• Nie Znaleziono Wyników

Z historii teologii moralnej w ostatnich wiekach : w kierunku odnowy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z historii teologii moralnej w ostatnich wiekach : w kierunku odnowy"

Copied!
46
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Pryszmont

Z historii teologii moralnej w

ostatnich wiekach : w kierunku

odnowy

Studia Theologica Varsaviensia 21/1, 7-51

1983

(2)

S tu d ia Theol. V ars. 21 (1983) n r 1

JA N PKYSZM ONT

Z HISTORII TEOLOGII MORALNEJ W OSTATNICH WIEKACH. W KIERUNKU ODNOWY

Treść: W stęp; I. U źródeł odnow y teologii m o raln ej; II. W ielcy in s p i­ ra to rz y odnow y teologii m o ra ln e j; liii. T eologia m o ra ln a w o k resie neoscholastykd; IV. Z najn o w szy ch dziejów teologii m o ra ln e j; Z ak o ń ­ czenie.

W STĘP

Obecny, czw arty a rty k u ł zam yka zarys h isto rii teologii m oralnej. Jego przedm iotem będą dzieje k ształto w an ia się te j dyscypliny w najnow szych czasach. D ążenie a d odnow y w y d a je się być rysem szczególnie ch arakterysty cznym dila tego okresu jej dziejów i na ten aspekt w ypadnie nam zwrócić szczególną uw agę. Nie m ożna jed­ n ak będzie pom inąć i innych zagadnień i w ydarzeń, k tó re składają się n a całokształt obrazu dziejów m oralistyki w om aw ianej epoce.

Tendencje1 k u odnowie- teologii m o raln ej inlie zrodziły się nagle. K orzeni ich należy szukać w przem ianach, jialkie d a ją się zauważyć już w X VIII w. W praw dzie twórczość św. A lfonsa M. Liguoriego, 0 k tó rej by ła omowa w poprzednim .artykule, niem ało w niosła w dzieło uzdrow ienia teologii m oralnej, ilecz w zasadniczych swych treściach i m etodzie znajdow ała się ta k ż e wciąż n a lin ii tra d y ­ cyjnego jej u p raw ian ia zachow ując m. i. jeszcze c h a ra k te r k a- zudlstyczny. W ypadnie tu zaitem w skazać n a pew ne zjaw iska, k tó re legły u podstaw przem ian, jakie m iały nastąp ić w w ieku X IX 1 XX. Rozpocząć w ięc trzeba od charafcterystylkl epoki Oświecenia z pietyzm em -włącznie, b y n a talk zarysow anym tle przedstaw ić już sam ą m o ralistyk ę tego okresu.

Szczególną uwiagę poświęcim y teo logii m o raln ej w ieku X IX i to w pierw szym rzędzie próbom jej odnowy, jakie stanow iła tw ó r­ czość S ailera i Hliraehero. Dalszym przedm iotem naszych rozw.ażań będzie neotomizm, któ ry n ad ał ton up raw ian iu teologii m oralnej

(3)

w d rug iej połowie X IX w. d początkach XX. W tyim jednak o k re ­ sie m iały m iejsce d iinoe opracow ania teologii m oralnej ,(np. Dinse- ш а т т d Jochama), z k tó ry m i też w ypadnie czytelnika pokrótce zapoznać.

W ostatnim p u n k cie zajm iem y się okresem od przełom u XX w ieku przede w szystkim pod kątem prób odnow y teolŁoigdd moirail- nej. Tu najw ięk szą rolę odegrali tacy teologowie, jak Tillimanin d H ârâig.

Zastrzeżenia w yrażone w poprzednich arty k u ła ch dotyczą rów ­ nież d obecnego·. I tu ta j opaliliśm y się przed e w szystkim na opra­ cow aniach, zwłaszcza o charak terze m onografii, sta ra ją c się u w y ­ p u k lić zjiawiiska o podstaw ow ym znaczeniu onaz zwrócić uw agę na głów ne linie (rozwoju teologii m oralnej, posiadające bardziej isto tn e znaczenie d la jej dziejów.

I. U ŹRÓDEŁ ODNOWY T E O L O G II M O RA LN EJ 1. C h a r a k t e r y s t y k a O ś w i e c e n i a

D otąd w h isto rii teologii m oralnej niezbyt w iele uw agi pośw ię­ cono okresow i Oświecenia. Najicizęśaiej po,przestawano na stw ie r­ dzeniu, że w tym czasie n ie zaszły jakieś pow ażniejsze zm iany w m oralistyce foątollicfciej. Do części m ogło to być sku tkiem k o n - traw ersyjneij opinii o sam ym Oświeceniu. Dla jiednych bow iem była to epoka postępu ii wolności, ośw iaty ii hum anizm u, dla in n y ch był to okres destrukcji, budzący niechęć i odrazę i. I chociaż rzeczy­ wiście w czasie Oświecenia na polu myśli teologicznom oralnej nie dostrzeże się faktów o przełom ow ym znaczeniu, »to jednak jesrt to okres, k tó ry wywairł isto tny w pływ n a zm ianę m entalności za­ chodnich Chrześcijan, a talkże ,ma sposób u praw ian ia teologii.

Szczególny w pływ n a sposób m yślenia n a Zaichoidizie w w . XVIII w y w arły u w aru n k o w an ia społeczno-polityczne, tafcie jalk ośw ie­ cony .absolutyzm, »liczne rew olucje, galilkainizm, febnonianizim, józ»e- fdniizm. W histoirii fcu/ltury zachodniej jest to dalszy ciąg zapoicząt- (koiw.amych w w. X VII mairoidzin now oczesnej wiedzy naukow ej, u k tó re j »podstaiw leżały odkrycia K opernika, Galileusza, Newtona. W iedza ta p rzy b rała znam ię racjonalizm u, a (istotnym p rzekona­ niem wywiodizącym siię z niej było to, że św iat został u kształto ­ w an y w w ym iarach m atem atycznych. Do u g ru ntow an ia takiego

1 D ie A u fk läru n g — „w ird die einen B offnungsfreuddger B eginn eines n eu e n Z e ita lte rs d er F re ih e it, d»e»s G eistes, d e r B ildung un d d e r H u m a n i­ tä t, f ü r die a n d e re n In b e g riff des A bscheus, d e r z e rstö ren d en K räfte...” G. S c h w a i g e r , A u fk lä r u n g in ka th o lisch er S ich t, C oncilium 3 (Λ967) s. 559.

(4)

pojęcia w iedzy w zmacanej m ierze przyczyniły się poglądy K a r- tezjusza 2.

Źródłem morwo,czeisiniego racjonalizm u było optym istyczne prze­ konanie o nieograniczonych m ożliwościach rozum u ludzkiego w

dziedzinie poznania i b adania w szelkich dzdedlziiin rzeczyw istości ; w ynikiem poznania m iał być positęp iludżkości. Tafcie w yniesienie roKumu i niezaw odności poznaindia ludzkiego łączyło się nie tylko z przyjęciem pozytyw nego obrazu człow ieka i św iata, lecz także z postaw ieniem w centrum u w a g i cz ło w ie k a3 i jego duchow ych sił, nie w yłączając pnzy ty m rów nież elem entów irracjo nalny ch, tj. popędów i uczuć. Go więcej, zaznacza się dążność do ujm o w a­ nia całej rzeczywiiisrboścd z p u n k tu w idzenia człowieka. W pairze z apoteozą rozum u szło zam iłow anie ido k r y t y k i 4.

Pow ażne zm iany ziaszły też w życiu religijnym E uropy Zachod­ niej. Rozbicie ch rześcijaństw a na- rozm aite w yznania, w o jn y re li­ g ijn e i o stre polemiki; w poprzednich w iekach spow odow ały zm ę­ czenie i zobojętnienie religijne (np. >w A nglii od zerw ania przez Heimryfca V III z Rzym em w okresie pięćdziesięciu la t pięć razy zm ieniano w yznanie 5). Kościół znalazł się n a m arginesie życia p u ­ blicznego, k tó re oddzielono' od życia religijnego ®. W życiu kościel­ nym i teologii zaczęły dochodzić do głosu ten d en cje ra cjo n alis­ tyczne. P rzyjm o w ał siię pogląd, że O bjaw ienie w rozum ieniu chrześcijańskim jest niezgodne z rozum em , a prawdiy w iary są n ie ­ n au kow e i m ogą najw yżej stanow ić spraw ę osobistych przekonań. Szerzono i tafcie opinie, że w łaściw ie w szystkie celigie isą rów ne, a zasadnicze pojęcia relig ijn e (jak Bóg, cnota, życie pozagrobowe) są im w szystkim wspólne 7. Religia oparta o tak ie przesłanki może b ardziej łączyć a nie dzielić, jalk w p rz y p ad k u ehiriziaścijańsiwa.

2 Por. C. C a f f a r a , S to ria della teologia m orale, D izionario enciclo- pedico dii teologia m orale, R om a ®1973, s. 1008.

3 „Es w a r edne grosse V erh eissu n g die begin n en d e A u fk läru n g der W elt gegeben h a t: das re g n u m h o m in is”. T. S t e i n b ü c h e l , Z erfall des ch ristlich en E thos im 19. Jh., F ra n k fu r t a. M. 19!5il, s. 51.

4 Por. H. R a a b , A u fk lä ru n g , S acra m en tu m m undi, t. 1, F re ib u rg 1968, kol. 428п.; A. L a u п, Die M oraltheologie im 18. J a h rh u n d ert u n te r dem E in flu ss v o m Ja n sen ism u s u n d A u fk lä ru n g , W: K atholische A u fk lä ru n g un d Josep h in ism u s, W ien 11979, s. 281—284.

5 Por. A. S c h u c h e r t - H . S c h ü t t e , D ie K irch e in G eschichte u n d G egenw art, K em pen-JS& dierrhein 1970, s. 453.

6 Por. tam że, s. 453 n. D objtnie tę p ra w d ę w y ra ża T. S t e i n b ü c h e l , m ów iąc, że w O św ieceniu został o statecznie zburzony cały p orządek u sta lo n y w średniow ieczu: „In d er A u fk lä ru n g e rst h a t das M itte la lte r en d g ü ltig d ie Weltbühinie v e rla sse n ” . Dz. cyt., s. 20.

