Przedpłata
„Nowa Polska“ wychodzi codziennie wiecz. i ko
sztuje na grudzień zł. 1,- z odnoszeniem do domu zł. 1,20 Adres Redakcji i Administracji Toruń ul.
Wielkie Garbary 21,1 ptr.
Telefon nr. 259.
W ieczorna Gazeta Toruńska.
NOWA POLSKA
20 gr. wiersz awlimetr Ogłoszenia na stronie 4 łamowej.Drobne ogłoszenie: napi
sowe słowo 10 groszy, każde dalsze słowo 5 gr.
Redaktor przyjmuje co
dziennie od godz. <o—6.
Pismo niezależne poświęcone obronie interesów ludności ziem zachodnich
Rok I. Nr. 35 Toruń, sobota, dnia 30-go grudnia 1933 r. Cena 7 gr.
b in m Echa straszne! katastrofy
C U 0 Z 0 Z i€ D l€ d . Główna winę ponosi Iow. Kolei Wschodnich.
Do wiadomości wszystkim, którzy bezkrytycznie chwalą i naśladują sto
sunki panujące w b. Kongresówcee i Galicji, przeciwstawiając się tern samem przewodnictwu Ziem Zachodnich w ży
ciu kulturalnem, ekonomicznem i pań- stwowem Polski, podajemy głos p.
Roberta de Traz na łamach „Revue des Deux - Mondes“.
„Polacy nie lubią słuchać krytyki o sobie, uważają się za idealnych, najbardziej wartościowych, stuprocen
towych.
Warszawa posiada domy niskie, jak na prowincji, ubożuchne, poprzecinane barokowemi kościołami i wielkopańskie- mi pałacami. Zdezelowane dorożki, ciągnione przez skrachowane szkapy, nędzne wozy wieśniacze, obładowane snopkami słomy... Tłum ubrany nie
jednolicie, odzież zniszczona, buty z cholewami^ czapki na bakier, kobiety w szalach i Kolorowych chustkach
Wieśniacy i robotnicy są źle odży
wiani i parują zapachem potu i nędzy.
Na wszystkich tych twarzach ten sam apatyczny, łagodny, dobry, tkliwy i zre
zygnowany wyraz twarzy, tak odmien
ny od rozmaitości i żywości, którą spotykamy na twarzach ludzi Zachodu.
W Polsce czuć sąsiedztwo Azji.
Azja, to ci żebracy w łachmanach, na
tarczywi, wywijający kikutami i odsła
niający rany, Azja, to ta nieskrupulat- ność, to dziwaczne targowanie się po sklepach, Azja, to przechwałki, często nieznośne, skłonneść do zmyślania i przesady, to te projekty z równym pośpiechem podejmowane, jak porzu
cane...
ß l e Wschodem jest też szlachetna gościnność, ozdobną uprzejmość, ry
cerskość, jak i wzgarda te-go, co ma przynieść najbliższy dzień, wystawny try.b życia nieraz, przy niemożności za
spokojenia pierwszych potrzeb.
Polacy grzeszą nadmierną gościn
nością i przesadnem zaufaniem, szcze
gólnie wobec każdego cudzoziemca, omal chciałoby się powiedzieć: pierw
szego lepszego...
Między Polakami panuje konspira- torstwo. Na ulicy mówią Polacy pół
głosem, często się oglądają. Mówiąc tetefonem, nie wymieniają nazwisk, ograniczają się do ogólników Tajem
niczość, nieufność... Poczta nieraz nie
spodziewanie się spóźnią... Gdy autor chciał odwiedzić pewnego polityka opo
zycyjnego, spotkał na schodach jakie
goś jegomościa, Który mu grzecznie, a jednak bardzo stanowczo odradzał składania tej wizyty“....
Tak widzi Polskę cudzoziemiec, któ
ry szczerze wypowiada to, co zauważył, w przeciwieństwie do licznych gości, uważających za swój obowiązek kadzenie pięknem? słowami ambicji Polaków.
W Nowej Polsce stosunki takie bę
dą przez nas bezwzględnie zwalczane i dążyć będziemy do stosunków, panu
jących w Europie Zachodniej.
B. Kwelia
PARYŻ, 28. 12. — Liczba ofiar ka
tastrofy kolejowej pod Lagny wzrosła do 2 3, ponieważ wczoraj dwu ciężko rannych zmarło w jednym ze szpitali paryskich. Zdołano ustalić tożsamość wszystkich ofiar katastrofy. 68 rannych przebywa w szpitalach paryskich. W Lagny znajdują się lżej ranni, którzy po wyleczeniu powracają do swych domów.
Stan 11 chorych, znajdujących się w Paryżu, jest niezwyle ciężki, dlatego też należy liczyć się z ich zgonem.
Zwolnienie z aresztu maszynisty i palacza pociągu strasburskiego nastą
piło z tego powodu, że dochodzenie wykazało winę osób o wiele wyżej postawionych. Towarzystwo kolei po
pełniło szereg nieostrożności, tak np.
pomimo gęstej mgły puszczono szereg pociągów dodatkowych, jakokkołwiek koleje północne z tego samego powo- du zmniejszyły liczbę pociągów. Opóż-
niony wyjazd pociągu Paryż — Stras
burg z dworca wschodniego w Paryżu był spowodowany nie mgłą, lecz złym stanem lokomotywy, której niektóre przewody były zamarznięte. Ze wzglę
dów oszczędnościowych towarzystwo zwolniło licznych robotników warszta
tów kolejowych.
Urzędnik policji paryskiej oświad
czył przedstawicielowi dziennika „Oeu
vre“, że dyrekcja policji poinformowa
na była o katastrofie kolejowej pod Lagny o godz. 23.30. Zarząd kolei nie żądał żadnej pomocy. Pierwsze donie
sienia mówiły jedynie o nieznacznym wypadku. Po upływie dwu godzin isto
tny stan rzeczy wyszedł na jaw, co pozwoliło policji na wszczęcie odpo
wiednich kroków. Jest rzeczą samo przez się zrozumiałą, że gdyby środki te były przedsięwzięte wcześniej, roz
miary katastrofy byłyby o wiele mniej groźne.
