• Nie Znaleziono Wyników

Biblijne podstawy duchowości rodziny w adhortacji apostolskiej "Familliaris consortio"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biblijne podstawy duchowości rodziny w adhortacji apostolskiej "Familliaris consortio""

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Leonard Pawlak

Biblijne podstawy duchowości

rodziny w adhortacji apostolskiej

"Familliaris consortio"

Studia nad Rodziną 6/1 (10), 43-55

2002

(2)

S tu d ia n a d R o d z in ą U K S W 2002 R . 6 n r 1(10)

ks. L eo n ard PAWLAK

B IB LIJN E PODSTAWY DUCH O W O ŚCI RODZINY W ADHORTACJI A PO STO LSK IEJ FAM ILIA R IS CONSORTIO W spółczesna rodzina chrześcijańska podlega głębokim przem ianom (por. FC, 1) zachodzącym tak w niej samej, jak i na polu społecznym, a tak­ że w ram ach życia kościelnego. Zwłaszcza przem iany dokonujące się w m entalności, zachodzące na płaszczyźnie „rodzinnej, społecznej i ko­ ścielnej” (FC, 51), dom agają się uwagi, aby rodzina mogła zachować w arto­ ści, jakim i ją obdarzył w swoim zamyśle sam Stwórca. R odzina więc, według A dhortacji apostolskiej Familiaris consortio, musi na nowo uświadomić so­ bie, „kim je st” w Bożym planie oraz „co m oże i pow inna czynić”, czyli jaka jest jej misja w Kościele iw świecie (FC, 17). „Przyszłość ludzkości bowiem - stwierdza Papież Jan Paweł II w A dhortacji - idzie poprzez rodzinę. Jest zatem rzeczą nieodzow ną i naglącą, aby każdy człowiek dobrej woli zaan­ gażował się w sprawę ratow ania i popierania wartości i potrzeb rodziny” (FC, 86). Postulat uwypuklenia duchowości rodziny, jako fundam entu owych wartości, uzasadnia podjęcie tego zagadnienia w kontekście Biblii, jako właściwego źródła dociekań1.

Rodzina, będąc pierwszą i żywotną kom órką społeczności świeckiej i ko­ ścielnej (por. FC, 42; DA, l i d ) , pow inna być nie tylko przedm iotem troski tych społeczności, ale również aktywnym w nich podm iotem , otwartym na posłannictw o Kościoła i potrzeby św iata2. Nie tylko zatem należy pytać, co te społeczności m ają robić dla rodziny, ale także trzeba stawiać pytanie: co rodzina pow inna czynić w tych społecznościach3.

A dhortacja Familiaris consortio ujm uje to zagadnienie, stawiając przed rodziną potrójne zadanie (FC, 17). A zatem najpierw spojrzymy na po d sta­ wy biblijne duchowości rodziny będącej kom unią osób w jej strukturze we­ w nętrznej i w jej służbie życiu (1). R odzina jest pierwszą kom órką społecz­ ności świeckiej i dlatego dom aga się dostrzeżenia swej duchowej roli na tej

' Por. bp S. Stefanek, Z am ysł Boży i jeg o w ypełnienie, A K 1984, R . 7 6 ,1 .102, z. 449, s. 23. 2 Por. G. e G . C am panini, Fam iglia, w: N uovo D izio n ario di S piritualita, red. S. D e F lo res e T. G offi, M ilano 19997, s. 625.

5 Por. G . N ardin, P ro g e tto di p asto rale eon la fam iglia, w: La fam iglia nella Bibbia, red. V. L iberi, M ilano 1983, s. 242.

(3)

płaszczyźnie (2). Z tego zaś względu, że jest cząstką społeczności Kościoła, każe także przyjrzeć się swemu duchow em u wkładowi w cały L ud Boży N o­ wego Przym ierza (3).

1. Duchowość rodziny jako komunii osób

Człowiek, stworzony przez Boga jako istota cielesno-duchowa, jest p o ­ wołany do istnienia z miłości, a zarazem i do miłości (FC, 11). Tak więc na miłości i kom unii osób opiera się według Papieża duchowość rodziny. Ta bi­ blijna praw da stanowi fundam ent każdej duchowości chrześcijańskiej4, a w szczególny sposób duchowości rodzinnej5, która - z woli Stwórcy - ma być przepełniona m iłością dzięki kom unii osób6, jaką pow inna być rodzina. Prawda ta sięga pradziejów biblijnych (R dz 1-2). To Stwórca, pow ołując do istnienia rodzinę, wezwał jej protagonistów do bycia „dla” drugiego w ko­ munii osób. Przez tę zaś zjednoczoną miłość, będącą darem Boga, rodzina urzeczywistnia - względem siebie - Boży zamysł7. U kazuje to au to r na­ tchniony w obrazie obdarow yw ania się „pierwszych rodziców”, dzięki cze­ mu z miłości pow staje ich rodzina. R odząc potom stw o stają się zarazem o d ­ powiedzialnymi w spółpracow nikam i w stwórczym planie Bożym (por. HV, 1). Czynią zaś to z polecenia Stwórcy, by w swoim integralnym (FC, 11) zjednoczeniu (R dz 2,24), otw arciu na płodność, przyjmować z radością owoc swojej miłości (R dz 4,1). Tak oto między Bogiem a rodzicam i docho­ dzi do trójosobow ego dialogu. N a jego zaś duchowe ujęcie zdaje się wska­ zywać fakt, że odrzucenie go (R dz 3 ,ln .) zagroża pełnem u doświadczeniu miłości rodzinnej. Stąd czytamy w A dhortacji: „Ta całkowitość [... ] n asta­ wiona na zrodzenie istoty ludzkiej, przewyższa swą naturą p orządek czysto biologiczny, nabiera w całej pełni w artości osobowych, a dla jej harm onij­ nego w zrostu konieczny jest trwały i zgodny wkład obojga rodziców ” (n. 11). Oni to, przez ten swój w kład należąc do Boga, służą M u w swojej ro ­ dzinie poprzez służbę życiu, podejm ow aną we wzajemnej kom unii osób. W yraża się to we wspólnym dążeniu ku Bogu żywemu, dzięki w spólnem u podtrzymywaniu się w codzienności m ocą pełnej miłości.

