• Nie Znaleziono Wyników

Kontrola dowodu z opinii biegłego w trybie art. 182 kodeksu postępowania karnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kontrola dowodu z opinii biegłego w trybie art. 182 kodeksu postępowania karnego"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Doda

Kontrola dowodu z opinii biegłego w

trybie art. 182 kodeksu postępowania

karnego

Palestra 21/6(234), 70-86

1977

(2)

Kontrola dowodu z opinii biegłego

w trybie art.

182

kodeksu postępowania karnego

U W A GI W STĘPN E

I. P raw id ło w o ść stosow ania przepisów dotyczących dow odu z opinii biegłego m a baędzo isto tn e znaczenie. Z je d n ej stro n y chodzi przecież o ra c je zw iązan e z n a c z e l­ nym i zasadam i tra fn e j re p re s ji i p ra w d y m a te ria ln e j (art. 2 § 1 p k t 1 i 2 k.p.k.). Z dru g iej stro n y n a to m ia st sp ra w a zahacza o je d en z czynników w a ru n k u ją c y c h sp raw n y p rzebieg postęp o w an ia k a r n e g o .1

Spośród przepisów ro zdziału 21 k.p.k. n a szczególną uw ag ę za słu g u je — nie zaw sze doceniany — przepis a rt. 182. Po p ierw sze dlatego, że w łaściw e jego stosow anie stanow i często w a ru n e k sine qua non p raw idłow ego p rzep ro w ad z en ia i tra fn e g o w arto śc io w an ia dow odu z o p in ii biegłego. P o d ru g ie zaś dlatego, że od p raw id ło w e j in te rp re ta c ji tego p rzepisu zależy m.in. w łaściw e ujm o w an ie u p ra w n ie ń stro n procesow ych w zak resie p rze p ro w ad z an ia dow odu z opinii biegłego. B łędne o k r e ­ ślanie ro li p rzep isu a rt. 182 prow adzi n ie k ied y do bezzasadnego o g ran ic za n ia u p r a w ­ nień stro n , a zw łaszcza oskarżonego. Chodzi m ianow icie o n ie rz a d k ie u z a s a d n ia ­ nie — przez pow ołanie się n a b r a k p o d sta w do stosow ania tego p rze p isu — d e ­ cyzji o nieu w zg lęd n ien iu w niosków stro n i(najczęściej obrony) o w ezw an ie na r o z ­ p raw ę głów ną w celu p rze słu ch a n ia biegłego, k tó ry w y d ał opinię w d an e j spraw ie. T aki sposób p o stę p o w an ia łączy się — ja k zobaczym y — z m ieszaniem zu pełnie różnych rzeczy.

II. „Jeżeli stw ie rd z en ie okoliczności m a jąc y ch isto tn y w pływ n a ro zstrzy g n ięcie sp raw y w y m ag a w iadom ości specjaln y ch , zasięga się opinii in s ty tu tu naukow ego lu b n au k ow o-badaw czego albo za k ła d u sp ecjalistycznego lu b p o w ołanej do tego in sty tu c ji, albo też pow ołuje isię jednego lu b 'kilku biegłych” (art. 176 § 1 zdanie 1).

Z dopuszczaniem i p rze p ro w ad z an ie m w p ro cesie k a rn y m dow odu z biegłych łączy się w iele w ażnych i p ow ikłanych kw estii. N ie m ożna ich tu b liżej om aw iać. P oniew aż je d n a k n ie k tó re z nich rz u tu ją n a w y k ład n ię a rt. 182, przeto należy k ró tk o w y p u n k to w ać n a s tę p u ją c e okoliczności.

1) Je śli chodzi o te rm in o pod staw o w y m znaczeniu, a m ianow icie o „w iadom ości sp e cja ln e”, tru d n o o ścisłą, o ostro za ry so w a n y ch k o n tu ra c h fo rm u łę defin icy jn ą. P u n k te m od n iesien ia je st tu przecież sta n d a rd o w y w d a n y m u k ła d zie społecznym poziom (i zakres) „ogólnej” w iedzy i „zw y k ły ch ” um iejętn o ści p rak ty c zn y c h . „W ia­ domości sp e cja ln e” trzeb a zatem pojm ow ać ja k o w iadom ości, k tó re p rz e k ra c z a ją

i Zob.: „S p raw n ość p ostęp o w a n ia są d o w e g o ” (D ysk u sja w R edakcji), P iP nr 7 z 1974 r., s. 120 i n.; u ch w ała Z grom adzenia O gólnego S N z dnia 15.V II.1974 r. Kw. Pr. 2/74 — z a lecen ia k ie r u n k o w e w sp ra w ie d a lsze g o p od n o szen ia p oziom u i sp ra w n o ści p o stęp o w a n ia sąd ow ego (cyt. dalej ja k o „ Z alecen ia k ieru n k o w e S N ” ), OSNKW nr 10/1974, poz. 179, p k t VII, lit. g. Por. też W. S i e r a c k i: K ilka u w ag na tle w y r o k ó w p ie r w sz o in sta n c y jn y c h , k tóre w p o ­ stęp o w a n iu rew izy jn y m z o sta ły u ch y lo n e z p rzek a za n iem sp ra w y do p o n o w n eg o rozpoznania, W PP nr 1 z 1976, s. 83—«4.

(3)

N r 6 (234) K o n t r o l a d o w o d u z op tn ii b ie g łe g o w t r y b i e a rt. 1 8 2 k.p.k. 71

g ran ice n o rm a ln e j, pow szechnej w d an y c h w a ru n k a c h społecznych w iedzy (w sfe ­ rze n au k i, sz tu k i i in n y c h u m ie ję tn o śc i).2 B ezpornie chodzi o z jaw isk a u le g ają ce d ynam icznym zm ianom . P u n k t ciężkości p a d a w ięc — je śli pom inąć w y p ad k i w y ­ raźn ie u ję te w u sta w ie (art. 183, 188 § 2; por. ta k że a rt. 174 § 3) — n a sp raw ę oceny d o k onyw anej przez org an procesow y n a tle k o n k retn y c h okoliczności. M usi to być ocena w yw ażona i p rze d e w szy stk im „z obiektyw izow ana”. D ecyduje bow iem m a te ria (c h a ra k te r o k reślonej „okoliczności”), a n ie zak res w iadom ości, k tó ry m i dy sp o n u je in concreto o rgan procesow y. P ow iedzm y to w y ra źn iej: do dow odu z opinii biegłego n ależ y sięgać ta k ż e w tedy, gdy in concreto o rg an p rocesow y m a „w iadom ości sp e c ja ln e ” z pew nej d z ie d z in y .3 Je śli zatem w określo n y m p o stę p o ­ w an iu w yłoni się k w estia u sta le n ia i oceny okoliczności, k tó ry ch stw ie rd z en ie w y ­ m aga — „przed m io to w o ”, ob iek ty w n ie rzecz u jm u ją c — w iadom ości specjaln y ch , to nieodzow ne je s t p rze p ro w ad z en ie dow odu z opinii sp e c ja listy c z n e j.4 Rzecz w tym , że okoliczności tego ro d z a ju m ogą być stw ierd zo n e przez o rgan pro ceso w y w yłącznie na p o d sta w ie opinii b ie g łe g o .5

2) D opuszczenie tego dow odu n a s tę p u je w drodze w y d an ia p o sta n o w ien ia (art. 176 § 1 zdanie 2). N ależy w nim w sk azać m.in. „przedm iot, zakres i te rm in w y k o ­ n an ia pow ierzonej ek sp e rty z y oraz w m ia rę potrzeb y sform ułow ać p y ta n ia szcze­ gółow e” (art. 176 § 2 ).6 W prow adzenie dow odu z biegłego m oże n astąp ić n a w niosek stro n lu b z u rzędu. W p ierw szym w y p a d k u stro n y m ogą w isto tn y sposób w pływ ać na u k sz ta łto w a n ie z a k re su ek spertyzy. W d ru g iej sy tu a cji je s t to m ożliw e na za­ sad ach ogólnych (zob. zw łaszcza a rt. 154, 179 i 315).7

3) Biegły sk ła d a o p inię u stn ie (do p ro to k o łu a rt. 129 § 1 p k t 2) lu b n a p iś ­ mie. 8 M usi ona zaw ierać sp raw o zd an ie z dokonanych czynności i spostrzeżeń oraz o p a rte n a nich w nioski (art. 181 § 2). B iegły może być p rze słu ch a n y przez o rgan procesow y; łączy się z ty m w ażne u p ra w n ie n ie stro n do zad aw a n ia b ieg łem u p y ta ń (art. 180 § 3 w zw iązku z a rt. 160, 274 i 314 § 1). O p in ia biegłego może być o d c z y ta ­ na podczas ro z p ra w y (art. 339 § 1).

4) Ze w zględu na elem e n t w iadom ości specjaln y ch dow ód z opinii biegłego je s t dow odem szczególnym . N ie oznacza to je d n a k istn ien ia ja k ich k o lw iek sw oistych reg u ł (k ry te rió w ) oceny tego dow odu. W artościow ania w szelkich dow odów należy

2 Zob. m .in.: T. N o w a k : D ow ód z o p in ii b ieg łeg o w p olsk im p ro cesie k a rn y m , P oznań 1966, s. 19 i n.; M. C i e ś l a k , K. S p e t t, W. W o l t e r : P sy ch ia tria w p r o c e s ie k arn ym , W arszaw a 1968, s. 352 i n.; M. C i e ś l a k : K ilka u w ag o d o w o d zie z b ie g ły c h w p r o je k c ie Inp.k. z 1968 r., „ P a le str a ” nr 1 z 1969 r., s. 29 i n.; S. K a l i n o w s k i : O pinia b ieg łeg o w p o stęp o w a n iu k a rn y m , W arszaw a 1972, s. 17 i n.

3 z o b . b liż e j M. C i e ś l a k , K. S p e 11, W. W o l t e r : op. c it., s. 353—354.

4 P rz e c iw sta w ia ją c „ za się g n ię c ie op in ii in s ty tu tu ” (itd.) — „p o w o ła n iu b ie g łe g o ” , u staw a ek sp o n u je a sp ek t o r g a n iz a c y jn y (por. M. C ieślak: K ilk a uw ag (...), s. 30 i n .). P o m ija ją c b ow iem k w e stie tec h n ic z n e (zob. art. 177 § l), w sferz e p raw n op rocesow ej n ie ma różn icy m ięd zy o p in ią in sty tu tu a op in ią b ieg łeg o „ in d y w id u a ln e g o ” . N a o p in ię in sty tu tu n a leży p atrzeć tak jak na o p in ię złożon ą p rzez b ieg łeg o , b ie g ły m i są przecież w isto c ie „ osob y b io rą ce udział w jej w y d a n iu ” (a r g . e x art. 177 § 2). Zob. S. K a l i n o w s k i : op. c it., s. 192 i n.

