• Nie Znaleziono Wyników

Widok W kierunku pedagogiki bardziej chrześcijańskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok W kierunku pedagogiki bardziej chrześcijańskiej"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

83

5/2006 (10)

Manuel Ruiz Jurado

Planowanie okre lonego systemu pedagogicznego, koordy-nacja ró nych elementów systemu wychowawczego i kierowa-nie nimi zale od przyj tej wcze niej koncepcji cz owieka. Od niej zale y równie de nicja wychowawcy i nauczyciela. Ka dy system wychowawczy wpisuje si w okre lon koncepcj ycia i cz owieka. Z nich czerpie natchnienie i do nich nawi zuje.

Antropologia lozo czna zajmuje si poszukiwaniem odpo-wiedzi nie tylko na pytanie, jaka jest aktualna rzeczywisto cz owieka, ale równie na pytanie, jaki cz owiek powinien by . W d eniu tym zawiera si swego rodzaju utopijno . Istnie-j cy na poziomie idei, my li ten element utopii, powinien by przeniesiony na grunt wychowawczych faktów i dzia a . Na tym etapie nie interesuje nas ustalenie i opis istniej cych i ró ni -cych si mi dzy sob systemów pedagogicznych, lecz odkry-cie zarysu, cech i wymaganych elementów pewnego projektu. Mamy wi c na my li to, co trzeba zrobi . Pó niej b dzie czas na opracowanie pe nego systemu i warunków jego realizacji jako konsekwencja ogólnego projektu cz owieka, którego chce-my uformowa .

Prawd jest, e relacja wychowawca – wychowanek przy-pomina w pewnym sensie relacj artysta – dzie o sztuki. Jed-nak dzie o sztuki, jakie zamierzamy zrealizowa i podejmowa-ne w tym kierunku dzia ania zale w pedagogice od inspiracji i wychowawczej mentalno ci wychowawcy. Jakiego „przysz e-go cz owieka” nosi on w swoim umy le? Czy przemy la to? Czy jest to cz owiek ca kowicie niezale ny, czy te przynajmniej cz ciowo heteronomiczny? Czy jest to cz owiek wolny i odpo-wiedzialny, czy te jest on ogniwem istniej cego ju a cucha w spo ecze stwie, s ug wcze niej obmy lanego systemu

(2)

-84

dek, czy te jest cz owiekiem zdolnym do ulepszenia tego, co dotychczas realizowano?

Poszukiwanego przez nas zamys u nie mo na pojmowa jako zwyk ej dyscypliny edukacyjnej, z konieczno ci interdy-scyplinarnej, lecz nale y traktowa go jako metaedukacj , sta-nowi c fundament ca o ciowej, organicznej i systematycznej koncepcji wychowania.

Teologiczna lozo a edukacji chrze cija skiej

Podejmowana tu reß eksja powinna zosta przeprowadzo-na przeprowadzo-na poziomie lozo cznym, bo jej punktem odniesienia jest „cz owiek” w swej transcendentnej rzeczywisto ci.

Jednak-e cz owiJednak-ek to lozo a otwarta na wiat o ObjawiJednak-enia, którJednak-e j uzupe nia i doskonali, lozo a o wiecona przez teologi . Trze-ba spojrze na cz owieka przez pryzmat jego przeznaczenia, nakre lonego przez Boga, jego Stwórc i Zbawiciela. Trzeba spojrze na cz owieka w wietle jego prawdziwych i najwy -szych warto ci, na cz owieka takiego, jakim – nam ludziom – objawi go Bóg w Jezusie Chrystusie 1. Jak stwierdza

So-bór Watyka ski II, w Jezusie Chrystusie Bóg objawia w pe ni cz owieka samemu cz owiekowi 2. Jezus Chrystus jest „Alf ”

i „Omeg ”. Jest zasad i wzorem stworzenia oraz spe nieniem przez cz owieka wszystkiego, co stworzone. On sam si przed-stawi jako „droga prawdziwego ycia” (por. J 14, 6) i nikt nie mo e przyj do Ojca, jak tylko przez Niego. Ka dy cz owiek zosta przeznaczony przez Ojca, aby sta si na wzór obrazu Jego Syna Jezusa Chrystusa (por. Rz 8, 29). Jednak ani natu-ralizm, ani o wiecenie, ani romantyzm czy egzystencjalizm, ani nawet humanizm w reformie katolickiej (uwarunkowany posta-wami spo ecze stwa i stopniem ewolucji idei pedagogicznych swoich czasów) nie stawia tak wyra nie wychowania w o rod-kach wychowawczych jako wychowania, które podporz dkowa-oby wszystko inne przygotowaniu do urzeczywistniania obra-zu Chrystusa w ka dym z wychowanków. Wydaje nam si , e