C hoć raczej pośrednio, to je d n a k kom unia osób w rodzinie m a też swo­ je oparcie u proroków . R ów nież i oni, jak kiedyś patriarchow ie (por. R dz 18,1-33; 32,25-33; Wj 3,7-22; 4,1-26), prow adzili z Bogiem dialog (por. Iz 6,8-13; Jr 1,4-10; Ez 2,1-10) o spraw ach rodzin izraelskich, do czego n a ­

11 Por. F. Ruiz, S p iritu alita di oggi e di do m an i, RVS 1972, n r 2.6, s. 294. 5 Por. G . e G . C a m p a n in i, Fam iglia, art. cyt., s. 623.

6 Por. bp K. M ajdański, Z a d a n ia rodziny chrześcijańskiej, A K 1984, R . 76, t. 102, z. 449, s. 15-16.

(4)

[3] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHORTACJI 4 5

w iązuje A dhortacja Familiaris consortio (n. 12). Tak było u p ro ro k a Oze- asza, który bądź w form ie alegorii, bądź jak o rzeczywistość swego życia ukazuje sytuację swej rodziny8. C hoć jest to obraz relacji zachodzącej m iędzy Bogiem a Jego ludem , to je d n a k o ddaje on sytuację, jaka m oże zdarzyć się w rodzinie. E w entualna zaś napraw a wszystkiego w inna się rozpocząć od dialogu, dzięki którem u pow rót do pierw otnego stanu jest możliwy. Po swoich perypetiach żona O zeasza powie: „Pójdę i w rócę do m ego m ęża pierwszego, bo wówczas lepiej mi było niż te ra z ” (O z 2,9). M ąż zaś, m ając nadzieję, że tak się stanie, oświadcza: „W owym dniu za­ w rę z nią przym ierze [...]. I poślubię ją znowu na w ieki” (O z 2,20-21). N a­ w et więc niew ierność nie niszczy ślubow anej w ierności, albow iem w ier­ ność je st w yrazem m iłości, a źródłem tej je st sam Bóg, zawsze skłonny do dialogu z człowiekiem (por. FC , 12). D ialog ten przejaw ia się rów nież w rodzinie p ro ro k a Izajasza, by pod ać jeszcze tylko to je d n o uzasadnie­ nie. I tu taj Bóg posługuje się obrazem rodziny, by naśw ietlić dram atyczną sytuację Izraela. O symbolice tego obrazu pisze sam prorok: „O to ja i dzieci m oje, k tó re mi dal Pan, stanowim y wieszcze znaki w Iz ra e lu ” (Iz 8,18). Tak to przez rodzinę, będącą kom unią osób z B ogiem („E m m anu- e l”), a dzięki tem u i m iędzy członkam i rodziny, jest przekazyw ana zbaw­ cza wola Boga wobec ludzkiej rodziny.

D ialog w rodzinie jest podstaw ą do zażegnywania konfliktów, które czę­ sto jej towarzyszą, w rodzinie bowiem jej członkowie najczęściej natrafiają na różnice zdań. Tylko zaś w szczerym dialogu, który potrafi przyjąć drugie­ go takim , jakim jest, dzięki w zajem nem u przebaczeniu jest się zdolnym do odtw orzenia relacji międzyosobowych9. W rodzinnej kom unii osób każdy jest bowiem jednostką obdarzoną przez Stwórcę własnym „ja”, ale je d n o ­ cześnie wszyscy są zobowiązani do budow ania w spólnego „my”. Rodzina m usi um ieć we właściwych proporcjach zachować swoją prywatność, a za­ razem pozostaw ać otw artą na społeczność, k tórą stanowi wraz z innymi ro ­ dzinami, tak by nie zam knąć się jakby w niedostępnej twierdzy, co m oże się przerodzić naw et w niszczące sam ouw ielbienie1“. W ydaje się, że początki rodzinnej destrukcji sięgają tego właśnie m om entu: braku dyspozycyjności do przebaczenia, które wszystko ożywia na nowo. Rodzinny dialog dom aga się bowiem aktywnej współpracy wszystkich członków, zawsze w duchu w zajem nego zrozum ienia i miłości.

s Por. H . Sim ian-Y ofre, L a fam iglia, segno di D io n ella p rofezia, w: L a fam iglia n ella Bib- bia, red . V. L iberti, R o m a 1989, s. 126.

9 Por. J. Tarnowski, Człow ieczeństw o, dialo g i kom unia, A K 1984, R. 76, t. 102, z. 449, s. 49-51.

(5)