5 M. C i e ś l a k , K. S p e t t , W. W o l t e r : op . cit., s. 356, 380. Zob. ta k ż e w y r o k SN z d n ia 5.II.1969 r. IV KR 218/6« (OSNKW nr 10/1969, poz. 129).

6 Zob. b liżej H. K o l e c k i : O k reśle n ie p rzed m io tu ek sp er ty zy w p o sta n o w ie n iu o p o ­ w o ła n iu b ieg łeg o , P iP nr 8—9 z 1974 r., s. 178 i n.

7 v / tej m ierze na u w a g ę za słu g u je p rzep is art. 274 (zob. R. Ł y c z y w e k : Obrońca

a op in ia b ie g łe g o w p o stę p o w a n iu p r z y g o to w a w c z y m , „ P a le str a ” nr 2 z 1971 r., s. 73; J. B a- f i a i i n n i : K odeks p o stę p o w a n ia k a rn eg o — K om en tarz, W arszaw a 1976, s. 373). N a leża ło b y jed n a k p ó jść d alej, a m ia n o w ic ie w k ieru n k u rozw iązań p rzy jęty ch w k.p.k. RSFR R (art. 184 i 185), a zw łaszcza w k.p.k. R um unii (art. 120 ust. 2). C elow e b y ło b y u m o ż liw ie n ie stronom złożen ia w n io sk ó w i o św ia d cz eń przed w y d a n ie m p o sta n o w ien ia o p o w o ła n iu b ie g łe g o , a w ię c p r z y ję c ie ro zw ią za n ia , k tó r e p rzew id y w a ł p r o je k t k .p .k . z 1967 r. (art. 189 § 2).

(4)

dokonyw ać w edle k ry te rió w zw iązanych z zasadą sw obodnej oceny dow odów (art. 4 § 1). N atu ra ln ie , dotyczy to ta k ż e opinii biegłego. P odlega ona k o n tro li i ocenie o rg an u procesow ego zarów no pod k ą te m fo rm alno-logicznej p o p raw n o ści w n io sk o ­ w ania, ja k i pod k ątem m e ry to ry c zn e j w arto śc i (trafności) na tle ca ło k sz tałtu m a ­ te ria łó w do w o d o w y ch .9 N iestety, re a liz a c ja tego w y m ag an ia ciągle nie p rz e d s ta ­ w ia się n a jle p ie j.10 W arto w ięc w ty m m iejscu pod k reślić — za SN — cc n astęp u je: „O bow iązkiem sądu o rzekającego je s t (...) ta k że w zak resie oceny dow odu z opinii biegłych w skazać, ja k te n dow ód ocenił, ja k ie i dlaczego z niego w y cią g n ął w n io sk i N ie może to być, rzecz p ro sta, nic n ie znaczące pow ołanie się n a d an ą opinię; chodzi tu o w skazanie p rzesłan ek , ze w zględu n a k tó re dow ód te n u znano za d a ją c y p o d staw ę do w ysn u cia z niego k o n k re tn y c h w niosków ”. 11 12

2. F U N K C JE P R Z E P IS U ART. 182 K.P.K.

III. „Jeżeli opinia je s t n ie p ełn a lu b n ie ja sn a albo zachodzi sprzeczność m iędzy opiniam i, m ożna zasięgnąć opinii in sty tu tu , za k ła d u lu b in sty tu c ji albo też w ezw ać ponow nie ty c h sam ych biegłych lu b pow ołać in n y c h ” (art. 182).14

P o jm o w an ie p rze słan e k — a w k o n sek w en cji o k reśle n ie za k resu — stosow ania a rt. 182 zależy m.in. od u sta le n ia jego funkcji. P ró b a d o k o n an ia u sta le ń w tej m a te rii m usi uw zględniać dw ie i(nb. ściśle ze sobą splecione) kw estie. P o pierw sze, k w estię oceny w arto śc i dow odu z opinii biegłego (zw iązek a rt. 182 z zasadą sw o ­ bodnej oceny dowodów). P o d rugie, k w estię doko n y w an ia u sta le ń procesow ych w za k resie okoliczności, k tó ry ch stw ierd zen ie w ym aga w iadom ości sp ecjaln y ch (zw iązek a rt. 182 z n o rm aty w n y m i k o n sek w en cjam i p rzepisu a rt. 176 § 1 zdanie 1).

N a pierw szy p la n w ysuw a się in stru m e n ta ln y zw iązek a rt. 182 z zasad ą o k re ­ śloną w a rt. 4 § 1. W a ru n k iem bow iem d o konania rze teln e j i w szech stro n n ej oceny opinii biegłego je st z jed n ej stro n y zupełność (kom pletność i dokładność), z dru g iej zaś stro n y — k o m u n ik aty w n o ść (zrozum iałość, jasność) tej opinii. Tego ro d za ju u w ik ła n ie podkreślono już przed w ielu la ty w n astęp u jące j w ypow iedzi: „Sąd jest pow ołany do k o n tro lo w an ia logicznego biegu p rze słan e k opinii i do sp raw dzenia jej w y n ik ó w <...). O cena ta k a je d n a k je s t m ożliw a je d y n ie w ów czas, gdy opinia je s t p raw id ło w a, nie za w iera n iejasności, sprzeczności i lu k oraz w y ra ź n ie określa stan o w isk o b iegłych”. 13 G dy opinia je s t n ie p ełn a lu b n ie jasn a (niekiedy także w raz ie sprzeczności m iędzy opiniam i), organ procesow y — n a d o b rą sp raw ę — nie je s t w ogóle w sta n ie dokonać w ielo stro n n ej i w yw ażonej oceny je j w artości. S to su jąc w ted y a rt. 182, o rg an procesow y k o rzy sta po p ro stu z odpow iednich środków k o n tro li praw dziw ości (w artości) dow odu z opinii b ie g łe g o .14 Z tego

9 Por. m .in.: T. N o w a k : op. cit., s. 201 i n.; M. C i e ś l a k , K. S p e 1 1 , w . W o l ­

t e r : op. cit., s. 377; M. S z e r e r : G losa, P iP nr 8—9 z 1970 r., s. 436; M. L i p c z y ń s k a : Glolsa, N P nr 9 z 1972 r., s. 1447; A. B a c h r a c h : G losa, PiP nr 11 z 1972 r., s. 175, 177; E. Z a w i ł o w s k i : O cena o so b o w y c h d o w od ów w p ro cesie k arn ym w ś w ie tle orzeczn ictw a Sąd u N a jw y ższ eg o , W P P n r 2 z 1976 r., s. 180 i n.

10 Zob. Z alecenia k ieru n k o w e SN , s. 17—18.

11 W yrok SN z dnia 19.III.1969 r. IV KR 12/69 (OSNKW nr 11/1969, poz. 141). P or. też Z ale­ cen ia k ieru n k o w e SN , s. 18.

12 W arto od n otow ać, że zgod n ie z art. 286 k.p.c. „sąd m oże zażądać u stn ego w yjaśn ien ia

op in ii złożon ej na p iśm ie, m oże też w razie p otrzeb y zażądać d o d a tk o w ej op in ii od tych sa ­ m ych lu b in n y ch b ie g ły c h ”.

13 Orz. SN II KRN 728/51 (J. B a f i a i i n n i : op. cit., s. 264, t. 9).

14 Co do „k o n tro li p ra w d ziw o ści d o w o d ó w ” zob. M. C i e ś l a k : Z agad n ien ia d ow od ow e w p ro cesie k arn ym , t. I, W arszaw a 1955, s. 370 i n.

(5)

K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii b ie g łe g o w t r y b i e a rt . 182 k .p .k . 73

N r 6 (234')

p u n k tu w idzenia przepis a rt. 182 stan o w i g w aran c ję w y m ag ań zw iązanych z zasadą sw obodnej oceny dow odów w ty m zak resie, w ja k im chodzi o ocenę dow odu z opinii biegłego.

P rzepis a rt. 182 pozostaje tak że w ścisłym zw iązku z a rt. 178 § 1. O rgan p ib - cesow y nie może „w yręczać” biegłego: gdy chodzi o okoliczności, k tó ry ch s tw ie r ­ dzenie w y m ag a w iadom ości sp ecjalnych, o rgan procesow y nie m oże dokonyw ać u sta le ń fak ty czn y ch „sam odzielnie” (tj. bez m ożliw ości w y k o rz y sta n ia w tej m ierze u sta le ń z a w a rty c h w opinii b ie g łeg o ).15 Co w ięcej, n a w e t gdy o rg an procesow y o p ie­ r a u sta le n ia n a opinii biegłego, to w tedy i ta k m usi u z a sa d n ić p rz y ję te n a te j p o d ­ sta w ie u sta le n ia fa k ty c z n e .16 17 Ilek ro ć zatem o rgan procesow y d y sp o n u je opinią konieczne je s t w y jaśn ien ie i usunięcie w ątp liw o ści dotyczących okoliczności o c h a ­ ra k te rz e specjalistycznym . Je śli niepodobna tego dokonać bez o d w ołania się do w iadom ości sp e cja ln y ch , o rgan procesow y n ie może p o p rzestać n a w łasn y ch oce­ nach. N adal bow iem u trz y m u je się w y m ag a n ie w y n ik a ją c e z a rt. 176 § 1 zdanie 1. K o rz y sta jąc w ta k ic h sy tu a cjach z a rt. 182, o rgan procesow y p o stę p u je zgodnie z w y m ag a n ia m i a rt. 176 § 1. Nie m ożna czynić u sta le ń n a p o d sta w ie opinii n ie ­ p ełn ej, n ie ja sn e j, a niekiedy ta k że w raz ie sprzeczności m iędzy o p in ia m i.57 P rzepis a rt. 182 w sk az u je m ożliw ości w y b rn ięc ia z tego ro d z a ju im pasu. Z tego p u n k tu w idzenia stan o w i on g w aran c ję d o k o n y w an ia u sta le ń fak ty c zn y c h w sposób zgod­ ny z im p lik ac ja m i p rze p isu a rt. 176 § 1 zdanie 1.

