Zieliński, Ludwik
Joachim Lelewel a "La Voix du
Peuple"
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 3/2, 65-74
LUDWIK ZIELINSKI
JOACHIM LELEWEL A „LA VOIX DU PEU PLE”
Działalność em igrantów polistopadowych w Belgii jak dotąd nie budziła wśród historyków większego zainteresowania. Nie ukazała się żadna praca, któ ra by w sposób w yczerpujący omawiała ten problem. W ogólnych zarysach losy i działalność em igrantów polskich w Belgii przedstaw ił jedynie M erzbach Inne prace tylko marginesowo tra k tu ją 0 tym problem ie 2. N ajw ięcej wiadomości o działalności em igrantów pol skich i stosunku do nich rządu i społeczeństwa belgijskiego zaw ierają opracowania poświęcone Joachim owi L elew elow i3, w których autorzy starają się w szechstronnie ukazać sylw etkę tego w ybitnego uczonego 1 przywódcy dem okratów polskich XIX stulecia.
Dotychczas jednak uszedł uwadze badaczy stosunek Joachim a Lele w ela do postępowego czasopisma belgijskiego „La Voix du P eu p le”, które odegrało poważną rolę w krzew ieniu idei dem okratycznej i pro pagowaniu spraw y polskiej. W zmianki na ten tem at można znaleźć w w ielu opracowaniach, z reguły ograniczają się one jednak do stw ier dzenia, że kontakt Lelew ela z redakcją „La Voix du P euple” był bardzo
1 H. M e r z b a c h , Emigracja polska w Belgii po 1830 i 1863 r., „Przegląd W spółczesny”, 1932, t. 41, s. 154—169.
2 L. G a d o n , Em igracja polsfca, K raków 1902, t. 3; B. L i m a n o w s k i , Sta nisław Worcell, W arszawa 1948; A. L e w a k , Mazzini i em ig racja polska, „Przegląd
W arszaw ski”, 1923, nr 25; W. Ł u k a s z e w i c z , W p ł y w masonerii, k a rbon aryzm u
i Józefa Mazziniego na polską m y ś l re w o lu c y jn ą w latach poprzedzających Wiosnę L udów , „Wiosna Ludów w Europie”, W arszawa 1951 t. 3, cz. IV; t e n ż e , Tai&eusz K rępow iec ki. Żołn ierz rewolucjonista, W arszawa 1954; i inni.
3 L. S i e m i e ń s k i , Joachim L e le w e l 1786—1861, Dzieła, W arszawa 1881, t. 3, s. 254—265; H. M e r z b a c h , Joachim L elew e l w Brukseli, „Dziennik Poznański”, 1889; J. C h r z a n o w s k i , Joachim Lelewel. C złow iek i pisarz, W arszawa 1946; Z. K o r m a n o w a , Joachim Lelew el, W arszawa 1946; M. H. S e r e j s k i , Joachim
Lelewel. Z d zie jó w p o stę p o w e j m y ś li historyczn ej w Polsce, W arszawa 1953; S. K i e
n i e w i c z , Sam otn ik brukselski. Opowieść o Joachimie Lelewelu , W arszawa 1960; i inni.
66 L U D W IK Z I E L I Ń S K I
luźny 4. Twierdzenie to opierano przede w szystkim na fakcie, iż Lelewel na łam ach „La Voix du P euple” umieścił zaledwie kilka artykułów . Bliższe rozpatrzenie problem u pozwala wysunąć przypuszczenie, że w pływ Lelew ela na ch arakter i treść „La Voix du P euple” był jednak dość duży.
Stosunek Lelew ela i innych Polaków do czasopisma „La Voix du P euple” zam ierzam omówić w m niejszym artykule. Opracowanie tego problem u nasuw a duże trudności ze względu na szczupłość bazy m ateria łowej. Podstawowym i m ateriałam i, które posłużyły do opracowania tem atu są: czasopismo „La Voix du P euple”, będące unikatem w naszych bibliotekach, listy em igracyjne Joachim a Lelew ela w ydane przez Helenę Więckowską, listy Joachim a Lelew ela pisane do rodzeństw a oraz czaso pisma em igracyjne. M ateriał ten uzupełniony literatu rą pozwoli w ogól nych zarysach ukazać dzieje em igracji polskiej w Belgii oraz udział wychodźców polskich, a przede w szystkim Joachim a Lelew ela w redago w aniu „La Voix du P euple”.
