• Nie Znaleziono Wyników

"История русского романа в двух томах", редакционная коллегия: А. С. Бушмин, Б. П. Городецкий, Н. И. Пруцков, Г. М. Фридлендер, т. 1: редактор Г. М. Фридлендер, Москва-Ленинград 1962, Издательство Академии Наук СССР, s. 626, 2 nlb. + 1 kartka erraty; т. 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""История русского романа в двух томах", редакционная коллегия: А. С. Бушмин, Б. П. Городецкий, Н. И. Пруцков, Г. М. Фридлендер, т. 1: редактор Г. М. Фридлендер, Москва-Ленинград 1962, Издательство Академии Наук СССР, s. 626, 2 nlb. + 1 kartka erraty; т. 2"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Antoni Semczuk

"История русского романа в двух

томах", редакционная коллегия: А.

С. Бушмин, Б. П. Городецкий, Н. И.

Пруцков, Г. М. Фридлендер, т. 1:

редактор Г. М. Фридлендер,

Москва-Ленинград 1962... :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 55/3, 271-282

(2)

И С Т О Р И Я Р У С С К О Г О Р О М А Н А В Д В У Х Т О М А Х . Редакционная коллегия: A . С. Б у ш м и н , Б. П. Г о р о д е ц к и й , Н. И. П р у ц к о в , Г. М. Ф р и д л е н д е р * А кадем ия Н аук С С С Р . И нститут Русской Литературы (Пушкинский Д о м ). [Т. 1]. Р едактор тома Г. М . Ф р и д л е н д е р . М осква— Ленинград 1962. И зд а ­ тельство Академ ии Н аук С С С Р , s. 626, 2 nlb. + 1 kartka erraty. [Т. 2]. Редакторы второго тома: Б. П. Г о р о д е ц к и й , Н. И. П р у ц к о в . М осква— Ленинград 1961. И здательство „Н аук а”, s. 640, 4 nlb. + 1 kartka erraty. .

Ocena tej im ponującej publikacji, przygotowanej przez zespół badaczy lenin- gradzkiego Instytu tu Literatury R osyjskiej (przy w spółudziale kilku autorów spoza tego środow iska), nastręcza trudności dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, om awiając bogate kom pendium w iedzy obejm ujące dzieje pow ieści rosyjskiej od czasów kształ­ tow ania się prozatorskich form narracyjnych w w. XVII aż do epoki Gorkiego, opracowane przez grono w ybitnych badaczy, recenzent w w ielu kw estiach — nie tylko szczegółowych — m usiał stw ierdzać w łasną niekom petencję. Druga trudność w yp ływ a z odmiennego stanow iska literaturoznawstw a rosyjskiego i polskiego w o­ bec rom antyzmu. Nie tutaj m iejsce na analizow anie tych różnic, gdyż w ynikły one z innych tradycji historycznych oraz literackich i sw ym i korzeniami sięgają głęboko w przeszłość. R usycystyka polska podejm owała już pew ne — fragm entaryczne zresztą i niezadow alające — próby om ówienia tej k w e s tii1. W rosyjskiej historii literatury term inem „romantyzm ” obejm uje się bowiem nieporównanie w ęższy za­ kres zjaw isk aniżeli u nas. W tom ie 1 recenzowanej publikacji sygnalizow ane róż­ nice w ystąp iły szczególnie ostro przy ocenie Eugeniusza Oniegina i prozy Puszkina, pow ieści historycznej lat 1830-tych i Tarasa Bulby Gogola. Do spraw tych w ypa­ dnie jeszcze powrócić.

Poza tym i są i inne trudności. Redakcja w ydaw nictw a — jak w ynika ze wstępu G. Fridlendera — w iąże ze sw oim przedsięwzięciem nadzieję unicestw ienia teorii o obum ieraniu gatunku powieści, obrony form y powieściow ej przed w spółczesnym i atakam i pisarzy zachodnioeuropejskich. Nie podzielam y jej niepokoju, przekonani, iż ow a teoria w yw iera na bieżącą praktykę literacką w p ływ nieporównanie m niej­ szy, aniżeli skłonna jest twierdzić redakcja Dziejów powieści rosyjskiej.

Dzieje pow ieści ro sy jsk ie j są pierwszym usystem atyzowanym w ykładem na

ten tem at. Stare literaturoznawstw o rosyjskie podejm owało w prawdzie próby ujęcia dziejów pow ieści w Rosji, ale albo zatrzym ywały się one u jej początków (W. Si- p o w s k i2), albo dotyczyły tylko zjawisk w ycinkow ych (A. W iesiołow ski i jego szko­ ł a 3). Publikacja obecna, lojalnie — co należy mocno podkreślić — oceniając ten dorobek, nie opiera się jednak na nim, lecz stara się uogólnić badania szczegółowe, przeprowadzone przez plejadę w ybitnych historyków literatury epoki radzieckiej: B. Tom aszewskiego, J. Oksmana, G. G ukowskiego, W. W inogradowa, B ., Ejchen- bauma, W. Szkłow skiego, W. Gippiusa, W. D iesnickiego, N. Piksanow a, N. Brod­

* We wczesnym stadium pracy w skład kolegium wchodzili ponadto B. B u r - s o w i B. E j c h e n b a u m .

1 Zob. A. W a l i c k i , Wissarion Bieliński a zagadnienia romantyzmu. W: Oso­

bowość i historia. Studia z dzie jó w literatury i m y ś li rosyjskiej. W arszawa 1959.

2 В. С и п о в с к и й : l) Из истории русского романа и повести. Cz. 1. Петербург 1903. 2) Очерки"из истории русского романа. Т. 1, cz. 1—2. Петербург 1909—1910.

3 А. В е с е л о в с к и й : 1) История или теория романа? Петербург 1886. 2) Из исто­

рии романа и повести. Петербург 1886. — К. Т и а н д е р , Морфология романа. W książ­ ce zbiorowej: Вопросы теории и психологии творчества. Т. 2. Харьков 1909.

(3)

skiego i innych. Napisanie takiego dzieła stało się m ożliw e dopiero po dokonanym przez tych badaczy przełom ie w literaturoznaw stw ie rosyjskim . Dlatego nie można w ogóle porównyw ać Dziejó w powieści rosyjskiej z żadną pracą tego typu sprzed roku 1917. Można natom iast i należy odnosić je do prac szczegółowych, ogłoszonych w przeważającej m ierze przez w ym ienionych wyżej autorów.

Przy swoich n iew ątpliw ych zaletach Dzieje powieści ro sy jsk ie j posiadają dwa dość istotne braki: a) jako praca zbiorowa przynoszą artykuły o różnej w artości naukowej; b) w kilku partiach „dzieje gatunku” przeobrażają się w „historię litera­

tury”. ·

Tom 1 składa się z pięciu części: 1) U źródeł powieści rosyjskiej, 2) Puszkin.

Powieść rosyjska lat 1830-tych, 3) Gogol. Powieść rosy jska lat 1840-tych — początku 1850-tych, 4) Powieść rosy jska lat 1850-tych — początku 1860-tych, 5) Hercen i p ro ­ blemy powieści. T. 2 — z dwóch: 1) Powieść ro sy jsk a lat 1860-tych — 1870-tych,

2) Powieść rosy jsk a lat 1880-tych — początku 1900-nych. Oba tom y zaopatrzono w dwa indeksy: nazwisk i tytułów .