M iłością jest przeniknięta starotestam entalna literatura mądrościowa, w której już sam o m ałżeństwo uw ażane jest za dobro sam o w sobie11. Nawet pełny dram atycznych akcentów obraz rodziny biblijnego H ioba mieści się w tej konwencji. C hoć bowiem rodzina ta zostaje poddana bardzo ostrej próbie życia, przeciw której buntuje się jej m atka, to przecież kończy się to doświadczenie zwycięstwem. Ojciec tej rodziny wyraża, m ogące pochodzić jedynie z głębi wiary, przekonanie: „Pan dał, Pan zabrał. N iech imię Pań­ skie będzie błogosław ione” (H i 4,21). D obrze się dzieje, kiedy ten, który w pewien sposób jest architektem swojej rodziny12, opiera ją na fundam en­ cie duchowym, zakotwiczonym w Bogu, źródle mocy i miłości. Owocem tej Bosko-ludzkiej miłości i współpracy w rodzinie nazywa psalm ista dzieci, które uważa (por. Iz 8,18) za d ar Pana (Ps 127,3). To przekonanie o współ­ pracy rodziców z Bogiem zdaje się wskazywać na aspekt duchowości stano­ wiącej podstaw ę takiego spojrzenia na rodzinę. Jest to zarazem delikatne zw rócenie uwagi na to, że ludzkie wysiłki bez Bożego błogosław ieństw a13 nie zaowocują taką rodziną, która odpow iadałaby zamysłowi Stwórcy, 0 czym przypom ina Familiaris consortio (n. 11). To błogosławieństwo Boga 1 Jego ojcowska miłość odczuw alna jest najbardziej, kiedy cała rodzina gro­ m adzi się wokół eucharystycznego stołu, aby uczestniczyć w uczcie Syna w D uchu Świętym. Wówczas też rodzina staje się - przez analogię14 - odbi­ ciem kom unii O sób Trójcy Przenajświętszej, w której w ew nętrzne relacje w zajem nie przenika pełnia miłości osobow ej15. Istotą tej kom unii jest wy­ m iana miłości oraz daw anie siebie i przyjmowanie daru. Te trzy procesy za­ chodzą także i w rodzinie. R odzina więc, jako w spólnota miłości i życia, ma swe źródło w Trójjedynym B ogu16. To rodzina jest również Jego obrazem poprzez tylko sobie właściwą odrębną duchowość. Tu zatem tkwi najgłęb­ szy fundam ent, na którym jedynie m oże się opierać autentyczna ducho­ wość rodzinna. O bejm uje ona wszystkie wew nętrzne relacje m iędzyosobo­ we, jakie zachodzą w rodzinie, wiążąc ze sobą rodziców i dzieci. Rodzina zatem jest przede wszystkim dialogiem i kom unią międzyosobową. O sta­ teczne w ypełnienie tego znajduje rodzina w Jezusie Chrystusie, jak to p o d ­

" Por. S. D. K ożul, E voluzione d ella d o ttrin a circa l’essenza del m atrim o n io dal C. I. C. al V aticano II, V icenza 1980, s. 66.

12 Por. A. C. M oro, A p p u n ti sulla sp iritu alitä fam iliäre, art. cyt., s. 18.

13 Por. M. C im osa, D u e cantici della feco n d ita fam iliäre (Sal 127 e 128), w: L a fam iglia nel- la Bibbia, red. V. L iberti. R om a 1989, s. 138-139.

13 Por. J. G rześkow iak, M isterium m ałżeństw a, Poznań 1993, s. 100.

15 Por. C. G hidelli, I fo n d am en ti biblici d ella sp iritu alita fantigliare, L a Fam igia 1988, nr 129, s. 5.

16 Por. S. D e F lores, S p iritu alita co n te m p o ra n e a , w: N uovo D izio n ario di S p riritu alitä [NDS], red. S. D e F lo res e T. G offi, M ilano 1999^, s. 1525.

(6)

kreślą Jan Paweł II w A dhortacji (por. FC, 13). Jezus bowiem przychodząc na świat w rodzinie oddaje swoje życie za ludzką rodzinę, a czyni to z nie­ skończonej miłości do swej oblubienicy, którą jest Kościół. Rodzina, jako kom unia osób (FC, 15), staje się kolebką i m iejscem, w które - w ciągu ludzkich pokoleń - wchodzi Kościół, czyniąc z rodziny „domowe sanktu­ arium ” (por. DA, 11; FC, 55). W nim to, na wzór Chrystusa, realizuje się wymiar ofiarniczy całej rodziny17, podejm ującej we współpracy z Bożą łaską pom oc w ocaleniu wzajemnym, a także i wobec innych18. Członkowie rodzi­ ny obdarow ując się miłością urzeczywistniają całkowitą i bezw arunkową ofiarę z siebie (por. FC, 34), co prowadzi do autentycznej wewnętrznej ra ­ dości (por. Łk 9,24; D z 20,35). Budow anie bowiem prawdziwej duchowości rodzinnej wymaga realizacji cech właściwych miłości Boga ku ludzkiej ro ­ dzinie. Na jej absolutne novum wskazuje sam Jezus, Prawodawca Nowego Przymierza, kiedy poleca: „miłujcie się, jak Ja was um iłow ałem ” (J 13,34), a jest to niezm iernie w ażne dla każdej rodziny chrześcijańskiej (por. E f 5,21-33). To zwłaszcza w niej miłość staje się darm ow ą, skłaniając jednego członka rodziny do akceptacji drugiego tylko dlatego, że jest. Z tej racji jest ona także zdolna wzbudzić pozytywną odpow iedź w drugim. W ten sposób stając się całkowitą, zachowuje szacunek dla odm ienności drugiego, dla je ­ go pełnej podm iotowości, dając miejsce dla owocnego dialogu rodzinnego. Ponieważ duchowość rodzinna jest procesem w zrastania19, zachodzi p o ­ trzeba pielęgnowania w rodzinie tak cnót teologalnych, jak i kardynalnych. To wiara w Boga daje w życiu rodzinnym pewność, że się postępuje po wła­ ściwej drodze. R ozpoznanie zaś niedoskonałości, jakie towarzyszą życiu, n a­ dzieja, ze świadomością dobra, które także istnieje, pozwala na wzrost ro ­ dzinnej duchowości. A dokonuje się to na fundam encie miłości, która „wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzym a”, albowiem „miłość nigdy nie ustaje” (IK o r 13,7-8). Podmiotowość osobowa każdego z członków rodziny wymaga kierowania się sprawiedliwością, która implikując rezygnację z własnych przywilejów, sprzyja rozpoznawaniu tego, co się słusznie każdem u należy, by można było urzeczywistniać wzajemność, do której rodzina jest nieustannie wzywana. Z kolei owa wzajemność musi się kierować roztropnością, która pozwala na właściwą ocenę dróg, jakie prowadzą do jej realizacji. Roztropność bowiem pozwala w sposób rozważny, z właściwą odwagą, podejm ować niezbędne w życiu rodzinnym decyzje. To one muszą mieć na uwadze budow anie oso­ bowości zdolnych do trwania w chrześcijańskim optymizmie mimo różnych [5] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHORTACJI 4 7

17 Por. C. G hidelli, I fo n d am en ti biblici d ella sp iritu alita fam igliare, art. cyt., s. 18. 18 Por. A. C. M oro, A p p u n ti sulla sp iritu alita fam iliare, dz. cyt., s. 25.

