• Nie Znaleziono Wyników

Związek Mazurów w Działdowie (1935-1939)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Związek Mazurów w Działdowie (1935-1939)"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

ANDRZEJ CHOJNOWSKI

K olejny etap trw ającej od kilku wieków, a wznowionej z nową siłą w okresie dwudziestolecia międzywojennego, w alki o oblicze narodowe W armii i M azur kończył się w roku 1939 bilansem niekorzystnym dla strony polskiej *. Przyczyn słabości ruchu polskiego na tych terenach możnaby wskazać wiele: skomplikowane (często już przeanalizowane przez znawców p rzed m io tu 2) czynniki historyczne, ekonomiczne, spo­

łeczne, wyznaniowe, psychologiczne, te rro r polityczny stro n y niemiec- ikiej, a także — co stanow i szczególnie przedm iot tych rozważań — za­

łożenia polityki państw a polskiego, które do zrozumienia potrzeby efektywnego przeciw działania zachodzącym w Prusach Wschodnich pro­

cesom narodowościowym dochodziło powoli, poświęcając niekiedy in­

teresy ludności polskiej za północną granicą na rzecz realizacji szer­

szych koncepcji geopolitycznych. Nie przeceniając możliwości II Rze­

czypospolitej w zakresie opieki nad Polakam i w Prusach należy stw ier­

dzić, iż nie w ykorzystano ich w pełni. Powody, dla których tak się sta­

ło pozwalają poznać bliżej m niej znane m echanizm y życia politycznego ówczesnego państw a polskiego.

Zagadnienie P ru s Wschodnich i zamieszkującej tam ludności n ie stanow iło samodzielnego odcinka polityki polskiej, lecz pochodną po­

czynań n a innych frontach, głównie — choć nie tylko — niemieckim.

Na początku la t dw udziestych spraw y te, podobnie jak i całoksztat problem u niemieckiego, były — ze względu n a zaabsorbowanie n aj­

wyższych czynników państw ow ych stosunkam i ze Związkiem Radziec­

kim, Litw ą i Czechosłowacją — domeną działań ap aratu urzędnicze­

go Ministerstwa. S praw Zagranicznych oraz polskiej służby dyplom a­

tycznej i konsularnej w Niemczech. Wobec częstych zmian personal­

nych (m.in. na stanow iskach konsulów) działania polskie nacechowa­

ne były znacznymi rozbieżnościami. G eneralnie, mimo klęski plebis­

cytowej, polityka polska wobec P ru s Wschodnich wykazywała, w la ­ tach następnych dużą aktywność, lecz p rzy jęty program działania przy­

niósł w konsekw encji więcej strat, aniżeli zysków. Polegał on bowiem na zam iarze osłabienia związków m iędzy P rusam i a. Rzeszą i skłonie­

nia w schodnio-pruskich sfer gospodarczych do szukania kom prom isu z Polską, p rzy czym chciano to osiągnąć drogą blokady ekonomicznej Prus. P lan te n mieścił się w ogólnym klim acie ówczesnych stosunków

■polsko-niemieckich, lecz nie zdawał egzam inu jako metoda ich n ap ra­

1 Odnalezione archiwalia do dziejów Związku Mazurów (w których istnienie przestano już wierzyć) pozwalają odtworzyć proces powstawania organizacji oraz jej działalność w latach 1936—1937. Nadal natomiast istnieje luka w odniesieniu do lat 1938—1939.

2 Problemy te posiadają obszerną literaturę. Por. W. W r z e s i ń s k i , Ruch Polski na Warmii, Mazurach i Powiślu w latach 1920—1939, Poznań 1963, tamże bibliografia.

Związek Mazurów w Działdowie (1935 — 1939)

P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X V I, 1975, z e s z . 2.

(3)

2 1 8 A N D R Z E J C H O J N O W S K I

wy. Toteż nie ty lk o nie przyniósł zamierzonego efektu, ale spotęgował i ta k już silne nastroje antypolskie w Prusach 3: W prawdzie po 1924 r.

próbowano zastąpić nierealną koncepcję blokady program em działań które by spowodowały wytworzenie się więzów łączących gospodarkę P rus i polskiego zaplecza, jednakże w ybuch w ojny celnej (1925) prze­

kreślił możliwość realizacji tych zamierzeń.

Ogólne założenia wschodniopruskiej polityki państw a polskiego nie ujm ow ały szerzej problem u zam ieszkującej w Prusach ludności etn i­

cznie polskiej, a poczynania Rzeczypospolitej cechowa.! przez dłuższy czas brak zrozumienia dla jej istotnych potrzeb, zwłaszcza gospodar­

czych. Zm iany nastąpiły dopiero pod koniec' lat dwudziestych, gdy coraz bardziej staw ało się widoczne, iż tylko zadawalająca pomoc ze strony państw a polskiego stw arza szansę utrzym ania polskości w P ru ­ s a c h 4. W listopadzie 1929 r. Rada M inistrów powołała komisję dla.

opracowania planu d ziałan ia5. U aktyw niła się IV Dzielnica Związku Polaków w Niemczech rozwijając szkolnictwo p ry w a tn e 6, dokonano też rzeczowej analizy sytuacji na najbardziej zagrożonym odcinku, tzn.

na M azurach7. Jednakże te i inne poczynania, niewolne zresztą od sta- 3 W. W r z e s i ń s k i , Prusy Wschodnie w Polsce II Rzeczypospolitej, „Warmia i Mazury” 1968, nr 11—12.

4 M.in. 24 kwietnia 1928 Rada Ministrów przyznała MSZ dodatkowy kredyt (150 tys. marek niem.) celem wsparcia mniejszości polskiej w zbliżających się wyborach do Sejmu Pruskiego i Parlamentu Rzeszy. W 1929 r. Rada Ministrów przyznała specjalne fundusze na rozwój polskiego szkolnictwa prywatnego w Niem ­ czech (1 min. marek niem.). AAN, Prezydium Rady Ministrów (cyt. dalej: PRM) t. 47, posiedzenie RM z 27 marca 1929 r.

5 W skład komisji weszli ministrowie: spraw zagranicznych, skarbu, wyznań religijnych i oświecenia publicznego oraz reform rolnych. W uzasadnieniu wnios­

ku o powołanie komisji akcentowano szczególnie konieczność finansowego wspar­

cia ziemiaństwa polskiego na ziemi malborskiej, bagatelizując nieco sytuację na Warmii i Mazurach (AAN, PRM t. 48, posiedzenie RM z 8 listopada 1929). N ie­

wykluczone, iż powyższą uchwałę inspirowały sfery wojskowe. Postulat powoła­

nia komisji międzyministerialnej (z przedstawicieli MSZ, MSW, MWRiOP, MRR i Oddziału II Sztabu Generalnego) dla opracowania planu akcji polskiej w Pru­

sach Wschodnich zgłaszał w 1928 r. Szefowi Oddziału II późniejszy szef Ekspozy­

tury 2 Oddziału II, kpt. E. Charaszkiewicz. Por. jego memoriał z 7 sierpnia 1928 pt. Propaganda w Prusach Wschodnich, Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (cyt. dalej: CA MSW) E-II-84/2.

6 Akcja ta nie objęła Mazur.

7 Por. Memoriał konsulatu w Olsztynie pt. Akcja mazurska z 13 kwietnia 1931, Archiwum MSZ, Poselstwo RP w Berlinie, w. 327. Memoriał ten był pierw­

szą próbą sformułowania przez dyplomację polską zasad akcji na Mazurach.

Stawiał przed polskimi organizacjami w Prusach Wschodnich zadanie zneutrali­

zowania (drogą rozwoju działalności kredytowej) niemieckiego terroru gospodar­

czego, postulował ożywienie pracy wśród młodzieży mazurskiej, przewidywał zmiany organizacyjne (m.in. powołanie Okręgu Mazurskiego Związku Polaków w Niemczech z siedzibą w Olsztynie), zakładał konieczność wzmocnienia ruchu mazurskiego poprzez sprowadzenie do Prus bardziej uświadomionych narodowo działaczy mazurskich z Westfalii. Jak pisze W. W r z e s i ń s k i <Program akcji polskiej na Mazurach w 1931 roku, „Komunikaty Warmijsko-Mazurskie” 1963, z. 3, s. 444) „postulaty zawarte w memoriale opierały się na przeświadczeniu o moż­

liwości uzyskania dla ruchu polskiego na Mazurach poważnej pomocy finansowej i kadrowej od rządu polskiego. Można powiedzieć, że memoriał ów jest wyrazem trzeźwej oceny sytuacji narodowościowej na terenie Mazur, przy równoczesnym nierealnym opracowaniu wniosków o możliwości zapobieżenia tej sytuacji. Już najbliższe lata wykazać miały, jak niewiele ruch polski mógł uczynić dla lud­

ności tych ziem. Przyczyną było nie tylko niedostateczne zainteresowanie ze strony państwa polskiego, ale i całokształt zmian związanych z dojściem Hitlera do władzy”.

