• Nie Znaleziono Wyników

Nieznane listy Żeromskiego do Władysława Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nieznane listy Żeromskiego do Władysława Mickiewicza"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Teresa Brzozowska

Nieznane listy Żeromskiego do

Władysława Mickiewicza

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 48/1, 163-166

(2)

NIEZNANE LISTY ŻEROMSKIEGO

DO WŁADYSŁAW A M ICKIEW ICZA

Podane niżej dwa listy S tefan a Żerom skiego do W ładysław a

M ickiewicza z n ajd u ją się w zbiorach M uzeum Adam a M ickiewicza

w W a rsz a w ie 1, pod sy g n atu rą 721/C. Pochodzą one z Paryża,

w prost od rodziny adresata. Z m arła w m aju 1952 M aria, córka W ła­

dysław a, przekazała Polsek testam en tem w szystkie pam iątki ro ­

dzinne pozostałe w jej m ieszkaniu. D ary te nadeszły z P ary ża w paź­

dzierniku tegoż roku i umieszczone zostały w nowozałożonym M u­

zeum A dam a Mickiewicza.

Obok p o rtretó w poety i jego najbliższych, obok kilku m ebli

i w ielu drobnych przedm iotów , była paczka z korespondencją. W p a ­

pierach ty ch — w brew nieśm iałym a gorącym oczekiw aniom —

nie znalazł się ani jeden auto g raf poety, liczne natom iast b y ły listy

jego dzieci i w nuków , dotyczące przew ażnie spraw rodzinnych, oraz

listy osób korespondujących głównie z W ładysław em M ickiewiczem.

W śród ty c h ostatn ich — dwa listy Stefan a Żeromskiego.

Pochodzą one z 13 w rześnia i 15 października 1894, z okresu

rapersw ilskiego. Z aznajam iają nas bezpośrednio z pracą Żerom ­

skiego na tere n ie biblioteki, są więc jeszcze jednym ciekaw ym p rzy ­

czynkiem do biografii pisarza. Treść ich jasna, tłum aczy się sam a

i kom entarzy nie w ym aga. Jednocześnie zaś listy zaw ierają szereg

wiadomości dotyczących autografów , druków , pam iątek i ikonografii

ta k troskliw ie grom adzonych w „Pokoju Adam a M ickiew icza” . D a­

ne te są tym cenniejsze, że sprow adzone do Polski w r. 1927 zbiory

rapersw ilskie u legły w czasie drugiej w ojny św iatow ej częściowe­

m u zniszczeniu, a całkow item u rozproszeniu. Może więc te w iado­

1 Do listó w tych m iałam dostęp w latach 1951— 1954 jako p racow nik M uzeum A dam a M ickiew icza w W arszaw ie.

(3)

164 T E R E S A B R Z O Z O W S K A

mości będą dla m ickiewiczologów ową przysłow iow ą n itk ą do k łęb­

ka, o ile tak i gdzieś n a tere n ie Polski lub E urop y istnieje.

List p i e r w s z y sk ład a się z dwóch połączonych ze sobą k a rt

p a p ie ru o w y m iarach 28X 22,lcm . T rzy stro n y są szczelnie zapi­

sane, czw arta czysta. P ap ier grubszy biały, p rążkow any wzdłuż

i poprzecznie, pożółkły na stro nie 4. W górnym lew ym rogu każdej

k a r ty zn a jd u je się w ytłoczony h e rb P laterów . List pisany jest b a r ­

dzo czytelnie, na stro n ach 1 i 2 bez skreśleń i popraw ek, n a stro ­

n ie 3 m am y podkreślone ty tu ły dzieł M ickiewicza oraz w zdaniu:

„Z arząd M uzeum [...] kołace do L. M éyeta“ — przed ,,L. M éyeta“

sk reślo n y w y raz „zbiorów “.

