• Nie Znaleziono Wyników

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net ( )

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net ( )"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

Zanim odpowiem na te pytania, myślę, że warto krótko podsumować jak dotarliśmy do punktu, w którym teraz jesteśmy.

W lipcu 1999, na targach World of Amiga w Londynie, Jim Collas ogłosił cudowne odrodzenie Amigi. W odrodzenie to miały być mocno zaangażowane istniejące firmy wspierające Amigę, takie jak Eyetech. W niecały miesiąc później Collas został zwolniony, a po Nowym Roku prawa do Amigi znów zmieniły właściciela. W lecie 2000 roku Bill McEven i Fleecy Moss odeszli z resztkami swojego kapitału, by skoncentrować się na wizji AmigaDE. To pozostawiło istniejących dealerów Amigi bez produktu, który mógłby być sprzedawany w najbliższej przyszłości i zmusiłoby ich do pójścia inną, nieamigową drogą.

We wrześniu 2000 roku Fleecy odwiedził mnie i zapytał, czy rozważylibyśmy zarządzanie i sfinansowanie

projektowania i produkcji nowej Amigi opartej na PPC. Amiga Inc. miała zająć się napisaniem (albo sfinansowaniem napisania) portu AmigaOS 3.9 dla tych maszyn. To nie był tak naprawdę nasz typ biznesu, ale ponieważ nikt inny nie był w stanie zrobić czegokolwiek, ja (prawdopodobnie głupio z perspektywy czasu) podjąłem się tego zadania, aby

uratować Amigę, taką jaką znamy, przed ostateczną klapą. Sfinansowaliśmy prace Esceny nad hybrydą A1200 + PPC, ale w końcu okazało się to projektem zbyt złożonym jak na możliwości Esceny. Następnie podpisaliśmy umowę licencyjną z MAI Logic na projekt płyty głównej, którą sprzedawali jako system deweloperski dla układu Articia. Projekt ten miał się stać podstawą nowej platformy AmigaOne. Posiadamy pełną dokumentację płyty i oczywiście licencję na dalszą produkcję istniejących modeli A1 przez wybranego przez nas producenta.

Amiga Inc. skończyły się pieniądze, więc nie mogła sfinansować OS4. Fleecy i ja pośredniczyliśmy w zawarciu umowy, na mocy której Hyperion miał przeportować OS4 dla Amiga Inc. za darmo, a w zamian otrzymywać procent od sprzedanych kopii OS4 dla AmigaOne. Koniec końców, okazało się, że pracy jest znacznie więcej, niż się Hyperion spodziewał. Kilka razy projekt znalazł się na krawędzi likwidacji. Musieliśmy nieraz interweniować, aby utrzymać go przy życiu. Trzeba podkreślić, że gdyby Eyetech nie wyłożył swoich pieniędzy, nie byłoby AmigaOne, nie byłoby również OS4.

To, że udało się wyprodukować sprzęt i dostarczyć działającą wersję OS4, stało się wbrew wszelkiemu

prawdopodobieństwu. A to, że zdecydowaliśmy z Hyperionem to zrobić, jest zaprzeczeniem wszelkiej ekonomicznej logiki. To co daliśmy nie jest doskonałe, ale na pewno godne uwagi, biorąc pod uwagę żałośnie mały potencjalny rynek dla tego produktu. To produkt entuzjastów dla entuzjastów, nie coś sprzedawane masowo na każdym rogu.

Postanowiliśmy stworzyć go pod wpływem naiwnego optymizmu społeczności amigowej na początku nowego tysiąclecia, zanim wojna czerwonych i niebieskich trolli zatruła wszystkie szczere inicjatywy po obu stronach.

Ostatecznie przekazaliśmy ludziom bardzo małoseryjny (i dlatego nie do końca przetestowany) sprzęt z PPC na pokładzie, podczas gdy nikt inny nic nie zrobił. Zrobiliśmy to chcąc utrzymać koszty na jak najniższym poziomie dla tych śmiałków, którzy byli przygotowani na podzielenie się ryzykiem. Alternatywą było podniesienie ceny płyt w celu pokrycia kosztów tego ryzyka, co uczyniłoby płytę co najmniej trzy razy droższą dla końcowego klienta (a ceny muszą być oparte na kosztach produkcji małoseryjnej, a nie cenach sprzedaży gołych, masowo produkowanych płyt głównych do PC).