1

W pierwszym artykule tomu 1 D. Lichaczew stara się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w oryginalnej literaturze rosyjskiej nie pojaw iły się aż do XVII w. żadne form y naw et pośrednio przypom inające powieść. Badacz radziecki w yjaśnia ten fakt specyficznym i funkcjam i piśm iennictwa staroruskiego. D ziałalność „poprzed­ ników powieści rosyjsk iej” stała się m ożliwa dopiero z chw ilą uwolnienia się lit e ­ ratury od funkcji pobocznych. Tym „poprzednikom” pośw ięcają swój artykuł G. M ojsiejewa i I. Sierman, którzy doprowadzają tem at do roku 1800. P ierw sze ćw ierćw iecze X IX stulecia om awiają E. Kupriejanowa i L. Nazarowa.

Ta część dzieła prezentuje zwartą i zam kniętą w ew nętrznie koncepcję. Autorzy w iążą rozwój gatunku pow ieściow ego z ewolucją prozy europejskiej i z przem ia­ nami zachodzącymi w św iadom ości w arstw w ykształconych w Rosji. Może n ied o­ statecznie tylko zaakcentow ano tu funkcję przekładu w w. XVIII, rozumianego w ów czas jako sw oista (a niekiedy oryginalna) form a autorstwa. W części tej sp oty­ kamy się z terminem „powieść” (роман), ale autorzy, zastrzegając jego użytkow e ro­ zum ienie, w olą pozostawać przy określeniu „opow ieść” (повесть) jako bardziej ade­ k w a tn y m 4. K upriejanowa i Nazarowa akcentują, że w pierwszym trzydziestoleciu X IX w. prozatorskie form y narracyjne, mimo istnienia aż dwóch „szkół” (Karam­ zina i L esage’a—Narieżny), odgryw ały w literaturze rosyjskiej rolę drugorzędną. Część druga zawiera rozw inięty w ykład dziejów gatunku pow ieści w latach 1825—1840, om awiając rów nież generalne problemy literatury tego okresu, takie jak: romantyzm, geneza powieści, historyzm i powieść historyczna, ludowość i sto­ sunek do tradycji. Zaistnienie w arunków sprzyjających pow staniu powieści, a na­ stępnie jej rozwoju badacze słusznie w iążą z przemianami w świadom ości narodo­ wej i społecznej Rosjan po roku 1812 i 1825. Z w ycięstw o nad N ap oleon em 5 i kata­

4 Literaturoznawstwo rosyjskie używ a term inu „now ela” praw ie w yłącznie w odniesieniu do literatur obcych; pośrednio dlatego w rusycystyce polskiej term in „повесть” tłum aczy się jako „opowieść” i nie używa w ogóle (lub tylko sporadycz­ nie) w stosunku do literatury rosyjskiej określenia „now ela”. W recenzji u w zględ ­

niono tę praktykę.

5 W iększość autorów w ym ienia lata 1812 i 1825, zaś B. E j c h e n b a u m — 1812—1814 (wkroczenie w ojsk rosyjskich do Francji) i 1825—1826.

(4)

strofa dekabrystow ska postaw iły przed literaturą rosyjską szereg nowych zadań, które w ypełn ić m ogła tylko nowoczesna powieść społeczno-psychologiczna („społeczna” — w edług B. Mejłacha, „psychologiczna” — w edług B. Ejchenbauma). Czerpanie z tradycji obcych, głów nie angielskich i francuskich, uwarunkowane było w ew nętrznym i potrzebam i narodowymi. Przysw ajanie tych tradycji prowadziło zaw sze do form oryginalnych, narodowych, i przebiegało — jak to pokazał Ejchen- baum na przykładzie recepcji Byrona w Rosji w latach 1830-tych — w sposób sw oisty, odpow iadający aktualnym zapotrzebowaniom. Problem genezy gatunku po­ w ieści w Rosji i stosunku do tradycji obcych postaw iono w tej części w sposób rzeczowy, a w kilku rozdziałach — wszechstronny. Siłą rzeczy — jak zawsze w pra­ cy zbiorowej — k w estie te w poszczególnych pracach potraktowane są z niejedna­ kową precyzją badawczą.

Jednakże kilku autorów proponuje ujęcia wzbudzające stanow czy sprzeciw. Tak np. dla M ejłacha Eugeniusz Oniegin jest „pierwszą klasyczną realistyczną po­ w ieścią X IX w .” w Rosji (s. 100), dla S. P iętrow a Córka kapitana Puszkina i Taras

Bulb a Gogola — wyrazem zw ycięstw a realizm u w gatunku historycznym . Podobne

stanow isko zajm uje G. Fridlender. Pow stają w ten sposób dw ie tendencje: realizm

Oniegina i prozy Puszkina oraz Tarasa Bulby — z jednej strony, a z drugiej —

rom antyczne w iersze tegoż Puszkina, rom antyczna powieść historyczna („waltersko- tow sk a”. jak i Córka kapitana) i now ela obyczajowa, zaś w końcu lat 1830-tych — w dziesięć lat po Onieginie — Lermontow'. Proces literacki ulega sztucznemu po­ działow i, a praw idłow a periodyzacja literatury staje się rzeczą niem ożliwą. Pojęcie rom antyzm u zostaje zaw ężone (i poza poezją Lerm ontowa oraz Puszkina sprowa­ dzone do w ydarzeń „drugiego nurtu”), a np. zwrot Puszkina do „prozy życia”, codzienności — potraktow any jednoznacznie jako zwrot do realizmu. Podobne ten ­ dencje spotykaliśm y przed dziesięciu laty w literaturoznaw stw ie polskim, kiedy to zaproponowano term in „realizm rom antyczny”. We w spółczesnym literaturo­ zn aw stw ie rosyjskim sądy takie nie są odosobnione; przeciwnie, w w iększości opra­ cowań dziejów literatury rosyjskiej — nie w łączając ostatnich — podane są w for­ m ie tez obowiązujących.

W sw ej pracy O ję zy k u literatury p i ę k n e j 6 W. W inogradów przeprowadził in te­ resującą próbę uporządkowania tych spraw, w skazując na m ałą efektyw ność m e­ todologiczną uniw ersalistycznych, a przy tym często nieprecyzyjnych koncepcji „realizm u”. N ie o term inologię tu bowiem chodzi. W artykule M ejłacha o Eugeniu­

szu Onieginie, zawierającym szereg w nikliw ych spostrzeżeń szczegółowych, Puszkin

jest w tym sam ym okresie i realistą (jako autor „powieści w ierszem ”), i rom anty­ kiem (jako autor wierszy). Realizm pojm uje Mejłach jako w artości poznawcze dzie­ ła literackiego, przy czym w danym w ypadku skupia uwagę na odniesieniu Euge­

niusza Oniegina do ówczesnej rzeczyw istości rosyjskiej, pom ijając generalną dla tej

publikacji k w estię gatunku utworu. Pisze w prawdzie, że Puszkinow ska „powieść w ierszem ” sum uje w ypracow ane przez poezję rosyjską lat 1820-tych środki wyrazu (s. 106) i w ch łan ia „cenne elem enty rom antyczne poem atów południowych” (s. 120), ale w Dziejach powieści rosyjskiej ta charakterystyka jest zupełnie niew ystarcza­ jąca. U w adze badacza um knęła bowiem Puszkinowska koncepcja bohatera, a bez niej nie sposób zrozumieć koncepcję gatunku. W pracy M ejłacha pominięto sprawę oddziaływ ania Adolfa B. Constanta, o czym w r. 1929 pisał L. P u m p ian sk i7, pomi­

® В. В и н о г р а д о в , О языке художественной литературы. Москва 1959, s. 422— —508.