7 D osadnie c h a ra k te ry z u je S tein b ü c h el poglądy O św iecenia, także na religię. W arto zacytow ać jego p a rę tekstów :

(5)

Takie masitäwiiemiie jeisit wyiniikdiem i lidzlie w pairize z doimmują- -cyirui w ty m okresie kienunikaimi m yślenia fdHioizofdiazinegio>, fctóre w tym czaisie odznacza siię ogrom ną rocihliiwoiścdą S. bogactw em gło­ szonych aided. Idee lansow ane pnzeiz m yślicieli tego okresu docierały do ludizi wykształconych. budząc pow ażne w ątpliw ości nile tylko .co dio metoid stosow anych doitąd w teologii, alle co do sam ych jej za­ łożeń. Zairówino boiwiiem ffioiziofowfie (angielscy, jaik francuscy pod­ d ali ositrej kirytyce nie tylfco ireliigię objiaWiioiną, lecz w szelką religię stosując zasady racjonalizm u d empiiryizmu. P o w staje calły szereg now ych system ów etycznych, k tó re szukają uzasadnienia postępo­ wania mraralniegfa i o k reślają sam ą istotę тюпайповс! w kategotrttach. dailelkiicih od O bjaw ienia. D om inuje w niioh, żeby w ym ienić p rz y ­ n ajm n iej k ilk a kiiertunlków, empiiryzm {etycy angielscy: Locke, Hume), utyliitairyzm (Meoidewille, Hellvetliuis), maitariialifeim (Laimet- trie, D iderot, encyklopedyści), natu ralizm {Rousseau). W szystkie te system y m ają w spólne to, że zryw ają z m yślą teologiczną i zasa­ dami, ma k tó ry ch m yślenie iteciloigdiazine siię opierało'. Nie mogło to pozostać bez w pływ u n a teloiioigów 8.

N a u n iw ersy tetach iniiietmiiedkiiiah w X V III w. -cieszył się n a jw ię k ­ szym uznaniem system stw orzony przez C hristiana W o l f f a (1679—1754). System ten pozw alał zachow ać w ierność założeniom m etafizycznym i rów nocześnie up raw iać raicjomafliizim Już w ujęciu nowoczesnym. U znaw ał on pow agę O bjaw ienia i głosił harm onię m iędzy w iarą i wiedzą, stosując rOizuimowamie apriorycznie d sta ­ w iając jako w zór m etodę m atem atyczną Leibniza. W pływ jego n a teologów by ł w tym okresie szcizegäliniie wlielkii {w tym także od oik. 1770 ir. nia- teologię katolicką) 9.

N ajw iększy m yśliciel tych czasów Im m anuel К a n t (1724—1804),

A u fk läru n g . D as w a r ih r D ogm a und ih r e Religion. Es w a r ein h o h er G laube, dem all diese V ern ü n ftig k e it en tsp ra n g : G laube an die V ern u n ft im M enschen, G laube an dietn Menschern se lb st u n d se in e E ig e n k ra ft u n d A utonom ie in S elb stein sich t u n d Selbstleisturag”. Tam że, s. 36.

..Die V eum unfteinsicht u n d V e rn u n ftm o ra l, das w u rd e d er In h a lt a lle r R eligion bis h e ra b zu K an ts a u fg e k lä rte r R eligionsphilosophie m it ih r e r H um anitätsneligion in n e rh a lb d a r G renzen dieser blossen V ern u n ft, m it ih r e r H um anitätsreligioin, mlit ih r e r m o ralisch e n D eutung d er G e­ s ta lt C h risti als d e r T u g e n d le h re rs u n d seiner G o ttesreiches als d e r R epublik nach T u gendgesetzen — ganz un d g a r im R ah m en der h e r ­ geb ra ch te n Aufklärmiigsgeidanikens”. T am że, s. 42.

8 Por. W. T a t a r k i e w i c z , H istoria filo zo fii, t. I I , W arszaw a 1958 s. 136—21(2; A. S c h w a r z , A u fk lä ru n g . I. G eistesgeschichte, LThK, t. 1, kol. 1056 nn.

9 P or. W. T a t a r k i e w i c z , dz. cyt., t. II, s. 2117·—221. W. C z a ­ p i e w s k i , W olff C hristian, LT hK . t. 10, kol. Ii214>.

(6)

tw órca filozofii k ry ty czn ej, poszedł w in n y m k ie ru n k u niż Wolff, pod którego w pływ em pcrzaz .pewien czas poztostalwał. D okonując k ry ty k i m. iin. teardii poznania, obalał on podstaw y całej .dotych­ czasowej m etafizyki. W dziedzinie postępow ania odrzucał wszelkie czynniki hetaroniomiozne, tj. sądy odw ołujące się do nialkaizów bos­ kich czy wym ogów społecznych, u zn ając w yłącznie głos obowiązku, który, w edług niegoi, je s t jiedyną m ia rą m oralności czynów lu d z­ kich. W w y daniu 'Kanta ety k a sitała się nauiką czysto foinmailną, a postępow anie mloiralmie posłuszeństw em w obec jedynego pnaw.a m oralnego obow iązującego niezależnie od okoliczności 10.

„R ew olucyjne” idee K a n ta odegrały ogrom ną rolę w dalsizym kształtow aniu się etyki. W yw arły w pływ , nfer.aiz głęboko sięgający, rów nież na telologię. W pływ te n bywia określany jako swego ro ­ dzaju zam ęt. Może najostrzej to w y raził Schleietnmaichier, nazy­ w ając K an ta tym , k tó ry przez swą k ry ty k ę wszystko miażdżył, druzgotał u .

N ależy rów nocześnie ' odnotować szereg pozytyw nych zm ian z&- chod.zących w zachodnim chrześcijaństw ie, w tzw. „katolickim O św ieceniu”, zwłaszcza n a obszarze C esarstw a Niemieckiego. B yły one w yrazem dląiżności do odnlowy życia kościelnego w w. XVIII. Do nich należały: troska o ulepszenie w ykształcenia k łem , pod­ niesienie jego dyscypliny i stan u m oralnego, w ysiłki nad 1 pogłę­ bieniem w iary, oczyszczeniem jej od zabobonów i n aiw n ej „cudow­ ności, tendencja do red u k cji św iąt i zew nętrznych form poboż­ ności” (np. procesji). Zaczęto pirzy ty m doceniać pobożność lu d o w ą

i, zw rócono uw agę n a działalność ch a ry taty w n ą. P odjęto p ró b y nad

refo rm ą liturgii, katechezy ii duszpasterstw a. P o w stała teOlogdai p asto ra ln a jako odręb n a dyscyplina. Na teren ie sam ej teologii nia^- łsży odnotow ać dąiżność do re fo rm y je j stru k tu r, w prow adzenie m etody hdstoiryezno-egzegetyczmiej. Można ogólnie powiedzieć, że w y stęp u ją w yraźne p ró b y ożyw ienia teologii ii w ydobycia jej ze sporów sichioilasityeznych ioiraz niaiwrotu do ź ró d e ł12.

Mówiąc o Oświeceniu i p rąd ach tego czasu, k tóre odegrały zna­ czącą rolę w rozw oju m yśli teologicznej tego okresu, nie sposób pom inąć k ie ru n k u w życiu chrześcijańskim Zachodu, k tó ry nosi nazw ę pietyzm u. B ył on rów nież w jakim ś stopniu reakcją n a ra ­ cjonalizm epoki. W praw dzie zrodził się on w protestantyzm ie, lecz w yw arł rów nież pow ażny w pływ na całe chrześcijaństw o

Zacho-10 Por. Ch. K a l l e r , Die D isąualifizierung theologischer M oral durch die autonom e G rundlegung d er E th ik (K ant), W: Das Theologische in der M oraltheologie, G ö ttingen 1978, s. 1θ—86.

11 „A lleszerm alm er”.

(7)

du 13. R uch ten pow stał w późnym okresie X VII w., w pełni jed­ nak rozw inął się około połow y X V III w. U jego genezy m ożna w i­ dzieć w pływ w ielu czynników , przede w szystkim dążenie ku od­ nowie i reform ie, ale także działalność i idee w ielkich m istyków , także katolickich, zwłaszcza św iętej T eresy z Awila i św. Jan a od Krzyża. P ietyści sta ra li się przeciw działać rozprzężeniu m o­ raln em u oraz b ru ta ln y m i barbarzy ń sk im obyczajom, k tóre były m.i. skutkiem w ojny trzydziestoletniej. W ydaje się, że głów nym założeniem pietyzm u była kontynu acja i doskonalenie procesu re ­ form acji, który, w edług jego zw olenników, nie został w pełni przeprow adzony i zakończony. Pietyści zm ierzali do ożyw ienia po­ bożności, pogłębienia życia religijnego, łącząc niekiedy to z k ry ­ tyk ą istniejących stosunków w oficjalnym kościele luterańskim . Stąd dochodziło n ieraz do ostrej polem iki pietystów nastaw ionych często m istycznie z ortodoksyjnym i teologam i p ro te sta n c k im i14. C en traln ą ideą i głów nym postulatem pietyzm u było odrodzenie z grzechu i przejście od starego sposobu bycia do życia w łasce, uświęcenie. D okonuje się to poprzez naw rócenie jednostki, k tóra przez pokutę radyk aln ie zm ienia swe życie. Początkiem tej prze­ m iany jest w yrzeczenie się przyw iązania do świata. Celem osta­ tecznym miało być przekształcenie św iata w K rólestw o Boże, a dokonać się to m iało przez pow rót do gorliwości pierw otnego Ko­ ścioła, do Pism a św., zwłaszcza do Nowego T estam entu jako źró­ dła pobożności i w skazań norm atyw nych dla życia 1S.