Opłaty za leczenie
pobierać będą Kasy
Z dniem 1 stycznia 1934 r, wcho
dzi w życie rozporządzenie ministra o- pieki społecznej o dopłatach za pora
dy lekarskie, lekarstwa, środki leczni
cze i pomocnicze, oraz zabiegi leczni
cze w ubezpieczalniach społecznych (kasach chorych).
Zgodnie z treścią tego rozporządze
nia ubezpieczałnię społeczne pobierać będą od ubezpieczonych dopłaty: za po
radę lekarską 20 gr., za zabieg, lekar
stwo, środek leczniczy i pomocniczy po 10 gr, za specyfiki farmaceutyczne i)preparaty organoterapeutyczne 30 gr.;
jfeźeli zabieg dokonany będzie jedno
cześnie z poradą, opłaty wynosić bę
dzie 20 gr.
Gbezpieczalnie społeczne nie będą pobierały opłat za zabiegi chirurgiczne, rozpoznawcze, naświetlania lampą kwar
cową dzieci do lat trzech przeciwko krzywicy i gruźlicy gruczołowej, oraz
Chorych od 1 stycznia.
na szczepienia ochronne. Również nie będą pobierane opłaty za porady przy chorobach zakaźnych (rozporządzenie przawiduje 31 takich chorób), przy wszystkich chorobach dzieci do końca trzeciego roku życia, przy ostrych cho
robach umysłowych, przy chorobach o- strych (10 chorób), oraz przy nagłych wypadkach. Ponadto nie będą podle
gały opłatom lekarstwa i środki opa
trunkowe, zastosowane przez lekarza, lub personel lekarski, oraz surowice, szczepionki i niektóre środki, przewi
dziane w rozporządzeniu w liczbie 37.
Również wydawane będą bezpłatnie środki lecznicze, zalecone przez lekarza na bezpłatnej poradzie.
Ubezpieczeni, których choroba po
łączona z niezdolnością do pracy trwa dłużej, niż cztery tygodnie, począwszy od 5 tygodnia zwolnieni są od wszel
kich dopłat.
Trucizna w nfratn szpiegów.
Chcieli wytrać wybitnych wotsknwych w r tn ia n ljf
HELSINKI 29. 12. Prasa podaje sensacyjne wiadomości o wynikach śledztwa w sprawie ostatnio wykry
tych afer szpiegowskich. Rewelacje dotyczą głównie nagłego zgonu kiero
wnika państwowej fabryki broni i a- municji w Lappo, pułkownika Asplun- ca, zmarłego przed dwoma laty wśród podejrzanych okoliczaośoi. Wdrożone wówczas śledztwo nie dało żadnych wyników. Obecnie minister spraw wojskowych ©ksala oświadczył, iż As- plund padł ofiarą otrueia. Szereg in
nych wybitnych osobistości z armji i instytucji wojskowych «siłowano rów
nież zgładzić za pomocą trucizny. Za
machy te są dziełem band szpiegow
skich, pracujących na rachunek So
wietów. Dowrody pełnego uzasadnie
nia tych rewelacyj mają" byę wkrótce ogłoszone.
Narazia zaznaczyć trzeba, że rewe
lacje prasy tutejszej wywołały ogrom
ne wzburzenie w opinji i gwałtowny wzrost nastrojów antyaowieckich w Finlaadji.
Stanowcza postawa
Francji wobec Niemiec-
PARYŻ 28. 12. — Stanowcza dekla
racja premjera Chautempsa, jaką zło
żył przed dziennikarzami po wczoraj- szem posiedzeniu Rady Ministrów znaj
duje żywy oddźwięk w całej prasie.
Stwierdza ona, że stanowisko rządu da się sprowadzić do 2-ch punktów bez
pieczeństwa opartego na ograniczeniu zbrojeń i na poszukiwaniu rozwiązania tej sprawy w ramach Ligi narodów.
„Le Journal“ pisze; Sytuacja jest bardzo prosta. Oświadczamy Niemcom;
Jesteśmy gotowi do kontynuowania rozmów pod warunkiem, iż nie będzie mowy o zbrojeniu, ale o ograniczeniu zbrojeń.
Zgon maiki ks. Prymasa
POZNAŃ 29. 12. — Onegdaj zmar
ła na Siąsku matka J. E. ks. prymasa Hlonda. Wiadomość o bolesnej stracie otrzymał ks. Prymas w chwili, gdy po
wrócił z żałobnej mszy św. za duszę matki ks. biskupa Adamskiego, której pogrzeb odbył się w Poznaniu w pier
wsze święto.
Przed sądem doraźnym.
POZNAŃ. Przed sądem doraźnym stanął Kazimierz Łabędziewicz, który w celu rabunkowym zamordował śp.
Marję Ogrodowską i jej 7-letniego syaa Stasia. Jak wiadomo, w związku z tein morderstwem dłuższy czas prze
siedział w więzieniu śledczem, mąż śp.
Ogrodowskiej, jako podejrzany o do
konanie morderstwa.
Łabędziewicz przyzaał się do zbro
dni. Zabił śp. Ogrodowską młotkiem i zabrał 150 zł. Małego Stasia zadusił chcąc pozbyć się niewygodnego świadka.
Sąd postanowił ogłosić wyrok w piątek.
Bluźnierczy odczyt.
ŁÓDŹ, 29. 12. — Onegdaj zwołane było do lokalu polskiego Związku my
śli wolnej, przy ul. Piotrkowskiej 61, zehr. łonków związku i sympaty-
iazku, na którem wystąpił rn dr. Mierzyński, wygłaszają«
t g p temat „Boże Narodzenie i związane z tern legendy“ . W czasie wy
głaszania odczytu część publiczności zaprotestowała ostro przeciwko bluź- nierczym wywodom prelegenta. Na sa
li powstała wałka, tumult i zamiesza
nie, podczas którego wybita wszystkie szyby w lokal« oraz zdemolowano do
szczętnie urządzenie sali. Zebranie przer
wano.