7 JI. П у м п я н с к и й , Романы Тургенева и роман ,.Накануне”. W: И. С. Т у р г е н е в,

(5)

nięto też problem bajronizmu. W tekście brak również odniesienia do dyskusji o Eugeniuszu Onieginie prowadzonej na m oskiew skim Kongresie S law istów w 1958 roku. Puszkin nie stw orzył form y pow ieści, sam w idział „diabelną różnicę” pom ię­ dzy „powieścią w ierszem ” a „powieścią”. .

N a pytanie, dlaczego Puszkin nie stw orzył „powieści prozą”, stara się odpow ie­ dzieć A. Cziczerin, który poprzez analizę stylistyczną dochodzi do w niosku, iż m ak­ sym alna prostota i lakonizm prozy autora Córki kapitana u niem ożliw iały mu stw o­ rzenie bohatera na m iarę Oniegina czy Eugeniusza z Jeźdźca miedzianego. Są to spostrzeżenia w nikliw e i płodne, pozw alające lepiej rozumieć genialną form ułę m łodego L. Tołstoja, iż proza Puszkina jest „naga”, tzn. nie jest w stanie ukazać zindyw idualizow anej psychologicznie postaci. A le można było pójść dalej, pogłębia­ jąc te spostrzeżenia w ynikam i badań B. T om aszew sk iego8, który w skazyw ał na zw iązki Puszkina z francuskim racjonalizm em XVIII w ieku. W artościowe sugestie Cziczerina wzbogaciłyby się w ów czas dodatkow ym i, niezw ykle w ażkim i argu­ m entam i.

A rtykuł następny, pióra N. Izm ajłow a, om awia Córkę kapitana Puszkina; czw arty w tej części — autorstwa S. P iętrow a — rosyjską pow ieść historyczną lat 1830-tych. W yodrębnienie rozdziału o Córce kapitana w ydaje się posunięciem n ie­ celow ym , gdyż prowadzi do nieuniknionych powtórzeń; jeśli uszanować decyzję re­ daktorów tomu, to artykuł Izm ajłowa — niezw yk le zresztą w artościow y — pow inien następow ać po pracy Piętrowa, dopiero bow iem ten autor staw ia problem genezy p ow ieści historycznej w Rosji po 1825 r. i om awia recepcję W alter Scotta, „młodej F rancji”, F. Coopera. Tutaj jest w łaśnie m iejsce na sw oistą koncepcję Puszkina: w oddzielnym rozdziale o Córce kapitana Izm ajłow nie mógł przytoczyć w ystarcza­ jącego m ateriału porównawczego, wiedząc, że zrobi to autor następnej pracy. P iet- row pisze, że tem at historyczny w iązał się w ów czas z rom antyczną koncepcją czło­ w iek a (s. 208—209), ale teza ta nie ma, niestety, zastosow ania ani do Córki kapitana, ani do Tarasa Bulby. W pierwszej części sw ego rzeczowego artykułu Pietrow om a­ w ia prozę historyczną Zagoskina i Bułharyna, w drugiej, bardzo przejrzystej — szkołę M arlińskiego—Polewoja. Te partie tek stu (s. 222—237) są dobrym w ykładem historycznoliterackim , ale przejrzystość swą tracą z chw ilą przystąpienia do nie zaw ­ sze udanej analizy Tarasa Bu lby (s. 238—239).

Podobnie jak artykuł Piętrowa, tylko z w iększym zaakcentow aniem elem entu sprawozdawczego, zbudow any jest rozdział pióra G. Fridlendera: Powie ść o byc za­

jowa. Gatunek powieśc i w tw órczości r o m a n ty k ó w lat 1830-tych. Badacz literatury

rosyjskiej znajdzie tutaj w iele niezbędnych dla siebie faktów i przypom nień (np. om ów ienie na s. 264 prozy Begiczew a dokonane „pod kątem ” L. Tołstoja).

Część drugą zamyka piękny i b łysk otliw y artykuł zm arłego w r. 1959 nieodża­ łow anego B. Ejchenbauma, „Bohater naszych czasów ”. Jest to przykład wzorowej, opartej na w ielkiej erudycji i w ysokiej kulturze intelektualnej, analizy dzieła lite ­ rackiego. Pozostając organicznym elem entem tomu, stanow i zarazem zam kniętą całość. Ejchenbaum cały w ysiłek p ośw ięcił ukazaniu, w jaki sposób Lerm ontow bu­ duje strukturę nowoczesnej pow ieści psychologicznej, jak rodzi się „forma”. Z b o­ gatej zawartości artykułu w ysun iem y dw ie kw estie: źródła literackie Bohatera n a ­

szych czasów i w ym ow ę Lerm ontow ow skiej kategorii nam iętności. Odrzucając tezę

o zależności koncepcji Pieczorina od Adolfa Constanta, Ejchenbaum ustala związek

Собрание сочинений. Под редакцией К. Х а л а б а е в а и Б. Э й х е н б а у м а . Т. 6. Москва

1929, Б. 11 п.

(6)

bohatera cyklu z poem atem Lerm ontowa (Demon) oraz z tradycją dekabryzm u (kw e­ stia „natury heroicznej”). Z obcych źródeł literackich wyróżnia jedynie S p o w ie d ź

dziecięca w iek u A. M usseta, podkreślając, iż w w ielu istotnych m om entach (np.

stosunek do „choroby serca” — m oralistyczny u M usseta, chłodny, analityczny u Lerm ontowa) pisarz rosyjski polem izuje w prost ze swym poprzednikiem . K w estia druga dotyczy kategorii namiętności. Ejchenbaum pisze, że w ówczesnej frazeologii term in „nam iętność” (страсть — znaczy rów nież „pragnienie”) kojarzył się z opozy­ cją polityczną i postaw ą rew olucyjną; w utworze ma on sens m etaforyczny. K onkretne

zaś form y „nam iętności” Pieczorina tłum aczy za pomocą rosyjskiej odm iany fou rie- ryzmu, popularnej w kręgu Lerm ontowa (tzw. teoria „powrotu nam iętności”). Ba­ dacz radziecki w ydobyw a z utworu szereg w ażkich aluzji literackich i politycznych, rekonstruując jego niezw yk łe bogactwo treściow e.

Część trzecia dzieła obejm uje rozwój form y pow ieściow ej w Rosji od r. 1842

(M a rtw e dusze) do 1855 (Rudin). Otwiera ją znakom ity rozdział, pióra nieżyjącego

juz D. Tomarczenki, o M artw yc h duszach Gogola. Poprzez w nikliw e om ów ienie w ypow iedzi autora, zestaw ienie ich z F ieldingow ską koncepcją form y p ow ieścio­ w ej i przytoczenie bogatego m ateriału porównawczego (Ariosto, Cervantes, Lesage, Fielding, W alter Scott, w reszcie N arieżny i Puszkin) Tomarczenko dochodzi do określenia gatunku M a rtw yc h dusz, dając ich zam kniętą w ew nętrznie charaktery­ stykę. Obok książki G. Gukowskiego 9 artykuł Tomarczenki jest najcenniejszą pracą 0 Gogolu, jaka ukazała się w ostatnich latach w ZSRR.

Z estaw ienie artykułów Ejchenbaum a i Tomarczenki skłania do kilku reflek sji.

