ANNA PISARSKA
ur. 1929; Mełgiew
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe wakacje, pływanie, Gdynia, Morze Bałtyckie
Mój mąż pływał bardzo dobrze
Ja się nie kąpałam. Mąż kąpał się, ja to nie. Ja boję się wody. I jak byliśmy w Gdyni to tak samo. Ja wtedy byłam z pierwszym dzieckiem w ciąży i byłam na takiej górce, a mąż tak lubił się kąpać. On był dobrym [pływakiem], miał kartę pływacką, dobrze pływał. I tak to zapamiętałam, bo ja się strasznie bałam, jak on poszedł i tak już widzę, że on tak odpłynął w głąb morza, i tak widzę tylko jakby mróweczkę czarną.
Boże, koło niego już z jednej strony, z drugiej strony łódki ratownicze. Myślę sobie:
„Boże, dopiero wyszłam za mąż, z pierwszym dzieckiem w ciąży jestem i zaraz wdową zostanę” Krzyczałam na niego, po co tak długo był. A on tak daleko, daleko –tak chciał popisać się mi czy coś, no nie wiem. I tak daleko odpłynął w morze. No bałam się strasznie.
Data i miejsce nagrania 2019-08-06, Mełgiew
Rozmawiał/a Dagmara Spodar
Transkrypcja Karolina Kołodziej
Redakcja Dagmara Spodar
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"