• Nie Znaleziono Wyników

Brak uświadomienia co do natury małżeństwa a ważność kanonicznej umowy małżeńskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Brak uświadomienia co do natury małżeństwa a ważność kanonicznej umowy małżeńskiej"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Pawluk

Brak uświadomienia co do natury

małżeństwa a ważność kanonicznej

umowy małżeńskiej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 23/3-4, 193-210

1980

(2)

P r a w o K a n o n ic z n e 23 (1980) n r 3— 4

K S. T A D E U SZ P A W L U K

BRAK UŚWIADOM IENIA CO DO NATURY MAŁŻEŃSTWA A WAŻNOŚĆ KANONICZNEJ UMOWY MAŁŻEŃSKIEJ T r e ś ć : W stęp. — I. O góln y p oziom u m y s ło w y w a r u n k u ją c y p o ­ zn a n ie is to ty u m o w y m a łżeń sk iej. — II. Z akres k o n ieczn ej w ie d z y n u p tu r ie n tó w co do n a tu ry m a łżeń stw a . — III. U d o w o d n ien ie braku w ie d z y co do n a tu r y m a łżeń stw a . — Z ak oń czen ie.

Wstęp

Isto tn ą ro lę p rzy za w ie r a n iu p rzym ierza m a łżeń sk ieg o o d g ry w a w z a ­ jem n a zgod a m a łżeń sk a stron. J e st ona p rzyczyn ą sp ra w czą m a łż e ń ­ stw a . S ta n o w i o ty m p rzep is k an. 1081 § 1: M a trim o n iu m fa c it par- tiu m consensus in te r personas iu re h a b ile s lé g itim é m a n ife sta tu s; qui n u lla h u m a n a p o te sta te su p p le ri va let. W ziął to pod u w a g ę Sobór W a ty k a ń sk i II stw ierd za ją c: „G łęboka w sp ó ln o ta ży cia i m iło śc i m a ł­ ż e ń sk ie j, u s ta n o w io n a p rzez Stwótrcę i u n o rm o w a n a Jego p ra w a m i, z a ­ w ią z u je się p rzez p rzy m ierze m a łżeń sk ie, czy li p rzez n ie o d w o ła ln ą o so b istą zgod ę. W te n sposób a k tem oso b o w y m , przez k tó ry m a łżo n ­ k o w ie w z a je m n ie się sob ie oddają i p rzyjm u ją, p o w sta je z w o li B o­ że j in sty tu c ja tr w a ła ta k ż e w o b ec sp o łe c z e ń stw a ” *. Z goda m a łż e ń ­ sk a — ja k pou cza p ra w o d a w ca k o śc ie ln y — jest a k tem w o li, na m ocy k tó reg o p ra w n ie u zd o ln io n e stron y w z a je m n ie sob ie p rzek azu ją i p rzy j­ m u ją sta łe i w y łą c z n e p raw o do sw o je g o cia ła (ius in corpus), czyli d o a k tó w m a łżeń sk ich z n a tu ry sw e j zm ierza ją cy ch do zrod zen ia po­ to m stw a 8.

Zgoda m a łżeń sk a , b ęd ąca p rzyczyn ą sp raw czą m a łżeń stw a , jest ro­ zu m n y m a k te m w o li, p o n iew a ż ty lk o ta k i jest w ła ś c iw y c z ło w ie k o w i d o ro słem u . W ś w ie t le e ty k i to m isty c z n e j a k t e m . rozu m n ym , alb o in a

-1 K onst. duszp. G a u d iu m et spes o K o ściele w św ie c ie w sp ó łczesn y m , n. 48, A A S 58 (1966) 1025.

2 K an. 1081 § 2: „C on sen su s m a trim o n ia lis est actu s v o lu n ta tis quo u tr a q u e pars tr a d it e t a ccep ta t ius in corpus, p erp etu u m et e x c lu s i- v u m , in ord in e ad actu s p er se ap tos ad p rolis g e n e r a tio n e m ”. — W p ro jek cie n o w eg o p ra w a m a łżeń sk ieg o K o ścio ła p rzep is k an. 1081 § 2 o trzy m a ł b r z m ie n ie n ieco zm o d y fik o w a n e: C onsensus m a trim o ­ n ia lis est actus v o lu n ta tis quo v ir e t m u lie r fo e d ere irrevo c a b ili sese m u tu o tr a d u n t et a cc ip iu n t ad c o n s titu e n d u m m a trim o n iu m . C om m u m - cationies 9/1977/125..

(3)

194 K s . T . P a w l u k

czej lu d zk im , św ia d o m y m (actu s h u m a n u s, conscius), jest k ażdy czyn,, k tórego p rzyczyn ą sp raw czą jest w o la czło w ie k a , k iero w a n a do d zia ­ ła n ia p rzez rozu m n e p ozn an ie dobra czyli celu d an ego d zia ła n ia . P o ­ zn a n ie dobra jest w a ru n k iem d zia ła n ia w oli. W ola m oże być sk ie r o ­ w a n a do d zia ła n ia ty lk o w ted y , gd y c zło w ie k pozna ja k ieś dobro. S tąd zasada: Nil v o litu m q u in praecognitum . E tyk a ch rześcijań sk a n ie p rzy jm u je w o lu n ta r y s ty c z n e j k o n c e p c ji A. S ch o p en h a u era , w e d łu g k tó ­ rej p o zn a n ie jest czym ś w tó rn y m w stosu n k u do d ą żen ia w o l i 3.

(P o n ie w a ż zgoda m a łżeń sk a jest a k tem w o li p o w sta ły m w w y n ik u u p rzed n iego p ozn an ia, d la teg o n iew a żn o ść u m o w y m a łżeń sk iej m o ż e b yć sp o w o d o w a n a n ie ty lk o b rak am i ze stron y w o li, a le i różnym i, o k o liczn o ścia m i, k tóre w p ły w a ją c na rozum c a łk o w ic ie u n ie m o ż liw ia ­ ją łu b istoitinie o g ra n icza ją pazttainde p rzed m io tu zgody, a taikże — z a ­ k ła d a ją c w ła ś c iw e fu n k c jo n o w a n ie rozum u — b rak iem p o d sta w o w e ­ go u św ia d o m ien ia n u p tu rien ta co do n a tu ry m a łż e ń stw a ^ Z a ch o d zi p rzeto p y ta n ie, jak a d ojrzałość u m y sło w a , jak ie p o zn a n ie co do n a ­ tu ry m a łżeń stw a m u si to w a r z y sz y ć stronom , ab y m o g ły one w a ż n ie za w rzeć p rzym ierze m a łżeń sk ie? In n y m i sło w y , jak ie m in im u m w ie ­ dzy o za w ie r a n y m m a łż e ń stw ie m u szą p osiad ać n u p tu rien ci, aby m a ł­ że ń stw o to b yło w ażn e?

K an on iczn e p raw o m a łż e ń sk ie sta w ia na pozór n ie w ie lk ie w y m a ­ g a n ia co do p o d sta w o w e j w ie d z y n u p tu rien tó w d o ty czą cej n a tu r y m a łżeń stw a . P rzep is kan. 1082 § 1 żąda od n ich , ab y z d a w a li so ­ bie sp ra w ę p rzy n a jm n iej z teg o , że m a łżeń stw o jest tr w a ły m z w ią z ­ k iem m ięd zy m ężczyzn ą i n ie w ia s tą , za w a rty m w celu rod zen ia p o ­ to m stw a 4. J est to m in im u m w ie d z y p otrzeb n e do w y r a ż e n ia p r a w d z i­ w ej zgod y m a łżeń sk iej. K a n o n iści in terp retu ją c p o w y ższy p rzep is n a ­ p o tk a li jed n a k p o w a żn e tru d n o ści. O kazało się, że p rzep is te n z a w ie ­ ra treść d alek o szerszą niż m ogłob y się w y d a w a ć na p ierw szy rzut. oka; w y n ik a ją zeń k w e stie , k tórych rozw iązan ie n ie jest p roste i ła ­ tw e.

P rzep is kan. 1082 § 1 posiad a isto tn e zn a czen ie dla k o śc ie ln e j p ra k ­ ty k i p ro ceso w ej, p o n iew a ż w sk a zu je on na e w e n tu a ln y ty tu ł n ie w a ż ­ n ości m a łżeń stw a . P rzy jrzy jm y się w ię c tr e śc i teg o p rzep isu w św ietle- n a u k i k a n o n isty czn ej i ju ry sp ru d en cji T ryb u n ału Ś w . R oty R zy m ­ sk iej.

3 Zob. S. T h o m a s , S u m m a Theologica, T au rin i 1939, la Ila e , q. 1„ a. 1, oraz q. 14, a. 1; G. M i c h i e 1 s, P rincipia generalia de p erso n is in Ecclesia, P a risiis-T o rn a ci-R o m a e 19552, s. 586— 588; J. D e F i n a n - c e, De a ctu h u m a n o u t libero, R om ae 1964; K. W o j t y ł a , Osoba i czyn, K rak ów 1969, s. 27— 106; T. Ś l i p k o , Etos ch rześc ija ń sk i. Z a ­ ry s e ty k i ogólnej, K rak ów 1974, s. 47— 48.

4 K an. 1082 § 1: „U t m a trim o n ia lis co n sen su s h a b eri p ossit, n ecesse- est ut co n tra h en tes sa lte m n o n ig n o ren t m atrim on iu m e ss e societatem : p e r m a n e n te m in ter v iru m et m u lie r e m ad filio s p ro crea n d o s”.

