Polskie reakcje na I rozszerzenie
Wspólnot Europejskich o Wielką
Brytanię, Danię, Irlandię (1961-1973)
Rocznik Integracji Europejskiej nr 9, 505-525
2015
ADAM
BARABASZ
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
DOI : 10.14746/rie.2015.9.30
Polskie reakcje
na
I
rozszerzenie
Wspólnot
Europejskich
o
Wielką Brytanię,
Danię,
Irlandię
(1961-1973)
Po podpisaniutraktatów rzymskich Europejska Wspólnota Gospodarcza wstąpiła na
ścieżkęintensywnegowzrostugospodarczego, który swym zasięgiem objąłwszystkie kraje ówczesnej „szóstki”. Swobodna wymiana towarów, usług, siły roboczej i kapitału
wobrębie państw członkowskich doprowadziła dowzrostu prosperity jej społeczeństw. Rozwój gospodarczy państw Wspólnego Rynku budził podziw, ale zarazem obawę
wśród innychpaństw starego kontynentu, gdyżod początku współpracy państw EWG
wzrostich produkcji przemysłowej następował szybciej niż np. w Wielkiej Brytanii
i USA (w latach1957-1960produkcja przemysłowa w EWG wzrosła o 24%,a w Wiel
kiej Brytanii o 15%) (Łastawski, s. 172). W konsekwencji tego państwa kapitalistycz
nej Europy, zważywszy na pozytywne rezultatyintegracji gospodarczej „małej Europy” zaczęły rozważać przystąpienie doWspólnegoRynku.Umożliwiałim to art. 237trak taturzymskiego o EWG:„Każdepaństwoeuropejskiemoże ubiegać się o przyjęcie do
Wspólnoty” (Traktat w sprawie utworzenia Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej,
1957, s. 1088).
Odwołując siędoart. 237traktatu rzymskiego o EWG,między lipcem a sierpniem 1961 roku trzy kraje zachodniej Europy złożyły formalne wnioski o członkostwo
wEWG. Była to Wielka Brytania,Dania i Irlandia.Wśród kandydatur najwięcej kon trowersji wzbudzała Wielka Brytania,która już odokresu dwudziestoleciamiędzy
wojennego dystansowała się do propozycji integracyjnych na starym kontynencie,
prezentując wpolitycezagranicznej wyrachowany pragmatyzm. Wokresie powojen
nym, choć zapraszana przez Francję, nie była stroną planu Schumana i wielokrotnie dawała do zrozumienia krajom późniejszej „szóstki”, że WielkaBrytania nie jestmałą
wysepką, lecz centrum Commonwealthu. Brytyjczycy z powodów językowych,poli
tycznych, gospodarczych, finansowych,instytucjonalnych czują się bardziej związani z mieszkańcami Australii, Nowej Zelandii,aniżeliz mieszkańcami Europy (Mikołaj czyk, s. 93). Wobec kolejnych inicjatyw integracyjnych - powołanie EWG w 1957 roku -również pozostawałabierna, sądząc że: gigantyczny projektniedojdziedo skut ku i załamie się z powodusłabości, niezdecydowania lub opozycji Francji - takjak w 1954 roku załamał się projektEuropejskiej Wspólnoty Obronnej. Pozatym „specjalne partnerstwo”Brytyjczyków z USA i krajami CommonwealthupretendowałyLondyn do roli mocarstwa wyższego rzędu niż kontynentalne mocarstwa zachodnioeuropej skie. (Szerzej: Krasuski, 2006, s. 201).
Wśród głównychpowodówzmiany orientacjiAlbionu na proeuropejskąw wy mienionym okresie należy wymienić: kryzys polityczny i gospodarczy wpaństwie spowodowany konsekwencjami tzw. wojny sueskiej, zatargz USA, słabnącą pozycję
przetargowąWielkiej Brytaniiszczególnie wobec Francji oraz wzrost realnej siły gos
podarczej EWG. Do 1959r.niechętna postawa Francji podrządami generałaCharlesa de Gaulle’aoraz niejednoznaczne stanowiskopozostałych państw członkowskichbyły na tylesilne, abypowstrzymać Brytyjczykówwich staraniach. Po 1959r. Brytyjczycy z coraz większym zainteresowaniem śledzili gospodarcze dokonania EWG i rosnącą przepaść w poziomie życia obywateli na wyspach i kontynencie. Sondowalimożliwość zakotwiczenia się we Wspólnocie, ale na własnych warunkach. Powstałe w 1960 r.
z inspiracjipaństw skandynawskich i Londynu konkurencyjne wobec EWGEuropej
skie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA) miało na celuwzmocnienie pozycji przetargowej Brytyjczyków, którzy w zamian za korzystne warunki akcesji mogli w każdej chwili zrezygnować z uczestnictwa w EFTA. Z drugiej strony bliskie powiązania ekonomiczne zpaństwami Commonwealthuoraz„specjalne relacje” ze StanamiZjednoczonymi pozwalały powątpiewać nawet sympatykom Brytyjczyków w zachodnich stolicach, czy rzeczywiście pragną oni silnegoitrwałego zakotwiczenia
się na kontynencie w strukturach WspólnegoRynku. Dlategoteż z oporami ze strony „szóstki”, a szczególnie ze strony Francji rozpoczęły się rokowania mającena celu
włączenietego potężnegopaństwa doj ednoczącej się Europy.Wraz z Wielką Brytanią w1961 r.wnioski o akcesję doEWG złożyły Irlandia i Dania, a w1962roku Norwegia
(Ibidem, s. 205).
Tymczasem, za „żelazną kurtyną” władzaludowaw Polscezapośrednictwemor
ganów prasowych (m.in. „Trybuny Ludu”, „Polityki”,PolskiejAgencji Prasowej, Za granicznej Agencji Prasowej) zdużymzainteresowaniem śledziła procesy jednoczenia
się kapitalistycznejEuropy. Z niepokojem obserwowała rozwój gospodarczy państw członkowskich zdecydowanie przewyższający możliwości państw socjalistycznych iprzestrzegałaprzed integracjąpolityczną państw „szóstki”. W miarę rozszerzenia za sięgu i zakresu integracjizachodnioeuropejskiej starano się dyskredytować jejosiągnię
cia, gloryfikując zdobycze socjalizmu.Na łamach periodyków naukowych („Sprawy Międzynarodowe”, „Przegląd Zachodni”) oraz czasopism („Ideologia i Polityka”, „NoweDrogi”) rządzący Polską uwypuklali sprzeczności występującew łonie euro
pejskich państw kapitalistycznych,które dotyczyły m.in. odmiennych interesów gospo darczychdwóch bloków występujących wobrębie Europy: EWG i EFTA (Sołdaczuk, 1961, s. 69), realizacji Wspólnej Polityki Rolnej państw EWG,w ramach której przede
wszystkimzagadnieniesubwencjonowania rolnictwa dzieliło państwaczłonkowskie
(Walat, 1973, s. 12). Z perspektywy władzy ludowej istotna była również rywalizacja ekonomiczna bloków gospodarczychEWG-RWPG. Tę utożsamiano z ideologiczną walką pomiędzy blokiemwschodnim a burżuazyjnym Zachodem, który- zdaniem władz w Polsce - „uciskał masy pracujące” (Rakowski, 1967, s. 4).
W sprzeciwie Francji wobec akcesji WielkiejBrytanii doEWG oraz rywalizacjipo
między EFTA aEWG upatrywano szansę na osłabienie kapitalistycznejEuropy i zapo wiadano kryzys wśródjej członków(Dobraczyński, 1962, s. 82). Był to dowód na to,
że nie burżuazyjne organizacjeponadregionalne, takie jakEWG czy EFTA opierające
działalnośćna wolnym handlui konkurencji, ale współpraca i komplementamość w ra
mach RWPG były gwarancją stabilnego rozwoju społeczeństw.
Z kolei szybkiwzrost gospodarczy RFN łączono z rosnącąsiłą militarną zachod nichNiemiec, które zagrażały bezpieczeństwu Polski oraz państwomsocjalistycznym
z ZSRR na czele.Dlatego też z jednej stronyakcentowano, że RFN odradza się gospo
darczo we Wspólnotach irośnie wsiłę(Grabska, 1961a,s. 88-89), ale z drugiej strony starano się pomniejszyć sukcesygospodarcze zachodnich Niemiec, sugerując przece nianie ich osiągnięć iwskazywano na wzrost znaczenia międzynarodowegoRWPG.
Rozwój Wspólnego Rynku „małej Europy” łączono także z celami politycznymi i ekonomicznymiUSA,którymzależało nautworzeniu jakiejkolwiek- ekonomicznej czy politycznej siły będącej przeciwwagądla ekspansji komunizmu w Europie. Inte
gracja miała bowiem pełnić funkcję wojskowo-przemysłowegooraz politycznego za plecza Paktu Atlantyckiego: „wspólny Rynek został uznany przezUSA zapodstawową
organizację gospodarcząbloku atlantyckiego w Europie zachodniej, zagospodarcze ramię NATO. Rozwój procesu integracji europejskiej jest zbieżny z celami NATO.
Wspólnota powinna być przede wszystkim integracją politycznąpaństw,a następnie
gospodarczą” (Majcher,s. 80).
Droga do negocjacji
Po podpisaniu traktatówrzymskich oraz powołaniu EFTAw Polsce akcentowano
sprzeczności i konflikty występujące w łonie państw kapitalistycznych wynikające
z funkcjonowania w Europie zachodniej dwóch gospodarczych ugrupowań. Liderem EFTA byłaWielka Brytania,natomiast w EWGoto miano konkurowała Francja wraz z RFN. W periodykach naukowych orazna łamachpism publicystycznych sugerowano, że już od końca latpięćdziesiątych polityka francuskiego prezydenta Ch.de Gaulle’a w Eu ropie zawsze zmierzała w kierunku odegraniaczołowej roliprzez V republikęw„małej
Europie” itymsamym zdystansowania Wielkiej Brytanii,która miała dążyćdoodzyska
niadawnej,przedwojennej mocarstwowości również poprzez przewodnictwowEFTA.
