Mieczysław Lubański
"Sistjema, simmetrija, garmonija",
pod red. W.S. Tiuchtina i Ju. A.
Urmancjewa, Moskwa 1988 :
[recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 26/1, 206-208
S istjem a, sim m etrija, garm onija, pod red. W. S. Tiuchtina i Ju. A. Ur~
m anejewa, Moskwa 1988, stron 317.
Literatura poświęcona teorii system ów, teorii sym etrii oraz teorii harmonii jest ogromna. Od strożytności do dnia dzisiejszego w iele p i sano o harmonii, sym etrii, a także o system ach. I otóż mamy przed sobą nową książkę poświęconą wym ienionym tematom. Nasuwa się py tanie, co nowego w nosi ona do rozważanej dziedziny badań? Dwie sprawy, w ydaje się, są w arte zasygnalizowania. Po pierwsze, książka jest propozycją ujęcia ogólnej teorii system ów, jej licznych zastoso wań oraz perspektyw rozwojowych. Po drugie, publikacja ukazuje po w iązania teorii system ów z teorią sym etrii i harmonii na przykładach różnych dziedzin nauki i sztuki (biologia, fizyka, geologia, architek tura). Problematyka jest w ięc zakorzeniona w e współczesnej wiedzy, zatem w pełni aktualna. Warto może zasygnalizować, że nie tak daw no o sym etrii oraz jej łam aniu w naukach przyrodniczych, zwłaszcza w fizyce, pisał H. Genz („Naturwissenschaften” 1988, nr 9) .Jesteśm y w ięc na terenie aktualnych badań.
R ecenzowana książka składa się ze W stępu (s. 10-37), 12 rozdzia łów (s. 38-292), Zakończenia (s. 293-298) i wykazu literatury zam iesz czonego na końcu pracy, podanego oddzielnie do każdego rozdziału. Zasadnicza treść książki została zgrupowana w dwu częściach, po 6 rozdziałów w każdej. Część pierwsza została zatytułowana: S yste m
i chaos. P olim orfizm i izom oforfizm . Część druga nosi tytuł: S ym etria i d ysym etria . Harm onia i dysharm onia. Bibliografia jest obszerna, zaj
m uje 18 stron (s. 299-316).
Rozdział pierwszy A ktualne zagadnienia ogólnej teorii system om (autorstwa W.S. Tiuchtina) informuje o istocie problem atyki system o wej. U w ypukla dwa warianty ogólnej teorii system ów oparte od stro ny filozoficznej, jak łatw o się domyślać, na zasadach diamatu. Są nimi propozycje A. I. Ujem owa oraz Ju. A. Urm ancjewa. Podkreśla zasad ność stanow iska — nazwijm y go — konkretnego realizmu uważając, że nie istn ieje na przykład grupa w ogóle. Aksjom aty m atem atycz nej teorii grup charakteryzują w spólne w łasności przysługujące w szy stkim strukturom grupowym, nie zaś jakiejś uniw ersalnej grupie. P o dobnie wygląda sprawa z pojęciem porządku w ogóle, struktury w ogóle itd. Istnieją zespoły obiektów uporządkowane w pew ien ściśle określony sposób, nie istnieje natom iast coś, co chciałoby się nazwać porządkiem w ogóle.
Fundam ent tem atyczny książki stanow ią rozdziały drugi (Ogólna t e
oria system ów : stan obecny, zastosow ania i p e r sp e k ty w y rozw oju) oraz
siódm y (S ym etria i asym etria jako kategorie ogólnej teorii system ów :
ich natura i w zajem n e relacje) autorstwa Ju. A. Urmancjewa. N aj
obszerniejszy jest rozdział drugi. Zajmuje ponad 1/3 objętości książki. Form ułuje się w nim tzw. centralną tezę ogólnej teorii system ów, czyli podstawowe prawo przekształceń system ow ych obiektu-system u. Orze ka ono, że dowolny obiekt-system (należący do system u obiektów jed nego i tego samego rodzaju) przy przekształceniu przechodzi bądź w siebie (mamy w ówczas do czynienia z przekształceniem tożsam ościo wym), bądź w inny obiekt-system za pośrednictwem jednego z sied miu (i tylko siedmiu) różnych przekształceń. Są nimi: zm iany ilości, jakości, relacji, ilości i jakości, ilości i relacji, jakości i relacji, ilości, jakości i relacji w szystkich bądź tylko pew nych elem entów (s. 54).