(4)

13] W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 195

I. Ogólny poziom um ysłow y (warunkujący poznanie istoty um ow y m ałżeńskiej

In terp retu ją c p rzep is k an. 1082 § 1 k a n o n iści m u s ie li n a jp ie r w od­ p o w ied zieć na p y ta n ie, ja k i p oziom u m y s ło w y w o g ó le jest p o trzeb n y do p ozn an ia i zro zu m ien ia is to ty u m o w y m a łżeń sk iej? C zy w y sta r c z y tu zw y cza jn e rozezn an ie u m y s ło w e , ja k ie o sią g a ją s ie d m io le tn ie d z ie ­ ci? O d p ow ied zi kanom istów n ie b y ły jed n ak ow e.

J ed n i k a n o n iśc i sta n ę li n a sta n o w isk u , że w y sta r c z y tu ta k i poziom u m y s ło w y , ja k i jest p otrzeb n y do p o p ełn ien ia grzech u cięż k ieg o , a w ię c ja k i z w y c z a jn ie o sią g a ją d zieci po u k o ń czen iu siód m ego roku ży cia . O pinię tę w y p r a c o w a ł T. S a n ch ez, autor k la sy czn eg o d zieła pt. De sancto m a trim d n ii sa c ra m e n to 5, zd ob yw ając dla n iej w ie lu zw o le n n i­ ków .

Z w o len n ik a m i te j op in ii b y li n ie ty lk o au to rzy d a w n ie jsi. N a le ż e li do n ich n a w et n ie k tó r z y a u d y to rzy R o ty R zy m sk iej okresu p o k o - d ek so w eg o . Oto w w y ro k u ro ta ln y m z dnia 16 m arca 1921 r. (coram R o sse tti) Sitwdendizono — poiwołując się na T. S an ch eza i in n y ch au torów — że do w y ra żen ia zgod y m a łżeń sk iej p otrzeb n e jest ta k ie ro zezn a n ie u m y sło w e , ja k ie jest w y m a g a n e do sp orząd zen ia te s ta m e n ­ tu i do p o p ełn ien ia grzech u c ię ż k ie g o 6. Z teg o w zg lęd u w w y ro k u z dnia 1 lip ca 1922 r. (coram R o sse tti) pod k reślon o, że m a łżeń stw o 1 m ogą w a żn ie za w rzeć n a w et d o tk n ięci n ied o ro zw o jem u m y s ło w y m 7. J eszcze w w y ro k u z d nia 29 p a źd ziern ik a 1924 r. (coram M a ssim i> z n a jd u je m y stw ie r d z e n ie , że n ied o ro zw ó j u m y s ło w y n ie w p ły w a n a n iew a żn o ść m a łżeń stw a , je ś li n u p tu rien t p o sia d a ta k ie ro zezn a n ie u m y s ło w e , jak ie su b ie k ty w n ie w y sta r c z a do p o p ełn ien ia grzechu c ię ż ­ k ieg o 8.

5 Lib. I, disp. 8, n. 15: „O m nes qui sat ratio.nis h a b en t ad p e c c a n - dum le th a lite r p o ssu n t v a lid e co n tr a h e r e ”.

6 T rib u n al A p o sto licu m S a cra e Romamae R otae, D ecisiones seu S e n - te n tia e ( = SR RD ), vo l. 13, dec. 5* n. 2, s. 48: „Qua in re P a tres ad - n otaru n t, c o n sen su m p ro ced ere d eb ere ab h om in e, q u i sit su i iu ris, g a u d ea tq u e p len o su oru m a ctu u m dom inio; qui se ad a sse n su m d e - te r m in e t, p ra ev ia actu s e lic ie n d i sed u la co n sid era tio n e; seu , u t S a n ­ ch ez a liiq u e op in an tu r D octores, illa m req u iri m en tis coinsideratio- n em , q u a e n e c e ssa r ia e st ad co n ficien d u m te sta m e n tu m et ad m o r ta li- te r peccanduim ”.

7 T am że, v o l. 14, dec. 21, n. 4, s. 210: „Ad hoc en im .non a lia r e q u ir i- tu r in te lle c tu s cogn itio et v o lu n ta tis d elib era tio , q u am q u ae req u iritu r ad le th a lite r peccan d u m : se m ifa tu i h u iu s r e i su n t ca p a c e s”.

8 T am że, v o l. 16, dec. 41, n. 2, s. 372: „A m en tia v e l d em en tia , s e m ip le - na seu im p erfecta , m a trim o n iu m irritu m n on fa c it, dum m odo co n tra - h en s ta n tu m iu d ic ii et lib e r ta tis h ab eat, q u an tu m req u iritu r, su b ie c tiv e seu fo rm a liter, ad p ecca tu m m o r ta le ”; zob. P. B o b e r, Z a k re s w ie d z y u k o n tra h e n tó w co do p rze d m io tu u m o w y m a łże ń sk ie j n ie zb ę d n e j do w a żn o ści ze zw o le n ia m a łże ń skie g o w św ie tle n a u k i k a n o n isty c zn e j i o rzecznictioa Totalnego, P o lo n ia S acra 7 (1955) 94— 99.

(5)

196 iKis. T. P a w lu k [4]

P o d sta w y do ta k ie g o ro zu m o w a n ia T. S a n c h e z o w i i z w o len n ik o m jego op in ii d o sta rczy ł D ek ret O m nis u triu są u e se x u s fid e lis Soboru L a tera ń sk ieg o IV z 1215 r., k tó ry w ie r n y c h po d ojściu do la t ro ze­ zn a n ia (ad annos d isc retio n is), czy li po u k oń czen iu siód m ego roku ży cia , z o b o w ią z y w a ł do o d b y w a n ia coroczn ej sp o w ied zi w ie lk a n o c ­ n ej 9, ty m b a rd ziej, ż e do za w a rcia za ręczy n w ty m c za sie w y sta r c z a ło m ieć sie d e m la t życia 10.

In n i k a n o n iści, od rzu cając p o w y ższą op in ię, jako zb yt m in im a li- styczn ą, do p ozn an ia i zro zu m ien ia isto ty u m o w y m a łż e ń sk ie j z a ­ ż ą d a li w y ższeg o poziom u u m y s ło w e g o , a m ia n o w ic ie p ro p o rcjo n a ln eg o do p o w a g i u m o w y m a łżeń sk iej. Już Sw . T om asz z A k w in u n a u cza ł, że w y ższeg o sto p n ia d o jrza ło ści u m y s ło w e j d om aga się consensus in f u ­ tu r u m niż consensus in praesens; dlatego w ię k sz e j d ojrzałości u m y ­ sło w e j potrzeb a do za w a rcia zaręczyn , w k tórych ch od zi o d o trzy m a ­ n ie i w y p e łn ie n ie p rzy rzeczeń w p rzy szło ści, niż do p o p ełn ien ia grze­ chu c ięż k ieg o w d an ej c h w i l i 11. To co Sw . T om asz p o w ie d z ia ł w od ­ n ie sie n iu do u m o w y za r ę c z y n o w e j, jeszcze b ard ziej od n osi się do u m o ­ w y m a łżeń sk iej. T rudno b o w ie m od sie d m io le tn ic h d zieci — m im o iż są zd o ln e rozróżnić dobro i zło — d om agać się zro zu m ien ia t e ­ go, co jest p rzed m io tem u m o w y m a łżeń sk iej. R ep r e z e n ta ty w n y m p r z e d sta w ic ie le m z w o le n n ik ó w te j d ru giej op in ii jest P . G asparri, w k tórego tr a k ta c ie De m a trim o n io czytam y: R e ą u iritu r d iscretio seu m a tu rita s iudicii c o n tra ctu i p roportionata, ita u t co n tra h en s n a tu ra m e t v im co n tra ctu s, in te llig ere p o s s i t13.

Ta druga op in ia zn a la zła s w o je od b icie ta k ż e w n o w szy ch w y r o ­ k a ch R oty R zy m sk iej. Np. w y ro k z dnia 14 listo p a d a 1919 r. (coram Prior) zaw iera stw ierd zen ie, że do zaw arcia zw iązk u m a łżeń sk ieg o n ie w y sta r c z a z w y k łe u ż y w a n ie rozum u, lecz k o n ieczn a jest d o jrza ­ ło ść u m y sło w a , d zięk i k tórej m ożna p rzy n a jm n iej w o g ó ln o ści p o ­ z n a ć n a tu rę te g o zw ią zk u i jego isto tn e przym ioty; u m o w a b o w iem m a łż e ń sk a ró żn i się od in n y ch um ów : jest n iero zw ią z a ln a i pociąga za sobą p o w a żn e o b o w ią z k i13. P o d o b n e stw ie r d z e n ie zn a jd u jem y w w y ­ roku z dnia 29 m arca 1966 r. (coram A n n ś) u .

9 C. 12, X, V, 38 10 C. un. C. X X X , q. 2.

11 S. T h o m a s , jw . S u p p l. I l l a e p a r tią q. 43, a. 2; t e n ż e , In IV L ib ro s se n te n tia ru m , dist. 27, q. 2, a. 2, aid 2.

12 V o l. II, R o m a e 1932, n. 783.

13 SR R D , v ol. 11, dec. 19, n. 3, s. 172: „Ad co n tra ctu m in eu n d u m v e - ro n on su ffic it sim p lic ite r u su s ra tio n is, sed n e c e ss a r ia est etia m d is­ c retio iu d ic ii co n tra ctu i in eu n d o proportio.nata, qua sem p er n atu ra e iu s - d e m co n fu so sa lte m m odo in te llig itu r , n ecn o n e s s e n tia le s p ro p rieta tes. M atu riu s a u tem iu d iciu m prae c e te r is p o stu la t e x n atu ra su a c o n tra c­ tu s m a trim o n ia lis, quia p erp etu u s est et irre scin d ib ilis, et gra v ib u s o b lig a tio n ib u s o n u stu s”.

