• Nie Znaleziono Wyników

Widok Żertwa Chrystusa — arcykapłana nowego przymierza (Hbr 9,11-14)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Żertwa Chrystusa — arcykapłana nowego przymierza (Hbr 9,11-14)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

T o m X X IV , z esz y t 1 1977

KS. JA N SZL A G A

gERTW A CHRYSTUSA — A R |S M 1|P Ł A N A NOWEGO PRZYMIERZA (H b fflftll-1 4 )

I™

Ifjtare i now e p rzy m ierze a u to r H b r poró w n u je n a płaszczyźnie liturgii. W yjszość i now ość p rzy m ierza C hrystusow ego m a sw e źródło w n iezw y k - I J p i p re d y sp o z y c ja ch i k o m p e te n c ja ch Je z u sa -a rc y k a p ła n a , w yw yższonego jg le llia le . k tó ry w szedł raz na zaw sze do m iejsca najśw iętszego, gdzie rze­ czyw iście je st Bóg, czyli do nieba. L itu rg ia starego p rzy m ierza posługiw ała d&raizowi i cieniow i rzeczyw istości niebieskich. Jezu s n a to m ia st dzięki sw ej n jlp rz e rw a B ij jedności z Bogiem je s t słu g ą au ten ty czn ej (czyli niebieskiej) gjglątyniljla n ie ty lk o jej niedoskonałego, ziem skiego w yobrażenia. J e s t teżj w f S f e pełni arcy k ap łan em , bo przez złożenie sw ojej o fia ry odpraw ił a u te n ty c z n ą litu rg ię . Jego w znioślejsza arcy k ap łań sk a służba m ^ i w ^ i b j ® d lateg o , iżjpjsprawowa} ją będąc jednocześnie po p ra w ic y tro n u m a je s ta tu Bożego. R ozw ażm y nieco dokładniej m yśl a u to ra H b r z 9,11-14, gdzie d | | ■wpdzi, że now e p rzy m ierze g ó ru je n a d s ta ry m doskonałością p rzy b y tk u , w k tó ry m zo stała złożona o fia ra Je zu sa, ja k i sam ą ż e rtw ą ofiarną. A oto i l l ! in te re su ją c eg o n as fra g m e n tu :

11 C hrystus paś, zja w iw szy się ąaikó arcykapłan dóbr p rz y sz ły ® », p f j j g v f ik s z y i ä ^ f e a l s z y [ J r z fty te k , nie ręk ą u czy jlo n y , to je st nie w tym porządku

stagęsa,

12 ani przez k rew k ozłów i cielców , n a td fS ltst przez ttjH tną krew

w szed ł razfftia zawisie do m iejsca ś c ię te g o , zdolipwająSiwiecan© zbaw ienie.

1 Tu k rytyka t f l f l u nötu jj w ah ania. L ekcję m ello n tö n (przyszłych) m ają kodeksy S, A, niem al w szy stk ie kodeksy greckie, W ulgata i w iele przekładów , natom iast lekcja gen o m en ö n (dokonanych), cłjoć ip osw iad czoH przez m n iejszą licz b ę r ęk o p isó -flm a za sobą tak ie autorytety: P 4“, B, D, niektóre n |||iu s k ||y z różnych rodzin tekstu oraz n S k tó r e przekłady. R ozstrzygnięcie m ożna oprzeć jedynie na kon tek ście; J. M. B over (Las va ria n tes „m ello n tö n ” y „gejn5me»o»QeTi H ebr 9, 11. Bb 32:195|.|S. 2/3S-336) tw ier­ d z i,® : autor Hbr m a na m yśli dobra m esjańskie, które C h rystu i "raK|#gB|ie' już w y ­ jednał—stąd lep szjg jest sens lek cji genom enÓ j||faH teS trudniejszą jest m ellon tön , ale

nie ty lk o z tej racji w in n a ona m ieć p ierw |§ eń stw o przed łatw iejszą. Odpowiada b o ­ g i e m llg fS j kojicepcjórii teologicznyrrf autora Hbr: Chrystus \H ® |§ y ł sw oinjfw ipgnym

dob rjlfnesjaifffcie, fak tyczn ie jednak w szy scy dopiero czekają n4||ipełne uczestnictw o u fjiic h (por. H br 1 ® 6 — „abyście dostąpil||i> bietn icy’’).

(2)

13 Jeśli bow iem k r e w ifa z łó w i cieląt oraz popiół z krowy, którym i skrapia |$ ę zanieczyszczonych,

sp raw iają oczyszczenie ciała, 14 to o ile bardziej krew Chrystusa,

który przez D u ch llfw fS zn ego złożył Bogu sam ego siebie jako ofiarę n iesk a la n i;

oczyści nasze s u n f p n C z uczynków m artw ych dla służby B o g j||I|||je m u .

