• Nie Znaleziono Wyników

Środa Popielcowa, „Nawróćcie się do Boga” (J.1 2,13)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Środa Popielcowa, „Nawróćcie się do Boga” (J.1 2,13)"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Siemieniewski

Środa Popielcowa, „Nawróćcie się do

Boga” (J.1 2,13)

Wrocławski Przegląd Teologiczny 10/2, 177-178

(2)

POMOCE DUSZPASTERSKIE

ìli

P rzygotow an ie pani m łodej

N o w y Izrael, K o śc ió ł C hrystusow y pow inien ciągle przygotow yw ać się do zjed n o cze­ nia ze sw o im O blubieńcem . Pan Jezus m ów i o tym w krótkiej p rzyp ow ieści, którą s ły s z e ­ liśm y w dzisiejszej Ew angelii: „Nikt nie przyszyw a łaty z surow ego sukna do starego ubrania [ ...] N ikt też nie w lew a m łod ego w ina do starych bukłaków ”. P rzygotow anie do zjed n o­ czen ia z B o sk im O b lubieńcem p olega na odrzuceniu tego, co stare, i przyjęciu tego, co n o w e i św ięte. Św. A m broży w yjaśnia, że chodzi o odrzucenie starego czło w ie k a w raz z je g o czyn am i i staw anie się n ow ym człow iekiem : „N ie m ieszajm y czy n ó w starego i n o ­ w e g o c zło w ie k a , p on iew aż ó w cielesn y i zew nętrzny spełnia czyn y ciała, a tu jest c z ło ­ w iek w ew nętrzny, który się odradza i który nie pow inien stanow ić m ieszaniny u czyn k ów różnorodnych - tak starych, jak i n ow ych - gdyż trzeba, aby był on jednokształtny z C hry­ stusem i aby G o naśladow ał w y siłk iem ducha” . Tak, pani m łoda, K o śció ł C hrystusow y, a w nim każda ludzka dusza m usi stawać się w pełni podobna do Pana Jezusa, aby rzeczy ­ w iśc ie stan ow ić z N im jedno.

ks. W ło d zim ierz W ołyniec

ŚRODA POPIELCOWA - 5 III 2003

„Nawróćcie się do Boga” (J1 2,13)

C zy ja potrzebuję naw rócenia? Jestem przecież w ierzący! O chrzczony od p ierw szych lat ży cia , bierzm ow an y w e w czesn ej m łodości, stały byw alec katolickich św ią ty ń ... C zy do m nie, chrześcijanina, też stosuje się w ezw an ie do naw rócenia? M oje im ię to p rzecież „ chrześcijanin” !

O w szem , to praw da. A le istn ieje też ok reślen ie „nom inalny ch rześcijan in ” . B ierze o n o sw ój p o czą tek z łaciny. W tym język u nom en oznacza „im ię” : „M asz im ię, które m ó w i, że ż y je s z ” (A p 3 ,1). To im ię brzmi „w ierzący” , „chrześcijanin” , „brat” lub „ sio ­ stra” . Jaki p roblem w u żyw an iu tego im ienia? K łopot p o leg a na tym , że im ię to nie z a w sz e o d p o w ia d a r z eczy w isto ści: „M asz im ię (nom en), które m ów i, że ż y je sz , a je s te ś um arły” (A p 3 ,1).

C za sem kupujem y „nom inalny towar”. P olega to na tym , że piękne pudełko, ładna nazw a, i pociągający obrazek kryją w sobie nędzną nam iastkę. C zasem spotykam y też n om in aln ego chrześcijanina. Jest w pięknym pudełku: wiara jeg o K ościoła jest c a th o lic a , c z y li pełna. C z ło w ie k ten m a piękną nazwę: ch ristian os - czło w ie k Jezusa, C h ristosa. N o si na so b ie pociągający obrazek: jest ochrzczony (a w ięc obm yty z grzechu i zanurzony w D uchu Św .); je st bierzm ow any (a w ięc um ocniony jest do w szelk ieg o dobrego czynu); przystępuje do kom unii (a w ięc jed n oczy się z Chrystusem ). Zdarza się niekiedy, że ładna nazw a, pociągający obrazek i piękne pudełko kryją w środku nędzną namiastkę: ch rześci­ janina n om in aln ego.

(3)

178 POMOCE DUSZPASTERSKIE

S co tt H ahn, prezbiterianin, k tó reg o p o szu k iw a n ie fundam entu n ieo m y ln ej Praw dy za p ro w a d ziło do K o ś c io ła k a to lic k ie g o , nie m iał sp ecja ln eg o s z c z ę ś c ia , c o do p ie r w sz e ­ g o sp o tk a n eg o k się d z a k a to lic k ie g o . Hahn p o w ie d z ia ł o nim: n o m in a l p r i e s t (k siąd z n o m in a ln y ). C zy w ię c e j s z c z ę ś c ia m a p oszu k u jący c z ło w ie k , k ied y spotka m n ie? C zy je s t n ie m o ż liw e , ż e k to ś spotka m n ie, czło n k a K o śc io ła , i p ow ie: nazw a, p u d ełk o, obra­ zek - w s z y s tk o to bardzo ład n e? Jeden, św ięty, p o w szech n y , k a to lick i - p ięk n ie to brzm i. A le to, c o w środku - n ie za bardzo od p o w ia d a w spaniałej za p o w ied zi. N ie je s t to pyta­ n ie do brata p o m ojej le w e j stronie c z y do siostry po stronie praw ej - ale w ła śn ie do m n ie, teg o w środku.