Bohater naszych czasów, pow ieść „analityczna”, zbudowana w form ie cyklu nowel,

1 M artw e dusze, „mała epopeja”, dająca opis „cech obyczajowych epoki” (Gogol), przyw ołany przy pomocy podróżującego bohatera, stanow iły zupełnie przeciw staw ne propozycje artystyczne. U twór pierwszy był „czarodziejskim ziarnem ” (Ejchenbaum), z którego w yrosła rosyjska powieść psychologiczna; drugi (wespół z ogłoszonym w 1842 r. Płaszczem) otw ierał w ielk ie m ożliw ości przed m ałą formą. M a rtw e dusze nie pozostaw iały dziedzictw a pow ieściow ego, była to rzecz na sw oje czasy genialna, ale niepow tarzalna. Grigorowicz podjął w praw dzie próbę odnow ienia tego gatunku

(Drogi polne), ale zakończyła się ona zupełnym niepowodzeniem . „Szkoła G ogola”

w literaturze rosyjskiej lat 1840-tych — to szkoła m ałych form: opowiadania, szki­ cu, „fizjologii”.

K w estia ta w następnych artykułach tomu 1 potraktowana została z n iew ystar­ czającą precyzją. Nie zadowala zwłaszcza artykuł N. Pruckowa Powie ść rosy jsk a

lat 1840-tych — początk u 1850-tych, om aw iający m ałe form y (tytuł jest n iew ła śc i­

w y — powinien brzmieć „Proza rosyjska...”). Brak w nim charakterystyki ten ­ dencji rozwojowych literatury tego okresu, i naw et jako część „historii literatu ry” nie m oże zadowolić. K. M ichajłowa w książce Proza Lerm on tow a 10 dała k ilka płod­ nych naukowo sugestii na ten tem at, ale Pruckow ich nie wykorzystał. N ie rozum ie­ m y ponadto, dlaczego artykuły o Z w y k ł e j historii Gonczarowa i K t o winien? H erce- na um ieszczono n ie w części trzeciej, lecz w końcu tomu 1 — po rozdziałach o Tur­ gieniew ie, a bez tych dwóch utw orów (o obu pisze Pruckow) obraz prozy rosyjskiej jest niepełny. A rtykuły tej części budzą zastrzeżenia z innego jeszcze w zględu: z pola w idzenia niektórych autorów (dotyczy to przede w szystkim Pruckowa) znika szersza perspektyw a historycznoliteracka; brak kontynuacji badań porównawczych, prow a­

9 Г. Г у к о в с к и й , Реализм Гоголя. Москва 1959. W ostatnim, nie ukończonym rozdziale autor stawia problem gatunku Martwych dusz (od s. 473).

(7)

dzonych przez w iększość autorów prac części poprzednich i Tomarczenkę. Rosyjski proces literacki zostaje w yizolowany; brak odniesienia literatury rosyjskiej do francuskiej (początek lat 1840-tych) i angielskiej (początek lat 1850-tych, Dickens i Thackeray).

Korzystnie za to w yróżnia się pod tym względem artykuł Fridlendera o Bied­

nych ludziach Dostojewskiego, rzeczowy i — w kontekście tej publikacji — w yczerpu­

jący. W innych, stanow iących solidne skądinąd opracowania, przeważa tendencja do charakterystyk im m anentnych. Tymczasem w Dziejach powieści rosy jsk ie j chciałoby się w idzieć nie opis ukształtowanych gatunków, lecz proces ich powstawania. Są­ dzimy, iż nie sposób tego dokonać nie uw zględniw szy tradycji obcych i ich specy­ ficznych funkcji w rodzimym procesie literackim — przekonuje o tym zresztą w ięk ­ szość prac części drugiej. Chodzi przy tym nie o form alne traktow anie gatunku powieściow ego, lecz o w idzenie w nim — jak słusznie napisała L. Ginzburg (s. 590) — określonej koncepcji stosunku do rzeczywistości, jej transformacji, sposobu ukazy­ w ania jej zjawisk.

W części trzeciej należy z aprobatą podkreślić zam ieszczenie odrębnego artykułu 0 D. Grigorowiczu (pióra L. Łotman), pisarzu, który długo nie był doceniany. War­ tościow a ta praca w yw ołu je jednak pytanie, na które autorka nie daje odpowiedzi: dlaczego Grigorowicz tak szybko porzucił koncepcję gogolow skiego podróżującego bohatera (Drogi polne) i następną swą pow ieść oparł na zasadzie kroniki rodzinnej

(Rybacy)? Czy nie pomogliby w yjaśnić tej k w estii Dickens i Thackeray, populary­

zowani wów czas w Rosji przez przyjaciół pisarza — Drużynina i Botkina?

Część czwarta zaw iera artykuły w czterech powieściach Turgieniew a (Rudin,

Szlacheckie gniazdo, W przededniu, Ojcowie i dzieci) oraz dwóch Gonczarowa (Z w y ­ kła historia, Obłomow). W iększość rozdziałów w ypełniają rzeczowe opracowania

1 charakterystyki (np. o Gnieździe szlacheckim — pióra S. M ałachowa, o Obłomo-

uńe — pióra N. Pruckowa), jakkolw iek trafiają się i ujęcia w ybitn ie jednostronne

(cechują one np. rozdział o powieści W przededniu — pióra A. Batiuto). Zarówno Turgieniew, jak i Gonczarow posiadają bogatą literaturę; pisali o nich tak w ybitni uczeni, jak L. Pum pianski, M. Kleman, G. Biały, N. Piksanow i inni. Uogólnienie ich doświadczeń badawczych, połączone z próbami wzbogacenia ich sądów, jest zawsze pożyteczne.

Chodzi jednak o to, że w tak'zasadniczej dla om awianej publikacji kwestii, jak typologia gatunku powieści, nie widać w tej części prób nawiązania do poprzedni­ ków. Pum pianski w pracy z 1929 r. określił typ pow ieści T urgieniew a terminem „powieść kulturow o-heroiczna”, w yw odząc ją od Eugeniusza Oniegina i ostro odci­ nając od „szkoły Gogola” 11. K oncepcję Pum pianskiego w istotny sposób zm odyfi­ kow ał w spółczesny badacz tego autora, G. Biały, proponując w pracach z 1956 i 1962 r. określenie „powieść kulturow o-historyczna” 12 Obaj historycy literatury traktują powieść T urgieniew a jako sąd nad bohaterem, będącym sym bolem pewnego typu kultury (stąd określenie — „kulturowa”), ale różnie ujmują w iele spraw, a zwłaszcza problem tradycji literackich: B iały w iąże form ę Turgieniew ow ską ze „szkołą Gogola”. Problem jest skom plikowany, gdyż rzeczyw iście w iele elem entów poetyki Gogola przejęła klasyczna realistyczna powieść rosyjska (Turgieniew, Gon­ czarow, Dostojewski) — ale to przedmiot studiów szczegółowych. W zamieszczonych

11 П у м п я н с к и й , op. cit., s. 11, 16.

12 Г. Б я л ы й: 1) Тургенев. W książce zbiorowej : История русской литературы. Т. 8, cz. 1. Москва— Ленинград 1956, s. 346 п. 2) Тургенев и русский реализм. Ленин­ град 1962, s. 68 п.