**W
Sit. 2 N O W A P O L S K A Nr. 35
pw. ^ **. •%s>> ^ ., ■ ! , j
„ZywQ jfranaf
Tragedja cyrkowa przed sądem,
RISTAL« Miwmi
Artysta cyrkowy Friderico Vittorino
* występował w cyrkach arnerykańskich jako „żywy granat“. Sztuka jego pole
gała na tern, że w wielkiej armacie umieszczony był na szynach wózek, który pod wpływem przyciągania ele
ktromagnetycznego przebiegał całą lufę z szybkością wzrastającą, a zatrzymy
wał się nagle u samego wylotu.
Yittorino leżąc na wózku, wylatywał jak pocisk z armaty ze znaczną szy
bkością. Miejsce, w którem „żywy granat,, padał na ziemię dało się ści
e l e obliczyć zależnie od pochylenia lufy, ciężaru Vittorina i siły mechaniz
mu; tam rozpościerano siatkę, w którą artysta spadał zdrów i cały ku zdumie- 1 hiii publiczności.
„Żywy granat“ produkował się na arenie cyrkowej i na wolnem powie
trzu, gdzie często wystrzeliwano go na znaczne wysokości powyżej 25 mtr.
Latami eałemi wszystko udawało się dobrze, aż nastąpiła tragedja.
Zaczęło się oczywiście od... miłości.
W „żywym granacie“ zakochała się żona właściciela cyrku Elfryda Reading, sama również artystka cyrkowa. Dy
rektor żonie swej robił sceny zazdrości aż wreszcie wyznała mu że kocha Vit-
toria. Ten widocznie dość miał z a r o dowych emocyj, * więc zaprom^dwaL dyrektorowi, aby żonę swą wYsł^Wo N Jorku, gdzieby zaczekała n^* 1 zawłó
czenie tournee; miała w tym czasie gruntownie zastanowić się nad wybo
rem jednego z nich.
Dyrektor zgodził się. Elfryda wyje
chała. W tydzień potem w cyrku wy
darzyła się katastrofa. Vittorio, jak co wieczór, miał być wystrzelony z armaty.
W chwili strzału mechanizm częściowo zawiódł, a „żywy granat“ nie zatoczył przepisowej parabolicznej linji, by wpaść do sieci, tylko uniósłszy się o kilka metrów w górę spadł jak kamień na puliczność. Padając uderzył Vittori
no głową o poręcz krzesła i zabił się na miejscu. Jeden z widzów odniosł lżejsze obrażenia.
Śledztwo wykazało, że mechanizm był rozmyślnie uszkodzony i to zarów
no wózek jak i elektromagnes. Rea- dainga aresztowano. Początkowo zape
wniał że jest niewinny, w końcu jednak przyznał się do uszkodzenia armaty;
rzekomo uczynił to tylko w tym celu, aby dać rywalowi nauczkę.
Reading odpowiada obecnie przed sądem za usiłowane zabójstwo.
pierwszorzędna śniadalnia
poleca smaczne l tanie śniadania — obiady — Kołacie
c o d z i e n n i e
Noga wieprzowa.____________________________ U«*»
la k odżywiać sic najlaniel a zdrowo?
* ** -4 { „ f _ -
Rury żebrowe — Radjatory oraz akce
soria do centralnego ogrzewania Metal łożyskowy — mosiądz ciągniony rury i blachy miedziane i mosiężne Wentylatory - kuźnie połowę - aparaty i przybory do samorodnego spawania Manometry - szlifierki i tarcze szlifier
skie - stal narzędziowa i szybkotnąca.
LEONARD ANDERS
T O R U Ń , Ś W . D U C H A 14.
SKŁAD ARTYKUŁÓW ŻELAZNYCH i HARZŁDZ!
Dostawa wszelkiego rodzaju artyku
łów d© budowy wodociągów i kana
lizacji. Armatura wodna i parowa — umywalki — pisuary, wanny i piece kąpielowe — zlewy — syfony — pom
py ssąco — tłoczące.
Oddział higjeny w Lidze Narodów zajmował się ostatnio w sposób wyczer
pujący wpływem kryzysu gospodarcze
go na zdrowie ludzkości. Zaintereso
wano się przytem nad ważnem zagad
nieniem, jak przy małych dochodach najracjonalniej należałoby się odżywiać.
W kwartalniku higjeny L. N. znajduje
my kilka ustalonych zasad, które i u nas powinny znaleźć szerokie zastoso
wanie :
1. Pożywienie w którem przeważają chleb, kartofle i margaryna wymaga obfitego uzupełnienia przez mleko, ser i świeże jarzyny w celu zapewnienia odpowiedniej ilości wapna i innych substancyj odżywczych,
2. Pewna ilość mąki razowej jest dla zdrowego odżywiania nieodzowna.
3. Wzrastające dzieci, przyszłe mat
ki i kobiety karmiące potrzebują zna
cznego dodatku mleka, codziennie 1 litr lub więcej.
4. Mleko odtłuszczone, znacznie tańsze, jest cennym środkiem odżyw
czym i zasługuje na większe uwzglę
dnienie, chcć wymaga uzupełnienia po-
karmami zawierającemi tłuszcz i wita
miny A. i D.
5. Ser jest taniem źródłem białka zwierzęcego i soli odżywczych i dlatego powinniśmy używać go w dużych iloś
ciach.
2. Jeśli nie jadamy masła, należy spożywać w dużych ilościach zielone jarzyny i marchew, zawierające wita
minę A.
7. Większe uwzględnienie powinna znałeść margaryna „witaminowa“ .
8. Cennem a taniem pożywieniem są tłuste ryby^ uwłaszcza śledzie, które też powinny Mhaleźć jeszcze większe rozpowszechnienie.
9. Mięso zwierzęce jest mniej po
żywne niż narządy wewnętrzne, jak np.
wątroba, nerki i krew. Wątrobianka, salceson, kiszki z krwią mogą zatem zastąpić droższe mięso.
10. Niemowlęta i większe dzieci potrzebują uzupełnienia pożywieni w postaci tranu, zawierającego witaminę A i D; bez tego dodatku nie m#żna skutecznie przeciwdziałać skłonności do krzywicy u dzieci. _____
Kawiarnio H ililN Ifil Cukiernia
RyneK Staromiejski — obok poczty.