A. V anhoye 2 zwriäea riiwagę, że te m a t p rz y b y tk u i ż ertw y został bardzo precy zy jn ie podkreślony jp fa le liz m e m k o n cen try czn y m w pierw szej części (H br 9,11-12):

arcy k ap łan dobra przyszłe

p rz y b y te k doskonalszy nie rę k ą uczyniony

nie w edług p o rząd k u stw orzenia nie przez k rew k jfłó w , cieląt k rew Jezu sa

w ieczne zbaw ienie

w szedł do m ie js c i|ś v ^ te g o ,

i sy m etrycznym w drilgiej części (H br 9,13-14): k rew k ififiw , cieląt, popiół z krow y

gbkfflfuenie

oczyszczenie ciała o ile j f a r d z i e j

k rew C h ry stu sa

sam siebie złożył w ofierze oczyściljsum ienie.

A u to r H b r w raca tu ta j do w c ilś n ie j ju ż ukazanej kw estii a u te n ty c z ­ ności p rz y b y tk u C h ry stu sa (8,2). Czym je s t w istocie te n p rzy b y tek ? W H br 8,2 do m in u je asp ek t jego niebiańskości. C h ry stu s zasiadł po praw icy tro n u M ajestatu jak o sługa św iąty n i niebieskiej, n a wzjÓF k tó rej zbudow ano św ią­ ty n ię ziem ską. P o niew aż w H b r 9,11-12 dopow iada, iż przez te n p rz y b y te k ChrystusiW Szedł do m iejsca św iętego, sens całego obrazu ja k b y się zaciem ­ nił. S koro bow iem C h ry stu s doszedł do p'ünktu k u lm in a c y jn e j! u w ielb ie- n ia,,b o z a siad a po prawjicy Bożej, ja p ą now ą m yśl w y ra ż a H b r w zw rocie „Sfczedł raz n a zawsze do m iejsca świpŚtegdjl?

A. V anhoye w jed n ej ze sw ych p rac o H b r 3 p rzed staw ił zarys h isto rii in te rp re ta c ji te k s tu 9,11 i dorzucił w łasne, o ry g in a ln e rozw iązanie.

V\&ód w ielu propozycji rozw iązań z rip d u je się zaproponow ana przez * La stru ctu re litera ire d e 1’e p ttre auĘ flebreU X : Paris 1963 s. 149 n.

(3)

W. M ichaelisa 4 in te rp re ta c ja m itologiczna. W edług n iej a u to r H b r rozumifc sa n k tu a riu m n ieb iesk ie w sposób bardzo ziem ski, dzieląc je, podobnie ja k Łw iątynię n a S y jo n ie, n a dw ie części. T ym czasem op in ia ta k a je st n iem o ż­ liw a do u trz y m a n ia ze w zględu n a ścisłe zw iązki a u to ra H b r z m y ślą alek ­ sa n d ry jsk ą , k tó ra w idziała w p raw d zie w ziem skiej św ią ty n i dffjjcie sa n k ­ tu a riu m niebieskiego, ale n ig d y n ie w y ró żn iała w n im dw óch Czyści 5.

I n te r p r e ta c ja kosm ologiczna, k tó re j zw olennikiem b y ł już R ab an M au­ rus, P io tr L om bard, Tom asz z A kw inu, A łkuin, M ikołaj z L iry M ze w sp ó ł­ czesnych C. S pica, uw aża, że ty m p rzy b y tk iem , przez któffj przeszedł C h ry stu s do Ojca, je s t niebo (jak w E f 4,10: „ w stą p ił ponad w szy stk ie n ieb io sa”). T ym czasem p rz y b y te k te n w ed łu g H b r je s t ou ta u tes tes ktiseö s, niebo zaś je st rzeczą stw orzoną, za te m szukać go n a leży poza d o stęp n ą człow iekow i kosm ologią 6.

N ie p o zb aw io n a tru d n o śc i je st też sta rsza in te rp re ta c ja chrystologiczna, w ed łu g k tó re j p rz y b y tk ie m je s t ciało C h ry stu sa 7, p rzy czym dia te s śke-

ve s m ia ło b y m ieć sens narzęd zio w y , podobny ja k w fo rm u le d i’ h a im a to s 8.

T ym czasem C h ry stu s n ie pozbył się ludzkiej n a tu ry , k tó ra je s t w ciąż złą­ czona z jego B oską n a tu rą . Z a te m tak że o niej n ie m ożna pow iedzieć, iż nie je s t z tego św iata. N igdy a u to r H b r nie ak cen to w ał je d n o stro n n ie bóstw a C h ry stu s, p rzeciw n ie, ju ż w p ierw szy ch ro zw ażan iach stw ierdził,iż Jezus całkow icie, z w y ją tk ie m grzechu, upodobnił się do braci.

Jeszcze in n ą drogą poszli zw olennicy w y k ład n i e k le z jo lo g iczn ej9. S to­ sow nie do te j in te rp re ta c ji ow ym lepszym i doskonalszym p rzy b y tk iem je st m isty czn e ciało C h ry stu sa: pow stało ono z w oli Bożej, zatem m ożna

o nim pow iedzieć, iż n ie je s t uczynione rę k ą lu d zk ą i należy do innego p o rz ą d k u stw o rzen ia. T ym czasem je d n a k C h ry stu s, b y dojść do Ojjfa, nie m u siał p rzejść p rzez Kościół. Koni#pjjpy b y ł w łaśn ie o d w ro tn y ^ ^ - z ^ e k — K ościół m u sia ł p rzejść przez C h ry stu sa, gdyż p o trzeb o w ał Jego złjgjwczego d z ie ła 10.