(8)

w tom ie 1 pracach o T urgieniew ie i G onczsrowie widać tendencję do przyjęcia raczej stanow iska Białego, chociaż autorzy podkreślają odm ienność typologiczną form y pow ieściow ej obu pisarzy od form y Gogolowskiej (np. rozważania Fridlendera o Rudinie, s. 456, czy Pruckowa o Obłomow ie, s. 544). Tutaj jednak rozpoczyna się spór: problem jest zaledwie zasygnalizowany; brak charakterystyki typologicznej gatunku pow ieściow ego. N ie rozum iemy, dlaczego nie pojaw ia się tutaj — cyto­ w ane w częściach pierwszej i drugiej — nazwisko Pum pianskiego; jego koncepcję m ożna zw eryfikować, m ożna ją naw et odrzucić, ale nie sposób jej nie zauważyć. 0 Białym m ówi przypis na s. 467. N owa koncepcja form y pow ieściow ej Turgieniewa m ogła powstać w łaśn ie w polem ice naukowej z sugestiam i tych badaczy.

Zam knięcie tomu 1 Dziejó w powieści rosyjskiej stanow i piękny artykuł L. G inz­ burg o Rzeczach minionych i rozm yślaniach Hercena, będący owocem w ieloletnich studiów autorki. Zawiera on to, co chciałoby się w idzieć w e w szystkich rozdziałach recenzow anej publikacji: koncepcję gatunku utworu, sform ułowaną po przeprowa­ dzeniu szerokiej analizy porównawczej (formy autobiograficzne w Rosji w począt­ kach lat 1850-tych, ew olucja twórczości i m yślenia Hercena, romantyczna historio­ grafia francuska), wzbogaconej przypomnieniem zmiany postaw y krytyki i estetyki wobec form „dokum entalnych” (poetyka klasycyzmu, Hegel, uwagi Bielińskiego 1 Czernyszewskiego). Autorka określa Rzeczy minione i rozm yślania jako „epopeję” stanow iącą „sw oiste połączenie historii i autobiografii” (s. 594) i wykazuje, że nie jest to dokum ent (należy go czytać „krytycznie”), lecz dzieło sztuki.

2

Tom 2 D ziejów powieści ro sy jsk ie j obejmuje w części pierwszej dynam iczny okres rozw oju form y pow ieściow ej w Rosji (1862—1880), jej ilościow ą i — co w aż­ niejsze — jakościow ą „eksplozję”, zjaw isko prawie nie spotykane w żadnej innej z literatur europejskich. Redakcja tomu zastosow ała w łaściw ą, w zasadzie, periody- zację: w r. 1862 ukazali się Ojcowie i dzieci Turgieniewa, w 1880 — Bracia Kara-

mazoio D ostojewskiego. Te przełom owe w dziejach powieści rosyjskiej daty (druga

w ogóle dla literatury rosyjskiej) kojarzą się zarazem z periodyzacją historyczną: w r. 1861 nastąpiła reform a uwłaszczeniowa, w 1881 — zginął z rąk narodowolców A leksander II. A le brakuje w tej części O jców i dzieci; tom 2 rozpoczyna się od om ów ienia pow ieści Czernyszewskiego, a powinien rozpoczynać się od Turgieniewa, gdyż to jego pow ieść w yw arła tak olbrzymi w p ływ na literaturę epoki.

Pierw sze trzy rozdziały pośw ięcone są kolejno: powieściom Czernyszewskiego (pisze o nich G. Tomarczenko), jego „szkole” (w opracowaniu Pruckowa) i powieści antynihilistycznej (tj. tzw. „szkole K atkow a”, pisze o tym J. Sorokin). Tworzą one zwartą grupę tem atyczną i łączą się pośrednio z dwom a następnym i rozdziałami: o pow ieściach Pisiem skiego (autorka rozdziału — L. Łotman) i ostatnich powieściach Turgieniew a i Gonczarowa (autorzy — S. M ałachow i N. Pruckow). Sw oiste cechy rozwoju historycznego Rosji tego czasu (i jej literatury) uw arunkow ały zasadność nie tylko kryteriów im m anentnych dla powieści, lecz rów nież ideologicznych. Zastosow any w pierwszych trzech rozdziałach tomu podział (obowiązujący w pew ­ nym stopniu i dla dwóch następnych) ujaw nia charakter w ielu (w sensie ilościo­ wym — w iększości) pow ieści tej epoki, powieści w przeważającej mierze politycz­ nych, oddających stosunek określonych klas, w arstw i grup społecznych do ów cze­ snych w ydarzeń społecznych i historycznych (ukształtow anie się ideologii rew olucyj- no-dem okratycznej, reform a r. 1861, polskie powstanie styczniow e, rew olucyjny ruch narodnicki). Rozdziały drugi i trzeci om awiają pow ieści pod w zględem artystycznym przeciętne, dzisiaj już w w iększości (prócz powieści Pom iałow skiego, Pisiem skiego

(9)

i Leskowa) nieczytelne. W tej grupie rozdziałów w yróżnia się korzystnie praca Tom arczenki o powieściach Czernyszewskiego, dająca rzeczow ą charakterystykę Co robić? oraz Prologu i zaw ierająca tak potrzebną w tej publikacji definicję typo­ logiczną gatunku pow ieściow ego tego autora. Rów nie w artościow a i oryginalna jest część rozdziału piątego, poświęcona ostatnim powieściom Turgieniewa: Dym i Nowizna. Autor — S. M ałachow — przeprowadza tutaj rzeczową polem ikę z Pum - pianskim , Białym i Pietrowem i daje w łasną koncepcję form y p ow ieściow ej Dymu. Chociaż jego krytyka pod adresem P um p ian sk iego13 nie zaw sze przekonuje (Dym to jednak widoczny etap rozpadu form y pow ieści Turgieniew ow skiej), proponowane tezy (np. interpretacja postaci Iriny) są uzasadniane i interesujące. W dalszej pracy nad ostatnim i pow ieściam i Turgieniew a trudno będzie pom inąć ten tekst M ałachowa (współautorem rozdziału — zapewne fragm entu o U rw isk u Gonczarowa — jest Pruckow).

R ów nież w tej części stw ierdzam y często, że Dzieje powieści rosy jskie j są pracą zbiorową, a niekiedy — zbiorem artykułów. Tak np. o Pisiem skim (jako o autorze „pow ieści antynihilistycznej”) pisze w rozdziale trzecim Sorokin, a w czwartym („m onograficznym ”) Łotman; przy tym w rozdziale trzecim brak nawet wzm ianki o „antynihilistycznych” tendencjach D ym u Turgieniew a i U rw isk a Gonczarowa, za­ pew ne dlatego, że powieści te pełniej om awia rozdział piąty (podobny przykład —

Biesy Dostojewskiego). Zastrzeżenia te mają charakter drugorzędny, ale trudno je

tutaj pominąć.

R am y recenzji nie pomieszczą przeglądu w szystkich zasługujących na to roz­ działów tej części, dlatego ograniczym y się tylko do prac o trzech klasykach prozy rosyjsk iej: Dostojewskim , L. Tołstoju i Szczedrinie. Czynimy to tym chętniej, że są to najbardziej w artościow e pod względem naukowym tek sty tomu 2. O pow ie­ ściach D ostojew skiego pisze G. Fridlender, Tołstoja — E. Kupriejanowa, S ałtyk ow a- -Szczedrina — A. Buszmin. Są to cenieni, znani w ZSRR z w ielu prac historycy literatury.