, | • • i i śniadanie, obiady i kola-
poleca w yborow ą kawę i ciastka p ° cenach najmach
Obsługa rzetelna i fachowa.
J.
Swidrowicz.<5
Straszna omgłka.
(23)
' S *
P O W I E Ś Ć . Jul juśź’’ Mary.
(Przekład z francuskiego).
(Ciąg dalszy).
4 •’ Powoli w iz y tk o zniknęło: Chateau, Armoises, cmentarz, folwcrk. Cała przcszłóść zapcdła w mgłę tej mroźne] nofey. :;o 0,11 5 "
Poczuł Jakby' ulgę i Spojrzał aa córkę, która
•pała, iilćołysani rtfchera poeiągu. ' >
.j, Wśi|l t«ę' namiętnie przycisnął do ser
ca i wyb&óhh4ł płaezem. 11 *
1 . : , hjl i u * * - • CZĘŚĆ DROGA.in I ' ! « ^ ć '• ' lii i r j a f ' P a ń i'i n a.
>f . ^ . i» J . I , ' ? 3 ■ • » * ■ .
L - ...
Piętnaście lat upłynęło od ehwili krwawego dramatu.
W Chateau - le- Chśtel, zapomniano o doktorze Madelor. Nikt go odtąd nie widział.
O pięćdziesiąt mil od Chatoau nad ogromnym lasem, otaczającym płaszczyznę"Haut-Butte, w Ar- deaaeh, sierpniowe słońee ,rozpostarło promienie ciężkie i palące, niby różtopfóny'ołów. .Zadań li
stek się i\ie porusza. Przytulone do gałęzi ptaki milczą. Od ezacu do czasu tylko słychać delikat- . . ne odgłosy wśród krzaków; te jakaś jaskółka za- szczebioce, to słowik się odezwie, niezadowolony, że mu przeszkadza ukryć się w cieniu niedyskre
tny promień światła. Las upojony słońcem drze
mie, jak znużony wielki potwór. - ; ,
Od Maas zaczyna się kamieaista droga, która przechodzi obok Martherme, dosięga Haut-Butte, przeżyna głęboki parów Pilette i zagłębia się przy granicy belgijskiej w lasy Hays. Wzdłuż drogi w dość dużych odstępach wznosi się kilka domostw, Okrytych między drzewami.
O kilka kroków od Woires stoi dómek Pauli
ny Lantaume, przy nim obórka i ©gródek, otoczo
ny żywopłotem. Opodal na tej samej równinie wi
dać ładny dom dwupiętrowy, zbudowany z miej
scowego kamienia. Ten dem należy do p. Laurent, doktora z Haut-Butte.
Droga wije się i uderzając nagle o obnażoną skałę góry Tränet, biegnie dalej wężykowato, two
rząc liczne zakręty, raz pod górę to znów z góry.
Drogę tę z obu stron okalają mizerne krzaczki ja
łowca, wyrastające wśród» kamieni karłowate drze
wka, wzbudzające lit©ść w dorosłych okazaęĘ są
siedniego lasu. Stamtąd dochodzą rótnę odgłosy:
uderzenia siekiery ścinającej . drzewa, oddalony zgiełk z Haut-Butte, dzwonki kopią przywiązanego do płotu, grube nawoływania pastuchów, gdakanie kur z sąsiedniego folwarku, i głośniejsze josżeze
pianie koguta. ^ , 1 ,
Na ązczyeie góry, aa tle stalowego nieba, za
rysowują się ruiny zamku, zabytku, jak opewia- dają stare legendy, najdąwniejszyeh feedalnych bitew. Jeżeli wierzyć opowiadaniom ludzi z Haut- Butte i górali z Bapparent, jedna z pochyłości Tränet, tworząca jakby ogromny płaski' kamień, naokoło którego grunt jest suchy i zupełnie nagi, była niegdyś zlewana obficie krwią ludzką z ofiar, zarzynanych kamiennym nożem .dawnych kapła
nów pogańskich.
W głębi ogrodu, między chatką Pauliny Lan
taume i domem doktora,, na kamiennej ła.wee pod
•ieniem drzew bukowych siedzą dwie młode dziew
czyny. Jedna z nich to Marja, córka p. Laurent, druga, tp Paulina Lantaume.
Marja wątła Tdelikatna, pełna wdzięku i wy- tworności, pomimo Wielkiej prPstoty w ubraniu.
Słomiany kapelusz z szerokim spuszczonym ron
dem, opasany czarną aksamitką, której, końce spa
dają na plecy, rzuca cień na jej wielkie wilgotno oezy.
Paulina wyższa, silniejsza, czerstwa rumiana, posiada mniej słodyczy w oczach i większą pew
ność siebie. Jest to typ prawdziwej wieśniaczki z Ardenów. Szatynka, oczy jej czarne, rysy twa
rzy regularne, postać silna, wysmukła. Nad czo
łem dosyć wysokiem, ogorzałem od słońca, wiją się regularnie gęste zwoje włosów, zebranych pod czepek.
Robiły robotę i rozmawiają, zamieniając od czasu do czasu krótkie zdania, po których nastą
piło długie miczenie.
— Słońce dosięga już góry Tränet *■— rzekła Paulina — niedługo zobaczymy żniwiarzy, powra-
cających z la Cendriere. Żniwa już się skończyły To dla nich wielka uroczystość.
— Dawny dziorżawea z la Candriero nie bar
dzo lubił podobne uroczystości. Był już stary i skąpy.
— Tak, ale, jak mówią, pan Jerzy jest młodjr i bogaty.
— Kto* to jest pan Jerzy f
Nowy właściciel. On to odkupił folwark od.
spadkobierców Hurehant, którzy mieszkają w Pa
ryżu.
— Czy widziałaś togo młodzieńca ? Paulina zamyśliła się chwilkę.
— Nie odpowiedziała — ale musi być bardzo, dobry i trochę samtny. Dopiero od dwoeh miesię
cy jest u nas, a dużo już zrobił dobrego dla na
szej ubogiej okolicy. Twój ojciec znajdzie w nim niebezpiecznego współzawodnika, droga Marjo.
