Zofia Sidorowicz, Barbara
Bieńkowska
Polonica w "Nouvelles
Extraordinaires" z lat 1706-1714
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 6/1, 5-9B A R B A R A B IE Ń K O W SK A , Z O FIA SIDOROW ICZ
PO LON ICA W „NO UVELLES EX TR A O R D IN A IR ES” Z LA T 1706— 1714 Nie ulega w ątpliw ości, że wiele m a te ria łu o p ierw szo rzędny m znacze n iu dla histo rii P olski X V III w. p rzynosi ówczesna p ra sa zagraniczna, a zwłaszcza stojące na w y jątk o w o wyscfcim poziom ie pism a holenderskie. W śród nich szczególnie dod atn io w y różniała się redago w ana w języku fra n c u sk im g azeta lejd e jsk a „N ouvelles E x tra o rd in a ire s de D ivers E n d ro its ” , u z n an a za jedno z n ajp o w ażn iejszych pism in fo rm a c y jn y ch E u ro p y w X V III w ie k u 1. Czasopismo to od w czesnych la t swego istn ie n ia 2 w iele m iejsca i uw agi pośw ięcało sp raw om polskim .
Z w ażyw szy w ysoką ran gę publikacji, rozgłos i zaufanie, jak im się cie szyło, a tak że szeroki k rąg odbiorców w całej E u ropie (w ty m rów nież w Polsce), nie m ożna nie doceniać jej roli w info rm ow aniu oraz udziału w k sz ta łto w an iu opinii na te m a ty polskie w ów czesnym świecie politycz n y m i k u ltu ra ln y m .
P o śred n im dow odem oceny jej o d d ziaływ an ia n a w spółczesnych była znana ak cja m arsz ałk a Ponińskiego w 1774 r., k tó ry uw ażając się za znie sławionego, po bezskutecznych in te rp ela c ja c h w Holandii, spow odow ał — n ie resp ek to w an y zresztą — zakaz sprow adzania gazety d o P olski3. Liczył się z jej znaczeniem k ról S ta n isław A ugust P oniatow ski, usiln ie sta ra ją c się w pływ ać n a dobór i n a św ietlan ie p u blik o w an y ch w iadom ości z P olski4. Z an im jed n a k w końcu X V III w iek u na k ró tk i okres zaczęła działać św iadom a in sp irac ja ze s tro n y polskiej, „N ouvelles” od przeszło stu lat po d aw ały zadziw iająco dokładne i w szechstronne w iadom ości z tere n u Polśki, ty m w ażniejsze i ciekawsze, że d ru k o w a n e w okresie, k ied y w P
ol-1 Por. H. K r a u z e , P o ls k a i n s p i r a c j a p r a s o w a w H o l a n d i i w la t ach ol-179ol-1— ol-1794, „R ocznik H isto rii C za so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ”, 1962, t. 1, s. 49‘—69; E. H a t i n ,
L e s g a z e t t e s de H o lla n d et la p r e s s e c la n d e s ti n e a u x X V I I e e t X V I I I e siècles, P a
ris 1875, S. 146— 154.
2 P o czą tk i g a zety sięg a ją roku 1680, zob. E. H a t i n , op. cit., s. 147. 3 Por. H. K r a u z e , op. cit., s. 54.
6 B A R B A R A B I E Ń K O W S K A , Z O F I A S I D O R O W I C Z
<sce n ie istn ia ły jeszcze gazety zdolne n a dłuższą m etę d o system aty czn ej in fo rm acji. R ozpow szechniane w ów czas efem erycznie g azety pisane, in te
resu jące z in n ych względów, nieliczne i szczątkow o ty lk o zachow ane, za w ie ra ją bez p oró w n an ia uboższy m a te ria ł in fo rm a c y jn y 5.