Jako pierwszy figuruje w tej grupie rozdział pióra Fridlendera, ale relację rozpoczniem y od pracy Buszmina, Powieść w te oretycznej i a rty sty czn ej in te r p re ta ­

c ji S a łtykow a-S zczedrina, ponieważ zaw iera ona pew ne su gestie ogólne, dotyczące

ew olu cji prozatorskich gatunków narracyjnych.

Buszm in stwierdza, że poczynając od lat 1860-tych, w prozie rosyjskiej daje się zauw ażyć tendencja do uprawiania m ałych form: szkicu, opowiadania i opow ie­ ści (G. Uspienski), w następnym dziesięcioleciu kultyw uje ją W. Garszyn, a w latach 1880-tych przejmują jako tradycję W. Korolenko i A. Czechow. Pow szechną wśród ów czesnych m łodych pisarzy skłonność do posługiwania się m ałym i form ami w y ­ jaśnia Buszm in przyczynami natury społecznej: na szybkie po 1861 r. zmiany ekonom iczno-obyczajowe życia rosyjskiego można było najlepiej reagować poprzez gatunki operatywne, „elastyczne”. Dlatego nowe tem aty z trudem trafiały do pow ieści, którą uprawiali pisarze w latach 1860-tych już ukształtowani, m ający „małe form y” poza sobą.

Ta interesująca koncepcja, którą nieprzypadkowo sform ułow ał znawca tw ór­ czości Sałtykow a-Szczedrina (praktyka krytyczna satyryka w iele tu podpowiedziała), w yjaśn ia nie tylko określone zjaw iska w prozie rosyjskiej lat 1862—1880, lecz — jak się w ydaje — jest próbą podważenia jednej z tradycyjnych tez rosyjskiej historii literatury: tezy o kryzysie pow ieści po L. Tołstoju i D ostojewskim .

13 S. M a ł a c h o w polem izuje z pracą: JI. П у м п я н с к и й , „Дым”. Историко­

(10)

W pracy Buszm ina na uw agę zasługują ponadto dwa zagadnienia: om ów ienie roli Szczedrina w ówczesnej literaturze rosyjskiej jako teoretyka pow ieści i krytyka literackiego oraz analiza p ow ieści Państw o G oło wlewow ie. Warto odnotować, że na Szczedrina teorię pow ieści zw rócił uwagę w swej ostatniej książce W. Szkłow ski u . Autor rozdziału ustala typow e dla Szczedrinowskiej krytyki literackiej w ątk i tem a­ tyczne („m iłosna b eletrystyk a” i in.), podkreślając ich mocne now atorskie strony i nie pom ijając przy tym pew nej jednostronności satyryka (np. ocena A n n y K a r e ­

niny). N iepotrzebnie tylko broni przed jego zarzutami powieść Czernyszew skiego

Co robie? (s. 364). W całości artykuł Buszmina, w yjaśniający zasady Szczedrinow ­ skiej cyklizacji, jest jedną z bardziej w artościowych pozycji tomu 2 D zie jó w p o ­

w ieści rosyjskiej.

R ów nież w artościowy, chociaż bardzo nierówny, jest artykuł Fridlendera o po­ w ieściach D ostojew skiego. Przynosi on rzeczowe, w nikliw e charakterystyki Z brodn i

i kary i Braci K aram azow , tradycyjną, niestety, ocenę Idioty oraz fragm entaryczną,

niepełną B iesów i Młodzika. Problem ujęcia typologicznego form y p ow ieściow ej D ostojew skiego to, w naszym przekonaniu, problem w yboru określonej tradycji badawczej, a konkretnie — zajęcie stanow iska wobec prac L. Grossmana, M. Bach- tina, i W. Szkłow skiego 15 przede w szystkim . W sw ym artykule Fridlender n a w ią ­ zuje do ujęć Grossmana, ale odcina się od koncepcji „polifonizm u” pow ieści D osto­ jew skiego, głoszonej przez Bachtina. Radziecki historyk literatury stara się rozw inąć określenie nadane w ielk iej form ie Dostojew skiego przez W. Iwanowa: „pow ieść- -traged ia”; dzieli się z czytelnikiem w ielom a interesującym i spostrzeżeniam i i su ­ gestiam i, głów nie dotyczącym i Z brodni i k ary i Braci K aram azow (źródła literackie buntu R askolnikow a, s. 204—205; tem at przestępstw a w powieści zachodniej, s. 216; kom pozycja Braci K ar a m a zo w , s. 252—256; polem ika D ostojew skiego z Zolą, s. 262— 263; i in.). W tych częściach w nosi w łasne koncepcje na tem at zagadnienia. A le już analiza Biesów, rozpatrywanych słusznie jako pow ieść-pam flet, wzbudza szereg zastrzeżeń. Dlaczego Fridlender pominął teorię Szygalewa? Dlaczego pom inął „nie polityczną” w arstw ę utworu (problem żądzy, koncepcja w olności przeradzającej się w sam ow olę itp.)? Fragm ent pośw ięcony M ło dzik owi sygnalizuje tylko problem a­ tykę tej powieści.

Ze szczególną uwagą sięgam y do rozdziału Kupriejanowej o powieściach L. T oł­ stoja. Po pracach W. S zkłow skiego i B. Ejchenbauma, a ostatnio A. Saburow a i A. C ziczerina16, podjęcie tego tem atu jest zarazem trudne i łatw e, ale zmusza

14 В. Ш к л о в с к и й , Художественная проза. Размышления и разборы. Москва 1959, s. 125 n. W k w estii oceny i opisu gatunków literackich książka ta jest w yraźną rezygnacją autora z „m atem atycznej” (czy form alistycznej) precyzji term inologicz­ nej, postulow anej w jego pracy О теории прозы (Москва 1925).

15 Zob. ,JI. Г р о с с м а н : Л) Поэтика Достоевского. Москва 1925. 2) Достоев-

ский-художник. W książce zbiorowej: Творчество Ф. М. Достоевского. Москва 1959,

s. 357—371. — М. Б а х т и н , Проблемы творчества Достоевского. Ленинград 1929. (Wyd. 2 tej pracy — niestety, nie w e w szystkich ujęciach udoskonalone: Проблемы

поэтики Достоевского. Москва 1963). — В. Ш к л о в с к и й : 1) За и против. Москва

1957.

16 Zob. В. Ш к л о в с к и й , Материал и стиль в романе JI. Н. Толстого „Война

и мир". Москва 1928. — Б. Э й х е н б а у м : 1) Лев Толстой. 60-тые годы. Ленинград 1931.

2) Лев Толстой. 70-тые годы. Ленинград 1960. (W pierw szej z w ym ienionych książek, autor om awia Wojnę i pokój, w drugiej — Annę Kareninę.) — А. С а б у р о в , „Война

и мир”. Л. Н. Б. Толстого. Проблематика и поэтика. Москва 1959. — А. Ч и ч е р и н О возникновении романа-эпопеи. Москва 1958.

