko-niem iecki, dołączając w e w kładce dwa plany miasta: Joachima Berina z 1613 r. i R. Siebera z 1986 r., opraco­ w any na podstawie planu z 1941 r. Szkoda natomiast, że zabrakło m iejsca na indeks nazwisk.

Czy „Historia Królewca”, zgodnie z zamierzeniami autora, odegra swoją rolę w przełamywaniu stereotypów dotyczących polsko-niem ieckiej historii?

Sądzę, że na to pytanie m ożna odp ow ied zieć twierdząco, gdyż każda praca poszerzająca naszą w ied zę buduje zrozum ienie i tolerancję. N ie pretendując do miana syntezy, „Historia K rólew ca” rysuje w iele postulatów badawczych, których realizacja posunie naprzód ten proces.

Królewiec i obie części Prus tworzą bow iem terytorium, na którym przez długi czas i na różne sposoby ścierały się ze sobą bądź współistniały rozmaite narodowości i w pływ y: pruskie, niem ieckie, polskie, litew skie i rosyjskie. Zm ienność historycznych losów tych obszarów sprawiła, że stawiane współcześnie pytania nie znajdują łatwych odpow iedzi. Jednak problem w spółistnienia i walki o do­ m inację, tak wyraźnie odciskający się na dziejach Prus i sam ego Królewca, jest też jednym z naj­ w ażniejszych problem ów jednoczącej się Europy. Zatem prześledzenie go na przykładzie tych obszarów m oże się okazać bardzo celow ym przedsięw zięciem .

B a rb a ra S zym cza k

D ariusz K o ł o d z i e j c z y k , P odole p o d p a n o w a n iem tureckim . E ja le t K a m ie ­

niecki 1672-1699, Oficyna W ydawnicza POLCZEK, Warszawa 1994, s. 256, mapy, ilustr.

Spośród sąsiadów Rzeczypospolitej historiografia polska bodaj najmniej uwagi pośw ięciła Imperium Osmańskiemu. D o wyjątku należy przestarzała już znacznie „Historia Turcji” Jana R e y c h m a n a . N ieliczne opracowania dotyczące stosunków polsko-tureckich w aspekcie przede wszystkim dyplomacji i wojny, stanowiąc niejednokrotnie cenne a nawet w ybitne z punktu w idzenia poznaw czego pozycje, postrzegały wszakże państwo Osmanów w yłącznie od zewnątrz, tj. na tyle, na ile pozw alały źródła pośrednie, proweniencji europejskiej oraz na ile było to konieczne dla zrozu­ mienia wydarzeń zachodzących m iędzy obu państwami. Książka Dariusza K o ł o d z i e j c z y k a , historyka m łodszego pokolenia, stanowi w św ietle p ow yższego istotny przełom , gd yż autor sięgnął po oryginalne źródła tureckie (a także opracowania w tym języku) i opierając się na nich, ukazał

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wskaźnik odczuwalności wpływów z turystyki przyjazdowej w gospodarce oblicza się na dwa sposoby: zestawiając wielkość wpływów z turystyki zagranicznej z produktem krajowym

W zmianach utrzymano główne wymagania odnoszące się do dyscypliny budżeto- wej, wynoszące 3% PKB wobec deficytu budżetowego i 60% PKB dla długu publicznego, uznając te

silnie wspomagającej roli państwa nie mógłby mieć miejsca. Kupców i przedsiębiorców wspierali żołnierze. Ciągłość można zatem uzasadnić dwojako: ekspansja rynkowa w

Innymi słowy, możliwe staje się wskazanie, przykładowo, w jakim stop- niu zróżnicowanie przeciętnych wynagrodzeń obu płci wynika z faktu, iż mężczyźni po-

I ponieważ wdzięczność to także szczególny rodzaj pamięci o darczyńcach, pamięci, która sprzeciwia się zapominaniu o tych, którym wiele zawdzięczamy – usytuowanie

Na przykład w Grecji renta z tytułu inwalidztwa częściowego wynosi 75% renty z tytułu inwalidztwa całkowitego, w Finlandii i Szwajcarii 50% renty całkowitej, we

Zam ierzenie zaś przymiotu osoby dokonane „bezpośrednio” (“direc­ te”) wskazuje, że w zgląd na osobę ustępuje tutaj racji przymiotu, inaczej mówiąc zam ierzony przym

Celem niniejszej pracy jest analiza zmian zachodzących w organizacji opieki zdrowotnej w Polsce oraz zróżnicowania zatrudnienia w służbie zdrowia, co może