P ietyzm w yw arł pow ażny w pływ zarówno n a życie chrześci­ jańskie jak i na rozwój teologii. W edług przedstaw icieli tego k ie­ run ku, teologia pow inna być przede w szystkim dyscypliną p ra k ­ tyczną. Poprzez postulat n aw ro tu do Pism a św. przyczynili się p ie­ tyści do rozw oju n au k biblijnych, zwłaszcza egzegezy. Teologii zaś b ib lijn ej przyznaw ali oni pierw szeństw o przed system atyczną. Pietyzm w ydobył pew ne nowe idee i w ysunął postulaty dotyczą­ ce takich zagadnień, jak pokuta, odrodzenie, osobiste uświęcenie teologa, podkreślenie powszechnego kapłaństw a, roli laików w Kościele, tolerancji. Dał on także im puls do ożyw ienia działalno­ ści duszpasterskiej, do poszukiw ań w zakresie m etod i sposobów skuteczniejszego prow adzenia katechezy i kaznodziejstw a. W p ie­

13 P or. b ard z o żywo p rze d staw io n y p u n k t w cyt. dziele S te m b iic łria o pietyzm ie, zw łaszcza jego in te re su ją c e myślii o p iety zm ie lako nrze- ciw w adze O św ieceniu i jego znaczeniu d la dalszego rozw oju k ie ru n k ó w w k u ltu rz e E uropy, s. 155—-172.

14 Por. O. T i l l i c h , H istoire de la pensée chrétienne, P a ris 1970, s. 3)15—318; E. W. Z e e d e n , P ietism us, LThK v t. ·8, kol. 49,9 η.

(8)

tyzm ie m ożna widzieć źródło innych ruchów odnowy życia chrze­ ścijańskiego, takich jak np. tzw. ruch przebudzenia (Erw eckungs­ bew egung), metodyści. P rzyczynił się on do zbliżenia chrześcijan rozm aitych w yznań, a także do zm iany nastaw ienia pro testantó w wobec katolicyzm u. Odnotować też należy w pływ tego k ieru n k u na p rą d y k u ltu raln e X IX w., np. poprzez u w ydatnienie znaczenia uczuć w życiu ludzkim , co ta k mocno akcentow ał ro m a n ty z m 16. R om antyzm zrodził się jako reakcja przeciw ko racjonalizm ow i epoki Oświecenia. N ajw ybitniejszym i przedstaw icielam i tego kie­ ru n k u w filozofii byli w Niemczech idealiści (Fichte i Schelling). Niósł on zm ianę w postaw ie wobec św iata, doceniał znaczenie sfery uczuć i zbliżał się do r e lig ii17. W ielkie znaczenie m a tu szczególnie F ried rich S c h l e i e r m a c h e r (1768—1834) p rote­ stancki filozof religii, k tó ry religię uznaw ał w yłącznie za sferę uczuć. Religia, w edług niego, nie jest ani m etafizyką ani etyką, jest ona w yłącznie uczuciem zależności wobec Boga, um ożliw ia nam k o n tak t z nieskończonością. Podobnie ety k a S chleierm achera opierała się na uczuciu, nie uznaw ała żadnych abstrak cy jn y ch prze­ pisów m oralnych o ogólnym c h a ra k te rz e 1S. K ażdy w sobie nosi swój w łasny indyw idualny ideał, k tó ry - realizuje w sw ym po­ stępow aniu. Indyw idualizm obok uczuciowości był d ru gą cechą ch a rak tery sty k i rom antyzm u.

2. M o r a l i s t y k a w d o b i e O ś w i e c e n i a

N aszkicow ane w yżej elem enty Oświcenia znalazły odbicie także w teologii te j epoki. Można już mówić o pow ażnych zm ianach w niej zachodzących. T radycyjne jej u p raw ian ie nie mogło sprostać zadaniom przed nią stojącym w okresie ta k tru d n y m dla życia Kościoła. T ym bardziej, że cała teologia ówczesna nie tylko nie odznaczała się żyw otnością z okresu rozkw itu w dobie średnio­ wiecza, czy hiszpańskiej scholastyki z 16 i 17 w ieku, lecz stała się w znacznej m ierze dyscypliną szkolną i oddaloną od życia 19.

16 P or. tam że, kol. 601; P. T i l l i c h , dz. cyt., s. 3116.

17 N a te m a t isto tn y , idei i p rze d staw ic ie li ro m an ty zm u por. rozdział pt. L e réactions d u ro m a n tism e classique co n tre le Siècle des L u m ierè s w ksliążce P. T i l l i c h a La naissance de l’esp rit m o d ern e et la th é o ­ logie protestante, Famis 1972, s. 89—169,

18 O w p ły w ie S c h l e i e r m a c h e r a n a teologię m o raln ą k ato lick ą, zw łaszcza n a je j sy stem a ty za cję, por. P. H a d r o s s e k , Die B ed e u ­ tu n g des S y s te m g e d a n k e s fü r die M oraltheologie in D eutschland seit der T hom as-R einaissance, M ü n ch en 1950, s. 340 nn.

18 Por. M. G r a b m a n n , G eschichte der ka th o lisch en Theologie, P reüburg 1933, s. 207.

(9)

P ojaw iają się więc pew ne w ysiłki nad jej ulepszeniem , w tym także w oparciu i n aw iązaniu do współczesnych prądów filozofi- czno-kulturow ych. W iązało się to z ogólną tendencją, właściw ą Oświeceniu, do re fo rm.20

N iedom agania w ystępujące w teologii m oralnej z epoki po­ przedniej, zwłaszcza płynące z kazuistycznego sposobu jej u p ra ­ w iania i przejaw iające się w sporach o system y m oralne, stały się dla w ielu widoczne. Tym m ożna tłum aczyć ten den cje do szu­ kania now ych ujęć i rozwiązań. M iały one, zwłaszcza, jeśli weź­ m iem y je w kontekście przem ian dokonujących się w ty m czasie w ogóle, daleko sięgające znaczenie dla dalszego rozw oju teologii m oralnej 21.

W tym okresie można obserw ow ać ważne zjaw isko, jak im jest dążność do przezw yciężenie potrydenckiej kazuistyki. U świadom io­ no sobie bowiem , że w tak im sposobie up raw ian ia teologii m oral­ nej analizuje się sam czyn w oderw aniu od osoby działającej, a kasusy są rozp atryw ane na sposób jurydyczny, co może grozić zapoznaniem istoty m oralności. Ju ż w ty m stw ierdzeniu m ożna w i­ dzieć zapowiedź zw rócenia w iększej uw agi na personalistyczne ujęcie m oralności, próbę spojrzenia łącznie na działanie i osobę działającego. Osoba ludzka w ysuw a się n a naczelne miejsce, zw ła­ szcza jej indyw idualne w alory i rozum, w k tó ry m dostrzega się m oralne uzdolnienia. O ile przedtem kazuistyka zw racała uw agę głównie na szczegóły, to obecnie raczej akcentuje się w ew nętrzną jedność osoby w działaniu m o ra ln y m 22.

Teologia m oralna okresu Oświecenia w przeciw ieństw ie do jan ­ senizmu, k tó ry by ł zjaw iskiem w ystępującym przede w szystkim w k ra ja ch frankofońskich, rozw ijała się dynam icznie, głównie na obszarze języka niemieckiego. Podobnie jak jansenizm , którego in ­ spiracje w postaci rygoryzm u dają. się odczuwać w ty m czasie,

20 Por. A. Ł a u n , , a rt. cyt., s. Ш4 nn.

21 P rof. F. Femrero do sw ojego sk ry p tu z h isto rii teologii m o ra ln e j pt. Storia della m orale n e ll’ottocento, R om a 1972—3, d a je zn am ien n y p o d ­ ty tu ł: A ll’origine della m orale nuova. A w e w stę p ie w d o bitnych sło­ w ach stw ierd za, ja k w ie lk ą ro lę d la n aro d z in i ro zw o ju n ow ej teologii m o ra ln e j m ia ły now e p ro b lem y już od II połow y X V II w ieku. „Se consi- d eria m o attantiam ieote l ’origfilne e Io sviluippo sta ric o d ella n o s tra prob- lem atfca m o rale, sarerno fac ilm e n te convint! che tu tte le su e molteplicd question,i h airao indzie n ella seconda m e ta del settecemto. Da questo momentoi, in fa tti, com inciano i grandi m utam em ti ideologici, econom ici, sociali culturaili e religiosi, d estin a ti ,a c o n tin u a re fimo ai n o stri giorna,, provocando, contem poram ieam ente, u n cam biam ento p ro fan d o in tut.ti i cam pi della m o ra le ”. T am że, W stęp, s. 2.

22 Por. J. R eiter, Der M oraltheologe F erdinand Probst, D ü ssel­ d o rf 1973, s. !52.

(10)

m oralistyk a Oświecenia odcinając się od kazuistyki, przejaw iała niechęć do scholastyki. Daje się też w ty m okresie zauważyć pew ne ekum eniczne zbliżenie do teologii protestanckiej, dzięki w spólnem u poszukiw aniu ideałów, obopólnej otw artości n a n u rty filozoficzne i szerzeniu się to leran cji religijnej. Stąd katoliccy teo­ logowie coraz częściej sięgają do m oralistów protestanckich, ta ­ kich jak np. J. F. В u d d e u s, J. L. M o s h e i m , Ch. F. G e l ­ i e r t 23.