List d r u g i m ieści się n a jednej karcie papieru o w ym iarach

27,5X21,3cm . S tro n a 1 zapisana całkowicie, stro na 2 do połowy.

P a p ie r biały cienki, gładki, ze śladam i licznych zgięć i naddarciem

w zgięciu środkow ym . W górnym lew ym rogu zn ajd uje się tłoczo­

n y h erb P lateró w . List p isany je s t czytelnie. Na stronie 1 w zdaniu:

„G dybym m ógł zgrupow ać pierw sze w y d an ia” — po słowie

„zgrupow ać” skreślon y ch kilka liter będących zapew ne początkiem

słow a „w szy stk ie”.

W obu listach zm odernizow ano orto grafię i in terp u n k cję.

L IST Y ŻEROM SKIEGO

1

W ielm ożn y P a n ie !

Po ob jęciu o b o w ią zk ó w bib liotek arza M uzeum w R ap p ersw ylu zn alaz­ łe m w papierach lis t p. B an d u rsk iego, zarządzającego b ib liotek ą T ow arzys­ tw a P o lsk ieg o w G en ew ie, który zw raca się do zarządu M uzeum tu tejszego z prośbą o sp raw d zen ie, czy w b ib liotece ra p p ersw y lsk iej n ie m ożna by d o k o m p leto w a ć p ism p eriod yczn ych , w y szczeg ó ln io n y ch na dołączonej do o w e g o listu k arcie W ielm ożn ego P a n a oraz zaznacza, że ani w G enew ie, ani, o ile m u w iad om o, w Z urichu pism ow ych w c a le n ie ma. N ie jestem pew ny, c z y poprzednik m ój, pan Z. W asilew sk i, zw racał się w tym przedm iocie do W ielm ożn ego P ana. J eżeli to m iejsca nie m iało, to w takim razie m am honor za zn a czy ć, że g o tó w jestem zająć się w y szu k a n iem i w j^dzieleniem pism żąd an ych , o ile będą d u p lik atam i zb iorów tu tejszy ch , jeżeli, n atu raln ie, W ielm o żn y P an dotych czas gdzie in d ziej ich n ie dostał.

P rzy tej sp osob ności p oczytu ję sobie za m iły ob ow iązek zaw iadom ić W ielm o żn eg o P a n a o założeniu w M uzeum rap p ersw ylsk im osobnego „Po­ k o ju A dam a M ick iew icza “. P o w y resta u ro w a n iu trzeciego p iętra zam ku po­ w s ta ły , oprócz w ie lk ie j sa li na m alow id ła, d w ie m n iejsze izby, p ięk n ie p om

(4)

a-low an e przez m on ach ijsk iego dekoratora St. H erw ega. Jednę z nich, zw róconą ku północy, z p ięk n ym w idokiem na Z urichsee, przeznaczono na zbiory, które by u przytom niały sw oim i obcym w ielk ieg o p oetę naszego narodu.

Z nalazły się tu n astępujące pam iątki:

1) K ałam arz, o fiarow an y do M uzeum przez T eofila L enartow icza, jako p am iątka po A. M., który darow ał ją n iegd yś p. Zofii Szym an ow sk iej; 2) Pióro orle, darow ane A. M. przez Serbów ; 3) Fez z chw astem , d arow any do M uzeum przez p. W ład ysław a Z aw adzkiego. D ołączona karta tego ostatn iego zaśw iadcza, że fez ó w otrzym ał od A. M -cza R om an Zm orski, w yjeżd żając z K on stan tyn op ola, później zaś ofiarow ał go ofiarodaw cy; 4) F ajka duża piankow a, bez cybucha; 5) D rew n ian a statu etk a M atki B osk iej O strobram ­ skiej, w yrzeźb ion a przez chłopa polskiego, która jakoby stale znajdow ała się na sto le A. M -cza; 6) W łosy w czterech opraw ach (dary — K rystyn a O strow skiego, W ład ysław a Platera, T. K w iatk ow sk iego i in.); 7) Całun gro­ bow y; 8) Trzy k a w a łk i z trum ny cynow ej.