Państw o belgijskie uzyskało niepodległość w w yniku pow stania sierpniowego 1830 roku. Do uzyskania niepodległości przez Belgów w du żym stopniu przyczyniło się również pow stanie polskie, którego wybuch uniemożliwił carowi Mikołajowi I interw encję w Belgii na korzyść króla holenderskiego5. Z faktu tego zdawali sobie spraw ę patrioci belgijscy, którzy darzyli Polaków sym patią w czasie pow stania listopadowego i po jego upadku. Po upadku pow stania listopadowego do Belgii przybyli pierwsi em igranci polscy. Na początku 1832 roku przebywało tu zaledwie dziesięciu uchodźców polskich. Wśród nich byli: W incenty i Ludw ik Tyszkiewiczowie oraz Stanisław K unatt, późniejszy redaktor „Kroniki Em igracji P olskiej” . Dalszy w zrost liczby Polaków w Belgii nastąpił w ciągu lat 1832 i 1833. Jedni przybyli dobrowolnie, powodowani na dzieją znalezienia lepszych w arunków m aterialnych, inni szukali tam schronienia po w ydaleniu ich z F rancji i innych krajów . Wśród przy byłych z F rancji znaleźli się: Stanisław Worcell, ks. Kazim ierz A leksander Pułaski, Leonard R ettel i J a n Czyński. Na początku 1833 roku w Belgii przebywało już około 100 uchodźców p o lsk ich 6.
W Belgii przyjęto Polaków na ogół dobrze. Rząd belgijski wyznaczył em igrantom polskim na miejsce pobytu cztery ośrodki: Ostendę, Huy, N euport i Ypres. K ażdy z tych ośrodków zaopatrzony został w pew ną sumę pieniędzy, przeznaczoną na utrzym anie Polaków.
Emigranci polscy udaw ali się jednak niechętnie na prowincję. Około
4 K i e n i e w i c z , op. cit., s. 27.
6 Na ten fakt zwrócił uw agę J. A. B e t l e y w pracy Belgium and Poland in
International Relations 183U—1831, Hague 1960.
6 „Pielgrzym P olsk i”, 31 VIII 1833. List Eustachego Januszkiew icza do redakcji „Pielgrzyma P olsk iego”.
J O A C H I M L E L E W E L A „ L A V O IX D U P E U P L E ” 67
20 Polaków osiadło w B ru k se li7. N iektórym uchodźcom polskim rząd belgijski przyznał zasiłek pieniężny. Oficer, niezależnie od stopnia, po bierał 45 franków miesięcznie, a podoficerowie i żołnierze otrzym yw ali mieszkania w koszarach i pracę żołnierską taką, jak wojsko b elg ijsk ie8. Większej pomocy uchodźcom polskim udzielały K om itety Belgijskie. Jeden z nich pow stał w B rukseli w 1831 roku, jeszcze podczas pow stania listopadowego. Na jego czele stanął były m inister hrabia Feliks de Me rode 9. W późniejszym okresie pow stał drugi K om itet, którego prezesem został Adolf B a rte ls 10. K om itet te n w spierał uchodźców politycznych z różnych krajów . N ajczynniejszym i członkami K om itetu byli: burm istrz m iasta B rukseli Rouppe i przywódca opozycji w parlam encie A leksander G en deb ien11. Podobne K om itety pow stały również w m iastach pro w incjonalnych, nie przejaw iały jednak aktyw niejszej działalności i w krót ce upadły. Jedynie K om itet w Lièges rozw inął szerszą działalność. K om itety te organizowały zbiórki pieniężne, koncerty, zabawy i inne im prezy na rzecz uchodźców politycznych. Dopomagały także em igrantom w znalezieniu pracy zarobkowej. Em igrantów polskich również chętnie przyjm ow ano do służby wojskowej, ponieważ między Belgią a Holandią panow ały napięte stosunki. W w ojsku belgijskim służyło w ty m okresie kilkudziesięciu Polaków. N iektórzy z nich zajmowali naw et odpowie dzialne stanowiska. Ignacy K ruszew ski dowodził pułkiem kaw alerii, a W ładysław Zamoyski, P ro t Prószyński, Linowski j Leszczyński weszli w skład sztabu generalnego 12. Początkowo em igracja polska w Belgii była nie zorganizowana, wszyscy troszczyli się przede w szystkim o za pew nienie sobie b y tu m aterialnego. W orcell pracow ał jako zecer, Czyński i Pułaski pisali arty k u ły do prasy, inni podejmowali różne prace zarob kowe. W skutek takiego stanu rzeczy w pierw szym okresie pobytu uchodź ców polskich na terenie Belgii nie widzimy tendencji do zorganizowania em igracji. Zmianę spowodowało dopiero przybycie do Brukseli Lelewela. W lipcu 1833 roku Lelew el otrzym ał nakaz opuszczenia F rancji. Udał się więc do Brukseli, dokąd przybył 21 w rześnia tegoż roku i zamieszkał w gospodzie „de V arsovie” .
