Ignacy Dec
Uroczystość Objawienia Pańskiego,
Umiejętność rozpoznawania
objawiającego się Boga
Wrocławski Przegląd Teologiczny 8/2, 220-222
2 2 0 POMOCE DUSZPASTERSKIE
d zisiejsza E w an gelia - nadano im ię Jezus. On b ęd zie naszym oparciem , n a szą „drogą, praw dą i ż y c ie m ” (J 14,6), n aszą św iatłością. D latego b ęd ziem y p rzych od zić regularnie w tym n o w y m roku do N ie g o , tu, przed ołtarz, b y słuchać Jego p o u czeń , b y nabierać u N ie g o s ił d o trudów naszej w ęd rów k i. On b ęd zie nam u dzielał sw o je g o pokoju, którego nie zna św ia t, pokoju, o który d ziś - na początku roku - s ię m odlim y.
3. Pod p ła szczem M aryi
N a progu k ażd ego n o w e g o roku liturgia K o śc io ła staw ia nam M aryję. D z iś cz c im y tajem nicę Jej B o ż e g o m acierzyństw a. Ona je s t strażniczką tego cza su , który j e s t przed nam i. O N iej m ów i d ziś E w angelista, ż e „zachow yw ała w szy stk ie te spraw y i rozw ażała j e w sw o im sercu ” (Łk 2 ,1 9 ). W patrzeni w N ią, ch cem y - za Jej w zorem - rozw ażać w na szych sercach - przed B o g ie m - spraw y n a szego ży cia , sprawy K o ścio ła , O jczy zn y i św ia ta. Jej łaskaw ej o p iec e się d ziś p ow ierzam y i prosim y, b y nas prow adziła ja k o n asza M atka przez ten n o w y rok. N a sz e p o w ierzen ie s ię Jej w yraźm y w słow ach jednej z najstarszych, m aryjnych m odlitw : „Pod Tw oją obronę u ciekam y się , Ś w ięta B oża R o d z icielk o ...”.
ks. Ignacy Dec
UROCZYSTOŚĆ OBJAWIENIA PAŃSKIEGO - 6 1 2001
Umiejętność rozpoznawania objawiającego się Boga
1. W zm o żo n y krytycyzm - zn ak iem d zisiejszy ch cza só w
M ów i s ię dzisiaj d o ść p o w szech n ie, ż e w sp ó łcz esn y czło w iek , z w ła szc za m łody, je s t ogrom nie w y cz u lo n y na prawdę. N ie ch ce b yć n igdy przez n ik ogo oszukiw any. D latego też bardzo k rytycznie o d n osi s ię do w szelk ich inform acji, które doń docierają. Jego kry tyczne p o d e jśc ie ujaw nia s ię w sz cz eg ó ln o ści w stosunku do różnego rodzaju inform acji h istorycznych. D ą ży s ię tu do w y raźn ego odróżnienia prawd śc iśle h istorycznych od teg o , co jest ty lk o legendą, m item c z y baśnią.
Spod przesadnej krytyki nie je s t n aw et w yjęta jed yn a w sw o im rodzaju k sięg a h isto ryczna - P ism o Ś w ięte. N iek tó rzy patrzą z w ielk im p odejrzeniem i rezerw ą na obrazy i sy m b o le biblijne, sprow adzając j e do legend i m itów .Taką ten dencję la n sow ali k ied yś naturaliści, p o zy ty w iści c z y scjen tyści. W czasach k om u nistyczn ych zn ajd ow aliśm y w p ropagandow ych publikacjach p ogląd , ż e P ism o Ś w ięte je s t zbiorem legendarnych o p o w iadań i m itó w zaczerp niętych z e starożytnych w ierzeń religijnych.
K rytyczne p o d e jśc ie je s t w praw dzie p ozy ty w n y m przym iotem lu d zk iego poznania. N iem n iej jednak, nadm ierny krytycyzm , cz y też k rytycyzm o zap leczu id eo lo g iczn y m , je st za w sz e sz k o d liw y i rozm ija s ię z prawdą.
Warto to p rzypom nieć d zisiaj, gd y patrzym y na M ędrców , którzy reprezentow ali ó w cz esn y św ia t nauki. B y li zatem krytyczni, ale m ieli zarazem ogrom n y respekt dla w skazań p och o d zą cy ch od B o g a .
POMOCE DUSZPASTERSKIE 2 2 1
2. B ó g objaw ia s ię nam na różnych drogach
D zisiejsza u roczystość nosi nazw ę Objawienia Pańskiego. N arodzony w B etlejem Jezus objawia się przedstaw icielom narodów pogańskich, którzy reprezentow ali zarazem św iat ów czesn ej nauki. Warto przy tej okazji zastanow ić się nad sposobam i objawiania się B oga.