Pow yższe tru d n o ści u su w a nov^sza in te rp r(B [||fi chrystologiczna. A. VanHolye zw rócił Uwagę n a n ie w ątp liw y p aralelizm : przez p rz y b y te k — przcijUswo-jąl-krejisjEj. J^jjpgi i d ru g i ęzfon tego paralelizjmjij okrejjja sposób o fia ry C h ry stu sa , zatem nie to, żei p ia ssz e d ł przez w łasn e ciafo, lecz po­ służył się nim tak, ja k posługiw ano się żertw ą podczas s l|jid a n ia o fiar u .

4 TW NT VII 3 7 f li.

5 V a n h o y e . P ar W ŚentĄ j§. 5 n. 8 Tam że s. 6-10.

7 Por. tam że s. 10-13.

s Taki pogląd reprezentow ali już Jan Chryzostom, Teodoret, Teofilakt, EkurnB| i l i l l l K alw in , a ze w spółczesnych P. Ogara.

0 j « n D am asceński, Cornelius a Lajttde. Por. J. U n g e h ife-u e r. Der grosse -pr»e^~ ter iiber d e m Hause C otes. W ürzberg 1939 s. 1 1 3 -fll.

10 Por. V li n

I

o y e. P ar la ten te s. 13-15. 11 Tam że 15-18.

(4)

D oskonałość i w yższość ofiary C h ry stu sa polegałasjedm ak ma ty m , że trw a ona w sw ym skurajil dzięki ciSj# u w ie z io n e m u . C ia tl „lu d zk ie” C h ry stu sa zm arło, n ato m iast!zm artw y ch w stało ciało uw ielbione. Ono nadało w y lan ej krw ilgteu^tośćfebsdfctttŁ. sp raw iając zarazem , że dzięki te m a doskonałe je st sam o w staw ien n ictw o C h ry stu sa jak o a rc y k ap łan a 12.

Skuteczność zatem o fiary C h ry stu sa zależy w łaśn ie od tego, że złożył ją z sijjjjie i ze sw eg tj|;||^ ła, k tó re d(f§tąpiło u ch w aleb n ien ia. J e s t to te n ^rnr"przybytek, ja k i J§I§§S przeciw staw i! ś w ią iy n i: jz b u rz c ie tę św iątynię, a ja ;'ą w jfrzech d niach w zniosę na now o [...]. O n zaś m ów ił o ś w ią ty n i swego ciała. G # w ife zm artw y ch w stał, przypom nieli Hiobie uczniow ie J b o , SB to po w ied jjp ł i u w ierzy li PifiKu MBłowu, k tó re w y rz e k ł J e z u s ” (J 2,15-22). Taki p rz y b y te k zasługuje bez zastrzeżeń n a m iano nie uczynionego rę k ą ludzką i zbudow anego p r z e s p a n a (H br 8,2). P rzed m p tą ciało Je z u sa było takie, ja k każde ciało lucSkiĘ podległe cierpieniom i śm ierci; b p a : w ięc

lautes tes k g ® ó s. D zięki złożonej ofierze ciało ta u te s i t s k tiseö s stało się

now ą j a k d ||i » |p o r . 2 K or 5,17= Ga 6,15), n ie p o d le jfe an i śm ie rc i,'a n i p rze­ m ijan iu (por. H br 1,11-12). W tedy też dzięki ofierze człow ieczeństw o C h ry ­ stu sa zostało konsekrow ane n a pierw szą św iętą w P a n u św iąty n ię (por. Ef 2,22). Autior H br n a ty m w ięc o p iera swój sąd, że p rz y b y te k C hry stu s* je st wyższy, gdyż nie je st p rzy b y tk iem ziem skim i doczesnym , lecz w y ­ w yższonym przez Stw órcę. Je st w yższy tak że w ty m znaczeniu, iż grom adzi w szystkich, k tó rzy są m u posłuszni (H br 5,9). T en p rz y b y te k je st organicz- r i e żyw y — w ciąż rośnie, a cel w z ro stu jest re a ln y z sw ej n a tu ry : w ie rn i z p d n o c z e n i z C h ry stu sem , w N im jak o zasadzie jedności i w zro stu tak że tw o rzą ś w ię § ij||||P a n u św ią ty n ię 13.

Ż ertw ą o f ia r y iC h r ^ tu s a b y ła jego w łasn a k rew . W D n iu P o je d n a n ia isto tn y m obrzędem było siedm iokrotne w y lan ie k rw i zw ierząt o fiarn y ch n a p rzeb łag aln ię a rk i p rzy m ierza 14.njSezultat tego b y ł je d n a k bardzo n ik ­ ły — oczyszczenie ciała. C h ry stu s nie w y b ra ł in n ej drogi ofiary; niż przez krew , ale n a żertw ę w y b ra ł w łasną krew , nie zaś k rew zw ierząt. B yła to o fiara w pełni osobista i o s o b n a , w k tó rej Cfö|ysSis- złożył siebie (heauton

prosenegken).

