Telefon Ns 11. Cena 25 groszy.
G a z e t a N o w s k a
Nr. 27. N o w e , niedziela 5 lipca 1925 r. Rok II.
Przegląd polityki wszechświatowej.
F R A N C J A .
Rząd francuski przeżyw ał w ciągu ostatnich dwóch tygodni chwile kryzysu. Na tle wojny m aro
kańskiej, w której wojska francuskie pod kierow nic
twem m arsz. L yautey walczą ze zmiennem szczę
ściem z Abd-el-Krimem, doszło do bardzo ostrych w ystąpień w parlam encie przeciw ko rządowi, które zachw iały poważnie jedność popierającego rząd obecny kartelu lewicowego. Znaczna część socjali
stów w ypow iedziała się przeciw ko polityce m aro
kańskiej Francji i tylko przyw ódcy socjalistyczni jak Blum i Boncour szli bez zastrzeżeń z rządem. O sta
tecznie głosowanie ogólne socjalistów francuskich opowiedziało się jednak za utrzym aniem rządu, k tó ry przy głosowaniu votum zaufania w parlam encie uzyskał znaczną większość. Ale spraw a sytuacji obecnego rządu nie. jest jeszcze przesądzoną w sen
sie dodatnim. Pozostają jeszcze zarządzenia finan
sowe min. finansów Caillaux, których socjaliści nie chcą uznać. Dlatego też najbliższe tygodnie będą dla rządu francuskiego przełomowymi. Pod w ra
żeniem kłopotów w ew nętrznych opinja francuska osłabiła swoje zainteresow anie spraw ą paktu b ez
pieczeństw a z Niemcami.
A N G L J A.
W Anglji sp raw a paktu stała się obecnie te matem dnia. W ynikło to na skutek interpelacji la- bour party w Izbie Gmin, która bez usta swego
leadera M acdonalda zapytała czy istotnie projekt paktu przewiduje możliwość przem arszu wojsk fran
cuskich na w ypadek wojny polsko-sowieckiej. In ter
pelacja ta w yw ołała wielką debatę polityczną z k tó rej opinja polska dowiedziała się, że pakt nie u p ra wnia Francji do przem arszu przez terytorjum Niemiec i że tylko Liga Narodów w drodze sanc i może na to zezwolić, D ebata w Izbie Gmin ujawniła te n dencję Anglii udzielenia poparcia Niemcom, jeżeli chodzi o Labour P a rty również i sowietom.
N I E M c y.
W Niemczech spraw a paktu jest oczywiście osią całej polityki Niemiec. Niemcy posiadają za sobą sdecydow ane poparcie Anglji, ale i z Francją sto sunki się układają. Niemcy prow adzą z Francją od dłuższego czasu rokow ania handlowe, k tóre ostatnio doznały silnego poparcia ze strony francuskiego syn
dykatu żelaznego. Syndykat ten zaw arł w Luksem burgu umowę z przem ysłem niemieckim, na zasadzie której stw orzono kartel żelazny n ’em:ecko-francu~
sko-belgijski. K artel ten bardzo podnosi szanse Niemiec zaw arcia ugody gospodarczej. Żywo zajęte są Niemcy regulowaniem swojego stosunku do So
wietów na w ypadek zaw arcia paktu gwarancyjnego i w stąpienia Niemiec do Ligi Narodów. W tej m ierze odbyły się w Berlinie narady niem ieckiego min.
spraw zagr. S tresem anna z zastępcą kom isarza lu
dowego spraw zagr. Sowietów Litwinowem, który bawił przejazdem w Londynie.
Epidemja zbrodni.
(Korespondencja własna).
Kopenhaga, 16 czerw ca 1925 r.
Państw a skandynaw skie, a w tej liczbie Danja, przed wojną nie m iały praw ie wcale kroniki krym i
nalnej, a w każdym razie kronika ta była bez po
równania bardziej uboga niż w innych państwach.
W ojna w strząsnęła posadam i i tych szczęśliwych ludów północy: w ystępek i zbrodnia zaw itały i na półw ysep Jutlandzki, gdzie były tak rządkiem gościem.