(7)

trudności, jakie nie omijają i w spólnot rodzinnych. Bóg pragnie od nich nie próżnego trium fu prawdy, ale zdecydowanego o niej świadectwa. Wielce pom ocną okazuje się tu cnota um iarkow ania, będąca um iejętnością realiza­ cji właściwej hierarchii, co prowadzi do pełnej dojrzałości, dzięki której ro ­ dzina staje się otw arta na spoczywające na niej zadanie służby życiu.

Już u zarania dziejów ludzkich postawi! Bóg przed rodziną zadanie służ­ by życiu, czyniąc z rodziców w spółpracowników swojej miłości: „Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozm nażajcie się” (R dz 1,28; por. R dz 9,1; 26,22; 28,3; 35,11). O ważności tego zadania świadczy fakt um ieszczenia go w prehistorii biblijnej przez dwie tradycje: starszą, jahwi- styczną (X w. przed C hr.), i m łodszą, kapłańską (V w. przed C hr)2". Ten bi­ blijny przekaz, który na poziom ie biologii odnosi się do wszystkich stwo­ rzeń (R dz 1,22), w stosunku do człowieka „poszerza się i ubogaca wszelki­ mi owocam i życia m oralnego, duchow ego i nadprzyrodzonego” (FC, 28). A zatem ten nakaz Stwórcy został umieszczony w kontekście duchowości rodzinnej. Ta ważna praw da, nie zawsze dostatecznie dostrzegana, je st dziś wydobywana i podkreślana przez A dhortację Familiaris consortio, zwłasz­ cza ze względu na szerzącą się laicyzację, także życia rodzinnego. Owszem, rodzi się w prost „jakaś m entalność przeciwna życiu” (n. 30), k tóra w rzeczy­ wistości jest przeciwstawianiem się sam em u Dawcy życia. Stąd to Papież zwraca się z usilnym wezwaniem, by opierając się również na przekazie bi­ blijnym ukazywać Boży zamysł i odwieczną wolę Stwórcy w obec rodziny i ludzkości (por. FC , 31). Tylko bowiem Bóg, który urzeczywistnia ludzki zam iar założenia rodziny21, przenika ją od wewnątrz, stawiając przed nią właściwe jej zadanie, jakim jest służba życiu (por. R dz 4,1-2). Toteż i sam ą płodność rodzicielską, licząc się z jej biologiczną podstaw ą, rozważa się na płaszczyźnie duchowej. Z tej racji, szanując podłoże naturalne, uznaje się ludzką płciowość także za „energię duchową, która potrafi bronić miłość przed niebezpieczeństw am i ze strony egoizm u i agresywności oraz potrafi kierować ją ku pełnem u urzeczyw istnieniu” (FC, 32). D latego też, jak już zostało w spom niane, życie rodzinne wiedzie przez ofiarę, a więc i przez krzyż, co zakłada „świadomość grzechu, szczerą wolę zachowania prawa m oralnego i posługę p o jed n an ia” (FC , 34)22, aby przeżywać służbę życiu w sposób prawdziwie odpowiedzialny. Takie bowiem zadanie powierzył ro ­ dzicom sam Stwórca. Pełne zaś jego wypełnienie wymaga rodzinnej dojrza­

!" Por. S. J. Synowiec, N a początku, W arszaw a 1987, s. 29-32; 39-42.

21 Por. Schillebeeckx E., II m a trim o n io re a lta te rre n a e m istero di salvezza, R o m a 1971, s. 52; S. D . K ożui, E voiuzione d ella d o ttrin a circa l’essenza del m a trim o n io dal C. 1. C. al Vati- cano II, dz. cyt., s. 56.61.

(8)

łości duchowej, dzięki której rodzice w spółdziałają z m iłością Boga, Twór­ cy ludzkiego życia (por. HV, 13; FC , 36).

Bóg powierzając rodzicom służbę życiu, związał z nią nierozerwalnie obo­ wiązek wychowywania potomstwa. Stąd rodzina jest pierwotnym i najbar­ dziej odpowiednim , także pod względem duchowym, środowiskiem wycho­ wawczym (por. DW CH , 3; FC, 36). Sięgnąwszy do głębin Biblii2' można po­ wiedzieć, że istota wychowania tkwi w m ądrości ducha, a wyraża się w formie upom nień, którymi kieruje rodzicielska miłość24. Wszelkie związane z wycho­ waniem zaniedbania mają swoje negatywne reperkusje życiowe (por. Prz 5,13; Syr 20,19.24; 21,24; 22,3; Iz 23,4; Ba 4,13). W biblijnej literaturze mą- drościowej spotykamy się z bardzo wymownym stwierdzeniem: „za osobę do­ brze wychowaną nie m a odpłaty” (Syr 26,14). Stąd to w Familiaris consortio została przytoczona wypowiedź, zaczerpnięta z nauczania Soboru Watykań­ skiego II, że „więcej w art jest człowiek z racji tego, kim jest, niż ze względu na to, co posiada” (n. 37, por. KDK, 35). Ta wielkiej wagi prawda, niełatwa do przyjęcia w nastawionym na konsum pcję świecie, wymaga pochylenia się i wysiłku nad wychowywaniem do istotnych w artości - do miłości, sprawiedli­ wości i czystości, stanowiących wraz z zasadam i moralnymi fundam ent rodzi­ ny. Wszystko winno być przepojone rodzinną duchowością, która czyni z ro ­ dziny właściwe środowisko „dla aktywnego, odpowiedzialnego i owocnego włączenia się dzieci w życie społeczne o szerszym zasięgu” (FC, 37).

2. Duchowość rodziny w społeczności świeckiej

„R odzinę - zauważa Papież - łączą ze społeczeństw em żywotne i orga­ niczne więzi, stanowi ona bowiem jego podstaw ę i stale je zasila poprzez swe zadanie służenia życiu: w rodzinie przecież rodzą się obyw atele i w niej znajdują pierwszą szkołę tych cnót społecznych, k tó re stanowią o życiu i rozwoju sam ego społeczeństwa. W ten sposób rodzina otw iera się na nie i podejm uje swoje zadanie społeczne” (FC, 42).