— Tem lepiej, Paulino, nieszczęśliwi dobrze na tem wyjdą.
Marja wstała, urwała kilka róż, przyczepiła je de kapelusza i wróciła do Pauliny.
— A, zalotnico! — rzekła Paulina ze śmiechem.
Przez płot, który oddzielał ogród od lasu, u- kazała się czarna postać ogromnego wołu, szero
ka kwadratowa głowa, a w niej duże czarne oezy, pysk także czarny i ostro zakończone rogi.
Marja wyciągnęła ramię i małą rączkę pokle
pała Ciekawe zwierzę po karku.
— Dzień dobry murzynie, nie śpisz już.
Wół stał nieruchomy.
Pod ciężarem ogromnej szyi uginały się gałą
zki płotu. Wyciągnął język i poruszył jego za
giętym końcem... Paulina wyjęła z kieszeni krom
kę Chleba i podała mu.
— Łakomcze! — zawołała.
Potem nagle dziewczęta pobiegły do lasu, na- zrywały całe pęki dzikich kwiatów i ziół, splotły girlandę i powróciwszy do murzyna, zarzuciły ją zwierzęciu na kark. Wół został uwieńczony kwia
tami goryczki, białego zawilea, niebieskiego tojadu.
— No, panie murzynie — rzekła Marja ?— ty także będziesz brał udział w uroczystości żniwiarzy.
(Ciąg dalszy nastąpi).
2Łr. 35 N O W A P O L S K A Sir. 3
K ro n ik a
30 i )
grudnia |
Toruń
Kalendarzyk rzymsko-kat.
Piątek: t Tomasza b. m.
_____ Sobota: Eugenjusza.
K ina:
M ars: „Gorzka herbata gen Yen‘\
Ś w iato w id : „Testament dr. Ma*
buzę“ . P a ła c e : „Demon miłości“ . Lira: „Nowoczesny Robinson“.
Teatr N a ro d o w y :
Piątek „Fiorette i Patapon", przedsta
wienie dla wojska.
Sobota „Fiorette i Patapon“ .
N iedziela o godz. 15 „Królewna P o
krzywka“ ; o godz. 20 ,,Na... ko
chaj się... go“ , rewja.
— Rehabilitacja« Swego czasu dokonano w zakładzie fotograficznym p. Spychalskiego przy ul. Strumykowej rewizji za fotografjami pornograficzne- mi. Zajęto szereg negatywów i odbi
tek jako materjał „podejrzany“ . Spra
wa ta stała się głośna w prasie. Obec
nie otrzymał p. Spychalski zawiado
mienie, że prokuratura zawiesiła postę
powanie przeciwko niemu wobec bra
ku podstaw do wkroczenia.
iłllllnfilmllmi
l i i SylwestiBwy
spędzisz mile w lokalu
WolciechowsKieg»
B
Śmierć wshntek najechania przez samochód.
CZERSK pow. chojnicki. Dnia 26 bm. o godz. 10 20, kupiec Klein Teodor z Chojnic kierując własnym samocho
dem najechał na szosie Czersk - Łąg w pow. chojnickim, na 78-letniego Manie Piotra, który na skutek tego doznał ciężkich obrażeń ciała i odsta
wiony przez Kleina do lekarza Dr.
Odyji do Czerska mimo natychmiasto
wej pomocy zmarł. Winę wypadku ponosi denat sam, ponieważ mimo oddanych sygnałów ostrzegawczych nie usunął się z drogi. Lekarz stwier
dził, iż śmierć denata nastąpiła na skutek wstrząsu nerwowego i prze
rażenia.
CZERSK pow. chojnicki. Drugi podobny wypadek zdarzył się dnia 28 bm. o godz. 6.30 na szosie Czersk Rytel w pow. chojnickim. Samochód ciężarowy firmy Kaźmierski z Chojnic zderzył się z parokonną furmanką firmy Woltrowski z Czerska, na sku
tek czego pokaleczone zostały ciężko konie, z których jeden musiał być na miejscu dobity. Samochód został ró
wnież uszkodzony tak, że nie mógł odbyć dalszej podróży. Woźnica Sło- miński doznał lekkich obrażeń ciała.
Winę wypadku y onoszą obie strony.
Wdrożono dochodzenia.
Zmiantj w ruchu (ramwafowum
TORUŃ. Z dniem i stycznia 1934 zaprowadza dyrekcja tramwajów to
ruńskich szereg zmian w ruchu tram
wajowym.
Tramwaje nr. 1 kursować będą bez
pośrednio jak dotychczas z Przedmieś
cia Bydgoskiego na Dworzec Miasto, jednakże w odstępach 10-minutowvch, a nie jak dotychczas 6-minutowych.
Tramwąje nr. 2 kursować będą bezpo
średnio z Przedmieścia Bydgoskiego do Dworca Toruń-Mokre co 20 minut.
Tramwaje nr. 3 kursowTać będą bezpośrednio z Przedmieścia Bydgos
kiego do ul. Wybickiego na Chełmiń
skie Przedmieście.
mm
— Komunikat Urzędu Miar. W wykonaniu dekretu © miarach z dnia 8 lutego 1919 r. planowa legalizacja aastępcza (sprawdzanie i cechowanie) narzędzi mierniczych a mianowicie przymiarów, pojemników, odważników i wag, znajdujących się w miejscach obrotu publicznego w Toruniu w obrę*
bie komisarjatu II Mokre i posterunku P. P. Bydgoskie Przedmieście w r. 1934 odbędzie się w czasie od 8 stycznia do dnia 31 stycznia. Poszczególni po
siadacze narzędzi mierniczych otrzy
mają od urzędu miar osobna wezwą- m\e ze wskazaniem dnia, w którym powinni dostarezyć swoje narzędzia miernicze do legalizacji do Miejscowe
go Urzędu Miar, ul. Mickiewicza 61.
Ci zaś, którzy takich wezwań z jakiego
kolwiek powodu nie otrzymają, powin
ni przedłoeyć swoje narzędzia mierni
cze w czasie 29 stycznia do 31 1.1934 r.