Interesująco w h istorii teologii m oralnej zapisało się au striackie Oświecenie, k tóre znalazło swój w yraz głów nie w józefinizm ie n a­ rzucającym Kościołowi suprem ację państw a. W ram ach ty ch te n ­ dencji została przedsięw zięta także reform a studiów teologicz­ nych 24. J e j o rganizator S tefan F. R a u t e n s t r a u c h {1734— —1785), opat benedyktyński, d y re k to r W ydziału Teologicznego w P radze, a później w W iedniu, w ydał w latach 1776 i 1782 spe­ cjalne W skazania dla teologii m o ra ln e j2S. O m aw iał w nich w y­ raźnie niedociągnięcia dotychczasow ej teologii m oralnej, zwłaszcza kazuistycznej, zarówno co do jej naukow ej m etody jak i co do treści. J e s t ona, w edług niego, raczej doskonałym katalogiem grzechów niż podręcznikiem pom ocnym w realizacji doskonałości chrześcijańskiej. B rak jej rów nież zw artego system u w w y kła­ dzie 26. A czkolw iek w skazania R au ten strau ch a nie b yły wolne od •wpływu Oświecenia i zależności od józefm izm u ,to jedn ak jego zalecenia dotyczące refo rm y teologii m oralnej zaw ierały w iele elem entów pozytyw nych, jak np. postulat naw ro tu do podstaw o­ w ych źródeł naiufci chrześcijańskiej, 'tj. do Pism a św. i Ojców, po­ trzeb a pozytyw nego w ykładu, którego przedm iotem by łyby prze­ de w szystkim cnoty, odejście od schem atu dekalogu i konieczność organicznej system atyzacji, cenne uw agi o ch arakterze p ra k ty - czno-wychowawczym , poszukiw anie drogi pośredniej m iędzy la- ksystycznym probabilizm em i rygoryzm em . Zaleceniom ty m obcy był duch liberaln o-racjonalisty czny i in dy ferentyzm religijny, a także prąd y kw estionujące O bjaw ienie 27.

Zalecenia R au ten strau ch a znalazły urzeczyw istnienie u dwóch autorów , tj. W acława S c h a n z y (1744—1788)28, k tó ry w swych

23 Por. L. S a h e f f с z у k, A u fk lä ru n g . III. Die T heologie im Z eita lter der A u fk lä ru n g , LThK , t. 1, kal. 1063—(11066.

24 P or. E. H ö r h a m m e r , Die M oraltheologie J. L aubers ((1744— 1810) im Z e ita lte r des Josep h in ism u s, 'W ien 1973, s. 37—-45.

25 Ordo Theologiae M oralis.

28 P or. E. H ö r h a m m e r, dz. cyt. s. 45. 27 P o r. tam że, s. 46—'4®.

28 P o d rę cz n ik S c h a n z y : De T heologia M orali Positiones in u su m su o ru m audito ru m , 2 Ł, B ru n ae 1780.

(11)

dziełach w iernie trzym ał się jego w skazań 29 i Antoniego L u b y ’- e g o (1749— 1802) 30, profesora now opow stałej k ated ry teologii mo­ ra ln e j na uniw ersytecie w Graz. Ten ostatn i był rep rezen tan tem tzw. m atem atycznej m etody, starając się norm om teologii m oral­ n ej nadać ta k ą pewność, jaką po siadają p raw d y m atem atyczne 31. O baj teologowie byli przedstaw icielam i u m iarkow anych tendencji o zabarw ieniu józefinistycznym ; równocześnie w ich twórczości przejaw iły się pew ne cechy rygoryzm u jansenistycznego.

Podobne ry sy zn ajdujem y w dziełach Józefa L a u b e r s a (1744—4010), pasto ralisty i m oralisty z Briiinm. Jego podręcznik teoilogii m o r a ln e j32 jest pierw szym niem ieckim podręcznikiem przeznaczonym dla ludu, kapłanów i św ieckich (a więc S ailer m iał w tej dziedzinie poprzednika). Godny odnotow ania jest jego podręcznik dla sp o w ied n ik ó w 33, w którym zachęcał do bardziej gorliwego, staw iającego duże w ym agania, sposobu ad m in istrow a­ nia sak ram en tu pokuty, jako ważnego środka i w yrazu chrześci­ jańskiego naw rócenia 34. Można się w nim dopatrzyć także zab ar­ w ienia jansenistycznego.

Te w ysiłki w k ieru n k u odnowy teologii m oralnej znacznie osła­ bły w raz z zarzuceniem realizacji reform y studiów teologicz­ nych.

Ja k o uzupełnienie obrazu teologii moralnej., w dobie Oświece­ nia może służyć k ró tk a ch a rak tery sty k a twórczości k ilku b a r­ dziej in teresujących m oralistów z obszaru języka niemieckiego.

Do w ybitniejszych teologów Oświecenia należy Euzebiusz

A m o r t (1692—1775) ze zgrom adzenia kanoników reg ularn ych św. A ugustyna, w ykładow ca w Polling. Obok dzieł dogm atycz­ nych pozostaw ił on pow ażną spuściznę z zakresu teologii mo­ ralnej. Je st teologiem okresu przejściowego, dobrym znaw cą O j­ ców Kościoła; odw oływ ał się głównie do A ugustyna i Tomasza. Stosow ał przede w szystkim m etodę scholastyczną, lecz czynił to z um iarem nie gubiąc się w subtelnościach. U m iar ten m ożna do­ strzec w dążeniu do przezw yciężenia przeciw ieństw m iędzy m yślą katolicką a racjonalizm em Oświecenia, m iędzy tom izm em a augu- stynizm em , rygoryzm em i laksyzm em . Daje w yraz tem u w licz­

29 P or. E. H ö r h a m m e r , dz. cyt. s. 50 nn.

30 Bodiręcztnik L u b y ’e g o : T heologia m oralis in sy stem a redacta, 3 t., G raecii 1782.

31 Por. E. H ö r h a m m e r , dz. cyt., s. 53.

32 K u rzg efa sste A n le itu n g z u r ch ristlich e n S itte n le h re oder M oral­ theologie, 4 t., W ien 1784—88.

33 D er strenge B eich tv a ter, 4 t., W ien 1782—-84.

34 O tw órczości i teologii m o raln ej L au b ersa, por. w yżej cyt. m ono­ grafię E. H ö r h a m m e r a.

(12)

nych sw ych p ism a c h 35. Był przeciw nikiem kazuistyki. Głosił ek- w iprobabilizm . W ykład jego odznacza się dużą klarow nością i dobrą system atyczną stru k tu rą. N ajw iększą jed nak zasługą tego teologa jest to, że szczególnie mocno dom agał się pow rotu do źródeł, zwłaszcza do Pism a św., patry sty k i, n au ki papieży i so­ borów 36.

Zasługuje tu ta j rów nież na w ym ienienie nie ta k znany teolog franciszkański, K orb inian L u y d l (1718—1778). W swoich dzie­ łach 37 był o zw olennikiem teologii pozytyw nej rozum iejąc ją ja ­ ko sermo de Deo. W ystępując zdecydow anie przeciwko kazuisty- ce i probabilizm ow i postulow ał odnowę teologii m oralnej, p rz y ­ w rócenie jej c h a rak teru ściśle teologicznego, tzn. właściwego dla scientia de revelatione. Domagał się w yraźnie naw ro tu do Pism a Świętego i T radycji. Jego In stitutiones są najobszerniejszym , n a j­ lepszym i dość ch arakterystyczn ym zarysem n auk i o m etodzie w teologii m oralnej w X V III w., a więc w okresie bardzo ostrych sporów n a tem at roli O bjaw ienia w tejże teologii 38.

In teresu jącą postacią w teologii, także m oralnej, tego okresu był B enedykt S t a 1 1 1 e r (1728—1797), jezuita, bardzo wszech­ stronny teolog, niezw ykle płodny pisarz, profesor dogm atyki w In g o ls ta d t39. P od jął on p rogram skutecznej obrony praw d chrze­ ścijańskich oraz reform y teologii. P rag n ą ł to zrealizować przy po­ mocy m etody zaczerpniętej od C hristian a W olffa, k tó ry cieszył się w owym czasie ogrom ną popularnością. K orzystając z m yśli tego filozofa przedstaw iał praw dy w iary jako uzasadnione w spo­

35 B ył on bardzo p łodnym pisarzem . Z dzieł teologicznom oralnych w arto w ym ienić przed e w szystkim : C ontroversiae m orales, A ugustae Vdnid. 1749; Theologia m oralis in te r rigorem et la x ita te m m edia, V eneffis 1757; T heologia eclectica m oralis et scholastica, A u g u stae Vind. 175i9. 38 Por. O. S c h a f f n e r , Eusebius A m o r t (1692— 1775) als M oraltheo­ loge, P a d e rb o rn 1963'; S. W i t e k , A m o r t Eusebius, Bncykl. K at., t. 1, kol. 4®.

37 In stitu tio n e s theologiae m oralis Christianae et evangelicae, K om pten 1771. L u y d l jest też au to re m pierw szy ch tom ów T heologia m oralis Christiana e t euangelica e x purioribus sincerisque S. Scrip tu ra e ас S. T ra d itio n is fo n tib u s hausta, t. 1(4, K em p ten 1772 i nast., b ardzo obszer­ nego dziileła k o n tynuow anego przez jogo w sp ó łb ra ta zakonnego B. S c h n e i d e n b a c h a.

38 P or. m o n o g rafię 'M. O e ip e tn , S itte n le h re in der M oroltheologie des 18. Ja hrhunderts. M ethodologische A u se in a n d erse tzu n g e n u m K azui- s tik u n d P robabilism us m it besonderer B erü cksich tig u n g F ranziskaners K orbinian L u yd l <tl778), W erl/W estf. 1973.

39 Z dzieł S t a t t l e r a w ym ienić n ależy p rzede w szystkim : D em o n ­ stratio evangelica..., A ugustae Vind. 1770; E thica Christiana u niversalis, A u g u sta e V ind. 1772; D em onstratio catholica..., Papenheliimii 1775; A n ti-K a n t, β tom y, Moinaichii 1768.

(13)

sób oczywisty — modo geom etrico. S ta rał się to stosować także do w skazań m oralnych. N iezw ykle ostro w ystępow ał przeciw ko scho­ lastyce (którą zresztą znał dość powierzchownie), zwalczał zdecy­ dow anie kazuistykę, a w sw ej etyce, k tó rej chciał nadać znam ię naukow ości, zabiegał głów nie o zgodność rozum u i O bjaw ienia. Idąc przede w szystkim za m yślą św. A ugustyna, był zw olenni­ kiem M oliny, podkreślał znaczenie dobrej w iary w działaniu. Od­ now ił naukę o grzechu filozoficznym. Był tym , k tó ry śmiało pod­ dał k ry ty ce dotychczasowe up raw ian ie teologii, lecz zabrakło m u koniecznej więzi z całokształtem tra d y c ji chrześcijańskiej. Głów­ ną zasadą jego n au k i m oralności była idea szczęśliwości; ety k a ta stanow iła próbę przeszczepienia angielskiego eudajm onizm u na g ru n t katolickiej teologii m oralnej. U parte obstaw anie przy swo­ ich tw ierdzeniach, b ra k szerszej wizji w poglądach, w reszcie u m ie­ szczenie n a indeksie w .1796 tr. głów nych jego dzieł, było powodem, iż został w zględnie szyiblko zapom niany 40.

