• Nie Znaleziono Wyników

PIELĘGNIARKI OPERACYJNEJ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "PIELĘGNIARKI OPERACYJNEJ"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

© Piotr Marcinski - Fotolia.com

magazyn

PIELĘGNIARKI OPERACYJNEJ

wydanie 14

numer 2(14)/2015

KWARTALNIK

14

(2)

SPIS TREŚCI

1. Specyfika pracy pracowników bloku operacyjnego – mgr Ewa Grabowska

3. Zakres kompetencji pielęgniarki w różnych krajach Unii Europejskiej – cz. II – dr n. med. Izabela Wróblewska, Zuzanna Wróblewska

6. Wybitni chirurdzy – Bronisław Edward Kader (1883-1937) – dr n. med. Oskar Pelzer

7. Prostatectomia przy pomocy robota chirurgicznego da Vinci – lic. Izabela Szwed, lic. Agnieszka Fiedziuk, dr Marek Fiutowski, prof. Wojciech Witkiewicz

10. Rękawice o właściwościach przeciwdrobnoustrojowych – zwiększenie bezpieczeństwa personelu i pacjentów cz. I – mgr Maria Ciuruś, dr n. o zdr. Maria Cianciara,

dr n. med. Mirosława Malara, dr Grzegorz Ziółkowski 16. Postępowanie poekspozycyjne HIV, HBV, HCV

– lic. piel. Marcin Doskocz

18. Standardy pielęgniarskiej praktyki klinicznej w dziedzinie pielęgniarstwa operacyjnego

– gromadzenie danych cz. II – mgr Joanna Borzęcka 19. Standardy pielęgniarskiej praktyki klinicznej

w dziedzinie pielęgniarstwa operacyjnego

– diagnoza pielęgniarska i planowanie opieki cz. III – mgr Joanna Borzęcka

Szanowni Państwo

Witam Państwa w  14 wydaniu Magazynu Pielęgniarki Operacyjnej, tuż przed wakacjami/urlopami.

W tym wydaniu przedstawiłam Państwu, jak bezpiecznie i na co zwracać uwagę podczas prac związanych z blokiem operacyjnym dotyczące przenoszenia i  transportowania pacjenta i innych czynności związanych z dźwiganiem.

Zapoznamy się z kolejną sylwetką wybitnego chirurga oraz w drugiej części artykułu dr n. med. Izabeli Wróblewskiej z  zakresem obowiązków pielęgniarek w  różnych krajach UE. Prezentujemy ciąg dalszy standardów opracowanych przez panią Joannę Borzęcką i jej zespół.

Wyrażam nadzieję, że zainteresowanie Państwa Magazy- nem Pielęgniarki Operacyjnej będzie duże i skłoni Państwa do nie tylko czytania, ale i podzielenia się z Czytelnikami Waszą wspaniałą wiedzą i doświadczeniem poprzez napi- sanie artykułu.

Korzystając z okazji dziękuję za nadesłane artykuły stałym autorom oraz tym którzy do nas dołączyli.

Pragnę przytoczyć słowa Jacka Walkiewicza psychologa, iż „Istotą sukcesu jest jego wzmacniająca siła. Realizacja marzeń, na które się zapracowało, to krok milowy na dro- dze do zbudowania zaufania do siebie”.

Tego z całego serca Państwu życzę.

Z wyrazami szacunku mgr Ewa Grabowska Redaktor naczelna: mgr Ewa Grabowska

Wydawca: Karkonoskie Stowarzyszenie Instrumentariuszek, www.ksi.jgora.pl

Współpraca:

dr n. med. Izabela Wróblewska dr n. med. Ryszard Kędra dr n. med. Oskar Pelzer mgr Magdalena Kulczycka

prof. Wojciech Witkiewicz z zespołem

Pielęgniarki operacyjne WCSKJ – założycielki KSI

magazyn

PIELĘGNIARKI OPERACYJNEJ

KWARTALNIK

Ewa Grabowska

KWARTALNIK

wydanie 14 numer 2(14)/2015

(3)

Specyfika pracy pracowników bloku operacyjnego

mgr Ewa Grabowska

Pielęgniarka oddziałowa bloku operacyjnego Wojewódzkie Centrum Szpitalne

Kotliny Jeleniogórskiej

Na czynności wykonywane przez pracowników bloku opera- cyjnego składają się m.in.:

• przemieszczenie pacjenta z łóżka,

• przeniesienie na stół operacyjny celem wykonania zabiegu operacyjnego.

Czynność ta oznacza, że zagrożenie dla układu mięśniowo- -szkieletowego występuje u  pracowników bloku operacyj- nego z  konieczności utrzymania wymuszonej pozycji ciała przez długi czas, podnoszeniem i przenoszeniem pacjenta, a także pchaniem mobilnego stołu operacyjnego ze strony śluzy do sali operacyjnej i  odwrotnie z  sali operacyjnej do śluzy dla pacjentów. Wykonywanie m.in. tego typu czynno- ści ma bezpośredni związek z występowaniem bólu kręgo- słupa i stanów przeciążeń układu mięśniowo-szkieletowego.

Podnoszenie i przenoszenie osób charakteryzuje się dużymi ograniczeniami, co do możliwości przestrzegania w polskim prawie limitów, wywieranej siły mającej wpływ na obciąże- nie pracownika. Dlatego należy zwracać szczególną uwa- gę na pozycję ciała podczas podnoszenia i  przenoszenia pacjenta do zastosowania pracy grupowej. Oznacza to, że czynności podnoszenia i  przenoszenia powinny być wyko- nywane tak, aby unikać dużych skrętów i  niepotrzebnego pochylania tułowia.

Podczas podnoszenia i przenoszenia należy dążyć do tego, aby pozycja ciała była możliwie najbardziej zbliżona do na- turalnej, takiej w  której tułów (kręgosłup) i  kończyny były wyprostowane. Najlepsza sytuacja występuje wówczas, gdy przemieszczanie odbywa się w poziomie tzn. wysokość stołu operacyjnego i łóżka szpitalnego są takie same. Opty- malną wysokością jest wysokość talii pracownika. Zmniej- szenie lub zwiększenie tej wysokości powoduje zwiększenie obciążenia tułowia i kończyn.

W Polsce limity obciążenia odnośnie podnoszenia i przenosze- nia w czasie pracy określają Rozporządzenie Rady Ministrów w Sprawie Prac Wzbronionych Kobietom i Rozporządzenie Mi- nistra i Polityki Społecznej w Sprawie Bezpieczeństwa i Higieny Pracy przy ręcznych pracach transportowych.

Zgodnie z  tymi dokumentami wartości dopuszczalne pod- czas podnoszenia wynoszą dla kobiet 12 kg masy podczas

pracy ciągłej i 20 kg podczas pracy dorywczej. Dla mężczyzn limity te wynoszą odpowiednio 30 i  50 kg. Wartości te są znacznie niższe niż masa ciała pacjenta. W związku z powyż- szym przemieszczanie pacjenta na łóżku lub ze stołu opera- cyjnego na wózek/łóżko powinno odbywać się przez co naj- mniej dwie odpowiednio przeszkolone osoby. Podczas pracy grupowej powyżej podane wartości dopuszczalne powinny być zmniejszone o 15%.

Duże znaczenie dla stabilności podczas podnoszenia ma pole podstawy układu człowiek – przedmiot. Pole to powin- no być jak największe, jednak ze względu na obciążenie koń- czyn dolnych stopy powinny być rozstawione na szerokości bioder lub nieco szerzej.

Długi czas utrzymania wymuszonej pozycji ciała, czyli obcią- żenie statyczne, występuje u zespołu operacyjnego w czasie zabiegu operacyjnego jest również czynnością, w której wy- stępuje duże ryzyko powstawania dolegliwości układu mię- śniowo-szkieletowego. Czas trwania zabiegu operacyjnego determinuje konieczność utrzymania wymuszonej pozycji ciała. Nie jest możliwe wprowadzenie przerw pracy. Dlatego należy dążyć do tego, aby pozycja ciała była optymalna.

Im pozycja ciała jest bardziej wygodna tym powoduje ona najmniejsze obciążenia i  zmęczenie układu mięśniowo- -szkieletowego. Najmniejsze obciążenie kręgosłupa wystę- puje podczas pozycji stojącej z  wyprostowanym kręgosłu- pem. Podczas pracy należy dążyć do przyjmowania takiej pozycji ciała.

Jest również zalecanie odpowiednich podestów, które po- zwalają na utrzymanie jak najbardziej wyprostowanej pozy- cji ciała. Czynności operacyjne wymuszają często nie tylko statyczne, ale także spowodowane niewłaściwą pozycją ob- ciążenie kończyn górnych. Zagrożenie to występuje podczas klasycznych operacji, ale także podczas operacji laparosko- powych.

Obciążenie układu mięśniowo-szkieletowego podczas pcha- nia i ciągania wózków zależy, podobnie jak przy podnosze- niu i przenoszeniu, od masy ładunku i pozycji przyjmowanej podczas wykonywanych czynności. Duże znaczenie przy

(4)

pchaniu i ciąganiu ma wysokość uchwytu lub przyrządu po- mocniczego, przy pomocy którego czynności te są wykony- wane. Dla czynności pchania i ciągania wysokość ta powin- na wynosić od 91 do 114 cm od podłoża.