P ortrety oryginalne:

1) K red k ow y p. Z. S zym an ow sk iej ż r. 1859. G łow a A. M. w starości, zw rócona w praw o. R ysu n ek n iezu p ełn ie w yk oń czon y; 2) R ysu n ek piórkow y (jakoby L elew ela). G łow a A. M. w m łodzieńczych latach. M aleńki; 3) F oto­ grafia S zw eycera, k olorow an a ak w arelą przez T eofila K w iatk ow sk iego. U dołu napis: „Pan A dam m ój“, z r. 1849; 4) F otografia S zw eycera oryginalna z d opiskiem T. K w iatk ow sk iego.

P ortretów w sztychach, drzew orytach, litografiach i fotografiach roz­ m aitych typ ów jest tutaj około setki. Z tych p ięk n iejsze, jak w ed łu g P o - stęp sk iego, T epy, T ou llion a i inne, w liczb ie około 40, rozw ieszone są w ra ­ m ach, reszta sp oczyw a w tece.

Z prac orygin aln ych rzeźbiarskich w y m ien ić trzeba posążek B arącza (nabyty przez M uzeum ), m ały b iu st G uyskiego i m edalion w ed łu g G odeb­ skiego, n ie licząc dużych b iustów w ed łu g D aw id a oraz m edalionów .

Z au tografów w y m ie n ię p ierw szy szkic sonetu: „N iem nie, dom ow a rzeko m oja...”, k ilk a listó w do L. Chodźki, do L elew ela , G oszczyńskiego i in.

W d ziale rękopisów , zgrom adzonych do w spólnej grupy M ickie w ic zia na, są ciek a w e m ateriały do udziału A. M -cza w pracach T ow arzystw a L ite w ­ sk iego i Z iem R uskich, k ilka w arian tów n otât w K olegium F rancuskim (z k tórych obecnie korzysta prof. Wł. N ehring), ręk op iśm ien n y przekład K siąg n arodu na język rosyjsk i, K o n fe d e r a c i b a r s c y w przekładzie i z za­ k ończeniem O lizarow skiego, rękopis P ana T a d e u s z a — p isan y i ilu stro w a n y przez W incentego S m ok ow sk iego itd.

Z w y d a ń n iestety w ie lu brak! N ie m a n aw et Pana T adeusza, ilu stro ­ w an ego przez A nd riollego, ani n ow ożytn ych stu d iów o n ieśm ierteln y m po­ ecie. K olek cję obecną uw ażać n a leży za zaw iązek, za skrom ną kom órkę, z której jed n ak m oże się rozw inąć zbiór p ięk n y. Zarząd M uzeum porobił starania w celu otrzym ania dużego portretu, rysow an ego przez H orow itza, kołace do L. M éyeta, k tóry posiada p ięk n y zbiór portretów , i starać się b ędzie o grom adzenie celow e. Już w roku b ieżącym ja zajm ę się sk atalogo­ w an iem tego, co jest, w sposób m u zealn y, aby w ła śn ie ow o zbieranie celow o od początku prow adzić. Jako tedy za in teresow an y najbliżej i najgoręcej —

(5)

166 T E R E S A B R Z O Z O W S K A

śm iem prosić u p rzejm ie W ielm ożn ego P an a o p rzy czy n ien ie się do p o w ięk sze­ n ia tego zbioru p am iątk am i i do p row ad zen ia go u m iejętn ie — w sk azów k am i, do których z całą pokorą sto so w a ć się będę.

Z głębokim szacunkiem R ap p ersw yl, 13 IX 94.

słu g a

S. Ż e r o m s k i 2

W ielm ożny P an ie!