Od tego czasu B ruksela dla em igracji polskiej nabrała większego
7 Tamże.
8 Tamże; M e r z b a c h , op. cit., s. 155.
9 K om itet ten przetrw ał do czerwca 1833 roku.
10 A dolf Bartels był jednym z redaktorów „La V oix du P eu p le”. B ył on zdecy dowanym przeciwnikiem dynastii orańskiej, za co był prześladow any i więziony. Z przekonania był dem okrafą i republikaninem .
11 A leksander Gendebien był członkiem Belgijskiego Rządu Tym czasowego. B ył zw olennikiem republiki. U trzym yw ał on kontakty z uchodźcam i polskim i. L elew el n azyw ał go „belgijskim L afayette’em ”.
68 L U D W IK Z I E L I Ï Ï S K I
znaczenia. Belgowie przyjęli Lelew ela entuzjastycznie. W loży „Amis de la v érité” w ydano na jego cześć bankiet, na którym byli obecni Polacy, Belgowie i uchodźcy polityczni z innych krajów 13.
Lelew el w krótce po przybyciu do Brukseli naw iązał kontakty z demo kratam i belgijskim i i polskimi. W jednym ze swoich listów do b rata Jana pisał, że na czoło em igrantów polskich w ty m okresie w ysunęli się: Czyński, W orcell i Pułaski. Lelew ela szczególnie zainteresow ała osoba Pułaskiego, o którym pisał: „Pułaski tu w swoim elemencie, rządzi, rej wodzi i n ik t m u nie przeszkadza. Jeździ i odwiedza różne miejsca, zawiera różne znajomości, porusza odurzonych i ospałych, zrzędzi, łaje i po całych dniach gra w domino. Niekiedy arty k u ł do dzienników popchnie” l4.
W śród uchodźców' polskich osiadłych w stolicy Belgii zaczęły się w yodrębniać dwa ugrupow ania. Jedno z nich koncentrowało się wokół Wincentego Tyszkiewicza, drugiem u przewodzili P ułaski i W orcell oraz przybyły w drugiej połowie lutego 1834 roku Krępowiecki. G rupa Tyszkiewicza w edług doniesień Lelew ela zachęcała em igrantów do podej mowania pracy zarobkowej, natom iast zwolennicy Pułaskiego, W orcella i Krępowieckiego nic w ty m kierunku nie robili, lecz urządzali uroczy stości narodowe i w ydaw ali odezwy.
Lelew el pozostawał w dobrych stosunkach z Gendebienem, którego dom stał otworem dla em igrantów politycznych. Za pośrednictwem Gendebiena Pułaski, a później i Lełewel oraz inni Polacy nawiązali kontakt z redaktoram i postępowego czasopisma „La Voix du P euple”, które zaczęło ukazywać się w B rukseli od lutego 1833 roku. Był to drugo rzędny dziennik zajm ujący opozycyjne stanowisko wobec rządu. Uka zywał się tylko w niedzielę. Głównymi jego redaktoram i byli: Jobert i Bartels. Czasopismo zamieszczało również arty k u ły dotyczące Polaków i spraw y polskiej. W . dniu 3 m arca 1833 roku na łam ach „La Voix du P euple” ukazał się arty k u ł om awiający represje cara M ikołaja I wobec Polaków 15. W piątym i dziesiątym num erze podano dokładne strzeszcze- nie „Ksiąg N arodu Polskiego”, a w num erach czerwcowych czasopismo doniosło o prześladowaniach i w ydalaniu em igrantów polskich z F r a n c ji16. Od sierpnia 1833 roku „La Voix du P euple” coraz częściej zajmował się spraw am i polskimi. Na ten stan rzeczy w płynęła w spółpraca em igrantów
13 L is ty em igrac yjn e Joachima Lelewela, w ydała i w stępem poprzedziła H. W i ę c k o w s k a , K raków 1948, t. 1, s. 198, nr 146. List do W. Z w ierkow skiego z 29 IX 1833.
