• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1933.08.20, R. 5 nr 189

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1933.08.20, R. 5 nr 189"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ORAZ WYDAWNICTWA

GAZETA MORSKA DZIEŃ BYDGOSKI DZIEŃ GRUDZIĄDZKI Rok V RedaKcja 1 Administracjai

Toruń, Bydgoska 56 Fil.ja Admin.: Szeroka 41

GAZETA GDAŃSKA DZIEŃ KUJAWSKI GAZETA MOGILEŃSKA

Telefony dzienne: 202,747,749 Telefon nocny: 749

„ Telefon FUJI: 74«

Konto eteKowe P, K. O. 160-315 Nr. 189

oraz delegacje Stowarzyszeń i organizacyj, w których zmarła śp. Michalina Mościcka brała czynny udział. Świątynię wypełniły szczelnie tłumy publiczności. Pienia religii ne w czasie nabożeństwa wykonał miejsco wy chór.

W rocznicę zgonu śp. Michaliny Mościckiej

Uroczyste nabożeństwo żałobne w Warszawie

Warszawa, 19. 8. (PAT). W dniu wczo re.iszym o godz. 10-tej ramo w katedrze św, Jana J. E. ks Biskup Polowy Gawlina, w otoczeniu licznego kleru, odprawił na­

bożeństwo żałobne za duszę śp. Michaliny Mościckiej jako w pierwszą rocznicę jei zgonu.

Na nabożeństwo przybyli: Pan Prezy­ dent Rzeczypospolitej w otoczeniu domu cywilnego i wojskowego, rodzina, rząd in corpore z P. Premjerem J. Jędrzejewiczem, dyplomacja z dziekanem korpusu J. E.

funduszem apostolskim msgr. Marmaggim, u. E. ks. kardynał Rakowski, wyższe du­

chowieństwa z księdzem Arcybiskupem Gallem, wicewojewoda Ołpiński, prezydent miasta Słomiński.

Po obu stronach pośrodku ustawio­

nego katafalku przybranego zielenią usta­

wiły się poczty sztandarowe i delegacje młodzieży szkół średnich i powszechnych

Z pianą wściekłości na ustach

Prasa niemiecka przypisule zwycięstwo wiedeńskie... męstwu Niemców

Berlin 19 8 (PAT) Organ Stahlhelmu, za*

bierająo glos w sprawie obchodu odsieczy Wie dnia, atakuje rząd austrjacki za zaproszenie przedstawiciela Polski i pisze:

„W Wiedniu będzie się fałszować historję.

Polska nigdy nie była przedmurzem wiary ka>

tolickiej przeciw nadciągającym siłom ze Wschodu. Pomimo to historycy poscy nazywa«

W. Kraiowu Konkurs Lotniczy przed Challenged 1934

(o) Warszawa, 19. 8. (tel. wł.). Orga­

nizowany przy LOPP wspólnie z Aero­

klubem Warszawskim, V krajowy konkurs lotniczy, który będzie eliminacją do Chal­ lengeu 1934 — zgromadzi na starcie 35 samolotów.

M. inn. w konkursie wezmą udział 2

kobiety pp. Wanda Olszewska i Danuta Si kcrzanka. Istnieje duża możliwość, że jed na pilotka weżźmie udział w Challengeu

W konkursie również startować będzie jeden stwórców maszyny RWD — inż. Ro galski, który pilotować będzie samolot RWD V, na którym leciał na Challengeu berliński śp. por. Żwirko. Drugi konstruk­

tor RWD Inż. Drzewicki startować będzie na naszej maszynie akrobacyjnej R. W.

D. X.

ją Polskę narodem nawskroś katolickim*.