14 SR R D , vol. 58, s. 187, n. 2: „Quod a ttin e t grad u m h u iu s m a tu ri- ta tis seu d iscretio n is iu d icii, tu m d octrin a tu m iu risp ru d en tia tra d it

(6)

[5] W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 197

Tę drugą op in ię, p raw ie p o w sz e c h n ie dziś p rzy jm o w a n ą , w p e w ­ n y m stop n iu w sp o m a g a p rzep is kan. 1082 § 2, k tó ry d o m n iem y w a , że p o d sta w o w y sto p ień w ie d z y w o d n iesien iu do n a tu ry m a łż e ń stw a po­ sia d a ją w s z y s c y dop iero po o sią g n ięciu w ie k u d ojrzałości fiz y c z n e j (post p u b e r ta te m ), a w ięc m ężczyźn i po u k oń czen iu czternastego, a n ie ­ w ia s t y d w u n a steg o roku ży cia — a n ie po u k o ń czen iu siód m ego roku życia, jak c h cia ł T. S a n ch ez i z w o le n n ic y jego op in ii. J e st to jed ­ n ak z w y k łe d o m n iem a n ie p ra w n e, k tó re dopuszcza p rzeciw d o w ó d b ez­ p ośredni.

P o śred n ie sta n o w isk o w o m a w ia n ej sp ra w ie u s iło w a ł zająć F. L o­ renc. T w ierd ził on, że do zro zu m ien ia n a tu r y m a łż e ń stw a p o trzeb n e jest ro zezn a n ie u m y s ło w e w ię k sz e niż do p o p ełn ien ia grzech u c ię ż ­ k ieg o , m n ie jsz e jed n a k n iż do p o d jęcia zo b o w ią za ń o ch a ra k terze ek o n o m iczn y m . P u n k te m w y jśc ia dla n iego b yło stw ie r d z e n ie Sw . T o­ m asza, że to, do czego sk ła n ia sam a n atu ra, n ie w y m a g a ścisłeg o r o z u m o w a n ials. U nde p o ssu m u s dicere — w n io sk u je F. L orenc — quod gradus d isc retio n is ad m a tr im o n iu m re q u isitu s sta t in m ed io in fr a g ra d u m iu d ic ii s u ffic ie n te m tad p ec ca tu m m o rta le 'ęt ad quos- d a m a ctu s 'iuridicos in eu n d o s, .et ą u o sd a m alios actus p ra e se rtim co n tra ctu a les et d isp o sitivo s de re o e c o n o m ic a 18. F. L orenc słu szn ie tw ierd zi, że do za w a rcia u m o w y m a łż e ń sk ie j jest w y m a g a n y sto p ień rozezn an ia u m y sło w e g o w y ż sz y niż do p o p ełn ien ia grzech u ciężk ieg o . J ed n a k że o p in ia jego k ry je w so b ie n ie b e z p ie c z e ń stw o m in im a listy c z - n eg o tr a k to w a n ia sto p n ia poziom u rozezn an ia u m y s ło w e g o p o trzeb ­ n eg o do za w a rcia u m o w y m a łżeń sk iej.

N a le ż y tu za u w a ży ć, że R ota R zym sk a, stojąc na sta n o w isk u , iż do w a żn eg o za w a rcia m a łż e ń stw a p o trzeb n y jest poziom u m y sło w y w ię k s z y n iż do m o ra ln eg o zg rzeszen ia , w ię k s z y n a w e t n iż do z a w a r ­ cia k ażd ego in n eg o k on trak tu p rzy rzeczen io w eg o , odrzuciła p ogląd , g ło szo n y p rzez n iek tó ry ch b ie g ły c h -p sy c h ia tr ó w , ja k o b y b rak zd o l­ n o śc i w a r to śc io w a n ia fennmałnego p rzed m iotu m a łżeń stw a u jed n ej ze stron m oże być p rzy czy n ą n ie w a ż n o śc i zg o d y m a łżeń sk iej. N ie m o ż­ na b o w iem do m a łż e ń stw a o d n ieść te z y , p rzy jętej w p sy ch o lo g ii i w p sy ch ia trii, iż n ie w y sta r c z a s im p le x u su s rationis, lecz ponadto potrzeb n a jest a p p retia tio seu a estim a tio obiecti. Teza ta je st znana filo z o fii c h rześcija ń sk iej, jed n a k że n a le ż y odrzucić p otrzeb ę o so b n ej

p lu s e x ig i r e la te ad m a tr im o n ia le m co n tra ctu m in eu n d u m q u am ad m o rta liter peccar.dum . Im m o, h o d iern a S. R. R otae iu risp ru d en tia , a t- te n ta p ecu lia r! c o n tra ctu s m a tr im o n ii n a tu ra , p lu ries d o cu it m a io rem a dhuc iu d ic ii d iscretio n em in m a trim o n io con trah en d o req u iri q u am in a liis co n tra ctib u s stip u la n d is, cu m m a trim o n iu m sit p actu m o n ero - su m , quo om n is fo rtu n a to tiu s v ita e in n iti s o le t” ; zob. v o l. 35, dec. 29, n. 2, s. 271; P. B o b e r , jw . s. 99— 102.

15 S u m m a T heol., Su p p l. IH a e partis, q. 58, a. 5, ad 1—2.

16 F. L o r e n c , D e ig n o ra n tia e in flu x u in m a trim o n ia li consensu, A p o llin a r is 26 (1953) 352.

(7)

198 K s. T . P a iw lu k [6]

w ła d z y w a r to śc iu ją c e j, p o n iew a ż ak t o cen y n ie różni się n u m ery czn ie od aktu p ozn an ia u m y sło w e g o o k reślo n eg o p rzed m iotu . T ym sam ym a k tem p o zn a w czy m o b ejm u je się w a rto ść p rzed m iotu . D la teg o w od ­ n ie sie n iu do m a łżeń stw a , zg o d n ie z p rzep isem kan. 1082 § 1, n ie tr z e ­ ba osoibno zinać i ocen iać — znając fo rm a ln y przedm iot u m o w y m a ł­ ż eń sk iej — p o szczeg ó ln y ch o o b w ią zk ó w w y n ik a ją c y c h z u m o w y m a ł­ ż eń sk iej. J e ż e li strona d o sta teczn ie zna isto tę fo rm a ln eg o p rzed m io ­ tu m a łżeń stw a , brak zm y słu w a r to śc iu ją c e g o — k tó ry n ie jest ch o ro ­ bą p sy ch iczn ą , lecz n a jw y ż e j w a d ą p sy ch iczn ą — n ie n aru sza w a żn o ­ śc i m a łżeń stw a 17.

II. Z akres koniecznej w iedzy nupturientów co do natury m ałżeństw a

Z k o lei, w zw ią zk u z in terp reta cją p rzep isu kan. 1082 § 1, roz­ w in ę ła się d y sk u sja na tem a t zak resu p o d sta w o w e j w ie d z y n u p tu ­ r ie n tó w d o tyczącej n a tu ry m a łż e ń stw a , n iezb ęd n ej do za w a rcia w a ż ­ n ej u m o w y m a łżeń sk iej. In n y m i sło w y , ch od ziło o w ied zę co do n a tu ­ ry m a łżeń stw a , jaką stro n y p o w in n y k o n ieczn ie p o sia d a ć w c h w ili w y r a ż a n ia zg o d y m a łżeń sk iej.

Z rozu m ien ie p ierw szeg o w y m o g u sta w ia n e g o n u p tu rien to m w p rze­ p is ie kan. 1082 § 1: u t no n ig n o re n t m a trim o n iu m esse so cieta tem p e r m a n e n te m in te r v ir u m et m u lie re m , na ogół n ie n astręcza tr u d ­ n ości. J e st rzeczą o czy w istą , że m a łżeń stw o b y ło b y n iew a żn e, gd yb y stro n y u w a ż a ły je za zw ią z e k cza so w y , czy te ż za zw ią z e k osób te j sa m ej płci. M ężczyzna i k o b ieta m ają stw o rzy ć zw ią z e k tr w a ły (so­ c ie ta te m p erm a n e n te m ). Z w iązek ten jest w sp ó ln o tą (c o n so rtiu m , unio), w k tórej k ażd y z c zło n k ó w aliąuid de suo dat ad c o m m u n e m fin e m d sse ą u en d u m . N a leży jed n ak za u w a ży ć, że praw o n ie żąda, aby n u p tu - r ie n c i w ie d z ie li, iż m a łżeń stw o jest z w ią zk iem n iero ze rw a ln y m ; w y ­ sta rczy , je ż e li w ied zą , iż jest ono z w ią z k ie m tr w a ły m . Z resztą p o tw ie r ­ dza to p rzep is kan. 1084. R o zró żn ien ie p łci op iera się n ie n a w y g lą ­ d zie z ew n ętrzn y m osób, le c z n a od m ien n o ści o rg a n ó w p łc io w y c h ls.

P e w n y c h tru d n o ści n a to m ia st n a stręcza k a n o n isto m zro zu m ien ie dru­ g iego w ym ogu , za w a rteg o w e w sp o m n ia n y m p rzep isie: u t no n igno-17 Zob. SR R D , vol. 33, dec. 15 z dnia 25 II 1941 r., n. 3— 16, s. 145— — 156; Card. P . F e 1 i c i, O ratio inauguralis in V III C ursu R en o va tio - nis C anonicae pro Iu d icib u s die 3 n o v e m b ris 1979 in P o n tificia XJni- v e rsita te G regoriana dicta, C om m u n ication es 11 (1979) 347— 350.