Priorytetowym celem polityki zagranicznej francuskiego prezydenta było wy pchnięciesojusznika Wielkiej Brytanii -USA zEuropy, aby uniknąć pogłębiającego sięuzależnienia staregokontynentu od amerykańskich wpływów. Według Stanisława Zabiełły,znanego przedwojennego dyplomaty,po 1945r.pracownikaPolskiego Insty
tutu Spraw Międzynarodowychi publicystymiesięcznika „Sprawy Międzynarodowe”: „po odmowieamerykańsko-angielskiejwłączenia Francjido klubu atomowego państw NATO, ta starała się zwiększyćautorytet Francji poprzez podjęcie ideieuropejskiej,ale nie w formie integracji, (zachodnioeuropejskie państwo federalne), ale kierowanej zParyżakonfederacji pozostawiającejposzczególnym członkompełnąsuwerenność narodową.Wtym celu Ch. De Gaulleszukał zbliżenia z Niemcami Zachodnimi,co jed-nak doprowadziło do dopuszczenia RFN do współkierownictwa w konfederacji za chodniej” (Zabiełło, 1961, s. 78). Jak zauważa Zabiełło w tym okresie Francja
zdecydowanie negatywnie odnosiła się doakcesji Wielkiej Brytanii doEWG. Zdaniem
publicystymiesięcznikaostatecznienie osiągnęła takżecelu,jakim było zdominowa
nie „małej Europy”,gdyżpartnerzy ugrupowaniaodnieśli się negatywnie do ewentual
nej hegemonii francuskiej. Według publicysty miesięcznika polityka francuskiego
prezydentawzmocniłajedynie Niemcyzachodnie.
Wtym okresieznana ekonomistka Wirginia Grabska rozszerzenieWspólnot Eu
rializmu ze strony - jak wówczas pisano - NRF1. Nałamach periodyku „Sprawy
Międzynarodowe” zauważyła, żeoprócz przypisanych statutowo celów ekonomicz
nych Europejska WspólnotaGospodarcza zmierzała do zrealizowania konkretnych celów politycznych.Autorkapostawiła taką tezę na podstawie analizy aktualnej sytua cji polityczno-ekonomicznej RFN. Jej zdaniem, realizując wcześniejsze etapy integra cji europejskiej, Niemcy zachodnieosiągnęły wysoki poziom rozwoju ekonomicznego
i odpowiednio wysoką politycznąpozycję. Oceniła również, że utworzenie EWG
miałobyć przeciwwagą dla polityki Wielkiej Brytaniiiw konsekwencji miało dopro wadzić dozacieśnieniasojuszu pomiędzy-jak wówczaspisano- RFN a Francją. Jak
się później okazałoEWG stała się mniejdogodnym dlaRFNmiejscemekspansjieko
nomicznej i politycznej. Zdaniem Grabskiej zakładana penetracja RFNnarynkach EFTA, gdziejak do tej pory dominowali Brytyjczycy, byłaby jeszczedalej posunięta
niż w ramach EWG. Dlatego teżNiemcy zachodnie zaczęły zabiegać o rozszerzenie EWG o WielkąBrytanię:„NRFjestjak najbardziej zainteresowana w utworzeniu ta
kiegobloku,albowiem osiągniętaprzeznią pozycja ekonomiczna wEWG pozwala jej
na zachowaniedominacji równieżw organizacji o szerszym zasięgu”- pisała (Szerzej : Grabska, 196 lb).Na koniecartykułu zaznaczyła, że w przypadku akcesji Wielkiej Bry tanii do EWG, w przyszłości Niemcy zachodnie będąkonkurować wtym ugrupowaniu z Wielką Brytanią.
1 W dalszej części artykułu autor używa skrótu RFN.
Z kolei Zofia Ciechomskana łamach „Nowych Dróg” w 1961 roku wskazywała
na odmienneinteresy państw skupionychwramachEWG i EFTA w kontekściecoraz częściej dyskutowanego członkostwa Wielkiej Brytanii w EWG. Wymieniła szereg różnic występujących między państwami (członkami ugrupowania) i zasugerowała, że integracja powinnasię rozpocząć odharmonizacji gospodarekpaństw członkowskich. Za najważniejszy dotychczasowy,negatywny skutekwprowadzenia wolnego rynku autorka uznała rozbicie krajów Europy zachodniej. Jakzauważyła,zasadniczeróżnice wkwestiach handlowych pojawiłysię już na początku lat sześćdziesiątych wraz z ini cjatywą Wielkiej Brytanii dotyczącą powołaniu EFTAspośród 7 krajówOrganizacji EuropejskiejWspółpracyGospodarczej (OEEC). Według Ciechomskiej ta inicjatywa była koncepcją różniącą się odpropozycji państw szóstkiprzede wszystkim przez fakt,
żefaworyzowała przemysłowe interesyWielkiej Brytanii, któraz kolei: „nie dawała
odpowiedniego ekwiwalentuwpostaci możliwości zbytu towarów dla tychkrajów
zarówno na terenie Anglii,jakrównież Commonwealthu. Francuzi, a w ślad za nimi inne państwa EWG zarzucają OEEC brakwspólnej taryfycelnej” (Szerzej: Ciechom
ska, 1961).
W dalszej części artykułu autorka oceniła strategię WielkiejBrytanii.Zauważyła, że Wyspiarze zawsze traktowali Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu jakoin
strumentułatwiający porozumienie z krajami EWG. Była i jestczołowym producen tem przemysłowym w tym ugrupowaniuigłównym kontrahentem handlowymtzw. „małej Europy”. Zdaniem autorki układ oEFTA:„zaostrza sprzecznościmiędzy pań stwamiEWG” (Ibidem).Inicjując układ o EFTA Wielka Brytania chciałaprzeciwsta wić się politycznie tandemowi francusko-niemieckiemu wEWG lub dominacji RFN
wugrupowaniu. Ciechomska uważała,że inicjatywa Wielkiej Brytanii zmierzała do
stworzenia modusvivendi między„szóstką” a „siódemką”. Zasadnicze rozbieżności
między państwami, w niedługiej przyszłości doprowadzić miałydo impasu w relacjach
między państwami kapitalistycznymi. Wjej przekonaniuwłaśnie dlatego USAweszły
doOEEC, aby niedopuścićdo rozbiciajednościzachodu. W dalszej części obszernego
artykułu oceniłaonapostawy poszczególnych państwEWG wobec rozszerzenia proce su integracji na innekraje europejskie. Za najbardziejzainteresowane integracjąuznała
kraje Beneluksu. Zauważyła jednak, że Holandia ma więcej interesów z krajami OEEC niżBelgia i Luksemburg. Zkolei zainteresowanie Włochów dalszym etapem rozwoju
wspólnego rynku wiązała przede wszystkim z koniecznością zmniejszenia poziomu
bezrobociaw tym kraju, który miał się dokonać poprzez:„swobodną cyrkulację robot nikówna wspólnym rynku” (Ibidem, s. 98). Zagrożenie dlabezpieczeństwapokoju wEuropie wiązała z postawą Republiki Federalnej Niemiec, która zabiegała o nowe rynki eksportudla swojej produkcji przemysłowej,również wterytoriach zamorskich.
W jej przekonaniu zachodnie Niemcy zabiegałyorozszerzenie procesu integracji euro
pejskiej, motywując swe zamiary głównie względami politycznymi, gdyż: „eksport
niemiecki niemoże zmieścić sięnie tylko nawspólnym rynku, ale również w całej Eu
ropie” (Ibidem, s.99). Autorka,francuskie zaangażowanie łączyłazobawą o napływ to
warówprzemysłowych z Anglii, który zagrozić miał produkcji krajowej Paryża.
Ciechomska zwróciła również uwagę, żena początku 1961 roku, w obliczu zapo
wiadanych negocjacji Wielkiej Brytaniiz EWG skończyła sięprzyjaźń między Francją aAnglią, a pojawiłsię nowyalians między Francją a RFN. Jej zdaniem KonradAde nauer sojusz z Francją traktowałprzej ściowo po to, aby Niemcy uzyskałypozycję he gemona w Europie. Na koniec artykułu podkreśliła, że USA wspierały integrację
europejską, wykorzystując ją instrumentalnie do swychcelów politycznych imilitar
nych.W jej przekonaniu chodziło o stworzenie na terytorium państw kapitalistycznych ośrodka skierowanego przeciwko obozowi socjalistycznemu(Ibidem, s. 94). Oceniła,
że głównym motywem powołania Wspólnego Rynku był kryzys sueski i problemy su
rowcowe.Dlategoteż WspólnyRynekmiał być etapem doutworzeniawspólnotypoli tycznej,a następnie „Stanów ZjednoczonychEuropy”na wzór USA (Ibidem).
Latem 1961 rokuWielka Brytania rozpoczęła formalny etap starań o członkostwo
w EWG.22 lipca 1961 roku rząd konserwatywnego premiera Harolda Macmillana zło
żył wniosek o członkostwo we Wspólnotach Europejskich. 31 lipcatego roku premier WielkiejBrytanii przedstawił sprawozdanie na tentemat deputowanym w Izbie Gmin.
Aż do stycznia 1963 roku wpublicystyce polskiej pojawiło się niewieleinformacji
na temat negocjacji w sprawie rozszerzenia EWGo WielkąBrytanię i kolejne kraje. Dyskusja rozgorzała dopiero na początku 1963 roku, kiedy na skutekveta Francji
brytyjska aplikacja zostałaodrzucona. Prasa polskabyłaszczególnie zainteresowana negocjacjamiWielkiej Brytanii z EWG.Zdecydowaniemniej miejsca poświęcałapo dobnymzabiegom Daniii Irlandii.
W styczniu 1963 roku Polska AgencjaPrasowa informowała o atmosferze przygnę bienia wśród elit politycznych wLondynie związanejz utrzymującą sięw państwach „szóstki” dezaprobatą dla członkostwaWielkiej Brytanii weWspólnotach Europej
skich. Korespondent PAP MaksymilianBerezowski informował, żepo półtorarocz
następująco: „Charlesde Gaulle’ai Adenauerzgodziliby się naudział Angliiw EWG, gdyby zrezygnowała ona z bliskich powiązań z USAi Commonwealthem. Brytyjczycy starają się jednak zachować jedno i drugie” (Berezowski, 1963, s. 2).W tym samym ko munikaciePolska Agencja Prasowa informowała, żeLondyn, ewentualną propozycję stowarzyszenia Anglii z EWGzdecydowanie odrzucił.