P rześled zen ie i ocena w iadom ości polskich zam ieszczanych w „N ouvel le s ” p rz e d sta w ia ją duże tru dn o ści chociażby dlatego, że egzem plarze g a zety, zwłaszcza z w cześniejszych lat, są n iezm iernie rzad ko sp otykane w zbiorach bibliotecznych. J u ż E. H a tin b ad ając w połowie X IX w. dzieje czasopism a nie m ógł znaleźć k om pletu , n a p o ty k a ją c liczne brak i, zw łasz cza do 1712 r . 6 O becnie katalo g i najw ięk szych bibliotek św iata nie w y k a zu ją k o m pletów tego czasopism a7.
W Polsce poszczególne roczniki lub zeszyty z n a jd u ją się w Bibliotece C zartory skich (nr 23, z dn. 20 III 1736 r., supl.), w Bibliotece Jag ielloń sk iej (n r z dn. 2 III 1683 r. oraz z la t 1721, 1782— 1783, 1787— 1794 — z dużym i Jukam i), w Bibliotece N arodow ej (z la t 1757— 1793)8, w Bibliotece U n iw e r
s y te tu W arszaw skiego (poszczególne n u m e ry z la t 1704— 1705), w Ossoli n e u m (kom plet z 1788 r.) oraz w B ibliotece PA N w W arszaw ie (z la t 1706, .1707, 1709— 1714 z b rak a m i poszczególnych nu m eró w )9.
Zasób B iblioteki PA N (sygn. T. 9106) dostarcza więc bogatego, a u n i k a ln e g o m a te ria łu z po czątk u X V III w. — z okresu w o jn y sukcesyjnej hiszpańskiej (1701— 1714) i w o jn y północnej (1700— 1721). Bardzo dobrze .zachowany, opraw io n y eg zem plarz dostał się do B iblioteki w ra z ze zbio r a m i byłego T ow arzystw a N aukow ego W arszaw skiego, p o d a ro w a n y przez
L udw ika Szwede (1851— 1913), przem ysłow ca w arszaw skiego, zam iłow ane go kolek cjon era dzieł sz tu k i i b ibliofila10. O n to p raw d op od ob nie po zak re- ślał czerw o ny m a tra m e n te m wiadom ości odnoszące się do Polski, rozsiane w śród k o respondencji z różnych, n ajdalszy ch n a w e t m iast, począw szy od B erlin a poprzez Drezno, W iedeń, L o nd yn do K o n stan ty n o p o la włącznie. N ie brak ło rów nież korespondencji z W arszaw y, K rakow a, W rocław ia,
s N a p rzyk ład „G azetki p is a n e z la t 1672— 1718”, rkps B ib lio te k i N arod ow ej
(dalej BN), sygn . 3093 (daw na: I 5656); „G azety p isa n e z la t 1704— 1718”, rkps B i b liotek i C zartoryskich, sygn. 2740. IV (m ikrofilm BN, sygn . 22266).
6 E. H a t i n , op. cit., s. 154.
- 7 Zob.. np. Br it is h Union. C a ta l o g u e of P e riodi ca ls , L on d on 1957, t. 3, s. 419. 8 D ane te pochodzą z K a t a l o g u c e n tr a ln e g o s t a r y c h d r u k ó w , znajd u jącego się w BN.
3 W zbiorze tym b ra k u ją ce n u m e r y „ N o u v e lle s” z a stę p o w a n e b y ły często przez o d p o w ied n ie z e sz y ty n iem n iej sła w n ej g a z e ty am sterd a m sk iej „ S u ite des N o u v e lle s d ’A m ste r d a m ”, np. r. 1711, nr 61.
10 Por. B. B i e ń k o w s k a , Z. S i d o r o w i e z, K s i ę g o z b i ó r b ÿ l e g o T o w a r z y s t w a
N a u k o w e g o W a r s z a w s k i e g o , „Studia i M ateriały z D z ie jó w N a u k i P o ls k ie j”, S. A,
G dańska, K rólew ca, Elbląga, Lw ow a, Jarosław ia, K am ieńca, S tralsu n d u , obozu pod S tralsu n d em , okopów Św. T ró jc y i innych.