Podczas pchania lub ciągania przedmiotów o  dużej masie istotnym elementem jest właściwe chwycenie ładunku.

Jednym z  najistotniejszych sposobów poprawy warunków pracy poprzez redukcję ryzyka dolegliwości układu mięśnio- wo-szkieletowego jest zapoznanie pracowników z prawidło- wymi metodami podnoszenia i przenoszenia ładunków oraz opracowanie odpowiednich standardów i procedur związa- nych z bezpieczeństwem pracowników bloku operacyjnego.

mgr Ewa Grabowska

Do napisania artykułu wykorzystałam wiedzę ze szkoleń z BHP oraz „Blok Operacyjny – Organizacja i Funkcjonowa- nie” pod redakcją prof. K. Bieleckiego i prof. T. Szretera.

Szanowni Państwo!

Zarząd Karkonoskiego Stowarzyszenia Instrumentariu- szek informuje, że XIII Konferencja Naukowa "Blok Ope- racyjny - Pielęgniarstwo operacyjne w Polsce" odbędzie się w dniach 22-23 października 2015 roku w Jeleniej Górze-Cieplicach.

Zapraszamy.

Koszt udziału w konferencji:

• 100 zł (członkowie KSI),

• 250 zł (osoby niezrzeszone).

Szczegółowe informacje będziemy publikować suk- cesywnie na stronie stowarzyszenia

http://ksi.jgora.pl.

(5)

Zakres kompetencji pielęgniarki w różnych krajach Unii Europejskiej – cz. II

dr n. med. Izabela Wróblewska, Zuzanna Wróblewska

DANIA

Ciekawie wygląda praca, jaką pielęgniarkom oferuje się w Danii. Zazwyczaj odbywa się ona w zespole podzielonym na małe grupy. Pielęgniarka zajmuje się niewielką liczbą pa- cjentów, którym może dzięki temu zapewnić całościową, zindywidualizowaną opiekę. W swoich działaniach uwzględ- nia także liczbę personelu pomocniczego, a  zadania opie- kuńcze realizuje wspólnie z asystentką lub uczennicą szkoły pielęgniarskiej.

Zachowanie takich proporcji osób sprawujących opiekę do pacjentów umożliwia bliższe poznaje zarówno chorych, jak i ich bliskich, co z kolei pozwala nawiązać z nimi lepszy kon- takt i współpracę.

Pielęgniarki w Danii biorą co najmniej raz w tygodniu udział w spotkaniu z lekarzami, gdzie podejmuje się wspólne decy- zje dotyczące dalszych losów podopiecznych. Współpraca ze wszystkimi członkami zespołu terapeutycznego jest bar- dzo ścisła. Przy czym kompetencje ich członków nachodzą na siebie, jednocześnie się wzajemnie nie wykluczając, co daje pacjentowi możliwość korzystania z indywidualnej opie- ki świadczonej na najwyższym poziomie.

Dzięki odciążeniu od dodatkowych obowiązków, które w du- żej mierze przejmuje pomoc pielęgniarska, pielęgniarka swój czas poświęca choremu, a pracę dokumentuje w dzienniku pielęgniarskim – dokumencie wspólnym dla całego szpitala.

Prowadzi także, znany już dobrze w  Polsce, proces pielę- gnowania chorego i odpowiada imiennie za jego realizację.

Odpowiada również za przygotowanie do pracy studentek i uczennic, dając im dużą samodzielność w działaniu, a tak- że uczestniczy w dokształcaniu się według tworzonemu co roku katalogu kursów, dzięki czemu zajmuje wysoką pozycję w zespole terapeutycznym.

Duńska pielęgniarka zarabia średnio ok 25-35 tyś. koron duńskich netto (2500 EU), przy czym jej umowa o pracę jest renegocjowana co 2 lata. Daje jej to możliwość uzyskania podwyżki. Pracodawcy oferują także dodatkowo mieszkanie i bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne, równe warunki płaco-

we dla obcokrajowców i dodatkowo płatne godziny ponad- liczbowe (50% więcej za pierwsze 3h, 100% więcej za każdą następną godzinę, 100% więcej za pracę w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy).

HOLANDIA, BELGIA

Z kolei w Holandii i Belgii pielęgniarki pracują często na zle- cenie lub zgłoszenie telefoniczne, mają wąskie specjalizacje (są specjalistkami w konkretnej dziedzinie) i pełnią rolę kon- sultanta i doradcy dla chorego, rodziny i innych pielęgniarek.

Kształcenie w bardzo wąskiej specjalizacji ma być odpowie- dzią na szybki rozwój medycyny i tym samym brak możliwo- ści pełnego opanowania wszechstronnej wiedzy. Implikuje to konieczność ciągłego pogłębiania swoich wiadomości z  coraz większej liczby doniesień naukowych dotyczących danej dziedziny medycyny.

Przyjęty w  Holandii i  Belgii system powoduje, że stosun- kowo wcześnie w  procesie kształcenia pielęgniarka musi wybrać dziedzinę, w której będzie się specjalizowała. Decy- zja ta jest niemalże ostateczna i  późniejsza jej zmiana jest praktycznie niemożliwa. Taki sposób kształcenia powoduje co prawda wykształcenie specjalistów, ale nie pozwala na przesuwanie w razie konieczności pracowników na inne od- działy. W związku z tym należy dokładnie kontrolować liczbę osób kształcących się w danej dziedzinie, by nie powstała sytuacja, w której jest zbyt dużo kompetentnych osób w jed- nej, a zbyt mało w innej specjalności.

Polski system kształcenia, w którym zawarte są treści ogól- ne, a dopiero po jego zakończeniu istnieje możliwość spe- cjalizowania się w wybranych dziedzinach pozwala kształcić osoby, które są w stanie odnaleźć się w pracy praktycznie na każdym oddziale. Stąd też wysoka światowa ocena polskie- go personelu medycznego.

Jeszcze inaczej wygląda to we Francji, gdzie wszyscy kan- dydaci do zawodów medycznych, a więc lekarze, pielęgniar- ki, położne i fizjoterapeuci studiują wspólnie na pierwszym roku. Po jego zakończeniu osoby o najwyższej średniej mogą wybierać sobie dalszy kierunek kształcenia, a pozostałe są

(6)

przypisywane na kierunki, na których zostały miejsca. Sto- sując taką metodę promuje się wysoki poziom kształcenia bowiem osoby, które nie są zadowolone z przypisanego im kierunku mogą ponownie rozpocząć naukę na pierwszym roku studiów starając się osiągnąć na nim wyższą średnią niż w poprzednim roku.

Wracając do Belgii – regulacja kwestii zawodowych pielę- gniarstwa odbywa się na poziomie narodowym, a  organi- zacja kształcenia pielęgniarskiego na poziomie lokalnym (3 grupy językowe). Aktualnie istnieją dwie grupy pielęgniarek:

pielęgniarki dyplomowane i z tytułem licencjata. W praktyce jednak nie ma większej różnicy miedzy nimi, choć większe szanse zatrudnienia, awansu i  dalszej edukacji maja pielę- gniarki z  tytułem licencjata. Widać tu wyraźne podobień- stwo do sytuacji w naszym kraju.

Zgodnie z wizją europejską od 1 września 2001 r. nastąpiły gruntowne zmiany w szkolnictwie Belgii, gdzie kluczowymi pojęciami stały się kształcenie ustawiczne i nauczanie mo- dułowe.

Celem nauczania modułowego, dotyczącego kształcenia za- wodowego pielęgniarek, jest ułatwienie podnoszenia kwali- fikacji na własną odpowiedzialność.

Kształcenie zawodowe pielęgniarek w  Belgii opiera się na czterech filarach:

1. Moduł: kształcenie nie jest tradycyjnie podzielone na lata, lecz na moduły, po zaliczeniu każdego student otrzymuje cząstkowy certyfikat;

2. Kompetencje podstawowe: każdy moduł zawiera szereg umiejętności do zaliczenia;

3. Tematy: każdy moduł składa się z pewnej ilości tematów, wśród których materiał nauczania zostaje przedstawiony w postaci zintegrowanej; student nie poznaje odrębnych przedmiotów, lecz treści z różnych punktów widzenia na- uki mające związek z konkretnym tematem;

4. Certyfikaty cząstkowe: wydawane przez Wspólnotę Fla- mandzką, jako dowód na zaliczenie konkretnego modułu.

Po uzyskaniu kompletu certyfikatów student spełnia wy- magania Rady Wspólnoty Europejskiej i uzyskuje dyplom w pielęgniarstwie, który jest uznawany w Europie.

W  nauczaniu modułowym w  ostatniej fazie student może wybrać kierunek pielęgniarstwa spośród następujących dziedzin: ogólna lub psychiatryczna opieka zdrowia czy opieka nad ludźmi starszymi w zależności pododdziału, na którym chce pracować.

