• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza 2013, Rok XI, nr 13(353): Ucieczka więźniów z obozu w Grudziądzu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza 2013, Rok XI, nr 13(353): Ucieczka więźniów z obozu w Grudziądzu"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

B I U L E T Y N

KOŁA MIŁOŚNIKÓW DZIEJÓW GRUDZIĄDZA KLUB „CENTRUM” SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ

R. XI: 2013 Nr 13 (353)

Data odczytu: 10.04.2013 r. Data wydania: 10.04.2013 r.

=========================================================

913. spotkanie

Mariusz Żebrowski

Ucieczka więźniów z obozu w Grudziądzu

Z chwilą budowy grudziądzkiej cytadeli oraz kolejnych kompleksów koszarowych, Grudziądz stał się także miejscem, gdzie przebywali więźniowie wojskowi jak i jeńcy.

Jeńcy wojenni, którzy trafiali do Grudziądza, pochodzili ze wszystkich państw, z którymi Prusy oraz później Niemcy hitlerowskie prowadziły działania wojenne. W ciągu tylko ostatniego roku, ujrzały światło dzienne, materiały dotyczące jeńców słowackich przebywających w Grudziądzu i Grupie w latach 1944/45. Trudno więc wykluczyć kolejne znaleziska terenowe, jak i archiwalne, ukazujące, nieznane aspekty tej hi- storii miasta.

W ciągu ostatnich lat archiwa brytyjskie udostępniły szerszemu gronu użytkowników, zbiory dotyczące pobytu jeń- ców brytyjskich w okresie I wojny światowej w Grudziądzu.

Sam obóz funkcjonował na terenie miasta krotko. Jak

wynika z dokumentacji, pierwsi jeńcy trafili do Grudziądza

w marcu 1918 roku. Zostali oni rozmieszczeni w budynkach

koszar przy ul. Chełmińskiej. Nie cały jednak kompleks, zo-

stał przeznaczony dla jeńców. W części znajdującej się przy

ul. Chełmińskiej, dalej stacjonowały oddziały pruskie. Nato-

miast, jeńcy otrzymali trzy duże budynki koszarowe od strony

ul. Kalinkowej.

(2)

2

Warunki bytowe nie były zbyt przyjemne. Stłoczono bo- wiem w tych budynkach ok. 600 oficerów. Niektóre sale zo- stały zasiedlone 20 oficerami. Ciasnota, monotonne menu, czasem urozmaicone poprzez żywność z nadsyłanych paczek oraz jak wynika z pamiętników – potworna nuda. To było co- dzienne życie tego obozu. Spora część jeńców, próbowała nu- dę zabić poprzez organizację przedstawień teatralnych, upra- wianie rożnego rodzaju sportów czy wyjścia na miasto. To w kontekście doświadczeń II wojny światowej może wydawać się dość dziwne, ale jeńcy dostawali zgodę komendantury na takie eskapady. Jeździli bez nadzoru tramwajami do Królew- skiego Dworu na obiady lub na przedstawienia kabaretu, który tam występował.

Jednak przynajmniej część jeńców myślała o opuszczeniu tego obozu inaczej niż na słowo honoru. Wśród tych, których warto wspomnieć wyróżniali się kapitan Strange i Clinton.

Obydwaj podjęli wspólną próbę ucieczki po drutach elek- trycznych. Ta sztuka, udała się Clintonowi, a Strange został zatrzymany jeszcze na terenie obozu. Niestety, mimo udanej ucieczki i dotarciu do Bukaresztu z nieznanych przyczyn, Clinton tam umiera. Jego kolega nie zarzuca planów ucieczki i podejmuje kolejną.

Udział w niej biorą: kpt. Strange, 8 brytyjskich pilotów

i 6 Australijczyków. Uciekinierzy wykonują z piwnicy budyn-

ku koszarowego podkop pod wałem z drutu kolczastego i mu-

rem. Wszyscy biorący w niej udział opuszczają obóz, ale

w przeciągu 2 tygodni zostają schwytani i dostarczeni do Gru-

dziądza. Kpt. Strange zostaje kolejny raz skazany na pobyt

w ciemnicy. Zastosowano karę ciemnicy za trzecią próbę

ucieczki z obozu (kpt. Strange trafił do Grudziądza za podję-

cie próby ucieczki z innego obozu w którym przebywał). Za-

raz po opuszczeniu pomieszczenia ciemnicy, podjął kolejną

próbę ucieczki.

(3)

3

Polegała ona na przerzuceniu z okna budynku koszaro- wego zwykłej deski, po której uciekinier wraz z jednym z ofi- cerów, przebiegł nad drutem kolczastym i murem. W tym przy padku, obydwaj także zostali schwytani. Z dokumentów wy- nika, że była to ostatnia próba ucieczki z obozu jenieckiego dla oficerów brytyjskich w Grudziądzu. Nastąpiło zawieszenie broni i jeńcy partiami transportowani byli do Gdańska i dalej do Wielkiej Brytanii. Ostatni opuścili Grudziądz około stycz- nia 1919 roku.

Warto więc przywrócić pamięci miasta, ten kilkumie- sięczny pobyt tak dużej grupy Brytyjczyków w Grudziądzu.

Tym bardziej, że opisywane próby ucieczek, realizowane w sposób wręcz bezczelny, traktowali oni chyba jako pewną formę sportu. Istniał jeszcze jeden ślad po tych jeńcach w na- szym mieście. Na tak zwanym cmentarzu „francuskim”, pozo- stało pochowanych sześciu zmarłych oficerów brytyjskich.

Cmentarz jednak został w latach 70-tych zniwelowany i ich groby nie istnieją. Nie oznacza to, że można spokojnie o tym fakcie zapomnieć.

(L.B.S.)

Redakcja: Tadeusz Rauchfleisz, Janusz Hinz. Logo KMDG wykonał Grzegorz

Rygielski.

(4)

4

N o t a t k i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli chodzi o koło grudziądzkie Polskiego Białego Krzyża, to organizacja ta wysuwała się na czoło nie tylko charakterem swej działalności, lecz przodo- wała również

Myślę, że fraszka mogłaby trafić do: restauracji, do rąk klientów, którzy muszą poczekać na schabowego, aż się upiecze, do pociągów, które mają przestoje, do

Wstępne prace rozpoczęto przed zawiązaniem się spółki – wiosną 1923 roku.. W końcu roku rozpoczęto produkcję kaloszy, których sprzedażą zajął się osobiście

Piętrzące się przed zatorem wody rozsadzały wały ochronne, przez które rolnikom rozmachem wdziera- ły się w ląd, zalewając wioski i tysiące hektarów uprawnych pól..

Po trzynastu latach powyższej samotnej pracy popularno-naukowej nastąpił przełom, albowiem w dniu 24 IX 1986 roku zawiązało się Koło Miłośników Dziejów

Waldemar Rozynkowski zajął się tematem: Kult Matki Bożej w kaplicy krzyżackiego domu zakonnego w Grudziądzu w świetle średniowiecznych inwentarzy, natomiast

Jest też artykuł po- święcony Centrum Kultury Teatr – placówce, która przed 20 laty przejęła budynek teatralny i stała się jedną z najważniejszych dla miasta

Groblowej znajdowała się jadłodajnia i przytułek dla ubogich, działały Stowarzyszenie Dobroczynne, Koło Dziewcząt Żydowskich „Sulaith”, Towarzystwo Pogrzebowe,