18 SR R D , v ol. 56, dec. z dnia 25 X I 1964 (coram M attioli), n. 2, s. 869; „In con n u b io su n t v ir ac m u lier, id est m as ac fem in a , q u i hanc p ecu - lia rem so c ie ta te m co n stitu e r e deb en t. Igitu r, d eb et u n u sq u isq u e e x ip sis cog n o scere quod d atu r in n a tu ra sexuuim d iv ersita s, non q u id em fu n d a ta in iis q u ae e x te r n e a p p a ren t (ut, p uta, in barba, v e l in c a p il- lo ru m a b u n d an tia, v e l in d isp o sitio n e et copia cetero ru m corporis p i- loru m , v e l in v o cis son itu g r a v i au t acuto, v e l in v a r ie ta te v e stiu m ), sed p rop rie in d iffe r e n tia organ oru m , q u a e id eo s e x u a lia d icu n tu r, quia s e x u m co n stitu u n t ac d e te r m in a n t”.

(8)

W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 199

r e n t m a tr im o n iu m esse... ad filio s procreandos. Co to zn aczy, że n u p - t u r ie n c i m ają w ied zieć , iż m a łżeń stw o , k tóre za w iera ją , m a słu ży ć do ro d zen ia p o to m stw a ? Ja k a treść k ry je się w u sta w o w y m w y ra żen iu a d filio s pro crea n d o s? W te j sp ra w ie zarów n o k an on iści, jak i pro- c e s u a liś c i różne za jm u ją sta n o w isk a .

J ed n a grupa k a n o n istó w , idąc za T. S a n ch ezem i w ie lo m a k a n o - n is ta m i p rzed k o d ek so w y m i, sta n ęła na sta n o w isk u , ż e w a ż n ie z a w ie ­ r a ją zw ią z e k m a łż e ń sk i ci, k tó rzy w ied zą , iż m a łżeń stw o jest tr w a ­ ły m z w ią zk iem m ięd zy osob am i różnej płci, k tórego g łó w n y m ce le m je s t zrod zen ie p o to m stw a . Żadna w ied za p ra k ty czn a n ie jest tu p o­ trzeb n a , p o n iew a ż — jak tw ie r d z i T. S a n ch ez — consensus e ffic ie n s m a tr im o n iu m no n fe r tu r e x p lic ite ad copulam , sed in p o te sta te m , e t im p lic ite ad co p u la m 1S. N u p tu rien ci m ogą zu p ełn ie n ie w ied zieć , w ja ­ k i sposób d och od zi do zrod zen ia p o to m stw a . W tej sp ra w ie w y sta r c z y w ie d z a d o m y śln a . K to ch ce osiągn ąć cel g łó w n y , te n chce rów n ież śro d k a w io d ą ceg o do teg o c e l u s0.

Z teg o rodzaju m in im a listy czn y m p o g lą d em m ożna b y ło b y się zg o ­ d zić, g d y b y n ie b yło p rzep isu kan. 1081 § 2, k tó ry w y ra źn ie sta n o ­ w i, że p rzed m io tem zgod y m a łż e ń sk ie j jest ius in corpus, p e r p e tu u m e t e x c lu siv u m , in ordine ad actus per se aptos ad prolis gen era tio - nem . Z godnie z ty m p rzep isem n u p tu rien ci m uszą zd aw ać sobie sp ra­ w ę z teg o , iż do zro d zen ia , o k tó ry m jest m ow a w p rzep isie kan. 1082 § 1, d och od zi per m u tu u m 'co n cu rsu m corporum , czy też cooperatione a lią u a corporali, p o n iew a ż w p rzeciw n y m ra zie b y lib y oni p ozb a w ien i w ie d z y k o n ieczn ej co do isto ty p rzed m iotu zgod y m a łżeń sk iej. W yra­ żo n a zgoda n ie m oże być w ażn a, jeżeli k o n tra h en t n ie z r o z u m ia ł, jej p rzed m iotu .

S łu s z n ie p rzeto in n a grupa k a n o n istó w , m ó w ią c o k o n ieczn ej w ie ­ d z y n u p tu rien tó w , sta n o w czo dom aga się w ied zy p ra k ty czn ej co do p rzed m io tu zgod y m a łżeń sk iej. W iedza ta n ie m u si być szczeg ó ło w a . R e ą u iritu r e t s u ffic it — poucza F. C appello — u t n u p tu r ie n te s sciant ■m u tu u m co n c u rsu m per co rp o ru m u n io n e m n ec essa riu m esse aliqua ra tio n e ad filio s p ro c re a n d o s21. W iedza ta jest k on ieczn a; w p rze­ c iw n y m ra zie n ie b y ło b y p rzed m iotu ' zgod y m a łżeń sk iej, która jest a k te m w o li quo u tra q u e pars tradi't e t acceptai iu s in corpus,

per-19 De s. m a trim o n ii Sacram ento, lib. II, disp. 28.

20 P. G a s p a r ï i , De m a trim o n io , vo l. II, n. 805: „Q uodsi p u ella nubeiras sc-iit ex. gr. maitrimoiniium asise socileitaiteim c.uim viiiro- quii etx uixo- r e filio s procréait, eft iin banc socfeibaibem coinsenltit, sed n ascit filio s h a b eri p er co p u la m carn alem , im o hanc c a rn a lem cop u lam prorsus ig n o râ t, est c a su s ig n o ra n tia e, q u a e n on e x c lu d it m a trim o n ia lem co n ­ se n s u a l et c o n iu g ii v a lo rem , cum p u e lla r é v é r a sa tis c o n se n se r it in iu s in corpus in o rd in e ad p ro lem ” ; P. C h r é t i e n , P raelectiones de m a trim o n io , M etis 1937, s. 26: „De se v a lid e con trah it p u ella in n ocen s e t x e i v e n e r e a e ign ara, q u a e o p in etu r casto oscu lo fie r i c o n c e p tio n e m ”. 21 T ra c ta tu s canonico-m oralis de sacra m en tis, vo l. V, De m a trim o n io , R o m a e 19617, n. 582, s. 509.

(9)

200 K s. T . P a w lu k

[3J

p e tu u m et e x c lu siv u m , in ordine ad actus per se aptos ad p rolis ge- n e ra tio n e m (kan. 1081 § 2 ) 22. Co in n ego jest zn ajom ość p raw a do c ia ­ ła, a co in n eg o zn ajom ość sp osobu, w jak i r e a liz u je się to praw o. Ta d ruga zn ajom ość n ie jest w y m a g a n a do w a żn eg o w y r a ż e n ia zgod y m a ł­ ż eń sk iej 23.

T ę drugą o p in ię u za sa d n ia w ja k im ś stop n iu p rzepis kan. 1082 § 2, k tó ry stan ow i: H aec igno ra n tia p o st p u b e r ta te m no n p ra su m itu r. G d y­ b y w § 1 teg o ż k an on u p r a w o d a w c y chodziło o ja k ą ś m g listą w ie d z ę d otyczącą celu i n a tu ry m a łż e ń stw a , p rzepis § 2 n ie p o d k reśla łb y , iż n ie z n a jo m o śc i w ty m z a k resie p raw o n ie d o m n iem y w a u osób, k tó ­ re o sią g n ę ły d ojrzałość fizy czn ą cz y li p łcio w ą . N ie m ia łb y te ż w ię k s z e ­ go zn a czen ia p rzep is k an. 1033, k tó ry n a k a zu je p rob oszczow i, ab y n ie za n ied b a ł p ou czyć n a rzeczo n y ch m. in. o w z a je m n y c h o b o w ią zk a ch m a łż e ń s k ic h 24.

A w ię c n a leży p rzyjąć, ż e w p rzep isie kan. 1082 § 1 p r a w o d a w cy ch od ziło o w ie d z ę n u p tu rien tó w rzeczy w istą , a n ie d om n iem an ą, a ty m b a rd ziej błędną.

N ie da się jed n a k p ra w n ie u d o w o d n ić, iż w ied za n w p tu rien tów do­ ty czą ca k o n ieczn o ści w sp ó łd zia ła n ia cie le sn e g o w zw ią zk u z ro d ze­ n iem p o to m stw a m u si b yć k o n k retn a i szczeg ó ło w a . J e ż e li p raw o n ie żąda ta k ie j w ied zy , n ie m a p o d sta w y do za jm o w a n ia sta n o w isk a sk r a j­ nego 25.

22 T am że: „Ig itu r n e c e ssa r ia est co g n itio sa lte m v a g a et c o n fu sa co- n iu n ctio n is ca rn a lis s iv e tra d itio n is, q u a e lo cu m h a b ea t in m atrim on io ta n tu m sitq u e aliq u id ita p roprium ip siu s m atrim on ii, ut hoc reap se d istin g u â t a c eteris co n v en tio n ib u s: secu s d e e sse t o b iectu m proprium et sp e c ific u m co n sen su s m a tr im o n ia lis”.