Stolica Danji żyje teraz pod wrażeniem epidemji zbrodni wyjątkowych, mianowicie, gwałcenia m ało
letnich dziewcząt. Przed dwoma laty na jednej z ulic dzie-nicy robotniczej Kopenhagi zwanej ulicą Księżniczki znaleziono trupa pięcioletnej dziewczynki z jawnemi znakam i zgwałcenia i zaduszenia. Z bro
dniarza schwytano* i skazano na śmierć, król w drodze łaski zamienił śmierć na dożywotnie w ię
zienie.
Ale w ypadek, jak to nieraz obserw owano, w y
w ołał pow torno naśladownictw o. W pięknej i kul
turalnej stolicy Danji zaczęto obawiać się pozosta
wiania dzieci w ogrodach. W ypadki zwierzęcych zbrodni stały się częste. Zorganizowano specjalnie posterunki policji tajnej dla strzeżenia dziew cząt od ludzi — zw ierząt.
Nowy rząd socjalistyczny Danji postanow ił walczyć z tą dem oralizacją potw orną i plagą w
N a j t a ń s z ą p o l s k ą k s i ą ż k ą
j e s t
DOMU POLSKIEGO
BIBLIOTEKA
40 groszy 40
w prenumeracie
65 groszy 65
w sprzedaży pojedyńzcej kosztuje tom zawierający 160 stron druku w trójbarwnej okładce.
Dotychczas Bibljoteka Domu Polskiego drukowała utwory następujących autorów: J. Kraszewskiego, Andrzeja Struga, M. Ro
dziewiczówny, Ant. Ossendowskiego, W. Kosiakiewicza, St. Rzewuskiego, E. Słońskiego, M. Sm olarskiego, W. Rapackiego, A. G ruszeckiego K. Laskowskiego, Kazimierza Tetmajera i w. in.
BIBLJOTEKA DOMU POLSKIEGO jest naprawdę najtańszą książką
gdyż kosztuje
Kwartalnie ( 9 tom ów ) 3 zł. 60 gr.
P ółrocznie (18 „ ) 7 „ 20 » Rocznie (36 „ ) 14 „
przesyłką do domu wychodzi 3 razy w m iesiącu
Całoroczni prenumeratorzy otrzymują w końcu roku ozdobną szafkę na książki darmo.
Prenum eratę wpłacać należy na konto P. K. O. Nr. 9779.
BIBLJOTEKA DOMU POLSKIEGO, Warszawa, Nowowiejska 27.
wyciąć i odesłać
Do Bibljoteki Domu Polskiego
Warszawa, Nowowiejska 27.
Niniejszem zawiadam iam , że dziś, d n ia ... ... . wysłałem przekazem pocztowym, w płaciłem na konto 9779 P. K. O.
Z ł...
jako pren um eratę B ibljoteki Domu Polskiego na k w a r ta ł... ... . (N iepotrzebne skreślić).
Imię i nazwisko ... ... ... P o c z ta ..._..J...
M iejscow ość... ...
L . . 1... , Ulica ... ... D ata... 192 r.
A bonam ent m iesięczny w ekspedycji 90 groszy?
z opłatą pocztow ą 98 groszy. W razie wypadków?
spowodowanych siłą wyższą, przeszkód w zakładzie lub tern podobnych nie przew idzianych okoliczności, wydaw nictwo nie odpowiada za dostarczenie pisma, a abonenci nie m ają praw a domagać się niedostarczonych numerów lub odszkodowania.
Od ogłoszeń pobiera się za 1-łam. wiersz 15 groszy.
R eklam y przed dzeiłem ogłoszeń wiersz 35 groszy.
— „G azeta N ow ska” wychodzi 1 raz tygodniowo a a mianowicie w sobotę. — Drukiem i nakładem W ładysław a W esołowskiego w Nowem (Pomorze).
P ren um erata p łatn a z góry.Ogłoszenia płatne natychm.
Z a redakcję odpow W ładysław W esołowski, Nowe.
Następny numer (28) okaże się w sobotę dnia 11 lipca br. Ogłoszenia przyjmuje się najpóźniej do piątku dnia 10 lipca o godzinie 10 przed południem.
Redakcja.
sposób bardziej skuteczny od m etod tajnej policji.