(4)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE

2 1 9

rych błędów d o k try n aln y ch 8, były mocno spóźnione. Wraz ze zbliża­

niem się rządów hitlerow skich kończył się okres względnej k oniunktury dla ruchu polskiego w Niemczech. Biorąc pod uwagę trudności obiek­

tywne, nie negliżując też wysiłków i osiągnięć, stw ierdzić trzeba, iż w zakresie pomocy dla Polaków w Prusach Wschodnich bilans pierw ­ szego dziesięciolecia zam ykał się dla dyplom acji polskiej w ynikiem ujemnym.

Problem m azurski nie był dla państw a polskiego wyłącznie kw e­

stią polityki zagranicznej, bowiem na mocy art. 2b T rak tatu W ersal­

skiego zamieszkała w większości przez ludność m azurską południowa częśc pow iatu nidzickiego,J została przyznana Polsce bez plebiscytu, jako niezbędny dla niej węzeł kolejowy. Teren ten, przy właściwym rozwiązaniu istniejących tam problemów, m ógł mieć d la polityki pol­

skiej wobec Mazurów pruskich ogromne znaczenie agitacyjne. Stało się jedinak inaczej i rozwój sytu acji w Działdowskiem był, począwszy od dram atycznych w ydarzeń 1920 roku, atutem przeciwko Polsce dla' strony n iem ieck iej10.

Szereg zjaw isk utrudniało adaptację Mazurów Działdowskich w ra ­ mach państwowości polskiej: sytuacja ekonomiczna p o w ia tu u , błędna polityka organizacji m azurskich oraz adm inistracji państw ow ej, działal­

ność polskiego ruchu nacjonalistycznego, ugruntow ane w pływ y u g ru ­ powań niemieckich. Na sytuację Działdowszczyzny w początkach lat dwudziestych przemożny wpływ w ywierało Zrzeszenie Plebiscytow e Polaków i działający w powiecie jego oddział autonomiczny — To­

warzystwo Przyjaciół M azu r12. Działacze tych organizacji pragnęli 8 Te błędy wyrażały się w negatywnym stosunku do tzw. separatyzmu mazurskiego, czyli ruchu akcentującego przynajmniej kulturową, jeśli nie szcze­

pową odrębność Mazurów. Niedocenianie możliwości wykorzystania tego ruchu dla przeciwdziałania postępom germanizacji było charakterystyczne dla polskiej służby dyplomatycznej aż do połowy lat trzydziestych.

* Działdowo wraz z okolicznymi wioskami.

10 Do kwestii tych por. W. W r z e s i ń s k i , K w estia mazurska na Działdow- szczyźnie w latach 1920—1939, „Komunikaty Warmijsko-Mazurskie” 1959, z. 3;

E. S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , D ziałdowszczyzna po Kongresie W ersalskim,

„Komunikaty Warmijsko-Mazurskie” 1957, z. 2; także pamiętnik tej samej autorki, Dawno a niedawno, Olsztyn 1965; Κ. M a 11 e k, Interludium mazurskie. Wspom­

nienia 1920—1939, Warszawa 1968.

11 Przyłączenie Działdowszczyzny do Polski wywołało komplikacje ekono­

miczne, zważywszy, iż powiat był poprzednio powiązany gospodarczo z innymi terenami wschodniopruskimi. Przed I wojną Mazurom działdowskim stworzono — w celu przyspieszenia ich germanizacji — dogodne warunki rozwoju (przez roz­

budowę węzła kolejowego, rozwój ruchu spółdzielczego, dopuszczanie ich do sta­

nowisk w administracji itp.). Po zakończeniu działań wojennych Niemcy pro­

wadzili z dużą energią prace nad usunięciem zniszczeń, co przerwał rok 1920.

W latach dwudziestych istniały różnice na niekorzyść strony polskiej na odcinku położenia materialnego ludności w Prusach i w Działdowskiem.

12 Utworzone w 1919 r. Zrzeszenie Plebiscytowe Ewangelików Polaków skupiało ewangelików augsburskich z Warszawy, wraz z superintendentem generalnym tego kościoła w Polsce, ks. J. Burschem. Po plebiscycie nie rozwiązało się, prowadząc działalność na Działdowszczyźnie, gdzie firmowało i finansowało (częściowo) prace znanej działaczki, Emilii Sukertowej-Biedrawiny. Towarzystwo Przyjaciół Mazur (zarejestrowane w r. 1922, choć istniało wcześniej) skupiało ewangelików augsbur­

skich, którzy napłynęli do powiatu działdowskiego z innych terenów Polski, głów­

nie ze Śląska Cieszyńskiego. Przewodniczącym Towarzystwa był pastor z War­

szawy, ks. Ewald Lodwich. W 1921 r. Lodwich założył w Działdowie Polsko- -Mazurskie Towarzystwo Ewangelickie, w skład którego wchodzili Mazurzy dział­

dowscy przyznający się do narodowości polskiej.

(5)

220 A N D R Z E J C H O J N O W S K I

uczynić z pow iatu działdowskiego rodzaj pomostu między katolicką Polską a ewangelickimi M azurami za kordonem. Obok niew ątpliw ych osiągnięć13, popełnili w swej pracy kilka istotnych błędów, niw eczą­

cych ich’ wysiłki. Cała. akcja Towarzystwa Przyjaciół Mazur ograniczała się bowiem do pracy k ulturalnej i narodow o-uśw iadam iającej, przez co w tak istotnej sferze gospodarczej stw orzono pole działania organiza­

cjom niemieckim. Jeszcze poważniejsze konsekw encje miał nieopatrz­

nie w ywołany konflikt wyznaniowy, k tó ry przyniósł likwidację w pły­

wów Tow arzystw a w pow iecie14. W te n sposób pierwsza próba asy­

m ilacji politycznej Działdowszczyzny zakończyła się niepowodzeniem.

Lata następne nie przyniosły popraw y sytuacji. W prawdzie za rzą­

dów wojewody Stanisław a Wachowiaka próbow ano w kw estii m azur­

skiej nowych m etod postępowania (doprowadzając m.in. do „paktu 0 nieagresji” między kościołami unijnym i a u g sb u rsk im 15), jednakże działania władz, podobnie jak i sym patyków spraw y m azurskiej ze Zrzeszenia Ewangelików, nie mogły zastąpić inicjatyw y sam ych Mazu­

rów, wśród których nie znajdowały odpowiedniego odzewu. Rosły na­

tom iast w pływ y organizacji niemieckich 16.

Po m aju 1926 r. regres polskości na terenie Działdowskiego stał się jeszcze, bardziej widoczny, nowe władze adm inistracyjne trakto w a­

ły bowiem kw estię m azurską zupełnie m arginesow o17. Ponadto ry w a­

13 Stanowiska w administracji oraz w szkolnictwie obsadzono napływowymi ewangelikami, co miało zadać kłam twierdzeniom propagandy niemieckiej, iż Polacy to wyłącznie katolicy. Od 1922 r. poczęła ukazywać się „Gazeta Mazurska”, a od 1924 r. „Kalendarz dla Mazurów”. W 1922 r. otwarty został w Działdowie Mazurski Dom Ludowy. W okresie tym akcja Zrzeszenia Ewangelików cieszyła się poparciem Wydziału Konsularnego MSZ, a także wojewodów pomorskich, Jana Brejskiego oraz Stanisława Wachowiaka.

14 Mazurzy działdowscy byli członkami kościoła ewangelicko-unijnego, który po 1920 r. podlegał nadal konsystorzowi w Berlinie (w Poznaniu istniała ekspo­

zytura tego kościoła, na której czele stał generalny superintendent, ks. Blau).