Zasługę zwycięstwa pod Wiedniem organ Stahlhelmu przypisuje Niemcom. Artykuł koń czy się uwagą, iż rządowi austriackiemu nie zapomni się. iż w „czasach bezsilności nfemie.

ckiej wypróbowana zachłanność polsko.austrja.

cka podniecała do nowych podłości przeciwko bezbronnym jeszcze Niemcom.“

Dobry papieros jodynie w Zwijce (Gilzie) 4937

Plotka o w uleż (Izie NlarszaUta Piłsudskiego

do Wiednia

Warszawa 19 8 (PAT). Wiadomość o rze­

komym wyjeździć Marszalka Piłsudskiego na uroczystość z okazji 250 rocznicy odsieczy Wiednia, która ukazała się w paru pismach jest dowolną pogłoską dziennikarską i nie ma żadnej podstawy.

Wiceminister Koc na urlopie (o) Wareanwi. 19. 8. (tel. wł.) Z dniem 15

•ierpnia p. wiceminister Skarbu Koc rozpoczął urlop wypoczynkowy.

Akademicy polscy

nie wezmą u^z^alu wm^edzy- naroduwym kongresie C. I. E.

(o) Warwa a wa, 19. 8. (tel. wł.). Akademicy polscy nie weuną udeiału w V międzynarodo- wyw kongresie C. 1. E„ zwołanym do Wene­

cji, a to « tego weględu, że instytucja ta, e.iegdyś e charakterze poważnym, ogranicza obecnie awą dziełalnoić do urządzania kongre­

sów, na których odbywają się jedynie... ban­

kiety i dyskusje polityczne.

Hitlerowskie hece nad granicą Rzplitei

Berlin, 19, 8. (PAT). „Voelkiecher Beobach­

ter" donosi że ostatnio 68-mi o przywódców na rodowych socjalistów ze Szczecina odbyło wy- cieazkę do Piły na pogranicze polsko - nie­

mieckie, aby zapoznać się na miejscu „z nie­

ci a ją cemi się utrzymać stosunkami graniczne- mi". Przed. pomnikiem w Koenigsblut przywód cy narodowych socjalistów Dunkelman wygło­

sił do przybyłych przemówienie, w którem podkreślił „niedorzeczne wytyczenie granic".

Po powrocie do Piły, na rynku przemówił do członków wycieczki przywódców narodowych socjalistów Temnow, wzywając obecnych do odpowiedniego uświadamiania towarzyszy par­

tyjnych nia znających pogranicza polsko • nie­

mieckiego.

„Blcłfitna wstetfe Aflanluku**

idoUml wioski Iransoceamk ..ttex“

Rzym 19 8 (PAT). Prasa stołeczna te szcze golną dumą podkreśla rekord, osiągnięty przez statek oceaniczny „Rex“, który przebył Atlan tyk w 4 dni 13 godzin 58 min. przy średniej szybkości 28.92 mil morskich na godzinę.

Apetyty Niemiec nie ograniczają sic do Pomorza

I Szwajcarii zachciewa się hitlerowcom

Bern 19 8 (PAT) Najwybitniejsze organy prasy szwajcarskiej „Neue Züricher Ztg“ i

„Gazette de Lozannę'* protestuje energicznie przeciw coraz intensywniejszej propagandzie niemieckiej w kierunku przyłączenia się Szwaj carjł niemieckiej do Rzeszy. Dzienniki przyta czają charakterystyczne głosy prasy niemiec*

ZWIEDZAJCIE WYSTAWY

„7(10 LAT TORUNIA“

■■■nBHSHai (wgmachuRatusza) ■■■■■■■■■■ 4359 otwarta codziennie od godz. 10 - 15 I od 17 — 19

„TORUŃ WSPÓŁCZESNY“

tacsnle z pokazami ogrodnica eml

■■■■■■■■■■■(Obok parku H<egielnlau)gnEngBgggggg|ggg otwarte codziennie od godziny 9-tej. do 20-tej

Rozmowy polsko-gdańskie

Podpisanie umowy10 wukorzystanlu portu ddaAsklcńo przez Polskę ma nestapIC we wrzefnlu

Ma str. 3~ef dzisiejszego numeru ptszemy o po­

ruszeniu, jakie w prasie niemiec ki ej wy­

wołał nasz artykuł w numerze z dnia 17 bm.