14 L is ty Joachima Lelewela. O ddzia ł p ie rw sz y. L isty do ro d ze ń stw a pisane, Po znań 1879, t. 2, s. 43. L ist do brata Jana z 12 X I 1833.
15 „La V oix du P eu p le”, 1833, nr 1. le Tamże, nr 5 z 31 III i nr 10 z 5 V 1833.
J O A C H I M L E L E W E L A „ L A V O I X D U P E U P L E ” 69 polskich z czasopismem. G rupa dem okratów polskich w spółpracująca z Lelewelem nabyła z pomocą Gendebiena udział w „La Voix du P euple” . Lelewel w liście do W aleriana Pietkiew icza donosił, że akcje te odstąpił im G en d ebien 17. Dzięki tem u w łaśnie Polacy rozpoczęli współpracę z „La Voix du Peuple” i zaczęli zamieszczać na jego łam ach'S w oje artykuły. Już w sierpniu „La Voix du P eu p le” zamieścił arty k u ły Wor cella i Pułaskiego, poświęcone zagadnieniom ogólnym i polskim. Duże zasługi w naw iązaniu w spółpracy z „La Voix du P eu ple” położył nie w ątpliw ie Lelewel, który za pośrednictw em Pułaskiego skłonił redakto rów czasopisma do zajęcia się w szerszym stopniu niż dotychczas spra wami polskimi. P ułaski w ykazał redaktorom „La Voix de P euple”, że przyczyni się to do w zrostu popularności dziennika i przyniesie im większe dochody. Redaktorzy w yrazili na to zg o d ę1S. Lelewel chciał uczynić z „La Voix du P eu p le” organ propagandy spraw y polskiej. Na ten tem at pisał on: „W epchnąłem Pułaskiego za w spółredaktora do jed nego próżniackiego dziennika »La Voix du Peuple«, k tó ry tedy stanie się naszym organem spraw y naszej polskiej” 19. Lelewel m iał nadzieję, że „La Voix du P euple” stanie się orędownikiem spraw y polskiej i kształ tującego się polskiego obozu dem okratycznego na em igracji.
P rzy końcu listopada 1833 roku czasopismo zmieniło swój charakter, stając się rzeczywiście w pełni propagatorem spraw y polskiej. W ogło szonym przy końcu listqpada „Prospekcie” zaznaczono, że „La Voix du P eu p le” będzie „dziennikiem propagandy dem okratycznej i interesów polskich” . Od 1 grudnia dziennik miał ukazywać się dwa razy w tygodniu: w czw artki i niedziele. Czasopismo to drukow ano w d ru k arn i A. C. G. Jo b erta w B rukseli przy ulicy Cheval n r 7. Jego kw artaln a prenum erata kosztowała w Brukseli 5 franków , na prow incji 6 franków 50 centów, a za granicą 8 franków. A dm inistratorem pisma został Pułaski. W „Pro spekcie” zaznaczono, że „La Voix du P eu p le” będzie dziennikiem demo kratycznym i radykalnym , skierow anym przeciw elem entom arystokra tycznym.
W edług zapowiedzi redaktorów gazeta m iała bronić interesów demo kratycznych i walczyć z despotam i o praw a ludu. Redaktorzy zaznaczyli, że „La Voix du P euple” będzie organem opozycyjnym wobec rządu, będzie zwalczał prasę m onarchistyczną i propagował zasady republikań skie 20. Dziennik m iał być przeznaczony nie tylko dla czytelnika belgij
17 L isty em igracyjn e Joachima Lelewela, t. 10, s. 220.
18 L is ty Joachima Lelewela. Oddział pie rw sz y. L isty do ro d ze ń stw a pisane, t. 2, s. 43. List do brata Jana z 12 X I 1833 roku.
la L isty em igracyjn e Joachima L elewela , t. 1, s. 214—215, nr 154. List do. W. Zw ierkow skiego z 16 X I 1833.