Działacze Towarzystwa Przyjaciół Mazur założyli w Działdowie gminę ewange­

licko-augsburską i rozpoczęli zdecydowaną walkę z kościołem unijnym, jako — w ich przekonaniu — kościołem niemieckim. Działalność ta (krytykowana przez ks. J. Burschego, który widział możliwość zmiany orientacji politycznej kościoła unijnego w drodze opanowania przez Polaków konsystorza w Poznaniu) była przez propagandę niemiecką przedstawiana jako pierwszy krok na drodze kato- licyzacji Mazurów. W konflikcie tym, pozornie o charakterze wyłącznie religij­

nym, odegrała silną rolę niechęć rdzennych mieszkańców powiatu do podporząd­

kowania się obcym przybyszom. W rezultacie taktycznego współdziałania Mazu- rów-ewangelików, ugrupowań niemieckich oraz polskich partii katolickich (ZLN 1 NPR) na bazie wspólnej niechęci do tzw. Cieszyniaków (czyli elementu napły­

wowego) działalność Towarzystwa Przyjaciół Mazur została pod koniec 1924 roku sparaliżowana. Akcję Zrzeszenia Ewangelików kontynuowała w powiecie Emilia Sukertowa-Biedrawina, redaktor „Gazety Mazurskiej” i „Kalendarza Mazur­

skiego”.

15 W. W r z e s i ń s k i , Kw estia mazurska, s. 279 n.

Ił Pod wpływem propagandy niemieckiej Mazurzy działdowscy powstrzymali się od udziału w obchodach dziesięciolecia niepodległości. CA MSW, S-VIII-3D/6:

Dowództwo Okręgu Korpusu nr VIII: Raport narodowościowo-polityczny za IV kwartał 1928 roku.

17 Nastąpiło to w okresie, gdy w polskim MSZ zaczęto dostrzegać związek między sytuàcja Działdowszczyzny i innych powiatów nadgranicznych, a powodze­

niem akcji w Prusach Wschodnich^Wskutek sugestii MSZ rozpoczęto opracowy­

wanie programu poprawy gospodarczego położenia nadgranicznych powiatów w o­

jewództw warszawskiego i białostockiego. Przy urzędzie wojewódzkim w Białym­

stoku utworzono w 1927 r. Sekcję do Spraw Pogranicza Wschodnio-Pruskiego.

Pozostała ona tworem papierowym aż do 1931 r., gdy reaktywowano jej istnienie (już pod nazwą Komisji Wojewódzkiej do Spraw Pogranicza Wschodnio-Pruskiego).

(6)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE

221 lizacja polityczna spraw iała, iż niektóre czynniki sanacyjne na Po­

morzu poczęły głosić endecki program „rozw iązania” problem u drogą przejścia Mazurów działdowskich na katolicyzm. Rozpoczęto zwalcza­

nie „m azurskiego separatyzm u”. Rzecznikiem tego kursu stał się prze­

de wszystkim wojewoda pomorski, S tefan K irtik lis 18. Postaw ę swoją zademonstrował najpełniej w 1931 r., kiedy to w Działdowie utw orzo­

na została (pierwsza, w Polsce) organizacja nosząca nazwę: Związek Mazurów.

W początkach lat trzydziestych dojrzew ała na Działdowszczyźnie myśl utw orzenia już wyłącznie m azurskiej organizacji, będącej rzecz­

nikiem interesów ludności pow iatu wobec nierozum iejących specyfiki problem u władz. Zam iary te przybrały realną postać i w lutym 1931 r.

grupa inteligenckich działaczy mazurskich, z Adolfem Szymańskim na c ze le19, powołała do Życia Związek Mazurów. Pragnąc zapewnić sobie życzliwość organów adm inistracyjnych nowa. organizacja nawiązała kontakt z Radą Powiatow ą B B W R 20. P rogram Związku, autorstw a Szymańskiego, opublikowany został w sierpniu 1931 r. na łamach „Ga­

zety M azurskiej”.

P rogram ów, w skazując na. w ystępującą w polityce polskiej sprzecz­

ność między obroną interesów Mazurów P ruskich a traktow aniem tych samych Mazurów w Polsce jak obywateli drugiej kategorii, dom agał się od władz otoczenia tych ostatnich „szczególną urzędową opieką”, drogą poszanowania ich odrębności wyznaniowej i k u ltu ro w e j21. W y­

sunął żądanie zatrudnienia ludności m azurskiej w urzędach państw o­

wych, udziału w parcelacji m ajątków ziemskich, a także pomocy sty ­ pendialnej dla kształcącej się m łodzieży22.

P rogram Związku, zgodnie z zasadniczymi poglądami Szymańskiego, kładł nacisk na konieczność ekonomicznego, kulturalnego i moralnego odrodzenia ludności m azurskiej. Mówiąc o „tolerancji wobec właści­

wości m azurskich — — i szeregu naleciałości niemieckich ugrunto­

w anych w ich charakterze” w sposób realn y staw iał problem repolo- CA MSW, E-II-84/1: L. Ślusarczyk, O komisji wojewódzkiej do spraw pogranicza wschodniopruskiego. Referat wygłoszony na konferencji w urzędzie białostockim 20 M ego 1931.

18 W drugiej połowie lat trzydziestych określano te poczynania administracji mianem polityki okupacyjnej. Por. CA MSW, E-II-87/3: Gec[ps.], Położenie Ma­

zurów na ziemi działdowskiej a praca wśród Mazurów poza kordonem. Referat dla Ekspozytury 2 Oddziału II S.G. (1935).

*· Adolf Szymański (ur. około 1895 r.) należał początkowo do licznej grupy zgermanizowanej młodzieży mazurskiej, a jego powrót do polskości nastąpił w okresie I wojny światowej. Po wojnie ukończył wydział prawny Uniwersytetu w Królewcu, uzyskując doktorat za rozprawę (w języku niemieckim) „Położenie ekonomiczne Mazurów w Prusach Wschodnich” (zasadnicze jej tezy opublikowano w Polsce w broszurze M azurzy Prus Wschodnich przed zagładą, Warszawa 1923).

Przedstawił w niej rezultaty wielowiekowej akcji germanizacyjnej, łamiącej prawa naturalnego rozwoju ludności mazurskiej i prowadzącej do jej wyniszczenia pod Względem gospodarczym, kulturalnym i moralnym. W latach dwudziestych Szy­

mański osiadł w Polsce, pracując w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim i będąc doradcą wojewodów Brejskiego i Wachowiaka w sprawach mazurskich.

20 Zebranie organizacyjne — z udziałem 30 osób — odbyło się w Działdowie 3 lutego 1931. Przewodniczącym Związku został A. Szymański, wiceprzewodniczą­

cym O. Eskierski, sekretarzem K. Małłek. CA КС PZPR, 273/III — 21: Sprawo­

zdanie sytuacyjne Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego za styczeń 1931 roku.

21 M.in. żądano wprowadzenia do szkół (od klasy piątej) języka niemieckiego, a także zatrudniania na stanowiskach nauczycielskich w pierwszej kolejności osób pochodzenia mazurskiego.

“ W. W r z e s i ń s k i , K w estia mazurska, s. 283.

(7)

222 A N D R Z E J C H O JN O W S K I

nizacji Mazurów, k tó ra nie mogła być przedm iotem pospiesznych i nie­

przem yślanych posunięć. Takie stanow isko stało się jednak podstaw ą oskarżenia Związku o tendencje sep araty sty czn e23. Wojewoda K irtiklis odrzucił w całości zgłoszone postulaty, stw ierdzając, iż zarzuty pod adresem w ładz są nieprawdziw e, a Związek dąży w rzeczywistości do uczynienia z M azurów działdowskich g rupy uprzyw ilejow anej 24. W ten sposób inicjatyw a działaczy m azurskich n ie wyszła poza wstępne sta­

dium o rg an izacy jn e25. Podjęto ją ponownie w niespełna cztery lata później, w zmienionej pod wieloma względami sytuacji. Tym razem działacze m azurscy nie byli osamotnieni, poczynania icłi zbiegły się bowiem z działaniam i armii, która kieru jąc się w łasnym i motywami, stała się istotnym czynnikiem w spółdecydującym o rozwoju w yda­

rzeń na Działdowszczyźnie.

Względy strategiczne sprawiły, iż problem P ru s Wschodnich sk u­

piał uwagę kół wojskowych od pierwszych lat istnienia państw a pol­

skiego. W arto tu tylko wspomnieć, iż opracowane w latach dwudzies­

tych przez Szta'b G eneralny plany działań w ojennych przeciw Niem­

com przew idyw ały zajęcie w pierwszym rzędzie P rus Wschodnich, co doprowadziło naw et do sporu z sojuszniczą Francją, domagającą się ataku wprost na B e rlin 2(i. Także stosunek ludności zamieszkującej P ru sy do'-państw a polskiego budził zainteresow anie woj ska, zarówno na wypadek ewentualnego konfliktu, jak i dla. potrzeb czasu pokoju.