1 Por. V. Berning, Antropología. II. Antropología pedagógica, w: J. Speck,

G. Wedle, Conceptos fundamentales de pedagogía, Barcelona 1981, s. 33-50.

2 Por. Sobór Watyka ski II, Konstytucja dogmatyczna o Ko ciele w wiecie

(3)

85

nadal istnieje w okre leniu wychowania pewien rozdzia mi

dzy humanistyczn kultur cz owieka a jego ostatecznym spe -nieniem w wietle wiary, pewien rozdzia mi dzy cz owiekiem „zmys owym” i cz owiekiem „duchowym” 3, a nie pe na jedno

i scalenie (uwzgl dniaj c oczywi cie rozró nienie mi dzy od-powiednimi p aszczyznami).

W kierunku pedagogiki upodabniaj cej do Chrystusa

Uwa am, e trzeba zmierza w kierunku pedagogiki g -biej i wyra niej chrystocentrycznej, bardziej konkretnej i kon-sekwentnej w odniesieniu do swoich celów. Jak stwierdzi jas-no Sobór Watyka ski II, Chrystus objawi cz owiekowi, kim jest cz owiek zgodnie z odwiecznymi zamiarami Bo ymi 4.

Praw-dziwym celem chrze cija skich dzia a pedagogicznych i edu-kacyjnych powinno by przygotowanie cz owieka do urzeczy-wistniania tych zamiarów. Wszak Ojciec przeznaczy ka dego cz owieka, by ca ym swoim yciem by konkretnym obrazem Jego Syna Jezusa Chrystusa (por. Rz 8, 29). Do osi gni cia tego celu zmierza równie dzia anie Ducha wi tego w duszy ka dego cz owieka 5. Z tego dzia ania rodzi si wspólna to

sa-mo chrze cijan i autentyczne powo anie ka dego z nich. Zasada ta nie powinna by wy cznie znan , pozostaj -c jednak tylko w sferze za o e ide , która w rze-czywisto -ci nie ma adnego wp ywu na strategie i taktyk wychowawcz . Wr cz przeciwnie, powinna ona stanowi fundament, na którym wspiera si ca a konkretna dzia alno wychowawcza chrze ci-janina, ca y plan prawdziwej formacji chrze cija skiej 6.

Powinna by pierwszym celem wychowawcy, by pomaga w Powinnawi

-3 Przyjmuj tu poj cia „zmys owy” i „duchowy” w sensie Paw owym.

Sze-rzej na ten temat w dalszej cz ci artyku u. Zasadnicza ró nica polega na tym, czy kto otrzyma dar Ducha wi tego i pozwala si przez Niego o wieca , by wnika w rzeczywisto , w sens, jaki posiada w planach Bo ych, czy te

prze-ywa sam swoj ludzk rzeczywisto uczuciow i intelektualn , swoj natur racjonaln .

4 Por. Gaudium et spes, dz. cyt., 22.

5 „Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Bo y, s synami Bo ymi”

(Rz 8, 14).

6 Por. Sobór Watyka ski II, Deklaracja o wychowaniu chrze cija skim

(4)

86

zaniu niezb dnej wspó pracy wychowanka z Duchem wi tym. Tylko wtedy urzeczywistni si zamys Bo y, by ka dy cz owiek sta si konkretnym obrazem Jego Syna Jezusa Chrystusa.