Po ukończeniu i zaliczeniu pięciu modułów student otrzymu- je dyplom w pielęgniarstwa.

Od roku 2004 wprowadzono w szkolnictwie wyższym Belgii nową strukturę kształcenia – studia licencjackie trwające 3 lata. Studia takie wprowadzono w Polsce rok wcześniej.

Pielęgniarki dyplomowane, które chciałyby uzyskać stopień licencjata z pielęgniarstwa, maja możliwość kontynuowania nauki na studiach pomostowych, gdzie ilość godzin studiów uwarunkowana jest stażem pracy zainteresowanej. Przepisy te są tożsame z obowiązującymi w Polsce.

Kształcenie na poziomie licencjackim jest zgodne z wymo- gami UE, a po drugim roku studenci mogą wybrać spośród pięciu specjalizacji: pielęgniarstwo dorosłych (ogólne), pe- diatryczne, geriatryczne, psychiatryczne oraz zdrowie pu- bliczne. Nie ma jednak ścisłej korelacji między specjalizacją, a późniejszą pracą zawodową.

Nie ma też specjalnych dla pielęgniarek studiów magister- skich. Funkcjonuje jedynie 2 letni kurs magisterski w obsza- rze nauk medyczno-społecznych, nie ma też poziom dokto- ratu w  dziedzinie pielęgniarstwa. W  Belgii pielęgniarki nie mają problemu ze znalezieniem pracy.

GRECJA

Kształcenie pielęgniarek w  Grecji wygląda podobnie, w  związku z  czym ich kompetencje są porównywalne do kompetencji wszystkich pielęgniarek kształconych w  no- wym systemie w UE.

Różnica polega na tym, że po zaliczeniu trzech lat nauki i  zdaniu egzaminu końcowego należy odbyć 6-miesięczną praktykę zawodową (za którą słuchacze otrzymują niewielkie wynagrodzenie), a o licencję na wykonywanie zawodu pielę- gniarki, kandydaci mogą się ubiegać dopiero po roku stażu.

W  Grecji istnieje możliwość kształcenia pielęgniarek na poziomie uniwersyteckim, które zostało zapoczątkowane w 1983 roku. Do 1987 roku na studia przyjmowane były tylko pielęgniarki dyplomowane, w późniejszych latach przyjmo- wano także kandydatów po liceum.

Studia trwają 4 lata i kończą się uzyskaniem tytuły magistra pielęgniarstwa, przy czym istnieją 3 rodzaje specjalizacji:

pielęgniarstwo kliniczne, chirurgiczne i  medycyna społecz- na. Absolwenci mogą pracować w  bezpośredniej opiece zdrowotnej, administracji służby zdrowia, szkolnictwie pie- lęgniarskim lub rozwijać się naukowo.

NIEMCY

Nieco inaczej wygląda sytuacja w  Niemczech, gdzie od 1 stycznia 2004 roku funkcjonuje nowa ustawa regulująca edukację pielęgniarek. Obecnie Niemcy mają ok. 55 tyś.

Pielęgniarek, które przeszły 3 letni system kształcenia, z czego

(7)

około 6 tys. studiuje zarządzanie w pielęgniarstwie, nauczanie i nauki pielęgniarskie.

Podczas pierwszego 3-letniego cyklu kształcenia możliwe jest uzyskanie specjalizacji z pielęgniarstwa dorosłych, dzie- ci, osób starszych lub pielęgniarstwa psychiatrycznego.

Aby rozpocząć drugi, 4-letni cykl trzeba mieć przynajmniej 4 lata praktyki. Po jego ukończeniu pielęgniarki uzyskują spe- cjalność managera lub pielęgniarki nauczyciela. Istnieje rów- nież możliwość uzyskania doktoratu.

Ciekawostka jest, że studenci mogą legalnie pracować w za- wodzie w ciągu 90 dni w roku na pełnym etacie lub przez 180 dni w wymiarze po 4 godziny dziennie, przy czym limity rosną dwukrotnie, jeśli praca polega na pomocy na uczelni.

Praca w większym wymiarze wymaga zezwolenia.

W Niemczech jest bardzo dobra sytuacja zawodowa pielę- gniarek we wszystkich specjalnościach.

We wszystkich przykładowych opisanych krajach pielęgnacja pacjenta jest prowadzona w  oparciu o  standardy powstałe dla poszczególnych jednostek chorobowych, co jest zasadą opartą na standardach. Praca na standardach nie ma jednak polegać na ich sztywnym stosowaniu w stosunku do każdego

pacjenta. Standard jest narzędziem pomocniczym, które ma ułatwić pracę, ale które winno być dopasowywane do indywi- dualnej sytuacji chorego.

Pielęgniarki pracujące w  Polsce, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Włoszech i  wielu innych krajach współtworzą te standardy, stają się pełnoprawnymi partnerami w zespołach terapeutycznych, prowadzą nowoczesną dokumentację każ- dej czynności wykonanej przy pacjencie, mają coraz lepsze zaplecze socjalne, są zatrudniane na różnego typu umowy, w  tym kontrakty, pełnią dyżury według ustalonych godzin, także telefoniczne i są dostępne dla swoich pacjentów rów- nież poza tymi godzinami.

Swoją opieką obejmują nie tylko małe dzieci, przewlekle chorych, niepełnosprawnych, starszych, osoby w  okresie przed- i  poszpitalnym, ale przede wszystkim rzeszę ludzi zdrowych, wśród których promują zdrowie.

We wszystkich modelach opieki pielęgniarskiej, jakie można zaobserwować na całym świecie jest wiele wspólnych cech.

Wśród nich należy wymienić wciąż zwiększającą się swobodę decyzji i  działań, prawnie uregulowane kompetencje, prowa- dzenie samokształcenia i doskonalenia, wysoki prestiż zawo- dowy i zaufanie społeczne czy kompetencje techniczne i pe- dagogiczne.

Współczesne, profesjonalne pielęgniarstwo odchodzi od modelu medyczno-technicznego i  skupia się na całościo- wym i  indywidualnym traktowaniu podopiecznego. Profe- sjonalizm, dobre przygotowanie do zawodu, ciągłe doskona- lenie się, aktualizowanie wiedzy i podnoszenie kwalifikacji, duża autonomia, imienna odpowiedzialność za opiekę, dba- nie o potrzeby rodzin podopiecznych, partnerstwo w działa- niu, a  przede wszystkim podmiotowe traktowanie pacjen- tów stają się niezbędnymi cechami dobrze przygotowanej do pełnienia swojej funkcji pielęgniarki niezależnie od miej- sca świadczenia przez nią pracy.

dr n. med. Izabela Wróblewska, Zuzanna Wróblewska

(8)

Wybitni chirurdzy

– Bronisław Edward Kader (1883-1937)

dr n. med. Oskar Pelzer

I Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej

Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej Ordynator: dr n. med. Kazimierz Pichlak

Bronisław Kader urodził się 23 maja 1863 roku w Wilnie jako syn kalwińskiego duchownego. Po ukończeniu gimnazjum w Wilnie studiował medycynę na uniwersytecie w Dorparcie (Estonia). Następnie był asystentem profesora Eduarda von Wahla, Wernera Zoege von Manteuffla i Ottona Kuestnera. Od początku roku 1891 pracował w berlińskiej klinice chirurgicz- nej Bergmanna, a od maja tego samego roku przeniósł się do Wrocławia, do kliniki Jana Mikulicza-Redeckiego. W tym sa- mym roku obronił swoją pracę doktorską. W roku 1893 otrzy- mał etat asystenta kliniki chirurgicznej. W  roku 1897 przed- stawił pracę habilitacyjną dotyczącą kręczu szyi pt „Klinische Beitraege zur Aetiologie und Athologie der sog. primaeren Muskelenztuendungen”. Następnie po opuszczeniu kliniki Mi- kulicza-Radeckiego, Kader został naczelnym lekarzem Szpitala

Zjednoczonych Fabryk Czerwonego Krzyża w Łodzi, a później naczelnym lekarzem szpitala miejskiego w Łodzi.

W roku 1899 Bronisław Kader przejął katedrę i klinikę chirur- giczną Uniwersytetu Jagiellońskiego po zmarłym profesorze Obalińskim. Przeprowadził duże zmiany w klinice, zwiększając liczbę asystentów i personelu pomocniczego kliniki. W 1910 roku został dziekanem wydziału lekarskiego UJ, a później Pre- zesem Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego.

W czasie Pierwszej Wojny Światowej został mianowany leka- rzem sztabowym w stopniu pułkownika, a także inspektorem chirurgicznych oddziałów zabiegowych twierdzy Kraków i ko- mendantem fortecznego szpitala klinicznego.

W  późniejszym czasie stał się inspektorem szpitali fronto- wych, gdzie podczas przeprowadzania inspekcji sanitarnej wzdłuż frontu północnego zakaził się i  przeszedł zakażenie krwi. U  Kadera pojawiły się zaburzenia widzenia, które jak się później okazało były spowodowane gruczolakiem przy- sadki. Poddał się on dwóm operacjom w wiedeńskiej klinice przeprowadzonym przez docenta Oskara Hirscha i następnie Antona von Eiselberga. Okres pooperacyjny powikłany zo- stał infekcją rany, czego Kader o mało nie przypłacił życiem.