O ile zasadniczo podtrzym yw anie polskości na tym terenie leżało w ge­

stii M inisterstw a Spraw Zagranicznych, o tyle w ykorzystanie tej p ra­

cy dla celów obrony państw a było n atu ra ln ą prerogatyw ą Sztabu Ge­

neralnego WP, zwłaszcza jego Oddziału II.

Jednym z zadań te j instytucji było organizowanie ośrodków walki dyw ersyjnej n a w ypadek wojny. Dla celów tych utworzono specjalną komórkę, tzw. Ekspozyturę 2 27. Zasady jej działania na odcinku wschod-

23 W latach 1923—1933 działała w Ełku (od r. 1926 w Berlinie) organizacja nosząca również nazwę Związku Mazurów, skupiająca wychodźstwo mazurskie w centralnych i zachodnich prowincjach Niemiec. Dążyła do utrzymania narodo­

wościowej odrębności Mazurów, potępiając tak próby zasymilowania Mazurów przez stronę polską jak i wynaradawiania przez stronę niemiecką. W uzasad­

nieniu twierdzono, iż Mazurzy są pochodzenia polskiego, lecz w miarę upływu czasu wykształciły się w nich cechy specyficzne. Działalność organizacji spotykała się z niechętnym przyjęciem tak Związku Polaków w Niemczech, jak i polskiej służby konsularnej i dyplomatycznej.

24 Według K. Małłka i E. Sukertowej-Biedrawiny nastąpiło to na spotkaniu działaczy mazurskich z przedstawicielami administracji, które odbyło się w Dział­

dowie 8 lutego 1931 (tak K. M a ł ł e k , Interludium, s. 166), lub — co jest bardziej prawdopodobne — w styczniu 1932 r. (tak E. S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , Dawno, s. 196). Natomiast w opracowaniu Oddziału II Sztabu Głównego z 1935 r.

Ludność mazurska w Działdowskim (CA MSW, E-II-83) mówi się o memoriale, jaki Związek miał wystosować do władz wojewódzkich.

25 Po upadku Związku Mazurów uaktywniły się w powiecie organizacje nie­

mieckie, jak też polskie partie nacjonalistyczne. Rozpoczęto zwalnianie Mazurów pracujących w administracji i szkolnictwie, czołowi działacze mazurscy stali się przedmiotem nagonki propagandowej Akcji Katolickiej, utożsamiającej wyznanie ewangelickie z niemiecką narodowością. W 1933 r. władze zawiesiły wydawanie

„Gazety Mazurskiej”. Adolf Szymański usunął się od życia politycznego i w orga­

nizacji drugiego Związku Mazurów fnie brał już udziału.

-■* J. K r a s u s k i, Stosunki polsko-niemieckie 1919—1925, Poznań 1962, s. 184.

27 Utworzono ją w 1930 r., choć organizujące się referaty Ekspozytury pro­

wadziły działalność (także na terenie Prus Wschodnich) już w latach poprzednich.

Por. W. K o z a c z u k , B itw a o tajemnice. Służby wyw iadow cze Polski i Rzeszy Niem ieckiej 1922—1939, Warszawa 1969, s. 124.

(8)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE 223 niopruskim opracowano pod koniec 1930 т.28. Wskazywano w nich ko­

nieczność podjęcia intensyw nej akcji budzenia polskości w Prusach także przez czynniki wojskowe. Widziano bowiem, iż tymczasem do ich dyspozycji stanąć . mogłyby na tych obszarach tylko nader nie­

liczne jednostki. Ekspozytury 2 nie zadowalała możliwość zorgani­

zowania pew nej liczby oderw anych od siebie ośrodków dyw ersyjnych, chodziło bowiem o w ykorzystanie w sposób m aksym alny wszystkich sił polskich, czy potencjalnie filopolskich i oparcie się na masowym ruchu. Wojskowi proponowali więc utw orzenie w Prusach Wschod­

nich ściśle zakonspirowanej organizacji o nazwie Związek Jaszczurczy.

Miała ona docierać, pod przykryw ką działalności sportow ej i oświato­

wej, na w szystkie ziemie zamieszkałe przez ludność etnicznie polską, prowadzić działalność narodowo-uświadamiającą, a jednocześnie u ła t­

wiać Ekspozyturze wniknięcie w teren i stw orzenie siatki dyw ersyj­

nej na w ypadek wojny. W p racy tej zam ierzano uwzględnić specyfikę poszczególnych regionów. Dokument stw ierdzał, iż np. na M azurach jawna propaganda, na rzecz Polsiki byłaby rzeczą bezcelową, nato­

miast do pożądanego rezultatu mogłoby doprowadzić w ykorzystanie istniejącego u ludności poczucia odrębności etnicznej. W szeregu wnios­

ków, zm ierzających do skonkretyzow ania powyższych zasad, zastrze­

gano m.in. dla E kspozytury 2 prawo kontroli całokształtu akcji pol­

skiej w Prusach 29.

Omówiony dokum ent rozpatryw ał sytuację pod kątem zainteresowań określonych kom órek wojskowych, niemniej zwracał trafnie uwagę na sprawy generalne, akcentując potrzebę nadania, wysiłkom polskim w Prusach Wschodnich nowych form organizacyjnych. Wo'bec fakty­

cznej, w ynikającej często z obiektyw nych przesłanek, pasywności Związku Polaków w Nieiinczećh, był to niezbędny w arunek powodze­

nia jakiejkolw iek akcji, zwłaszcza na. odcinku mazurskim. T u ÿ j do­

Ekspozytura 2 podlegała bezpośrednio drugiemu Zastępcy Szefa Oddziału II.

Należała do najbardziej aktywnych i samodzielnych komórek Oddziału II. Skła­

dała się z siedmiu referatów: Wschód, Zachód, Terenów Własnych, Techniki Dywersji, Bezpieczeństwa Technicznego, Administracyjnego oraz — od 1939 r. — Propagandy na Nieprzyjaciela. Oprócz organizacji dywersji prowadziła tzw. akcję prometejską. Natomiast tzw. wywiad płytki nie należał do jej obowiązków, miesz- .cząc się w kompetencjach Ekspozytur terenowych (w przypadku Prus Wschod­

nich Ekspozytury 3 z siedzibą w Bydgoszczy).

2,1 CA MSW, E-II-102, opracowanie Ekspozytury 2: Referat w sprawie pracy organizacyjno-dywersyjnej Grupy XV a. 16 grudnia 1930.

2® Oto bardziej charakterystyczne fragmenty statutu -(tamże, załącznik nr 2) projektowanego Związku Jaszczurczego: § 1 — „Związek Jaszczurczy ma za zadanie skupiać młodzież w wieku 18—35 lat, zamieszkałą na ziemi warmijskiej, malborskiej lub mazurskiej przyznającą się do narodowości polskiej, względnie warmijskiej, malborskiej lub mazurskiej, a której leży na sercu własne dobro duchowe i materialne oraz dobro rodaków, jako też dobro Polski”; § 2. „Celem Związku jest 1. samoobrona przed atakami germanizacyjnymi; 2. tworzenie — organizacji towarzyskich, sportowych i oświatowych — mających na celu pielęg­

nowania tradycji narodowych, języka i wiary ojców; 3. unaradawianie rodaków już zgermanizowanych — —”. § 3. „Członkowie Związku dzielą się na trzy kategorie: uczniowie, czeladnicy, przewodnicy. Przynależność do poszczególnych kategorii uzależniona jest od poziomu umysłowego członków oraz stopnia zaufa­

nia i zasług położonych na polu społecznym”, wg. § 4. Do obowiązków członków organizacji miało należeć m.in. samokształcenie, rozpowszechnianie pism polskich i książek, udział w kursach oświatowych i sportowych (do zadań ściśle dywer­

syjnych mieli być używani członkowie z kategorii przodowników).

W statucie wskazywano konieczność traktowania ziemi mazurskiej z uwzględ­

nieniem jej specyficznego charakteru.

(9)

224 A N D R Z E J C H O J N O W S K I

piero utw orzenie programowo apolitycznej organizacji, ukryw ającej swe powiązania z państw em polskim, a jednocześnie spraw nej i dys­

ponującej realnym i możliwościami pomocy gospodarczej oraz obrony przed szykanam i władz, stw arzało szansę przezwyciężenia narosłego w ciągu wieków u ludności m azurskiej uczucia strachu, osam otnie­

n ia i rezy g n acji30.

Stworzenie takiej organizacji wymagało posiadania już wcześniej licznych punktów oparcia w terenie, toteż tru d n o przypuszczać, by pomysłodawcy uw ażali swój program za możliwy do natychm iastow ej realizacji. Chodziło raczej o wytyczenie generalnego kieru n k u działa­

nia. Musiało to jednak nadać inny ch arak ter bieżącym pracom Oddzia­

łu II, czyniąc je elem entem zakrojonej na szerszą skalę akcji.