Ś m ierć Jezu sa b y ła w ydaiifeniem zbaw czym , zanim je d n a k d ||trz e ż o n o 12 Por. t e n ż e . C risto e il n o stro sacerdote. Torino 1970 s. 21-23; T®jc o n g a r. L e m y ste r e d u tem pie. Paris 19:58 J.T17'5: „Ces tex tes [ = Hbr 9,11-12; l'8-23; 1,1-3] exp ri- m ent la nouveaute absolue du jjfgim e introdui.t par Jesus-C hrist, remiplaęant la Presence et le culte issus du Sinai par ceu x de son corps im m ole et ressuscite”. Par. L. S a b o u r i n . R e d e m p tio n saci/lficielle. Bruges 1961 s.400; Ph. E. H u g h e s . T h e B lood od Jesu s a n d H is H e a v e n ly P riesth o o d in H eb rew s. BSc 130:1970 s. 195-212.

13 Por. S. H a n s o n . T h e U n ity o f th e C h u rc h in th e N T . U ppsala 1946 s. 48; P. Z i n g g. Das W a c h sen der K irche. G öttingen 1974 s. 106-114.

14 T. C. G. T h o r n t o n - Whe M ea n in g o f „ h a im a te k c h y s ia ” in H e b I X 22. JTS 15:1964 s. 63-65.

(5)

w niej te n aspekt, uchodziła jed y n ie za w y d arzen ie polityczne i k ry m in aln e. Od tego aspekiją, b y u trzy m ać k o n ta k t ze słuchaczam i, zaczynali aposto­ łow ie sw oje p rzem ó w ien ia w środowigjfu, k tó re pam iętało drogę krzyżow ą C h ry stu sa : ,,Tego m ęża [...] przybiliście ręk am i bezbożnych do k rzy ża i za­ biliście” (Dz 2,23). D zięki zm a rtw y c h w sta n iu Je zu sa to m arginesow e w y ­ d a rz e n ie z h isto rii p ra w o d a w stw a izraelsk ieg o n a b ra ło je d n a k w y m iaró w n iezw y k ły ch :jjjTego Jezu sa, którego wyście-.Slff&yżowali, Bóg uczynił i P a ­ nem , i M esjaszem ” (Dz 2,36). N auczanie apostqMiife, łącząc p ra w d ę o m ęce i śm ierci Je zu sa z Jego zm artw y ch w stan iem , w cześnie w ypracow ało teologiczną in te rp re ta c ję tego fa k tu . P o n iew aż zm a rtw y c h w sta n ie było w y ­ w y ższeniem S y n a przeżgiOjca, w całej p ełn i ob jaw ił się też sens ofiary krzyz& w ej'15. Je z u s u m a rł za g rzechy ludzi, stal się że rtw ą p asch aln ą (por 1 K o r 5,7; J 19,36), sam ego siebie dając O jcu 16.

O fia ru ją c siebie, C h ry stu s sp ełn ił tak że w ażn y w ym óg ofiarom ju ż w ST, ażeby b y ły one bez skazy (K pł 1,3.10; 22,19-22), w przeciwrijj^m. bow iem razie nie m ogły liczyć na p rzyjęcie przez Boga. P rzep® K p ł do­ ty c z y ł zw ierząt, ale ju ż u M alachiasza (1,7-8, 13-14) p o jaw iła się m yśl o ta-? k ie j o fierze, k tó ra będzie n ie ty lk o n iesk alan a, ale tak że u n iw e rsa ln a . J a k ­ k olw iek k o n te k st M l nie pozw ala n a bliższe p recyzow anie ro d z a ju now ej o fiary czy stej, to je d n a k bezsprzecznie su p o n u je zniesienie o fiar pT , w d fp - w ad zając re in te rp re ta c ję do J r 31,31-34 o o fierze now ego p r^ M B r z li17. M p j f f ^ ^ S T ty lk o w ty m p rzy p ad k u m ogły być p rz y je m n e Bogu, gdy nie m iały skazy, ta k ofiara, k tó rą składa Je z u s i k tó rą je st sam, tak że m u ­ siała być bez Iskazy. jje s t to bow iem o fiara Je z u sa dośw iadczonego w e w szy stk im n a podobieństw o ludzi, z w y ją tk ie m grzechu. T akże i te n te k st n a su w a w nio sek o ab solutnej doskonałości ofiary, k tó rą złożył Jezus. W p rz eciw ień stw ie do k ap ła n ó w ST sam jest bez grzechu, a o fiaru jąc siebie, d a ł O jcu o fiarę ab so lu tn ie doskonałą, bo bez skazy duchow ej. T ak w ięc w y m a g a n a p rz e z p rz e p isy obrzędow e ST fizyczna doskonałość ż e rtw y o fia rn e j zo stała sp e łn io n a w N T p rzez doskonałość ety czn ą i duchow ą (por. 1 P 2,19) 18.

A u to r H b r dodaje jeszcze je d e n szczegół o specyfice o fiary Chrystusa* m ianow icie, że złożył on siebie w ofierze dia p n eu m a to s aioniou 19.

15 Por. W. C. K ü m m e l . T heologie d es N T nach sein en H au ptzeu gen . 2. A ufl. Göttingern 1972 s. 223; J. R a d e r m a k e r s , P. G r e l o t . Zm artw ychw stanie. STB 1141.