„To doświadczenie kom unii - stw ierdza Papież - które winno cechować codzienne życie rodziny, stanowi jej pierwszy i podstawowy w kład na rzecz społeczeństw a” (FC , 43). W tej w łaśnie rodzinnej kom unii osób, szanując swoją podm iotow ość, a kierując się „praw em bezinteresow ności”, rodzina je st zdolna otw ierać się na społeczność, w jakiej przyszło jej żyć. Bazując na swej duchowości staje się zdolna, aby jej służyć25. I o zaś duchow e nastaw ie­

[7] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHORTACJ1 4 9

23 Por. np. Pw t 8,5; R t 4,16; P rz 1,3; M dr 7,4; Syr 7,23; 18,13; 30,2.13; 31,19; 32,14; 37,23; Iz 1,2; Z a 10,9; Ł k 4,16; E f 6,4.

24 Por. X. L eo n -D u fo u r, W ychow anie, w: STB , Poznań 1973, s. 1086.

25 Por. G . e G . C a m p a n in i, L a sp iritu alita co n iu g ale d o p o il C oncilio, w: II m atrim o n io via alia sa n tita, red . G . e G . C a m p a n in i, M ilano 1980, s. 28.

(9)

nie do w ielkodusznej służby rodzina czerpie z przykładu i zachęty (por. J 12,26; G a 5,13; E f 6,7; 1P 4,10) swego Boskiego M istrza, który - wypeł­ niając w olę swego O jca - „nie przyszedł, aby M u służono, lecz żeby służyć” (M k 10,45)26. Takie podejście ukierunkow uje rodzinę do w chodzenia w te dziedziny, „do których nie są w stanie dotrzeć organizacje dobroczynne i opiekuńcze, pow ołane przez w ładze publiczne” (FC, 44). A pole to jest p rzeogrom ne, „albowiem zawsze biednych m acie ze sobą” (M t 26,11). Przy tym określenia biblijne nazywające ludzi, którym należy przyjść z p o ­ m ocą27, nie odnoszą się tylko do sytuacji ekonom icznej czy socjalnej, ale dotyczą również dyspozycji w ew nętrznych, a więc postawy duchowej. Stąd to w Starym Testam encie ukazuje się rów nież ich duchow e bogactwo, a w Nowym Testam encie uznaje się ich za uprzywilejowanych dziedziców K rólestw a Bożego2“. Sw. Paweł napisze o Jezusie Chrystusie do K oryntian: „będąc bogaty, dla was stal się ubogim , aby was ubóstw em swoim uboga­ cić” (2K or 8,9).

Ubóstw o duchow e otw iera pełniej człowieka, a zatem i rodzinę, na przyjm ow anie darów Bożych w ufnej w ierze Bożej O patrzności, by m óc się nimi dzielić z innymi rodzinam i. W widocznej form ie, na co zwraca uwagę Ojciec Święty w Familiaris consortio (n. 44), wyrazi się to w gościnności, k tó ­ rej przejaw em w rodzinie są nie tylko otw arte drzwi, ale przede wszystkim otw arte serca (por. Rz 12,13; H b r 13,2; 1P 4,9), zwłaszcza w naszych cza­ sach, ze względu na rozszerzającą się em igrację, jaką przeżywały w swoim czasie również ludy biblijne, k tóre wędrowały z całymi rodzinam i (por. R dz 21,ln .; 46,ln .; Wj 1,1-7; 12,27-28; 13,3; Joz 1,1-4). Przejawy tego zjawiska stawiają przed rodzinam i zadanie społeczne określone w Familiaris consor­

tio (n. 44) jako interw encja polityczna, której wyrazem jest zdecydowana

polityka prorodzinna, stojąca na straży obrony rodziny jako podstawowej kom órki społeczeństwa. Są to więc pow iązania w zajem ne, służące obu p o d ­ m iotom , k tóre powinny działać w obec siebie w oparciu o właściwie rozu­ m ianą zasadę pomocniczości.

Z powodu ujawnienia już przez Sobór Watykański II na terenie polityki prorodzinnej wielkich niedom agań, a naw et wyraźnych niesprawiedliwości w wymiarze globalnym, Papież Jan Paweł II zaproponow ał w Familiaris con­

sortio (n. 46) „K artę Praw Rodziny”. Jej 12 punktów , opracowanych przez

Stolicę A postolską w 1983 r., zostało przedłożonych zainteresowanym śro­ dowiskom i władzom, a więc rządom , m iędzynarodowym organizacjom rzą­

26 Por. M t 20,28; Łk 22,27.

27 Por. m s z - ubogi; dal - nędzny, lichy; ebyon - żebrak cierpiący gtód; ani i anaw - w zgar­ dzony, poniżony.

(10)

dowym, a także rodzinom - w celu „um ocnienia w nich świadomości nieza­ stąpionej roli i m iejsca”, jakie zajm ują29. Choć nie m a w Karcie bezpośred­ niego odniesienia do Biblii, to przecież podkreśla się, że „wizja chrześcijań­ ska jest w niej obecna jako światło Objawienia Bożego, które oświeca n atu ­ ralną rzeczywistość rodziny”. Przywołuje to na pam ięć biblijne opisy Boskie­ go pochodzenia rodziny oraz związane z nią prawa, przede wszystkim m o­ ralne (por. R dz 2,26; 4,7; Wj 20,2-17; Pwt 5,6-21), a także nakazy religijne (por. R dz 9,3-6; Kpi 1,5; 17,12-14; D z 15,29) występujące tak w Starym, jak i w Nowym Testam encie30. Tak wyrażana wola Boża, także wobec najm niej­ szej kom órki społeczeństwa, o tyle pełniej jest przyjmowana i realizowana, o ile rodzina żyje bardziej swoją duchowością31. Dzięki niej rodzina, podej­ m ując również w spółpracę nad w prow adzaniem ładu o wymiarze międzyna­ rodowym (FC, 48), m ocno odczuwa swoje posłannictw o także w zakresie duchowego wkładu w społeczność, w której żyje (FC, 47).