Wocenie Stefana Arskiego, publicysty tygodnika „Polityka”, wieloletniego redak
tora naczelnego tygodnika „Świat”brytyjskie starania o akcesję doEWG były:„najdo
nioślejszym gestem określającym zwrot w polityce zagranicznej Wielkiej Brytanii, gdyż gesttenoznaczazerwanie z tysiącletnią tradycją suwerennościbrytyjskiej. Mac
millan podjął się likwidacji Brytyjskiej Wspólnoty Narodów” - stwierdził (Arski,
1963, s. 8). Arski zauważył, że decyzja ta będziemiała brzemienne skutki dlażycia po
litycznego Brytyjczyków, gdyż: „ich parlament zejdziedo poziomu rady parafialnej” (Ibidem). Publicysta tygodnikazaznaczył, że dla brytyjskiego społeczeństwa argu mentyo ekonomicznych korzyściachz przystąpieniado EWGwydawały sięmieć pierwszorzędne znaczenie.Nieoznaczało to jednak,że brytyjskie społeczeństwo nie przyjmowało politycznychi socjalnych argumentów na rzeczintegracji z EWG. Za uważyłtakże, że brytyjski premier będzie zobowiązany zapewnić społeczeństwo, że
w dyskusjach ze Wspólnym Rynkiem interesyWspólnoty Narodów zostaną utrzymane
na tym samympoziomie jak dotychczas. Arskizironią uznał, że będzie to niezwykle trudne, gdyż jak dotychczasudałosię uzyskać jednozapewnienie: „że import konserw z mięsa kangurów nie będzie narażony na żadne trudności” (Ibidem). Działacz PZPR niedawałWielkiej Brytanii większychszans na akcesję doEWG. Jego zdaniem impas w negocjacjach najbardziejuosabiałgłos Francji: „Jeśli przyjęlibyśmy Wielką Bryta
nię na naszych warunkach byłby to koniec Wspólnoty Brytyjskiej, a jeśli na jej warun kach byłby to koniecwspólnegorynku” (Ibidem).
14 stycznia 1963 rokufrancuskiprezydent Ch.de Gaulle odrzucił wniosek Wielkiej
Brytanii o przystąpienie do EWG. Tego dnia o godzinie 15.00, w Pałacu Elizejskim
odbyła się konferencja prasowa, w której oprócz prezydenta Francji uczestniczyli
m.in., premierkraju Georges Pompidou oraz minister spraw zagranicznych Maurice
Couve de Murville. Na łamach„TrybunyLudu” pojawiło sięsprawozdanie ze spotka nia. W komunikacie zacytowano de Gaulle’a, który zauważył, że:„między sześcioma państwami wspólnego rynku istnieją podobieństwageograficzne,kulturalne, i w dzie
dzinie rolnictwa. Międzynimi a Anglią istnieją zasadnicze różnice. Pytanie polega
więc na tym, czy Anglia gotowa j est zmieścićsię w ramach wspólnych taryf kontynen
talnych, zrezygnowaćz sytemu preferencjiwobeckrajów Commonwealthu,przestać
żądać przywilejów dlajej rolnictwai przestać ciągnąć za sobą doWspólnego Rynku
inne krajeze strefy wolnego handlu”(PAP, 1963, s. 2). Francuskiprezydent podkreślił,
że na te pytania możeodpowiedziećtylko Anglia. Rozważyłtakże ewentualne stowa rzyszenie Albionu z EWG wobec braku akcesji. Na koniec konferencji prasowej
oświadczył, że: „Europa (siedmiu państwz Anglią), jedenastu czynawet osiemnastu
nie będzie odpowiadać koncepcji wspólnegorynku, gdyż staniesię w końcu kolosalną
wspólnotą azjatycką zależną od Stanów Zjednoczonych kontrolowaną przez nie. Przy czym tendencją USA będzie «wchłonięcie wspólnoty»” (Ibidem).
Wtym czasie głospaństw „szóstki”wobec akcesji Wyspiarzy doEWGnie był jed nolity. W obliczu trudnych negocjacji akcesyjnych Wspólnoty z Wielką Brytaniąpoi-
skie organy prasowe informowałyo „gęstej” atmosferze towarzyszącej przyjazdowi władz RFN do Paryża. W niedzielę, 20 stycznia1963 rokudo stolicy Francji przybyli:
kanclerzKonrad Adenauer, minister spraw zagranicznych GerhardSchröder oraz mi nister obrony Kai-Uwe Von Hassel z nadziejami nie tylko napodpisanie traktatu o współpracy politycznej, gospodarczej, militarnej,wojskowej2, alerównież na zmianę
twardego kursu Francji wobec rozszerzeniaEWG o WielkąBrytanię. Prasa polskain
formowała,że nastrojebyłypesymistycznei sam traktat niemiecko-francuskizszedłna plandalszy wobec nieustępliwego stanowiska francuskiegoprezydenta,krytykowane
gorównież przez państwa Beneluksu (PAP, „Trybuna Ludu”z 22 stycznia 1963).
2 Przyjazd delegacji zachodnioniemieckiej do Paryża wiązał się z podpisaniem Traktatu Elizej skiego pomiędzy RFN a Francją.
Dzień później na łamach tegosamego dziennika opublikowano wystąpieniepre miera Anglii Harolda Macmilana wLiverpools Wodpowiedzi na nieustępliwe sta
nowiskoFrancjiszef rządu brytyjskiego przyznał, że Anglia poznała gorycz porażki,
jednaknie tracił nadzieina członkostwoWielkiej Brytanii w EWG wprzyszłości. Przyznał,że: „przy dobrej woli obu stron w przyszłości możedojśćdo akcesjiAnglii do EWG.Dodał,że: poparcieze strony innych państw europejskich orazUSA poz
woli osiągnąć konstruktywne rozwiązanie sprawy udziału Anglii we Wspólnym Rynku mimo sprzeciwówde Gaulle’a”(PAP z 23 stycznia1963, s. 1). Dodałrów
nież, że zpunktu widzenia Wielkiej Brytanii zjednoczonaEuropa powinna ściśle
współpracowaćzeStanami Zjednoczonymiw dziedzinie politycznej,ekonomicznej
i wojskowej.
W tymsamymokresie na łamach „Polityki” pojawiły sięzagraniczneopinie nate mat braku zgody EWG na przystąpienie do tego ugrupowania Wielkiej Brytanii.
Odwołano sięm.in. do treści artykułów prasy zagranicznej, m.in. amerykańskiej („Chi cago Sun TheTimes”),która - krytykowała „szóstkę” za zbyt twarde stanowisko nego cjacyjnewobecperspektyw członkostwa Wielkiej Brytanii w EWG przez co wynik
negocjacjibył ciągle niepewny (Wspólny rynek- egoistyczny klub bogaczy, 1963, s. 8). Na łamach tygodnika zwrócono teżuwagę, że działalność ugrupowaniakrytykował na
wet nowo wybrany kanclerz RFN Ludwig Erhard a pierwsze, powojenne, sukcesy ugrupowania były przeceniane. Były one bowiem wynikiem powojennejkoniunktury, anie wyjątkowościdziałań państw Wspólnego Rynku.Na łamach „Polityki” sugero
wano,żedla przyszłości EWG i odzyskania przez niąreputacji istotnąkwestiąpozosta-
je członkostwo Wielkiej Brytanii w EWG: „Jeśli Wielka Brytaniazostanie przyjęta
na bazie kompromisu sprzecznych interesów, będzie to dużym krokiem naprzód, pociągnie to bowiem za sobąraczej powstanie liberalnej/atlantyckiej wspólnoty han
dlowej niż zamknięcie sięw protekcjonistycznym bloku kontynentalnym” (Ibidem). Zapowiadano tym samym rozłam w ugrupowaniu: „jeśli Francja przeszkodzi temu, Wielka Brytania nie przebaczy.Co więcejprzyjaciele Wielkiej Brytaniiwśródszóstki - Holandia i Belgia będą wyzwalać sięspod kontroli EWG i jedność «szóstki»będzie
zachwiana” (Ibidem).
Z kolei w „TygodnikuPowszechnym” w stałej rubryce Obraz tygodnia zacytowano oświadczenie wicekanclerza zachodnich NiemiecLudwiga Erharda,któryzawetowa
nie wnioskuprzez prezydenta Francji dla brytyjskiego członkostwa w EWG nazwał „pogrzebem europejskim”. Niepowodzeniekilkunastu miesięcy negocjacjipomiędzy Wielką Brytanią a EWG nazwano natomiast poważnym ciosem takdla sprawy integra cji europejskiej, jak i solidarnościatlantyckiej. W tygodnikupisano również,żegłów
nieza sprawą prezydenta Francji,któregoambicjąbyłostworzenie z EWGtrzeciej siły w świecie pomiędzy ZSRR a USA, między Paryżem a Waszyngtonem rozpoczęłasię zimna wojna(„Tygodnik Powszechny”, 1963, s. 2).
Wtymokresiew prasie polskiej podkreślano, że podpisanie Traktatu Elizejskiego o współpracy pomiędzyFrancjąiRFN- choćodbyło sięw atmosferzeprzyjaznej i uro czystej -niezniwelowało różnic między obu państwami w kwestii przystąpienia Wiel
kiejBrytanii do EWG (PAP, 1963,s. 2). Nakilka latsprawa akcesjiWielkiej Brytanii
do Wspólnego Rynku została zamrożona.
Drugi wniosek Wielkiej Brytanii o członkostwo wEWG
Brak zgody ze strony „szóstki” dla członkostwa WielkiejBrytanii w EWG w 1963 r.
nie zniechęcił Wyspiarzydoponownychstarań.W obliczu trudnej sytuacji gospodar
czej oraz obaw o izolacjępolityczną, Londynpodjąłkolejnąpróbę integracji ze Wspól
nym Rynkiem.