(nr. 186) p. t. ,,W a r u n k i współpra­

cy Polski i Gdańsk a“. Zwlasz- cza prasa berlińska („Börsen Ztg.'1,

„Börsen Courier" itd.) uważała za potrzebne zaniepokoić sie wysuniątemi przez nas postula­

tami, uważając je za rzekomo ,,nie do przyjęcia przez Gdańsk1*, Tymczasem nasz korespondent warszawski (o) na podstawie informacyj, za~

slągnlątych u wiarogodnych źródeł, donosi co nastąpuje:

(o) Warszawa,, 19. 8. (ieL wł.). Według obiegających pogłosek, rozmowy delegacji gdańskiej z przedrtaiwicieiami rządu pol­ skiego toczą się w atmosferze dość przy­

jaznej.

Biorąc za podstawę statystykę ekspor­ tu portów polskich, delegacja gdańska wnosi sprawę uzyskania przez Gdańsk pewnych określonych ilości ładunków, na­ turalnie bez narażania sprawy interesów Gdvni, Mówi sie o możliwościach uzyska

kiej oraz zwracają uwagę na szereg objawów zaobserwowanych na terenie Szwajcarji, — świadczących o czynnej akcji niemieckiej. — Między in. daje się zauważyć zwiększenie nie mieckiej ekspansji gospodarczej o charakterze wybitnie dumpingowym.

nia pnzez Gdańsk pewnej ilości przeładun ku zboża i drzewa. Delegacja gdańska do­

maga się przyznania dla swego portu wwo zu pewnej ilości śledzi, rudy żelaznej oraz artykułów masowych.

Ze strony polskiego przedstawicielstwa podkreślana jest konieczność przyczynie­

nia się Gdańska do potanienia kosztów przewozowych w porcie Wolnego Miasta.

Umowa polsko - gdańska o użyciu por tu gdańskiego przez Polskę wedle obiegu źających wiadomości, podpisaną zostanie prawdopodobnie już w połowie września, o ile naturalnie, w międzyczasie nie wpły­ jakieś niespodziewane trudności

Dziennikarze gdańscy zwiedza Polskę

Wycieczka dziennikarzy gdańskich u- da się dnia 21 bm. do Warszawy, następ­

nie do Krakowa, skąd goście odjadą do Zakopanego, Morskiego Oka i innych miej scowośęi. Po zwiedzeniu Katowic I Pozna­ nia wycieczka wróci 20 bm. do Gdańska.

Pożardctchtuwcm Wykrycie centrali ko­

munistycznej w Paryżu

Paryż 19 8 (PAT) Pożar, który wybuchł na jednem z wyższych pięter domu przy ulicy Rongemont w mieszkaniu wdowy Chapelle, — stal się powodem sensacyjnego wykrycia przez policję składu broni, literatury agitacyjnej i całej sieci organizacji komunistycznej we Frań cji i jej kolonjacb. Badająo przyczyny pożaru, policja natrafiła na większą ilość strzelb, amu nicji i rewolwerów. Tysiące odezw i broszur, które cudem ocalały przed ogniem władze skon fiskowały. Najważniejsze jednak były doku»

menty, dotyczące akcji o charakterze szpiegów skim w armji.

Znaleziono tajne rozkazy jeszcze z roku 1931, dotyczące formacji piechoty, obrony prze ciwlotnłczej i mobilizacji. Szczegółowe dalsze badania dały policji obfity materjaf nazwisk pracowników komunistycznych na terenie Fran cji i jej kolonji północno>afrykańskich.

Należy zaznaczyć, iż sublokatorem p. Cha»

pello był niejaki Duquennoy, student praw, — który jest podejrzany o kierownictwo całą tą wywrotową robotą. Stwierdzono, iż często jeż dził on do Afryki jakoby w celach handlo*

wych, gdyż prowadził również interesy handlo we. Duąuennoy znajduje się obecnie w szpi»

talu, gdzie leczy się z powodu oparzelin, spo»

wodowanych pożarem i znajduje się pod ści­

słą obserwacją policji

Zwłoki Blasco Ibancza

wracał« do republlkad.klel Hiszpanii

Madryt 19 8 (PAT). Rząd postanowił «pro.

wadzić do kraju zwłoki pisarza Blasco Ibaneza zmarłego, jak wiadomo, na emigracji politycz nej. Ibanez, zwolennik republiki, uszedł swego czasu przed grożącem mu więzieniem za cza*

sów monarchji. Zwłoki jego spoczywają w Mentonie i sprowadzone będą na hiszpańskim okręcie wojennym, do Walencji.