Realistycznie patrząc byłoby to na tyle ryzykowne, że prawie na pewno skończyłoby się na tym, że nie byłoby ani AmigaOne ani OS4. W końcu każdy mógł kupić tę samą płytę (bez UBoota i OS4, ale z pełnym wsparciem) bezpośrednio od MAI Logic za 3900 dolarów.

Jak się teraz okazało, byłoby dla nas znacznie taniej dać na początku 2001 roku wszystkim obecnym posiadaczom płyt po 500 dolarów, żeby ich nie kupowali i odeszli od Amigi. Nie zrobiliśmy tego. W tym kontekście możecie zrozumieć, że ciężko czuć coś więcej oprócz frustracji, gdy fora dyskusyjne pełne są kawiarnianych prawników, projektantów,

ekspertów od sprzętu i analityków biznesowych, którzy wszystko "zrobiliby lepiej", ale nie wydają się chętni do podjęcia takiego ryzyka, narażania się i wykazania się taką inicjatywą, jak my.

W świetle tego wszystkiego, spróbowałem, jak zawsze, odpowiedzieć na pytania tak uczciwie jak mogę w chwili, gdy to piszę. Jak zawsze może się też w przyszłości zdarzyć coś, o czym teraz nie wiemy, tak samo jak teraz wiemy więcej

(2)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

niż 2 czy 3 lata temu. Zauważcie też, że nie jestem zainteresowany słownymi potyczkami z zawodowymi dyskutantami i tego w moich odpowiedziach nie znajdziecie.

1: Jak wygląda obecna sytuacja odnośnie poprawek i gwarancji A1-XE & SE?

Nie ma "oficjalnie zatwierdzonych" napraw UDMA w XE. Problemy z kontrolerem IDE nie wynikają z błędu w projekcie płyty głównej. IDE UDMA działa dobrze do czasu, gdy nie zostanie uruchomiony sterownik karty sieciowej. Jest to problem albo sterownika, albo (co jest moim zdaniem bardziej prawdopodobne) inicjalizacji układu VIA. Wszystko czego dokonuje "poprawka", to zastosowanie sprzętowej sztuczki, aby układ VIA otrzymał wyższy priorytet na szynie PCI.

Przez przypadek stwierdzono, że powoduje to zatrzymanie wysyłania niedozwolonych danych do szyny PCI

(powodujące zawieszenie DMA) podczas pracy karty sieciowej. Może się jednak okazać, że posiada to skutki uboczne i nie jest to rozwiązanie przez nas zalecane.

Portowi USB w A1-XE brakuje opornika 15k na linii danych i zegara. Jest to wynik błędnej interpretacji dokumentacji VIA dokonanej przez projektanta płyty. Jednakże, działa wszystko prawidłowo do czasu gdy nie podłącza i odłącza się urządzeń USB. Wykorzystanie minihuba za 3 funciaki (lub montowanego czytnika kart) do urządzeń często

wyjmowanych rozwiązuje ten problem i jest w dodatku tańsze, niż każde inne rozwiązanie, wliczając w to koszty przesyłki.

Na wszystkie wysyłane przez nas produkty udzielamy dwunastomiesięcznej gwarancji (dla końcowego użytkownika) lub 15 miesięcy dla dealera. Wyłączyć z tego należy uszkodzenia powstałe w wyniku działania użytkownika (np.

podkręcanie lub eksperymenty z napięciem procesora) i wszystkie formy straty powstałe w konsekwencji. Oferowaliśmy korzystne warunki wymiany płyt SE w ciągu 12 miesięcy od zakupu, swego czasu prowadziliśmy swój punkt wymiany tych płyt. Jednakże wspomniana możliwość to już przeszłość. Każdy, kto zakupił płytę główną i nie skorzystał z tej możliwości, musi z tym niestety żyć. Nie są znane żadne dodatkowe błędy związane z USB na płytach SE (ponad te, które wystąpiły na płytach XE), a jako, że są one już przeżytkiem od kiedy dostępne są XE, nie mamy już tych płyt, ekspertyz (ani środków finansowych), aby zagłębić się w ten temat.