P osełam jed n o cześn ie n a stęp u ją ce u zu p ełn ien ia czasopism :

1) D e m o k r a t a P o l s k i z r. 1860, ark. 1, 2, 3, 4, 5, 6; z r. 1861 ark. 10, 11, 12, 15. 2) P a m i ę t n i k i P o l s k i e . C ałość. 3) P r a w d a , B erlin , N. 2. 4) T y g o d n i k E m i g r a c j i P o l s k i e j . C zęść XV. 5) P r z y s z ł o ś ć , N. N. 10. 6) W y w ó d S ł o w n y . Od str. 207— 216.

T yle m ogłem u zu p ełn ić na razie, n ie w sz y stk ie b ow iem p ism a w y liczo n e p rzez W ielm ożn ego P ana posiad am y w p ostaci d u p lik atów ; D ział C zasopism n ie jest tutaj jeszcze uporząd k ow an y. W m iarę p ostęp u tej roboty będę W ielm ożn em u P an u , w e d łu g spisu, d u p lik a ty n asze nad sełał. T y d z i e ń , Z j e d n o c z e n i e , D e r W e i s s e A d l e r , N i e p o d l e g ł o ś ć itd. prze- szlę w krótce, skoro tylk o uporząd k u ję sk ład y i przekonam się, że m am y tych p ism d uplikaty.

Pokój A d am a M ick iew icza rozszerza się szybko. M am n ad zieję, że w k ró tce całe zb iory trzeba b ędzie p rzen ieść do izb y ob szern iejszej. O becnie za jm u je m ię g rom ad zen ie przek ład ów . M am y tu d ość fran cu sk ich , n iem iec­ k ich , an gielsk ich , ale zu p ełn y brak ro sy jsk ich , serbskich, czesk ich , w łosk ich . G dybym m ógł zgrupow ać p ierw sze w y d a n ia każdej pracy i przynajm niej c eln iejsz e k ażd ej przek ład y, dało by się urządzić p ięk n ą k o lek cję w oszk lo­ n y ch gablotach. Czy W ielm ożn y P an n ie posiada p rzek ład ów w duplikatach i czy n ie m o g lib y śm y liczy ć na J ego ła sk a w o ść pod ty m w zględ em ? N a próżno k ołatałem do ro zm a ity ch osób o p rzek ład y na narzecze gruzińskie, na język m ałoru sk i, o lito g ra fo w a n ą ed y cję D z i a d ó w w K ijo w ie itd. M ało ró w n ież m am y p o rtretó w w sztych ach i m u sim y je za stęp o w a ć kopiam i d rzew o ry tn iczy m i albo fotografiam i. P olecając nasze zbiory w zględom W iel­ m ożn ego P ana, pozostaje z głęb ok im szacunkiem

słu g a R ap p ersw yl, 15 X 94.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Increased service power absorption (P.A.5) could be expressed as follows: Thus increased ¿FOconsumption in relation to sea trial condition would be.

nawet zdarzeniem się samego w y­ padku drogowego, i odwołuje się w tej mierze do kapitalnych ba­ dań T.C. Middendor- fa (stanowiących temat

2 prawa budowlanego, zwłaszcza jego fragmentu, iż „organ administracji państwowej jest obowiązany zapewnić (...) możliwość (...)”, wskazuje wyraźnie na

W św ietle pow yższego odm ienności procesów psychologicznych zachodzących w obu etap a ch bledną... odnosi zw ro t te n do popełnienia czynu

[r]

Proces o zniesławienie znacznie częściej grozi adwokatowi niż proces o zniewagę (obrazę). Adwokaci rzadko posuwają się w zapale w sporach sądowych do używania

Wnioski o wszczęcie egzekucji, jak również załączniki do nich, przesyłane bezpośrednio do komornika przez wierzycieli zamieszkałych za granicą, powinny być

Prezydium NRA postanowiło poinformować okręgowe rady adwo­ kackie, iż w związku z tym, że Ministerstwo Finansów nie ustosunko­ wało się do pisma