B ó g najpierw przem aw iał i przem awia do nas przez otaczający w szech św iat. Jak G w iaz da B etlejem sk a b yła dla M ędrców d rogow skazem w iod ącym do sz o p y b etlejem sk iej, tak ca ły w szech św ia t je s t dla cz ło w ie k a d rogow skazem w iod ącym do B oga. C zło w iek w d zie jach z a w sz e p o d ziw ia ł św iat, an alizow ał sw oją ludzką egzy sten cję i pytał w w ielkiej zadu m ie o sp raw cę teg o w szy stk ieg o , cz eg o d ośw iadczał. W w yniku refleksji i naturalnej intu icji d o ch o d ził do przekonania, ż e istnieje mądry, w szech potężny, w szech d o sk o n a ły B ó g . K onstruow ał sob ie różne p ojęcia B o g a - Istoty N ajw yższej. B ó g z e sw ej strony nie p o z o stał B o g iem m ilczącym . W yszed ł naprzeciw ludzkim p oszu kiw an iom i tęsknotom . Z aczął m ów ić i objaw iać się lu dzkości w historii narodu w ybranego. P o syłał to teg o narodu s w o ich m ężów . Oni to o b w ieszcza li sw oim rodakom zb aw cze plany B o ż e, w sk azyw ali na B o ż e działan ie w historii narodu. D zisiaj w łaśn ie w pierw szym czytaniu słu ch aliśm y B o że g o orędzia, które o n g iś, w trudnych czasach przekazyw ał narodow i w ybranem u prorok Izajasz. W zy w a ł w ted y prorok do u fn ości B ogu , zapow iadał dla św ię te g o m iasta i dla narodu w span iałe cza sy m esjańskie: „Pow stań, św ie ć, Jeruzalem, b o p rzyszło tw e św iatło i chw ała Pańska rozbłysła nad tobą [...] I pójdą narody do tw ojego św iatła, k rólow ie do blasku tw ojego w sch od u ” (Iz 60, 1-3). Ta zapow iadana św iatłość zjaw iła się na ziem i. O d w ieczn e sło w o B o ż e - Syn B oży, nie przestając być B o g iem , stał s ię czło w iek iem . W łaśnie w ostatnich dniach u roczyście św ię ciliśm y tajem nicę Jego narodzenia, Jego w ej ścia w ludzką rodzinę. D zisiaj przyglądam y s ię trzem M ędrcom z e W schodu, którzy w im ien iu ó w c z e sn y c h narodów, składają hołd narodzonem u M esjaszow i. P odziw iam y ich w ia rę i w ytrw anie w drodze d o groty betlejem skiej.
Z jaw ienie się Syna B o żeg o w ludzkiej postaci b yło ukoronow aniem d zieła B o żeg o obja w ienia. Poprzez Chrystusa B ó g najpełniej się nam objaw ił, najdoskonalej się do nas przybli żył. M yśl tę podejm uje dziś św. P aw eł A postoł w e fragm encie Listu do Efezjan. Zdaniem A postoła, Chrystus sw oją O sobą przybliżył B oga w szystkim narodom św iata - nie tylko jednem u narodowi, jak czynili to dawniej prorocy - ale całej rodzinie ludzkiej. Trzej M ędrcy przy żłóbku są pierw szym i pogańskim i odbiorcami C hrystusow ego objaw ienia.
Jakie są je s z c z e in ne drogi objaw iania się B o g a oprócz tej najdoskonalszej, jaka m iała m iejsce w C hrystusie?
B ó g przem aw ia także do k ażd ego z nas w g ło sie n aszego sum ienia. M oże kiedyś p rze ży w a łe ś w ielk i w ew n ętrzny n iep okój, w ew nętrzny sm utek, dlatego że w yrząd ziłeś kom uś krzyw dę. N ie m iałeś w ted y o d w agi do k ogoś przem ów ić, k o g o ś spotkać, b o cz u łeś się w inny. Innym razem m oże czu łeś w ielk ą radość, bo kom uś w cz y m ś s ię p rzysłużyłeś. M oże c ię to w ie le k osztow ało? A le potrafiłeś b yć dobrym! K iedy indziej m o że d ośw iad cz y łe ś, jak jakiś w ew nętrzny g ło s kazał ci co ś w ykonać lub cz eg o ś zaniechać. C zy w ie s z , ż e w ted y B ó g p rzychod ził do cieb ie i objaw iał sw oją w o lę w g ło sie tw ojego sum ienia. P odpow iadał ci, co m asz czyn ić, cz eg o m asz unikać.