Jako że rodzina jest nie tylko kom órką społeczności świeckiej, ale i ko­ ścielnej32, Familiaris consortio podejm uje zagadnienie jej uczestnictwa i p o ­ słannictw a w Kościele.

3. Duchowość rodziny w społeczności kościelnej

Rodziny tworzące Lud Boży w Starym Testam encie miały przede wszyst­ kim za zadanie przenieść w iarę w jedynego Boga, a więc m onoteizm , przez m orze politeizm u, który otaczał Izraela ze wszystkich stron. Związane z Bogiem przez Przym ierze, a przez to i między sobą, rodziny m im o swoich różnych niedom agań były środowiskiem , z którego wytworzyła się tzw. „R eszta”33, która żyła swoją głęboką duchow ością34. Z niej to wyjdzie M e­ sjasz, a ona sam a stanie się w Nowym Testam encie (por. Łk 12,32; J 1,47; R z 2,28-29; 9,27; 11,5; G a 6,16) antytypem K ościoła Chrystusowego55. W nim to rodzina, będąc pow ołana do budow ania K rólestwa Bożego, ma zarazem przekazywać całe jego zbawcze bogactwo innym (FC, 49). Sama, pielęgnująca swoją rodzinną duchowość i ubogacana nią, czerpie ze skarb­ ca Kościoła treści oraz potrzebne jej m oce łaski, by się dzielić swoim d u ­ chowym bogactwem ze w spólnotą kościelną, do której należy wraz z inny­ [9] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHORTACJI 51

28 Por. Posoborow e dok u m en ty K ościoła k atolickiego o m ałżeństw ie i rodzinie, t. 1, K ra­ ków 1999, s. 239-250.

50 Por. J. L. M ckenzie, L egge, w: D izionario Bibłico, Assisi 1981, s. 537-544. 11 Por. G. e L. Paracchini, La sp iritu alila fam iliäre, Sestri L ev an te 1974, s. 34.

12 Por. D . T ettam anzi, L a vita.spirituale d ella fam iglia cristian a, Sestri L evante 1972, s. 101. 33 Por. Iz 6,13; 10,20-22; 11,11.16; 28,5; 37,4.31.32; J r 6,9; 31,7; E z 9 ,8 ; 11,13; Mi 2,12; 4,7; 5,6; So 3,13; Z a 8,12.

34 Por. L. M onlo u b o u , F. M. D u Buit, R esto, w: D izio n ario Biblico, R om a 1988, s. 834-836. 35 Por. X. L eo n -D u fo u r, R eszta, w: STB , dz. cyt., s. 853-855.

(11)

mi rodzinam i (por. K D K , 48; FC , 50). M a więc peinić swoją m isję na spo­ sób wspólnotowy, w czym biorą udział wszyscy jej członkowie, wykorzystu­ jąc własne uzdolnienia i osobiste charyzmaty. N a w zór pierw otnego K o­ ścioła, którego ożywiał „jeden duch i jed n o serce” (D z 4,32), rodzina, kie­ rując się tą sam ą m iłością, „ujawniać będzie wszystkim żywą obecność Z b a­ wiciela w świecie oraz prawdziwą n a tu rę Kościoła” (FC , 50). W nawiązaniu do Starego Testam entu, idąc za Chrystusem w jego potrójnej funkcji K apła­ na, K róla i P roroka, rodzina chrześcijańska włącza się w wyznaczoną sobie przez Kościół misję kapłańską, królewską i prorocką (FC, 50). O becnie, dzięki nauczaniu Soboru W atykańskiego II, patrzy się na te jej funkcje z punktu widzenia teologicznego, odczytując je w świetle Biblii36.

N ajpierw m ocą sakram entów inicjacji, a więc chrztu i bierzm owania, członkowie rodziny stają się uczestnikam i godności i funkcji kapłańskiej Jezusa Chrystusa. U czestnictw o to stanowi bowiem podstaw ę pow ołania rodziny chrześcijańskiej, jako „kościoła dom ow ego” pozostającego w ko­ m unii z całym Kościołem , do składania ofiar duchowych i głoszenia D obrej Nowiny (por. DA, 3; DK, 2; KK, 10) w celu uśw ięcenia siebie oraz przyczy­ nienia się do uśw ięcenia w spólnoty kościelnej i świata (por. FC , 55). Pierw­ szym źródłem tego uśw ięcenia je st chrzest, który otw iera drogę do E u ch a­ rystii, posilającej rodzinę na obranej drodze (FC , 57), zgodnie ze słowami Jezusa: „K to spożywa m oje C iało i Krew m oją pije, trwa we M nie, a Ja w nim ” (J 6,56). W razie w ykroczeń lub zaniedbań troska o uświęcenie p o d ­ suwa potrzeb ę skorzystania z laski pojednania i pokuty, co pozwala odbu­ dować kom unię rodzinną (FC, 58). Sam Jezus zachęca wszystkich swoich wyznawców do tego, aby przed Eucharystią pojednali się ze swymi braćm i (por. M t 5,22-24; R z 5,11; 2K or 5,20). Toteż A dhortacja Familiaris consor-

tio (n. 58) trak tu je spraw ę pojednania jako je d e n z istotnych kroków na

drodze do uśw ięcenia rodziny, sprzyja zaś tem u w spólna m odlitw a rodzin­ na, do której, według A dhortacji (n. 59), w sposób szczególny m ożna o d ­ nieść słowa Chrystusa: „Bo gdzie są dwaj lub trzej zebrani w imię m oje, tam jestem pośród nich” (M t 18,19). Ten m odlitew ny dialog z Bogiem w „ko­ ściele dom owym ” m a być włączany w liturgiczną m odlitw ę całego Kościo­ ła, co przyczynia się do rozwijania duchowości rodzinnej (por. FC , 61).