Na początkumaja 1967 roku, stały korespondent PAPwLondynieJerzy Kowalew ski informował na łamach„TrybunyLudu”,że premier Wielkiej Brytanii HaroldWil son w oświadczeniu złożonym w Izbie Gmin zakomunikował, że Wielka Brytania
ponownie będzie starać się o akcesję do Wspólnego Rynku. Rząd Wielkiej Brytanii miał zamiar jednocześnie wystąpić z wnioskiemo przyjęcie doEuropejskiej Wspólno
ty Węgla i Stali oraz EURATOMU. W oświadczeniuzłożonym w Izbie Niższej brytyj skiego parlamentu Wilson zadeklarował podpisanie Traktatu Rzymskiego: „jeżeli
wprowadzi się doniego koniecznepoprawki oraz jeżeliznajdziesię zadowalające roz
strzygnięcie odnośnie punktów uważanych przez Wielką Brytanię za trudne” (Kowa
lewski,1967a, s. 1). Zdaniem Kowalewskiego życzeniem brytyjskiego premierabyło jak najszybsze rozstrzygnięcie tzw. „dużych” zagadnień, które ostatnio byłydyskuto
wanepomiędzystroną brytyjskąa sześciomapaństwami wspólnoty i od których zale
żało zapewnienie istotnychinteresówW. Brytanii i Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Dowielkich zagadnień publicysta zaliczył: przepływkapitałui rolnictwo, a wszcze gólności: „wpływ polityki rolnej EWG na kosztyutrzymania wWielkiejBrytanii i na strukturęoraz możliwości rozwojowe rolnictwabrytyjskiego;konsekwencje tej polity ki dla budżetui bilansu płatniczego; iwreszciewpływ jej nasytuacjękrajów Common- wealthu, a zwłaszcza Nowej Zelandii orazkrajów produkującychcukier” (Ibidem). Zdającsobie sprawę z tego, że wspólnapolitykarolna jest integralną częściąpolityki
EWG, premier Wielkiej Brytanii oczekiwał wprowadzenia okresówprzejściowych dla
jegokraju. Zapewniał także onieugiętym stanowisku i determinacji rządu brytyjskie
gowpostanowieniu o przystąpieniu doEWG. Moment akcesjiWielkiej Brytanii do
Wspólnot brytyjski premiernazwał historycznym, mającym olbrzymie konsekwencje
dlakraju Europy i świata. Tego samego dnia dziennik informował, że Dania będzie pro
Dzieńpóźniej, na łamach„Trybuny Ludu” odnotowano reakcje rządów EWG na wystąpieniebrytyjskiego premiera. PAP informowała, że zarówno we Włoszech,jak iNRF z życzliwościąodnoszonosiędo deklaracji Anglii. Zkoleiw Paryżu i Brukseli przyjęto postawę wyczekującą i stawiano otwarte pytania o graniceustępstw ze strony Londynu. Korespondent PAPw Londynie JerzyKowalewskiprzeanalizowałz kolei re akcjebrytyjskich parlamentarzystów wobecdecyzji przystąpieniadoEWG.Zauważył,
że 75 posłów Labour Partybyło przeciw decyzjirząduWilsona i podpisałowzwiązku
z tym specjalny manifest. Wdokumenciepodkreślono m.in.: „Dla wieluludziEWG jest ekonomiczną podporąPaktu Północnoatlantyckiego [...] a widoki na utrzymanie więzizEuropą Wschodnią zostały w ten sposób zniweczone [...] w istocierzeczy EWG
zmierza do pogłębienia podziału Europy” (Kowalewski, 1967b, s.2).
Jeszczeprzedzaplanowaną na 4 maja 1967 rokuw Izbie Gmin trzydniowądebatą
w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii wEWG, rząd brytyjski opublikował jedną
z białych ksiąg (dokumentów przyjętychprzez rząd przed planowaną akcesją). Były
w niej zawarte najbardziej kontrowersyjne dla gospodarki brytyjskiej zagadnienia związane z realizacją wspólnej polityki rolnej EWG,m.in. z podwyżkami cenżywno
ści: masła, cukru, wołowiny. Na łamach artykułu: Wilson chce uniknąć veta Paryża podkreślono, że brytyjski premier był bardzo ostrożny w swoich wypowiedziach, aby
nie narazić się najbardziej sceptycznemu wobec Wielkiej Brytanii krajowi -Francji (PAP, 1967a, s. 1).
Debata w IzbieGmin zakończyła się zwycięstwem zwolennikówWspólnego Ryn kui polityki premieraWilsona. 488 posłów głosowało za, a 62 było przeciw akcesji. Uroczyste złożeniewniosku przez Wielką Brytaniępoprzedzone zostało komunikatem
wysłanym przezpremierów Danii, Szwecji i Norwegii doBrukseli,w którym zadekla rowali chęćwłączenia ich krajów do Wspólnego Rynku. Poinformowalirównież, że
ich kraje nieuczynią tego jednocześnie.
11 maja 1967 rokuambasador Wielkiej Brytanii przy EWG James Maijoribanks
złożył w imieniu rządu brytyjskiego naręceprzewodniczącego Rady Ministerialnej
Wspólnego Rynku Renata Van Eslandsaoficjalny wniosek o przyjęcie Wielkiej Bryta nii do EWG oraz Euratomu. Po półtorej godzinie wręczył podobny wniosek przewod
niczącemu Rady Ministerialnej EWWiS Antoin’owi Wehenkelowi o przyjęcie do EWWiS.Wodpowiedzi parlamenty 6 państw Wspólnego Rynku przyjęły jednomyślną
uchwałę wyrażającą zadowolenie z deklaracji o akcesji Wielkiej Brytanii do EWG, Euratomui EWWiS (PAP, 1967b, s. 1).
W tym czasie prasa polska szerokokomentowała te wydarzenia. Znanyz rzetelnych
analizpublicysta ekonomiczny Dariusz Fikus na łamach „Polityki” ocenił,że Harold Wilson podjął ponowną próbę akcesji Wielkiej BrytaniidoEWG, ale czyniłto ostroż
niejniż jego poprzednik Harold Macmillan. Podróżował, sondował,dyskutował i badał opinie przedstawicieli państw członkowskich EWG. Jego zdaniem głównym moty
wem,którym kierowali się Brytyjczycy wiążąc swą przyszłość z EWG były(tak jak ostatnio) względygospodarcze. Dlatego decyzja ta ucieszyła wieluprzemysłowców
i eksporterów brytyjskich oraz ponad90% brytyjskichkoncernów.Dziennikarz „Poli
tyki” zauważył, że decyzję premiera popiera 57% społeczeństwa, gdyż większość społeczeństwa łączy wejście doEWG z odejściem od kosztownej polityki „na wschód
który dzięki konkurencji ulegnieprzekształceniu. Jego struktura stanie się bardziej no
woczesna [...] Rozszerzone więzi z krajami EWG zastąpią w przyszłości związki z biednymi i zacofanymi partnerami Commonewalthu,którzy corazbardziejstawalisię kulą u nogi Wielkiej Brytanii” (Fikus, 1967, s. 9). Oceniając stan gospodarki angiel
skiej, publicysta tygodnika zasugerował, że obecnie „schorowana” Wielka Brytania niewiele może wnieść do WE opróczchłonnego rynku.Cieniem na współpracy
Albio-nu z „szóstką”kładłasięteż niestabilnapozycja funta szterlinga.Dlatego też,w opinii
publicysty tygodnika,Wielka Brytania startuje doEWGbardziej z pozycji petenta niż partnera. Co ciekawe autorzwrócił uwagę, że Brytyjczycy stojący w opozycjido decy zji premiera, niekiedy wywodzący się nawet ztej samej partii, sugerowali,żeEWG
uznawana jest zaekonomiczne odbicie NATO.Tąuwagępodzielał też Fikus.Jego zda niemakcesjaWielkiej Brytanii przygotować miała dogodny grunt pod dominacjęame rykańską w Europie. WielkaBrytania w nowejkonfiguracji politycznej miała się stać „koniem trojańskim”, z którego USAbędą rządziły Europą.
W kolejnych tygodniachorgany prasowewPolsce informowały o postępach w ne-
gocj acj ach EWG-WielkaBrytania. 18 majana łamach „Trybuny Ludu”zamieszczono
notatkę z wypowiedzią Ch. DeGaulle’a na tematintegracji Wielkiej Brytanii z EWG.
Prezydent Francji koncyliacyjnie zapowiedział: „Nie ma mowy ani nigdy nie było mowy o francuskim veto wobec kandydatury brytyjskiej do Wspólnego Rynku. Pro blem polega tylkona tym,czy możliwe jestw tej chwili dojście do porozumienia na
takich warunkach, by zachowaćdotychczasowe osiągnięciawspólnegorynku. Dzisiej
szaEWG jest rezultatem 10 lat prac i wysiłków imoże przyjąć Wielką Brytanię tylko podaleko idących przekształceniach w tym kraju” (PAP, 1967c, s. 1).W dalszej części
wypowiedzi przywódca Francjirozważał różne scenariusze i ostatecznie opowiedział
sięza wstrzymaniem akcesji Wielkiej Brytanii doEWGażzmiany wewnętrzne i zew
nętrzne, jakie przechodzi ten kraj zakończą się. Zapewnił jednak, że po tym czasie: „zogromną radością przyjmie dokontynentalnej szóstki wspaniały zdolny i odważny naród angielski, którypo głębokich przemianach politycznych, i ekonomicznych bę
dzie już mógł do tej szóstki się dołączyć” (Ibidem). Nałamach„Polityki” oceniono gest De Gaulle’a za: „odmowę w rękawiczkach”. W odpowiedzi premier Wilson powie dział,że „nie - nie jestżadną odpowiedzią” („Polityka”, 1967a, s. 2).
10czerwca na łamach „Polityki”, w stałej rubryce KrajeKapitalistyczne pojawiła
się informacjaokonferencji państwEWGw sprawie przyjęcia Wielkiej Brytanii do
Wspólnot Europejskich. W komunikaciepoinformowano, żenie przyniosła ona żad
nych konkretnych decyzji w sprawie przyjęcia doEWG Londynu. Poinformowano tyl
ko o decyzjiw sprawie fuzjiEWG, Euratomu, EWWiS (Kraje kapitalistyczne, 1967b, s. 2).
Od początku października 1967roku wgrupie państw członkowskich EWGtrwała
dyskusja nadwłączeniem Wielkiej Brytaniido Wspólnego Rynku.