P rzyjęta w 1930 r. koncepcja stanowiła bowiem rozwinięcie niektó­

rych posunięć Oddziału II z okresu wcześniejszego. Szczególnie isto­

tn e było tu ta j nawiązanie ścisłej współpracy z utw orzonym w 1928 r.

Zrzeszeniem Rodaków z W armii, Mazur i Ziemi M alborskiej. Organizacja ta jednoczyła przebyw ającą w Polsce em igrację z terenów plebiscy­

towych, łącznie z osobami, które wprawdzie nie pochodziły z P rus Wschodnich, jednak w akcji plebiscytowej b rały ak ty w n y udział. S ta­

wiała sobie cele trojakiego rodzaju: pomoc m aterialną i polityczną reprezentację środowiska Wychodźczego, utrzym yw anie k ulturalnej łączności z Polakam i w Prusach, wreszcie zainteresow anie w ładz pań­

stwowych i ogółu społeczeństwa losem ludności polskiej za północnym kordo nem 31. Wojskowych protektorów Zrzeszenia interesow ały szcze­

gólnie dwa ostatnie odcinki jego działalności.

Zam iar podtrzym yw ania więzi wsćhodniopruskich skupisk polskich z macierzą był w ykonalny w ograniczonym zakresie. Zrzeszenie pró­

bowało nawiązać łączność z tam tejszym i organizacjam i polskimi, głów­

nie jednak oddziaływało drogą personalnych, często rodzinnych kontak­

tów. Docierano w ten sposób do środowisk już uświadomionych naro­

dowo, m.in. kolportując tam m ateriały propagandowe i prasę Zrze­

szenia. N ajwiększym sukcesem było skłonienie kilkudziesięcioosobo- 30 Potrzebę stworzenia silnej ekonomicznie organizacji mazurskiej wskazywało wielu autorów. Np. organ berlińskiego Związku Mazurów, „Cech” pisał w 1930 r.:

„Każda próba pobudzenia ducha i poczucia honoru narodowego u Mazurów tak długo musi pozostać bezskuteczna, dopóki sile przeciwnika, a przede wszystkim władz, nie przeciwstawi się w ręku ruchu mazurskiego analogicznej siły. Naj- pośledniejszy gbur mazurski i najmłodszy pastuch powinien mieć tę pewność, że potrzebuje zwrócić się jedynie do tejże mazurskiej instytucji, a otrzyma obronę przed dalszą udręką jego licznych prześladowców — żandarmów, leśników, nauczycieli, pastorów — i że poniosą oni zasłużoną karę. Wreszcie powinien być świadomy tego, że biada mu, gdy nie ulegnie tej instytucji, która postąpi z nim jak ze zdrajcą”. (Odpowiedź pisma „Cech” na pytanie postawione przez

„Ziemię Wschodnio-Pruską” — dlaczego Mazurzy nie budzą się z letargu?, tamże, załącznik 4). W tym samym artykule sugerowano podjęcie represji wobec mniej­

szości niemieckiej w Polsce, traktując to jako najlepszą formę demonstracji siły przez stronę polską. Tego rodzaju sugestie — wysuwane i przez innych autorów mazurskich — nie uwzględniały istniejącego układu sił, a ich realizacja musiałaby przynieść dalsze pogorszenie położenia ludności polskiej w Niemczech.

S1 Zjazd założycielski Zrzeszeni,? odbył się w Bydgoszczy, 15 lipca 1928.

W 1930 r. organizacja liczyła około 4 tys. osób, a jej oddziały mieściły się w Tczewie, Toruniu, Grudziądzu, Lubawie, Brodnicy, DziałdoWTfe i Poznaniu, zaś centrala w Bydgoszczy. Prezesem Zrzeszenia był Stanisław Nowakowski (od marca 1931 r. Tadeusz Borowski), a sekretarzem Paweł Sowa. CA MSW E-II-84/2.

Ekspozytura 2: Charakterystyka Zrzeszenia Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej z 6 sierpnia 1931.

(10)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE

wej grupy młodzieży do pojęcia nauki w szkołach średnich w Pol­

sce, jak też na organizowanych tu różnorakiego rodzaju k u rs a c h 32.

Szerszą działalność rozwinęło Zrzeszenie w ew nątrz kraju. O pro­

blemie w schodniopruskim przypom inano opinii publicznej poprzez or­

ganizowanie corocznych m anifestacji i zjazdów w rocznicę plebiscy­

tu 33. W 'publikowanych przy tej okazji w ydawnictwach staran o się przeciwdziałać nastrojom antypatii i zwątpienia, dowodząc iż aktyw ­ na polityka państw a polskiego jest jeszcze w stanie zapobiec zachodzącym w Prusach procesom germ anizacyjnym ; inspirowano także w tym kie­

runku głosy prasy polskiej 34. Równocześnie na łamach miesięcznika „Zie­

mia W schodnio-Pruska” polemizowano z tezami propagandy niemieckiej, uzasadniającymi rzekom o odwieczne praw a Niemiec do Prus Wschod­

nich czy też Pomorza 35. Działacze Zrzeszenia z uwagą obserwowali zja­

wiska ekonomiczne i społeczne świadczące o degradacji P rus w gra­

nicach państwa, niemieckiego, wskazywali przejaw y nastrojów sepa­

ratystycznych. W perspektyw ie rozwiązanie problem u widzieli w zmia­

nie statu su praw nego (bez zm ian terytorialnych), tj. usamodzielnieniu Prus, k tó re łącznie z W olnym Miastem Gdańskiem m iałyby utworzyć niepodległe państwo, połączone z Polską u n ią celną i znajdujące się pod opieką Ligi Narodów. Wzorowany na Szwajcarii ustrój politycz­

ny gw arantow ałby ludności (tj. Niemcom, Polakom i Litwinom) pełne rów nouprawnienie 36.

Oprócz szeroko podjętej działalności propagandowej Zrzeszenie pró­

bowało oddziaływać na rząd w kwestiach bieżących, zgłaszając m.in.

postulaty odnośnie obsady stanowisk konsularnych w P rusach Wschód^

nich. Życzenia te nia były jednak uwzględniane. Również zabiegi o po­

ruszenie spraw y mniejszości polskiej w Niemczech na forum sejm o­

wym nie dały rezultatu. Zaostrzające się konflikty narodowościowe wew nątrz k raju (1930) u trudniały czynnikom oficjalnym w ystąpienie w obronie Polaków zagranicą. Toteż m inister Zaleski w kw estii ludno­

ści polskiej w Prusach wypowiedział się dopiero w styczniu 1932 r., 32 Kontakty w środowisku młodzieżowym posiadał przede wszystkim Paweł Sowa. Po plebiscycie działał on (posiadał niemieckie obywatelstwo) w ramach utworzonego w 1923 r. w Olsztynie Związku Towarzystw Młodzieży w Prusach Wschodnich. W 1925 r. otrzymał misję organizacji konspiracyjnego ruchu mło­

dzieżowego (jego członkowie przechodzili przeszkolenie wojskowe na kursach w Toruniu). W 1928 r. został zmuszony do opuszczenia Prus Wschodnich i prze­

niósł się do Polski. Por. P. S o w a, Po obu stronach kordonu. Wspomnienia, Olsztyn 1969, s. 74 nn.

33 Manifestacje takie odbyły się w Bydgoszczy (1928), Poznaniu (1929), Dział­

dowie i Janowie (1930), Grudziądzu (1931).

34 Staraniem Zrzeszenia, przy finansowym wsparciu Ekspozytury 2 ukazały się broszury: H. L e w a n d o w s k i , P. S o w a , Polen — Land, Leute, W irtschaft, Handel, 1930; P. S o w a , R atujm y Mazury!, 1931; H. L e w a n d o w s k i , Szkol­

nictwo polskie w Niemczech i Prusach Wschodnich, 1931. Informacje o działalności Zrzeszenia zamieszczały pisma: „Dziennik Bydgoski”, „Gazeta Warszawska”, „Ga­

zeta Poranna”, „Kurier Polski”, „ABC”, „Polska Zbrojna”, „Goniec Nadwiślański”,

„Gazeta Bydgoska”, „Gazeta Kaszubska, „Kurier Poznański”.