I oto, kiedy jeden ze zbrodniarzy tego rodzaju, Berning, miał opuścić więzienie, ponieważ upłynął term in jego kary, socjalistyczny m inister spraw ie
dliwości p. Steinke jako p ro k u rato r generalny wydał rozkaz, aby Berninga, w więzieniu zatrzym ać, m oty
w u j e swe rozporządzenie tern, że hygjena spo
łeczna wymaga izolowania Berninga, k tó ry na do
miar złego był nauczycielem, a więc zawodowo miał do czynienia z dziećmi. M inister wniósł jednocze
śnie do izb ustaw ę odpowiednią. Izby ustaw ę p rze
trzymują. Zbrodniarz wobec tego zaskarżył decyzję m inistra do Sądu, w ygrał spraw ę we wszystkich instancjach; w ydostał się na wolność z pewnem opóźnieniem, m inister zaś zmuszony był jeszcze zapłacić parę tysięcy koron na rzecz pokrzyw dzo
nego, którego praw o wolności osobistej zostało n a rażone na szwank. M inister p. Steinke nie dał za wygraną, i kiedy upłynął term in k a ry nowego zbrodniarza, kazał go internow ać w domu, dla um y
słowo — chorych. M inister znowu przegrał: opinja szerokich mas była po jego stronie, ale sąd, b ro niący litery praw a — przeciw. Nastrój opinji pod
niecił now y fakt: Oto przed paru dniami w tejże dzielnicy robotniczej znowu na strychu jedna z m ieszkanek rozw ieszając bieliznę z przerażeniem znalazła trupa sześcioletniej dziewczynki M argo M anisen. W ezw ane w ładze stw ierdziły znowu fakt ohydnej zbrodni, tru p ek był jeszcze ciepły. Śledz
two wykazało, że zbrodnia była popełniona nie na strychu, a trupa tylko przeniesiono. Jeszcze w ie
czorem tegoż dnia aresztow ano zbrodniarza. Je st to m ężczyzna 28-letni, bez zajęcia, trzykrotnie już k a rany. M ieszkanie aresztow anego, jak się okazało, było szczególniej staran n ie wymyte, tego dnia, p o dłogi uszorow ano, ale analiza k aw ałka podłogi stw ierdziła ślady krwi. Zebrano dowody. Zbrodnia
rza widziano w dniu p rzestępstw a w chwili kiedy rozm aw iał z m ałą M argusią.
Przestępcę oddano pod sąd. Opinja publicznie domaga się w yroku śmierci, szereg stow arzyszeń zbiera podpisy pod petycję do króla, aby nie sto
sow ał p raw a łaski.
Podatek obrotowy.
Komisja skarbow a se;mu rozp atrzyła całość ustaw y o podatku przem ysłow ym z dnia 14 maja 1923 i przeprow adziła w niej szereg zmian. Zgodnie z propozycją rządu zwolniono od podatku obroty w e
w nętrzne, przyjęto pobieranie ryczałtu od przedsię
biorstw m nie:szych, dodatki komunalne, zwolnienie od podatku długoterm inowego kredytu. Jednocześnie zwolniono od podatku na rzecz państw a instytucje kom unalne oraz państw ow e od idealnego podatku na rzecz związków komunalnych. Nieznacznej zmianie uległy postanow ienia o zwolnienie od p o datków w arsztatów i innych mniejszych przedsię
biorstw. Komis a zwolniła nadto od tego podatku eksport wyrobów gotowych i pół fabrykatów , oraz tranzakcje wynikające z obrotu uszlachetniającego produkcję, zaś pozostaw iła ministrowi skarbu praw o zwalniania eksportu surow ców od ciężarów p o d a t
kowych.
Komisja uznała, że w ygórowane podatki zmu
szają obywateli do zatajania obrotów i przyszła do wniosku, że obniżenie z 2 proc. na 1 proc. staw ek w handlu hurtowym, może naw et podnieść dochody skarbu. Staw ki w kredycie krótkoterm inow ym zniżono z 3 proc. na 2 proc. Podatek od przedm io
tów zbytku został również obniżony. A rtyk uły pierwszej potrzeby w hurcie obciążone będą */* proc.
w detalu 1 proc. — komisy 5 proc. Dodatki na związki przem ysłow e i handlowe, oraz na szkol
nictwo w brew projektow i rządow em u zostały utrzy mane.