Pedagogika realistyczna

Zawsze b dzie utrzymywa si pewien dystans mi

po winno by rzeczywisto ci a , mi

-dzy projektem a rzeczywisto ci . Realizacja konkretnego projek-tu wymaga etapów po rednich. Teologiczn lozo wychowa-nia trzeba uzupe ni o pedagogik , metodologi i dydaktyk . Jednak e te ostatnie dyscypliny bez pierwszej by yby pozba-wione ostatecznego sensu i generalnego kierunku. Konieczne b dzie równie doprecyzowanie celów bezpo rednich, efektów bezpo rednich do wiadcze , a nawet osobistych cech charakte-ru i osi gni przez podejmowanie kolejnych prób oraz koniecz-nych adaptacji do ró koniecz-nych grup i poszczególkoniecz-nych jednostek. Ale w kr gu pedagogiki chrze cija skiej powinni my przede wszyst-kim liczy na pomoc, któr czerpiemy z modlitwy i sakramen-tów. Naturalne si y i rodki nie wystarcz . Potrzebna jest nad-przyrodzona pomoc aski u wi caj cej i ask aktualnych.

Odniesienie si do rzeczywisto ci nadprzyrodzonych, fun-damentalnych dla wychowania chrze cija skiego, by o niejednokrotnie uj te w zbyt abstrakcyjne formu y: sko czona i zwi -zana ze stworzeniem rzeczywisto cz owieka, sk adaj cego si z duszy i cia a, jego przeznaczenie dla Boga, odwieczna i transcendentna rzeczywisto przewy szaj ca jego naturalne si y, potrzeba wolnego wykorzystywania jego mo liwo ci na drodze woli Bo ej. Z czasem wypracowano j zyk bli szy chrze -cija stwu, maj c na uwadze nowe, nadprzyrodzone ycie, ja-kie otrzymujemy na chrzcie: „nowe stworzenie”, dziecko Bo e, b d ce uczestnikiem Boskiej natury dzi ki asce u wi caj cej, cz owiek upad y i odkupiony, odnowiony w swym pierwotnym powo aniu i ubogacony odpowiednimi rodkami, by móg rea-lizowa swoje powo anie „w mistycznym Ciele Chrystusa, któ-rym jest Ko ció ” 7.

(5)

87

Cele po rednie

Przy tworzeniu planu wychowawczego warto zastanowi si nad celami po rednimi, prowadz cymi do tego ostatecznego celu.

Uwa am, e przede wszystkim nale y podj formacj ma-j c na celu d y s p o z y c y ma-j n o w y p y w a j c z p o s u-s z e u-s t w a. Je li wychowanie ma prowadzi do wyrobienia sta ej zdolno ci do prawego dzia ania w wolno ci, ta zdolno nie mo e istnie w obr bie chrze cija skiej egzystencji bez konkretnego odniesienia: chodzi o konkretn i zaakceptowan przez cz owieka gotowo bycia kierowanym przez Ducha

Bo-ego, przyjmuj c za wzorzec przyk ad Chrystusa. „Dzieci Bo e” powinny si formowa na wzór Syna Bo ego, pozwalaj c si kierowa przez Ducha Bo ego.

„Odwieczny Syn Bo y”, który sta si cz owiekiem, wkroczy w nasz czas, sta si pierworodnym spo ród wszystkich, którzy w lad za Nim powinni zmierza do osi gni cia ostatecznego celu ludzkiego stworzenia (por. 1 Kor 15, 23). W ten sposób jest On wzorem, „drog prawdziwego ycia” (por. J 14, 6) i powi-nien sta si idea em ca ego ycia i powo ania chrze cija skie-go. Przyszed na wiat nie po to, eby czyni swoj wol , ale wol Ojca, który Go pos a (por. J 4, 34; 17, 4).

Gdyby cz owiek mia przed sob dwa cele: jeden przyro-dzony, a drugi nadprzyroprzyro-dzony, by mo e mogliby my mówi o dwóch rodzajach pe ni i dojrza o ci: o pe ni dojrza o ci ludz-kiej i pe ni dojrza o ci chrze cija sludz-kiej, przyrodzonej i nadprzy-rodzonej. Poniewa Bóg ma jeden zamiar i przeznaczy cz owie-ka, „aby by wi ty i nieskalany przed Jego obliczem, z mi o ci” (por. Ef 1, 4) w Chrystusie, darem nadprzyrodzonym, utraco-nym przez cz owieka w pierwszym Adamie i odzyskautraco-nym przez cz owieka w drugim Adamie (Chrystusie) dzi ki Jego odkupie -czemu dzie u, istnieje tylko jeden cel nadprzyrodzony, jakim Bóg obdarzy cz owieka. Tylko w Chrystusie i przez Chrystusa cz owiek mo e osi gn swoje przeznaczenie, chocia to nie-jednokrotnie ignoruje albo nie post puje konsekwentnie, zgod-nie z tym jedynym celem cz owieka.