Zgodnie z przepisami o okresie waż
ności legalizacji wyżej wymienione narzędzia miernicze powinny być le
galizowane co dwa lata. Z dniem 1 stycznia 1934 r. tracą ważność cechy legalizacyjne z 1931 roku. Posługiwa
nie się wr obrocie publicznym narzę
dziami mierniczemi, niepośiadającemi ważnej cechy legalizacyjnej jest nie
dozwolone i zagrożone jest odpowie
dzialnością karną.
Z Pomorza.
ST A R O G R Ó D , pow. chełmiński.
Dnia 23 bm. około godz. 12-tej w za
budowaniu i na szkodę kowala Gło
wackiego Ludwika w Starogrodzie, pow. chełmiński powstał pożar, który zniszczył dom i stodołę, wyrządzając szkodę na sumę ok. 6,600 zł. Spalone budynki były ubezpieczoae na sumę 4.100 zł. Pożar powstał wskutek wa
dliwej budowy komina domu.
T U S ZY N K I, pow. świecki. W no
cy z 15 na 19 bm. około godz. 1-ej na szkodę rolnika Baumana Wilhelma powstał pożar, który zniszczył dach i sufity domu, wyrządzając szkodę na sumę ok. 500 zł. Dorn był ubezpie
czony. Pożar powstał od iskier z ko
mina domu.
— Pogadanka Stowarzyszenia M łodej Polski odbędzie się w nie
dzielę, 31 bm. o godz. 5-ej po poł. w lokalu p. Wojciechowskiego przy ul.
Kopernika.
— Kradzieże. Dnia 27 bm. zgło
szono w Toruniu 4 wyp. różnych kra
dzieży, z których 1 wykryto, oraz spisano 3 donieś, za przekr. przep.
poi. admin.. 2 donieś, za przekr. przep.
handl.-admin., i 1 donieś, za zniewagę korpusu P. P.
Dnia 28. bm. zgłoszono w7 Torunia
4 wyp. różnych kradzieży, z których 1 wykryto, 1 wyp. oszustwa, 1 wyp.
sprzeniewierzenia, oraz spisano 3 do
nieś. za przekr. przep. pel. admin., 1 donieś, za przekr. przep. meldunko
wych i 1 donieś, za uszkodzenie cu
dzych rzeczy.
— Aresztow ania. Dnia 27 bm.
przytrzymano w Toruniu 2 osoby za żebraninę, 1 osobę za nielegalny han
del domokrążny, oraz 1 osobę za nad
użycie alkoholu, którą po wytrzOźWie- niu zwolniono.
Dnia 28 bm. przytrzymano w To
runiu 2 osoby w podejrz. o uprawia
nie nierządu zarobk. 1 osobę za oszu
stwo, 2 osoby za fałszowanie książe
czek
P.
K. O. i 1 osobę za paserstwo, oraz 2 osoby za nadużycie alkoholu, które po wytrzeźwienia zwolniono.— N a jech a n a p rz e z fu rm ankę.
Dnia 28 bm. o godz. 14.30, w ulicy Sz. Chełmińska w Toruniu została na
jechana parokonną furmanką firmy Maćkowiak z Torunia, Nowacka Wa- lerja, za *, w Bruehnowie pow. toruń
ski, na skutek czego doznała lekkich uszkodzeń cielesnych. Wdrożono do
chodzenia.
— F a łs z y w a m on eta. Dnia 28.
bm. zajęto 1 monetę 5-złotową do sprawdzenia, ponieważ istnieje podej
rzenie, że jest ona fałszywą.
ijj Codziennie M
1 K O N C E R T
fg|} muzyków artystów. Niskie ceny
| Cukiernia
„ S U W YNajwytworniejsze i największe Kino Torunia
„ M A R S 46
ul. Warszawska.
Generała Yen
Nąjwtęhsze wydarzenie sezonu Wyczarowano t>a|ha roman Ulana dwojga koclianhdw ró twych ras. - Chiny ogarnicfc plamieniem wolny domowej.
Czar wschodu.
Wschodni przepych.
Tajemniczy 1 Koszący wschód, z udziałem :
Barbary Stanwyck, Nilsaflsthera pięknej japonki Toshi Mori.
iadprmra®: Tygudnik
uzłotej strji Few
Początek o godz.: 17, 19, 21.
W niedziele i święta: 15,17,19, 21 Tym sposobem połączenie z Byd
goskiego Przedmieścia do Rynku Sta
romiejskiego (Ratusz) będzie co 5 minut.
Pozostaje nadal przesiadka do Dwor
ca Przedmieście na Placu Bankowym.
Tu kursować będą tramwaj# oznaczo
ne nr. 5.
Tramwaje nocne kursować będą do wszystkich poeiągów, odchodzących i przychodzących na Dworzec ‘Główny
— Przedmieście — wprost z Przedmieś
cia Bydgoskiego przez Plac Bankowy.
W lukach pomiędzy pociągami obsłu
giwać będą śródmieście jak dotychczas.
DrolHium dathlop pr^ciunisz sic do lakołenia sami*!«tu nu Oial
lende 1934 roku.
P u n o noworocznej.
Niesłusznie przypuszc ają niejedni, że witame Nowego Roku punczem to zwyczaj niemiecki — przecież trunek ten wcale nie pochodzi z Niemiec lecz z Rnglji. file i Rnglicy nie są jego twórcami, lecz przyjęli go ze Wschodu.
Jakiś stary papyrus egspski z przed przeszło 4* OM lat zawiera następujący przepis: „Ubij kilka jaj z płynnym mio
dem i sokiem z świeżych winrgron. Za
gotuj mocnego czerwonego wina, a gdy zacznie kipie wmieszaj jaja i trzy maj na ogniu, mieszając ciągle, aż sie utwo
rzy piana. Przed podaniem dodaj desz
cze drób o posiekanych pestek grana
tu“ . — To już możnaby uważać za pe
wien rcćzcj pur.czu, c!c Rnglicy nie wzięli go z pożółkłych papyruśów egip
skich, tylko od Hindusów.