23 M. C o n t e a C o r o n a t a , De sacram entis, vo l. I l l , De m a tr i­ m onio, T a u rin i-R o m a e 19482, n. 436, s. 583: „Cum ip se C od ex req u irat ad v a lo r e m m a trim o n ii u t co.ntrahentes saltern n on ig n o ren t m a trim o - n iu m esse so c ie ta te m p erm a n en tem in ter v iru m et m u lie r e m ad fili os p rocrean d os, affirm anduim est o m n in o req u iri u t comtrahenites aldquo sa lte m m odo scia n t se o b lig a ri in m atrim on io ad co n cu rren d u m pro n eg o tio g en era tio n is p rolis con cu rsu corp orali seu u n io n e p roprii cum corpore a lteriu s c o n tra h en tis. D icim u s a u te m n e c e ss e est ut hoc aliq u o m odo scian t, q uia n e c e s s e non est ut co n tra h en tes p ra ecisa m n o tio n em haibeainit co p u la e et m o d i q u o fit u n io sexuaiiis; suffiicd.it u t con cu rsu m p rop rii corporis ad g e n e r a tio n e m et c o n c e ssio n e m iu ris in p rop riu m corpus a liq u o m odo p ercep erin t et a liq u a le m n o titia m etia m vagam de hoc h a b e a n t”; A. V e r m e e r s c h , J. C r e u s e n , E pitom e iu ris canonici, t. II, M ech lin ia e-R o m a e 1954, n. 369, s. 263; „Qui prorsus n e s- c iret a liq u o d iu s in corpus r e la te ad g e n era tio n em co n ced i, ip su m co n ­ tr a c tu s o b iectu m ig n o ra ret et n u llite r c o n tr a h e r e t”; F. W e i n z , P. V i d a l , P. A g u i r r e , lu s canonicum , t. V, lu s m a trim o n ia le, R om ae

1946, n. 457, s. 589.

24 Zob. P. B o b e r , jw . s. 117.

25 T ego rodzaju sk r a jn e stanowi&ko, zd a je się, za ją ł G. O e s t e r l e , u trzy m u ją c: Pars co n tra h en s d e b e t scire se a lte ri p a rti tra d e re iu s in corpus. Q uae pars tra d e n s de n a tu ra iu ris in corpus ta li luce ad m in i­ m u m gaudere debet, u t capiat agi de unio n e corporali essen tia li n u p

(10)

-[9] W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 201'

N ie do p rzy jęcia jest ta k że u m ia rk o w a n a opinia, jaką w in te r e s u ­ jącej n as sp r a w ie g ło s ił F. L orenc. W p raw d zie dom aga się on, a b y n u p tu rien ci w ie d z ie li o k o n ieczn o ści zgody na w s p ó łd z ia ła n ie fiz y c z ­ ne, jed n a k że d od aje, że zgoda ta p ośred n io m ie śc i się w w y r a ż o n e j zgod zie, m a łż e ń sk ie j. U tr z y m u je on też, ż e w y sta r c z a w ied za o ta k im w sp ółżyciu fizy czn y m , k tóre n ie m ie śc i się w g ra n ica ch z w y k łe j p r z y ­ jaźn i 26.

S ta n o w is k o R o ty R zy m sk iej w o m a w ia n ej sp ra w ie, pod ob n ie jak i n a u k i k a n o n isty czn ej, n ie b yło jed n o lite. M ożna tu p rzy k ła d o w o p rzytoczyć różn e o p in ie rotaln e. P rzez d łu gi czas p rzew a ża ł p ogląd ,, że do w a żn eg o za w a rcia m a łż e ń stw a n ie jest p otrzeb n a żadna w ie ­ dza p rak tyczn a co do p rzed m iotu zgod y m a łż e ń sk ie j. Np. w w y ro k u z dnia 20 lip c a 1929 r. (coram Parrillo) stw ierd zon o, że ign oran cja lu b b łąd co do sp osob u zrod zen ia p o to m stw a n ie w p ły w a na n iew a żn o ść u m o w y m a łż e ń s k ie j27. W w y ro k u z d nia 14 m arca 1935 r. (coram W y - nen) czytam y, że w a żn ie za w iera ją m a łżeń stw o n a w et ci, k tórzy u w a ­ żają, że do żrod zen ia p o to m stw a dochodzi p er oscula, v e l a m p le z u s con iu g u m , vel q u o cu m ą u e alio m odo in c e r to 2S. P od ob n e stw ierd zen ia zn a jd u jem y w w y r o k a c h z dnia 13 listo p a d a 1956 r. (coram F elici) 23,

tiis in genere, in specie de unio n e org a n o ru m g e n ita liu m (N u llita s m a ­ trim o n ii e x capite ignorantiae, w : C o n su lta tio n es de iure m a trim o n ia li, R om ae 1942, s. 312).

26 F. L o r e n c, jw . s. 374: ,,Ea saltern req u iritu r d icti con cu rsu s p h y sic i n o titia , qua contrahentiuim a n im i su p eren t — e tsi gradu m in i- m o — lim ite s sim p lic is a m ic itia e et a ttin g a n t sp e c ie m ' m a trim o n ia lem ... V id etu r — iu d icio n ostro — ta n tu m ad m issa n e c e s s ita te n o titia e co n ­ cu rsu s p h y sici, co n sen su s fie r i v e r e m a trim o n ia lis. N am , q u am vis co n ­ sen su s m a trim o n ia lis n on sit c o n sen su s in ca rn a lem copulam ... est t a ­ rnen co n sen su s in p o te s ta te m illa m in qua ca rn a lis cop u la co n tin etu r im p lic ite ”.

27 SR R D , v ol. 21, dec. 36, n. 3, s. 308: „Q ui ign orât m a trim o n iu m esse so c ie ta te m p erm a n en tem in ter v ir u m et m u lie r e m ad filio s p ro crea n - dos, v e l errat circa earn, h ie in d u b ie n u llite r co n tra h eret; at qui ig n o ­ rât corp oru m co m m ix tio n e m e ss e n ec e ssa r ia m pro filiis g jg n en d is, v e l e rro n ee p u tat alio m odo h unc fin e m ob tin eri, error v e l ig n o ra n tia r e s- p icere t m od u m seu u su m co n iu g ii, q u i in esse r e i non c a d it”.

28 SR R D , v ol. 27, dec. 16, n. 6, s. 130— 131: „ N u lla ten u s a u tem ad v a ­ lid e in eu n d u m m a trim o n iu m n e c e ss e est, ut co n tra h en tes cogno,scant m o d u m et fo rm a m g e n e r a tio n is. O portet u tiq u e ut scia n t, ad o b tin en d u m fin e m m a trim o n ii, r eq u iri q u a lem cu m q u e c o o p era tio n em con iu gu m ; sed

omni'S hom o n o rm a lis, q u i h ab et u su m ra tio n is, n e cessa rio in te llig it

co o p era tio n em con iu gu m resp icere n on p o sse a n im a m in v isib ile m , sed corpus v is ib ile . P orro, fa lsa a p p reh en sio m od i g e n e r a tio n is n on irritâ t m atrim on iu m ; q u a re v a lid e con trah u n t q u i p u ta n t filio s g en era ri per oscu la , v e l arraplexus con iu gu m , v e l q u o cu m q u e alio m odo in c e r to ”.

29 SR R D , v o l. 48, s. 89,2— 893, n. 3: „ lu s n on e x ig it, n eq u e id eo N os e x ig e r e d eb em u s, u t c o n tra h en s scia t g e n era tio n em fie r i per copulam : adeo ut a d m itten d u s sit v a lo r m a trim o n ii, in quo con trah en d o n u p tu - rien s sc iv e r it ta n tu m filio s oriri p er corp oru m co m m ix tio n em , fa c ta m . ta c tib u s, a m p le x ib u s et o s c u lis”.

(11)

202 iK s. T . B a iw lu k ,[10] z dnia 17 m a ja 1957 r. (coram Staffa)™ , z dnia 30 lip ca 1959 r. (co­ ram H e a r d )31. Z darzały się jed n ak w y ro k i, w k tó ry ch stw ierd zan o, że do w a żn eg o za w a rcia m a łż e ń stw a p otrzeb n a jest p rzy n a jm n iej ogóln a zn ajom ość p rzed m iotu zgod y m a łżeń sk iej. Np. w w y ro k u z d nia 21 gru d n ia 1938 r. (coram Ju llie n ) pod k reślon o, że n u p tu rien ci p o w in n i w ie d z ie ć , że do zrod zen ia p o to m stw a d ochodzi per co n c u rsu m p h y si- cu m c o r p o r u m 32, a w w yrok u z dnia 16 lip ca 1943 r. (coram C a n e stn ) : za n ie w a ż n e u zn an o m a łżeń stw o z p ow od u b łęd n eg o p o jm o w a n ia przez

nuipturientów sp osob u zro d zen ia p o to m stw a 33.

W ażnym w y d a rzen iem dla ju ry sp ru d en cji R o ty R zy m sk iej b yło u k a ­ za n ie się w y ro k u z dnia 22 m arca 1963 r. (coram S a b a tta n i)u . W y ­ rok te n z m ie n ił n e g a ty w n e o r zeczen ie T ryb u n ału a p e la c y jn e g o W ik a- riatu M iasta z dnia 16 m arca 1961 r. e x capite ignoratae n a tu ra e m a ­ trim o n ii po m y śli kan. 1082, p otw ierd za ją c ty m sam ym w y ro k p o zy ­ ty w n y T ryb u n ału teg o ż W ik ariatu z dnia 21 czerw ca 1960 r. W yrok ten , słu sz n ie n a z w a n y decisio m a g is tr a lis 35, sta n o w i jak b y stu d iu m m o n o g ra ficzn e d o ty czą ce k w e stii n iezn a jo m o ści p rzed m iotu zgod y m a ł­ że ń sk ie j. Z ap ozn ajm y się z g łó w n y m i teza m i za w a r ty m i w m o ty w a ch p ra w n y ch teg o ż w y ro k u .