35 Miesięcznik „Ziemia Wschodnio-Pruska” ukazywał się w Toruniu w latach 1929—1932 (finansowy przez Oddział II Sztabu Głównego). Redagowali go:

P. S o w a , H. L e w a n d o w s k i , A. L o r e n с к o w s к i. Osiągał nakład do 1 tys. egzemplarzy (tak S o w a , Po obu stronach, s. 106), kolportowany był częś­

ciowo w Prusach Wschodnich. Pismo zajmowało ofensywną postawę antyniemiecką, używając m.in. w odniesieniu do Prus Wschodnich określenia „tereny nie- wyzwolone”.

38 W. W r z e s i ń s k i , Zagadnienie Prus Wschodnich w polskiej m yśli poli­

tycznej, „Komunikaty Warmijsko-Mazurskie” 1970, nr 3, s. 416.

(11)

2 2 6 A N D R Z E J C H O JN O W S K I

oznajm iając zresztą o bezsilności państw a polskiego wobec m ających wówczas miejsce aktów terro ru strony niemieckiej 3".

Pracę Zrzeszenia, utrudniały też inne przeszkody. Różnice poglą­

dów co do celów i metod działania, konflikty personalne oraz w spom­

niana wyżej obawa przed niebezpieczeństwem separatyzm u powodowa­

ły nieprzyjazny stosunek do Zrzeszenia wTładz Związku Obrony K re­

sów Zachodinidh, polskiej służby konsularnej w Prusach i Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego (wojewodowie Lamot i K irtik lis)38. Jaw ny kon­

flikt nastąpił na początku lat trzydziestych, przy czym bezpośrednią przyczyną stała się spraw a budowy gim nazjum polskiego w Olsztynie.

Z inicjatyw ą taką w ystąpiło Zrzeszenie n a przełomie 1931/1932 r. Po­

wołany do życia K om itet organizacyjny rozpoczął gromadzenie na koncie Banku Narodowego w Toruniu dobrowolnych składek i daro­

wizn, a akcja ta spotkała się z życzliwą reakcją społeczeństwa i niektó­

rych czynników urzędowych 39.

Działalność K om itetu skomplikowała jednak sytuację organizacji polskich w P rusach (zwłaszcza IV Dzielnicy Związku Polaków w Niem­

czech). Tam tejsze władze posądziły je o cichą współpracę ze znanym z antyniem ieckich w ystąpień Zrzeszeniem, co uznano za objaw irre- den.ty40. Toteż polskie MSZ podjęło szybko kroki w celu rozwiązania Kom itetu Budowy Gimnazjum. Zam iar ten spotkał się z aktyw nym poparciem sił od" daw na niechętnych Zrzeszeniu. Dostrzegając szansę całkowitej likwidacji niewygodnej organizacji D epartam ent Politycz­

ny MSW i wojewoda pomorski wysunęli przeciw niej szereg poważ­

nych choć niespraw dzonych oskarżeń. Przywódcom Zrzeszenia zarzu­

cano m alw ersacje finansowe w związku z w ydaw nictw em „Ziemia W schodnio-Pruska”, sam ej zaś organizacji uleganie obcej infiltracji.

Niezidentyfikowany agent H eim atdienstu we władzach Zrzeszenia m iał inspirować jego posunięcia, w duchu korzystnym dla stro n y niemiec­

kiej 41. W D epartam encie Politycznym MSW znano rzeczywistych in­

spiratorów działalności Z rzeszenia42, w ykorzystyw ano jednak fakt nie- ujaw niania oficjalnie przez czynniki wojskowe powiązań z organiza­

cją 43.

,7 W. W r z e s i ń s k i , Ruch polski na Warmii, s. 247 n.

за w. W r z e s i ń s k i (por. przyp. 37) twierdzi, iż powodem niechęci władz do Zrzeszenia była jego antysanacyjna postawa. Sprawa jednak nie wydaje się oczywista. W okresie nasilenia walki Piłsudskiego z Centrolewem Zrzeszenie gło­

siło konieczność zmiany ordynacji wyborczej — zmniejszenia liczby posłów o połowę, a także wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. CA КС PZPR, Arch. Mikr. 1771/8: Pomorski Urząd Wojewódzki, Tygodniowe Spra­

wozdanie Sytuacyjne za okres 25 września — 1 października 1930.

39 Swoje poparcie obiecał m.in. minister przemysłu i handlu, gen. F. Zarzycki.

A AN, MSZ 10276, Departament Konsularny MSZ: Sprawa budowy polskiego gim­

nazjum w Olsztynie (maj 193g). Według P. S o w y , Po obu stronach, s. 99 Ko­

mitet w ciągu kilkutygodniowej działalności zebrał 20 tys. złotych.

40 W. W r z e s i ń s k i , Ruch polski na Warmii, s. 254.

41 Zarzuty te wysunięto w formie przypuszczeń, zamierzając sprawdzić ich wiarogodność w drodze ,,roztoczenia bacznej poufnej obserwacji nad działalnością Zrzeszenia”. Por. pismo Departamentu Politycznego MSW do Departamentu Kon­

sularnego MSZ z 29 marca 1932, AAN, MSZ 10276: Zrzeszenie Rodaków z Warmii Mazur i Ziemi Malborskiej — infcęrmacje.

42 Por. AAN MSZ 10276: pismo wojewody pomorskiego do Departamentu Konsularnego MSZ z 25 marca 1932.

43 Por. AAN, MSZ 10276: pismo Szefa Oddziału II Sztabu Głównego płk.

T. Furgalskiego, do Departamentu Konsularnego MSZ z 7 marca 1932, Zrzeszenie Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej — informacje. W piśmie tym

(12)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE

227 W ymierzana przeciwko Zrzeszeniu akcja przyniosła zamierzone re­

zultaty. K om itet Budowy Gimnazjum Polskiego w Olsztynie został rozw iązany44, również samo Zrzeszenie w praktyce przestało istnieć.

Nękanej szykanam i władz adm inistracyjnych organizacji trudno było wypełniać zadania, toteż Oddział II uważał za efektywniejsze przejście do nowych form działania. W prawdzie utw orzenie organizacji na wzór Związku Jaszczurczego było nadal nierealne, czyniono jednak kroki .przygotowawcze w ty m kierunku. Na odcinku m azurskim polegały one na, powołaniu jesienią1 1933 r. konspiracyjnego Mazurskiego K om itetu Opieki K u lturalnej nad Rodakami Zadaniem jego było rozpoczęcie szkolenia członków przyszłej organizacji z terenów P ru s Wschodnich.

Po czterotygodniowym kursie i powrocie do miejsc zamieszkania mieli oni podjąć działalność propagandową i rozbudzać aktywność społecz­

no-polityczną ludności, utrzym yw ać kontakt z Komitetem, inform ując go o aktualnej sytuacji w danym re jo n ie 46.

W łonie K om itetu toczyły się dyskusje co do ogólnych perspektyw spraw y mazurskiej. W ymieniano przy tym opinie z działaczami powia­

tu działdow skiego47. Współzależność rozwoju sytuacji po obu stro­

nach granicy staw ała się bowiem coraz bardziej widoczna. Zanikowi polskości na Mazowszu Pruskim tow arzyszyły postępy niemczyzny w Działdowskiem. W śród tutejszych Mazurów, zniechęconych polityką państw a polskiego, rosły w pływ y ruchu narodow osocjalistycznego48.

Akces do jego szeregów stw arzał szansę pozbycia się statusu obywa­

tela. drugiej kategorii. Propaganda niemiecka zręcznie w ykorzystyw ała wszystkie błędy i niezręczności popełniane przez stronę polską, zwłasz­

cza gdy po układzie 1934 r. pow stały możliwości bezpośrednich kon­

taktów ludności obu państw w postaci tzw. małego ruchu graniczne­

go 49. Radykalna zmiana sytuacji w powiecie staw ała sie wiec wstęp­

nym w arunkiem jakiejkolwiek akcii polskiei wobec Mazurów P ru s­

kich. W m iarę rozwoju działalności K om itet M azurski coraz w yraźniej

informacje o Zrzeszeniu podane zostały w sposób ogólnikowy, niekiedy błędnv.

by — jak się zdaje — stworzyć wrażenie nieorientowania się Oddziału II w sprawach organizacji.

44 W maju 1932 r. Na przełomie 1931/32 r. wojewoda S. Kirtiklis uniemoż­

liwił działalność organizującego się Związku Mazurów (por. wyżej). Zbieżność dat obu wydarzeń nie jest bez wątpienia przypadkowa.