Jed n y m ze znaczących teologów tego okresu był rów nież S eba­ stian M u t s c h e l e {1749;—-1800), profesor w Lyceum w M ona­ chium, najb ard ziej żarliw y zw olennik idei Oświecenia w Niem ­ czech i zapalony w ielbiciel K a n ta 41. P oszukując zdecydow anie przekonującego p ryncypium dla życia m oralnego dostrzegł je w kategorycznym im p eratyw ie K antow skim . M etafizyczne uzasadnie­ nie m oralności stało się dla niego objaw ieniem . B ardzo dokładnie przestudiow ał filozofię K a n ta stając się jednym z n ajw y b itn ie j­ szych kom entatorów , znawców i zw olenników jego myśli. W K a n ­ cie w idział tego, k tó ry przezw yciężył fałszyw e idee Oświecenia i jego p ły tk i racjonalizm . Zgodnie z naulką K a n ta uczył o ,,pom ocni­ czej roli n auk i o B ogu” w życiu m oralnym i etyce, a kategoryczny im peratyw uw ażał za najw yższą zasadę w teologii m o ra ln e j42.

Rolę teologii w nauce m oralności w idział w tym , że ona w yjaśnia praw o m oralne jako praw o Boże. Teologia t e ż . p rzed sta­ wia etykę rozum u jako nau k ę C hrystusa. W reszcie jest ona czyn­

40 P or. F. S c h o l z , B e n e d ik t S ta ttle r u n d die G rundzüge sein er S ittlic h k e itsle h re u n te r besonderer B erü cksich tig u n g der D o ktrin von der philosophischen S ü n d e, F re ib u rg 1957; tenże, B e n e d ik t S ta ttle r (1728—11797), W: K atholische T heologen D eutschlands im 19. Ja h rh u n d ert, w vd. H. F rie s — G. S chw aiger, t. I, M ü n ch en 1975, s. 18—26.

41 Z dzieł M u t s c h e l e g o dotyczących p ro b le m a ty k i etyczno-m o- r a ln e j w a rto w ym ienić: M oraltheologie oder T heologische M oral, v o r ­ züglich zu m G ebrauche fü r seine V orlesungen. E rster T eil, A llg e m ein e M oral, M ünchen 1801; Ü b er das sittlic h G ute, M ünchen 1788.

42 Por. Ch. K e l l e r , Die subsidiäre R olle der L eh re vo n G ott in der L ehre v o m S ittlic h e n (M utschele), W: tegoż au to ra : Das T heolo­ gische in der M oraltheologie, G ö ttin g en 1976, s. 87—1®'2.

(14)

nikiem m obilizującym w życiu m oralnym , k tó ry pom aga znaleźć energię i siłę do urzeczyw istnienia w skazań m oralnych poprzez Boże obietnice i groźbę k a r 43. Zbieżność z ideam i M utschelego dostrzeżono w pew nych poglądach głoszonych nie ta k daw no w dyskusjach n a tem at autonom ii w etyce, zwłaszcza w niem iec­ kim obszarze językow ym 44.

II. W IELCY IN S PIR A T O R Z Y ODNOWY T E O L O G II M O R A LN EJ

P rzeobrażenia społeczno-kulturow e doby O świecenia nie przy ­ niosły jednak istotnych zm ian w teologii m oralnej, k tó ra w d al­ szym ciągu tkw iła w skostnieniu późnej scholastyki, szkolnym schem atyzm ie, uw ikłan a w spory o system y m oralne. Doszedł do tego w pływ racjonalizm u, jak to w yżej zostało przedstaw ione. Tym czasem na Zachodzie pojaw ia się now y p rą d w k u ltu rze w po­ staci rom antyzm u. Jego idee w yw arły znaczny w pływ rów nież na dalszy rozwój n au k i m oralności. W okresie tym należy odnotować działalność przede w szystkim dwóch teologów, k tó rzy w sposób tw órczy i ory ginalny w skazali drogę ku odrodzeniu teologii m o­ ralnej. Byli nim i S ailer i H irscher.

1. J. M. S a i l e r

Pierw szym w ielkim inspiratorem przem ian w teologii X IX w. był Joh an n M ichael S a i l e r (1751—1832)4S. Początkow o now i­ cjusz jezuicki, uczeń S ta ttlera, był n astępnie profesorem dogm a­ tyki w Ingolstadt, teologii pasto raln ej i ety k i w Dillingen, w resz­ cie teologii m oralnej i p astoralnej w L an d sh u t — w now opow sta­ łym uniw ersytecie baw arskim . Te zm iany placów ek były spowodo­ w ane podejrzeniam i o błędy doktrynalne. W 1819 r. z powodu niechęci kręgów kurialnych, nie doszła do sk u tk u jego nom inacja na biskupa i dopiero w 1822 r. został m ianow any sufraganem , a w 1829 r. — ordynariuszem w Ratyzbonie.

O bdarzony osobistym czarem i rzad ką siłą przyciągania by ł cha­

43 P or. tam że, s. 374; H. J u r o s, Teologia m oralna czy e ty k a filo zo ­ fic zn a ?, W arszaw a 1980, s. 239 n, p rzy p isek 7Ш.

44 Por. A. A u e r , N ach d em E rscheinen der E n zy k lik a „Hum anae v ita e ”. Z e h n T h ese n ü b e r die F in d u n g sittlic h e r W eisungen, Theol. Q u art. 149 (11.969), s. 7'5—®5.

45 Zw ięzły ale i dość ' w y cz erp u jąc y życiorys S aile ra p rze d staw ia R. S c h w a i g e r , Johann M ichael Sailer, W: K atholische Theologen, dz. cyt., t. I, s. Θ5—7!3i; por. ta k że J. M. Nii e l e n, Johann M ichael Saile-, D er w eise u n d gütige E rzieher seines V olkes, F ra n k fu r t a. M. 1948. s. 5—47; Ch. K e l l e r , Die G rü ndung der M oral der V e rn u n ft w ie der Moral des C h riste n tu m s in G ott (Sailer), W: jego Das T heologische in der M oraltheologie, dz. cyt., s. 193—208.

(15)

ryzm atycznym w ychow aw cą całych pokoleń kapłanów i laików. W yw ierał ogrom ny w pływ nie tylko n a życie naukow e (np. w kw estii pow staw ania now ych uniw ersytetów , nom inacji profe­ sorów), lecz i na całokształt życia religijnego, m. i. skutecznie b ro ­ niąc p raw Kościoła i w ierzących. Cieszył się dużym au to ry tetem i szerokim uznaniem tak że poza granicam i B aw arii, stając się jednym z przyw ódców duchow ych swoich czasó w 46.

S ailer pozostaw ił po sobie w ielką spuściznę p iśm ienn iczą47, głów nie z zakresu teologii p asto ralnej i m oralnej, a także z za­ kresu ascetyki i m istyki. W całej działalności, w ty m także przez swoje publikację, s ta ra ł się w prow adzać religię w n u r t życia i d ą­ żył do zdynam izow ania chrześcijaństw a i obudzenia ducha poboż­ ności.

Sailer, k tó ry w swoim życiu spotykał się z w ielu sprzeciwam i, zarzutam i i oskarżeniam i, różnie też był oceniany przez historię. K w estionow ano jego ortodoksyjność (szczególnie ostro przeciw ko niem u w ystępow ał bp I. S enestry z R atyzbony, zabiegając o w ciąg­ nięcie jego dzieł na indeks w 1873 r. 4S, odm aw iano m u ory ginal­ ności, uw ażając go za ekleiktyka). Dzisiaj ortodoksyjność S ailera

nie budzi zastrzeżeń, przeciw nie, ipodikireśila się jego gorące p rzy­ w iązanie i miłość do Kościoła, i uznaje się now atorstw o jego idei

przy niezw ykłej znajomości trad y c ji teologicznej i Pism a św. S ailer był żarliw ym pastorologiem , nastaw ionym n a praktyczne oddziaływ anie, szukał now ych dróg, pragnąc dotrzeć do w spół­ czesnego m u człowieka 49.

Zasadnicze znaczenie dla dziejów teologii m oralnej m a trzy to - mowy podręcznik S ailera pt. Handbuch der christlichen M o ra l50,

46 W arto zacytow ać słow a uczonego te j m ia ry co M. G r a b m a n n o S ailerze: „Sadler ... ist eine d er ed e lsten , re in ste n un d geistig w ir k ­ sa m ste n G estalten d es d eu tsch e n K atholizism us in d ar A u fk läru n g szeit, in w elc h er tie fe G läu b ig k eit u n d k ath o lisc h e In stin k ts ic h e rh e it, edle H u m a n itä t u n d w eith erzig e A ufgeschlossenheit f ü r alle, auch a u s se r- k a th o lisc b en geistigen B ew egungen se in er Zeit, ein s ta rk e r ethisch b e to n te r m ysthischier Zug sich h arm o n isch in ein er an F ra n z von S a ­ les — g em ah n en d en A rt v e rb in d e n ”. Dz. cyt., s. 212 n.

47 Z biorow e w y d an ie dzieł S a ile ra dokonane przez J. W i d m e r a o b ejm u je 40 tom ów (Sulzbach 1830— 1841) oraz tom d o datkow y wyd. w 11855 r.

48 Por'. R. S c h w a i g e r , Sailer, a rt. cyt., s. 87 пп.

49 „... ist J. M. S a ile r ein er d e r b e d e u te n d sten , sow ohl in d e r von in n e re r K ra ft un d L ieb esg lu t g e p rä g te n F o rm seiner u n iv e rsa le n c h ris t­ lichen E rscheinung, w ie in. dem A usm ass seines se elso rg lich -erzie h eri- schen E influsses”. J. M. N i e i e n , dz. cyt., s. '47.