Samotnie przez bez­ miary oceanów

w maki szalupie ohręlowei Nowy Jork 19 8 (PAT.) Przybył tu Martrn Marie, artysta malarz francuski, który prze*

płynął Atlantyk sam jeden w malej szalupie.

Martin Marie przebył 2850 mil w ciągu 29 dni co «tanowi rekord przepłynęcia Atlantyku przez pojedynczego człowieka w malej szalupis

(2)

NIEDZIELA, DNIA 20 SIERPNIA 1933 R.

Wielki dzień szkoły polskiej

Dzień 21 sierpnia, rozpoczynający no wy rok szkolny, jest punktem zwrotnym w dziejach polskiego szkolnictwa.

W dniu tym bowiem wchodzi w ży­ cie nowa ustawa o ustroju szkolnictwa.

Ustanowione zostały nowe podwaliny dla rozwoju naszej myśli pedagogicznej, me­ tody wychowania i kształcenia przesta­

wione zostały na nowy tor.

Gdy padły okowy niewoli stuletniej i piecza nad młodemi duszami dostała się w ręce wyłącznie polskie, gdy pedagog polski nie musiał się więcej liczyć z dy­

rektywami z Berlina, Wiednia i Peters­ burga stanęło przed nami olbrzymie zadanie przeorania gruntu, wyplenienia zaborczych chwastów 1 posiania na ni­

wie pedagogicznej kiełków, z których wy rosłaby własna doktryna pedagogiczna, zakwitła polska ideologja szkolna.

Lata minęły od tego czasu i jenoprzy godnie i połowicznie zmienialiśmy w szkolnictwie to, co przylgnęło do murów szkolnych z długiej tradycji czasów za borczych. Bezsprzecznie wysiłek poszczę gólnych jednostek był wielki ale bra­ kło całości podstaw, brakło jednolitych wytycznych, brakło własnej, jednolitej, zwartej doktryny.

Nie dlatego, jakoby konieczności tej nie uznawali ci, którzy przyjęli na siebie odpowiedzialność za losy Polski, jeno dlatego, że było na innych polach pracy wbród, że trzeba było z całą intensywno­

ścią zająć się uporządkowaniem admini- stracyjnem państwa, rozbudową siły zbrojnej, stworzeniem odpowiednich wa- . runków dla rozwoju naszego handlu, przemysłu, rzemiosła, unormowaniem 0-

•pieki społecznej itd.

Jednak wciąż w umysłach tych, któ­ rzy z bronią w ręku walczyli o niepod­

ległość, a potem stali się organizatorami państwa, kiełkowała myśl o powojennem pokoleniu, o reformie metod wychowaw­ czych, o przeniknięciu duchem polskim naszego szkolnictwa.

Dziełoto zostało wreszcie zrealizowa­

ne. Na podstawie doświadczeń, które w szkolnictwie poczyniliśmy w ciągu ostat nich 15 lat, minister oświecenia publicz­

nego, p. Jędrzejewicz, opracował zręby reformy, sięgającej głęboko w życie i u- strój naszych szkół. Począwszy od wyż­

szych uczelni, poprzez szkolnictwo śred nie, do zawodowego i powszechnego zostaje gruntownie zmieniona zarówno ideologja pedagogiczna jak i program szkolenia.

Punktem wyjścia, bazą podstawową jest myśl zespolenia tej młodzieży, któ­

ra już narodziła się w wolnej Polsce, jak najsilniejszemi węzłami z ideą Państwa.