43 CA MSW, E-II-84/2. Ekspozytura 2: Akcja mazurska (1 październik 1933).

W skład Komitetu weszli: prezes — Kurt Obitz (1909—1945, współzałożyciel berlińskiego Związku Mazurów, naczelny red. pisma „Cech”, w 1931 r. zmuszony do opuszczenia Niemiec); sekretarz i skarbnik — Henryk Lewandowski (por. w y­

żej); członkowie — Gustaw Ley ding jr. <ur. 1899, działacz Związku Polaków w Niemczech, sekretarz Samopomocy Mazurskiej, organizator i przywódca Zjed­

noczenia Mazurskiego, od 1933 r. przebywał w Polsce) i Paweł Sowa (por.

wyżej).

W ciągu 1934 r. akcją planowano objąć nie więcej aniżeli 30 osób (trud­

ności techniczne). Program kursów przewidywał naukę czytania i pisania w języku polskim, naukę historii Polski, zajęcia sportowe, naukę obsługi telegrafu itp.

Budżet Komitetu na rok 1934 wynosił 15 200 zł, oraz 8 455 marek niem. Po rocznej działalności Komitetu miano przystąpić do tworzenia wspomnianego Związku Jaszczurczego.

47 K. M a ł ł e k , Interludium, s. 215.

48 Partii Młodoniemieckiej (JDP — Jungdeutsche Partei).

49 Stałym zjawiskiem była emigracja i ucieczki Mazurów do Prus. W 1920 r.

powiat działdowski zamieszkiwało 18 tys. Mazurów ewangelików, w 1930 — 6,5 tys., w 1935 — 6 tys.

(13)

A N D R Z E J C H O JN O W S K I

skłaniał się do tego p o g ląd u 50, zaś patronujące m u czynniki wojskowe znajdowały potwierdzenie słuszności jego stanow iska we własnych do­

świadczeniach i o b serw acjach51. Konieczne staw ało się więc podjęcie efektyw nych wysiłków na rzecz zmiany istniejącego stanu rzeczy.

Decyzje zapadły jesienią 1935 r. Nawiązując do inicjatyw y m azur­

skiej sprzed czterech lat, Oddział II postanow ił utw orzyć w powiecie działdowskim regionalną organizację społeczncnkulturalną, przeciw sta­

w iającą się wpływom niemieckim na ty m obszarze. Miała ona rozpo­

cząć starania o uregulow anie w sposób korzystny dla, ludności ma­

zurskiej problem ów gospodarczych, k ulturalnych, oświatowych i w y­

znaniowych 52. Przew idyw ano jednocześnie, iż przynajm niej począt­

kowo organizacja unikać będzie jawnej propagandy n a rzecz polskości, respektując istniejące u Mazurów poczucie odrębności k u ltu ro w e j53.

Tak zakrojony program stał się przedm iotem rozmów z działacza­

mi działdowskimi. Zgodność poglądów w spraw ach zasadniczych umo­

żliwiała szybkie porozumienie. W listopadzie 1935 r. uzgodniono sze­

reg szczegółów technicznych: nazwę organizacji (Związek Mazurów), listę członków-założycieli oraz projektow any skład pierwszego zarzą­

du 54. S tatut, będący następnie podstaw ą praw nej rejestracji Związku, opracował K arol Małłek, przy popraw kach wniesionych przez Ekspo­

zyturę 2 i wojewodę K irtik lisa 55.

50 Komitet Mazurski zainspirował opracowanie szeregu memoriałów wyraża­

jących tę ideę (przeznaczonych dla Ekspozytury 2): Ziemia mazurska i problem mazurski. (5 kwietnia 1935, autor Fryderyk Leyk); Ludność mazurska w Dział­

dowskim (21 czerwca 1935) — CA MSW,- E-II-83; także, Gec [ps.], Położenie Mazurów na ziemi działdowskiej a praca narodowa wśród Mazurów poza kordo­

nem (1935), tamże, 87/3.

51 Por. CA MSW, E-II-87/3: memoriał kpt. Ankersteina (oficera Ekspozytury 2), Powiat działdowski — pomostem do Prus Wschodnich (lipiec 1935).

52 Z projektem utworzenia organizacji mazurskiej wystąpił kpt. Ankerstein bezpośrednio po rozmowach z działaczami działdowskimi w dniach 21—23 wrześ­

nia 1935 r. Do 2 października 1935 E. Leyding i K. Małłek opracowali już pierwszą wersję statutu przyszłej organizacji.

53 Dla polityki narodowościowej wojska w latach trzydziestych typowa była taktyka wygrywania separatystycznych nastrojów małych grup kulturowych prze­

ciwko nacjonalizmowi dużych grup etnicznych. Walcząc z wpływami mniejszości niemieckiej próbowano np. wykorzystać regionalizm śląski czy kaszubski (por.

P. S t a w e c k i , Następcy Komendanta. Wojsko a polityka wewnętrzna Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1935—1939, Warszawa 1969, s. 207). Taktyce takiej przeciwstawiały się koła MSZowskie, uważając, że „terminy śląski czy mazurski należą do słownika, którym chętnie posługuje się propaganda niemiecka dla przeciwstawienia i wygrywania przeciw polskości właśnie polskich szczepów, które nie zatraciwszy polskiego języka, utraciły od szeregu wieków historyczno- terytorialną łączność z państwem polskim” (z memoriału Wydziału Zachodniego MSZ, W sprawie sytuacji ludności polskiej w Niemczech, z czerwca 1935 r. AAN, MSZ 4778). Dopiero w 1937 r. spostrzeżono możliwość spożytkowania regionalizmu mazurskiego dla celów polskich (konsul Bohdan Jałowiecki).

84 Końcowe rozmowx odbyły się w Działdowie 22—24 listopada 1935. Brali w nich udział: Karol Małłek, Gustaw Leyding, Robert Małłek, Fryderyk Burski i Jan Jagiełko-Jaegertal, zaś ze strony Ekspozytury 2 Henryk Tomaszewski (pseudonim jednego z działaczy Komitetu Mazurskiego, eksperta Ekspozytury od spraw mazurskich; odegrał on następnie rolę łącznika między Ekspozyturą a Związ­

kiem Mazurów. O powiązaniach Związku wiedziało tylko kilku czołowych przy­

wódców). Lista członków — założyciefi zawierała 15 nazwisk, w tym także osób, które następnie nie weszły w skład organizacji (m.in. A. Szymański). Por. CA MSW, E-II-82: H. Tomaszewski, Raport z konferencji w Działdowie w dniu 24 listopada 1935 r.

55 Statut wprowadzał trzy kategorie członków Związku: zwyczajnych — mógł być nim „każdy Mazur o nieposzlakowanej opinii, zamieszkały w granicach

(14)

Z W IĄ Z E K M A Z U R Ó W W D Z IA Ł D O W IE

229 Równocześnie Oddział II czynił starania by zapewnić nowopowsta­

jący organizacji życzliwy stosunek władz adm inistracyjnych. Jeszcze w sierpniu 1935 r. nastąpiła zmiana staro sty działdowskiego. Znany z antym azurskich w ystąpień i aw anturnictw a politycznego d r Adam Twardowski został aresztow any pod zarzutem nadużyć finansowych.

Od nowego starosty, W ładysława Horwatha, jak również wojewody Kirtiklisa, uzyskano zapewnienia respektow ania inicjatyw Związku i wspomagania jego działalności5e.

22 grudnia 1935 odbyło się w Działdowie zebranie organizacyjne z udziałem 20 o só b 57. Przemówienia program ow e wygłosił K arol Mał- łek i Gustaw Leyding. Zgromadzeni przyjęli przez aklam ację wnio­

sek o założeniu Związku Mazurów, zatwierdzili status (w formie za­

proponowanej) i zaw arty w nim program działania oraz powołali w ła­

dze organizacji. W skład zarządu weszli: K arol Małłek (prezes), Adolf Urbanek (wiceprezes), Gustaw Leyding (sekretarz), Jan Jagiełko-Jae- gertal (skarbnik) i Edw ard Małłek (tzw. członek bez mandatu), zaś w skład Kom isji Rew izyjnej: Michał Żywiec, K arol Schmidt i A lbert O lszew ski58.

