• Nie Znaleziono Wyników

W 1989 roku nie było pewności, jak to wszystko się potoczy - Ziemowit Barański - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W 1989 roku nie było pewności, jak to wszystko się potoczy - Ziemowit Barański - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZIEMOWIT BARAŃSKI

ur. 1934; Skarżysko-Kamienna

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe praca, przemiany ustrojowe, rok 1989

W 1989 roku nie było pewności, jak to wszystko się potoczy

Z [19]88 roku na [19]89 byłem na morzu, w tym rejsie, o którym wspominałem, rosyjsko-amerykańsko-polskim. Wróciłem w lecie, w czerwcu. Wtedy był moment, że Jaruzelski prezydentem, rząd mieszany. Taki pierwszy moment przewrotu, ale jeszcze nie do końca. Entuzjazm jakiś był, bo coś się zmienia, bo będzie inaczej. Nie było wtedy jeszcze stuprocentowej pewności, jak potoczy się to wszystko. Z jednej strony był entuzjazm, że jest zmiana, a z drugiej pewne oczekiwanie. Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było.

Data i miejsce nagrania 2019-02-20, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Milena Komorowska

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jana Pawła jest obecnie kościół, ale tam w tym miejscu była chyba kaplica, czy może mniejszy kościół.. Wtedy nie był zabudowany

[Moja pasja zaczęła się] chyba poprzez Ligę Morską, bo przed wojną Liga Morska była organizacją bardzo, prężną i masową, można byłoby powiedzieć.. No bo uzyskaliśmy, po

Na przykład, do dziś dnia nawet stosuje, bo jak stawia się maszt, to pod maszt, pod to miejsce, które jest na samym dole, to nazywa się pięta, to zawsze podkłada się monetę, bo to

I ja wpadłam do tej dziury i o mało nie utonęłam w tym gównie, przepraszam za wyrażenie, ale ja złapałam się w odpowiednim czasie jeszcze i chwyciłam to, że połowa mego

Tylko to było przez okres krótszy może nieco, bo przygotowania [wiązały się] z przestrzeganiem adwentu, [był] okres zapustny no i okres postu.. No to najbardziej niechętnie

Jako już dziesięcioletni [chłopiec] zacząłem chodzić do szkoły, do drugiej klasy, do trzeciej klasy, ale trzeba było znowuż pomóc rodzicom, i gdy wiosna przyszła, paść

Jeszcze ta Czechówka jakiś czas wegetowała, ale raczej obecnego jej stanu nie można powiązać z tamtymi wydarzeniami, bo jeszcze długo, długo była, a jak wiemy

I tak było, że młocarnia była rozbita, ale to nie jest wina gospodarza, ani wina niczego, tylko po prostu konie [się spłoszyły]. Ciągników było wtedy bardzo