Ze względu na dużą utratę wzroku Wydział Lekarski UJ oraz Ministerstwo Oświaty i Wyznań Religijnych przyznały mu sta- nowisko profesora zwyczajnego chirurgii teoretycznej.

Jako pierwszy opisał objaw Wahla-Kadera, świadczący o nie- drożności jelit, jest autorem wytwarzania gastrostomii oraz pomysłodawcą haka jelitowego. Za swoje zasługi Bronisław Kader został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi.

Zmarł 24 października 1937 roku w Krakowie, a został pocho- wany na Cmentarzu Ewangelickim w rodzinnym grobowcu w Wilnie.

dr n. med. Oskar Pelzer

(9)

Prostatectomia przy pomocy robota chirurgicznego da Vinci

lic. Izabela Szwed, lic. Agnieszka Fiedziuk, dr Marek Fiutowski, prof. Wojciech Witkiewicz Wojewódzki Szpital Specjalistyczny

Ośrodek Badawczo-Rozwojowy we Wrocławiu

Rak stercza jest najczęściej diagnozowanym nowotworem u mężczyzn. W Polsce rak stercza jest trzecim co do często- ści występowania nowotworem u  mężczyzn, po raku płuc i żołądka. Do grupy ryzyka zalicza się mężczyzn z wywiadem rodzinnym wskazującym na możliwość dziedzicznego wy- stępowania raka sterczą. Mężczyźni po 45 roku życia powin- ni przechodzić badania profilaktyczne, oznaczenie stężenie PSA w surowicy krwi i badanie per rectum. U mężczyzn nie obciążonych genetycznie po 50 roku życia. należy wykony- wać te badania jeden raz w roku.

We współczesnej urologii obserwuje się dynamiczny rozwój metod małoinwazyjnych, wśród których laparoskopia i robot chirurgiczny da Vinci znalazły miejsce i obecnie stosowane są często w  leczeniu chorób narządów układu moczowo- -płciowego.

Rys historyczny

Pierwsze operacje laparoskopowe w poszukiwaniu niezastą- pionych jąder w jamie brzusznej wykonał u dorosłych Cortes w 1976 r.1 Wzrost zainteresowania laparoskopią w schorze- niach urologicznych nastąpił w końcu lat 80-tych. Sanchez de Badajoz w  1988 r. zastosował tę metodę leczenia żyla- ków powrózka nasiennego2. Minimalnie inwazyjne sposoby okazały się bezpieczne i  zyskały powszechną akceptację.

Dynamiczny rozwój operacji laparoskopowych w  urologii nastąpił po wykonaniu pierwszej nefrektomii laparosko- powej, przez zespół Kleimana w 1990 roku. Pierwszą lapa- roskopową nefrektomię wykonano w  Polsce w  Akademii Medycznej w  Szczecinie. Pomimo prób upowszechniania laparoskopii w urologii, początkowo nie zyskała ona tak sze- rokiej akceptacji jak ma to miejsce w chirurgii i ginekologii.

Liczba ośrodków urologicznych w Polsce i na świecie wyko- nujących operacje laparoskopowe i robotowe stale rośnie.

Zaletami zabiegów z  użyciem narzędzi laparoskopowych

1 Chirurgia laparoskopowa pod red. Waldemara Kostewicza Warszawa 2002.

2 Sánchez de Badajoz E.; Diaz Ramírez F.; Marin Martín J.: "Trata- miento endoscópico del varicocele." Arch. Esp. Urol., 41: 15, 1988.

i robotowych jest zmniejszenie bólu pooperacyjnego, mniej- sze cięcie skóry, skrócenie rekonwalescencji, lepszy efekt kosmetyczny, szybszy powrót do aktywności osobistej i za- wodowej. Metoda ta jest poszukiwana przez chorych.

Wskazania do operacji

Wskazania do operacji laparoskopowej, z  użyciem robo- ta i  klasycznej prostatektomii są podobne. Przed operacją obowiązuje biopsja stercza, pod kontrola USG przezodbyt- niczego (TRUS). Pobrane wycinki wraz z  wykonywanymi badaniami obrazowymi (NMR, scyntygrafia kości) dostar- czają informacji o stopniu zaawansowania nowotworu oraz sąsiednich narządów (odbytnicy i pęcherzyków nasiennych).

Instrumentarium

• Grasper laparoskopowy

• Disektor laparoskopowy

• Igła Veressa

• Ssanie płukanie

• Dren do insuflacji

• Przewód mono i bipolarny

• Klipsownica

• Worek endobag

• Optyka da Vinci 0 lub 30 stopni

• Kaniule robotyczne 3 szt.

• Trokar jednorazowy 2x12 mm na kamerę i port dla asysty

• Trokar 5mm na ssanie płukanie

• Cewnik Foley 18 Fr i 22 Fr

• Dren 22 Fr

• Szwy: Vlock 3/0 lub monofilament 3/0

• Klipsy Hemolock

• Obłożenia na ramiona i kamerę da Vinci

• Narzędzia robotowe: maryland, nożyczki, imadła 2 szt.

Ułożenie pacjenta

Operację wykonuje się w  znieczuleniu ogólnym. Chorego układa się na plecach w  pozycji Tlendelenburga, kończy- ny dolne są zgięte w  stawach kolanowych i  odwiedzione, co umożliwia dostęp do cewki moczowej. Kończyny górne

(10)

ułożone wzdłuż ciała pacjenta zabezpieczamy materacem próżniowym. Po zdezynfekowaniu skóry brzucha i narządów płciowych oraz obłożeniu pola operacyjnego do pęcherza moczowego wprowadzany jest cewnik Foleya 18 Fr. Plat- formę narzędziową naprowadzamy nad pacjenta od strony kończyn dolnych.

Technika operacyjna

Prostatektomię w  asyście robota chirurgicznego da Vinci przeprowadza się z użyciem platformy narzędziowej wypo- sażonej w cztery ramiona. W pierwszym etapie operacji po wytworzeniu odmy otrzewnowej tuż nad pępkiem wprowa- dza się trokar jednorazowy 12  mm dla kamery, następnie pod kontrolą wzroku wprowadza się kolejno 3  porty robo- tyczne 8  mm, jednorazowy 12  mm dla asysty i  5  mm dla pompy ssąco-płuczącej.

Po zainstalowaniu kaniul do platformy narzędziowej przy- stępuje się do kontroli jamy Douglasa, uwalnia zrosty we-

wnątrzotrzewnowe w  celu odsunięcia pętli jelit zasłaniają- cych pole operacyjne. Przestrzeń zaotrzewnową w okolicy spojenia łonowego otwieramy poprzez nacięcie otrzewnej w  okolicy fałdów pępkowych przyśrodkowych, uwalniając pęcherz moczowy oraz przednią i boczne powierzchnie gru- czołu krokowego.

Następnie nacinana jest obustronnie przylegająca do ster- cza powieź miedniczna, co umożliwia wypreparowanie jego tylno-bocznych powierzchni wraz z  pęczkami naczyniowo- -nerwowymi. Na środkową część stercza z  kompleksem żylnym zakładany jest pojedynczy szew trakcyjny w  celu ograniczenia krwawienia i uwidocznienia granicy pomiędzy sterczem a pęcherzem moczowym. Oddzielając oba narzą- dy odsłania się szyję pęcherza z  cewką sterczową. Po jej przecięciu uwidacznia się tylna część gruczołu krokowego wraz z nasieniowodami, które po założeniu klipsów Hemo- lock na ich obwodzie są przecinane.

Następnie wypreparowuje się pęcherzyki nasienne, zakła- dając klipsy na ich szypuły. Oddzielenie tylnej powierzchni gruczołu krokowego od odbytnicy pozwala dotrzeć do wy- sokości cewki moczowej. Pęczki naczyniowo-nerwowe od- preparowywane są od podstawy gruczołu do jego szczytów.

Po podwyższeniu ciśnienia wewnątrzbrzusznego do 20 cm H20 przecinany jest kompleks żył grzbietowych prącia, na który zakłada się hemostatyczny szew ciągły 3-0. Po ponow-

Ustawienie pacjenta do prostatektomii przy pomocy robota chirurgicznego da Vinci

Ułożenie pacjenta do prostatektomi przy pomocy robota chirurgicznego da Vinci

Rozmieszczenie trokarów do prostatektomii przy pomocy robota chirurgicznego da Vinici

(11)

nym obniżeniu ciśnienia do 12 cm H20 odcina się cewkę błoniastą od szczytów stercza i po całkowitym oddzieleniu, gruczoł krokowy wraz z  pęcherzykami nasiennymi umiesz- czany jest w worku na preparat.

Zespolenie cewkowo-pęcherzowe wykonywane jest szwem ciągłym Vlock 3/0 lub podwójnym szwem monofilamentnym sp. Van Velthowena. Próba szczelności zespolenia i  pozo- stawienie drenu w jamie Douglasa kończy operację. Worek z preparatem usuwa się przez poszerzony otwór po trokarze jednorazowym kamery.