50 P ełn y ty tu ł b rzm i: H andbuch der ch ristlich en M oral, zu n ä ch st fü r ' k ü n ftig e katholische Seelsorger u n d dann fü r je d e n g ebildeten C hristen, 3 t., M ünchen 1817.

(16)

k tó ry jest jego n ajb ard ziej dojrzałym dziełem i zaw iera zasadniczą koncepcję jego n au k i m oralnej. O dstąpił w nim od dotychczaso­ wego szkolnego trak to w a n ia tej dyscypliny. Z am iast w yk ładu fu n­ dam entalnych pojęć — pryncypiów n au k i m oralności (cel osta­ teczny, praw o, cnota), rozpoczyna od historii zbaw ienia i w y n ik a­ jących z n iej praw d. Teologia m oralna, w edług Sailera, pow inna obejm ować trzy zasadnicze części, w któ ry ch kolejno trak to w a łab y 0 odejściu od Boga, o powrocie do Boga oraz o życiu w Bogu 1 przem ianie w Nim. Tem atycznie będzie tem u odpow iadać pro­ blem atyk a poznania siebie, zm iany orientacji życiowej, osiągnięcie doskonałości w dobru 51. Stąd pierw szy tom rozpoczyna od upad ku człowieka, by przedstaw ić dzieło zbawcze, którego początek sta­ nowi praw o Starego T estam entu. Znalazło ono doskonałe w ykoń­ czenie w praw ie Nowego Przym ierza, zwłaszcza w podstaw ow ym praw ie miłości, która, w edług S ailera, stanow i ideę cen traln ą chrześcijańskiej m oralności. Zapoznaje tu au to r bliżej z istotą zła, jego genezą i procesem , b y n astępnie zająć się zagadnieniem odro­ dzenia człowieka. Treścią drugiego i trzeciego tom u jest, w edług słów Sailera, „dobro w jego p anow aniu”, gdzie tra k tu je o obo­ w iązkach w edług trzech kręgów odniesienia.

'W ypadnie tu ta j zapoznać p rzynajm n iej z k ilku b ardziej ch a rak ­ terystycznym i rysam i Sailerow skiej n au k i moralności.

Można więc u tego teologa obserw ow ać w pływ y Oświecenia. S ailer bow iem w ystępując, jak było w yżej zaznaczone, przeciwko duchow i czasu, nie tyle polem izował i zwalczał m odne wówczas opinie i poglądy, jak to czynili inni teologowie, ile raczej stara ł się w ykorzystać pozytyw ne elem enty współczesnych m u prądów k u l­ turow ych 52. Podobnie można mówić o specyficznym w pływ ie K anta. S tosunek S ailera do n auki K anta, zdaniem G. Fischera, jest kluczow ym dla zrozum ienia jego koncepcji teologii m oralnej w ogóle S3. S ailer bardzo w nikliw ie i długo studiow ał dzieła K anta, dostrzegając niebezpieczeństw a płynące z jego ujęcia etyki, które zdecydowanie odrzucał. „A utonom ii praw a u K anta przeciw staw ił S ailer teonom ię praw a zakotwiczonego w sum ieniu, niezależności etyki od religii— wyższość religii n ad etyką, sprow adzaniu religii

51 P or. S a i l e r , H andbuch, dz. cyt., t. I, s. 115.

® P or. H. J. M ö l l e r , Die ganze B ekeh ru n g . Das ze n tra le A n lie g en des T heologen u n d Seelsorgers J. M. Sailer, S alzburg 1Θ56, s. 2.7—34.

63 Por. G. F i s c h e r , Johann M ichael Sailer u n d Im m a n u e l K ant. Eine m oralpedagogische U n tersuchung zu den geistigen G rundlagen der E rziehungslehre Sailers, Freibusrg 1953, zw łaszcza s. 48; Б. J e n d r o s c h , Johann M ichael S ailers L eh re v o m G ew issen, R egensburg 1971, s. 178—204.

(17)

do m oralności — sam oistną w artość religii” S4. Od K a n ta jednak zaczerpnął pew ne zasady, k ry te ria i m etody, k tórym i później po­ sługiw ał się w swoich pism ach teologicznych.

W praw dzie dzieło S ailera nosi ty tu ł chrześcijańskiej teologii mo­ raln ej, jest ono jednak swego rodzaju kom binacją chrześcijańskiej teologii m oralnej i ety k i rozum ow ej. U podstaw n a u k i m oralnej um ieścił on, nie bez w pływ u idei Oświecenia, zarów no „praw dziw ą filozofię, jak i praw dziw e chrześcijaństw o”. S ailer pojm uje mo­ ralność jako urzeczyw istnienie podobieństw a do Boiga, o którym mówi Słowo Boże. Słowo to u jaw n ia się w dw ojaki sposób: w ro ­ zumie oraz w pozytyw nym O b ja w ie n iu 55.

Powyższe założenia w yraźnie widoczne są w antropologii Sai­ lera. W człowieku widzi on dw ie istotne cechy: rozum i wolność. Rozum (V ernunft) jest zdolnością zdobyw ania świadom ości Boga na drodze doświadczenia. Poznaje więc człowiek Boga przy po­ mocy rozumu. Wolność chcenia nie jest wolnością w yboru, lecz wol­ nością ku dobru, m ającą u podstaw dynam izm ciążenia rozum u i sum ienia ku Bogu 56. J

Zagadnienie sum ienia zajm uje w teologii m oralnej S ailera ważne miejsce, a naw et, zdaniem B. J e n d r o s c h 57, n au k a o sum ieniu stanow i jądro S ailerow skiej nau k i moralności. Sum ienie, wed4ftg Sailera, jest rozum em w płaszczyźnie m oralnej, jest organem re li­ gijnym , w któ ry m człowiek doświadcza Boga jako najw yższego Praw odaw cę. Tym ta k w ażnym dla swoich poglądów stw ierdze­ niem przezw yciężał S ailer czysto w ew nętrzne, subiektyw ne poj­ m owanie sum ienia głosząc potrzebę oparcia się o obiektyw ne ele­ m enty odniesienia człowieka do Boga 58.

W teologii m oralnej S ailera kluczowe w ręcz m iejsce zajm uje idea naw rócenia 59. P rzyznając jej ta k w ażne miejsce, k ierow ał się on rów nież względam i p raktyczn ej natu ry . P rag n ą ł dopomóc dusz­ pasterzom w poszukiw aniu skutecznego sposobu zaradzenia tru d ­ nym nroblem om swego czasu. Epokę tę cechują niepokoje społecz­ no-polityczne, w ojny i rew olucje, zam ęt w prądach k u ltu raln y ch i system ach filozoficznych, a tak że i u padek m oralny. S ailer z po­ zycji pastorologa w idział w naw róceniu efektyw ne lekarstw o na

54 B. J e n d r a s c h , dz. cyt., s. 255. 55 Por. Ch. K e l l e r , dz. cyt., s. 38IU 59 Por. R. S c h w a i g e r , a rt. cyt., s. 86.

57 „Die G tew issenslehre ist das K ern stü c k se in er M oraltheologie” В. Je n d ro sc h , dz. cyt., s. 252.

58 Por. tam że, s. 255.

59 Tezę ta k ą sta w ia, ro z w ija i u za sa d n ia H . M ü l l e r w w yżej cy ­ to w an e j m onografii. Z n ie j też głów nie z o stał za czerp n ięty m a te ria ł w .opracow aniu p u n k tu o n a w ró ce n iu u S ailera.

(18)

bolączki swoich czasów. Ideę naw rócenia już w cześniej pod w pły­ wem pietyzm u podejm ow ali teologowie protestanccy w sw ych po­ dręcznikach teologii m oralnej, w ram ach teologii m oralnej ogólnej. Spośród katolickich autoró w pierw szy w prow adził ją do tom u 0 pryncypiach G. W a n k e r w postaci czterdziestostronicow ego dodatku 60. S ailer natom iast ideę naw rócenia uczynił istotnym i za­ sadniczym elem entem w całej swej koncepcji n auk i m oralnej. Umieścił ją u podstaw życia chrześcijańskiego, co szczególnie jest widoczne w p rzedstaw ieniu założeń fundam entalny ch w pierw szym tomie. Zagadnienie to pogłębił i rozbudow ał, co nad ało jego d o k try ­ nie now ą perspektyw ę i dynam izm . Idea naw rócenia była też dla niego isto tną pomocą w system atyzow aniu, do którego przyw iązy­ wał on ogrom ną wagę. Było to zresztą zgodne z ideą organizm u, lansow aną przez rozpow szechniający się podówczas ro m a n ty z m и . S ailer rozum iał naw rócenie jako całkow itą i rad y k aln ą prze­ m ianę w ew nętrzną, k tó ra jest nie ty le porzuceniem poszczególnego grzechu, co raczej przejściem od stan u grzeszności w ogóle do sta­ nu spraw iedliw ości. P rzem iana ta polega więc n ie ty le n a prze­ strzeganiu p raw a czy na trosce, by podobać się Bogu przez nie- przekraczanie Jego przykazań, co na rad y k aln y m przeorientow a­ niu całego życia. U podstaw naw rócenia leży akceptacja K rólestw a Bożego, a więc należyte ustaw ienie siebie wobec Boga. W tej koncepcji Bóg jest tym , k tó ry przynosi zbaw ienie, a n aw ró­ cenie człowieka jest pow rotem do dobrego Ojca es. P raw d a ta jest przedstaw iana przez S ailera na kanw ie przypow ieści ew angelicz­ nych. a zwłaszcza przypowieść o synu m arn o traw n y m e3. P rzem iana dokonuje się dzięki łasce Bożej, k tó ra jako siła ożyw iająca i tw ó r­ cza staje się istotnym i dynam icznym czynnikiem w jej urzeczy­ w istnianiu. Ł aska jest nie tylko im pulsem skłaniającym do po­ w rotu do Boga, lecz rów nież decydującym im peratyw em dla dzia­ łania m oralnego. W perspektyw ie tego im p eratyw u dopiero S ailer om awia przykazania, obowiązki, cnoty, g rz e c h y 6i.