IV. P o ra n a pew ne uogólnienia. P rz ep is art. 182 o k reśla p r o c e s o w e ś r o d ­ k i k o n t r o l i d o w o d u z o p i n i i b i e g ł e g o . Chodzi o k o n tro lę p rz e p ro w a ­ d za n ą w celu zapew n ien ia o p ty m aln y ch w a ru n k ó w do d o konania tr a f n e j oceny tego dow odu w chw ili całościow ej, asp o sterio ry cz n ej oceny w szystkich dow odów w s p r a ­ wie. Owszem , niekiedy okoliczności w y m ien io n e w a r t. 182 p rz y k u ją uw agę sądu d o ­ p ie ro w tra k c ie n a ra d y n ad w yrokiem . Z auw ażm y je d n ak , że dojdzie w ted y do w znow ienia p rzew odu sądow ego w celu zastosow ania a rt. 182 (arg. e x a rt. 152 i 2 § 1 p k t 2 w zw iązku z a rt. 356). O ceny opinii zw iązane ze sto so w a n iem airt. 182 nie m a ją c h a ra k te ru ocen „ d e fin ity w n y ch ” (tj. takich, z ja k im i sty k a m y się w ram a ch ap o sterio ry cz n ej oceny dowodów). Św iadczy o ty m d obitnie n a s tę p u ją c a okoliczność. W sferze całościow ej, końcow ej oceny w szystkich dow odów o rg an procesow y może o dm iennie ocenić opinię, k tó ra poprzednio budziła jego w ątp liw o ści I ta k np. po u zy sk an iu d ru g iej opinii innych biegłych, o rgan procesow y m oże zbudow ać u s ta ­ le n ia na p o dstaw ie pierw szej opinii, k tó re j uzn an ie — p rim a v ista — za n ie ja sn ą doprow adziło do pow ołania tych innych biegłych.

G odzi się w y ra źn ie zaznaczyć, że m iędzy przepisem a rt. 182 a zasad ą o kreśloną w a rt. 4 § 1 zachodzi sw oiste „sprzężenie z w ro tn e”. Z je d n ej s tro n y chodzi o już w y ek sp o n o w an ą in stru m e n ta ln ą ro lę p rzepisu a rt. 182. Z d ru g iej n a to m ia st stro n y chodzi o to, że stanow isko co do zak resu i k ry te rió w oceny dow odu z opinii b ie g łe­ go w isto tn y sposób rz u tu je n a u jm o w a n ie p rze słan e k sto so w a n ia a rt. 182. G dyby założyć, że o p in ia biegłego podlega ocenie „jed y n ie w z a k re sie logiczności i p o ­ p raw n eg o w n io sk o w an ia”, 18 to te rm in y „opinia n ie p e łn a ” i „opinia n ie ja s n a ” n a ­

15 Zob. bliżej w y p o w ie d z i cy to w a n e w p rzy p isie 5 i 9.

i# Zob. p ogląd y SN p o w o ła n e w p rzy p isie 11 oraz w y r o k SN z dnia 19.IX .1973 r. III KR 187/73 (OSNKW nr 1/1974, poz. 18).

17 P ow od y u życia sło w a „ n ie k ie d y ” zo sta n ą w y ja śn io n e przy o k a zji om a w ia n ia pojęcia i zak resu „sp rzeczn ości m ięd zy o p in ia m i” .

18 Tak SN w w yrok ach : z dnia 7.VII.1969 r. I KR 79/69 (OSN GP z. 8—9/1969, poz. 97),

a zw ła szcza z dnia 21.VI.1971 r. III KR 18/71 (OSN GP z. 2/1972, poz. 33). P rzek o n u ją cą k r y ty k ę ta k ie g o u jęcia za w iera ją g lo sy p ow ołan e w p rzy p isie 9.

(6)

leżałoby u jm ow ać w ąsko. T ra fn e je st je d n a k za p atry w a n ie odm ienne. F ak t, że ch o ­ dzi o ocenę zarów no pod k ą te m fo rm alno-logicznej popraw ności w nioskow ania, ja k i pod k ątem m ery to ry czn ej tra fn o śc i opinii, zm usza do odpow iednio szerokiego u jm o w a n ia w skazanych term inów .

3. PR Z E SŁ A N K I STOSOW A NIA ART. 182 K.P.K.

V. O pinia m usi zaw ierać sp raw o zd an ie z dokonanych czynności i spostrzeżeń oraz o p a rte na nich w nioski. P o niew aż podlega ona w szechstronnej k o n tro li i oce­ nie o rg an u procesowego, p rzeto m usi być sporządzona w ta k iej form ie i w tak i sposób, żeby organ procesow y m ógł tr a f n ie ocenić jej w arto ść na tle ca łokształtu m a teria łó w dow odow ych.

Słowo w sp raw ie form y opinii. O rg an y procesow e pow inny z reg u ły dom agać się p rze d staw ie n ia opinii pisem nej. F o rm a u stn a bow iem może prow adzić do p e r tu r b a ­ cji, p rzede w szystkim pod k ątem zupełności (dokładności) i kom unik aty w n o ści (ja s ­ ności), a w k onsekw encji — w sferze oceny w arto śc i opinii złożonej w ta k iej f o rm ie .19

Je śli chodzi o „z aw a rto ść” opinii, isto tn a je st chyba nie ty le sp raw a fo rm a ln e j s tr u k tu r y ( w y o d ręb n ian ie ta k ic h czy innych „części” to w ja k im ś stopniu k w estia k o nw encji i ru ty n o w y ch te ch n ik spo rząd zan ia o p in ii20), ile sp raw a rzeczow ych w y ­ m agań co do zak resu i sposobu p rze d staw ie n ia stan o w isk a biegłego. O pinia p ow inna zaw ierać w szystkie in fo rm acje, k tó re m a ją znaczenie dla pełnej, w ielo stro n n ej oceny o p in ii.21 W szczególności zaś p ow inna ona zaw ierać w y cz erp u jąc e in fo rm ac je na te m at: a) przeprow adzonych b ad a ń (w arunków , m etod itp.), b) u stalonych fak tó w oraz p odstaw tych u sta le ń , c) założeń (teorii, tw ierd zeń n aukow ych itp.), n a p o d ­ staw ie k tó ry ch biegły z in te rp re to w a ł (ocenił) u stalone fak ty , d) p rzy ję ty ch w niosków (ocen) oraz u za sa d n iają cy c h je arg u m en tó w . Szersze ro zstrz ąsa n ie tych kw estii nie je s t konieczne. M ożna bow iem poprzestać n a p rzytoczeniu tezy w y ro k u SN z d n ia 19.IX.1973 r. III K R 187/73 (OSNKW n r 1/1974 r. poz. 18), w k tó ry m w y p o ­ w iedziano n a stęp u jące tr a f n e za p a try w a n ie : „Moc p rze k o n u jąc a opinii biegłych uzależniona je st od arg u m en tó w , k tó re p o zw alają organom procesow ym p rzy ją ć opinię ja k o zasadną. Nie w y starcza w ięc, żeby biegli p rze d staw ili sw oją o sta te c z ­ ną konkluzję, lecz p ow inni oni rów n ież w skazać drogę, k tó ra doprow adziła ich do odpow iedzi na p ostaw ione p y ta n ia . W szczególności opinia p ow inna zaw ierać cpis m etod i sposobu p rzep ro w ad zen ia b ad a ń , o kreślenie p o rządku, w ja k im je p r z e ­ prow adzono, oraz przy taczać w szystkie arg u m e n ty o p a rte n a stw ierdzonych ok o ­ licznościach, k tó re m a ją zw iązek z b ad a n y m i fak tam i, a k tó re podbudow ane są f a ­ chow ym i w y jaśn ien iam i biegłych. W tej w łaśnie części biegli u za sa d n iają sw oje poglądy w yrażone w końcow ych w nioskach i dlatego też ta część pow inna zaw ierać n ajw ięcej m a te ria łu op arteg o na specjalistycznej w iedzy”.

Za cały k o m en tarz w y starczy stw ierdzenie, że spełnienie tych w ym agań w a r u n ­ k u je p raw id ło w ą ocenę rzeteln o ści p rzeprow adzonych bad ań , zasadności dokonanych u s ta le ń ,22 zupełności i trafn o śc i p rzed staw io n y ch w opinii w niosków i ocen.

19 Zob. bliżej T. N o w a k : op. cit., s. 187 i n.; M. C i e ś l a k , K. S p e 11, w . W o l ­ t e r : op. cit., S. 337—338 , 396.

20 Zob. m .in. S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 158 i n.

21 M. C i e ś l a k , K. S p e 11, W. W o l t e r : op. cit., s. 376—377.

22 Z agadnienie k ształtow an ia przesłan ek cp in ii, a w szczeg ó ln ości poznaw ania faktów przez

b ieg łeg o nasuw a w ie le d e lik a tn y ch i p -w ik ła n y c h k w estii (zob. m .in. M. C i e ś l a k , K. S p e t t , W. W o l t e r : op. cit., s. 375—376). Cała spraw a k o m p lik u je się dodatk ow o w ted y ,

(7)

K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii bie g łe g o w t r y b i e a rt. 182 k .p .k . 75

N r 6 (234)

K olejnym isto tn y m w a ru n k ie m w szechstronnej oceny opinii przez o rgan p ro c e ­ sowy je st jej kom unik aty w n o ść. D otykam y tu n ie ła tw e j spraw y. Ję zy k w ielu g a ­ łęzi w iedzy w y k az u je — w czasach p o stę p u ją cej sp e cja liz ac ji d dezin teg racji, u tru d n ia ją c e j n ie ra z p orozum ienie m iędzy p rze d staw ic ie lam i p o k rew n y ch s p e c ja l­ ności — daleko p o su n ię tą „herm etyczność”. T rzeb a w szelako d o b itn ie podkreślić, że p o stu la tu d o k o n y w an ia przez o rg an procesow y m ery to ry c zn e j k o n tro li i oceny opinii biegłego nie m ożna lokow ać w śród „pobożnych życzeń”. W zw iązku z ty m nie m ożna odstąpić od w y m ag a n ia , zgodnie z k tó ry m opinie biegłych p o w inny być w y ra ża n e — ta k że w częściach za w ierając y ch par excellen ce specjalisty czn e w y ­ w ody — w o p ty m a ln ie k o m u n ik a ty w n y , zrozum iały sposób. Nie je st to chyba w y ­ m aganie p rz e s a d n e .23 In n a rzecz, że jego spełnienie w pow ażnym stopniu zależy od w łaściw ego doboru biegłych. R zetelnej k o m p e ten c ji tow arzyszy bow iem zazw y ­ czaj u m iejętn o ść jasn eg o i p rzystępnego p rze d staw ie n ia n a jb a rd z ie j n a w e t p o g m a­ tw an y c h kw estii. W każdym raz ie organom procesow ym nie w olno rezygnow ać z w alk i o opinie odpow iad ające sfo rm u ło w an e m u w yżej w ym ag an iu . B yłaby to przecież zarazem rezy g n acja z d o konyw ania rze teln y c h i odpow iedzialnych ocen dow odu z opinii b ie g ły c h .24