Od grudnia 2010 roku do kwietnia 2015 roku w Wojewódz- kim Szpitalu Specjalistycznym wykonano 62 prostatektomie radykalne w asyście robota chirurgicznego da Vinci. Jedna operacja zakończyła się konwersją. Średni czas trwania ope- racji to 258 minut.

Prostatektomia metodą laparoskopową lub z  użyciem ro- bota chirurgicznego da Vinci jest operacją małoinwazyjną, bezpieczną i zapewniającą dobre wyniki onkologiczne. Bar- dziej precyzyjne obrazowanie anatomii pacjenta minimalizu- je ryzyko uszkodzenia struktur anatomicznych otaczających prostatę, krwawienia podczas operacji, powikłań poopera- cyjnych oraz zmniejsza dolegliwości bólowe. Operacja jest

wykonywana z oszczędzeniem struktur nerwowo-naczynio- wych odpowiedzialnych za erekcje.

Pacjenci zakwalifikowani do prostatektomii tradycyjnej mogą rozważać wykonanie operacji metodą laparoskopową lub robotową.

lic. Izabela Szwed, lic. Agnieszka Fiedziuk, dr Marek Fiutowski, prof. Wojciech Witkiewicz

rys. Jakub Michta

Piśmiennictwo:

1. Chirurgia laparoskopowa pod red. Waldemara Kostewicza Warszawa 2002.

2. Initial experience with robotnic-assisted laparascopic ra- dical prostatectomy in the Canadian health care system;

Joseph L Chin, MD, Patric P Lucke, MD and Stephen E. Pautler, MD Can Urol Assoc J. Jun 2007.

3. Sánchez De Badajoz E.; Diaz Ramírez F.; Marin Martín J.:"Tratamiento endoscópico del varicocele." Arch. Esp.

Urol., 41: 15, 1988.

4. Atlas laparoskopii urologicznej pod red. Piotra Chołosty, Marcina Słojewskiego Warszawa 2008.

(12)

Rękawice o właściwościach przeciwdrobnoustrojowych – zwiększenie bezpieczeństwa personelu i pacjentów

mgr Maria Ciuruś

Szpital Zakonu Bonifratrów św. Jana Bożego w Łodzi

– specjalista ds. epidemiologii, Uniwersytet Medyczny w Łodzi – asystent dr n. o zdr. Maria Cianciara

Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 1 im. N Barlickiego w Łodzi – koordynator ds. epidemiologii, Konsultant Wojewódzki w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego

dr n. med. Mirosława Malara

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Epidemiologicznych (przedruk z Informatora Pielęgniarka Epidemiologiczna - kwartalnik Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Epidemilogicznych)

dr Grzegorz Ziółkowski

Wyższa Szkoła Medyczna w Sosnowcu, Członek Honorowy Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Epidemiologicznych

Streszczenie

Wśród zakażeń szpitalnych w oddziałach zabiegowych do- minują zakażenia miejsca operowanego (ZMO). Potencjal- nych przyczyn ZMO jest wiele, m.in. niedokładna higiena rąk członków zespołu operacyjnego, nieskuteczna dezynfekcja skóry pola operacyjnego, zła jakość obłożenia pola operacyj- nego, nieodpowiednio wykonana dekontaminacja narzędzi chirurgicznych wielokrotnego użycia, niezbędnych do wyko- nania operacji.

W profilaktyce ZMO należy zwrócić szczególną uwagę na skuteczne przygotowanie rąk chirurgów i pielęgniarek ope- racyjnych do operacji. Ręce chirurgów mają bezpośredni kontakt z naciętymi, jałowymi tkankami przez nieszczelne rękawice chirurgiczne a ręce pielęgniarek operacyjnych do- tykają narzędzi chirurgicznych, które mają bezpośredni kon- takt z tkankami.

Zarówno chirurgiczne mycie jak i chirurgiczna dezynfekcja rąk mogą być nieskuteczne, jeżeli członkowie zespołu opera- cyjnego nie będą ściśle przestrzegać techniki mycia i dezyn- fekcji, czasu trwania mycia i dezynfekcji lub będą korzystać z preparatów myjących i dezynfekujących przechowywanych w nieodpowiedniej jakości dozownikach. Pozostawienie znacznej liczby drobnoustrojów na skórze rąk doprowadzi wraz z potem pracownika do utworzenia tzw. „soku ręka- wiczkowego”, który będzie infekował sterylne pole operacyj- ne. W przypadku operowania pacjentów zakażonych, mate- riał biologiczny pochodzący od pacjentów może przyczynić się do zakażenia pracowników poprzez uszkodzone tkanki

rąk personelu lub zmacerowany/rozpulchniony naskórek rąk w związku z przedłużającą się operacją.

Aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo mikrobiologiczne per- sonelowi i pacjentowi w czasie trwania operacji należy stosować rękawice posiadające możliwość redukcji liczby drobnoustrojów.

Pacjenci operowani są narażeni na wiele zdarzeń niepożąda- nych, do których zalicza się m.in. zakażenia szpitalne. Wśród zakażeń szpitalnych w oddziałach zabiegowych dominują zakażenia miejsca operowanego (ZMO). Potencjalnych przy- czyn tej postaci klinicznej zakażeń jest wiele. Jedną z nich jest sposób (skuteczność) przygotowania rąk do operacji przez członków zespołu zabiegowego tj. właściwe wykona- nie mycia i dezynfekcji. Skórę rąk personelu medycznego kolonizuje wiele drobnoustrojów należących zarówno do flory własnej pracownika jak i patogennej. Ręce personelu medycznego stanowią więc szczególny wektor przenosze- nia drobnoustrojów, stąd higiena rąk jak i stosowanie ręka- wic o właściwościach przeciwdrobnoustrojowych stanowi najważniejszą, efektywną i o udowodnionej skuteczności metodę kontroli zakażeń związanym z opieką zdrowotną (HAI-Healthcare Associated Infection) [1]. Wartość takiego działania może być mierzona poprzez zmniejszenie choro- bowości związanej z ZMO w poszczególnych zabiegach chi- rurgicznych.

Zgodnie z wymaganiami norm europejskich, preparaty do chirurgicznego mycia rąk powinny co najmniej 1000-krotnie redukować liczbę drobnoustrojów występujących na skórze

(13)

(redukcja 99,9%; o 3 log10) maksymalnie po pięciu minutach ekspozycji na ten środek. Niski poziom drobnoustrojów na skórze powinien się utrzymywać co najmniej przez trzy go- dziny w przypadku osłonięcia rąk rękawicami ochronnymi.

(…) Preparaty do chirurgicznej dezynfekcji rąk powinny co najmniej 100 000-krotnie redukować liczbę drobnoustrojów występujących na skórze (redukcja 99,999%; o 5 log10), po określonym przez wytwórcę czasie ekspozycji na ten środek – maksymalnie pięć minut. Zgodnie z normami, aktywność bakteriobójcza antyseptyków do chirurgicznej dezynfekcji rąk metodą wcierania jest więc około 100-krotnie większa niż ak- tywność antyseptyków do chirurgicznego mycia rąk [2].

Gdyby obie procedury tj. chirurgicznego mycia i chirurgicz- nej dezynfekcji rąk, były wykonane z dużą starannością i zgodnie z zasadami, to i tak nie uzyska się 100% redukcji liczby drobnoustrojów.

Dopełnieniem higieny rąk jest stosowanie wysokiej jakości jałowych rękawic medycznych lub używanie rękawic, w których dodatkowo zastosowano składniki aktywne wobec drobnoustrojów (celem cią- głej redukcji liczby drobnoustrojów w czasie trwania operacji).

Aby rękawice medyczne mogły chronić pracowników i pacjentów przed zagrożeniami biologicznymi w postaci mikroorganizmów i różnorodnych substancji przez nie wy- twarzanych jest niedopuszczenie do kontaktu czynnika szko- dliwego ze skórą użytkownika. W związku z tym, rękawice medyczne powinny być szczelne [3,6].

Obecnie jedyną normą, w której określono wymagania doty- czące rękawic chroniących przed czynnikami biologicznymi, a dokładniej przed mikroorganizmami, jest norma PN-EN 374- 1: 2005 [4]. Norma ta jednak nie powołuje specjalistycznych metod badań i wymagań pod kątem odporności rękawic na działanie czynników biologicznych. Zakłada się bowiem, że rękawice szczelne, czyli odporne na przesiąkanie, które speł- niają wymagania dla co najmniej drugiego poziomu skutecz- ności według normy PN-EN 374-2:2005, stanowią również skuteczną barierę dla zagrożeń mikrobiologicznych. Założenie to, zgodnie z wymienioną normą, nie dotyczy jednak wirusów zarówno osłonkowych jak i bezosłonkowych. Odporność na przesiąkanie jest definiowana jako odporność na przecho- dzenie substancji chemicznej i/lub mikroorganizmu przez materiały porowate, szwy, otwory lub inne niedoskonałości w materiale rękawicy na poziomie niemolekularnym [4]. Poziom skuteczności 2 według PN-EN 374-2:2005 (załącznik A) [5] od- nosi się do akceptowalnego poziomu jakości (AQL) i oznacza AQL < 1,5 dla poziomu kontroli G1.