P ie r w sz a te z a z a w a rta w e w sp o m n ia n y c h m o ty w a c h p ra w n y ch brzm i: Q ui n%ptias in it, p o sitive iud ica n s in illis n u llu m dari iu s in corpus, in v a lid e co n tra h it (n. 12).

30 SR R D , v o l. 49, s. 429, n. 3: „... con sen su a u tem m a trim o n ia li iu s in p rop riu m corpus tr a d i a lte r i p a rti ad p rolem g en era n d a m , etsi iu x - ta su a m n o tio n em m u tu u m co n iu g u m ius lim ita r e tu r ad sim u l ita cu - b an d u m u t p h y sic a p r o x im ita te corp oru m ille ca lo r p ro d u ceretu r q u em ip sa p u tab at so b o lis fo e c u n d u m ”.

31 SR R D , v o l. 51, s, 421, n. 2: „E x ipso ten o re ca n o n is et con stan t! H. S. T. iu risp ru d en tia d icen d u m est n o n req u iri in c o n tra h en te n o- titia m a ctu s s e x u a lis , seu m od i quo f ilii p ro crea n tu r”.

32 SR R D , v o l. 30, dec. 77, n. 2, s. 717: „...n u p tu rien s n e ig n o ret, seu saltern in co n fu so te n e a t quod p erm a n en s ilia so c ie ta s in sta u ra tu r ad filio s procrean d os... n o n q u o lib et ta m e n m odo, p u ta recip ien d o s ia m natos, au t o b tin en d o s em p tio n e v e l sp o n ta n ea g en era tio n e; sed pro- crean d as, id est, suisc-iipiendois v i opera©, q u a e red pnoipria, praestam da est m u tu o, p er u tr iu sq u e co n iu g is co n cu rsu m q u em d am , p h y sicu m seu corporum , et non p er so la m u n io n em aliq u atn in t e lle e tu a le m ”.

38 SR R D , v ol. 35, dec. 57, n. 17, s. 607: „Qui p u ta ret ad g en era tio n em

p rolis a liq u a m in ep ta m co n iu n ctio n em corporum req u iri, v. g. per o scu la , in ea q u e e x c lu s iv e c o n sen tiret, certo in v a lid e co n tra h eret. N on d esu n t hac d e re, turn in iu risp ru d en tia , turn in ter d oetores, q u i ab so ­ lu te co n ten d u n t in in te n tio n e s e s e o b lig a n d i in so c ie ta te m cu m fin e p ro crea n d i p rolem , im p lic ite c o n tin e r i c o n sen su m in m ed iu m , quod co n ­ s i s t s in coitu . S ed co n cep tu s adhuc in d e te r m in a ti m a n en t. N am iu s in corpus, quod co n stitu it o b iectu m con tractu s m a trim o n ia lis, sp e c ific e d irig itu r in se x u s, q u i su n t organ a g en era tio n is, m in im e v ero in a lia m em bra, q u ae etia m ad fo v e n d a m o rd in atam c o n cu p iscen tia m c o n v e - n ire p ossu n t, p er a m p le x u s, o scu la , e tc .”

34 SR R D , v o l. 55, s. 196— 221.

(12)

W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 203

K to za w ie r a ją c m a łż e ń stw o p o z y ty w n ie sądzi, że u m ow a m a łż e ń ­ sk a n ie o b ejm u je p raw a do cia ła , teg o m a łż e ń stw o jest n iew a żn e. S tw ie r d z e n ie to m a sw o je u z a sa d n ie n ie w P iśm ie Ś w ię ty m , w k tórym czytam y: „Żona n ie rozporządza w ła sn y m cia łem , le c z jej m ąż; po­ d o b n ie te ż i m ąż n ie rozporządza w ła sn y m cia łem , a le żo n a ” (1 K or 7, 4).

W zw ią zk u z ty m n i e w a ż n e jest m a łż e ń stw o te g o , kto p o z y ty w n ie sądzi, że jest ono zw ią z k ie m czy sto p rzy ja cielsk im , albo u m o w ą co do p racy na rzecz ro d zin y czy te ż co do in n y c h za jęć, albo z w ią zk iem o ch arak terze h a n d lo w y m bądź zw ią zk iem , w k tó ry m b ęd zie p r a k ty ­ k o w a n a tzw . m iło ść p la to n iczn a lu b ty lk o w za jem n a pom oc, alb o też ja k im k o lw ie k zw ią zk iem , je ż e li n ie b ęd zie w n im r e a liz o w a n e specia- lis s im u m iu s in corpus.

N ie w y sta rcza rze c z y w isty sąd n u p tu rien ta co do celu m a łżeń stw a , je ś li sąd ten jest p o łą czo n y z b łęd em co do istn ie n ia p raw a do c ia ­ ła. D la teg o n ie w a ż n e jest m a łżeń stw o , je ś li n u p tu rien t sąd ził, że m a ł­ żo n k o w ie p rzyjm u ją d zieci już n arod zon e, k u p ion e lub sa m o rzu tn ie zrodzone, alb o też je g d zieś znajdują.

P o d o b n ie n ie w a ż n e jest m a łżeń stw o , je ś li stron a za w ie r a ją c a m a ł­ ż e ń stw o sądzi, iż d zieci rodzą się w y łą c z n ie d zięk i ła sce B ożej lub

~błogosław ieństw u m a łżeń sk iem u , bądź są p rzez B oga b ezp ośred n io

u m ie sz c z a n e w ło n ie żony, albo te ż rodzą się z cie p ło ty łoża m a ł­ żeń sk ieg o .

N ie w y sta r c z y ro zezn a n ie co do różn ości płci, je ż e li n ie w id z i się żad n ego zw ią zk u fu n k cjo n a ln eg o p om ięd zy tą ró żn o ścią a u k ieru n k o ­

w a n iem zw ią zk u m a łżeń sk ieg o do zrod zen ia p o to m stw a . Np. gdy k toś odróżnia m ężczy zn ę i n ie w ia s tę p od ob n ie jak różne k w ia ty .

N ie w y sta r c z y te ż w ied zieć , że n ie w ia s ta zach od zi w ciążę, je ś li jed ­ n o c z e śn ie zach od zi błąd co do p rzy czy n y sp ra w czej te j ciąży.

D ru ga teza za w a rta w m o ty w a c h p ra w n y ch o m a w ia n eg o w y ro k u ma b rzm ien ie: Qui n u p tia s in it, iudicans in illi dari u tią u e oliąuod ius in corpus, sed su b sta n tia lite r d iv e rsu m a iu re in ordine ad actus p er se aptos ad prolis g en e ra tio n em , item, in v a lid e co n tra h it (n. 13).

K to za w ie r a ją c m a łżeń stw o w p r a w d z ie sądzi, że u m o w a m a łżeń sk a o b e jm u je ja k ieś p raw o do cia ła , le c z is to tn ie ró żn ią ce się od p raw a do a k tó w z n a tu ry sw ej zm ierza ją cy ch do zrod zen ia p o to m stw a , tego m a łż e ń stw o ró w n ież jest n iew a żn e. A w ię c w a żn o ść m a łż e ń stw a z a ­ le ż y od teg o , czy błąd co do p rzek a za n ia p raw a do cia ła jest isto tn y , c z y nie.

D la teg o m a łżeń stw o b y ło b y n iew a żn e, g d y b y n ie w ia s ta sąd ziła, że p o to m stw o rod zi się np. e x a m p le x u generico e t e x osculis p om ięd zy m a łż o n k a m i i że do teg o ogra n icza ją się p raw a m a łżo n k ó w . R ó w n ież n ie w y sta r c z a ją c y b y łb y p ogląd , że do zrod zen ia d och od zi per a lią u a m v im corporis, a n ie p er ip su m corpus coniiigis, np. per m a riti v im

(13)

204 KIs. T . P arw lu k

m a g n e tic a m v e l m ed ia n ica m , albo też per q u a n d a m m a riti sui in s u f - jla tio n em .

W ażn e n a to m ia st b ęd zie m a łż e ń stw o , je ż e li n u p tu rien t przew id u je^ m u tu u s concursus p h ysicu s d o k o n u je się per ą u a ed a m organa s p e - cifica, d o sto so w a n e i w ła ś c iw e do zrod zen ia p o to m stw a , ch ociażb y sz c zeg ó ło w ej w ie d z y w ty m z a k resie n ie m ia ł i d la teg o n a w e t nie- m ó g ł ty c h o rg a n ó w d o k ła d n ie z id e n ty fik o w a ć , albo te ż m ia ł błędne-

p o jęcie circa m o d u m copulae peragendae, czy te ż w od n iesien iu do

ja k ie g o ś e lem en tu fiz jo lo g iczn eg o te g o w sp ó łży cia .

S ta n o w isk o z a ję te w w y ż e j o m ó w io n y m w y ro k u coram S a b a tta n i. n ie jest sta n o w isk ie m n ow ym . P o k r y w a się ono ze sta n o w isk ie m w ie ­ lu w c z e śn ie jsz y c h k a n o n istó w i p r o cesu a listó w . Z asłu gą jed n ak A. S a ~ b a tta n ieg o jest, że sta n o w isk o to z o sta ło w zm o cn io n e p o d sta w ą t e o ­ retyczn ą.