D otychczasow e rozw ażan ia dały odpow iedź n a p y ta n ie, ja k im w ym aganiom m us: odpow iadać opinia, żeby ją m ożna uznać za „ p e łn ą” i(dokładną) i „ ja sn ą ” (k o m u ­ n ikatyw ną). U za sad n iają one przyjęcie n astę p u ją c e g o ogólnego założenia: ilekroć opinia nie spełnia w sk azan y ch w yżej w ym agań, ilekroć zatem o rg an procesow y m a z tych w zględów tru d n o ści z dokonaniem w szechstronnej oceny jej w artości, ty le - kroć m am y do czynienia z opinią „ n iep e łn ą” lub „ n ie ja sn ą ”.

a) O pinia n ie p ełn a

VI. Nie m a żadnych p odstaw , żeby nazw ie „n iep e łn a” n ad a w ać w k ontekście art. 182 znaczenie odm ienne od tego, w ja k im się tego słow a u żyw a w języ k u potocz­ nym. T erm in „opinia n ie p e łn a ” znaczy zaś tyle, co: opinia „n iez u p ełn a” (m ająca pew ne brak i), „ n iec ałk o w ita” (częściowa), „n iek o m p letn a”, „ n ie d o k ła d n a ” (za w iera­ ją c a u ste rk i, nieścisłości, n ie d b ale w ykonana), „ogran iczo n a”. 25 K ró tk o m ów iąc, opinia n ie p ełn a to o p inia n ie k o m p le tn a, czyli ta k a , w k tó rej czegoś b ra k u je , o k tó ­ re j nie m ożna pow iedzieć, że zaw iera całkow ite, w y cz erp u jąc e n aśw ietlen ie o k re ­ ślonej kw estii.

T ak ro zu m ian a niepełność opinii może się łączyć z b ra k a m i (, lu k a m i”) o różnym c h a rak te rz e. Może to być niepełność sam ej opinii, ale nie b ad a ń stan o w iący ch jej p odstaw ę (ot, b a d a n ia p rzeprow adzono lege artis, ty le że nie znalazło to a d e k w a ­ tnego odzw ierciedlenia w treśc i opinii). Może to być a k u r a t o d w ro tn ie niepełność nie ty le opinii, ile sam ych b ad a ń (ot, opinia d o k ład n ie zdaje sp ra w ę z p rz e p ro w a ­ dzonych b ad ań , ty le że zostały one dow olnie ograniczone, np. biegły uw zględnił

gdy na tle m a ter ia łó w d o w o d o w y ch m o żliw e są różne w e r s je u staleń . P o w sta je w ów czas p ro­ blem tzw . o p in ii a lte r n a ty w n e j (zob. m .in. T. N o w a k : op. cit., s. 185; S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 250 i n.; R. Ł y c z y w e k: jw „ s. 77). W o g ó le zaś m ożna p o w ied zieć, że za sa d n i­ czym asp ek tem o c e n y op in ii b ieg łeg o je st k on trola m ater ia ln ej p ra w d ziw o ści jej p rzesłan ek na tle istn ie ją c y c h m a ter ia łó w d o w o d o w y ch (M. L i p c z y ń s k a : jw ., s. 1446—1447).

23 O czy w ista , organ p r o se so w y p o w in ie n p od jąć r a cjo n a ln y w y s iłe k w celu za zn a jo m ien ia się z p o d sta w o w ą p ro b lem a ty k ą tej d zied zin y w ied zy , której d o ty c z y o k reślo n a opinia. Zob. tra fn e r e fle k sje M. S z e r e r a: jw ., s. 437.

24 w y p a d a tu od esłać do w n ik liw y c h rozw ażań J. S e h n a: S ęd zia a b ieg ły , w: Z za­ gad n ień k r y m in a listy k i, Zi II z 1967 r., s. 26 i n.

(8)

je d y n ie część udostępnionych m u m ateriałó w ). W ym ienianie w szelkich sp o ty k a n y ch w p ra k ty c e w a ria n tó w „niepełności” opinii m ijało b y się w łaściw ie z celem . T rzeb a ty lk o zaznaczyć, że typow y, najczęściej sp o ty k a n y w a r ia n t polega n a tym , iż tre ść opinii nie pozw ala n a ocenę, czy b iegły uw zględnił w szystkie isto tn e okolicz­ ności, czy w pełni w y k o rz y sta ł u d o stęp n io n e m u m a te r ia ły .26

Na uw agę zasłu g u je pogląd w y ra żo n y w p o sta n o w ien iu SN z dnia l.IX . 1975 r. Z 24/75.27 W edle SN opinia biegłego je s t n ie p ełn a w tedy, gdy „nie u dziela odpow ie­ dzi n a w szystkie postaw ione m u p y ta n ia , n a k tó re zgodnie z zak resem p o sia d a ­ nych w iadom ości sp ecjaln y ch i u d o stęp n io n y m m u m a te ria łe m dow odow ym może oraz pow inien udzielić odpow iedzi, lu b jeżeli nie uw zględnia w szystkich isto tn y ch dla ro zstrzygnięcia k o n k re tn e j k w estii okoliczności albo też nie zaw iera u za sa d n ie ­ nia w yrażonych w niej ocen oraz poglądów ”.

Z ap a try w a n ie SN je st w p ra w d zie tra fn e , lecz n asu w a p ew ne u w a g i.28 P ierw sza dotyczy c h a ra k te ru fo rm u ły sprecyzow anej przez SN. N ie je st to m. zd. ścisła, w y ­ czerpująca defin icja w sensie logicznym , lecz raczej tzw. ujęcie typologiczne, k tó re ob ejm u je sw ym zakresem typow e w ad y opinii polegające n a tym , że w opinii nie m a jakiegoś istotnego elem entu. D rugą uw agę n asu w a za ak cen to w an ie przez SN b ra k u odpow iedzi n a po staw io n e b iegłem u p y ta n ia. K onieczne je st tu m. zd. p ew ne dopow iedzenie. W sy tu a c ji bow iem , gdy organ procesow y je d y n ie ogólnie określił przedm iot i zak res eksp erty zy , za „ n iep e łn ą” trzeb a uznać ta k że ta k ą opinię, k tó ra nie zaw iera w yczerpującego n aśw ietlen ia w szystkich isto tn y ch a s p e ­ któ w zbadanej przez biegłego kw estii. T rzecia w reszcie uw aga dotyczy końcow ej części tezy SN. N asu w a ona p y ta n ie, czy chodzi w yłącznie o w ypadek, gdy o p in ia w ogóle nie zaw iera uzasadnienia, czy ta k ż e o w ypadek, gdy u zasa d n ien ie jest fra g m en tary cz n e, n iekom pletne, zbyt lakoniczne. T rzeba się chyba opow iedzieć za tą d ru g ą ew en tu aln o ścią. O pin ia n ie p ełn a to ta k ż e ta k a opinia, k tó ra nie zaw iera pełnego, dokładnego, w y czerpującego u z a s a d n ie n ia .29

b) O pinia n ie jasn a

V II. W św ietle w y k ład n i językow ej te rm in „opinia n ie ja s n a ” oznacza opinię: „ tru d n ą do zrozum ienia; n iezro zu m iałą, za g m atw an ą, za w ik ła n ą, zaw iłą, n iew y raźn ą, nie sprecyzow aną”. 30 T ak w łaśn ie należy ujm ow ać ten te rm in w k o n tek ście a rt. 182. Je śli bow iem organ procesow y nie może zrozum ieć w yw odów biegłego, jeśli nie je st d la ń jasn e, ja k ie biegły w ogóle za jm u je stan o w isk o , jeśli poglądy biegłego są niespójne, tezy w ieloznaczne lu b niezgodne itp., to dop raw d y tru d n o m yśleć 0 pow ażnej i odpow iedzialnej ocenie w arto śc i opinii.31

W cytow anym w yżej po stan o w ien iu Z 24/75 SN stw ierdził, że opinia je s t n ie ja s ­ na, gdy „jej sfo rm u ło w an ie nie pozw ala na zrozum ienie w yrażonych w niej ocen 1 poglądów , a tak że sposobu dochodzenia do nich, albo jeżeli za w iera w ew n ętrz n e sprzeczności, p osługuje się nielogicznym i a rg u m e n ta m i itp .” U jęcie je s t trafn e,

2« Zob. np. w yro k i SN : z dnia 19.IX.1973 r. III KR 187/73 (OSNKW nr 1/1974, poz. 18, s. 65—

66) oraz z dnia 14.III.1974 r. II KR 29,73 (OSNKW nr 7—8/1974, poz. 144, s. 50—51). Por. też S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 168, 244.

27 OSNKW nr 12/1975, poz. 172.

28 Zob. bliżej Z. D o d a : G losa, P iP nr 3 z 1977 r., s. 178 i n.

29 Por. zn am ien n e stw ierd ze n ia zaw arte w u zasad n ien iu c y to w a n e g o w y żej w y ro k u SN III KR 18773.

30 S ło w n ik języ k a p o lsk ieg o , t. V, W arszaw a 1963, s. 80. 31 Por. S . K a l i n o w s k i : op. cit., s. 242 i n.

(9)

N r 6 (234) K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii b i e g łe g o w t r y b i e a rt. 182 k.p.fc. 77

słusznie też SN p o p rze stał na typologicznym , przy k ład o w y m w sk az an iu znam ion (przejaw ów ) .n ie ja s n o ś c i” opinii (zob. d o p ełn iając y zw rot: „itp.”).

T erm in y „opinia n ie p e łn a ” oraz „opinia n ie ja s n a ” nie są b y n a jm n ie j te rm in am i rozłącznym i. Ich zak resy się k rzyżują, w zw iązku z czym tru d n o n ieraz o ścisłe odgraniczenie ocen.