Człowiek realizuje naw rócenie w tedy, gdy odpow iada n a w e­ zw anie Boga i zbliża się do Niego coraz bardziej. S ailer akcentuje psychologiczną stronę udziału człowieka w procesie naw rócenia 1 przem ianę. Z najduje to odbicie w uw y pu klen iu trzech

zasadni-60 P or. R. B r u c h , Die B ekeh ru n g als G ru n d vo ra u ssetzu n g c h r istli­ cher E xisten z, w : jego M oralia varia. L ehr geschichtliche U n tersuchungen zu m oraltheologischen Fragen. D üsseldorf 1981, s. 207.

61 Por. H. M ü l l e r , d:z. cyt., s. 34-—44. 02 Por. tam że, s. 45— 106.

63 P or. J. S a i l e l r , H andbuch, dz. cyt., t. I. s. 505—510. <w P o r. H. M ü l l e r , dz. cyt., s. 133—138, 302.

(19)

czych etapów, które określa charaktery styczn ym i hasłam i: nosce te

ipsum , em enda te ipsum , perfice te ipsum.

Można więc ogólnie stw ierdzić, że podręcznik teologii m oralnej Sad/lera znacznie odbiegał od dotychczasowych ujęć. Nie jest on bow iem zestaw em obowiązków, przykazań i nakazów , lecz raczej w ysuw a na plan pierw szy proces w ew nętrznej przem iany w wizji, dialogu z osobowym Bogiem, k tó ry powołuje do siebie zagubio­ nego człowieka. I w tej dopiero perspektyw ie auto r przedstaw ia powinności życia chrześcijańskiego 6S.

Dzieło S ailera nie jest jednak wolne od pew nych słabości. Tak np. niew ystarczająco jest u niego naśw ietlone zagadnienie odro­ dzenia chrześcijanina od strony ontycznej. Dotyczy to głównie sakram entów , w ty m chrztu, szczególnie jednak sak ram en tu po­ k u ty i jego roli w naw róceniu, którem u przecież S ailer poświęcił ta k w iele uw agi od stron y psychologicznej i pedagogicznej. Rów­ nież jego w yw ody są często zbyt ogólne i mogą być m niej p rzy­ datne dla spow iednika, k tó ry staje wobec konkretnych i n ieraz bardzo złożonych problem ów penitenta 66.

Działalność i twórczość S ailera posiadały w ielką wagę, co u ja w ­ niło się także we w pływ ie, jaki o;ne w y w arły n a potom nych, m. i. na szkołę tybingską. N ietrudno też stw ierdzić podobieństw o poglą­ dów H äringa do S ailerow skiej koncepcji, jeśli idzie o zagadnienie naw rócenia 67.

2. J. B. H i r s c h e r

W iększą rolę niż S ailer w dziejach teologii m oralnej odegrał Joh an n B aptist H i ire h e r (1788—1865), profesor teologii pasto­ raln ej i m oralnej w Tybindze i F ry b u rg u B adeńskim 6S. O m aw iając jego działalność i twórczość, trzeba brać je w kontekście szkoły tybińiskiej. Oibok J. ;S. D r e y a był jej współzałożycielem, pod ob- ' nie jak i jej organu „Theologische Q u artalsch rift”.

65 Por. tam że, s. 302 n. 06 Por. tam że, s. 305 n.

67 P odobieństw o zasadniczych lin ii n a u k i H ärin g a o n aw ró ce n iu jest w idoczne. P odobnie zre sztą um ieścił on za g ad n ien ie n aw ró ce n ia w te o ­ logii m o raln ej ogólnej (por. Das G esetz C hristi, M ünchen — F re ib u rg 81&67, s. 421—53)10. R ów nież w n ajn o w szy m o pracow aniu teologii m o ra l­ n ej H ärin g om aw ia n aw ró ce n ie w p ierw szym tom ie (por. Frei in C h ris­ tus, t. I, F re ib u rg 11979, s. 40Й—438.

68 Z życiorysem H irsc h e ra zap o zn ają zw ięźle m . i.: A. E x e i e r . Eine F rohbotschaft v o m ch ristlich en Leben. Die E igenart der M oraltheologie Johann B a p tist H irschers, Freiiburg 1959, s. 21—88; E. K e l l e r , Johann B a p tist H irscher, G raz 1969 (seir. W eg b ereiter h eu tig er Theologie), s. 17—89; Tenże, J o hann B a p tist H irscher, w : K atholische T heologen, dz. cyt., t. II, s. 40—69.

(20)

K atolicka szkoła tybiń sk a odegrała ogrom ną r o lę w historii teologii przede w szystkim w Niemczech, lecz i poza ich granicam i stając się bardzo dynam icznym ośrodkiem jej odrodzenia. W ydała też w ielu w ybitnych teologów. C entru m te j szkoły stał się W ydział Teologiczny założony w E llw angen w r. 1812 przez F ry d ery k a k róla W ittem bergii, a przez jego następcę W ilhelm a w roku 1817 przeniesiony do Tybingi i włączony do U niw ersytetu, k tó ry po­ siadał już W ydział Teologii P rotestan ckiej. Ich bliskość i w zajem ­ ne oddziaływ anie były jednym z czynników inspirujących rozwój katolickiej szkoły tybińskiej.

Znaczenie swe zawdzięcza ta szkoła m. i. tem u, że podjęła sze­ reg w ażnych i istotnych problem ów teologicznych, przy czym spo­ sób ujęcia był oryginalny, a próby rozw iązań odkrywcze. Do cha­ rakterystyczn ych rysów teologii u p ra w ian ej przez szkołę tybińską należą nip. m etoda hiisto.ryczno-krytyczna, w ysunięcie n a c-zoło i pełniejsze ujęcie idei Boga działającego w świecie i w ludzkości, pogłębione pojęcie O bjaw ienia, tro sk a o przezw yciężenie ducha czasu, ale i równocześnie o pozytyw ne w ykorzystanie tych możli­ wości, jakie daw ało spotkanie z m yślą współczesną 69.

H irscher był dobrym znaw cą ówczesnej teologii scholastycznej,

lecz także historiozbaw czo zorientow anej teologii E ngelberta

K l ü p f e l a (1733—1811), a zarazem idei Oświecenia. Początkow o pozostaw ał pod w pływ em ty ch ostatnich. Dla m ożliwie pełnej oceny jego roli, należy wziąć pod uw agę zarówno cechy jego oso­ bowości jak i całokształt twórczości pisarskiej. Jako teolog zadzi­ wia on w szechstronnością swoich zainteresow ań, szerokim zasię­ giem działalności, dalekow zrocznością przew idyw ań oraz śm ia­ łością w ysuw anych przez siebie postulatów i projektów . Z nany jest z pasji grom adzenia dzieł sztuki i opieki nad m łodym i tw ó r­ cami, z owocnej działalności dobroczynnej i z aktyw nego udziału w życiu politycznym .

U znanie budzą w ysuw ane przez niego prog ram y i p ostulaty ta ­ kiej reform y, w w yniku k tó rej Kościół byłby w stanie sprostać zadaniom swoich czasów. O pow iadał się m. i. za reform ą liturgii, odbyw aniem synodów diecezjalnych, pełniejszym udziałem laików w życiu Kościoła, utw orzeniem organów doradczych dla biskupów . D ostrzegając rażące zgorszenie z powodu rozbicia chrześcijan, stał się rzecznikiem i propagatorem zbliżenia ekum enicznego. Św iadom zagrożenia płynącego z ówczesnych rady k aln y ch prądów społecz­ no-politycznych i kierunków dom inujących w kulturze, głównie

69 P o r. E. H o c e d e z H istoire de la théologie au X I X e siècle, t. I, B ru x e lle s -P a ris 1948, s. 213—226; H. F r i e s , K atholische T ü b in g er Schule, LThiK, t. HO, kol. 390 on.

(21)

filozoficznych, prag n ął przeciw działać ciągłemu spóźnianiu się Ko­ ścioła wobec aktu alny ch problem ów i poprzez jego odnowę dopro­ wadzić go do tego, b y stał się sam dynam icznym zaczynem w łaści­ wego postępu i rozw oju ludzkości 70. W ty ch w ysiłkach nie udało m u się ustrzec tragicznego k o nflik tu z czynnikam i zw ierzchnim i Kościoła; nierzadko podejrzew any o b ra k ortodoksyjności i błędy, przeżył boleśnie fa k t dw ukrotnego w ciągnięcia swoich pub lik acji n a indeks 71. Był inspirujący m hom iletą i cenionym pisarzem asce­ tycznym , k tó ry pozostaw ił doskonałe rozm yślania o charak terze biblijnym . Jak o au to r K atechizm u i K a tech etyki, był nie tylko w iodącym teologiem w te j dziedzinie w Niemczech, lecz można powiedzieć , że stw orzył coś najlepszego, co w tej dyscyplinie zo­ stało dokonane w X IX w. na gruncie katolickim 72.

Obok zasług na polu katechetyki, byw a zaliczany do w ielkich prekursorów odnow y teologii m oralnej. P o trafił po stagnacji późnej scholastyki i ferm entach Oświecenia wskazać dla teologii m oralnej nową drogę, stając się n ajw ybitniejszym m oralistą niem ieckim na długie lata.

Na pierw sze m iejsce w ysuw a się jego podręcznik teologii m oral­ nej, k tó ry u kazał się w Tybindze w 1835 r o k u 73. Ze względu na jego duże znaczenie, w arto go przynajm niej pokrótce omówić. Dzieło H irschera zarówno w treści wywodów jak i swojej stru k ­ tu rze jest oryginalne. A utor p rzykładał w ielką wagę do tego, by zapewnić dziełu zw arty układ, co w znacznej m ierze m u się udało. W realizacji tego zam ierzenia naw iązyw ał, podobnie jak Sailer, do idei organizm u i p raw a wzrostu. C en traln ą ideą, k tó rą przyjął także za podstaw ę w system atyzow aniu sw ych wywodów, jest idea K rólestw a B ożego74. Ta kategoria b iblijna, zdaniem H irschera, jest najw yższą ideą, w k tó rej mieszczą się w szystkie inne p raw dy i w skazania dla życia 75. P rzejął ją od I. S. Dreya, w edług którego teologia m oralna jest nie ty le stosowaną, co przekształconą dogm a­ ty k ą 76. Życie zaś chrześcijańskie jest niczym innych, jak urzeczy­ w istnieniem tej idei.