2. W społeczeństwie krążą pewne obawy odnośnie szansy dla nowych firm na pozyskanie licencji na sprzęt dla

AmigaOS 4.0. Amiga Inc. oznajmiła, że każde zatwierdzenie takiej licencji zostanie skonsultowane z jej partnerami (czyli Tobą i Hyperionem), aby wzajemnie nie kolidowało to z ich planami biznesowymi. Czy możesz zapewnić ludzi, że Eyetech nie będzie monopolistą i zaakceptuje inne rozwiązania sprzętowe?

To jest tak mały rynek a koszty wejścia na niego są tak wysokie, że żaden komercyjny koncern o zdrowych zmysłach nie mieszałby się w to. Bez "monopolu" ten mały rynek byłby nawet bardziej podzielony, a mniejsze nakłady produkcyjne sprawiałyby, że ceny byłyby jeszcze wyższe.

Częścią układu jaki my i Hyperion zawarliśmy z (Billem i Fleecy) Amiga Inc. było to, że my otrzymamy wyłączność na wykorzystanie nazwy AmigaOne, a Hyperion nazwy AmigaOS 4 dla systemu nad którym pracują. W założeniu miało to chronić nasze szacunkowo wysokie nakłady jakie wnieśliśmy w projekt A1/OS4 na wypadek nagłej zmiany poglądów Amiga Inc. W szczególności, w momencie gdy Amiga Inc. szybko traciła pieniądze, zarówno Ben jak i ja obawialiśmy się, że finansowe presje mogą zmusić Amiga Inc. do jednostronnej decyzji, na przykład, umożliwiającej systemowi MorphOS na zmianę marki na OS4, nawet pomimo tego, że dużo wcześniej negocjacje pomiędzy Amiga Inc. i MorphOS-em zostały nieodwracalnie zerwane. Takie zabezpieczenia zostały zaszyte w nasze porozumienie jako normalna, rozsądna praktyka biznesowa.

Ta cała wyłączność nie jest niczym wielkim. Konkurencja ma znaczący wpływ na ceny tylko wtedy, gdy rynek jest duży i nieograniczony, a nakłady produkcji są wysokie (500 000 i więcej rocznie). Żadna firma nie utrzyma się (a były już przykłady) sprzedając ze stratą i próbując zdobyć udział na małym, ograniczonym rynku. Nie leży to także w długoterminowych nadziejach końcowego użytkownika.

3: Jakie szczegóły odnośnie nadchodzących modułów procesorowych możesz nam zdradzić? Prędkość, cena, szacowany termin dostępności, itd...

(3)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

Opracowywane są przez firmy trzecie i głównie zależą od ceny/nakładu procesorów i części MegArray. Ogólne

odczucie jest takie, że ceny procesorów w ofercie są za wysokie, aby umożliwić deweloperom (prawdopodobnie chodzi o dealerów - przyp. tłum.) sprzedaż minimum ilości zamówień. Głównie dlatego, że obecne zapotrzebowanie jest generowane przez Mac Mini. Spodziewamy się w tym roku spadku ceny G4 o niskim poborze mocy, co miejmy nadzieję stanie się szansą dla wspomnianych firm trzecich.

4: Potrzebujemy większej liczby deweloperów. Dlaczego nie rozważa się możliwości wypożyczenia AmigaOne dla potencjalnych deweloperów?

To jest coś, co mogłoby zostać zrobione lokalnie (przez dealera lub pojedynczych przedstawicieli - może właśnie ty?), aby sprostać warunkom kredytowania specyficznym dla danego kraju, aby sprostać realnej szansie spłaty miesięcznych rat za wypożyczenie, a także, aby otrzymać płyty z powrotem po upłynięciu terminu wypożyczenia.

5: Czy zaplanowano coś na dzień premiery OS4? Specjalne obudowy, akcje marketingowe, nowe płyty, itd.?

Nie, to leży w gestii indywidualnych dealerów.

6: Czy poprzednio planowane wersje AmigaOne (np. µA1-I, A1-XC, itd.) ujrzą światło dzienne? Czy zmieniły się specyfikacje? Czy istnieją już pełne prototypy płyt? Czy zaplanowano już ich produkcję (niekoniecznie chodzi o datę, wystarczy zwykłe tak/nie)?