Z kolei wLondynie,jeszczeprzed głosowaniem „państw szóstki”nad wnioskiem
Wielkiej Brytaniio członkostwo w EWG trwały burzliwe dyskusjena temat akcesji
z „małą Europą”. Londyński korespondent PAP Jerzy Kowalewski informował, że 6 października 1967 roku większością 4147tys. przeciwko 2032 tys. głosówLabour
Patyzatwierdziła politykę rządu w sprawie włączenia WielkiejBrytaniido Wspólnego Rynku. Zdaniem Kowalewskiego wszystko wskazywało na to, że wynikbędzie ko
rzystnydlazwolennikówintegracji europejskiej, choć w londyńskim parlamencie de putowanychkontestujących kierunek polityki zagranicznej Wilsona nie brakowało. Ich
argumenty dodatkowo mogływzmocnić informacjeprasowe docierające do Londynu
z Brukseli, które były nieprzychylne dla rządu. Prasa londyńska informowała, że Ko misja Wspólnego Rynkuwprawdzie zaleciła krajom szóstkipodjęcie rokowań z Wielką
Brytanią, ale jej finanse i ekonomikę oceniła niezwykle krytycznie. Wsprawozdaniu
Komisja EWG stwierdziła: „ekonomikę brytyjskącharakteryzuje fundamentalny brak
równowagi, możliwe sąnowe gwałtowne fluktuacje kursu funta, że bilans płatniczy znowu się pogarsza, że problem zadłużenia Wielkiej Brytaniiprzybiera na ostrości” (Kowalewski, 1967b). Ponadto KomisjaEWG oceniła, że jeśli dojdziedoakcesji Wiel
kiej BrytaniidoEWG, jej członkowiebędąmusieli mieć prawodo wypowiedzenia się codo podjęcia środków koniecznych dlapolepszenia sytuacji Anglii(Ibidem).Do tzw. sprawtrudnychKowalewski zaliczył dewaluację funta, awięc - trudny wybór pomię
dzykursemeuropejskim wpolitycezagranicznej a kursem waluty brytyjskiej.Wobli czu tego korespondentPAP w Londynie zwrócił uwagę na przemówienie ministra spraw zagranicznychGeorge ’aBrowna, wktórymtenzaznaczył, że j eśli Wielka Bryta
nia nie wejdzie w skład EWG pozostanie wizolacji, gdyż inne kraje EFTY uczynią to
wniedługiej przyszłości.Ponadto, Brown stwierdził, że:„obecność Wielkiej Brytanii
w EWG ma ułatwićdzieło odprężenia, polepszenia stosunków z Europą Wschodnią
rozwiązać zagadnienia: Europy Środkowej izagadnienie Niemiec” (Ibidem).
23 października1967r. wLuksemburgu spotkali się ministrowiespraw zagranicz
nych EWG, aby wypracowaćwspólnestanowisko.Prasa polskainformowała, że za
równo minister spraw zagranicznych Włoch Amintore Fanfani orazjego belgijski
odpowiednik PierreHarmelżyczliwie odnieśli siędobrytyjskiego wniosku. Natomiast
szef resortu spraw zagranicznych Francji Maurice Couve de Murvillepodkreślił, że:
„jego rządnieprzeciwstawiasię samej zasadzie wejściaWlk. Brytanii do EWG, ale
położył nacisk na związane z tymtrudności i odrzucił możliwość ustaleniajakichkol
wiek konkretnych terminów”(PAP, 1967d, s. 2). Prasa polska informowała również owizycie kanclerza zachodnich Niemiec Kurta Georga Kiesingera w Wielkiej Bryta nii, któryzapewnićmiał o poparciu zachodnich Niemiecdla londyńskich starań (PAP,
1967e). Wtym samym numerze, „Trybuny Ludu”, publicyści dziennika powołali się na agencję Reutera, która ujawniła treść rozmowy Ch. De Gaulle’az ambasadoremWiel
kiej Brytanii sir Patrickiem Reillym, któraodbyła się 5 października. Wynikało z niej, że osiągnięcie jednolitego stanowiska w sprawie akcesji Wyspiarzy doEWG jest prak tycznie niemożliwe.Podczas rozmowyprezydent Francji oświadczył, że Wielka Bryta
nia będzie w staniewejść do Wspólnego Rynkudopiero po 1972 roku (Ibidem). O tym, że w dyskusji natemat członkostwa Wielkiej Brytanii w EWG najwa
żniejszy głos ma Francja starał się przekonać Jerzy Kowalewski dzień później na ła
mach „Trybuny Ludu”. Przedstawiłon francuskie warunki brytyjskiego członkostwa
w EWG. Do najważniejszych zaliczył konieczność osiągnięcia równowagi bilansu płatniczego WielkiejBrytanii i rezygnacjęz wiodącej rolifuntatraktowanej jako świa towa waluta rezerwowa(Kowalewski, 1967c, s.2). Publicysta przekonywał również,
że premierWielkiejBrytanii Harold Wilsonbył na tyle zdeterminowany wpostanowie
niu okonieczności członkostwakrajuwEWG,iżoświadczył,że Wielka Brytania nie zamierza przyjąć negatywnej odpowiedzi na jej starania. Brytyjski korespondent za
uważył,że Londyn próbował ponownie zabiegać o poparcieRFN dla jej akcesji pod
czas wizyty bońskichwładz w Londynie. Jednak w tym czasie zarówno minister spraw zagranicznych RFN Willy Brandt, j aki kanclerz Kurt Georg Kiesinger byli wdeklara
cjachbardziej powściągliwi niżzwykle. Wopiniikorespondenta PAP w Bonn Artura Kowalskiego zarówno Kiesinger, jaki Brandt musieli zmieniać ton wypowiedzi po
tym, cousłyszeli nakonferencji wLuksemburgu. „Podobno Kiesinger, czytając tezy
francuskiego ministra spraw zagranicznych wyglądałna Downing Street jak zmokły
pudel”- dodał(Kowalski, 1967, s. 2).
Wtym gorącym okresie prasa polska szczegółowo analizowała kolejny etap dysku
sji nad członkostwem Wielkiej Brytanii w EWG. 27 października szefdyplomacjifran
cuskiej Maurice Couve de Murville naposiedzeniu rządu francuskiego przedstawił
sprawozdanie z sesji EWG. Jeszcze tego samego dnia stanowczo zaprzeczył jakoby
Francja miała postawić veto przeciwko brytyjskiej akcesji,któredoprowadziłodo kry
zysuw łonie szóstki (PAP, 1967f). Dzieńwcześniej złożone w Bundestagu deklaracje kanclerza RFN oraz ministra sprawzagranicznychzachodnich Niemiec potwierdziły zaistniały impas w rozmowach z Wielką Brytanią. Choć obaj twierdzili, że nie do
puszczą do kryzysu w EWG i będą dbali zarówno o dobre kontakty z Paryżem
(mającym najwięcej zastrzeżeń doakcesjiWielkiej Brytanii) oraz z Londynem, to jed
nakministerBrandt: „trochę melancholijnie stwierdził, że nie wiadomowcale, kiedy zostaną podjęterokowaniaw sprawiewejścia Anglii do EWG” (PAP, 1967g, s. 2).
Niejednoznacznapostawa państwszóstki nie zniechęcała Londynudo starań o ak cesję. Tego samego dnia minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii George
Brown powiedziałdyplomatyczniew parlamencie,żejest bardzo zadowolony, że może liczyć napoparcie RFNwnegocjacjach. Zasugerował również, że fakt iżfuntjest świa
towąwalutą rezerwową niemożebyć przeszkodą na drodzedo zjednoczenia Wielkiej
Brytanii zeWspólnym Rynkiem(PAP, 1967h, s. 2).
Wobec nieustępliwegostanowiska państw „szóstki” - a szczególnieFrancjiwobec brytyjskiego członkostwa w EWG ministerskarbuWielkiej Brytanii James Callaghan
opracowałz bankierami londyńskiego centrum finansowego propozycję określeniaroli i pozycji funtasterlingapo akcesji doEWG.Miało to zażegnaćsporymiędzy „szóstką” aWielką Brytanią. Callaghan uznał, że prezydent Francji niesłusznie negatywnie oce niał bilans płatniczy Wielkiej Brytanii. Zaznaczył też,że do najważniejszych zagad nień finansowych, które powinny być dyskutowane przez strony należały:
- obietnice obu stron: „szóstki”,jak i Wielkiej Brytanii, że nie będą miały miejsca ataki
lub dążenia do osłabienia pozycjijakiejkolwiek waluty narodowej„małej Europy”; - wyjaśnienie podstawowych faktów związanychz określeniem rolifunta jako waluty
rezerwowej i przede wszystkim przekonanie państw EWG,żestrefa szterlingowa,
nie istniejetylko dzięki intencjom rządu brytyjskiego, aledlategoże świat wybrał
swego czasu właśnie funtszterling, jakowalutęrezerwową;
- określenieczy poza Wielką Brytanią, którekolwiek państwozEWG mogłoby pełnić
podobną rolę jak Wielka Brytania w finansowym świecie;
- zabezpieczenie interesów i praw obecnych posiadaczyfunta szterlinga jakowaluty
rezerwowej (PAP, 1967j, s.2).
Wtym samym numerze „Trybuny Ludu” inny, stały korespondent PAP w Bonn -późniejszy dyrektor tej agencji Janusz Roszkowski pisał, że kanclerz RFN Kurt Georg
Kiesinger był rozczarowany obstrukcyjnym stanowiskiem Francji i nie spodziewałsię tak wielkiej determinacji Paryża w negowaniumożliwości członkostwa WielkiejBry tanii w„małej Europie”.Paryż bowiemnie określił nawet hipotetycznej daty przyjęcia
Wielkiej Brytanii do EWG. Zdaniem Roszkowskiegoniezłomnej postawie Francjiwo
bec Wielkiej Brytanii towarzyszyła coraz silniejsza dezaprobata dla działańzachod nich Niemiec (PAP, 1967j, s.2).
W tym czasie na łamach „Tygodnika Powszechnego” informowano, że Francja
nakłania parterów z EWGdowysunięcia wstępnych żądańpod adresem Wielkiej Bry
tanii,żew obecnej sytuacji rozpoczęcie negocjacji na temat jejprzystąpieniado EWG jest niemożliwe(Obraz tygodnia, 1967a, s. 1).
30października„Trybuna Ludu” powołując się na PAP zamieściła sensacyjnąin formację o możliwości zmiany kursuw polityce zagranicznej Wielkiej Brytaniina
antywspólnotowy - wobec kolejnegojużvetadlajej członkostwaw EWG. Powołując
się na publikacje„FinancialTimes”, „Daily Mirror”, „Dailly Express”oraz „TheSun” PolskaAgencja Prasowa zwróciła uwagę, że reorientacja polityki Londynumoże do prowadzić do wycofania jej armiiznad Renu i tym samym zminimalizowania zobo
wiązań wobec NATO. Wycofania się z porozumienia mocarstw w sprawie Berlina
izawarciaosobnego układuzZSRR, a także odejścia od poparcia zjednoczeniaNie miec i tymsamymuznaniaNRD (PAP, 1967k, s.2).
Tygodnik„Polityka” potwierdzał te informacje, ajego publicyści dodawali,że ta sytuacja zpewnością ucieszy dużą częśćangielskiej opiniipublicznej oraz dużągrupę
posłów Izby Gmin. Takie informacje miał przedstawić lordAłunChalfont - brytyjski negocjator zpaństwami członkami EWG na spotkaniu w Lozannie (Kraje kapitalis tyczne, 1967d, s. 2).