Świadczy o tern już sama nazwa puncz pochodząca od słowa „pandż“
czyli p i ę ć . Jest o nim mowa w wy
danym w r. 1697 w Londynie opisie Persji i indy] Wschodnich, napisanym przez podróżnika Fryara; nazwa trunku pochodzi stąd, że wymaga on p i ę c i u składników: 1. kwas (sok cytryny lub pomarańczy), 9. słodycz (cukier), 3. ko
rzenie (gałka muszkatowa itp.), 4. alko
hol (rum, arak, konjak, wino), 5. woda Taki napój, i to gorący warzyli w owych czasach Hindusi, choć mahome
tan scy władcy surewu zc: r r *ali.
Rnglikom puncz. przypadł do gustu, choć przyprawiali go pewnie na swój sposób, gardząc ostatnim składnikiem tj. wodą. Zapraszano liczne towarzystwa na puncz i to me tylko w Sylwestra.
W niebardzo zmienionej postaci przetrwał puncz i do naszych czasów, przyrządzanie trunku ułatwiają nam
< uś fabrykanci, sprzedając gotową e- sirncję punczową. Rle i bez niej n:e trudno go przyrządzić z rumu, araku, czy wina, cytryn lub pomarańcz i cu
kru.
Warunkiem koniecznym jest aby był gorący „jak piekło“ .
Mi Sylwestrowy
Szampon
but.5 zł.
K A N T O R O W I»
TORUŃ, UL. SZEROKA
lulko wspólnym wysiłkiem wszy- stklch obywateli Pomorza z lat twoSctti motemtj zakopie samolo-
na Challenge 1934 raku.
Dgwang we wszystkich wielkościach l gatunkach
Chodniki lutowe, kokosowe, wełniane i t p .
Flrank, kapu, narzutki, koce, wycieraczki.
poleca po cenach reklam owych
KAROL STEINBACH
Toruń, Szeroka 5
Str. 4 N O W A P O L S K A Nr. 34
P o M a n h tiia liK :
optycznie, i ygjenicznie i kosmetycznie najlepsze szkło okularowe
do nabycia
w najstarszym i pierwszym polskim Zakładzie Optycznym
FR. SEIDLER, Toruń, Rynek Staromiejski 16. Teł. 574
obok poczty.
Napewne nikt nie przypuszcza że ludzie noszą dobrowolnie zasłony, przed- przedmiot ograniczający wzrok i irytu
jący nerwy, niecierpiany nawet u koni.
fl jednak tak jest. Każde bowiem zwy
czajne szkło okularowe w stosunku do szkieł „Perfa-Punktualne* można śmia
ło porównać do zasłon, w przeciwsta
wieniu do wzroku niczem nie ograni
czonego ócz normalnych.
Niejeden może się uśmiechnie i po
myśli, że jest to przesada. Po kilku wy
wodach można się jednak przekonać, i e takie porównanie jest słuszne.
Zwyczajnemi, płaskiemi szkłami okula- rowemi widzimy tylko wtedy ostro, je
śli patrzymy przez środek szkła. To zaś co spostrzegamy brzegami szkieł jest natarte i do niemożliwości zniekształ
coną. Tę więc wadę szkieł zwyczajnych, porównać można bez przesady do za
słon. ft skutki jakie. Proszę tylko zau
ważyć jak bojaźliwie i niepewnie prze
chodzi przez ulicę człowiek, noszący o- kulary ze szkłami zwyczajnemi. Nie dostrzega on bowiem dobrze pojawia
jących się z boku pojazdów. Obawa przed nieszczęśliwym wypadkiem opu
szcza go dopiero wtedy, gdy znalazł się szczęśliwie na drugiej stronie ulicy.
Zauważyć również można, jak przy czytaniu w zwyczajnych szkłach okula- roA/yen c obraca głową, gdyż, patrząc przez brzegi szkieł, liter nie rozpoznaje. Ileż to w ten sposób trwo
ni się energji i czasu w przeciwieństwie stosunku do ludzi ze wzrokiem nor
malnym, którzy czytają wyrazy z ła
twością bez wodzenia za wierszami gło
wą. Pojąć więc można odrazu, jak bardzo upośiodzony jest człowiek ze wzrokiem wadliwym w zużywaniu ner
wów i czasu, jeśli nosi okulary ze zwy
czajnemi szkłami płaskiemi.
A teraz słów kilka o szkłach „Perfa- Punktualne“ . Są one indywidualnie wy
gięte, przez co noszący okulary, widzi brzegami szkieł tak samo dokładnie ostro jak środkiem. Dla możliwie wię
kszego wykorzystania tych własności, nosi się okulary z dużemi okrągłemi szkłami. W ten sposób zyskuje wadliwy wzrok dzięki szkłom ^Perfa-Punktual- ne“ zdolność ostrego i swobodnego wi
dzenia w całym rozciągłym polu wzro
kowym ócz normalnych. Przejście do szkieł „Perfa-Punktualne“ sprawia uczu
cie oswobodzenia się od zasłon. Prze
chodzimy przez ulicę znów z pewnoś
cią człowieka o wzroku normalnym.
Czytając wodzimy już t>ylko oczami za wierszami, przy sporcie i grze, na polowaniu, w samochodzie i w łodzi, przy rysowaniu, przy warsztacie i de
likatnych robotach ręcznych, możemy
dzięki dużemu punMr v c fsti crru polu widzenia szkieł „Perfa - Punktualne*
znów podjąć się współzawodnictwa, na równi z ludźmi ze wzrokiem normal
nym. Ta już okoliczność przyczynia się do powodzenia i uczucia szczęścia po
tęgującego s;ę tern więcej, im więcej sobie uświadamiamy rzeczywistą spra
wność szkieł „Perfa-Punktuaine‘\ Ka
żdy rnoże sam zbadać, zapytać się swe
go optyka w najstarszym i pierwszym polskim Zakładzie Optycznym Fr. Sei- dlera, Toruń, Rynek Staromiejski 16.