'70 L U D W IK Z I E L I Ń S K I
skiego, ale również dla innych narodów europejskich. Według zapowiedzi „Prospektu” „La Voix du P eu p le” m iał również informować cudzoziem ców o spraw ach polskich. R edaktorzy podkreślili, iż od dawna wyłoniła się potrzeba w ydaw ania przez Polaków czasopisma w języku francuskim . W „Prospekcie” zwrócono uwagę na zasługi, jakie Polacy położyli w obronie Europy przed zalewem tureckim i „despotą północy” — carem. Redaktorzy uważali, że ludy Europy dopiero wówczas zrozum ieją Po laków, kiedy zapoznają się z dziejam i Polski i jej kulturą. Wierzono, że Europa znajduje się w przededniu rew olucji, która w ybuchnie jednak nie na zachodzie, lecz nad Wisłą, gdyż p u n k t ciężkości przesuw a się na północ i wschód. Stam tąd też przyjdzie odrodzenie Europy. Autorzy „Prospektu” w ykazywali, że Polska dojrzała już do zaprowadzenia u sie bie u stroju demokratycznego. Em igranci polsey demokraci będą bro nić zasad dem okratycznych i zwalczać tendencje m onarchistyczne roz siewane przez polskich arystokratów .
A rtykuły zamieszczane na łam ach „La Voix du P euple” m iały zawierać inform acje na tem at u stro ju Polski przedrozbiorowej, m iały zwracać uwagę na przyczyny jej upadku w XVIII w ieku oraz demaskować intrygi i zdradę arystokracji polskiej. Demokraci polscy zapowiedzieli, iż będą zwalczać zgubną politykę polskiego obozu arystokratÿczno-konsèrw a- tywnego na emigracji, potępiając między innym i jego dążność do odda w ania em igrantów polskich na służbę obcą w Algierze i Portugalii. Ponadto dziennik będzie inform ował opinię publiczną Europy o polityce cara M ikołaja I wobec Polaków i innych narodów europejskich. Zapowie dziano, że na łam ach „La Voix du P euple” będą zamieszczane krytyczne recenzje książek, broszur i czasopism, dotyczących Polski i P o lak ó w 21. Pod „Prospektem ” podp:sy swoje złożyli: Stanisław Worcell, K. A. P u łaski, ks. Nowicki, J. Lelewel, A. B artels i A. C. G. Jobert.
Treść „P rospektu” została powtórzona w num erze 40 „La Voix du P euple” w ydanym w dniu 1 grudnia 1833 roku. Em igranci polscy współ pracujący z „La Voix du P euple” dążyli do tego, aby gazeta docierała nie tylko do Belgów i uchodźców polskich przebyw ających w Belgii, ale również do Francuzów. Ta dążność znalazła swoje odzwierciedlenie w listach Lelewela. W yjaśniał on, że p ren u m erata „La Voix du Peuple” na terenie F rancji m iała spełnić dwa cele: propagandow y i dochodowy. Większa część dochodów, jakie m iały w płynąć za prenum eratę „La Voix du P euple” we F rancji, była przeznaczona dla Pułaskiego i jego współ pracowników 22.
21 Tamże, s. 2.
L is ty em igracyjn e Joachima Lelewela, t. 1, s. 220. List do W. Pietkiew icza
J O A C H I M L E L E W E L A „ L A V O IX D U P E U P L E ” 71 Z listu Lelew ela do Pietkiew icza datowanego dnia 3 grudnia 1833 ro k u w ynika również, że Lelew el nie m iał zam iaru bezpośrednio angażować się w pisanie artykułów , lecz pragnął tylko wysuwać problem y, które w myśl jego koncepcji m iał opracowywać Pułaski. Na ten tem at pisał on: „Moja myśl, mój impuls, wreszcie robota Pułaskiego” 23.
Z chwilą, kiedy Polacy stali się akcjonariuszam i „La Voix du P eu p le”, czasopismo rozszerzyło swoje zainteresow ania i zaczęło zajmować się problem ami, k tóre dotychczas nie znajdow ały odzwierciedlenia na jego łamach.