A. S a b a tta n i u w aża, iż w ie lk o ś ć i różnorodność o p in ii co do m i­ n im u m w ie d z y d otyczącej n a tu ry m a łżeń stw a , p o trzeb n ej do z a w a r c ia w a ż n e j u m o w y m a łżeń sk iej, w y n ik a z n iep ełn eg o ro zw a żen ia natury' b raku u św ia d o m ien ia . B rak te n w y p ły w a raczej z błędu niż z ig n o ­ ran cji. Ign oran cja, czy li b rak w ie d z y , którą k to ś p o w in ie n posiadać-

i m ógł posiąść, sta n o w i alią u id sta ticu m , podczas gdy -błąd (error)-

jest d y n a m iczn y i o p era ty w n y . Ź ródłem błędu jest ig n o ra n cja . Ig n o ­ ran cja w o d n iesien iu do czy n ó w , k tóre m ają b y ć d o k on an e, u ja w n ia się jako błąd: igno ra n tia no n o p era tu r n isi p er errorem , re la te ad. actus ponendos. N ie ign oracja, lecz błąd d a je rozp ozn an ie fa łsz y w e , za k tó ry m id zie w o l a 36. D la teg o m ó w ią c o n ie w ie d z y n u p tu rien ta c o do n a tu ry m a łżeń stw a , n a le ż y m ó w ić ta k że o jego fa łsz y w y m p ojm o­ w a n iu m a łż e ń stw a , c z y li o błęd zie.

:

Negotium , m a trim o n ia le, podobnie jak każda inna czyn n ość p ra w ­ na, posiad a sw o ją p rzy czy n ę (causa n eg o tii), która jest isto tn y m e le ­ m en tem tej czy n n o ści. A . S a b a tta n i sta w ia tezę: Causa n eg o tii m o- trim o n ia lis est tra d itio -a cc ep ta tio iu ris in corpus. T ak jak przy u m o­ w ie k u p n a -sp rz ed a ży daje się p ien ią d ze za rzecz, ta k przy z a w ie r a ­ n iu m a łż e ń stw a d aje się corpus pro corpore. N ie m oże p o w sta ć zobo­ w ią z a n ie , je ż e li n ie m a p rzy czy n y u m o w y . N ie m a racji F. C appello,. k tó ry p rzy czy n y um-owy m a łżeń sk iej d op atru je się w cela c h m a łżeń ­ stw a , o- k tórych jest m ow a w kan. 10 1 3 37. P rz y c z y n y n ig d y n ie m oże zab rak n ąć w u m o w ie , gd y ty m c z a se m c e le m a łż e ń sk ie n ie k ie d y są n ie ­ o sią g a ln e w m a łż e ń stw ie w a żn y m ; np. na sk u tek n iep ło d n o ści n ie w ia ­ sty m a łżo n k o w ie m ogą n ie m ieć d zieci.

T ego rod zaju rozw ażan ia d o p ro w a d ziły A. S a b a tta n ie g o do p o sta ­

36 S. T h o m a s , S u m m a T heol., Suppl. IH ae partts, q. 51, a. 1, ad' 1: „N u lla ig n o ra n tia p o test im p ed ire v o lu n ta riu m , n is i q u a e h a b ea t erro rem a d iu n c tu m ”; G. M i c h i e l s , jw . s. 649— 650.

37 F. C a p p e 11 o, De sc ra m en tis, vol. V, D e m a trim o n io , n. 23, s. 20.

(14)

W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 205

w ie n ia k o le jn e j tezy : Q ui e rra t cira tra d itio n e m -a c ą e p ta tio n e m iu ris in corpus, erra t in negotio m a trim o n ia li, ac proinde co nsentire non v a le t in v e r u m m a tr im o n iu m (n. 9). J eż e li p rzek azan ie i p rzy jęcie c ia ­ ła n ie jest dla k o n tra h en ta p rzyczyn ą u m o w y m a łżeń sk iej, m a m ie jsc e n e g o tiu m a lie n u m a m a trim o n io . To n e g o tiu m a lie n u m a m a trim o n io b ęd zie ró w n ież w te d y , gd y k o n tra h en t b ęd zie w b łęd zie co do p rzy ­ c z y n y u m o w y m a łżeń sk iej.

P o w y ższa teza, zd a n iem A. S a b a tta n ieg o , z n a jd u je p o tw ie r d z e n ie w p rzep isie kan. 104: E rror a c tu m ir r itu m red d it, si v e rse tu r circa id quod c o n s titu it su b sta n tia m actus... W yrażen ie su b sta n tia m actus pod

w z g lę d e m p o ję c io w y m p o k ry w a się z w y r a ż e n ie m causa negotii. P o w y ższą te z ę A. S a b a tta n ieg o p o tw ierd za n au k a Sw . T om asza: O p o rtet quod error q u i m a tr im o n iu m ê m p e d it sit a licuius eo ru m quae s u n t de essen tia m a trim o n ii. D uo a u te m in c lu d it ip su m m a tr im o n iu m , scilicet personas d u a s q u a e c o n iu n g u n tu r : e t im u tu a m p o te sta te m in in - vicem , in qua m a trim o n iu m c o n s is titm. T ak że n iek tórzy k an on iści, jak np. F. C a p p e llo 39, p rzep is o b łęd zie isto tn y m odnoszą do u m o w y m a ł­ ż e ń sk ie j, z tą jed n a k różnicą, że n ie od stęp u ją od n a u k i de ignorantia n aturae m a trim o n ii. W ła śn ie ta p od w ójn a droga ig n oran cji i b łędu od­ n o śn ie do n a tu ry m a łż e ń stw a jest p rzyczyn ą n ie ja sn o śc i i sp rzeczn o ści zarów n o w d o k try n ie, jak i w p ra k ty ce p ro c e so w e j (n. 10). A. S a b a t- ta n i p o stu lu je k o r z y sta n ie ty lk o z jed n ej drogi: P er u n ic a m v ia m do- ■ctrinae de errore est in c e d e n d u m in h u iu sm o d i casibus rite diiu d ica n - dis. J est to reg u ła p rak tyczn a, dzięk i k tórej m ożna p o stęp o w a ć v e r iu s , •tutius e t co m m o d iu s (n. 11). D zięk i n iej m ożna u n ik n ą ć m g listy ch w y ra żeń , ta k ic h jak scientia vaga e t confusa, czy też aliqua idea sal­ te m vaga e t con fu sa , u ż y w a n y ch w d ok tryn ie i w p ra k ty ce na o k r e śle ­ n ie sto p n ia w ie d z y n u p tu rien tó w co do w sp ó łd zia ła n ia c ie le sn e g o w m a łżeń stw ie.

S ta n o w isk o A. S a b a tta n ieg o w o m a w ia n ej sp ra w ie w n iczy m nie sp rzeciw ia się p rzep isom k o d ek so w eg o p raw a m a łżeń sk ieg o . N ie o b n i­ ża te ż w a lo ru p rzep isu kan. 1082, tra k tu ją ceg o o n ie z n a jo m o śc i n a ­ tu ry m a łżeń stw a . P rzep is te n sp ełn ia w a żn ą rolę, p o n iew a ż u czy o tym , że m a łżeń stw o to societas i societas perm a n en s. B rak w ied zy w tym zak resie n ie m oże być ro zp a try w a n y na p o d sta w ie n orm y de errore ■in su b sta n tia vel in negotio, p on iew aż nie jest to causa n eg o tii m a- trim o n ia lis. W sp om n ian y p rzepis sp ełn ia też ro lę jak b y pom ocniczą, p o n ie w a ż jest w p r o w a d z e n ie m do k an on u o b łęd zie isto tn y m ; błąd b o ­ w ie m rodzi się na g ru n cie ig n o ra n cji. N ie m ożna jed n a k trzy m a ć się w y łą c z n ie teg o p rzep isu , gd y jest m o w a o n iezn a jo m o ści n a tu ry m a ł­ że ń stw a . W ted y trzeb a o d n ieść się do p rzepisu kan. 104, k tó ry jest norm ą ogóln ą ta k ż e na g ru n cie m a łżeń stw a . W p rzeciw n y m b o w iem r a z ie b y ło b y rzeczą dziw ną, że K od ek s P ra w a K a n o n iczn eg o tra k tu je

38 S u m m a T heol., Suppl. IH ae p a rtis, q. 51, a. 2. 39 F. C a p p e l l o , jw. n. 590 bis, s. 521.

(15)

206 K s. T . P a w lu k

o b łęd zie co do o sob y (kan. 1083 § 1), co do p rzym iotu osob y (karu. 1083 § 2), o z w y k ły m b łęd zie co do p rzym iotu m a łżeń stw a (kan. 1084), nie p orusza zaś k w e s tii w a ż n ie jsz e j, jak ą jest błąd is to tn y (error in negotio v e l in substantia). W praw dzie są au torzy, k tórzy tw ierd zą , iż w tej sp r a w ie za ch o d zi lu k a p r a w n a 40, jed n a k że tru d n o p rzyjąć, że p ra w o d a w ca k o śc ie ln y za p o m n ia ł o ta k w a żn ej k w e stii. Otóż została ona u r eg u lo w a n a w kan. 104.

O m ów ion e sta n o w isk o A. S a b a tta n ieg o n ie p o zo sta ło od osobnione.. P od ob n e p o d ejście m ery to ry czn e do za g a d n ien ia z n a jd u je m y w n a j­ n o w szy ch w y r o k a c h ro ta ln y ch , np. w w y ro k u z dnia 25 listo p a d a 1964 r. (coram M a ttio li)41, w którego m o ty w a ch p raw n ych zn alazło się w d o sło w n y m b rzm ien iu w ie le u sta le ń z w y ro k u coram S a b a t- t a n i 42.