Tel. 574 (obok poczty). Po pierwszym nałożeniu szkieł „Perfa - Punktualne“
nik już nie zechce powrócić do zasłon, jakiemi są szkła zwyczajne
Mimo niedościgniętych zalet, cena szkieł .,Perfa-Punktualne“ jest tylko nie
znacznie wyższa od cen ^a szkła zwy
czajne. Każdy więc dbający o dobro swoje, winien nabywać tylko takie szkła, w najstarszym i pierwszym pol
skim Zakładzie Optycznym F R . S E I D L E R A,
Toruń, Rynek Starom iejski 16, (obok poczty).
Wstępujcie do Stowarzy
szenia Młodej Polski.
Kapelusze
w elurow e Bieliznę — Krawaty— = i r ę k a w i c z k i = = = ==
k u p i s z najtaniej u
| ^ e o n a
TORUŃ. P O Z N A N .
Sprzedaż hurtowa i detaliczna.
Stawa - Herbata - Hahao Cuhterhi, Czeholadu
Biszkoptu, Piernik!
Jss Leopolt
T . z o . p.
T O R U Ń , Św. Katarzyny 10.
P. K. O. ar. 207 594.
Wędzarnia ryb
polecaŁososia, węgorze, fiądry, po- muchle, sielawki, śledzie wę
dzone (matjasy) specjeTnoś£j>iy3rotl^^
skrzynka 3 funty 1 zloty,
Toruń, Szczytna 5. :-: Telefon 281.
Przyjmuje wszelkie gatunki r,y,b i wy
roby mięsne do wędzenia.
w ie lk i
Wybór
Okulary — Binokle Barometru
Termometry
Dostawca dla Kas Chorych, klinik ocznych i dla w ojska
poleca
Kajstarszy i Pierwsi* Polski Zakład Bplycio*
Franciszek s c i d j c r
Optyk i Bandażysta
Obok poczty
TORUŃ
Obok poczty Staromiejski Rynek 16 - Telefon 574 Ceny przystępneObsługa fachowa.
Biuro Administr. Inform. Pośredn.
dla Handlu Przemysłu i Rolnictwa
„TABOR“ -- Toruń
Przedzatncze 12. Telefon 525.
poleca swoje usługi przy kupnie,Jdzier- gospodarstw, kamienic, wilii,
lokali, mieszkań itp.
zawie
-
Mi
Kapelusze
damskie, największy wybór n a j n o w s z e m o d e l e najniższe ceny — tylko przy
■llcy Ż e g l a r s k i e j 20
dwa okna wystawowe.
S I N G E B A
maszyny do szycia miesięcznie zł 15.
F -m a Singer - Toruń st. R y n e k 17.
D r o g e r ja T o r u ń
„S A N IT A S "
właśc.: B. SIKORA
Stary Rysiek naprzeciw Kopernika
Specjalność: £ | © Ill S C O lilC Z t ?
Ziemianka Polska
poleca
w y b o r n e wędliny, sery, pasztety chleb wiejski i drób
Toruń, Żeglarska 26.
wddki, i
likieru
poleca
W IN A
W. PlaChowiah
Szeroka 24.
^ l lllliifeHiiiliiifauiilllliiiąS@ l j S P O L E C A M
Orzechy włoskie i laskowe figi, Daktyle
Owoce krajowe i południowe.
H. SOWA
TORUŃ, Mała Garbary 2.
Abonujcie Nową Polskę.
Lampy - Żyrandole
E. SIWIEC, TORUŃ, Żeglarska 31
A b a ż u r y
E. SIWIEC, TORUŃ, Żeglarska 31.
Ż a ró w k i
E. SIWIEC, TORUŃ, Żeglarska 31.
Radjo
E. SIWIEC, TORUŃ, Żeglarska 31.
Z a k ł a d
Jubilersko - zegarmistrzowski
L U D W IK KONCKI
T o r u ń , Królowej Jadwigi Nr. 13.
poleca •
zegary — zegarki — biżuterję, wielki wybór obrączek ślubnych po eenack
znacznie zniżonych.
Przy każdym zakupie dodaję prezent.
STEMPLE
kauczukowe i metalowe oraz wszelkie grawury szybko, tanio i gustów, wykonuje
fabryka Sijldfiw Metalów, i Stempli
Henryk Rausch, Toruń Mostowa 16 - Tel. 1409
Dla wygody Czytelników naszych zamieszczamy poniżej kwity abonamentowe, ieden kwit odpowiednio wypełniony, odesłać na najbliższy urząd pocztowy, a listowy wręczyć sąsiadowi z zachęceniem do zaabonowania „NOWEJ POLSKI“ .
Do U rzędu Pocztow ego w ______
Niaiejszem zamawiam wychodzącą w Toruniu codziennie gazetę ' „Nową Polskę“ na s t y c z e ń 1934 r.
z a , 3 6 z ł ’ włąeznie z opłatą poczt. Proszę dostarczać pod poniższym adresem: ■
Należytość za prenumeratę proszę ściągnąć przez listowego.
Tych wszystkich, którym chodzenie na pocztę sprawia trudności, prosimy zgłosi się po przedpłatę przy najbliższej sposobności. Drugi kwit prosimy
Do U rzęd u Pocztow ego w
7imńurinnin Niniejszem zamawiam wychodzącą w T o r u n i u riul-zier.ir-»
ŁdfBHWicillS. gazetę „Nową Polskę“ na s t y c z e ń - 0 3 4 r.
1 ,3 6 zł. włącznie z opłatą poczt. Prosię dostarczeń p ,i ;r nO.swi.t adresem:
Należytość za prenumeratę proszą ś-ciągnąć przez łutowego.
Imię i nazwisko
Miejsc.: ul. i nr.
K w it pocztowy na zł______ tytułem przedpłaty „No
wej Polski“ za StyEZ8ń 1 9 3 4 r. odebrałem, co niniejszem potwierdzam
dnia 1933 r,
Imię i nazwisko
Mieise.: ul. i ar.
K w it pocztowy na zŁ______ , tytułem przedpłaty „No
wej Polski“ za StjCMl! 1934 ł. odebrałem, co niniejszem potwierdzam.
, dnia 1933 r.
podpis: podpis:
Wydawca: Maroin Wojdyło, Toruń, Piekary 28. Redaktor odpow. Leoa Kum, Toruń, Łazienna 28. Odbito w Drakami StarczeweWege, Toruń