Komisja przyjęła z drobnem i zmianami projekt o kontroli podatników . Ujęto natom iast zupełnie inaczej podstaw ę opodatkow ania. Podstaw ą don ma być obrót roczny z roku poprzedniego, ustalany Wj pierwszym kw artale bieżącego. W ym iar będzie sto
sow any raz do roku, w płata zaś podatku w o k re ślonych term inach drogą zaliczek. W osobnej rez o lucji komisja domaga się uporządkow ania w drodze ustaw odaw czej system u rachunkow ości w przedsię
biorstw ach.
Reorganizacja sądownictwa.
i przestępstw a, k ąrane rokiem więzienia. P rzy są
dach ziemskich w spraw ach o przestęp stw a, zagro
żone karą śmierci, bezterm inow ego więzienia, lub conajmniej dziesięcioletniego pozbaw ienia wolności, oraz w spraw ach politycznych zasiadają pi^zysięgli, a w spraw ach wynikłych ze stosunków handlow ych
— Sędziowie handlowi. Sądy ziemskie, apelacyjne i Najwyższy orzekają w zespołach trzech Sędziów, sądy grodzkie są jednoosobowe.
K O M U N I K A T
W edług inform acyj, zasiągniętych w M inister
stwie Spraw W ew nętrznych, k red y ty na zasiłki dla rodzin rezerw istów są już zapew nione i z chwilą ogłoszenia w D zienniku U staw ustaw y o p rzyw ró
ceniu mocy obowiązującej ustaw ie z dnia 22. 3. 1923 r.
(Dz. U. R. P. Nr. 37 poz. 246), zostaną uruchom ione i natychm iast wypłacane.
Ogłoszenie ustaw y nastąpi w najbliższych dniach.
Obwieszczenie.
Listy członków gm iny (wyborcze) wyłożone są od 15-go do 30-go lipca r. b. od godz. 8 rano do 3 po poł. w sali posiedzeń M agistratu do publicznej wiadomości, także i w dni świąteczne.
Praw o głosowania m ają wszyscy ci, którzy do 15-go lipca 1925 r. ukończyli 21 rok życia.
a) są obyw atelam i P ań stw a Polskiego
b) m ają od sześciu miesięcy miejsce stałego za
m ieszkania w obrębie gm iny
c) posiadają pełnię honorowych praw obyw a
telskich.
Nowe, dnia 2 lipca 1925 r.
M A G I S T R A T J a b ł o ń s k i
burm istrz.
Podania wnoszone w języku niemieckim, winny urzędy adm inistracyjne zwracać interesentom bez załatw ienia. Na podaniu należy zaznaczyć: „z po
wodu zredagowania w języku nieurzędowym zwraca się bez załatw ienia7’.
Pozostaw ianie bez odpowiedzi podań zredago
wanych w obcych językach nie jest wskazane, gdyż osobę interesow aną należy uwiadomić o przyczynie niezałatw ienia jej podania. Zbytecznem jest doma
ganie się ponownego wniesienia podania w języku polskim, gdyż to nie wchodzi w zakres obowiązków danego urzędu.
Podając powyższe do wiadomości wzywam wszystkie podległe mi urzędy do ścisłego stosow ania się do powyżej podanych przepisów.
Swiecie, dnia 17 czerwca 1925 r.
Starosta.
Obwieszczenie.
W myśl art. 21 U staw y wodnej jest używanie rzeki do kąpieli dozwolone bez osobnego pozwolenia władzy, które jest potrzebne wówczas tylko, jeżeli rozchodzi się o zakłady kąpielowe.
Ze względów bezpieczeństwa publicznego ustala się miejsce do używania kąpieli dla m iasta Nowego między ostrogą 14 i ostrogą 15.
Innych miejsc rzeki W isły do kąpieli używać nie wolno z narażeniem życia własnego.
Zarząd prosi o odpowiedne powiadomienie mieszkańców.
Naczelnik Zarządu:
podp. nieczytelny inżynier.
Do wiadomości i ścisłego zastosow ania się.
Nowe, dnia 22. 6. 1925 r.
J abłoński burm istrz.
Posiedzenie R ady M iejskiej odbędzie się w czw artek dnia 9 lipca 1925 r. o godz. 6 po poł. w sali posiedzeń M agistratu.