Zazwyczaj

gdy opinia w y k azu je p ew ne b r a k i („luki”) np. w sferze in fo rm ac ji o b ad a n ia ch lub w zak resie arg u m e n ta c ji, to w y rażo n e w niej poglądy są zarazem niejasne. W ta k ic h w y p ad k a ch nie m ożna przecież zrozum ieć — że sięgniem y do w y ra że n ia SN — „sposobu dochodzenia do n ic h ”. Nie p row adzi to je d n a k do ja k ich k o lw iek k om plikacji. W typow ym układ zie n a pierw szy p lan w ysunie się albo „niepełność”, albo „ n ie jasn o ść” opinii. K iedy indziej trzeb a będzie przyjąć, że opinia je st „n iep e łn a” i „ n ie ja sn a ” zarazem .

I jeszcze isto tn e zastrzeżenie. W łaściw e u jm o w a n ie fu n k c ji a rt. 182 prow adzi do w niosku, że przepis te n należy stosow ać ta k ż e w tedy, gdy o rg a n procesow y ma w ątpliw ości co do m e ry to ry c zn e j trafn o śc i opinii, gdy uw aża ją za n ie p rz e k o n u ją ­ cą. 32 To sam o tyczy m. zd. w ypadku, w k tó ry m o rg a n procesow y uzna opinię za pełną i ja sn ą, tyle że m ery to ry czn ie b łę d n ą (n ie tra fn ą ).33

c) Sprzeczność m iędzy opiniam i

V III. O m ów ione w yżej p rze słan k i sto so w a n ia a rt. 182 w iążą się z istn ien iem określo n y ch w ad opinii złożonej przez biegłego. K o lejn a — sprzeczność m iędzy o p in ia m i” — dotyczy w p ro st n ie ty le w ad opinii, ile raczej pew nego u k ła d u procesow ego. C echuje go to, że w sp raw ie istn ie ją dw ie (lub w ięcej) ta k ie opinie, k tó re p ozostają w re la c ji oznaczonej w u sta w ie te rm in em „sprzeczność”. P o w staje zatem p y ta n ie, ja k te n te rm in pojm ow ać, o ja k ą w ięc sprzeczność tu chodzi.

N azw a „sprzeczność” by w a ro zu m ian a różnie. K iedy m ówi się np. w logice lub filozofii o „sprzeczności zd a ń ”, m a się na m yśli ta k ie dw a zdania, k tó re nie mogą być an i zarazem praw d ziw e, ani zarazem fałszyw e. N atu ra ln ie , rów nież z ta k ro zu m ian ą sprzecznością m ożna się n iek ied y zetknąć w raz ie istn ie n ia dw óch opinii w je d n y m p o s tę p o w a n iu .34 35 * * Nie w y d aje się je d n ak , żeby tylko w ta k i — ścisły — sposób należało te n te rm in ujmowTać na g ru n cie a rt. 182. R acje zw iązane z fu n k c ja ­ mi t : r o p rzep isu p rz e m a w ia ją za tym , żeby z te rm in em „sprzeczność” łączyć tu tre śc i? k tó re u za sa d n iają w języku potocznym u żyw anie słow a „sprzeczny” (czyli „w yk lu czający się w zajem n ie, niezgodny z czym, p rze ciw sta w n y czem u, całkiem różny, o d m ie n n y ”). 3s N ależy zatem p rzy ją ć, że w a rt. 182 chodzi o „niezgodność, rozbieżność m iędzy o p in ia m i”, oczyw iście, ta k ą jedynie, k tó ra dotyczy istotnych asp ek tó w określonej k w e s tii.38

To sp ra w y całkow icie nie zam yka. A nalizow ana p rz e sła n k a m a ja k b y re la ty w n y c h a ra k te r. Chodzi m ianow icie o to, że istn ien ie rozbieżności m iędzy isto tn y m i tw ie rd z en ia m i p o ró w n y w a n y ch opinii nie sta n o w i sam o przez się p o d staw y stoso­

32 Zob. M. C i e ś l a k , K. S p e t t , W. W o l t e r : op. cit., s. 380; M. L i p c z y ń s k a : jw .; A. B a c h r a c h : jw .,; E. Z a w i ł o w s k i : jw „ s. 182.

33 O p in ia taka p ow in n a b yć odrzucona („ n ie u zn a n a ” w rozu m ien iu art. 372 § 1 pkt 1), co prow ad zi z k o n ieczn o śc i d o za sięg n ię cia o p in ii in sty tu tu lub p o w o ła n ia in n y ch b ieg ły ch (art. 182 w zw iązk u z art. 176 § 11.

34 Zob. np. sy tu a c ję w sp ra w ie Z 24/75 (OSNKW nr 12/1975, poz. 172).

35 S ło w n ik języ k a p o lsk ieg o , t. VIII, W arszaw a 1966, s. 647, a także t. VII, W arszawa 1965, s. 1071.

(10)

w an ia p rz e p isu a r t. 182. W eźm y pod uw agę np. ta k ą oto sy tu ację. P ie rw sz ą opinię o rg a n procesow y uzn ał za „ n iep e łn ą” i pow ołał innych biegłych. O pinię ty c h o s ta t­ nich u w a ż a za p ełn ą i ja sn ą , w d o d atk u — całkow icie m e ry to ry c zn ie tr a f n ą . G dyby n a w e t m iędzy ty m i o p in ia m i zachodziły isto tn e rozbieżności, to i ta k sto so w a n ie art. 182 n ie m iałoby w tej sy tu a c ji żadnego sensu. Rzecz w ym aga uogólnienia. Je śli w ra z ie rozbieżności m iędzy o p in ia m i m ożliw e je st u zn a n ie jednej z n ich za tr a f n ą , to n ie zachodzi a n i po trzeb a, an i m ożliw ość sto so w an ia art. 182 . 37 In n y m i słow y, „sprzeczność m iędzy o p in ia m i” u za sa d n ia stosow anie tego przepisu w te d y i ty lk o w tedy, gdy z pow odu jej istn ien ia o rg a n procesow y n ie może uznać k w estii sp e c ja ­ listy czn ej za całkow icie w y jaśn io n ą, gdy zatem ro zstrzygnięcie tej sprzeczności w y ­ m aga w iadom ości s p e c ja ln y c h .38 39

IX. P a r u u w ag w ym aga sp raw a su b s tra tu (przedm iotu) k o n tro li d o k o n y w an e j przez p ry z m a t art. 182. N iew ątp liw e je st to, że chodzi tu zarów no o opinie złożo­ ne n a piśm ie ja k i o opinie złożone ustnie. W ątpliw ości n ato m ia st łączą się z p y ta ­ niem , czy przepis te n odnosi się ta k ż e do opinii w yd an y ch przez in s ty tu ty itp. C ały te n p ro b lem zaw dzięczam y n iezb y t fo rtu n n e j re d a k c ji przepisu a rt. 182. W ro z ­ dziale 21 k.p.k. k o n se k w e n tn ie p rzeciw staw iono o k reśle n ia „zasięgnięcie opinii in ­ s ty tu tu ” (itp.) oraz „ pow ołanie biegłego” (biegłych). W tym sta n ie rzeczy s fo rm u ­ ło w an ia użyte w tekście a rt. 182 — a w szczególności użycie zw ro tu : „w ezw ać p onow nie t y c h s a m y c h b i e g ł y c h lu b pow ołać i n n y c h ” (podkr. — Z. D.) — n a s u w a ją w rażenie, że dotyczy on je d y n ie opinii biegłych in d y w id u a ln y c h .83 N ie trzeb a w ykazyw ać, że ta k ie ograniczenie z a k resu stosow ania a rt. 182 n ie m iałoby żadnego ra c jo n aln e g o uzasadnienia. N ależy w ięc przyjąć, że w s z e l k i e o p i ­ n i e — bez w zględu na to, k to je w y d aje (składa) — podlegają k o n tro li i ocenie w try b ie art. 182. 40 J a k się zdaje, tezę tę m ożna u zasadnić już w sferze w y k ład n i języ k o w ej, a m ianow icie w drodze łączenia podkreślo n y ch wyżej o k reśle ń z treśc ią art. 177 § 2. W każdym zaś raz ie z n a jd u je ona pełne oparcie w w y n ik a c h w y k ła d ­ ni fu n k c jo n a ln e j. W szystko bow iem to, co n ap isan o przed tem na te m a t zw iązków a rt. 182 z a rt. 4 § 1 oraz z a rt. 176 § 1 zdanie 1 dotyczy w ró w n y m sto p n iu opinii b :egłych (indyw idualnych) i opinii w ydanych przez in sty tu ty itp.

4. TRYB STO SOW ANIA ART. 182 K .P.K

X. G dy istn ieje je d n a z om ów ionych w yżej przesłan ek , „m ożna zasięgnąć opinii in s ty tu tu , za k ła d u lu b in sty tu c ji albo też w ezw ać ponow nie tych sam y ch biegłych lu b pow ołać in n y c h ”.

W tek ście użyto o k reśle n ia „m ożna”. P rim a v ista n asu w a się w rażenie, że m am y tu do czynienia z tzw. dozw oleniem , że zatem przepis r.r+. 182 o k reśla je d y ­ nie u p raw n ie n ie, ale nie obow iązek o rg an u p ro ce so w e g o .41 W rzecz w is t^ ś c i s p r a ­ w a p rz e d sta w ia się inaczej. A nalizow any p rze p is sta n o w i elem en t sy stem u , w zw iąz­ ku z czym nie w olno go in te rp re to w a ć i stosow ać w o d erw an iu od ta k w ażnych norm , ja k w szczególności w y rażo n e w a rt. 2 § 1 p k t 2 oraz w a rt. 176 § 1 z d a ­

37 Por.: T. N o w a k : op. cit., s. 208—209; M. C i e ś l a k , K. S p e 11, W. W o l t e r :

op. cit., 380—381; S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 245. Zob. też w y ro k SN z dnia 22.XII.1967 r.

IV KR 243/67 (OSN GP z. 8—9/1968, poz. 97) oraz w y r o k Z dnia 18.III.1970 r. V KR 3/70 (BSN

nr 10/1970, poz. 90).

88 J W . w przyp. 37, a n ad to w y r o k SN: z d n ia 13.XII.1963 r. IV K 1058/61 (O SN G P z. 2/1964, poz. 20) i z dnia 15.VIII.1972 r. Rw 701/72 (B SN nr 10/1972, poz. 114) oraz p o sta n o w ie n ie Z 24/75 (OSNKW nr 12/1975, poz. 172).