Natomiast Halina Różańska na łamachtygodnika „Ideologia iPolityka” przystąpie
nie Wielkiej Brytanii do EWG interpretowałajako: „przezwyciężenie nacisku potęż niejszego rywala i rozładowanie sprzecznościinteresów gospodarczychnarastających
między EWG aEFTA” (Różańska, 1970).
12 listopada 1967w stałej rubryce „TygodnikaPowszechnego” Obraz tygodnia po
informowano,że francuskiprzywódcaCharlesdeGaulle dopuszcza tylko możliwość
stowarzyszeniaWielkiej Brytanii z EWG (Obraztygodnia, 1967b, s. 1).
Po akcesji
Pośmierci prezydenta Charlesade Gaulle’aw 1970r.Francja dokonała reorientacji polityki wobec rozszerzenia Wspólnego Rynku o Wielką Brytanię i kolejne kraje. Nowy prezydent Georges Pompidouz pewnym niepokojem patrzył na RFNi dyna micznie rozwijającą się „nowąpolitykę wschodnią”koalicji SPD-FDPpo wyborach
do Bundestagu w 1969 r. Upatrywał wtym zagrożenia dlaintegracji europejskiej w wy
nikunadmiernego zaangażowania sięwschodniegosąsiadaFrancjiwproblemybloku radzieckiego. Podobnegozdania był premier Edward Heath, który wraz z partią kon
serwatywną wygrał wyboryparlamentarne w 1970r. w WielkiejBrytanii.Jako były oficer
brytyjskich wojsk okupacyjnych w Niemczech, dobrze znającyrealiana kontynencie,
EWG. Wspólnie z Francją reaktywował znanąjeszcze z okresu I wojny światowej en-
tente cordiale, a symbolami tejwspółpracy była budowaponaddźwiękowegosamolotu
pasażerskiegoConcordei tunelu pod kanałemLa Manche (Koszel, s.37).
22 stycznia 1972 r.podpisano traktat oprzystąpieniu doEWG zDanii, Norwegii, Wielkiej Brytanii iIrlandii. Jednak formalnymi członkami Wspólnoty od 1 stycznia
1973 roku stały siętrzy państwa, bez Norwegii,której obywatele wypowiedzieli się w referendumprzeciw członkostwu. Jaksię wkrótceokazało, pierwsze lata akcesjidla nowych członków okazały sięniezwykle trudne. Skutkikryzysuenergetycznego oraz recesja gospodarczadałysię odczuć w Europie, a wspólna polityka rolnaoraz nowe re
gulacje prawnei instytucjonalne EWG skutecznie osłabiałyoptymizm zwolenników państw członkowskich Wspólnego Rynku. Wtym okresie na łamachprasy polskiej po
jawiło się wiele interesujących komentarzy na temat rozszerzenia EWG i wyni
kających z tego konsekwencji.
Wojciech Bukowski na łamach „Polityki” zauważył, że po wstąpieniuWielkiej Bry tanii do EWG: „zamknęła się ostatnia karta przeszło stuletniejpolityki imperialnej,
aotwarła sięnowa karta polityki europejskiej” (Bukowski, 1973, s. 13).W artykule au
tor postawił otwarte pytanie: czypo wstąpieniu do EWG Wielka Brytania zdominuje szóstkę czy szóstka będzierządziła Wyspiarzami?Bukowski sceptycznie odniósł się do możliwości przyjęcia przez Wielką Brytanię wszystkich obowiązków państwa członkowskiego. W jego opinii Wyspiarze sprowadząEWG do ugrupowania mającego silnepowiązania pozaeuropejskie, szczególnie z USA: „Istota rzeczytkwiw tym, jak
wiele Londyn dolejebrytyjskiejwody dozbyt intensywnegodlań wina integracyjnego kontynentalnej szóstki” (Ibidem) - dodał. Zaznaczył również, że blok dziewiątkipo
rozszerzeniu o Wielką Brytanię, IrlandięiDaniębędzienowym, istotnym podmiotem
w polityce międzynarodowej. Wjegoopinii ta gospodarcza potęga będzie zwiększać
obroty handlowe w kontaktach ze światem i jednocześnie realizować politykę dyskry minacyjną względempaństw trzecich. Na łamachobszernego artykułu autor zwrócił uwagę, że głównymmotywem akcesji Wielkiej Brytanii do Wspólnego Rynku było
uzyskanie silnegobodźcadla jej gospodarki.Na koniecartykułuautorzaznaczył,że po
rozszerzeniu EWG o Wielką Brytanię USAprzewidujątrudności w handlu artykułami rolnymi z EWG ze względuna twardy kurs polityki CAP. Dlategoteż czekają naobję cie resortu spraw zagranicznychprzez Brytyjczyka, który mógłby sięstać obrońcąinte-resów amerykańskich weWspólnym Rynku.
Z kolei BogdanKołodziejski - korespondent PAP wKopenhadze- informował, że
społeczeństwo duńskie przeżywa rozczarowane powejściu do EWG. Nie zgadzasię
z regulacjamiinstytucjonalnymi i prawnymi Wspólnotoraz ze szczególnie trudną do przyjęcia wspólną polityką rolną EWG. Publicysta „Trybuny Ludu” zwrócił uwagę, że
krótko po akcesji doEWG wrządzącejDanią-Socjaldemokratycznej Partii zawiązało
się koło przeciwnikówintegracji Danii ze Wspólnym Rynkiem. Ponadto ogłoszono powołanie Ludowego RuchuPrzeciwko Wspólnemu Rynkowi. Publicystadziennika zaznaczył też, że wszyscy przeciwnicy Wspólnego Rynku akcentowali koszty,jakie
ponosi obecnie gospodarkaduńska, szczególniew sferze rolnictwa, gdyż obszar ten po objęciu CAP nie może już być objęty dotacjami państwowymi. Jak stwierdził Kołodziejski: „trwajątrudne rokowania nadprzedłużenieminterwencjipaństwa w ob ronie cen produktówrolniczych... wzrost cen ziemi związany z perspektywązalewu
obcego - głównie zachodni oni emieckiego kapitału zagraża egzystencji najbiedniej szych małorolnychchłopów” (Kołodziejski, 1973, s. 2). Stwierdził, że koszty przy stąpienia do Wspólnego Rynku są już widoczne, korzyści zaś pozostają mgławicą.
Dzień później nałamach „TrybunyLudu”Władysław Kraj ewski, w artykuleWielka
Brytania w EWGrelacjonował,że rok 1973 - przystąpieniaWyspiarzydo Wspólnego Rynku otwiera nową europejską kartę, nie mniej trudno określić jaka ona będzie.
Według autora konserwatywny premier Edward Heath - był euroentuzjastą który uwa
żał,że:„członkostwostworzy nowy wymiar możliwościiwpływów dla kraju, który po akcesjima ambicję nietylko grać pierwszeskrzypce w EWG,alesięgnąć po pałeczkę
dyrygenta” (Krajewski, 1973a, s. 2)Korespondentdziennika w Londynie ocenił,że
członkostwo Wielkiej Brytanii w EWGwiąże się zwielomilionowymiwpłatami do
kasy wspólnot,którewyłożyć zobowiązała się Wielka Brytania. W artykule wymieniał kolejne negatywne skutki akcesji, których obawiało się społeczeństwo brytyjskie, awięc przede wszystkim wzrost cen produktów. Krajewski zwrócił uwagę na reakcje
opozycyjnej wobec polityki premiera LabourParty, która głośno akcentowała zagroże
nie dla brytyjskiej suwerenności po włączeniu do EWG: „przystąpienie do EWG
pociągaza sobą obowiązkowy import nawyspę kilku tysięcy postanowieńobcych
brytyjskimtradycjom” (Ibidem). Zdaniem Krajewskiego paradoks sytuacji Wielkiej
Brytaniipolegał natym, że partiarządząca ma większość parlamentarną, pieczęć kró lewskąna wniosku, ale nie ma społecznego poparcia dla członkostwa WielkiejBrytanii w EWG.
4 stycznia 1973roku na łamach „Trybuny Ludu” pojawiłsię artykułStanisława Al-
binowskiego zatytułowany Na etapie decyzji. W artykule autor zaznaczył, żepo roz szerzeniu EWG o kolejnekraje zwiększył się potencjał ludnościowy ifinansowy tzw.
dziewiątki, ale nie daje on pełni obrazu wspólnoty. Zaznaczył, że przed państwami -członkamiEWGstojąpoważne problemy i wyzwania.Do najważniejszych autor za
liczył: stworzenie unii walutowej, którą będzie trzeba budować opracowując politykę
antyinflacyjną oraz stworzenie uniipolitycznej, której realizacjęprzeniesiono na po czątek lat osiemdziesiątych.W opinii autora, aktualnie najbardziej niebezpieczną poli
tyką wspólnotową realizowanąprzez państwa dziewiątki była polityka handlowa, która dyskryminuje polityki handloweinnych krajów, również nie socjalistycznych. Albi-
nowski zwrócił także uwagę na zmianę na fotelu przewodniczącego Komisji EWG
(od 1973 rokustanowisko objął były minister finansów Francji w rządzie premiera Murville'a - Francois-Xavier Ortoli). Publicysta wyraził nadzieję, że tapostać może
przyczynić siędo pozytywnej zmianykierunków współpracyEWG z państwami socja listycznymi. Jednak dużo będzie zależało od relacji wtrójkącie Paryż-Bonn-Londyn
-dodał (Albinowski, 1973, s. 2).
5 stycznia 1973 roku na łamach „Życia Warszawy” pojawił się interesujący artykuł Władysława Krajewskiego - zatytułowany Londyńskie fanfary dla EWG. W artykule autor informował, że rząd brytyjski wydał350 tys. funtówszterlingów na sfinansowa
nie uroczystości związanych zwejściem WielkiejBrytaniidoEWG.W inauguracyjnej przemowie premier brytyjskiego rządu Edward Heath wezwał naród do działańna
rzecz europejskiej polityki zagranicznej, której realizacja pozwoli być poważnym part nerem dla StanówZjednoczonych i Japonii. Jak zauważył,nie wszystkim jednak to ce
Harold Wilson i większość członków partii labourzystowskiej.Autorzwrócił uwagę na słowa wypowiedziane przez ustępującego przewodniczącego Komisji EWG Sicco
Mansholta. Podczas londyńskiego spotkania polityk holenderski zauważył,że: „wkra jach EWGnie udało się generalniepoprawić warunków życia mas pracujących,a pos tępy integracji doprowadziły do poważnych napięć społecznych” (Krajewski, 1973b, s. 2).