Z punktu widzenia elem en tów brzegowych system u, a w ięc z punktu widzenia „w ejść” oraz „wyjść”, m ożliwe są cztery rodzaje system ów: 1) systemy bez w ejść i bez wyjść; zw ie się je system am i niecybernetycz- nymi, 2) system y z w ejściam i i wyjściam i; są to system y cybernetyczne, 3) systemy z w ejściam i, ale bez w yjść, 4) system y z w yjściam i, ale bez wejść. Dwa ostatnie rodzaje system ów bywają nazyw ane system am i pół- cybernetycznymi (s. 65). Interesująco prezentują się uwagi odnoszące się do zagdnienia system ów zgodnych ze sobą oraz system ów w zglę dem siebie przeciwstaw nych (s. 98-102), jak rów nież rozważania z za kresu ewolucjoniki, czyli system ow ej teorii rozwoju (s. 115-122). Ostatni z wym ienionych tem atów ma wyraźny w ydźw ięk m etanaukow y, a nawet filozoficzny. Nasuw a się w niosek orzekający, iż teoria system ów rozprasza niejako obawy o charakterze sceptycznym w odniesieniu do sensow ości pojęcia rozwoju. Rzecz niew ątpliw ie godna podkreśle nia i dalszej uwagi badawczej. Dodajmy, że trzeci rozdział recenzo wanej książki autorstwa Ju. S. Łarina rozważa bliżej tę sprawę w odniesieniu do problem atyki rozwoju w biologii; został on zatytuło wany: M etoda system o w a i ew olu cjon ika (s. 130-144).
Pozostałe rozdziały książki są próbami aplikacji metody system ow ej do różnych dziedzin w iedzy i sztuki. Oto ich autorzy i tytuły: W. Ja. Dalin: K r y ty k a an tropom orfizm u w biologii (s. 144-156), I. P. Szara- pow: Zastosow anie an alizy sy stem o w e j w geologii (s. 156-171), A. W. Malików: Teoria przestrzen i hierarchicznych (s. 171-190), W.A. Kopcik:
Zasada przyczyn ow ości, m etoda system o w a i sy m etria (s. 200-227),
A. M. Zamorzajew: Zastosow anie uogólnień a n ty sy m e trii i sy m etrii
zw ierciadlanej do skon strow ania d ysk etn yc h grup p rzek szta łceń geo m etrycznych (s. 227-244), Ju. K. Didyik: O kresow e u kłady p ie rw ia stk ó w , prawa zchow ania i odpow iadające im gru py podobień stw a (s. 244-260),
S. W. Pietuchow: S ym etrie w yższe, przekształcen ia i n iezm ien niki w
obiektach biologicznych (s. 260-274), Ju. I. Artem jew: Zupełność k o m pozycji sy stem ó w uogólnień w nauce i sztuce (s. 274-292). Tytuły
rozdziałów, jak sądzimy, wystarczająco informują o istotnej ich treści. Nie jest tu miejsce, aby dokonywać szczegółowych streszczeń. Za sygnalizujmy jedynie krótko wybrane tem aty z rozdziału szóstego, po święconego teorii przestrzeni hierarchicznych. Czynimy to ze w zglę du na szerokie spektrum m ożliwych zastosowań. Otóż M alików po daje aparat m atem atyczny dla dwu rodzajów przestrzeni hierarchicz nych (przestrzenie typu I oraz typu II) i dowodzi szeregu twierdzeń, które m ają charakter analogiczny w stosunku do zbiorów otwartych; np. suma przestrzeni hierarchicznych I rodzaju jest przestrzenią h ie rarchiczną I rodzaju. Podaje następnie zastosowania wprowadzonego pojęcia: można m ianow icie m odelować strukturę W szechświata przy pomocy przestrzeni hierarchicznych I rodzaju, a także rozważać w ie lopoziomową budowę Kosmosu oraz w łasności czasoprzestrzeni. Wy mienione zastosowania zainteresują niew ątpliw ie kosmologów.