Rodzina pow ołana do świętości (FC , 56), m ającej swą podstaw ę w Bi­ blii37, jest wezwana do przeżywania autentycznej i głębokiej duchowości, która sięga swymi korzeniam i do motywów stworzenia, przym ierza i m ądro­ ści, skoncentrow anych w Jezusie Chrystusie, Najwyższym K apłanie (por.

M Por. L. B a lter, K apłaństw o L u d u B ożego, W arszaw a 1982, s. 133n. 181n.

37 Por. W j 22,30; K pt 19,2; 20,7.26; 21,8; Lb 16,7; Pwt 14,21; 26,19; 2K or 8,4; E f 1,4; 2,19; F lp 4,22; Kol 1,4; 1J 3,3.

(12)

KK, 10). Istotą bowiem służby kapłańskiej je st uznanie absolutnej transcen­ dencji Boga wobec wszystkich stworzeń, a więc i w obec człowieka. Prawda ta zatem musi przenikać całą kapłańską służbę rodziny w jej codziennym ży­ ciu. Jej pełna akceptacja stanowi źródło duchowych ofiar, jakie są składane na ołtarzu chwały Bożej w rodzinie, która objawia w ten sposób swój charak­ te r i swoją funkcję kapłańską. Oczywiście, ten ołtarz „kościoła dom ow ego” musi pozostawać w łączności z ołtarzem Kościoła powszechnego. Z e składa­ nej tutaj, w świątyniach świata por. (M k 1,11), ofiary Chrystusowej, ducho­ wa ofiara rodzinna czerpie swą skuteczną moc, znajdując w niej swoje do­ pełnienie (por. D K , 2; KK, 34). Owszem, przez tę godność i funkcję kapłań­ ską rodzina chrześcijańska wyraża Boskie orędzie zbawienia w odniesieniu do swego stanu życia, a także w stosunku do innych rodzin38.

Zbaw cze orędzie wobec rodziny ludzkiej objawił Bóg najpełniej w swo­ im Synu: „W ielokrotnie i na różne sposoby przem aw iał niegdyś Bóg do oj­ ców przez proroków , w tych ostatecznych dniach przem ów ił do nas przez Syna” (H b r 1,1-2), którego ustanowił K rólem , poddając pod Jego władzę cały wszechświat (por. J 18,37; lT m 1,17; 6,15; A p 1,5; 17,14; 19,16). Z wo­ li więc sam ego Boga, poprzez Jego Syna-K róla rodzina chrześcijańska zo­ staje też obdarzona godnością królewską, o p a rtą na prawie D ucha, dające­ go życie (por. FC, 63). Tak ożywiona i kierow ana rodzina, pozostając w we­ w nętrznej kom unii z Kościołem powszechnym, jest wezwana do przeżywa­ nia swej służby miłości wobec Boga i w obec braci. M ając za wzór swego Bo­ skiego K róla, który w ładzę królewską sprawował oddając się na służbę lu­ dziom (por. M k 10,45), i ona znajduje swój udział w królewskości Pana, uczestnicząc w Jego służebnej postawie wobec innych. Jako że źródłem tej godności jest Bóg, rodzina przejawia swą królewską w olność w sam oodda- niu się Bogu w miłości, a przez to, że godność i funkcja królewska są zwią­ zane z synostwem Bożym Jezusa, rodzina staje się zarazem cząstką ludu Bożego i wraz z nim cieszy się w ładztw em duchow o-m oralnym , dzięki któ­ rem u je st zdolna podążać drogą uświęcenia przez panow anie nad sferą m o­ raln ą i prowadzić inne rodziny „do K róla, którem u służyć - znaczy p an o ­ w ać” (FC , 63).

D la realizacji tego zadania musi ona przezwyciężać to, co przeciwstawia się podm iotow ości i godności królewskiej jej członków. Podstawą je st tu w zajem na miłość, dzięki której m ożna uniknąć ryzyka uprzedm iotow ienia, jakie nie om ija także członków rodziny. To właśnie dzięki prawdziwej w za­ jem nej miłości m ogą oni stanowić w spólnotę ludzi traktujących po królew­ sku siebie i innych. Tylko bowiem taka postaw a daje szansę na rodzinne szczęście, k tóre uszlachetnia również społeczność, w jakiej się żyje i działa

[1 1 ] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHOKTACJ1 5 3

(13)

(por. KDK, 47). A Jezus-K ról, który przyszedł, aby zbawiać, obdarza rodzi­ nę chrześcijańską królewską m isją pozyskiwania innych, jak to ujął Sobór W atykański II: „Pan również za pośrednictw em wiernych świeckich pragnie rozszerzać swoje królestw o” (KK, 36). R odzina bowiem z woli Bożej, p o ­ tw ierdzonej przez Jezusa Chrystusa, m a być terenem urzeczywistniania d a ­ ru królewskości i Bożego królestw a we wszystkich dziedzinach jej życia. Wyrazi się to między innymi we wzajem nym wpływie wychowawczym. Nie tylko bowiem dochodzi tu do głosu zadanie wychowawcze rodziców, ale także i oni m ogą skorzystać z postawy swoich dzieci (por. KDK, 48; KKK, 2227). W tym ujęciu królewskość rodziny znajdzie znakom ite w arunki dla swojego rozwoju oraz pole do oddziaływania apostolskiego39.