39 M. C i e ś l a k : K ilka u w ag (...), jw ., s. 34.

40 P or. S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 196; J. B a f i a i i n n i : op. cit., s. 257. 41 Zob. orz. SN II KR 1/71 (J. B a f i a i i n n i : op. cit., s. 263, t. 4).

(11)

N r 6 (234) K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii b ie g łe g o w t r y b i e a rt. 182 k .p .k . 7S

nie 1. U w zg lęd n ien ie ty c h pow iązań p ro w a d zi do n astęp u jące g o w n io sk u : ilekroć organ p ro ceso w y uzna o p in ię za „ n iep e łn ą” lub „ n ie ja sn ą ” {albo stw ierd zi, że rozstrzygnięcie „sprzeczności m iędzy o p in ia m i” w ym aga w iadom ości specjalnych), tylekroć m u s i z a s t o s o w a ć przepis a rt. 182. 42 N o rm aty w n e ra c je tego obo­ w iązku tk w ią zarów no w przepisie a rt. 176 § 1, ja k i — zresztą przed e w szyst- kim — w p rze p isie a rt. 2 § 1 p k t 2. W pierw szym z nich dlatego, że w in te r e s u ją ­ cych tu sy tu a c ja c h zastosow anie a rt. 182 je s t w a ru n k ie m sine qua n o n sp ełn ien ia w ym agań w y n ik a ją c y c h z a rt. 176 § 1 zdanie 1. W dru g im z nich zaś dlatego, że w y k o rz y sta n ie określonych „m ożliw ości p rocesow ych” s ta je się obow iązkiem organu procesow ego zaw sze w tedy, gdy tego w ym aga in te re s p ra w d y m a te ria l­ nej. 43

O trafn o śc i zajętego stan o w isk a p rze k o n u je uzm ysłow ienie sobie kon sek w en cji niezastosow ania p rze p isu a rt. 182 w ra z ie istn ien ia określonych w nim przesłanek. Je śli o rg an procesow y dokona u sta le ń na podstaw ie tego ro d z a ju opinii, to nie zdoła ich p rz e k o n u ją c o <tj. zgodnie z a rt. 4 § 1 w zw iązku z a rt. 372 § 1 p k t 1) u z a ­ sadnić. Je śli n a to m ia s t odrzuci ta k ą opinię (albo obydw ie „sprzeczne” opinie) i przy jm ie w łasne, o dm ienne u sta le n ia, to n aru sz y ta k że bezw zględny n a k a z w y ­ pły w ający z p rze p isu a rt. 176 § 1 zdanie 1 .44

X I. Z asto so w an ie p rze p isu art. 182 może polegać na: a) zasięgnięciu opinii in sty tu tu , z a k ła d u lu b in sty tu c ji, b) w ez w a n iu ponow nie tych sam ych biegłych, bądź w reszcie — c) p o w o łan iu inn y ch biegłych.

K olejność w y liczenia ty c h rozw iązań m a c h a ra k te r porządkow y i n ie d a je pod­ staw do snucia w niosków n a te m a t ustaw ow ego p rio ry te tu . In ab&tracto bow iem żadnego z nich n ie m ożna p referow ać. W ybór in concreto zależy po p ro stu od ocen o rg an u procesow ego n a tle danej spraw y. T rzeba w szelako podkreślić, że w zględy prakseologiczne u z a sa d n ia ją sfo rm u ło w an ie n astęp u jące g o zalecenia celow ościow e- go: jeśli to ty lk o in concreto m o ż liw e,45 przede w szystkim należy w ezw ać p o n o w ­ nie tych sam ych b ie g ły c h .46 Często bow iem w y sta rc zy w ezw anie tych sam ych b ie ­ głych i w y ja śn ie n ie w ątp liw o ści w to k u ich p rze słu ch a n ia (zob. a rt. 157 § 3, 274).47 N iekiedy w y p a d n ie poruczyć ty m sam ym b iegłym o p rac o w a n ie opinii „ u z u p e łn ia ją ­ c e j” lub „d o d a tk o w e j”. 48 N a tu ra ln ie , jeżeli w ezw anie tych sam ych biegłych będzie niecelow e albo n ie doprow adzi in concreto do usu n ięcia w szelkich w ątpliw ości, pozostaje zasięgnięcie opinii in s ty tu tu itd. lub pow ołanie innych biegłych. W takich w y p ad k a ch o rg an y procesow e * dość często dom ag ają się m.in. u sto su n k o w a n ia się do ju ż istn iejące j w sp raw ie opinii. N iekiedy je st to u z a sa d n io n e .49 50 Nie u zasad n ia to je d n a k m. zd. o p ero w an ia pojęciem „su p ere k sp e rty z y ”, 60 choćby n a w e t ta k ie żądanie sk ie ro w a n o pod ad re sem in sty tu tu , za k ła d u lu b in s ty tu c ji.51

42 T aki pogląd u g ru n to w a ł s ię już na tle art. 124 d. k.p.k. Zob. m .in. w y ro k i SN: z dnia 15.11.1956 r. II K 50/56 (OSN poz. 46/1956), z d n ia 2.III.1956 r. III K 990/55 (PiP nr 7 z 1956 r.,

S . 223) oraz Z d n ia 25.VII.1958 r. IV K 580/58 (O SPiK A z. 7—8/1960, p oz. 213).

43 Zob. M. C i e ś l a k , Z. D o d a : P rzegląd orzeczn ictw a SN , w k ład k a do „ P a le str y ”

(nr 7—8 z 1975 r.), s. 11, 16.

44 P or. m .in. już cy to w a n e orz. SN II K RN 728/51 i IV KR 218/68.

45 N ie b ęd zie to m o żliw e np. w ted y , g d y k o n tro la op in ii w try b ie art. 182 u ja w n i n iek o m ­ p eten cją lub n ie o b ie k ty w iz m b ieg łeg o (art. 179).

48 Zob. też Z a lec en ia k ieru n k o w e SN , s. 18.

47 Z a lec en ia k ie r u n k o w e SN , s. 18; J. B a f i a i i n n i : op. cit., s. 229. 48 Zob. b liżej S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 240 i n.

4» Zob. Z. D o d a : G losa, jw ., s. 184—185.

50 P or. jed n a k M. L i p c z y ń s k a : Zasada sw obod n ej o c e n y d ow od ów a w sk a z a n ia Sądu N a jw y ższ eg o w za k resie o c e n y d ow od ów (ze szczeg ó ln y m u w zg lęd n ien iem e k sp e r ty z y pism a ręcz n e g o ), w : Z agad n ien ia d ow od u z e k sp e r ty z y p ism a ręczn eg o , K a to w ice 1976, s. 62, 67.

(12)

Je śli zasięga się opinii in s ty tu tu itd. albo p o w ołuje innych biegłych, konieczne je st w y d an ie odpow iedniego p o sta n o w ien ia (art. 176 § 1 zdanie 2 oraz § 2). I n a ­ czej w sy tu a cji, gdy org an procesow y w zyw a ponow nie ty c h sam ych biegłych. Z b rzm ien ia a rt. 176 § 1 w ynika, że w y d an ie postan o w ien ia je s t nieodzow ne w tedy, gdy „zasięga się opinii in s ty tu tu ” (itd.) oraz gdy „pow ołuje się b iegłego”. P rzepis a rt. 182 m ów i n a to m ia st w y ra źn ie o „ w e z w a n i u ” 52 53 — a nie o „p o ­ w o łan iu ” — ponow nie tych sam ych biegłych. U zasadnia to m. zd. tezę, że w y d an ie postan o w ien ia będzie tu konieczne co n ajw y ż ej w tedy, gdy organ procesow y p o ­ leci ty m sam ym biegłym przy g o to w an ie opinii „d o d a tk o w ej” lub „ u z u p e łn ia ją c e j”

(arg. e x a rt. 176 § 2). G dy rzecz sp ro w ad za się do ich p rze słu ch a n ia (art. 157 § 3,

160, 274), w y d an ie postan o w ien ia nie je st konieczne.

Na u w agę zasłu g u je zagadnienie u za sa d n ia n ia decyzji o zastosow aniu p rzep isu art. 182. Za p u n k t w y jścia trze b a o b rać z a p a try w a n ie w yrażone przez SN w c y ­ to w an y m ju ż p a ro k ro tn ie p o sta n o w ien iu Z 24/75. Rzecz w tym , że zdaniem SN organ sto su jąc y a rt. 182 „w żadnym ra z ie n ie może (...) ograniczyć się do ogólniko­ wego stw ierd zen ia, że opinia biegłego je s t »niepełna« lu b »niejasna«, lecz m a o b o w i ą z e k w y k a z a n i a , w c z y m t a » m i e p e ł n o ś ć « l u b » n i e j a s ­ n o ś ć « s i ę w y r a ż a ł a ” {podkr. — Z. D.). Bez tr u d u m ożna u sta lić in te n c je , k tó re legły u p o d sta w te j tezy. Chodzi zapew ne o to, żeby bez rze czyw istej p o trze b y nie „m nożyć” dow odów z opinii biegłych. B ezspornie bow iem nieuzasad n io n e sto so w a n ie art. 182 o d b ija się n eg a ty w n ie i na spraw ności, i n a kosztach postępow ania. S ta ­ now isko SN zm ierza n a jw y ra ź n ie j do p rze ciw d ziała n ia w ypadkom bezzasadnego stosow ania art. 182. S p ełnienie w y m ag a n ia sprecyzow anego przez SN nie je st przecież m ożliw e bez rzetelnego zapoznania się z opinią. To o sta tn ie zaś w w ielu w y p ad k a ch pozwoli n a odróżnienie pozorów niepełności lu b n iejasności od rzeczy w i­ stych w adliw ości tego rodzaju.