>6 M om en t ten podkreśla form a zw rotn a heuram enos. Por. C. S p i c q. L ’ep itre a u x H eb reu x . T. 2. Paris 1953 s. 257.

17 M. P J | § . K się g a M alachiasza. W: K się g i p ro r o k ó w m n iejszych . Poznań 1968 s. 481. PST X II 2.

18 Por. K. H. S c h e 1 k 1 e. D ie P etru sb rie fe, 2. A ufl. Freiburg 1904 s. 50. UitTKNT X II 9.

(6)

Z w ro t p n eu m a a ió m p n .jęst ta k w y ||tk :j||f |r w B iblii, że tru d n o w sk u tek

tego znaleijf jed n ą, zadow alającą w szj|jfk i|§ i in te rp re ta cję . A J a n k o w s k i20 w y m ien ia trz y in te rp re ta c je : psychojlogiczno-m oralną, w ed łu g k tó rej

p n eu m a jako synonim duszy m a oznąf jząć dyspozycje du<f}qjvte ..Chrystu­ sa 21; chrystologiczną, re p re z en to w a n ą m . in. przez C. S p icq a ^ w y j a ś n i a ­ jącą, iż chodzi o duchow ą i w ieczną n a tu rę C hrystusa, n a zaw sze połączoną p B o g i« h żyw ym iay ieczn y in **; in te rp re ta c ||| penum atologiczną, zn an ą już u Ojców greckich i |||isa rz y łacińskich, utożsam iającą p n e u m a aiónion z D u­ chem Ś w iętym , czyli trzecią osobą B oską 24.

Różnorodność in te rp re ta c ji b y n ajm n iej nie dziw i, gdyż w w ielu p rz y ­ padkach, w k tó ry c h m am y do czy n ien ia z te rm in e m prięum a, tru d n o roz­ strzy g n ąć czy chodzi o człow ieka, czy o D ucha Św iętego. T a w ieloznacz­ ność, zaw sze kło p o tliw a dla tłum aczy, tak że je s t zam ierzona przez Bożą ekonom ię. N aw et bow iem w czysto fizycznej sferze* fijJ^S fencji człow ieka

p n eu m a j S tym , co w nosi w n ią p ie rw ia ste k Boży (por. Rdz 2,7; 6,3; P s

104,29-30 :|Sgdy im oddech zabierasz, m a rn ie ją i p o w racają do sw ojego p ro ­ chu. S tw arzasz je, gdy ślesz sw ojego d u ch a i odnaw iasz oblicze ziem i”) *5.

A. Jan k o w sk i, którego rozw iązanie p ro b lem u m ieści się w ra m a c h in te r­ p re ta c ji pneum atologicznej, w zbogaca ją o now e spostrzeżenie z zakresu soteriologii NT. Tw orzące się credo pierw o tn eg o Kościoła znało ju ż p raw d ę o zbaw czej w arto ści zm artw y ch w stan ia C hrystusa, k tó re zapew niło M u w ejście do w ie fiiiste g o s a n k tu a riu m ni^bäi W szedł zaś ta m w chw ale i w m ocy życia n iS jis z c z a ln e g o , zapew nionego m u przez D u ch a Św iętego. To On w łaśnie, S p |||i u s C onsum m ator, je s t jsprawcą te j p ełn i chw ały W C h ry ­ stusie, k tó ra zain au g u ro w ała drugie, d o n io ifjjsze n iż pierw sze, stad iu m k a ­ p łań stw a — litu rg ii niebieskiej, z p ełn i (Jjffystusow ej ju ż ta k ż e n a ziem i u d zielanej ludziom w sa k ra m e n ta c h K ościoła, zw łaszcza zaś w E u c h a ry ­ stii 26.

Wuigkta i D idache). Jako lectio fa cilio r w ariant ten jest pow szechn ie przez w yd aw ców tekś§§! NT odrzucamy.

20 P rze z Ducha w ieczn eg o (H br 9,14). P róba uściślenia sen su pn eu m atologiczn ego |fj§j» zw ro tu . ACr 3:1071 s. 201-000. Por. W. B i e f f e r . P n eu m atologisćh e A s p e k te im H e$räerbrief. W: N eues T esta m en t u n d G esch ich te (Fs. O. C ullm an n). Zürich 1972 s. 2||h275.

21 J a n k o w s k i , jw . s. 204.

22 Jw . s. 258: „en vertu de sa pensomalite m en ie ou de sa puissance propre d ’une väB u r transcendainte”.

23 J a m k o | | s k i p i w | j ę . 205-207.

24 Tam że s. 205. Por. J. J. M c G r a t h . T hrou gh th e E ternal S p irit. A n H istorical Stu du of the E xegesis on Ą e b rę w s 9,13-13. Excerpta.: e x d isse rta tio n e a d lauream in F « l | | § i e T heologica PU G . Roma 1961; J. S m i t h . The P r ie s t fo r E ver. A S tu d y of $'ypdloQy- a 7i d E schatology in H ebre w s. London 1968 s. 142-160.