N ie je s t d ziw n e, że n ie daje dobrego św iad ectw a ktoś, kto w n ied zieln e poranki odrabia z a le g ło śc i snu po sobotniej d ysk otece. D ziw n e je s t to, że zdarza się to b y w a lco m n ie d z ie l­ nej E ucharystii, p rzeb yw ającym tyle czasu w przybytku Pana, g d zie znajduje się nasza Arka P rzym ierza. „Z b ierzcie lud, zw o ła jcie św iętą sp o łeczn o ść, m ięd zy ołtarzem a przed­ sio n k iem n iech p łaczą kapłani, słu d zy Pana. N ie c h m ów ią: «Przepuść, Panie, lu d o w i sw o ­ je m u » ” (por. J1 2 ,1 6 -1 7 ).

P rzepuść, Panie, ż e zdarza się nam m yśleć: „ B o że, Ty to dopiero m u sisz b yć ze m nie zad ow olon y: nie d o ść, że je s te m katolikiem , to naw et często przych od zę na w sp ó ln e m o ­ d litw y w n ie d z ie lę !” . A le B ó g nie je s t zad ow olon y: ch ce, abyśm y pofrunęli na skrzydłach naw rócenia, b y śm y ż y li w ed łu g tak iego planu, jaki On ma dla nas. B ó g nie jest z a d o w o lo ­ ny po prostu z tego, że przyjm uję łask ę Bożą: On je s z c z e chce, abym nie p rzyjm ow ał jej na próżno! (por. 2 K or 6,1 ).

O jciec w id zi w ukryciu (por. M t 6 ,5 ) - dlatego ja w n ie p osyp m y g ło w y p o p io łem , na­ w racajm y się i w ierzm y w E w a n g elię. B ądźm y chrześcijanam i nie tylko nom in aln ym i. B ąd źm y ch rześcijan am i z im ien ia i z serca. Jeśli zauw ażym y, że jesteśm y je s z c z e d u ch o­ w o m ali, to nic, dorośniem y: „Stw órz w e m nie serce czy ste - i od n ów w e m nie m o c du­ cha” (Ps 5 1 ,2 ).

ks. A. S iem ien iew sk i

1. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU - 9 III 2003

„Nowinki z raju”

N o w in k i z ra ju , tak zatytułow ana je s t p o w ie ść a n g ielsk ieg o pisarza D avid a L o d g e, któ­ rej akcja to c z y się na h aw ajskich w ysp ach . Ten obraz odpow iada ty p o w y m k lisch e reklam telew izy jn y ch i biur podróży, które c a łk o w icie d opasow uje się do o czek iw a ć w ielu z nas m arzących o beztroskim i w y g o d n y m życiu . P raw dziw y raj kojarzy się nam z b łęk itn ym i p rzezroczystym m orzem , k o lo ro w y m i rybam i, śnieżnobiałą plażą, rozżarzonym sło ń cem i sym p atyczn ym i, p rzep ięk n ym i m ieszk ań cam i, n ajczęściej m ieszkankam i nietkniętej na­ tury. G d y b y śm y się tam zn a leźli, m o ż e n iek o n ieczn ie na H aw ajach, le c z w ca łk iem p o ­ dobnym m iejscu , tak p o prostu sz c z ę ś liw y m trafem, czy stałoby się on o r z e c z y w iśc ie dla nas rajem? C zy jest g d ziek o lw iek tutaj, na ziem i, beztroski raj, św ietnej zabawy, nieustanne­ g o o d p oczyn k u b ez pracy i trudu, sp ełn ien ia w szystk ich zachcianek?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Benedykt z Nursji (480-560) zobowiązuje współbraci do zakła- dania przy klasztorach „hospicjum” i „xenodochium” oraz troski o cho- rych: „O chorych należy troszczyć

Jej rozdział pierwszy, w którym zespoły problemów ujęto w cztery paragrafy, poświę- cony jest podstawom funkcjonowania literatury pięknej jako miejsca teologicznego i

Nie jest prawdą, ażeby węzeł małżeństwa tylko zawartego (ratum), a nie skonsumowanego, między ochrzczonymi był bardziej trwały niż skon- sumowanego

Juniliusz, wprowa- dzając do lektury Pisma Świętego, przede wszystkim zastanawia się, czym jest ta księga, a więc omawia gatunki literackie występujące w Biblii, jego zawartość,

Praca Schaedego imponuje rozmachem, widocznym w rozległości źródeł omawianych szczegółowo, jak na możliwości tego jednego tomu. Przy tym rozmachu autor zachowuje

zastanawiano się, na przykład, czy twórczość Jana Pawła ii na temat kultury można okre- ślić – w pełnym tego słowa znaczeniu – jako uporządkowany „system myślowy”. z

Klucz żurawi Utopione niebo w studni zaglądam i widzę twarze nad głowami klucz żurawi otwiera myśli by uleciały tam gdzie nie ma grani i trosk utopione w studni.

Niech zawsze znajdzie się czas choć na krótką modlitwę i niedzielną Eucharystię, aby Jezus wypełniał swą siłą Wasze serca. Z