O to państwo walczyli od Kościuszki i Dąbrowskiego wszyscy najszlachetniejsi w narodzie. Odzyskanie własnej państwo wości było ideałem, który przyświecał podchorążym Wysockiego w r. 1830, par­ tyzantom Langiewicza w r. 1863. Dla i- dei państwowej ginął na stokach cytadeli Romuald Traugutt, dla niej marnieli w tajgach Sybiru, w celach więzień zabor­

czych najlepsi synowie Ojczyzny. Marze-

Lipiec w polskiej Komu- mkacll lotniczej

O popularności, jaką zdobywa sobie nasza komunikacja powietrzna, świadczą cyfry sta»

tystyczne, które z roku na rok zwiększają się bardzo poważnie.

Fakt ten przypisać należy przedewszystkiem regularności i bezpieczeństwu, z jakiemi obslu»

giwane są nasze linje lotnicze, ogromnie nls>

kim cenom biletów samolotowych, a wreszcie szybkości i wygodzie które charakteryzują ten nowoczesny rodzaj lokomocji

W sezonie obecnym największą frekwencją cieszą się linje, łączące stolicę z polskiem wy*

brzeżem morskiem, oraz z Krakowem, Lwowem Katowicami, Poznaniem i Wilnem. Również wzmógł się znacznie ruch na naszych zagranicz nych linjach lotniczych, tj. łączących Polskę z Austrją, Bulgarją, Czechosłowacją, Grecją — Estonją i Rumun ją.

W miesiącu lipcu rb. przewiezione zostało na linjach w 726 lotach: 2520 pasażerów (w m.

Upcu 1932 tylko 1575); 24519 kg bagażu; 13794 kg towarów; 1710,9 kg gazet i 2179,0 kp pocz*

ty tj. około 100,000 ltotów

nie o własnem państwie dawało karabin w ręce tych, którzy przed wojną świa­ tową spojrzawszy w oczy Wielkiego Na uczyciela siły i charakterów, sprzymie­

rzyli się z ideą wolności na śmierć i ży­ cie. Z hasłem „Dla Ciebie Polsko i dla Twej chwałyszły w bój Legjony. Dla obrony granic państwa porzuciła w roku

1920 młodzież mury szkolne i pospieszy­ ła na pola bitewne.

Dziś, na szczęście, żyje to pokolenie, które przyszło po krwawej objacie dla zapewnienia wolności Polsce, w państ­ wie o mocarstwowem znaczeniu i coraz silniejszych możliwościach rozwojowych.

Idea wychowania państwowego stała się zatem kategorycznym imperatywem, na­

kazem życia, celem, do którego zmierzać musi każdy pedagog polski.

„Polska fest bndnlacym się domem

ll

Nasz wywiad z O. Dassonville

jest współpraca orga-nizacyj katolickich z czynnikami oficiahnemi w akcji pomocy bezrobotnym, O. Dassonville zaznaczył, że

akcja ta rozwija się kilku orami: jako akcja rządu, władz miejskich, syndykatów i miłosierdzia chrześcijańskiego. Katolicy współpracują w pomocy dla bezrobotnych głównie w zrzeszeniach św. Wincentego a Paulo. Księżabiskupi organizowali zbiór ki. Dużą pomoc przynoszą zgromadzenia _________ _ ___ —x r_______ religijne. Warto podkreślić, jako charak- wia walka z kryzysem we Francji i jaka | terystyczną cechą akcji charytatywnej

Kierownik wycieczki katolików fran­

cuskich O. Dassonvillle, Jezuita, kawaler Legii Honorowej, udzielił Redakcji nasze­ go pisma wywiadu w związku z pobytem swym w Polsce.

Ojciec Dassonville jest jedną z naj­

wybitniejszych postaci w akcji charytatyw nej francuskiej, to też pierwsze zagadnie­

nie które poruszamy dotyczy spraw mu najbliższych.

Na zapytanie nasze, iak się przedsla-

Polska pralnic pokotu

lecz nic za „każda cenę!