(6)

nadprzyro-88

dzon rzeczywisto . Tylko dzi ki takiej zasadniczej postawie ka dy b dzie móg uzna Chrystusa, a w Nim swoje osobiste powo anie, w wietle i pod kierunkiem Ducha wi tego, przez natchnienia, o wiecenia i osobiste poruszenia duchowe, przez sta wiar i udzia w yciu Ko cio a, do którego zosta przezna-czony przez Boga. A wi c przez wewn trzne ycie, znajduj ce swój wyraz w medytacji, modlitwie i b aganiach o wiat o, o a-sk i wewn trzne si y.

Z jednej strony wychowanie chrze cija skie powinno obej-mowa wyrabianie postaw, pozwalaj cych cz owiekowi na przezwyci anie przeszkód zwi zanych z jego ograniczeniami jako istoty stworzonej, z po dliwo ciami i nieuporz dkowany-mi przywi zaniadkowany-mi, by móg nim kierowa Duch Bo y. Z drugiej strony chodzi o kszta towanie w sobie, przyswajanie sobie pod kierunkiem Ducha wi tego postaw w a ciwych dla „nowego cz owieka”, na wzór Chrystusa. Chrystus uprzedzi wszystkich pragn cych pój za Nim: „Je li kto chce pój za Mn , niech si zaprze samego siebie, niech we mie krzy swój i niech Mnie na laduje” (Mt 16, 24; k 9, 23).

Powy sze s owa stanowi nie tylko ewangeliczne zaproszenie, ale zawieraj równie niezb dn zasad w formacji chrze -cija skiej osobowo ci. Stanowi warunek mo liwo ci pój cia za Chrystusem, przewodni zasad wychowania, je li chce-my pomóc w wyrobieniu postaw prowadz cych do dojrza o ci chrze cija skiej.

Warunkiem i niezb dnym wymogiem autentycznego wy-cho wania chrze cija skiego jest wyrzeczenie si niezale ne-go „sa me ne-go siebie”, starene-go cz owieka z jene-go czysto ziemskimi i wia towymi po daniami, perspektywy ycia zamykaj cego si w tym, co widzialne i dotykalne oraz pozytywne dzia ania zmierzaj ce do przezwyci enia naszych w asnych form znie-wolenia i przywi zywania si do znikomych dóbr na rzecz krze-wienia postaw „nowego cz owieka”, rodz cych si w przyja ni z Chrystusem w yciu wewn trznym, o ywianych przez sakra-menty i wiar przekazywan w Ko ciele, czerpan codziennie na modlitwie 8.

8 „A ci, którzy nale do Chrystusa Jezusa, ukrzy owali cia o swoje z jego

(7)

89

Nieuwzgl dnianie tej zasady wychowawczej prowadzi do

niepowodzenia ca ego prawdziwego wychowania, poniewa odst puje od autentycznego celu ycia cz owieka. Modlitwa i umartwienie s niezb dne, by móc y na wzór Chrystusa. Wychowanie musi mie przed oczyma ten cel – jedyny cel wy-znaczony cz owiekowi przez Boga.

wi ty Pawe w odniesieniu do wszystkich chrze cijan stwier-dza, e staj c si chrze cijanami, nie otrzymali my ducha wia-ta, aby os dza sprawy wed ug wiata 9, lecz otrzymali my

Du-cha Bo ego, aby pozna to, co jest z Boga (por. 1 Kor 2, 12-13). Bowiem tylko Duch Bo y przenika to, co Bo e. w. Pawe dkonuje porównania mówi c, e tak jak duch, który jest w cz o-wieku, przenika to, co ludzkie (por. 1 Kor 2, 11), podobnie tylko ten, kto posiada Ducha Bo ego, mo e pozna to, co Bo e. Dla-tego te jeste my powo ani do duchowego rozeznawania: jako oraz Ga 5, 13-26). Dlatego radzi Rzymianom (por. Rz 12, 1-2), aby nie kszta towali swego umys u wed ug wzoru wiata. Powin-ni dokona zmiany kryteriów i wra liwo ci wobec wiata, osób, rzeczy i samych siebie. Powinni si odnowi , maj c umys no-wego cz owieka, aby móc rozezna wol Bo , co jest dobre, co jest Mu mi e, co jest doskona e. Wymaga to z o enia Bogu w o erze w asnego ycia, w asnego cia a jako o ar rozumn , wi t i mi dla Niego. Pisze o tym w. Pawe w Li cie do Ga-latów: „Ci, którzy nale do Chrystusa Jezusa, ukrzy owali cia o swoje z jego nami tno ciami i po