(11)

do określonego w yboru tradycji. Autorka w ybrała drogę trudniejszą: podjęła próbę przedstaw ienia w łasnej koncepcji gatunku pow ieściow ego Tołstoja. Problem dotyczy

W ojn y i pokoju, ponieważ klasyfikacja typologiczna A n n y Karen in y (pow ieść psy-

chologiczno-społeczna lub — biorąc pod uwagę fabułę — „rodzinna”) nie w yw ołuje w śród badaczy Tołstoja zasadniczych dyskusji. Polem izując z Cziczerinem (autorka słusznie ocenia w adliw ą w pom yśle książkę Saburowa), K upriejanowa w skazuje na m ałą precyzyjność i niejednoznaczność term inu „pow ieść-epopeja”, zastosow a­ nego do W ojn y i pokoju, proponując na jego m iejsce określenie: „p ow ieść-historia” lub „historia-sztuka”. Określenia te nie w ydają się nam trafne. Ostatnie nie m ieści się w kategoriach żadnej poetyki; termin „pow ieść-historia” byłby uzasadniony przy zupełnie innym typie historyzm u niż Tołstojow ski. Sądzimy, że najlepiej po­ zostać przy niedoskonałym określeniu „powieść historyczna”, zaś przy analizie szczegółow ej podjąć próbę w yjaśnienia m iejsca W ojn y i pokoju w ew olucji tego gatunku w prozie europejskiej. Om ówienie tego utworu, ujaw niające erudycję autorki i jej gruntowną znajomość przedmiotu, w kilku m iejscach wzbudza jednak sprzeciw. W ydaje się, że odczytując podtekst Dwóch huzarów (s. 278) K upriejanowa idzie za daleko; nie m ożna zgodzić się z jej oceną pow ieściow ej postaci K utuzowa (s. 299) i M. Spieranskiego (s. 309) ani z próbami rehabilitacji T ołstojow skiej histo- riozofii (s. 296—298). Zbyt subiektyw nie odczytała autorka, naszym zdaniem, scenę zerw ania N ataszy R ostowej z księciem Andrzejem (s. 310—311). Fragm ent p ośw ię­ cony Annie Kareninie, utrzym any na rów nie w ysokim poziom ie naukowym , pro­ w okuje do dyskusji jedynie w k w estii interpretacji psychologicznej postaci głównej bohaterki. Kupriejanowa jest również autorką rzeczowego rozdziału o powieści

Z m a rtw yc h w sta n ie, zamieszczonego w części drugiej tomu 2.

Część pierwsza tomu 2 Dziejó w powieści rosyjskiej zawiera ponadto dwa in tere­ sujące artykuły: L. Lotman Powieść z życia ludu. Powieść etnograficzna i I. Stola- rowa P o w ieść-kron ika Leskowa. Zamyka ją rozdział pióra Pruckowa, Powie ść na-

rodnicka. Część druga, prócz wspom nianego artykułu Kupriejanowej, zawiera

obszerny rozdział Pow ieśc iopisarze lat 1880-tych — 1900-nych (autorzy: A. Mogi- lanski, W. Baskakow, K. Bikbułatowa, W. W ilczyński, I. Judina, B. Biessonow i L. D ołgopołow) oraz pracę B. M ichajłowskiego, K s ztałtow an ie się powieści reali­

zm u socjalistycznego. P ie rw sze powieści M. Gorkiego.

P ragniem y zwrócić uwagę na bogaty pod względem m ateriałow ym rozdział o powieściopisarzach rosyjskich końca w. XIX, ponieważ w ypełnia on dotkliwą lukę w e w spółczesnej rosyjskiej historii literatury. W tomach 9 i 10 podręcznika akadem ickiego przedstawiono analogiczne zjaw iska w sposób niepełny i niezadow a­ lający. Rozdział ten jest w ięc cennym ogniwem „historii literatury”, ale powstaje pytanie, jaką wartość przedstawia on jako elem ent „dziejów gatunku”. Co nowego do zrozum ienia ew olucji pow ieści rosyjskiej wmoszą przedstaw ione tutaj omówienia utw orów Boborykina, M am in-Sybiraka, Ertela, Staniukowicza, Garina-M ichajłow’- skiego, Potopienki i innych autorów końca X IX wieku. Na pytania te trudno odpow iedzieć jednoznacznie. W pracy widać próby ujęcia rozwoju gatunku (np. we fragm encie M ogilanskiego o Boborykinie postaw iono k w estię naturalizm u w Rosji), ale nie są one, niestety, rozw inięte, co jest zapewme rezultatem w ieloosobow ego autorstw a. We w stępie do rozdziału czytamy, że powieść rosyjska wkroczyła w la ­ tach 1880-tych w swój okres „przejściow y” (s. 466). Jest to spostrzeżenie słuszne, ale w Dziejach powieści rosy jskie j niew ystarczające. Chodzi bowiem nie o zasygna­ lizow anie zjawiska, lecz o zajęcie stanow iska w obec tradycyjnej tezy o kryzysie p ow ieści rosyjskiej po r. 1880 oraz o nawiązanie do przedstawianej w yżej koncepcji

(12)

Buszmina. O m aw iany rozdział w nosi w ięc istotne elem enty do syntezy dziejów gatunku w latach 1880—1900, ale samej syntezy jeszcze nie daje.

3

U w agi krytyczne w ysunięte tutaj pod adresem Dziejó w powieści r o s y js k ie j nie podważają oczyw iście niew ątpliw ych zalet naukowych tej imponującej publikacji. I chociaż po lekturze dwóch pokaźnych tom ów historyk literatury nie m a jeszcze pełnego obrazu dziejów pow ieści rosyjskiej, to poszczególne, istotne, elem en ty syn­ tezy rysują m u się już wyraźnie. Autorzy recenzowanej publikacji przedstaw ili w sposób w yczerpujący „prehistorię” powieści w Rosji, dali oryginalną koncepcję form owania się i ew olucji gatunku w latach 1825—1842 oraz ukazali dynam iczny okres jego rozwoju w latach 1862—1880; pewne interesujące — chociaż n iew ystar­ czające — su gestie zaprezentowano w stosunku do epoki 1880—1900. W iele opraco­ w ań ogólnych i szczegółow ych (np. cała część pierw sza tomu 1, k w estia pow ieści historycznej i W alter Scotta, prace o Bohaterze naszych czasów, M artw ych duszach,

Rzeczach minionych i rozmyślaniach i Co robić?, artykuły o D ostojewskim , L. Toł­

stoju i S ałtykow ie-Szczedrinie, większość fragm entów o Turgieniewie) w ejd zie do rosyjskiej nauki o literaturze jako jej trw ała zdobycz.

Przy tych n iew ątpliw ych zaletach om awiana publikacja zawiera i w iele ujęć dyskusyjnych, a w iele — zapewne ze w zględu na niedostateczne jeszcze zaaw anso­ w anie badań szczegółowych, co podniósł zresztą wre w stęp ie Fridlender — wzbudza­ jących ostry sprzeciw lub po prostu słabych. W dalszym ciągu kw estią otwartą pozostaje problem gatunku (i tradycji literackich) Eugeniusza Oniegina oraz m iejsce Puszkina w e w spółczesnej mu epoce literackiej. Nie rozstrzygnięto k w estii tendencji literackich w okresie 1842—1855, a w ydaje się, że nie można było tego zrobić przy założeniach przyjętych przez autorów tej części. Sprawa „szkoły gogolow sk iej” (czy „naturalnej”) i tradycji Lerm ontowa, związki literatury rosyjskiej z francuską literaturą i m yślą społeczną (socjalizm utopijny) oraz powieścią angielską, kształ­ tow anie się pow ieści realizm u krytycznego w Rosji jako odbicie nowej fazy m y­ ślenia społecznego — oto kilka kapitalnych problem ów, bez p ostaw ienia których nie m ożna zrozum ieć późniejszego „wybuchu” powieści rosyjskiej i jej zw ycięskiego m arszu przez Europę.