T ru d n o tego w szystkiego nie dostrzegać. Jeszcze tru d n ie j je d n a k przejść do porząd k u n a d za strzeżeniam i, ja k ie n asu w a analizow any pogląd SN. Z asadnicze w ą t­ pliw ości p o w sta ją ju ż w sferze n o rm aty w n e j. P ra w d z iw ą bow iem zag ad k ę stan o w i p y ta n ie o p ra w n ą pod staw ę owego obow iązku u za sa d n ian ia postan o w ień o zastoso­ w an iu a rt. 182. Chodzi przecież o „dopuszczenie dow odu”, w edle zaś p rzep isu art. 90 § 3 „nie w ym aga u za sa d n ien ia dopuszczenie dow odu”. O bow iązku tego ro d za ju nie s ta tu u ją ta k że przepisy rozdziału 21 k.p.k. M ówi się n ie k ied y o „q u a - si-u z a sa d n ie n iu ” p o stan o w ien ia o dopuszczeniu dow odu z opinii biegłego. Rzecz sprow adza się je d n a k w yłącznie do w sk az an ia m.in. „przedm iotu i z a k re su ” e k s ­ p erty z y oraz — ew e n tu a ln ie — do „sfo rm u ło w an ia p y ta ń szczegółow ych” (art. 176 § 2 ).58 Z tego je d n a k żadną m ia rą nie w y n ik a obow iązek w y k az y w a n ia w treśc i postan o w ien ia o zastosow aniu a rt. 182 w adliw ości ju ż istn iejącej opinii. N asu w a ją się tu ta k że w ątpliw ości nieco in n ej n a tu ry , a m ianow icie zw iązane z fu n k cja m i p rzepisu a rt. 182. W ydaje się, że pod ty m k ą te m w idzenia z a p a try w a n ie SN je s t n a d m iern ie ryg o ry sty czn e i — zapew ne w b re w in te n cjo m SN — może w ręcz

z. 8—9/1968, poz. 97). Por. też S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 199 i n. W Z a lecen ia ch k ie ­ ru n k o w y ch SN p od k reślo n o k o n ieczn o ść u n ik an ia p ra k ty k i p o leg a ją cej na „zw racaniu się o o p in ię sp e c ja listy c z n ą o op in iach d o ty c h c z a s z ło ż o n y c h ” (s. 18).

52 N a g ru n cie d. k.p.k. op erow an o term in em „ w e z w a n ie ” m .in. w se n sie p ow ołan ia do p e ł­ n ien ia roli b ie g łe g o (art. 111, 117 § 1, 124). M iędzy in n y m i pod w p ły w em w y su w a n y c h w d o k ­ tr y n ie p o stu la tó w (zob. np. T. L e ś k o: G losa, P iP nr 4—5 z 1967 r„ s. 818) w te k śc ie prze­ pisów rozdziału 21 k.p.k. rozróżmia się „ p o w o ła n ie ” (do roli b iegłego) oraz „ w e z w a n ie ” (żąda­ n ie sta w ie n n ic tw a ). W szystko w sk a z u je n a to, że w art. 182 m ów i się o „ w e z w a n iu ” w se n sie żądania sta w ie n n ic tw a w o k reślo n y m czasie i m iejscu , a w ię c u żyw a się teg o term in u w ta­ kim zn a czen iu , ja k np. w art. 160, 181 § 1, 188 § 2 itp .

(13)

N r 6 (234) K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii b ie g łe g o w t r y b i e art. 182 k .p .k . 81

prow adzić do niesto so w an ia art. 182 n aw e t w ta k ic h w ypadkach, w k tó ry c h o rg an procesow y będzie m iał p ew ne zastrzeżenia co do w a rto śc i opinii. Czy zresztą m ożna w ym agać od o rg an u procesowego, żeby w p o stan o w ien iu w y d an y m n a p o d ­ sta w ie a rt. 182 szczegółow o w yłuszczał np. pow ody w ątpliw ości i zastrzeżeń co do m ery to ry czn ej w arto śc i opinii? P y ta n ie n ie pozbaw ione znaczenia, je śli się zważy, że chodzi tu o in n y u k ła d procesow y an iże li ten, w k tó ry m o rg an p ro ce so ­ w y d o konuje a p o s te rio r3'cznej oceny w szystkich m a te ria łó w dow odow ych. A ty lk o

przecież w ty m o sta tn im w y p ad k u konieczne je s t u zasa d n ien ie m. in. „ n ie u z n a n ia ” pew nych dow odów (art. 372 § 1 p k t 1). I jeszcze jedno. P rzy ocenie p o g ląd u SN trzeb a pam iętać o tym , że nie m ożna sta w iać n a je d n ej szali n iepotrzebnego za­ stosow ania i bezzasadnego niezastosow ania art. 182.

Należy przeciw działać pochopnem u i n ie u za sad n io n e m u rzeczow o stosow aniu przepisu art. 182. N ie m ożna je d n ak czynić śro d k iem w tej m ierze obow iązku u z a ­ sad n ian ia decyzji o zastosow aniu tego przepisu. U sta w a takiego obow iązku nie przew iduje, a w zględy fu n k cjo n a ln e b y n ajm n ie j nie p rze m aw ia ją na rzecz jego w prow adzenia.

5. STO SOW A NIE ART. 182 K.P.K. A PRO BLEM UDZIAŁU BIEG ŁEG O W R O ZPR A W IE G ŁÓ W N EJ

X II. P rzepis a rt. 182 należy stosow ać w ra z ie niepełności lu b niejasn o ści opinii, a także w tedy, gdy ro zstrzygnięcie sprzeczności m iędzy opiniam i w y m ag a w ia d o ­ mości specjalnych. Je śli u ja w n ią się ta k ie okoliczności, org an procesow y pow inien sięgnąć do jednego z rozw iązań przew idzianych w ty m przepisie bez o g ląd an ia się n a e w e n tu aln e w nioski stro n (arg. e x a rt. 182 w zw iązku z art. 152 i 2 § 1 p k t 2). N atu ra ln ie, stro n y m ogą składać w nioski o zastosow anie a rt. 182. W nioski tego ro d za ju to w istocie w nioski zm ierzające do „oceny w łaściw ego dow odu”, czyli oceny istn iejące j opinii (art. 154 § 2 w zw iązku z a rt. 152). W ypada je d n a k w y ra ź ­ nie podkreślić, że o s t o s o w a n i u a r t . 182 d e c y d u j e o c e n a o r g a n u p r o c e s o w e g o . U w zględni on opow iedni w niosek stro n y tylko w tedy, gdy p o ­ dzieli podniesione w nim za strzeżenia w obec określonej opinii.

U kład je st zatem b ard z o sw oisty. J a k bow iem w iadom o, o d dalenie w n io sk u d o ­ w odow ego może — zasadniczo b iorąc — n a stą p ić tylko w w y p ad k a ch w y ra ź n ie określonych w art. 155 § 1 p k t 1—3, p rzy czym „nie m ożna oddalić w n iosku do w o ­ dow ego n a tej podstaw ie, że dotychczasow e dow ody w y k azały przeciw ieństw o tego, co w nioskodaw ca zam ierza udow odnić” (art. 155 § 3). Tym czasem do o d d a ­ len ia w niosku stro n y o zastosow anie a rt. 182 (i np. pow ołanie now ych biegłych) może dojść tak że w tedy, gdy nie zachodzą okoliczności w ym ienione w a rt. 155 § 1 p k t 1—3. O czyw ista, je st to m ożliw e, choćby stro n a d o m agała się p o w ołania now ych biegłych w celu w y k az an ia tezy odm iennej od tej, ja k a w y n ik a z is tn ie ­ jącej opinii. P o d k reślm y , że ta k i stan rzeczy nie n a su w a żadnych zastrzeżeń. P o d ­ stawia dopuszczenia dow odu z opinii biegłego została u reg u lo w a n a w sposób szcze­ gólny (art. 176 § 1 zdanie 1). G dy zatem w sp raw ie istn ie je ju ż dowód z opinii s p e ­ cjalisty czn ej, to w niosek o zasięgnięcie opinii in s ty tu tu itd. albo o pow ołanie innych biegłych (bądź o poruczenie tym sam ym biegłym opraco w an ia opinii „do­ d a tk o w e j” lub „ u z u p e łn ia ją c e j”) m usi być o ceniany przez p ry zm a t okoliczności w ym ienionych w a rt. 182 (w zw iązku z a rt. 176 § 1 zdanie 1). T ra fn e je s t zatem n a stę p u ją c e z a p atry w an ie: „Sam o ogólne stw ie rd z en ie (...) konieczności pow o łan ia now ych biegłych w celu pow tórnego z b a d an ia oskarżonego — bez dokładnego

(14)

w sk az an ia na w ad y (...) albo niejasności złożonej opinii — nie może u zasadniać p o trzeby pow ołania innego sk ła d u b ie g ły ch ”. 54 O gólniej u ją ł tę tr a f n ą m yśl SN w w y ro k u z dn ia 21.VI.1971 r. III K R 18/71 (PiP n r 11/1972, s. 174), w k tó ry m m.in. czytam y: „Jeśli dow ód z opinii je s t p rze k o n y w a jąc y i zrozum iały d la sądu, k tó ry to o b iektyw nie tra fn ie u zasadnił, to fak t, że dow ód te n nie je s t p rz e k o n y w a ­ ją c y lub zrozum iały dla stro n y procesow ej, nie może stw o rzy ć p o d staw y do sto ­ sow ania p rzep isu art. 182 k.p.k.”.

W niosek stro n y o zastosow anie art. 182 zostanie u w zględniony ty lk o w tedy, gdy o rgan procesow y uzna, że opinia je s t rzeczyw iście „n ie p e łn a ” itd. Z tego p u n k tu w idzenia szczególną ro lę m ogą odgryw ać sk ła d a n e przez stro n y — ja k b y w c h a ­ ra k te rz e „załączników ” do w niosków o zastosow anie a rt. 182 — ośw iadczenia p o ­ chodzące od osób, k tó re „m ają odpow iednią w iedzę w dan ej dziedzinie”. Chodzi o tzw. „opinie p ry w a tn e ”, czyli ośw iadczenia sk ła d a n e w p ra w d zie przez sp e c ja li­ stów , lecz p rz e d k ła d a n e o rganow i procesow em u przez sam e strony. Z agadnienie procesow ego w y k o rz y sty w an ia ta k ic h ośw iadczeń je s t bard zo p o w ik ła n e .55 * W tym m iejscu trze b a poprzestać na dw óch uw agach dotyczących znaczenia ta k ic h o św ia d ­ czeń pod k ą te m stosow ania a rt. 182. Po pierw sze, jeżeli stro n a złoży tego ro d za ju ośw iadczenie specjalisty czn e — co zazw yczaj w pow ażnym sto p n iu zw iększa szanse w zbudzenia w ątpliw ości o rg an u procesow ego co do w arto śc i istn iejące j ju ż opinii — to nie m ożna go tra k to w a ć p e r non est. O rg an procesow y m usi je rze teln ie zbadać, a w szczególności sk o n fro n to w a ć z n im k w estio n o w an ą p rze z ‘stro n ę opinię. N iekiedy dopiero na ty m tle u ja w n ią się ta k ie w ad y opinii, k tó re p rze k o n a ją o rg a n p ro c e ­ sow y o p o trzebie zastosow ania a rt. 182.58 P o drugie, gdy o rgan procesow y uzna za celow e zastosow anie tego p rzepisu w drodze p o w ołania innego biegłego, może jako“ biegłego pow ołać a u to ra ow ej „opinii p ry w a tn e j” (chyba że sta n ą te m u na przeszkodzie w zględy, o k tó ry ch m ow a w art. 178 i 179).57

P o stanow ienie o o ddaleniu w niosku stro n y o zastosow anie art. 182 w ym aga uzasad n ien ia (arg. e x a rt. 155 § 2 w zw iązku z art. 90 § 1). U zasad n iając ta k ą decyzję, o rgan procesow y „w stęp n ie” ok reśli sw e stanow isko w obec opinii. Nie oznacza to jeszcze u zn a n ia dan ej opinii za w iary g o d n ą p odstaw ę u sta le ń fa k ty c z ­ nych, są niem niej je d n a k w sk az u je n a to, że w edle o rg an u procesow ego opinia nie je s t ani „ n iep e łn a”, an i „ n ie ja sn a ”, an i w reszcie nie n a su w a m erytorycznych zastrzeżeń. N atu ra ln ie , ocena ta może potem ulec zm ianie, co pociągnie za sobą konsekw encje, o k tó ry ch by ła m ow a w zw iązku z fu n k c ja m i a rt. 182.