B ó g je s z c z e inaczej potrafi przem awiać. M o że śled ziłeś zam ieszczan e k ied yś w c z a so pism ach k atolick ich w y p o w ied zi ankietow e na temat: „K im je st dla m nie Jezus Chry
2 2 2 POMOCE DUSZPASTERSKIE
stus?” C zy za u w a ży łeś tam, jak często B ó g przem aw iał do ludzi przez ż y c io w e w ydarze nia? a m o że i sam w sw o im ży ciu m iałeś jakieś d o n io słe p rzeżycie, które p otem o ce n iłeś jak o w yraźną B o ż ą in terw encję w tw oje życie?
R óżn e są w ię c drogi, którym i B ó g dociera do cieb ie, do każdego z nas. Spośród o m ó w io n y ch n ajd osk on alszą drogą je st S ło w o B oga zawarte w P iśm ie Ś w iętym . To S ło w o je st c ią g le ż y w e i aktualne. O dnosi się do k ażd ego z nas. D la każdego c z ło w ie k a je s t s z c z e g ó l n ym pokarm em .
3. Słuchaj B o g a , a b ęd zie sz sz c z ę śliw y
G dy m ó w im y d ziś - na k anw ie w spom n ien ia przybycia do m ałego Jezusa trzech M ędr c ó w - o drogach B o ż e g o objaw ienia, m ódlm y s ię o ła sk ę rozpoznaw ania B o g a na tych drogach, na których do nas p rzychodzi. W słuchujm y s ię w Jego p ouczen ia. W prow adzaj m y j e w ż y c ie . N a B o g u n igdy się nie zaw iedziem y. L u dzie czasem nas oszukują. B ó g zaś z a w sz e je s t n iezaw od n y, n ieom yln y, najlepszy. O n pokazuje, jak ży ć , p ok aże ci i p o w ie, co robić, jak ż y ć , aby b yć sz cz ęśliw y m . Słuchaj w ię c Jego B o ż eg o głosu . P rzychodź ch ętn ie tu, do św iątyni, by w słu ch iw a ć s ię w j e g o S ło w o . B ierzm y częściej do ręki K się g ę Pism a Ś w ięteg o . U m iej słuchać Jego g ło su w głębi tw eg o serca. Um iej G o w id zieć i sły szeć w każdej sytuacji tw ojego życia. Jeśli się ch oć trochę tego nauczysz, to w ygrałeś sw oje życie.
ks. Ignacy Dec
NIEDZIELA CHRZTU PAŃSKIEGO - 07 I 2001
U czestniczyć w chrzcie Chrystusa
1. Okres B o ż eg o N arod zenia je st nazyw any w liturgii czasem objaw ienia. P rzeżyw a m y b ow iem tajem n icę Em anuela - B o g a z nami, najpełniej ukazaną w Jezusie C hrystusie, B o ż y m Synu, P rzed w ieczn ym S ło w ie O jca, które stało się C iałem i ro z ło ż y ło m ięd zy nami sw ój nam iot (por. J 1, 14). K o śc ió ł W schodni, oprócz u roczystości Epifanii i Chrztu Pań sk ieg o cz c i je s z c z e cud, jaki m iał m iejsce w K anie G alilejskiej. W liturgii zachodniej te w ydarzenia b y ły ju ż p rzeżyw an e 6 stycznia, w u roczystość O bjaw ienia P ańskiego, w m o d litw ie Liturgii G odzin, do której zob ow iązan i są kapłani. W szystk ie te w ydarzenia są w tradycji K o śc io ła za licza n e do p ierw szych objaw ień B oga w O sob ie Jezusa. D zisiaj k oń czy m y ob ch ód św iąt N arod zenia Pańskiego. Zam yka go św ięto Chrztu Pańskiego.
Zatrzym ujem y się w dzisiejszą n ied zielę nad brzegiem Jordanu, aby tak jak Jan C hrzciciel b yć św iadkam i w y p ełn ian ia s ię teg o , co B ó g p o w ied zia ł w Praw ie i przez Proroków. W pa trujemy s ię w znak, p oprzez który Jan p rzygotow yw ał drogę nadchodzącem u ju ż Z b aw i cielo w i, o czek iw an em u od w iek ó w przez ludzkość u m ęczon ą konsekw en cjam i grzechu pierw orodnego. Z za d ziw ien iem n ajw ięk szego Proroka Starego Przym ierza patrzym y na M esjasza p odd ającego się, jak w ielu m ieszk ań ców Palestyny, rytualnem u obrzędow i.
2. W czasach Starego Testam enty ryty obm ycia b y ły zw y k ły m i czyn n ościam i kapła n ó w p rzygotow ujących się do p ełn ien ia św iątynnej służby. R ó w n ież ci, którzy p rzycho