25 Por. J. G u i 11 e t. Ducjjj STB 225. 21 J a n k o w s k i , jw . s. 209, 219.

(7)

Isto tn y m i f M a t em w y ró żn iający m ofiarę C hry stu s^ .^p o m ięd zy w szy­ stk ich , w ielokrcjthie p o n aw ian y ch ofiar ST, je st fa k t, iż : |||t w ą s ta ł się !sam C h ry stu s i jego k g f w (H br 9,14) 27. J u ż w p ierw szy ch k a z a n ia ch P io tra

do głosu idea, m w szystko to działo się zgodnie z w głą Bożą: „lecz Bóg w sk rzesił Go, zerw aw szy w ięzy śm ierci” (Dz 2,24). Celowość działania Bg# żego („aby się w y p e łn iły P ism a ” — por. Dz 3,21) o siąg n ęła sw ój p u n k t k u l­ m in a c y jn y w o d p uszczeniu g rz e c h ó w 28.

T en zbaw czy czyn Je z u sa gestj a u ten ty czn y m działaniem o fia rn ik a -litu r- ga. W pierw szy ch częściach H b r do m in u je asp ek t o fia ry : z w oli O jca Jez u s s ta ł się nieco m n iejszy od aniołów (2,6-7), Bóg m ia ł Go udoskonalić przez c ierp ien ie (2,10), Jez u s upodobnił się do b ra c i (2,17-18) i „z łask i Bożej zazn ał za w szy stk ich śm ierci” ’(2,9). N astęp n ie a u to r H b r zw rócił uw agę n a czynności o fia m ic z e Jezu sa, p rzy czym w pierw szej kolejności w y m ien ił p ro śb y i b ła g a n ia (5,7) zanoszone §0 Boga, by ocalił Go od śm ierci. E gzy­ ste n c ja ln a m o d litw a Je z u sa została w y słu ch an a w sposób p arad o k saln y : C h ry s tu s u n ik n ą ł śm ierci dzi^jji w a H je j śm ierci **. D roga bo w iem cierp ien ia i śm ierci d ała C h ry stu so w i udział w p ełn i Chwały Boga, k tó re m u Jezu s n a u c z y ł się b yć posłuszny (5,8). T en m o m en t w sposób doskonały w łączył J e ­ z u sa w ro zu m ien ie sp ra w Ojca. D z l|k i p o d d an iu w oli w łasn ej w oli O jca, sta ł się sp raw cą zb aw ien ia w iecznego (5,9), w sk u te k czego m iał w zb aw ien iu nie ty lk o u d z ia ł b iern y , ale i czynny. P rzez O jca został o fiarow any, ale i sam się o fiaro w ał s ta ją c się o fiarą (H br 10,9) i zarazem k a p ła n e m (10,12)30.

W ty m sensie Jez u s jako że rtw a i o fiarn ik je s t p o śred n ik iem now ego p rzy m ierza. Z n a tu ry rzeczy pośrednictw o z a k ład a ipewlią- niedoskonałość sam ej in s ty tu c ji31, ze w zględu n a d y śtan s istn ie ją c y m iędzy s tr o n a m i32. K oncepcja p o śred n ictw a w N T je s t je d n a k w p o ró w n an iu z in n y m i s y p f l m am i relig ijn y m i czym ś w y jątk o w y m i niep o w tarzaln y m . C h ry stu s tom

w iem jak o p o śred n ik spełnia tę fu n k cję nie jako kto ś z zew n ątrz jed n ej czy d ru g ie j stro n y , lecz w p ełn i re p re z e n tu ją c je d n ą i d ru g ą stro n ę — B oga i l u d z i 33. J e s t bow iem jednocześnie S ynem O jca zasiadającym po Jego prjS$’ w icy i dośw iadczonym w e w szystkim n a podobieństw o ludzi, z w yjątkiem ] g r z e c h u 34.

27 R. A. H a r r i s v i 11 e. T he C oncept o f N ew n ess in th e N T. M inneapolis 196® s. 47.

88 Por. F. G r y g l e w i c z . T eologiczne a sp e k ty P io tro w y c h p rz e m ó w ie ń (D z 2,14-36; 3,12-26). Z N K U L 12:1969 nr 2 s. 23-34.

29 Par. A. V arn h o y e . D e a sp ectu o b lation is C h risti secu n du m E p isto la m a d H ebraeos. VD 37 :1959 s. 35.

80 Tam że s. 36.

31 Por. Ga 2,20: „Pośrednika jednak nie potrzeba, gd y chodzi o jedną osobę, a B;Qg w ła śn ie jest sam jed en ”.

aa Por. E. K ä s e m a i n n . Das w a n d e rn d e G o ttesvo lk . G üttingen 1938 s. 58-62. s» Por. H a r r i s v i 11 e, jw . s. 53.