Po tej, prawie że form alnej tylko, prezentacji książki przejdźmy do pewnego rodzaju podsumowania istotnych elem entów zawartych w pu blikacji. Można na nią spojrzeć jako na „agitację’ za system owością, a więc za rozwijanym paradygmatem system ow ym , za ideałem sy s temowym, jak i za metodą system ową. Książka ukazuje jak bardzo cale m yślenie naukowe jest w plecione — jeśli tak można pow iedzieć — w m yślenie typu systm owego. Paradygmat system ow y to nie tylko moda dnia dziesiejszego, paradygmat ten oferuje bowiem m etodę sy s
tem ową, która daje badaczowi do ręki zalgorytm izowane sposoby słu żące do realizow ania ideałii system owego. Wspomniane sposoby za w ierają w sobie w charakterze podmetod tradycyjne rodzaje postę powania, takie jak indukcja, dedukcja, eksperym ent, hipoteza itp. Za istn iały tutaj postęp m etodologiczny jest w ięc widoczny. W pływa on n iew ątpliw ie na poziom badań naukowych. W ostatnich latach wzrósł on znacznie. Co więcej, można w ym ienić konkretne czynniki, które przyczyniły się do wyraźnego postępu w rozwoju nauki i techniki, a także pośrednio i przemysłu. Oto ważniejsze z nich: (1) Odkrycie oraz wdrożenie now ych zasad naukowych w badaniach podstawowych, (2) Sform ułow anie nowego system owego sposobu w yjaśniania naukowego, (3) W ypracowanie oraz wdrożenie w nauce ogólnych i szczegółowych m etod badawczych, (4) Zbudowanie podstaw teorii o charakterze trans- dyscyplinarnym , (5) W ypracowanie nowych form społecznej organi zacji ludzi nauki, sztuki oraz techniki, (6) Położenie nacisku na w łaś ciwe przygotowanie kadry naukowej. Można, w ydaje się, z przekona niem głosić, że historia nauki potw ierdzi zasygnalizowane przed ch w i lą elem en ty postępu w nauce, sztuce i technice.
Książka jest poświęcona, jak to głosi jej tytuł, system om , sym etrii i harmonii. W stęp informuje czytelnika, że dzięki temu ma ona 4 ścia n y ze sobą powiązane, jest w ięc podobna do czworościanu prawidło wego. Pierw szą ścianę, czyli podstawę, stanow i rozdział pierwszy, dru gą ściany — rozdziały drugi oraz siódmy, .zaś pozostałe dwie ściany tworzą dalsze rozdziały. Sześć krawędzi czworościanu stanow ią zw iąz k i zachodzące m iędzy filozofam i, system ologam i oraz przyrodnikami. Cztery wierzchołki sym bolizują osiągnięcia teoretyczne oraz praktycz ne w filozofii, system ologii, sym etrologii oraz estetyce. W ilustracji tej nawiązuje się w sposób widoczny do Platona, do jego zafascyno wania geom etrią, w szczególności figurami prawidłowym i. Jest n ie w ątpliw ie charakterystyczne, iż redaktorzy w tej w łaśnie form ie uka zują czytelnikowi swą wizję książki. Piszącemu te słow a w ydaje się jednak sugerowane podobieństwo układu książki z czworościanem fo rem nym zabiegiem dość sztucznym. Nie bardzo wiadomo po co to uczyniono;w ygląda to raczej na sprawę gustu, nie zaś na oddanie realnych zależności. Problematyka pracy jest jednak m erytorycznie ważka. Już przecież tzw. prawo system owości ogólnej teorii system ów (głoszące, że dowolny obiekt jest obiektem -system em i każdy obiekt- -system należy co najm niej do jednej klasy obiektów tego samego ro dzaju) pozwala na ustanow ienie głębokich powiązań zachodzących m iędzy obiektam i zewnętrznie do siebie mało podobnymi. Nadto — jak już sygnalizowaliśm y — system ow e środki poznania, takie jak ogólnonaukowa metoda system owa, analiza system owa, różne w ar ianty ogólnej teorii system ów oraz flozoficzna zasada system owości, pozw oliły na w zniesienie się badań naukowych na niew ątpliw ie w yż szy poziom, aniżeli to m iało m iejsce dotychczas.
Książka może być dobrym m ateriałem do zajęć sem inaryjnych z fi lozofii nauk przyrodniczych. Dziś przecież nie można przechodzić obok ogólnej teorii system ów i bogatej problematyki przez nią zrodzonej. Książkę przeczyta z korzyścią dla siebie metodolog, filozof, a także przedstaw iciel tych dyscyplin, które znalazły odbicie w publikacji. I jeszcze jedno, za kilka lat stanie się ona bez wątpienia ważnym źród łem dla historyka nauki.