Nie powstaną żadne nowe projekty płyt głównych (przygotowane przez nas), zwłaszcza na rynek "amigowych entuzjastów". To jest po prostu niewykonalne i przynosi potencjalnie niewielką sprzedaż.

Zarówno µA1-I jak i A1-XC zostały zaprojektowane oraz istnieje prototyp µA1-I. Ostateczna specyfikacja obu płyt głównych (oraz innych projektów/odmian) będzie na pewno zmodyfikowana zanim trafią do produkcji, jeżeli i kiedy to nastąpi. Płyty główne znajdą się w produkcji tylko wtedy, gdy będziemy mieć na nie zamówienia i będzie na nie zapotrzebowanie.

7: Jeśli/Kiedy AmigaOne XC stanie się rzeczywistością, czy będzie program wymiany/zamiany płyt SE/XE po niższych cenach (bez/z modułem procesorowym)?

Nie, nie z naszej strony. Jednak indywidualni dealerzy mogą inicjować takie schematy działania. Nie będzie to

efektywne kosztowo, aby produkować/sprzedawać niekompletne płyty główne lub ponownie testować wymienione płyty czy moduły procesorowe.

8: Czy planowany jest PPC set top box oparty na AmigaOS4?

Nie przez nas.

9: Co (jeśli cokolwiek) robicie w sprawie problemu z działaniem Linuksa, aby wykorzystywał wszystkie jego możliwości na płytach AmigaOne?

Nic - to nie jest rynek, który jest naszym głównym celem. Inni mogą obrać cel na ten rynek, jeżeli chcą na nim używać A1. Jednak niezwykle trudno jest dostrzec, w jaki sposób komputer oparty o PPC może być bardziej opłacalny, od znajdujących się na rynku w masowej produkcji, lepiej wspieranych produktów opartych na x86. Do tworzenia aplikacji o ograniczonej funkcjonalności ("embedded"), będziemy używać najtańszych i najbardziej efektywnych rozwiaząń

programowych jakie będą w danym momencie dostępne i potrzebne (których to koszta zależą od charakteru prac/dewelopingu, opłat licencyjnych, a także specyfiki danego systemu operacyjnego).

(4)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

10: Czy macie jakieś plany względem rynku serwerów komputerowych? Czy macie zamiar współpracować przy pracach nad wersją Linuxa PPC (albo nawet BSD) dla komputerów AmigaOne?

Jeszcze nie mamy takich planów (patrz komentarz wyżej na temat linuksa), a tym samym nie zamierzamy przekazywać na ten cel żadnych środków.

11: Gdyby pojawiła się okazja dotycząca (sprzedawania) płyt innych niż firmy MAI, czy bylibyście nią zainteresowani?

Czy aktualne relacje z MAI wiążą was na tyle (w sposób bezpośredni lub pośredni), aby sprzedawać tylko ich sprzęt?

Każda propozycja natury biznesowej, która rokuje nadzieję na sukces (a co za tym idzie, proporcjonalny do inwestycji zwrot poniesionych nakładów), będzie poddana bliższej analizie (jak zawsze). Aktualny rynek "amigowych entuzjastów"

płyt PPC takową okazją nie jest, czy to z MAI, czy alternatywnym wytwórcą komponentów. Jednakże, jeśli masz jakąś konkretną, alternatywną do MAI propozycję, popartą pełnym kosztorysem, to przedstaw ją nam proszę.

A propos, MAI nie produkuje sprzętu (nawet układów, jeśli o to chodzi) - są firmą fablowatą ("fabless" oznacza firmę, która opracowuje dany układ czy urządzenie, tworzy prototyp, a później skupia uwagę na marketingu. Wytworzeniem produktu i jego bezpośrednią sprzedażą zajmują się firmy trzecie - przyp. tłum.) konstruującą układy scalone i skupiającą się na marketingu.

12: Kości RAM zdają się być źródłem problemu dla wielu użytkowników, począwszy od płyt SE i XE, a w niektórych wypadkach, nawet zakupiony w Eyetechu RAM był niekompatybilny. O ile wymiana starych kości może wydawać się niemądra, problem pojawia się również w przypadku µA1-C wraz z jej 256MB w jednej kości i jednym slotem na pamięć. Stanowi to ograniczenie, ponieważ wielu użytkowników chce używać co najmniej 512MB RAM po to, by móc dualnie wystartować AmigaOS i Linuksa. Czy istnieją jakieś plany, które zakładają oferowanie 512MB RAM jako standardową konfigurację tak, żeby użytkownicy nie musieli "wyrzucać" swoich 256-tek (które są zmuszeni kupować razem z µA1-C) lub które w założeniu miałyby zapewnić produkcję jakichś kompatybilnych kości RAM

opatrzonych gwarancją i przystępną ceną?