Nauka Chrystusa nie mo e si zmienia . wi ty Pawe wy-ja nia tylko nauczanie Chrystusa o wyrzeczeniu si , o mierci, o prawdziwym zysku i o yciu. W kontek cie prowadzonej tu re-ß eksji, trzeba na to spojrze jako na mo liwo rozeznania woli Bo ej co do naszego ycia, mo liwo rozeznania jako ludzie duchowi. Cz owiek zmys owy (animalis homo) nie mo e rozpo-zna tego, co Bo e, nie ma mentalno ci i wra liwo ci Chrystu-sowej, je li si nie nawróci i nie stanie „cz owiekiem duchowym” (por. 1 Kor 2, 13-16). To, czego chce, czego pragnie Bóg w od-niesieniu do ka dego z nas, nosi On w swoim sercu i

powinni-9 „ wiat” w tym kontek cie wyra a sens, z jakim spotykamy si cz sto u w.

(8)

90

my to odkry w wietle Jego Ducha nie tylko dzi ki ludzkim si-om i nie poprzez stosowanie kryteriów zmys owych 10.

Sobór Watyka ski II poucza o konieczno ci oczyszczania wszystkich dzia a ludzkich przez krzy i zmartwychwstanie Chrystusa, poniewa „na skutek pychy i nieumiarkowanej mi

o-ci w asnej codziennie nara ane s na niebezpiecze stwo” 11.

Poucza tak e, e rozeznawanie nie jest spraw zarezerwowa-n dla zarezerwowa-nieliczzarezerwowa-nych chrze cijazarezerwowa-n w Ko ciele, ale dla wszystkich w Ko ciele, aby móg pe ni swoj misj :

Ko ció zawsze zobowi zany jest do badania znaków czasu i ich interpretowania w wietle Ewangelii, tak aby w sposób dostosowany do ka dego pokolenia móg odpowiada na od-wieczne pytania ludzi o sens ycia doczesnego i przysz ego oraz ich wzajemn relacj 12.

Lud Bo y, inspirowany wiar , e prowadzony jest przez Du-cha wi tego, powinien stara si rozpoznawa w wydarzeniach, w potrzebach i w najg bszych pragnieniach ludzi wspó -czesnych, jakie s w nich prawdziwe znaki obecno ci Boga i Jego zamiarów, a jakie znaki s zarzewiem z a i konß iktów. W wietle wiary ods ania si ca o ciowe powo anie cz owieka. Wiara mo e o wieci umys , by szuka w pe ni ludzkich rozwi -za problemów naszych c-zasów 13.

Sobór dodaje równie , e chrze cijanie wieccy powinni – zgodnie z odpowiednio ukszta towanym sumieniem – dzia a tak, by prawo Boskie by o wpisane w ycie pa stwa ziemskie-go. Ich rola nie jest bierna. Nie mog oczekiwa , e otrzyma-j od swoich pasterzy przygotowane rozwi zania na wszystkie rodz ce si kwestie. Sobór zach ca, aby oni sami, o wiece-ni chrze cija sk m dro ci , p yn c z rozeznawiece-nia duchowego i doktryny Urz du Nauczycielskiego Ko cio a podj li si swoich zada , by znale te rozwi zania 14.

10 Wi cej informacji na temat rozeznania duchowego, jego natury

teologicz-nej, praktyki i zastosowania w yciu mo na znale w: M. Ruiz Jurado SJ, El

discernimiento espiritual, Madrid 1994; przek ad polski: Rozeznawanie ducho-we: teologia, historia, praktyka, Kraków 2002.