(8)

R ozw ażania, o C h ry stu sie — ż e rtw ie i ojfiax&ikui-=^Jstanoariiy. d la au to ra H b r p Q i | | | p | l do s f o r m u ł o w ^ a w niosku, że p rzy m ierze; dzięki Nlfjmu zainau g u ro w an e zasłu g u je n a m iano now ego (pj^^ie). P raw o, k tó re pojawMjp się jako n jB p f c H f ij in sty tu c ja stareg o przym ierza, przew idyw ało pokro­ p ienie k rw ią za każd y m razem , k ie d y m iano skorzystać z dobrodziejstw p rzy m ierza: „I p ra w ie w szystko oczyszcza się k rw ią w ed łu g P raw a, a bez rozlania k rw i n ie m a odpuszczenia [grzechów ]” (H br 9,22). Isto tą p rzym ie­ rza je st w ięc ofiara, ro d zaj zaś o fiary d ecy d u je o ro d z a ju p rzy m ierza. Jeżeli p o jaw ia się now a jakościow o ofiara, należy m ów ić o n o w y m p rzy m ierzu , jeśli zaś n ie m a now ej o fiary, m ożna m ów ić co n ajw y żej o o d now ieniu p rzym ierza, ta k ja k m iało ono m iejsce w ielo k ro tn ie w ST 3S.

J e s t rzeczą znam ienną, że w zapow iedziach p rorockich o now y m przy ­ m ierzu sp raw a now ej o fia ry b y ła bądź p o m ijan a m ilczeniem , bądź tylko w nieznacznym sto p n iu in te re so w a ła o n a hagiografów ST. W ypow iedź J e ­ rem iasza (31,31-34), k tó rą a u to r H b r :cyt u je d w u k ro tn ie (8,8-12 i 10,16-17), a k cen tu je przede w szy stk im ideę sam ej|ll|?rzy m ierza. P odobnie je st w pieś­ niach o słudze Jaihwe, gdzie n a p ierw sze m iejsce w y su w a S ię dzieło sługi jako s^ jzieg o i spraw k§||Jw ego k ró la (Iz 42) lub jjjjko zw ycięskiego w yzw o­ liciela (Iz 49). Je d y n y z proroków , k tó ry | w p ro st m ów i o o fierze czasów m esjańskich, M alachiasz (1,1), i l e ty le kładzie n acisk n a jej n o w y ch a ra k ­ te r, ile n a pow szechność. A lbow iem w ed łu g M alachiasza m ia ła się rozsze­ rzyć po całym św iecie o fia ra sk ład an a w św iątynirczasów starote||an|enit<j^ w ych — d a r k ad zieln y i m in h d h 36.

N aw et w teologicznie wysolf§ sto jący m zrzęgpeniu q u m ra |g p |im 37 m y śl o n ow ym przy m ierzu n ie jw jibiegała « ü ä przekonanie, iä jegö p ełn ią je s t w iern e i sum ienne trw a n ie w p rzy m ierzu M ojżeszow ym 3S.

N T n a to m ia st p rz y w ielu okazjactiaiEfeli^B iiaiow ą jiakpśc; o fia ry now ego przym ierza, w sposób zaś szczególny te m a t te n dochodzi do głosu w czasie o statn iej w ieczerzy w słow ach u stan o w ien ia E ucharystii. Jakikolw iek sp ra ­ wa, czy Jezus fak ty czn ie m ów ił o k rw i now ego p rzym ierza, czy tylko o k rw i p rzy m ierza (gdyż w p ły w u stalonych ju ż form uł jlih irg iczn y ch n a re d ak cję te k stu je s t bardzo pi3 ^ p ^ p o c tfe n v )39, w ciąż je st d y sk u to w an a, za

35 Par. A. V a n h o y e . De in stau ration e novae dispo sitio n is. VD 44:1966 s. 114-117.

80 MySl o zniesieniu ofiar ST z Ml 1,11 wprost nie w ynika. Znana już w tradycji patrystycznej identyfikacja o fiary Z...M1 .z ofiarą m szy św . jest uzasadniona, co jednak jjjHMfinie m usi oznaczać, iż prorok Ijjgt św iadom now ej jakości ofiary. In a fte j jednak sądzi M. Peter (P ro ro ctw o M alachiasza w ofierze c zy stej. RBL. 9:1956 s. 126-131; K sięga M ila ch u: sza s. 480 n.).

I ! ! Por. 1 QS 8,810; 0,35; CD 6,12; 7,5.!

-» Por. M. M u r r o w s . The D ead ^jSb Scrolls. N ew Y ork 1955 s. 378; J. L i l S i l l d t J W. G r u n .d 'm .a n n . U n » w c I ® P U rch risten tu m s. B a flin 1967 s. 249-255.

39 Por. J. J e r e m i a s . Die AberĘRndM sworte Jesu. 2. A ufl. G öttm gen 1949; H. IStÜ u rJin a n n . S ło w a Jezusa p r z y B | tn iej w ie c ze rz y w ś w ie tle w y k o n y w a n y ch

(9)

p ew n ik m ożna przyjąć, n a w e t k ró tsza fo rm u ła w dostaßqc^mr sposób w y rażała w ielkość p rzem iany, k tó ra n a stą p iła w p o ró w n an iu ze stary m p rzym ierzem .