70 O p ro je k ta c h H irsc h e ra re fo rm por. E. K e l l e r dz. cyt., s. 44—50. 71 O w szelkiego ro d z a ju a ta k a c h n a H irsch e ra , por. tam że, s. 73—8i4. 72 P or. E. K a l l e r , a rt. cyt., s. 52—56.

73 Die christlich e Moral als L ehre vo n der V e rw irk lic h u n g des g ö ttli­ ch e n Reiches in der M enschheit, 3 tom y.

74 H arscher b y w a n azy w an y teologiem , lub n a w e t kon sek w en tn y m teologiem id e i K ró lestw a Bożego. P o r. E. K e l l e r , a rt. cyt., 42 n n . Idea t a stanow i podstaw ę w ca łe j jego nauce, poza teologią m o raln ą rów nież i w k atechetyce. O p ojęciu id e i K ró lestw a Bożego u H irsch e ra por. p rze d e w szystkim A. E x e i l e r , de. cyt.,, s. Ł22—145.

75 D obrze te n pogląd w y ra ż a ją słow a H irsc h e ra „dass jede höchste Idee, in w elc h er sich alle W a h rh eite n u n d A n sta lte n G ottes durch

(22)

P odręcznik H irschera przedstaw ia proces urzeczyw istniania K ró ­ lestw a Bożego w ludzkości. Człowiek może brać udział w tym procesie, poniew aż posiada ku tem u p re d y sp o zy cje77 w postaci św iatła p o z n a n ia 78, w o ln o ści79, sum ienia, które daje św iadectw o praw a i obow iązku oraz całej sfery uczuć i popędów. Uzdolnienia te w skutek grzechu zostały osłabione i stały się chore; jedn ak Bóg przez swoje zbawcze działanie już w S tary m P rzym ierzu {okres Praw a), a zwłaszcza w Nowym (okres wolności i łaski), przyw rócił im możność działania zgodnie z ich w ew nętrzną n a tu rą . H istoria upad k u i podźw ignięcia człowieka, a także w yposażenia go przez C hrystusa w moce potrzebne do urzeczyw istnienia K rólestw a Bo­ żego, stanow i treść pierw szego tomu.

T em atem drugiego tom u jest sam proces realizacji K rólestw a Bożego. N ajp ierw om awia go H irscher w porządku zw yczajnym , zgodnym z założeniami, jakie Bóg w yznaczył dla Kościoła. D ziała­ n ie jego, k tó re m a c h a rak ter zaczynu zakw aszającego od w ew nątrz, przez kerygm ę, liturgię, w ty m szczególnie przez sak ram en ty i dy­ scyplinę kościelną, prow adzi człowieka do doskonałości. Ta dzia­ łalność zbawcza w ujęciu H irschera (biorą w niej udział i laicy), jest zróżnicow ana i dostosow ana do rozm aitych okresów życia. H irscher ten proces realizacji K rólestw a Bożego w jednostce om a­ w ia dokładnie w kolejności system atyzując go jako okres dziecięcy, młodzieńczy, w ieku dojrzałego oraz starości.

Trzeci tom om awia urzeczyw istnianie się „panow ania K rólestw a Bożego” (Herrschaft). N ajpierw tra k tu je o jego w ew nętrznej, n ie­ w idzialnej formie. Je st ono, w edług H irschera, „życiem miłości dzieci Bożych, ukieru n k o w an ej bezpośrednio na Boga i zjednocze­ niem z Bogiem ”. H irscher u jm u je tu i przedstaw ia całą prob le­ m atykę odniesienia człowieka do Boga.

Panow anie K rólestw a Bożego u jaw n ia się także w form ie w i­ dzialnej jako w spólne oddaw anie czci Bogu przez w ierzących i w

C h ristu s k o n ze n triere n , au c h die höch ste Idee sei, w elche d u rc h das sittlic h e L eben v e rw irk lic h t o d er in V erw irk lich u n g d arg e stellt w erd en m ü sse”. C hristlich e M oral, t. I, M ünchen ЧЮ511, P rzedm ow a, s. IV. Cyt. za: E. K e i l l e r a rt. cyt., s. 55 n.

76 „D arum is t die ch ristlic h e M oral zw a r n ic h t die an g e w an d te aber die u m g ew an d te D o g m atik ”. J. S. D r e y , K u rze E in leitu n g in das S tu ­ d iu m der T heologie m it R ü c k sic h t a u f den w issen sch a ftlich e n S ta n d ­ p u n k t u n d das kath o lisch e S y s te m , T ü b in g e n 1®1:9, s. 175. O poglądach D reya n a te m a t pow iązan ia teologii m o ra ln e j z d ogm atyką P or. W. R u f , Johann Seb a stia n v o n D reys S y s te m der T heologie als B eg ründung der M oraltheologie, G ö ttin g e n 1974.

77 „A nlage” . P or. C hristliche M oral, t. I, T ü b in g e n 41845 s. ΊΏ2ι—130. 78 „Das L ic h tv erm ö g e n — die In tellig en z”. T am że, s. 130—-146. 79 D er W ille — „Das V erm ögen d er Freihetfit” , Tam że; s. 147— 170,

(23)

zew nętrznym postępow aniu członków Kościoła. Ta część z kolei obejm uje problem atykę współżycia m iędzyludzkiego, którego pod­ staw ą jest m iłość w zajem na z w szystkim i w y nikającym i z niej szczegółowymi im plikacjam i. Mówiąc dalej o urzeczyw istnianiu się K rólestw a Bożego w Kościele widzialnym , tra k tu je o różnych praktycznych zagadnieniach życia, m. i. przedstaw ia chrześcijański pogląd na spraw ę ciała i życia seksualnego, na kw estię dóbr do­ czesnych. Działanie K rólestw a Bożego w idzialnie u jaw n ia się także w życiu Państw a. Jego zdaniem Kościół i P aństw o istniejąc obok siebie w inny ułożyć zgodnie swe w zajem ne współżycie.

Dla ukazania wielkości w kładu i oryginalności m yśli H irschera w arto zwrócić uw agę na kilk a aspektów jego sposobu ujm ow ania zagadnień teologii m oralnej.

Przede w szystkim teologia H irschera jest w ysnuta z O bjaw ienia. H irsch er nie tra k tu je rozum u jako źródła niezależnego od O bja­ w ienia, rozum może w edług niego w teologii pełnić rolę poznaw ­ czą tylko pod w arunkiem , że działa kierow any św iatłem O bjaw ie­ nia. Stąd życie m oralne chrześcijanina jest dla H irschera niczym innym jak praw d ą O bjaw ienia, o ile ona dosięgła człowieka i w nim zadziałała 80. U jaw nia się to zwłaszcza w teocentryzm ie jego m yśli m oralnej. Szczególnie w yraźnie postaw ił on Boga w centrum życia m oralnego, którego istotę w idział w działaniu Boga w człowieku. Odnosił to nie tylko do jednostki, lecz także do społeczności ludzkiej 81.

P rzejaw em Bożego działania w człowieku jest obdarow anie go łaską, k tóra jest zaczynem przekształcającym ludzką istotę. Przez nią Duch św. dokonuje w człowieku ak tu nowego narodzenia, któ­ re czyni go dzieckiem Bożym. Tu tkw i źródło nowego życia i no­ wego działania. O bdarow anie to jest równocześnie w ezw aniem

człow ieka do w spółdziałania z Bogiem i w tym wezwaniu, w e­ d łu g H irschera, leży źródło powinności chrześcijanina. Tego ro­ dzaju ujęcie n adaje teologii m oralnej H irschera c h a rak ter Dobrej Nowiny, co stw orzyło nowe perspektyw y przezw yciężenia słabości i niedostatków u p raw ian ej dotąd teologii m oralnej, w tym także panującego w niej legalizm u 82.

W ażnym elem entem w teologii m oralnej H irschera jest jego nauka o naw róceniu. Nie tylko świadczy o tym pokaźna ilość m iej­ sca poświęcona tem u zagadnieniu w system atycznym w y k ła d z ie 83, lecz i głębia teologicznego ujęcia. Jego w yrazem jest m. i. samo

80 Por. A. E x e l e i r , dz. cyt., s. 290. 81 Por. tam że, s. 187, 290.

P o r tam że s 291 ri

Cytaty

Powiązane dokumenty

Note that in (54b) it is not the case that John and Mary bought the same records (so there is a sloppy identity reading), but the VPs that undergo Comparative

Można założyć, że kłótnia jako zjawisko społeczne - stawiana również obok rozmowy czy dyskusji - jest specyficzną sytuacją ko­ munikacyjną, w której

Wszystko to pozwala uchw ycić różnicę sposobu, w jaki w obu ujęciach rozmaite składniki obrazowej rzeczywistości współdziałają w budowie sensu. O ile pom ysł „błysk

Ona też dokonuje w procesie artystyczno-poznaw czym szeregu operacji pozw alają­ cych na w ysublim ow anie z przedm iotów rzeczyw istości ich isto ty czy też na

Jednak czytając sformu łowania Rorty'ego zarówno z wcze ś niej- szych wersji trzech rozdziałów z „London Review of Books&#34;, jak ich ostateczne postaci z Contingency, Irony,

Celem opracowania jest analiza uwarunkowań rozwoju wiedzy i kapitału ludzkiego w środowisku wiejskim jako czynników determinujących procesy prze- kształceń wsi i rolnictwa.. Wiedza

Ponadto ważne jest odrębne badanie antecedencji dzielenia się wiedzą ukrytą oraz wiedzą skodyfiko- waną, a także zachowań pracowników związanych z przekazywaniem wiedzy i jej