Zwykle strona pierw sza poświęcona była ogólnemu przeglądowi po lityki europejskiej lub belgijskiej. Przew ażnie były to arty k u ły pole miczne, atakujące politykę rządów i partii politycznych. Pisał je głównie Jobert. Dalsze a rty k u ły dotyczyły różnych zagadnień politycznych, spo łecznych, ideologicznych i kulturalnych. Dużo m iejsca poświęcano polityce rządu francuskiego, k tó rą na ogół oceniano krytycznie. Osobny dział stanow iły doniesienia z różnych krajów . Spraw om polskim po święcano również wiele miejsca. Zamieszczano listy i doniesienia z Polski inform ujące o polityce caratu wobec Polaków. Były to inform acje pochodzące od Polaków z k raju i em igrantów oraz przedruki z gazet niemieckich, francuskich, belgijskich i angielskich. Bardzo często po w tarzano wiadomości dotyczące Polski za „G azetą A ugsburską”, zaopa tru ją c je w krytyczne kom entarze. Również często zajmowano się problem am i organizacyjnym i i narodow ym i em igracji polskiej. W grudniu 1833 roku „La Voix du P euple” zamieścił obszerne sprawozdanie z obchodów ku czci trzeciej rocznicy w ybuchu pow stania listopadowego, odbytych w Belgii i innych krajach. Niem al w każdym num erze informowano czytelników o działalności K om itetu popierającego uchodź ców politycznych z różnych krajów przebyw ających w Belgii. Za mieszczano w ykazy wpływów finansowych na rzecz tego K om itetu i publikowano listy ofiarodawców.
Na łam ach „La Voix du P euple” zamieszczali swoje artykuły: Jobert,· Bartels, Mazzini, Worcell, Pułaski, Lelewel, Nowicki, Czyński, K rępo- wiecki i inni. Od grudnia 1833 roku w każdym num erze tego czasopisma ukazyw ały się arty k u ły em igrantów polskich. Najwięcej opublikował ich Stanisław Worcell. Podpisyw ał on swoje arty k u ły literą „W”. Tylko jeden raz, odpowiadając Włochowi Rolandisowi, W orcell podpisał się pełnym nazwiskiem. W orcell pisał nie tylko arty k u ły dotyczące spraw polskich, ale poruszał także problem y związane z polityką belgijską i europejską oraz propagował idee dem okratyczne i republikańskie.
Szczególnie interesow ała go polityka państw — członków Świętego
72 L U D W IK Z I E L I N S K I
Przym ierza. Zw racał uwagę ludowi Belgii na niebezpieczeństwo, jakie grozi mu ze strony despotycznych władców europejskich, dążących do narzucenia Belgom jarzm a holenderskiego. Nawoływał Belgów do samo dzielnego w ysiłku i obrony wolności oraz zdobyczy dem okratycznych przed zakusami Holendrów, klery i rodzimej arystokracji, pozostającej na usługach dynastii orańskiej, ściśle związanej z reakcją europejską 24. Podobne arty k u ły pisali: Pułaski, Czyński, Krępowiecki i Nowicki. Pułaski poświęcił dużo uwagi spraw ie polskiej. W w ielu artykułach podkreślał konieczność naw iązania przez dem okratyczny odłam em igracji polskiej ścisłego sojuszu z ludami, gdyż tylko w oparciu o ludy Polska może odzyskać niepodległość. Podobnie jak Worcell i inni zdecydowanie w ystępow ał przeciw arystokracji i atakow ał ją za chwiejność i niezdecy dowanie w czasie ostatniego pow stania polskiego, co doprowadziło do jego u p a d k u 25. W jednym z num erów „La Voix du P euple” Pułaski zamieścił także pochlebny arty k u ł o Tadeuszu Krępowieckim. Ukazał się on na wieść o zatrzym aniu Kępowieckiego przez policję francuską. Pułaski omówił zasługi Krępowieckiego w czasie pow stania listopado wego i stwierdził, że należał on do najw ybitniejszych działaczy polskiego obozu dem okratycznego 26.