' R e d a k to r11, zam ieszczając zwięzłe i treściw e no tatki, pow oływ ał się przew ażnie n a listy przyw ożone p rzez k urierów , n a „ek sp ress” lub ogól nie n a listy 12. A ntoine d e la Fonit n ie p o d a je n azw isk swoich in fo rm a to rów , odnosi się jed n a k w rażenie, że większość k o respon d encji pochodziła od stały ch nadaw ców zn ajd u jący ch się w różnych m iastach i obozach. Tak n p . w y d a je się, że korespondencje z W arszaw y, K ra k o w a (czasem n a w e t z Drezna) podaw ał w in te resu ją cy m n a s okresie te.n sam a u to r — stro n n ik A u g u sta II 13, podobnie system aty czn ie n a p ły w a ły w ieści z otoczenia h e t m an a A dam a Sieniaw skiego14, często adresow ane z Jarosław ia. Z G dańska pisy w ał P o m o rzan in p rze c iw n y elek to ro w i saskiem u, a zwłaszcza M o skw ie15, nato m iast z obozu pod S tra lsu n d em — zw olennik A u g u sta 16. Ogól n ie biorąc, znacznie w ięcej ko resp o nd en cji pochodziło z otoczenia A ugusta, ty tułow anego na łam ach „N ouvelles” królem , n iż ze s tro n y S tanisław a Leszczyńskiego — nazyw anego tu p re te n d e n te m lub księciem . K o respon d en cje p rzy c h y ln e dla Leszczyńskiego n a p ły w a ły np. z K o nstantynopola
(rzecz zupełnie ‘zrozum iała w ów czesnym uk ładzie stosu nkó w m ięd zy n aro dow ych) oraz z G dańska, Elbląga i L w ow a17. N iem niej obie stro n y w za jem nie podaw ały o sobie dość d ok ład n e wiadomości. C h a rak tery sty czn e jest, że w y d arzen ia w o jn y północnej n ie b y ły bezpośrednio relacjo now an e od stro n y szw edzkiej. Rów nież s ta ła o rie n tac ja po lityczna i k rąg z a in te re sow ań k oresp o n dentó w z D rezna, B e rlin a czy W iednia w sk azu ją n a n ie przyp adk ow y ch nadaw ców . O zw iązku a u to ró w z m iejscam i i środow is kiem , o k tó ry c h piszą, św iadczą często p o w ta rz a jąc e się w k o resp o n d en cjach ta k ie zw roty, jak „ m y ”, „nasze w o jsk a ” itp., k tó re m ogą oznaczać w „N ouvelles” rów nież dobrze P olaków (stronników A u g usta II lub Lesz czyńskiego), Sasów ja k T u rk ó w —■ w zależności od in te n c ji a u to ró w 18.
O ficjalne listy i d o k u m en ty (a te pu b likow an o dość często) cytow ano w całości, in ne doniesienia b y ły streszczane, red a k c ja jed nak w yraźnie zaznaczała, że nie zm ienia tre śc i korespondecji. M ożliw y su biektyw izm
11 W o k resie od 1689 do 1738 r. red ak torem „ N o u v e lle s” b y ł A n to in e de la Font (por. E. И a t i n, op. cit., s. 148), k tórego n a zw isk o fig u r u je n a koń cu k ażd ego n u m eru gazety.
12 N a p rzyk ład r. 1711, nr 65— 67, 94. N a końcu nr 7 z 1712 r. u w aga, że listy z L ond yn u i P aryża jeszcze n ie n a d eszły . W szy stk ie cy to w a n e poniżej z e sz y ty p o d a w a n e są ty lk o p rzy k ła d o w o jako n ajbardziej ty p o w e.
13 1706, nr 41; 1711, nr 75, 77, 80, 82; 1714, nr 5. и 1711, nr 52, 66, 71, 78; 1712, nr 85. « 1710, nr 98; 1711, nr 99; 1712, nr 95. i® 1711, nr 78, 96. 17 1706, nr 41; 1710, supl. z 12 X II; 1711, nr 78, 81. 18 1711, nr 78, 86, 96..