Jedyne przypadki, o jakich mi wiadomo, kiedy RAM dostarczony przez nas był niekompatybilny z płytami XE/SE, to kiedy zamiast zamówionego RAM-u Kingstona z układami Infineon, dostaliśmy DIMM-y z układami Toshiba. Kilka układów wysłano nim zorientowaliśmy się w sytuacji - skontaktowaliśmy się z osobami poszkodowanymi w tej sprawie i poprosiliśmy o odesłanie kości na nasz koszt, w celu wymiany na właściwe. Wiekszość osób tak zrobiła, kilku nie, więc pewnie gdzieś tam kręci się jeszcze ten feralny układ.

W przypadku µA1 wyraźnie zaznaczyliśmy, że każda płyta powinna być przetestowana z kompatybilnym RAM-em zanim zostanie do nas wysłana. Wskazaliśmy przy tym na kości 256MB ponieważ 512MB znacząco

podniosłyby cenę, a poza tym nie były wtedy dostępne od ręki (więc wypuszczenie µA1 przed gwiązdką byłoby niemożliwe).

Przyjrzymy się bliżej kosztom i dostępności układów 512MB - oraz jaki to będzie miało wpływ na cenę dla klienta - na następne produkowane partie - ale bez obietnic. Jak by nie było, wszystkie wyprodukowane płyty będą miały taki sam typ i wielkość kości SODIMM.

13: Alan, ostatnio byłeś raczej cicho w środowisku, podczas gdy wielu próbuje dojść, czy ich gwarancja na XE i starsze SE, obejmuje także poprawki. Są tacy, którzy czują się zdradzeni, ponieważ XE były ogłaszane jako produkt dla

"klienta końcowego" (nie tak jak SE - które były sprzedawane tylko dla deweloperów i testerów jako sprzęt prototypowy - przyp. tłum.), a brak publicznego odzewu z waszej strony pozostawił ich samym sobie. Czy Eyetech ma zamiar

honorować wspomniane gwarancje i/czy dostarczycie jakieś rozwiązanie dla posiadaczy wersji SE? Czy mógłbyś raz i na zawsze wyjaśnić tę sytuację?

(5)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

Wszystkie poruszone kwestie zostały wyjaśnione w pozostałej części odpowiedzi na tych 20 pytań.

14: Na różnych stronach toczą się dyskusje na temat raczej złych doświadczeń użytkowników z aktualnymi

dystrybutorami, w kontekście płyt znajdujących się na magazynie, realizowania zamówień i obsługi. Nawet sam Pan Hare wspomniał o trudnościach jakie go spotkały kiedy chciał kupić AmigaOne. Co Eyetech robi lub zamierza robić, aby poprawić sytuację z dystrybutorami?

Dystrybutorzy robią co w ich mocy, mimo niewielkiego zbytu i małych przychodów jakie cechują rynek "amigowych entuzjastów". Wielu z nich jest z nami nadal tylko z powodu swojej miłości do tej platformy, a nie z powodu racji

biznesowych. Wszyscy mają inne źródła dochodów, które pozwalają dalej prowadzić działalność amigową (albo pracują na pełen etat) - a to po to, żeby było co do garka włożyć!

W końcu dojdzie do polaryzacji wśród dystrybutorów i podziału na tych zajmujących się poważnym rynkiem i tych służących szczątkowemu rynkowi "amigowych entuzjastów".

Z powodu złych doświadczeń związanych z realizowaniem zamówień niektórych dystrybutorów w formie transakcji kredytowych, w zeszłym roku zrezygnowaliśmy z wysyłania jakiejkolwiek ilości płyt bez ówczesnego potwierdzenia przelewu należności na konto. W każdym przypadku (chociaż nie było ich wiele), w którym klient mówi nam, iż

dystrybutor powiedział, że czeka na wysyłkę płyt od nas, było tak tylko dlatego, ponieważ sami czekaliśmy na wpłatę od tego dystrybutora.