K ilka artykułów w „La Voix du P euple” opublikował także i Lelewel. Podpis Lelew ela figuruje pod artykułam i: A Adolphe Bartels m em bre
du Comité pour les réfugie’s politiques (Protest z powodu ustąpienia
Adolfa B artelsa z K om itetu dla uchodźców politycznych) 27, Commission
perm anente dès Polonais à B ruxelles aux Belges (Apel Polaków zamiesz
kałych w B rukseli do Belgów o pomoc dla em igrantów z Havru) 28 oraz pod prospektem „La Voix du P euple”, opublikowanym w num erze 40 tegoż czasopisma w dniu 1 grudnia 1833 roku. Nie były to samodzielne opracowania Lelewela, gdyż· swoje podpisy pod nim i złożyli także i inni. Zapewne jakiś w pływ na ich treść miał i Lelewel, ale trudno jest stw ier dzić, jaki. Samodzielnymi artykułam i Lelew ela są: W yjątki z przedm owy do A nalyse et parallèle des trois constitutions polonaise, de 1791, 1807,
1815 (Analiza i porównanie trzech ko n stytu cji polskich z 1791, 1807 i 1815 r o k u )29, Le drapeau polonais (Sztandar polski) 30, Reclamation
(W yjaśnienie w spraw ie w ydatkow ania 2000 franków , które K om itet
24 „La V oix du P eu p le”, 1834, nr nr 29, 30, 31 i inne. 25 Tamże, nr nr 41, 46.
26 Tamże, nr 13 z 13 II 1834.
27 Tamże, nr 33, s. 3—4 z 13 X 1833; Bibliografia u tw o r ó w Joachima Lelewela, opracow ały H. H l e b - K o s z a ń s k a i M. K o t o w i c z , W rocław 1952, s. 54, nr 301.
28 „La V oix du P eu p le”, 1834, nr 29, s. 4. 2ä Tamże, nr 37, 10 XI 1833, s. 4.
J O A C H IM L E L E W E L A „ L A V O IX D U P E U P L E ’’ 7 3
Narodowy Polski otrzym ał od K om itetu Norweskiego) 31 oraz Le compte
rendu de Comité National Polonais des sommes qu’il a dépensées (Rekapi-
tu lacja dochodów i w ydatków K om itetu Narodowego Polskiego)32. Ponadto pióra Lelew ela jest niew ątpliw ie anonimowy a rty k u ł w dwóch częściach:
Lelew el en prison (Lelew el w w ięzieniu) 33 i Suite et fin (Ciąg dalszy i zakończenie) 34. Jo b ert ogłosił także przem ówienie Lelewela wygłoszone
29 listopada 1833 roku na obchodzie francuskim w B rukseli ku czci trzeciej rocznicy w ybuchu pow stania listopadowego 35.
Powyższy przegląd dowodzi, że udział Lelewela w redagow aniu „La Voix du P euple” był bardzo skromny. W łaściwie nie opublikował on żadnego arty k u łu problemowego, Jego udział ograniczał się do składania podpisu pod wspólnym i oświadczeniami lub protestam i oraz do publiko w ania sprawozdań z działalności K om itetu Narodowego Polskiego, którym kierował.
„La Voix du P euple” ukazyw ał się krótko. Na jego upadek w płynęła sytuacja w ew nętrzna Belgii, gdzie istniały dwie p artie polityczne, zwal czające się wzajemnie. Były to: p artia liberalna i katolicka. W czasie pow stania sierpniowego 1830 roku i w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości partie te współpracowały ze sobą, gdyż łączyła je wspólna w alka przeciw Holendrom. Do kw ietnia 1834 roku w ładzę w Belgii spra wowali liberałowie. Sojusz między liberałam i a katolikam i był jednak krótkotrw ały. W m iarę ja k niebezpieczeństwo holenderskie zmniejszało się, w alka między obu partiam i przybierała na sile.