11 Gaudium et spes, 37. 12 Tam e, 4.

(9)

91

By mo e, e przygotowanie chrze cijanina do

duchowe-go rozeznawania nie by o wiadomie i wyra nie uwzgl dniane w programach formacji lub w podr cznikach pedagogiki. Dzi-siaj wydaje si to jeszcze bardziej potrzebne w kontek cie plu-ralizmu i sprzecznych presji, istniej cych we wspó czesnym spo ecze stwie 15. Nie chodzi o marginaln lub okoliczno

cio-w spracio-w , albo o co , co mo na pozostacio-wi tym, którzy zde-cyduj si szuka pomocy w kierownictwie duchowym. Chodzi o spraw , która powinna by uwzgl dniana w formacji, w ca

o-ciowym planie wychowania ka dego chrze cijanina.

Metoda

Konsekwentnie nale y opracowa odpowiedni metod po-magaj c osi ga wskazany przez nas cel: wyrobienie chrze-cija skich postaw, prowadz cych do dojrza o ci. Praca zmie-rzaj ca do osi gni cia celu, jakim jest dojrza e cz owiecze stwo, musi uwzgl dnia wszystkie sfery osobowo ci cz owieka, jego zdolno ci, a tak e okoliczno ci ycia. Implikuje ona zastosowa-nie okre lonych metod i wykorzystania odpowiednich rodków. W tym miejscu nie b d omawia bardziej szczegó owo tej kon-kretnej metodologii. Chc jedynie zwróci uwag na potrzeb jasnego okre lenia ostatecznej perspektywy i celów, które po-winny nada kierunek wspomnianej metodologii. Nie mo na wy-czerpa wszystkiego w jednym artykule 16. Zdaj sobie spraw ,

e wielu my li w a nie o tych aspektach konkretnych. Uwa am jednak, e bardziej brakuje i bardziej potrzebna jest wiadomo celów w odniesieniu do ostatecznej orientacji. Mamy wiele form pedagogiki nastawionych na praktyczne rezultaty, pozbawionych ostatecznych kryteriów, które powinny nada orientacj celom po rednim, podporz dkowanym godno ci i chrze cija skiemu przeznaczeniu osoby ludzkiej. Takie formy pedagogiki nie przy-czyniaj si do osi gni cia autentycznej dojrza o ci ludzkiej albo te rodz wymagania i postawy sprzeczne lub sprzeciwiaj ce si

15 Papie Jan Pawe II zauwa y t potrzeb przygotowania do

rozezna-wania, mówi c o formacji przysz ych kap anów (por. Adhortacja Pastores dabo

vobis, 10).

16 Odno nie do kwestii pos usze stwa chrze cija skiego, por. M. Ruiz

(10)

92

rzeczywistemu przeznaczeniu, jakie Bóg wyznaczy cz owiekowi w Chrystusie. Mog te wywo ywa napi cia, z którymi wycho-wanek nie poradzi sobie w wystarczaj cym stopniu.

Tylko dzi ki swojej dojrza o ci chrze cija skiej cz owiek mo-e spmo-e ni wobmo-ec spo mo-eczmo-e stwa pos ug , jakimo-ej ono od nimo-ego oczekuje: pos ug rozeznania duchowego, aby ukaza chrze -cija skie rozwi zanie problemów osobistych i spo ecznych na-szych czasów. Chrze cijanin jest wiadom, e to Pan jest celem ludzkich dziejów, jest tym do którego zwracaj si najg bsze pragnienia ludzkiego serca. To On spe nia jego najg bsze aspi-racje, dlatego nie powinien si l ka , by o arowa swój czny wk ad z t sam wolno ci , a nawet wi ksz , z jak inne mentalno ci j odrzucaj . Zw aszcza dzisiaj: chodzi o ewange-liczne i eklezjalne spojrzenie na rodzin , ludzkie ycie, na sens ludzkiej mi o ci i p ciowo ci, na ycie ekonomiczne i polityczne, na prawdziwy pokój i prawdziw sprawiedliwo , na mi dzyna-rodow wspó prac i ludzk solidarno .

Chrze cijanin powinien by wiadom, e podobnie jak Chry-stus b dzie cz sto odrzucony i prze ladowany z powodu swo-jej mentalno ci i zaj cia chrze cija skiego stanowiska. Jedno-cze nie powinien odczuwa rado , e mo e z o y wiadectwo swojej nadziei po ród udr k i nieszcz tego wiata. Nigdy nie powinien zapomnie s ów Pana: „cieszcie si i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie” ( k 6, 23) oraz „Odwagi! Jam zwyci y wiat” (J 16, 33).