B A R B A R A B I E Ń K O W S K A , Z O F I A S I D O R O W I C Z
in fo rm ato ró w nie u m n iejsza jed n a k w arto ści „N ouvelles” jako źródła h i storycznego, bow iem te sam e drobne n a w e t w y d a rz en ia refero w an e by ły zw ykle przez k ilk u różnych spraw ozdaw ców z różnych, często antago ni- stycznych, obozów. W ow ych w ielorakich w ersjach szczegóły p o tw ierd zały się, uzu pełn iały lub w y k lu czały . Czasem w y d aw ca zauw ażył sprzeczność i prostow ał, częściej je d n a k zam ieszczał w iadom ości w m ia rę ich n a p ły w ania sucho i k o n kretnie, bez w idocznego zaangażow ania i celow ej k o re k ty ideologicznej. K o m en tarze red a k c ji ograniczały się zw ykle do stw ie r dzenia, czy dana wiadomość jest pew na, czy też w ym aga p o tw ierd z e n ia 19. Mimo szybkiego zam ieszczania a rty k u łó w i reg u larn o ści edycji p ism a 20 prześledzenie p rzeb ieg u jak iejś w y b ra n e j s p ra w y n ie należy- d o rzeczy łatw ych. T rudność polega na tym , że różna b y ła prędkość o trzym yw ania przesyłek z różny ch m iejsc. N ajd łużej szły wiadom ości z K o n stan ty n o p o la (około miesiąca), z F r a n k fu rtu , D rezna, W enecji — tydzień do 10 dni, n a jk ró cej z B rukseli (4 dni) i H agi (2 dni). D oniesienia iz Polski u kazyw ały się w ciągu 14-—20 d n i od d a ty w y d arzen ia. Z darzało się więc, że w r a m ach tego samego zagadnienia późniejsze e ta p y akcji opisyw ano w cześ n iej, poprzedzające zaś — pó źn iej21.
U chw ycenie całości m a te ria łu u tru d n ia w ielka dokładność i drobiazgo- wo-ść doniesień; m asa szczegółów w iążących się ze sobą, a w czasopiśmie rozsianych m iędzy ró żn y m i korespondencjam i.
W in te resu ją cy m n a s okresie la t 1706— 1714 większość wiadomości z P olski i dotyczących P olski k o n c e n tro w a ła się w okół w y d a rz eń w o jn y p ółnocnej; od klęski K a ro la X II pod P o łta w ą i je j sk u tk ó w poprzez k ró tk o trw a ły k o n flik t zb ro jn y moskiewsko-tu-recki w 1711 r. i czteroletnie oblę żenie S traisu n d u . Zam ieszczano jed n a k obok tego w iele innych in form acji luźno tylko lu b w cale n ie w iążących się z w ojną, a -dotyczących np. zarazy w L ublinie, p o m oru bydła, cen, działalności w e w n ętrzn e j k ró la i u rzę d n i k ów oraz wszelkiego ro d zaju uroczystości. Osobne, obszerne m iejsce z a j m u je k ro n ik a dyplom atyczna i tow arzyska. N iem niej jed n a k n a jd o k ła d niej relacjonow ane b y ły wszelkiego -rodzaju akcje zbrojne. Bez obaw y przesady m ożna przy jąć, że co n a jm n ie j % -objętości gazety w ty m okresie zajm ow ały wiadomości z te re n u w ojny, bezpośrednio dotyczące Polski.
19 1711, nr 102; 1712, n r 40, 81, 95.
20 „ N o u v e lle s” u k a z y w a ły się reg u la rn ie d w a ra zy na tydzień, w e w tork i i w piątki. P r z e w a ż n ie do k ażd ego n u m eru d o d a w a n y b y ł su p lem en t, a w w y p a d k u p iln ych , o b szern iejszych lub sp ó źn ion ych w ia d o m o ś c i n a w e t d w a su p lem en ty .