W ty m m iejscu m ożn a za p y ta ć, jak k w e stię braku p o d sta w o w ej- w ie d z y n u p tu r ie n tó w co do n a tu ry m a łżeń stw a p o tra k to w a n o w p ro­ jek cie n o w eg o k o śc ie ln e g o p ra w a m a łżeń sk ieg o ?

Otóż ob ecn y p rzep is kan. 1082 § 1 w p ro jek cie n o w eg o p raw a m a ł­ ż eń sk ieg o o trzy m a ł b rzm ien ie: U t consensus m a trim o n ia lis h aberi possit, necesse est u t c o n tra h en tes .saltem no n ig n o re n t m a tr im o n iu m esse c o n so rtiu m p e rm a n e n s linter v ir u m p t m u lie re m o rd in a tu m ad :

p ro le m , cooperatione alią u a corporali, pro crea n d a m (kan. 56 § 1 ) 43. D o szły n o w e sło w a : cooperatione alią u a corporali. A w ięc n u p tu rien ci m ają w ied zieć , że m a łż e ń stw o jest tr w a łą w sp ó ln o tą , u tw o rzo n ą p rzez m ężczy zn ę i k o b ie tę w celu rod zen ia p o to m stw a p oprzez p e w n e w s p ó ł­ d z ia ła n ie c ie le sn e . W yk lu czon o w ie d z ę d o m y śln ą w ty m z a k resie, p rzy j­ m o w a n ą d o ty ch cza s p rzez m in im a listó w , z d ru giej zaś stron y za jęto sta n o w isk o , że szczeg ó ło w e in fo rm a cje co do w sp ó łży cia cie le sn e g o m a łżo n k ó w n ie są k o n ieczn e do w a żn eg o za w a rcia u m o w y m a łżeń ­ sk iej. D o ty c h c z a so w y w y ra z societas zo sta ł zastą p io n y w y ra zem con­ so rtiu m , przez co p ojęcie zw iązk u m ięd zy m ężczyzn ą i k ob ietą zostało w zm o cn io n e.

T a k ie p o d ejście do z a g a d n ien ia n ie w sz y stk ic h z a d o w o liło . N ie k tó ­ rzy w o le lib y , żeb y w y r a ż e n ie cooperatione aliąua corporali zostało za ­ m ie n ia n e n a aliąua se x u a li cooperatione bądź se x u a liu m o rganorum cooperatione, d zięk i czem u u n ik n ęło b y się n ie d o m ó w ie ń 44.

W sp om n ian e u z u p ełn ien ie w p ro jek cie n o w eg o p raw a m a łżeń sk ieg o

40 H. G r a z i a n i, V o lo n ta a ttu a le e vo lo n ta p re c e ttiv a nel negozio m a trim o n ia le canonico, M ilano 1956, s. 104, n ota 15.

41 SR R D , v ol. 56, s. 867— 883.

42 Zofo. w y r o k z d nia 30 X 1965 r. (coram L e fe b vre ). SR R D , v o l. 57, s. 769— 775.

43 P osoborow e p ra w o d a w stw o ko ścieln e, w y d . E. S z t a f r o w s k i , . t. V II, z. 2, W arszaw a 1977, s. 256.

44 Zob. P. S a n t i n i, L ’inciso „cooperatione aliąua corporali’’ del

can. 298 § 1 dello schem a di rifo rm a del C. 1. C., E p h em erid es Iu ris, C a n o n ici 32 (1976) 133.

(16)

{15] W a ż n o ś ć u m o w y m a łż e ń s k ie j 207

św ia d czy , iż p ro jek to d a w cy w z ię li pod u w a g ę to czą cą się d y sk u sję w d an ej sp ra w ie. N ie p rzy zn a li racji m in im a listo m , jed n a k że d a li w y ­ raz o b a w ie, że zb yt sz c z e g ó ło w e o k r e śle n ie w ie d z y n u p tu r ie n tó w m o ­ że sp o w o d o w a ć o g ra n icze n ie lic z b y osób zd o ln y ch do w y ra żen ia p r a w ­ d ziw ej zg o d y m a łżeń sk iej.

T rzeba tu ró w n ie ż za u w a ży ć, że w p ro jek cie k o śc ie ln e g o p raw a m a ł­ żeń sk ieg o w p ro w a d zo n o n o w y k anon, w k tórym czytam y: S u n t inca- paces m a trim o n ii c o n tra h e n d i: 1) qui m e n tis m orbo a u t g ra vi p e r­ tu rb a tio n s (an im i) ita a ffic iu n tu r , u t !m a trim o n ia le m co n sen su m , u tp o - te rationis u su carentes, elicere n eq u e a n t; 2) q ui laborant gravi de- fe c tu d isc re tio n is iud icii ,circa iu ra \et o fficia m a trim o n ia lia 'm utuo tra - d enda et acceptanda (kan. 54). Z ostała tu w y ra źn ie p od k reślon a k o ­ n ieczn o ść d o jrza ło ści u m y s ło w e j w o d n iesien iu do p rzed m iotu zgody m a łżeń sk iej. K o n ieczn o ść ta z o sta ła jak b y w zm o cn io n a w y m o g ie m n a ­ tu r y p sy ch o sek su a ln ej: S u n t incapaces m a trim o n ii co n tra h en d i qui ob g ra v em a n o m a lia m p sy c h o se x u a le m lobligationes m a trim o n ii iessentiales a ssu m ere n e q u e u n t (kan. 55 ) 45.

III. (Udowodnienie braku w ied zy Ico do matury m ałżeństw a Z fa k tu , że brak u św ia d o m ie n ia co do n a tu ry m a łż e ń stw a , a z w ła s z ­ cza co do tra d itio -a cc ep ta tio iu ris in corpus, w czasach d zisiejszy ch zdarza się bardzo rzadko, sęd zia n ie m oże w n io sk o w a ć , iż brak te n jest n ie m o żliw y . K ażd y p rzyp ad ek ta k ie g o braku n a le ż y zbadać o so ­ bno. W p raw d zie p rzep is kan. 1082 § 2 sta n o w i, ż e braku w ie d z y od ­ n o śn ie do n a tu r y m a łż e ń stw a n ie d o m n iem y w a się u osób, k tó re o sią — g n ę ły w ie k d o jrza ło ści fiz y c z n e j, jest to jed n ak d o m n iem a n ie ta n ­ tu m iu ris i p ow in n o ono u stą p ić przed praw dą.

W p o stęp o w a n iu d o w o d o w y m p rzed e w sz y stk im n a leży p rzesłu ch a ć stron ę o k tó rej n ie w ie d z ę i błąd ch od zi w d a n ej sp ra w ie. Z a p rzy ­ siężo n e jej w y ja śn ie n ia m ogą d ostarczyć sęd ziem u w ie le m a t e r ia łu ,, k tó ry u ła tw i d a lsze u k ie r u n k o w a n ie p o stęp o w a n ia d ow od ow ego. N ie b ez zn a czen ia będą te ż w y ja śn ie n ia d ru giej stron y, która n a jp ierw z e tk n ę ła się z n ie w ie d z ą i b łęd em w sp ó łm a łżo n k a .

W y ja śn ien ia stron i ich p rzy zn a n ie są d o w e n ie m ogą jed n ak sta n o ­ w ić w y sta r c z a ją c e g o środka d o w o d o w eg o za n ie w a ż n o śc ią m a łż e ń s tw a .. D la teg o trzeb a p o w o ła ć w ia ry g o d n y ch św ia d k ó w , k tórzy b y zn a li nie ty lk o o p in ie stron u ja w n io n e w sąd zie, a le ta k ż e fa k ty i sło w a , o k tó ­ rych d o w ie d z ie li się w cza sie n iep o d ejrza n y m , czy li w ted y , gdy stron y jeszcze n ie w sz c z ę ły sporu o n iew a żn o ść m a łżeń stw a .

45 Zob. U. N a v a r r e t e, In capacitas a ssu m e n d i onera u ti ca p u t a u to n o m u m n u llita tis m a trim o n ii, P eriod ica de re m orali, can on ica, litu r g ic a 61 (1972) 47— 80; O. F u m a g a l l i , L ’in capacitä psichica n e l- la rifo rm a del m a trim o n io canonico, E p h em erid es Iu ris C an on ici 32 (1976) 91— 128.

Cytaty

Powiązane dokumenty

lity w średniowieczu zwrot „in infernum dem ergi“, jest się skłonnym do przyjęcia, że Śmierć posługuje się tutaj wyrazem „okunąć się*, przyczem

To znowu, że Bania­ luka Jarosza Morsztyna to „pierwsza powiastka literatury zagra­ nicznej, która w Polsce stała się typowa dla cudownych baśni 1 weszła w

Finally the principles are cast hi what is termed surface mechanical form, and two examples are given: the variational principle for normal half-space contact problems, and a

Ludmiła Nodzyńska "Kwartalnik Instytutu. Polsko-Radzieckiego", Warszawa, Rocznik

Trudno w tej chw ili dojść, kto był głównym sprawcą tego przeoczenia, ponieważ pomiędzy oddaniem artykułu do druku a jego ukazaniem się m inęły dwa

W czasie w ojny odzyskały aktualność głów ­ nie daw ne piosenki żołnierskie, ale nie brakło rów nież utw orów osiem nastow iecznych w zyw ających do ogólnej

This doctoral dissertation addresses selected aspects of the use of microwaves, instead of conventional heating, in a polyesterification plant. One of the aspects

Dokładne ustalenie, gdzie i w jakim zakresie odwoływali się rzymscy juryści do aequitas, oznaczałoby przejrzenie historii całego prawa rzymskiego.. W rezultacie to właśnie prawo