W konkretnym przypadku Amiga Inc. - poprosili nas żebyśmy odłożyli dla nich dwie płyty, dla pewnego dystrybutora na warunkach kredytowanej sprzedaży, ponieważ miał on zbudować dla nich (dla AI - przyp. tłum.) pełne komputery do pracy. Tak zrobiliśmy, ale wspomniany dystrybutor nigdy nam za to nie zapłacił, a skoro tak, to nigdy nie wysłaliśmy do niego tych płyt. Nie wiem i nie chce wiedzieć, jaki rodzaj umowy zawarła Amiga Inc. z rzeczonym dystrybutorem, czy udało mu się kupić płyty od jakiegoś innego dystrybutora, czy sama Amiga Inc. kupiła je gdzie indziej.

15: Procesor GX, który Eyetech zamontował na prawie wszystkich komputerach µA1 przysparza użytkownikom kłopotów, a co ważniejsze, podobnie również Hyperionowi i innym deweloperom (IBrowse). Jeśli okaże się, że to błąd sprzętowy, czy planujecie wymienić/naprawić te procesory? (to przecież produkt dla klienta końcowego)

O ile mi wiadomo wspomniane kłopoty są wynikiem błędów w oprogramowaniu, które nie potrafi poprawnie obsłużyć wielkości pamięci cache, która różni się w procesorach FX i GX. W sprawach które nam zgłoszono, problem został rozwiązany razem z pojawieniem się nowej wersji UBoota.

16: Jeszcze do lata 2003 roku, magazyn Total Amiga publikował bardzo ciekawy cykl nazywany "Kolumną Alana Redhouse" oraz pełnostronnicową reklamę AmigaOne. Czy planujecie powrócić do reklamy i publikacji o AmigaOne oraz czy planujesz wznowić swój cykl w Total Amiga?

Nie, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, na początku nasze wsparcie (reklamy, moje artykuły, promocja magazynu i prenumeraty wśród naszych klientów) miało za zadanie pomóc Total Amiga wystartować i stworzyć sytuację, kiedy same prenumeraty gwarantowały gazecie w miarę stabilną egzystencję. Wydaje mi się, że to się udało.

Po drugie, rynek "amigowych entuzjastów" nie daje nam dochodów wystarczających na to, aby (w rzeczywistości mówię o sobie - wszyscy pracownicy, którzy kiedyś zajmowali się Amigą oraz w dużej mierze ja sam, jesteśmy zajęci zarabianiem i pracą w sferze, która nie jest związana z rynkiem "amigowych entuzjastów") znaleźć czas na oddanie się czynnościom, które nie są konieczne, a za to pochłaniają czas. Nawet tych 20 odpowiedzi piszę na laptopie

przebywając na urlopie!

W rzeczywistości - ponieważ naprawdę lubię Amigę - poświęciłem znacznie więcej czasu dla "amigowych entuzjastów" aniżeli wynikałoby z rachunku ekonomicznego. Wszyscy jednak musimy jakoś zarabiać na życie, robieniem innych rzeczy (dotyczy to także dystrybutorów) i wciskać się w sprawy amigowe, kiedy czas pozwala.

(6)

Alan Redhouse - 20 pytań dla AmigaWorld.net (06.06.2005)

Tłumaczenie: Grzegorz Kraszewski, Filip Mirowski, Sebastian Rosa

(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)

www.ppa.pl

17: (w nawiązaniu do azjatyckich podróży AR - przyp. tłum.) Jeśli ten duży, chiński albo inny, interes nie wypali, to czy aktualny popyt na AmigaOne wystarczy by kontynuować produkcję i rozwój sprzętu?

Nie - nigdy nie było (i nie będzie) wystarczającego popytu na rynku "amigowych entuzjastów" by wystarczyło na produkcję i inwestycje, w przeszłości czy przyszłości. Dostępność nowych produktów z serii A1 dla rynku "amigowych entuzjastów" jest uzależnione tylko i wyłącznie od sukcesu (lub jego braku) w promocji rozwiązań opartych na A1/OS4 na zewnętrznych rynkach komercyjnych. Dlatego właśnie tak ciężko pracujemy, żeby osiągnąć ten sukces na innych rynkach, zamiast żyć z dnia na dzień na rynku "amigowych entuzjastów", jak to określa członkostwo w AW. Nie mogę przecenić faktu, że tylko sukces na rynkach w pełni komercyjnych, pozwoli na dostarczenie bardziej zaawansowanych i tańszych produktów z rodziny A1/OS4 na rynek "amigowych entuzjastów" - a nie vice versa.