Dzienniki paryskie w przeglądach praso»

wych zwracają uwagę na artykuł J. Soltana, zamieszczony w „Revue de France“, w któ»

rym autor dowodzi, iż stosunek Polski do 111 Rzeszy jest wyłącznie realny i oparty jedynie na doświadczeniach przeszłości. Rewolucja hitlerowska w Niemczech skłoniła Polskę do podjęcia bardziej aktywnej polityki w Euro pie środkowej / wschodniej, mającej na celu wzajemne zbliżenie czynników zainteresować nych w utrzymaniu pokoju i zdolnych przeciw stawić się próbom naruszenia obecnego statu tu terytorjalnego Europy. Autor wyłuszcza

Jeszcze się nie zaczął jesienny sezon poli­

tyczny, jeszcze w urzędach, władzach, instytu­

cjach częściowo trwa okres normalnych o tej porze urlopów, — kiedy już prasa opozycyjna, nie wiedząc, co ma począć z nadmiarem „ogór­

ków" na grzędach swych pism, zaczyna je kwa­

sić na zimę w formie najcudniejszych plotek.

Zaczęło się od lewicy. Już przed tygodniem warszawski „Robotnik" zaczął coś-niecoś prze­

bąkiwać o ,,ewentualnych zmianach na wyż­

szych stanowiskach rządowych". Potem kilku chadeckim dziennikom urodził się ogórek-po- tworek o „zmianach na stanowiskach wojewo- dzińskich". Endecja, mając właśnie u siebie wewnątrz partji sporo kłopotów ze „zmianami"

i „przesileniami" personalnemi. narazie milcza­

ła, ale nadsłuchiwała pilnie. Aż dopiero kiedy się tamci wygadali, a żaden z dzienników na­

szego Obozu nie uznał za potrzebne zajmować się „prostowaniem" takich głupstw, jak opozy­

cyjne bajdurzenia o ,,ustąpieniu rządu" lub o

„zmianie kursu rządowego", — pp. „narodow­

cy" również zdecydowali się puścić próbne, ogórkowate baloniki pogłosek, domysłów i plo­

tek na temat zamierzonej jakoby ^rekonstruk­

cji gabnetu".

Ta skrzętna właściwość do kiszenia zawcza­

su, „na zapas", ogórkowych bujd świadczy za­

pewne chlubnie o wybitnych kulinar­

nych zdolnościach pp. „narodowych" dzien­

nikarzy. Ale z umiejętnością wnikliwego przewidywania politycznego ma aku­

rat tyle samo wspólnoty, co kuchenny komuni­

kat ,,Ajencji Kasi" od magla — z artykułem np. Augur a lub Steed'a.

Każdy atoli ogórek, zawcześnie zakiszony, staje się ponoć nietylko kwaśny, ale i miękki.

To też l plotki, jakie się teraz w „narodowe?*

prasie na temat zamierzonej iakoby a>rzebetdo-

Cel ten został wcielony w ramy no­

wej ustawy szkolnej.

Dziś właśnie zostaje rozpoczęta w set kach i tysiącach szkól naszych praca nad realizacją praktyczną tych nowych zasad wychowania i wyszkolenia młodzieży.

Szkoła polska staje się z dniem dzi­ siejszym prawdziwą polską szkołą, gdzie nietylko w mowie, lecz i w duchu pol­

skim wychowywać się będzie pierwsze pokolenie dzieci, grodzone już w Niepo- dległem Państwie Polskiem, nie na wy­

ścigu krwi, lecz na wyścigu pracy, nie na niewolę, lecz na Wielki pochód ku Mo- carstwowości i potędze Rzeczypospolitej, z tern samem hasłem na ustach, z jakiem w męce i cierpieniu ginęło za -wolność stare pokolenie: dla Ciebie Polsko i dla Twej chwały!

następnie przyczyny, dla których Polska usto sunkowa/a się negatywni? do Paktu Czterech.