Celem Związku miała być ochrona interesów i dążenie do gospo­

darczego rozw oju ludności mazurskiej, a perspektyw icznie działalność w kierunku asym ilacji państwowej i pogłębiania więzi łączących Ma­

zurów z m acierzystym narodem polskim, przy zachowaniu ich odręb­

ności religijnych, k u ltu raln y ch i obyczajow ychδ9. W dziedzinie gospo­

darczej Związek domagał się objęcia Mazurów nadziałam i ziem i w ra­

mach reform y rolnej oraz pomocą kredytow ą polskich instytucji. Ze swej stro n y zam ierzał zająć się spraw ą pośrednictw a pracy, porad praw nych i opieki społecznej. Na odcinku oświatowym celem było w y­

chowanie jak najliczniejszego zastępu inteligencji m azurskiej i zatrud­

nienie jej w powiecie, reorganizacja szkolnictwa powszechnego i zawo­

dowego, upowszechnienie nauki religii ewangelickiej w języku pol-

’ skim oraz rozwój sportu masowego. Rozwijanie akcji odczytowej, za­

kładanie chórów, teatrów ludowych, bibliotek i świetlic służyć miało podnoszeniu poziomu k u ltu ry m azurskiej oraz mobilizowaniu aktyw ­ ności społeczeństwa. Związek zamierzał wreszcie rozwinąć działalność propagandową (gazety, w ydaw nictw a, audycje radiowe), skłonić władze centralne do rozwiązania spraw y M azurów-optantów oraz uregulow a­

nia statusu praw nego kościołów ew angelickich60.

W ogólnych założeniach program Związku w ykazyw ał w iele podo­

bieństwa z opublikowanymi w r. 1931 tezam i Adolfa Szymańskiego.

Bardziej w yraźnie akcentował jednak potrzebę ostrożnych, lecz sta­

Rzeczypospolitej”; współdziaiających; honorowych (Statut Związku Mazurów, Dział­

dowo 1935, egzemplarz w posiadaniu autora). Poprzez tych ostatnich pragnęła Ekspozytura zapewnić sobie wpływ na prace organizacji. Urzędowa rejestracja Związku nastąpiła 19 lutego 1936.

M CA MSW, E-II-87/3, Ekspozytura 2, Sprawy mazurskie (6 grudnia 1935).

"W lipcu 1936 r. urząd wojewody pomorskiego objął Władysław Raczkiewicz.

57 K. M a ł ł e k (Interludium, s. 242) nie wymienia wśród uczestników zebrania H. Lewandowskiego, który był obecny w charakterze zaproszonego (honorowego) gościa.

58 Według Protokołu z I Walnego Zgromadzenia Związku Mazurów: CA MSW, E-II-82. Inny nieco skład podaje K. M a ł ł e k , Interludium, s. 245.

59 Statut Związku, s. 2.

60 CA MSW, E-II-82: Program pracy Związku Mazurów w Działdowie — Memoriał Zarządu (kwiecień 1936 r.).

P rzegląd H is t o r y c z n y — 6

(15)

230 A N D R Z E J C H O JN O W S K I

łych działań repolonizacyjnych, trak tu jąc odrębność Mazurów jako k u l­

turową, nie zaś szczepową.

W pierwszych tygodniach istnienia wysiłki Związku skupiły się wokół urzędowego zarejestrow ania organizacji oraz przygotowania m a­

teriałów, przedstawionych następnie władzom centralnym . Zaw ierały one prezentację założeń Związku, a także jego dezyderaty pod ad re­

sem poszczególnych instytucji. 6 kw ietnia 1936 K arol Małłek złożył w izytę wojewodzie pomorskiemu, zaś w dniach 8—9 m aja delegacja w składzie: Małłek, Leyding i Jagiełko-Jaegertal przebywała w W ar­

szawie i była przyjęta w M inisterstwach: W yznań Religijnych i Oświe­

cenia Publicznego (naczelnik Wydziału Polityki Oświatowej — S. Maci- szewski), Spraw W ew nętrznych (naczelnik W ydziału Narodowościowe­

go — H. Suchenek-Suchecki), Spraw Zagranicznych (naczelnik W ydziału Zachodniego W. J. Zaleski), Rolnictwa i Reform Rolnych, a także w Polskim Związku Zachodnim (dyrektor — S. Kudlicki). Delegaci potraktow ani zostali z dużą życzliwością ale ich rozmówcy unikali w ią­

żących wypowiedzi i obietnic 61. Mimo to w kołach mazurskich zapano­

w ały optym istyczne nastroje co do przyszłości ruchu.

Realizacja poszczególnych punktów przyjętego program u przebie­

gała w sposób nierów nom ierny ®2. N ajpełniej udało się urzeczywistnić zamierzenia, na polu ośw iaty i ku ltury . W latach 1936—-1937 założono bibliotekę m azurską w Działdowie, sześć świetlic w iejskich i siedem chórów śpiewaczych. Zorganizowano trzy k u rsy tzw. przewodników oświatowych (głównie nauczycieli), dwie kolonie letnie dla młodzieży oraz dwie wycieczki dla ludności (do Torunia oraz w okolice Kalisza).

Pod patronatem Związku odbyw ały się „Jutrznie M azurskie” (na za­

kończenie roku szkolnego) oraz dożynki, stanowiąc okazję do prezen­

tacji dorobku sztuki regionalnej. Rozkolportowano 2234 egz. „M azur­

skiego Śpiewnika Regionalnego” (opr. K. Małłek i A. Kant), 67 egz.

„Plonu czyli Dożynek na M azurach” i 23 egz. „Wesela Mazurskiego”

(autor — K. Małłek). Związek zapewnił pow rót i pracę w powiecie rozproszonym po k ra ju nauczycielom i działaczom pochodzenia m azur­

skiego. Kosztem 3 tys. złotych urządzono w Działdowie bursę dla młodzieży szkolnej zamieszkałej na wsi. Skorzystało z niej łącznie w latach 1936— 1939 21 osób, głównie uczniów działdowskiego gim­

nazjum. W nauczaniu religii język polski w yparł niem al całkowicie niemiecki, przy czym Związek zatroszczył się o dostarczenie odpowied­

nich podręczników. Pom yślnie rozwinęła się akcja odczytowa.

Wszystkie te osiągnięcia nie były może efektowne ilościowo, po­

zwoliły jednak Zarządowi otworzyć k red y t zaufania u nieufnej i peł­

nej rezerw y ludności. Na drodze do pełnego sukcesu stanęły niepowo­

dzenia w realizacji pozostałych zamierzeń.

Przeludnienie wsi m azurskiej i zjawisko „głodu ziemi’ było jednym z poważniejszych problemów gospodarczych powiatu. Do 1935 r. przy­

padki obdzielenia Mazurów ziemią w ram ach reform y rolnej nie zda­

rzały się. W ykorzystyw ała to strona niemiecka, tworząc pograniczne osady, które oddawano em igrantom z Polski. Licząc na zmianę poli­

81 CA MSW, E-II-82: notatka Η. Г Tomaszewskiego, Delegacja Związku Mazurów w Warszawie (20 maja 1936). Odmówił przyjęcia delegacji prezes Zrzeszenia Ewangelików, min. J. Ulrych.

62 Zachowały się trzy sprawozdania Związku Mazurów: z 19 września 1936 r.

(CA MSW, E-II-82); za rok 1936 (tamże, E-II-86) oraz za rok 1937 (AAN, MSW 10512). Por. też K. M a ł ł e k , Interludium, s. 263—274.

Cytaty

Powiązane dokumenty

K am ień dostarcz, i przetłucz.. D ostarczyć żw ir do nażwiTow.. od ognia i kradzieży).. od ognia i kradzieży).. pracow ników działu IV).. 1935

SKOKI PRZEZ PRZESZKODY.. Polski Związek Jeździecki prosi wszystkie osoby zaangażowane w jakikolwiek sposób w sporty konne, o przestrzeganie poniżej przedstawionego kodeksu

PODWOZIE/Układ hamulcowy Stan układu hamulcowego Brak możliwości sprawdzenia PODWOZIE/Układ wydechowy Stan techniczny układu wydechowego Brak możliwości sprawdzenia. UWAGI OGÓLNE

Rok produkcji: nie później niż 2019 Klinga musi być uzbrojona (z wklejonym naciągiem oraz z zainstalowaną puntom) Rodzaj uchwytu: pistoletowy („Belgijski) i francuski

w wyposażeniu pojazdu – zleceniodawca nie udostępnił specyfikacji wyposażenia fabrycznego wycenianego pojazdu. Aby ustalić specyfikację fabryczną wyposażenia należy zwrócić

w wyposażeniu pojazdu – zleceniodawca nie udostępnił specyfikacji wyposażenia fabrycznego wycenianego pojazdu. Aby ustalić specyfikację fabryczną wyposażenia należy zwrócić

Limit prędkości obowiązuje na każdym odcinku i jest mierzony na każdej mecie odcinków, bramkach weterynaryjnych oraz mecie konkursu.. Każde przekroczenie normy czasu

Zawodnik ma prawo startu maksymalnie na dwóch koniach/ kucach, musi jednak przed finałem wskazać tego, którego wynik będzie się liczył w punktacji Mistrzostw.. W klasyfikacji