Rodzina uczestnicząc we w spólnocie kościelnej i znajdując oparcie w swej duchowości jest wezwana też do w ypełnienia zadania prorockiego. W tej misji nawiązuje ona do heroldów Starego Testam entu, których rola polegała na oznajm ianiu ludziom woli Boga. Ci Jego gorliwi słudzy poprzez słowo i gesty potw ierdzane własnym życiem dem askow ali każde zło, bez względu na osobę, k tóra się go dopuściła, głosili Bożą praw dę z miłością, lecz stanowczo, narażając się często na prześladow anie. Misję taką, w naj­ doskonalszej form ie, podjął rów nież Jezus, herold zbawczej woli Bożej wo­ bec każdego człowieka, a więc i wobec rodziny, którą obdarzy! i tym posłan­ nictwem (por. KK, 10; KKK 904). To dzięki N iem u rodzina odczytuje za­ mysł Boży wobec siebie, stając się w spólnotą ewangelizowaną i ewangelizu­ jącą na w zór Kościoła powszechnego. D okonuje się to najpierw przez przy­ jęcie przez nią sam ą orędzia zbawienia, albowiem: „Czas się wypełni! i bli­ skie je st królestwo Boże. N awracajcie się i wierzcie w E w angelię” (M k 1,15). W gonitwie życia łatw o jest bowiem, z pow odu skażenia natury ludz­ kiej, doznawać w sobie Pawiowego rozdw ojenia (por. Rz 7,14-8,4), które jed n a k chrześcijanin jest zdolny przezwyciężyć, postępując „nie w edług cia­ ła, ale w edług D u ch a ” (R z 8,4). Toteż „zależnie od tego, w jakim stopniu rodzina chrześcijańska przyjmie Ew angelię i dojrzeje w wierze, staje się ona w spólnotą ew angelizującą” (FC, 52). Ta nowa zatem ewangelizacja „ad in tra”, op arta na rodzinnej duchowości, stanow i właściwą atm osferę do przekazyw ania D obrej Nowiny także „ad extra”, a więc „ad g entes” (por. D M , 1). Stąd to do rodziny m ożna odnieść słowa Jezusa skierow ane do uczniów: „Wyruszywszy więc czyńcie uczniam i wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i D ucha Św iętego” (M t 28,19). Pielęgnow anie zaś te ­ go ducha misyjnego pozwala rodzinie stawać się świadkiem Chrystusa „aż po krańce ziem i” (Dz 1,8). Ten „domowy kościół misyjny” jest więc wezwa­ ny, aby przykładem i świadectwem swego życia ewangelizować tych, którzy

(14)

[13] BIBLIJNE PODSTAWY DUCHOWOŚCI RODZINY W ADHORTACJI 5 5

szukają prawdy, rozpoczynając od własnego środow iska (por. D A, 11; KK, 35; FC , 54). Taki był duch pierw otnego Kościoła, kiedy to „słowo Pańskie rozszerzało się i ro sło ” (D z 12,24), przyciągając do Chrystusa coraz większe rzesze Jego wyznawców. Toteż w A dhortacji apostolskiej Familiaris consor­

tio Jan Paweł II stwierdza, że: „Rodziny chrześcijańskie dają szczególny

w kład w sprawę misyjną Kościoła” (n. 54), otw ierając jego podw oje na rze­ sze poszukujące zbawienia w Jezusie Chrystusie.

Tak więc rodzina, ukazana w Familiaris consortio jako ustanow iona przez sam ego Stwórcę, w kom unii osób w służbie życiu, m ocą Jezusa Chrystusa, który wypełnił w olę swego Ojca, realizuje swoje niezastąpione posłannic­ two tak w społeczności świeckiej, jak i kościelnej. D zięki swej duchowości, zakorzenionej w Biblii, a czerpiącej siły z chrztu i Eucharystii, a także z ła ­ ski sakram entu małżeństwa, rodzina chrześcijańska wnosi w obie społecz­ ności bogaty wkład. Swoją godnością i funkcją kapłańsko-królewsko-p- rorocką przyczynia się ona do posoborow ej odnowy Kościoła i świata. D a ­ je tem u wyraz Ojciec Święty Ja n Paweł II w A dhortacji apostolskiej Fami­

liaris consortio, o zadaniach rodziny w świecie współczesnym, tak bardzo

potrzebującym duchowej odnowy swoich m ocno zlaicyzowanych struktur.

F r L eonard Pawlak: Biblical fou n d atio n s o f th e sp iritu a lity o f th e fam ily in the A postolic E x h o rtatio n Familiaris consortio

T h e family - a com m union o f life and love p resen ted in the A d h o rtatio n Fami­

liaris consortio as established by th e M aker, through the pow er o f Jesus C hrist ful­

fills its irreplaceable mission both in secular and church com m unities. Owing to the spirituality ro o ted in the Bible and deriving its pow er from B aptism and th e H oly E ucharist, as well as from th e grace g ran ted by th e S acram ent o f C hristian M arria­ ge, th e C hristian family m akes a g reat co n trib u tio n tow ards the two com m unities. T hanks to its dignity and fulfilling the priestly, kingly, and p ro p h etic functions it is contributive to th e renew al o f the C hurch, and th e w orld so m uch in d em and o f spi­ ritual renew al o f its highly secularized structures.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Izaak błogosławi Jakuba zamiast Ezawa, ponieważ to w potomstwie Jakuba narodzi się Chrystus; Jakub idący do trzody, aby z niej wybrać dwa koźlątka, to zapowiedź Chrystusa,

Pierwotnie natomiast jest Synem Bożym Logos Boży, który wcielił się za sprawą tego Ducha, o którym anioł głosi: „Duch zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię”.

Wracając do wizerunku Maryi z katakumby Pryscylli, tytułem podsumowania warto wskazać na Engelberta Kirschbauma, który stwierdza, że malowidło to jest najstarszym

Although there is no doubt that we need codes, standards, certificates etc., the existence of these documents are no guarantee that the prescribed quality is realized on

It would mean that depending on the person, Canaletto uses a different illumination direction to alter the appearance of the persons on San Marco on an individual basis. The

Co se týče pravopisné stránky příbalové informace, jde o závazné užívání latinských pojmenování v názvu léčivého přípravku a při uvá­ dění účinných látek a

Wojciech Orłowski, Andrzej Wrzyszcz.. organizacyjną na różnych szczeblach oznaczało nie tylko wykonywanie narzuco- nych zadań, ale w dużej mierze kreowanie oryginalnych

136 Trakta- tu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dalej: TfUE), w odniesieniu do mecha- nizmu stabilności dla państw członkowskich, których walutą jest euro, jest dla mnie