Dopuszczalny poziom jakości (AQL – Acceptable Quality Level) to wyznaczona górna granica lub maksymalna liczba

defektów możliwych do przyjęcia podczas przeprowadzania kontroli na losowo wybranej próbie statystycznej produ- kowanego wyrobu. Wskaźnik ten można w prosty sposób określić jako dopuszczalny odsetek defektów. W przypadku rękawic medycznych najistotniejszym parametrem kojarzo- nym często ze wskaźnikiem AQL jest integralność bariery lub niewystępowanie mikrootworów. Wskaźnik AQL związa- ny z mikrootworami ustalany jest w normach dotyczących produktów ustanawianych przez organy odpowiedzialne za ochronę zdrowia. W większości obowiązujących na świecie norm wskaźnik AQL wynosi 1,5 dla rękawic chirurgicznych oraz 2,5 dla rękawic diagnostycznych. Gdy wskaźnik AQL rękawic medycznych wynosi 1, poziom defektywności w bardzo dużej liczbie prób, wyrażany liczbą defektów na mi- lion możliwości ich powstania, nie będzie przekraczać 1%.

Dla przykładu, w partii liczącej milion sztuk może znaleźć się do 10 000 rękawic z defektem. W takiej samej partii miliona sztuk, w której wskaźnik AQL wynosi 1,5, dopuszczalnych jest 15 000 sztuk rękawic z defektem, a przy AQL równym 0,65 – 6500 sztuk [21].

Powszechnie stosowane przez pracowników bloków opera- cyjnych rękawice medyczne nie są zaliczane do elementów odzieży ochronnej ponieważ:

• ękawice ze względu na to, że są i muszą być bardzo ela- styczne, nie zapewniają 100% szczelności; w fabrycznie nowych rękawicach są mikroskopijnej wielkości pory, przez które mogą przenikać drobnoustroje, szczególnie wówczas kiedy rękawice są naprężone,

Photo: K.-P. Wefers, Zentrum für Zahn-, Mund- und Kieferhe- ilkunde der Universität Gießen

Wielkość porów w lateksie

Wielkość wirusów

(14)

• rękawice w czasie wykonywania pracy naturalnie się zuży- wają, ulegają mikrorozdarciom; perforacje są często skut- kiem naprężeń mechanicznych [7, 8, 9].

Szczególnie narażone na uszkodzenia są rękawice chirur- giczne. Uszkodzenia występują wśród wszystkich specjal- ności chirurgicznych. Problem dotyczy szczególnie chirurgii serca i klatki piersiowej, traumatologii oraz chirurgii ortope- dycznej. Ryzyko uszkodzeń rośnie wraz z czasem użytkowa- nia rękawic (zużycie, rozdarcie).

Przeprowadzono badania, w których wykazano, że chirur- dzy używają jednej pary rękawic średnio przez 130 minut [7]. Wraz z czasem użytkowania rękawic, wzrasta ryzyko ich uszkodzenia a narażenie na działanie patogenów jest naj- wyższe  podczas zabiegów trwających ponad 2½–3 godzin [10, 11, 9]. Przez większość uszkodzonych rękawic chirur- gicznych (54,5%) dochodzi do bezpośredniego przenikania bakterii chorobotwórczych z rąk personelu medycznego na pacjentów i z pacjentów na personel medyczny [12, 13, 9].

Odsetek uszkodzeń rękawic:

• chirurgia klatki piersiowej 78%,

• chirurgia ogólna 50%,

• chirurgia ortopedyczna 26%,

• chirurgia ginekologiczna 23%,

• chirurgia plastyczna 21%,

• chirurgia stomatologiczna 9%.

Długie operacje chirurgiczne zwiększają także ryzyko ska- żenia. Podczas długich operacji liczba bakterii na dłoniach jest istotnie większa [15] im dłużej trwa operacja tym więcej drobnoustrojów namnaża się na skórze rąk chirurga. Zakła- danie dwóch par rękawic zmniejsza ryzyko skażenia dłoni, ale go nie eliminuje [13, 16]. Stosowanie dwóch par ręka- wic jednocześnie nie jest rozwiązaniem (ok. 8% perforacji pierwszej pary). W zależności od wykonanego badania, aż do 83% przypadków uszkodzenia rękawic pozostaje niezau- ważonych przez chirurga (Chan Ky [14] – 62%, Eklund AM [15] – 69%, Thomas S. [16] – 83%).

W związku z powyższym oraz w związku z czasem działania preparatów do dezynfekcji rąk (chodzi o przedłużone działa- nie do 3 godzin), w czasie długotrwałych „przedłużających się” zabiegów operacyjnych bezwzględnie należy zabieg przerwać, zdjąć rękawice poza polem operacyjnym, zdezyn- fekować ręce i założyć nowe rękawice chirurgiczne, po czym można kontynuować zabieg [17, 18].

Brak szczelności rękawic stanowi ryzyko zakażeń zarówno dla personelu jak i dla pacjentów. W rękawicach wytwarza się tzw. „sok rękawicowy”, w skład którego wchodzi pot,

drobnoustroje pochodzące ze skóry dłoni pracownika, drob- noustroje pochodzące od pacjenta, które przenikną przez mikropory/mikrourazy w rękawicach oraz puder, jeżeli ręka- wice były wewnątrz pudrowane.

Naukowcy pracują nad unowocześnieniem rękawic, które powinny zapewnić większe bezpieczeństwo mikrobiologicz- ne personelowi i pacjentom. Jednym z takich produktów są rękawice GAMMEX PF AMT (Powder-Free Gloves with Antimicrobial Technology). Opracowana przez firmę Ansell technologia przeciwdrobnoustrojowa AMT zapewnia dodat- kową ochronę przez zastosowanie w rękawicach powłoki przeciwdrobnoustrojowej zawierającej glukonian chlorhek- sydyny (CHG).

CHG to skrót oznaczający (dwu)glukonian chlorheksydyny z kwasem glukonowym (tj. z jedną cząsteczką chlorheksydyny wiążą się dwie cząsteczki kwasu glukonowego). Chlorhek- sydyna działa dezynfekująco, a kwas glukonowy sprawia, że chlorheksydyna nadaje się do użytku (tzn. jest dostępna w roztworach wodnych i alkoholowych). W ramach obszernych testów (prowadzonych przez firmę Ansell) in vitro i in vivo wy- kazano, że rękawice Gammex Powder-Free with AMT:

• ograniczają liczbę wirusów do poziomu > 4 log w porówna- niu z rękawicami kontrolnymi,

• po 2 godzinach stosowania nadal uzyskiwano redukcję na poziomie >4 log,

• w obecności normalnego roztworu soli, krwi i sztucznego potu redukcja wynosiła > 4 log,

• w przypadku rękawic mających 2 lata (starzenie w czasie rzeczywistym) redukcja nadal wynosiła >4 log,

• w przypadku niewielkich nakłuć (badanie symulacji perfora- cji) redukcja wynosiła >4 log,

• skuteczność niszczenia drobnoustrojów utrzymywała się na stałym poziomie niezależnie od rozmiaru rękawic (od 5,5 do 9,0) oraz niezależnie od obszaru zakażenia rękawicy (testy przeprowadzano na wszystkich palcach oraz w 4 różnych miejscach we wnętrzu i na grzbiecie dłoni) [19].

Chlorheksydyna jako środek przeciwbakteryjny uszkadza ścianę komórkową zarówno bakterii Gram-dodatnich jak i Gram-ujemnych. Oporne na działanie tej substancji są pa- łeczki z rodzaju Pseudomonas, Proteus oraz Providencia stuartii, a także prątki kwasooporne i przetrwalniki bakte- rii. Przeciwwskazaniem jest stosowanie tego preparatu w zabiegach operacyjnych w obrębie ośrodkowego układu nerwowego oraz otolaryngologii. Podczas stosowania chlor- heksydyny mogą wystąpić jednak bardzo rzadko reakcje uczuleniowe w tym alergiczne reakcje skórne [20].

W 2014 roku zostało wykonane w Polsce pierwsze badanie naukowe pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek

(15)

Celem badania było porównanie jakościowe i ilościowe licz- by drobnoustrojów występujących na skórze dłoni operatora – chirurga pracującego w badanej rękawicy w stosunku do rutynowo stosowanych rękawic w szpitalu oraz pielęgniarki operacyjnej – instrumentującej w rękawicy z glukonianem chlorheksydyny.

Pośrednim celem było zweryfikowanie poglądu personelu medycz- nego na to, czy ze względu na unikalną technologię stosowaną w  badanych rękawicach oraz lepsze wyczucie i  wrażliwość do- tykową, nie należałoby zastąpić dotychczas używanych rękawic badanymi rękawicami.