X III. Z astosow anie a rt. 182 może m.in. polegać na ponow nym w ezw aniu tych sam ych biegłych. J a k w spom niano, może się to sprow adzić do w ezw ania biegłego na ro zp raw ę i p rze słu ch a n ia go co do o kreślonych okoliczności zw iązanych z tr e ś ­

54 Orz. SN IV KR 49/72 (J. B a f i a i i n n i : op. cit., s. 263, t. 7).

55 Moim zdaniem bardziej p o w ik ła n e , n iżb y to w y n ik a ło z w y w o d ó w M. L ip czyń sk iej (O tzw . „op in ii p r y w a tn e j” b ieg ły ch w p ro cesie k arn ym , „ P a le str a ” nr 3 z 1976 r., s. 50—51). A utorka b ow iem dopuszcza w y ją tk o w o n a w et m o żliw o ść „ z a stę p o w a n ia ” takim i o św ia d cz e­ n ia m i op in ii b ieg ły ch se n su stricto . A n a lizę o p iera ona na p rzep isa ch art. 158 i 339 § 2, w sze­ la k o w y d a je się, że do od m ie n n y ch w n io sk ó w zm usza przepis art. 176 § 1.

5« Por. R. Ł y c z y w e k : jw ., s. 79 i n., a zw łaszcza S. K a l i n o w s k i : R ozprawa

g łów n a w p olskim p ro cesie k arn ym , W arszaw a 1975, s. 213.

57 T ak też S. K a l i n o w s k i : op. cit., s. 213. W ydaje się , że za d alek o idzie p ostulat Ł y czy w k a dopuszczania „ k o n su lta n tó w ob roń czych ja k o b ie g ły c h ” n a w et w ted y , gd y nie ma p o d sta w do sto so w a n ia airt. 182 (R. Ł y c z y w e k : jw ., s. 81).

58 z p ew n eg o p u n k tu w id zen ia sy tu a cja jest podobna do u k ładu , w k tórym sąd oddala w n io se k d o w o d o w y na p o d sta w ie art. 155 § 1 pkt 2 in fin e . Zob. w y r o k SN z dnia 8.XI.1974 r.

V KR 295/74 (OSNKW nr 1/1975, poz. 9) oraz M. C i e ś l a k , Z. D o d a : P rzegląd orzecz­

(15)

N r 6 (234) K o n t r o l a d o w o d u z o p in ii b ie głe go w t r y b i e a rt . 182 k.p .k . 83

cią opinii. N a ty m tle w yłoniła się w p ra k ty c e k w estia o doniosłym znaczeniu. S p o ty k an a bow iem tu i ów dzie p ra k ty k a zm usza do rozw ażenia następ u jąceg o p y ­ ta n ia : czy biegłego, k tó ry złożył opinię przed (poza) ro zp raw ą, należy w zyw ać do udziału w tej ro zp raw ie ty lk o w tedy, gdy sąd uzna za nieodzow ne zastosow anie przepisu a rt. 182?

Nie je s t to w praw d zie p roblem n o w y ,59 w szelako n u r tu je z całą ostrością n a gru n cie obecnego sta n u praw nego. N ierzadko bow iem w nioski stro n o w ezw anie biegłych n a ro zp raw ę są pozostaw iane bez u w zględnienia z ta k im m niej więcej uzasadnieniem : „U dział biegłego w ro zp raw ie nie je st konieczny, gdyż złożona p rz e ­ zeń opinia nie w y k az u je w ad o kreślonych w a rt. 182 k.p.k.”. Czy rzeczyw iście je d y n ą n o rm a ty w n ą r a c ją u zn a n ia przez sąd udziału biegłego w ro zp raw ie za obow iązkow y je st p o trze b a stosow ania art. 182? Czy n a p ra w d ę m ożna oddalić w niosek stro n y o w ezw anie biegłego na ro zp raw ę, jeżeli stro n a nie w ykaże w ad opinii, o ja k ich m ów i te n przepis? Na ob y d w a p y ta n ia należy m. zd. udzielić o d ­ pow iedzi n eg a ty w n y ch . Rzecz za słu g u je n a bliższe rozw ażenie.

W skazana w yżej postaw a sądów z n a jd u je — n ie ste ty — pew n ą pożyw kę w w ie ­ lu orzeczeniach SN. G łów nie w tych, w k tó ry ch SN podkreślił, że ja k o b y przepisy k.p.k. obecności biegłego n a ro zp raw ie nie w y m ag ają, a je d y n ie ją d o p u sz c z a ją .60 Z kolei zaś w tych, w k tó ry ch obow iązek w ezw ania biegłego n a ro zp raw ę o d n ie ­ siono w yłącznie do stosow ania a rt. 182. Z tego p u n k tu w idzenia na uw agę z a słu g u ­ ją zw łaszcza w y ro k z d n ia 18.III. 1970 r. V K R 3/70 (BSN n r 10/1970, poz. 90) oraz już cytow any w y ro k IV K R 18/71. W p ierw szym z nich SN ak c en tu je, że ze w zg lę­ du na zasadę bezpośredniości „w skazane je s t”, żeby sąd w zyw ał na ro zp raw ę b ie ­ głych, któ rzy poza ro z p ra w ą złożyli sw oje opinie. N iestety, cała rzecz zostaje zre laty w iz o w an a w n astę p u ją c y m ujęciu : „(...) nie w y n ik a to w p ro st z przepisów k.p.k. (...), je st to je d n a k obow iązkiem sądu, w y n ik ając y m z dyspozycji przepisu art. 182 k.p.k. (...)”. W d ru g im z kolei sp o ty k am y ta k i oto znam ienny w yw ód: „W ezw anie biegłych p sy c h iatró w n a ro zp raw ę pow inno n astąp ić w ów czas, gdy złożona przez nich o p inia (...) w ym aga w y jaśn ien ia lub u zupełnienia, tzn. gdy je st n ie p ełn a lu b n ie ja sn a albo zachodzi sprzeczność m iędzy opiniam i. (...) w ezw anie przez sąd biegłych n a ro zp raw ę może n astą p ić z u rzęd u lu b n a w niosek strony. S k ła d a ją c ta k i w niosek, stro n a p ow inna w ykazać, dlaczego złożona opinia w ym aga u zu p ełn ien ia lub w y ja ś n ie n ia ”.

Ze w skazanych orzeczeń SN w y n ik a n a stę p u ją c e ujęcie k w estii p rze p ro w ad z an ia dow odu z opinii biegłego podczas rozpraw y. W zasadzie sąd może poprzestać na o d czytaniu opinii. Biegłego n ależy w zyw ać ty lk o w tedy, gdy istn ie ją p rze słan k i o k reślone w a rt. 182. D otyczy to ta k że w ypadków , w k tó ry ch stro n y w noszą o w ezw anie biegłego na rozpraw ę.

XIV. Bez ogródek trz e b a stw ierdzić, że je st to ujęcie n ie trafn e. N ietra fn e je st zarów no ogólne założenie, w edle któ reg o podczas ro zp raw y w zasadzie w y sta rc zy odczytanie opinii, ja k i z a p atry w an ie, k tó re uzależnia u w zględnianie w niosków

5» Zob. m .in.: M. C i e ś l a k : N iek tó re zagad n ien ia k a rn o -p ro c eso w e na tle orzeczn ictw a

SN , P iP nr 10 z 1957 r., s. 664 i n.; T. L e s k o : jw .; W. D a s z k i e w i c z : P rzegląd

orzec zn ic tw a SN , W PP nr 3 z 1967 r., s. 336; t e n ż e : P rzegląd o rzeczn ictw a SN, P iP nr 3—4 z 1970 r., s. 562; M. C i e ś l a k , K. S p e t t , W. W o l t e r : op. cit., s. 396 i n.; A. K a f- t a 1: G losa, W PP nr 2 z 1970 r., s. 250 i n. oraz c y to w a n e tam w y p o w ie d z i d ok try n y i o rze­ czen ia SN.

60 Zob. zw łaszcza w y r o k i SN: z dnia 22.IV .1971 r. III KR 56/71 (BSN nr 7/1971, poz. 169)

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

A proper organization of conservation bodies and services as well as co-o pe rating institutions is one of the elements th a t decide of the effectiveness of

The process of labour law regulations evolution prior to the accession of Poland to the European Union can be divided into three stages: the first one started with the

Material decay is defined as wood area which is part of the still existing cross section decayed by fungi or marine borers.. Geometrical degraded area is described as

Even a quick glance at the tourism phenomenon gives reason to believe that its philosophical understanding – the philosophy of tourism-involves finding out its epistemological,

[r]

53 Podstawa prawna: Ustawa z dnia 8 lipca 1999 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielonych na usuwanie skutków powodzi, osuwisk ziemnych i hura- ganów

Sesja, która odbyła się 16 listopada 2016 r., objęta została honorowym patronatem Jego Magni- ficencji Rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego prof.. Sylwestra Czopka oraz