Wtym samym numerze dziennika Zygmunt Szymańskizbadał oczekiwania krajów
przystępującychdo EWG: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii. Podkreślił, że głównym argumentemprzemawiaj ącymza przystąpieniem Albionudo„małej Europy” była chęć zdobycia większego terytoriumdo ekonomicznego działania orazpodniesieniepozio
mu życia mieszkańcówAnglii. Autor podkreślił, żeniewątpliwie zwiększono skalę
produkcjiwe wspólnotach, a także zniesiono cła w wymianie handlowej między człon kami ugrupowania. Jednakna poziom życia konsumentówniekorzystnie wpływała rozpiętośćcen, któresąnierównomieme i jest topoważnewyzwanie dla przyszłości in tegracji zachodnioeuropejskiej: „najniższeceny występująz reguływNiemczechza
chodnich,Holandii i Belgii, najwyższewe Francji, Włoszech” (Szymański, 1973, s.3). Na koniec artykułu Szymański zauważył, że „integracja zachodnioeuropejskaosiąg
nęłajak dotąd ograniczone rozmiary, a WspólnyRynek nie stałsię jeszcze po prostu wspólnymrynkiem, na któregoobszarzeza ten sam towar płaci się, przynajmniejw za sadzie tę samącenę” (Ibidem).
Na kolejne, negatywne konsekwencje rozszerzenia WE zwróciliuwagę publicyści „TrybunyLudu”.W styczniowych numerachdziennika z 1973 roku informowali, że po akcesjiDaniidoEWG nastąpiłspadek cen naniektóre produkty,szczególnie alkoholo we w wynikuregulacji wspólnotowych. W obliczuzaistniałej sytuacji zauważyli, że
granicę Daniimasowo zaczęli przekraczać obywateleSzwecji, u których właśnie odno
towanowzrost cenalkoholu(PAP, 1973, s.2).
Tego samego dnia na łamach dziennika pojawiłsię artykuł JohnaGollana - jednego z przywódców Brytyjskiej PartiiKomunistycznej zatytułowany Sprzecznościimperia
lizmu. Autorzwrócił uwagę na upadek imperialnej pozycji WielkiejBrytanii poakcesji do EWG. Jegozdaniem przejawiałasię ona wupłynnieniu kursu funta po to aby za kończyć funkcjonowanie strefy szterlingowej oraz w postawie Wielkiej Brytanii, która pierwszanaruszyła systemsztywnych parytetówwprowadzając wahającysię kursfun
ta szterlinga. Na koniec artykułu autor zaznaczył, że w obliczu rozszerzania EWG,
rychłegoupadku systemu z Bretton Woods sprzecznościwłoniepaństwkapitalistycz
nychsącoraz bardziej widoczne (Gollan, 1973).
13 stycznia 1973 roku na łamach „Życia Warszawy”znawca sprawmiędzynaro dowych, korespondent PAPw Bonn oraz GenewieEdward Dylawerski, rozważał sce nariusze perspektyw rozwoju EWG poszerzonej od 1973 roku o trzy nowe kraje.
Zaznaczył, że największe korzyści z członkostwa nowych krajów we wspólnocie
osiągnąNiemcy zachodnie: „wejście Wielkiej Brytanii do Wspólnoty nie zmieniło czołowej pozycji gospodarczej,jakąw EWGzajmujeNRF. Daje onawięcej niż 1/3
produktuspołecznego całej dziewiątki.Na nią przypadateżblisko 1/4 część obrotów
handlowych we wszystkich dziewięciu państwach razem wziętych” (Dylawerski, 1973,
s. 2). Zdaniemautoraakcesja nowychczłonków, a szczególnie Wielkiej Brytanii do EWG stworzy doskonałą dla RFN sytuację do przeciwdziałania ewentualnej dominacji
współ-notę interesów będzie reprezentować duet: Bonn-Londyn, a rozszerzenie EWG o ko lejnych członków ostatecznie prowadzić ma do utworzenia w świecie trzeciej siły pomiędzy ZSRRa USA.
W podobnym tonie wypowiedział się KazimierzDziewanowski nałamach tygodni ka „Literatura”.Autor zastanawiał sięczybezsprzecznasiła finansowa igospodarcza
jednoczącejsię Europy, pomimobraku jedności politycznej może decydować o statusie mocarstwowymEuropy Zachodniej. Odniósł się do wypowiedzi prezydenta Francji Georgesa Pompidoui premiera Belgii Marka Eyskensao utworzeniu do 1980 roku
unii europejskiej i zaznaczył, że sprawa będzie dyskutowana w najbliższych latach
1974-1975. Zauważył także, że wEuropie Zachodniej zaznaczyło się wyraźnezmę
czenieideąintegracjieuropejskiej,szczególnie wśród młodzieży, a przyszły- deklaro
wany przez przywódców EWG -jednolity kształt wspólnotyjest niepewny.Nawiązał do wypowiedzi ustępującego ze stanowiskaprzewodniczącego Komisji EWG Sicco Mansholta, którystwierdził, że odległa dla Europejczyka zbiurokratyzowana EWG,
w której stopa bezrobociawzrasta, powinna: „przestać sięinteresowaćsprawami unii
celnej, a przystąpić w zamian do opracowania programu socjalnego obejmującegospra węwspółuczestnictwarobotników w przemyśle, pomoc dla regionów zapóźnionych i sprawęwspólnej polityki rolnej, któraby doprowadziła do obniżki cenżywności” (Dziewanowski, 1973, s. 2). Autor postawił otwarte pytanie:czywspólnota państw ka pitalistycznychjest wstaniezająćsię sprawamisocjalnymi?„brzmi to nieco utopijnie” -zaznaczył(Ibidem). Nawiązując do wypowiedzi holenderskiego politykapodkreślił,
że ze względuna brak jedności politycznej i socjalnej pozycjaEWG jest słaba.„Może
się ona powiększyć tylko wtedy, gdy EWG przestanie być tylko wspólnotą wielkiego
przemysłui wielkiego kapitału,astaniesię wspólnotą ludzi pracy” -dodał (Ibidem).
Z kolei Ludwig Dembiński, wieloletnidziałaczkatolickina łamach „TygodnikaPo wszechnego”zwrócił uwagę,żedzień 1 stycznia1973 roku zakończyłjeden rozdział
integracji zachodnioeuropejskiej arozpoczął drugi, który nazwał nawet nowymroz działem historii europejskiej. Podkreślił, że integracja Wielkiej Brytanii ze wspól notami już od lat pięćdziesiątych była przedmiotem wielu kontrowersji, głównie z powodu wieloznacznego stosunku wyspiarzydoEuropy. Jego zdaniem członkostwo
WielkiejBrytaniiw EWG oznacza: „definitywneodpisanie nastraty zarównoimperia lizmu, jak i związanych nimambicjimocarstwaświatowego” (Dembiński, 1973, s. 2).
Jakzauważył, z drugiej stronydeterminujerównieżgłębokie przemianyw strukturze
EWG oraz w polityce państw członkowskich.W opiniiautora,sprzecznościinteresów,
kompromisy, antagonizmywłonie szóstki nabiorą teraz nowej dynamiki, asolidarność członków ugrupowaniai przyszłość EWG będzie wystawionana próbę. W kontekście zapowiadanej na początekrokuwizyty premieraWielkiej Brytanii Edwarda Heatha
w Waszyngtonieautor powątpiewałw lojalność Wyspiarzy wobec interesów Europy. Jegozdaniem WielkaBrytania po akcesji do EWG nie miałazamiaru zrezygnować
z pozycji uprzywilejowanego sojusznikaUSAi będzie dalej myślała raczej kategoria mi wspólnoty atlantyckiej niż europejskiej (Ibidem).
O niezwykle sceptycznym, aby nie powiedzieć niechętnym nastawieniu Brytyjczy
kówdo członkostwa wEWGpisał Grzegorz Jaszuński na łamach „Życia Warszawy” wprzededniu akcesji Albionudo tego ugrupowania. W artykule zatytułowanym: An
końca XIX wiekudolat siedemdziesiątych XX wieku. W obszernym artykule zauwa żył, że od tamtego czasu Wielka Brytania przestała być mocarstwem izostałaprzyjęta do EWG wcharakterzeubogiego krewnego. Autortłumaczyłzaistniałąsytuacjęoba wami Brytyjczyków o wzrost cen i podniesienie stopybezrobocia oraz koniecznością
osłabieniawięzi między Wielką Brytanią a Commonwealthem. Jaszuński przewidy wał, że w ciągu dwóch lat Brytyjczycy na własnej kieszeni odczują członkostwo
wEWG. Dodał również, że„świadomość, żejest się tam ubogimkrewnym,niemoże im sprawiać przyjemności” (Jaszuński, 1973, s. 2).
O podobnym, negatywnym nastawieniu Duńczyków do Wspólnego Rynkupisał z kolei TomaszWalatw artykule:Sznaps czy mleko?Autor wymienił liczne kosztyeko nomiczne akcesji Daniido EWGi zaznaczył, że to co udałosię uzyskać Duńczykom na obniżeniu cen na alkohole stracili na mlekui jego przetworach. Autorzauważył, że
Duńczykom obiecywano, że po akcesji podwyższącenę mleka i zwiększąjego eksport.
Tymczasem już pierwsze posiedzenie ministrów rolnictwa EWG w poszerzonym składzie pokazało, że Dania pozbawionasubwencjiztytułueksportu wieprzowiny do Wielkiej Brytanii dużostraci.Autorpodkreślił,żespołeczeństwoduńskie wini za tą sy tuację m.in. niekompetentnego ministrarolnictwa Danii łba Frederiksena, który nie znając języków obcych, podczas negocjacji niewiedziałcopodpisuje. Na koniec arty
kułu zwrócił uwagę na masowe protesty społeczeństwa wobec podniesieniacenżyw
nościpodyktowanekoniecznością wyrównania poziomu cen we wspólnocie.W kraju
związkizawodowe zapowiedziałystrajki z powodu zagrożenia dlamłodego przemysłu
duńskiego, któryzobowiązany był poakcesji Danii zrezygnować z ceł ochronnychza
bezpieczających rynek. Wśród innych przyczyn protestów duńskiego społeczeństwa
autor wymienił: konieczność dostosowania Daniido podjętychprzez Brukselędecyzji
walutowych. W konkluzjiautor skonstatował: „przyszłość pokaże czy uda się Danii
przynajmniejw części uzyskać te perspektywiczne korzyści,o jakich mówili zwolenni
cyEWG. Na raziejednak sadzonka duńska niedobrze przyjmuje się na «europejskim
gruncie»” (Walat, 1973, s. 12).