P a rtia katolicka otw arcie zaczęła występować przeciw liberałom, dążąc do ich obalenia i ujęcia władzy w swoje ręce. Upadek liberałów przyśpieszyły rozruchy uliczne na początku kw ietnia 1834 roku w B ru kseli. M iały one podłoże społeczne i skierowane były przeciw oranżystom, tj. stronnikom dynastii holenderskiej. Zwolennikami dynastii orańskiej byli głównie arystokraci i bogata burżuazja. Przeciwko nim w ystąpiła ludność Brukseli. Tłum plądrow ał m ieszkania i sklepy bogatej burżuazji. N astąpiły represje. Rząd liberalny został obalony, a jego miejsce zajęła bardziej konserw atyw na p artia katolicka. Nowe w ładze w inę za rozruchy brukselskie usiłow ały zrzucić na obcych uchodźców politycznych prze byw ających w Belgii. Za pretek st do wszczęcia represji wobec em igran tów politycznych posłużył im niezręczny arty k u ł Jo b erta na tem at zajść brukselskich zamieszczony w „La Voix du P euple” 36. Rząd dopatryw ał się w nim poparcia dla oranżystów. W odpowiedzi na ten arty k u ł w dniu
51 Tamże, nr 21, 8—9 III 1834, s. 3. за Tamże, nr 30, 3— 5 IV 1834. 33 Tamże, nr 35, 27 X 1833, s. 4. 34 Tamże, nr 36, З XI 1833, s. 4. 35 Tamże, nr 40, 1 X II 1833, s. 3—4. 30 Tamże, nr 32, 11 IV 1834, s. 1.
74 L U D W IK Z I E L I N S K I
13 kw ietnia 1834 roku ukazało się rozporządzenie podpisane przez K róla Leopolda I, nakazujące w szystkim cudzoziemcom zamieszanym w zaj ścia brukselskie opuścić Belgię w ciągu 24 godzin. Mieli oni zostać odsta w ieni przez policję do g ra n ic y 37. Z arty k u łu o zajściach brukselskich niezadowolony był także i Worcell. Nie chcąc brać odpowiedzialności za treść artykułu, wystosował on do Jo b erta list, w którym oświadczył, że z powodu zajęć w Komitecie Narodowym Polskim nie m a czasu na zapoznawanie się z treścią artykułów ukazujących się w „La Voix du P euple” . Dlatego też nie chcąc za nie ponosić odpowiedzialności nie będzie ich podpisywał. Zaznaczył, że w najbliższym num erze „La Voix du P euple” ogłosi, iż w ystępuje z redakcji tego czasopism a3S. Job ert odpowiadając W orcellowi zapewnił go, że tylko on jako redaktor ponosi odpowiedzialność za arty k u ł pt. L ’Ordre public sous la monarchie repré
sentative. Zaznaczył również, że od tej chwili „La Voix du P euple”
przestanie się zajmować spraw am i polskimi, a swoją uwagę skieruje wyłącznie na zagadnienia belgijskie 39.
Oświadczenie W orcella nie uchroniło jego i innych Polaków od re presji. 16 kw ietnia 1834 roku Worcell, Pułaski i Lelewel otrzym ali nakaz opuszczenia Belgii. W orcell i Pułaski udali się do Anglii, a Lelewelowi, w skutek zabiegów jego belgijskich przyjaciół, pozwolono pozostać w Bel gii do czasu ukończenia dzieła N um ism atique du m oyen age 40.
„La Voix de P euple” pozbawiony najw ybitniejszych w spółpracowni ków przestał istnieć.
Oceniając udział Lelewela i innych Polaków w redagow aniu czaso pisma „La Voix du P euple” należy stwierdzić, że był on dość poważny. W bezpośredniej działalności publicystycznej na czoło niew ątpliw ie w y sunęli się W orcell i Pułaski, których arty k u ły publikowane w czasopiśmie mobilizowały dem okratów belgijskich oraz uchodźców polskich i obcych do w alki o praw a ludu i wolność polityczną dla narodów pozbawionych niepodległych państw . Inaczej spraw a przedstaw iała się z Lelewelem. Lelewel, chociaż nie angażował się bezpośrednio w pisanie poważniejszych artykułów o treści politycznej, społecznej czy ideologicznej, był jednym z inicjatorów naw iązania w spółpracy z redaktoram i „La Voix du P euple” i choć jego kontakty z redakcją były luźne, sobie tylko wiadomymi sposobami w pływ ał jednak na charakter i treść pisma. U padek czasopisma oraz w ydalenie W orcella i Pułaskiego z Belgii odbiło się ujem nie na propagandzie spraw y polskiej i idei dem okratycznych w Belgii.
37 Tamże, nr 33, 15 IV 1834, s. 4.
38 Oświadczenie W orcella ukazało się na łamach „La V oix de P eu p le” 15 I V 1834. 39 Tamże.
40 L is ty em igracyjn e Joachima Lelewela, t. 1, s. 264, nr 188. List do Antoniego R oślakowskiego z З V 1834.