Powodów tego stanowiska należy szukać nie w tej czy innej redakcji paktu, lecz w fakcie zasadniczym, że mocarstwa przywłaszczyły sobie samowolnie prawo rozstrząsania poza plecami Polski spraw, które z natury rzeczy muszą dotyczyć jej żywotnych interesów. — Polska pragnie pokoju, ale nie za wszelką cenę i gdyby miała do wyboru naruszenie jej całości terytorjalne lub odwołanie się do bro*

ni bez wahania wybrałaby do trugie.

wy rządu" pojawiły, mają nader kwaskową i niezbyt gęstą minę... Już nie mówi się w nich o „ustąpieniu rządów Piłsudskiego", jak to jeszcze przed pół rokiem w pomorskich encłec- kich gazetach „stojało", — niema już w nich także ostrej, gorczycą gniewów przesyconej przyprawki: — „kiedyś jeszcze my dojdziemy do steru rządów". Ostał się jeno... bobkowy liść przywiędłych wspomnień o minionych wa­

wrzynach władzy — i melancholja westchnienia, że o ileby w przyszłości kiedykolwiek nawet i nastąpiły zmiany w gabinecie, to nie będą one znów niczem innem, jak tylko nową„zmianą warty" ludzi naszego, a nie ich, Obozu.

Niechby jednak przynajmniej w tej przed­

wcześnie przyrządzanej fasce „narodowych"

ogórków można się było doszukać jakiegoś smaku, jakiegoś sensu. Jeżeli jednak główny organ Str. Narodowego na Pomorzu, bając o rzekomej „przebudowie rządu", pisze najpierw, że premjer Jędrzejewicz „objąwszy gabinet w spadku po p. Prystorze, ‘ pragnie mieć rząd w ł a s n y", a o parę wierszy niżej pisze, że do tego „własnego (!) rządu p. Jędrzejewicza"

ma wejść jako jeden z ministrów tenże premjer P r y s t o r, — to jest to logika zaczerpnięta doprawdy z opowiadań kuchennej Kasi, kształ­

conej na senniku egipskim i na wytwornych po­

gawędkach przy maglu.

Moja pani, moja pani... A czyż zamiast brać się do niewczesnego kwaszenia plotkarskich a bezsensownych ogórków nie byłoby stosowniej zająć się istotnemi kwasami w swoim własnym „narodowym" obozie na Pomorzu?

Bo już czas ku temu ponoć najwyższy, — za­

nim zgorzkniałe i wzburzone fermenty we­

wnętrzne do reszty nie rozsadzą zmąconej na­

rodowej" kadzi pomorskiej, dziś już i tak prze- eiekającej wwwżMwnt klepkami,

Solidarność bułgarska

wobec krzu wdy nic- micckici

Wybitny polityk bułgarski Aleksander Ob baw wystosował na łamuch „Manchester Guar dian“ protest przeciwko uwięzieniu Bułgara Dymitrewa za rzekomy udział w podpaleniu Reichstagu.

Obbow jest byłym posłem partji chłopskiej i b. ministrem rolnictwa w gabineci“ Stambu lijskicgo. Jest on więc zaciętym przeciwni»

kiem politycznym uwięzionego bułgara, jednak w imię sprawiedliwości ośwadcza, że Dymi«

trew nie mógł mieć nic wspólnego z akcją pod palenia Reichstagu, będąc niezdolnym do ta«

kiego czynu.

Jak wiadomo, jest to drugi protest przeciw nika politycznego uwięzionych Bułgarów. — Podobny protest przeciwko uwięzieniu trzech Bułgarów wystosowany był w swoim czasie przez innego wybitnego polityka bułgarskie»

go Kostkę Todorowa.

francuskiej, duży rozwój budownictwa ko ścielnego, popieranego ogromnie zwłasz­

cza przez kardynała Paryża oraz inne duchowieństwo, a dającego pracę i zarobek wielu robotnikom.

Z kolei przystępujemy do tak żywot­

nych we wszystkich państwach zagadnień organizacyj młodzieży.

— Wyw Polsce —mówiOjciec Dasson ville jesteście w tern położeniu, że ma­

cie możność wychowywać religijnie mło­ dzież. Trzebajej dawać solidnewyrobienie katolickie. Wasza młodzież z ośrodków wychodźctwa północnej Francji ma wiarę powierzchowną. Gdy przybywa do Paryża i nawiązuje kontakt ze środowiskami an- tyreligijniemi przestaje praktykować.