W latach 1961-1973 władza w Polsce bacznieobserwowała rozwój procesu inte gracji europejskieji rozszerzenia EWG o kolejne kraje, a w szczególności oWielką Brytanię. Zdecydowanie mniej uwagi poświęcano staraniom dwóch innych państw:
Danii i Irlandii. Na łamach periodyków naukowych orazpublicystyki wpierwszej ko
lejności akcentowano sprzeczne interesy i odmienne ambicje państw kapitalistycz
nych, gdyż ideęwolnego handlu propagowały zarównopaństwaskupione weWspólnym
Rynku,jak również w ramach EuropejskiegoStowarzyszenia Wolnego Handlu (Kuźba,
1970,s. 70). RozszerzenieWspólnot Europejskich o Wielką Brytanięłączono z inge rencją polityczną i ekonomiczną USA w interesy jednoczącej się Europy oraz prze
strzegano,że sojusz tendeterminujepostawę Wielkiej Brytanii do odegrania czołowej roliw EWG. W związku z powyższym obawiano sięzarówno zwiększeniapotencjału orazsiły gospodarczej i politycznejWspólnegoRynku jak również aktywizacjipolityki
USA wymierzonej przeciwko państwom socjalistycznym, w tym przeciwko Polsce.
Obawy te najlepiej ilustrują słowaEdwarda Możejkiopublikowane na łamach „Polity
ki” na początku 1973 roku: „Teraz, bardziejniż kiedykolwiek nie jest dla nas obojętne
jak wpłynierozbudowai dalszy rozwój EWG na tworzenie warunków współpracy.
Bibliografia
Albinowski T. (1973), Na etapie decyzji, „Trybuna Ludu” z 4 stycznia 1973 r.
Arski S. (1963), Commonwealth czy Common Market, „Polityka”, nr 4 z 26 stycznia 1963 r. Berezowski W. (1963), Niewiara w powodzenie nowej rundy rokowań Anglii z EWG Gaulle’a,
„Trybuna Ludu” z 16 stycznia 1963 r.
Bukowski W. (1973), Brytyjczycy w EWG, „Polityka”, nr 5.
Ciechomska Z. (1961), Wspólny Rynek Europy Zachodniej, „Nowe Drogi”, nr 1. Dembiński L. (1973), EWG w nowym składzie, „Tygodnik Powszechny”, nr 4.
Dobraczyński M. (1962), Problemy integracji zachodnioeuropejskiej, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 7.
Dylawerski E. (1973), O jaką Europę chodzi?, „Życie Warszawy”, nr 11 z 13 stycznia.
Dziewanowski K. (1973), Wspólnota niezbyt zjednoczona, „Literatura”, nr 3. Fiskus D. (1967), Decyzja Wilsona, „Polityka”, nr 20 z 13 maja.
Gollan J. (1973), Sprzeczności imperializmu, „Trybuna Ludu” z 11 stycznia.
Grabska W. (1961a), Integracja gospodarcza jako czynnik odbudowy imperializmu zachodnio- niemieckiego, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 7.
Grabska W. (1961b), Ekspansja zachodnia NRF a problem integracji zachodnioeuropejskiej, „Spra
wy Międzynarodowe”, nr 9.
Jaszuński A. (1973), Anglia jako ubogi krewny, „Życie Warszawy”, nr 15 z 18 stycznia.
Kołodziejski B. (1973), Dania przed przystąpieniem do EWG, „Trybuna Ludu” z 2 stycznia.
Koszel B. (1985), Antagonizmy i współpraca. RFN i jej zachodnioeuropejscy partnerzy 1969-1982,
Poznań.
Kowalewski J. (1967), Wielka Brytania podejmuje nową próbę wejścia do Wspólnego Rynku,
„Trybuna Ludu” z 4 maja.
Kowalewski J. (1967a), Echa brytyjskiej decyzji przystąpienia do EWG, „Trybuna Ludu” z 5 maja.
Kowalewski J. (1967b), Aprobata polityki wspólnorynkowej, „Trybuna Ludu” z 7 października. Kowalewski J. (1967c), Rząd Wielkiej Brytanii podtrzymuje starania wspólnorynkowe, „Trybuna
Ludu” z 26 października.
Kowalski A. (1967), Bonn między Paryżem a Londynem, Deklaracja Kiesingera i Brandta w Bun destagu, „Trybuna Ludu” z 28 października.
Kraje kapitalistyczne (1967a), „Polityka” z 27 maja. Kraje kapitalistyczne (1967b), „Polityka” z 10 czerwca. Kraje Kapitalistyczne (1967c), „Polityka” z 4 listopada. Kraje Kapitalistyczne (1967d), „Polityka” z 11. Listopada.
Krajewski W. (1973a), Wielka Brytania w EWG, „Trybuna Ludu” z 3 stycznia. Krajewski W. (1973b), Londyńskie fanfary dla EWG, „Życie Warszawy” z 5 stycznia.
Krasuski J. (2003), Historia polityczna Europy Zachodniej 1945-2002, Poznań.
Kuźba A. (1970), Jak przebiegająprocesy integracji w Europie Zachodniej, „Ideologia i Polityka”, nr 6. Łastawski K. (2004), Od idei do integracji europejskiej, Warszawa.
Majcher J. (1962), Integracja Europy zachodniej, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 5.
Mikołajczyk M. (2015), Wielka Brytania wobec integracji europejskiej w latach 1945-1950, „Prze gląd Zachodni”, nr 2.
Możejko E. (1973), Piraci w EWG?, „Polityka”, nr 8 z 24 lutego. Obraz tygodnia (1963), „Tygodnik Powszechny” z 10 lutego.
Obraz tygodnia (1967a), „Tygodnik Powszechny” z 29 października.
Obraz tygodnia (1967b), „Tygodnik Powszechny” z 12 listopada.
PAP (1963), Adenauer i de Gaulle podpisali traktat o współpracy Francja-RFN, „Trybuna Ludu” z 24 stycznia.
PAP (1963), Adenauer przybył do Paryża, „Trybuna Ludu” z 22 stycznia. PAP (1963), Konferencja prasowa de Gaulle’a, „Trybuna Ludu” z 16 stycznia. PAP (1963), Macmilan o impasie brukselskim, „Trybuna Ludu” z 23 stycznia. PAP (1967a), Wilson chce uniknąć veta Paryża, „Trybuna Ludu” z 6 maja.
PAP (1967b), Wielka Brytania oficjalnie zgłosiła akces do EWG, „Trybuna Ludu” z 12 maja.
PAP (1967c), Konferencja prasowa de Gaulle’a, „Trybuna Ludu” z 18 maja.
PAP (1967d), Batalia w Luksemburgu w sprawie kandydatury brytyjskiej do EWG, Francja znów przeciw, „Trybuna Ludu”, 25 października.
PAP (1967e), Londyn uzyska poparcie BONN w sprawie przyjęcia do EWG?, „Trybuna Ludu”. PAP (1967f), Sprawozdanie z sesji EWG na posiedzeniu rządu francuskiego, „Trybuna Ludu”
z 27 października.
PAP (1967g), Bonn między Paryżem a Londynem, Deklaracja Kiesingera i Brandta w Bundestagu,
„Trybuna Ludu”, 28 października.
PAP (1967h), Brown za rokowaniami w sprawie przystąpienia W. Brytanii do EWG, „Trybuna Ludu”, 28 października.
PAP (1967i), Propozycje Callaghana w sprawie roli funta szterlinga, „Trybuna Ludu” z 29 paź dziernika.
PAP (1967j), Modyfikacja polityki bońskiej wobec Francji, „Trybuna Ludu” z 29 października.
PAP (1967k), Pogłoski o zmianie polityki rządu Wilsona w wypadku nie przyjęcia Wielkiej Brytanii do EWG, „Trybuna Ludu” z 30 października.
PAP (1973), Inwazja Szwedów na Danię, „Trybuna Ludu” z 11 stycznia. Rakowski M. (1967), Zorganizowana ideologia, „Polityka”, nr 4 z 28 stycznia.
Różańska H. (1970), Wewnętrzne sprzeczności a procesy integracyjne w obozie kapitalistycznym,
„Ideologia i Polityka”, nr 6.
Sołdaczuk J. (1961), Niektóre aspekty ogólnego kryzysu kapitalizmu, „Nowe Drogi”, nr 4. Szymański Z. (1973), Wspólny Rynek czy wspólny rynek, „Życie Warszawy”, nr 4 z 5 stycznia.
Traktat w sprawie utworzenia Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (1957), „Zbiór Dokumentów”, nr 5.
Walat T. (1973), Sznaps czy mleko?, „Polityka”, nr 14.
Wspólny Rynek - egoistyczny klub bogaczy (1963), „Polityka” z 19 stycznia.
Zabiełło S. (1961), Francuska siła uderzeniowa, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 3.
Streszczenie
Zasadniczym celem artykułu jest zbadanie reakcji władz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wobec rozszerzenia zasięgu i zakresu integracji europejskiej w latach 1961- 1973. W tym okre sie wnioski o członkostwo w EWG złożyły: Wielka Brytania, Irlandia i Dania. Analizę przepro
wadzono w oparciu o doniesienia prasowe Polskiej Agencji Prasowej, a także informacje opublikowane na łamach gazet i tygodników („Trybuna Ludu”, „Polityka”), czasopism („Nowe drogi”, „Ideologia i Polityka”) oraz periodyków naukowych („Przegląd Międzynarodowy”, „Przegląd Zachodni”).
Słowa kluczowe: Wielka Brytania, EWG, władza ludowa, akcesja, prasa polska, integracja eu ropejska, Wspólny Rynek
The Polish response to the first enlargement of the European Community to include Great Britain, Denmark and Ireland (1961-1973)
Summary
The primary objective of this paper is to examine the response of the authorities of the Polish People’s Republic to the extending scope and range of European integration in 1961-1973. The following countries applied for EEC membership in this period: the United Kingdom, Ireland and Denmark. The analysis is conducted on the basis of press releases of the Polish Press Agency (PAP) as well as features published in newspapers and magazines (“Trybuna Ludu”, “Polityka”, “Nowe drogi”, “Ideologia i Polityka”), as well as academic periodicals (“Przegląd Między narodowy”, “Przegląd Zachodni”).
Key words: Great Britain, European Economic Community, Communist authorities, accession, Polish press, European integration, Common Market