21 N a przyk ład w s u p le m e n c ie do nr 61, z 31 V II 1711 r., donoszą z S ak son ii o stoczonej b itw ie n ad P r u te m (19 VII), w ia d o m o ś c i z G d ań sk a p rzy zn a ją z w y c ię stw o T urkom , a ze L w o w a i W rocław ia — M oskalom ; n a to m ia st w su p le m e n c ie do nr 65, z 14 V III z L ejd y p o m ieszczo n o lis ty z K o n sta n ty n o p o la d on oszące fa k u lta ty w n ie o p r zy g o to w a n ia ch do w o jn y i w y ra ża ją ce nad zieję, że m o że jeszcze n ie dojść do zbrojnego starcia.
P ism o z codzienną n iem a l dokładnością p o d aje tra s y przem arszów poszcze gólnych oddziałów w ojskow ych i ich p rzybliżone siły 22, c y tu je korespon d en cje dowódców, ich ro zkazy i zarządzenia, n o tu je n a jd ro b n iejsz e w y p a d y i potyczki23 —■ w szystko sucho, dokładnie, z d a ta m i dziennym i, m iejsco wościam i i nazw iskam i w odzów ·— czasem niepraw dopodobnie zn iekształ conym i, zwłaszcza jeśli b y ły to n azw isk a i m iejscow ości polskie. W iele m iejsca z a jm u ją w iadom ości o ciężarach n ak ład an y ch n a m ia sta i wsie w zw iązku z p o b y tem obcych w ojsk n a te re n ie Polski: o k o n try b u c jac h , n a d m ie rn y c h p o datk ach i zw y czajn y ch ra b u n k a c h 24. Donoszono rów nież o rozruchach ludności w iejskiej n a U krainie, p ro te sta c h i obronie m iast. Rozpaczliw y s ta n sk arb u Rzeczypospolitej szeroko o m aw ian y b y ł w śród rela c ji z sejm u ■warszawskiego w k w ie tn iu 1712 r. i styczniu 1713 r.
W św ietle szczegółowych spraw o zdań obcego czasopism a z p rzy g n ę b iającą ostrością ry su je się obraz ru in y gospodarczej k r a ju i jego całko w itej bezsilności politycznej. O bo jętne korespondencje z różnych stolic donoszą o ciągłych p rzem arszach i stacjo n ow aniu obcych wojsk, sam ow ol nych decyzjach zagranicznych wodzów i p anujący ch, w łączaniu lub w y łą czaniu Polski z m ięd zyn arod o w y ch tra k ta tó w , o p e rtra k ta c ja c h w sp raw ie jej ziem , bardzo rzad k o w spom inając o jakim ś udziale p rzed staw icieli niepodległego przecież p a ń stw a 25. W szechw ładna ingeren cja P io tra I p rz e b ija z każdego n iem al k o m u n ik a tu , nie zd ając się budzić zdziw ienia ani sprzeciw u większości korespondentów i red ak cji. Może w łaśnie dlatego „N ouvelles” z ty ch la t m a ją znaczenie n ie tylko drobiazgowego źródła historycznego, ale rów nież b ard zo sugestyw nego i w yrazistego d o k u m e n tu o bardziej ogólnym ch a ra k terz e .
22 1706, nr 41; 1710, nr 98; -1711, nr 66— 71.
23 C h a ra k tery sty czn y m p rzy k ła d em n ie z w y k le sz c z e g ó ło w y c h w ia d o m o ś c i są o p i sy działań w o jen n y ch pod S tra lsu n d em p o d a w a n e w k a żd y m n u m erze z la t 1711— 1715 oraz r ela c je z d w o ró w A u g u sta II i P io tra I d rob iazgow o o p o w ia d a ją ce o w sz y stk ic h u ro czy sto ścia ch rodzinnych, w yja zd a ch , p o lo w a n ia ch itp.
2-1 1711, nr 88, 99; 1712, nr 16, 86; 1713, nr 95.