Metodyka badania

W badaniu brały udział dwa niezależne szpitale. Zastoso- wano ujednolicony „Protokół badania rękawicy z chlor- heksydyną w bloku operacyjnym”. Do badań użyto płytek kontaktowych (Trypicase Soy Agar (TSA) with Lecithin and Polysorbate 80) zwanych płytkami RODAK (Replicate Orga- nism Detection and Counting), zawierającymi inaktywatory dla środków dezynfekcyjnych. Próbki biologiczne pobierano przez przyciśnięcie otwartej płytki z meniskiem wypukłym podłoża TSA do badanej powierzchni. Ustalono następujący sposób pobierania materiału do badań:

1. pierwszy odcisk pobierano przed przystąpieniem do chirurgicznej dekontaminacji rąk (korzystniejsze byłoby pobranie odcisków z  rąk po chirurgicznym myciu i  chi- rurgicznej dezynfekcji rąk, ale po długiej dyskusji osoby prowadzące badanie zdecydowały o pobraniu odcisków przed dekontaminacją rąk),

2. odciski pobierano z  wewnętrznej strony prawej dłoni, głównie z przestrzeni międzypalcowych,

3. odciski kontrolne pobierano bezpośrednio po zdjęciu rękawicy – z  wewnętrznej strony dłoni prawej, głównie z przestrzeni międzypalcowych.

Odciski z  dłoni personelu były pobierane przez wyznaczo- ną i przeszkoloną pielęgniarkę bloku operacyjnego - poprzez przyciśnięcie otwartej płytki do badanej powierzchni dłoni.

Po pobraniu materiału do badań, płytki odciskowe przekazy- wano do szpitalnej pracowni mikrobiologicznej, poddawano inkubacji w temperaturze 35ºC, następnie zliczano wyrosłe kolonie drobnoustrojów. Wyniki podawano jako liczbę cfu (colony forming unit) na 25 cm2 powierzchni płytki. Za ten etap badania odpowiedzialna była wyznaczona osoba z pra- cowni mikrobiologicznej.

Omówienie badania

Z powodu różnic pomiędzy otrzymanymi do analizy opraco- waniami dokonano podziału wyników badania na dwa nieza- leżne opracowania. Różnice polegały na:

1. braku identyfikacji gatunku wyhodowanego drobnoustroju

i określeniu liczby kolonii (bez identyfikacji gatunku drob- noustrojów w przedziałach czasowych 24, 48 i 72 godzin), 2. określeniu tylko liczby kolonii po 24 godzinach.

Aby wyciągnąć wiarygodne wnioski z przeprowadzonych badań w dwóch różnych ośrodkach, wzięto pod uwagę liczbę drobnoustrojów wyhodowanych po 24 godzinach inkubacji od zdjęcia rękawic po zabiegach operacyjnych.

Opracowanie I 

Badanie przeprowadzono w  bloku operacyjnym chirurgii ogólnej Szpitala Klinicznego. Ogółem pobrano 192 odciski z  wewnętrznych powierzchni dłoni. Wszystkie badania po- brano prawidłowo.

Występowanie drobnoustrojów w przedmiotowym badaniu:

Bacillus spp., Staphylococcus epidermidis, Staphylococcus aureus MRSA, Sarcina spp., Staphylococcus hominis, Dyfte- roidy-maczugowce.

W pobranych badaniach na dłoniach wyhodowano:

1. przed dekontaminacją rąk (tj. przed chirurgicznym myciem i chirurgiczną dezynfekcją)

Liczba wyhodowanych drobnoustrojów 4 cfu 3 cfu 2 cfu 1 cfu Chirurg pracujący

w rękawicach

z chlorheksydyną 1 osoba 11 osób 17 osób 3 osoby Chirurg pracujących

w rękawicach rutynowo

stosowanych 1 osoba 8 osób 19 osób 4 osoby

Pielęgniarka pracująca w rękawicach

z chlorheksydyną 1 osoba 10 osób 20 osób 1 osoba

Łącznie wykonano 96 odcisków z dłoni, w tym u:

• 3 osób wyhodowano 4 cfu (drobnoustroje) (3,13%),

• 29 osób wyhodowano 3 cfu (30,21%),

• 56 osób wyhodowano 2 cfu (58,33%),

• 8 osób wyhodowano 1 cfu (8,33%).

Liczba wykonanych badań w poszczególnych grupach uczestników

Chirurg w rękawicy X

Chirurg w rękawicy z glukonianem chlorheksydyny

Pielęgniarka instrumentująca w rękawicy z glukonianem chlorheksydyny

Porównanie liczby pobranych odcisków przed dekontaminacją rąk z liczbą wyhodowanych drobnoustrojów

Liczba odcisków Liczba wyhodowanych drobnoustrojów 150

100

50 12 29

87

2 3 4

8 8

56 112

3 1 0

(16)

2. po zdjęciu rękawic (po zakończeniu operacji)

Liczba wyhodowanych cfu (drobnoustrojów)

4 cfu 3 cfu 2 cfu 1 cfu Brak wzrostu drobnoustro- jów*

Chirurg pracujący w rękawicach

z chlorheksydyną 0 osób 2 osoby 2 osoby 9 osób 19 osób (59,38%) Chirurg pracujących

w rękawicach rutynowo

stosowanych 0 osób 7 osób 12 osób 7 osób 6 osób (18,75%) Pielęgniarka pracująca

w rękawicach

z chlorheksydyną 0 osób 1 osoba 4 osoby 8 osób 19 osób (59,38%)

* w  większości pobranych prób biologicznych osiągnięto redukcję liczby kolonii drobnoustrojów.

W  38 badaniach wykonanych bezpośrednio po zdjęciu rę- kawicy pokrytej glukonianem chlorheksydyny nie wyhodowa- no żadnych drobnoustrojów, co stanowi 39,58% z ogółu badań pobranych bezpośrednio po zdjęciu rękawicy, w przypadku innej rękawicy jest to 6,25%.

Prawie 33,33% (32) odcisków z  dłoni personelu pobrano przed dekontaminacją rąk, przed nałożeniem rękawic rutyno- wo stosowanych w blokach operacyjnych. Po zastosowaniu na skórę rąk preparatów do chirurgicznego mycia i  chirur- gicznej dezynfekcji, liczba drobnoustrojów uległa znaczącej redukcji. Dokładna liczba drobnoustrojów po dekontaminacji rąk nie była badana.

Po zdjęciu rękawic – po zakończeniu operacji liczba wyhodo- wanych drobnoustrojów wynosiła 52. Średnio na jeden po- brany odcisk dłoni przed dekontaminacją wyhodowano 2,18 cfu, a  po zdjęciu rękawic 1,63 cfu. Należy domniemywać, że redukcja liczby drobnoustrojów po wykonaniu dekonta- minacji była nieznacznie niższa od liczby drobnoustrojów wyhodowanych po zakończeniu operacji i  po zdjęciu ręka- wic. Wzrost liczby drobnoustrojów jest uzasadniony namna- żaniem się drobnoustrojów pozostawionych po dekontami- nacji i tych, które mogły przeniknąć przez ścianę rękawic.

Ponad 66,67% (64) odcisków z  dłoni personelu pobra- no przed dekontaminacją rąk, przed nałożeniem rękawic z chlorheksydyną. Po zastosowaniu na skórę rąk preparatów do chirurgicznego mycia i  chirurgicznej dezynfekcji, liczba drobnoustrojów uległa znaczącej redukcji. Dokładna liczba drobnoustrojów po dekontaminacji rąk nie była badana.

Po zdjęciu rękawic czyli po zakończeniu operacji liczba wy- hodowanych drobnoustrojów wynosiła 38. Średnio na jeden pobrany odcisk dłoni przed dekontaminacją wyhodowano 2,33 cfu, a po zdjęciu rękawic 0,59 cfu, co stanowiło 25,32%. Na- leży domniemywać, że redukcja liczby drobnoustrojów po wykonaniu dekontaminacji była na porównywalnym pozio- mie jak w wyżej opisanym przykładzie, o ile z porównywalną starannością była wykonana dekontaminacja.

Dalsza redukcja liczby drobnoustrojów nastąpiła na skutek działania bójczego preparatu dezynfekcyjnego pokrywającego rękawic.

3. Liczba wyhodowanych gronkowców złocistych MRSA

Liczba badań z wyhodowa- nym MRSA przed dekon- taminacją rąk

Liczba badań z wyhodowa- nym MRSA po zdjęciu rękawic

Redukcja/wzrost kolonii MRSA

Chirurg pracujący w rękawicach

z chlorheksydyną 5 1 Redukcja

z 25 kolonii do 12 kolonii

Chirurg pracujących w rękawicach rutynowo

stosowanych 3 3

Wzrost z:

10 do 20 kolonii, 12 d0 38 kolonii, 1 do 20 kolonii Pielęgniarka pracująca

w rękawicach

z chlorheksydyną 3 1

Redukcja z 18 kolonii do 1 kolonii

Zabiegi podczas których wykonywano badania z  użyciem rękawic pokrytych glukonianem chlorheksydyny przeprowa- dzano w dwóch przedziałach czasowych tj.:

• ≤ 1 godzina – 16 zabiegów

• ≥ 1 godzina (bez przekroczenia czasu 2 godzin) – 16 zabiegów.