Porządek dzienny:
1. Spraw ozdanie m iesięczne kasy m iejskiej
2. Dot. przeprow adzenia wyborów do R ady Miej
skiej
3. Dot. zakupu Kolejki T w ardagóra—Nowe
4. a) spraw a szkoły średniej (udzielonej koncesji) b) zatw ierdzony s ta tu t szkoły średniej
5. Spraw a szkoły dokształcającej
6. Spraw a budynku m iejskiego zam. przez p. P a tera.
Nowe, dnia 2 lipca 1925 r.
Jan Siudziński
Przew odniczący R ady M iejskiej.
Dot. języka państwowego i języka urzędowania rządowych i samorządowych władz
administracyjnych.
W myśl ustaw y z dnia 23 czerwca 1921 r. (Dz.
U. R. P. Nr. 75 poz. 511) o w prow adzeniu dekre
tów, ustaw sejmowych i rozporządzeń R ządu oraz o dalszem uzgodnieniu ustaw odaw stw a na obszarze b. dzielnicy pruskiej w związku z rozporządzeniem M inistra b. dzielnicy pruskiej z 10 m arca 1920 r.
0 języku urzędowym władz adm inistracyjnych (Dz.
U. M. b. dz. pr. Nr. 18 str. 404) jest językiem urzędowym w województwie poznańskiem i po- m orskiem język polski i to nietylko dla władz 1 urzędów państw ow ych lecz i samorządowych.
Językiem nieurzędow ym (niemieckim) wolno się posługiwać tylko pomocniczo i tylko o tyle, o ile 3ieg spraw tego wym aga i to za specjalnem ze
zwoleniem p. W ojew ody odnośnie do władz admi*
nistracy jny ch państw ow ych i sam orządow ych po
wiatow ych i gminnych. Poniew aż zezwolenia takiego p. W ojew oda nie udzielił, nie wolno władzom i urzędom województwa Pom orskiego posługiwać się językiem niemieckim naw et pomocniczo.______
„KSIĄŻKA-PRZYJACIEL*.
Tak nazwać można książki wydawane przez
„B ibljotekę Domu Polskiego*. P rzyjaciel to nieza
wodny. W chwilach sm utku i radości, w chwilach odpoczynku — zawsze druh to w ierny — książka.
Sm utne jest życie bez przyjaciela, sm utne jest życie bez książki.
Ł atw y to jednak do zdobycia przyjaciel. W szak tylko 3 zł. 60 gr. kw artalnie (9 książek) kosztuje, rocznie — 14 złotych. A każdy prenum erator roczny ładną, w zakopiańskim stylu utrzym aną, szafkę darmo otrzym a.
K siążka—Przyjaciel, książka „B ibljoteki Domu Polskiego* znaleźć się musi w każdym domu.
Pr. tłuste
śledzie
poleca
Fr. Wiśniewski nast.
Fr. Cieśliński skład to w. kolon jalnych
i w yszynk K lasztorna 7.
1—2 czeladników
stolarskich
na m eble dębowe wstawi
1—2Tischlergesell.
auf bessere Eichen-M obel stellt ein
A. Żurawski.
Każda pani
Poznańsko-W arszawski Bank Ubezpieczeń
Spółka Akcyjna
Centrala w Poznaniu
Oddział Pom orski w Grudziądzu, ul.
3-goMaja 10/11 Telegr.: Ogniobank (własne domy) Telefon nr. 856
Niniejszem podajemy do wiadom ości, że obok naszego dotychczasowego zastępcy p. S T . R E I C H A oddaliśm y inkaso naszej ajentury w Nowem nowomianowanemu zastępcy
p. R. C h a l i c k i e m u
kocha delikatną, czystą twarz, różowy młody wygląd t podpa- dająco piękną cerę. To osięgnie się tylko prztz nżywanie mydła
liliowo mlecznego „Erfasta".
Cena 75 groszy. Zważać na nazwę „Ergasta", gdyż są bez
wartościowe naśladownictwa.
Do aabyeia w następujących składach:
w Drogerii pod Lwem Roman Chalicki, Gdańska 16.
Juljan Borkowski, skład kolon, J Dyck Nast. Fritz Kohls, skład,
kolon,, Rynek.
M. Śliwiński, skład kolon,, Grudziądzka 19.
Józef Tietz, skład kolon., Kolejowa 27,