W recenzji w skazyw aliśm y na r. 1862 jako początek nowego, najdojrzalszego etapu rozwoju pow ieści w Rosji. A le czy nie należałoby tej daty przesunąć o siedem lat wstecz, do roku 1855? Chodzi przecież o cztery pow ieści T urgieniew a i o Obło-

m o w a Gonczarowa. Rzecz nie sprowadza się do zabiegu porządkującego; chodzi

o potraktow anie pow ieści tych autorów jako części składow ej okresu lat 1860-tych, rozpoczynającego się w literaturze w łaśnie w r. 1856 — po w ojnie krym skiej. Przy przyjęciu takiej periodyzacji nie zachodzi potrzeba „dzielenia” pow ieści Turgieniewa, a ponadto w sposób naturalny można określić m iejsce prozy Hercena.

Ostatnia uwaga dotyczy k w estii rozumienia term inu „pow ieść”. Jest to rzecz niezm iernie trudna i złożona. Term in ten różnie traktow ano w różnych epokach, pojęcie „powieść” odm iennie rozum ieli w spółcześni sobie pisarze — np. to, co było „powieścią” dla D ostojew skiego, m iało dla L. Tołstoja charakter „opow ieści” (tj. noweli), w Dziejach powieści ro sy jsk ie j nie spotykam y jednoznacznej, form alnie opisanej koncepcji pojęcia „powieść”.

Takie ujęcia w ydają się następstwem założeń redakcji (skład jej zm ienił się w trakcie pow staw ania dzieła), która dała poszczególnym autorom opracowań szczegółow ych dość dużą swobodę interpretacji (szczególnie w tom ie 1), co w rezu l­ tacie doprowadziło do pewnej niejednolitości m erytorycznej om awianej publikacji

(13)

(w częściach „redakcyjnych” znajdujem y w yłącznie rozważania „socjologiczne”). W naszym przekonaniu związek Dziejów powieści rosy jskie j (jako całości) z do­ św iadczeniam i radzieckiej „szkoły form alnej” oraz pracami innych w ybitnych literaturoznaw ców rosyjskich, który deklarował w e w stęp ie Fridlender, jest bardzo luźny; m ożna o nim m ówić zaledw ie w w ypadku kilku autorów. Dlatego recenzo­ w ana publikacja, mimo sw e niezaprzeczalne w artości, nie zawiera jeszcze syntezy dziejów pow ieści rosyjskiej, a tylko ją przygotowuje.

Dlaczego radzieckie literaturoznaw stw o rosyjskie podjęło trud opracowania w łaśn ie dziejów powieści? Łatwo na to odpowiedzieć: w klasycznej literaturze rosyjskiej powieść zajm uje szczególnie uprzyw ilejow ane m iejsce; stanow i ten jej elem ent, który w rezultacie oddziaływania szeregu czynników, w X IX stuleciu stał się „krokiem naprzód w artystycznym rozwoju ludzkości” (Lenin).

Antoni Semczuk

R o y P a s c a l , DESIGN AND TRUTH IN AUTOBIOGRAPHY. London 1960. R outledge & Kegan Paul, s. X, 202.

A utobiografia jest gatunkiem literackim ulubionym przez czytającą publiczność i nasuw ającym badaczowi w iele pytań zupełnie zasadniczych. W obu wypadkach — czytelników i badacza — do głosu dochodzi ten sam budzący ciekawość pierwiastek: w spółgranie życia i literatury, ekscytujące połączenie „realiów ” i sztuki. A po­ nadto w ysun ięte na czołowe m iejsce zagadnienie osobowości pisarskiej.

Książka Roya Pascala utrzymana jest w duchu angielskich tradycji literackich. R zeczowa i w m iarę system atyczna, a raczej: troskliw ie skomponowana, unika technicznej nom enklatury, posługuje się eleganckim językiem . Na m apie w sp ół­ czesnych kierunków m etodologicznych przyszło by ją um ieścić z dala od głównych centrów nowej m yśli poznawczej. Jeżeli podstaw y koncepcyjne w ielu dzisiejszych system ów teoretycznoliterackich są nawet w ątpliw e, to przynajm niej bywają przez sw ych tw órców w ydobyte na jaw i poddane oglądowi. Tym czasem Pascal, który obraca się w okół w ęzłow ych problem ów sztuki pisarskiej, m ilcząco przyjmuje założenia bynajmniej nie oczyw iste, posługuje się pojęciam i w cale nieostrym i. Jed­ nakże pokaźny zasób zdrowego rozsądku w twierdzeniach i ładu w rozum owaniu sprawia, że książka warta jest chwil jej poświęconych, a om ówienie niektórych z dotkniętych przez nią tem atów może być użyteczne.

Rozpoczyna Pascal od zakreślenia granic pomiędzy autobiografią w łaściw ą a innym i formami autobiograficznej literatury. Chce zająć się tą ścisłą postacią autobiografii, bowiem zawiera ona „odrębną postaw ę autora, odrębny sposób przed­ staw ien ia oraz — jeżeli zajm iem y się jej historyczną doniosłością — odrębne zna­ m iona psychologiczne europejskiej cyw ilizacji” (s. 3).

Oddzielim y w ięc najprzód od niej dziennik, ten zapis prowadzony z dnia na dzień, w którym najcenniejsza jest bezpośredniość. N ie ma w nim refleksyjnego ogarnięcia całości w łasnego żywota, jego w ażniejszych m om entów o symbolicznej w ym ow ie. To my, za autora, dokonujem y syntezy. Jeżeli w autobiografii pojawiają się fragm enty dziennika, wów czas odczuwam y odrębność obu form, ich niespójność, która m oże być zresztą artystycznie w ykorzystana. Odmienna jest także „prawdzi­ w o ść” tych dwu gatunków. Prawda autobiografii nie jest natury faktograficznej. N astępnie pam iętnik lub w spom nienie. Nie ma tu w yraźnie zarysowanych linii, chociaż od autobiografii wyodrębnia je ogólne nastaw ienie pisarza. W drugim przypadku uwaga zwrócona jest do wew nątrz, ku istotnym składnikom własnej

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ponieważ pełnomocnik w postępowaniu administracyjnym może dokonywać czynności, jakie strona ma prawo przedsiębrać przy dochodzeniu swych praw w tym postępowaniu,

Z okazji 30-lecia ukazywania się Waszego miesięcznika Sąd Najwyższy przesyła Wam, Obywatelu redaktorze naczelny, oraz całemu kolektywowi redakcyjnemu wyrazy uznania

Myśl Lefebvre’a opiera się bowiem na założeniu, że „wolność do tworzenia i przekształcania miast jest (...) jednym z najcenniejszych i jednocześnie najbardziej

b) próbka nr 13280 – w analizowanej próbce zaobser- wowano dwie szczeliny przecinające się pod kątem 22,6°, których szerokości mieszczą się w zakresie od 34,23 μm do

The results in table III show that individuals who come from a more affluent parental background, and thus lived in a neighbourhood with a low concentration of poverty in 1999,

Реалізація вище зазначених цілей та завдань розвитку персоналу податкових органів має відбуватися відповідно до нормативно-правових вимог податкової служби

Засновник і видавець: Тернопільський національний технічний університет імені Івана Пулюя Науковий журнал входить до міжнародної науковометричної

Być może wreszcie, że perspektywa jednopostaciowej narracji pojawia się w science-fiction z innej jeszcze przyczyny. Pow ieść ta m iała zawsze kłopoty z