C h ry stu s je s t p o śred n ik iem now ego przym ierza, poniew afilzłożył jak o ś­ ciowo n o w ą o fiarę — z w łasnej krw i, dzięki czem u w y słu ży ł odpuszczenie grzechów i zbliżył lu d zi do Boga. O fiara C h ry stu sa m a zatem podw ójną skuteczność — n e g a ty w n ą (zgładzenie grzechów ) i p o z f|y w n ą (zjednoczenie z B o g ie m )40, podczas gdy o fiary ST nięnlmfegły się w y k azać cfgjćby je d n ą 1 r w h : „sam e zaś rzeczy niebieskie p o trzeb o w ały o w iele d < S S n alszy ch o fiar od t a m t y c h " (H br 9,23). A u to r H br, c H ije p o d k reślający w y starczal­ ność |ś g |^ g j e d y i r n o fia ry C hrystusa, jjfffigrazem. p osłużył się liczbą mnffgą ||p H E e b o w l |y doskonalszych o fia r”), n a jp raw d o p o d o b n iej tzw . pluralis

categoriae, by w y razić n ie to, co fak ty czn ie nastąpiło, J e e z co n a podstaw ie

rozw ażań ST pow inno było n astąp ić 41.

DIE O PFERG ABE CHRISTI — D E S HOHENPRIESTERS DES NEU EN BUN DES (Hbr | | 1 1-14)

Z u s a m m e n f a s s u n g

Der H aga gjH3 ii j | d i e s e s A rtikels isttjfas P rob lem des Opfers Christi und seiner Q pfergabe, deren ij S i s i i der neue Bund überragt den alten. W as die Interpretation des Z eltes (Hör 9,11) B e a 'ü ft,d er V erfasser zitiert versch iedene M einungen: m ythologische, kosm ologische, alf^-ęljristologische, eklesicjlpgische und neu-christologisch e (A. V an- hoye). N ach deijf£jf|p$i hat das verehrte Lifjb Christi dem von ihm ausgegossenen B lut ein en absolu ten 'Vfert hergebracht u n d ifflü lfeg en w u rd e die V erw endung Christi als des H ohenpriesters vollk om m en . Detr JtßejyXische Charakter des Opfers Christi w ird auch dadurch akzeaMert, dass er es dia pjypjjjj^atos aiöniou dargebracht hat. A u s den drei D eutu ngen d i s e r Form el (psych ologisäl-m oralen, ehristöksgiädhfen und pneuma-f tologischen) fördert der V erfasser die drittejjjflie von A. Jankow ski m it dem soteriolo- gischen Them a erw e itert w urde; S p iritu s C ęn su m m ator ist d « U rsache der v o llk om ­ m ener H errlich keit in Christus, die das ÜHMte Stadium seinjjjl P riestertum s geöffn et hat — der l y K ^ a U l u r g i e . Christus ist V erm ittler des n eu en (und desh alb auch besseren) Bundes, v | | | l er ein q u alitativ neues .Q0jer — aus s e i l i m B liÄ lgg dargebracht hat und nachdem er | Cie Sündenvergebung ausdien te hat er das V olk näher Gott gestellt. So sind d i Ä n t is c h e n G rundlagen des Jesu C h risti P riestertu m s (G leichheit m it Gott und Solid arität m it den M enschen) m it seiner konkreten Tat, d ie v olltrefflich G ott und die M en sc fe n vertretet«, verb und en w orden.

p r z y n iej czynności. Cone 4:1968 s. 589-597; P. B e n o i t . O p isy u sta n o w ien ia Eucha­ ry s tii. W: B iblia ä2i|äülj. Red. J. K ud asiew icz. K raków 1909 s. 332r338.

40 Por. V a n h f l l y e . De in sta u ra tio n e s. 127; J. K u d a s i e w i c z N o w e p r z y m ie ­ rze. A K 56:1964 t. 67 s. 335-342, zw l. 336-339; W. P r e i s s. P o se lstw o L istu do H eb ra j­ c z y k ó w o n o w y m p rz ym ier zu . RT 7:1965 s. 245-256; H u g h e s , jw . s. 305-314.

41 Por. Spicq, 'jjfr. s.' 266. Tak rów nież kom entarz S. Ł acha w B ib lii tysią clecia (Hbr 9,23).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Źródłem przeświadczeń religijnych może być też osobiste spotkanie człowie­ ka z rzeczywistością nadprzyrodzoną, które czasem przybiera formę mistyczne­ go przeżycia,

Zdaniem Rogersa kształcenie nauczycieli winno się odbywać w atmosferze odpowiedzialnej wolności, kształtowania umiejętności posługiwania się różnymi metodami

Ową dojrzałość wewnętrzną autor przyjmuje jako cel edukacji aksjologicznej (s. Biorąc pod uwagę skłonność Grzegorza Żuka do wyjaśniania i defi niowania wprowadza- nych

Polskie Towa- rzystwo Pedagogiczne jest członkiem European Educational Research As- sociation od 2009 roku, a w 2014 roku przystąpiło także do stowarzyszenia World Education

Wyniki badań wskazują na pilną potrzebę przeszkolenia kadr administracyj- nych, szczególnie w obliczu spodziewanej nowelizacji POŚ, w zakresie rozsze- rzenia dostępu do informacji

Banaszaka widać też jego oczytanie i bardzo dobrą znajomość problematyki implementacji prawa Unii Europejskiej w porządku krajowym, co sprawia, że Autor często odkrywa przed

Preliminary measurements were performed on a relatively thin and non aberrating autofluorescent sample (Convallaria Slide, Leica, Germany). The system was focused in the sample,

Each subfigure shows the optimal deformation model found for a randomly selected PS point (see Fig. 5 illustrates the MHT results for eight typical PS points, and the