Ko cowe reß eksje

(11)

93

Przyj cie takiego planu nie prowadzi do odrzucenia cz

-ciowych aspektów formacji cz owieka i uwagi skierowanej na ró ne jego uzdolnienia: zyczne, psychologiczne, spo eczne, moralne, umys u i serca itd., natomiast postuluje konieczno scalania tych aspektów, podporz dkowuj c je ostatecznemu celowi osoby, jego urzeczywistnieniu zgodnie z wol Bo .

Je li nie liczymy si z t rzeczywisto ci w wychowaniu chrze cija skim, ryzykujemy wszystko, poniewa pozbawia-my wychowanków decyduj cego elementu, prowadz cego do spojrzenia na w asn egzystencj oraz podejmowane wybory w wietle wiary, a tak e poddania si kierownictwu Ducha. Koniecznym elementem do osi gni cia dojrza o ci chrze cija -skiej jest rozeznanie duchowe w wietle m dro ci, która nie jest czysto racjonalna, lecz ma swoje ród a w yciu i Krzy u Chry-stusa (por. Hbr 5, 14; 1 Kor 1, 18-26). Gdyby my nie uwzgl d-niali tej rzeczywisto ci, w wietle nauki Paw owej, formowali-by my wed ug obrazu „cz owieka starego”, a nie „cz owieka nowego”, stworzonego na obraz Chrystusa „w sprawiedliwo ci i prawdziwej wi to ci” (Ef 4, 24).

t umaczy : Bogus aw Steczek

S OWA KLUCZOWE – ANTROPOLOGIA FILOZOFICZNO-TEOLO -GICZNA, METAEDUKACJA, PEDAGOGIA CHRYSTUSOWA

SUMMARY

M. RUIZ JURADO, Towards the More Christian Pedagogy Every pedagogical system assumes certain concept of man. Philosophy open to the light of Revelation allows to look at man from the angle of his destination, framed by God – the Creator and Saviour. In Jesus Christ God fully reveals man to man (Vati-canum II). Education should lead to the realization of Christ’s image in the pupil. Therefore, we should aim for pedagogy more distinctly Christocentric.

(12)

Chris-94

tian pedagogical system, clear goals have to be de ned. For-mation should develop the attitude of availability towards God, obedience to His will. This availability will constitute a measure of Christian maturity. We have to shape attitudes typical of the “new man” following the example of Christ, according to His proposal: “Whoever wishes to come after Me must deny him-self, take up his cross, and follow Me” (Matthew 16,24). The condition for such a plan for life is the attitude of spiritual discer-nment: openness to the Holy Spirit activity and identifying the signs of God’s presence and His plans in events, in needs and deep desires of contemporary people.

Educational plan, focusing on Christ, does not mean reli-gious integrism, which wants to impose itself with violence, but constitutes an offer of truth, to be accepted by man in a free and conscious way.

Cytaty

Powiązane dokumenty

a rozum jego mêdrców siê (s)chowa” „Nie samym

Dziel ni ce ka to lic kie i pro te stanc - kie dzie lą nie tyl ko mu ry z ce gieł, ale nie mniej so lid ne mu ry ste reo ty pów i uprze dzeń spo łecz nych, wspar tych na fun da

ma r gle, pia ski rze cz ne i flu wio gla - cjal ne Do mi nuj¹cy typ gle bybru na t nacza r no ziemrê dzi nade lu wia l nap³owade lu wia l na Uwi l go ce nie pod³o¿aœwie ¿esu chewi

In the ship, within the smaller rudder angle the turning characteristic curves exist both the outsides of the switching lines, and therefore the motion exites between the

MethOds for treating both bow-flare and bottom- slamming have been considered A radar altimeter was used to sense-the relative height of the wave at the transducer location in order

Być może, akrostych ukrywający nazwisko opiera się na innym schem acie bądź jest zaszyfrowany w innej k w estii ostatniej sceny utworu. W poszukiwaniach warto by

Around 10 1 -10 2 kPa, N2O4 reaches saturation and the loading does not increase despite its bulk fraction keeps increasing for increasing values of pressure, resulting on

Life and death constitute a binary opposition, but the anonymous authors of this joke found common ground where Lenin’s death and the life of the Soviet people unex- pectedly