Rękawice rutynowo stosowane do operacji

Liczba pobranych odcisków z dłoni 32

70

52 80

70 60 50 40 30 20 10 0

Liczba drobnoustrojów przed dekontaminacją rąk

Liczba drobnoustrojów po zdjęciu rękawic

Rękawice z chlorheksydyną

Liczba pobranych odcisków z dłoni 64

149

38

Liczba drobnoustrojów przed dekontaminacją rąk

Liczba drobnoustrojów po zdjęciu rękawic 160

140 120 100 80 60 40 20 0

Rękawice rutynowo stosowane - wzrost liczby wyhodowanych kolonii MRSA

Liczba odcisków, z których wyhodowano MRSA

3

23

73

Liczba MRSA wyhodowanych przed dekontaminacją rąk

Liczba MRSA wyhodowanych po zdjęciu rękawic 90

80 70 60 50 40 30 20 10 0

Rękawice z chlorheksydyną - redukcja liczby wyhodowanych kolonii MRSA

Liczba odcisków, z których wyhodowano MRSA

Liczba MRSA wyhodowanych przed dekontaminacją rąk

Liczba MRSA wyhodowanych po zdjęciu rękawic 8

43

13 50

40 30 20 10 0

(17)

Zgodnie z klasyfikacja CDC (dotycząca podziału ran w zależ- ności od stopnia czystości pola operacyjnego) 16 zabiegów wykonano w polu operacyjnym czystym oraz 16 zabiegów w polu czystym – skażonym.

Analizując otrzymane wyniki badań mikrobiologicznych, czasu trwania zabiegu jak i czystości pola operacyjnego nie miały istotnego wpływu na redukcję drobnoustrojów z dłoni osób pracujących w  rękawicy pokrytej glukonianem chlor- heksydyny.

Opracowanie II

Badanie przeprowadzono w bloku operacyjnym chirurgii ogól- nej w tym również chirurgii dziecięcej Szpitala Klinicznego.

Ogółem pobrano 300 odcisków z wewnętrznych powierzch- ni dłoni. Z ogólnej liczby odcisków 9 zostało pobrane niepra- widłowo. Analizie poddano 291 odcisków.

Prawie 33,33% (97) odcisków z  dłoni personelu pobrano przed dekontaminacją rąk, przed nałożeniem rękawic rutyno- wo stosowanych w blokach operacyjnych. Po zastosowaniu na skórę rąk preparatów do chirurgicznego mycia i  chirur- gicznej dezynfekcji, liczba drobnoustrojów uległa znaczącej redukcji. Dokładna liczba drobnoustrojów po dekontaminacji rąk nie była badana.

Po zdjęciu rękawic – po zakończeniu operacji liczba wyhodo- wanych drobnoustrojów wynosiła >1217. Średnio na jeden pobrany odcisk dłoni przed dekontaminacją wyhodowano 41,1cfu, a po zdjęciu rękawic 12,55 cfu. Należy domniemy- wać, że redukcja liczby drobnoustrojów po wykonaniu de- kontaminacji była nieznacznie niższa od liczby drobnoustro- jów wyhodowanych po zakończeniu operacji i  po zdjęciu rękawic. Wzrost liczby drobnoustrojów jest uzasadniony na- mnażaniem się drobnoustrojów pozostawionych po dekon- taminacji i tych, które mogły przeniknąć przez ścianę.

Ponad 66,67% (194) odcisków z  dłoni personelu pobra- no przed dekontaminacją rąk, przed nałożeniem rękawic z chlorheksydyną. Po zastosowaniu na skórę rąk preparatów do chirurgicznego mycia i  chirurgicznej dezynfekcji, liczba drobnoustrojów uległa znaczącej redukcji. Dokładna liczba drobnoustrojów po dekontaminacji rąk nie była badana.

Po zdjęciu rękawic - po zakończeniu operacji liczba wyho- dowanych drobnoustrojów wynosiła 659. Średnio na jeden pobrany odcisk dłoni przed dekontaminacją wyhodowano 36,13 cfu, a po zdjęciu rękawic 3,40 cfu, co stanowiło 9,41%. Na- leży domniemywać, że redukcja liczby drobnoustrojów po wykonaniu dekontaminacji była na porównywalnym pozio- mie jak w wyżej opisanym przykładzie, o ile z porównywalną starannością była wykonana dekontaminacja. Dalsza reduk- cja liczby drobnoustrojów nastąpiła na skutek działania bój- czego preparatu dezynfekcyjnego pokrywającego rękawic.

Wnioski

1. W  badaniach przeprowadzonych w  2 ośrodkach zaob- serwowano znaczną redukcję liczby drobnoustrojów po 24 godzinach inkubacji od zdjęcia rękawic z rąk chirurgów i pielęgniarek operacyjnych.

2. Użyta powłoka przeciwbakteryjna zgodna z  technologią przeciwdrobnoustrojową AMT redukuję liczbę cfu drobno- ustrojów po zakończeniu operacji średnio od 75 do 92%.

3. Znaczną redukcję Staphylococcus aureus - MRSA uzy- skano u  osób pracujących w  rękawicach zawierających chlorheksydynę.

4. Zastosowanie powłoki przeciwbakteryjnej na powierzch- niach wewnętrznych rękawic chirurgicznych zmniejsza liczbę (cfu) drobnoustrojów, a tym samym współczynnik chorobowości związany z ZMO.

mgr Maria Ciuruś, dr n. o zdr. Maria Cianciara, dr n. med. Mirosława Malara, dr Grzegorz Ziółkowski

Piśmiennictwo:

1. Fleischer M.., Fleischer- Stępniewska K.: Higiena rąk-gdzie jesteśmy? Zakażenia 2011,6,14.

2. Tyski S.: Mycie oraz dezynfekcja rąk przed operacjami chirurgicznymi, Zakażenia nr 2, Twoje Zdrowie, Warszawa 2004 s. 69-74.

3. Gacek W., Majchrzycka: Środki ochrony indywidualnej , Centralny Instytut Ochrony Pra- cy-Państwowy Instytut Badawczy Podstawy i Metody Oceny Środowiska Pracy, 2004, nr 3 (410, S. 53-60).

4. PN-EN 374-1:2005 Rękawice chroniące przed substancjami chemicznymi i mikroor- ganizmami. Część 1: Terminologia i wymagania.

5. PN-EN 374-2:2005 Rękawice chroniące przed substancjami chemicznymi i mikroor- ganizmami. Część 2: Wyznaczanie odporności na przesiąkanie.

6. PN-EN 420:2005 Rękawice ochronne. Wymagania ogólne i metody badań.

7. Partecke L. I.,Goerdt A.M., Langner I. i in. Incidence of microperforation for surgical gloves depends on duration of wear. Infect Control Hosp Epidemiol. 2009;30: 409-411.

Liczba wykonanych badań w poszczególnych grupach uczestników

Chirurg w rękawicy X

Chirurg w rękawicy z glukonianem chlorheksydyny

Pielęgniarka instrumentująca w rękawicy z glukonianem chlorheksydyny

Rękawice rutynowo stosowane do operacji

Liczba pobranych odcisków z dłoni 97

3983

1217 4500

4000 3500 3000 2500 2000 1500 1000 500 0

Liczba drobnoustrojów przed dekontaminacją rąk

Liczba drobnoustrojów po zdjęciu rękawic

Rękawice z chlorheksydyną

Liczba pobranych odcisków z dłoni 194

7019

659

Liczba drobnoustrojów przed

dekontaminacją rąk Liczba drobnoustrojów po zdjęciu rękawic 8000

6000 4000 2000 0

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zaznacz TAK, jeśli zdanie jest prawdziwe, a NIE, jeśli zdanie jest fałszywe.. Okres zbioru ogórków trwa krócej od okresu, kiedy można

Wykorzystuj¹c wzór na dyla- tacjê czasu (MT 06/06), stwierdzamy, ¿e jeœli po- ci¹g porusza siê z prêdkoœci¹ v, to czas zmie- rzony pomiêdzy zdarzeniami (wys³anie i

a) Na koniec semestru prowadzący wystawia studentowi jedną ocenę, biorąc pod uwagę oceny uzyskane przez studenta podczas dwóch kolokwiów zorganizowanych w trakcie semestru. b)

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 29 paździer- nika 2003 roku w sprawie kształcenia podyplomowego pielęgniarek i  położnych, utrzymania specjalizacji

Relacje między pacjentem, a osobami opiekującymi się nim są inne niż w pozostałych sytuacjach, w których człowiek ko- rzysta z usług pracowników ochrony zdrowia. Pacjent

Ogólne standardy praktyki pielęgniarskiej w dziedzinie pielę- gniarstwa operacyjnego, które uszczegółowią treści zawarte w przedstawianym zbiorze standardów - dotyczyć

Zgodnie z zaleceniami pijawki przystawia się na zdrowej, nie- uszkodzonej skórze, ale w pobliżu miejsca leczenia. Ugryzie- nie pijawki jest praktycznie bezbolesne, ponieważ produkuje

Wariacją n–elementową bez powtórzeń ze zbioru m–elementowego nazywamy uporząd- kowany zbiór (n–wyrazowy ciąg) składający się z n różnych elementów wybranych z