Nasi księża francuscy — mówi O. Das- sonviile o duchowieństwie — nie zajmu­ się zupełnie polityką. Przeciwniee, łą­ czenie pracy kapłańskiej z polityką jest we Francji nie praktykowane przez ducho wieństwo i byłoby rzeczą bardzo źle wi­ dzianą i przyjmowaną przez ogół wier­

nych. Natomiast księża nasi biorą żywy udział w akcji socjalnej i ekonomicznej, zwłaszcza w syndykatach rolnych po wsiach. Z głosem ich doradczym liczą się przeważnie w tych organizacjach,

A laide wrażenie wywozi wycieczką katolików francuskich z Polski?

Nie prosimy o komplementy, lecz o istotną opinię.

Polskazaczyna realizować swe zjedno czenie. Polska robi wrażenie domu, który się buduje, zespalając trzy odimienne czę­

ści tej budowy trzy dzielnice o różnej dawnej mentalności

Poprzez rusztowania budowy wyłania się już plan gmachu. Czuje sięto, że Polska może dokonać swego zjednoczenia moral­ nego.

O. Dessonville na zakończenie skreślił dla naszego pisma następujące słowa o przyjęciu, które wycieczce zgotowała sto­

lica Pomorza:

Vous nous avez reçus avec des fleurs elles se franeront, mais le souvenir de vo­

tre accueit sera impérissable dans nos coeurs:

(Przyjęliście nas kwiatami; onezwiędną.

Lecz wspomnienie waszego powitania po­

zostanie niezniszczalnie w naszych ser­

cach).. (zm)

Nowe dworce Kolejowe w Warszawie

Za dni parę nastąpi w stolicy uroczyste otwarcie dla ruchu kolejowego trzech nowych dworców, a mianowicie: dworca centralnego

— W-wa Główna, dworca — W-wa Wschód, oraz dworca technicznego — W-wa Cayste, którego zadaniem będzie regulowanie ruchu ze stacją postojową Seczęśliwice. Obecnie pra­

ce na dworcach W-wa Wschód i W-wa C2Y' ste są już ukońcizone, a na dworcu centralnym wre gorączkowa robota nad wykańcaaciem wnętrza prowizorycznego budynku stacyjnego i asfaltowaniem podljazdu od strony Alei Je- roeolimskich. Narazie dworzec centralny po- siadać b«dzie dwa perony dwutorowe.

Cytaty

Powiązane dokumenty

12 w Bydgoszczy, uL Toruńska 308 odbędzie się publiczna licytacja ruchomości a mianowicie: 2500 butelek benedyktynek pół białe oszacowanych na łączną sumę zŁ 750,—,

śląskiej 9 odbędzie się publiczna licytacja ruchomości, składających się z urządzenia biurowego, oszacowanych na łączną sumę zł- 760,— zł, które można oglądać w

Zamieszkały w Bydgoszczy, ul. Śniadeckich 37 u Rawy odbędzie się publiczna licytacja ruchomości składających się z jednego fortepianu marki „Molkenhauer&#34;,

Zamojskiego 11 odbędzie się pu bliczna licytacja ruchomości składających się z mebli, których oszacowanie nastąpi w dniu przetargu, które mo żna oglądać w dniu licytacji

łem, Mussolini miał odpowiedzieć, że nie może być jeszcze mowy o restauracji, lecz, że można się będzie nad tem zastanowić, gdy sytuacja w Austrji ulegnie

Witebskiej odbędzie się publiczna licytacja ruchomości składających się z mebli, ca 30 ctr. żyta, trzech prosiaków i narzędzi

towarzystwa, które jęty się pozbawiać swych warkoczy: w oka mgnieniu wszędzie spotykać było moż-na męskie fryzury zdobiące główki pięk nych prażanek.. Ale moda

12 ,30 nie później je, dnak, niż w dwie godziny, w Bydgoszczy, przy ulicy Hermana Frankego 7 odbędzie się publiczna licytacja ruchomości składających się z mebli, których