Muszę powiedzieć, że te negatywne komentarze na temat płyt głównych (i Eyetechu), które pojawiają się na AW i w innych miejscach, raczej kiepsko motywują potencjalnych "komercyjnych" kupców, nawet jeśli poruszane w

komentarzach kwestie nie dotyczą bezpośrednio tego, czym dany kupiec się interesuje. Innymi słowy, im bardziej hałaśliwy krytycyzm, tym mniej prawdopodobne, że kiedyś ujrzycie jakiś nowy produkt.

18: Mam microA1-C, która ponoć obsługuje do 2GB pamięci RAM. Tylko jak to jest możliwe, skoro jest tylko jeden slot SODIMM, a największa dostępna kość ma 512MB?

To jasne, że ta płyta będzie obsługiwać kości SODIMM do wielkości 2GB, kiedy tylko będą dostępne. To nie jest tak, że ten pojedynczy slot SODIMM był jakiegoś rodzaju tajemnicą, która zakradła się do twojej specyfikacji zaraz po tym jak kupiłeś płytę!

19: Co ma zrobić ktoś, kto chce stworzyć oficjalne/autoryzowane miejsce do modyfikacji AmigaOne?

Nie istnieją oficjalne, akceptowane przez nas serwisy dla AmigaOne - patrz wyżej.

Dla ludzi, którzy potrafią udowodnić swoje umiejętności i więdzą co robią oraz przyjmują konsekwencje związane z daniem plamy, możemy udostępnić poprawkę USB/UDMA pod warunkiem podpisania porozumienia NDA.

20: Jak widzisz najbliższą i nieco dalszą przyszłość Amigi jako platformy i czy masz nadzieję, że Eyetech nadal będzie się nią zajmował?

Na rynkach/aplikacjach gdzie sam system operacyjny nie jest najważniejszy, ale gdzie korzystanie z technologii PPC i/lub OS4 jest okazją do znacznego zmniejszenia kosztów, jednak bez widocznych efektów dla użytkownika końcowego.

Będziemy nadal wspomagać rynek i środowisko "amigowych entuzjastów" pod warunkiem, że będzie to przyjemne i pozwoli na zwrot kosztów. Obawiam się, że przestałem robić rzeczy, które nie są przyjemne, a przynajmniej niezbyt długo - życie jest zbyt krótkie!

Tłumaczenie przygotowane na podstawie oryginalnej wypowiedzi zamieszczonej na portalu AmigaWorld.net.

Cytaty

Powiązane dokumenty

All main components (User, Material, Product, Context and Meaning) of the MoM Model are used to create a design brief which encourages designers to think various aspects of

W tym celu należy ustawić kursor myszy w prawym dolnym rogu komórki D2, wcisnąć lewy przycisk myszy. i naciskając go przeciągnąć kursor w dół, aż do

Stosowanie strategii unikania i  oporu, budowanie obrazu Kościoła jako oblężonej przez złowrogi świat twierdzy, w której gru- bych murach chronią się wierni,

Czynników, które wpływają na to, że sprzętu jest za mało, czy jest on niedostatecznej jakości jest wiele.. Podstawowym jest wciąż

Co wię ­ cej, podczas atrybucji przekonań w sytuacji radykalnej interpretacji interpretator opiera się wyłącznie na własnej wiedzy na temat środowiska rozmówcy, z

Jeśli zostanie odkręcony, podczas jednego mycia zębów możemy wpuścić do rury nawet 15 litrów czystej, dobrej wody.. Dla zapominalskich możemy zrobić naklejkę, która

Do pokrycia całej sfery można wybrać pewną skończoną liczbę płatów, a następnie skupić uwagę jedynie na tej kolekcji (na przykład powierzchnię boczną walca da się

Z dobroci serca nie posłużę się dla zilustrowania tego mechanizmu rozwojem istoty ludzkiej, lecz zaproponuję przykład róży, która w pełnym rozkwicie osiąga stan